Co tydzień siadaliśmy jak do telenoweli, żeby oglądać właśnie tę serię. Fenomen socjologiczny! Fenomen growy! Przecież my dzięki tej serii żyliśmy życiem zastępczym... Była powodem ogromnej zbiorowej radości… Proszę Państwa, po tylu latach jest trudno… Mówić… Dała nam wiele, bardzo wiele i myślę, że będziemy ją pamiętać, fantastyczny cykl filmów.
Fajnie się oglądało i fajnie się grało Dzięki tym materiałom kupiłem w końcu PS4 pro by pograć w eldena (tak, lubię być 5 lat w tył za branżą, bo w cholere taniej wychodzi i mam dokończone produkty) Zostałem zarażony chęcią eksperymentowania i bawienia się w eldenie, zamiast chowania się za tarczą jak w souls lilach Jedyne co mogę zrobić to podziękować słownie bo dalej ze mnie tylko biedny student, więc... Dziękuję za wszystkie materiały i za nauczenie mnie jak się bawić w grach zamiast wiecznie spinać dupę jak to reszta branży zachęca
to nie był dobry wybór tymbardziej że teraz masa ludzi bedzie odsprzedawać podstawowe ps5, dużo lepiej jakbyś np poszedł gdzieś dorobić i brać używane ps5 za 1600-1700, te czasy ładowania to kompletnie inne doświadczenie
Najlepsza seria o Elden Ring na globalnej tubie. Horoskop + skorpion = toksyczny związek. Personalnie szanuję za ten żarcik z brodą :P Bardzo, bardzo fajna seria. Szacunek :) Ze wszystkich przerobionych imiennych buildów, który jest Twoim ulubionym? Nieoptymalnie, zwyczajnie ulubionym.
Cóż, wszystko co dobre, kiedyś się kończy, a wszystko co jeszcze lepsze, kończy się jeszcze szybciej. Ta seria przeleciała przede mną jak błyskawica Piotrka. Na pewno nigdy jej nie zapomnę. Ukłony z mojej strony panie Tomaszu.
Biorąc pod uwagę to ile godzin spędziłem w tej grze na zmienianiu oręża, bieganiu po lokacjach, aby nagrać jak tym orężem biję tych samych wrogów, ile czasu pisałem teksty do tego (te poradniki to razem ponad 140 tysięcy znaków, ponad 21 tysięcy słów), zbierałem materiały, montowałem (przy ostatnich mi już pomagał montażysta, ale pierwsze pięć robiłem sam) - powiem Ci, że mnie wcale szybko ta seria nie zleciała :D Ale cieszę się, że się podobało :)
Sztos gra sztos seria - dzięki wielkie. Zabrałem się za te grę dzięki Twojemu pierwszemu materiałowi o niej (złoty rycerz kopiący nam tyłek na dzień dobry). Mam 350h i przed sobą ostatniego bossa DLC ale opóźNiamh jak mogę próbując różnych buildow bo szkoda mi się rozstać z tą gra. Game on!
Ha, mam podobne odczucia, kiedy te wszystkie filmy sie obejrzaly, chyba same sie musialy z mojego konta ogladac- W kazdym razie, soulsy z quazowym monologiem to zdecydowanie rowniez "dobry towar"
No cóż... pozostaje pustka po zakończeniu serii... mógłbym oglądać ją w nieskończoność ;) A teraz nadszedł mój czas na przygodę z soulsami. Długo "dorastałem" do tego - wcześniej nie czułem się gotów pomimo interesowania się grą i oglądaniem przeróżnych filmów. Dark Souls Remastered nadchodzę!
Trochę mnie dziwi pominięcie błogosławieństw błyskawic(czerwonego i złotego) oraz najlepszej snajpy w grze(obok łuku Loretty): Włóczni Gransaxa. Chociaż pewnie ciężko było znaleźć 40 dex na jedną broń, czerwone błyskawice buffują broń więc nie da się ich użyć z unikalnymi brońmi, a złote błogosławieństwo sam nie pamiętam gdzie znalazłem
O Włóczni nawet nie pomyślałem, bo nie lubię grać włóczniami w Eldenie - kompletnie mi movesety tych broniek nie leżą. Tylko do dźgania zza tarczy ;). Ale poza tym te buildy tu próbowałem bardziej lepić z rzeczy z dodatku. A co do błogosławieństw błyskawic - masz na myśli co, które zwiększa odporności? Nie pomyślałem o nim :D. Co tylko pokazuje, że te moje buildy są dalekie od ideału ;)
Fajna giera, ostatni boss zaskoczył nie poziomem ale widzę, że ta tarcza to ułatwienie w jego przejściu. Widziałem już filmiki jak z tarcza go robią ale też widziałem jak parowaniem go przechodzą. Parowanie to chyba najtrudniejsza forma ale, że to ostatni boss to postanowiłem też go tak przejsc 😢 Po dwustu zgonach się zastanawiałem po co mi to 😂 Po 300 zgonach parowaniem dochodziłem do meteora ale zawsze coś spier..liłem 😂 Jeszcze z 50 zgonów i udało się, dojechałem gnoja parowaniem 😮 Wspaniałą grę zakończyłem w taki sposób, masochizm w czystej postaci ale warto było a trzy krotne odbicie aby go zachwiać było nie samowitym pomysłem aby to jeszcze utrudnić 😂 Dlaczego tak lubimy być deptani w grach 🤔
Mnie te parowania w Soulsach nigdy nie wychodziły jakoś. Aż dziwne, że mi się Sekiro podobało. Ale gratuluję wyczynu! Jeśli była na koniec satysfakcja, a nie tylko ulga - to jest dobrze i nie ma co patrzeć za siebie ;)
@@quaz9 Mnie też nigdy to nie szło tym bardziej chciałem tego dokonac na pierwszym spotkaniu z tym bosem. Parowanie to dla mnie jest czarna magia w soulsach. Nigdy nie grałem tą techniką a w pvp to mnie parowano non stop. Prawie całe dlc grałem z moim mimikiem ale Radahna chciałem jakoś zapamiętac. Gdzieś widziałem filmik jak ktoś robi go parowaniem bez obrażeń, bez obrażeń mi nie groziło ale samo parowanie to już inna bajka. Przez setki podejść nie dałem rady wejść do drugiej fazy, zastanawiałem się czy w ogóle bedzie to możliwe w moim wydaniu. Parry timings był zerowy ale z czasem coraz wiecej udawało się odbić ataków, jak by uczyć się solsów na nowo. Chciałem zakończyć przygode E.R. DLC jakoś wyjątkowo i mi się udało, dla mnie to wielka satysfakcja i przy okazji pierwszy challenge. Pozdro. ruclips.net/video/n8WuqQCQgHA/видео.html
Planujesz jakiś epilog w którym porównasz wszystkie użyte bildy ? Który do czego się nadaje najlepiej a do czego kompletnie nie. Oraz który jest najbardziej uniwersalny czyl taki który nie ma ani największych zalet ani najgorszych wad.
Samo DLC to niesamowicie wymieszany wór przeróżnych idei. Z jednej strony mamy naprawdę świetne momenty i lokacje które zapierają oddech w piersi, z drugiej kompletne rozczarowanie - czemu Romina po prostu stoi na swojej arenie i nie ma cutscenki tak samo jak Rellana? Czemu akurat Radahn? Martin chyba naoglądał się za dużo "chińskich filmów przyrodniczych", ale nie ja to pisałem, więc co ja tam wiem. A na sam koniec mamy wątki które stają w martwym kącie. Przykładem niech będzie taki Godwyn. Jeżeli ktoś nie pamięta, to był ten połbóg który został zabity i to wydarzenie rozpoczęło wojnę "Strzaskania". DLC daje nam ogromny HINT który sugeruje że plaga śmierci była z Godwynem od samego początku, a nie zaczęła się wraz z jego śmiercią. Mało tego, najpewniej miał nad nią kontrolę w przeciwieństwie do Maleni i Miquelli. A sami rycerze śmierci dalej komunikują się z Godwynem. Facet nie umarł. On w pewnym sensie dalej żyje pomimo zabicia jego duszy. Czemu From zdecydowało się schować taki element fabuły wielkości bomby nuklearnej w jakimś grobie, ale wpycha nam do ust femboy'a jest ponad moim rozumowaniem. I żeby nie było. Nienawidziłbym tego motywu tak samo gdyby Miquella był kobietą. Gra ewidentnie mówi nam że kochał i chciał jak najlepiej dla wszystkich, ale Radahn jakoś wyszedł z tej reguły. Gość po prostu miał być jego małżonkiem i koniec zdania. Do tego stopnia że zahipnotyzował Mogh'a, najpewniej zmienił jego dynastię w kult - sugerując się Ansbachem. Niekiedy naprawdę się zastanawiam czy dzisiejsi scenarzyści i pisarze dokształcają się w piwnicach i na Twitterze...
Quaz, wiem, że nie na temat, ale mam ogromną nadzieję na recenzję remake'u "Silent Hill 2" od Ciebie. Czy planujesz taką nagrać? W wielu grach, które opisywałeś, miałam identyczne odczucia jak Ty, więc ufam Twojemu spojrzeniu.
Nie obiecuję, bo siedzę teraz nad materiałem, który mi zje nie wiadomo ile czasu, premiera remake'u niedługo, a samego remake'u się trochę boję, bo Silent Hill 2 to jedna z tych ważnych dla mnie gier, które były jakimś tam przeżyciem, więc nie mam pewności czy chcę ten remake tykać, ale zobaczymy.
nie umiem przejść trzeciego dungeona (sortując po łatwości, w kierunku najtrudniejszego), jest mi z tego powodu BARDZO przykro, że Elden nie jest dla mnie, gra mi się podoba ale ja po prostu jestem na nią za stary. Twoje filmy Quaz oglądam z przyjemnością :) Fajnie chociaż popatrzeć jak inni w to grają
Nawet nie wiem jak miałbym je posortować w ten sposób, ale jeśli podziemia tak dręczą to chyba faktycznie nie ma co się męczyć graniem na siłę - szczególnie, że podziemia w Eldenie nie są tym co jest tu najtrudniejsze ;)
Te gry najbardziej wymagają uczenia się na błędach ale nawet dla mnie elden ring potrafi być za szybki polecam ci sprawdzić dark souls 1 jest o wiele wolniejsze ale dalej wymagające
Jeśli ktoś ma problem z Radahn'em to polecam stworzenie buildu pod siłę i wiarę. Kamienna opuszkowa tarcza, kolczasty kostur (można nim dźgać zza tarczy) i pieczęć złotego drzewa zadają bossowi chore obrażenia, w moim przypadku padł za trzecim podejściem, (nie miałem silnej postaci, zaledwie 185 lvl).
Quaz mam pytanie czy zamierzasz pobrać dodatek do Elden ring gdzie Malenia jest consort of miquella a nie Radahn i czy będą z tego build. Pozdrawiam serdecznie
z ciekawości (bo nie wydaje mi się by było wspomniane w materiale, chyba ze nie umiem oglądać lol) czy po przejściu dodatku zmieniłeś opinie co do tego że jest "za trudny" czy raczej dalej jesteś zdania jak przy oryginalnym video na tamten temat?
Generalnie raczej tak. Wspominam tutaj, że Malenia mi dała bardziej w kość w swoim czasie ;) Tzn. ten finałowy boss tutaj na pewno jest w topce najtrudniejszych bossów Elden Ringa, a wiadomo, że DLC od FromSoftware zwykle są trudniejsze od bazowych gier i tu wszystko się zgadza, ale nie powiem, aby było zbyt trudno. Sam Elden ma ten problem (od podstawki), że dodali te wszystkie summony, a potem podkręcali bossów, aby nadążali za graczami z summonami i wyszło tak, że niektórzy bossowie są niezbyt dostosowani do grania bez summonów - dynamika gracza z Soulsów, dynamika bossów z Bloodborne'a czy Sekiro. Ale ten problem był już wcześniej, nie pojawił się jedynie w dodatku. I tak, trochę tanio tego Radahna załatwiłem, ale w podstawce z paroma bossami też tak robiłem - m.in. Azur Cometem - więc to o niczym nie świadczy ;)
Przed i po. Akurat patch wjechał w środku mojego uczenia się jego ataków. Główna różnica jaką zauważyłem była taka, że po wejściu na arenę Radahn nie zaczynał od razu od korkociągowego skoku... którego kontrowanie miałem idealnie opanowane, więc odebrali mi darmowy cios na wejściu :P. Zastępując to bardziej zróżnicowanym wachlarzem ataków, z którymi niekoniecznie sobie tak dobrze radziłem. IMHO ten nerf jest przeceniany. Przed i po nim potrafiłem bez problemu przebić się przez pierwszą fazę po pewnej liczbie prób. Przed i po nim druga faza była dla mnie ścianą dopóki nie zmieniłem buildu na tarczowy.
Ponad 200 godzin na karku i ciągle mało. Zgadzam się co do ostatniego bossa- po prostu zawód. Mogli dać już Godwyna zamiast laserowego Radahna z pasożytem na plecach. Dodatek fajny, można dużo nowych buildów zrobić i grać bez końca. Za to wątek Messmera dla mnie 11/10.
Pierwszy raz w podstawce wbiłem ok 200h, teraz skończyłem ją w 85h kończąc wszystkie questy, zbierając całym złom + wszyscy bossowie. Jak już wiesz co, gdzie i jak to idzie dużo szybciej. Dodatkowo bossowie padają szybciutko jak ogarnie się build i pozna ich ataki ;)
Nie sądzę. Tamten cykl miał zamkniętą fabułę i otwieranie jej byłoby trochę jak te filmy, który nie powinny były mieć sequelu, a go dostały. Poza tym Valheim to straszny pożeracz czasu i chyba wolę pograć w coś innego, w czym nie spędziłem już ponad 100 godzin ;)
Widzisz, nie robiłem wcześniej buildu pod błyskawice, więc nie patrzyłem jaki był wcześniej sprzęt w tej materii, ale widziałem, że zmienianie nasycenia w brońkach zwykle zwiększa ich skalowanie od zręczności. Ale zasadniczo takich przeczących ogólnemu założeniu gry sprzętów jest masa - jakichś broniek, które niby walą np. magią, a skalują się z wiarą itp., więc wierzę, że dało się grać tak jak mówisz ;)
ółwi talizman przyspiesa regenerację staminy, nie many. Do many trzeba urzyć innego talizmanu znajdującego się w rozszerzeniu, Blessed Blue Dew Talisman.
Tak, rąbnąłem się w jednym miejscu - zauważyłem to jak puszczałem materiał żonie, ale już było po publikacji. Ale w tym buildzie regeneracja many nie miała sensu - chodziło oczywiście o wytrzymałość. Zresztą pod koniec materiału, przy opisywaniu alternatywnej wersji buildu pod Radahna też jest żółwi talizman i tam już poprawnie powiedziałem do czego służy.
@@Kar0lina-d5uTen kanał to jedyne miejsce, gdzie używam rodzimego języka i nie wiedzieć czemu nigdy nie sprawdzam, co wysyłam przed publikacją komentarza, a yt pokazuję gdzie błędy więc to czyste lenistwo i głupota były.
No i ? Może woli nie nagrywać mimo wycieczki bo albo będzie znowu wycie że się sprzedał albo zwyczajnie nie grał i może nie warto…. Lub nie warto recenzować ;)
@@kostrzu321 No zakładam że masz rację i mu się nie opłaca tego recenzować Jakby zrobił tą recenzję to wątpię żeby Ubisoft mu wtedy zasponsorował kolejną wycieczkę do Disneylandu w przyszłości
Ta recenzja to teraz jest potrzebna tylko frustratom, którzy czekają na kolejną okazję, aby kogoś opluć :P. Jakbym ją teraz robił to chyba tylko po to, aby spróbować przekonać o czymś ludzi, których i tak nie przekonam, bo wiedzą swoje, a i tak ich moje treści nie interesują. A Ubisoft nikogo nigdzie nie wyśle przez długi czas po tym jak im się ta cała impreza PRowo wywaliła :D A sądzenie, że jakiekolwiek korpo realnie sprawdza co jakiś youtuber (a już szczególnie z takimi zasięgami jak ja) mówi o ich grze i potem podejmuje na podstawie tego jakieś decyzje - to naiwność. Kto miałby tam mieć na to czas? Wątpię czy oni nawet weryfikują czy coś w ogóle pojawiło się na kanale w danym temacie (a to ewentualnie mogliby robić), więc jeśli coś by mi miało "zaszkodzić" to fakt, że tej recenzji nie robię. Ale to, że mnie to obchodzi i miałbym mówić coś o jakiejś grze w nagrodę za jakiś wyjazd to fantazja ludzi, którzy osądzają innych wg swoich standardów.
Pro tip dla ludzi przed Radanem: w pierwszej fazie jest ultra podatny na szkarłatną zgniliznę (co wynika z jego lore). Kilka dużych garnków i jest jak dziecko
Tylko czy to jest realnie użyteczny tip? W sensie - pierwsza faza jest względnie łatwa, a druga to - w dużej mierze - podkręcone wersje tych samych ataków. Jak ktoś się nie nauczy tych ataków na tyle, aby bez garnków przejść pierwszą fazę to w drugiej nie będzie miał żadnych szans. Można szkarłatną zgnilizną przebić się przez pierwszą fazę, ale to chyba tylko jak się już ją umie i chce się przejść ją szybciej.
@@quaz9 W skrócie: Nauczyć się jak unikać to jedno (tym bardziej że dostał nerfa), ale wykorzystać słabości, aby pokonać to drugie. W dłużej wersji: Tak, nauka jego ruchów jest ważna, ale jeśli ciągle giniesz gdzieś w połowie drugiej fazy bo nie starczyło butelek to patent ze zgnilizną w pierwszej fazie i krwawieniem w drugiej to trochę tak jak w Soulsach wykorzystywanie słabości smoków wobec błyskawic lub z parowaniem Gwyna w finale pierwszych Soulsów (jeśli się tego nauczyłeś, mogłeś walkę skończyć w 2-3 atakach). Użycie garnków jest sensowne, jak nie chce się robić buildu Arcane - to najszybszy sposób na stakowanie i ładne czyszczenie mu paska zdrowia, aby właściwie zrobić połowę walki bez dużego bólu + jak pisałam, to fajny smaczek dotyczący jego lore. Jeśli jednak ma się build Arcane, to można użyć oddechów smoków (te jednak były znerfione w łatce, ale wtedy wystarczy poszukać Rock Heart zmieniający w smoka i zwiększający DMG inkantacji komunii smoka) lub broni, która na to pozwoli. To też dobrze komponuje sie z faktem, że w drugiej fazie Radan jest bardzo podatny na krwawienie (dlatego jak sama zdawałam pod koniec czerwca widziałam dużo duchów oferujących wsparcie wyposażonych w Bloodfiend's Arm jako broń najszybciej atakującą krwotok lub właśnie metodę na dużą tarczę, jaką ty wykorzystałeś przy Piotrusiu). Wtedy właśnie wzięcie jakichś prochów do pomocy (np. wspomnianych Ann i Joel dla agro lub Tishy dla jeszcze większego nabijania mu krwawienia) może dużo pomóc. Obecnie Radan i tak dostał nerfa (między innymi dotyczy on potrójnego ataku), więc chyba nawet samo FS dostrzegło, że był nieco przegięty. Nie zmienia to jednak faktu, że uwielbiam twoje materiały z eksperymentalnymi buildami i cały czas mnie mąciłeś, by bliżej okresu świątecznego wrócić do NG+ Elden Ringa i zrobić brakujące dwie trofki za zakończenia i ostatnie za 100%. PS: Szkoda, że właśnie nie będzie jakiegoś dodatkowego odcinka "Smarkający Smoczysław" właśnie stricte nastawionego wyłącznie na inkantacje: Komunii (z rock heart) lub Kultu (lub Priestess Heart).
Czasowy zbieg okoliczności. Owszem, pokonałem Radahna po jego znerfieniu, ale ten nerf przyszedł w środku mojego uczenia się jego ataków. Główna różnica jaką odczułem była taka, że Radahn przestał zaczynać 90% starć od korkociągowego skoku, którego kontrowanie miałem prawie idealnie opanowane, więc ten nerf odebrał mi darmowego hita i zamiast niego wsadził potencjalnie inne ataki, z którymi sobie radziłem gorzej :P. Przełomem dla mnie było przerobienie buildu pod tarczę, a nie nerf, bo przed i po nerfie druga faza była taką samą ścianą dla mnie w momencie nerfowania. W ogóle przecenia się ten nerf - ja akurat byłem w trakcie tej konkretnej walki kiedy on nastąpił i wcale nie poczułem, że jest łatwiej. Przez ten brak natychmiastowej agresji pod wejściu na arenę dla mnie było właściwie gorzej, bo mniej przewidywalnie ;)
@@quaz9 U mnie przejedzenie wynika z tego, że postanowiłem przed Eldem Ringiem przejść jeszcze DS1 i DS3, DS2 pominąłem bo mi sie siadła totalnie. Mdli mnie jak patrzę na pada :D Mam gry z głowy do końca roku.
@@sebastiansokalski5996 Uwielbiam soulsy ale takiego komba to bym sobie nie zaaplikował bo bym obrzydził gatunek na lata. Znaczy ds1 i 3 jeszcze mozna ale razem z eldenem bez przerwy to zdecydowanie za duzo. Ja praktycznie wymaksowałem podstawke elden ringa robiąc wszystkie questy i zakonczenia oraz lochy i bossów których znalazłem. Razem z czytaniem wiki i poradnikami wyszło 200h. Na jedno przejscie xD Niedawno po roku przerwy spróbowałem przejsc NG+ innym buildem ale znudziło mi sie po pogrobnie. Mogłem sie bawic buildami jak quaz przy pierwszym przejsciu albo dłuzej poczekac. Moze pogram dłuzej jak sie zabiore za dlc.
@@kapixniecapix3869 Przez te 129 godzin builda zmieniłem 7 razy i chyba masz rację, obrzydziłem sobie Soulsy. Całe szczęście zostało mi Gran Turismo 7, ono się nigdy nie nudzi 😁
@@sebastiansokalski5996 Kazdy ma taka gre która nigdy sie nie nudzi moja to total war warhammer 2 i 3. Ja nie zmieniłem builda ani raz przez 200h... Nigdy w grach nie zmieniam jak robie respec to po to by poprawic błąd - gryzie mi sie to imersją. Nie grało mi zle jako mag-rycerz duzo zaklec i broni do wyboru ale mam takie poczucie ze rownie sporo zostało do odkrycia i ta chec eksperymetowania sie pojawiała u mnie po tych filamch. Drugi build do ng+ to wojowniczka krwi i piorunów. katana i podwójna krwawa katana + inkantacje smocze i błyskawice. Dzieki save menagerowi moge klonowac savy i zmieniac przedmioty co przyspiesza proces. Jakby sie dało dodawac te których nie masz to w ogóle by było super. Moze jest taki mod ale nie znalazłem.
@@Tyruseq dla mnie fun to "pocenie się" bez tego nie ma funu, btw na poc o taki ofensywny jesteś, to jest aż takie złe jak powiem, że z takim buildem nie chciało by mi sie grać lmao
@@monfiniter69 no i super jak Ty lubisz w taki sposób grać, ale nie każdy ma obowiązek tak grać. Dla Quaza gra tym buildem była super i nie powinieneś mieć z tym problemu, bo nikt Ci nie nakazuje grać tak samo. xd
Ale sigma. Nie kazdy jest poprostu na tyle powiedzmy dobry aby poradzic sobie z konkretnymi bossami wiec czemu maja sobie nie ulatwic zabawy bo tym sa gry zabawa nie praca czy kara czy powodem do wstydu bo ktos w internecie bedzie taki jak ty
@@MatiHardcore Bez przesady, znaczna większość bossów w DS3 jest prosta. Przy 1 podejściu greatswordem, zabiłem Namelessa za 1 razem, Gale'a za 6 razem, Midira za 13 razem, a Friede za 10/15 razem. Podobnie w Bloodborne, Lady Maria i Ludwig za pierwszym razem grając Saw Cleaverem, reszta bossów max 10 podejść i Orphan of Kos około 20 podejść. W zależności od kolejności ogrywania gier, trudność może się bardzo róźnić, w moim przypadku to: DS1 -> DS2 -> ER -> DS3 -> Sekiro -> BB Ale zgadzam się, granie w soulsy trywializując grę jest bez sensu szczególnie na pierwsze podejście. Nie wiem po co casuale płaczą i jak ktokolwiek stwierdzi fakt, że gameplay takim buildem jest mało wymagający to zaczyna się ironizowanie "No tak najlepiej grać goły z pałką +0". Ze skrajności w skrajność po prostu żałosne, nigdy bym nie polecił takiego builda dla nowego gracza Eldena.
@@hikkaru9751 no tak, ale miałeś jakieś zaplecze xd daj takie DS3 ludziom co grają w eldena na summonach i buildach z neta. Chodzi mi raczej o to, że DS3 był o wiele bardziej zbalansowany, trudno było się przelevelować, nie dało się oni-hitować bossów po jakimś prepie.
🤔🤔🤔 Lewakiem chyba nie jesteś, 🤔 wiec jak będziesz grał Black Myth Wukong daj znać czy gra nie jest lepsza od dziwacznych Elden Ringów. 😂 Bo ja konsolowcem nie jestem ale jestem ciekaw jak Wukong wypadnie z takimi pojebanymi grami jak Elden Ring.😆
Warto ograć Wukonga, ale ta gra nie jest podobna do Elden Ringa. Mówię to jako osoba z 550h w Eldenie. Nie warto się nastawiać, że Wukong jest jak soulsy bo nie jest. Jest dosyć wymagający ale łatwo stać się OP i mało który boss sprawia wyzwanie jeżeli specjalnie sobie nie utrudniasz.
Co tydzień siadaliśmy jak do telenoweli, żeby oglądać właśnie tę serię. Fenomen socjologiczny! Fenomen growy! Przecież my dzięki tej serii żyliśmy życiem zastępczym... Była powodem ogromnej zbiorowej radości… Proszę Państwa, po tylu latach jest trudno… Mówić… Dała nam wiele, bardzo wiele i myślę, że będziemy ją pamiętać, fantastyczny cykl filmów.
Immanentna konkluzja, adekwatna w swym konformizmie.
Dzięki za tą serię, bardzo fajnie się śledziło twoją podróż
Te poradniki są fenomenalne chciałbym zobaczyć jeszcze wiele nowych odcinków. Pozdrowienia quaz9. Dobra robota
Fajnie się oglądało i fajnie się grało
Dzięki tym materiałom kupiłem w końcu PS4 pro by pograć w eldena (tak, lubię być 5 lat w tył za branżą, bo w cholere taniej wychodzi i mam dokończone produkty)
Zostałem zarażony chęcią eksperymentowania i bawienia się w eldenie, zamiast chowania się za tarczą jak w souls lilach
Jedyne co mogę zrobić to podziękować słownie bo dalej ze mnie tylko biedny student, więc...
Dziękuję za wszystkie materiały i za nauczenie mnie jak się bawić w grach zamiast wiecznie spinać dupę jak to reszta branży zachęca
Dzięki! A takie słowa to naprawdę też ważna forma wsparcia twórcy :)
to nie był dobry wybór tymbardziej że teraz masa ludzi bedzie odsprzedawać podstawowe ps5, dużo lepiej jakbyś np poszedł gdzieś dorobić i brać używane ps5 za 1600-1700, te czasy ładowania to kompletnie inne doświadczenie
@@FddcbhFfg nie ma potrzeby, 30s to dla mnie nie tak dużo, wszystko co chciałem zagrać jest na PS4, no i oszczędzam sporo na grach
Dziękujemy za serie dla potłuczonych, będę wracał tutaj często.
Najlepsza seria o Elden Ring na globalnej tubie.
Horoskop + skorpion = toksyczny związek. Personalnie szanuję za ten żarcik z brodą :P
Bardzo, bardzo fajna seria. Szacunek :)
Ze wszystkich przerobionych imiennych buildów, który jest Twoim ulubionym? Nieoptymalnie, zwyczajnie ulubionym.
Mnie się podobają te odcinki, fajnie że dalej wracasz do Eldena chętnie zobaczę kolejne odcinki 😊
Quazie, jesteś wybitny, dziękuję ci szczerze od serca za te serie
Cóż, wszystko co dobre, kiedyś się kończy, a wszystko co jeszcze lepsze, kończy się jeszcze szybciej. Ta seria przeleciała przede mną jak błyskawica Piotrka. Na pewno nigdy jej nie zapomnę. Ukłony z mojej strony panie Tomaszu.
Biorąc pod uwagę to ile godzin spędziłem w tej grze na zmienianiu oręża, bieganiu po lokacjach, aby nagrać jak tym orężem biję tych samych wrogów, ile czasu pisałem teksty do tego (te poradniki to razem ponad 140 tysięcy znaków, ponad 21 tysięcy słów), zbierałem materiały, montowałem (przy ostatnich mi już pomagał montażysta, ale pierwsze pięć robiłem sam) - powiem Ci, że mnie wcale szybko ta seria nie zleciała :D
Ale cieszę się, że się podobało :)
8:07 przecież on regeneruje energię, a nie manę!
13:59 przecież ten talizman nie przyspiesza rzucania czarów, tylko spowalnia!
Sztos gra sztos seria - dzięki wielkie. Zabrałem się za te grę dzięki Twojemu pierwszemu materiałowi o niej (złoty rycerz kopiący nam tyłek na dzień dobry).
Mam 350h i przed sobą ostatniego bossa DLC ale opóźNiamh jak mogę próbując różnych buildow bo szkoda mi się rozstać z tą gra.
Game on!
Oglądało się świetnie. Dziękuję.
Cieszę się, proszę bardzo :)
Quaz chcę tylko powiedzieć, że uwielbiam twoje żarty jak opisujesz walkę❤
Świetnie mi się ten cykl oglądało! Vibem trochę jak historia z Valheim, a to, ło panie, jakie to dobre było 😊 Aż obejrzę tamtą serię jeszcze raz
heh, bardzo fajnie się tą serie oglądało ;) aż mnie naszła ochota na kolejne NG+ ;)
Tak szybko to nigdy mnie tu nie było B)
Miałem równie dużą przyjemność oglądając tą serię, co grając. Dzięki Quaz
Dzięki za poradnik 😀, pozdrawiam Grzybowego Grzegorza 🖐️
Fajnie się oglądało 🙂
Dobrze słyszeć :)
Świetna seria, kocham oglądać jak ktoś gra w soulsy bo sam nigdy nie zagram
Ha, mam podobne odczucia, kiedy te wszystkie filmy sie obejrzaly, chyba same sie musialy z mojego konta ogladac- W kazdym razie, soulsy z quazowym monologiem to zdecydowanie rowniez "dobry towar"
14:57 to mi trochę przypomina narrację z serii dziennik quaza. Bardzo lubię do niej wracać.
No cóż... pozostaje pustka po zakończeniu serii... mógłbym oglądać ją w nieskończoność ;)
A teraz nadszedł mój czas na przygodę z soulsami. Długo "dorastałem" do tego - wcześniej nie czułem się gotów pomimo interesowania się grą i oglądaniem przeróżnych filmów. Dark Souls Remastered nadchodzę!
Cudowna była to seria. Nie zapomnę jej nigdy. 😉
Trochę mnie dziwi pominięcie błogosławieństw błyskawic(czerwonego i złotego) oraz najlepszej snajpy w grze(obok łuku Loretty): Włóczni Gransaxa. Chociaż pewnie ciężko było znaleźć 40 dex na jedną broń, czerwone błyskawice buffują broń więc nie da się ich użyć z unikalnymi brońmi, a złote błogosławieństwo sam nie pamiętam gdzie znalazłem
O Włóczni nawet nie pomyślałem, bo nie lubię grać włóczniami w Eldenie - kompletnie mi movesety tych broniek nie leżą. Tylko do dźgania zza tarczy ;). Ale poza tym te buildy tu próbowałem bardziej lepić z rzeczy z dodatku. A co do błogosławieństw błyskawic - masz na myśli co, które zwiększa odporności? Nie pomyślałem o nim :D. Co tylko pokazuje, że te moje buildy są dalekie od ideału ;)
Fajna giera, ostatni boss zaskoczył nie poziomem ale widzę, że ta tarcza to ułatwienie w jego przejściu. Widziałem już filmiki jak z tarcza go robią ale też widziałem jak parowaniem go przechodzą. Parowanie to chyba najtrudniejsza forma ale, że to ostatni boss to postanowiłem też go tak przejsc 😢
Po dwustu zgonach się zastanawiałem po co mi to 😂
Po 300 zgonach parowaniem dochodziłem do meteora ale zawsze coś spier..liłem 😂
Jeszcze z 50 zgonów i udało się, dojechałem gnoja parowaniem 😮
Wspaniałą grę zakończyłem w taki sposób, masochizm w czystej postaci ale warto było a trzy krotne odbicie aby go zachwiać było nie samowitym pomysłem aby to jeszcze utrudnić 😂
Dlaczego tak lubimy być deptani w grach 🤔
Mnie te parowania w Soulsach nigdy nie wychodziły jakoś. Aż dziwne, że mi się Sekiro podobało. Ale gratuluję wyczynu! Jeśli była na koniec satysfakcja, a nie tylko ulga - to jest dobrze i nie ma co patrzeć za siebie ;)
@@quaz9 Mnie też nigdy to nie szło tym bardziej chciałem tego dokonac na pierwszym spotkaniu z tym bosem. Parowanie to dla mnie jest czarna magia w soulsach. Nigdy nie grałem tą techniką a w pvp to mnie parowano non stop. Prawie całe dlc grałem z moim mimikiem ale Radahna chciałem jakoś zapamiętac. Gdzieś widziałem filmik jak ktoś robi go parowaniem bez obrażeń, bez obrażeń mi nie groziło ale samo parowanie to już inna bajka. Przez setki podejść nie dałem rady wejść do drugiej fazy, zastanawiałem się czy w ogóle bedzie to możliwe w moim wydaniu. Parry timings był zerowy ale z czasem coraz wiecej udawało się odbić ataków, jak by uczyć się solsów na nowo.
Chciałem zakończyć przygode E.R. DLC jakoś wyjątkowo i mi się udało, dla mnie to wielka satysfakcja i przy okazji pierwszy challenge. Pozdro.
ruclips.net/video/n8WuqQCQgHA/видео.html
No to tym bardziej pozostaje mi tylko pogratulować!
Planujesz jakiś epilog w którym porównasz wszystkie użyte bildy ? Który do czego się nadaje najlepiej a do czego kompletnie nie. Oraz który jest najbardziej uniwersalny czyl taki który nie ma ani największych zalet ani najgorszych wad.
Samo DLC to niesamowicie wymieszany wór przeróżnych idei.
Z jednej strony mamy naprawdę świetne momenty i lokacje które zapierają oddech w piersi, z drugiej kompletne rozczarowanie - czemu Romina po prostu stoi na swojej arenie i nie ma cutscenki tak samo jak Rellana? Czemu akurat Radahn? Martin chyba naoglądał się za dużo "chińskich filmów przyrodniczych", ale nie ja to pisałem, więc co ja tam wiem.
A na sam koniec mamy wątki które stają w martwym kącie. Przykładem niech będzie taki Godwyn. Jeżeli ktoś nie pamięta, to był ten połbóg który został zabity i to wydarzenie rozpoczęło wojnę "Strzaskania".
DLC daje nam ogromny HINT który sugeruje że plaga śmierci była z Godwynem od samego początku, a nie zaczęła się wraz z jego śmiercią. Mało tego, najpewniej miał nad nią kontrolę w przeciwieństwie do Maleni i Miquelli. A sami rycerze śmierci dalej komunikują się z Godwynem. Facet nie umarł. On w pewnym sensie dalej żyje pomimo zabicia jego duszy. Czemu From zdecydowało się schować taki element fabuły wielkości bomby nuklearnej w jakimś grobie, ale wpycha nam do ust femboy'a jest ponad moim rozumowaniem.
I żeby nie było. Nienawidziłbym tego motywu tak samo gdyby Miquella był kobietą. Gra ewidentnie mówi nam że kochał i chciał jak najlepiej dla wszystkich, ale Radahn jakoś wyszedł z tej reguły. Gość po prostu miał być jego małżonkiem i koniec zdania. Do tego stopnia że zahipnotyzował Mogh'a, najpewniej zmienił jego dynastię w kult - sugerując się Ansbachem. Niekiedy naprawdę się zastanawiam czy dzisiejsi scenarzyści i pisarze dokształcają się w piwnicach i na Twitterze...
bardzo fajne. very cool. tres bien.👍.
Quaz, wiem, że nie na temat, ale mam ogromną nadzieję na recenzję remake'u "Silent Hill 2" od Ciebie. Czy planujesz taką nagrać? W wielu grach, które opisywałeś, miałam identyczne odczucia jak Ty, więc ufam Twojemu spojrzeniu.
Nie obiecuję, bo siedzę teraz nad materiałem, który mi zje nie wiadomo ile czasu, premiera remake'u niedługo, a samego remake'u się trochę boję, bo Silent Hill 2 to jedna z tych ważnych dla mnie gier, które były jakimś tam przeżyciem, więc nie mam pewności czy chcę ten remake tykać, ale zobaczymy.
nie umiem przejść trzeciego dungeona (sortując po łatwości, w kierunku najtrudniejszego), jest mi z tego powodu BARDZO przykro, że Elden nie jest dla mnie, gra mi się podoba ale ja po prostu jestem na nią za stary. Twoje filmy Quaz oglądam z przyjemnością :) Fajnie chociaż popatrzeć jak inni w to grają
Nawet nie wiem jak miałbym je posortować w ten sposób, ale jeśli podziemia tak dręczą to chyba faktycznie nie ma co się męczyć graniem na siłę - szczególnie, że podziemia w Eldenie nie są tym co jest tu najtrudniejsze ;)
@@quaz9 ach, gdzieś poradnik znalazłem i była lista ułożona z dungeonami wlasnie, chyba gamerant czy coś
Te gry najbardziej wymagają uczenia się na błędach ale nawet dla mnie elden ring potrafi być za szybki polecam ci sprawdzić dark souls 1 jest o wiele wolniejsze ale dalej wymagające
Jeśli ktoś ma problem z Radahn'em to polecam stworzenie buildu pod siłę i wiarę. Kamienna opuszkowa tarcza, kolczasty kostur (można nim dźgać zza tarczy) i pieczęć złotego drzewa zadają bossowi chore obrażenia, w moim przypadku padł za trzecim podejściem, (nie miałem silnej postaci, zaledwie 185 lvl).
Quaz mam pytanie czy zamierzasz pobrać dodatek do Elden ring gdzie Malenia jest consort of miquella a nie Radahn i czy będą z tego build.
Pozdrawiam serdecznie
z ciekawości (bo nie wydaje mi się by było wspomniane w materiale, chyba ze nie umiem oglądać lol) czy po przejściu dodatku zmieniłeś opinie co do tego że jest "za trudny" czy raczej dalej jesteś zdania jak przy oryginalnym video na tamten temat?
Generalnie raczej tak. Wspominam tutaj, że Malenia mi dała bardziej w kość w swoim czasie ;)
Tzn. ten finałowy boss tutaj na pewno jest w topce najtrudniejszych bossów Elden Ringa, a wiadomo, że DLC od FromSoftware zwykle są trudniejsze od bazowych gier i tu wszystko się zgadza, ale nie powiem, aby było zbyt trudno. Sam Elden ma ten problem (od podstawki), że dodali te wszystkie summony, a potem podkręcali bossów, aby nadążali za graczami z summonami i wyszło tak, że niektórzy bossowie są niezbyt dostosowani do grania bez summonów - dynamika gracza z Soulsów, dynamika bossów z Bloodborne'a czy Sekiro. Ale ten problem był już wcześniej, nie pojawił się jedynie w dodatku.
I tak, trochę tanio tego Radahna załatwiłem, ale w podstawce z paroma bossami też tak robiłem - m.in. Azur Cometem - więc to o niczym nie świadczy ;)
Spoko recka, a teraz pora na Wukonga! 😉
To nie recka, ale dzięki - a Wukong się ogrywa.
początki nazw postaci po kolei:
1. DD
2. MM
3. KK
4. LL
5. BB
--------------------
6. EE
7. gg (git gud)
8. PP
i nic się nie powtórzyło!
Quaz gram aktualnie w Enotria the last song i myślę że może być to temat na kolejną recenzje. Co ty na to
Dziękuje bardzo za tą serie
Proszę bardzo :)
Z ciekawości, z finałowym bosem walczyłeś przed czy po patchu? To co się podczas tej walki działo przed patchem to była męczarnia.
Przed i po. Akurat patch wjechał w środku mojego uczenia się jego ataków. Główna różnica jaką zauważyłem była taka, że po wejściu na arenę Radahn nie zaczynał od razu od korkociągowego skoku... którego kontrowanie miałem idealnie opanowane, więc odebrali mi darmowy cios na wejściu :P. Zastępując to bardziej zróżnicowanym wachlarzem ataków, z którymi niekoniecznie sobie tak dobrze radziłem. IMHO ten nerf jest przeceniany. Przed i po nim potrafiłem bez problemu przebić się przez pierwszą fazę po pewnej liczbie prób. Przed i po nim druga faza była dla mnie ścianą dopóki nie zmieniłem buildu na tarczowy.
Ponad 200 godzin na karku i ciągle mało. Zgadzam się co do ostatniego bossa- po prostu zawód. Mogli dać już Godwyna zamiast laserowego Radahna z pasożytem na plecach. Dodatek fajny, można dużo nowych buildów zrobić i grać bez końca. Za to wątek Messmera dla mnie 11/10.
Jaki Piotrek, toć to Niklaus Pierun XD
Hej czy zrobisz recenzje questa 3s?
Jak dźga się zza tarczy?
jestem ciekaw jaki by był build perfumiarza
21:53 ,,nawalał wściekle w pawęż Piotra, kującego zza osłony boską śledzionę" piękny moment
Gdzieś trzeba zrealizować swoje grafomańskie potrzeby ;)
tyle kombinowania, mącenia, przeszkadzania sobie😉 a jam prostym człekiem- biere miecz, tarczę i...
Quaz? Wiesz, że Cię kocham, prawda?
Czy będzie recenzja Baldura Gate 3?
To albo Baldura albo Baldur's Gate 3. ;) Nie odmienia się tylko części nazwy.
A wiesz że jest item który te kontakty pozwala zdjąć
a blizny skasujesz u rennali
Będzie black myth wukong??
Super seria. Ile łącznie godzin masz wbite w ER? Ja mam 70 i nie zrobiłem 1/4 przez co zastanawiam się czy wszystko ze mną w porządku 😂
Pierwszy raz w podstawce wbiłem ok 200h, teraz skończyłem ją w 85h kończąc wszystkie questy, zbierając całym złom + wszyscy bossowie.
Jak już wiesz co, gdzie i jak to idzie dużo szybciej. Dodatkowo bossowie padają szybciutko jak ogarnie się build i pozna ich ataki ;)
70 godzin to ja mam na owocnych podejściach do Radahna 😂
Czy będzie powrót do valheim ? Dwa nowe bossy dodano od premiery.
Nie sądzę. Tamten cykl miał zamkniętą fabułę i otwieranie jej byłoby trochę jak te filmy, który nie powinny były mieć sequelu, a go dostały. Poza tym Valheim to straszny pożeracz czasu i chyba wolę pograć w coś innego, w czym nie spędziłem już ponad 100 godzin ;)
Quazie, przeszedłem podstawkę na elektrycznych zabawkach, które od zawsze skalowaly się z wiarą 😉
Widzisz, nie robiłem wcześniej buildu pod błyskawice, więc nie patrzyłem jaki był wcześniej sprzęt w tej materii, ale widziałem, że zmienianie nasycenia w brońkach zwykle zwiększa ich skalowanie od zręczności. Ale zasadniczo takich przeczących ogólnemu założeniu gry sprzętów jest masa - jakichś broniek, które niby walą np. magią, a skalują się z wiarą itp., więc wierzę, że dało się grać tak jak mówisz ;)
@@quaz9 oczywiście to nie był złośliwy komentarz, ale z humorem i aby sprostować to widzom
ółwi talizman przyspiesa regenerację staminy, nie many. Do many trzeba urzyć innego talizmanu znajdującego się w rozszerzeniu, Blessed Blue Dew Talisman.
Użyć*
Tak, rąbnąłem się w jednym miejscu - zauważyłem to jak puszczałem materiał żonie, ale już było po publikacji. Ale w tym buildzie regeneracja many nie miała sensu - chodziło oczywiście o wytrzymałość. Zresztą pod koniec materiału, przy opisywaniu alternatywnej wersji buildu pod Radahna też jest żółwi talizman i tam już poprawnie powiedziałem do czego służy.
@@Kar0lina-d5uTen kanał to jedyne miejsce, gdzie używam rodzimego języka i nie wiedzieć czemu nigdy nie sprawdzam, co wysyłam przed publikacją komentarza, a yt pokazuję gdzie błędy więc to czyste lenistwo i głupota były.
@@karmenion spoko, tak tylko na przyszłość daję znać, bez oceniania. :D
Gdy Elden Ring wejdzie za mocno. 😂
szisz mogłęś go nazwać Porażający (przerażający) Piotrek
Fakt, że Piotrek jest Piorunowy a nie Piorunujący jest dla mnie jak strzał w pysk…
Dałeś się złapać 2 razy w jednej walce?
Oczywiście, serce było skradzione więcej niż raz w procesie uczenia się bossa ;)
Wycieczka do Disneylandu była a recenzja Star Wars Outlaws dalej nie ma
Za to mamy całą serie z dodatku do Eldena który wyszedł 5 miesięcy temu
No i ? Może woli nie nagrywać mimo wycieczki bo albo będzie znowu wycie że się sprzedał albo zwyczajnie nie grał i może nie warto…. Lub nie warto recenzować ;)
@@kostrzu321 No zakładam że masz rację i mu się nie opłaca tego recenzować
Jakby zrobił tą recenzję to wątpię żeby Ubisoft mu wtedy zasponsorował kolejną wycieczkę do Disneylandu w przyszłości
No to własnie dobrze, że nagrywa dobrą grę, a nie crap jakim jest outlaws.
Ta recenzja to teraz jest potrzebna tylko frustratom, którzy czekają na kolejną okazję, aby kogoś opluć :P. Jakbym ją teraz robił to chyba tylko po to, aby spróbować przekonać o czymś ludzi, których i tak nie przekonam, bo wiedzą swoje, a i tak ich moje treści nie interesują. A Ubisoft nikogo nigdzie nie wyśle przez długi czas po tym jak im się ta cała impreza PRowo wywaliła :D
A sądzenie, że jakiekolwiek korpo realnie sprawdza co jakiś youtuber (a już szczególnie z takimi zasięgami jak ja) mówi o ich grze i potem podejmuje na podstawie tego jakieś decyzje - to naiwność. Kto miałby tam mieć na to czas? Wątpię czy oni nawet weryfikują czy coś w ogóle pojawiło się na kanale w danym temacie (a to ewentualnie mogliby robić), więc jeśli coś by mi miało "zaszkodzić" to fakt, że tej recenzji nie robię. Ale to, że mnie to obchodzi i miałbym mówić coś o jakiejś grze w nagrodę za jakiś wyjazd to fantazja ludzi, którzy osądzają innych wg swoich standardów.
Pro tip dla ludzi przed Radanem: w pierwszej fazie jest ultra podatny na szkarłatną zgniliznę (co wynika z jego lore). Kilka dużych garnków i jest jak dziecko
Tylko czy to jest realnie użyteczny tip? W sensie - pierwsza faza jest względnie łatwa, a druga to - w dużej mierze - podkręcone wersje tych samych ataków. Jak ktoś się nie nauczy tych ataków na tyle, aby bez garnków przejść pierwszą fazę to w drugiej nie będzie miał żadnych szans. Można szkarłatną zgnilizną przebić się przez pierwszą fazę, ale to chyba tylko jak się już ją umie i chce się przejść ją szybciej.
@@quaz9
W skrócie: Nauczyć się jak unikać to jedno (tym bardziej że dostał nerfa), ale wykorzystać słabości, aby pokonać to drugie.
W dłużej wersji: Tak, nauka jego ruchów jest ważna, ale jeśli ciągle giniesz gdzieś w połowie drugiej fazy bo nie starczyło butelek to patent ze zgnilizną w pierwszej fazie i krwawieniem w drugiej to trochę tak jak w Soulsach wykorzystywanie słabości smoków wobec błyskawic lub z parowaniem Gwyna w finale pierwszych Soulsów (jeśli się tego nauczyłeś, mogłeś walkę skończyć w 2-3 atakach).
Użycie garnków jest sensowne, jak nie chce się robić buildu Arcane - to najszybszy sposób na stakowanie i ładne czyszczenie mu paska zdrowia, aby właściwie zrobić połowę walki bez dużego bólu + jak pisałam, to fajny smaczek dotyczący jego lore.
Jeśli jednak ma się build Arcane, to można użyć oddechów smoków (te jednak były znerfione w łatce, ale wtedy wystarczy poszukać Rock Heart zmieniający w smoka i zwiększający DMG inkantacji komunii smoka) lub broni, która na to pozwoli. To też dobrze komponuje sie z faktem, że w drugiej fazie Radan jest bardzo podatny na krwawienie (dlatego jak sama zdawałam pod koniec czerwca widziałam dużo duchów oferujących wsparcie wyposażonych w Bloodfiend's Arm jako broń najszybciej atakującą krwotok lub właśnie metodę na dużą tarczę, jaką ty wykorzystałeś przy Piotrusiu). Wtedy właśnie wzięcie jakichś prochów do pomocy (np. wspomnianych Ann i Joel dla agro lub Tishy dla jeszcze większego nabijania mu krwawienia) może dużo pomóc.
Obecnie Radan i tak dostał nerfa (między innymi dotyczy on potrójnego ataku), więc chyba nawet samo FS dostrzegło, że był nieco przegięty.
Nie zmienia to jednak faktu, że uwielbiam twoje materiały z eksperymentalnymi buildami i cały czas mnie mąciłeś, by bliżej okresu świątecznego wrócić do NG+ Elden Ringa i zrobić brakujące dwie trofki za zakończenia i ostatnie za 100%.
PS: Szkoda, że właśnie nie będzie jakiegoś dodatkowego odcinka "Smarkający Smoczysław" właśnie stricte nastawionego wyłącznie na inkantacje: Komunii (z rock heart) lub Kultu (lub Priestess Heart).
tymczasem ja: ten sam build i broń przez całą grę xD
Moje 185 h w Valhalli wymięka przy tych 248 godzinach :D
Miecz okazal się za krótki a podobno rozmiar nie ma znaczenia. Pozdrawiam.
Łączysz kompletnie nie powiązane z sobą tematy.
Ciekawe ile razy przez całą grę zginął.
Ciekawe że materiał pokazał się po znerfieniu Radahna ja oczywiście niczego nie insynuuje
Czasowy zbieg okoliczności. Owszem, pokonałem Radahna po jego znerfieniu, ale ten nerf przyszedł w środku mojego uczenia się jego ataków. Główna różnica jaką odczułem była taka, że Radahn przestał zaczynać 90% starć od korkociągowego skoku, którego kontrowanie miałem prawie idealnie opanowane, więc ten nerf odebrał mi darmowego hita i zamiast niego wsadził potencjalnie inne ataki, z którymi sobie radziłem gorzej :P. Przełomem dla mnie było przerobienie buildu pod tarczę, a nie nerf, bo przed i po nerfie druga faza była taką samą ścianą dla mnie w momencie nerfowania. W ogóle przecenia się ten nerf - ja akurat byłem w trakcie tej konkretnej walki kiedy on nastąpił i wcale nie poczułem, że jest łatwiej. Przez ten brak natychmiastowej agresji pod wejściu na arenę dla mnie było właściwie gorzej, bo mniej przewidywalnie ;)
Quad utknął w uniwersum elden ring
Znowu to samo ?
Ja mam ponad 500 godzin hi hi
czemu ja to w ogóle oglądam, przecież nawet nie gram w Elden Ring
Jeśli Ci się dobrze ogląda to czy potrzebujesz innych powodów? ;)
Przeszedłem wszystko - wyszło 129 godzin. Mam dosyć Soulsów.
Też myślałem, że będę miał dosyć, ale gram w Wukonga i jest spoko (chociaż to bardziej Souls-lite niż Souls-like).
@@quaz9 U mnie przejedzenie wynika z tego, że postanowiłem przed Eldem Ringiem przejść jeszcze DS1 i DS3, DS2 pominąłem bo mi sie siadła totalnie. Mdli mnie jak patrzę na pada :D Mam gry z głowy do końca roku.
@@sebastiansokalski5996 Uwielbiam soulsy ale takiego komba to bym sobie nie zaaplikował bo bym obrzydził gatunek na lata. Znaczy ds1 i 3 jeszcze mozna ale razem z eldenem bez przerwy to zdecydowanie za duzo.
Ja praktycznie wymaksowałem podstawke elden ringa robiąc wszystkie questy i zakonczenia oraz lochy i bossów których znalazłem. Razem z czytaniem wiki i poradnikami wyszło 200h. Na jedno przejscie xD Niedawno po roku przerwy spróbowałem przejsc NG+ innym buildem ale znudziło mi sie po pogrobnie.
Mogłem sie bawic buildami jak quaz przy pierwszym przejsciu albo dłuzej poczekac. Moze pogram dłuzej jak sie zabiore za dlc.
@@kapixniecapix3869 Przez te 129 godzin builda zmieniłem 7 razy i chyba masz rację, obrzydziłem sobie Soulsy. Całe szczęście zostało mi Gran Turismo 7, ono się nigdy nie nudzi 😁
@@sebastiansokalski5996 Kazdy ma taka gre która nigdy sie nie nudzi moja to total war warhammer 2 i 3.
Ja nie zmieniłem builda ani raz przez 200h... Nigdy w grach nie zmieniam jak robie respec to po to by poprawic błąd - gryzie mi sie to imersją. Nie grało mi zle jako mag-rycerz duzo zaklec i broni do wyboru ale mam takie poczucie ze rownie sporo zostało do odkrycia i ta chec eksperymetowania sie pojawiała u mnie po tych filamch. Drugi build do ng+ to wojowniczka krwi i piorunów. katana i podwójna krwawa katana + inkantacje smocze i błyskawice.
Dzieki save menagerowi moge klonowac savy i zmieniac przedmioty co przyspiesza proces. Jakby sie dało dodawac te których nie masz to w ogóle by było super. Moze jest taki mod ale nie znalazłem.
Nie dość że yaoi to jeszcze kazirodzctwo
z takim buildem to chuj nie granie
popłacz się bo ziomek gra for fun a nie żeby sie pocić
No tak najlepiej grać bez armora z pałką +0
@@Tyruseq dla mnie fun to "pocenie się" bez tego nie ma funu, btw na poc o taki ofensywny jesteś, to jest aż takie złe jak powiem, że z takim buildem nie chciało by mi sie grać lmao
@@monfiniter69 też lubie sie pocić i tryhardować więć przeszedłem wszystkie soulsy ale nie rozumiem takiego pisania innym że grają źle
@@monfiniter69 no i super jak Ty lubisz w taki sposób grać, ale nie każdy ma obowiązek tak grać. Dla Quaza gra tym buildem była super i nie powinieneś mieć z tym problemu, bo nikt Ci nie nakazuje grać tak samo. xd
Nie rozumiem jak można tak trywializować bossów przy pierwszym podejściu, po co grać w trudne gry w takim razie...
Skoro gra pozwala ci na trywializowanie bossów to może wcale to nie jest trudna gra hmm.
Ale sigma. Nie kazdy jest poprostu na tyle powiedzmy dobry aby poradzic sobie z konkretnymi bossami wiec czemu maja sobie nie ulatwic zabawy bo tym sa gry zabawa nie praca czy kara czy powodem do wstydu bo ktos w internecie bedzie taki jak ty
MrNobody-dq2vj@@MrNobody-dq2vj dlatego dark souls 3 lśni bossami a elden jest dla casuali, no cóż... Trzeba iść z duchem czasu
@@MatiHardcore Bez przesady, znaczna większość bossów w DS3 jest prosta.
Przy 1 podejściu greatswordem, zabiłem Namelessa za 1 razem, Gale'a za 6 razem, Midira za 13 razem, a Friede za 10/15 razem.
Podobnie w Bloodborne, Lady Maria i Ludwig za pierwszym razem grając Saw Cleaverem, reszta bossów max 10 podejść i Orphan of Kos około 20 podejść.
W zależności od kolejności ogrywania gier, trudność może się bardzo róźnić, w moim przypadku to:
DS1 -> DS2 -> ER -> DS3 -> Sekiro -> BB
Ale zgadzam się, granie w soulsy trywializując grę jest bez sensu szczególnie na pierwsze podejście.
Nie wiem po co casuale płaczą i jak ktokolwiek stwierdzi fakt, że gameplay takim buildem jest mało wymagający to zaczyna się ironizowanie "No tak najlepiej grać goły z pałką +0".
Ze skrajności w skrajność po prostu żałosne, nigdy bym nie polecił takiego builda dla nowego gracza Eldena.
@@hikkaru9751 no tak, ale miałeś jakieś zaplecze xd daj takie DS3 ludziom co grają w eldena na summonach i buildach z neta. Chodzi mi raczej o to, że DS3 był o wiele bardziej zbalansowany, trudno było się przelevelować, nie dało się oni-hitować bossów po jakimś prepie.
🤔🤔🤔 Lewakiem chyba nie jesteś, 🤔 wiec jak będziesz grał Black Myth Wukong daj znać czy gra nie jest lepsza od dziwacznych Elden Ringów. 😂 Bo ja konsolowcem nie jestem ale jestem ciekaw jak Wukong wypadnie z takimi pojebanymi grami jak Elden Ring.😆
Warto ograć Wukonga, ale ta gra nie jest podobna do Elden Ringa.
Mówię to jako osoba z 550h w Eldenie. Nie warto się nastawiać, że Wukong jest jak soulsy bo nie jest.
Jest dosyć wymagający ale łatwo stać się OP i mało który boss sprawia wyzwanie jeżeli specjalnie sobie nie utrudniasz.