Pokonałem Zarazę na pomidorach
HTML-код
- Опубликовано: 12 сен 2024
- #zaraza ziemniaczana #zaraza na pomidorach #pokonałem zarazę
Wielka Promocja jakiej nie było na książkę papierową i E-book lub zestaw: sprawdź na www.amatorskauprawa.pl
Książka o uprawie warzyw i owoców, chorobach i szkodnikach roślin....
Książka papierowa : amatorskaupraw...
Zestaw książka papierowa plus E-book: amatorskaupraw...
Tylko E-book - amatorskaupraw...
Tylko poprzez zakup w tym sklepie możesz otrzymać dedykację lub autograf a także Gratisowo otrzymasz nasiona 3 wspaniałych odmian pomidorów.
Książka napisana przez pasjonata ale też profesjonalistę z zakresu uprawy warzyw i owoców. Książka opisuje uprawę prawie wszystkich warzyw i owoców, opisuje choroby i szkodniki roślin. Opisane jest nawożenie, opryski itp. Wydana w klasie Premium - kredowy papier, kilkaset kolorowych zdjęć.
Moje filmy oglądasz za darmo więc może kupisz moją książkę i tak mnie wesprzesz i dołożysz swoją cegiełkę w mój dalszy rozwój i dalszą twórczość na kanale RUclips.
Jeśli szukasz różnych produktów z tematu ogrodnictwo to zapraszam do sklepu internetowego w którym znajdziesz ok. 4000 produktów. Znajdziesz tam: nasiona, podłoża, nawozy, opryski, narzędzia i wiele wiele innych różnych przydatnych rzeczy wykorzystywanych i przydatnych w ogrodach.
Tutaj bezpośredni link do sklepu: sklepogrodnika...
Przykładowy asortyment:
1. Grządka podwyższona ocynkowana: sklepogrodnika...
2. Grządka podwyższona sklepogrodnika...
3. Wielodoniczki do siewu: sklepogrodnika...
4. Podłoża do siewu i pikowania: sklepogrodnika...
5. Akcesoria do siewu: sklepogrodnika...
6. Nasiona warzyw: sklepogrodnika...
7. Ekologiczne nawozy: sklepogrodnika...
8. Ekologiczne odżywki: sklepogrodnika...
Mączka bazaltowa: sklepogrodnika...
Gotowe podłoże do pomidorów: sklepogrodnika...
Nawozy do pomidorów: sklepogrodnika...
Hydrożel: sklepogrodnika...
Obornik bydlęcy: sklepogrodnika...
Wapno granulowane kredowe: sklepogrodnika...
Dziękuję i pozdrawiam
Marek Weczerek
Zapraszam do zakupu mojej książki: AMATORSKA UPRAWA WARZYW I OWOCÓW dostępna na www.amatorskauprawa.pl
Dobrze Pan mówi i tłumaczy, za to Pana lubię, szanuję i nadal oglądam .😊👍
W tym roku zacząłem przygodę z uprawą ogórka i pomidorów.Jak wszystkim nie było łatwo.Najpierw przymrozki i większość mi padła.więdz zasadziłem jeszcze raz później deszcze, ślimaki ale się nie poddałem i cięszę się z każdego warzywa które wyrosło chodź dużo tego nie było... Dziękuję za wszystkie dobre rady, oby przyszły rok był lepszy 👍
Najwazniejszy jest umiar i zdrowy rozsadek :))) , nie tylko w ogrodzie :D
Zgadzam sie w 100 % , Pozdrawiam
Nooo, powiem panu, że zawsze pana szanowałam za wiedzę, za pracę, za przekazywanie nam cennych wskazówek i porad.
Ale po tej audycji cenię pana i szanuję jeszcze bardziej.
Powiedział pan tak po prostu, zwyczajnie i po ludzku.
Bez zadęcia, bez ekologicznego zacięcia. Że spalić, wyrzucić i płakać przez tydzień.
Mądrze, rozsądnie i prawdziwie ześ pan to opowiedział.
I za to dziekuje 💚💚💚💚
Dziękuję Joanno za ten podnoszący na duchu i doceniający komentarz. Dziękuję że Jesteś 😊
Wspaniałe , bezcenne porady! Gratuluję pokonania choroby, która od lat dziesiątkuje uprawy.
@@Nina-jl5yx dziękuję bardzo. Pozdrawiam serdecznie. A tak przy okazji zapraszam do zakupu mojej książki: Amatorska uprawa warzyw I owoców. Pozdrawiam
Bardzo mądry i ciekawy film. Dziękuję. Miałam te same wątpliwości i dzięki Tobie, łatwiej mi przez nie przejść. Bardzo mi pomogłeś. Pozdrawiam 😊
Ja używam drucików miedzianych i na wysokości 10 cm od ziemi przekuwam łodygę, jak na razie nie miałam zarazy i pomidorki piękne bez oznak chórów . Robię też gnojówkę ze skrzypu polnego na choroby grzybowe ,super nadaje się na pomidory , gnojówkę z pokrzywy ,z wrotycza jest super na kleszcze w ogrodzie .pozdrawiam Wszystkich ogrodników.
@ 😊🌺♥️
@ ♥️
Bardzo mądrze Pan mówi.Ja też doszłam do podobnych wniosków.
W nagłych przypadkach dopuszczam chemię bo i tak moje będą zdrowsze niż te ze sklepu☺️
Pozdrawiam serdecznie.
Super Pan wszystko wyjasnia. Ja w tym roku zawziełam się na pomidory i ogórki. Od samego początku gdy zostały wsadzone w grunt to co tydzień podlewałam i opryskiwałam rozrzedzonymi drożdżami , w nastepnym tygodniu rozrzedzonym mlekiem i tak na zmianę. Dostały kilka razy gnojówkę z lisci pomidorów, z pokrzywy. Od świeta dostały wywar z bananów. Serce się raduje bo rosną zdrowiutkie, no teraz to juz zrywam i zaprawiam pomidory i ogórasy. W poprzednich latach róznie bywało.
Dziękuję. Zapraszam do zapoznania się z moją książka Amatorska uprawa warzyw I owoców na amatorskauprawa.pl.
Super JESTEŚ WIELKI szkoda że ten filmik obejrzałam trochę za późno. 80% usunełam. Na drugi rok zastosuje się. Dałeś mi wiare i odwagie że mając wiedze możemy wiele. Pozdrawiam miłego dnia życzę. Powodzenia i do usłyszenia🌞☀
Po 13 latach amatorskiej uprawy pomidorów, zgadzam się że wszystkim, co Pan powiedział. Od siebie dodam, że niezwykle ważne jest sadzic odmiany wczesne, maksymalnie 70-dniowe,bo w słabym roku(jak ten) mają szansę na wydanie zdrowych owoców zanim porażą je choroby. Z mojego doświadczenia wynika również, że najzdrowsze są odmiany fioletowe. U mnie jedynym nietkniętym przez zarazę pomidorem jest, jak co roku, Bosque Blue😀
@ specjalnie się przeszłam teraz do ogrodu i dodam, że zdrowa też jest Ghost (biały pomidor) i Stump of the world (malinowy). Wszystkie z własnych rozsad. Jedyna kupioną rozsada - Hector F1 jako jedyny ma prawie zdrowe liście, piękne owoce i dużo na krzaku, ale każdy czerwony jest już porażony. A to musiało stać się dzisiaj w nocy. Ja pryskałam raz z 4 tygodnie temu Ridomilem Gold, poza tym wycinam wszystkie chore liście i planuję oprysk przed zapowiadanymi opadami deszczu. Jeszcze jedna konkluzja- zdrowsze w tym roku są pomidory Wysokie, chyba chodzi o lepszą cyrkulację powietrza. Z tego powodu od przyszłego roku niskie pomidory zamierzam prowadzić na maks. 4 pędy. Podpisuję się obiema rękami pod tym, że takich odmian jak z ogrodu to nigdzie się nie kupi i opłaca się walczyć z zarazą. Jednocześnie bawi mnie, jak ludzie piszą, że u nich daje rady bez oprysków, podczas gdy uprawiają pomidory w kompletnie innych warunkach (chociażby pogodowych i odległości od innych upraw) i wydaje im się, że inni co pryskają to robią źle🤣Pozdrawiam z Mazowsza. 😀
Rewelacyjny film-czekamy na podanie odmiany najbardziej odpornej na zarazę ziemniaczaną,nobel się należy za wkład pracy
Super program. Super wiedza. Szacunek dla Pana
Witam serdecznie 😀. Ma pan całkowitą rację. Każdy ma wybór ale jak ma się tak piękne i tak dużo warzyw i naturalne sposoby nie radzą sobie to trzeba ratować i chemią celowaną ten tydzień karencji warto odczekać i zbierać owoce do jesieni. Pozdrawiam ❤❤❤❤
Ma Pan ogromną wiedzę. Nie moge doczekac się chwili kiedy przyjdzie do mnie Pana ksiazka "Amatorska uprawa warzyw i owoców". Zapowiada się na najlepszą książkę ogrodniczą ❤
Dziękuję. Mam nadzieję że już przyszła?
Mądrze powiedziane:)Udanych i zdrowych plonów:)
Super, ze udało sie uratować krzaczki, u mnie niestety w tym roku zobaczyłam oznaki tej zarazy... Będę walczyć :)
W tym roku może będzie lepiej i zaraza nie przyjdzie wogole. Pozdrawiam
Witam. Miałem okazję zobaczyć w Holandii uprawę pomidora, taką w szklarni. Ja myślałem, że wszedłem do laboratorium. Coś niesamowitego, masakra. Od tamtej chwili nie jem kupowanego pomidora. Dzisiaj trafiłem pomidora u siebie. Był pyszny i zdrowy. Pana też na pewno takie będą. Pozdrawiam popieram to co Pan zrobił i życzę smacznego.
Pięknie! Brawo !Gratulacje !🍅🍅👍
Zdravím z Česka a děkuji za moudré rady😉
Nagrywaj👍.Pełny szacun dla Ciebie.Twój kanał ,W Szumilesie,i Robson amator działkowiec to trzy szczere kanały bez komerchy na you tube😀 które lubię oglądać .
Popieram.
@Rad ek ... Zgadzam się w 100%, aczkolwiek do Twego zestawienia dodałbym jeszcze kanał "Amator Działkowiec". Pozdro Robsony :D :P
@@1Krys Sorki że pominąłem masz rację.
@@radek7918 Pozdro dla wszystkich "zakręconych" Nas ogrodników ;)
Ale Robson umilkł, a szkoda. Mistrz papryk 😉
Masz rację ja też tak uważam pozdrawiam miłego wieczoru. Jesteśmy ciekawi
Witam , jestem zwolennikiem naturalnej ochrony roślin , ale w tym roku wszystko zawiodło, świetnie , ze jest ktoś z, ktos przetestowal takie środki , na które do tej pory się nie zdobyłam , dzięki za informacje i odwagę w zastosowaniu takich metod , pozdrawiam i życzę zawsze udanych upraw 😊
Ma Pan rację, dzisiaj usunąłem wiadro chorych pomidorów i mam nadzieję że jeszcze troszkę ich się uratuje ,też to używam co Pan
Jesteś naprawdę mądrym człowiekiem i przekonałeś mnie
Ale po fakcie już dawno wszystko spalone SZKODA
Pozdrawiam serdeczności 💕❤💕❤💕❤
Super filmik i decyzja. Ja już posiałam wczoraj moje pomidorki. Za radą brata, który jest wytrawnym ogrodnikiem amatorem z wieloletnim doświadczeniem, zaprawilam nasiona przeciwko chorobom grzybowym. W tym zgorzeli podstawy łodyg. Zobaczymy. Życzę Panu powodzenia. Wiem, ile radości daje własny ogród. Ja zaczynam moją przygodę znowu, po 10 latach przerwy. 👍🙂❤️
Dziękuję 💕
Słupsk się kłania i edukuje 👏
Oglądałam dnia
9 maja 2022r. 💕🌷
Irenka
Czekam na filmik o odporności poszczególnych odmian.Dobra robota. Pozdrawiam
Zgadzam się z tym co Pan mówi. Też wygrałam z zarazą, opryskałam 2x chemią. Mam 128 krzaków, nawożonych tylko naturalnie gnojowką z pokrzyw i obornikiem granulowanym. Szkoda mi było wszystko wyrzucić, z tych samych powodów, co Pan mówi. Pomidorki dojrzewają na krzakach, tyle że pewnie jest ich mniej niż powinno. Uprawiam pomidory pierwszy raz😉 więc nie mam porównania, pozdrawiam! 🍅
Witam ja walczyłam z zarazą drożdżami i pomogło krzaki bujne i zielone a naprawdę myślałam że wszystko stracone. Pozdrawiam.
Brawo ja w przyszłym roku też tak uczynie bo teraz już jest po pomidorach niestety pozdrawiam z okolic pustyni bledowskiej
Bardzo cenna wiedza i przetestowana na uprawach. Słuszne argumenty. Pozdrawiam Ika
Dziékujé bardzo i cieszé sié,ze tu trafilam.Leci sub i w oczekiwaniu na nowe filmy-pooglàdam sobie archiwalne.Pozdrawiam Pana!
Super ze udalo ci sie uratować pomidory ,ja tez część pomidorów ocaliłam.
Chce sie podzielic moja metoda uprawy pomodorow, nie stosuje nawozow , tylko podlewam woda z wapniem . w ubieglym roku podlalam kilka razy woda zmieszana z zakwasem takim jak na barszcz , na drozdzach, pomidory byly piekne, zielone do listopada, piekne zbiory, krzewy byly do wysokosci 2,5 metra , we wrzesniu zakonczylam ich wzrost ucinajac nadal kwitnace pedy. Byly to pomidory odmiany malinowej , wlasna produkcja sadzonek, pomimo ze mamy trudniejsze warunki uprawowe, poniewaz mieszkam w Dani, a tu temperatury sa o kilka stopni nizsze niz w Polsce , sadze ze dzieki podlaniu zakwasem ze zmielonych platkow owsianych uchronilam pomidory przed chorobami.
@@leokadiahansen6405 witam serdecznie, czy ten zakwas był już z czosnkiem ?
Na prawdę bez chemii ani rusz.Wiadomo,że nie ma jej tyle niż w pomidorach ze sklepu. Zapisałam nazwy tych preparatów kupię i będę pryskać na chore rośliny. Dziękuję za wspaniałe rady. Pozdrawiam serdecznie. 👍🙂
Dzień dobry te wszystkie wspaniałe przemyślenia są prawdziwe ja po kupnych warzywach mam biegunki w okresie zimowym niej jem warzyw ich aswoje mimo że robię lekkie ekologiczne opryski jem wszystko nawet bez mycia ale nie mam biegunkę pozdrawiam zdrowka
Dzięki za cenne uwagi na przyszłość. Gdyby w przyszłym roku, sytuacja pogodowa była taka sama, lub podobna, to już na początku uprawy pomidorów, można interweniować, wiedząc co stosować.
Ja zostałam przy eko. I też pokonałam zarazę, z czego się bardzo cieszę:)
Zbieram już plony, choć nie mam aż tak dużo odmian, jednak dobrze trafiłam w ich odporność na zarazę ziemniaczaną.
Myślę, że podzielisz się Twoimi spostrzeżeniami, które z Twoich odmian, najlepiej zniosły ten trudny rok.
Pozdrawiam.
Czekam na filmik o odmianach pomidorów ze szczególnym uwzględnieniem odporności na choroby 🍅🍅🍅
Zgadzam się z panem w 💯 proc.jestem takiego samego zdania
super filmik, przyda mi się na ten rok. Dzięki.
U mnie rewelacyjnie pozbyłam się chorób opryskiem z jodyny ze skrobią. Natychmiast zatrzymuje choroby. Ja opryskuję 1 na tydzień i wlewm też do korzeni. Wyleczyłam chorujące krzaczki, które wypuściły nowe zdrowe pędy i liście i nawet owoce.
Po oprysku z jodyną w ogóle nie trzeba tez robić okresu karencji. Naprawdę polecam. Bardzo, bardzo skuteczne.
Skąd wiadomo, że nie ma karencji na jodynie? Przecież to chemia?
@@TheMsFK Ponieważ stężeni jodyny w oprysku jest znikome. O wiele mniejsze od dopuszczalnej normy dla człowieka.
@@dorotaborowska3752 dobrze wiedzieć. Gdzieś już czytałam o używaniu jodyny na pomidory, ale miałam wątpliwości, bo z tego co wiem jodyna jest przeznaczona do użytku zewnętrznego wyłącznie i może być bardzo niebezpieczna dla organizmu (pewnie dlatego zabija grzyby). Dziękuję za wyjaśnienie.
@@TheMsFK jodynę robi się z jodu. Jedynym przeciwskazaniem jest uczulenie na jod, a ograniczeniem ilość. no i jzeli oprysk jest na skórce pomidora, to troche toczuc w smaku. A to nie jest smaczne, wiec z tego powodu warto pomidorki umyć po zerwaniu.
@@dorotaborowska3752 czytałam, że jod mozna łatwo przedawkować już przy stosowaniu jodyny na skórę, co może skutkować problemami z tarczycą. Stąd moje obawy. Ale może faktycznie umycie pomidorka pomoże się uchronić przed tym.
Kupiłam szklarnie z poliwęglanu. Jest świetna. 2 sztuki drzwi z oknami podwójne ścianki. Pomidory dojrzewają szybciej.U sąsiada zielone,a ja zajadam pomidory. Jestem z tego zakupu zadowolona. Polecam.
A u mnie w ubiegłym roku były ładne pomidory. Małe siewki podlewałam wyciągiem ze skorupek jajek i skórek banana a przed wysadzeniem do gruntu do dołków pod korzeń dawałam skorupki jaj, pokrzywę i drożdże. Potem krzaki często podlewałam gnojówką z pokrzywy i opryskiwalam drożdżami.W czasie całego sezonu tylko dwa razy pomidory opryskalam miedzianem a miałam ponad sto krzaków i 12 odmian. Pozdrawiam i życzę udanej zabawy w ogrod.
Ja też pokonałam zarazę ale pryskalam chemia i pomidory są ale cały czas naworzone naturalnie pozdrawiam.💚
Dziękuję za wspaniały komentarz. Pozdrawiam.
Zgadzam się z panem, bardzo dobry wybór 😊
Gratulacje brawo😊
Dzień dobry Panu, lato 2020 naprawdę był trudny. Moje pomidory nawet nie urosły, jakie wsadziłem do gruntu, takie stały do jesieni. W tą wiosnę posadziłam znowu na tym samym stanowisku, nawiózłby kompost owczy i zobaczę co zbiorę z mojej pracy. Pozdrawiam.
Pryskalam też wywarem z lupin cebuli i czosnku.W tym roku jest po prostu mniej pomidorów na krzakach, lecz są moje smaczne bez chemii. Moja córka Arletka z Hiszpanii zachwyca się moimi pomidorkami ,odjezajac wzięła ile mogła ,powiedziała że są tak smaczne.,a jak pachną.
Głębokie przmyślenia 👏👏👏👏
dzięki za poradę.juro jadę do sklepu i zaczynam opryski.
W przemysłowej produkcji stosuje się inne śroski ochrony roślin, dużo mocniejsze, takie środki dostępne w sklepach ogrodniczych dla amatorów są dużo słabsze, więc mniej szkodliwe. Ja też opryskałem swoje pomidory raz, takim środkiem, który rozkłada się w pomidorach w 7 dni, tak niby napisane było na etykiecie. Miałem ten sam dylemat co pan. Miedzian tak przy okazji trzeba stosować zapobiegawczo wcześniej na małych sadzonkach. Tak na marginesie widziałem kiedyś pracę magisterską o uprawie pomidorów polowych i policzyłem 24 opryski, także popieram filmik.
Witam ja to chyba jakiś rodzynek jestem w tym roku zacząłem przygodę z pomidorkami zbudowałem tunel itp. Prócz jakiś nie doborów typu potas i fosfor żadna zaraza nie chwyciła 😁 szkoda że góra nie obrodziła tak jak dół ale zawsze coś się popróbuje mam 14 krzaków i każdy inny pozdrawiam z Poznania wszystkich ogrodników i życzę owocnych plonów 👍
A czym nawozy sztuczne różnią od gnojówki, czy obornika? Jest to ten sam związek chemiczny, z tym że azot z obornika jest w formie mocznikowej, przez co może palić korzenie i działać toksycznie. Większość nawozów to bardzo dobrze przyswajalna forma azotanowa. Nie rozumiem tej nagonki na nawozy "sztuczne", które są de facto dużo zdrowsze dla roślin oraz efektywniejsze niż popiół, obornik, czy skorupki jaj.
Święta prawda z tym że w sklepie pomidory i wszystkie warzywa są z taką chemią że nawet w głowie się nie mieści a to że Pan popryskał dwa razy to jest nic. W tym roku już nie skorzystam z tych rad bo pomidory mi całkiem poszły ale w przyszłym skorzystam na pewno. Dziękuję za radę i pozdrawiam
Witam serdecznie i pozdrawiam cieplutko mądre slowa👍🏼
Powiem tak pracowałem w Holandii w szklarni ogórkowej 20ha pod szkłem pampers 10/10 cm sączek wsadzony ogórek w pampersie 20 cm po 2 tyg ogórek 2m w środku sezonu przez noc potrafił załapać na wadze 120g i my to jemy zarost włosy rosły X2 szybciej ..
Ciekawe rozwiązania. Nie myślałam w taki sposób o stosowaniu środków ochrony roślin. Faktycznie lepiej samemu cos zastosować w odpowiednich proporcjach niż zaufać dużym plantatorom dostarczający pomidory do sklepów. Ciekawe jaki ten rok będzie i czy bedzie trzeba stosować co i jak? W tamtym roku prawie wszystko mi zniszczyła zaraza i mączniaki ....
Gratuluję!
Dokładnie to samo zastosowałem co Pan i również pokonałem "bandziora"😁 u mnie był inny producent, ale te same opryski, ja dodatkowo usunolem wszystkie chore liście, pozdrawiam
Witam
w pełni podzielam Pana zdanie , ja także stosowałem w awaryjnych sytuacjach curzate. Obecnie mijam całkowicie chemie , dotyczy to tylko pomidorów pod folią nie na gruncie. Myślę ,że spróbujemy wspólnie podzielić się doświadczeniami , nie znaczy to ,że moja czy inna metoda jest najlepsza , bo takiej nie ma. Otóż oprócz wspomnianej sody , którą stosuje , i tu jest pewien problem , opryski sodą powinny być robione co 2 dni aż do zaniku choroby grzybowej. Drugim środkiem wspaniałym jest nadmanganian potasy w roztworze 1 procentowym . oprysk co 3-4 dni , nie zaszkodzi roślinom lecz je wzmocni , soda natomiast po wielu wielu opryskach może lekko zmienić smak pomidora na słodkawy. Najlepszym środkiem jest neem tree kupuję go w Niemczech . Są to naturalne plewy z drzewa miodły. Dodaję garstkę do beczki 80 l wody i po 24 godzinach podlewam , lub przy większym zakażeniu podsypuje tak jak się soli jedzenie małą ilością pod krzak i podlewam. Nie wolno stosować na liście. Myślę ,że inni mają także jakieś doświadczenia i może także się z nami podzielą . Pozdrawiam
Ale płynu lugola pan nie użył:)
Ja uratowałam prawie wszystkie zarażone, zrobiłam sobie 5% płyn i jestem zadowolona z efektów.
Ogórki też tym pryskam, aha dodaję jeszcze wody utlenionej.
Pozdrawiam
Dziękuję za informacje , może kiedyś tak zrobię.
Pragmatyczne podejście. Także stosuję z zadowalającym powodzeniem już od zeszłych sezonów. Znakomity dobór środków. Szczególnie ten drugi z wymienionych - Cabrio Duo jest ciekawy, gdyż ma najszersze spektrum działania na kilka podstawowych chorób. Jeden wydatek - wiele zastosowań. Nie udało mi się go kupić i stosowałem odpowiednik pierwszego środka z wymienionych. Jego skład to mankozeb (90%) i cymoksanil (10%). Wyłapałem chorobą na absolutnie początkowym etapie, dotyczącym liści. Przerwałem zabiegi ekologiczne. Jeden oprysk interwencyjny. W połączeniu ze słoneczną i suchą aurą dało efekt pełnego ozdrowienia. Największe wyzwania i dylematy dopiero nadejdą wraz z sierpniowo-wrześniowymi porannymi zamgleniami. Wówczas rankiem rosa leje się z liści. To wtedy będzie punkt decyzji, czy walczyć o te ostatnie pomidory fungicydami, czy dać im już spokojnie umrzeć.
Bardzo fajny filmik, szczery. Doszedł Pan do takich wniosków, które już słyszałam u Martina Derby, który stosuje saletre wapniowa. Uważa, że takie ilości które stosujemy w uprawie ogrodowej to i tak mało w stosunku do upraw plantacyjnych. Lepiej mieć coś swojego niż sklepowego. Ja zastosowałam Miedzian i opryski z drożdży z mlekiem. 🍅pomidory nie są zakazane, trochę liście. Pozdrawiam
Bogaty filmik, super wyjaśnienia. Zarazy nie mam ale zastosowałam 3 opryski w odstępach, miedzian, pokrzywa, drożdże tak zapobiegawczo. Pomidory mają się dobrze. Jednak na początku brakowało im wapna, dodałam, brakowało potasu uzupełniałam gotując kompot z porzeczek i gotowałam korzenie z brokuła tam jest dużo potasu. Raz podlałam drożdżami, gnojówką na początku, sama zrobiłam. Mam ponad 40 krzaków i kilka odmian. Późno posiadam, bo 6 mają ale szybko rosły w domku z kominkiem. W czerwcu przesadzaoam do większych doniczek a za jakiś czas do jeszcze większych. Pierwszy raz uprawiam pomidory. Sporo już zjedliśmy a i dalej dojrzewają choć już nocki chłodne mają się dobrze. Lubię Pana filmiki. Polecam innym.
Piękne... kazanie o zarazie ziemniaczane nej. Pozdrawiam
"Dymane pomidory" - super, będę szukał tej odmiany :D
@ Tak to wybrzmiało przy pańskiej pomyłce na początku filmu :)
@ Pozdrawiam również i życzę Panu i sobie braku wszelakich chorób na pomidorach w tym roku.
Zgadzam sie, jak trzeba to trzeba, tez pryskam zeby cos uroslo
Piękne krzaczki. Moje też takie ,,gołe,,ale nie mają tyle owoców. Pozdrawiam 🌞🌞
Oberwałem liście nie całe łodygi a tylko tel zarażone listki, po niej wyciąg z pokrzywy na drugi dzień wyciąg z czosnku i też mam bez tej całej chemii i bez okresu karencji.
piękne słowa jesteś lekarzem swoich roślin już wiem jak będę leczył moje pomidory za rok dostaną pawulonik na starcie
Moja babcia mawiała, że nie te robaki, które my jemy, tylko te, które nas jedzą.
Ja też zwalczyłem zarazę ziemniaczaną, ale przyszła fuzarioza i tego moje pomidory już nie wytrzymały.
Długo czekałem za nim dojrzałem do decyzji by opryskać swoje pomidory. Próbowałem oprysku z drożdży, mleka, sody, herbatki tymiankowej, nic nie pomogło. Doszedłem do identycznych wniosków jak Ty. Opryskałem w końcu pomidory raz Amistarem i koniec zarazy. Rośliny ruszyły po około 2 tygodniach. Teraz mają nowe liście i zawiązki. Żałuję , że zastanawiałem się tak długo zamiast prysnąć zaraz w połowie czerwca. Tak straciłem miesiąc. Karencja po Amistarze to 3 dni, więc krótko. Jak pisałem pryskałem jeden raz i na razie spokój. Widać ślady choroby, ale rośliny wznowiły wzrost. Pomidory zaczęły dochodzić i już je jemy. Zdecydowanie wolę swoje pryskane raz chemią niż piękne sklepowe po 10-14 opryskach w sezonie. Smacznego:)
Ja też pokonałem... A najlepsze jest to że oberwałem chore liście i spisałem uprawę a straty. Po 2tygodniach same się zregenerowały
U mnie tak samo, spisałam na straty, przestałam nawet podlewać i patrzeć w tamtą stronę, powiedziałam ''Jezu, jak chcesz ty się tym zajmij'' i dziś patrzę a tu regeneracja, ale chyba prysnę raz w razie czego.
@@izarostworowska217 ja podlewam po posadzeniu, poźniej już tylko max 8 razy do końca września, korzenie puszczają wtedy głębiej i radzą sobie sami. Zawsze obrywam tylko liście i pryskam wyciągami pokrzywą i czosnkiem i wystarczy. Nie obrywam wilków tych na górze gdy pojawią się pierwsze owoce tylko to co mi przeszkadza przy wejściu do folii
@@tomrodo8837 Ja mam gruntowe, prawie nie podlewam bo mam glinę i niczym nie pryskam, a wilki obrywam tylko na początku. Potem już muszą sobie radzić same. I jakoś sobie radzą-pomidor jest dla człowieka, nie człowiek dla pomidora.
Nie było mnie na działce parę dni. No zaraza na pomidorach...Wyrwałem 5 roślin mocno zaatakowanych, a u reszty poobrywałem lub poskracałem liście. Jeden oprysk miedzianem i po sprawie.
Ale uważam, że pomidory uratowała zmiana pogody - przestało padać. Teraz ładnie rosną i zaczynają dojrzewać. No i ślimaków 90% mniej...
Ubiegły rok był suchy i zarazy nie było ani śladu.
Pogoda i jeszcze raz pogoda, takie jest moje zdanie.
Wydaje mi się, że, gdyby padało, to te opryski niewiele pomogłyby...
Mam na myśli uprawę w gruncie, bez osłon, pod osłonami jest inaczej, deszcze nie zmywają oprysków.
Przydługi filmik, ale sensowny👍
Ja też skończyłam na cabrio duo i uratowałam pomidory 🌞 minęło już 3 tygodnie a zbiory dopiero się zaczynają. Karencja 3 dni więc po środku śladu nie będzie a choroba przystopowała. Pozdrawiam 🌱
a u nas zabraklo cabrio duo , wiec kazdy pryskał co posiadał , na przyszły rok trzeba się zaopatrzyc wcześniej ... w zeszłym roku było spokojnie z chorobami , nie trzeba było chemii uzywać .. ten rok trudny wszystko byle jak rośnie , jezeli produkuje sie ekologicznie
Piekny ogrodek🥰 Tez mialam zaraze ziemniaczaną 😪
Ja po zeszlorocznej masakrze pomidorowej w której rolę główną grała zaraza. W tym roku posadziłem pomidory w jednym rzędzie z dużymi odstępami i owoce są zdrowe nie gniją. Najważniejszy jest dobry przewiew. Super że udało ci się powstrzymać to dziadostwo. Gdy już jest pomidor zarażony to walka jest bardzo ciężka
Dobra robota popieram te opryski trzeba ratować własne dobre zbiory👍
pięknie .
Ma Pan święta rację ze lepiej zastosowc oprysk chemia niz kupowac w sklepie.Pozdrawiam serdecznie.❤🎉
Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam serdecznie
Brawo !! Nareszcie ktoś z sensem. (Skórka od banana nie działa na wszystko 🤣🤣🤣)
Witam,jestes bardzo uczciwy, a i uprawa niezle wyglada oplacalo sie wlozyc tyle pracy by posmakowac swoje pomidorki pozdrawiam
@ Curzate zawiera bardzo silny rakotwórczy manozeb. Który w tym roku zostanie wycofany ze sprzedaży. Prawdopodobnie za mało Pan użył tych eko bo soda zatrzymała u mnie zarazę ziemniaczaną
@ Oprysk sodą bywa czasem za słaby. Ja zacząłem ją stosować jak super srebro nie dało rady. Zaraza była już mocna. Po oprysku nie widziałem wiekszego spowolnienia ale po podlaniu zaraza się zatrzymała. Tak że na 500 krzaków tylko kilka kilo zjadła owoców. Soda odkwasza. Byc może dobrze by było zagotować sodę z melasą albo syropem klonowym. Grzyb cukier zje . Zostanie soda i ph 12 które go zabije. Tak podobno ludzie z nowotworów wychodzą.
@ w tym roku planuję około 2 tys krzaków. Ale zobaczymy co będzie do maja
@ Dyno typ gruntowy ale w tunelu świetny. Super smak gdy jest bardzo dojrzały. Manistella malinowy. Potrafią nawet po 500 gram rosnąć. Te są sprawdzone. Zobaczę jeszcze Honey Moon. Coś dla siebie czyli super słodkie pomidorki Pokusa. Bawole serce. To ma być jedno z ważniejszych żródeł zarabienia pieniędzy.
@ smak to też technologia nawożenia i ochrony. Zjadamy pomidory dając na nie sól. Czyli sód. To dać sodę jako nawóz. 100-200 kg na hektar - tak szacuje. Będzie też chronić glebę od nadmiaru grzybów. Może dobre grzyby będą na nią mniej wrażliwe. Z ogorków polecam Brawo od firmy Legutko. Super smak. Można nawet na krotkie kiszenie uzyć
Super filmik...a czy ma Pan problem ze stonką...u mnie weszla i zjada krzaki...zbieram ja codziennie zeby juz nie pryskac...czy jest jakas metoda by zapobiec aby w ogole nie weszla na uprawę
Ja opryskuję wywarem z pokrzywy,czosnku,cebuli, mleko i drożdże, ale tym podlewam i opryskuję od początku wsadzenia do gruntu, donic, bo ja uprawiam pomidory w moich 20 metrowych donicach z drewna.
Moje pomidory, tak hodowane, nie chorują.
Witam i życzę powodzenia w uprawie
witam i pozdrawiam . fajny filmik chemia jest wszedzie a te ilosci jakie Pan uzywa sa znikome w porownaniu z tymi jakie sa uzywane w uprawie dla np marketow o/
Na przyszłość polecam użyć magnicur finito (dawne infinito) , signum zamiast curzate. Przy dużych krzakach nie jest możliwe dokladnie opryskać rośliny środkiem wgłębnym . Wyżej wymienione są środkami układowymi, i oprysk nie musi być aż tak dokładny .
Ewentualnie jest jeszcze bardzo dobry środek Revus wgłębny, ale działa lokalnie transmisyjne.
Tymi środkami wygrałem walkę ;)
Cabrio Duo to bardzo dobry środek , również go polecam ;)
Ciekawy filmik.dziekuje🙂
Dobre przemyślenia - nasze pomidorki z nawozów naturalnych, a czym tamte nawożone i opryskiwane ????
Witam. Jakie były proporcje srodka do ilosci wody? Pzdr
760 mądrze gadasz, pozdrawiam i życzę powodzenia
U mnie, w tym roku nie ma zarazy, po tym filmie wystraszyłem się i sprawdziłem wszystkie pomidory (10 odmian), o dziwo żadnego oprysku nie było a rośliny zdrowe jak nigdy, następnie udałem się do znajomych sprawdzić i też wszyscy bez zarazy, Wydaje mi się, że Poznań centrum i okolice wolne od grzybów jak na razie :d - a nie zawsze tak było...
U mnie w miasteczku wszędzie zarazy oprócz okolic stacji paliw istnieją ej od wojny. Tam ciężko komara spotkać. Może to jest wytłumaczenie lub zwyczajnie geografia
Witam , święte słowa - czy myśli Pan że można nawozić jeszcze w tym okresie ogórki gnojówką z żywokostu ? Pytam ponieważ troszkę gnojówki mi pozostało? Pozdrawiam serdecznie. Tak trzymać.
U mnie też pojawiła się zaraza ale oberwałam liście i teraz mają się ok🥰 Podlewam co jakiś czas gnojówką z pokrzywy mają się bo na ten moment dobrze chociaż nie ma takich owocników jak w ubiegłym roku, natomiast ogórków mam dużo , liście żółkną pewnie od upałów ale co 2 dzień piękne zbiory🥰 Pozdrawiam serdecznie i życzę udanych zbiorow
Danuta .. a moze to nie była zaraza ziemniaczana , tylko cos innego .. zaraza szybko idzie
@@fghj430 No nie wiem czy to zaraza czy od upałów liście żółkną ale ogórki rosną i widzę, że jeszcze dużo kwiatów i małych ogórków, zebrałam już dużo i cały czas zbieram, tak jak już pisałam nie mam takich zbiorów jak w ubiegłym roku ale nie ma co narzekać ważne, że są 🥰 Pozdrawiam serdecznie
@@danutaiciek5312 jest taka masa chorób i nie wszystkie to zaraza ziemniaczana .. zarazę trudno opanowac bez chemi ... chyba , ze faktycznie super czysta ziemia , ziarno czy sadzonka z dobrego źródła .. i zabiegi sukcesywnie na czas przeprowadzane .. zreszta ten rok jest trudny .. u mnie w namiocie były ok .. jak w niedziele patrzyłam a w gruncie zostały chemią potraktowane i nie wiem czy wyjdą .. bo jedne za późno popryskałam .. ale pomidor to nie chleb .. bez chleba sie nie da , bez pomidora mozna sie obejść ;) .. pozdrawiam ... a tu linki jak zechcesz obejrzec ... www.przydomu.pl/poradniki/poznaj-choroby-pomidorow-wywolywane-przez-grzyby.bhtml A tu niedobory .. jak wygladaja liscie balkonowywarzywnik.pl/news/niedobory-u-pomidorow/
Ja wczoraj pierwszy raz w swoim życiu opryskałem pomidory czymkolwiek pomidory uprawiam trzeci rok w małym foliaku zawsze w 100 % ekologicznie, miałem do wyboru Miedzian 50 WP albo Miedzian 350 SC , wybrałem ten drugi, serce mnie bolało ale sytuacja tego wymaga , jestem ciekaw efektów DODAM JESZCZE ŻE MIEDZIAN JEST DOPUSZCZONY W UPRAWACH EKOLOGICZNYCH
Pogoda pozwoliła pokonać u mnie też dużo lepiej😀
Też niestety stanęłam w tym roku przed koniecznością wyboru, zdecydowałam się sięgnąć po ŚOR - przy pierwszych oznakach zastosowałam infinito, zatrzymało zarazę, potem 2 tygodnie temu pojawiła się ponownie, zastosowałam więc revus (bo akurat miałam) - wygląda na to, że sytuacja jest opanowana. W przyszłym roku jeśli pogoda się powtórzy, zastosuję oprysk profilaktyczny, żeby nie dopuścić do wystąpienia choroby, bo w tym roku zaraza pojawiła się zanim zawiązały się owoce (pomidorki mam w gruncie). A to chyba lepsze, niż pryskanie po czerwieniejących już owocach. Zgadzam się z tym, że też wolę mieć pomidory o których wiem, ile razy stosowałam u nich ŚOR z zachowaniem karencji, niż sklepowe, które na pewno regularnie były atakowane, bo wiadomo ze nikt nie zaryzykuje utraty całego źródła dochodu.
Zdrowe podejście 👍Pozdro
Pozdrawiam serdecznie Robsonie
zeby zwlaczac zaraze trzeba najpierw ja miec, pokazane obajwy w 4 minucie to objawy szarej plesni :-) i jak najbardziej Polyvesum działa