milicja zatrzymała chłopa z wozem. -Gospodarzu, co wieziecie w tej beczce na wozie? -Oj panie władzo, to sok z banana, ale niedobry. -Chłopie co wy mi tu kit wciskacie, pewnie bimber tu macie narobiony. -Nie no panie władzo no sok z banana, jak mi władza miła. -A to zaraz sprawdzimy, otwierajcie beczkę, mam kubek, spróbujemy! -Panie władzo, ostatni raz odradzam, mówię że to sok z banana i to ohydny. Milicjant wziął kubek, zanurzył w brei i wychylił duszkiem. Po chwili z kwaśną miną oznajmił. - Faktycznie to bimber nie jest i prawda paskudny ten sok, możecie jechać. -No mówiłem przecież... wio banan!
Lat temu kilka bywalem na obiadach u małżeństwa kresowiaków, byli wtedy ok 90ki, świetni ludzie, niestety juz ŚP. Mąż robił taki bimber, że szok. Smakowało dużo lepiej niz sklepowa, miala taki aromat whisky. Kaca tez po tym nie bylo. Do tego jego zona robiła super golonke i puree z grochu. Raz nawet pomagałem rozstawiac w kuchni aparaturke, garneczek, szklana kolumna, rurki, pokrywka z wyjsciem pod rurke. Normalnie zestaw malego chemika. Chyba kiedys sprobuje wskrzesic ta recepture :)
Mi kiedyś wujek opowiadał jak go milicja zatrzymała, pytają o dokumenty, a czy ciągnik hamulce ma, a to a tamto, a co w tej butelce macie, wujek mówi a to woda do chłodnicy do ciągnika a milicjant wyciągnął kieliszki i powiedział.. to polej tej wody od chłodnicy, spróbujemy. W butelce był oczywiście swojak..
Panie Franku, należy pamiętać, że bimber dzieli się na ten wytwarzamy z pobudek zarobkowych (typowy, śmierdzący samogon) oraz ten, który robiony jest z pasji i chęci wypicia czegoś lepszego. Swoje jest zawsze lepsze od kupnego! To zbrodnia przeciw naturze, że wytwarzanie własnego alkoholu jest zabronione!
@@Apapa_apapa_PUK Aha ,faktycznie przepraszam. Nie wiedziałem że mamy tak zjebane przepisy. Fakt nie wolno sorry za wprowadzenie w błąd. Jeszcze raz chore chore chore.
" Karbit do bimbru wrzucacie zajzajer dolewacie " wiosna panie sierżancie porucznik jaczuk na cybuchu jedzie piszę jaszczuk bo najbardziej mi sie zapamiętało z 07 zgłoś się 😀
Tak, przez pomyłkę poszedł poradnik, który miał być za tydzień ;) A mnie nie było w domu, żeby od razu zareagować. No więc już poszło :) Musieliśmy jednak usunąć i wstawiam właśnie od nowa - bo był tam błąd.
Mój śp dziadek Józef Gurda tuż po wojnie robił bimber z żyta. Wytworzoną gorzałkę sprzedawał sołdatom sowieckim. Jak przychodzili Ruski, to się pytali dziadka gdzie goriełka - jakby wiedzieli gdzie to zabrali nie płacąc. A dziadek zarobione pieniądze wydał na kupno ślubnego garnituru. A wcześniej w czasie okupacji niemieckiej, dziadek opowiadał jak Niemcy znaleźli aparaturę bimbrowniczą. Zwykle żandarm Krippo postrzelał aparaturę i przeklinając mówił jaki to Polak głupi. Ciekawa historia też była z tym jak mój dziadek budował dom, miał przygotowaną samogonkę wlaną do butelek po oranżadzie dla murarza. Mój wujek Stanisław (a jego syn) miał wtedy kilka lat, myślał że to oranżada i wypił. Dziadek zobaczył go nieprzytomnego i szybko na wóz i wiózł do ośrodka zdrowia w Pilźnie, między czasie wujek zwymiotował i już było lepiej. Sąsiad śp Bronek Dziopa też pędził, pewnego dnia pił u niego samogon pewien ORMOwiec a następny dzień przyjechała milicja. Sąsiad musiał wtedy grzywnę zapłacić nie małą. Tata mój Julian pędził z żyta samogon - to było w roku 1984 na własne wesele. Miał przygotowane już butelki w piwnicy, i dwie w kuchni dla kogoś tam. Któryś z sąsiadów co był w ORMO powiadomił milicję. Milicja przyjechała a wtedy w domu był tylko mój wujek Wiesław który wtedy był nieletni. Weszli do domu pomimo, że nie mogli ponieważ nikogo dorosłego w domu nie było. Znaleźli 2 flaszki, w piwnicy nie szukali. Skończyło się dla taty na kolegium, które umorzono bo ogłoszono amnestię. A czasie wesela moich rodziców goście woleli pić samogonkę z żyta niż wódkę z PEWEKSU.
@@aikido6612 W miejscowości pomiędzy Pilznem a Szynwałdem był taki gościu co pędził i handlował samogonką i papierosami. Był na telefon dzwonili do niego i dowoził ten towar najpierw skuterem później terenówką. Tylko go chytrość zgubiła - handlował pewnym towarem co jest bardziej ścigane niż bimber przez służby. Obecnie gościu jest zapuszkowany.
@@aikido6612 Tego nie za handel wódką i papierosami, tylko go zgarnął wydział antynarkotykowy. Bimber niekiedy na swój użytek pędzą policjanci, piłem raz taki bardzo dobry upędzony przez podkarpackiego policjanta xd
To w sąsiedniej wiosce był taki milicjant póżniej policjant co pędził samogon i handlował. Ta wioska Zwiernik była wręcz nazywana zagłębiem rurek miedzianych. A w Lubczy pewnego razu proboszcz pokazał na kościół i powiedział tylko tam nie pędzą :D
@@RetroTRAKTOR wiem :) mam nawet gdzieś fotki :) jestem stałym bywalcem waszego kanału ! Zapraszamy do Wszemirowa na święto truskawki :) genialna impreza :) można się napić soczku i zjeść masę truskawek oraz popróbować różnego rodzaju nalewek :)
Dzisiaj to Oligarchowie na imperazch serwują w Rosji własny produkt i są z tego dumni , nawet zatrudniają specajlistów do wyrobu tego trunku podobnie jak w wyrobie własnych wędlin. :) U nas też możliwości są, jednak ludziom raczej się nie chce , czasy się zmieniły dawniej niewielu miało auto dużo ludzi miało konie , teraz niewielu ma konia a wszyscy auta :)
Bo Państwo zawsze ściga za to na czym nie może zarobić. Paliwo, alkohol, tytoń, robota na czarno itd. Kiedyś każdy na wsi miał świnie, krowę, czy konia i swoje wyroby, do tego karmił pół rodziny w mieście jak wszystko było na kartki. A teraz kolczyki, paszporty, papierologia i każdy się boi jak o ten bimber za komuny.
Rujnujesz zdrowie pijąc koniak albo starej,bo kiedy pić przestaniesz zrujnujesz Gospodarkę. Panie Franku , coś mi się nie zgadza, licznika nie podkreśla, bimber nie , po latach bać się czego. Pomarańczowa i Kampinos Voda ,,klasa . Pozdrawiam
U nas na wschodzie na kazdym weselu musi byc bimber przy stole wiejskim . Co więksi smakosze muszą zawsze sprobowac i porownac :) Ja alkoholu nie lubie (czy on wogole jest do lubienia ?) ale wolę dobry bimber niz najlepszą sklepową wódkę .
@@kajne219 Dokładnie. A jeszcze zaprawiony syropem z owoców wedle uznania to dopiero rarytas. Tylko zasolonej słoninki i boczku z ogniska brakuje że o kiełbasie i kartofelkach nie wspomnę
Tylko u pana Frania jakaś taka niepewność wyczówalna jest w głosie.Jak to mówią na złodzieja czapka gore. Pewnie za młodu goniło się nagar.. 😊Pozdrawiam Panie Franciszku uwielbiam wasze filmy.......
No nie, akurat z bimbrem tato nie miał nic wspólnego jeśli chodzi o wytwarzanie. A niepewność - to fakt, bo nie byliśmy czy ten temat zaproponowany przez jednego z widzów to dobry pomysł :) Ciężko było też opowiadać z uwagą by pominąć nazwiska twórców :D
Spokojnie ja żartowałem. 😊Każdy temat jest dobry. Ludzie pędzili i będą pędzić. Ale dla spokoju lepiej się tym nigdzie nie chwalić. Pozdrawiam i do kolejnego filmu.
Będzie za chwilę od nowa dostępny - okazało się że podczas przetwarzania wystąpił błąd i obraz się zacinał miejscami. Będzie za chwilę znów dostępny :)
milicja zatrzymała chłopa z wozem.
-Gospodarzu, co wieziecie w tej beczce na wozie?
-Oj panie władzo, to sok z banana, ale niedobry.
-Chłopie co wy mi tu kit wciskacie, pewnie bimber tu macie narobiony.
-Nie no panie władzo no sok z banana, jak mi władza miła.
-A to zaraz sprawdzimy, otwierajcie beczkę, mam kubek, spróbujemy!
-Panie władzo, ostatni raz odradzam, mówię że to sok z banana i to ohydny.
Milicjant wziął kubek, zanurzył w brei i wychylił duszkiem. Po chwili z kwaśną miną oznajmił.
- Faktycznie to bimber nie jest i prawda paskudny ten sok, możecie jechać.
-No mówiłem przecież... wio banan!
Lat temu kilka bywalem na obiadach u małżeństwa kresowiaków, byli wtedy ok 90ki, świetni ludzie, niestety juz ŚP. Mąż robił taki bimber, że szok. Smakowało dużo lepiej niz sklepowa, miala taki aromat whisky. Kaca tez po tym nie bylo. Do tego jego zona robiła super golonke i puree z grochu. Raz nawet pomagałem rozstawiac w kuchni aparaturke, garneczek, szklana kolumna, rurki, pokrywka z wyjsciem pod rurke. Normalnie zestaw malego chemika. Chyba kiedys sprobuje wskrzesic ta recepture :)
Mi kiedyś wujek opowiadał jak go milicja zatrzymała, pytają o dokumenty, a czy ciągnik hamulce ma, a to a tamto, a co w tej butelce macie, wujek mówi a to woda do chłodnicy do ciągnika a milicjant wyciągnął kieliszki i powiedział.. to polej tej wody od chłodnicy, spróbujemy. W butelce był oczywiście swojak..
Nie samą orką rolnik żyje, 1410. Pozdrówka !
Panie Franku..... Dobry bimber jest lepszy od każdej monopolki :))
A ja bardzo lubię bimber szczególnie :) Bardzo miło posłuchać i pomyśleć jak kiedyś robili. Dziękuję i pozdrawiam :)
Wykład jak u Wyderki w Wiosna panie sierżancie ! :-)
Lubię ten film :D Ale też z innego powodu :D
@@RetroTRAKTOR ha ha bo pewnie też zauważasz tam tego pieknego C45 :) :) :)
@@mxzinkoteam5416 dokładnie ;)
Pędzimy pędzimy :) osiągamy smak whisky i kolor swoimi sposobami, lepsze niż sklepowe bo na następny dzień nie ma kaca :)
karol rakoczy uuuu. Uchyl rąbka tajemnicy :D
Wiórka dębowe, przepuszczanie przez węgiel, majenie w palonym cukrze - ale co gdzie i jak to przemilcze ;)
karol rakoczy dobra, dzięki. Już kumam o co chodzi :D
Kaca niema ale puścić niechce
Szacun dla tego pana :)
Bardzo fajnie się ogląda. Pozdrawiam
Panie Franku, należy pamiętać, że bimber dzieli się na ten wytwarzamy z pobudek zarobkowych (typowy, śmierdzący samogon) oraz ten, który robiony jest z pasji i chęci wypicia czegoś lepszego. Swoje jest zawsze lepsze od kupnego! To zbrodnia przeciw naturze, że wytwarzanie własnego alkoholu jest zabronione!
@@Resistor57 Nie, nie można. Zabroniona jest destylacja produktów fermentacji alkoholowej.
@@Apapa_apapa_PUK Aha ,faktycznie przepraszam. Nie wiedziałem że mamy tak zjebane przepisy. Fakt nie wolno sorry za wprowadzenie w błąd. Jeszcze raz chore chore chore.
Piękne filmy
" Karbit do bimbru wrzucacie zajzajer dolewacie " wiosna panie sierżancie porucznik jaczuk na cybuchu jedzie piszę jaszczuk bo najbardziej mi sie zapamiętało z 07 zgłoś się 😀
co do 8:20 Panie Franku zapraszamy na Podlasie :)
Tak to było 👍
Przed chwilą obejrzałem o c330 a tu taka niespodzianka ;)
Tak, przez pomyłkę poszedł poradnik, który miał być za tydzień ;) A mnie nie było w domu, żeby od razu zareagować. No więc już poszło :) Musieliśmy jednak usunąć i wstawiam właśnie od nowa - bo był tam błąd.
Mój śp dziadek Józef Gurda tuż po wojnie robił bimber z żyta. Wytworzoną gorzałkę sprzedawał sołdatom sowieckim. Jak przychodzili Ruski, to się pytali dziadka gdzie goriełka - jakby wiedzieli gdzie to zabrali nie płacąc. A dziadek zarobione pieniądze wydał na kupno ślubnego garnituru. A wcześniej w czasie okupacji niemieckiej, dziadek opowiadał jak Niemcy znaleźli aparaturę bimbrowniczą. Zwykle żandarm Krippo postrzelał aparaturę i przeklinając mówił jaki to Polak głupi. Ciekawa historia też była z tym jak mój dziadek budował dom, miał przygotowaną samogonkę wlaną do butelek po oranżadzie dla murarza. Mój wujek Stanisław (a jego syn) miał wtedy kilka lat, myślał że to oranżada i wypił. Dziadek zobaczył go nieprzytomnego i szybko na wóz i wiózł do ośrodka zdrowia w Pilźnie, między czasie wujek zwymiotował i już było lepiej. Sąsiad śp Bronek Dziopa też pędził, pewnego dnia pił u niego samogon pewien ORMOwiec a następny dzień przyjechała milicja. Sąsiad musiał wtedy grzywnę zapłacić nie małą. Tata mój Julian pędził z żyta samogon - to było w roku 1984 na własne wesele. Miał przygotowane już butelki w piwnicy, i dwie w kuchni dla kogoś tam. Któryś z sąsiadów co był w ORMO powiadomił milicję. Milicja przyjechała a wtedy w domu był tylko mój wujek Wiesław który wtedy był nieletni. Weszli do domu pomimo, że nie mogli ponieważ nikogo dorosłego w domu nie było. Znaleźli 2 flaszki, w piwnicy nie szukali. Skończyło się dla taty na kolegium, które umorzono bo ogłoszono amnestię. A czasie wesela moich rodziców goście woleli pić samogonkę z żyta niż wódkę z PEWEKSU.
Klecie pozdrawiają
@@aikido6612 W miejscowości pomiędzy Pilznem a Szynwałdem był taki gościu co pędził i handlował samogonką i papierosami. Był na telefon dzwonili do niego i dowoził ten towar najpierw skuterem później terenówką. Tylko go chytrość zgubiła - handlował pewnym towarem co jest bardziej ścigane niż bimber przez służby. Obecnie gościu jest zapuszkowany.
Kumpel w Pilźnie ruskimi cygarami handlował i robi to dalej :p
@@aikido6612 Tego nie za handel wódką i papierosami, tylko go zgarnął wydział antynarkotykowy. Bimber niekiedy na swój użytek pędzą policjanci, piłem raz taki bardzo dobry upędzony przez podkarpackiego policjanta xd
Jak żył mój dziadek to się o tego gościa pytał się nieraz czy dalej pędzi samogonkę
To w sąsiedniej wiosce był taki milicjant póżniej policjant co pędził samogon i handlował. Ta wioska Zwiernik była wręcz nazywana zagłębiem rurek miedzianych. A w Lubczy pewnego razu proboszcz pokazał na kościół i powiedział tylko tam nie pędzą :D
Nadal tak jest :D
Błażkowa też z tego słynie po dzis dzień.
5 :40 ja też to słyszałem opowiadał mi to dziadek tylko że to było autentyczne. A ten co podkapował dostał od milicjantów.
Pozdrowienia ze Wszemirowa !!!! :)
Pozdrawiamy nasze okolice! :) Byliśmy tam kilka lat temu na Dożynkach :)
@@RetroTRAKTOR wiem :) mam nawet gdzieś fotki :) jestem stałym bywalcem waszego kanału ! Zapraszamy do Wszemirowa na święto truskawki :) genialna impreza :) można się napić soczku i zjeść masę truskawek oraz popróbować różnego rodzaju nalewek :)
@@patrykwojc2009 pewnie się kiedyś wybierzemy. Jak dotychczas na święcie truskawki jesteśmy w Pęgowie co roku
Również życzę miłej niedzieli , pozdrawiam .
z kilograma wychodzi około 0.7 dobrego produktu ;) pozdrawiam
Ja z 10 kg cukru robię cztery lityry 95% spirta..Drożdże Turbo..
Dzisiaj to Oligarchowie na imperazch serwują w Rosji własny produkt i są z tego dumni , nawet zatrudniają specajlistów do wyrobu tego trunku podobnie jak w wyrobie własnych wędlin. :) U nas też możliwości są, jednak ludziom raczej się nie chce , czasy się zmieniły dawniej niewielu miało auto dużo ludzi miało konie , teraz niewielu ma konia a wszyscy auta :)
Bo Państwo zawsze ściga za to na czym nie może zarobić. Paliwo, alkohol, tytoń, robota na czarno itd. Kiedyś każdy na wsi miał świnie, krowę, czy konia i swoje wyroby, do tego karmił pół rodziny w mieście jak wszystko było na kartki. A teraz kolczyki, paszporty, papierologia i każdy się boi jak o ten bimber za komuny.
Zróbcie więcej odcinków opowieści tego pana
A obejrzałeś już dotychczasowe? :)
@@RetroTRAKTOR tak
Tak bardzo ciekawie pan opowiada historie
Ok - staramy się jak możemy - jak tacie przychodzi coś do głowy to nagrywamy :)
To fajnego masz tatę pozdrowienia
To prawda z kg cukru wychodzi ok litra wódki o mocy ok 50%
Po rozcienczeniu..
7:40 ja słyszałem że jak ktoś tak zakopał i sobie o tym zapomniał to gnojowisko rozsadziło xd
Aż tak nie ale jak w bańce na mleko za wcześnie się otwierało to pokrywki można szukać potem.
Rujnujesz zdrowie pijąc koniak albo starej,bo kiedy pić przestaniesz zrujnujesz Gospodarkę.
Panie Franku , coś mi się nie zgadza, licznika nie podkreśla, bimber nie , po latach bać się czego.
Pomarańczowa i Kampinos Voda ,,klasa .
Pozdrawiam
U nas na wschodzie na kazdym weselu musi byc bimber przy stole wiejskim . Co więksi smakosze muszą zawsze sprobowac i porownac :) Ja alkoholu nie lubie (czy on wogole jest do lubienia ?) ale wolę dobry bimber niz najlepszą sklepową wódkę .
Fakt. Też wolę bimberek. Nawet porzy grilu czy ognisku gości
Dobry bimber jest lux, tak jak mówisz że lepszy od najdroższej wódki... A taki robiony z parnika.. to śmierdzi drożdżami i innym syfem.
@@kajne219
Dokładnie. A jeszcze zaprawiony syropem z owoców wedle uznania to dopiero rarytas.
Tylko zasolonej słoninki i boczku z ogniska brakuje że o kiełbasie i kartofelkach nie wspomnę
Słyszałem powiedzenie, że jak alkohol zaczyna smakować, to również zaczyna się problem :)
W weekend dziabnę owszem. Jednak w tygodniu nie ma mowy.
Tylko u pana Frania jakaś taka niepewność wyczówalna jest w głosie.Jak to mówią na złodzieja czapka gore. Pewnie za młodu goniło się nagar.. 😊Pozdrawiam Panie Franciszku uwielbiam wasze filmy.......
No nie, akurat z bimbrem tato nie miał nic wspólnego jeśli chodzi o wytwarzanie. A niepewność - to fakt, bo nie byliśmy czy ten temat zaproponowany przez jednego z widzów to dobry pomysł :) Ciężko było też opowiadać z uwagą by pominąć nazwiska twórców :D
Spokojnie ja żartowałem. 😊Każdy temat jest dobry. Ludzie pędzili i będą pędzić. Ale dla spokoju lepiej się tym nigdzie nie chwalić. Pozdrawiam i do kolejnego filmu.
Ja bimber robiłem z kurzenic
Czyli inaczej handel wymienny
A co się stało z filmem o c-330 ??
Będzie za chwilę od nowa dostępny - okazało się że podczas przetwarzania wystąpił błąd i obraz się zacinał miejscami. Będzie za chwilę znów dostępny :)
@@RetroTRAKTOR Dzięki. 👍