Wujek - już emeryt, nadal posiada MF 255. Co do awarii to jego egzemplarz miał źle osadzone tuleje i wydmuchiwał regularnie uszczelkę pod głowicą. Ale po pierwszym razie, naprawy przeprowadzaliśmy już sami. To że miał źle osadzone tuleje okazało się około 5 lat temu, kiedy silnik traktora pojechał do Ostródy na remont kapitalny. Po tym remoncie skończył się problem uszczelek. Co było drażniące to rozmiary śrub i klucze calowe - jakieś 16/8 9/7 itp. Ogólnie traktor bardzo wygodny mocne hamulce, super skrzynia biegów, no i przepiękny dźwięk silnika. Gdyby tylko miał przedni napęd no i więcej mocy... Jednak w czasach kiedy był kupowany, 89 rok, brało się to co aktualnie było na stanie. Wiele godzin w nim spędziłem podczas podorywek, bronowania czy jazdy z rozrzutnikiem. Piękne czasy. W tej chwili swoją pasję kontynuuje z teściem.
Zgadzam się z Panem w sprawie czystość paliwa i obsługą silników Perkinsa. Sam posiadam C-360 3P prawdopodobnie podobnie jeszcze angielski (calowe śruby) Mówiąc krótko- trzeba dbać. Wszyscy się boją tych silników i narzekają ale to wynika z zaniedbań. Są wrażliwe nie tylko na paliwo ale na jakie kiedykolwiek ustawienia czy to ciśnienia i czasu wtrysku, luzów zaworowych itp. U mnie pracuje on równie ciężko jak C360- prasa zwijajaca, orka na 3 skiby, jazda w transporcie na maksymalnych obrotach i puki co służy na co każdy się dziwi. Super odcinki, daje subskrypcję. Pozdrawiam.
MIałem MF255 bodajże z 1987 nowy z POM Lubasz k Szczucina małopolskie ,ciągnik bardzo zwrotny , ale narzekałem na dużą głośność po orce hektara wychodziłem z kabiny jak oszołomiony , silnik trzeba było utrzymywać na wysokich obrotach podaczas orki, zakleszczała się często skrzynia, biegi ogólnie ciężko wchodziły, może taki egzemplarz się trafił ( gorzej jak u 30stki którą mieliśmy od 1972r również nową, spłacali ją żywcem wtedy) Fergusona faktycznie można chwalić za niskie spalanie. ale jakoś rozstałem się z nim bez żalu bo nabyłem Zetora 7211 u zywanego zakupiłem w Kobyłce k Warszawy a to już nie ma porównania w komforcie jazdy pracy choć dużó palił z tego copamiętam ale najlepiej wspominam ten właśnie ciągnik. Pozdrawiam Pana Franciszka iszacun za takie opowieści :) Dużo zdrowia dla Pana i bliskich. Naprawdę dobra robota i fajny kanał na który przypadkiem nie dawno trafiłęm i zastanawiam się czy by nie kupić znów ciągnika jakiegoś bo po gospodarstwie zostało niewiele zaprzestałem, niemniej jednak zaplecze w sensie budynkó zostało i tylko niewile pola kótre dzierżawię . Pozdrawiam wszystkich pozytywnie nastawonych :)
Fajnie jest posłuchać jak to było w tamtych czasach. Co do filmu MF to mógł Pan doprecyzować o jakie silniki perkinsa chodziło ad3-152 ad4.203 a4.212 a4.236. To tak zawsze techniczne inaczej. Mnie osobiście ciekawi jak wyglądała początkowa współpraca z Anglikami czyli komunikacja techniczna po angielsku oraz pierwsze gwinty calowe w ursusie. Pozdrawiam Serdecznie.
Przednie osie napędzane do polskich fergusonów, które były produkowane przez ZM Gorzów nie przypominają tych które były w seriach 200 i 500. Prawdopodobnie później została zakupiona licencja od włoskiej firmy Comaxle, około 1987 r. Taki sam jaki później był używany w serii 300.
Bardzo lubię te ciągniki licencyjne i też bardzo się nimi interesuje. Szczególnie najbardziej poświęcam uwagę ciągnikom które były wersją typowo angielską bez naklejek Ursusa na bokach i przodzie maski eksportowane do nas. Niewiele o nich wiadomo, a 255 i 235 każdy zna. Panie Franku dziękuje bardzo Panu, że Pan opowiedział o tych ciągnikach, są to moje ulubione traktory, uwielbiam Pana słuchać. Pozdrawiam serdecznie i niech Pan żyje długo bo Pańska wiedza na temat tych maszyn jest bardzo pomocna. Udanego pięknego 4011 ;)
W naszych stronach, fergusonów jest zaledwie kilka i to modele 255. W 1990 roku w Chełmskiej składnicy maszyn rolniczych stało kilkanaście sztuk ursusów 4514( na licencji mf ), ale z opowieści znajomego, który pracował wtedy na składnicy wynika, że nikt tych traktorów nie chciał. W mojej miejscowości w 1990 kilku gospodarzy wolało zetory 7245 co ciekawe żeby je nabyć trzeba było pojechać pod czeską granicę bo tam stały do odbioru. Moim zdaniem zetor na tamte lata był bardziej przekonywujący od mf. Był bardzo komfortowy ( jak na tamten okres) a przy tym bardzo wytrzymały i mniej skomplikowany zarówno w obsłidze jak i naprawach od mf. Mój wujek ma mf 255 i porównując jego uciąg do zetora 5211to zupełnie dwa inne światy. Zetor zawsze radzi sobie lepiek
@@RetroTRAKTOR w Krasnymstawie był jakiś biznesmen, którego firma wykonywała w fabryce zetora jakieś instalacje do sterowania robotami ( wiem to tylko z opowiesci) jako że to 1990 rok a na rynku zawirowania i czechów nie było stać na zapłate polskiej firmie za wykonaną pracę to w rozliczeniu otrzymała ona około 50-60 sztuk zetorów, które fabryka dostarczyła do Chałupek przy czeskiej granicy. Stamtąd wrócić trzeba było na kołach. W chełmskiej gazecie z lutego 1990 roku znajdowała się krótka wzmianka pod tytułem NAJTAŃSZE ZETORY W POLSCE, pod spodem były opisane warunki jak nabyć zetora oraz numer kontaktowy do kancelarii firmy. Jeżeli mi się uda może odkopię tę gazetę
Dodać mogę jeszcze, że w kaliskiej agromie, która w 1990 roku była jeszcze głównym punktem handlowym zetorów model 7245 był o 300 tysięcy droższy niż ten, którego sprzedawał krasnostawski pośrednik
Może dobrym tematem na któryś z odcinków były by po prostu narzędzia ( klucze itp) jak z dostępnością, jakością, napewno dominowały klucze płaskie jak wiadomo na tamte czasy najlepszy klucz "ruski klucz" najczęściej w pgr wykorzystywany ;) Serdeczne pozdrowienia dla Pana Franka :)
Mógłby Pan jeszcze może w cześci następnego odcinka, opowiedzieć jak poprawnie zabrać się za remont perkinsów 3 i 4 cyl. Na co zwrócić szczególną uwagę, tak jak Pan wspomniał np. o tulejach gdzie po wciśnięciu trzeba wyrównać gładź. Na pewno większość o takich rzeczach ważnych nie wie i potem te traktory nie pracują jak trzeba. Dziękuję i pozdrawiam
pozdrawiam z Australi I podziwiam wiedze tehniczna ciagnikow wspanialych przygod zyciowych sam jestem z Polski mechanikiem samochodowym tak ze doceniam ogromna wiedze pana FRANKA sam wymienialem w latach 70 tuleje cylindrowe w sam. STAR 20 I STAR25 pamietam jak ustawialem podkladki miedziane ale nie pamietam czy byly uszczelki gumowe wiec pan FRANK moze mnie poprawic
Mój tata kupił w '88 nowego zetora 5211. Kosztował 3.5 mln, mniej więcej tyle co trzy c- 330. Inflacja szalała. Po roku kosztował już ponad 5mln. To był komfortowy ciągnik jak na tamte czasy. Szczelna, wyciszona kabina. Zimą sauna w środku. Przez pierwsze 10lat nie było mrozu żeby nie odpalił. Ursusy, głównie c- 360 z tego rocznika już miały poważne z tym problemy. Za to latem podczas upałów w tak przeszklonej kabinie doskwierała duchota. Pozdrawiam.
Mój pradziadek miał Fergusona 235 z 88 roku (MF-Ursus), bardzo to był sprawny ciągnik, a że dziadek dbał to jeszcze 8 lat temu wyglądał jak z fabryki. Niestety, dziadek zmarł i ciągnik poszedł do obcego, do dzisiaj zastanawiam się co się z nim dzieje i czy u nowego właściciela też jest "oczkiem w głowie". Zachowałem przynajmniej po nim książeczkę gwarancyjną razem z umową kupna oraz instrukcje obsługi. Pozdrawiam Pana Franciszka, bardzo ciekawie słucha się Pana opowieści i wiele można nauczyć się o motoryzacji, rolniczej i nie tylko
Powiem wam tak. Licencja na Masseye była niezbyt trafionym pomysłem i narobiła dużo kłopotów ZM Ursus jak i ówczesnej GTW (Grupy Trzymającej Władzę). Nie wiem jak wygląda sytuacja pod względem ciągników z 4 cylindrowym Perkinsem. Ja jako były użytkownik MF-a 255 powiem tyle że w tym ciągniku w miarę dobry jest tylko silnik. Ten ciągnik nawet na szerokich kołach nie zrobi tyle co C360 3p (żeby nie było ujeżdżam jego obecnie) i pali trochę więcej niż C330 przy tych samych pracach. Ma źle rozłożoną moc silnika i w przypadku mojego egzemplarza jest mniej wytrzymały niż C360 3p. Jeden z nielicznych plusów tego ciągnika to to że jest bardziej zwrotny. Miał to być nowoczesne ciągniki choć tak naprawdę konstrukcyjnie były również przestarzałe jak nasze poczciwe C4011/C360. Ponoć ZSRR maczał swoje brudne paluszki w zakupie licencji na MF i Perkinsa. Ponoć coś o technologię chodziło. Mogliśmy skorzystać z rodzimej serii U albo przynajmniej z licencji Fiata lub Deutza. Przynajmniej nie trzeba byłoby się męczyć ze śrubami i nakrętkami w układzie calowym. Niestety wyszło jak wyszło.
Akurat z tą wypowiedzią się nie zgodzę wcale bo jednak w spalaniu paliwa to przy rotacyjnej orce i takich poważniejszych pracach pali dużo mniej niż C330 a akurat mam i C330 i Ursusa 3512. Następnie w porównaniu do Perkinsa to jednak cały most i skrzynia jest o wiele bardziej udana i cicha plus wytrzymała, obroty WOM przy niższych obrotach silnika co i oddziałuje na spalanie, jest tak samo ciagnikiem cięższym od 3p plus szerokie opony więc ma już większy uciag, sprawdzone przy wozeniu ziemi przyczepami, dużo lepsze hamulce, pompa podnośnikowa. I konstrukcyjnie może w tych samych latach projektowany ale dużo lepiej rozwiązany a koledze może lepiej się jeździ 3p bo ma więcej biegów więc prościej się przystosować do pracy
Panie Franciszku, POM Kwidzyn znajdował się na Pomorzu! :D Dokładniej to w Nowym Dworze pod Kwidzynem, dzisiaj jest tam firma EXPOM zajmująca się regeneracją części do starych samochodów i maszyn rolniczych.
Serdecznie dziękuję za odcinek poświęcony ciągnikom licencyjnym posiadam mf 255 i stwierdziłem że lincencja mf uratowała ursusa dlatego przetrwał do dzisiejszych czasów :) Pozdrawiam Pana Franka
Licencja nie uratowała Ursusa a wręcz narobiła kłopotów zakładowi i ówczesnej grupie trzymającej władzę. Licencja MF była po prostu nietrafiona. Zauważ kiedy zakupiono licencję a kiedy zaczęliśmy te twory produkować bo miedzy innymi dokumentacja przyszła do nas w układzie calowym.
w sinikach MITSUBISHI firma nie poradzila sobie z wibracja silnika 2.6 lt wiec zastosowala dwa walki wywazajace tzw balance a niewlasciwe ustawienie tych walkow w stosunku do walu korbowodowego zwiekszalo wibracje tego silnika naped tych walkow byl lancuchowy I kiedy lancuchy sie troche wydluzyly albo osiagnely luzy to tez powstawaly wibracje niepozadane tak ze pan FRANK ma 100% racje
Zgodzę się u nas w gospodarstwie jest MF 255 od 1988 jesteśmy z niego zadowoleni i tak jak pan mówi spalanie niskie tylko nam niestety trafił się z wadą fabryczna a ta wada polega na wydmuchiwaniu uszczelki pod głowicą bo blok silnika był źle wyszlifowany w fabryce i parę razy wydmychało teraz jest już to wyeliminowane i chodzi
A te błędy były od np tego i tego rocznika czy różnie występowały? Bo z tego co wiem to u dziadka nigdy nie wydmuchał uszczelki a robił często w bardzo ciężkich warunkach
Z tego co zauważyłem to roczniki 87 i 88 miały miały najwięcej z tym problemu ale też nie wszystkie. Mi się wydaje że to zależało od tego kiedy dany blok silnika został wyprodukowany
A może Pan Franek opowiedział by jak to było gdy na polski rynek wchodziły zetory 5011/7011 i później 52/72/77. i czy ma jakieś doświadczenie Pan Franek z nimi :-)
@@damjanekst5937 złomy nie złomy ja kupiłem sobie zetora 5320 z 1997roku z salonu i przez 20 lat nic poważnego nie musiałem robić tylko Koła co 5 lat oleje filtry i teraz niedawno skrzynia mi się posypała ale ten ryk
Ja miałem MF235 rocznik 1980 przez 16 lat wymienione tylko dwa akumulatory i raz alternator jedyny minus to zapowietrzanie pompy paliwa jak pękła szklanka odstojnika. Super film pozdrowienia dla Pana Franka
Jeśli chodzi o silnik perkinsa 4 cyl Panie Franciszku to nie każdy ma balanser. Teraz niedawno robiłem remont kapitalny A4.236 i nie ma balanserów silnik że starej JCB
Panie Franku proszę o info czy miał Pan doświadczenia z ciągnikami z zachodu - kiedyś. Proszę kiedys o filmik - jakby Pan opowiedział coś o dużych radzieckich KIROWCACH . Pozdrawiam
witam mógłby sie pan wypowiedzieć o ciągnikach jumz interesuje sie starymi ciągnikami i myślałem ad zakupem takiego jaka moc spalanie itp z góry dziękuje
Witam Retro TRAKTOR , bardzo ciekawe odcinki , interesujące wypowiedzi i można czegoś się dowiedzieć . Zróbcie ODCINEK o tych RADZIECKICH ciągnikach MTZ \ Belarus , Kirowiec . Dużo ludzi ma te ciągniki na wsi ja też mam MTZ 82 z 1982 r traktor jak najbardziej niedozajeżdżenia .
Ja tez posiadam ferdka 2812 traktorek posiadamy od nowosci bez zadnych awarii olej wymieniany na czas naprawde bezawaryjny sprzecik i mega mega oszczedny
Z tą oszczędnością w 255 to różnie bywa, w orce w 3 skibach na ciężkiej ziemi potrafi zjeść i jeszcze minus to ze sprężarka nie ma sprzęgła jak w 360 i ze 3 konie ze silnika zabiera ale fakt ze na małe gospodarstwa fajny i zwrotny ciągnik
Dlaczego Ursus nie produkował tych kabin z serii MF 500, tylko zrobił własną podobno od podstaw. Ta kabina własna Ursusa K07 była później produkowana w Spomasz Sokółka. Kabiny do serii ciężkiej produkował FMR Kunów podobnie jak amortyzowane siedziska na licencji niemieckiego Grammera. Może właśnie Pan Franek wie coś więcej na te tematy siedzeń i kabin.
Gdyż nasi konstruktorzy (moim zdaniem słusznie) ,uznali że coś takiego nie nadaje się do wytwarzania. Była także w licencji ,ale to utopiona forsa. Tak to jest ,gdy zajmują się tym politycy bez grama wiedzy technicznej.
I zbyt skomplikowana ,kto to widział takie pochrzanione kształty w wyrobie ,który powinien składać się z prostych kwadratowych rur. Zresztą do serii 200 też wprowadzono później własną ,a i sam MF z niej zrezygnował
Witam pana i serdecznie pozdrawiam .Mam pytanie .posiadam właśnie Fergusona 4 cylindrowego dwa lata co po rem kapitalnym i uważam że za bardzo dmucha przez odmę i pobiera olej słyszałem pana komentarz co do tych cholowań tulejki przewiduje że tego nie zrobili i morze to być powodem że on już tak się zachowuje .bardzo proszę o jakąś podpowiedź z guru dziękuję .z poważaniem Stanisław.
A w Piotrkowie Trybunalskim w POMie Pan był ? Mieliśmy tutaj produkcję części dla Ursusa. I był to ponoć jeden z zakładów które w ciągu 24 godzin był w stanie przestawić się na produkcję wojskową Niestety w latach 90 został rozsprzedany (zniszczony)
Ciekawe ile taki MF 255 kosztował kiedyś nowy - mój dziadek ma z 1989 roku ale bez kabiny kupił, potem dołożył od Sokółki. Za Ursusa C3355 w sumie dał około 400 tysięcy mówił, lecz była to baza oddana do remontu pod bardziej już c360.
Czy ktos ma dane ile tych licencyjnych MF 4 cyl zostalo wyprodukowanych w ursusie i czy wogole ? U mnie w lubelskim nie znam nikogo kto by mial taki ciagnik (owszem mf 235 i 255 są bardzo u nas popularne ale o 590 ludzie dopiero dowiedzieli sie gdy zaczely byc sciagane z zachodu jako uzywane w latach 2000 , postlicencyjne to wiadomo 2812 3512 4512 4514 5312 5314 się trafiają w okolicy zakupione jako nowe , sam mam 3512 z 94 roku i bardzo go lubię ze wzgledu na silnik ). Pan Franek zapomnial wspomniec o jak na tamte czasy innowacyjnej regulacji cisnieniowej podnosnika - to zaraz po silniku perkinsa (np. ad3.152 w wersji 3cyl , 2502cm3 [pamietam od malego bo uwielbialem studiowac instrukcje obslugi od c-360 3p] druga cecha wyrozniająca MF -y :)
LUKAS 1320 no tak ale czy są składane w Polsce? Czy import? Pierwsze egzemplarze przyjeżdżały w częściach a Polacy uczyli się składać ;-) i nie wiem czy wogóle mf592 był składany u nas
Posiadam MF 255 Ale most Jest od 575 . Skąd to wiem inny układ mocowania wałka Wom identyczny jak w MF 575 i taki sam wałek. Mam zapytanie czy te ciągniki po prostu były montowane z czego popadnie, czy to poprostu pojedyńczy wybryk? Bo Wałek Wom musiałem kupować za 700 zł od MF wyżej wymienionego aby pasował w mocowanie i przekaźnik.
a ja chcialbym popracowac w tamtych czasach kiedys w rolnictwie potrzebni byli ludzie....... dzisiaj tylko daja traktor maszyne do tego gps i jak do konia wio
Dwaj znajomi odemnie ze wsi mają MF'y 255 i bardzo sobie chwalą te ciągniki.W następnym odcinku może opowieść o ciągnikach typu MTZ/jumz/Belarus lub zetory z serii UR1.Czekam z niecierpliwością na następne odcinki.Pozdrawiam ;)
A coby ciągnikiem MF 235 ursus ? Z tego co wiem o moim ciągniku to jest agielski na nim licencja była , mój tata kupił go za kartki i odbierał go w naszym kraju…
A nad czym tu deliberować . Zróbcie odcinek o nie wprowadzonych konstrukcjach Ursusa a odpowiedź udzieli się sama. C342 C356 seria U 310,510,610,710 przekładnie PA,Trimat i RewersoTrimat. Trzydziestkę wystarczyło wzmocnić i dać jej 3 cylindrowy silnik S313 ale z komorą spalania ze Stara 200 dołożyć 4 bieg i polepszyć zestopnowanie skrzyni ,reduktor dla niezawodności w osobnej dźwigni,mocniejsza pompa i podnośnik i mamy ciągnik który poniewiera MF za ułamek kosztów a przy tym mniej pali i jest prostszy w produkcji, utrzymaniu i naprawach ! A tak angole zrobili na licencji a my stracili czas na przewymiarowanie tego diadostwa nie mówiąc już o lekceważeniu pracy swych inżynierów !
gierek nie tyko to przewlił , litania jes długa, za kase w kredytach z zachodu zobowiązał się rozłożyć gospodarke , szkolnictwo. tyko abo aż dzietność, szła w góre ale to już wrona w 80tych dokończyła.
"Odwieczny problem: wędka czy ryba, w Polsce rozwiązywany jest od dawna w ten sam sposób - gotową już niemal wędkę wyrzucamy na śmietnik i idziemy kupić rybę" źródło: www.konstrukcjeinzynierskie.pl/redakcja/630-sia-ursusa-cz-iii-licencje-kontra-wasna-myl-techniczna175?showall=1&limitstart=
Do tego dobrego artykułu trzeba by jeszcze dodać że po zrobieniu zdeniczkom dobrze i kupieniu licencji na Zetora 4011 inżynierowie z Ursusa próbowali zastosować udane silniki z rodziny 300.Spotkało się to ze zdecydowanym sprzeciwem Czechów jak i niełomylnej władzy. Czesi zapewne obawiali się że Zetory z Polski mogą być lepsze a konkretniej silniki z rodziny 300 są wytrzymalsze i mniej palą ! Czego obawiała się władza chyba tylko własnej głupoty.Prócz Esiaków i S312 uwalono całą rodzinę tych silników a były jeszcze S313,S314 i S316 . pierwszy był już w Ursusie 336 i rozwiniętej jego wersji C342 .Zarówno pierwszy jak i drugi znakomicie nadawałyby się do Zetora 4011 jak i modernizacji Suprów. Trzeci 6 cylindrowy miał być do większych kombajnów bo do Wistuli starczyłby S314 :-) ,Stara,autobusu San oraz innych zastosowań . Zeby było ciekawiej silniki S316 testowano w PKS Grójec na Starze i Sanie z bardzo dobrym efektem bo paliły relatywnie mało i zużywały się mniej niż się spodziewano. Jednak niełomylna władza żeby pokazać że jest nieomylna nie dość że uwaliła ciągniki C 342 i 356 to postanowiła utrącić dobry silnik zamiast przenieść produkcję np wersji 3 i 4 cylindrowej do Andrychowa a 6 cylindrowej do Starachowic.W efekcie Starachowice zrobiły coś tak 'wspaniałego' jak S53 Gruźlik który to nie jednemu kierowcy śnił się w koszmarach :-) a Andrychów kupił przepłaconą licencje na pracochłonnego w produkcji małego Leylanda. Od siebie dodam że komora spalania Saurera w Ciapku i całej rodzinie S300 wywodzi się z silnika do czołgu 7TP na który w latach 30 kupiliśmy licencje u Szwajcarów . Co do Ursusa C385 to jego protoplasta nazywał się obiekt NUR 1,4 :-) Polacy wykonali też unikalne na skale światową stanowisko do badań obciążeń dynamicznych i statycznych ciągnika .
Super panie Franciszku a był pan w Koszalinie albo w Wałczu? I czy pan by poruszył temat apropo samoróbek z silnikami andorii esa 7 s301d i es 15 bo mnie to ciekawi np. Ekonomika tych silników ale np. Jak ktoś ma taki silnik to gdzie są dostępne części do niego i wgl mógł by pan się wypowiedzieć na ich temat całkowicie z góry dziękuję pozdrawiam serdecznie i dużo zdrowia życzę dla pana i pana syna
Posiadam zarówno 255 jak i 590 co ciekawe na wzmacniaczu w skrzyni 6 biegowej ciągnik leci z górki jak na luzie natomiast również jak na te lata dobrą opcją jest automatyczny hamulec przy wciśniętym sprzęgle ( ciągnik się nie cofnie) ruclips.net/video/OdMr7NQMCAg/видео.html
janek zet A gwinty calowe nie były w angielskich mf i tych składanych z części dostarczanych przez angoli. W silnikach w pierwszych ursusach c 360 -3p tak przynajmniej było potem przeszli z gwintów calowych na metryczne
W Perkinsach produkowanych w Polsce cały czas były gwinty calowe amerykańskie UNF i UNC. Perkins wprowadził gwinty metryczne w swoich silnikach w latach '90 np. seria 1000 czy 900 ale i tak występują tam śruby z gwintem calowym. Tylko Bułgaria i Jugosławia wprowadziła gwinty metryczne w Perkinsach u nich produkowanych.
Nie znam nazwy tej firmy, ale polecam wpisać w internecie Perkins D-2500 (odpowiednik AD3.152) oraz Perkins D-3900 (odpowiednik A4.236). Silniki D-3900 wychodziły też na rzędowej pompie wtryskowej Motorpal. Wizualnie identyczna jak w C-385
Honowanie to odmiana dokładnego obrotowo i zarazem postępowo zwrotnego szlifowana. W tych jednostkach po wprasowaniu tulei w blok (najlepiej schłodzonych ciekłym azotem ,wbijać nie radzę - to cienizna) trzeba je przeszlifować by dokładnie się spasowały z tłokiem i pierścieniami.
Wujek - już emeryt, nadal posiada MF 255. Co do awarii to jego egzemplarz miał źle osadzone tuleje i wydmuchiwał regularnie uszczelkę pod głowicą. Ale po pierwszym razie, naprawy przeprowadzaliśmy już sami. To że miał źle osadzone tuleje okazało się około 5 lat temu, kiedy silnik traktora pojechał do Ostródy na remont kapitalny. Po tym remoncie skończył się problem uszczelek. Co było drażniące to rozmiary śrub i klucze calowe - jakieś 16/8 9/7 itp. Ogólnie traktor bardzo wygodny mocne hamulce, super skrzynia biegów, no i przepiękny dźwięk silnika. Gdyby tylko miał przedni napęd no i więcej mocy... Jednak w czasach kiedy był kupowany, 89 rok, brało się to co aktualnie było na stanie. Wiele godzin w nim spędziłem podczas podorywek, bronowania czy jazdy z rozrzutnikiem. Piękne czasy. W tej chwili swoją pasję kontynuuje z teściem.
Zgadzam się z Panem w sprawie czystość paliwa i obsługą silników Perkinsa. Sam posiadam C-360 3P prawdopodobnie podobnie jeszcze angielski (calowe śruby) Mówiąc krótko- trzeba dbać. Wszyscy się boją tych silników i narzekają ale to wynika z zaniedbań. Są wrażliwe nie tylko na paliwo ale na jakie kiedykolwiek ustawienia czy to ciśnienia i czasu wtrysku, luzów zaworowych itp. U mnie pracuje on równie ciężko jak C360- prasa zwijajaca, orka na 3 skiby, jazda w transporcie na maksymalnych obrotach i puki co służy na co każdy się dziwi. Super odcinki, daje subskrypcję. Pozdrawiam.
MIałem MF255 bodajże z 1987 nowy z POM Lubasz k Szczucina małopolskie ,ciągnik bardzo zwrotny , ale narzekałem na dużą głośność po orce hektara wychodziłem z kabiny jak oszołomiony , silnik trzeba było utrzymywać na wysokich obrotach podaczas orki, zakleszczała się często skrzynia, biegi ogólnie ciężko wchodziły, może taki egzemplarz się trafił ( gorzej jak u 30stki którą mieliśmy od 1972r również nową, spłacali ją żywcem wtedy) Fergusona faktycznie można chwalić za niskie spalanie. ale jakoś rozstałem się z nim bez żalu bo nabyłem Zetora 7211 u zywanego zakupiłem w Kobyłce k Warszawy a to już nie ma porównania w komforcie jazdy pracy choć dużó palił z tego copamiętam ale najlepiej wspominam ten właśnie ciągnik. Pozdrawiam Pana Franciszka iszacun za takie opowieści :) Dużo zdrowia dla Pana i bliskich. Naprawdę dobra robota i fajny kanał na który przypadkiem nie dawno trafiłęm i zastanawiam się czy by nie kupić znów ciągnika jakiegoś bo po gospodarstwie zostało niewiele zaprzestałem, niemniej jednak zaplecze w sensie budynkó zostało i tylko niewile pola kótre dzierżawię . Pozdrawiam wszystkich pozytywnie nastawonych :)
Fajnie jest posłuchać jak to było w tamtych czasach. Co do filmu MF to mógł Pan doprecyzować o jakie silniki perkinsa chodziło ad3-152 ad4.203 a4.212 a4.236. To tak zawsze techniczne inaczej. Mnie osobiście ciekawi jak wyglądała początkowa współpraca z Anglikami czyli komunikacja techniczna po angielsku oraz pierwsze gwinty calowe w ursusie. Pozdrawiam Serdecznie.
Podziw za ogromną wiedzę i pamięć :) Pozdrawiam
Panie Franku ja nie jestem rolnikiem ale bardzo lubię traktory. Dobrą robotę pan robi Pozdrawiam serdecznie niech Pan żyje najdłużej jak się da.
Przednie osie napędzane do polskich fergusonów, które były produkowane przez ZM Gorzów nie przypominają tych które były w seriach 200 i 500. Prawdopodobnie później została zakupiona licencja od włoskiej firmy Comaxle, około 1987 r. Taki sam jaki później był używany w serii 300.
Dziękuje panie Franku za ten odcinek ponieważ mam massey ferguson 255 i trochę rzeczy się wiedziałem. Pozdrawiam
Bardzo lubię te ciągniki licencyjne i też bardzo się nimi interesuje. Szczególnie najbardziej poświęcam uwagę ciągnikom które były wersją typowo angielską bez naklejek Ursusa na bokach i przodzie maski eksportowane do nas. Niewiele o nich wiadomo, a 255 i 235 każdy zna. Panie Franku dziękuje bardzo Panu, że Pan opowiedział o tych ciągnikach, są to moje ulubione traktory, uwielbiam Pana słuchać.
Pozdrawiam serdecznie i niech Pan żyje długo bo Pańska wiedza na temat tych maszyn jest bardzo pomocna.
Udanego pięknego 4011 ;)
Fajny odcinek. Miło się słucha Pana Franka. Pozdrawiam
W naszych stronach, fergusonów jest zaledwie kilka i to modele 255. W 1990 roku w Chełmskiej składnicy maszyn rolniczych stało kilkanaście sztuk ursusów 4514( na licencji mf ), ale z opowieści znajomego, który pracował wtedy na składnicy wynika, że nikt tych traktorów nie chciał. W mojej miejscowości w 1990 kilku gospodarzy wolało zetory 7245 co ciekawe żeby je nabyć trzeba było pojechać pod czeską granicę bo tam stały do odbioru. Moim zdaniem zetor na tamte lata był bardziej przekonywujący od mf. Był bardzo komfortowy ( jak na tamten okres) a przy tym bardzo wytrzymały i mniej skomplikowany zarówno w obsłidze jak i naprawach od mf. Mój wujek ma mf 255 i porównując jego uciąg do zetora 5211to zupełnie dwa inne światy. Zetor zawsze radzi sobie lepiek
Ciekawa historia. Nie wiedziałem o tym, że na granicę trzeba było jechać. Pozdrawiamy!
@@RetroTRAKTOR w Krasnymstawie był jakiś biznesmen, którego firma wykonywała w fabryce zetora jakieś instalacje do sterowania robotami ( wiem to tylko z opowiesci) jako że to 1990 rok a na rynku zawirowania i czechów nie było stać na zapłate polskiej firmie za wykonaną pracę to w rozliczeniu otrzymała ona około 50-60 sztuk zetorów, które fabryka dostarczyła do Chałupek przy czeskiej granicy. Stamtąd wrócić trzeba było na kołach. W chełmskiej gazecie z lutego 1990 roku znajdowała się krótka wzmianka pod tytułem NAJTAŃSZE ZETORY W POLSCE, pod spodem były opisane warunki jak nabyć zetora oraz numer kontaktowy do kancelarii firmy. Jeżeli mi się uda może odkopię tę gazetę
Dodać mogę jeszcze, że w kaliskiej agromie, która w 1990 roku była jeszcze głównym punktem handlowym zetorów model 7245 był o 300 tysięcy droższy niż ten, którego sprzedawał krasnostawski pośrednik
@@zetormaniak23 Super ciekawostka, daj znać jak odszukasz do nas na email, zrobimy może o tej historii odcinek :)
To u nas jest pełno MF 255 i nowszych pod nakjleką Ursusa, widać bogate strony
Może dobrym tematem na któryś z odcinków były by po prostu narzędzia ( klucze itp) jak z dostępnością, jakością, napewno dominowały klucze płaskie jak wiadomo na tamte czasy najlepszy klucz "ruski klucz" najczęściej w pgr wykorzystywany ;)
Serdeczne pozdrowienia dla Pana Franka :)
Mógłby Pan jeszcze może w cześci następnego odcinka, opowiedzieć jak poprawnie zabrać się za remont perkinsów 3 i 4 cyl. Na co zwrócić szczególną uwagę, tak jak Pan wspomniał np. o tulejach gdzie po wciśnięciu trzeba wyrównać gładź. Na pewno większość o takich rzeczach ważnych nie wie i potem te traktory nie pracują jak trzeba. Dziękuję i pozdrawiam
Tuleje trzeba mrozić i wtedy wszystko będzie w porządku
Znów mega dobry materiał , pozdrowienia dla Pana :)
pozdrawiam z Australi I podziwiam wiedze tehniczna ciagnikow wspanialych przygod zyciowych sam jestem z Polski mechanikiem samochodowym tak ze doceniam ogromna wiedze pana FRANKA sam wymienialem w latach 70 tuleje cylindrowe w sam. STAR 20 I STAR25 pamietam jak ustawialem podkladki miedziane ale nie pamietam czy byly uszczelki gumowe wiec pan FRANK moze mnie poprawic
Mój tata kupił w '88 nowego zetora 5211. Kosztował 3.5 mln, mniej więcej tyle co trzy c- 330. Inflacja szalała. Po roku kosztował już ponad 5mln. To był komfortowy ciągnik jak na tamte czasy. Szczelna, wyciszona kabina. Zimą sauna w środku. Przez pierwsze 10lat nie było mrozu żeby nie odpalił. Ursusy, głównie c- 360 z tego rocznika już miały poważne z tym problemy. Za to latem podczas upałów w tak przeszklonej kabinie doskwierała duchota. Pozdrawiam.
Mój pradziadek miał Fergusona 235 z 88 roku (MF-Ursus), bardzo to był sprawny ciągnik, a że dziadek dbał to jeszcze 8 lat temu wyglądał jak z fabryki. Niestety, dziadek zmarł i ciągnik poszedł do obcego, do dzisiaj zastanawiam się co się z nim dzieje i czy u nowego właściciela też jest "oczkiem w głowie". Zachowałem przynajmniej po nim książeczkę gwarancyjną razem z umową kupna oraz instrukcje obsługi. Pozdrawiam Pana Franciszka, bardzo ciekawie słucha się Pana opowieści i wiele można nauczyć się o motoryzacji, rolniczej i nie tylko
Dziękujemy za wpis. Może warto odszukać tego MF? :) Nam się udało Zetora 50 Super znaleźć przypadkiem. :) Pozdrawiamy!
Ile kosztował Ferguson ? 🚜
Mi po kolku rolniczym zostaly slajdy z budowy mf i nowszych ursusow
Bardzo dobry film z resztą jak wszystkie. Miałbym prośbę,aby Pan Franciszek opowiedział coś więcej na temat ursusa 4011.
Powiem wam tak. Licencja na Masseye była niezbyt trafionym pomysłem i narobiła dużo kłopotów ZM Ursus jak i ówczesnej GTW (Grupy Trzymającej Władzę). Nie wiem jak wygląda sytuacja pod względem ciągników z 4 cylindrowym Perkinsem. Ja jako były użytkownik MF-a 255 powiem tyle że w tym ciągniku w miarę dobry jest tylko silnik. Ten ciągnik nawet na szerokich kołach nie zrobi tyle co C360 3p (żeby nie było ujeżdżam jego obecnie) i pali trochę więcej niż C330 przy tych samych pracach. Ma źle rozłożoną moc silnika i w przypadku mojego egzemplarza jest mniej wytrzymały niż C360 3p. Jeden z nielicznych plusów tego ciągnika to to że jest bardziej zwrotny. Miał to być nowoczesne ciągniki choć tak naprawdę konstrukcyjnie były również przestarzałe jak nasze poczciwe C4011/C360. Ponoć ZSRR maczał swoje brudne paluszki w zakupie licencji na MF i Perkinsa. Ponoć coś o technologię chodziło. Mogliśmy skorzystać z rodzimej serii U albo przynajmniej z licencji Fiata lub Deutza. Przynajmniej nie trzeba byłoby się męczyć ze śrubami i nakrętkami w układzie calowym. Niestety wyszło jak wyszło.
Akurat z tą wypowiedzią się nie zgodzę wcale bo jednak w spalaniu paliwa to przy rotacyjnej orce i takich poważniejszych pracach pali dużo mniej niż C330 a akurat mam i C330 i Ursusa 3512. Następnie w porównaniu do Perkinsa to jednak cały most i skrzynia jest o wiele bardziej udana i cicha plus wytrzymała, obroty WOM przy niższych obrotach silnika co i oddziałuje na spalanie, jest tak samo ciagnikiem cięższym od 3p plus szerokie opony więc ma już większy uciag, sprawdzone przy wozeniu ziemi przyczepami, dużo lepsze hamulce, pompa podnośnikowa. I konstrukcyjnie może w tych samych latach projektowany ale dużo lepiej rozwiązany a koledze może lepiej się jeździ 3p bo ma więcej biegów więc prościej się przystosować do pracy
W MF 255 już w kilku sztukach jak robiliśmy remonty tuleje surowe i obróbka czyli honowanie pierwszy już 10 lat cyka bez zarzutu.
Panie Franciszku, POM Kwidzyn znajdował się na Pomorzu! :D Dokładniej to w Nowym Dworze pod Kwidzynem, dzisiaj jest tam firma EXPOM zajmująca się regeneracją części do starych samochodów i maszyn rolniczych.
Panie Franku szacunek wielki za taką wiedzę
Pozdrawiam Pana
Serdecznie dziękuję za odcinek poświęcony ciągnikom licencyjnym posiadam mf 255 i stwierdziłem że lincencja mf uratowała ursusa dlatego przetrwał do dzisiejszych czasów :) Pozdrawiam Pana Franka
Licencja nie uratowała Ursusa a wręcz narobiła kłopotów zakładowi i ówczesnej grupie trzymającej władzę. Licencja MF była po prostu nietrafiona. Zauważ kiedy zakupiono licencję a kiedy zaczęliśmy te twory produkować bo miedzy innymi dokumentacja przyszła do nas w układzie calowym.
13:30 - wałek wyrównoważający. Tak btw 3-cylindrowy silnik ma nieskompensowane momenty bezwładności. Czyli telepie się w osi wału korbowego.
w sinikach MITSUBISHI firma nie poradzila sobie z wibracja silnika 2.6 lt wiec zastosowala dwa walki wywazajace tzw balance a niewlasciwe ustawienie tych walkow w stosunku do walu korbowodowego zwiekszalo wibracje tego silnika naped tych walkow byl lancuchowy I kiedy lancuchy sie troche wydluzyly albo osiagnely luzy to tez powstawaly wibracje niepozadane tak ze pan FRANK ma 100% racje
Zgodzę się u nas w gospodarstwie jest MF 255 od 1988 jesteśmy z niego zadowoleni i tak jak pan mówi spalanie niskie tylko nam niestety trafił się z wadą fabryczna a ta wada polega na wydmuchiwaniu uszczelki pod głowicą bo blok silnika był źle wyszlifowany w fabryce i parę razy wydmychało teraz jest już to wyeliminowane i chodzi
Kamil Kopiński W wielu ta wada była
Tak ale to nie wina traktora tylko tych co produkowali części
A te błędy były od np tego i tego rocznika czy różnie występowały? Bo z tego co wiem to u dziadka nigdy nie wydmuchał uszczelki a robił często w bardzo ciężkich warunkach
Z tego co zauważyłem to roczniki 87 i 88 miały miały najwięcej z tym problemu ale też nie wszystkie. Mi się wydaje że to zależało od tego kiedy dany blok silnika został wyprodukowany
Super jak zawsze pozdrowienia dla Pana i Pawła również .Czekam na kolejny filmik i także na filmik z remontu Supra.
A może Pan Franek opowiedział by jak to było gdy na polski rynek wchodziły zetory 5011/7011 i później 52/72/77. i czy ma jakieś doświadczenie Pan Franek z nimi :-)
5211GUSTOWSKI No o Zetorach 70, 60, 50 mogli by zrobić odcinek :D
To były takie złomy te zetory i ursusy daj se spokój !!
@@damjanekst5937 złomy nie złomy ja kupiłem sobie zetora 5320 z 1997roku z salonu i przez 20 lat nic poważnego nie musiałem robić tylko Koła co 5 lat oleje filtry i teraz niedawno skrzynia mi się posypała ale ten ryk
Ja miałem MF235 rocznik 1980 przez 16 lat wymienione tylko dwa akumulatory i raz alternator jedyny minus to zapowietrzanie pompy paliwa jak pękła szklanka odstojnika. Super film pozdrowienia dla Pana Franka
Kupiłem imt 579, remontuję przedni napęd problem z krzyżakami a ceny z kosmosu.., pozdrawiam 🤝🖐️
5:24 Usterka nazywana przeze mnie "plamą soku z buraka" - Zanim się za coś weźmiesz - PRZECZYTAJ W KSIĄŻCE, JAK TO NALEŻY ZROBIĆ
Jeśli chodzi o silnik perkinsa 4 cyl Panie Franciszku to nie każdy ma balanser. Teraz niedawno robiłem remont kapitalny A4.236 i nie ma balanserów silnik że starej JCB
Wszystkiego Najlepszego.
Ciekawy ten film pozdrawiam
Panie Franku proszę o info czy miał Pan doświadczenia z ciągnikami z zachodu - kiedyś. Proszę kiedys o filmik - jakby Pan opowiedział coś o dużych radzieckich KIROWCACH . Pozdrawiam
witam mógłby sie pan wypowiedzieć o ciągnikach jumz interesuje sie starymi ciągnikami i myślałem ad zakupem takiego jaka moc spalanie itp z góry dziękuje
Czekam na opowieści o ciągnikach gąsiennicowych chociażby DT - 75 . Pozdrawiam !
Witam Retro TRAKTOR , bardzo ciekawe odcinki , interesujące wypowiedzi i można czegoś się dowiedzieć . Zróbcie ODCINEK o tych RADZIECKICH ciągnikach MTZ \ Belarus , Kirowiec . Dużo ludzi ma te ciągniki na wsi ja też mam MTZ 82 z 1982 r traktor jak najbardziej niedozajeżdżenia .
Witam i pozdrawiam :-) posiadacz mf 235 tego z początku i imt 579 😀 ciągniki lux
Z którego roku masz mf?
@@k-7500 1979 egzemplarz nr 1199
@@kwapek1061 A to moj jest starszy,1/3 twego nr.
@@k-7500 no to faktycznie, pewnie jeszcze 78 rok ale co jak co jakość inna klasa
@@kwapek1061 nie, już 79. Ale cały czas aktywny.
Ja tez posiadam ferdka 2812 traktorek posiadamy od nowosci bez zadnych awarii olej wymieniany na czas naprawde bezawaryjny sprzecik i mega mega oszczedny
Ciekawe informacje.Pozdrawiam
Byłem na szkoleniu kombajnistów w ORSK Kwidzyn w maju 86 roku i tam widziałem oryginał MF 555
Skoro ciągniki licencyjne to może i coś o ciężkiej serii Ursusa. 385 i wyżej do 1634. ☺
Krzysztof doktor P było już
Rolnik 912plTeam no fakt. Byl jakiś mały odcinek ☺
RETRO TRAKTOR TO NAJLEPSZY KANAŁ!!!!!
Z tą oszczędnością w 255 to różnie bywa, w orce w 3 skibach na ciężkiej ziemi potrafi zjeść i jeszcze minus to ze sprężarka nie ma sprzęgła jak w 360 i ze 3 konie ze silnika zabiera ale fakt ze na małe gospodarstwa fajny i zwrotny ciągnik
gorące pozdrowienia z podhala
Dlaczego Ursus nie produkował tych kabin z serii MF 500, tylko zrobił własną podobno od podstaw. Ta kabina własna Ursusa K07 była później produkowana w Spomasz Sokółka. Kabiny do serii ciężkiej produkował FMR Kunów podobnie jak amortyzowane siedziska na licencji niemieckiego Grammera. Może właśnie Pan Franek wie coś więcej na te tematy siedzeń i kabin.
Gdyż nasi konstruktorzy (moim zdaniem słusznie) ,uznali że coś takiego nie nadaje się do wytwarzania. Była także w licencji ,ale to utopiona forsa. Tak to jest ,gdy zajmują się tym politycy bez grama wiedzy technicznej.
Ireneusz Bartkowski dlaczego Twoim zdaniem ta kabina z 500 nie nadawała się do produkcji? Była za droga?
I zbyt skomplikowana ,kto to widział takie pochrzanione kształty w wyrobie ,który powinien składać się z prostych kwadratowych rur. Zresztą do serii 200 też wprowadzono później własną ,a i sam MF z niej zrezygnował
Co ciekawe w Ursusie powstała wtedy cała oddzielna hala nr 272 o nazwie PLK - produkcja licencyjna kabin.
Witam pana i serdecznie pozdrawiam .Mam pytanie .posiadam właśnie Fergusona 4 cylindrowego dwa lata co po rem kapitalnym i uważam że za bardzo dmucha przez odmę i pobiera olej słyszałem pana komentarz co do tych cholowań tulejki przewiduje że tego nie zrobili i morze to być powodem że on już tak się zachowuje .bardzo proszę o jakąś podpowiedź z guru dziękuję .z poważaniem Stanisław.
A w Piotrkowie Trybunalskim w POMie Pan był ? Mieliśmy tutaj produkcję części dla Ursusa. I był to ponoć jeden z zakładów które w ciągu 24 godzin był w stanie przestawić się na produkcję wojskową Niestety w latach 90 został rozsprzedany (zniszczony)
to był chyba 235 a nie 238
Być może przejęzyczenie faktycznie :)
@@RetroTRAKTOR witam opowiecie coś o Massey Ferguson 188 4wd posiadam ta zadka maszynę od 15lat
Zdrowia chłopaki
Ciekawe ile taki MF 255 kosztował kiedyś nowy - mój dziadek ma z 1989 roku ale bez kabiny kupił, potem dołożył od Sokółki. Za Ursusa C3355 w sumie dał około 400 tysięcy mówił, lecz była to baza oddana do remontu pod bardziej już c360.
Dziadek za 3512 z kabiną agro w 95 dał coś pomiędzy 30-40 tys (nówka z salonu)
Odcinek na poziomie. Jak zawsze. Pozdrawiam a może pan Franek opowie o zetorach z serii UR1.
1:07 235, mam z początku 4 setki. Miejsce na pompę wspomagania jest.
a mnie w massy ferguson od tych przeciw wag w misce oleju to urywa mi się szpilka na kole pośrednim jest to bardzo słabo zrobione
mascinuss możesz mieć źle ustawione przeciw wagi
jestem jak zawsze:-) pozdrawiam ekipe RT
Ja mam mf 560 bardzo fajny ciągnik
Czy ktos ma dane ile tych licencyjnych MF 4 cyl zostalo wyprodukowanych w ursusie i czy wogole ? U mnie w lubelskim nie znam nikogo kto by mial taki ciagnik (owszem mf 235 i 255 są bardzo u nas popularne ale o 590 ludzie dopiero dowiedzieli sie gdy zaczely byc sciagane z zachodu jako uzywane w latach 2000 , postlicencyjne to wiadomo 2812 3512 4512 4514 5312 5314 się trafiają w okolicy zakupione jako nowe , sam mam 3512 z 94 roku i bardzo go lubię ze wzgledu na silnik ).
Pan Franek zapomnial wspomniec o jak na tamte czasy innowacyjnej regulacji cisnieniowej podnosnika - to zaraz po silniku perkinsa (np. ad3.152 w wersji 3cyl , 2502cm3 [pamietam od malego bo uwielbialem studiowac instrukcje obslugi od c-360 3p] druga cecha wyrozniająca MF -y :)
PolskiNiedzwiadek no właśnie też jestem ciekaw, u mnie też nikt nie ma mf z Polski, jest tylko parę mf 235 (sam mam) a tak nic :-)
ja jestem z pow biłograjskiego mam mf 592 i w okolicy są jeszcze takie 3
LUKAS 1320 no tak ale czy są składane w Polsce? Czy import? Pierwsze egzemplarze przyjeżdżały w częściach a Polacy uczyli się składać ;-) i nie wiem czy wogóle mf592 był składany u nas
mój jest z francji
Masz jakieś doświadczenia z regulacją siłową (automatyczną) w 3512, jak to się sprawuje w czasie orki?
Bardzo jestem zadowolony z mojego MFa tylko jakby miał trochę cięższy tył to już by było wszystko ok
Jaki model?
Mój dziadek założył na tylne koła obciążniki od c360 i idzie jak wściekły z 3 skibami :)
Posiadam MF 255 Ale most Jest od 575 . Skąd to wiem inny układ mocowania wałka Wom identyczny jak w MF 575 i taki sam wałek. Mam zapytanie czy te ciągniki po prostu były montowane z czego popadnie, czy to poprostu pojedyńczy wybryk? Bo Wałek Wom musiałem kupować za 700 zł od MF wyżej wymienionego aby pasował w mocowanie i przekaźnik.
Niestety nie posiadamy aż tak szczegółowych informacji nt. produkcji licencyjnych.
A jaki rocznik?
witam panie Franku i pozdrawiam
Pozdrawiamy :)
Wkradł się mały błąd. Nie było MF 238 tylko MF 235
Panowie a moglibyscie cos o prasach Fortshritt K442? Z tego co wiem byly popularne w PGRach. Może Pan Franciszek miał styczność z nimi.
Witam Panie Franku mam problem mf595 Mk ll nie działa napend i chydraulike zewnętrzna pomocy
Mógł Pan jeszcze wspomnieć właśnie o C 360-3P :) Pozdrawiam serdecznie Panie Franciszku ;)
Pan Franciszek był prawie wszędzie nawet w moich okolicach na grzybach ( Kopanica chobienice )
a Czy orientuje sie Pan może o traktorach FORD które miały być produkowane w usrusie i któe przyszły 2 sztuki z angli do ursusa ?
Skąd takie info? Może więcej szczegółów?
a ja chcialbym popracowac w tamtych czasach kiedys w rolnictwie potrzebni byli ludzie....... dzisiaj tylko daja traktor maszyne do tego gps i jak do konia wio
Dwaj znajomi odemnie ze wsi mają MF'y 255 i bardzo sobie chwalą te ciągniki.W następnym odcinku może opowieść o ciągnikach typu MTZ/jumz/Belarus lub zetory z serii UR1.Czekam z niecierpliwością na następne odcinki.Pozdrawiam ;)
mój dalszy sąsiad też jest zadowolony :-) do orki musiał kupić 60 bo mf można o kant d.py potłuc, a trzyma tylko dla tego że ma od nowości.
listonoszpat233 przecież MF zrobi to samo co 60
A może pan Franek opowiedział bu coś o vistuli albo o bizonie
bardzo fajne
Aha czyli ursus 3512 to ciągnik na licencji massey ferguson ??
@KLAKIER 99 Nie krzycz i orto
@KLAKIER 99 caps
Czy mógłby Pan Franek opowiedzieć coś o POMie w Strzelinie, jeśli coś o nim wie, bo ciekawi mnie ten temat
A coby ciągnikiem MF 235 ursus ? Z tego co wiem o moim ciągniku to jest agielski na nim licencja była , mój tata kupił go za kartki i odbierał go w naszym kraju…
Do massey ferguson 255 brakuje tylko napędu 4x4 !!!
To trzeba kupić Ursusa 3514 (MF255 4x4)
Jednak 3514 to bardzo rzadki model , i ciężko takiego znaleźć !!!
Nasz rodzinny mf 255 z 91 roku od nowości u nas ma 9000 motogodzin i można powiedzieć ze żadnych poważnych awarii. Teraz takich nie robią ...
My też mamy ale z 90 roku od nowości u nas i w tym roku miał dopiero remont silnika
W Ursusie 360-3p nie ma balansera!
Miło słyszeć coś o jumzie 😄
A nad czym tu deliberować . Zróbcie odcinek o nie wprowadzonych konstrukcjach Ursusa a odpowiedź udzieli się sama. C342 C356 seria U 310,510,610,710 przekładnie PA,Trimat i RewersoTrimat. Trzydziestkę wystarczyło wzmocnić i dać jej 3 cylindrowy silnik S313 ale z komorą spalania ze Stara 200 dołożyć 4 bieg i polepszyć zestopnowanie skrzyni ,reduktor dla niezawodności w osobnej dźwigni,mocniejsza pompa i podnośnik i mamy ciągnik który poniewiera MF za ułamek kosztów a przy tym mniej pali i jest prostszy w produkcji, utrzymaniu i naprawach ! A tak angole zrobili na licencji a my stracili czas na przewymiarowanie tego diadostwa nie mówiąc już o lekceważeniu pracy swych inżynierów !
listonoszpat233 temat ciekawy tylko szkoda że mało informacji jest dostępnych.
gierek nie tyko to przewlił , litania jes długa, za kase w kredytach z zachodu zobowiązał się rozłożyć gospodarke , szkolnictwo. tyko abo aż dzietność, szła w góre ale to już wrona w 80tych dokończyła.
"Odwieczny problem: wędka czy ryba, w Polsce rozwiązywany jest od dawna w ten sam sposób - gotową już niemal wędkę wyrzucamy na śmietnik i idziemy kupić rybę"
źródło: www.konstrukcjeinzynierskie.pl/redakcja/630-sia-ursusa-cz-iii-licencje-kontra-wasna-myl-techniczna175?showall=1&limitstart=
Kiedyś w internecie był Ursus c 342 do sprzedania był poprzerabiany blacharsko już na c 330 ale silnik miał oryginał S 313..
Do tego dobrego artykułu trzeba by jeszcze dodać że po zrobieniu zdeniczkom dobrze i kupieniu licencji na Zetora 4011 inżynierowie z Ursusa próbowali zastosować udane silniki z rodziny 300.Spotkało się to ze zdecydowanym sprzeciwem Czechów jak i niełomylnej władzy. Czesi zapewne obawiali się że Zetory z Polski mogą być lepsze a konkretniej silniki z rodziny 300 są wytrzymalsze i mniej palą ! Czego obawiała się władza chyba tylko własnej głupoty.Prócz Esiaków i S312 uwalono całą rodzinę tych silników a były jeszcze S313,S314 i S316 . pierwszy był już w Ursusie 336 i rozwiniętej jego wersji C342 .Zarówno pierwszy jak i drugi znakomicie nadawałyby się do Zetora 4011 jak i modernizacji Suprów. Trzeci 6 cylindrowy miał być do większych kombajnów bo do Wistuli starczyłby S314 :-) ,Stara,autobusu San oraz innych zastosowań . Zeby było ciekawiej silniki S316 testowano w PKS Grójec na Starze i Sanie z bardzo dobrym efektem bo paliły relatywnie mało i zużywały się mniej niż się spodziewano. Jednak niełomylna władza żeby pokazać że jest nieomylna nie dość że uwaliła ciągniki C 342 i 356 to postanowiła utrącić dobry silnik zamiast przenieść produkcję np wersji 3 i 4 cylindrowej do Andrychowa a 6 cylindrowej do Starachowic.W efekcie Starachowice zrobiły coś tak 'wspaniałego' jak S53 Gruźlik który to nie jednemu kierowcy śnił się w koszmarach :-) a Andrychów kupił przepłaconą licencje na pracochłonnego w produkcji małego Leylanda. Od siebie dodam że komora spalania Saurera w Ciapku i całej rodzinie S300 wywodzi się z silnika do czołgu 7TP na który w latach 30 kupiliśmy licencje u Szwajcarów . Co do Ursusa C385 to jego protoplasta nazywał się obiekt NUR 1,4 :-) Polacy wykonali też unikalne na skale światową stanowisko do badań obciążeń dynamicznych i statycznych ciągnika .
Mam ursusa 2812 dobry sprzęt
Witam posiadam MF 560 i mam pytanie jaki olej się leje do podnośnika
W 92 za zetora 7211 można było kupić dwa 3512
Panie Franku czy messay ferguson 290 ma wzmaczniacz momętu ???
Ten balanzer jest razem z pompą olejową.
Może coś o ursusie c 360 3p
Jeździłem 235 byl oszczędny i sobie dobrze radził tylko był niski bo na 11stkach
Jestś panie Franek niezły szaczunek
Ja mam w posiadaniu mf 590 4x4 . Bardzo fajny ciągnik
daj jakiś kontakt na facebooka
LUKAS 1320. W jakim celu?
popisać o mf bo posiadam 592 i ten model to powinien się nazywac problem a nie 592 czasem przydała by się jakaś pomoc
Napisalem do ciebie na twoj fanpage
Ja mam 595
No
Super panie Franciszku a był pan w Koszalinie albo w Wałczu? I czy pan by poruszył temat apropo samoróbek z silnikami andorii esa 7 s301d i es 15 bo mnie to ciekawi np. Ekonomika tych silników ale np. Jak ktoś ma taki silnik to gdzie są dostępne części do niego i wgl mógł by pan się wypowiedzieć na ich temat całkowicie z góry dziękuję pozdrawiam serdecznie i dużo zdrowia życzę dla pana i pana syna
A może coś o ursus 902 bo bardzo mało informacji jest o tym ciągniki
Posiadam zarówno 255 jak i 590 co ciekawe na wzmacniaczu w skrzyni 6 biegowej ciągnik leci z górki jak na luzie natomiast również jak na te lata dobrą opcją jest automatyczny hamulec przy wciśniętym sprzęgle ( ciągnik się nie cofnie)
ruclips.net/video/OdMr7NQMCAg/видео.html
GhostRiderVader czyli działa podobnie jak wzmacniacz w Zetorach typu 5211 i 7745 i podobnych.
U mnie okolice są zamożne ale nikt nie miał Fergusona serii 500
witam pana ;)
Witam Pana muszę wymienić pompę chydrauliki w mf 590 77rok proszę o potpowieć w dwóch słowach chodzi mi którędy ja się wyciąga
Jeżeli on ma 2 pompy jak mój 592 to musisz go rozpołowić pod kabiną (należy zdjąć podnośnik i odkręcić przewód od pompy bo nie rozjedziesz go)
P Franciszku ciekawe życie miałes ja trochę młodszy bo 1958 a Ferguson miał pom w Teresinie
Pozdrawiam Pana Franciszka.Moim zdaniem trochę minusem tych ciągników są gwinty calowe .Czy Pan jest tego samego zdania?
janek zet A gwinty calowe nie były w angielskich mf i tych składanych z części dostarczanych przez angoli. W silnikach w pierwszych ursusach c 360 -3p tak przynajmniej było potem przeszli z gwintów calowych na metryczne
W Perkinsach produkowanych w Polsce cały czas były gwinty calowe amerykańskie UNF i UNC. Perkins wprowadził gwinty metryczne w swoich silnikach w latach '90 np. seria 1000 czy 900 ale i tak występują tam śruby z gwintem calowym. Tylko Bułgaria i Jugosławia wprowadziła gwinty metryczne w Perkinsach u nich produkowanych.
No w moim 235 dużo calowych :-)
Paweł Osada jaka firma w Bułgarii produkowała Perkinsa?
Nie znam nazwy tej firmy, ale polecam wpisać w internecie Perkins D-2500 (odpowiednik AD3.152) oraz Perkins D-3900 (odpowiednik A4.236). Silniki D-3900 wychodziły też na rzędowej pompie wtryskowej Motorpal. Wizualnie identyczna jak w C-385
Jest jakiś sposób na naprawienie blokowania się skrzyni w ursusie c355?
A co Ci się blokuje? Dwa biegi na raz wchodzą?
Retro TRAKTOR Zazwyczaj tak, nie ma problemu z odkleszczeniem ale czy jest na to jakiś sposób żeby się nie kleszczyły.
A to nie było tak, że ten sam silnik co w 255 nie siedział w C360 3P?
Tak 3p miał silnik Perkins z tego właśnie nazwa 3p
Co to znaczy tuleja holowana?
Honowana
Retro TRAKTOR czyli na czym to polega?
Honowanie to odmiana dokładnego obrotowo i zarazem postępowo zwrotnego szlifowana. W tych jednostkach po wprasowaniu tulei w blok (najlepiej schłodzonych ciekłym azotem ,wbijać nie radzę - to cienizna) trzeba je przeszlifować by dokładnie się spasowały z tłokiem i pierścieniami.