Jesteśmy w czasach gruntownej reorganizacji sposobu walki i użytkowania floty wojennej. Nazewnictwo i klasyfikacja tworzy się na nowo. To normalny proces. Szacunek dla autora za spostrzegawczość.
Podejrzewam, że zmienią się tylko wyporności typowe dla danych klas, bo uzbrojenie często jest takie samo lub podobne, a różnicą jedynie ilość pocisków i autonomiczność okrętu. Przed I wojną światową pancerniki często nie przekraczały 10 tys ton, a w drugiej światowej przekraczały już 70 tys ton. W drugiej światowej niszczyciele nie przekraczały 3 tys ton, a teraz przekraczają 10 tys ton. W sumie to najłatwiej zaklasyfikować jedynie lotniskowce (hmmm, Japonia chyba ma z tym trudności... hehe) oraz okręty podwodne (zanurza się, to musi być podwodny...)
fajnie było by posłuchać materiału od rzetelnego człowieka czym się różnią i jakie są główne role/zastosowania okrętów wojennych ( w skrócie oczywiście ), bo ciężko na ytubie znaleźć coś konkretnego w naszym języku, a na pewno sporo osób do końca tego nie wie (w tym ja) krążownik niszczyciel trałowiec & Pozdrawiam!
Czym się różnią? NAZWAMI! Dziś nie ma to większego znaczenia - dobra i dobrze obsadzona korweta jest w stanie wykończyć kiepską fregatę z marną załogą.
Chyba najlepszy kanał o uzbrojeniu, jaki widziałem (na razie na podstawie tego jednego filmu). Dlaczego? Przede wszystkim ze względu na nienaganną dykcję i - wreszcie - brak koszmarnych błędów w wymowie obcojęzycznych nazw, które u innych są nagminne. Nota bene - na jakimś kanale prowadzonym przez native speakera słyszałem wymowę Arleigh Burke: arlaj berk, ale nie upieram się, że akurat on wymawiał poprawnie. No i ciekawe, czy tak samo dobrze byś sobie poradził z nazwami niemieckimi czy francuskimi😉 Poza tym film nie przegadany - jasno i na temat. Oby tak dalej.
Już druga wojna światowa pokazała że duże i wolne okręty liniowe takie jak pancerniki i krążowniki są łatwym celem dla samolotów i okrętów podwodnych. A czas zimniej wojny doprowadził do rozwoju pocisków manewrujących które dziś bez trudu mogą zatopić duży okręt jak krążownik Moskwa. Dlatego dzisiejsze Fregaty lub Niszczyciele nowych generacji przewyższają dawne okręty liniowe pod wieloma względami, więc moim zdaniem dziś budowa okrętu typu pancernik byłaby błędem ekonomicznym i militarnym.
Przecież nikt ich już nie buduje od kilkudziesięciu lat. Sens mają lotniskowce (jeśli dane państwo chce projekcji siły lotniczej na oceanie) i ewentualnie krążowniki w pewnych sytuacjach.
Nasza niedoszła korweta miała mieć coś circa 95 m, 2000 ton (tych europejskich) wyporności, brak hangaru i prawie brak obrony przeciwlotniczej z wyjątkiem samoobrony. A fregaty maja mieć ok 130 metrów, 5000 ton, duzy hangar i obronę przeciwlotniczą średniego zasięgu. Na plus, ze fregata, bo jesteśmy w NATO i nie powinniśmy się ograniczać do Bałtyku. Dofatkowo liczba trzy to minimum dla posiadania jednego operacyjnego okrętu - 1 operacyjny, 2 szkoli zalogę, 3 w remoncie/modernizacji.
Hangar mają mieć dla helikopterów jak i wyporność będzie pewnie zbliżona do tych co mają inne modele Angielskich fragat 31 więc wydaje się iż nie będzie to najgorsze wręcz sprzęt dużo lepszej jakości
@@anthonybanderas9930 Zależy jak na to patrzeć. Wyporność może być myląca. Jeśli chodzi o cele stawiane takim jednostkom, czyli pojedynki artyleryjskie, to już przeszłość. Co do odporności na ciosy, to nie było konfliktu, który unaocznił by wytrzymałość współczesnych jednostek na trafienia, a testy na pustych fregatach OHP, gdzie kilka trafień rakietami i torpedami nie mogło zatopić takiej korwety, to można sobie między bajki włożyć, bo okręt miał zamknięte grodzie i był opróżniony z paliwa i pocisków, więc nie miało co zdetonować na pokładzie, zatem wydawało się, że ciężko taki zatopić. Z amunicją i paliwem mielibyśmy "drugi wschód słońca" po trafieniu w magazyn amunicji. Współczesne rakiety dalekiego zasięgu i pociski manewrujące stawiają pod znakiem zapytania sens lotniskowców jako "długiego ramienia floty". Chińczycy w przeciwieństwie do US Navy rozwijają koncepcję dział szynowych, które mogłyby namieszać w uzbrojeniu okrętów dzięki zasięgowi, który może znacznie przekraczać 100 km i szybkostrzelności oraz niskiej cenie pocisku. Wtedy ostrzał saturacyjny, żeby obezwładnić obronę atakowanej jednostki tanimi pociskami z działa szynowego mógłby utorować drogę małej liczbie dużych pocisków rakietowych do szybkiego zatopienia. Opancerzenie klasyczne pancernika to gruba lita płyta stalowa. Żadna przeszkoda dla współczesnych pocisków kumulacyjnych czy podkalibrowych. Pytanie jaki pancerz stosuje się obecnie? Warstwowy? Kompozytowy? ERA? NERA? Połączenie zaawansowanego pancerza współczesnego z grubością charakterystyczną dla najcięższych pancerników mogłoby dać ciekawy efekt. Ciekawe czy ktoś kiedyś zasymuluje taką jednostkę: Wyporność 70-100 tys. ton Współczesny najnowocześniejszy pancerz o grubości "typowej" dla pancernika, który dałby równoważnik RHA znacznie większy niż 1000mm Drony zamiast samolotów na wyposażeniu. Działa szynowe o zasięgu ponad 150km lub działa klasyczne kalibru 460-510mm, gładkolufowe, zdolne do wystrzeliwywania również rakiet z przewodu lufy. 200 pionowych wyrzutni rakiet różnych typów Uwaga! 50 zestawów Phalanx CIWS i ze 20 zestawów rakietowych CRAM Powodzenia z pokonaniem takiej obrony... A potem jeszcze pancerza... Masz pojedynczą jednostkę niezniszczalną o możliwościach większych niż cały zespół lotniskowca.
Aquitaine ma masę do "sky is the limit"? Przepraszam, ale anglicyzmy jakoś niekoniecznie ukonkretniają masę samego pokładu. Wolałbym, aby autor materiału kierował się precyzją.
Ale co to oznacza ten "sky is the limit"? Nie znam dokładnych specyfikacji, ponieważ boję się, że nie znajdę rzetelnych - a chciałbym mieć je konkretnie podane.
No odpowiedź na to jest w filmie. Fregaty bardzo rosną i trudno tu mówić o jakiejś górnej granicy, po przekroczeniu której można by mieć wątpliwości czy oby na pewno można fregatą dany okręt nazwać.
@@prtelewizja Dziś klasa okrętu to tylko funkcja jaką pełni a to że względu na możliwości uzbrojenia. Dobrym przykładem są fregaty(niszczyciele) Horizon/Orizzonte.
Japonia to pewnego dnia zbuduje okręt o wyporności 70 tys. ton, nazwie "Yamato" i uparcie będzie twierdzić, że to kolejny "niszczyciel"... Wszak nowa "Kaga" w niczym nie przypomina swej poprzedniczki, prawda? PRAWDA???
Zadaniami im stawianymi i wyposażeniem pod nie. Porównaj sobie obie np. fregaty Horizon i bliźniacze niszczyciele Orizzonte. Z korwetami jest podobnie tylko klasę niżej.
Liczą się zdolności, nie konkretny termin. Szwedzi budują "patrolowce" o wyporności 3 tys. ton z wyrzutniami VLS, Finowie zaś "korwety" o wyporności 3, 9 tys. ton. Generalnie to najlepiej posiadać zdolności ELINT, OPL, WRE, ZOP na jednej platformie. Co do Polski to my tych fregat potrzebujemy "na wczoraj", a prezentowany model pozyskania okrętów pachnie Gawronem, zwłaszcza w razie zmiany politycznej w MON po wyborach w 2023. Osobiście jestem za F - 100.
Porażka do Gawrona przyczynił się brak systematycznego finasowania. Plus względny spokój w naszym regionie. Rosja zrzucila maskę przyjaznego państwa, a sojusznicy z Europy stali się mało wiarygodni. Zbrojenia na świecie idą pełna parą. Nie wyobrażam sobie rządu który zrezygnuje z budowy fregat, zwłaszcza że mamy czego bronić na morzu i wybrzeżu, jak porty kontenerowe, gazoport.
Zapewne wielkością i zadaniami. Fregata to poprzednik krążownika. Nam tu na Bałtyku przydadzą się obok fregat i sił przeciwminowych średnie okręty podwodne. Poza tym lotnictwo morskie i siły desantowe. Pancernik i lotniskowiec to strata energii na akwen tak niewielki jak Morze Bałtyckie. ♍
Niby tak niby nie Bałtyk nie jest naszym jedynym akwenem operowania. Jesteśmy w NATO i okręty operować będą wszędzie tam gdzie NATO ma swoje interesy czy nam się to podoba czy nie chyba ze oczekujemy tylko ewentualnej pomocy ale sami innym członkom NATO nie mamy zamiaru pomagać ?? :) No i my tez mamy interesy na całym świecie towary i energia płyną do nas okrętami rurociągami i podmorskimi kablami z całego świata blokada transportu albo wydłużenie szlaków na drugiej półkuli odbije się na polskich firmach i na polakach żyjących w kraju dziś nie ma zapasów półproduktów wszystko jest obliczone na dostawę w określonych widełkach nie ma dostawy cala galas staje tak w skrocie. A co do fregat to są poprzednikami Pancerników i krążowników Fregaty pancerne ewoluowały w pancerniki a zwykle w krążowniki ale to historia flot żaglowych a w czasie 2 wojny to były okręty eskortowe tańsze od niszczycieli i z innym rodzajem zadań i innym wyposażeniem głownie do eskorty konwojów przed okrętami podwodnymi. A obecnie określenia klas okrętów są bardzo "płynne" np F-126 nowa fregata większa od burków i krążowników typu Ticonderoga i nie dorastająca im do piet pod względem uzbrojenia :) tak jak Norweskie Nanseny 5000 ton i jedna 8 komorowa wyrzutnia MK41itd itd
ale namieszales ,powiedz po prostu ze kuter rakietowy jest najmniejszy potem jest korweta a na koncu fregata ,a to co one beda robic zalezy od wyposarzenia ,jezeli chodzi o zasieg dzialania i czas to kuter ma najmniejszy zasieg i czas dzialania potem jest korweta a na koncu fregata
Pytanie teraz juz aktualne czym rozni sie w caloksztalcie bieda fregata wybrana po 33 latach letargu przez Polske od takich, ktore powinnismy miec w naszym polozeniu przy Rosji. Moim zdaniem pasuja do nas niszczyciele, duze fregaty przeciwlotniczo-przeciwrakietowe o maksymalnej liczbie pionowych wyrzutni, najnowsze uzbrojenie, wyposazenie, dzialo 127 otobreda z lufa 64 vulcano, dwa duze smiglowce hangarowane, drony takze podwodne itd topowy okret bez oszczedzania na niczym z skoro bierzemy tylko 3, a przydaloby sie z 9. Niczego sie nasi decydenci nie nauczyli, zawsze dziadowanie, dziadowskie dziadostwo jak poprzedni program patrolowych korwetek. Nikt nie widzi jak ruscy czy dawniej Usa wala setkami pociskow manewrujacych z okretow? To jest kluczowe oprocz obrony przeciwlotniczej, przeciwrakietowej kazdego pietra az po sm3, sm6. Nie ma gwarancji ze teraz tez nie skonczy sie na jednym okrecie po 20 latach, trzech wojnach ukonczonym jako nowy flagowy patrolowiec uzbrojony w dwa karabiny i dzialko na wroble. Prosze autora o nowy film z ocena wyboru Miecznika, uzbrojenia, specyfikacji w szczegolach u czego zabraklo, co jest nie tak. Jeszcze nie wiemy wszystkiego w 100%, co nieco zamglone, moze utajnione, a cos tam ujawniono.
@@serek4828 Cos wiemy, systemy samoobrony przy naszym polozeniu musza byc wyjatkowo mocne, zroznicowane i musza byc nie tylko w opcji na odlegla przyszlosc, ale od razu. Politykow przerazily koszty wypasionej fregaty i obnizyli specyfikacje startowa, a my nie mamy zespolow uzupelniajacych sie funkcjami, nasze okrety musza byc dobre w kazdym zadaniu, a to mozliwe kiedy beda wyjatkowo trudne do trafienia. Warunek brzegowy. Zwalczanie zagrozen dla okretu i innych chronionych obiektow trzeba zaczac od maksymalnego dystansu i pulapu, a co mamy na rakiety balistyczne? A co mamy na samoloty, pociski wykryte ponad 200 km od nas? Rosja i tak pozna martwe strefy i beda mogli okrety bezkarnie ostrzeliwac, bo nie beda mialy czym odpowiedziec. A czym ostrzelamy odlegle cele ladowe, moze pociskami przeciwokretowymi jesli to mozliwe, ale od tego sa dedykowane Tomahawki i dzialo 127 mm na blizszy dystans. Wyraznie unikano amerykanskiego uzbrojenia mimo odpowiednich pionowych wyrzutni. Dlaczego? Dobry temat do rozkminki i chodzilo zapewne nie tylko o koszty, ale obawy przed procedurami, polityka. Wlasnie polityka byla tu wazna, chca sie podlizac Wielkiej Brytanii, wiec wybrali co wybrali.
@@marekk1337 dużo wniosków jak na braki jak narazie wiemy tylko o kilku informacjach tak więc pozwól ich poczekam jeszcze na kolejne informacje. Ja narazie prócz dwóch mniejszych działek ostatniej szansy jakoś nie widzę problemu z uzbrojeniem noi jeszcze tylko jeden system do namierzenia. Tutaj się nasi geniusze nie popisali. Jednak reszta jest porządna. I tak to kwestia polityczna kogo wybraliśmy. Z Hiszpanami zbytnio nie gadamy zaś z Niemcami jesteśmy pokłóceni zresztą Anglicy chcą uchodzić za potęgę współpraca z nimi ma najlepszy efekt. Co do broni Amerykańskiej no cóż pewnie kwestia finansowa pozyskanie jej mogło by być kłopotliwe zresztą nasz kraj potrzebuje dużo więcej funduszy na wojsko więc i tak się cieszę ,że będziemy mieli nowe porządne fragaty zaś uzbrojenie nie jest takie złe. Zresztą będziemy mieli pociski pionowego statku CAMM które nie są starym pomysłem ,a dość świeżym i dobrym. Tak więc choć pewnie dało by się lepiej to nasza Marynarka uważam ,że w końcu zacznie istnieć
@@serek4828 Wreszcie czas realizacji, warto zobaczyc ze takie programy sa realizowane duzo szybciej i jest to raczej takze sztuczne opoznienie strony polskiej zeby rozciagnac finansowanie projektu. Oby nie bylo tak jak z korwetami. Zalozmy ze wygra u nas kolejne wybory opcja proniemiecka, fanatycznie prounijna. Zrobia przeglad programow zbrojeniowych i zaczna sie zmiany tak jak bylo m.in z korwetami. Moze to glupi pomysl, ale moglibysmy zrobic program zbrojen morskich inaczej, u nas zamowic i budowac korwety, za to fregaty z topowym uzbrojeniem, wyposazeniem kupic z polki, wtedy np Hiszpanie zrobiliby je u siebie w kilka lat w komplecie, a my bylibysmy w polowie pierwszej korwety, moge sie zalozyc, bo nie mamy takich mozliwosci, zdolnosci. Coz pozyjemy zobaczymy, tez jestem podjarany wizja eskadry 3 fregat na redzie i na pelnym morzu, jestesmy krajem morskim i czujemy swego rodzaju wstyd, niedosyt ze nie posiadamy, duzych, ale nowoczesnych okretow klasy fregat, a nawet i pelnokrwistych duzych korwet nie ma, bo Gawron to patrolowiec. Powinnismy go natychmiast przebudowac, wyposazyc, uzbroic na wypasiona korwete. To mozna dosyc szybko zrobic. Slyszy sie cos o tym?
Jesteśmy w czasach gruntownej reorganizacji sposobu walki i użytkowania floty wojennej. Nazewnictwo i klasyfikacja tworzy się na nowo. To normalny proces. Szacunek dla autora za spostrzegawczość.
Podejrzewam, że zmienią się tylko wyporności typowe dla danych klas, bo uzbrojenie często jest takie samo lub podobne, a różnicą jedynie ilość pocisków i autonomiczność okrętu.
Przed I wojną światową pancerniki często nie przekraczały 10 tys ton, a w drugiej światowej przekraczały już 70 tys ton.
W drugiej światowej niszczyciele nie przekraczały 3 tys ton, a teraz przekraczają 10 tys ton.
W sumie to najłatwiej zaklasyfikować jedynie lotniskowce (hmmm, Japonia chyba ma z tym trudności... hehe) oraz okręty podwodne (zanurza się, to musi być podwodny...)
fajnie było by posłuchać materiału od rzetelnego człowieka czym się różnią i jakie są główne role/zastosowania okrętów wojennych ( w skrócie oczywiście ), bo ciężko na ytubie znaleźć coś konkretnego w naszym języku, a na pewno sporo osób do końca tego nie wie (w tym ja)
krążownik
niszczyciel
trałowiec
& Pozdrawiam!
Świetny materiał liczę na więcej bo rzadko nagrywasz.
Czym się różnią? NAZWAMI! Dziś nie ma to większego znaczenia - dobra i dobrze obsadzona korweta jest w stanie wykończyć kiepską fregatę z marną załogą.
W końcu kolejny film
Chyba najlepszy kanał o uzbrojeniu, jaki widziałem (na razie na podstawie tego jednego filmu). Dlaczego? Przede wszystkim ze względu na nienaganną dykcję i - wreszcie - brak koszmarnych błędów w wymowie obcojęzycznych nazw, które u innych są nagminne. Nota bene - na jakimś kanale prowadzonym przez native speakera słyszałem wymowę Arleigh Burke: arlaj berk, ale nie upieram się, że akurat on wymawiał poprawnie. No i ciekawe, czy tak samo dobrze byś sobie poradził z nazwami niemieckimi czy francuskimi😉 Poza tym film nie przegadany - jasno i na temat. Oby tak dalej.
Dzięki
Klasyfikacja to rzecz obecnie bardzo umowna. Najbardziej ciekawym przykładem jest japoński niszczyciel " Kaga"
Tak, to prawda. Jak wspomniałem - często jest sprawa bardzo indywidualna dla państw użytkujących dane okręty.
@@Wojsko.w.pigulce
Zdjecie na głównym to faktyczne odzwierciedlenie wielkości okrętów?
Tak
Albo Horizon/Orizzonte. Dla Francuzów to fregaty a dla Włochów niszczyciele. Bardziej więc nie idzie tu o wielkość lecz zadania im stawiane.
Niszczyciele "Błyskawica" i "Grom", Niewmcy klasyfikowali podobno, jako lekkie krążowniki.
Dobry opis.
Już druga wojna światowa pokazała że duże i wolne okręty liniowe takie jak pancerniki i krążowniki są łatwym celem dla samolotów i okrętów podwodnych. A czas zimniej wojny doprowadził do rozwoju pocisków manewrujących które dziś bez trudu mogą zatopić duży okręt jak krążownik Moskwa.
Dlatego dzisiejsze Fregaty lub Niszczyciele nowych generacji przewyższają dawne okręty liniowe pod wieloma względami, więc moim zdaniem dziś budowa okrętu typu pancernik byłaby błędem ekonomicznym i militarnym.
Przecież nikt ich już nie buduje od kilkudziesięciu lat. Sens mają lotniskowce (jeśli dane państwo chce projekcji siły lotniczej na oceanie) i ewentualnie krążowniki w pewnych sytuacjach.
Nasza niedoszła korweta miała mieć coś circa 95 m, 2000 ton (tych europejskich) wyporności, brak hangaru i prawie brak obrony przeciwlotniczej z wyjątkiem samoobrony. A fregaty maja mieć ok 130 metrów, 5000 ton, duzy hangar i obronę przeciwlotniczą średniego zasięgu.
Na plus, ze fregata, bo jesteśmy w NATO i nie powinniśmy się ograniczać do Bałtyku. Dofatkowo liczba trzy to minimum dla posiadania jednego operacyjnego okrętu - 1 operacyjny, 2 szkoli zalogę, 3 w remoncie/modernizacji.
Hangar mają mieć dla helikopterów jak i wyporność będzie pewnie zbliżona do tych co mają inne modele Angielskich fragat 31 więc wydaje się iż nie będzie to najgorsze wręcz sprzęt dużo lepszej jakości
Hej, chciałbym się zapytać czy w dzisiejszych czasach produkuje się pancerniki?
Nie. Pancerniki były na wyjściu od lat czterdziestych
@@anthonybanderas9930 Zależy jak na to patrzeć. Wyporność może być myląca. Jeśli chodzi o cele stawiane takim jednostkom, czyli pojedynki artyleryjskie, to już przeszłość. Co do odporności na ciosy, to nie było konfliktu, który unaocznił by wytrzymałość współczesnych jednostek na trafienia, a testy na pustych fregatach OHP, gdzie kilka trafień rakietami i torpedami nie mogło zatopić takiej korwety, to można sobie między bajki włożyć, bo okręt miał zamknięte grodzie i był opróżniony z paliwa i pocisków, więc nie miało co zdetonować na pokładzie, zatem wydawało się, że ciężko taki zatopić. Z amunicją i paliwem mielibyśmy "drugi wschód słońca" po trafieniu w magazyn amunicji.
Współczesne rakiety dalekiego zasięgu i pociski manewrujące stawiają pod znakiem zapytania sens lotniskowców jako "długiego ramienia floty".
Chińczycy w przeciwieństwie do US Navy rozwijają koncepcję dział szynowych, które mogłyby namieszać w uzbrojeniu okrętów dzięki zasięgowi, który może znacznie przekraczać 100 km i szybkostrzelności oraz niskiej cenie pocisku. Wtedy ostrzał saturacyjny, żeby obezwładnić obronę atakowanej jednostki tanimi pociskami z działa szynowego mógłby utorować drogę małej liczbie dużych pocisków rakietowych do szybkiego zatopienia.
Opancerzenie klasyczne pancernika to gruba lita płyta stalowa. Żadna przeszkoda dla współczesnych pocisków kumulacyjnych czy podkalibrowych.
Pytanie jaki pancerz stosuje się obecnie? Warstwowy? Kompozytowy? ERA? NERA?
Połączenie zaawansowanego pancerza współczesnego z grubością charakterystyczną dla najcięższych pancerników mogłoby dać ciekawy efekt.
Ciekawe czy ktoś kiedyś zasymuluje taką jednostkę:
Wyporność 70-100 tys. ton
Współczesny najnowocześniejszy pancerz o grubości "typowej" dla pancernika, który dałby równoważnik RHA znacznie większy niż 1000mm
Drony zamiast samolotów na wyposażeniu.
Działa szynowe o zasięgu ponad 150km lub działa klasyczne kalibru 460-510mm, gładkolufowe, zdolne do wystrzeliwywania również rakiet z przewodu lufy.
200 pionowych wyrzutni rakiet różnych typów
Uwaga! 50 zestawów Phalanx CIWS i ze 20 zestawów rakietowych CRAM
Powodzenia z pokonaniem takiej obrony... A potem jeszcze pancerza...
Masz pojedynczą jednostkę niezniszczalną o możliwościach większych niż cały zespół lotniskowca.
Ticonderoga jest zbudowany na kadłubie niszczyciela. No i pochodzi sprzed 40 lat.
Prosze powiedz coś na temat uzbrojenia rosyjskich okrętów. Ciągle myśle że przy tej samej klasie jak zachodnie. Są ucbrojone po zęby!
Które konkretnie masz na myśli? I w jakim aspekcie przebijają swoje zachodnie odpowiedniki?
Bo teraz fregata to dawny niszczyciel a nawet lekki krążownik a korweta to dawna fregata lub niszczyciel eskortowy
mógłbyś zrobić coś o programie wilk?
Śp programie Wilk
Aquitaine ma masę do "sky is the limit"?
Przepraszam, ale anglicyzmy jakoś niekoniecznie ukonkretniają masę samego pokładu. Wolałbym, aby autor materiału kierował się precyzją.
Twój zarzut wynika z nie zrozumienia owego fragmentu filmu.
Ale co to oznacza ten "sky is the limit"? Nie znam dokładnych specyfikacji, ponieważ boję się, że nie znajdę rzetelnych - a chciałbym mieć je konkretnie podane.
No odpowiedź na to jest w filmie. Fregaty bardzo rosną i trudno tu mówić o jakiejś górnej granicy, po przekroczeniu której można by mieć wątpliwości czy oby na pewno można fregatą dany okręt nazwać.
A do czego wam potrzebne okręty w XXI wieku ?
Super materiał
Dziękuję
Taki czas a ciebie nie ma ...
...i dla tego w okresie międzywojnia rozgraniczono poszczególne klasy okrętów określając ich wyporność i uzbrojenie.
Ciekawe
Zawsze miałem problem z odróżnieniem jakie cechy okręt posiada. Dziś to już w ogóle granice się ścierają.
@@prtelewizja Dziś klasa okrętu to tylko funkcja jaką pełni a to że względu na możliwości uzbrojenia. Dobrym przykładem są fregaty(niszczyciele) Horizon/Orizzonte.
Japonia to pewnego dnia zbuduje okręt o wyporności 70 tys. ton, nazwie "Yamato" i uparcie będzie twierdzić, że to kolejny "niszczyciel"...
Wszak nowa "Kaga" w niczym nie przypomina swej poprzedniczki, prawda? PRAWDA???
Rozmiarem?
Zadaniami im stawianymi i wyposażeniem pod nie. Porównaj sobie obie np. fregaty Horizon i bliźniacze niszczyciele Orizzonte. Z korwetami jest podobnie tylko klasę niżej.
@@Fu11SpectrumWarrior dzięki.
Liczą się zdolności, nie konkretny termin. Szwedzi budują "patrolowce" o wyporności 3 tys. ton z wyrzutniami VLS, Finowie zaś "korwety" o wyporności 3, 9 tys. ton. Generalnie to najlepiej posiadać zdolności ELINT, OPL, WRE, ZOP na jednej platformie.
Co do Polski to my tych fregat potrzebujemy "na wczoraj", a prezentowany model pozyskania okrętów pachnie Gawronem, zwłaszcza w razie zmiany politycznej w MON po wyborach w 2023.
Osobiście jestem za F - 100.
@@gigantrejser4926 a to a propos czego?
@@gigantrejser4926 Który pułk artylerii ma zestawy FlyEye na stanie?
@@gigantrejser4926 Po 2 zestawy w 11, 12, jeden w 16 dywizji. Tyle. Reszta w WS i WOT. Artyleria de facto jest ślepa.
@@gigantrejser4926 Czyli jeden zestaw w artylerii. Jeden...
Porażka do Gawrona przyczynił się brak systematycznego finasowania. Plus względny spokój w naszym regionie.
Rosja zrzucila maskę przyjaznego państwa, a sojusznicy z Europy stali się mało wiarygodni.
Zbrojenia na świecie idą pełna parą.
Nie wyobrażam sobie rządu który zrezygnuje z budowy fregat, zwłaszcza że mamy czego bronić na morzu i wybrzeżu, jak porty kontenerowe, gazoport.
Zapewne wielkością i zadaniami. Fregata to poprzednik krążownika. Nam tu na Bałtyku przydadzą się obok fregat i sił przeciwminowych średnie okręty podwodne. Poza tym lotnictwo morskie i siły desantowe. Pancernik i lotniskowiec to strata energii na akwen tak niewielki jak Morze Bałtyckie. ♍
Niby tak niby nie Bałtyk nie jest naszym jedynym akwenem operowania. Jesteśmy w NATO i okręty operować będą wszędzie tam gdzie NATO ma swoje interesy czy nam się to podoba czy nie chyba ze oczekujemy tylko ewentualnej pomocy ale sami innym członkom NATO nie mamy zamiaru pomagać ?? :) No i my tez mamy interesy na całym świecie towary i energia płyną do nas okrętami rurociągami i podmorskimi kablami z całego świata blokada transportu albo wydłużenie szlaków na drugiej półkuli odbije się na polskich firmach i na polakach żyjących w kraju dziś nie ma zapasów półproduktów wszystko jest obliczone na dostawę w określonych widełkach nie ma dostawy cala galas staje tak w skrocie.
A co do fregat to są poprzednikami Pancerników i krążowników Fregaty pancerne ewoluowały w pancerniki a zwykle w krążowniki ale to historia flot żaglowych a w czasie 2 wojny to były okręty eskortowe tańsze od niszczycieli i z innym rodzajem zadań i innym wyposażeniem głownie do eskorty konwojów przed okrętami podwodnymi.
A obecnie określenia klas okrętów są bardzo "płynne" np F-126 nowa fregata większa od burków i krążowników typu Ticonderoga i nie dorastająca im do piet pod względem uzbrojenia :) tak jak Norweskie Nanseny 5000 ton i jedna 8 komorowa wyrzutnia MK41itd itd
ale namieszales ,powiedz po prostu ze kuter rakietowy jest najmniejszy potem jest korweta a na koncu fregata ,a to co one beda robic zalezy od wyposarzenia ,jezeli chodzi o zasieg dzialania i czas to kuter ma najmniejszy zasieg i czas dzialania potem jest korweta a na koncu fregata
Tarantule to też okręty
Pytanie teraz juz aktualne czym rozni sie w caloksztalcie bieda fregata wybrana po 33 latach letargu przez Polske od takich, ktore powinnismy miec w naszym polozeniu przy Rosji. Moim zdaniem pasuja do nas niszczyciele, duze fregaty przeciwlotniczo-przeciwrakietowe o maksymalnej liczbie pionowych wyrzutni, najnowsze uzbrojenie, wyposazenie, dzialo 127 otobreda z lufa 64 vulcano, dwa duze smiglowce hangarowane, drony takze podwodne itd topowy okret bez oszczedzania na niczym z skoro bierzemy tylko 3, a przydaloby sie z 9. Niczego sie nasi decydenci nie nauczyli, zawsze dziadowanie, dziadowskie dziadostwo jak poprzedni program patrolowych korwetek. Nikt nie widzi jak ruscy czy dawniej Usa wala setkami pociskow manewrujacych z okretow? To jest kluczowe oprocz obrony przeciwlotniczej, przeciwrakietowej kazdego pietra az po sm3, sm6. Nie ma gwarancji ze teraz tez nie skonczy sie na jednym okrecie po 20 latach, trzech wojnach ukonczonym jako nowy flagowy patrolowiec uzbrojony w dwa karabiny i dzialko na wroble. Prosze autora o nowy film z ocena wyboru Miecznika, uzbrojenia, specyfikacji w szczegolach u czego zabraklo, co jest nie tak. Jeszcze nie wiemy wszystkiego w 100%, co nieco zamglone, moze utajnione, a cos tam ujawniono.
Przede wszystkim wiemy naprawdę nie wiele tak więc cóż bym poczekał z takim filmikiem
@@serek4828 Cos wiemy, systemy samoobrony przy naszym polozeniu musza byc wyjatkowo mocne, zroznicowane i musza byc nie tylko w opcji na odlegla przyszlosc, ale od razu. Politykow przerazily koszty wypasionej fregaty i obnizyli specyfikacje startowa, a my nie mamy zespolow uzupelniajacych sie funkcjami, nasze okrety musza byc dobre w kazdym zadaniu, a to mozliwe kiedy beda wyjatkowo trudne do trafienia. Warunek brzegowy. Zwalczanie zagrozen dla okretu i innych chronionych obiektow trzeba zaczac od maksymalnego dystansu i pulapu, a co mamy na rakiety balistyczne? A co mamy na samoloty, pociski wykryte ponad 200 km od nas? Rosja i tak pozna martwe strefy i beda mogli okrety bezkarnie ostrzeliwac, bo nie beda mialy czym odpowiedziec. A czym ostrzelamy odlegle cele ladowe, moze pociskami przeciwokretowymi jesli to mozliwe, ale od tego sa dedykowane Tomahawki i dzialo 127 mm na blizszy dystans. Wyraznie unikano amerykanskiego uzbrojenia mimo odpowiednich pionowych wyrzutni. Dlaczego? Dobry temat do rozkminki i chodzilo zapewne nie tylko o koszty, ale obawy przed procedurami, polityka. Wlasnie polityka byla tu wazna, chca sie podlizac Wielkiej Brytanii, wiec wybrali co wybrali.
@@marekk1337 dużo wniosków jak na braki jak narazie wiemy tylko o kilku informacjach tak więc pozwól ich poczekam jeszcze na kolejne informacje. Ja narazie prócz dwóch mniejszych działek ostatniej szansy jakoś nie widzę problemu z uzbrojeniem noi jeszcze tylko jeden system do namierzenia. Tutaj się nasi geniusze nie popisali. Jednak reszta jest porządna.
I tak to kwestia polityczna kogo wybraliśmy. Z Hiszpanami zbytnio nie gadamy zaś z Niemcami jesteśmy pokłóceni zresztą Anglicy chcą uchodzić za potęgę współpraca z nimi ma najlepszy efekt. Co do broni Amerykańskiej no cóż pewnie kwestia finansowa pozyskanie jej mogło by być kłopotliwe zresztą nasz kraj potrzebuje dużo więcej funduszy na wojsko więc i tak się cieszę ,że będziemy mieli nowe porządne fragaty zaś uzbrojenie nie jest takie złe. Zresztą będziemy mieli pociski pionowego statku CAMM które nie są starym pomysłem ,a dość świeżym i dobrym. Tak więc choć pewnie dało by się lepiej to nasza Marynarka uważam ,że w końcu zacznie istnieć
@@serek4828 Wreszcie czas realizacji, warto zobaczyc ze takie programy sa realizowane duzo szybciej i jest to raczej takze sztuczne opoznienie strony polskiej zeby rozciagnac finansowanie projektu. Oby nie bylo tak jak z korwetami. Zalozmy ze wygra u nas kolejne wybory opcja proniemiecka, fanatycznie prounijna. Zrobia przeglad programow zbrojeniowych i zaczna sie zmiany tak jak bylo m.in z korwetami. Moze to glupi pomysl, ale moglibysmy zrobic program zbrojen morskich inaczej, u nas zamowic i budowac korwety, za to fregaty z topowym uzbrojeniem, wyposazeniem kupic z polki, wtedy np Hiszpanie zrobiliby je u siebie w kilka lat w komplecie, a my bylibysmy w polowie pierwszej korwety, moge sie zalozyc, bo nie mamy takich mozliwosci, zdolnosci. Coz pozyjemy zobaczymy, tez jestem podjarany wizja eskadry 3 fregat na redzie i na pelnym morzu, jestesmy krajem morskim i czujemy swego rodzaju wstyd, niedosyt ze nie posiadamy, duzych, ale nowoczesnych okretow klasy fregat, a nawet i pelnokrwistych duzych korwet nie ma, bo Gawron to patrolowiec. Powinnismy go natychmiast przebudowac, wyposazyc, uzbroic na wypasiona korwete. To mozna dosyc szybko zrobic. Slyszy sie cos o tym?
Te korwety miałyby sens, gdyby zbudować ze 20 sztuk jak pierwotnie planowano i wyposażyć je porządnie
Ale jak się tylko kradnie kasę...
Przyśpieszenie programu Miecznik ??? Gdzie ?
Polecam podcast Polityki Insight, jeśli mało o tym kolega wie.
Zmieniono nazwę na program Klęcznik
Na jutube
@@gagaadzibum Prędkość odtwarzania x2