Odpowiedź na blogu na główne zarzuty z komentarzy: radionaukowe.pl/zus-i-emerytury-po-fali-komentarzy-dr-janina-petelczyc-odpowiada-na-pytania-odc-211/ Wielu z Was oczekiwało danych, na podstawie których dr Janina Petelczyc mówiła swoje tezy. Słusznie. Dlatego zebrałam główne argumenty padające w komentarzach i poprosiłam dr Petelczyc o odniesienie się. RUclips to portal społecznościowy, gdy mówię, że czytam komentarze, to jest to prawda. Czytam codziennie, pod każdym odcinkiem. W tym przypadku uznałam, że należy się Wam pełniejsza odpowiedź. Jeśli czegoś brakuje - a na pewno brakuje, bo o ZUS i emeryturach można by dyskutować całymi dniami - to biorę to na siebie, to ja zbierałam argumenty i ich listę przedstawiłam ekspertce. Pozdrowienia! Karolina
@radionaukowe Swietna rozmowa! Do tej pory moja ulubiona. Moze dlatego ze jestem w tym zielona, moze dlatego ze Pani Dr Petelczyc opowiadala o systemie z wiedza i optymizmem podpierajac sie faktami. Wyslalam ten podcast dzis trzem osobom jak tylko zaczelam go sluchac i wszyscy zareagowali bardziej optymistycznie niz zwykle. Bardzo prosze o ciag dalszy tej rozmowy lub kolejnego goscia lub dwoch ekspertow o przeciwstawnych pogladach na ZUS, historie kraju gdzie taki system nie istnieje w porownaniu, historie kraju ktory ma system prywatny funkcjonujacy zupelnie inaczej. I oczywiscie odpowiedzi na komentarze/pytania sluchaczy. Pozdrawiam Pania cieplo i dziekuje za szalenie interesujace odcinki 🌷
Manipulacji ciąg dalszy. Krążenie obok tematu ciąg dalszy. Potrafi Pani mówić i zadawać super pytania o "braku wydajności i błędach w badaniach nad fizyką kwantową", ale ZUS super i po co pytania.
To jest dziwne że przez tyle lat mężczyźni się nie zbuntowali. Wydaje mi się że wynika to z takiego staroświeckiego założenia że kobiety są słabsze trzeba je chronić i im pomagać. Przez co faceci dłużej pracują, w sądzie zwykle przegrywają opiekę nad dziećmi i służą w wojsku a baby głównie narzekają jak są dyskryminowane.
Żaden tam równy wiek emerytalny, to wciąż byłaby dyskryminacja mężczyzn. Mniejsza niż obecnie, owszem, ale wciąż by była.. Skoro żyjemy 5 lat krócej (nie wiem ile teraz dokładnie tabele wskazują, podaję orientacyjnie), to żeby tyle samo czasu przebywać na emeryturze wiek emerytalny dla mężczyzn musi być 5 lat niższy. Dopiero wtedy osiągniemy równość
@@bartekm7710 tylko że długość życia to coś na co mamy wpływ, niestety mężczyźni statystycznie mniej o siebie dbają i to jest jednym z powodów tej różnicy. Poza tym, to jest "średnia". Dlaczego konkretna kobieta która będzie żyła 70 lat ma mieć wyższy wiek emerytalny niż facet który żyje 75, bo średnia? Równy wiek absolutnie tak, tak jak wyżej, dziwię się, że taka jawna dyskryminacja wciąż jest możliwa, ale równy, bez kombinacji. Tak samo jak równo uzyskujemy pełnoletność, mimo różnic (kobiety vs mężczyźni, mężczyźni między sobą itd).
Pani Karolino, proszę za nic w świecie nie rezygnować z wywiadów dotyczących kwestii ekonomiczny, historycznych i politycznych, niezależnie od licznych komentarzy osób niepotrafiących wznieść się ponad kwestie partyjne i rozmawiać merytorycznie. Świetny wywiad.
@@rafarydzewski182 oczywiście, że proszę nie rezygnować! To bardzo ważne i ciekawe tematy. Tylko starać się dobierać bardziej obiektywnych rozmówców, bo tym razem wyszło bardzo słabo jak na ten kanał.
@@KamilNychNie ma czegoś takiego jak obiektywizm w kwestiach ekonomicznych. To nie nauka ścisła, zawsze musi wychodzić z pewnych subiektywnych założeń. A jak ktoś wciska ci kit, ze tak nie jest to kłamie.
@@KamilNych dr Petelczyc to dosłownie top w Polsce jak idzie o ekspertów od systemu emerytalnego. To jest radio naukowe, Pani Karolina ma tu zaprosić polityka? Albo jakiegoś Roberta Gwiazdowskiego od bon motów w stylu „ZUS za chwilę upadnie” (spoiler: dalej nie upadł)?
Dziękuje za ciekawą audycję! Mi przede wszystkim brakuje edukacji ekonomicznej. To co wiem, dowiadywałem się na własną rękę. Do OFE poszedłem, bo nie wierzyłem w ZUS, do PPK nie poszedłem, bo skoro chciano mnie tam na siłę, to pomyślałem, że to musi być niekorzystne dla mnie, tak samo jak i z IKE. Dopiero po czasie zrewidowałem poglądy, ale to dzięki komuś, kto w klarowny sposób wyjaśnił mi jak to wszystko działa i jakie są ryzyka. Pozdrawiam
Najważniejsze, że przystąpiłeś do PPK. Może trochę później ale wziąłeś odpowiedzialność na swoje barki.💪 Pani jasno wyjaśniła dlaczego jest "autozapis". Równie dobrze mógłby być przymus dla każdego pracodawcy do prowadzenia PPK ale.. w tedy elektorat ucieka.
Przecież miałeś jasno napisane w broszurze, o ile ją dostałeś, że płacisz część a część płaci pracodawca, więc nie przystąpienie do PPK oznacza, że rezygnujesz z darmowych pieniędzy od pracodawcy.
"Nie ma darmowych obiadów" - głosi jeden z porzekadeł. Darmowe pieniądze od pracodawcy w jednym miejscu mogą się przecież odbić obniżką w innym - można obciąć premię lub "wyrównanie inflacyjne" zwane podwyżką.
nie dziesiątki a 8 mld za 2023, co i tak jest dosc wysoką kwotą w skali ostatnich lat (gdzie się zdarzało, że nie trzeba było dolać ani złotówki), ale w skali budżetu to drobniaki. Dekadę temu było to znacznie więcej, podniesienie wskaźnika zatrudnienia do ponad 70% skutecznie zmniejszyło deficytowość ZUS.
@@ukaszmarkuszewski3599 Sprawdzę bo kilka lat temu ostatni raz to analizowałem. Ale przy spadku ogólnej liczy osób pracujących w gospodarce i większej liczbie emerytów, to chyba ten 2023 był rekordowo niski jeżeli tylko 8 miliardów. W tej chwili jest ponad 200.000 mniej osób zatrudnionych w stosunku do 2023
Na początku jak przeczytałem Twój komentarz to pomyślałem, że bzdury piszesz, bo różnica wieku jest, ale co najwyżej 7 lat. Tymczasem sprawdziłem i rzeczywiście wynosi aż 12 lat. Dodam jeszcze, że 25% mężczyzn nie dożywa emerytury, podczas gdy u kobiet procentowo dotyka to znikomą ich liczbę 😨
niech pani wyjasni ... jak od opodatkowanych skladek na ZUS.. DOSTAJE SIE EMERYTURE I PONOWNIE PLACI PODATEK.. 2X OD TYCH SAMYCH PRZYCHODÓW.. WIEM , WIEM , BEDZIE PANI MATACZYC ..
@@mordimer01 jest to wybitnie niesprawiedliwe i przyznam temu rację w 100%. Mnie chodziło wyłącznie o wydźwięk pytającego. W takim razie może durgi wywiad? 🙂
Składka jest przecież odliczana od podstawy opodatkowania. Więc nie płacisz 2x od tych samych przychodów. Podatek od emerytury to poniekąd odroczony podatek dochodowy.
Odroczony podatek dochodowy od czego? Świadczenie emerytalne nie jest tożsame z przychodem z innych źródeł podlegających opodatkowaniu. W szczególności nie jest kontynuacją ani ekwiwalentem wynagrodzenia za pracę. Zastępuje dochody z pracy w sensie ekonomicznym i społecznym ale nie podatkowym. Składki na ubezpieczenia społeczne stanowią przychód ZUS a nie ubezpieczonego pracownika. Od świadczeń z ubezpieczenia społecznego nie pobiera się składek na ubezpieczenia społeczne, ponieważ zaszło już ryzyko objęte tymi ubezpieczeniami, a podatek dochodowy pobiera się najdroższą i najtrudniejszą metodą samoobliczenia z powodu postsocjalistycznej mentalności społeczeństwa. @@OldWardrober
W równaniu ktore Pani narysowała, brakuje jednego ważnego czynnika: Pieniądze w prywatnych funduszach maja prawo własności i dziedziczenia... w zus rozumiem, że nie...
tak środki w ZUS są jedynie częściowo dziedziczone, to się wiąże z wadami jak np przepadające pieniądze po rodzicach, ale i zaletami jak więcej środków w kasie na obsługę obecnych świadczeń.
Dla mnie to generalnie zaleta ZUSu, bo chodzi o ubezpieczenie, a nie prywatną inwestycję. Ja mam jakiś prywatny produkt emeryturopodobny i on gwarantuje jednorazową wypłatę po przejściu na emeryturę. I cokolwiek byś z takim modelem nie kombinował (bo on tu jest pokombinowany po stronie interesu funduszu), musisz wykluczyć ludzi żyjących zbyt długo z systemu, albo wymyślić dla nich osobny model.
Najbardziej rozśmieszyła mnie informacja, że ZUS jest korzystny, bo pracownicy nie są opłacani ze składek. Tylko z budżetu. A budżet to skąd? Z naszych podatków. To na jedno wychodzi!
Nie inaczej. "Składka" to tylko podatek pod inną nazwą, a jedyną różnica to taka, że podatki idą do wspólnego worka na wydatki, a składki od razu na konkretny zamierzony cel.
@@siliconandsteelwiesz jednak, że obligacje trzeba spłacać? A rolowany dług z czasem ciąży ponieważ nim większe jest zadłużenie tym większe odsetki trzeba oferować żeby znaleźć inwestora.
@@Patryk-st8sx Dopóki istnieje państwo polskie, dług można rolować. Odsetki mogą być 0% albo ujemne i też będą chętni, bo obligacje są gwarantowane w 100% przez państwo, a gotówka tylko do limitu BFG. Poza tym banki Treasury Security Dealers wezmą każdą ilość pod warunkiem, że będą pierwsze.
@@siliconandsteel tak sądzisz? A myślisz, że z jakiego powodu musieliśmy niedawno emitować obligacje w obcej walucie, a nie PLN? Myślę, że powodem był brak chętnych na PLN. Poza tym mając odsetki z obligacji USA na poziomie prawie 5%, żaden fundusz nie połaszczy się na 0% naszych obligacji. Bo po co?
1:14:08 - "Budynki ZUSu nie są finansowane z naszych składek, są finansowane z budżetu państwa" - no tak, czyli marsjanie za to płacą nie społeczeństwo polskie. Jak mnie wkurza unikanie konkretnych odpowiedzi przez tę specjalistkę od ZUSu :/ Podobnie , padło konkretne pytanie o to ILE wynosi obecnie stopa zastąpienia - tj. ile procent mojej dzisiejszej pensji będzie wynosić moja miesięczna emerytura, ile będzie wynosić za 10 lat, ile za 50 lat? Konkretne pytanie o liczbę! A co otrzymaliśmy w odpowiedzi? Że to wynika z tablic dalszego trwania życia :/ Nawet nie podała odpowiedzi jak to wygląda na dzień dzisiejszy (jeśli już nie wie co będzie w przyszłosci) :/ Żadnego przykładu! Np, jeśli mam 65 lat jutro przechodzę na emeryturę, opłacałem składki przez 40 lat, zarabiam 10 tys. brutto (okrągła liczba żeby pani ułatwić odpowiedź). NIC! Zero konkretów - tylko jakieś obiecanki i mgliste wzory do których nie wiadomo co podstawić jako dane. Ostatnia sprawa: wspólna składka pracującego męża i nie pracującej żony... Już widzę jak chętnie młodzi ludzie zaczną się żenić w obliczu takiej zmiany :D A przecież jeśli żona pójdzie do pracy to będzie ich stać na opiekunkę, i dodatkowo stworzą kolejne miejsce pracy (właśnie dla tej opiekunki, która oczywiście będzie wówczas kolejną osobą wpłacającą składki do zus) co korzystnie wpłynie na system ubezpieczeń społecznych. A jeśli pomimo, że oboje pracują nie są w stanie zatrudnić opiekunki, to mogą poprosić dziadków o pomoc (przy okazji , czy na konferencji feministek gender wyceniono też pomoc dziadków, czy tylko żony w kuchni?). A nie wróć, dziadkowie nie pomogą bo muszą mieć podniesiony wiek emerytalny i będą w pracy.
Co do stopy zastąpienia to nie rozumeim oburzenia. Nie da się jej podać jednoznacznie, ponieważ zależy od wielu czynników. To jest chyba efekt poprzedniego systemu, w którym to faktycznie był istotny czynnik. Tylko, że obecny system został zmieniony w 1999! W obecnym systemie każdy będzie miał własną stopę zastąpienia, wynikającą z tego ile płacił składek przez całe życie i jaką ma pensję na koniec. Jedni będą mieli 100%, a drudzy 10%. Generalnie natomiast stopa zastąpienia będzie większa u tych, którzy płacili składki 😉
@@qeawah ale tego się nie da określić. Wysokość świadczenia emerytalnego to iloraz zgromadzonych składek (które są co roku waloryzowane przez ZUS) i liczby miesięcy, które wg tablic GUSu będziesz jeszcze żyć - jest za dużo niewiadomych, żeby to oszacować na przyszłość dla pojedynczego człowieka. ZUS chyba co jakiś czas podaje jaka jest średnia stopa zastąpienie aktualnie, ale to jest proste działanie bo wiedzą jakie są ostatnie pensje i jakie są świadczenia poszczególnych ludzi. Na przestrzeni lat systematycznie maleje.
@@BartoszMisztal Przecież jakoś to liczą więc musi się dać określić! Można dla przykładu wziąć konkretną osobę która tydzień temu otrzymała swoją pierwszą emeryturę (bez podawania nazwiska tej osoby) i podać nam wszystkie dane i wyliczenia na jej przykładzie. A jeśli coś jest losowym świadczeniem bez żadnych podstaw matematycznych i jak twierdzisz nie da się tego określić ani zobrazować przykładem, to szczytem hipokryzji i manipulacji jest przekonywanie ludzi do finansowania podmiotu oferującego tak niejasne i niejawne świadczenie.
ZUS ma koszta własne poniżej 2%. Standardem u ubezpieczycieli są koszta własne powyżej 10%. W tych 2% są wszyscy urzędnicy i wszystkie budynki. A co do stopy zastąpienia. Będzie niska. Składka to ~20% pensji a spodziewany okres życia sięga połowy okresu pracy. Wiec 40% i tak dobrym wynikiem (zakłada brak ponadinflacyjnego wzrostu pensji dość długo przed emeryturą). Jest tylko jedno rozwiązanie. Skrócenie okresu wypłat, czyli podniesienie wieku emerytalnego.
skoro kobiety żyją o 8 lat dłużej od mężczyzn, to powinny mieć wiek emerytalny 72 lata (o 7 wyższy od mężczyzn), ew za każde wychowane dziecko o 3 lata wcześniej. Bo obecnie zakłada się, że kobieta i mężczyzna żyją tyle samo nawet na emeryturze, gdy już teraz 30% NIE DOŻYWA NAWET EMERYTURY.
Czas tzw. dożycia dla kobiet jest dłuższy niż mężczyzn. Kobiety pracują mniej, urodzenie dzieci, mniejsze składki. W związku z tym mając taki sam kapitał kobieta dostanie 1500zl , a mężczyzna 2500zl emerytury
Wśród młodego pokolenia co czwarta kobieta jest bezdzietna, mężczyźni też mocniej uczestniczą w wychowaniu, częściej wykonują ciężką pracę fizyczną, krócej się uczą, więc obecny wiek jest totalnie niesprawiedliwy. Idealnie byłoby odwrócić. W praktyce pewnie kiedyś dojdzie do zrównania.
@@izasmith4912, zakładając, że kobieta będzie miała męża o kilka lat starszego o zbliżonych zarobkach, a małżeństwo przetrwa statystycznie ostatnią dekadę swojego życia będzie musiała przeżyć za 1 500 PLN miesięcznie, więc trochę słabo. System powinien być zmieniony. 60 lat w XXI w. to jest ewenement na skalę przynajmniej Europy. Takie rzeczy to ma tylko Rosja, Białoruś i Ukraina.
Nie przekonuje mnie argument, że jak nie będzie demografii to państwo dopłaci, a państwo jest dalekie od upadku, więc jest OK. Warto byłoby przywołać jakieś wartości bo wg mojej wiedzy dzisiaj dopłacamy do ZUS kilkadziesiąt miliardów złotych, a za 20-30 to będzie kilkaset miliardów. A to już sporo zmienia i wcale nie byłbym pewny czy ZUS będzie w stanie płacić emerytury na sensownym poziomie.
Jeżeli państwo zbankrutuje, bankructwo zusu to będzie jeden z mniejszych problemów :) Do oszczędności też nie będziesz miał wtedy dostępu albo zostaną znacjonalizowane :)
Wystarczy spojrzeć na krzywą wzrostu produktywności i wzrostu procentowego udziału emerytów w społeczeństwie. Krzywa produktywności rośnie zdecydowanie szybciej niż przybywa emerytów, więc wszelkie sposoby damage controll jak np. podniesienie składek ZUS będą możliwe do zrealizowania jednocześnie nie zmniejszając poziomu życia przyszłych płatników. Poza tym weź pod uwagę, że: A) inflacja zrównoważy część kosztów (wyższa inflacja powoduje wyższe wpływy z podatków), B) Wartości bezwzględne nie mają znaczenia, brać pod uwagę powinno się koszty jako procent PKB w tym wypadku jako procent przyszłego PKB. Mam nadzieję, że będzie to pomocne.
System jest nieszczelny i to jest główną przyczyną problemów finansowych, że o zawyżonych emeryturach cwaniaczków co mieli dobre uklsdy z kadrową 😊 Szara strefa ma się dobrze zarówno w budowlance i ogrodnictwie czy rolnictwie 😊 tak na oko 1/3 pracuje na czarno, a 3/4 na zaniżonych stawkach 😊. W transporcie tak samo omijanie stawek poprzez delegacje i wypłaty pod stołem, gdzie finalnie szefostwo i tak ogrywa pracowników, bi rozkładają to na tyle rat, że każdy się gubi w rozliczeniu 😅
@@marktwain5043Na przykład rolnicy, którzy płacą jakieś grosze. Albo mundurowi wszelkiej maści. Ponadto jest narzekanie na niskie emerytury kobiet, ale mniej się mówi o czasie ich pobierania. Bo o wiele większy odsetek mężczyzn po prostu nie dożywa emerytury...
Wg tej Pani Zus taki super, taki wow, pomogą - tylko jak juz potrzebujesz pomocy, zlożysz wniosek to od razu w oczach zus nawet z głową pod pachą jestes zdolny do pracy, nogi niektórym maja odrosnąć po pół roku, duzo mogę wymieniać, nie chce mi się tego luktowania sluchać :(
Odcinek nie zmienił mojego spojrzenia na system emerytalny bo od dawna wiedziałem, że to co mamy jest lepsze niż ta tzw. "dobrowolność" czy likwidacja "zbędnej biurokracji", ale zdecydowanie poszerzył moją wiedzę. Dzięki za tą audycje!
Szanowna Pani Karolino, w audycji zostały poruszone kwestie, które mnie interesowały. Pani audycje są tak opracowane tak, że słucha się ich jak audiobook. Co do ZUS to jestem za równością w wieku emerytalnym, podoba mi się pomysł podziału składki np. w małżeństwie, podoba mi się, że Pani zadała właściwe pytania. Dziękuję.
Ojej, ale ta pani ładnie opowiada, jak to jest wspaniale 🥰 Nie wiem na jakim świecie ta kobieta żyje ale musi to być piękny świat, nic tylko pozazdrościć. "Ludzie nie wierzą w swoje emerytury" Może dlatego, że mają oczy i widzą otaczającą rzeczywistość? Ja też nie wierzę, odkąd zobaczyłam ile emerytury dostaje mój ojciec. To już nawet nie jest żałosne, to jest żenujące.
Też odnoszę takie wrażenie 😊 a system jest nieszczelny i to jest główną przyczyną problemów finansowych, że o zawyżonych emeryturach cwaniaczków co mieli dobre uklsdy z kadrową 😊 Szara strefa ma się dobrze zarówno w budowlance i ogrodnictwie czy rolnictwie 😊 tak na oko 1/3 pracuje na czarno, a 3/4 na zaniżonych stawkach 😊. W transporcie tak samo omijanie stawek poprzez delegacje i wypłaty pod stołem, gdzie finalnie szefostwo i tak ogrywa pracowników, bi rozkładają to na tyle rat, że każdy się gubi w rozliczeniu 😅
Wystarczy policzyć jaka jest różnica między emeryturami i wpłaconymi składkami. Emerytura z ZUS daje bardzo dobre wyniki w porównaniu do prywatnych oszczędności. Do tego daje gwarancję płacenia świadczenia do śmierci - środki nigdy się nie skończą jak mogłoby się stać w przypadku prywatnych oszczędności.
Komentarze jasno pokazują jak słabo wyedukowanym ekonomicznie narodem jesteśmy. Państwo to nie gospodarstwo domowe, to nie prywatna firma. Dzięki za odcinek, brawo dla dr Petelczyc.
Chociaż sam przy dobrych dochodach od zawsze płacę możliwie najniższe składki na działalności, to zgadzam się co do wszystkich spraw będących diagnozą systemu - tzn. że składka na działalności powinna być proporcjonalna do dochodu, że jest tak na prawdę za niska dla większości, że wiek emerytalny powinien iść do góry wraz z postępem medycyny itd. Z drugiej strony nie uważam, że w ramach "solidarności" powinienem się sam na to decydować, kiedy system daje inne możliwości. Nie dlatego że nie chcę być solidarny, ale nie chcę być "jeden z niewielu naiwnych solidarnych", mniej konkurencyjny względem "sprytniejszych". Argumentacja za tym, że wyższa składka jest dobrą inwestycją wydaje mi się już dość słaba. Moje przekonania są wręcz przeciwne: 1. Konsekwentnie minimalizując składkę Z PUNKTU WIDZENIA SYSTEMU staję się słabą jednostką, której trzeba pomagać na którą inni będą się składać, będę tak naprawdę korzystał na tych wszystkich nagłaśnianych populistycznych przypadkach, gdzie ktoś ledwo żyje z minimalnej emerytury, bo jemu podniosą i mi cwaniaczkowi też się dostanie... To cyniczne, wredne, ale jeśli system nie będzie dobrze zestrojony, to albo będę cyniczny, albo będę płacił na innych cyników... 2. Argument wypłacana do końca życia niezależnie od jego trwania - np: dochód z czynszu za nieruchomość też będzie miał taką cechę + kapitał zgromadzony w samej nieruchomości może być traktowany jako forma ubezpieczenia (w którym nie trzeba spełnić jakichś debilnych wymogów ubezpieczyciela, i które będzie działać nawet jak zapomnimy zapłacić skłądkę). Czas życia można też szacować indywidualnie - np oboje moi rodzice emerytury nie dożyli, a sam się zbyt zdrowo nie prowadzę...To nie znaczy, ze mam całą kasę rozwalić przed 60-tką, ale mogę to jakoś racjonalizować. 3. Argument że ludzie sami nie odłożą globalnie przekonujący, indywidualnie już mocno zależy od wartości, przekonań, stylu życia, zawodu itd. itp. Ale może powinienem zrewidować swoje przekonania :) hmmm...
@@izasmith4912 zgoda kiedy mówimy o większości, jak obserwuję nawet sensownych znajomych, to jestem w szoku kiedy widzę jakie i na co biorą kredyty... Sam nie mam kredytów, kupuję w tanich marketach, jeżdżę tanim autem na gaz albo rowerem i odkładam w jakiejś formie dobrze ponad połowę dochodów... Marzę o niezależności i na prawdę wcześniejszej półemeryturze do której nie tylko dożyję, ale jeszcze pożyję ;) nie wiem czy ZUS coś takiego oferuje ;)
@@izasmith4912 Też to obserwuję. Jestem często zaskoczony jakie kredyty ludzie biorą względem dochodzu... Ale sam nie mam kredytów i większość dochodu odkładam. Jeśli mówimy o ludziach, którzy bez zusu nie będą odkładać to rozumiem, że ZUS jest im potrzebny żeby wogóle odkładali, natomiast czy komuś kto odkłada opłaca się akurat do ZUS-u to mam już sporo wątpliwości.
Kurcze, dawno nie czytałem tak rozsądnego komentarza. Chodzi mi o to, że nie okopał się Pan na swoich pozycjach tylko rozsądnie analizuje alternatywne podejście. Super😊
@@BlackPig Tak jak pani doktor tlumaczyla, ZUS to nie tylko skladki emerytalne, ale rowniez zdrowotne, wypadkowe, rentowe itp., wiec moze na emeryture sie zabezpieczysz finansowo, ale niech ci sie cos stanie, co uniemozliwi ci prace zarobkowo np. udar mozgu, ktory wcale nie jest taka rzadka przypadloscia, lub wypadek samochodowy, ktory skonczy sie trwala niezdolnoscia do pracy i juz sie zmienia perspektywa na pewne sprawy.
Dziękujemy za rozmowę i potrzebny materiał. Cieszy obraz ludzi, tylu ludzi, którzy jeszcze sami myślą i nie dają się nabrać na ładne bajeczki bez podawania twardych faktów i danych liczbowych. Pozwalać im mówić jak najwięcej, słuchać i wyciągać wnioski.
Wiek emerytalny: Mężczyźni >> 60 Kobiety >> 65 Długość życia jest dłuższa u kobiet, czas pracy krótszy, a składki mniejsze, czyli kobieta pobiera więcej niż wpłaca i dłużej.
Kobiety maja srednio o 1/3 mniejsza emeryture niz faceci bo wlasnie kwote ze skladek dzieli sie przez wieksza ilosc lat i do tego conajmniej polowa kobiet nie ma pelnego stazu pracy. Najpierw to zalatw a potem żądaj!!! Nie bylo zadnego racjonalnego argumentu zeby wiek dla obu plci byl rozny oprócz politycznego i w zadmym kraju nie ma czegos takiego.
Te zasady są związane z tym, że kobiety wykonują opiekę na członkami rodziny, nieodplatna. Rodzą dzieci. Pochodzi z dawnego systemu. Teraz ta różnica jest szkodliwa dla kobiet, bo przez to mają mniejsze emerytury. Ale nasze państwo nie zapewnia opieki nad starszymi osobami, często też nad dziećmi. Instytucja babci niestety jest nieodplatna, a jednocześnie jakimś cudem wszyscy narzekają na niższy wiek emerytalny a zapominają z jakiej on jest przyczyny. P. S. Ja jestem za podniesieniem.
ZUS nigdy nie upadnie, system jest zabezpieczony większość z nas obligatoryjnie płaci składki, jeśli zabraknie wymiany pokoleń to ściągani są płatnicy przynajmniej w teorii. Idealnym klientem był mój tato, całe życie w jednej dużej firmie, wysokie składki, 58 lat i papaaa ...ledwie na wyprawkę do św. Piotra starczyło.
Pragnę zauważyć że od pensji brutto np 10000 PLN pobiera się 31% składek tj 3100 PLN a od pozostałych 6900 pobiera się 23% vat tj ok 1600 PLN. Sumarycznie daje to kwotę 4700 PLN co stanowi ok 47% podatku od pensji brutto TOTEŻ NOE NA DARMO DZIEŃ WOLNOŚCI PODATKOWEJ WYPADA OKOŁO 1 LIPCA.......... CHŁOPI PANSZCZYZNIANI MIELI LŻEJ
@@robertkaminski1781 ZUS sam w sobie nie jest piramidą, to jedynie instytucja obsługująca piramidę ale piramidę ludności. Dwa duże problemy gryzą FUS (ZUS, KRUS, emerytury z MSWiA oraz MON). Raz, że dzieci rodzi się za mało, a dwa że zbyt lekką ręką rozdajemy przywileje emerytalne i świadczenia. Można by od ręki zlikwidować ZUS/KRUS itp. Składki bezpośrednio do budżetu wpłacać i bezpośrednio z niego wypłacać emerytury. Tylko czy zrobiło by to jakąś różnicę - wątpię.
Lubię ten argument. A na jak długo wolałbyś zamienić 5300 zł które zostaje na życie chłopa pańszczyźnianego? Nawet jeśli procentowo płacimy większe podatki to jednak dostajemy "trochę" więcej od chłopów pańszczyźnianych.
Mega ciekawa audycja, trochę inna od pozostałych, ale wyjątkowo aktualna. Super się słuchało! Próbowałam, bogatsza o wiedzę, podjąć temat z paroma osobami, i spotkałam sie wtedy z dużą agresją i niechęcia do systemu "bo tak", niechęć do systemu systemowo wpojona. Tym bardziej doceniam ten odcinek, bo czuję się uratowana przed pewnymi, jak to mówi Pani doktor, "hasłami populistycznymi", dzięki!
Mami sie Polaków instytucja państwa,a tak naprawdę to płacą wszyscy a korzystaj nieliczni, przecież wszyscy o tym wiemy.A najwiekszym zlodziejstwem jest: myslisz sobie,na emeryturze pożyje,a tu kip i po tobie,a piedziadze przepadaja,a przecież uczciwie odkladałeś.Zawsze tak bylo, jestesmy niewolnikami,ale wszyscy o tym milczą.
Dzięki za podcast, miło było posłuchać tego z innej strony 😉 od lat słuchając jak to ZUS upada, opinia kogoś kto mówi „nie upada”, popycha do myślenia o tym, że jest to bardziej skomplikowane niż większość myśli bo „sąsiad/tata/dziadek ma niską emeryturę czyli zus jest zły (a że system się zmienia albo ludzie ci płacili mało lub kombinowali bo byli sprytni to tam.. nie ważne)”. Jako osobie jeszcze młodej, samo zatrudnionej od dwóch lat by jednak zminimalizować koszty o czym była pare razy mowa, daje to inne spojrzenie, któremu warto się przyjrzeć 😁
Nie upada bo jest do finansowywana z budżetu. To jak powiedzieć że skarbówka upadnie. Tak czy siak to jest tak jak z demokracją niby zła ale nie ma nic lepszego.
Ale tu nie ma innej perspektywy. "Jak składek nie wystarczy to płacić bedzię budżet państwa" Juz płaci, a na rynku pracy jest dużo ludzi urodzonych jeszcze w latach 70-90 kiedy dzietność była o wiele większa niż teraz 00-Teraz. Więc kto bedzię płacił? To pytanie sprytnie zostało uniknione.
Odcinek niczym mnie nie zaskoczył. Swoje za i przeciw wyraziłam w kilku komentarzach. Dobrze, że porusza się takie treści. Szkoda tylko, że nie wchodzą one do mainstreamu, do powszechnej wiedzy i informacji, pomimo tego, że dostęp do Radia Naukowego jest otwarty. Dobrze, że parę razy padło nawiązanie do populistycznych tez politycznych i ich szybkie obalenie, to ważne. Ważne, że są w dyskusji używane argumenty, które są poparte wiedzą, badaniami - taka wymiana zdań ma sens i do tego w tonie bardzo przyjaznym.
Zadne dane nie zostały przytoczone. Tylko hasła typu "ZUS nie upadnie bo państwo bedzie dopłacać" ciekawe z czego. Na rynku pracy są jeszcze ludzie z lat 70 kiedy była duża dzietność, a teraz ile sie rodzi tych którzy beda na nas pracować? Państwo nie ma swoich pieniedzy zeby dopłacać.
41:00 A to fałszywe samozatrudnienie jak przekłada się na wyniki finansowe JDG? Bo mam wrażenie, że informatycy wystawiający co miesiąc jedną fakturę dla szefa trochę zawyżają statystyki, przeciwnie do kwiaciarek, fryzjerek czy małych budowlańców robiących na siebie.
Dokładnie - wiele dużych firm działa na granicy prawa albo wręcz hale naginając - znam przypadki hurtowni gdzie każdy sprzedawca i magazynier miał JDG 😅 kontrolerzy szybko to zweryfikowali 😅 zvam też biura projektowe czy firmy transportowe co wymagają JDG 😊
Dotrwałem do jedenastej minuty. Dalej nie mogę tego słuchać. Najwyraźniej stałem się odporny na mydlenie oczu. Pozdrowienia dla wszystkich świadomych ludzi.
a mnie tam zus miło zaskoczył, mam 55 lat z czego połowa na własnej działalności czyli składki minimalne a tu niespodzianka, prognoza emerytury między 7k (jak juz nie bede płacił składki) a 10k, jak bym płacił przez kolejne 10 lat tyle co teraz czyli plus dochód pasywny ( nie mówiąc o oszczędnościach) będzie coś koło 12-15k na miesiąc w dzisiejszym pieniądzu, powinno starczyć na doczołganie się do cmentarza :)
Jeden z najsłabszych wywiadów. Głównie "lanie wody" z przekazem macie płacić ZUS, głosować za podwyzszeniem wieku emerytarnego i poco wam wybór i dobrowolność opłat przecież wtedy system bedzie miał problem z odpływem składek. Ech szkoda słuchać.
Ciekawam, ile zarabia ta pani i ile ma odłożonych oszczędności. Wysłuchałam 10-ciu minut i zrobiło mi się niedobrze od słodkiego głosu opowiadającego, jak to państwo o nas dba i system jest wspaniały. Nie dla wszystkich, szanowne panie. Oby to był ostatni wywiad z kimś nieobiektywnym i niekompetentnym.
Słusznie, ja też się boję zacząć. Mam wrażenie że wszystko pod tezę będzie. Zaryzykuję, może to ostatni raz jak słucham tego radia. Bo oczywiście, ludzie głupi jak barany i potrzebują ZUSu jako spełnienie marzeń o emeryturze.
@@mariuszsynoradzki2644 Niczym nie ryzykujesz. Teza jest taka że jak wejdą Xsy w wiek emerytalny to połowa Polaków będzie emerytami. A za co uczące się dzieci i młodzież? Chorzy? Budżetówka? 😂
"ZUS nie upadnie bo jest prawem człowieka"... usłyszałem w 8 minucie. Jestem przedsiębiorcą i nie wiem, czy mam ochotę dalej tego słuchać. Moja firma też nie upadnie, bo mam prawo do pracy? Jak coś jest nierentowne, to upada, a nie, że państwo dodrukowuje pieniądze. Moim zdaniem ZUS jest potrzebny, ale wymaga reformy organizacyjnej, bo tam jeszcze pracownicy mają podejście, czy się stoi, czy się leży... ich wydajność pracy jest marna. Kolega poszedł po studiach na praktyki do ZUSu, kazali mu jakieś dane przerabiać / przepisywać. Pracownik mu objaśnił, bo sam to robi od X lat. Kumpel usiadł, chwilę pomyślał, zrobił odpowiednie formuły w excelu i robota skończona po godzinie, a tamten klepie i klepie. ZUS ma taką wydajność, jaka była potrzebna, ale 30 lat temu. Uważam, że żadna firma nie może dzisiaj istnieć, jeżeli działa tak samo jak 30 lat temu. Konkurencja, ją dawno przegoni. Problem w tym, że ZUS nie ma konkurencji... Poczta Polska też była wspaniała i rentowna, ale teraz są inne lepsze i sprawniejsze firmy, z którymi Poczta nie jest w stanie konkurować bez modernizacji.
No tak wiadomo że jakaś anegdotyczna historyjka bo mój kolega cośtam widział jak był na praktykach (XD) to decydujący argument który rozwala stosy badań i opinii ekspertów. Typowe polackie chłopskorozumowe podejście "JA wiem lepiej!!!"
tylko ze ZUS jest rentowny... i bedzie jeszcze w wiekszym stopniu, wystarczy spojrzec na raporty dot. obecnego stanu finansowego ZUS, jak i prognozy, nawet i do 2080, nawet w pesymistycznych wariantach ZUS pozostanie rentowny, bo to wynika z rownania emerytalnego. o ile zalozenia sie nie zmienia, panstwo bedzie dalej przeznaczalo okolo 10%PKB na emerytury - to tyle samo co w 2019.
Ja mam trochę inne wrażenie jeśli chodzi o ZUS, przynajmniej w kwestii obsługi klienta. Dużo złego słyszałem o tej instytucji i zakładając działalność gospodarczą poszedłem do nich bojowo nastawiony. Tymczasem trafiłem w okienku na bardzo miłą i elekwentną Panią, która mi wszystko jasno objaśniła i nawet sama zaproponowała pomoc - zupełnie jak w obsłudze klienta w prywatnej firmie. Byłem w szoku, bo nie tego się spodziewałem. Natomiast z minusów to przydałoby się, aby instrukcje i broszurki były bardziej konkretne i jasno opisane, a nie masło maślane. A już najgorsza to jest strona internetowa, która woła o pomstę do nieba - jest totalnie nieintuicyjna i chaotyczna (że nie wspomnę o szacie graficznej), przez co użytkownik traci masę czasu.
Jest to prawda że jest to duża i nie efektywna Firma. Wszelkie reformy administracyjne od środka są chamowane przez Comarch który jest pijawką na zus. Jedyny sens tej firmy to jest przylepienie się do Państwa i wywysanie. To jest wróg i chamulcowy
Pieniędzy nie zabraknie bo państwo jest głównym emitentem pieniadza ( zaraz obok banków komercyjnych), deficyt państwowy to nadwyżka sektora prywatnego, niezbędna do utrzymywania efektywnego popytu na dobra konsumpcyjne (który jest kluczowy w planowaniu produkcji i inwestycji przez firmy), a także utrzymuje popyt efektywny na inwestycje ( przez dostarczanie zasobów finansowych przedsbiębiorcą i powodów do inwestycji), co z kolei utrzymuje popyt działu inwestycjnego na dobra konsumpcyjne i bankowe. Uzyskane w procesie reprodukcji gospodarczej zasoby zostają następnie przekazane albo rynkowi finansowemu przez firmy, które kupuja papiery wartosciowe, albo bankom, w których umieszcza się zysk w depozytach, co zapewnia bankom odpowiedni poziom rezerw, pozwalajacy na dalsze udzielanie kredytów. Pieniądz zainwestowany na dobrze uregulowanym rynku ( czyli takim gdzie spekulacja finansowa jest ograniczona, a kapitał jest odpowiednio opodatkowany i pieniądz rozdystrybuowany) sam stwarza dla siebie pokrycie, państwo nie działa jak typowe gospodarstwo domowe czy firma, bo jest właśnie emitentem pieniądza, gdyby to próbowało np. spłacać swój deficyt to by negatywnie wpłynęło na bilans handlowy, a także odbyłoby sie kosztem sektora prywatnego ( usa kilkukrotnie przejechało sie na tym np. Za Clintona, gdzie takie operacje prowadziły do poważnych zaburzeń finansowych). W odtatecznym rozrachunku, to nie sama demografia nas ogranicza, a nasze xix wieczne myślenie o gospodarce, gdzie pieniadz jest neutralny, środki produkcji wykorzystane w pełni, panuje perfekcyjna równowaga na rynku etc. Polecam sobie poczytać o pracach Kaleckiego, Minskiego, Grazianiego, a także modern monetary theory i przestać słuchać takich ludzi jak Gwiazdowski czy Balcerowicz, którzy nie należą do najlepszych ekonomistów, ba często pokazują swoją ignorancję i ideologiczne zacietrzewienie.
Tak. Pieniądze zawsze można „emitować” w zasadzie niemal jednym kliknięciem. Niestety, trudniej jest „emitować” chleb, samochody, różnego rodzaju usługi itd. czyli to wszystko, na co człowiek chciałby te pieniądze zamienić. Od czasu odejścia od parytetu złota, pieniądz to tylko umowna jednostka miary wartości różnych dóbr, a nie dobro samo w sobie. Więc co z tego, że państwo wyemituje pieniądze?
@@misiekc1 złoto nie jest bardziej prawdziwe niż pieniądz, nie ma za bardzo wartości samo w sobie. Pieniądz oparty na nim nadal ma naturę kredytową, nadal musi wyemitować je państwo, nadal musi zostać zwrócone państwo w postaci podatków. Za to widocznym jest, że nie przeczytałeś dokładnie mojego wywodu, bo tam jasno zaznaczyłem, że zgodnie z teorią Kaleckiego inwestycję, "same się opłacają". Pieniądz stymuluje wykorzystanie zasobów, które normalnie by stały odłogiem ( bo znów, w prawdziwej gospodarce zasobów zawsze jest więcej, niż się ich wykorzystuje, tak samo z mocami produkcyjnymi, problemem jest tutaj brak chęci ich wykorzystania z powodu niskiej przewidywanej rentowności.) Także nie towarów nie zabraknie, wręcz przeciwnie, dopiero stymulacja pieniężna pobudzi zwiększenie wykorzystanie zasobów, bo wzrośnie popyt efektywny, co wpłynie pozytywnie na skłonność przedsiębiorców do zwiększania produkcji, inwestycji, wprowadzania nowych technologii, reorganizacji firm itp. Pieniądz więc sam się pokryje, już w XVII wieku william petty zauważył że pieniądz zastępuję towar w procesie cyrkulacji i tak też jest tutaj. Pobudzenie odpowiedniego przepływu pieniądza, wciąga zasoby w gospodarkę. Oczywiście pod warunkiem że te pieniądze są wydawane na inwestycje materialne, a nie czysto finansową spekulację, czy wykupywanie akcji własnych. Austriacy mają nieracjonalną obsesję na punkcie pieniądza złotego, który jest bardzo wadliwą instytucją, Kalecki i Polanyi jasno wskazywali, że pieniądz oparty na zlocie negatywnie wpływa na rozwój społeczny ( bo promuje politykę zaciskania pasa, co jak wyżej wskazałem jest przeciwieństwem tego jak gospodarka powinna działać. Bo hamuje to inwestycję i konsumpcję), a także nagminnie prowadzi do kryzysów platnosciowych na arenie międzynarodowej, bo wraz z importem złoto ucieka, przez co powstaje sytuację gdzie są kraje posiadające złoto , które eksportują i te które go nie mają i importują towary, nie mówiąc o tym że pieniądz złoty uniemożliwia za bardzo funkcjonowanie płynnego kursu walut. Pieniądz złoty nie jest dobra instytucją, ma sens tylko w wyidealizowanym obrazie, gdzie państwo tylko szkodzi, rynek robi wszystko dobrze, a on sam jest tylko smyczą dla rządu, by ten nie drukował pieniędzy. Zwolennicy takiego pieniądza kompletnie nie mają pojęcie o systemie kredytowym, ani o wymianie międzynarodowej.
@@czowiekrenesansu9036 Myślę, że rozumiem o czym piszesz, jednak nie ze wszystkim się zgadzam. Uważam, że popełniasz wiele skrótów logicznych i uproszczeń. Po pierwsze, złoto tym się różni od walut fiducjarnych, że znacznie trudniej go „dodrukować”. Po drugie, gdyby dowolny dodruk był dobry dla gospodarki to nie byłoby problemów z inflacją vide Wenezuela, Zimbabwe, Argentyna, czy choćby cały świat po dodruku covidowym. Po trzecie, założenie że zasobów zawsze jest więcej niż nam potrzeba jest w oczywisty sposób nieprawdziwe. Zasoby Ziemii, a w dalszej perspektywie Układu Słonecznego są ograniczone Może bardzo duże, ale jednak ograniczone. Jasne, że w miarę działalności człowieka przybywa dóbr, w związku z tym powinno przybywać pieniędzy i dlatego złoto, jak piszesz, nie jest dobrym środkiem płatniczym. Ale to nie oznacza, że pieniądze „same się opłacają”. To działa tylko wtedy gdy nie jest ich za dużo na rynku. Tak czy inaczej dziękuję za ciekawą dyskusję.
@@misiekc1 mówiąc że dóbr jest więcej mam na myśli, że wiele z nich nie jest włączona do rynku, np. Cały byt rentiera polega na tym, że wycofuje dane dobro z rynku i korzysta na cenie wynikłej z tego wycofania. Tak samo wiele zakładów produkuje mniej niż może, gdyż nie opłaca im się przy danym popycie w danym czasie zwiększać produkcji, przez co wiele zasobów nie jest w pełni zmobilizowanych do produkcji. Tu jeszcze warto wspomnieć o celowym niszczeniu towarów lub wstrzymywaniu się z wrzucaniem ich na rynek, gdyż fana cena jest niekorzystna, z pozycji jednostkowego kapitalisty ma to sens, jednak globalnie prowadzi często do sytuacji skrajnych, jak np. Głód gdy wiele podmiotów mogących dostarczać jedzenie woli je trzymać w oczekiwaniu na zwyżki cen lub eksportuje gdzieś gdzie głodu nie ma. Tak więc wiele zasobów celowo nie wprowadza się na rynek, gdyż jest to niekorzystne dla interesów firm. Drugą kwestia jest to że choć państwo jest jedynym emitentem pieniądza państwowego, to są jeszcze banki, które stwarzają pieniądz bankowy i jedyne co ich ogranicza w tym względzie to albo restrykcje własne, albo państwowe, albo poziom zajęcia rynku. Jeśli krajowy rynek jest zdominowany przez np. 3 banki, to wymiana między podmiotami często zachodzi w tym samym banku, bez konieczności udziału pieniędzy drukowanych przez państwo, zamiast tego mamy zwyczajne przenoszenie danych z jednego konta na drugie. Banki zasadniczo w takich sytuacjach mają nieograniczona możliwość stwarzania pieniądza, nawet jeśli mamy system waluty zlotej. Aktorzy nie posiadają pełnych informacji więc ich reakcja na wpuszczanie pieniędzy w obieg jest bardzo opóźniona, przez co często pieniądz nie traci wartości, mimo że stworzono go dużo. Gdy bank daje kredyt to stwarza pieniądz, który wraz ze spłatą ulega zniszczeniu. Innym aspektem jest, że obecną inflacja nie ma tylko przyczyny w dodruku pieniędzy, ale też w masowym celowym zawyżaniu cen przez firmy, które skoczyły w covidzie, a teraz są sztucznie podtrzymywane przez większość dużych korporacji, mogących to robić, bo mają wysoki stopień wpływu na rynek. To zaś prowadzi do globalnego dostosowania, gdzie małe firmy muszą dostosowywać się do posunięć dużych firm.
zabrzmi to cynicznie, ale prawda jest cyniczna. Podnoszenie wieku emerytalnego robi się własnie w tym celu, aby przejąć większą część wpłaconych składek z tytułu śmierci ubezpieczonego. Wówczas składka nie jest podnoszona, rząd ma wzrost słupków, a "interes" finansują ci (te rodziny), którzy tracą niedziedziczone części składek swoich zmarłych. Gdyby dożył, państwo łożyłoby na utrzymanie emeryta, a tak przejmuje te pieniądze (tzw. pierwszy filar).
@@adamur2 Nie do końca. W pierwszej kolejności zyskują ci którzy dożyli emerytury i w szczególności ci którzy żyją dłużej niż zakładana długość życia. To nie jest tak, że podnosząc wiek emerytalny można zniknąć pieniądze z systemu. Owszem bez zmian w ochronie zdrowia i innych systemów wpływających na wzrost długowieczności społeczeństwa spada ilość osób uzyskujących emerytury. Ale jednocześnie spada oczekiwany okres wypłacania emerytur więc rosną same emerytury. Mniej jest emerytów. Statystyczny emeryt jest krócej na emeryturze ale na takiej jaka zapewnia bezpieczniejsze życie na emeryturze. Ci którzy żyją długo są finansowani z pieniędzy tych którzy żyli krótko. Więc dbając o zdrowie, dietę, aktywność fizyczną i umysłową zwiększasz szanse na to, że "wygrasz" dodatkowe pieniądze w systemie, niezależnie od wieku emerytalnego*. A Państwo może "zyskać" raczej na nagłym "spadku długości życia" obywateli blisko emerytury co najwyżej.
@@adamur2niby racja ale trzeba sobie powiedzieć wprost że w takiej sytuacji traci sens cały wywód z nagrania na temat korzyści z tego że składki są przypisywane do indywidualnych kont pracownika...
Ta szanowna pani opowiada o scenariuszach rozwoju systemu ubezpieczeń, które widziała na stronie ZUS 😂.Dodatkowo stwierdza: "ZUS nie upadnie, bo mamy to zagwarantowane w konstytucji." Poziom funkcjonowania tej pani w iluzji oderwanej od rzeczywistości jest bardzo wysoki.
Jeżeli system (państwo)nie będzie w stanie wypłacać emerytur, czyli jednego z najbardziej podstawowych zobowiązań, to oznacza, że już upadł. To jest system naczyń połączonych, a nie sklep z cukierkami, gdzie jak nie ma landrynek, to kupujesz krówki. Ludzie, w jakiej wy rzeczywistości żyjecie?@@sebastianpietrasz2711
@@sebastianpietrasz2711 Jeżeli system nie będzie w stanie wypłacać emerytur, czyli jednego z najbardziej podstawowych zobowiązań, to jest to znak, że system już zbankrutował. To jest system naczyń połączonych, a nie sklep z cukierkami, gdzie jak nie ma landrynek, to kupujesz krówki.
@@relatifmarcin Tylko poki panstwo istnieje to te emerytury beda wyplacane. Tak samo jak gwarancja obligacji skarbu panstwa. Szanse na to ze nasz kraj upadnie mimo wszystko sa minimalne
@@KamilNychteż tak odbieram ten materiał, a system jest nieszczelny i to jest główną przyczyną problemów finansowych, że o zawyżonych emeryturach cwaniaczków co mieli dobre układy z kadrową 😊 Szara strefa ma się dobrze zarówno w budowlance i ogrodnictwie czy rolnictwie 😊 tak na oko 1/3 pracuje na czarno, a 3/4 na zaniżonych stawkach 😊. W transporcie tak samo omijanie stawek poprzez delegacje i wypłaty pod stołem, gdzie finalnie szefostwo i tak ogrywa pracowników, bi rozkładają to na tyle rat, że każdy się gubi w rozliczeniu 😅
@@itall87 czemu wszędzie widzicie jakieś drugie dno. A nawet jeśli. To bardzo dobrze. Ja miałem wypadek w pracy gdzie mam normalnie odprowadzany ZUS i gdyby nie to,to pewnie kit bym ogryzał a tak dostaje dość dobre pieniądze. A wiem jak koledzy idą na l4 gdzie najniższa na konto a reszta pod stołem, jakie ochlapiki dostają i są zdziwieni bo uważają ,że płacą ZUS. Mam dodatkowe ubezpieczenie i abonament w prywatnej firmie medycznej ale tam jak tylko coś jest bardziej skomplikowane to już odsyłają na NFZ. Przy prywatnym ubezpieczeniu zawsze będą negocjacje pakietów i co tam Co się należy , przy powszechnym masz pewnosc ,że ci rachunek na kilkadziesiąt tysięcy nie przyjdzie jak w Stanach gdzie ludzie przed karetkami uciekają.
A ja poruszę taką kwestię. Płacę składkę zdrowotną i gdy rzeczywiście potrzebowałem specjalistycznego leczenia w poradni zaburzeń narządu żucia, to NFZ okazuje się nie refunduje takiego leczenia. Więc 900 zł miesięcznie składki idzie sobie do funduszu, a potem ja i tak na całościowe leczenie wydaje 20 000 zł swoich środków i tylko irytuje sie tym, że trace podwojnie pieniadze. I wtedy sobie myślę, po co w ogóle mam za to płacić skoro gdy potrzebowałem pomocy medycznej o tak musiałem sobie za nią zapłacić? Fakt faktem, systemy społeczne są dobre dla tej całej masy która nie ma pieniędzy na cokolwiek poza codziennym życiem. A kolejna sprawa jak bardzo beznadziejnej jakości są usługi z takich funduszy społecznych, tu piszę w kontekście NFZ, naprawdę aż niedobrze się robi od samej myśli, że mialoby się skorzystać z usług na NFZ. Wiem, że to nie o ZUS, ale w końcu po jednych pieniądzach:D
@@kamilk1403 z tego co się orientowałem to działa tylko w przypadku skorzystania z leczenia za granicą w tamtejszym nfz i to też w zakresie refundowanym przez NFZ
Jeżeli dobrze rozumiem to biedni przedsiębiorcy i samozatrudnieni działają na własną szkodę, parę procent umiejących w tym kraju liczyć strasznie sobie szkodzi, no po prostu z czystego współczucia trzeba ich koniecznie obejmować obowiązkiem uczestnictwa w
Zgadzam się w 100%, Pani totalnie oderwana od rzeczywistości, a stwierdzenie system nie upadnie bo Państwo dopłaci, może by wyjaśniła skąd weźmie kasę.
Dokładnie tak, pćembiorcy i osoby na fikcyjnym b2b myślą krótkoterminowo i nie umieją patrzeć szerzej niż czubek własnego nosa.
2 месяца назад+1
Bo Pani wyciąga jakieś nieuprawnione wnioski z wzajemnej korelacji. Nie bierze pod uwagę że niższe procentowo składki pokrywają się z grupą o wysokich dochodach, dlatego że wybrali formę samozatrudnienia, właśnie z uwagi na to. Natomiast jak już są w tym miejscu i noga dysponować większym kapitałem to jeszcze bardziej odjeżdżają innym grupom. I z drugiej strony. Firm ktorym ZUS się procentowo nie opłaca jest mało. Ciekawe dlaczego xd Może dlatego że zamiast powstać ich właściciele siedzą na uop xd
Problem w tym że dziennikarze wszelkiej maści mediów publicznych sami zaciemniają prawdziwy obraz ZUSu czy też innej instytucji. Czasem spokojna rozmowa z przedstawicielem może wyjaśnić więcej niż gdy pytania kierowane są np. do Prezesa instytucji czy też polityka który wie jeszcze mniej. Dodatkowo, telewizje robią show nawet z prostego wywiadu, a radia publiczne nie mają czasu na półtoragodzinną rozmowę.
Przyczyną wszystkich kłopotów jest inflacja /drukowanie pieniędzy ponad normę/ to powoduje wzrost cen, a to powoduje, że stajemy się z czasem biedniejsi. Jest to umyślny zabieg rządzących, abyśmy byli na ich utrzymaniu. Zlikwidowanie inflacji rozwiązuje wszystkie problemy. Normalnie inflacja występuje tylko przy braku danego towaru, a obecnie nie mamy braków tylko mamy nadprodukcję. Powinna występować deflacja, a nie inflacja.
upadek zusu byl juz dawno temu gdybys rozumial jak jest finansowany sam bys do tego doszedl.Zus zdechl conajmniej 24 lata temu i jest sztucznie podtrzymywany do dzis
3 месяца назад+6
I przez te trzydzieści lat stopa zastąpienia wzrosła? Wypłacalność ZUS się poprawia? Pomijając to że ZUS jest realnie od lat niewypłacalny, ale "upadek" w potocznym tego słowa rozumieniu nie następuje, bo dostaje pieniądze z budżetu, a te pojawiają się w nim kosztem możliwości ekonomicznych gospodarki, która jest jedynym co ten system utrzymuje.
@@kamilk1403 który to już raz słysze takie pierdoły. Z drugiej strony aby system się spinał to należy uczciwie płacić a nie wszędzie próbowac oszukać ten system,z którego w razie draki chce się korzystać. Proste.
Owszem Bismark wymyślił system emerytalny ale minęło ponad sto lat był oparty na rodzeniu się dzieci ale potrzeba reformy ,mamy naukowców aby opracowali nowy system gdzie mało rodzi się dzieci bo tak. będzie,nie możemy ciągle dostosowywać się do starego systemu ,mamy miećwięcej dzieci bo nie ma kto pracować na rodziców❤a pracodawcy prywatni zatrudniają pod stołem😮
Dodam może też anegdotę autorstwa Stanisława Michalkiewicza z którą jednak trudno się nie zgodzić. Umowa z ZUSem wygląda następująco - my jako płatnik płacimy miesiąc w miesiąc składki a w zamian ZUS obiecuje nam coś kiedyś. Coś bo nikt na daną chwilę nie potrafi powiedzieć jak wysokie będą świadczenia w momencie przejścia, są tylko jakieś symulacje. Dodatkowo dotyczą wirtualnych zapisów które będą pokrytę za x lat poprzez ściągnięcie ich z ówcześnie wpłacających do ZUSu. Natmiast kiedyś bo też nikt nie potrafi podać jaki wiek przechodzenia na emeryturę będzie dotyczył aktualnie wchodzących do systemu. Jeśli w ten sposób się popatrzy na ZUS to nie dziwię się że jest to składka obowiązkowa bo nikt rozsądny mając takie warunki umowy by w to nie wchodził.
Uwazam, ze osoby prowadzace dzialalnosc gospodarcza powinny placic skladke emerytalna jako procent od swoich dochodow. Taki system istnieje w USA gdzie nikt zaczynajac biznes nie mysli o placeniu skladki emerytalnej. Przyczyniloby to sie do otwierania nowych biznesow takze przez emerytow i mlodych ludzi. W ten sposob mogloby powstac wiele inicjatyw, a zakladajacy nie musieli by sie martwic, ze po dwoch latach beda musieli zamknac biznes, bo jeszcze nie maja wystarczajacych dochodow na oplacenie skladki. Obecny system skladek ryczaltowych to system wziety prosto z komuny kiedy to przesladowano tzw. prywatna inicjatywe.
Tak wszystko brzmi super,system jest niezniszczalny pod warunkiem że ludzie będą dłużej pracować choć nie chcą, będą dbać o zdrowie, choć nie chcą (podobnie jak część osób nie odkladalaby sobie sama na zabezpieczenie emerytalne), będzie nas więcej (choć jest nas mniej, ewentualnie jak z Polski zrobimy drugą Szwecję albo Francję) i ostatni warunek zwiększymy składki szczególnie przedsiębiorcom. To wcale nie przyniesie niekorzystnych zmian społecznych, pogorszenia stanu gospodarki poprzez zwiększenie obciążeń mniejszych przedsiębiorców, pogłębienie monopolizacji gospodarski przez nieefektywne przedsiebrstwa państwowe czy wielkie, głównie zagraniczne korporacje. Jasne że emerytura minimalna uwzględniająca nieprzewidywalność długości życia czy i inflację w długim terminie jest niezbędna ale taka bezkrytyczna wiara w jeden centralny system mnie nie przekonuje
Ludzie nie muszą dłużej pracować aby system się utrzymał - propozycja dłuższej pracy ma im dać wyższe emerytury. Nie muszą dbać o zdrowie ze względu na system, tu znowu chodzi o korzyści dla samych emerytów (system się zbilansuje niezależnie od zdrowia emerytów). Nie musimy wprowadzać więcej ludzi do systemu, żeby się bilansował, ale prawdą jest że jeśli będzie ich więcej, to będzie łatwiej. Nie ma potrzeby zwiększania składek, w przypadku JDG problemy są 2 - drobni przedsiębiorcy muszą płacić stosunkowo wysokie dla nich składki, z kolei dobrze zarabiający płacą skandalicznie niskie składki. Po pierwsze płacenie składek od dochodu ma na celu zapewnienie im wyższej emerytury, po drugie niweluje problem kiedy to JDG wykorzystują system otrzymując podwyższenie do emerytury minimalnej po całym życiu minimalnych wpłat...
Bardzo fajny materiał, teraz myślę cieplej o ZUSie niż do tej pory. Mam dwie uwagi: 1. W obecnym stanie prawnym część składek emerytalnych podlega podziałowi w toku podziału majątku wspólnego małżonków po rozwodzie. 2. 30% przegranych spraw przez ZUS oznacza, że niemalże co trzecia sprawa jest wadliwie rozpoznawane. To bardzo dużo. W szczególności, że spora część osób nie jest na tyle zaradna by się odwołać do sądu.
Mam wrażenie, że Pani Doktor większej części rozmowy bardzo pięknie chciała Zus wyczyścić z brudu. Jak historię wielu i to nie wygląda tak pięknie. A Emerytury to nie tylko ZUS. Na przykład pracownicy służb mundurowych czy Izby Celnej nie podlegają Zusowi co do zasady: ZER, Zakład Ubezpieczeń Więziennej czy Zakład Ubezpieczeń Służby Wojskowej. O tym też warto by rozmawiać. A Pracownicze Plany Kapitałowe tak tylko pięknie wyglądają na obrazku:) Temat ciekawy, ale sporo mi zabraklo w tym odcinku i wkurzyło:)
Całkiem niedawno w innym podcaście Radia Naukowego słyszeliśmy, że AI przetacza się jak walec przez szereg obszarów rynku pracy. Jak to się ma do walki o jak najdłuższą aktywność zawodową? Przecież niedługo znów będziemy się borykać z rosnącym bezrobociem, a osoby starsze, które często nie nadążają za cyfrową rewolucją, zostaną bez pracy, bez prawa do świadczeń emerytalnych i (nie oszukujmy się) bez dostępu do opieki zdrowotnej. Druga sprawa - chyba tylko osoba która nigdy nie pracowała ani fizycznie ani w usługach może sądzić, że usługi są branżą lżejszą. To jest po prostu inny rodzaj obciążenia, a problemy zdrowotne związane z pracą w usługach nie są nagłośnione ze względu na ciągle obecną stygmatyzację chorób psychicznych, a także dostępność i jakość opieki psychiatrycznej w Polsce. To, że ktoś nie ma zwyrodnienia stawów, czy przeciążenia układu ruchu nie oznacza, że jest zdrowy. Wystarczy spojrzeć na statystyki dotyczące demencji, która zaczyna się wcześniej niż wielu z nas sądzi i stanowi ogromne utrudnienie w pracy umysłowej.
Wciąż preferuje samodzielne inwestycje, głównie w ETF. Nie żyję sam dla siebie i planuje pracować się końca życia. W związku z tym chcę, aby mój majątek został odziedziczony.
Byłoby spoko, jednak jesteś małym procentem spoleczenstwa. Większość ludzi by nie odłożyła wystarczajaco i co potem? Ekstremalna bieda? Armia bezdomnych, może nawet gnijące trupy na ulicach?
Zawsze mnie dziwiły poglądy, że ZUS upadnie i że trzeba samodzielnie zadbać o emeryturę. To jest zaskakujący pogląd, patrząc na to, że obecni przedsiębiorcy, szczególnie ci na JDG, to i tak w wieku emerytalnym muszą pracować gdyż twierdzą, że nie mieli by za co żyć. Wygląda to tak, że osoby kombinujący z płaceniem minimalnego ZUSu i tak nie mają własnych oszczędności na stare lata. Prawda jest taka, że ludzie nie potrafią samodzielnie zadbać o swoją emeryturę, nawet jeśli mają jakieś inwestycje, najczęściej w postaci mieszkania na wynajem to i tak to nie jest wystarczające aby po 60tce rzucić pracę i podróżować po świecie.
Mam przepracowane 41 lat,jestem coraz słabszy ,choruję na rózne choroby,ale mój pracodawca konkretnie DHL wymaga ode mnie sprawności zawodowej jak u 20 latka kiedy wykonuję badania okresowe.Liczę na emeryturę stażową,ale jeśli jej nie wprowadzą to zrezygnuję z pracy i będę żył z oszczedności az osiągnę emeryturę.
Pierwszy raz o Tym że i tak nie będę miał emerytury usłyszałem 15 lat temu, dziś wiele z tych osób które tak mówiło bierze emeryturę, upadek systemu emerytalnego jest zapowiadany od wielu lat a mimo to ciągle emerytury na lepszych lub gorszych zasadach są wypłacane
Proszę zadań następujące pytania do tej pani: 1) Ile średnio mężczyzna przebywa na emeryturze ? 2) Jaką średnio otrzymuje emeryturę przez te lata ? 3) Ile zgromadził przez ten czas kapitału i ile zostaje z tego kapitału po śmierci ? To wiele wyjaśni
Dlatego wlasnie uważam że system emerytalny w UK jest tak dobry. Ma się bardzo mała podstawę z podatków. Ale trzeba (obywatele musza a emigranci moga) zbierać na 2 filarze. To 5% zarobków i 5% dopłaca pracodawcą. Czyli tracę 5% zarobków by zyskać 10% na koncie. Jednak czary dzieją się gdy zostawimy te pieniądze na koncie przez lata o miło patrzeć jak rosną. I wiedzieć ze nie tylko nie przepadną ale będą procentować.
Zgadzam się z podwyższeniem wieku emerytalnego ale zależy dla kogo czy dla osoby wykonującej prace fizyczne tu powinien być zachowany wiek 60 dla kobiet natomiast pracownik umysłowy do 67 👍🏻
ZUS to tylko "górka rozrządowa", więc nie może upaść. Może zabraknąć (i zabraknie, choć nikt nie wie, kiedy) wagoników. Nazywanie zaś ZUS piramidą finansową to bełkot. Już prędzej można nazwać piramidą finansową całe społeczeństwo Rzeczypospolitej. Ono może upaść (i upadnie, choć nikt nie wie, kiedy).
Na studiach miałam kilka przedmiotów związanych z ubezpieczeniami i mówiąc oględnie, wszyscy wykładowcy wypowiadali się negatywnie o polskim systemie emerytalnym. Natomiast IKZE i IKE są zupełnie nieopłacalne w porównaniu do innych form inwestowania, ale laików łatwo przekonać, że są.
1:08:00 kobieta karmiąca piersią również "zwiększa" PKB choć mniej widocznie. Mleko nie bierze się z powietrza, większe zapotrzebowanie na kalorie= więcej spożytego= więcej kupionego pożywienia.
Niefortunny argument fakt. Ale ZUS nie przestanie wypłacać świadczeń (tj. nie upadnie) tak samo jak nie upadnie wojsko bo żołnierze przestaną dostawać wypłaty. ZUS to część państwa i tak długo jak państwo nie zbankrutowało tak długo ZUS nie zbankrutuje. Proszę nie straszyć ludzi
@@MZ-fv2jk nie zmienia to faktu, że ta instytucja zabierze mnóstwo pieniędzy na wątpliwe skromne wypłaty w przyszłości. Gdybym mógł zabrać moje pieniądze stamtąd i zainwestować samodzielnie, zrobiłbym to bez wahania
@@TakaShiGUREEDO no właśnie robisz podstawowy błąd, prawdopodobnie dlatego że tego nie przeliczyłeś. Waloryzacje ZUS i sposób wyliczania emerytury jest korzystny. Wiele osób miałoby trudności z utrzymaniem tak wysokiej stopy zwrotu w przypadku prywatnych inwestycji. Do tego emerytura z ZUS jest wypłacana do końca życia - nie może się skończyć jak prywatne środki.
Pieniądze z OFE wpłynęły na Subkonto? Przecież wtedy kończył się termin Obligacji w które inwestowały OFE / Czy owo subkonto zostało zasilone przez spłatę Obligacji czy jest to zapis wirtualny ?
Zdecydowanie równy wiek emerytalny + dzielenie składki pracującego małżonka na oboje gdy jedno zajmuje się domem + opłacanie przez państwo (czyli przez nas) składki emerytalnej (i zdrowotnej) osoby, która wykonuje czynności opiekuńcze wobec bliskiej osoby z niepełnosprawnościami, także wynikającymi z wieku. PS. Żeby nie wiem co proszę nie zmieniać czołówki podcastu, która jest idealna i genialna
Dużo topowych dziennikarzy i komentatorów, np. Patrycjusz Wyżga, powtarzają, że nie wierzą w emerytury zusowskie. Jest to ogromne zagrożenie dla niewykształconych słuchaczy, którzy potem będą żyć w nędzy przez nieodprowadzanie składek.
Akurat Patrycjusz Wyżga wspominał jedynie o tym, że jako przedsiębiorca będzie miał niewielką emeryturę. To jest akurat fakt - większość JDG będzie miała emerytury w okolicach minimalnej. Oczywiście można proponować, tak jak dr Petelczyc, zwiększenie podstawy składek, ale większość wybierze prywatne oszczędności, choćby w 3 filarze. Na pewno warto mówić o tym, że ZUS i 3 filar powinny się uzupełniać, a nie są to elementy zamienne.
@@mautokar A to ciekawe, że tak mówił bo nikt nie zakazuje mu odprowadzać większych składek ale pewnie liczy na wyrównanie do emerytury minimalnej kosztem reszty uczestników systemu.
Nie rozmawiajmy o garstce bogatych biznesmenów bo oni sobie poradzą bez emerytury z zusu. Większość mikro i małych firm codziennie walczy z rzeczywistością, żeby na koniec miesiąca się spieło. Koszty dobijają, a na tych firmach stoi budżet państwa. O płaceniu pod stołem nikt nie wspomina. W większości przypadków z konieczności, bo inaczej koszty byłyby nie do udźwignięcia a podniesienie cen nie jest możliwe. Dlatego państwo podnosi minimalną, żeby zmusić do większych składek. Ale to się źle skończy jeżeli rządzący nie ulżą przedsiębiorcom. I jeszcze jedno: 60% rodaków nie ma żadnych oszczędności! Z czego mają odkładać?
Bardzo ciekawy odcinek, dziękuję. Niestety doprowadzenie standardu pracy w polsce, do poziomu opisanego w kodeksie pracy, a tym bardziej, do umozliwiajacego pracę dluzej n5iz do współczesnego wieku emerytalnego, wydaje się w tym pokoleniu niemożliwe.
Podsumowując. ZUS nie upadnie, bo jak będzie brakować pieniędzy na wypłaty świadczeń (a brakuje stale) to państwo zwiększy podatki od osób pracujących, podwyższy wiek emerytalny lub ściągnie kolejnych migrantów, a z drugiej strony nie można pozwolić JDG na dobrowolność składek, bo to będzie duży wstrząs dla systemu. Likwidujemy ubóstwo opodatkowując pracujących, a dla zmylenia podatek nazywamy składką.
Przez prawie 21 lat małżeństwa żona dostawała 110 % średniej krajowej która wypracowywaniem i płaciłem z zakładem składki mając z tego kwitki zarobkowe . Dziś jestem po rozwodzie ja mam z tego profity bo odkładałem a była żona wróciła z tego co wyszła a ja cieszę się że płaciłem .
ZUS to płacenie na bieżąco za cudze emerytury, a nie żadne oszczędzanie na przyszłość. Nie róbmy fikcji. Oszczędnosći na przyszłość to nie coś co się na bieżąco przejada, a tak właśnie obecnie działa ZUS czyli system oparty na założeniach demograficznych, które od jakiegoś czasu są nieaktualne dla całej Europy.
A zdajesz sobie sprawę z tego, że wpłacając do banku pieniądze dzieje się to samo? Twoja ewentualna wypłata wszystkich środków zostanie zrealizowana z wpłat innych osób bo bank nie ma 100% rezerw.
Usłyszałeś co chciałeś usłyszeć i jesteś wniebowzięty. Człowiek nauki jednymi słowy. Jeszcze nazywanie libertarian, wolnościowców, zwolenników państwa minimum kucami (mimo że wewnątrz jest wiele frakcji które mają wspólny pogląd na tę sprawę). Prawdziwy człowiek z "otwartym" umysłem.
Proszę wywołać dyskusję o kontach PPK, które zostały zarejestrowane przez pracodawców w TFI, ale nigdy nie zostały zasilone jakimikolwiek składkami... To dopiero zobaczymy obraz wielkości przekrętu...
Brawa za tłumaczenie bardzo elementarnych rzeczy, np. zdefiniowane świadczenie i zdefiniowana składka. Tylko i tak w dalszym ciągu, to nie jest mój zgromadzony kapitał, tylko zapis w rubryce. To jest problem. Ale przyznaję, że zdefiniowana składka trochę ten problem zmniejszyła.
Dużo ważnych informacji wyrównanie wieku emerytalnego tak ale wyższy wiek emerytalny jest skomplikowany co z zawodami wymagającymi sprawności fizycznej i elastyczności umysłowej np budowlańcy nauczyciele/ np w-f który nie jest w stanie zademonstrować ćwiczeń ale nie tylko/
Dysproporcja pomiędzy jakością tej rozmowy a jakością komentarzy jest porażająca :) Rewelacyjnie wyjaśnione mechanizmy bardzo złożonego wyzwania - świetny odcinek!
Odpowiedź na blogu na główne zarzuty z komentarzy: radionaukowe.pl/zus-i-emerytury-po-fali-komentarzy-dr-janina-petelczyc-odpowiada-na-pytania-odc-211/
Wielu z Was oczekiwało danych, na podstawie których dr Janina Petelczyc mówiła swoje tezy. Słusznie. Dlatego zebrałam główne argumenty padające w komentarzach i poprosiłam dr Petelczyc o odniesienie się. RUclips to portal społecznościowy, gdy mówię, że czytam komentarze, to jest to prawda. Czytam codziennie, pod każdym odcinkiem. W tym przypadku uznałam, że należy się Wam pełniejsza odpowiedź.
Jeśli czegoś brakuje - a na pewno brakuje, bo o ZUS i emeryturach można by dyskutować całymi dniami - to biorę to na siebie, to ja zbierałam argumenty i ich listę przedstawiłam ekspertce.
Pozdrowienia!
Karolina
@radionaukowe Swietna rozmowa! Do tej pory moja ulubiona. Moze dlatego ze jestem w tym zielona, moze dlatego ze Pani Dr Petelczyc opowiadala o systemie z wiedza i optymizmem podpierajac sie faktami. Wyslalam ten podcast dzis trzem osobom jak tylko zaczelam go sluchac i wszyscy zareagowali bardziej optymistycznie niz zwykle. Bardzo prosze o ciag dalszy tej rozmowy lub kolejnego goscia lub dwoch ekspertow o przeciwstawnych pogladach na ZUS, historie kraju gdzie taki system nie istnieje w porownaniu, historie kraju ktory ma system prywatny funkcjonujacy zupelnie inaczej. I oczywiscie odpowiedzi na komentarze/pytania sluchaczy. Pozdrawiam Pania cieplo i dziekuje za szalenie interesujace odcinki 🌷
Manipulacji ciąg dalszy. Krążenie obok tematu ciąg dalszy. Potrafi Pani mówić i zadawać super pytania o "braku wydajności i błędach w badaniach nad fizyką kwantową", ale ZUS super i po co pytania.
Równy wiek emerytalny, trzeba o tym mówić głośno!
To jest dziwne że przez tyle lat mężczyźni się nie zbuntowali. Wydaje mi się że wynika to z takiego staroświeckiego założenia że kobiety są słabsze trzeba je chronić i im pomagać. Przez co faceci dłużej pracują, w sądzie zwykle przegrywają opiekę nad dziećmi i służą w wojsku a baby głównie narzekają jak są dyskryminowane.
Żaden tam równy wiek emerytalny, to wciąż byłaby dyskryminacja mężczyzn. Mniejsza niż obecnie, owszem, ale wciąż by była.. Skoro żyjemy 5 lat krócej (nie wiem ile teraz dokładnie tabele wskazują, podaję orientacyjnie), to żeby tyle samo czasu przebywać na emeryturze wiek emerytalny dla mężczyzn musi być 5 lat niższy. Dopiero wtedy osiągniemy równość
@@pio7763*parodie bab narzekają, normalnym babom aż tak się nie nudzi, by wymyślać problemy, których nie ma 😄
Poszedłbym dalej i odwróciłbym te proporcje. Dlaczego to żyjące dłużej kobiety przechodzą wcześniej na emeryturę?
To jest jawna dyskryminacja.
@@bartekm7710 tylko że długość życia to coś na co mamy wpływ, niestety mężczyźni statystycznie mniej o siebie dbają i to jest jednym z powodów tej różnicy. Poza tym, to jest "średnia". Dlaczego konkretna kobieta która będzie żyła 70 lat ma mieć wyższy wiek emerytalny niż facet który żyje 75, bo średnia?
Równy wiek absolutnie tak, tak jak wyżej, dziwię się, że taka jawna dyskryminacja wciąż jest możliwa, ale równy, bez kombinacji.
Tak samo jak równo uzyskujemy pełnoletność, mimo różnic (kobiety vs mężczyźni, mężczyźni między sobą itd).
Pani Karolino,
proszę za nic w świecie nie rezygnować z wywiadów dotyczących kwestii ekonomiczny, historycznych i politycznych, niezależnie od licznych komentarzy osób niepotrafiących wznieść się ponad kwestie partyjne i rozmawiać merytorycznie. Świetny wywiad.
@@rafarydzewski182 oczywiście, że proszę nie rezygnować! To bardzo ważne i ciekawe tematy. Tylko starać się dobierać bardziej obiektywnych rozmówców, bo tym razem wyszło bardzo słabo jak na ten kanał.
@@KamilNychw sedno.
Popieram ❤
@@KamilNychNie ma czegoś takiego jak obiektywizm w kwestiach ekonomicznych. To nie nauka ścisła, zawsze musi wychodzić z pewnych subiektywnych założeń. A jak ktoś wciska ci kit, ze tak nie jest to kłamie.
@@KamilNych dr Petelczyc to dosłownie top w Polsce jak idzie o ekspertów od systemu emerytalnego. To jest radio naukowe, Pani Karolina ma tu zaprosić polityka? Albo jakiegoś Roberta Gwiazdowskiego od bon motów w stylu „ZUS za chwilę upadnie” (spoiler: dalej nie upadł)?
Dziękuje za ciekawą audycję!
Mi przede wszystkim brakuje edukacji ekonomicznej. To co wiem, dowiadywałem się na własną rękę. Do OFE poszedłem, bo nie wierzyłem w ZUS, do PPK nie poszedłem, bo skoro chciano mnie tam na siłę, to pomyślałem, że to musi być niekorzystne dla mnie, tak samo jak i z IKE. Dopiero po czasie zrewidowałem poglądy, ale to dzięki komuś, kto w klarowny sposób wyjaśnił mi jak to wszystko działa i jakie są ryzyka.
Pozdrawiam
Najważniejsze, że przystąpiłeś do PPK. Może trochę później ale wziąłeś odpowiedzialność na swoje barki.💪
Pani jasno wyjaśniła dlaczego jest "autozapis". Równie dobrze mógłby być przymus dla każdego pracodawcy do prowadzenia PPK ale.. w tedy elektorat ucieka.
Przecież miałeś jasno napisane w broszurze, o ile ją dostałeś, że płacisz część a część płaci pracodawca, więc nie przystąpienie do PPK oznacza, że rezygnujesz z darmowych pieniędzy od pracodawcy.
"Nie ma darmowych obiadów" - głosi jeden z porzekadeł.
Darmowe pieniądze od pracodawcy w jednym miejscu mogą się przecież odbić obniżką w innym - można obciąć premię lub "wyrównanie inflacyjne" zwane podwyżką.
@@_BLaAaCK_CaAaT_ "część płaci pracodawca" - że też ludzie w te bzdury wierzą. Żałosne.
Kobiety żyją 85 lat mężczyźni 73 to jak ma być zdrowy system? I jak nie jest bankrutem jak budżet dolewa dziesiątki miliardów złotych
Oczywiście że jest bankrutem.
nie dziesiątki a 8 mld za 2023, co i tak jest dosc wysoką kwotą w skali ostatnich lat (gdzie się zdarzało, że nie trzeba było dolać ani złotówki), ale w skali budżetu to drobniaki. Dekadę temu było to znacznie więcej, podniesienie wskaźnika zatrudnienia do ponad 70% skutecznie zmniejszyło deficytowość ZUS.
@@ukaszmarkuszewski3599 Sprawdzę bo kilka lat temu ostatni raz to analizowałem. Ale przy spadku ogólnej liczy osób pracujących w gospodarce i większej liczbie emerytów, to chyba ten 2023 był rekordowo niski jeżeli tylko 8 miliardów. W tej chwili jest ponad 200.000 mniej osób zatrudnionych w stosunku do 2023
Budżet państwa czy spółki nie działa tak jak budżet domowy. Pora wyjść z liceum.
Na początku jak przeczytałem Twój komentarz to pomyślałem, że bzdury piszesz, bo różnica wieku jest, ale co najwyżej 7 lat. Tymczasem sprawdziłem i rzeczywiście wynosi aż 12 lat. Dodam jeszcze, że 25% mężczyzn nie dożywa emerytury, podczas gdy u kobiet procentowo dotyka to znikomą ich liczbę 😨
Brawo, dziękuję za ten odcinek, bo jest baaaardzo ważny.
niech pani wyjasni ... jak od opodatkowanych skladek na ZUS.. DOSTAJE SIE EMERYTURE I PONOWNIE PLACI PODATEK.. 2X OD TYCH SAMYCH PRZYCHODÓW.. WIEM , WIEM , BEDZIE PANI MATACZYC ..
Skoro wiesz to po co pytasz?
@@Patryk-st8sxZ samej ciekawości jak lawirować będzie pani z wywiadu bym zapytał również o to samo. 😊
@@mordimer01 jest to wybitnie niesprawiedliwe i przyznam temu rację w 100%. Mnie chodziło wyłącznie o wydźwięk pytającego.
W takim razie może durgi wywiad? 🙂
Składka jest przecież odliczana od podstawy opodatkowania. Więc nie płacisz 2x od tych samych przychodów. Podatek od emerytury to poniekąd odroczony podatek dochodowy.
Odroczony podatek dochodowy od czego? Świadczenie emerytalne nie jest tożsame z przychodem z innych źródeł podlegających opodatkowaniu. W szczególności nie jest kontynuacją ani ekwiwalentem wynagrodzenia za pracę. Zastępuje dochody z pracy w sensie ekonomicznym i społecznym ale nie podatkowym. Składki na ubezpieczenia społeczne stanowią przychód ZUS a nie ubezpieczonego pracownika. Od świadczeń z ubezpieczenia społecznego nie pobiera się składek na ubezpieczenia społeczne, ponieważ zaszło już ryzyko objęte tymi ubezpieczeniami, a podatek dochodowy pobiera się najdroższą i najtrudniejszą metodą samoobliczenia z powodu postsocjalistycznej mentalności społeczeństwa. @@OldWardrober
W równaniu ktore Pani narysowała, brakuje jednego ważnego czynnika:
Pieniądze w prywatnych funduszach maja prawo własności i dziedziczenia... w zus rozumiem, że nie...
w ZUS jest renta wdowia, a ciekawe co odziedziczysz, jak ci fundusz odwali kitę w jakimś kryzysie gospodarczym.
Subkonto jest dziedziczone !
pieniądze w prywatnych funduszach mają też prawo zniknąć albo stracić mocno na wartości. patrz USA i kryzys z 2008.
tak środki w ZUS są jedynie częściowo dziedziczone, to się wiąże z wadami jak np przepadające pieniądze po rodzicach, ale i zaletami jak więcej środków w kasie na obsługę obecnych świadczeń.
Dla mnie to generalnie zaleta ZUSu, bo chodzi o ubezpieczenie, a nie prywatną inwestycję. Ja mam jakiś prywatny produkt emeryturopodobny i on gwarantuje jednorazową wypłatę po przejściu na emeryturę. I cokolwiek byś z takim modelem nie kombinował (bo on tu jest pokombinowany po stronie interesu funduszu), musisz wykluczyć ludzi żyjących zbyt długo z systemu, albo wymyślić dla nich osobny model.
Najbardziej rozśmieszyła mnie informacja, że ZUS jest korzystny, bo pracownicy nie są opłacani ze składek. Tylko z budżetu. A budżet to skąd? Z naszych podatków. To na jedno wychodzi!
Nie inaczej.
"Składka" to tylko podatek pod inną nazwą, a jedyną różnica to taka, że podatki idą do wspólnego worka na wydatki, a składki od razu na konkretny zamierzony cel.
Jakby budżet był z podatków, to by nie było deficytu. Państwo to nie gospodarstwo domowe, może emitować obligacje.
@@siliconandsteelwiesz jednak, że obligacje trzeba spłacać? A rolowany dług z czasem ciąży ponieważ nim większe jest zadłużenie tym większe odsetki trzeba oferować żeby znaleźć inwestora.
@@Patryk-st8sx Dopóki istnieje państwo polskie, dług można rolować.
Odsetki mogą być 0% albo ujemne i też będą chętni, bo obligacje są gwarantowane w 100% przez państwo, a gotówka tylko do limitu BFG.
Poza tym banki Treasury Security Dealers wezmą każdą ilość pod warunkiem, że będą pierwsze.
@@siliconandsteel tak sądzisz? A myślisz, że z jakiego powodu musieliśmy niedawno emitować obligacje w obcej walucie, a nie PLN?
Myślę, że powodem był brak chętnych na PLN.
Poza tym mając odsetki z obligacji USA na poziomie prawie 5%, żaden fundusz nie połaszczy się na 0% naszych obligacji. Bo po co?
1:14:08 - "Budynki ZUSu nie są finansowane z naszych składek, są finansowane z budżetu państwa" - no tak, czyli marsjanie za to płacą nie społeczeństwo polskie. Jak mnie wkurza unikanie konkretnych odpowiedzi przez tę specjalistkę od ZUSu :/
Podobnie , padło konkretne pytanie o to ILE wynosi obecnie stopa zastąpienia - tj. ile procent mojej dzisiejszej pensji będzie wynosić moja miesięczna emerytura, ile będzie wynosić za 10 lat, ile za 50 lat? Konkretne pytanie o liczbę! A co otrzymaliśmy w odpowiedzi? Że to wynika z tablic dalszego trwania życia :/ Nawet nie podała odpowiedzi jak to wygląda na dzień dzisiejszy (jeśli już nie wie co będzie w przyszłosci) :/ Żadnego przykładu! Np, jeśli mam 65 lat jutro przechodzę na emeryturę, opłacałem składki przez 40 lat, zarabiam 10 tys. brutto (okrągła liczba żeby pani ułatwić odpowiedź). NIC! Zero konkretów - tylko jakieś obiecanki i mgliste wzory do których nie wiadomo co podstawić jako dane.
Ostatnia sprawa: wspólna składka pracującego męża i nie pracującej żony... Już widzę jak chętnie młodzi ludzie zaczną się żenić w obliczu takiej zmiany :D A przecież jeśli żona pójdzie do pracy to będzie ich stać na opiekunkę, i dodatkowo stworzą kolejne miejsce pracy (właśnie dla tej opiekunki, która oczywiście będzie wówczas kolejną osobą wpłacającą składki do zus) co korzystnie wpłynie na system ubezpieczeń społecznych. A jeśli pomimo, że oboje pracują nie są w stanie zatrudnić opiekunki, to mogą poprosić dziadków o pomoc (przy okazji , czy na konferencji feministek gender wyceniono też pomoc dziadków, czy tylko żony w kuchni?). A nie wróć, dziadkowie nie pomogą bo muszą mieć podniesiony wiek emerytalny i będą w pracy.
Co do stopy zastąpienia to nie rozumeim oburzenia. Nie da się jej podać jednoznacznie, ponieważ zależy od wielu czynników. To jest chyba efekt poprzedniego systemu, w którym to faktycznie był istotny czynnik. Tylko, że obecny system został zmieniony w 1999! W obecnym systemie każdy będzie miał własną stopę zastąpienia, wynikającą z tego ile płacił składek przez całe życie i jaką ma pensję na koniec. Jedni będą mieli 100%, a drudzy 10%. Generalnie natomiast stopa zastąpienia będzie większa u tych, którzy płacili składki 😉
@@mautokar oczywiście, że każdy będzie miał inną, dlatego można było podać przykład lub kilka przykładów, tak jak to napisałem w komentarzu powyżej.
@@qeawah ale tego się nie da określić. Wysokość świadczenia emerytalnego to iloraz zgromadzonych składek (które są co roku waloryzowane przez ZUS) i liczby miesięcy, które wg tablic GUSu będziesz jeszcze żyć - jest za dużo niewiadomych, żeby to oszacować na przyszłość dla pojedynczego człowieka.
ZUS chyba co jakiś czas podaje jaka jest średnia stopa zastąpienie aktualnie, ale to jest proste działanie bo wiedzą jakie są ostatnie pensje i jakie są świadczenia poszczególnych ludzi. Na przestrzeni lat systematycznie maleje.
@@BartoszMisztal Przecież jakoś to liczą więc musi się dać określić! Można dla przykładu wziąć konkretną osobę która tydzień temu otrzymała swoją pierwszą emeryturę (bez podawania nazwiska tej osoby) i podać nam wszystkie dane i wyliczenia na jej przykładzie.
A jeśli coś jest losowym świadczeniem bez żadnych podstaw matematycznych i jak twierdzisz nie da się tego określić ani zobrazować przykładem, to szczytem hipokryzji i manipulacji jest przekonywanie ludzi do finansowania podmiotu oferującego tak niejasne i niejawne świadczenie.
ZUS ma koszta własne poniżej 2%. Standardem u ubezpieczycieli są koszta własne powyżej 10%. W tych 2% są wszyscy urzędnicy i wszystkie budynki.
A co do stopy zastąpienia. Będzie niska. Składka to ~20% pensji a spodziewany okres życia sięga połowy okresu pracy. Wiec 40% i tak dobrym wynikiem (zakłada brak ponadinflacyjnego wzrostu pensji dość długo przed emeryturą). Jest tylko jedno rozwiązanie. Skrócenie okresu wypłat, czyli podniesienie wieku emerytalnego.
skoro kobiety żyją o 8 lat dłużej od mężczyzn, to powinny mieć wiek emerytalny 72 lata (o 7 wyższy od mężczyzn), ew za każde wychowane dziecko o 3 lata wcześniej. Bo obecnie zakłada się, że kobieta i mężczyzna żyją tyle samo nawet na emeryturze, gdy już teraz 30% NIE DOŻYWA NAWET EMERYTURY.
Czas tzw. dożycia dla kobiet jest dłuższy niż mężczyzn. Kobiety pracują mniej, urodzenie dzieci, mniejsze składki. W związku z tym mając taki sam kapitał kobieta dostanie 1500zl , a mężczyzna 2500zl emerytury
Wśród młodego pokolenia co czwarta kobieta jest bezdzietna, mężczyźni też mocniej uczestniczą w wychowaniu, częściej wykonują ciężką pracę fizyczną, krócej się uczą, więc obecny wiek jest totalnie niesprawiedliwy. Idealnie byłoby odwrócić. W praktyce pewnie kiedyś dojdzie do zrównania.
@@izasmith4912, zakładając, że kobieta będzie miała męża o kilka lat starszego o zbliżonych zarobkach, a małżeństwo przetrwa statystycznie ostatnią dekadę swojego życia będzie musiała przeżyć za 1 500 PLN miesięcznie, więc trochę słabo. System powinien być zmieniony. 60 lat w XXI w. to jest ewenement na skalę przynajmniej Europy. Takie rzeczy to ma tylko Rosja, Białoruś i Ukraina.
30% ? Dane z sufitu
Nie przekonuje mnie argument, że jak nie będzie demografii to państwo dopłaci, a państwo jest dalekie od upadku, więc jest OK. Warto byłoby przywołać jakieś wartości bo wg mojej wiedzy dzisiaj dopłacamy do ZUS kilkadziesiąt miliardów złotych, a za 20-30 to będzie kilkaset miliardów. A to już sporo zmienia i wcale nie byłbym pewny czy ZUS będzie w stanie płacić emerytury na sensownym poziomie.
Zus nie zbankrutuje tylko dostaniesz emerytury 500zł i bajo :)
Jeżeli państwo zbankrutuje, bankructwo zusu to będzie jeden z mniejszych problemów :)
Do oszczędności też nie będziesz miał wtedy dostępu albo zostaną znacjonalizowane :)
Wystarczy spojrzeć na krzywą wzrostu produktywności i wzrostu procentowego udziału emerytów w społeczeństwie. Krzywa produktywności rośnie zdecydowanie szybciej niż przybywa emerytów, więc wszelkie sposoby damage controll jak np. podniesienie składek ZUS będą możliwe do zrealizowania jednocześnie nie zmniejszając poziomu życia przyszłych płatników. Poza tym weź pod uwagę, że:
A) inflacja zrównoważy część kosztów (wyższa inflacja powoduje wyższe wpływy z podatków),
B) Wartości bezwzględne nie mają znaczenia, brać pod uwagę powinno się koszty jako procent PKB w tym wypadku jako procent przyszłego PKB.
Mam nadzieję, że będzie to pomocne.
@@mehowek1648 dobrze widzieć optymistę! 😉
@@Time0nObyś miał rację
Gdy Otto von Bismarck wprowadzał w Prusach system emerytalny (pierwszy w Europie) to w społeczeństwie było 3% ludzi w wieku emerytalnym.
I tutaj jest najważniejsza rzecz
Tak, jak Pan Janusz powiedział.
Bismarck wiedział co robi...
System jest nieszczelny i to jest główną przyczyną problemów finansowych, że o zawyżonych emeryturach cwaniaczków co mieli dobre uklsdy z kadrową 😊
Szara strefa ma się dobrze zarówno w budowlance i ogrodnictwie czy rolnictwie 😊 tak na oko 1/3 pracuje na czarno, a 3/4 na zaniżonych stawkach 😊. W transporcie tak samo omijanie stawek poprzez delegacje i wypłaty pod stołem, gdzie finalnie szefostwo i tak ogrywa pracowników, bi rozkładają to na tyle rat, że każdy się gubi w rozliczeniu 😅
System emerytalny nie sprzyja demografii. Kiedyś trzeba było mieć dzieci (i dobre relacje z nimi) teraz liczy się na państwo
Temat spadł mi z nieba! Właśnie zastanawiałam się co z moimi składkami w ofe.. dzięki za doskonałe wytłumaczenie tematu 👍
Proszę wspomnieć o osobach, calych grupach społecznych, które zgodnie z prawem nie płacą składek na ubezpieczenie.
A jakie to grupy?
Mundurowe darmozjady @@marktwain5043
@@marktwain5043bezrobotni
@@marktwain5043Na przykład rolnicy, którzy płacą jakieś grosze. Albo mundurowi wszelkiej maści. Ponadto jest narzekanie na niskie emerytury kobiet, ale mniej się mówi o czasie ich pobierania. Bo o wiele większy odsetek mężczyzn po prostu nie dożywa emerytury...
@@przempry...to prawda
Wg tej Pani Zus taki super, taki wow, pomogą - tylko jak juz potrzebujesz pomocy, zlożysz wniosek to od razu w oczach zus nawet z głową pod pachą jestes zdolny do pracy, nogi niektórym maja odrosnąć po pół roku, duzo mogę wymieniać, nie chce mi się tego luktowania sluchać :(
Coś w tym jest.
Odcinek nie zmienił mojego spojrzenia na system emerytalny bo od dawna wiedziałem, że to co mamy jest lepsze niż ta tzw. "dobrowolność" czy likwidacja "zbędnej biurokracji", ale zdecydowanie poszerzył moją wiedzę. Dzięki za tą audycje!
Wszystkie odcinki to klasa sama w sobie. Tutaj gość przejawia infantylność. Mam nadzieję, że to infantylność, a nie manipulacja.
To najpewniej platna wspolpraca. Na kanale zero jakub dymek wczoraj podobne dyrdymaly opowiadal
Szanowna Pani Karolino, w audycji zostały poruszone kwestie, które mnie interesowały. Pani audycje są tak opracowane tak, że słucha się ich jak audiobook. Co do ZUS to jestem za równością w wieku emerytalnym, podoba mi się pomysł podziału składki np. w małżeństwie, podoba mi się, że Pani zadała właściwe pytania. Dziękuję.
Ojej, ale ta pani ładnie opowiada, jak to jest wspaniale 🥰 Nie wiem na jakim świecie ta kobieta żyje ale musi to być piękny świat, nic tylko pozazdrościć.
"Ludzie nie wierzą w swoje emerytury" Może dlatego, że mają oczy i widzą otaczającą rzeczywistość? Ja też nie wierzę, odkąd zobaczyłam ile emerytury dostaje mój ojciec. To już nawet nie jest żałosne, to jest żenujące.
Jak dla mnie to był materiał sponsorowany.
@@KamilNych Miałam identyczne wrażenie podczas słuchania tego... tego czegoś. Mam jedynie nadzieję, że przynajmniej za jakieś dobre pieniądze.
Też odnoszę takie wrażenie 😊 a system jest nieszczelny i to jest główną przyczyną problemów finansowych, że o zawyżonych emeryturach cwaniaczków co mieli dobre uklsdy z kadrową 😊
Szara strefa ma się dobrze zarówno w budowlance i ogrodnictwie czy rolnictwie 😊 tak na oko 1/3 pracuje na czarno, a 3/4 na zaniżonych stawkach 😊. W transporcie tak samo omijanie stawek poprzez delegacje i wypłaty pod stołem, gdzie finalnie szefostwo i tak ogrywa pracowników, bi rozkładają to na tyle rat, że każdy się gubi w rozliczeniu 😅
Brak trudnych pytań, szkoda. Ale pozdrawiam
Wystarczy policzyć jaka jest różnica między emeryturami i wpłaconymi składkami. Emerytura z ZUS daje bardzo dobre wyniki w porównaniu do prywatnych oszczędności. Do tego daje gwarancję płacenia świadczenia do śmierci - środki nigdy się nie skończą jak mogłoby się stać w przypadku prywatnych oszczędności.
Komentarze jasno pokazują jak słabo wyedukowanym ekonomicznie narodem jesteśmy. Państwo to nie gospodarstwo domowe, to nie prywatna firma. Dzięki za odcinek, brawo dla dr Petelczyc.
Chociaż sam przy dobrych dochodach od zawsze płacę możliwie najniższe składki na działalności, to zgadzam się co do wszystkich spraw będących diagnozą systemu - tzn. że składka na działalności powinna być proporcjonalna do dochodu, że jest tak na prawdę za niska dla większości, że wiek emerytalny powinien iść do góry wraz z postępem medycyny itd.
Z drugiej strony nie uważam, że w ramach "solidarności" powinienem się sam na to decydować, kiedy system daje inne możliwości. Nie dlatego że nie chcę być solidarny, ale nie chcę być "jeden z niewielu naiwnych solidarnych", mniej konkurencyjny względem "sprytniejszych".
Argumentacja za tym, że wyższa składka jest dobrą inwestycją wydaje mi się już dość słaba. Moje przekonania są wręcz przeciwne:
1. Konsekwentnie minimalizując składkę Z PUNKTU WIDZENIA SYSTEMU staję się słabą jednostką, której trzeba pomagać na którą inni będą się składać, będę tak naprawdę korzystał na tych wszystkich nagłaśnianych populistycznych przypadkach, gdzie ktoś ledwo żyje z minimalnej emerytury, bo jemu podniosą i mi cwaniaczkowi też się dostanie...
To cyniczne, wredne, ale jeśli system nie będzie dobrze zestrojony, to albo będę cyniczny, albo będę płacił na innych cyników...
2. Argument wypłacana do końca życia niezależnie od jego trwania - np: dochód z czynszu za nieruchomość też będzie miał taką cechę + kapitał zgromadzony w samej nieruchomości może być traktowany jako forma ubezpieczenia (w którym nie trzeba spełnić jakichś debilnych wymogów ubezpieczyciela, i które będzie działać nawet jak zapomnimy zapłacić skłądkę). Czas życia można też szacować indywidualnie - np oboje moi rodzice emerytury nie dożyli, a sam się zbyt zdrowo nie prowadzę...To nie znaczy, ze mam całą kasę rozwalić przed 60-tką, ale mogę to jakoś racjonalizować.
3. Argument że ludzie sami nie odłożą globalnie przekonujący, indywidualnie już mocno zależy od wartości, przekonań, stylu życia, zawodu itd. itp.
Ale może powinienem zrewidować swoje przekonania :) hmmm...
Ludzie generalnie nie odkładają, raczej są zachęcani do zaciągania kredytów. Wtedy są sterowani przez system. Muszą pracować
@@izasmith4912 zgoda kiedy mówimy o większości, jak obserwuję nawet sensownych znajomych, to jestem w szoku kiedy widzę jakie i na co biorą kredyty... Sam nie mam kredytów, kupuję w tanich marketach, jeżdżę tanim autem na gaz albo rowerem i odkładam w jakiejś formie dobrze ponad połowę dochodów... Marzę o niezależności i na prawdę wcześniejszej półemeryturze do której nie tylko dożyję, ale jeszcze pożyję ;) nie wiem czy ZUS coś takiego oferuje ;)
@@izasmith4912 Też to obserwuję. Jestem często zaskoczony jakie kredyty ludzie biorą względem dochodzu... Ale sam nie mam kredytów i większość dochodu odkładam. Jeśli mówimy o ludziach, którzy bez zusu nie będą odkładać to rozumiem, że ZUS jest im potrzebny żeby wogóle odkładali, natomiast czy komuś kto odkłada opłaca się akurat do ZUS-u to mam już sporo wątpliwości.
Kurcze, dawno nie czytałem tak rozsądnego komentarza. Chodzi mi o to, że nie okopał się Pan na swoich pozycjach tylko rozsądnie analizuje alternatywne podejście. Super😊
@@BlackPig Tak jak pani doktor tlumaczyla, ZUS to nie tylko skladki emerytalne, ale rowniez zdrowotne, wypadkowe, rentowe itp., wiec moze na emeryture sie zabezpieczysz finansowo, ale niech ci sie cos stanie, co uniemozliwi ci prace zarobkowo np. udar mozgu, ktory wcale nie jest taka rzadka przypadloscia, lub wypadek samochodowy, ktory skonczy sie trwala niezdolnoscia do pracy i juz sie zmienia perspektywa na pewne sprawy.
Z wiarą w Zakład Utylizacji Szmalu, jest jak z wiarą w płaską Ziemię...
Dziękujemy za rozmowę i potrzebny materiał. Cieszy obraz ludzi, tylu ludzi, którzy jeszcze sami myślą i nie dają się nabrać na ładne bajeczki bez podawania twardych faktów i danych liczbowych. Pozwalać im mówić jak najwięcej, słuchać i wyciągać wnioski.
Wiek emerytalny:
Mężczyźni >> 60
Kobiety >> 65
Długość życia jest dłuższa u kobiet, czas pracy krótszy, a składki mniejsze, czyli kobieta pobiera więcej niż wpłaca i dłużej.
Ale to jest specjalnie DJa bezpieczeństwa małżeństwa 😅 gdyby małżonkowie za długo razem siedzieli w domu to mogło by grozić katastrofą 😅
Kobiety maja srednio o 1/3 mniejsza emeryture niz faceci bo wlasnie kwote ze skladek dzieli sie przez wieksza ilosc lat i do tego conajmniej polowa kobiet nie ma pelnego stazu pracy.
Najpierw to zalatw a potem żądaj!!!
Nie bylo zadnego racjonalnego argumentu zeby wiek dla obu plci byl rozny oprócz politycznego i w zadmym kraju nie ma czegos takiego.
Te zasady są związane z tym, że kobiety wykonują opiekę na członkami rodziny, nieodplatna. Rodzą dzieci. Pochodzi z dawnego systemu. Teraz ta różnica jest szkodliwa dla kobiet, bo przez to mają mniejsze emerytury.
Ale nasze państwo nie zapewnia opieki nad starszymi osobami, często też nad dziećmi. Instytucja babci niestety jest nieodplatna, a jednocześnie jakimś cudem wszyscy narzekają na niższy wiek emerytalny a zapominają z jakiej on jest przyczyny.
P. S. Ja jestem za podniesieniem.
Państwo takie wspaniałe;)
ZUS nigdy nie upadnie, system jest zabezpieczony większość z nas obligatoryjnie płaci składki, jeśli zabraknie wymiany pokoleń to ściągani są płatnicy przynajmniej w teorii. Idealnym klientem był mój tato, całe życie w jednej dużej firmie, wysokie składki, 58 lat i papaaa ...ledwie na wyprawkę do św. Piotra starczyło.
Mój w 65 r.ż. Idealny klient ZUSu.
@@Marek-Expanse Mężczyźni mają wyższy wiek emerytalny i statystycznie krócej żyją od kobiet. W efekcie 25% mężczyzn nie dożywa emerytury.
I mój. Nawet jednego dnia nie był na zwolnieniu . Pracował 40 lat.
I w takich sytuacjach, czy składki zus nie powinny być dziedziczone?
@@brenbren9432 i o tym można, a nawet trzeba rozmawiać.
Nowa jakość internetu, szkoda że dość alternatywna, ale dobrze że jest.
Pragnę zauważyć że od pensji brutto np 10000 PLN pobiera się 31% składek tj 3100 PLN a od pozostałych 6900 pobiera się 23% vat tj ok 1600 PLN. Sumarycznie daje to kwotę 4700 PLN co stanowi ok 47% podatku od pensji brutto TOTEŻ NOE NA DARMO DZIEŃ WOLNOŚCI PODATKOWEJ WYPADA OKOŁO 1 LIPCA.......... CHŁOPI PANSZCZYZNIANI MIELI LŻEJ
ZUS nie upadnie. On pogrąży gospodarkę. w końcu będziemy płacić 60-70 % dochodu by finansować tą piramidę
@@robertkaminski1781 ZUS sam w sobie nie jest piramidą, to jedynie instytucja obsługująca piramidę ale piramidę ludności. Dwa duże problemy gryzą FUS (ZUS, KRUS, emerytury z MSWiA oraz MON).
Raz, że dzieci rodzi się za mało, a dwa że zbyt lekką ręką rozdajemy przywileje emerytalne i świadczenia.
Można by od ręki zlikwidować ZUS/KRUS itp. Składki bezpośrednio do budżetu wpłacać i bezpośrednio z niego wypłacać emerytury. Tylko czy zrobiło by to jakąś różnicę - wątpię.
Lubię ten argument.
A na jak długo wolałbyś zamienić 5300 zł które zostaje na życie chłopa pańszczyźnianego?
Nawet jeśli procentowo płacimy większe podatki to jednak dostajemy "trochę" więcej od chłopów pańszczyźnianych.
@@witia1 ARGUMENT ABSURDALNY DO momentu kiedy kolega inteligentny wymyśli wehikuł czasu
Mega ciekawa audycja, trochę inna od pozostałych, ale wyjątkowo aktualna. Super się słuchało! Próbowałam, bogatsza o wiedzę, podjąć temat z paroma osobami, i spotkałam sie wtedy z dużą agresją i niechęcia do systemu "bo tak", niechęć do systemu systemowo wpojona. Tym bardziej doceniam ten odcinek, bo czuję się uratowana przed pewnymi, jak to mówi Pani doktor, "hasłami populistycznymi", dzięki!
Jeżeli słyszę, że ZUS nie upadnie, bo cośtam jest gdzieś zapisane, to wydaje mi się, że można już dalej nie słuchać.
Mami sie Polaków instytucja państwa,a tak naprawdę to płacą wszyscy a korzystaj nieliczni, przecież wszyscy o tym wiemy.A najwiekszym zlodziejstwem jest: myslisz sobie,na emeryturze pożyje,a tu kip i po tobie,a piedziadze przepadaja,a przecież uczciwie odkladałeś.Zawsze tak bylo, jestesmy niewolnikami,ale wszyscy o tym milczą.
A kto ci każe umierać młodo. Dbaj o siebie, żyj sto lat i przechytrz zus.
Ludzie odkladali by na emeryturę ale brak edukacji finansowej od szkoły podstawowej robi swoje...Politykom jest na rękę brak edukacji w tym obszarze.
Dzięki za podcast, miło było posłuchać tego z innej strony 😉 od lat słuchając jak to ZUS upada, opinia kogoś kto mówi „nie upada”, popycha do myślenia o tym, że jest to bardziej skomplikowane niż większość myśli bo „sąsiad/tata/dziadek ma niską emeryturę czyli zus jest zły (a że system się zmienia albo ludzie ci płacili mało lub kombinowali bo byli sprytni to tam.. nie ważne)”.
Jako osobie jeszcze młodej, samo zatrudnionej od dwóch lat by jednak zminimalizować koszty o czym była pare razy mowa, daje to inne spojrzenie, któremu warto się przyjrzeć 😁
Nie upada bo jest do finansowywana z budżetu. To jak powiedzieć że skarbówka upadnie. Tak czy siak to jest tak jak z demokracją niby zła ale nie ma nic lepszego.
Ale tu nie ma innej perspektywy. "Jak składek nie wystarczy to płacić bedzię budżet państwa" Juz płaci, a na rynku pracy jest dużo ludzi urodzonych jeszcze w latach 70-90 kiedy dzietność była o wiele większa niż teraz 00-Teraz. Więc kto bedzię płacił? To pytanie sprytnie zostało uniknione.
Odcinek przesłuchany na Spotify. Swietna robota i tematyka żadko poruszana w objektywny sposób bez ubijania politycznej piany.
Odcinek niczym mnie nie zaskoczył. Swoje za i przeciw wyraziłam w kilku komentarzach. Dobrze, że porusza się takie treści. Szkoda tylko, że nie wchodzą one do mainstreamu, do powszechnej wiedzy i informacji, pomimo tego, że dostęp do Radia Naukowego jest otwarty. Dobrze, że parę razy padło nawiązanie do populistycznych tez politycznych i ich szybkie obalenie, to ważne. Ważne, że są w dyskusji używane argumenty, które są poparte wiedzą, badaniami - taka wymiana zdań ma sens i do tego w tonie bardzo przyjaznym.
Zadne dane nie zostały przytoczone. Tylko hasła typu "ZUS nie upadnie bo państwo bedzie dopłacać" ciekawe z czego. Na rynku pracy są jeszcze ludzie z lat 70 kiedy była duża dzietność, a teraz ile sie rodzi tych którzy beda na nas pracować? Państwo nie ma swoich pieniedzy zeby dopłacać.
Może o NFZ też byłaby audycja ciekawa?
41:00 A to fałszywe samozatrudnienie jak przekłada się na wyniki finansowe JDG? Bo mam wrażenie, że informatycy wystawiający co miesiąc jedną fakturę dla szefa trochę zawyżają statystyki, przeciwnie do kwiaciarek, fryzjerek czy małych budowlańców robiących na siebie.
Dokładnie - wiele dużych firm działa na granicy prawa albo wręcz hale naginając - znam przypadki hurtowni gdzie każdy sprzedawca i magazynier miał JDG 😅 kontrolerzy szybko to zweryfikowali 😅 zvam też biura projektowe czy firmy transportowe co wymagają JDG 😊
@@kamilk1403 od tego jest Inspekcja Pracy i sądy pracy, by "januszy" trzymać krótko
@@dilofozaur wiem, bo ostatnio nastawili się na takich pracodawców
@@kamilk1403 i dobrze, tylko powinni działać sprawniej i żwawiej niż teraz. Januszy wielu a inspektorów jak na lekarstwo...
@@dilofozaur bo inspekcja bardziej pod kątem BHP kontroluje niż całą resztę uchybień
Dotrwałem do jedenastej minuty. Dalej nie mogę tego słuchać. Najwyraźniej stałem się odporny na mydlenie oczu. Pozdrowienia dla wszystkich świadomych ludzi.
Podaj konkrety
Myślenie życzeniowe nie zmienia rzeczywiści. ZUS to bagno, które tylko się pogrąża głębiej i głębiej
a mnie tam zus miło zaskoczył, mam 55 lat z czego połowa na własnej działalności czyli składki minimalne a tu niespodzianka, prognoza emerytury między 7k (jak juz nie bede płacił składki) a 10k, jak bym płacił przez kolejne 10 lat tyle co teraz czyli plus dochód pasywny ( nie mówiąc o oszczędnościach) będzie coś koło 12-15k na miesiąc w dzisiejszym pieniądzu, powinno starczyć na doczołganie się do cmentarza :)
To chyba płaciłeś większe składki niż wymagane minimum że masz 7k?
Jeden z najsłabszych wywiadów. Głównie "lanie wody" z przekazem macie płacić ZUS, głosować za podwyzszeniem wieku emerytarnego i poco wam wybór i dobrowolność opłat przecież wtedy system bedzie miał problem z odpływem składek. Ech szkoda słuchać.
Ciekawam, ile zarabia ta pani i ile ma odłożonych oszczędności. Wysłuchałam 10-ciu minut i zrobiło mi się niedobrze od słodkiego głosu opowiadającego, jak to państwo o nas dba i system jest wspaniały. Nie dla wszystkich, szanowne panie. Oby to był ostatni wywiad z kimś nieobiektywnym i niekompetentnym.
Niestety pani nie podaje żadnych danych. Wszysko kwituje stwierdzeniem "będzie pan zadowolony".... Najgorsza rozmowa radia naukowego.....
To się rzuca w uszy wielokrotnie. Konkretne pytanie - żadnych liczb!
Bo rozmowa została przeprowadzona z funkcjonariuszem odcinku propagandy, jak sądzę. Wicie towarzysze rozumicie.
Kilka razy jest wspomniany raport i książka.
Boję się odsłuchać tego podcastu. 😬
To nie słuchaj albo nabierz odwagi.
I słusznie bo pomieszałeś wino z wodą i masz dziurawe ręce
Zachwalają system emerytalny 😂
Słusznie, ja też się boję zacząć. Mam wrażenie że wszystko pod tezę będzie. Zaryzykuję, może to ostatni raz jak słucham tego radia. Bo oczywiście, ludzie głupi jak barany i potrzebują ZUSu jako spełnienie marzeń o emeryturze.
@@mariuszsynoradzki2644 Niczym nie ryzykujesz. Teza jest taka że jak wejdą Xsy w wiek emerytalny to połowa Polaków będzie emerytami. A za co uczące się dzieci i młodzież? Chorzy?
Budżetówka? 😂
"ZUS nie upadnie bo jest prawem człowieka"... usłyszałem w 8 minucie. Jestem przedsiębiorcą i nie wiem, czy mam ochotę dalej tego słuchać. Moja firma też nie upadnie, bo mam prawo do pracy? Jak coś jest nierentowne, to upada, a nie, że państwo dodrukowuje pieniądze. Moim zdaniem ZUS jest potrzebny, ale wymaga reformy organizacyjnej, bo tam jeszcze pracownicy mają podejście, czy się stoi, czy się leży... ich wydajność pracy jest marna. Kolega poszedł po studiach na praktyki do ZUSu, kazali mu jakieś dane przerabiać / przepisywać. Pracownik mu objaśnił, bo sam to robi od X lat. Kumpel usiadł, chwilę pomyślał, zrobił odpowiednie formuły w excelu i robota skończona po godzinie, a tamten klepie i klepie. ZUS ma taką wydajność, jaka była potrzebna, ale 30 lat temu. Uważam, że żadna firma nie może dzisiaj istnieć, jeżeli działa tak samo jak 30 lat temu. Konkurencja, ją dawno przegoni. Problem w tym, że ZUS nie ma konkurencji... Poczta Polska też była wspaniała i rentowna, ale teraz są inne lepsze i sprawniejsze firmy, z którymi Poczta nie jest w stanie konkurować bez modernizacji.
No tak wiadomo że jakaś anegdotyczna historyjka bo mój kolega cośtam widział jak był na praktykach (XD) to decydujący argument który rozwala stosy badań i opinii ekspertów. Typowe polackie chłopskorozumowe podejście "JA wiem lepiej!!!"
Tez wylaczylem jak uslyszalem ze zus to prawo człowieka
tylko ze ZUS jest rentowny... i bedzie jeszcze w wiekszym stopniu, wystarczy spojrzec na raporty dot. obecnego stanu finansowego ZUS, jak i prognozy, nawet i do 2080, nawet w pesymistycznych wariantach ZUS pozostanie rentowny, bo to wynika z rownania emerytalnego. o ile zalozenia sie nie zmienia, panstwo bedzie dalej przeznaczalo okolo 10%PKB na emerytury - to tyle samo co w 2019.
Ja mam trochę inne wrażenie jeśli chodzi o ZUS, przynajmniej w kwestii obsługi klienta. Dużo złego słyszałem o tej instytucji i zakładając działalność gospodarczą poszedłem do nich bojowo nastawiony. Tymczasem trafiłem w okienku na bardzo miłą i elekwentną Panią, która mi wszystko jasno objaśniła i nawet sama zaproponowała pomoc - zupełnie jak w obsłudze klienta w prywatnej firmie. Byłem w szoku, bo nie tego się spodziewałem. Natomiast z minusów to przydałoby się, aby instrukcje i broszurki były bardziej konkretne i jasno opisane, a nie masło maślane. A już najgorsza to jest strona internetowa, która woła o pomstę do nieba - jest totalnie nieintuicyjna i chaotyczna (że nie wspomnę o szacie graficznej), przez co użytkownik traci masę czasu.
Jest to prawda że jest to duża i nie efektywna Firma. Wszelkie reformy administracyjne od środka są chamowane przez Comarch który jest pijawką na zus. Jedyny sens tej firmy to jest przylepienie się do Państwa i wywysanie. To jest wróg i chamulcowy
Pieniędzy nie zabraknie bo państwo jest głównym emitentem pieniadza ( zaraz obok banków komercyjnych), deficyt państwowy to nadwyżka sektora prywatnego, niezbędna do utrzymywania efektywnego popytu na dobra konsumpcyjne (który jest kluczowy w planowaniu produkcji i inwestycji przez firmy), a także utrzymuje popyt efektywny na inwestycje ( przez dostarczanie zasobów finansowych przedsbiębiorcą i powodów do inwestycji), co z kolei utrzymuje popyt działu inwestycjnego na dobra konsumpcyjne i bankowe. Uzyskane w procesie reprodukcji gospodarczej zasoby zostają następnie przekazane albo rynkowi finansowemu przez firmy, które kupuja papiery wartosciowe, albo bankom, w których umieszcza się zysk w depozytach, co zapewnia bankom odpowiedni poziom rezerw, pozwalajacy na dalsze udzielanie kredytów. Pieniądz zainwestowany na dobrze uregulowanym rynku ( czyli takim gdzie spekulacja finansowa jest ograniczona, a kapitał jest odpowiednio opodatkowany i pieniądz rozdystrybuowany) sam stwarza dla siebie pokrycie, państwo nie działa jak typowe gospodarstwo domowe czy firma, bo jest właśnie emitentem pieniądza, gdyby to próbowało np. spłacać swój deficyt to by negatywnie wpłynęło na bilans handlowy, a także odbyłoby sie kosztem sektora prywatnego ( usa kilkukrotnie przejechało sie na tym np. Za Clintona, gdzie takie operacje prowadziły do poważnych zaburzeń finansowych). W odtatecznym rozrachunku, to nie sama demografia nas ogranicza, a nasze xix wieczne myślenie o gospodarce, gdzie pieniadz jest neutralny, środki produkcji wykorzystane w pełni, panuje perfekcyjna równowaga na rynku etc. Polecam sobie poczytać o pracach Kaleckiego, Minskiego, Grazianiego, a także modern monetary theory i przestać słuchać takich ludzi jak Gwiazdowski czy Balcerowicz, którzy nie należą do najlepszych ekonomistów, ba często pokazują swoją ignorancję i ideologiczne zacietrzewienie.
Tak. Pieniądze zawsze można „emitować” w zasadzie niemal jednym kliknięciem. Niestety, trudniej jest „emitować” chleb, samochody, różnego rodzaju usługi itd. czyli to wszystko, na co człowiek chciałby te pieniądze zamienić. Od czasu odejścia od parytetu złota, pieniądz to tylko umowna jednostka miary wartości różnych dóbr, a nie dobro samo w sobie. Więc co z tego, że państwo wyemituje pieniądze?
@@misiekc1 złoto nie jest bardziej prawdziwe niż pieniądz, nie ma za bardzo wartości samo w sobie. Pieniądz oparty na nim nadal ma naturę kredytową, nadal musi wyemitować je państwo, nadal musi zostać zwrócone państwo w postaci podatków. Za to widocznym jest, że nie przeczytałeś dokładnie mojego wywodu, bo tam jasno zaznaczyłem, że zgodnie z teorią Kaleckiego inwestycję, "same się opłacają". Pieniądz stymuluje wykorzystanie zasobów, które normalnie by stały odłogiem ( bo znów, w prawdziwej gospodarce zasobów zawsze jest więcej, niż się ich wykorzystuje, tak samo z mocami produkcyjnymi, problemem jest tutaj brak chęci ich wykorzystania z powodu niskiej przewidywanej rentowności.) Także nie towarów nie zabraknie, wręcz przeciwnie, dopiero stymulacja pieniężna pobudzi zwiększenie wykorzystanie zasobów, bo wzrośnie popyt efektywny, co wpłynie pozytywnie na skłonność przedsiębiorców do zwiększania produkcji, inwestycji, wprowadzania nowych technologii, reorganizacji firm itp. Pieniądz więc sam się pokryje, już w XVII wieku william petty zauważył że pieniądz zastępuję towar w procesie cyrkulacji i tak też jest tutaj. Pobudzenie odpowiedniego przepływu pieniądza, wciąga zasoby w gospodarkę. Oczywiście pod warunkiem że te pieniądze są wydawane na inwestycje materialne, a nie czysto finansową spekulację, czy wykupywanie akcji własnych. Austriacy mają nieracjonalną obsesję na punkcie pieniądza złotego, który jest bardzo wadliwą instytucją, Kalecki i Polanyi jasno wskazywali, że pieniądz oparty na zlocie negatywnie wpływa na rozwój społeczny ( bo promuje politykę zaciskania pasa, co jak wyżej wskazałem jest przeciwieństwem tego jak gospodarka powinna działać. Bo hamuje to inwestycję i konsumpcję), a także nagminnie prowadzi do kryzysów platnosciowych na arenie międzynarodowej, bo wraz z importem złoto ucieka, przez co powstaje sytuację gdzie są kraje posiadające złoto , które eksportują i te które go nie mają i importują towary, nie mówiąc o tym że pieniądz złoty uniemożliwia za bardzo funkcjonowanie płynnego kursu walut. Pieniądz złoty nie jest dobra instytucją, ma sens tylko w wyidealizowanym obrazie, gdzie państwo tylko szkodzi, rynek robi wszystko dobrze, a on sam jest tylko smyczą dla rządu, by ten nie drukował pieniędzy. Zwolennicy takiego pieniądza kompletnie nie mają pojęcie o systemie kredytowym, ani o wymianie międzynarodowej.
@@czowiekrenesansu9036 Myślę, że rozumiem o czym piszesz, jednak nie ze wszystkim się zgadzam. Uważam, że popełniasz wiele skrótów logicznych i uproszczeń. Po pierwsze, złoto tym się różni od walut fiducjarnych, że znacznie trudniej go „dodrukować”. Po drugie, gdyby dowolny dodruk był dobry dla gospodarki to nie byłoby problemów z inflacją vide Wenezuela, Zimbabwe, Argentyna, czy choćby cały świat po dodruku covidowym. Po trzecie, założenie że zasobów zawsze jest więcej niż nam potrzeba jest w oczywisty sposób nieprawdziwe. Zasoby Ziemii, a w dalszej perspektywie Układu Słonecznego są ograniczone Może bardzo duże, ale jednak ograniczone. Jasne, że w miarę działalności człowieka przybywa dóbr, w związku z tym powinno przybywać pieniędzy i dlatego złoto, jak piszesz, nie jest dobrym środkiem płatniczym. Ale to nie oznacza, że pieniądze „same się opłacają”. To działa tylko wtedy gdy nie jest ich za dużo na rynku. Tak czy inaczej dziękuję za ciekawą dyskusję.
@@misiekc1 mówiąc że dóbr jest więcej mam na myśli, że wiele z nich nie jest włączona do rynku, np. Cały byt rentiera polega na tym, że wycofuje dane dobro z rynku i korzysta na cenie wynikłej z tego wycofania. Tak samo wiele zakładów produkuje mniej niż może, gdyż nie opłaca im się przy danym popycie w danym czasie zwiększać produkcji, przez co wiele zasobów nie jest w pełni zmobilizowanych do produkcji. Tu jeszcze warto wspomnieć o celowym niszczeniu towarów lub wstrzymywaniu się z wrzucaniem ich na rynek, gdyż fana cena jest niekorzystna, z pozycji jednostkowego kapitalisty ma to sens, jednak globalnie prowadzi często do sytuacji skrajnych, jak np. Głód gdy wiele podmiotów mogących dostarczać jedzenie woli je trzymać w oczekiwaniu na zwyżki cen lub eksportuje gdzieś gdzie głodu nie ma. Tak więc wiele zasobów celowo nie wprowadza się na rynek, gdyż jest to niekorzystne dla interesów firm. Drugą kwestia jest to że choć państwo jest jedynym emitentem pieniądza państwowego, to są jeszcze banki, które stwarzają pieniądz bankowy i jedyne co ich ogranicza w tym względzie to albo restrykcje własne, albo państwowe, albo poziom zajęcia rynku. Jeśli krajowy rynek jest zdominowany przez np. 3 banki, to wymiana między podmiotami często zachodzi w tym samym banku, bez konieczności udziału pieniędzy drukowanych przez państwo, zamiast tego mamy zwyczajne przenoszenie danych z jednego konta na drugie. Banki zasadniczo w takich sytuacjach mają nieograniczona możliwość stwarzania pieniądza, nawet jeśli mamy system waluty zlotej. Aktorzy nie posiadają pełnych informacji więc ich reakcja na wpuszczanie pieniędzy w obieg jest bardzo opóźniona, przez co często pieniądz nie traci wartości, mimo że stworzono go dużo. Gdy bank daje kredyt to stwarza pieniądz, który wraz ze spłatą ulega zniszczeniu.
Innym aspektem jest, że obecną inflacja nie ma tylko przyczyny w dodruku pieniędzy, ale też w masowym celowym zawyżaniu cen przez firmy, które skoczyły w covidzie, a teraz są sztucznie podtrzymywane przez większość dużych korporacji, mogących to robić, bo mają wysoki stopień wpływu na rynek. To zaś prowadzi do globalnego dostosowania, gdzie małe firmy muszą dostosowywać się do posunięć dużych firm.
Dziękujemy.
Pani chcę podwyższyć próg wieku dla mężczyzn? Przypominam że 25 ,% procent czyli co 4 polski mężczyzna nie dożywa emerytury. Gdzie tu logika?
zabrzmi to cynicznie, ale prawda jest cyniczna. Podnoszenie wieku emerytalnego robi się własnie w tym celu, aby przejąć większą część wpłaconych składek z tytułu śmierci ubezpieczonego. Wówczas składka nie jest podnoszona, rząd ma wzrost słupków, a "interes" finansują ci (te rodziny), którzy tracą niedziedziczone części składek swoich zmarłych. Gdyby dożył, państwo łożyłoby na utrzymanie emeryta, a tak przejmuje te pieniądze (tzw. pierwszy filar).
@@adamur2 Nie do końca. W pierwszej kolejności zyskują ci którzy dożyli emerytury i w szczególności ci którzy żyją dłużej niż zakładana długość życia. To nie jest tak, że podnosząc wiek emerytalny można zniknąć pieniądze z systemu.
Owszem bez zmian w ochronie zdrowia i innych systemów wpływających na wzrost długowieczności społeczeństwa spada ilość osób uzyskujących emerytury. Ale jednocześnie spada oczekiwany okres wypłacania emerytur więc rosną same emerytury.
Mniej jest emerytów.
Statystyczny emeryt jest krócej na emeryturze ale na takiej jaka zapewnia bezpieczniejsze życie na emeryturze.
Ci którzy żyją długo są finansowani z pieniędzy tych którzy żyli krótko.
Więc dbając o zdrowie, dietę, aktywność fizyczną i umysłową zwiększasz szanse na to, że "wygrasz" dodatkowe pieniądze w systemie, niezależnie od wieku emerytalnego*.
A Państwo może "zyskać" raczej na nagłym "spadku długości życia" obywateli blisko emerytury co najwyżej.
Na tym polega działanie systemu. Za wiele osób nie powinno dożywać do emerytury.
@@adamur2niby racja ale trzeba sobie powiedzieć wprost że w takiej sytuacji traci sens cały wywód z nagrania na temat korzyści z tego że składki są przypisywane do indywidualnych kont pracownika...
@@voookie to wiemy, a czy pani ekspertka to wyjaśnia? Podobno audycja naukowa.
Ta szanowna pani opowiada o scenariuszach rozwoju systemu ubezpieczeń, które widziała na stronie ZUS 😂.Dodatkowo stwierdza: "ZUS nie upadnie, bo mamy to zagwarantowane w konstytucji." Poziom funkcjonowania tej pani w iluzji oderwanej od rzeczywistości jest bardzo wysoki.
Dokładnie 😊 opowiada bajki jakich mało 😅
No bo nie upadnie - musiałby cały kraj upaść. Inne kombinacje , likwidacja itp to nie to samo co upadłość
Jeżeli system (państwo)nie będzie w stanie wypłacać emerytur, czyli jednego z najbardziej podstawowych zobowiązań, to oznacza, że już upadł. To jest system naczyń połączonych, a nie sklep z cukierkami, gdzie jak nie ma landrynek, to kupujesz krówki. Ludzie, w jakiej wy rzeczywistości żyjecie?@@sebastianpietrasz2711
@@sebastianpietrasz2711 Jeżeli system nie będzie w stanie wypłacać emerytur, czyli jednego z najbardziej podstawowych zobowiązań, to jest to znak, że system już zbankrutował. To jest system naczyń połączonych, a nie sklep z cukierkami, gdzie jak nie ma landrynek, to kupujesz krówki.
@@relatifmarcin Tylko poki panstwo istnieje to te emerytury beda wyplacane. Tak samo jak gwarancja obligacji skarbu panstwa. Szanse na to ze nasz kraj upadnie mimo wszystko sa minimalne
No i mamy rozjazd praktyki z teorią.
otwiera oczy ten odcinek. pozdrawiam wszyskich spryciarzy na jdg. szczególnie z sektora IT
Zazdrościsz ;-) ?
Godz 8:10 W TOK Karolina właśnie rozmawia z Marzeną Okłą Drewnowicz na ten sam temat.
Przypadek?
I co w tym dziwnego? Beton trzeba edukować.
@@tomaszpogorzelczyk1062 albo lecą granty na promocję ZUSu, bo to ostatnio nie piewszy na YT film o tym.
Ten podcast to też materiał sponsorowany przecież. Pani doktor nawet nie próbuje udawać obiektywnej
@@KamilNychteż tak odbieram ten materiał, a system jest nieszczelny i to jest główną przyczyną problemów finansowych, że o zawyżonych emeryturach cwaniaczków co mieli dobre układy z kadrową 😊
Szara strefa ma się dobrze zarówno w budowlance i ogrodnictwie czy rolnictwie 😊 tak na oko 1/3 pracuje na czarno, a 3/4 na zaniżonych stawkach 😊. W transporcie tak samo omijanie stawek poprzez delegacje i wypłaty pod stołem, gdzie finalnie szefostwo i tak ogrywa pracowników, bi rozkładają to na tyle rat, że każdy się gubi w rozliczeniu 😅
@@itall87 czemu wszędzie widzicie jakieś drugie dno. A nawet jeśli. To bardzo dobrze. Ja miałem wypadek w pracy gdzie mam normalnie odprowadzany ZUS i gdyby nie to,to pewnie kit bym ogryzał a tak dostaje dość dobre pieniądze. A wiem jak koledzy idą na l4 gdzie najniższa na konto a reszta pod stołem, jakie ochlapiki dostają i są zdziwieni bo uważają ,że płacą ZUS. Mam dodatkowe ubezpieczenie i abonament w prywatnej firmie medycznej ale tam jak tylko coś jest bardziej skomplikowane to już odsyłają na NFZ. Przy prywatnym ubezpieczeniu zawsze będą negocjacje pakietów i co tam Co się należy , przy powszechnym masz pewnosc ,że ci rachunek na kilkadziesiąt tysięcy nie przyjdzie jak w Stanach gdzie ludzie przed karetkami uciekają.
A ja poruszę taką kwestię.
Płacę składkę zdrowotną i gdy rzeczywiście potrzebowałem specjalistycznego leczenia w poradni zaburzeń narządu żucia, to NFZ okazuje się nie refunduje takiego leczenia. Więc 900 zł miesięcznie składki idzie sobie do funduszu, a potem ja i tak na całościowe leczenie wydaje 20 000 zł swoich środków i tylko irytuje sie tym, że trace podwojnie pieniadze. I wtedy sobie myślę, po co w ogóle mam za to płacić skoro gdy potrzebowałem pomocy medycznej o tak musiałem sobie za nią zapłacić? Fakt faktem, systemy społeczne są dobre dla tej całej masy która nie ma pieniędzy na cokolwiek poza codziennym życiem.
A kolejna sprawa jak bardzo beznadziejnej jakości są usługi z takich funduszy społecznych, tu piszę w kontekście NFZ, naprawdę aż niedobrze się robi od samej myśli, że mialoby się skorzystać z usług na NFZ. Wiem, że to nie o ZUS, ale w końcu po jednych pieniądzach:D
Ale chyba możesz teraz żądać zwrotu kosztów na leczenie
@@kamilk1403 z tego co się orientowałem to działa tylko w przypadku skorzystania z leczenia za granicą w tamtejszym nfz i to też w zakresie refundowanym przez NFZ
Dla takich "mas" Pan z wąsem miał rozwiązanie.
No to powodzenia w leczeniu raka prywatnie. Wtedy dlaczego płacisz składki na zdrowotne.
To nie jest dla ciebie tylko tak zwany koszt życia w społeczeństwie
Jeżeli dobrze rozumiem to biedni przedsiębiorcy i samozatrudnieni działają na własną szkodę, parę procent umiejących w tym kraju liczyć strasznie sobie szkodzi, no po prostu z czystego współczucia trzeba ich koniecznie obejmować obowiązkiem uczestnictwa w
Zgadzam się w 100%, Pani totalnie oderwana od rzeczywistości, a stwierdzenie system nie upadnie bo Państwo dopłaci, może by wyjaśniła skąd weźmie kasę.
Dokładnie tak, pćembiorcy i osoby na fikcyjnym b2b myślą krótkoterminowo i nie umieją patrzeć szerzej niż czubek własnego nosa.
Bo Pani wyciąga jakieś nieuprawnione wnioski z wzajemnej korelacji. Nie bierze pod uwagę że niższe procentowo składki pokrywają się z grupą o wysokich dochodach, dlatego że wybrali formę samozatrudnienia, właśnie z uwagi na to. Natomiast jak już są w tym miejscu i noga dysponować większym kapitałem to jeszcze bardziej odjeżdżają innym grupom. I z drugiej strony. Firm ktorym ZUS się procentowo nie opłaca jest mało. Ciekawe dlaczego xd Może dlatego że zamiast powstać ich właściciele siedzą na uop xd
Skoro jest taki wspaniały ZUS to czemu jest przymusowy?
Dobre pytanie.
Żeby nie trzeba było w przyszłości tych co nie placą finansować w więzieniach i przytułkach.
On nie jest przymusowy , tylko obowiązkowy 😅 no może poza tymi z szarej strefy 😅
@@kamilk1403 to spróbuj prowadzić działalność bez ZUS
Bo Kapitan Państwo wie lepiej co jest dla Ciebie dobre a co nie 😉
Problem w tym że dziennikarze wszelkiej maści mediów publicznych sami zaciemniają prawdziwy obraz ZUSu czy też innej instytucji.
Czasem spokojna rozmowa z przedstawicielem może wyjaśnić więcej niż gdy pytania kierowane są np. do Prezesa instytucji czy też polityka który wie jeszcze mniej.
Dodatkowo, telewizje robią show nawet z prostego wywiadu, a radia publiczne nie mają czasu na półtoragodzinną rozmowę.
*komercyjne pod publiczkę, nie publiczne
Świetna rozmowa.
Przyczyną wszystkich kłopotów jest inflacja /drukowanie pieniędzy ponad normę/ to powoduje wzrost cen, a to powoduje, że stajemy się z czasem biedniejsi. Jest to umyślny zabieg rządzących, abyśmy byli na ich utrzymaniu. Zlikwidowanie inflacji rozwiązuje wszystkie problemy. Normalnie inflacja występuje tylko przy braku danego towaru, a obecnie nie mamy braków tylko mamy nadprodukcję. Powinna występować deflacja, a nie inflacja.
Ja oracuje 30 lat i juz 10 razy przezywałem wieszczony upadek zusu.
upadek zusu byl juz dawno temu gdybys rozumial jak jest finansowany sam bys do tego doszedl.Zus zdechl conajmniej 24 lata temu i jest sztucznie podtrzymywany do dzis
I przez te trzydzieści lat stopa zastąpienia wzrosła? Wypłacalność ZUS się poprawia?
Pomijając to że ZUS jest realnie od lat niewypłacalny, ale "upadek" w potocznym tego słowa rozumieniu nie następuje, bo dostaje pieniądze z budżetu, a te pojawiają się w nim kosztem możliwości ekonomicznych gospodarki, która jest jedynym co ten system utrzymuje.
Bo już dawno da na minusie i nic nie robią żeby uszczelnić system 😊 ostatnio jakieś kontrolę wypłat pod stołem 😅
@@kamilk1403 który to już raz słysze takie pierdoły. Z drugiej strony aby system się spinał to należy uczciwie płacić a nie wszędzie próbowac oszukać ten system,z którego w razie draki chce się korzystać. Proste.
No popatrz: historycy mówią, że Związek Radziecki upadł, a Rosjanie nadal istnieją? Jak to?
Wspólna składka dla małżonków to coś co do mnie przemawia❗
Owszem Bismark wymyślił system emerytalny ale minęło ponad sto lat był oparty na rodzeniu się dzieci ale potrzeba reformy ,mamy naukowców aby opracowali nowy system gdzie mało rodzi się dzieci bo tak. będzie,nie możemy ciągle dostosowywać się do starego systemu ,mamy miećwięcej dzieci bo nie ma kto pracować na rodziców❤a pracodawcy prywatni zatrudniają pod stołem😮
Dodam może też anegdotę autorstwa Stanisława Michalkiewicza z którą jednak trudno się nie zgodzić. Umowa z ZUSem wygląda następująco - my jako płatnik płacimy miesiąc w miesiąc składki a w zamian ZUS obiecuje nam coś kiedyś. Coś bo nikt na daną chwilę nie potrafi powiedzieć jak wysokie będą świadczenia w momencie przejścia, są tylko jakieś symulacje. Dodatkowo dotyczą wirtualnych zapisów które będą pokrytę za x lat poprzez ściągnięcie ich z ówcześnie wpłacających do ZUSu. Natmiast kiedyś bo też nikt nie potrafi podać jaki wiek przechodzenia na emeryturę będzie dotyczył aktualnie wchodzących do systemu. Jeśli w ten sposób się popatrzy na ZUS to nie dziwię się że jest to składka obowiązkowa bo nikt rozsądny mając takie warunki umowy by w to nie wchodził.
Uwazam, ze osoby prowadzace dzialalnosc gospodarcza powinny placic skladke emerytalna jako procent od swoich dochodow. Taki system istnieje w USA gdzie nikt zaczynajac biznes nie mysli o placeniu skladki emerytalnej. Przyczyniloby to sie do otwierania nowych biznesow takze przez emerytow i mlodych ludzi. W ten sposob mogloby powstac wiele inicjatyw, a zakladajacy nie musieli by sie martwic, ze po dwoch latach beda musieli zamknac biznes, bo jeszcze nie maja wystarczajacych dochodow na oplacenie skladki. Obecny system skladek ryczaltowych to system wziety prosto z komuny kiedy to przesladowano tzw. prywatna inicjatywe.
Tak wszystko brzmi super,system jest niezniszczalny pod warunkiem że ludzie będą dłużej pracować choć nie chcą, będą dbać o zdrowie, choć nie chcą (podobnie jak część osób nie odkladalaby sobie sama na zabezpieczenie emerytalne), będzie nas więcej (choć jest nas mniej, ewentualnie jak z Polski zrobimy drugą Szwecję albo Francję) i ostatni warunek zwiększymy składki szczególnie przedsiębiorcom. To wcale nie przyniesie niekorzystnych zmian społecznych, pogorszenia stanu gospodarki poprzez zwiększenie obciążeń mniejszych przedsiębiorców, pogłębienie monopolizacji gospodarski przez nieefektywne przedsiebrstwa państwowe czy wielkie, głównie zagraniczne korporacje. Jasne że emerytura minimalna uwzględniająca nieprzewidywalność długości życia czy i inflację w długim terminie jest niezbędna ale taka bezkrytyczna wiara w jeden centralny system mnie nie przekonuje
Ludzie nie muszą dłużej pracować aby system się utrzymał - propozycja dłuższej pracy ma im dać wyższe emerytury. Nie muszą dbać o zdrowie ze względu na system, tu znowu chodzi o korzyści dla samych emerytów (system się zbilansuje niezależnie od zdrowia emerytów). Nie musimy wprowadzać więcej ludzi do systemu, żeby się bilansował, ale prawdą jest że jeśli będzie ich więcej, to będzie łatwiej. Nie ma potrzeby zwiększania składek, w przypadku JDG problemy są 2 - drobni przedsiębiorcy muszą płacić stosunkowo wysokie dla nich składki, z kolei dobrze zarabiający płacą skandalicznie niskie składki. Po pierwsze płacenie składek od dochodu ma na celu zapewnienie im wyższej emerytury, po drugie niweluje problem kiedy to JDG wykorzystują system otrzymując podwyższenie do emerytury minimalnej po całym życiu minimalnych wpłat...
Bardzo fajny materiał, teraz myślę cieplej o ZUSie niż do tej pory. Mam dwie uwagi:
1. W obecnym stanie prawnym część składek emerytalnych podlega podziałowi w toku podziału majątku wspólnego małżonków po rozwodzie.
2. 30% przegranych spraw przez ZUS oznacza, że niemalże co trzecia sprawa jest wadliwie rozpoznawane. To bardzo dużo. W szczególności, że spora część osób nie jest na tyle zaradna by się odwołać do sądu.
Mam wrażenie, że Pani Doktor większej części rozmowy bardzo pięknie chciała Zus wyczyścić z brudu. Jak historię wielu i to nie wygląda tak pięknie. A Emerytury to nie tylko ZUS. Na przykład pracownicy służb mundurowych czy Izby Celnej nie podlegają Zusowi co do zasady: ZER, Zakład Ubezpieczeń Więziennej czy Zakład Ubezpieczeń Służby Wojskowej. O tym też warto by rozmawiać. A Pracownicze Plany Kapitałowe tak tylko pięknie wyglądają na obrazku:) Temat ciekawy, ale sporo mi zabraklo w tym odcinku i wkurzyło:)
Nie podlegają i nie wpływają na jego stabilność.
Całkiem niedawno w innym podcaście Radia Naukowego słyszeliśmy, że AI przetacza się jak walec przez szereg obszarów rynku pracy. Jak to się ma do walki o jak najdłuższą aktywność zawodową? Przecież niedługo znów będziemy się borykać z rosnącym bezrobociem, a osoby starsze, które często nie nadążają za cyfrową rewolucją, zostaną bez pracy, bez prawa do świadczeń emerytalnych i (nie oszukujmy się) bez dostępu do opieki zdrowotnej.
Druga sprawa - chyba tylko osoba która nigdy nie pracowała ani fizycznie ani w usługach może sądzić, że usługi są branżą lżejszą. To jest po prostu inny rodzaj obciążenia, a problemy zdrowotne związane z pracą w usługach nie są nagłośnione ze względu na ciągle obecną stygmatyzację chorób psychicznych, a także dostępność i jakość opieki psychiatrycznej w Polsce. To, że ktoś nie ma zwyrodnienia stawów, czy przeciążenia układu ruchu nie oznacza, że jest zdrowy. Wystarczy spojrzeć na statystyki dotyczące demencji, która zaczyna się wcześniej niż wielu z nas sądzi i stanowi ogromne utrudnienie w pracy umysłowej.
Wciąż preferuje samodzielne inwestycje, głównie w ETF. Nie żyję sam dla siebie i planuje pracować się końca życia. W związku z tym chcę, aby mój majątek został odziedziczony.
Byłoby spoko, jednak jesteś małym procentem spoleczenstwa. Większość ludzi by nie odłożyła wystarczajaco i co potem? Ekstremalna bieda? Armia bezdomnych, może nawet gnijące trupy na ulicach?
Popieram w 100%
Zawsze mnie dziwiły poglądy, że ZUS upadnie i że trzeba samodzielnie zadbać o emeryturę. To jest zaskakujący pogląd, patrząc na to, że obecni przedsiębiorcy, szczególnie ci na JDG, to i tak w wieku emerytalnym muszą pracować gdyż twierdzą, że nie mieli by za co żyć. Wygląda to tak, że osoby kombinujący z płaceniem minimalnego ZUSu i tak nie mają własnych oszczędności na stare lata. Prawda jest taka, że ludzie nie potrafią samodzielnie zadbać o swoją emeryturę, nawet jeśli mają jakieś inwestycje, najczęściej w postaci mieszkania na wynajem to i tak to nie jest wystarczające aby po 60tce rzucić pracę i podróżować po świecie.
Lata prania mózgu, tvn, Balcerowicz, GW itd.
Instytucje i samoorganziacja to oznaka siły państwa. "Samo się" to jest w państwach upadłych.
Mam przepracowane 41 lat,jestem coraz słabszy ,choruję na rózne choroby,ale mój pracodawca konkretnie DHL wymaga ode mnie sprawności zawodowej jak u 20 latka kiedy wykonuję badania okresowe.Liczę na emeryturę stażową,ale jeśli jej nie wprowadzą to zrezygnuję z pracy i będę żył z oszczedności az osiągnę emeryturę.
Ty również możesz wymagać od pracodawcy i polecam urlop na rehabilitację 😊
Bardzo ciekawy odcinek! Nauka, która ma odzwierciedlenie w codziennym życiu każdego z nas. Więcej takich tematów prosimy :)
Pierwszy raz o Tym że i tak nie będę miał emerytury usłyszałem 15 lat temu, dziś wiele z tych osób które tak mówiło bierze emeryturę, upadek systemu emerytalnego jest zapowiadany od wielu lat a mimo to ciągle emerytury na lepszych lub gorszych zasadach są wypłacane
Proszę zadań następujące pytania do tej pani:
1) Ile średnio mężczyzna przebywa na emeryturze ?
2) Jaką średnio otrzymuje emeryturę przez te lata ?
3) Ile zgromadził przez ten czas kapitału i ile zostaje z tego kapitału po śmierci ?
To wiele wyjaśni
Dlatego wlasnie uważam że system emerytalny w UK jest tak dobry. Ma się bardzo mała podstawę z podatków. Ale trzeba (obywatele musza a emigranci moga) zbierać na 2 filarze. To 5% zarobków i 5% dopłaca pracodawcą. Czyli tracę 5% zarobków by zyskać 10% na koncie. Jednak czary dzieją się gdy zostawimy te pieniądze na koncie przez lata o miło patrzeć jak rosną. I wiedzieć ze nie tylko nie przepadną ale będą procentować.
Emerytury z budżetu ok podatków. Mniejsze koszty urzędnicze.
Zgadzam się z podwyższeniem wieku emerytalnego ale zależy dla kogo czy dla osoby wykonującej prace fizyczne tu powinien być zachowany wiek 60 dla kobiet natomiast pracownik umysłowy do 67 👍🏻
ZUS to tylko "górka rozrządowa", więc nie może upaść. Może zabraknąć (i zabraknie, choć nikt nie wie, kiedy) wagoników. Nazywanie zaś ZUS piramidą finansową to bełkot. Już prędzej można nazwać piramidą finansową całe społeczeństwo Rzeczypospolitej. Ono może upaść (i upadnie, choć nikt nie wie, kiedy).
bełkot uwielbiany przez populistów i codziennikarzyny
Na studiach miałam kilka przedmiotów związanych z ubezpieczeniami i mówiąc oględnie, wszyscy wykładowcy wypowiadali się negatywnie o polskim systemie emerytalnym. Natomiast IKZE i IKE są zupełnie nieopłacalne w porównaniu do innych form inwestowania, ale laików łatwo przekonać, że są.
1:08:00 kobieta karmiąca piersią również "zwiększa" PKB choć mniej widocznie. Mleko nie bierze się z powietrza, większe zapotrzebowanie na kalorie= więcej spożytego= więcej kupionego pożywienia.
Kocham tezę
"-sami sobie nie dacie rady,
państwo (ZUS, NFZ) pomyśli za was
-nie może być tak że sami będziecie ryzykować, że odejdziecie z ZUS." 🤷🏻♂️
Niezłe pudrowanie trupa, nawet na kanale naukowym... "ZUS nie udpadnie bo jest prawem człowieka", 8:46, przecież to jest jakiś żart
Dokładnie 😅 niech rozliczą tych ci marnie zarządzali i przymykali oczy na szarą strefę i inne wyłudzenia z ZUS - u😊
No ja już przestałem słuchać tego radia ″naukowego″, ale wyświetliło mi się i wszedłem poczytać komentarze 😂
Niefortunny argument fakt. Ale ZUS nie przestanie wypłacać świadczeń (tj. nie upadnie) tak samo jak nie upadnie wojsko bo żołnierze przestaną dostawać wypłaty.
ZUS to część państwa i tak długo jak państwo nie zbankrutowało tak długo ZUS nie zbankrutuje. Proszę nie straszyć ludzi
@@MZ-fv2jk nie zmienia to faktu, że ta instytucja zabierze mnóstwo pieniędzy na wątpliwe skromne wypłaty w przyszłości. Gdybym mógł zabrać moje pieniądze stamtąd i zainwestować samodzielnie, zrobiłbym to bez wahania
@@TakaShiGUREEDO no właśnie robisz podstawowy błąd, prawdopodobnie dlatego że tego nie przeliczyłeś. Waloryzacje ZUS i sposób wyliczania emerytury jest korzystny. Wiele osób miałoby trudności z utrzymaniem tak wysokiej stopy zwrotu w przypadku prywatnych inwestycji. Do tego emerytura z ZUS jest wypłacana do końca życia - nie może się skończyć jak prywatne środki.
Pieniądze z OFE wpłynęły na Subkonto? Przecież wtedy kończył się termin Obligacji w które inwestowały OFE / Czy owo subkonto zostało zasilone przez spłatę Obligacji czy jest to zapis wirtualny ?
Zdecydowanie równy wiek emerytalny + dzielenie składki pracującego małżonka na oboje gdy jedno zajmuje się domem + opłacanie przez państwo (czyli przez nas) składki emerytalnej (i zdrowotnej) osoby, która wykonuje czynności opiekuńcze wobec bliskiej osoby z niepełnosprawnościami, także wynikającymi z wieku.
PS. Żeby nie wiem co proszę nie zmieniać czołówki podcastu, która jest idealna i genialna
Dużo topowych dziennikarzy i komentatorów, np. Patrycjusz Wyżga, powtarzają, że nie wierzą w emerytury zusowskie. Jest to ogromne zagrożenie dla niewykształconych słuchaczy, którzy potem będą żyć w nędzy przez nieodprowadzanie składek.
Akurat Patrycjusz Wyżga wspominał jedynie o tym, że jako przedsiębiorca będzie miał niewielką emeryturę. To jest akurat fakt - większość JDG będzie miała emerytury w okolicach minimalnej. Oczywiście można proponować, tak jak dr Petelczyc, zwiększenie podstawy składek, ale większość wybierze prywatne oszczędności, choćby w 3 filarze.
Na pewno warto mówić o tym, że ZUS i 3 filar powinny się uzupełniać, a nie są to elementy zamienne.
@@mautokar A to ciekawe, że tak mówił bo nikt nie zakazuje mu odprowadzać większych składek ale pewnie liczy na wyrównanie do emerytury minimalnej kosztem reszty uczestników systemu.
In ZUS we trust.
Nie rozmawiajmy o garstce bogatych biznesmenów bo oni sobie poradzą bez emerytury z zusu. Większość mikro i małych firm codziennie walczy z rzeczywistością, żeby na koniec miesiąca się spieło. Koszty dobijają, a na tych firmach stoi budżet państwa. O płaceniu pod stołem nikt nie wspomina. W większości przypadków z konieczności, bo inaczej koszty byłyby nie do udźwignięcia a podniesienie cen nie jest możliwe. Dlatego państwo podnosi minimalną, żeby zmusić do większych składek. Ale to się źle skończy jeżeli rządzący nie ulżą przedsiębiorcom. I jeszcze jedno: 60% rodaków nie ma żadnych oszczędności! Z czego mają odkładać?
Bardzo ciekawy odcinek, dziękuję.
Niestety doprowadzenie standardu pracy w polsce, do poziomu opisanego w kodeksie pracy, a tym bardziej, do umozliwiajacego pracę dluzej n5iz do współczesnego wieku emerytalnego, wydaje się w tym pokoleniu niemożliwe.
Podsumowując. ZUS nie upadnie, bo jak będzie brakować pieniędzy na wypłaty świadczeń (a brakuje stale) to państwo zwiększy podatki od osób pracujących, podwyższy wiek emerytalny lub ściągnie kolejnych migrantów, a z drugiej strony nie można pozwolić JDG na dobrowolność składek, bo to będzie duży wstrząs dla systemu. Likwidujemy ubóstwo opodatkowując pracujących, a dla zmylenia podatek nazywamy składką.
Przez prawie 21 lat małżeństwa żona dostawała 110 % średniej krajowej która wypracowywaniem i płaciłem z zakładem składki mając z tego kwitki zarobkowe . Dziś jestem po rozwodzie ja mam z tego profity bo odkładałem a była żona wróciła z tego co wyszła a ja cieszę się że płaciłem .
Prof Gwiazdowski podkreślał koszty poboru skladek ZUS.
A ja podkreślam że z prywatnych funduszy po większym kryzysie zostaje okrągłe Zero! A koszty prywatnych firm ubezpieczeniowych są dużo wyższe!
ZUS to płacenie na bieżąco za cudze emerytury, a nie żadne oszczędzanie na przyszłość. Nie róbmy fikcji. Oszczędnosći na przyszłość to nie coś co się na bieżąco przejada, a tak właśnie obecnie działa ZUS czyli system oparty na założeniach demograficznych, które od jakiegoś czasu są nieaktualne dla całej Europy.
A zdajesz sobie sprawę z tego, że wpłacając do banku pieniądze dzieje się to samo? Twoja ewentualna wypłata wszystkich środków zostanie zrealizowana z wpłat innych osób bo bank nie ma 100% rezerw.
ZUS nie upadnie. Co nie znaczy, że „stopa zastąpienia” będzie na poziomie pozwalającym egzystować emerytom…
Stopa zastąpienia zależy przede wszystkim od indywidualnych decyzji - aby ją zwiększyć należy uczciwie płacić składki od uzyskiwanego dochodu.
To ja sobie tu przycupnę jeszcze przed odsłuchem i poczekam na kuców :)
Na co poczekasz?? 😁
Usłyszałeś co chciałeś usłyszeć i jesteś wniebowzięty. Człowiek nauki jednymi słowy. Jeszcze nazywanie libertarian, wolnościowców, zwolenników państwa minimum kucami (mimo że wewnątrz jest wiele frakcji które mają wspólny pogląd na tę sprawę). Prawdziwy człowiek z "otwartym" umysłem.
@@kopek3105 mam więcej z wolnościowca od ciebie, ty nawet nie rozumiesz tego co czytasz :)
Oj tak.
@@itall87i z towarzysza, nie zapominaj o tym ze masz tez duzo z towarzysza! 😁
Proszę wywołać dyskusję o kontach PPK, które zostały zarejestrowane przez pracodawców w TFI, ale nigdy nie zostały zasilone jakimikolwiek składkami... To dopiero zobaczymy obraz wielkości przekrętu...
Dlaczego się nie zgłosiłeś do pracodawcy z tym?
Brawa za tłumaczenie bardzo elementarnych rzeczy, np. zdefiniowane świadczenie i zdefiniowana składka. Tylko i tak w dalszym ciągu, to nie jest mój zgromadzony kapitał, tylko zapis w rubryce. To jest problem. Ale przyznaję, że zdefiniowana składka trochę ten problem zmniejszyła.
Dużo ważnych informacji wyrównanie wieku emerytalnego tak ale wyższy wiek emerytalny jest skomplikowany co z zawodami wymagającymi sprawności fizycznej i elastyczności umysłowej np budowlańcy nauczyciele/ np w-f który nie jest w stanie zademonstrować ćwiczeń ale nie tylko/
Dysproporcja pomiędzy jakością tej rozmowy a jakością komentarzy jest porażająca :)
Rewelacyjnie wyjaśnione mechanizmy bardzo złożonego wyzwania - świetny odcinek!
Dziękuję! Komentarz tym milszy, że od znawcy
@@RadioNaukowe chyba wyznawcy.
Skoro rozmawiamy o ZUSie w kontekście naukowym, to jak się ma jego "niezatapialność" do II prawa termodynamiki? ;)