T-6, Zumbach, Biafra | czyli szemrana sprawa
HTML-код
- Опубликовано: 10 июл 2024
- Zanim zaczniemy dzisiejszy materiał krótkie ogłoszenie parafialne, dla wielu to co powiem w tym materiale może być obrazoburcze, może być dowodem na to, że obrażam tego czy owego. Nie, nie obrażam, mówię natomiast jak pewne kwestie wyglądały w oparciu o dostępne materiały, także zagraniczne, które często nie pokrywają się z tym co pisali nasi rodzimi hagiografowie. Jeżeli więc zamierzasz pisać gniewny komentarz i udowadniać autorowi, że jest zdrajcą, bo źle powiedział o polskich asach, to daruj sobie oglądanie tego materiału, chociaż pewnie będziesz tego żałować. Jednym z najbardziej znanych polskich lotników, którzy po zakończeniu II Wojny Światowej pozostali na zachodzie był Jan Zumbach. W przeciwieństwie do swoich przyjaciół i kolegów z jednostek bojowych Zumbach nie owijał w bawełnę, i już pod koniec wojny jednoznacznie dawał do zrozumienia, że jego głównym celem jest dorobienie sobie do niewielkiej oficerskiej pensji. No może i nie takiej niewielkiej, ale za to jak się lubi dobrą zabawę i dobre alkohole to trzeba na to mieć pieniądze, a niektórzy mają możliwości łatwiejszego zarobienia na chleb powszedni niż inni. Zumbach nie wahał się więc podejmować różnych, nie do końca legalnych działań. Po zakończeniu wojny podjął pracę jako przemytnik, w czym pomogło mu założenie prywatnego przedsiębiorstwa lotniczego, wykonującego loty na lekkich samolotach transportowych i obserwacyjnych, które po wojnie masowo spisywano ze stanu Sił Powietrznych Wielkiej Brytanii. Zumbach przez szereg lat nawet nie próbował wracać do Polski - miał podwójne polsko-szwajcarskie obywatelstwo i nawiasem mówiąc skoro nie mógł wrócić do znacjonalizowanego przez polskie władze majątku ziemskiego należącego przed wojną do jego rodziny, to było mu wsio rawno gdzie osiądzie na stałe. O ile zamierzałby zrobić coś podobnego. Po kilku latach okazało się, że interes przemytniczy idzie mu coraz gorzej, ba kilka razy ledwo uniknął aresztowania przez odnośne władze brytyjskie i francuskie. W tych warunkach w latach 60., były polski as zajął się prowadzeniem klubu nocnego w Paryżu, który oczywiście także był przykrywką i prawdopodobnie pralnią brudnych pieniędzy. Pomimo tego Zumbachowi, nazywanemu przez kolegów z Polskich Sił Powietrznych „Kaczorem Donaldem” brakowało adrenaliny, od której uzależnił się już podczas wojny. Najpierw więc, w latach 60., jak sam o tym pisał, został wmanewrowany w pracę jako najemnik dla Mojżesza Kapendy Czombego, przywódcy secesjonistycznej prowincji Katanga, a później już zupełnie otwarcie przyjął niezwykle hojną propozycję innego afrykańskiego secesjonisty, stojącego na czele próbującej oderwać się od Nigerii prowincji Biafra, pułkownika Odumegwu Ojukwu. I o ile Czombe, zgodnie z zachodnią polityczną poprawnością jest opisywany przez Zumbacha jako typ spod ciemnej gwiazdy, o tyle Biafra, to już prawdziwa ziemia obiecana. Tak czy inaczej w obu przypadkach Zumbach miał kierować lotnictwem obu tych państw. Otóż, nie kierował, ale nie przeszkodziło mu pozostawić barwne opisy. Tak czy inaczej, w walkach o oderwanie się Biafry od reszty Nigerii znaczącą rolę odegrało lotnictwo wojskowe. Lotnictwo, które składało się z kilku typów samolotów. Na pierwsze miejsce, i to zarówno w przypadku Biafry jak również Katangi wysuwały się jednak niepozorne samoloty T-6 Texan, i to właśnie o wykorzystaniu tych maszyn w Biafrze chciałbym dzisiaj opowiedzieć.
W materiale wykorzystano fragment nagrania z kanału:
/ @ut4ufa
a także ze zbiorów Imperial War Museum
Jestem także tu:
odysee.com/@Balszoi:5?r=CmuKJ...
Zapraszam do wspierania kanału:
Wirtualna kawa buycoffee.to/balszoi
Patronite:
patronite.pl/Balszoi
#lotnictwo #samoloty #military #airforce #fighter #history #myśliwiec #historia #army #africa #afryka #texan Авто/Мото
Zumbach opisał to wszystko w swojej książce "Ostatnia walka"
Czytałem świetna 👍
Jak się czyta te wspomnienia to wręcz trudno uwierzyć źe to historia jednrgo pilota.
Mm też tą książkę, czyta się świetnie. A już myślałem że był karym gejem . Sensacji nie ma.
Świetna książka, cudowny życiorys dobrze że przypomniałeś tę historię!
Życie Zumbacha to materiał na scenariusz filmu.
@@waldemarfabin3741 nawet na cały serial.
Zumbach był typowym niespokojnym duchem. A że "miał gest", to zawsze potrzebował dużych ilości pieniędzy...
Afrykańskie opowieści zawsze na propsie. Najważniejsze to mowic jak bylo i jest.
Taaaaki pannie dzieju Korkodyyyl!
jak dla mnie to znana historia no może poza szczegółami technicznymi maszyn,robił to co mu najlepiej wychodziło a ocenianie go czy robił dobrze czy żle jest bardzo względnym pojęciem z mojej strony to barwna postać
72:25 Mam w swojej kolekcji zdjęcie portugalskiego "Texana" z zasobnikami rakiet niekierowanych. Zrobiłem w Museo do Ar w bazie Alaverca do Ribateiro, koło Sintry.
W tymże muzeum w gł. hangarze jest "ołtarzyk ku czci polskich lotników".
Charakterny Zawodnik!
90 lat North American T-6 Texan/Harvard w 2025 roku.
Obrotny gość .... każdy orze jak może ...
5:52 Mozn a powiedzieć egzemplarz wzorcowy,
Kyushu K10W,"Oak", czyli taki "Texan" japoński. Samolot wszedł do służby w 1943 i służył do końca wojny. W 1937 firma Mitsubishi zakupiła dwa samoloty szkoleniowe North American Aviation NA-16. Po ukończeniu programu testowego obydwu samolotów Cesarska Marynarka Wojenna zamówiła w zakładach Watanabe Tekkosho ich produkcję seryjną. Samoloty te stały się punktem wyjścia do zaprojektowania Kyushu K10W. Zbudowano ogółem 176 egzemplarzy.
Nota bene:W wielu produkcjach filmowych "Texany" latają ucharakteryzowane na "Zeke",czy "Kate" czy"Val".
Historia Zumbacha, jak rowniez wspomniana juz w jednym z komentarzy "Ostatnia Walka", to ciag niesamowitych zawirowan w jego losach. W samolotch T-6 Texan mialem kilkukrotnie mozliwosc zasiadania za sterami. Cos wspanialego. Niesamowite wrazenia. Polskim "odpowiednikiem" ze wzgledu na zblizone w duzym przyblizeniu ksztalty jest TS-8 Bies. Tym jednak nigdy jeszcze nie udalo mi sie polatac.
Kolejny super materiał. Thx.
Nikt nigdy nie powiedział że bohater ma być świętym. Zumbacha cenię i podziwiam, nie oceniam. Każdy orze jak może. Ostatnio po śmierci pewnego aktora, zobaczyłem jak pod jakimś postem leję się masa hejtu, po co te głomby szepia swe ryja na pogrzebie? Jak ktoś pod tym materiałem coś nie teges napisem, to daj znać, ma wypierdol murowany 😂
"głomby". Przygadał kocioł garnkowi😂
Na początku lat 90 w muzeum w Szwajcarii, a konkretnie w mieście Rapperswil widziałem kącik poświęcony Janowi Zumbachowi. Ponieważ miał obywatelstwo szwajcarskie to był w tym kraju przestępcą i byłby osadzony w więzieniu za udział w działaniach wojennych po stronie aliantów. Jako Szwajcar powinien zachować neutralność
Moja Najlepsza z Żon po przeczytaniu jego autobiografii była zniesmaczona.
Dziękuję za ten materiał! Bardzo dobrze opowiedziane a przede wszystkim - bardzo cenne!
Św. Mikołaj żył. Istnienie jego to nie kwestia wiary, tylko wiedzy.
Sw. Mikołaj , biskup Myry ( południowa Anatolia ) na przełomie 3. i 4. wieku pochowany jest w Bari we Włoszech
( mieście kiedyś polskim , część wiana królowej Bony ) . Do dziś Jego grób odwiedzany jest często , głównie przez prawosławnych .
Książka "Ostatnia walka" (z moich zbiorów) była ostatnią książką, którą mój Tata czytał przed operacją tętniaka aorty. Nie udało mu się doczytać do końca.
Tak Zumbach, jak i Urbanowicz trochę bajkopisarzami byli, nie oni jedyni. Nieco ubarwiali swoje przygody i osiągnięcia, trudno. I tak to, co się wydarzyło naprawdę, było wystarczająco ciekawe.
"Dnia 15 września Roku Pańskiego 1940 w parę minut po jedenastej zostaliśmy poderwani na randez-vous z adolfkami. Byłem w kluczu Dzidka jako Nr.2 Nr 3 był por. Grzeszczak, który był jeszcze dziewicą. Dnia dzisiejszego miał pierwszy stosunek z Me-110, ale bez wyniku. Jak było opowiem. Zauważyliśmy naprzeciw Me-109. Zaczęliśmy gonić za nimi. Po chwili zauwazyliśmy wyprawę Do-215, osłanianą od tyłu przez Me-110 i -109. Dziadek nabrał wysokości i ruszył z pieśnią na ustach do ataku. Poszedłem za nim..." To jest czyste złoto, to byl twardy chlop a nie jakies piedololo.
17:50 I opwieści wędkarskie: ryba rośnie w kolejnych iteracjach. :)
Miało być jak w tytule ,ale się rozmyło.
Dziękuję prowadzącemu kanał i wszystkim wspierającym oraz widzosłuchaczom. Pozdrawiam.
Zumbach był niezłym pilotem ale wzorem cnót to on nie był. Żadna tajemnica.
Troche taki kmicic :D
@@separator88 Turbokmicic🤣
Zumbach super gość. To wszystko jest znane
Dla mnie postać Jana Zumbacha to pierwowzór nikogo innago jak Hana Solo z Gwiezdnych Wojen. Odnoszę wrażenie, że ktoś Lucasowi podrzucił wspomnienia Zumbacha i na tej podstawie Zumbach stał się Hanem Solo. Postać nietuzinkowa i oryginalna. Jego życiorys aż wola do zrobienia o nim filmu przygodowego.
Ja pierd. - bardziej cabularskiego porównania to trudno szukać.
Zumbach to chyba najbardziej barwna postać spośród Polskich pilotów, trochę alter ego Skalskiego. Fajnie obśmiewa w swojej autobiografii wszystkie strony konfliktów, w których brał udział. Wielka szkoda, że nie napisał więcej książek. Outlaw Zumbach The Great!
Ale jakie to kontrowersje jak on sam opisal to wszystko w "ostatniej walce"
Swoja drogą polecam lekturę. Aż ciezko uwiezyc ze to nie powiesc sensacyjno- przygodowa. Donald zył pelnią zycia i to na wysokich obrotach
A Urbanowicz w Pakistanie i koledzy Indie . Co mieli robić. Skoro umieli dobrze latać. Co piąty pilot w Wielkiej Brytanii RAF byłb Polakiem służyli u Amerykanów Kanadyjczyków i gdzie się działo . Sam miałem taki epizod w rodzinie .A potem na stałe do USA.
Pierwsze słyszę, że Urbanowicz służył w Pakistanie.
"Co piąty pilot w Wielkiej Brytanii RAF byłb Polakiem służyli u Amerykanów Kanadyjczyków i gdzie się działo" - można prosić jeszcze raz to zdanie, ale po polsku?
Urbanowicz walczył w Chinach z Japończykami..miał 2 zestrzelenia zero. Pierwszym dowódca pakistańskich sil lotniczych był polak ale nie Urbanowicz
Karubin w Pakistanie Urbanowicz korea jako kapitan usa
My zawsze do wzięcia - takie z nas najemniki.
0:50
Zawsze ciekawe, prawdziwe, po prostu Balszoj!
Postać na pewno barwna i kontrowersyjna. Ogłoszenie parafialne na pewno dla znawców nie było konieczne.
Po prostu ostrzega durniów i 'snowflake'ów' jacy się tu od czasu do czasu pojawiają i smrodzą w komentarzach.
17:27 nawet w armii żołnierzuchy muszą małpować
Takie ślizganie się na pewno niszczy szyny i koła. Takie sytuacje powinny być przewidywane zawczasu i zabronione zamiast działania post factum.
Bohaterowie tez maja szara strone życia.
Ruski Kożedub.....Skalski mówił Cumbach
A ja mówię Zumbach i?
A można przetłumaczyć na Polski?😂
Mała dygresja. Oglądałem film "Hurricane" trochę przypadkowo i w oryginale. I muszę powiedzieć że to całkiem dobry film. I wystarczająco "polski". Sądzę że przedstawia sprawę widowni w wystarczająco dobry sposób. Oczywiście mamy tam bohatera pilota Zumbacha. Po dłuższym czasie dowiedziałem się że istnieje film "Dywizjom 303. Historia prawdziwa" Ja myślałem że to po prostu polska wersja tego filmu. Okazało się że ani ani. Po jakimś czasie pomyślałem by sprawdzić jaki jest ten "polski" film. Z naszymi gwiazdami ekranu. Niestety nie byłem w stanie przetrwać dłużej niż pół godziny. Zastanawiam się wciąż po co są takie filmy? Co było złego w "Hurricane" ? Myślę że apropos dzisiejszego materiału to on też nie byłby do uwzględnienia w filmie klasy "Dywizjon 303 historia prawdziwa". Czy to kompleksy?
Nic nowego to nie mówisz.
Żeby go kropneli