CZYTAM WASZE HISTORIE Z LEKCJI RELIGII

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 1 окт 2024
  • MAIL: nakocialapeyt@gmail.com
    Znajdź nas!
    Izabela
    / izabelapyz
    Bartosz
    / bartoszlibera
    GRUPA FB: groups/kocielapki
    Sprzęt
    Canon g7x mark II
    Panasonic Lumix GH-5 +12-60 f 3.5

Комментарии • 233

  • @patrycjamagdalena7659
    @patrycjamagdalena7659 2 года назад +71

    Bardzo mi przykro, że wiele osób ma tak nieciekawe doświadczenia związane z religią albo, tak jak w Twoim przypadku Iza, było wychowywanych w tej sferze na strachu i uczonych, że jeśli będziesz grzeszyć to pójdziesz do piekła, bo przecież to totalna bzdura i zupełnie nie o to chodzi w wierze. Jednocześnie nie dziwię się, że tak wiele osób odchodzi od Kościoła właśnie przez takie podejście katechetów, bo wiem, że dużo od takich ludzi zależy. Ja osobiście miałam ogromne szczęście, że na swojej drodze spotykałam naprawdę wspaniałych księży i dziś, też dzięki nim, jestem świadomie wierzącą osobą i naprawdę przykro mi się słucha takich historii.
    A poza tym, mimo że mam zupełnie inne poglądy niż Wy, to bardzo lubię ten kanał i często tu zaglądam, fajnie się Was słucha 😁

    • @mispuchatek5378
      @mispuchatek5378 Год назад

      Mądra z ciebie osoba👍 Też chciałbym takim być, ale u mnie wiara chyba upada z dnia na dzień. Nie pomaga również to co się teraz dzieje w naszym kościele😢

  • @lagadema16
    @lagadema16 2 года назад +163

    Mnie katechetka wstawiła 1, bo zapytałam, co było pierwsze: Adam i Ewa czy dinozaury (wcześniej na historii mieliśmy o dinozaurach). Popłakałam się, nie rozumiałam, czemu moje pytanie było złe. Potem bałam się pytać o cokolwiek.

    • @paulinak2924
      @paulinak2924 2 года назад

      To trzeba by zapytać się tych Los Angeles albo w Beverly Hills

  • @sanpog7218
    @sanpog7218 2 года назад +94

    O rany, a propos JP2 to przypomniała mi się sytuacja z mojej szkoły. Zaraz po śmierci papieża oczywiście zorganizowano apel w sali gimnastycznej i dyrektor zabronił jakiegokolwiek okazywania radości i śmiechu na korytarzach podczas przerw, ze względu na żałobę narodową 😂 Co gorsza nauczyciele wzięli to na poważnie i jako 7 latka dostałam ustną uwagę za brak szacunku do papieża 🤯

    • @agnieszkas100
      @agnieszkas100 2 года назад +2

      To chore

    • @sanpog7218
      @sanpog7218 2 года назад +1

      @@agnieszkas100 Chore, ale w 2005 roku była jednak inna mentalność, zwłaszcza na dość dużej (ale jednak) wsi. Teraz by to nie przeszło, całe szczęście.

    • @agnieszkas100
      @agnieszkas100 2 года назад

      @@sanpog7218 Na szczęście nie chodziłam wtedy już do szkoły.

    • @paulinak2924
      @paulinak2924 2 года назад

      Papiueż w Watykanie zabawiał sie i na wycieczki jeżdził zagraniczne .. szczegółnie upodobał sobie topless w tych krajch mniej rozwiniętych

    • @Pedo_phile_Muhammad
      @Pedo_phile_Muhammad 2 года назад

      Korea Połnocna

  • @tonieols
    @tonieols 2 года назад +22

    Ja w pierwszej klasie technikum miałam super katechetę, który na pierwszej lekcji poprosił nas o napisanie na karteczkach tematów, które nas interesują, a następnie na kolejnych lekcjach losował jedną i dyskutowaliśmy zbiorowo na dany temat. Bardzo dobrze to wspominam.

    • @ktostam8386
      @ktostam8386 2 года назад +2

      tez tak miałam w technikum, ze pisaliśmy na kartkach pytania i ksiądz potem odpowiadał na nie

  • @pg15
    @pg15 2 года назад +55

    Ja pamiętam jedynie lekcje religii w liceum z dość młodym księdzem, wyluzowanym. Często oglądaliśmy horrory o opetaniach, demonach itd 😅

    • @Alex.Alexis
      @Alex.Alexis 2 года назад +22

      Czy wszyscy młodzi księża puszczają takie filmy na lekcjach 😂

    • @candyy3920
      @candyy3920 2 года назад

      @@Alex.Alexis niestety nie nasz ksiądz kazał nam wszystkie modlitwy pisać a sam sobie spał xd

    • @idagowacka8140
      @idagowacka8140 2 года назад +3

      A moze na szczęście nie... Takie filmy wzbudzają jeszcze wiekszy strach i są manipulowaniem faktami. Za takie praktyki powinny być wyciągane surowe konsekwencje

    • @aleksandrakwiatuszek1966
      @aleksandrakwiatuszek1966 2 года назад +1

      Zazdroszczę

    • @dariablogawska1451
      @dariablogawska1451 2 года назад

      Też hahah

  • @lagadema16
    @lagadema16 2 года назад +35

    12:58 ja w liceum w klasie geograficzno-biologicznej (która przygotowywała do matury rozszerzonej z biologii i geografii) miałam 1 raz w tygodniu geografię i 1 raz w tygodniu biologię, ale za to 3 razy w tygodniu religię i 4 razy wf. Nice.

    • @kami.b
      @kami.b 2 года назад +14

      Wtf? 🤯 Co to za liceum?

    • @agnieszkas100
      @agnieszkas100 2 года назад +1

      @@kami.b właśnie

  • @azlayalokdrin2742
    @azlayalokdrin2742 2 года назад +20

    Co do lekcji wychowawczej - w mojej klasie w gimnazjum zawsze na wychowawczej była matematyka, z racji, że tego przedmiotu uczyła wychowawczyni 💁‍♀️

  • @claudiaa2128
    @claudiaa2128 2 года назад +23

    Ja jeszcze tylko dodam coś od siebie tak trochę z punktu widzenia prawa:
    - w każdym momencie roku szkolnego możecie wypisać się z lekcji religii (lub jeśli jesteście niepełnoletni - mogą zrobić to wasi rodzice). Generalnie możecie chodzić tylko na religię, tylko na etykę, na oba lub na żadne zajęcia
    - co do wystawiania ocen za te (przepraszam ale) śmieszne rzeczy typu jedzenie kanapek z szynką podczas postu - ksiądz/katecheta/zakonnica/nauczyciel nie może tego robić. Ocenie podlegają osiągnięcia edukacyjne ucznia, a takie coś pod to nie podchodzi. W przypadku kiedy jednak dostaniecie ocenę za (XD) kanapkę z szynką itp. możecie poprosić nauczyciela, księdza itd. (najlepiej na piśmie) o uzasadnienie oceny. Gwarantuję wam, że się z tego w logiczny sposób nie wytłumaczy ;)
    - co do wyrzucania uczniów z klasy - również jest to niedozwolone. Po pierwsze, nauczyciel (i ogólnie szkoła) bierze za was odpowiedzialność w czasie zajęć. Po drugie, macie prawo do nauki (gwarantuje wam to konstytucja). Już nie wspominam, że macie prawo do własnych przekonań, wierzeń, poglądów itp. i do ich wyrażania (zaznaczmy - w sposób kulturalny, szanujący zdanie innych)
    Generalnie walczcie o swoje prawa i nie dajcie sobie w kaszę dmuchać ;)

    • @agatastalmierska795
      @agatastalmierska795 2 года назад

      Tak można się wypisać, ale do bierzmowania potrzebne jest zaświadczenie o uczęszczaniu na religie. Nawet, gdy bierzmowanie robisz jako osoba dorosła na własna rękę. Przynajmniej ja tak miałam u siebie w parafii. Potrzebowałam bierzmowania do ślubu kościelnego (z którego ostatecznie zrezygnowaliśmy🤣) i owe zaświadczenie musiałam dostarczyć.☺️

    • @obojetnee
      @obojetnee 2 года назад +1

      ​@@agatastalmierska795 pytanie czy taka osoba wypisuje się z religii, bo katecheta jest złym nauczycielem, czy dlatego, że nie zgadza się z poglądami KK. Bo jeśli to drugie, to trochę hipokryzją jest branie ślubu kościelnego :) Ja nie jestem wierząca, przestałam chodzić na religię w 1 klasie liceum (laaaata temu), nie mam bierzmowania i jako, że z kościołem mi nie po drodze nigdy takiego ślubu nie rozważałam, bo uważam, że byłoby to bardzo niekonsekwentne.

    • @agatastalmierska795
      @agatastalmierska795 2 года назад +1

      @@obojetnee ja chodziłam na religie, mimo, ze do kościoła nie było mi nigdy po drodze. Z kościelnego wraz z mezem zrezygnowaliśmy, ponieważ nie zgadzam się z ich poglądami. Jestem osobą wierząca, ale kościół od x lat przesadza w swoich poczynaniach, a ja nie zamierzam w tym uczestniczyć.🤷🏼‍♀️ Wiele osób nie chodzi na religie, nie chodzi do kościoła, a mimo wszystko decydują się na slub kościelny- tez tego nie rozumiem.😅 Często jest tez przymus, a często ludzie robią to z „tradycji” mimo, ze czasami są to osoby niewierzące i niepraktykujące. Oczywiście nie wszyscy.✨

    • @claudiaa2128
      @claudiaa2128 2 года назад

      @@agatastalmierska795 No ale też zwróćmy uwagę na to, że większość osób, które wypisują się z religii to osoby niewierzące/niepraktykujące, więc też ani bierzmowania, ani ślubu kościelnego brać nie będą, a co za tym idzie - nie potrzebują tego „papierka”

    • @agatastalmierska795
      @agatastalmierska795 2 года назад

      @@claudiaa2128 nie powinni, ale często mimo wszystko biorą kościelny

  • @sinsiew8316
    @sinsiew8316 2 года назад +6

    Mam 27 lat. Moja podstawówka - to wiadomo jak zazwyczaj religia wyglądała, przygotowania do komunii itd. Natomiast pamiętam jedną nieprzyjemna sytuację. Rodzice dzieci z mojej klasy składali się na biblie, tak by każde dziecko dostało to jako prezent - pamiątkę z komunii. Pamiętam do tej pory, że kosztowała ona 40 zł, ale wtedy to był dla moich rodziców duży wydatek, poza tym mieliśmy w domu Nowy Testament więc rodzice uznali, że to wystarczy i nie będą kupować kolejnej biblii, chociaż był taki lekki przymus z tym związany i oprócz mnie tylko 2 osoby z klasy jej nie kupiły. Potem na lekcji religii zakonnica przez kilka lekcji robiła nam pracę w grupach w postaci różnych krzyżówek, gdzie wszyscy mieli szukać odpowiedzi w tej właśnie biblii, każdy w swojej. Większość odpowiedzi było ukrytych w Starym Testamencie, a ja miałam tylko ten Nowy więc nie byłam w stanie wykonywać zadania. Na początku pracowałam z kimś w parze, ale to było niewygodne i dzieci wolały pracować same bo na tym polegały te zadania, nie chciały się ze mną dzielić swoją biblią. Zgłosiłam to zakonnicy, że nie mam jak pracować, a ona powiedziała mi, że przecież była możliwość kupienia tej biblii i gdyby rodzice mi kupili to bym miała. Zostawiła mnie i kolegę z klasy który też nie miał biblii samych, przyklepała to, że skoro nie mamy swoich egzemplarzy to dzieci nie musza się wcale dzielić. Było mi wtedy bardzo przykro, miałam poczucie, że jestem gorsza. Teraz sama jestem nauczycielem i dla mnie organizowanie zadań tak, by każde dziecko mogło wykonać zadanie to priorytet.

  • @oliwias.1249
    @oliwias.1249 2 года назад +12

    Niestety u mnie religijność wynikała również ze strachu, nie rozumiem dlaczego przekazuje się dzieciom od dzieciństwa wiarę i asocjuje się ją ze strachem, przecież to powoduje niesamowite traumy :(

    • @klusekaga4383
      @klusekaga4383 2 года назад +1

      A po to zeby moc nimi lepiej manipulowac...dla mnie to jedyny powod...

  • @martynazakiewicz5339
    @martynazakiewicz5339 2 года назад +14

    Ja na lekcjach religii uczyłam się o wszystkich religiach, a nie tylko o katolickiej. Co uważam, że było bardzo pouczające. Nawet jeśli ktoś nie wierzył to spokojnie mógł przychodzić bo nie było narzucania wiary. Było to w liceum. Uczył nas ksiądz.

    • @paulinak2924
      @paulinak2924 2 года назад

      i czego nauczyły te inne religie ?

  • @antxea
    @antxea 2 года назад +21

    Ja wyprowadzilam sie za granice z rodzicami w 1 gimnazjum. Mialam tutaj religie i etyke/religiozawstwo prowadzone przez zwyklych nauczycieli. Uczylismy sie o kazdej religii swiata. W liceum religie i etyke mialam tylko w ostatniej klasie. Sakramenty, jak bierzmowanie, odbywaly sie calkiem poza szkola. Religia to kazdego prywatna sprawa. Za to w polsce w podstawowce mialam wyluzowanych ksiezy i na lekcjach robilismy co chcielismy. Jedynie trzeba bylo pisac kartkowki, np. 10 Przykazan Bozych xd Jeden ksiadz nawet juz nie jest ksiedzem i zalozyl rodzine :)

    • @magdalenabudek-gora2514
      @magdalenabudek-gora2514 2 года назад

      W Australii gdzie mieszkam jest dokładnie tak samo. Jest religia ale wlasnie ogólna, wszelkie sakramenty itd organizowane są przez wybrany kościół, zupełnie oddzielnie od szkoły .
      I oczywiście religioznawstwo jest wciąż przedmiotem elektywnym.

  • @agnieszkas100
    @agnieszkas100 2 года назад +6

    To chore jest. W liceum chodziłam tylko w 1 klasie, natomiast później już nie. W podstawówce katechetka mówiła nam, że nie wolno usunąć ciąży. A gdy zapytałam o ciąże pozamaciczną to ją zatkało. Totalna niekompetencja.

  • @wiktoriagarbowska8770
    @wiktoriagarbowska8770 2 года назад +27

    Pamiętam jak byłam w 1 kl podstawowki i cala szkola bylismy w kosciele na rekolekcjach. Ksiadz postanowil wytlumaczyc nam co to jest wiara - mielismy wyobrazic sobie, ze kosciol sie wali, ale my nie uciekamy, tylko siedzimy spokojnie w lawkach, bo wierzymy, ze bog nas ochroni. Czaicie co by bylo gdyby rzeczywiscie nastapila taka sytuacja? Nie wiem jak mozna wmawiac takie bzdury dzieciom, ktore w to wszystko wierza…
    A co do religii w planie lekcji, to w liceum sie wypisalam i oczywiscie religia byla w srodku planu. Osoby niechodzące siedzialy w bibliotece, a kiedy pani bibliotekarki nie bylo, to mielismy zastepstwo z reszta klasy na religii 🤡🤡🤡

    • @magdalenaw3574
      @magdalenaw3574 2 года назад +2

      Bez komentarza 😱😱 u mnie byla czesto np przedostatnia wiec juz szlam do domu albo druga wiec spalam sobie w lozku I szlam na 3 lekcje😅 ale calkiem w srodku to juz wogole slabo no I Co to za zastepstwo wtf

    • @Adrian-hk1pd
      @Adrian-hk1pd 2 года назад +1

      Mam tak obecnie w sytuacji, kiedy nie ma bibliotekarki 😃😃😃

  • @martamituta5097
    @martamituta5097 2 года назад +16

    Ja nigdy nie zapomnę, jak na religii w technikum katechetka powiedziała, że dzieci z domów dziecka nie będą nigdy w stanie nikogo pokochać, bo nie miały nigdy wzorca miłości...
    A potem było, że jesteśmy najgorszą klasą, bo śmialiśmy się z nią nie zgodzić...

    • @dorotauczak7753
      @dorotauczak7753 2 года назад

      U mnie w podstawówce katechetka twierdziła, że rodzina z większą ilością dzieci (2+), to patologia 😅

    • @paulinak2924
      @paulinak2924 2 года назад

      Sieroty to raczej sponsoruja .. w szkołach na studiach .. jak Karola Wojtyłe

    • @Pedo_phile_Muhammad
      @Pedo_phile_Muhammad 2 года назад

      @@dorotauczak7753 Czyli jednak Tow. Kaczynski jako kawaler bez dzieci to jest przykład do nasladowania.

  • @wiktoria3787
    @wiktoria3787 2 года назад +16

    idealny film akurat jak zrobiłam sobie przerwę od nauki i popcorn :D

  • @dayvijane0772
    @dayvijane0772 2 года назад +7

    Jestem wierzącą osobą i zawsze uczęszczałem na lekcje religii ale mam wrażenie ze w dzisiejszym swieci wrzuca się nas- katolików wszystkich do jednego worka. Miałam taka sytuacje podczas strajków kobiet gdzie jeden z moim znajomych obrażał kościół, ze to przez niego ludzie musieli wyjść na ulice po czym dowiedział się ze ja byłam na protestach a jestem co tydzień w kościele, niedziele i święta także przykra sprawa. Co do lekcji religii to zgadzam się z kilkoma opiniami bo sama znam księży, którzy są mega wykształceni i tolerancyjni i mogliśmy pogadać z nimi o wszystkim ale Np w liceum miałam religie z katecheta który był tez prawnikiem. Masakra. Totalny fanatyk i mega dziwny człowiek. Uważam, ze lekcje religii powinny odbywać się w szkole ale na zasadzie fakultetu lub jako zajęcia przygotowawcze do komunii czy bierzmowania. Pozdrawiam i czekam na więcej tego typu filmików.

  • @00aga00
    @00aga00 2 года назад +11

    Sam fakt, że człowiek rodzi się (najniewinniejszy noworodek!!!) z grzechem ciężkim, a potem przez całe życie musi wielbić, kajać się i dziękować że ktoś tam kiedyś niby poświecił za nas wszystkich życie (?!) to jest jakaś paranoja. Potem straszenie grzechem, piekłem, tym że trzeba znać formułkę bo inaczej to wstyd itd. Jak się na to patrzy z boku to jakaś paranoja

  • @damikk
    @damikk 2 года назад +14

    "świecka" szkoła

  • @justynajozefat646
    @justynajozefat646 2 года назад +4

    Religii w ogole nie powinno byc w szkole. Gdyby obowiazek wychowania dziecka w wierze byl w calosci powierzony rodzicom. Przy chrzcie mowi sie przeciez ze wychowaja dziecko w wierze. To niech wychowuja a nie wysylaja na religie a sami nawet do kosciola w niedziele nie chodza. A zajecia z religii powinny odbywac sie w wolnym czasie, najlepiej wieczorem w kosciele parafii do ktorej sie nalezy. Frekwencja na takich lekcjach w kosciele bylaby pewnie nizsza ale byliby tam ci ktorzy chca byc i chca sie modlic.
    A z historii z religii to mi ksiadz kiedys powiedzial ze nie liczy sie twoja obecnosc na mszy jesli stales na zewnatrz przed kościołem. Ze niby liczy sie tylko jak jestes w srodku w budynku. Tylko skoro ludzie ktorzy stoja na zewnatrz nie uczestnicza we mszy to czemu księża wysylaja tam ministranta po ofiare? Nie poznałam odpowiedzi.

  • @x...Ewa...x
    @x...Ewa...x 2 года назад +4

    Pamiętam jak pani puszczała nam film w którym dokładnie były pokazywane tortury i śmierć Jezusa. połowa klasy po tej lekcji wypisała się z religi.

  • @emi0068
    @emi0068 2 года назад +11

    W gimnazjum ksiadz przychodzil podpity do szkoly. Mielismy ciagle lekcje na koncu dnia, wiec ksiadz mowil ze robimy wagary i uciekamy do domu. Na koniec wstawil wszystkim 4 na koniec. Z kolezanka na przerwie zapytalysmy co mozemy zrobic na lepsza ocene, a on zapisal nasze nazwiska i jako jedynym nam dal 5 na koniec bez zrobienia czegokolwiek😂

    • @happythoughts3432
      @happythoughts3432 2 года назад +1

      No to nieźle 😅

    • @emi0068
      @emi0068 2 года назад +1

      @@happythoughts3432 bylam raz na zastepstwie na jego lekcjach z inna klasa gdzie potrafil wyzywac uczniow od debili plus narzekac ze nie tak latwo byc ksiedzem xd ze sobie myslimy ze to tylko godzinka mszy a oni musza to tamto sramto, gadal jakby nienawidzil tej roboty

    • @paulinak2924
      @paulinak2924 2 года назад

      Pewneu Dyrektor w tej Szkole był alkoholikiem

  • @Ann-mj3gi
    @Ann-mj3gi 2 года назад +4

    Pamiętam, że u nas ksiądz w ostatnim roku liceum przygotowywał nas chyba do życia w chrześcijańskiej rodzinie. Ogólnie mówił, że antykoncepcja jest zła, że kobiety po tabletkach chorują na raka, że jak już to kalendarzyk, a najlepiej to szklanka wody 🤣 raz coś się chyba rozmarzyl i powiedział "no taka pachnąca żona, która wyszła dopiero co spod prysznica, ciężko się powstrzymać". Strasznie byłam zniesmaczona, kiedy to usłyszałam 😳

  • @Achtuuung
    @Achtuuung 2 года назад +4

    Kiedyś na religii (w gimnazjum) bawiłam się telefonem i ksiądz to zauważył. Kazał mi oddać telefon i stwierdziłam, że w sumie dobra, żeby nie było spiny to oddam. Ale zanim to zrobiłam to wyłączyłam go, wyjęłam kartę sim, kartę pamięci i baterię. Jak oddałam mu już ten telefon to ksiądz zaczął na mnie krzyczeć, że mam przestać go nagrywać (tą baterią) bo on na to nie pozwala i jak mu natychmiast nie oddam kart i baterii to zadzwoni na policję... Powiedziałam mu, że bez przesady i nie mam zamiaru tego zrobić i niech sobie dzwoni, ciekawe co im powie. Wyrzucił mnie z klasy a później moja mama miała rozmowę z nim i dyrekcją szkoły o mojej bezczelności. 🤷‍♀Później tego księdza przenieśli do innego miasta bo dużo osób się na niego skarżyło a kilka nawet do kurii napisało skargę. Zamiast niego dali nam takiego spoko księdza, że osoby, które wcześniej nie chodziły na religię się zapisywały.

  • @pietraszkokosmetologia
    @pietraszkokosmetologia 2 года назад +1

    Całkowicie nie dziwie się, że ludzie są zrażeni do religii chrześcijańskiej (uogólniając błędnie ją, że to jedynie kościół katolicki - a jest o wiele więcej odłamów chrześcijaństwa) bo to co się dzieje w katolickim świecie nie ma nic wspólnego z wiarą. Większość „prawd” głoszonych mija się z pismem świętym, na którym się ta wiara opiera. Sama byłam osobą, która była zrażona do wszelkiej wiary, a później tylko do katolickiej - i wtedy dopiero poznałam Boga, który utworzył w moim życiu cuda. Życzę każdemu takiego doświadczenia!
    A co do lekcji religii w szkołach, wydaje mi się zbędna, ewentualnie tak jak mówisz - religioznawstwo! Niech każdy znajdzie dla siebie odpowiednią drogę 😊

  • @Gabriela-pz7qm
    @Gabriela-pz7qm 2 года назад +3

    Chodziłam do technikum z typowo męskim zawodem. 20 chłopaków w klasie i ja. Był to głupi wiek, końskie zaloty. W czasie modlitwy na religii kolega z następnej ławki klepnął mnie w tyłek. Odruchowo uderzyłam go w twarz (takich sytuacji było wiele, puściły mi nerwy). Ksiądz zamiast zwrócić mu uwagę powiedział do mnie "Myślałem że jesteś jak nowe auto z salonu, a tymczasem jesteś używanym"...
    Dla dziewczyny która mocno wierzyła, nie miała nigdy chłopaka i była dziewicą to był cios. Nie zapomnę tego do końca życia...

  • @annawojtan4966
    @annawojtan4966 2 года назад +4

    Pamiętam jak w podstawówce miałam takie podejście jaki Iza. Wierzyłam, starałam się żeby nie iść do piekła. Bardzo czekałam wtedy na braciszka... Niestety moja mama porobiła w 7 miesięcu. Tak mnie to zabolało że po prostu na pewnej lekcji spytałam katechetki dlaczego Pan Bóg na to pozwolił, dostałam jedynkę i usłyszałam że bezczelnie prowokuje i najwyraźniej nie byliśmy godni cudu narodzin. Nie zapomnę tego do końca życia

    • @happythoughts3432
      @happythoughts3432 2 года назад +1

      Masakra.Zimne i aroganckie podejście 🥺😣😞😓

  • @nataliaa6647
    @nataliaa6647 2 года назад +3

    W 4 klasie zmieniłam szkole ze względu na przeprowadzkę, wcześniej miałam fajną religię, prowadzili ją księża. Ze względu na to, że szkoła była tuż przy kościele, często zabierali nas na "wycieczki" (czyli 200 metrów dalej) I robili lekcje na świeżym powietrzu. Po przeprowadzce, w nowej szkole religie prowadziła katechetka. Na początku każdej lekcji musieliśmy odmawiać jakieś 10 modlitw - na każdej lekcji inna osoba, trzeba było mówić je w odpowiedniej kolejności, a jak ktoś się pomylił albo nie pamiętał, to była dosyć niemiła dla tej osoby. Do tego sprawdzanie czy ktoś był w kościele w niedzielę i o czym były czytania... Do cholery jasnej, dzieci w tym wieku nie są samodzielne, są uzależnione od rodziców. Strasznie nie lubiłam tych lekcji, do dzisiaj mam uraz do tej baby.
    Uważam siebie za osobę wierzącą, chociaż nie zgadzam się z całym mnóstwem poglądów KK. Dalam sobie na luz i przetłumaczyłam, że nie wszystko jest czarno białe, a ja mogę wierzyć tak jak uważam za słuszne.

  • @natalkaa6829
    @natalkaa6829 2 года назад +2

    U mnie ksiądz na religii mówił że kobiety nadają się tylko do siedzenia w domu, podlewania kwiatków i nie mogą dyskutować z mężczyzną bo mężczyzna ma zawsze rację (np jeśli chodzi o piłkę nożną lub majsterkowanie, twierdził, że kobiety nie mogą być w tych dziedzinach dobre). Połowa osób się po tej akcji wypisała z religii

    • @natalkaa6829
      @natalkaa6829 2 года назад +1

      Już nie wspominając o tym jaka tam wybuchła wojna między nim a wszystkimi dziewczynami. No ale cóż, czasami nie ma sensu

  • @IneedsAll
    @IneedsAll 2 года назад +5

    Ja w gimnazjum miałam super Panią :) Jeździła na misję do Afryki itd. Zawsze pokazywała nam zdjęcia, filmy, opowiadała historie. Taki przerywnik w normalnych lekcjach. W liceum już nie chodziłam na religie.

    • @paulinak2924
      @paulinak2924 2 года назад

      Wprowadzli Mature z Religii ?

  • @izabellaratynska3347
    @izabellaratynska3347 2 года назад +1

    Izunia, powiedziałaś, że Cię nie dziwi zachowanie księdza, który wyrzuca uczniów z lekcji... A powinno dziwić Ciebie i każdego, bo nikt, nawet ksiądz, nie ma prawa wyrzucić z lekcji ucznia, który kulturalnie wypowiedział swoje zdanie. Nie ma w tym nic złego. To zachowanie księdza było okropne. Zapomniał już, że jego powołaniem jest naśladowanie Jezusa? Tego, który kochał WSZYSTKICH - celnika, setnika, prostytutkę, przyjaciół i wrogów.. To niesamowite jak strach przed dyskusją z innymi poglądami może wpędzić takiego człowieka w niechęć do ludzi

  • @izawosiak2563
    @izawosiak2563 2 года назад +3

    Nam katechetka w gimnazjum tłumaczyła, że rozwody to samo zło i kobieta nie ma prawa odejść od mężczyzn nawet jak jest on patologicznym alkoholikiem i używa przemocy, bo przysięgała mu przed ołtarzem XD Tymczasem ja i kolega z "rozbitych" rodzin nie wierzyliśmy co słyszymy

  • @lenam1604
    @lenam1604 2 года назад +2

    Nie zgodzę się z jedną rzeczą. To, co widzimy w Polsce, to nie jest ''podejście kościoła katolickiego do LGBT''. Na przykład we Włoszech przy kościołach wiszą tęczowe flagi wraz z maryjnymi itd. Żeby pokazać, że kościół przyjmuje wszystkich i jest na nich otwarty. Więc to jest podejście polskiego kościoła, a nie ogólnie kościoła. Pozdrawiam ciepło 😊

    • @kaledonia1983
      @kaledonia1983 2 года назад +1

      Zgadza się. Takie coś tylko w Polsce.

  • @nataliak7644
    @nataliak7644 2 года назад +2

    FUNNY STORY: wypisałam się z lekcji religii w drugiej klasie liceum. Zajęcia prowadził młody ksiądz, który zjawiskowo miał luźne podejście do tematu. Miałam go nawet w znajomych na facebook - do czasu, kiedy ustawiłam sobie ikonkę błyskawicy. Dostałam od niego wiadomość na temat tego, co uważa o tym symbolu - oczywiście był przeciwny i szurowsko bronił swoich poglądów opierając je na teoriach spiskowych. Wywiązała się dyskusja, gdzie ja grzecznie odpisałam, że się z nim nie zgadzam...ksiądz najpierw mnie usunął ze znajomych, a później zablokował. Co zabawniejsze okres protestu był okresem, kiedy kończyłam studia, więc nie miałam już z tym księdzem zajęć. Chyba myślał, że mnie nawróci, ale po dyskusji doszedł do wniosku, że moja dusza jest już stracona 🤦🏻‍♀️

  • @ariadnasowik7462
    @ariadnasowik7462 2 года назад +2

    Mam 28 lat na karku, a dalej mam traumę do lekcji religii z czasów gimnazjum. Jestem prawosławna i chodziłam do gimnazjum, gdzie 80% uczniów była tego wyznania. Religii uczył nas katecheta. Jestem z tzw. małżeństwa mieszanego, i przez 3 lata gimnazjum katecheta wmawiał mi, że co kolwiek dobrego będę robiła to i tak skończę w piekle za to, że moi rodzice nie są tego samego wyznania i to jest ogromny grzech. Mówił to na forum klasy przez co czułam się wytykana. Często odpytywał mnie z różnych rzeczy (a reszty nie) i potafił postawić w kącie na kolanach lub na zapleczu sali, gdzie było ciemno i kazał się modlić o zbawienie. Też wmawiał, że mam szatańskie imię i to też jest ogromy grzech (nie przekonało go nawet zaświadczenie od mojego proboszcza, że takie imię jak najbardziej jest w cerkwii). Uciekałam z religii i przestałam chodzić do cerkwii, miałam bardzo zrytą psychikę przez postępowanie tego katechety.
    W szkole średniej religii uczyła nas Matuszka (tak nazywa się żonę baciuszki, czyli prawosławnego duchownego). Opowiedziałam jej o wszystkim i była w ciężkim szoku. Bardzo mi pomogła pozbierać się psychicznie. Lekcje religii z technikum wspominam wspaniale, to były super zajęcia, często mieliśmy mini wycieczki na tych lekcjach. Rozmawialiśmy na wiele tematów.
    W swoim dorosłym życiu spotkałam baciuszkę, który ożenił się z katoliczką. Są super szczęśliwym małżeństwem. Powiedział, że to nie katecheta, a heretyk i takich ludzi trzeba izolować od dzieci i młodzieży, bo jedynie szkodzi paplaniem wyimaginowanych teorii npm kobiety grzeszą tym, że chodzą na basen itp. herezje🤦🏼‍♀️.
    Aktualnie jestem sekretarzem szkoły i jestem za tym, aby lekcje religii odbywały się w świątyniach, a nie w szkołach. Tak praktykuje się w warszawskich prawosławnych parafiach.

  • @tynka1543
    @tynka1543 2 года назад +6

    O Izunia świetnie, idealny na naukę przed biologią! Chcemy więcej😁

  • @monis3103
    @monis3103 2 года назад +1

    W szkole podstawowej chodziłam na religie uczona przez księdza. Wychodziłam z założenia, ze przedmiot jak przedmiot. Za czasów gimnazjum przyszedł do nas inny ksiądz, który chętnie na lekcjach podejmował dyskusje, jednakże nie na każde pytanie był chciał odpowiedzieć. Moja klasa należała do takich, które lubią dopiec wiec pytania typu: skoro wszyscy idą do nieba to po co piekło, czemu głośno się nie mówi o fakcie, ze Jezus miał żonę i czemu kościół jest tak łasy na kasę?nie przeszły. W liceum przyszedł katecheta, który jednocześnie uczył etyki i to był inny poziom lekcji. Aż się chciało chodzić i słuchać, jak opowiadał o różnicach w religii, poglądach, postrzeganiu świata w innych zakątkach świata, przybliżał nam dotychczas nieznane tematy, o których nie mieliśmy pojęcia. Nie było podziału na czarne i białe, ale różne odcienie!! Przybliżył nam różnice rasowe, opowiadał o homoseksualizmie i wyjaśniał pogląd na AIDS. Wszystko było oplecione anegdotkami czy żartami aby nie było ze pogadanki są nużące. Nie, mas fascynowały te lekcje i świat opisywany, zwłaszcza ze chodziliśmy do jedynego liceum w 5 tys mieście. To co opowiadał katecheta było jakby z filmu ale tutaj wiedzieliśmy, ze to rzeczywistość. Oglądaliśmy filmy, czytaliśmy zagraniczna prasę i zgłębiałam tajniki życia społecznego tak naprawdę. Wydaje mi się, ze ten nauczyciel przyczynił się do zaakceptowania przez nasza klasę faktów, ze mamy homoseksualistę i światka Jehowy. I ogólnie łatwiej nam było zrozumieć różnice w wielu aspektach życia.

  • @martamakowiecka5447
    @martamakowiecka5447 2 года назад +8

    Pamiętam jak dziś lekcja religii 5 klasa podstawówki siostra zakonna kazała wstać grubszym dziewczynką i na forum całej klasy na ich przykładzie mówiła, że otyłość to grzech.. ta sama klasa ta sama zakonnica czas rozdawania paczek świątecznych dzieciakom z ,,biedniejszych" rodzin. Zostałam na tle klasy osądzona, że nie zasługuje na taką paczkę bo moja mama po tym jak zostawił nas tata teraz kradnie tatusiów innym dzieciakom i takim ludziom się nie pomaga...trauma na dobre kilka następnych lat.

  • @xVNataliaVx
    @xVNataliaVx 2 года назад +1

    Nam katechetka wmawiała, że poronienia to tylko i wyłącznie wina kobiet i ciągle to podkreślała. Ja się wtedy kur''*iłam bo moja siostra, która ciągle o siebie dbała, prawie poroniła. Różne mogą być czynniki, znam kobietę która poroniła aż 5 razy bo się później okazało, że źle ma ukształtowaną macicę. I co ona to specjalnie robiła? Chciała celowo poronić? No bez przesady

  • @skorupix7831
    @skorupix7831 2 года назад +7

    Mój ksiądz na religii w LO dał nam ankiety, żeby „nas lepiej poznać”. Jedno z pytań brzmiało „ ile zarabiają twoi rodzice? „

  • @sioneczkooo4778
    @sioneczkooo4778 2 года назад +13

    Odniosę się do kilku rzeczy o których mówisz:
    1. Religia na 1 lub ostatniej lekcji- szkoły starają się tego przestrzegać, ale uwierz mi że nie zawsze jest to możliwe technicznie żeby tak ustawić plan. W szkle w której pracuję dzieci, które nie chodzę na religię (jeśli jest w środku dnia) idą do biblioteki i tam mają opiekę... etyka jest dobrowolna dla każdego ucznia, wystarczy deklaracja rodzica. Można chodzić na religię i etykę, na jeden z tych przedmiotów lub żaden z nich. Etyka jest zazwyczaj po lekcjach na 8 lub 7 lekcji bo jest mało chętnych i grupy są łączone z różnych klas...
    2. Jako rodzic i nauczyciel TAK ... uważam że religia powinna być poza szkołą, nie powinna być oceniana i liczona do średniej ocen (za moich czasów nie była a teraz jest )

    • @magdalenaw3574
      @magdalenaw3574 2 года назад +1

      U malych dzieci moze sie to sprawdzic ze maja opieke w bibliotece OK ale w szkole sredniej jest to bez sensu strata czasu dla czesto doroslych juz ludzi po 1 a po 2 w tych czasach np religia bedzie przedostatnia to wiekszosc sobie pojdzie do domu I pominie tez ostatnia lekcje jakakolwiek by to byla🙃

    • @sioneczkooo4778
      @sioneczkooo4778 2 года назад

      @@magdalenaw3574 Wiadomo, dopóki religia będzie w szkole nie będzie idealnego rozwiązania, ale uczniowie szkoły średniej są to chyba na tyle dorosłe i mądre osoby i rozumieją że uciekanie z ostatnich lekcji jeśli przed nimi jest okienko spowodowane religią. A uwierz mi techniczne ustawienie religii zawsze na 1 lub ostatniej lekcji jest niewykonalne.

    • @magdalenaw3574
      @magdalenaw3574 2 года назад

      @@sioneczkooo4778 Wierze w to :) jak dla mnie caly system nauczania w Polsce jest bez sensu wiec rozumiem "uciekanie" z lekcji. No ale tu nie o tym

  • @maaagmi
    @maaagmi 2 года назад +2

    ja w gimnazjum miałam super księdza, potrafił dyskutować z nami na różne tematy, nie zamykał się na nas. W liceum takowej religii nie było bo naszą wychowawczynią była Pani od matmy i lekcje religii i swoje wychowawcze zamieniła na matme by nas uczyć do matury XD do dziś nie wiem jak to przehandlowała z księdzem

  • @GUGUNIO222
    @GUGUNIO222 2 года назад +2

    W Pysznicy szkola tez nosi imie JP2 i nauczycielka biologii na temat antykoncepcji w ksiazce wypowiedziala sie "ze wzgledu na to ze szkola nosi imie jp2, a kosciol jest bardzo przeciwny antykoncepcji i aborcji ja tego tematu nie bede przerabiac, ale jezeli ktos chce to prosze bardzo sobie przeczytac na wlasna reke".
    Za to wdż uczyła ta sama nauczycielka co historii. Spoko kobieta, potrafiła ludzi zaangażować, co prawda widać po niej było że może czasami nie do końca potrafiła wprost sie na cos wypowiedzieć, ale potrafiła to przekazać w jakiś sposób i w sumie też nie robiła z tego jakiegoś tabu. Jedyne do czego można bylo sienprzywalić to ze niektore lekcje wdż byly podzielone płciowo - przecież na którymś etapie życia faceci też muszą wiedziec np jaka krzywda nam sie dzieje co miesiąc jak ciotka przyjeżdża, a i też fajnie bylo by żeby kobiety tez cos wiedzialy o drugiej płci.

  • @luzak013d
    @luzak013d 2 года назад +11

    10:51
    Kościół Katolicki od zawsze opierał się na nauce. Więc póki nie było pewnej teorii ewolucji Darwina, to nie tak, że metafory z Księgi Rodzaju traktowano za prawdę, tylko być może za prawdę, gdyż wiele uczonych związanych z KK też badało pochodzenie człowieka. Z racji tego, iż nauka rozwinęła się - a wiara ma iść za nią i za rozumem - KK uznał teorię ewolucji. Ale może nie tyle co uznał, ale wraz z postępem nauki rozwiajała się też interpretacja Biblii.
    Dzisiaj KK przyznaje, że nie znamy pochodzenia homoseskualizmu - w dniu kiedy nauka jednogłośnie stwierdzi skąd on sie bierze, myślę, że wykładnia KK pójdzie z postępem nauki.
    Tylko należy pamiętać, że KK bada dłużej rożne aspekty. KK był sceptyczny co do kapitalizmu po rewolucji Francuskiej i minęło 100 lat zanim utwierdził się w tym, że nie jest zły. Rozważność twierdzeń, a nie pochopność.
    Taka ciekawostka

  • @zuzia7916
    @zuzia7916 2 года назад +3

    To jest ciekawe bo chociaż jestem po gimnazjum to może te godziny wyglądały inaczej, aleee więcej nauczyłam się na tych lekcjach których było dużo mniej (geografia, chemia...)
    niż na religii...

  • @miscervate
    @miscervate 2 года назад +3

    Izunia, tak na marginesie, Ty jakoś wolniej tutaj mówisz! :D

    •  2 года назад +5

      Dziękuje za docenienie! Starałam się właśnie!😆 Mówić wolniej i mniej pretensjonalnie bo wiem, że mam do tego skłonności haha

  • @93bloom
    @93bloom 2 года назад +2

    W podstawówce i gimnazjum zawsze mieliśmy o jedną ocenę mniej za to że nie chodziło się do kościoła xD tak to nie miałam jakich złych nauczycieli od religii. W liceum mieliśmy nauczyciela który jeszcze uczył wf więc zamiast normalnej lekcji rozmawialiśmy o życiu i sporcie :D w 3 liceum mieliśmy zmianę nauczyciela i mieliśmy babeczkę która też była w porządku np w piątki mieliśmy ostania religię więc zawsze umawialiśmy się z nią że idziemy do domu (tak dokładnie nie pamiętam ale chyba robiliśmy tak że w piątki jakaś lekcja nam umykała więc też "robiliśmy "na tej godzinie np religie) jej też pasowało bo miała z nami ostatnią godzinę.

  • @adziula96
    @adziula96 2 года назад +1

    Ja chyba miałam szczęście 😅 w podstawówce moja religia była normalna, mieliśmy katechizm , czytaliśmy go , jakieś kolorowanki itd . Religia z katechetką - ogólnie spoko.
    W gimnazjum , chyba przez dwa lata miałam religie z księdzem, który później przeniósł się "nieść katechezę" dla ośrodka dla głuchoniemych. Po kilku latach został aresztowany bo wyszło że molestował 15 letnią głuchoniemą dziewczynę 😔 ale ten ksiądz miał coś nie tak w głowie. Później przeszedł również ksiądz co też był pie$#&/!... czyli w gimnazjum dramat, ale taki do przeżycia.
    W technikum przez dwa lata katecheta , drugie dwa lata katechetka. Religie na luzie , rozmowa nie tylko o naszej religi. Oglądaliśmy filmy ( np. "szkoła uczuć" ) . W technikum, że tak powiem, religia na poziomie dorosłych ludzi , bo za takich nas postrzegano w technikum od pierwszej klasy. Niektórych mniej , niektórych bardziej xD
    Jesteśmy w tym samym wieku i trochę się dziwię- z tego co pamiętam od podstawówki mieliśmy wybór czy religia czy etyka (zaczęłam w 2003 r). W podstawówce i gimnazjum dostawaliśmy kartki do domu, żeby rodzice wybrali i podpisali. W technikum już sami sobie mogliśmy wybrać. No to tak w dużym skrócie , pozdrawiam 😉🤗

  • @m.j196
    @m.j196 2 года назад +2

    W gimnazjum miałam bardzo fajnego księdza od religii mogliśmy z nim porozmawiac o wszystkim. Poruszaliśmy z nim również temat innych religii i rysowaliśmy tabelki w zeszycie z ich symbolami. tradycjami, itd.

  • @poriibeatles
    @poriibeatles 2 года назад +2

    Jestem katechetką. Religia to przedmiot szkolny i oceny wystawiane są na podstawie wiedzy. Nie wolno nam oceniać wiary i praktyk (co jest nam cały czas powtarzane), zwłaszcza że na religie mają prawo zapisać się również osoby niewierzące. Robię kartkówki i sprawdziany co jakiś czas bo chcę by moi uczniowie faktycznie posiadali konkretną wiedzę jaka jest zawarta w programie nauczania :) Niestety ale zazwyczaj z lekcji katechetów którzy stawiają same 5 i 6 i kartkowek nie robią wychodzi się z zerową wiedzą. W Polsce niby dużo jest katolików, ale ich wiedza na temat własnej religii jest żenująco niska :)

    • @Nickmusimiecconajmniej3znaki
      @Nickmusimiecconajmniej3znaki 2 года назад

      "Nie wolno nam oceniać wiary i praktyk " Kłamstwo na bardzo krótkich nogach, wystarczy siegnąć do udostępnianych przez szkoły przedmiotowych systemów oceniania z religi. Ocenianie za uczestnictwo w praktykach religijnych, deklarowanie wiary, "postawę apostolską" i tak dalej jest powszechne i nikt nawet nie próbuje tego ukrywać, odbywa się w to w sposób jawny i oficjalny.

  • @larakara4677
    @larakara4677 2 года назад +1

    Wiara jest indywidualną sprawą i najlepiej jak bylaby prowadzona poza szkołą. Jednak dlaczego tak łatwo tu przeczytać, że to nie jest potrzebne, znam wiele osób bardzo wierzących....i bardzo wykształconych, mądrych ludzi. Potrafia pogodzić naukę z wiarą. Więc jak czytam komentarze wręcz sugerujące ,że osoba wierząca i praktykującą ( bo śmieszy mnie tekst" wierzących, nie praktykujący- apropos innych religii takie coś nie istenieje, albo wierzysz i praktykujesz albo nie) jest osobą z ciemnogrodu, i wręcz glupią.
    Szanujmy się- wszyscy. A nie tylko pokazywać , że religia karolicka to zło. Nie rozumiem też osób nie wierzących lub wierzących niepraktykujacych( hehe) ,które korzystają z sakramentów jak ślub, chrzest czy komunia. No ej po co Ci to? :)
    Pozdrawiam

  • @zatrzydwunasta
    @zatrzydwunasta 2 года назад +1

    Chodziłam do szkoły podstawowej w latach 90. Ksiądz zabierał, zgodnie z kodeksem wykroczeń KRADŁ uczniom Bravo i Bravo Girl. Jako czasopisma demoralizujące? Nie wiem. Przy czym sam w czasie wolnym jeździł po wsi samochodem z opuszczoną szybą i zimnym łokciem, bardzo wolno i w kółko. Jakby polował na dziewczyny/chłopców. To były czasy przed internetem. Bravo to było jedyne źródło wiedzy o płci, seksie, związkach.

  • @magdachmielewska3958
    @magdachmielewska3958 2 года назад +1

    Pierwsze i na szczęście jedyne przykre sytuacje z lekcji religii pamiętam tylko z liceum, obie do dzisiaj siedzą mi w głowie. Bierze mnie na obrzydzenie, że takie sytuacje miały miejsce nawet w tak fajnej szkole jak moja. Pierwsza to kiedy katecheta puścił nam słynny Niemy krzyk (zapowiadał to wydarzenie kilka razy jakby nie mógł się doczekać aż nam zacznie wciskać swoje poglądy na temat morderstwa jakim była według niego aborcja) i patrzył z satysfakcją jak się krzywimy, nie dowierzamy albo zamykamy oczy czy wręcz wychodzimy z klasy. Ten człowiek czuł, że dopiął swego "obrzydzając" swoim uczniom zabieg, który powinien być po prostu tym - procedurą medyczną, którą wykonuje się gdy zachodzi taka potrzeba i do której powinien być dostęp - a który pokazał nam dosłownie jako rozczłonkowanie rozwijającego się życia. Wydaje mi się, że czekał z pokazaniem nam tego filmu jak najdłużej. I okej, słusznie może lepiej ten film oglądać w wieku 19 lat niż 16, ale może lepiej nie oglądać go wcale tylko w normalny sposób to przedyskutować, powołując się na bardziej aktualne materiały? Ten film nagrano dawno temu w słabej jakości. Mimo że od zawsze byłam za aborcją, czułam jakby ktoś chciał mi specjalnie pokazać ją jako straszny i zakazany czyn uwieczniony dla przyszłych pokoleń. Zastanawiałam się co ja do cholery oglądam i dlaczego nikt nam tego normalnie nie wytłumaczy tylko puszcza nam jakieś trzeszczące i płaczące nagranie. Jeżeli dobrze pamiętam to katecheta starał się dodatkowo komentować co się dzieje, wręcz przekrzykując nagranie. Ten sam katecheta wygłosił też kiedyś jedno z najbardziej przykrych zdań jakie miałam okazję osobiście usłyszeć: "Jakakolwiek inna orientacja niż hetero jest nienaturalna, bo nie ma z niej dzieci. Gdyby wszyscy tacy byli to nasz gatunek dawno by wyginął". Wielokrotnie podkreślał, że adopcja dzieci przez pary jednopłciowe czy poddanie się in vitro są niedopuszczalne. Kurtyna.

  • @natka9664
    @natka9664 2 года назад +1

    Ja jestem osobą, która wierzy w Boga. Chodziłam na religię i chodzę do kościoła. Mimo wszystko uważam, że religia powinna być przedmiotem dodatkowym, na ostatniej godzinie lekcyjnej. Co do sytuacji w szkole, moim zdaniem będzie źle, dopóki nauczyciele będą ludźmi. Wiem, że będą bo inaczej się nie da tego rozwiązać. Ale człowiek to człowiek. Ludzie nie umieją oddzielić nauki od własnych przekonań. Stąd też się bierze faworyzacja uczniów i tak dalej.

  • @lidiakuroczycka2042
    @lidiakuroczycka2042 2 года назад +1

    W podstawowce lekcje religii to byly bardzo fajne zajecia. Pani katechetka to byla zlota kobieta. Pamietam jak tlumaczyla, ze w kazdym kraju Maryja jest pojmowana inaczej, w sensie np w polsce jest białą kobietą, w afryce czarnoskórą. Rozmawiala takze o innych wyznaniaxh i tlumaczyla ze to jeden Bóg, tylko są rozne drogi do jego poznania, wiec inna religia mowo o tym samym Bogu ale w inny sposob. Bylo wiecej plastyki, jakis ogolnych pogawedek niz cisnienia. Ale byla to tylko podstawowka, dziwne by bylo gdyby inaczej wygladaly lekcje religii dla malych dzieci. Gimnazjum i liceum to juz odrebna historia. religia jako przedmiot, kartkowki egzaminy.

  • @weronikawisniewska6348
    @weronikawisniewska6348 2 года назад +1

    U mnie w liceum nie było obowiązku chodzenia na religie bądź etykę. Na początku roku wybieraliśmy czy chcemy chodzić na dany przedmiot czy nie,(z tym że etyka była gdzieś wieczorami w innej szkole dla uczniów wszystkich szkół średnich z całego miasta). Była opcja, że nie wybierało się żadnego z przedmiotów, w takiej sytuacji miało się na świadectwie jedną ocenę mniej do średniej i nikt nie robił z tego problemu. Osobiście na religie chodziłam przez rok tylko bo po słowach katechetki "jeżeli nie będziecie się modlić to wybuchnie wojna" I innych tego typu nie wytrzymałam psychicznie.

    • @Nickmusimiecconajmniej3znaki
      @Nickmusimiecconajmniej3znaki 2 года назад

      "U mnie w liceum nie było obowiązku chodzenia na religie bądź etykę." W żadnej szkole nie ma.

  • @Karolajla
    @Karolajla 2 года назад +1

    Czuję dumę, że temat obecności religii w szkole jest coraz częściej poruszany i coraz więcej osób widzi niesprawiedliwie traktowanie osób, które na religię nie chodzą. Jako córka nauczycielki nie miałam odwagi dyskutować na lekcjach, a dziś również byłabym pierwsza do dyskusji i wypominania hipokryzji niektórych nauczycieli. Film Niemy Krzyk oglądaliśmy, ale dopiero w gimnazjum i szczerze mówiąc nie pamiętam innej lekcji na której moi koledzy byliby tak cicho i zadawali tyle pytań, więc jakieśtam plusy myślę, że z tego płyną, ale 5 klasa podstawówki? Dramat... Co do katechetów, miałam super gościa w liceum i to była lekcja na którą bardzo chętnie uczęszczałam, gość był po ślubie i świeżo po narodzinach 1 dziecka. Dużo mówił o relacjach i zawsze można było do niego anonimowo napisać mejla z każdym problemem. Takich ludzi w szkołach powinno być zdecydowanie więcej ;)

  • @111Bajlando
    @111Bajlando Месяц назад

    religia to najlepszy przedmiot w szkole uwierzcie w Pana Jezusa Chrystusa

  • @alicjapirogowska6770
    @alicjapirogowska6770 2 года назад +1

    Uważam że negatywne nastawienie wynika z samego podejścia człowieka/nauczyciela do tej kwestii. Osobiście miałam bardzo fajna Panią od religii i księży również. Niekiedy na lekcjach mogliśmy się uczyć do 8nnego przedmiotu i to było fajne nieraz były pogadanki i każdy mógł żądać nurtujące go pytanie o różnej tematyce w kwestii wiary. To nie program a ludzi go nauczający powinni być sprawdzani. Kto pamięta że w dzienniku był wpisany jakiś temat a nauczyciel robił zupełnie co innego. Dlaczego niektórzy nie lubią polskiego bo pani ciągle kazała czytac lektory i pisać wypracowania tak samo z religią czy WDZ.
    Osobiście ostatnio nad tym myślałam gdybym była takim nauczycielem to na pierwszej lekcji zapytałbym albo prosiła o napisanie na kartkach anonimowo czego chcieliby się nauczyć uczniowe na danej lekcji. Nauczyciel dopasowalby program a uczniowie mieli widzę potwierdzona a nie tylko Internet.

  • @weronikas9217
    @weronikas9217 2 года назад +1

    W pamięci mam jedną sytuację z religii w gimnazjum, gdy tematem przewodnim była miłość do Boga i drugiego człowieka. Ksiądz wtedy stwierdził, że pies, kot i inne zwierzęta domowe nie mogą być ludzkimi przyjaciółmi i nie powinniśmy ich darzyć taką samą miłością jak ludzi, a już w ogóle Boga. Że zwierzęta nie są zdolne odwzajemnić miłość XD
    a tematów takich jak miłość osób tej samej płci, sytuacja kobiet itp nie poruszaliśmy, bo wiedzieliśmy, że to nie jest osoba, z którą warto w takie dyskusje wchodzić.
    Odbębnialiśmy te religie, ale nikt nie brał na serio tego, co ksiądz paplał.

  • @kaamilkaa3416
    @kaamilkaa3416 2 года назад +1

    Aż mi się przypomniało jak w III klasie podstawówki katechetka opowiadała nam podczas religii ze szczegółami o opętaniach i egzorcyzmach, pokazywała zdjęcia i mówiła, że jak ktoś się boi to niech nie ogląda...później wracałam przerażona do domu, bo akurat religia była ostatnia. Bałam się, że mnie albo kogoś bliskiego też może coś opętać i nie mogłam przestać się tym zadręczać przez długi czas. Z perspektywy czasu aż niedowierzam, że rodzice mnie z tej religii nie wypisali, byli źli na tę kobietę i nie podobało im się, że wracam ze szkoły w takim stanie, ale wiadomo - co ludzie powiedzą, kto to słyszał, żeby na religie nie chodzić. To chore, żeby 10-letnim dzieciom zaprzątać głowę takimi rzeczami...

  • @karolinakozlik5980
    @karolinakozlik5980 2 года назад +1

    Jeszcze w gimnazjum i 1 liceum świadomie chodziłam z rodzicami do kościoła. Największą moją zmorą, która mi to każdego tygodnia obrzydzała był okres przygotowania do bierzmowania. Notesiki z obecnością na poszczególnych mszach, obecność, ciągłą musztra i egzamin z milionem pytań. I...ksiądz, mimo że był młody budził grozę wśród młodzieży. Każdy się go dosłownie bał, a podejście do młodzieży to podstawa wśród osób, które mają przekonywać młodych ludzi do kościoła.

  • @moonotaku1789
    @moonotaku1789 2 года назад

    U mnie zaczynając od podstawówki katecheta nie potępiał mniejszości, nie podejmował tych tematów po prostu. W gimnazjum miałam swojego byłego wychowawcę który uczył nas tej religii ale nic nie narzucał, typowe obrazki, pisanie ze slajdow itp. Było modlenie, zdawanie z modlitw, ale nie kazali nam chodzić do kościoła itp. w zawodówce w 1 i 2 klasie był katecheta który poruszał jedynie tematy religijne, uczył w zasadzie normalnie. Jasełka też były, ale minusem było to że wyznaczona klasa była zmuszona do zrobienia jasełek 'a przynajmniej jeden z moich kolegów z klasy który grał malo znaczącą rolę zachowywał się jak by szedł na skazanie'. W gimnazjum zamiast standardowych jasełek, było przedstawienie o znaczeniu tego święta'. Byłam wtedy zmuszona być na przedstawieniu z kimś to śmiał się ze mnie dla poklasku starszakow. W zawodówce było lepiej, tak czy inaczej częściej mieliśmy w sali komputerowej w wolnym czasie pozwalał abyśmy siedzieli przy kompach i cos porobili. W 3 klasie był katecheta który jednak wiedział że klepie formułki, po obrazku, przepisaniu itp mieliśmy luz tylko nie mogliśmy używać telefonów. tak czy inaczej od podstawówki do zawodówki miałem okey religię, fakt katecheta był lekko surowy ale dało się wytrzymać nawet przy zdalnych.

  • @karolinakaro3069
    @karolinakaro3069 2 года назад +1

    Ja w technikum miałam religie z katecheta i kiedyś zapytałam się go czemu w piątek nie jemy mięsa, a on mi odpowiedział bo tego dnia zmarł Jezus, a ja no tak to wiem, ale co ma do tego mięso ? To odpowiedział mi, ze I TAK JUŻ ZA DOBRZE WYGLĄDASZ (gdzie sam szczerze mówiąc miał naprawdę duży brzuch) to odpowiedziałam mu, żeby spojrzał na siebie i wyszłam. Zadałam poprostu pytanie, nie milam złych intencji. Naszczescie Pani psycholog i moja wychowawczyni zrozumiały mnie czemu tak odpowiedziałam i potwierdziły, ze katecheta nie powinien tak do mnie się odzywać, ani ja tak do niego. Wypisałam sie odrazu bo i tak na lekcjach gościu zgrywał pajaca 🤷🏻‍♀️🤷🏻‍♀️

  • @weronikajuskowiak4011
    @weronikajuskowiak4011 2 года назад +1

    Moim zdaniem różne zastępstwa za lekcje religii nie powinny mieć miejsca, ponieważ z jakiej racji. Przecież ma się prawo nie chodzi na religie. Pamietam jak kiedyś nauczycielka na jakims zastępstwie była pewna ze cześć klasy uciekła i musieliśmy jej tłumaczyć ze dane osoby po prostu nie chodzą na religie

  • @weronika4186
    @weronika4186 2 года назад +1

    Szczerze mówiąc strasznie się tego słucha. W sensie nie sądziłam, że jest aż tak fatalnie. Ja nigdy aż tak dosłownie nie brałam tego wszystkiego do siebie ale przyznam, że większość katechetów była niekompetentna. Przez całą edukację kojarzę dwóch, może trzech w miarę ogarniętych. Ale nigdy, zaznaczam nigdy osoby innego wyznania czy po prostu niewierzące niezapisane na religię nie były traktowane gorzej, nie usłyszały żadnych dziwnych komentarzy na swój temat. A miałam w klasie ateistę, jehowego i zielonoświątkowców. Natomiast często problemem była pora tych zajęć i też uważam, że religia nie powinna odbywać się w szkole.
    Czy powinny być kartkówki lub sprawdziany na lekcji religii? Tu zależy co mamy na myśli. Nie powinien to być test z wiary, a raczej nauka o tym jak kościół funkcjonuje, jak się zmieniał, jakie dokumenty kościoła obowiązują. Czyli to na czym to wszystko bazuje i dlaczego tak jest. A nie że wychodzisz ze szkoły i nadal nie wiesz jakie dokumenty potrzebujesz do ślubu kościelnego i dlaczego, po co jest ślub kościelny (sądzę, że wiele osób by w przyszłości nie podejmowało takiej decyzji gdyby była w tym zakresie dobrze doinformowana). Sprzedaje się na tych lekcjach festynowy katolicyzmu w papierku po cukierku zamiast pokazać, że bycie katolikiem wiąże się z przyjęciem pewnych wartości. Ale oczywiście nie robi się tego, bo zbyt wiele osób po prostu odeszloby z kościoła zyskując świadomość wiary lub jej braku. Wiedza o kościele kończy się faktycznie na tym, kiedy są święta wielkanocne i Bożego Narodzenia, że jest Popielec i trzech króli, że był Jezus i apostołowie oraz czterech ewangelistów. Żadnej głębszej rizkminy. Poczułam, że jestem na religii jak słuchałam kazania KS. Piotra Ostanskiego, który jest biblistą. Zawsze przed czytaniem, przed Ewangelią robił wstęp o czym jest tekst, jak to jest umieszczone w historii i tamtejszych obyczajach. To on zaprosił na jedną z mszy przedstawicielami kościoła zielonoświątkowców. Otwarty na dialog, mam wiele wspaniałych rozmów za sobą z tym kapłanem - nieformalnych i tych z konfesjonału. Był ogromnym duchowym wsparciem, gdy odszedł mój tato w sposób tragiczny. Nie mogę powiedzieć, że księża i katolicyzm jest wyłącznie zły. Ale rozumiem rozgoryczenie tych, którzy cały czas trafiali na takie katechetyczne porażki.

  • @ksantoproteinowa
    @ksantoproteinowa 2 года назад +1

    Jakoś z podstawówki i gimnazjum nie pamiętam za dużo jeśli chodzi o lekcje religii. Traktowałam to jak zajęcia, które muszę odhaczyć i tyle (nigdy mi nie było po drodze jeśli chodzi o kościół, ale rodzice...). W liceum przez 2 lata uczył mnie super ksiądz. Poruszał różne tematy z życia i szanował odmienne zdania. Jedne z fajniejszych zajęć z okresu licealnego. Niestety, w 3 klasie ksiądz odszedł, a na jego miejsce przyszedł nowy. Wytrzymałam 2 lekcje. Nie dość, że 3 klasa jest najtrudniejsza bo matura, to on kazał robić jakieś gówno zadania (pisanie esejów itp). Poza tym, jak weszłam z nim w dyskusję o aborcji to musiałam opuścić salę lekcyjną bo śmiałam się odezwać 🤡 wyszłam, poszłam do sekretariatu po kartkę i elo (tak, kartkę musiał podpisać rodzic mimo tego, że byłam pełnoletnia. Teraz wiem, że miałam prawo decydować o sobie w szkole po ukończeniu 18 roku życia). Religia to jest zbędny przedmiot w szkole. Jeśli ktoś jest wierzący - chodzi do Kościoła, modli się w domu, uczęszcza na jakieś zajęcia w kościele, POZA SZKOŁĄ, która jest miejscem publicznym. Tak samo zawsze irytuje mnie, że w miejscach publicznych jak jakieś urzędy, szkoły są krzyże na ścianie. Skoro jest to miejsce publiczne, mogą w nim być osoby o różnej wierze to dlaczego one tam są?

  • @misiki1496
    @misiki1496 2 года назад +1

    Szczerze to jestem w mega szoku, że takie sytuacje były na religii typu zakaz golenia miejsc intymnych, o którym mówiła katechetka...ja swoją edukację z religią zakończyłam w liceum już 12 lat temu (:o) przez cały okres uczęszczałam na nią, inne wyznania miały lekcje etyki, nigdy nie spotkałam się z jakimś gorszym traktowaniem osób innego wyznania. Lekcje wspominam raczej dobrze, nie pamiętam ile godzin było tygodniowo, ale rzeczywiście warto skupić się na lekcjach teoretycznych, a religia mogłaby być nieobowiązkowa moim zdaniem. Pozdrawiam

  • @adabazejewska8163
    @adabazejewska8163 2 года назад +1

    Ja tak mialam tak samo jak Ty Iza, chodziłam na wszystko do kościoła i byłam bardzo przesiąknięta wiarą. W pierwszej klasie liceum mieliśmy super księdza, bardzo wyluzowany i taki pod nas. Po jakimś czasie okazało się, że wysyła dziwne wiadomości na fb do moich koleżanek, a nawet zaczęła krążyć plotka, że w sąsiedniej szkole wysłał dziewczynie zdjęcie swojego przyrodzenia z dziwna propozycja. Nie wiem ile w tym prawdy, ale po tej akcji ksiądz zniknął z naszej szkoły i jego parafii. Nauczyciele i Pani dyrektor nie odpowiadali na pytanie co się z nim stało. Po jakimś czasie dowiedzieliśmy się, ze został przeniesiony do innej parafii i tam tez uczy w szkole🤦🏽‍♀️od tamtego czasu moja cała „wiara” lega w gruzach, bo jeśli jest się głęboko wierzącym, ksiądz jest super i wierzysz w to co mówi, a potem wychodzi takie coś na jaw to cały światopogląd się zawala. W drugiej klasie ubłagałam mamę żeby wypisała mi kartkę, ze nir muszę chodzi (mama jest mega wierząca, wiec było ciężko), a w trzeciej klasie jako osoba pełnoletnia sama sobie ja wypisałam. Nie umiałam wrócić na lekcje religii, nawet byłam na dwóch w 2kl, ale czułam się bardzo nieswojo. Oczywiście rodzina była zdegustowana faktem, ze nie uczęszczam na religie…pojawiały się niemile komentarze. Nie rozumiałam dlaczego nie umieją mnie zrozumieć, skoro przeżyłam takie coś w pierwszej klasie.
    Aaa i jeszcze coś-pamietam jak w podstawówce na religii dowiedziałam się, ze istnieje szatan i piekło. Przed kilka nocy śniły mi się koszmary. Bo ja „gorliwa” chrześcijanka wierzyłam, że Jezus wgrał z szatanem i pozbył się całego zła, a my jak wierzymy to nie trafimy do piekła 😂trauma dzieciństwa

  • @m.j196
    @m.j196 2 года назад +1

    Byłam wychowywana w rodzinie katolickiej i pamiętam że w pierwszej klasie podstawówki gdy jeden kolega nie był zapisany na religie mieliśmy go w klasie za "dziwaka" że jako jedny na nią nie chodzi, nikt nam wtedy nie wytłumaczył że istnieją inne religie niż chrześcijaństwo. Dzięki temu filmikowi przypomniałam sobie jak w drugiej klasie podstwówki rozmawialiśmy z siostrą o to ile pieniędzy powinno się dawać na tacę w kosciele, powiedziala nam wtedy że minimum 50 zł. Pomimo tego że miałam 8 lat byłam tym bardzo oburzona bo zawsze istniała zasada "co łaska". Teraz mam lat prawie 20 , wypisałam się z religi w liceum i przestałam uczęszczać do kościoła .

  • @kingakikut8971
    @kingakikut8971 2 года назад +1

    Ogólnie to do gimnazjum i liceum chodziłam do katolickiej szkoły- totalnie nie przez aspekt religijny, ale to po prostu było fajne miejsce do nauki i mówiąc szczerze, cała struktura szkoły nie różniła się jakoś bardzo- bo tylko mieliśmy nieobowiązkową mszę raz w tygodniu. Jednak religia była naprawdę spoko, nie można było się z niej wypisać, ale nawet osoby niewierzące miały tam swoje miejsce, gdzie nikt ich nie oceniał (jedynymi osobami, które miały do nich problem było mega toksyczne i wręcz fanatyczne dyrektorstwo). Jednak współczuję wszystkim osobom, które mają niefajne i niekiedy traumatyczne przeżycia w związku z tymi lekcjami, bo to na prawdę rzadkość, żeby trafić na kompetentnego nauczyciela religii, który liczy się z każdą odmiennością tego świata.
    Bardzo fajny film Iza, bardzo lubię oglądać twoje szkolne przemyślenia- to dobra wymówka na przerwanie nauki do sesji :D

  • @nikolsonzjhxzk7940
    @nikolsonzjhxzk7940 2 года назад +1

    ,,katecheta,, po tym jak moja przyjaciolka wypisala sie z religii powiedzial chwile po jej wyjsciu ze szkoly ze jest wybrykiem koronawirusa:)))

  • @justyna1059
    @justyna1059 2 года назад +1

    Religia nie jest bezsensownym przedmiotem, bo w podstawówce uczy się człowiek podstaw wiary - trzeba poznać pewne dogmaty, żeby wiedzieć, na czym polega dana religia. Problemem jest niestety to, że religia często jest po prostu źle nauczana, no i brakuje często poszanowania osób, które są innej wiary.
    To prawo, które mówi, że religia powinna być na pierwszej lub ostatniej lekcji, weszło chyba dopiero niedawno. Ono nie było od zawsze.
    Sprawdzanie wiedzy jest w porządku, ale z dogmatów głoszonych przez Kościół lub ze znajomości Pisma Świętego. W końcu trzeba mieć pewną wiedzę, żeby wierzyć. Żeby rozwiązać zadania z matematyki też najpierw trzeba nauczyć się tabliczki mnożenia lub jakichś wzorów.
    Myślę, że każdy kraj (no dobra, nie każdy) ma jakąś większościową religię i do niej dopasowuje się kalendarz i wydarzenia, ale to nie jest nic złego, pod warunkiem, że osoby o innych wyznaniach są szanowane i nie są dyskryminowane. Np. Jeżeli na czas katolickich świąt Bożego Narodzenia mamy wolne dni, to na czas prawosławnych świąt osoby tego wyznania powinny być zwolnione ze szkoły/ usprawiedliwione.
    Ja akurat na lekcje religii narzekać nie mogę i szczerze mówiąc żałuję, że już ich nie mam. Chciałabym móc teraz porozmawiać o LGBT z księdzem, który uczył mnie w liceum.

  • @nataliamalkiewicz7573
    @nataliamalkiewicz7573 2 года назад +1

    To ja może trochę pocieszę swoją historią.
    Z początkiem liceum mieliśmy księdza, który autentycznie kazał nam czytać konkretne kilkadziesiąt stron z biblii i z tego robił sprawdziany, odpytywał i wciskał nam wszytsko co się dało, nie było żadnej możliwości dyskusji. Oprócz tego gnębił uczniów, którzy nie chcieli się zapisać na olimpiadę teologiczną.
    Na szczęście akurat się przenosił do innej parafii i na ostatnie dwa lata został nam przydzielony nowy ksiądz. Kochał podróżować, mówił w wielu językach więc specjalnie dla naszej klasy (ang mat fiz) robił religie po angielsku 😁 w dniu matur z angielskiego zabrał chętnych uczniów po podstawie, przed rozszerzeniem do kaplicy i zrobił nam mszę po angielsku a potem zabrał nas na obiad i wszytskim postawił ogromne burgery. Był najlepszym opiekunem na wycieczkach, wielu z nas, nawet Ci niewierzący spotykali się z nim po lekcjach na kawę żeby porozmawiać o życiu. Na lekcjach też głównie rozmawialiśmy, albo śpiewaliśmy piosenki religijne a on Grał na gitarze 😁 Sprawdzian zrobił jeden (bo mu dyrka kazała, więc kazał nam przeczytać Pieśń nad Pieśniami, która była mega krótka, przyjemna do czytania i serio ciekawa), a tak to oceny wystawiał za aktywność tym którzy wchodzili z nim w dyskusje (nawet jeśli mieli odmienne podglądy od Kościoła Katolickiego). Wiele razy odpowiadał nam na pytania "jako ksiądz powinienem odpowiedzieć, ale jako dobry człowiek powiem że". Nie były to darmowe 6, bo te wstawiał uczniom, którzy jeździli na obozy/rekolekcje, ale o 5 na koniec nie było ciężko. I mimo, że był księdzem kościoła Katolickiego, to uczył nas dużo o innych wiarach i ich podstawach.Na jednej z wycieczek, na którą pojechał z nami jako opiekun zapytał czy ktoś byłby chętny przyjść do niego na mszę, bo on ma takie swoje postanowienie żeby codziennie odprawiać i mimo że była nas tylko 3 to codziennie się z nim spotykaliśmy wieczorem i spędzaliśmy czas na najlepszych mszach w moim życiu 😁 A inni uczniowie chętnie chodzili z nim cały dzień po mieście, był mega rozchwytywany i jako jedyny opiekun w czasie wolnym był zapraszany przez uczniów do spacerów 😁

  • @rozartka1172
    @rozartka1172 2 года назад +1

    Tak samo miałam wdż prowadzony przez katechetkę
    Ogólnie na religii strasznie Dużo mówione o tym że kobiety są gorsze. Wgl na początku i na końcu roku szkolnego chodziliśmy do kościoła. Cała szkoła. Na mszę

  • @nataliasylwia5256
    @nataliasylwia5256 2 года назад +1

    Lata szkole mam za sobą..Teraz jestem bardziej świadoma pewnych rzeczy i kwestii. I gdybym w tym momencie chodziła na religię zapytałbym się księdza co kościół ma do powiedzenia na temat wazektomi mężczyzn. 🤔 Skoro aborcja jest tak potępiana przez kościół i tak jest na ten temat głośno to dlaczego milczy się na temat wazektomi. 🤔

  • @kamilalademann5638
    @kamilalademann5638 2 года назад +1

    Mi zakonnica powiedziała, że jak nie zaśpiewam kolędy na ocenę to pójdę do piekła, bo Bóg nie kocha dzieci, które mu nie śpiewają.... Dostałam jedynkę i od następnego roku wypisałam się z religii. Szok, że dzieci, które nie lubią śpiewać przed klasą na religi są do tego zmuszane...

  • @juliazielinska6059
    @juliazielinska6059 2 года назад +1

    Mimo że nigdy nie byłam wierząca przez 5 lat chodziłam na religię ponieważ głupio mi było się wypisać jako jedynej. Bałam się że rówieśnicy będą na mnie krzywo patrzeć. Gdy tylko zmieniłam szkołę była to pierwsza rzecz którą zrobiłam. Religia zawsze była w ciągu lekcji więc w tym czasie musiałam siedzieć w świetlicy lub na korytarzu. Miałam też sytuacje gdzie ksiądz mnie namawiał do bierzmowania i ponownego uczęszczania na religię. Zaczepiał mnie na korytarzu albo na lekcjach muzyki które też prowadził.

  • @kamilawesoowska7135
    @kamilawesoowska7135 2 года назад

    W pierwszej klasie technikum miałam świetnego katechetę, mogliśmy z nim dyskutować na każdy temat i nie trzymał się tak tych "schematów" katolickich. Potem okazało się, że on był tylko na zastępstwo bo katechetka była na macierzyńskim. Zaczeła robić nam kartkówki i sprawdziany, wymagania miała z kosmosu, połowa klasy wypisała się z religii tylko dlatego, żeby nie musieć się tego uczyć, no na religię było więcej nauki jak na geografię xd Wychowawczyni zrobiła nam awanturę że nie chodzimy. Dowiedzieliśmy się, że potrzeba określonej liczby osób żeby zajęcia mogły się odbywać, a jak nie to zajęć nie będzie. Chodziło o to że katechetka nie miałaby wyrobionego etatu i zmuszali nas do religii. Część osób wróciło na zajęcia. Ja nie, bo mimo że jestem wierząca, to wolałam poświęcić czas w domu na naukę matematyki bądź biologii jak religii.

  • @natj1057
    @natj1057 2 года назад +1

    W technikum miałam katechete,na jednej lekcji opowiadał i małżeństwie i jak to wsyztsko wygląda itp. Powiedział nam, że jeżeli mąż pije alkohol, albo nas bije albo coś takiego to nasza wina i nie powinnyśmy zostawiać takiej osoby (w sensie rozwód) bo to jest nasz krzyż, który musimy dźwigać. To była moja ostatnia lekcja religii, potem się wypisałam i patrzył na mnie na korytarzu jak na wcielonego szatana 😅

  • @aga75
    @aga75 2 года назад

    W moim liceum religia jest na ostatnich godzinach lekcyjnych, więc każdy może się wypisać, mamy całkiem przyjemne lekcje, dużo rozmawiamy o człowieku i relacjach międzyludzkich, uczymy się być lepszymi dla siebie nawzajem, oczywiście o Bogu też mówimy, ale przyznaję, że lekcje są prowadzone w dość ciekawej formie. Jesteśmy luźno oceniani głównie za pracę na lekcji i nie mam zastrzeżeń co do religii.

  • @StarClaudy
    @StarClaudy 2 года назад

    Ja z podstawówki i gimnazjum nie mam jakiś szczególnych wspomnień z religia. Chociaż pani w podstawówce była przekochana. W liceum w 1 i 2 klasie miałam super księdza, jako pracę w parach omawialiśmy inne religie, opowiadał nam o opętaniach, rozmawiał z nami na tematy które nas ciekawiły i odpowiadał na trudne pytania. Często na religie zapraszał kolegę z klasy który był niewierzący I rozmawiał z nim na ogólne postrzeganie świata. Niestety w 3 kl ksiądz odszedł i dostaliśmy odklejona od rzeczywistości siostrę zakonną. Modlenie się w kółku i mówienie jej do nas siostro/bracie to było coś normalnego w porównaniu do tego jak się czasami zachowywała. Koleżanka głośno powiedziała że jest za in-vitro to została wyzwana od małpoludów, a jak kiedyś przyszedł niewierzący wyżej wspomniany kolega, bo miał jakieś pytania to wygoniła go z klasy krzyczac na pół szkoły że on nie ma prawa tu być.😱

  • @milenanarewska6814
    @milenanarewska6814 2 года назад

    Ogólnie to katecheci to jakiś stan umysłu. W gimnazjum miałam tak skrzywionego psychicznie gościa (byłego organistę, którego ksiądz z tej funkcji wyrzucił i bolała go chyba dupka sic) ze znienawidziłam chodzenie na religie po tym jak złapał moją mamę na wywiadówce i naopowiadał jej o moim braku szacunku i wgl, a ja byłam dzieckiem które lubiło dopytywać i mieć swoje zdanie po prostu. Potem poszedł na urlop roczny ze względu na swoje zdrowie psychiczne XD i dostaliśmy księdza. Mimo ze wiele osób go nie lubiło to moim zdaniem pokazał tą dobrą stronę religii, opowiadał, nie wymagał nawet naszego zainteresowania czy aktywności jedynie żeby nie przeszkadzać sobie wzajemnie. Dzięki niemu pojechałam na ŚDM i jakoś tak polubiłam to i wyrobiłam sobie swój własny pogląd. Liceum to komedia, a zwłaszcza młodzi księża będący na praktykach. Trudny temat, mi rodzice nie pozwolili wypisać się z religii i jakoś trzeba było przeżyć. Dzięki Bogu za netflixa na telefonie i słuchawki, bo większości wystarczała obecność na lekcjach i nie przeszkadzanie im w prowadzeniu zajęć albo jakaś prezentacja na 6. Na ocenianie mnie nigdy nie narzekałam, lubiłam pomagać ludziom wiec zawsze byłam w caritasie na zbiórkach i w liceum wolontariuszem w hospicjum dlatego moje zdanie na temat religii nie bardzo ich obchodziło, starałam się być dobrym człowiekiem i wiele razy usłyszałam ze wolą oceniać właśnie to.

  • @oliwiabelica1011
    @oliwiabelica1011 2 года назад +1

    Z podstawówki wspominam lekcje religii z katechetka (btw okropna kobieta), która wstawiała oceny za chodzenie do kościoła... dodam, że chodziłam do małej podstawówki na wsi gdzie wszyscy się znali a katechetka sama widziała kto z mojej miejscowości był w kościele i chwaliła te dzieci. Ja czułam się gorsza, bo byłam piętnowana za to że nie chodziłam na msze

  • @dp9254
    @dp9254 2 года назад +1

    Pamiętam jak w 3 klasie podstawówki mieliśmy mieć powtórną komunie, zwykłą msze w kościele z tej okazji. Nie pamiętam co takiego zrobiłam, ale siostra zakonna na religii powiedziała, że nie zasłużyłam na ponowne przystąpienie do komunii. W domu sie popłakałam i powiedziałam mamie, choć sama gówno rozumiałam. Mama sie wkurzyła i stwierdziła, że jak tak to posłuchamy zakonnicy i zostajemy w domu, nie będziemy sie napraszać. Po tym wszystkim na kolejnej lekcji religii zakonnica miała pretensje, że czemu nie przyszłam na msze. Powiedziałam jej to co przekazała mi mama, czyli, że nie zasłużyłam to nie przyszłam i że sama siostra tak powiedziała. Zakonnica więcej nic nie dodała i dała mi spokój

  • @GUGUNIO222
    @GUGUNIO222 2 года назад +1

    Oglądam właśnie niemy krzyk i stwierdzam że ten film jest tak bardzo "przeterminowany". W tym filmie jest na prawdę pokazana aborcja która jest morderstwem. W Norwegii aborcja jest legalna do 12 tyg CYKLU (czyli x tygodni od ostatniego okresu, więc jak ktoś ma baaardzo nieregularne miesiączki to płód w trakcie aborcji może mieć dopiero tydzień a tydzień to mały zlepek komórek)

  • @majkamilarska2887
    @majkamilarska2887 2 года назад +1

    Na religii w technikum ksiądz puścił nam Dziewczynę z tatuażem, ogólnie puszczał zwykłe filmy, wcale nie religijne. Ale jednak... no scena gwałtu analnego, czy widok kota połamanego w kształt sfastyki na lekcji religii to niekoniecznie to co miałam ochotę oglądać więc siedziałam w telefonie ze słuchawkami, żeby nic nawet nie słyszeć.

  • @Ola-ic6fd
    @Ola-ic6fd 2 года назад

    U mnie sytuacja może nie związana z samą lekcją religii ( choć nasz ksiądz lubił sobie założyć nogi na biurko i siedzieć jak u siebie na kanapie )
    Będąc młodsza miałam grzywkę uciętą na prosto. Ksiądz, być może słusznie lub nie, ocenił, że jest ona za długa i w sumie to przydałoby się ją obciąć. Z nożyczkami gonił mnie po całej sali, a ja byłam przerażona, bo nie wiedziałam czy to żart czy serio zaraz obetnie mi włosy. Nic z tym nie zrobiłam, natomiast utkwiło to w pamięci i z perspektywy czasu uważam, że jak najbardziej powinnam zgłosić takie zachowanie do władz szkoły. Traumatyczne przeżycie.

  • @ashmgc97
    @ashmgc97 2 года назад +1

    U mnie w gimnazjum katechetka to był dosłownie dramat miała do nas dosłownie problem, gdy ktoś nie był na mszy. Natomiast w zawodówce miałam religię z księdzem i wspominam to wprost cudownie opowiadał nam historię z młodości puszczał horrory i organizował różne ogniska i wspominam to wprost cudownie

  • @zosiawitwicka6560
    @zosiawitwicka6560 2 года назад +1

    W mojej podstawówce wdż był prowadzony przez katechetkę, która bała się powiedzieć słowa 'okres' i puszczała filmiki o tym, czym jest przyjaźń. Zgadzam się z Tobą zdecydowanie, religia nie powinna być uczona w szkołach. Powinna być w kościołach.

  • @magdalenahanke4029
    @magdalenahanke4029 2 года назад +1

    W 5 klasie podstawówki pani katechetka puściła nam film "egzorcyzmy emily rose", teraz zastanawiam się co to miało na celu ale pamiętam że kilka osób płakało podczas oglądania ze strachu. Ja osobiście bałam się wyjść z sali i iść sama do domu. Myślałam o tym przez kilka dobrych tygodni i bałam się spać

  • @aleksandra1699
    @aleksandra1699 2 года назад

    Ja na lekcji religi (w bardzo malutkim mieście) kiedyś usłyszałam od katechetki, ze moja rodzina jest naznaczona grzechem, bo moi rodzice się rozeszli a ja podchodzę do pierwszej komunii i „oby nie okazało się to świętokradztwem” Miałam 9 lat

  • @thelannister47
    @thelannister47 2 года назад +1

    W 5 i 6 klasie mieliśmy wychowawczynię katechetkę, która zachowywała się gorzej niż zakonnica :D I sadzała nas w ławkach wg dziennika, więc siedziałam z najgorszym łobuzem w klasie, który mi strasznie dokuczał. W gimnazjum miałam super księdza, którego zawsze podpuszczaliśmy, żeby nam opowiadał o sobie. Pamiętam jak przyprawiałam go o zawał serca na próbach do bierzmowania, gdy zamiast powiedzieć "ciebie prosimy" to zawsze to śpiewałam XD W trzeciej klasie liceum też miałam świetnego księdza, z którym pojechaliśmy do Częstochowy przed maturą. Paliliśmy w kiblu w pociągu, a on pukał do drzwi i nas ostrzegał jak szedł konduktor :D Po zwiedzaniu postawił wszystkim obiad i kremówki. No i na koniec roku dał każdemu zbiór poezji swojego autorstwa z dedykacją. Mimo, że teraz nie chodzę do kościoła, to ogólnie mam miłe wspomnienia z religii od czasów gimnazjum po liceum i bardzo współczuje osobom, które trafiły na popaprańców :(

  • @monisia193
    @monisia193 2 года назад

    Pamiętam jak chodziłam do szkoły ksiądz wyrzucił mnie z religii ponieważ miałam 5kolczykow w jednym uchu i nosiłam glany kazał mi się ubierać normalnie albo mam nie przychodzić😡

  • @zofiazawistowska8729
    @zofiazawistowska8729 2 года назад +2

    Zawsze mnie zastanawiało dla dlaczego lekcje religi są 2 razy w tygodniu a np biologia 1raz..

  • @Taluuusiaa
    @Taluuusiaa 2 года назад +1

    No ten filmik mnie w pewnym sensie dotyczy. Wychowałam się w rodzinie protestanckiej i w szkole nie uczęszczałam na lekcje religii, tylko siedziałam na korytarzu, ale miałam to szczęście, że miałam bff też z innej religii więc trzymałyśmy się razem. Poniekąd wzbudzalysmy zainteresowanie wśród rówieśników, na szczęście nigdy nam nie dokuczano. Czasami chodziłam na lekcje religii w szkole bo nas koledzy i koleżanki zachęcały, i zawsze ksiądz w mojej klasie był taki luźny, że lekcja była raczej zabawą. :) W liceum był najfajniejszy, bo całe lekcje wyglądały tak że rozmawialiśmy na różne tematy i była luźna atmosfera, nawet wstawiał mi piątki (tak jak wszystkim od góry do dołu) mimo że oficjalnie nie byłam brana pod uwagę ale nie miałam nic przeciwko siedzeniu na zajęciach i sobie przy okazji nadrabiałam zaległości z innych lekcji czy się uczyłam. No i tak to było z mojej perspektywy. Na swoją osobna religie też chodziłam wieczorami. :)

  • @elachodyniecka5923
    @elachodyniecka5923 2 года назад

    U nas katechetka mówi, że głosimy herezje, ale przynajmniej daje nam za nie oceny z aktywności. Każda lekcja to kulturalna kłótnia.

  • @martynaguzowska6564
    @martynaguzowska6564 2 года назад +10

    Dawno tak szybko nie kliknęłam w powiadomienie

  • @Hinduismtime
    @Hinduismtime 2 года назад +2

    2:15 nie do końca coś innego ponieważ niektóre życzy są powiązane.

  • @fooxygirll4323
    @fooxygirll4323 2 года назад +1

    U mnie na religi (na zdalnych) ksiądz wypuszczał nas 15 minut przed końcem lekcji a że lekcja na zdalnych trwała 30 minut a nie 45 to mieliśmy 15 minut lekcji