@@rozdupcewas C-360 "Pelikan" to był dokładnie coś takiego jak krytykowany przez Graczyka Tarpan 239D zwany najszybszym ciągnikiem świata - czyli składak. Współcześnie też takie składaki powstawały w fabryce ciągników mieszczącej się w dwóch garażach.
Ma Pan rację Panie Graczyk. Rzeczywiście tylne opony kombajnu Bizon są takie same jak w tym "Pelikanie" przednie, ale właściciel tego sprzętu nie jest do końca precyzyjny. Istotnie są to opony i felgi od rozrzutnika "Czarna Białostocka", ale od dwuosiowego. W dwuosiowym felgi były skręcane, a opony miały rozmiar 10,0/75 x 15.3, a w jednoosiowym nie były skręcane i były większe tzn. miały wymiar 11,5/80 x 15.3. Co to reszty to nie jest sprzęt do budowy urządzeń melioracyjnych i kopania rowów, tylko do konserwacji. Najmniejsza łyżka służyła do konserwacji drenów ceramicznych, średnia do konserwacji przepustów i temu podobnych prac, zaś najszersza do odmulania rowów i "zdzierania" skarp rowów z chwastów. Mimo iż była ona najszersza to była płytka. Sprzęt został skonstruowany dla spółek wodnych, gdyż przedtem rowy konserwowano ręcznie szpadlem i łopatą. Za konserwację rowów i drenów płaciło się od hektara łąki z powierzchni której rów lub dreny odprowadzały nadmiar wody, a nie za godzinę. Z kolei rowy (w przeciwieństwie od budownictwa) kopie się według stawek akordowych, a nie według stawek godzinowych.
Mam pytanie bo widać że ma Pan wiedzę w tym temacie jak byłem dzieciakiem lata osiemdziesiąte to taki sprzęt widziałem koło mnie pracował przy rzece tylko on kosił wały przeciwpowodziowe zamiast łyżki są jeszcze inne przystawki do niego czy to jednak inny model?
@@sawomirpaterek701 Robili je w tej samej fabryce, ale ramię było całkiem inne. w google grafika, jest zdjęcie tracza z kosiarką bijakową, po wpisaniu "ursus tracz"
@@sawomirpaterek701 U mnie w Spółce Wodnej był tylko Pelikan i miał on tylko te trzy łyżki na wyposażeniu o których napisałem. Rzeki kosili jakimś sprzętem pływającym. Generalnie lata 80-90 były latami prymitywnymi. Nie było kosiarek bijakowych oraz zamiatarek. Na przykład asfalt na drogach podrzędnych ręcznie wylewano przy użyciu tzw. piekiełka podczepianego do ciągnika, a te piekiełko napędzał silnik tzw. "S" używany do napędu młocarni oraz do konstrukcji SAM-ów nazywanych obecnie "Esiakami".
Przygotowales sie , rzeczywiscie rozmiar opon w Bizonie i tutaj ten sam 👍 Swietne ujecie z poczatku ,jak te amerykanskie samochody ktore skaczą podczaz jazdy 😅
Mieliśmy to dzidostwo.... to jest maszyna do lekkich prac od święta...wysięgniki pękały,w obrotnicy wyrywało zęby,uszczelniacze ciekły, nawet półosie napędowe pękały...w terenie podmokłym porażka..powinna mieć przedni napęd.,.. napęd pompy włączało się dźwignią od WOM u..tylko na zloty maszyna...😂
Uruchomiłeś wspomnienia 😊. Mój ojciec,gdy byłem dzieciakiem,wiele lat pracował na takim pelikanie,pamiętam że był na 360 3P. Czyścił,jak to mowił rowy melioracyjne. Później przesiadł się na niewiele ładniejszy sprzęt,koparkę białoruś z ramieniem składanym nad kabinę.
Dźwięk wyjących zwolnic, trzaskające się blachy, skrzypiący fotel, hurgot silika na wydechu typu ,,rybka" odrzyky wspomnienia z wakacji na wsi u wujka lata 90❤
A to jeszcze u Was istnieją spółki melioracyjne, gdyż tu na Podlasiu wszystkie przestały istnieć po 1990 roku. Rowy zbiorcze odmula się jak dawniej ręcznie, przy użyciu bezrobotnych z Urzędu Pracy.
@@januszbiziuk5108 Jeszcze istnieją. Płaci się na to coroczny haracz. Chociaż poza przenoszeniem raz na kilka lat to niewiele się dzieje. Nikt infrastruktury nie naprawia.
Pamiętam, jak takie dziwadło regulowało rzeczkę przy mojej ulicy. Dobrych kilkanaście dni roboczych pracowało. U mnie i po sąsiedzku u wujka było kilka "białorusiek", więc kilkunastoletni ja chętnie te maszyny porównywałem
Ostalismy w firmie , nikt tego niechciał wzioł to starszy p ktury miał uprwnienia na traktor , na pierwsza próbę pojechało nas z 20 luda zobaczyc jak to cudo pracuje. W naszym pelikanie nie było łyżek tylko na koncu wysiegnika był zamontowany z 60 cm srednicy wentylator był naped olejowy , jak to wsadził i puscił to niechcielibyscie widziec trzew do 100 m . Była wiosna a u nas puzna jesien i połowa nas terz na rudo
Z tego co pamietam i widzialem to Pelikany mialy szerokie łyżki tzw skarpowa.Teraz do odmulania rowów stosuje sie przystawki z rotorem zakladane do ramienia kosiarki wysiegnikowej lub ramienia koparko ładowarki
Ależ piękny sprzęt. Gratuluję właścicielowi. Takie przeszklenie daje świetną widoczność,ale latem to chyba się sporo płynów traciło. Dziś pewnie albo folia albo szyby termiczne a najpewniej klimatyzacja
Miałem przyjemność na takim pracować,mam wiele wspomnień z Pelikanem,dużo dobrego zrobiła ta maszyna,lubię je za prostotę,uważam że jest piękna,na mnie robi wrażenie,hydraulika dość żywa,tak do ręki,faktycznie przód podbija,ale tył mocno trzyma się drogi.Niestety coraz mniej już się ich spotyka,przynajmniej u mnie na kujawach.Pozdrawiam właściciela 🙂
@@agriculturawarmia4097 tył niby jest przystosowany do obciążenia,jest tam inna pochwa niż w standardowej c 360,w pelikanie korpus zwolnicy z pochwa jest przykręcony na 12 śrub gdzie w ciągniku jest na 6 śrub,faktycznie na jednej ze zwolnic u mnie było lekkie pęknięcie nad wałem koła,ale nie wiem kiedy to się mogło stać, jeździłem z tym długo,co ważne jak w polu już tył siadał to zawsze ruszałem z pierwszego biegu,bo jak z dwójki to potrafił sprzeglo przypalić,znam słabe punkty tej maszyny ale i tak miło wspominam.
Jeśli mechanicznie to to samo co c360 to w sześćdziesiątce była możliwość włączenia obrotów WOM zależnych od biegu. I choć instrukcja tego nie zalecała to na piątym biegu obroty te były prawie 2 razy większe względem niezależnych 540obr/min. Wtedy na postoju trzeba używać luzu z dźwigni reduktora i podjeżdżać najlepiej na reduktorze. Prędkość jazdy na zredukowanej piątce była zbliżona do zwykłej dwójki z tego co pamiętam jak bawiłem się sześćdziesiątką kiedyś.
3 tygodnie temu jechałem przez wioski i wpadłem na takiego pelikana w idealnym stanie - myslem że to jakaś samoróbka :) szkoda że nie mogę dodać fottki
Pamiętam sześćdziesionę, wujek miał takiego w gospodarstwie, gdy byłem kilkuletnim szczeniakiem. Był fajniejszy od trzydziestki, bo miał łatwiejsze w obsłudze biegi oraz tempomat 😁
Jak oglądam takie filmy to płaczę jak mogła wyglądać Polski przemysł który ludzie mając tak mało robili rzeczy które działają do dziś od ,,wyzwolenia ,, 1989 roku jesteśmy systematycznie zaorani jako naród 😢
meliorwalismy meliorujemy i meliorować bedziem , chwała edwardowi wielkiemu odnowicielowi wsi polskiej, chopy razem !! łojcowizny nie oddomy ,ekologów na widłach stop zapagnieniom
Natrafiłem na twój stary film z melexem. 2 lata temu miałeś go odbudowywać ale nie widziałem więcej filmów z małym polskim elektrykiem. Co się z nim stało?
@@samochodygraczyka Całość produkowano w Toruniu, czyli tylko zbiornik oleju + montaż? Z tego co pamiętam to na zbiorniku oleju był skrót nazwy tego przedsiębiorstwa, który można rozszyfrować jako: Przedsiębiorstwo Konstrukcyjne Urządzeń Wodnych i Melioracyjnych zapisane jako PEKUWiM Toruń. Na sprzęcie pokazanym na tym filmiku na zbiorniku pozostał tylko jakiś znak graficzny przedsiębiorstwa. Generalnie wydaje się, że była to państwowa produkcja rzemieślnicza prowadzona w tak zwanych Zakładach Doświadczalnych Instytutów Państwowych. Na przykład ELTOR w takich zakładach produkował drabiny na ciągniku C-360 służące do elektryfikacji wsi i usuwania awarii urządzeń elektrycznych w gospodarstwach rolnych typu PGR.
@@Rames. Chodziło mi o to, czy tylko jest to ich konstrukcja i montaż, czyli większość oprócz ciągnika C-360 produkowano w Toruniu; ponieważ w tamtych czasach, gdzie obowiązywała unifikacja i typizacja oraz kooperacja większość była produkowana poza siedzibą producenta. Na przykład wspomniane w filmiku rozrzutniki z Czarnej Białostockiej, to: siatkę ochronną produkowano w jednej miejscowości, dyszel w POM-ie w innej miejscowości, elementy adapteru w POM-ie w innej itd. Tam z przodu pod tymi wężami i linami jest skrót nazwy producenta. Kabina wygląda na wzorcowaną lub nawet na czeską (kształt i rury okrągłe). Producentem kabin był wówczas SPOMASZ SOKÓŁKA, ale tam były rury kwadratowe. Ramiona do "Ostrówków" chyba spawano w "Waryński" Ostrów Mazowiecka, a więc wielce prawdopodobne, że do "Pelikanów" też. Zresztą sam Ursus to przecież było Zjednoczenie Przemysłu Ciągnikowego, a nie jeden Zakład.
@@januszbiziuk5108 Wiadome że do ursusa wielu kooperantów dostarczało części na linie montażową. Fajnie by było znaleźć kogoś związanego z produkcją tego w Toruniu żeby opowiedział co i skąd było.
Bardzo mi się wydaje, że zakład komunalny w Pobiedziskach miał podobną maszyne na c360. Z przodu był ten ogromny zbiornik na olej, ale na końcu ramienia zamiast łyżki była kosiarka do wykaszania np rowów. Przeróbka? Czy też takie były?
W podlaskim Pelikany nie były wykorzystywane do wykaszania rowów, tylko do pogłębiania i czyszczenia rowów przydrożnych przy użyciu łyżki do odmulania rowów, która jednocześnie służyła jako łyżka skarpówka. Tym zajmowały się gminne spółki wodne, a SKR-y kosiły pobocza dróg przy użyciu zwykłych kosiarek rotacyjnych. Nikt pomiędzy rokiem 1980, a 1990 nie znał kosiarek bijakowych.
@@agriculturawarmia4097 Najprościej w wyszukiwarce napisać hydraulika siłowa, aby dowiedzieć się kto produkuje stalowe przewody hydrauliczne. Tam jednocześnie w sklepie przyzakładowym można dorobić. W podlaskim wiadomo kto produkuje, tylko nie wiem czy można adres podawać bez uznania tego za kryptoreklamę. Przeważnie jednak stalowe zamienia się wymienia się na gumowe i nie ma problemu.
Pozdrawiam naszego forumowego kolegę, właściciela tej nietypowej maszyny :) Ostrówka zna wiele osób, a Pelikany często były brane za samoróbki.
Patrząc na to jak wyglądają i jak zaawansowaną inżynierię w nich zastosowano, to chyba nic dziwnego.
@@rozdupcewas C-360 "Pelikan" to był dokładnie coś takiego jak krytykowany przez Graczyka Tarpan 239D zwany najszybszym ciągnikiem świata - czyli składak. Współcześnie też takie składaki powstawały w fabryce ciągników mieszczącej się w dwóch garażach.
Ma Pan rację Panie Graczyk. Rzeczywiście tylne opony kombajnu Bizon są takie same jak w tym "Pelikanie" przednie, ale właściciel tego sprzętu nie jest do końca precyzyjny. Istotnie są to opony i felgi od rozrzutnika "Czarna Białostocka", ale od dwuosiowego. W dwuosiowym felgi były skręcane, a opony miały rozmiar 10,0/75 x 15.3, a w jednoosiowym nie były skręcane i były większe tzn. miały wymiar 11,5/80 x 15.3. Co to reszty to nie jest sprzęt do budowy urządzeń melioracyjnych i kopania rowów, tylko do konserwacji. Najmniejsza łyżka służyła do konserwacji drenów ceramicznych, średnia do konserwacji przepustów i temu podobnych prac, zaś najszersza do odmulania rowów i "zdzierania" skarp rowów z chwastów. Mimo iż była ona najszersza to była płytka. Sprzęt został skonstruowany dla spółek wodnych, gdyż przedtem rowy konserwowano ręcznie szpadlem i łopatą. Za konserwację rowów i drenów płaciło się od hektara łąki z powierzchni której rów lub dreny odprowadzały nadmiar wody, a nie za godzinę. Z kolei rowy (w przeciwieństwie od budownictwa) kopie się według stawek akordowych, a nie według stawek godzinowych.
Mam pytanie bo widać że ma Pan wiedzę w tym temacie jak byłem dzieciakiem lata osiemdziesiąte to taki sprzęt widziałem koło mnie pracował przy rzece tylko on kosił wały przeciwpowodziowe zamiast łyżki są jeszcze inne przystawki do niego czy to jednak inny model?
@@sawomirpaterek701 "Tracz", miał kosiarke bijakową i głowice hydrauliczną do odmulania rowów. "Pelikan" miał tylko łyżki do melioracji.
@@Rames. Czyli modele podobne ale osprzęt nie był zamienny z tego wynika że ramiona miały inne
@@sawomirpaterek701 Robili je w tej samej fabryce, ale ramię było całkiem inne. w google grafika, jest zdjęcie tracza z kosiarką bijakową, po wpisaniu "ursus tracz"
@@sawomirpaterek701 U mnie w Spółce Wodnej był tylko Pelikan i miał on tylko te trzy łyżki na wyposażeniu o których napisałem. Rzeki kosili jakimś sprzętem pływającym. Generalnie lata 80-90 były latami prymitywnymi. Nie było kosiarek bijakowych oraz zamiatarek. Na przykład asfalt na drogach podrzędnych ręcznie wylewano przy użyciu tzw. piekiełka podczepianego do ciągnika, a te piekiełko napędzał silnik tzw. "S" używany do napędu młocarni oraz do konstrukcji SAM-ów nazywanych obecnie "Esiakami".
Ooo fajny unikat takiego jeszcze nie mam w kolekcji 😂
Kurna majster nie kupuj kolejnego grata 🤣🤣
Mad max from Poland
Przygotowales sie , rzeczywiscie rozmiar opon w Bizonie i tutaj ten sam 👍
Swietne ujecie z poczatku ,jak te amerykanskie samochody ktore skaczą podczaz jazdy 😅
Takie opony sa czesto montowane w wielu maszynach rolniczych
Mieliśmy to dzidostwo.... to jest maszyna do lekkich prac od święta...wysięgniki pękały,w obrotnicy wyrywało zęby,uszczelniacze ciekły, nawet półosie napędowe pękały...w terenie podmokłym porażka..powinna mieć przedni napęd.,.. napęd pompy włączało się dźwignią od WOM u..tylko na zloty maszyna...😂
Ooo, Graczyk byl w Bronowie. Mieszkam 10 km od tego mostu 😁 Milo zobaczyć moje okolice na filmie, zwlaszcza będąc jeszcze za granicą.
Szkoda ze Agnieszki i Jarka nie odwiedzil i nie pokazał starego rozrzutnika
Uruchomiłeś wspomnienia 😊. Mój ojciec,gdy byłem dzieciakiem,wiele lat pracował na takim pelikanie,pamiętam że był na 360 3P. Czyścił,jak to mowił rowy melioracyjne. Później przesiadł się na niewiele ładniejszy sprzęt,koparkę białoruś z ramieniem składanym nad kabinę.
Nie wiedziałem że Pelikany były też na zwykłej 60-tce, te które widziałem były na 3p. Jeszcze dwa lata temu w sąsiedniej wiosce czyścił rów.
@@kudatyrolnik5771 Co dorwali z fabryki to na tym montowali, były wersje na 3p i na zwykłym silniku. 3p był popularniejszy bo bardziej ekonomiczny.
Dźwięk wyjących zwolnic, trzaskające się blachy, skrzypiący fotel, hurgot silika na wydechu typu ,,rybka" odrzyky wspomnienia z wakacji na wsi u wujka lata 90❤
Też widzieliście oczami wyobraźni jak Graczyk leci ponad barierką mostu prosto do wody, jebnięty tą wystającą łychą?
Niezbyt często ale jeszcze widuję się takie pelikany w spółkach melioracyjnych na Lubelszczyźnie.👍
Jestem z lubelskiego, ale takie coś pierwsze widzę. Może po prostu nie zwracałem uwagi co aktualnie kopie w rowach 😅
A to jeszcze u Was istnieją spółki melioracyjne, gdyż tu na Podlasiu wszystkie przestały istnieć po 1990 roku. Rowy zbiorcze odmula się jak dawniej ręcznie, przy użyciu bezrobotnych z Urzędu Pracy.
@@januszbiziuk5108 Jeszcze istnieją.
Płaci się na to coroczny haracz.
Chociaż poza przenoszeniem raz na kilka lat to niewiele się dzieje. Nikt infrastruktury nie naprawia.
@@grzegorzplewka5445u nas też spółki wodne padły i jak dreny się zamula to robią co chcets
@@piotrekdbk no ja też Lubelskiego pod z Motycza ale takiego wynalazku nie widziałem ale sprzęt fajny (-:
Niezły sprzęt, nie widziałem takiej wersji c360. 👍👍👍
FAJNA REALIZACJA❤
Wspaniały materiał! Prosimy o więcej takich maszyn, fadromy, ostrówki, i jak najwięcej technikaliów!
W tym roku spotkałem taki traktor w okolicach Ustki, w kolorze zielonym, myślałem że to był " ulep " , a tu proszę : człowiek się doinformował
😎👍
Pamiętam, jak takie dziwadło regulowało rzeczkę przy mojej ulicy. Dobrych kilkanaście dni roboczych pracowało. U mnie i po sąsiedzku u wujka było kilka "białorusiek", więc kilkunastoletni ja chętnie te maszyny porównywałem
Rany Boskie jaki ja stary jestem. Panietam ten sprzęt w akcji
Nie przejmuj się nie ty jeden !😂
Chyba stara... Gabrielo
Przecież taki sprzęt jest niemal nieśmiertelny, użytkowany dziesięciolecia. Więc może i teraz gdzieś jeszcze pracuje.
@@dan911911dan Pracuja 😁
0:45 o mało i by "ramię w ramię było"...
Tez to zauwazylem, wygladalo groznie😮
no i Graczyk łyknął jak pelikan :) i będzie teraz chciał takiego :)
Ładny sprzęt. 🤩 👍🏻
Ciekawe hobby i nietypowe. Tak trzeba żyć.
Piękny Ursus. Piękny PELIKAN. Samo piękno. Błagam Polska motoryzacjo wracaj
Super maszyna. Jak się ramię rozłożyło to nie był Pelikan a przypominało T-rexa.
.😉
Owe rowy, nie ów, ów to liczba pojedyncza, o wpadłem właśnie w ów rów.
Czekałem aż ktoś to napisze. Nie wiem skąd wzięła się ta idiotyczna moda na nieodmienianie "ów".
Ostalismy w firmie , nikt tego niechciał wzioł to starszy p ktury miał uprwnienia na traktor , na pierwsza próbę pojechało nas z 20 luda zobaczyc jak to cudo pracuje. W naszym pelikanie nie było łyżek tylko na koncu wysiegnika był zamontowany z 60 cm srednicy wentylator był naped olejowy , jak to wsadził i puscił to niechcielibyscie widziec trzew do 100 m . Była wiosna a u nas puzna jesien i połowa nas terz na rudo
To była wersja Tracz, z odmularką do rowów
Z tego co pamietam i widzialem to Pelikany mialy szerokie łyżki tzw skarpowa.Teraz do odmulania rowów stosuje sie przystawki z rotorem zakladane do ramienia kosiarki wysiegnikowej lub ramienia koparko ładowarki
Ona nie miała się podobać, ona miała robić robotę
Jeździło się takim traktorem w dzieciństwie u rodziny na wsi. Dwie przyczepy naładowane słomą ciągnąłem nim podczas żniw ale byłem wtedy dumny 😎
Ptactwo Graczyka 😉
Piekny sprzęt - gratulacje.
Ależ piękny sprzęt. Gratuluję właścicielowi. Takie przeszklenie daje świetną widoczność,ale latem to chyba się sporo płynów traciło. Dziś pewnie albo folia albo szyby termiczne a najpewniej klimatyzacja
Leci Kciuk i koment dla zasięgów 🎉🎉 ura bura 🎉🎉
O Bronowo pod Łomża 😊
Super Graczyk !!!!! Spadłem z krzesła.
Genialny odcinek
Panietam jeszcze z czasów podstawowki w jednym z okolicznych gospodarstw stał Pelikan oparty na 4011 jeszcze :)
Super sprzęt i moje okolice 😊
Miałem przyjemność na takim pracować,mam wiele wspomnień z Pelikanem,dużo dobrego zrobiła ta maszyna,lubię je za prostotę,uważam że jest piękna,na mnie robi wrażenie,hydraulika dość żywa,tak do ręki,faktycznie przód podbija,ale tył mocno trzyma się drogi.Niestety coraz mniej już się ich spotyka,przynajmniej u mnie na kujawach.Pozdrawiam właściciela 🙂
Prawda że tył był tak obciążony że potrafiła pęk ąć zwolnica przy zapierdz... po drogą ?
@@agriculturawarmia4097 tył niby jest przystosowany do obciążenia,jest tam inna pochwa niż w standardowej c 360,w pelikanie korpus zwolnicy z pochwa jest przykręcony na 12 śrub gdzie w ciągniku jest na 6 śrub,faktycznie na jednej ze zwolnic u mnie było lekkie pęknięcie nad wałem koła,ale nie wiem kiedy to się mogło stać, jeździłem z tym długo,co ważne jak w polu już tył siadał to zawsze ruszałem z pierwszego biegu,bo jak z dwójki to potrafił sprzeglo przypalić,znam słabe punkty tej maszyny ale i tak miło wspominam.
@@Pniami360 A to jednak coś tam wzmocnili .
Wcale nie dziwne że dobrze Wspominasz pelikana , jak na tamte czasy dobry był
Jeszcze była kosiarka do rowów Tracz, która wyglądała identyczne podwozie ze zbiornikiem oleju z przodu ale tył kompletnie inny.
Piękna.👍
Mialem taką w gospodarstwie(z silnikiem Perkinsa), pompa hydrauliki nie jest włączona na stałe lecz załączana dźwignią WOM.
Skrzynia biegów miała "5"?
@@k-7500 tak, skrzynia jest taka sama jak w każdej 60-tce
@@piotrmatusiak5190 czyli pełna prędkość osiagalna
Skrzynia jest 5, ale fabrycznie 5 bieg był zaplombowany, żeby nie osiągać zbyt dużych szybkości. Pozdrawiam
@@Jachu353WR tak jakoś kojarzyłem
Jeśli mechanicznie to to samo co c360 to w sześćdziesiątce była możliwość włączenia obrotów WOM zależnych od biegu. I choć instrukcja tego nie zalecała to na piątym biegu obroty te były prawie 2 razy większe względem niezależnych 540obr/min. Wtedy na postoju trzeba używać luzu z dźwigni reduktora i podjeżdżać najlepiej na reduktorze. Prędkość jazdy na zredukowanej piątce była zbliżona do zwykłej dwójki z tego co pamiętam jak bawiłem się sześćdziesiątką kiedyś.
3 tygodnie temu jechałem przez wioski i wpadłem na takiego pelikana w idealnym stanie - myslem że to jakaś samoróbka :) szkoda że nie mogę dodać fottki
Dziękuję.
No i na samym początku prawie doszło do tragedii 😂 prawie Graczyk dostał tym Pelykanem
Byly takie z urządzeniem do wykaszania rowów.
Pamiętam takiego w PGR. Tylko w kolorze żółtym.
Były wersje z kosiarką i odmularką hydrauliczną.
@@Rames. To były wersje Tracz.
@@Muran001 dokładnie
lepsze niż bialorus na łańcuch he pierwszy raz widze i ok jak na stare czasy pozdro
Dawne RSP Wierzbięcice woj. Opolskie Gm. Nysa miało takiego w kolorze żółtym. Pozdrawiam Serdecznie😊
Jestem z Nysy i się zastanawiałem czy gdzieś w okolicach był taki sprzęt. Teraz moja ciekawość została zaspokojona. 😀
Miałem okazję takim pelikanem pracować, głowa pękała od huku. I trzeba było uważać żeby nie urwać zwolnicy przez to, że jest na bliźniakach 🙂
Pamiętam sześćdziesionę, wujek miał takiego w gospodarstwie, gdy byłem kilkuletnim szczeniakiem. Był fajniejszy od trzydziestki, bo miał łatwiejsze w obsłudze biegi oraz tempomat 😁
Gaz ręczny jest też w C330
@@michakaczmarek9496 Nie pamiętam tego. Albo coś pomyliłem, albo ten konkretny który znam akurat nie miał.
@@xniorvox Każdy ciągnik miał, że mogłeś ustawić obrotu silnika na tej samej zasadzie
Świetna maszyna 👏
Jak oglądam takie filmy to płaczę jak mogła wyglądać Polski przemysł który ludzie mając tak mało robili rzeczy które działają do dziś od ,,wyzwolenia ,, 1989 roku jesteśmy systematycznie zaorani jako naród 😢
Bylem w tych okolicach w wakacje na tych ruinach kombinatu a pelikan po dzis dzien jest u nas na pgr
Niech nie zepsuje bo ekolodzy planują odwrócić melioracje i zabagnic polske
ten most z początku to chyba ten, który rozminował franek dolas, u góry wygląda identycznie
Most jest z 1986r
@@samochodygraczyka dzięki za informację, czyli jednak nie ten, ale bardzo podobny
Ten most o którym (chyba) myślisz, to był w Nowym Mieście nad Pilicą, nad rzeką, co ciekawe Pilicą ;p Już go nie ma od dawna
@@MalixPL dzięki za informację, szkoda, bo to znaczy, że nie ma go co szukać
👍👍🔥🔥
Jak widzę pozycję operatora podczas pracy tą łyżką, to już mnie kręgosłup i kark boli 🤣
z tym że nie utonie , to bym polemizował...
To nie ten z gry o Plon?
Nie. Chyba nie
Tamten miał chyba żółta maskę.
@@PolskiNiedzwiadek Tamten był z żółtą maską i jeszcze bardziej pordzewiały
No racja przecież z grądów wonieckich jest rzut beretem do Parczewa xD
Tak, tak, tak jest, tak, tak, tak jest...
👍👍👍👍
To rozumiem że następne będą : koparko spycharka KSH-45 i koparko-ładowarki Ostrówek KTO-161N oraz KTO-162....
Super 👏
meliorwalismy meliorujemy i meliorować bedziem , chwała edwardowi wielkiemu odnowicielowi wsi polskiej, chopy razem !! łojcowizny nie oddomy ,ekologów na widłach stop zapagnieniom
Obrona Wizny od 7 do 10 września 1939 roku.
Witam, maszynka jest naprawdę piękna 👍☺️ czy film o fortschritt ZT303D chciałbyś nagrać? Pozdrawiam serdecznie 😁👋
Graczyk nie bardzo ogarnia temat ciągników rolniczych
@@BartekBarczak daje rade, film jest świetny 😊
@@AGROHUTA82 no daje radę👍 chętnie bym twojego forsza u graczyka zobaczył naprawdę piękny sprzęt 💪
@@BartekBarczak a dziękuję, może kiedyś się uda.
Łyka wszystko?
Super
Fajna kabina, ciekawe czy podeszła by na zwykłą siontke
Co to za fajny drewniany most, gdzie jest on i jaka to rzeka .
Meljorancja😂😂😂❤
Jestem dumnym posiadaczem pelikana od roku złota maszyna do melioracji przekopałem nim już z 5 km rowów jestem mega z niej zadowolony😅
Natrafiłem na twój stary film z melexem. 2 lata temu miałeś go odbudowywać ale nie widziałem więcej filmów z małym polskim elektrykiem. Co się z nim stało?
Gdzie były wytwarzane Pelikany?
W Toruniu
@@samochodygraczyka Całość produkowano w Toruniu, czyli tylko zbiornik oleju + montaż? Z tego co pamiętam to na zbiorniku oleju był skrót nazwy tego przedsiębiorstwa, który można rozszyfrować jako: Przedsiębiorstwo Konstrukcyjne Urządzeń Wodnych i Melioracyjnych zapisane jako PEKUWiM Toruń. Na sprzęcie pokazanym na tym filmiku na zbiorniku pozostał tylko jakiś znak graficzny przedsiębiorstwa. Generalnie wydaje się, że była to państwowa produkcja rzemieślnicza prowadzona w tak zwanych Zakładach Doświadczalnych Instytutów Państwowych. Na przykład ELTOR w takich zakładach produkował drabiny na ciągniku C-360 służące do elektryfikacji wsi i usuwania awarii urządzeń elektrycznych w gospodarstwach rolnych typu PGR.
@@januszbiziuk5108 Brali prawdopodobnie ciągnik niekompletny z taśmy z Warszawy, a resztę montowali we własnym zakresie
@@Rames. Chodziło mi o to, czy tylko jest to ich konstrukcja i montaż, czyli większość oprócz ciągnika C-360 produkowano w Toruniu; ponieważ w tamtych czasach, gdzie obowiązywała unifikacja i typizacja oraz kooperacja większość była produkowana poza siedzibą producenta. Na przykład wspomniane w filmiku rozrzutniki z Czarnej Białostockiej, to: siatkę ochronną produkowano w jednej miejscowości, dyszel w POM-ie w innej miejscowości, elementy adapteru w POM-ie w innej itd. Tam z przodu pod tymi wężami i linami jest skrót nazwy producenta. Kabina wygląda na wzorcowaną lub nawet na czeską (kształt i rury okrągłe). Producentem kabin był wówczas SPOMASZ SOKÓŁKA, ale tam były rury kwadratowe. Ramiona do "Ostrówków" chyba spawano w "Waryński" Ostrów Mazowiecka, a więc wielce prawdopodobne, że do "Pelikanów" też. Zresztą sam Ursus to przecież było Zjednoczenie Przemysłu Ciągnikowego, a nie jeden Zakład.
@@januszbiziuk5108 Wiadome że do ursusa wielu kooperantów dostarczało części na linie montażową. Fajnie by było znaleźć kogoś związanego z produkcją tego w Toruniu żeby opowiedział co i skąd było.
Tu się zginą dziób pingwina
0,45 nie wiele brakło od tragedii
przypomina mi to umnie esioka na na całej ramie i tyle od ursusa c451 z sinkiem s320 i maską od 330
Bardzo mi się wydaje, że zakład komunalny w Pobiedziskach miał podobną maszyne na c360. Z przodu był ten ogromny zbiornik na olej, ale na końcu ramienia zamiast łyżki była kosiarka do wykaszania np rowów. Przeróbka? Czy też takie były?
Czy ta kosiarka była wirnikiem? Jeśli to tak, była to wersja Pelikana. Nosiła nazwę "Tracz".
Dziękuje za odpowiedź, wygląda na to że to był Tracz 3
W podlaskim Pelikany nie były wykorzystywane do wykaszania rowów, tylko do pogłębiania i czyszczenia rowów przydrożnych przy użyciu łyżki do odmulania rowów, która jednocześnie służyła jako łyżka skarpówka. Tym zajmowały się gminne spółki wodne, a SKR-y kosiły pobocza dróg przy użyciu zwykłych kosiarek rotacyjnych. Nikt pomiędzy rokiem 1980, a 1990 nie znał kosiarek bijakowych.
Jak da się gazu to wom będzie się szybciej kręcił i wiadomo że będzie większa wydajność😊
Kto panu dorabiał rurki olejowe lub gdzie można kupić?
Szukaj sklepów z hydrauliką , mają rurki 2 i 3 m Dokupujesz do tego nakrętkę i stożek . Tam gdzie węże zakuwają niekiedy w rolniczych mają .
@@agriculturawarmia4097 Najprościej w wyszukiwarce napisać hydraulika siłowa, aby dowiedzieć się kto produkuje stalowe przewody hydrauliczne. Tam jednocześnie w sklepie przyzakładowym można dorobić. W podlaskim wiadomo kto produkuje, tylko nie wiem czy można adres podawać bez uznania tego za kryptoreklamę. Przeważnie jednak stalowe zamienia się wymienia się na gumowe i nie ma problemu.
U Mikiciuka takiego sprzętu nie było
To nie ostrówek ??
Graczyk, łatwiej jak w ruskim czołgu?
Kiedy filmik z odpalania i jazdy jelczem pr110?
Był ponad rok temu
👍🏼🛠️
Graczyk to teraz dla porównania ostrówek
No widać co tam się uprawia do 3min 2 zestawy z balonami
Jak podczas jazdy wysięgnik jest wysunięty do tyłu zamiast zlożony bliżej koparki to nie dziwota że buja...
pRL pamiętam, ale Pelikana NIE. super maszynisko!
mazy mi się taki pelikan
to nie jest ramie od trola ?
Ja mam 3p w pelikanie 😁💪 i odmulam
Jak Pan Graczyk mówi ze ten Pelikan 3 jest brzydki,to chciałbym widziec jak wyglądają numer 1i2
Na silniku 60 to nie widziałem pelikana bardziej na Perkinsie w trzech okolicznych gminach je posiadali w tym i w mej
BARDZO FAJNY SPRZĘT!! Niestety również bardzo słabo przedstawiony..
Siedzenie oryginał słychać skrzypienie😁
Pamiętam też takie maszyny na końcu miały taki odrzurnik albo coś inaczej się nazywało wyrzucało błoto w jedną stronę
a pelikan nie powinien być na silniku 3p a dokłanie perkins ad 3.152ur a nie na silniku od c360
Aż się prosiło o zatrzymanie przez policję.
Był jeszcze Ostrówek
Koparka to Ostrówek, to było skonstruowane jako odmularka i bylo chyba fabrycznie tylko na 3P, ktoś potwierdzi czy wychodziły na silniku 360?