Teraz kup jakieś tanie premium np. BMW E39 albo Audi A6 C5, ciekawe ile tam kosztowało by przywrócenie takiego auta do stanu idealnego 😄 Bo część ludzi kupuje takie samochody, a potem nie stać ich na naprawy.
Prawda 3 lata temu kupilem e39 w 2.8 benzyna za 12 tys zl bez skor ale od 3 lat cisza Mozna ogladalem e39 nawet za 5 tys zl ale szkoda gadac..... Polakowi nie przegadasz musi byc tanie potem sie naprawi ...lecz niestety nie naprawiaja ...
@@Goral1995 hehe od lat jestem związany tylko z BMW od 7 lat w rodzinie mamy E61 535d mam ją ponad 4 lata wcześniej jeździł tym ojciec wiadomo ma swoje bolączki jak każde auto .Majątku na serwis nie wydałem też mnie czasem wkurwia elektronika bo czasem szaleję , a tak to wszystko w porządku.Pozdro
ASO 6400 u normalnego mechanika pewnie koło 3000zł a we własnym garażu takie autko doprowadzisz do fajnego stanu za 1300-1800zł. Jak nie trzeba robić blacharki tylko sama mechanika to nie jest duży problem.
Gość mówi, że wahacz jest przykręcony za długą śrubą z podkładkami po czym pokazuje amortyzator... Już wiedziałem, że będzie słabo merytorycznie. Później te reflektory, wystarczy masę sprawdzić albo za mały aku jest wsadzony... Co zrobić? Dać jakiemuś ogarniętemu widzowi, naprawi sam w garażu do 2000 wraz z oponami.
Jak kupujesz furę za tysiąc zł to nie spodziewaj się cudów i nawet nie wygłupiaj z miernikiem lakieru to tylko gruzik do dobicia. Jak stanie to na szrot jak, pojeździsz rok to i tak jesteś na plus
Gorzej jak musisz dolewac dwa razy w tygodniu oleju. Wtedy lepiej sprzedać i poświęcić dwie wypłaty na coś co będzie jeździć, mało palić i będzie bardzo proste w obsłudze, typu Daewoo Matiz, Fiat Seicento. Miałem Reanult 1:1 jak na filmie.. grubo na minus
@@ireneuszbrzeczyszczykiewic8321 Dwie wypłaty na Matiza czy Seicento? Co Ty wypłaty w ratach dostajesz? 😅 te auta które wymieniłeś to taczki, a nie samochody. Po co się męczyć, za 4tys kupisz sobie Xsarę z grzanymi dupami, klimatyzacja, elektryka, komputerem i 1.6 16v DOHC 109km. Spalanie średnie max 6.5/100. Po co się męczyć z gównem. Żeby nie było miałem taką Xsarę i przez 4 lata jazdy wkład to 3tys i to licząc z hamulcami, olejami i oponami. Awarii na trasie zero. Lawety zero. Rdzy zero. Poboru oleju zero. Wyciągała licznikowe 200km/h.
Ludzie nie róbcie cyrków że auta w cenie złomu chcecie sprawdzać w aso🙆♂️. Jedźcie na stację diagnostyczną zapłaćcie te 50 zł za diagnostykę zawieszenia i układu hamulcowego i w pełni wam wystarczy.
Dokładnie. Chlopie kto Ci takie auto w serwisie sprawdza. Za 1500zl to każdy wie co kupuje. Wyciek w skrzyni i to zawieszenie z marzetami poprawić i tyle.
@@listonoszpat233 Dokładnie co tam, że hamulce ci wysiądą i wjedziesz w kogoś albo, że wahacz się rozepnie na zakręcie, ja nie wiem czemu ci wszyscy ludzie się tak czepiają, przecież to sprawny wóz.
@@jezuschrystus.69 7 lat to dość nowy samochód jeśli był wcześniej serwisowany w ASO to czemu nie lepiej pod handel ma się wszystkie wymiany zapisanie ale samochodu 15 letniego wartego 5 tysięcy czy samochodu który wcześniej nie był serwisowany w ASO się nie opłaca robią tam tak samo ino że drożej i wszystko zapisują mam znajomych na praktykach w prywatnych warsztatach jak i w ASO i sam bylem na praktykach w ASO tylko ze ciągników i zdarzają się przypadki w ASO ze pracownicy upalają zepsują coś zrobią na sztukę zeby działało a potem klientowi wciskają ze on zepsuł i płaci za to tysiące
@@jezuschrystus.69 sam wolę serwisować w warsztacie wyspecjalizowanym - nie chodzi nawet o ceny a o fakt, że w ASO spora część kadry to uczniowie techników na praktykach.
5:11 według mnie to czepianie się tej śruby jest mocno na wyrost. Trzymie? Trzymie, i pewnie od lat tak już trzymie. Auto było bite i szpachlowane - jak wiele 20-letnich aut, ale nie znaczy to zaraz, że miało jakiś potężny dzwon. Wyciek z wybieraka skrzyni - jest to zjawisko naturalne i nawracające w tych reniach. Producent w późniejszych latach produkcji w końcu to naprawił... dokładając pod ten wybierak taką plastikową kuwetkę, żeby olej miał gdzie skapywać :D Nie kojarzę dokładnie od którego rocznika, ale mój Campusik z 2006 roku już taką ma, choć ja mam tam jeszcze sucho ;) Dziwne, że fachowiec z serwisu Renault o tym nie wiedział czy tam nie wspomniał :P Generalnie autko dało by się naprawić taniej poza ASO, a po tych naprawach pojeździ kolejne lata. Te renówki to twarde bestie ;)
A ja mówię i tak dobry zakup. Tysiąc plus 6,5 tys. to 7 tys. Kupując za 7 tys nowszy, też wydasz drugie 7 koła na naprawy. No to lepszy za 7 niż za 14 tys.
To jest postawa ekologiczna. Wydłużenie życia produktu, a nie kupowanie kolejnego. Podstawa to zdrowa blacha, progi, podłużnice, kielichy. Przed zakupem pojechać na Stację Kontroli Pojazdów i sprawdzić samochód. Za kilka tysięcy złotych też można kupić sprawny samochód, często z dwoma kompletami opon.
Ale nadal jak ktoś Ci wymusi pierwszeństwo i skasuje Ci to auto, to ubezpieczyciel zapłaci Ci za szkodę całkowitą tysiaka, a nie 7. Nikogo nie będzie interesował stos faktur na kwotę 6tys zł. Dlatego nie opłaca się tych wraków przywracać do życia, tylko kupić inne auto, po prostu warte więcej giełdowo i w dobrym stanie technicznym. Wiem co piszę, bo kiedyś przerobiłem ten temat, tyle że z BMW E65 FL. Wyszykowalem sobie takiego na długie lata, aż tu raz miałem pecha i... Szkoda calkowita. Ubezpieczyciel z wielkim bólem i trzema odwołaniami wypłacił mi niewielki ulamek poniesionych kosztów zakupu i kapitalnego remontu tego auta. Poniosłem ogromną stratę. Wartość giełdowa jest niestety podstawą dla każdego sądu. Nikogo nie obchodzi ile włożyłeś w auto. Oczywiście po tym zdarzeniu tę beemke sprzedalem ma części, bo musiałbym być niezłe stuknięty, by znowu przeinwestować taki wrak.
@@jb_0079 dokładnie tak. Kupiłem Lagunę za 4k, wrzuciłem 2k i mam w 100% sprawne auto, które od 18 lat jest w Polsce. Widać na pierwszy rzut oka historię wypadkową - jedna kolizja (zderzak przód, drzwi prawe przód) i to właściwie tyle. Wrzuciłem nowe zawieszenie i póki co tanio jeżdżę bo auto ma gaz a starsze renówki są do tego idealne - hydrauliczna regulacja popychaczy w silnikach F4P. Auto naprawiam w pracy - mam podnośnik, wolne wykorzystuję z nadgodzin więc nic nie tracę wręcz oszczędzam. Wychodzę na tym aucie na plus i uważam, że warto je robić.
2 lata temu sprzedaliśmy seicento, które zostało po dziadku. Jedyne co było w nim do zrobienia to wymiana tłumika, bo był skorodowany i miał przedmuch. Auto od 1 właściciela, z polskiego salonu, pełna historia i poszło finalnie za niecałe 2k. Nowy właściciel do tej pory śmiga autem, bo często widuję go na myjni. Także jak widać tanie auto nie zawsze okazuje się miną i skarbonką bez dna.
Oczywiście że są samochody oszczędzające kieszeń właściciela. Mam Lanosa czerwonego 19 - letniego, na badaniu technicznym wyszło tylko, że pasowałoby wymienić sworzeń wahacza. Szkoda mi go sprzedać za te 2 tysiące.
Kupiłem 3 miesiące temu Audi A6C6 Avant 3.0 tdi Quatro na pneumatyce z 2006 roku. Sprawdzany w ASO przed zakupem. Powychodziły tylko same drobiazgi jak końcówka drążka, żarnik ksenona, wyciek płynu z termostatu paski jakieś i napinacz przy alternatorze + jeszcze jakieś pierdoły. Robił mi to mechanik który serwisuje mi auta od 15 lat. Wyszło aż 4 tys z wymianą oleju, wchodzi 8,5 litra. Po zrobieniu 5 tys wymieniłem olej w skrzyni tip tronic i 2 świece żarowe bo był błąd, 1500 zł. Okazuję się jeszcze że mam poduszkę silnika do wymiany i klapy kolektora są do wyłączenia bo trzepoczą czasem na wolnych obrotach i olej w napędach do wymiany. No i rozrząd który był cichy, a teraz czasami na zimnym delikatnie zadzwoni🤑 Auto marki premium kosztowne w utrzymaniu niestety. A miomo wszystko to zadbany egzemplarz inaczej bym nie kupił. Komfort podróżowania rekompensuje koszty utrzymania. Ale kupując niesprawdzony egzemplarz można wpakować się na minę, dlatego uważam że warto pojechać na warsztat przed zakupem. W sumie mógł bym jeździć i nic nie robić bo nic się jeszcze nie urywało, ale lubię wszystko mieć w aucie podrobione jak trzeba,bo sporo jeżdżę. Ale można lekko w takie audi 10 koła włożyć jak się chce mieć perełkę. Dlatego kupując auto marki premium do 20 tysi, to trzeba się modlić żeby drugie 20 tysi wystarczyło na reanimację.
Ja teraz mam wciąż fabryczne MIcheliiny na Hondzie CR-V i są naprawdę ok. Auto sie trzyma drogi, ABS kompletnie się nie włącza podczas codziennego hamowania, na mokrym też się auto trzyma. Wiem, powiecie, że jestem nieodpowiedzialny, ale wygląda na to, że on spokojnie pociągną do 10 lat. Przebieg jaki zrobiłem to jakieś 25tys km, bo drugie tyle to zimówki.
Jak sie kupuje auto za 1000zl to sie pawinien czlowiek sieszyc z kazdego przejechanego kilometra bo tyle to to auto jest warte na zlomie czyli kazdy kilometr to juz czysty zysk, a gdy kupisz auto za 100tys to mozesz codzienie liczyc ile dzibie tracisz pieniedzy na wartosci auta
Jak na 20 letni śmietnik to stan idealny. 3-4 koła u znajomego i można latać. Clio za 5 koła nie będzie lepsze. W takich autach najważniejsze by buda była cała i silnik banglał, reszta to kosmetyka.
Kupilem prawie 3 lata temu 17 letniego opla dalem niecale 6tys zrobilem pare dupereli plus rozrzad wszystkie filtry i oleje koszt ok 1200zl jezdze do dzis i przechodzi przeglady ma jakies drobne zaprawki na dole drzwi i na masce i tyle.progi podloga prawie zero rdzy sladowe ilosci rdzy na sankach silnika i belce tylnej srodek samochodu jak nowka sztuka .Wiec mozna kupic za pare tys stare auto ktore nie wymaga wkladu rzedu 5 czy 6 tys.
Ja bym takie auto naprawił gdzieś u jakiegoś sprawdzonego i tańszego mechanika. Wiadomo że oryginalne części i taki serwis Renault tani nie jest. Oczywiście miałoby to sens gdybym chciał takim autem jeszcze kilka lat pojeździć 🙂
Byłbym za tym aby przy każdej umówię kupna sprzedaży pojazdu była specjalna rubryka dla stacji diagnostycznej która byłaby zobowiązana do wykonania badania technicznego przed sprzedażą pojazdu i widniała na umówię pieczątka stacji. Tym oto magicznym sposobem większość trumien na kołach zniknęłaby z naszych dróg
Ja kupiłem Reno Thalia za 1400zloty 1.5dci 65 koni zrobiłem nian57tys km wymieniałem tylko 4 razy olej i raz klocki przód oraz pasek napędu alternatora
Cena za graty kosmos pewnie wózek najdroższy bo musi być w ASO nowy. Używkę na szrocie w dobrym stanie idzie dostać. Ale że ktoś się zgodził na spawanie to masakra takich rzeczy się nie robi.
@@karolkarolak9358 bo to ASO zdzierają kasę niesamowicie. Orientowałem się ile wymiana szyby w polo 86r jak kiedyś miałem. Fajne autko i w ASO nie było mowy o wymianie bo szyby takiej nie mają. U jakiegoś gościa nowa szyba z paskiem przyciemniającym dojazd do mnie na miejsce i wymiana 500 zł. Do mojej laguny szyba termiczna zielona 300 zł a termiczna niebieska 600 plus wymiana 250.
Z mojej praktyki. Kupilem a4b5 1.8 za tysiaka z opłaconym oc i przegladem na pol roku .Wymieniłem wąż wspomagania za 100 zł. Pojezdzilem do końca opłat i szrot . Oddali 500. Z ekonomicznego punktu widzenia to najlepsza opcja.
Połowa? Chyba w jakimś wielkim serwisie. U normalnego mechanika max 1/3 jak nie mniej. Części realnie w zamiennikach dobrej jakości to mniej niż 1/3 nawet.
Ogólny stan auta i sposób w jaki było naprawiane, dla mnie dyskwalifikuje je jako materiał do odbudowy, nawet jeśli bardzo chciałbym taki model. To niebezpieczny wrak i ktoś bardzo dobrze wiedział co robi pozbywając się go za bezcen. Podejrzewam, że przepłaciłeś jakiegoś tysiaka, bo chyba jakbyś pohandlowal, to sprzedający w koncu oddałby go za darmo (tzn. za pozbycie się bardzo uciążliwego obowiązku płacenia za ten wrak OC).
dokładnie taki sam przegląd zrobią ci na stacji diagnostycznej, ale sporo taniej xd A co do kosztów naprawy, części tanie jak barszcz, we własnym zakresie naprawa do max 1500zł
Myślałem że będzie jakieś 10 tyś. Może zróbmy zbiórkę na naprawę i oddajmy go jakieś potrzebującej osobie albo instytucji na przykład jakieś hospicjum albo dom dziecka wbrew pozorom normalny samochód jest im potrzebny?
Ja za auto za 2500zl włożyłem w ciągu 2lat 5000tys. I jest jeszcze sporo detali do zrobienia. Niestety tyle miałem i łatwiej naprawiać co jakiś czas bo odłożyć nie ma jak na lepsze, a do pracy trzeba jeździć (daleko samemu, a autobusy godziny nie pasują).
To super tanio wyszło. Ja ostatnio w Vectrze z 2008 roku za wymianę sprzęgła z dwumasą, uszczelniaczami, łożyskiem oporowym, półosi, czujnika temperatury spalin, oleje, filtry, kompresora klimatyzacji z chłodniczką z nabiciem czynnika bo cały uleciał przy awarii kompresora zapłaciłem 7000zł.
Dobry pomysł z tym filmem ;). Wczesniej miałem Skodę Felicję FUN i w Gorzowskim ASO "Skoda auto Bis" bardzo lubili mój samochód. ceny dopasowywali, tak że zadowolony wyjeżdżałem. Normalnie mnie traktowali i lubili wystawiać(po naprawie) "FUN"-a przed salonem. Wymiana skrzyni (dostarczyłem druga sprawna) kosztowała mnie w 2015-2016 - 600zl po podatku ,w tym były jakieś dodatkowe oryginalne "duperelki" tj jakieś uszczelki itp. tak to wyglądało. Większość "tematów" naprawialem w tym ASO. Na drugim biegunie ASO Subaru (jedne, wybrane w północno zachodniej części Polski) To mnie ściemniali, że tego się nie wymienia , tamtego nie... (Nie chciało się pracować z cieknącym ATF nad głową). Olałem tamte ASO... Ps Oczywiście ASO Dzierżoniów przywrócił mi wiarę w porządną jakość, zaangażowanie w naprawę/naprawy samochodów marki Subaru. Full profeska.
Dlatego własnie tak stare uzywane auta warto kupowac np.w Niemczech. Jesli mają jeszcze wazny TŰV napewno beda w duuzo lepszym stanie. Oczywiscie w starym aucie zawsze jest coś do zrobienia ale warto poszukać wtedy czegos za granicą. Większość swoich aut kupowalem w ten sposób.
Nie ma znaczenia jak stary jest samochód czy ile ma przebiegu. Ma znaczenie czy był właściwie serwisowany. Pięcioletni samochód z miejskim przebiegiem 100k gdzie nic nie było robione będzie wymagał dużo większego wkładu, niż trzydziestoletni z przebiegiem autostradowym 400k gdzie wszystko zostało zrobione dwu-trzykrotnie na porządnych częściach i na czas
Mam takie Clio z 2001 tylko silnikiem 1,2 16v. Przez ponad 4 lata jazdy tylko za same naprawy immo, wymiany pompy przepustnicy wymianie sterownika wydałem ponad 3000 zł. Auto strasznie zaniedbane przez poprzednich właścicieli druciarzy. Kupiłem je za 4,800 zł. Tych pieniędzy nikt mi nie zwróci ale auto teraz jeździ jak trzeba. A z tym Clio pojedź na stację kup 5 L benzynki i zrób z niego gdzieś z niego pochodnie na polu. Kupując auto tańsze od roweru z Decathlonu nie oczekuj igly. Cud że w ogóle to jeszcze jeździ.
Za ile ? Jak kupujesz po 500-600 to daj namiar przyprowadzę Ci cala lore, bo na chwile obecna to oddają to po 150 euro max a czasami jak bierzesz kilka sztuk to dorzucają w gratisie, chyba ze handlujesz z Polakami to wszystko jasne :)
Kupiłem kiedyś syfika z 1998, który lepiej wyglądał od spodu, no generalnie rozumiem ideę odcinka więc nie ma się co czepiać, że auto najpierw się sprawdza a potem kupuje. W syfika swoją drogą włożyłem 4500 żeby go odgruzować ale to już jest kwestia świadomości kupującego, że wydatki nie kończą się na zakupie auta. Sprzedaj za tyle za ile kupiłeś do Wheel with it na bitwę gruzów :D
Haha a no cholerę komuś papiery do Clio II? Kradnie się teraz takie? :D Jakby to było max 5 letnie auto to że by ktoś kupił a nie ,,legalizować" starego kondoma.
Ja w sumie jestem zaskoczony tak niską kwotą wyliczoną przez serwis. Jeżeli to byłby koszt doprowadzenia takiego auta do dobrego stanu to ja bym się na to zdecydował. Miałem takie Clio przed liftowe, wyjściowo było w lepszym stanie. Przez 4 lata dołożylem do niego około 8000 złotych ale zrobiłem w tym czasie ponad 100000 km. Nie uważam żeby to były źle wydane pieniądze o ile przyjmie się do wiadomości komfort i bezpieczeństwo niższe niż w droższych samochodach. U mnie to był koszt profilaktyki bo autko jeździło w sumie bezawaryjnie. Kupując nowe auto nawet podobnej klasy te 8 koła gubi się już w drzwiach salonu.
Ciekawostka odnosnie clio - wiazka instalacji elektrycznej komory silnika z "przejsciem" do kabiny kosztuje w ASO Renault 2100 zl brutto, a dalsza jej czesc czyli kabina plus drzwi (elektryczne szyby lusterka czy centralny zamek) kosztuje 2400 zl brutto :) wiec naprawa zawieszenia czy hamulcow przy tym to pikus. Jak juz poprzednicy pisali taka naprawa u normalnego mechanika bedzie kosztowala polowe mniej, a jeszcze taniej jesli potrafisz i masz mozliwosc zrobienia tego samemu. Dojdzie ewentualnie koszt ustawiania geometrii kol
Ostatnio musiałem robić uszczelnienie wybieraka. Przy okazji wymiana sprzęgła i trochę rzeczy przy okazji (sprężyny przód, oleje, itp) Razem 2500 :/ Auto kosztowało 2600. Na szczęście zero rdzy. Ale do zrobienia pozostała klima. Niestety nieszczelna okazała się chłodnica klimy
Idealny przykład jak Serwisy zdzierają cene taka naprawa u kogoś na prowincji poza miastem czy nie w serwisie połowa taniej może nawet 1/3 tej ceny co podana
Miałem opony zimowe 10 letnie i miały jeszcze mięso na sobie, poprostu auto robiło rocznie ok 10 tys km. Opony były przekładane z zimowych na letnie a że zimą jeździł mniej niż latem opony mięsko miały jest jedno ale... Mianowicie z boku opony było widać że delikatnie zaczynają parcieć. Czasem jak widzę na jakich oponach ludzie jeżdżą to tylko brakuje im różańca w ręku.
sądziłem, że materiał będzie merytoryczny. 1 - sugestia wymiany 1 sprężyny - to chyba żart - wymienia się sprężyny na osi. 2 - 6 ,000 za usprawnienie auta to "dużo" ???? - kupując auto za 20,000 możesz zapłacić za usprawnienie 10,000-15,000. 3 - podsumowując - kupić auto za (sumarycznie) 7000,- które posłuży kilka lat to "zły" zakup ?
Tylko że to wszystko liczone w ASO czyli u normalnego mechanika będzie z 3 tys mniej . Ja miałem do roboty rozrząd i w ASO wyliczyli mi 25 tys zł a zwykły mechanik zrobił to za 7 tys z gwarancją . Zrobiłem już 150 tys km i nic się nie dzieje . Nigdy nie oddam auta do ASO.
@@matis7276 Nie spodziewał bym się że tak kosztowna jest wymiana rozrządu w tym aucie, bardziej stawiałem na BMW, samochód dobry ale kosztowny w utrzymaniu, 7 tys to też dużo. Pozdrawiam.
@@marekjanczewski A BMW ma niby droższe części niż Mercedes ? Ja sądzę że porównywalne . Niby 7 tys to dużo ale do wymiany rozrządu trzeba było wyjąć silnik no i to słońcu V'ka .
@@matis7276 Zgoda, ale jest taka powszechna opinia, ja zresztą do tej pory też tak myślałem, w BMW też przecież trzeba wyjąć silnik, ale chyba jednak w Mercedesach rozrząd jest mniej wadliwy, bo nic się o tym nie mówi, pozdrawiam.
Z doświadczenia wiem ze trzeba kupić samochód min za 25 tys zł ( nie mowie o markach premium) zeby po zakupie na dzien dobry nie trzeba bylo władowac 10 tys zl zeby był w miare dobry stan sa ogolnie 3 zasady: 1. kupujesz drogo samochód na start i masz mało napraw 2. kupujesz tanio samochód i ładujesz w niego worek kasy zeby doprowadzić go do dobrego stanu 3. kupujesz taniego złoma - NIC nie robisz - jezdzisz az stanie - oddajesz na złom i kupujesz nastepnego
Napraw tak, abyś ty się czuł bezpiecznie (jako kierowca) żeby np pasy kierowcy nie odpadły, żeby hamulce były sprawne, i zobacz jak szybko te wymienione usterki, wytrzymają na polskich drogach i kiedy klio po prostu się rozleci :)
Zawsze mówię, że dobrego samochodu nikt nie sprzedaje. Lepiej kupić starsze, tańsze. Zostanie nam pieniędzy na serwis i doprowadzenie do porządnego stanu i wie się czym się jedzie. Zbierają ludzie, kupują pieniądze za prawie wszystko co odłożyli a później jeździ sypiącym się autem i wykańcza je marnując swoje wydane na niego pieniądze
Tak zerknąłem na Twój filmik i tak na dobrą sprawę zrobił bym z tej listy cztery rzeczy wymienił sanki ze szrotu za grosze, jedną sprężynę, nowe hamulce na przód, a do skrzyni dolał bym oleju i uszczelnił, za to reszta to szukanie na siłę. Do tego poszukał bym tańszego serwisu i koszt naprawy spadł by o połowę. Pozdrawiam :).
Samochodu za 1000 zl nie narawia sie w autoryzowanym serwisie tylko u niezaleznego mechanika,a czesci kupuje sie w sklepie-nie w autoryzowanym serwisie i wtedy taka obszerna naprawa z czesciami moglaby kosztowac np.3000 zl,a nie ponad 6000 zl.
Nic nie naprawiać , jeździć aż całkiem padnie , na końcu sprzedać same papiery. Jak nie padnie w rok to już super wynik , można jeszcze dokupić nowy przegląd na następny rok a to już wtedy czysty zysk . Spokojnie jeszcze przelata ze 50tys km . Ps . Kamikadze tez czasami przeżywali .
Czujnik hamulca oem renault w serwisie 200zl. Ten sam jako zamiennik 50zl. Ceny aso w wielu przypadkach sa o wiele wyzsze ze wzgledu na logo ktorego marka auta udziela producentowi czesci. Znam wiele takich przypadkow.
Czego się spodziewać po 20 letnim aucie w tej cenie? Większość z tych rzeczy to części eksploatacyjne i komuś już się nie chciało w to bawić wiedząc, że auto niedługo na żyletki będzie szło. Kupiłem Clio 5 lat temu, za 6k wtedy. Szwagier mówił, że frajer ze mnie bo on kupił chwilę później za 3. Po miesiącu już miał auto u mechanika i 3k poszło na naprawy. Ich Clio już dawno sprzedane, moje wciąż jeździ, i jeszcze planuję sprzedać je za 2,5 bo szkoda na części oddać.
o czym tu rozmawiamy,nikt przy zdrowych zmysłach nie jeździ do aso ,kiedy mija gwarancja zwłaszcza do renault,ostatnio kupiłem na allegro Alu Nakładki na Pedały Dacia Duster II za 79 zł za to samo w sklepie aso renault dacia wołają 345,46 zł, ostatnio w promocji 297,10 zł ,kosmos,to jest tylko gadżet,a ile kroją na częściach?tak samo z clio,normalnie tę kwotę trzeba by podzielić przynajmniej przez trzy
ASO zdziera pieniądze. U mnie w Peugeot 106 1.1 rocznik 97 wycenili naprawy z robocizną na 5000 zł, a się okazało, że można taniej i część tych napraw była nie potrzebna. Samochód mam do dzisiaj i jeździ. Byłem nim nawet w Norwegii.
Wszystko fajnie, tylko tak jak mówią przedmówcy. ASO w samochodzie za lekko ponad 1000zl to jakieś nieporozumienie. Ja bym teraz zrobił odcinek ile zaoszczędzę na własnej robocie i używanych częściach. Myśle, że to byłby ciekawy odcinek tym bardziej, że trzeba się za gimnastykować 😁 . Ogólnie nie ma co płakac bo te Clio jeźdzą kupę tys KM i nie sadze by jakby poprawił to co Spartaczone żeby się coś miało rozleciec, po za tym ASO liczy za części jak za zboże więc no ;)
Najlepsze doświadczenia z tanimi gruzami miałem w przypadku marek budżetowych. Im prostsza budowa (archaiczna) tym tańsze naprawy. Zakup dobrze rokującej sztuki za ok. 2000zł, drugie tyle na inspekcję i podstawowe naprawy po zakupie. Potem po kilku tysiącach km wymiana tego co się dalej wypluło za ok 1000 zł i średnio 35000km na takim "projekcie" robiłem. Diesla w tych pieniądzach można wsadzić między bajki.
Mam cleo 1.6 kata c138 za 1900zl sprzedałem i mam Auto za darmo z oc I jeszcze na browar zostało. Byłem nim 2 razy na wakacjach po 2000tys km robiłem I jeździ dalej. Pali tyle co kosiarka zero rdzy . 350000 na blacie i jeszcze gonie chamstwo w e36. Super auto
Wieksza czesc to rzeczy eksploatacyjne i normalne ze sie wyeksploatowuja. Troche na sile sie czepiaja. Samochod podniesiony za progi i sie nie zapadly, gdyby choc troche byly wątpliwe to by nie podniesli go tak wysoko i nikt by tam nie wszedl z obawy. Podloga spawana heh normalna rzecz, dobrze ze jest pospawana ! Mysle ze do 2-2,5k zl i wyszedl by na prosta
Dobra tylko muwisz o cenie z aso czesci i robiciznie za polowe z tego bys naprawil ale druga sprawa ze to zlom i lepiej wyciac kataliztor sprzedac reszte na zlom i czesc szmalu odzyskasz
Sam kupiłem polo classic z 2000r w gazie za 1100zl nie patrząc co do roboty tylko czy chodzi bo tylko do roboty właśnie potrzebuje blisko i tak prasie rok jeżdżę nic nie robię
Jedna wielka manipulacja. Ten pan robi wszystkich w wała. Może sam jest wałem? Kto jedzie 20-letnim samochodem do autoryzowanego serwisu:-))??? To jakiś prowokator… A sposób komentowania i samouwielbienie z tego płynące… Już za dużo napisałem:-)…
Kupiłem opla astrę 1995r, w cenie 1650zł blacharsko, podłoga, środek jak pięcioletnie auto. Do wymiany; cale zawieszenie przód, tarcze, bębny, klocki,oświetlenie deski rozdzielczej, klimatyzacja, cały wydech, opony, sprzęgło, rozrusznik i alternator w ciągu jednego roku . Wynik 1650zł - auto + części z robocizną 6500zł = 8150zł.
Ile byś nie dał za urzywany samochod 1000zł czy 50tys to jest zawsze używany samochod i zawsze trzeba w niego włożyć. Mnie nie stać na nowy i wiem że zawsze potrzebuje ok 5tyś rezerwy na to żeby go doprowadzi do wmiare porządku
Wszystkie wymienione usterki są do ogarnięcia a Clio 2 jest bardzo prostym samochodem i jeśli ktoś ma zestaw narzędzi, trochę pojęcia i nie ma dwóch lewych rąk to można bez problemu ogarnąć
Clio 2 to jedno z tańszych w utrzymaniu aut, niektóre części są w cenie worka kartofli. Co zatem z nim zrobić? Oddać do normalnego mechanika a nie do złodziei z ASO i będzie zrobione za 1/4 przytoczonej kwoty
W styczniu kupiłem audi a4 b6 1.9 tdi multitronic za 6800 2004 r. Nie długo nagram film ile poszło kasy aby doprowadzić samochód do ładu i składu.Na dzień dzisiejszy to jest póki co cos ok 8 tys.
Jeśli nie miał konkretnego dzwona i nie zgnił to warto robić. Oczywiście nie w ASO gdzie nas oskubią, tylko u sprawdzonego mechanika. Auta po 25 roku życia powoli będą nadawać się na youngtimery i ich ceny pojdą w górę... czyli warto dać im drugie zycie, a przy okazji mieć pewne autko do jazdy na dlugie dystanse.
Pewnie tak, po prostu z perspektywy mojego auta, tyle części + wymiana i to wszystko w serwisie producenta, 6k to mało. I żeby nie było, że firmowe są super, czasami tak, ale nie zawsze.
w tak starym aucie i w tej cenie ze jest cos do roboty to nic dziwnego, a przeglad tylko mozna zrobic a ASO ? wg mnie sa mechanicy inni ktorzy powiedza to samo w duzo mniejszej cenie, wogle to bym sie zastanowil jak to auto z tyloma usterkami ma przeglad bo co jak co na SKP tylko po znajomosci moglo go przejsc, i wolal bym zainwestowac w to auto i przywrocic do życia bo jak tyle ma latek to i na pewno jeszcze posmiga, i nie jedno nowsze auto zawstydzi - koszty napraw
Znajoma kupila kiedys takie clio za 3. Tylko bylo uczciwe, dobrze wyposażone, pierwszy rok brak problemów, później: sporo rzeczy do wymiany, heble, lozyska, wahacze, przekładnia, rozrusznik, alternator. Plusem tego auta sa taniutkie części i dobra blacha, bardzo dobra. blacha. Minusem - wpieprzanie oleju i tragiczne fotele xD
pozdrawiam ASO Elbląg a gdzie oleje filtry rozrząd bo dla mnie to jest pakiet startowy, ale rozumiem każdy ogarnięty mechanik robi na swoim a uczniowie w ASO
Teraz kup jakieś tanie premium np. BMW E39 albo Audi A6 C5, ciekawe ile tam kosztowało by przywrócenie takiego auta do stanu idealnego 😄 Bo część ludzi kupuje takie samochody, a potem nie stać ich na naprawy.
Wystarczy kupić nowsze np e60 albo jakieś f11. Zdziwiłby się nie jeden jakie to klamoty żeby przywrócić je do stanu idealnego
@@david78711 jestem w posiadaniu e61 i potwierdzam. Kocham i nienawidzę jednocześnie ta czarna szmate
Prawda 3 lata temu kupilem e39 w 2.8 benzyna za 12 tys zl bez skor ale od 3 lat cisza
Mozna ogladalem e39 nawet za 5 tys zl ale szkoda gadac.....
Polakowi nie przegadasz musi byc tanie potem sie naprawi ...lecz niestety nie naprawiaja ...
A kto jedzie autem jakim tanim na serwis ? Robi się u zwykłego podwórkowca
@@Goral1995 hehe od lat jestem związany tylko z BMW od 7 lat w rodzinie mamy E61 535d mam ją ponad 4 lata wcześniej jeździł tym ojciec wiadomo ma swoje bolączki jak każde auto .Majątku na serwis nie wydałem też mnie czasem wkurwia elektronika bo czasem szaleję , a tak to wszystko w porządku.Pozdro
ASO 6400 u normalnego mechanika pewnie koło 3000zł a we własnym garażu takie autko doprowadzisz do fajnego stanu za 1300-1800zł. Jak nie trzeba robić blacharki tylko sama mechanika to nie jest duży problem.
Blacharkę też można pospawać.
Gość mówi, że wahacz jest przykręcony za długą śrubą z podkładkami po czym pokazuje amortyzator... Już wiedziałem, że będzie słabo merytorycznie. Później te reflektory, wystarczy masę sprawdzić albo za mały aku jest wsadzony... Co zrobić? Dać jakiemuś ogarniętemu widzowi, naprawi sam w garażu do 2000 wraz z oponami.
Oj zgodzę się bo kogoś fantazja poniosła max za części 1500 zł
Dokładnie
Jak kupujesz furę za tysiąc zł to nie spodziewaj się cudów i nawet nie wygłupiaj z miernikiem lakieru to tylko gruzik do dobicia. Jak stanie to na szrot jak, pojeździsz rok to i tak jesteś na plus
Gorzej jak musisz dolewac dwa razy w tygodniu oleju. Wtedy lepiej sprzedać i poświęcić dwie wypłaty na coś co będzie jeździć, mało palić i będzie bardzo proste w obsłudze, typu Daewoo Matiz, Fiat Seicento. Miałem Reanult 1:1 jak na filmie.. grubo na minus
@@ireneuszbrzeczyszczykiewic8321 Dwie wypłaty na Matiza czy Seicento? Co Ty wypłaty w ratach dostajesz? 😅 te auta które wymieniłeś to taczki, a nie samochody. Po co się męczyć, za 4tys kupisz sobie Xsarę z grzanymi dupami, klimatyzacja, elektryka, komputerem i 1.6 16v DOHC 109km. Spalanie średnie max 6.5/100. Po co się męczyć z gównem. Żeby nie było miałem taką Xsarę i przez 4 lata jazdy wkład to 3tys i to licząc z hamulcami, olejami i oponami. Awarii na trasie zero. Lawety zero. Rdzy zero. Poboru oleju zero. Wyciągała licznikowe 200km/h.
Ludzie nie róbcie cyrków że auta w cenie złomu chcecie sprawdzać w aso🙆♂️. Jedźcie na stację diagnostyczną zapłaćcie te 50 zł za diagnostykę zawieszenia i układu hamulcowego i w pełni wam wystarczy.
Zdecydowanie tania nauka , tylko prąd , kawałek internetu i trochę amortyzacji sprzętu (laptop,tablet lub smartfon) i kupa kasy zaoszczędzona :-))
Dokładnie. Chlopie kto Ci takie auto w serwisie sprawdza. Za 1500zl to każdy wie co kupuje. Wyciek w skrzyni i to zawieszenie z marzetami poprawić i tyle.
@@slowdiesel1044 racja najważniejszy jest gaz zęby się nie zacinał :-)
@@listonoszpat233 Dokładnie co tam, że hamulce ci wysiądą i wjedziesz w kogoś albo, że wahacz się rozepnie na zakręcie, ja nie wiem czemu ci wszyscy ludzie się tak czepiają, przecież to sprawny wóz.
Każde auto 10 - 25 letnie będziesz chciał wyremontować w ASO zapłacisz 3 razy tyle co u "znajomego". W warsztacie.
No nie wiem.
Po to sie pracuje aby miec na naprawy w aso.ja poza aso nigdy nic nie robilem nawet w 7 letnim golfie ktory byl na dobicie
@@jezuschrystus.69 7 lat to dość nowy samochód jeśli był wcześniej serwisowany w ASO to czemu nie lepiej pod handel ma się wszystkie wymiany zapisanie ale samochodu 15 letniego wartego 5 tysięcy czy samochodu który wcześniej nie był serwisowany w ASO się nie opłaca robią tam tak samo ino że drożej i wszystko zapisują mam znajomych na praktykach w prywatnych warsztatach jak i w ASO i sam bylem na praktykach w ASO tylko ze ciągników i zdarzają się przypadki w ASO ze pracownicy upalają zepsują coś zrobią na sztukę zeby działało a potem klientowi wciskają ze on zepsuł i płaci za to tysiące
@@jezuschrystus.69 sam wolę serwisować w warsztacie wyspecjalizowanym - nie chodzi nawet o ceny a o fakt, że w ASO spora część kadry to uczniowie techników na praktykach.
Tak bo myślicie że ASO to jest car i wszystko robią jak należy hahaha myślcie tak dalej
5:11 według mnie to czepianie się tej śruby jest mocno na wyrost. Trzymie? Trzymie, i pewnie od lat tak już trzymie.
Auto było bite i szpachlowane - jak wiele 20-letnich aut, ale nie znaczy to zaraz, że miało jakiś potężny dzwon.
Wyciek z wybieraka skrzyni - jest to zjawisko naturalne i nawracające w tych reniach. Producent w późniejszych latach produkcji w końcu to naprawił... dokładając pod ten wybierak taką plastikową kuwetkę, żeby olej miał gdzie skapywać :D Nie kojarzę dokładnie od którego rocznika, ale mój Campusik z 2006 roku już taką ma, choć ja mam tam jeszcze sucho ;) Dziwne, że fachowiec z serwisu Renault o tym nie wiedział czy tam nie wspomniał :P
Generalnie autko dało by się naprawić taniej poza ASO, a po tych naprawach pojeździ kolejne lata. Te renówki to twarde bestie ;)
A ja mówię i tak dobry zakup. Tysiąc plus 6,5 tys. to 7 tys. Kupując za 7 tys nowszy, też wydasz drugie 7 koła na naprawy. No to lepszy za 7 niż za 14 tys.
To jest postawa ekologiczna. Wydłużenie życia produktu, a nie kupowanie kolejnego. Podstawa to zdrowa blacha, progi, podłużnice, kielichy. Przed zakupem pojechać na Stację Kontroli Pojazdów i sprawdzić samochód. Za kilka tysięcy złotych też można kupić sprawny samochód, często z dwoma kompletami opon.
@@jb_0079
Dokładnie tak.👌
Ale nadal jak ktoś Ci wymusi pierwszeństwo i skasuje Ci to auto, to ubezpieczyciel zapłaci Ci za szkodę całkowitą tysiaka, a nie 7. Nikogo nie będzie interesował stos faktur na kwotę 6tys zł.
Dlatego nie opłaca się tych wraków przywracać do życia, tylko kupić inne auto, po prostu warte więcej giełdowo i w dobrym stanie technicznym. Wiem co piszę, bo kiedyś przerobiłem ten temat, tyle że z BMW E65 FL. Wyszykowalem sobie takiego na długie lata, aż tu raz miałem pecha i... Szkoda calkowita. Ubezpieczyciel z wielkim bólem i trzema odwołaniami wypłacił mi niewielki ulamek poniesionych kosztów zakupu i kapitalnego remontu tego auta. Poniosłem ogromną stratę. Wartość giełdowa jest niestety podstawą dla każdego sądu. Nikogo nie obchodzi ile włożyłeś w auto. Oczywiście po tym zdarzeniu tę beemke sprzedalem ma części, bo musiałbym być niezłe stuknięty, by znowu przeinwestować taki wrak.
@@jb_0079 dokładnie tak. Kupiłem Lagunę za 4k, wrzuciłem 2k i mam w 100% sprawne auto, które od 18 lat jest w Polsce. Widać na pierwszy rzut oka historię wypadkową - jedna kolizja (zderzak przód, drzwi prawe przód) i to właściwie tyle. Wrzuciłem nowe zawieszenie i póki co tanio jeżdżę bo auto ma gaz a starsze renówki są do tego idealne - hydrauliczna regulacja popychaczy w silnikach F4P.
Auto naprawiam w pracy - mam podnośnik, wolne wykorzystuję z nadgodzin więc nic nie tracę wręcz oszczędzam. Wychodzę na tym aucie na plus i uważam, że warto je robić.
kto cie uczył matematyki ?
2 lata temu sprzedaliśmy seicento, które zostało po dziadku. Jedyne co było w nim do zrobienia to wymiana tłumika, bo był skorodowany i miał przedmuch. Auto od 1 właściciela, z polskiego salonu, pełna historia i poszło finalnie za niecałe 2k. Nowy właściciel do tej pory śmiga autem, bo często widuję go na myjni. Także jak widać tanie auto nie zawsze okazuje się miną i skarbonką bez dna.
2k za Seicento to fortuna
Oczywiście że są samochody oszczędzające kieszeń właściciela. Mam Lanosa czerwonego 19 - letniego, na badaniu technicznym wyszło tylko, że pasowałoby wymienić sworzeń wahacza. Szkoda mi go sprzedać za te 2 tysiące.
Chwila. Ale dlaczego Tommy Vercetti z Vice City siedzi na Clio? XD
Kupiłem 3 miesiące temu Audi A6C6 Avant 3.0 tdi Quatro na pneumatyce z 2006 roku.
Sprawdzany w ASO przed zakupem.
Powychodziły tylko same drobiazgi jak końcówka drążka, żarnik ksenona, wyciek płynu z termostatu paski jakieś i napinacz przy alternatorze + jeszcze jakieś pierdoły.
Robił mi to mechanik który serwisuje mi auta od 15 lat.
Wyszło aż 4 tys z wymianą oleju, wchodzi 8,5 litra.
Po zrobieniu 5 tys wymieniłem olej w skrzyni tip tronic i 2 świece żarowe bo był błąd, 1500 zł.
Okazuję się jeszcze że mam poduszkę silnika do wymiany i klapy kolektora są do wyłączenia bo trzepoczą czasem na wolnych obrotach i olej w napędach do wymiany.
No i rozrząd który był cichy, a teraz czasami na zimnym delikatnie zadzwoni🤑
Auto marki premium kosztowne w utrzymaniu niestety.
A miomo wszystko to zadbany egzemplarz inaczej bym nie kupił.
Komfort podróżowania rekompensuje koszty utrzymania.
Ale kupując niesprawdzony egzemplarz można wpakować się na minę, dlatego uważam że warto pojechać na warsztat przed zakupem.
W sumie mógł bym jeździć i nic nie robić bo nic się jeszcze nie urywało, ale lubię wszystko mieć w aucie podrobione jak trzeba,bo sporo jeżdżę.
Ale można lekko w takie audi 10 koła włożyć jak się chce mieć perełkę.
Dlatego kupując auto marki premium do 20 tysi, to trzeba się modlić żeby drugie 20 tysi wystarczyło na reanimację.
Ja teraz mam wciąż fabryczne MIcheliiny na Hondzie CR-V i są naprawdę ok. Auto sie trzyma drogi, ABS kompletnie się nie włącza podczas codziennego hamowania, na mokrym też się auto trzyma. Wiem, powiecie, że jestem nieodpowiedzialny, ale wygląda na to, że on spokojnie pociągną do 10 lat. Przebieg jaki zrobiłem to jakieś 25tys km, bo drugie tyle to zimówki.
"To auto miało problem żeby zjechać z rolek" hehehe, padłem 😊
Tak w sumie te rzeczy do zrobienia poza ASO są gdzieś w góra 3000 zł a chodzą po 4000 lub więcej więc jeszcze gra warta w miarę świeczki.
Jak sie kupuje auto za 1000zl to sie pawinien czlowiek sieszyc z kazdego przejechanego kilometra bo tyle to to auto jest warte na zlomie czyli kazdy kilometr to juz czysty zysk, a gdy kupisz auto za 100tys to mozesz codzienie liczyc ile dzibie tracisz pieniedzy na wartosci auta
Sęk w tym, że zasięg takiego auta to właśnie może być ten kilometr. Nie każdy jest mechanikiem żeby samemu to naprawiać. Zepchnąć to w przepaść.
Nawet kupując auto za 7,5 koła zł *"też"* zawsze będziesz miał "coś" do wymiany...
kupisz auto za 17 tys i tez musisz wymieniac to sa uzywane auta
Znam te samochody jak własną kieszeń. Można je przywrócić do stanu używalności za małe pieniądze zachowując bezpieczeństwo jazdy.
Sprzedaj katalizator z tego Renault a wyjdziesz na plus.
Zamiennik ma
Taki c138 z 2 główkami teraz 600euro
Jak na 20 letni śmietnik to stan idealny. 3-4 koła u znajomego i można latać. Clio za 5 koła nie będzie lepsze.
W takich autach najważniejsze by buda była cała i silnik banglał, reszta to kosmetyka.
Kupilem prawie 3 lata temu 17 letniego opla dalem niecale 6tys zrobilem pare dupereli plus rozrzad wszystkie filtry i oleje koszt ok 1200zl jezdze do dzis i przechodzi przeglady ma jakies drobne zaprawki na dole drzwi i na masce i tyle.progi podloga prawie zero rdzy sladowe ilosci rdzy na sankach silnika i belce tylnej srodek samochodu jak nowka sztuka .Wiec mozna kupic za pare tys stare auto ktore nie wymaga wkladu rzedu 5 czy 6 tys.
Ja bym takie auto naprawił gdzieś u jakiegoś sprawdzonego i tańszego mechanika. Wiadomo że oryginalne części i taki serwis Renault tani nie jest. Oczywiście miałoby to sens gdybym chciał takim autem jeszcze kilka lat pojeździć 🙂
Ja takiego za 800 zł kupiłem 6 lat temu zrobiłem 30 tys km i w tym czasie padł amorek 2x130 zł sprzegło 250 zł linka r3cznego 2x30 zł
ale czego się można spodziewać po aucie w cenie złomu? Tego, że auto na złom się nadaje :/ . Dla mnie nie jest to nic dziwnego
Jeszcze troszkę i będziemy inwestować w takie auta bo nie będzie nas stać na nowe elektryczne które już w 2035r będą sprzedawane tylko i wyłącznie.
No, to samo chcialem napisac.
Naj pierw te państwo musi być przystosowane do taki samochodów elektronicznych i tak po za tym to spójrz na ceny tych aut
Jeśli będziesz chciał się pozbyć tego wspaniałego wozu to chetnie go kupie i będę jezdzil do puki nie wyzionie ducha tak wiec czekam na info od ciebie
Byłbym za tym aby przy każdej umówię kupna sprzedaży pojazdu była specjalna rubryka dla stacji diagnostycznej która byłaby zobowiązana do wykonania badania technicznego przed sprzedażą pojazdu i widniała na umówię pieczątka stacji. Tym oto magicznym sposobem większość trumien na kołach zniknęłaby z naszych dróg
to chyba z 50 lat trzeba będzie poczekać zanim na to wpadną
Przecież wiadomo, że najlepsze jest ACO u Stasia 😂
Rafałek momentalnie by ogarnął temat i jeszcze zostało by mu kupę czasu na sprzuntanie 😂😂😂
Serwis u Stasia naprawi wszystko, nawet zjebane kurwa łożysko
Kurrrrbbba,jak z gumofca przypierdole
Widzę że ACO u Stasia zyskuje coraz większą renomę.
To pewnie przez te pakiety premium za pińcet.
Ja kupiłem Reno Thalia za 1400zloty 1.5dci 65 koni zrobiłem nian57tys km wymieniałem tylko 4 razy olej i raz klocki przód oraz pasek napędu alternatora
Naprawę wybieraka w Clio można skreślić ;) Standardowy defekt Clio, naprawa daje krótkotrwałe efekty a jest kosztowna ;)
Zestaw naprawczy wybieraka w intercarsie 19zl
Cena za graty kosmos pewnie wózek najdroższy bo musi być w ASO nowy. Używkę na szrocie w dobrym stanie idzie dostać. Ale że ktoś się zgodził na spawanie to masakra takich rzeczy się nie robi.
@@DamianG34 wymieniałem szybe czolowa w scenicu na oc w aso. 2100zl szyba z wymianą a ubezpieczyciel wyliczył 550zl tak zarabia aso .
@@karolkarolak9358 bo to ASO zdzierają kasę niesamowicie. Orientowałem się ile wymiana szyby w polo 86r jak kiedyś miałem. Fajne autko i w ASO nie było mowy o wymianie bo szyby takiej nie mają. U jakiegoś gościa nowa szyba z paskiem przyciemniającym dojazd do mnie na miejsce i wymiana 500 zł. Do mojej laguny szyba termiczna zielona 300 zł a termiczna niebieska 600 plus wymiana 250.
A wyciek olej zetrzeć zmywaczem do hamulców co nie XD?
Z mojej praktyki. Kupilem a4b5 1.8 za tysiaka z opłaconym oc i przegladem na pol roku .Wymieniłem wąż wspomagania za 100 zł. Pojezdzilem do końca opłat i szrot . Oddali 500. Z ekonomicznego punktu widzenia to najlepsza opcja.
Jak ten samochod przeszedł przegląd?
@@annaboczkowska8424 Normalnie. Był sprawny.
Rozumiem że to ceny naprawy auta w ASO, więc w zwykłym warsztacie na 1 osobowej działalności cena ok połowa.
Połowa? Chyba w jakimś wielkim serwisie. U normalnego mechanika max 1/3 jak nie mniej. Części realnie w zamiennikach dobrej jakości to mniej niż 1/3 nawet.
@@esseyerv2304 renault ma też tania linie czesci do aut starszych motrio można zakupić u nich a wiadomo że znajomy mechanik poza aso tanie zamontuje.
Dawaj więcej tego typu odcinków
Ogólny stan auta i sposób w jaki było naprawiane, dla mnie dyskwalifikuje je jako materiał do odbudowy, nawet jeśli bardzo chciałbym taki model. To niebezpieczny wrak i ktoś bardzo dobrze wiedział co robi pozbywając się go za bezcen. Podejrzewam, że przepłaciłeś jakiegoś tysiaka, bo chyba jakbyś pohandlowal, to sprzedający w koncu oddałby go za darmo (tzn. za pozbycie się bardzo uciążliwego obowiązku płacenia za ten wrak OC).
dokładnie taki sam przegląd zrobią ci na stacji diagnostycznej, ale sporo taniej xd A co do kosztów naprawy, części tanie jak barszcz, we własnym zakresie naprawa do max 1500zł
Panie, bez remontu to niejeden takim przejedzie ze 20 tys km nawet nie zaglądając pod auto XD I jeszcze sprzeda z zyskiem... Takie realia.
Haha auto w super stanie, tylko lać i jechać.
Oddaj do M4K niech wyrzeźbią auto dla widza ;)
Oni bo to auto raczej zakatowali i wywieźli na złom by by się bali to spowrotem na drogę stawiać.
Myślałem że będzie jakieś 10 tyś. Może zróbmy zbiórkę na naprawę i oddajmy go jakieś potrzebującej osobie albo instytucji na przykład jakieś hospicjum albo dom dziecka wbrew pozorom normalny samochód jest im potrzebny?
Jak to dobrze że masz tak mało wyświetleñ
Ja za auto za 2500zl włożyłem w ciągu 2lat 5000tys. I jest jeszcze sporo detali do zrobienia. Niestety tyle miałem i łatwiej naprawiać co jakiś czas bo odłożyć nie ma jak na lepsze, a do pracy trzeba jeździć (daleko samemu, a autobusy godziny nie pasują).
❤️❤️❤️🤗
To super tanio wyszło. Ja ostatnio w Vectrze z 2008 roku za wymianę sprzęgła z dwumasą, uszczelniaczami, łożyskiem oporowym, półosi, czujnika temperatury spalin, oleje, filtry, kompresora klimatyzacji z chłodniczką z nabiciem czynnika bo cały uleciał przy awarii kompresora zapłaciłem 7000zł.
Dobry pomysł z tym filmem ;). Wczesniej miałem Skodę Felicję FUN i w Gorzowskim ASO "Skoda auto Bis" bardzo lubili mój samochód. ceny dopasowywali, tak że zadowolony wyjeżdżałem. Normalnie mnie traktowali i lubili wystawiać(po naprawie) "FUN"-a przed salonem. Wymiana skrzyni (dostarczyłem druga sprawna) kosztowała mnie w 2015-2016 - 600zl po podatku ,w tym były jakieś dodatkowe oryginalne "duperelki" tj jakieś uszczelki itp. tak to wyglądało. Większość "tematów" naprawialem w tym ASO. Na drugim biegunie ASO Subaru (jedne, wybrane w północno zachodniej części Polski) To mnie ściemniali, że tego się nie wymienia , tamtego nie... (Nie chciało się pracować z cieknącym ATF nad głową). Olałem tamte ASO... Ps Oczywiście ASO Dzierżoniów przywrócił mi wiarę w porządną jakość, zaangażowanie w naprawę/naprawy samochodów marki Subaru. Full profeska.
Dlatego własnie tak stare uzywane auta warto kupowac np.w Niemczech. Jesli mają jeszcze wazny TŰV napewno beda w duuzo lepszym stanie. Oczywiscie w starym aucie zawsze jest coś do zrobienia ale warto poszukać wtedy czegos za granicą. Większość swoich aut kupowalem w ten sposób.
Nie ma znaczenia jak stary jest samochód czy ile ma przebiegu. Ma znaczenie czy był właściwie serwisowany. Pięcioletni samochód z miejskim przebiegiem 100k gdzie nic nie było robione będzie wymagał dużo większego wkładu, niż trzydziestoletni z przebiegiem autostradowym 400k gdzie wszystko zostało zrobione dwu-trzykrotnie na porządnych częściach i na czas
👍
OMG. Auto za 1000 zł, a wymagania i oczekiwania to auto za 30 000 zł.
Mam takie Clio z 2001 tylko silnikiem 1,2 16v. Przez ponad 4 lata jazdy tylko za same naprawy immo, wymiany pompy przepustnicy wymianie sterownika wydałem ponad 3000 zł. Auto strasznie zaniedbane przez poprzednich właścicieli druciarzy. Kupiłem je za 4,800 zł. Tych pieniędzy nikt mi nie zwróci ale auto teraz jeździ jak trzeba. A z tym Clio pojedź na stację kup 5 L benzynki i zrób z niego gdzieś z niego pochodnie na polu. Kupując auto tańsze od roweru z Decathlonu nie oczekuj igly. Cud że w ogóle to jeszcze jeździ.
W sumie i tak niewiele wyszły te naprawy jak na ASO.
Takie clio kupuje sie za 500-600eu i inwestycje beda sporo mniejsze. Wymieniasz rozrzad, czasami hamulce i jezdzisz.
Za ile ? Jak kupujesz po 500-600 to daj namiar przyprowadzę Ci cala lore, bo na chwile obecna to oddają to po 150 euro max a czasami jak bierzesz kilka sztuk to dorzucają w gratisie, chyba ze handlujesz z Polakami to wszystko jasne :)
sprzedaj do m4k na testy :)
Kupiłem kiedyś syfika z 1998, który lepiej wyglądał od spodu, no generalnie rozumiem ideę odcinka więc nie ma się co czepiać, że auto najpierw się sprawdza a potem kupuje. W syfika swoją drogą włożyłem 4500 żeby go odgruzować ale to już jest kwestia świadomości kupującego, że wydatki nie kończą się na zakupie auta. Sprzedaj za tyle za ile kupiłeś do Wheel with it na bitwę gruzów :D
Jarpen
Sprzedaj same papiery... /ogłoszenia typu: spalone kupie -to legalizacja tzw cieni/
Haha a no cholerę komuś papiery do Clio II? Kradnie się teraz takie? :D Jakby to było max 5 letnie auto to że by ktoś kupił a nie ,,legalizować" starego kondoma.
Ja w sumie jestem zaskoczony tak niską kwotą wyliczoną przez serwis. Jeżeli to byłby koszt doprowadzenia takiego auta do dobrego stanu to ja bym się na to zdecydował. Miałem takie Clio przed liftowe, wyjściowo było w lepszym stanie. Przez 4 lata dołożylem do niego około 8000 złotych ale zrobiłem w tym czasie ponad 100000 km. Nie uważam żeby to były źle wydane pieniądze o ile przyjmie się do wiadomości komfort i bezpieczeństwo niższe niż w droższych samochodach. U mnie to był koszt profilaktyki bo autko jeździło w sumie bezawaryjnie. Kupując nowe auto nawet podobnej klasy te 8 koła gubi się już w drzwiach salonu.
Ciekawostka odnosnie clio - wiazka instalacji elektrycznej komory silnika z "przejsciem" do kabiny kosztuje w ASO Renault 2100 zl brutto, a dalsza jej czesc czyli kabina plus drzwi (elektryczne szyby lusterka czy centralny zamek) kosztuje 2400 zl brutto :) wiec naprawa zawieszenia czy hamulcow przy tym to pikus. Jak juz poprzednicy pisali taka naprawa u normalnego mechanika bedzie kosztowala polowe mniej, a jeszcze taniej jesli potrafisz i masz mozliwosc zrobienia tego samemu. Dojdzie ewentualnie koszt ustawiania geometrii kol
Ostatnio musiałem robić uszczelnienie wybieraka. Przy okazji wymiana sprzęgła i trochę rzeczy przy okazji (sprężyny przód, oleje, itp) Razem 2500 :/ Auto kosztowało 2600. Na szczęście zero rdzy. Ale do zrobienia pozostała klima. Niestety nieszczelna okazała się chłodnica klimy
Idealny przykład jak Serwisy zdzierają cene taka naprawa u kogoś na prowincji poza miastem czy nie w serwisie połowa taniej może nawet 1/3 tej ceny co podana
Fajna antyreklama serwisu Renault.
Zdzierają na częściach i na robociźnie.
Mistrzowie marketingu!
Jeździć, obserwować 😉
Miałem opony zimowe 10 letnie i miały jeszcze mięso na sobie, poprostu auto robiło rocznie ok 10 tys km. Opony były przekładane z zimowych na letnie a że zimą jeździł mniej niż latem opony mięsko miały jest jedno ale... Mianowicie z boku opony było widać że delikatnie zaczynają parcieć. Czasem jak widzę na jakich oponach ludzie jeżdżą to tylko brakuje im różańca w ręku.
sądziłem, że materiał będzie merytoryczny.
1 - sugestia wymiany 1 sprężyny - to chyba żart - wymienia się sprężyny na osi.
2 - 6 ,000 za usprawnienie auta to "dużo" ???? - kupując auto za 20,000 możesz zapłacić za usprawnienie 10,000-15,000.
3 - podsumowując - kupić auto za (sumarycznie) 7000,- które posłuży kilka lat to "zły" zakup ?
Tylko że to wszystko liczone w ASO czyli u normalnego mechanika będzie z 3 tys mniej . Ja miałem do roboty rozrząd i w ASO wyliczyli mi 25 tys zł a zwykły mechanik zrobił to za 7 tys z gwarancją . Zrobiłem już 150 tys km i nic się nie dzieje . Nigdy nie oddam auta do ASO.
Co to za auto?
@@marekjanczewski Mercedes CLS W219 3.5
@@matis7276 Nie spodziewał bym się że tak kosztowna jest wymiana rozrządu w tym aucie, bardziej stawiałem na BMW, samochód dobry ale kosztowny w utrzymaniu, 7 tys to też dużo. Pozdrawiam.
@@marekjanczewski A BMW ma niby droższe części niż Mercedes ? Ja sądzę że porównywalne . Niby 7 tys to dużo ale do wymiany rozrządu trzeba było wyjąć silnik no i to słońcu V'ka .
@@matis7276 Zgoda, ale jest taka powszechna opinia, ja zresztą do tej pory też tak myślałem, w BMW też przecież trzeba wyjąć silnik, ale chyba jednak w Mercedesach rozrząd jest mniej wadliwy, bo nic się o tym nie mówi, pozdrawiam.
Z doświadczenia wiem ze trzeba kupić samochód min za 25 tys zł ( nie mowie o markach premium) zeby po zakupie na dzien dobry nie trzeba bylo władowac 10 tys zl zeby był w miare dobry stan
sa ogolnie 3 zasady:
1. kupujesz drogo samochód na start i masz mało napraw
2. kupujesz tanio samochód i ładujesz w niego worek kasy zeby doprowadzić go do dobrego stanu
3. kupujesz taniego złoma - NIC nie robisz - jezdzisz az stanie - oddajesz na złom i kupujesz nastepnego
25 tys za clio? Nie wiem "kogo by to napadlo".
Napraw tak, abyś ty się czuł bezpiecznie (jako kierowca) żeby np pasy kierowcy nie odpadły, żeby hamulce były sprawne, i zobacz jak szybko te wymienione usterki, wytrzymają na polskich drogach i kiedy klio po prostu się rozleci :)
Kupiłem samochód za 10800 zł w ciągu 2 lat wydałem 4300zł na naprawy
Tak to jest jak sie auto w cenie złomu kupuje :/
Zawsze mówię, że dobrego samochodu nikt nie sprzedaje. Lepiej kupić starsze, tańsze. Zostanie nam pieniędzy na serwis i doprowadzenie do porządnego stanu i wie się czym się jedzie. Zbierają ludzie, kupują pieniądze za prawie wszystko co odłożyli a później jeździ sypiącym się autem i wykańcza je marnując swoje wydane na niego pieniądze
To nie dużo, tak w miarę za naprawy . W każdym aucie jest coś do zrobienia.
Teraz kupić auto sprawne i nie ulepione z szpachli i lepiku od spodu jest bardzo Ciężko.
@@anielkawach6743 można kupić, tylko takie z zachodu w dobrym stanie kosztuje 20-30% więcej niż w komisach
O kurwa, Tommy Vercetti
Tak zerknąłem na Twój filmik i tak na dobrą sprawę zrobił bym z tej listy cztery rzeczy wymienił sanki ze szrotu za grosze, jedną sprężynę, nowe hamulce na przód, a do skrzyni dolał bym oleju i uszczelnił, za to reszta to szukanie na siłę. Do tego poszukał bym tańszego serwisu i koszt naprawy spadł by o połowę. Pozdrawiam :).
Samochodu za 1000 zl nie narawia sie w autoryzowanym serwisie tylko u niezaleznego mechanika,a czesci kupuje sie w sklepie-nie w autoryzowanym serwisie i wtedy taka obszerna naprawa z czesciami moglaby kosztowac np.3000 zl,a nie ponad 6000 zl.
Nic nie naprawiać , jeździć aż całkiem padnie , na końcu sprzedać same papiery. Jak nie padnie w rok to już super wynik , można jeszcze dokupić nowy przegląd na następny rok a to już wtedy czysty zysk . Spokojnie jeszcze przelata ze 50tys km . Ps . Kamikadze tez czasami przeżywali .
Serio ktoś zaskoczony ,że samochód w cenie złomu to złom ?
Zauważcie ze blachy zdrowe, progi całe bez rudej. Puki podwozie i blachy bez rudej, to zawsze mozna cos samemu podłubać.
Bo to renault - progi i błotniki zdrowe bo z plastiku a pod spodem Bleu de Provence
@@emperorjulian2159 podłoga to faktycznie maasdamer
5:11 fachowa ręka 😂
7:58 profesjonaliście jeszcze powiedz że w Aso 😂
Miałem okazje chwile popracować w aso forda heh sami profesjonaliści 😂
Mechanicy w aso to zwykli wymieniacze części.
Czujnik hamulca oem renault w serwisie 200zl.
Ten sam jako zamiennik 50zl. Ceny aso w wielu przypadkach sa o wiele wyzsze ze wzgledu na logo ktorego marka auta udziela producentowi czesci. Znam wiele takich przypadkow.
nie no bez jaj 6300? w normalnym warsztacie to wyszłoby pewnie 2000-3000
DAJ MOTOKOTOM :D ONI BĘDĄ WIEDZIEĆ heheh Pozdrawiam świetny odcinek :)
Czego się spodziewać po 20 letnim aucie w tej cenie? Większość z tych rzeczy to części eksploatacyjne i komuś już się nie chciało w to bawić wiedząc, że auto niedługo na żyletki będzie szło.
Kupiłem Clio 5 lat temu, za 6k wtedy.
Szwagier mówił, że frajer ze mnie bo on kupił chwilę później za 3. Po miesiącu już miał auto u mechanika i 3k poszło na naprawy. Ich Clio już dawno sprzedane, moje wciąż jeździ, i jeszcze planuję sprzedać je za 2,5 bo szkoda na części oddać.
Sprzedane za 3250 🥲
o czym tu rozmawiamy,nikt przy zdrowych zmysłach nie jeździ do aso ,kiedy mija gwarancja zwłaszcza do renault,ostatnio kupiłem na allegro Alu Nakładki na Pedały Dacia Duster II za 79 zł
za to samo w sklepie aso renault dacia wołają 345,46 zł, ostatnio w promocji 297,10 zł ,kosmos,to jest tylko gadżet,a ile kroją na częściach?tak samo z clio,normalnie tę kwotę trzeba by podzielić przynajmniej przez trzy
Darowizna może. Na tor aby się pobawić, to nie powinno być dopuszczone do ruchu.
ASO zdziera pieniądze. U mnie w Peugeot 106 1.1 rocznik 97 wycenili naprawy z robocizną na 5000 zł, a się okazało, że można taniej i część tych napraw była nie potrzebna. Samochód mam do dzisiaj i jeździ. Byłem nim nawet w Norwegii.
Wszystko fajnie, tylko tak jak mówią przedmówcy. ASO w samochodzie za lekko ponad 1000zl to jakieś nieporozumienie. Ja bym teraz zrobił odcinek ile zaoszczędzę na własnej robocie i używanych częściach. Myśle, że to byłby ciekawy odcinek tym bardziej, że trzeba się za gimnastykować 😁 . Ogólnie nie ma co płakac bo te Clio jeźdzą kupę tys KM i nie sadze by jakby poprawił to co Spartaczone żeby się coś miało rozleciec, po za tym ASO liczy za części jak za zboże więc no ;)
Najlepsze doświadczenia z tanimi gruzami miałem w przypadku marek budżetowych. Im prostsza budowa (archaiczna) tym tańsze naprawy. Zakup dobrze rokującej sztuki za ok. 2000zł, drugie tyle na inspekcję i podstawowe naprawy po zakupie. Potem po kilku tysiącach km wymiana tego co się dalej wypluło za ok 1000 zł i średnio 35000km na takim "projekcie" robiłem. Diesla w tych pieniądzach można wsadzić między bajki.
Wowww odkryłeś Amerykę gratulacje
Może naprawa poza ASO będzie 30% tańsza plus zakup części samemu również poza ASO będzie o wiele tańsze i w 4k się wyrobisz!?
Nie 30% tańsza tylko będzie stanowić 30% ceny naprawy w aso
Mam cleo 1.6 kata c138 za 1900zl sprzedałem i mam Auto za darmo z oc I jeszcze na browar zostało. Byłem nim 2 razy na wakacjach po 2000tys km robiłem I jeździ dalej. Pali tyle co kosiarka zero rdzy . 350000 na blacie i jeszcze gonie chamstwo w e36. Super auto
Wieksza czesc to rzeczy eksploatacyjne i normalne ze sie wyeksploatowuja. Troche na sile sie czepiaja. Samochod podniesiony za progi i sie nie zapadly, gdyby choc troche byly wątpliwe to by nie podniesli go tak wysoko i nikt by tam nie wszedl z obawy. Podloga spawana heh normalna rzecz, dobrze ze jest pospawana ! Mysle ze do 2-2,5k zl i wyszedl by na prosta
Fajny odcinek
Dobra tylko muwisz o cenie z aso czesci i robiciznie za polowe z tego bys naprawil ale druga sprawa ze to zlom i lepiej wyciac kataliztor sprzedac reszte na zlom i czesc szmalu odzyskasz
Fajny materiał
Sam kupiłem polo classic z 2000r w gazie za 1100zl nie patrząc co do roboty tylko czy chodzi bo tylko do roboty właśnie potrzebuje blisko i tak prasie rok jeżdżę nic nie robię
Jedna wielka manipulacja. Ten pan robi wszystkich w wała. Może sam jest wałem? Kto jedzie 20-letnim samochodem do autoryzowanego serwisu:-))??? To jakiś prowokator… A sposób komentowania i samouwielbienie z tego płynące… Już za dużo napisałem:-)…
Co zrobić? Nie wiem, co zrobić. Ja mam corsę w podobnym stanie. Na razie koty w niej śpią.
Kupiłem opla astrę 1995r, w cenie 1650zł blacharsko, podłoga, środek
jak pięcioletnie auto. Do wymiany; cale zawieszenie przód, tarcze,
bębny, klocki,oświetlenie deski rozdzielczej, klimatyzacja, cały wydech,
opony, sprzęgło, rozrusznik i alternator w ciągu jednego roku . Wynik
1650zł - auto + części z robocizną 6500zł = 8150zł.
Wiedziales na co sie piszesz?
@@jarpen Tak Szefie, Astra jest piękną czerwoną kombi i w przyszłym roku zrobię jej SWAP na 2,5 może 3 litry z Vectry:). Serdecznie pozdrawiam.
Ile byś nie dał za urzywany samochod 1000zł czy 50tys to jest zawsze używany samochod i zawsze trzeba w niego włożyć. Mnie nie stać na nowy i wiem że zawsze potrzebuje ok 5tyś rezerwy na to żeby go doprowadzi do wmiare porządku
No właśnie płacą po 50 tys a oczekują że będzie jak nowy. Ach ci klienci.
Wszystkie wymienione usterki są do ogarnięcia a Clio 2 jest bardzo prostym samochodem i jeśli ktoś ma zestaw narzędzi, trochę pojęcia i nie ma dwóch lewych rąk to można bez problemu ogarnąć
Clio 2 to jedno z tańszych w utrzymaniu aut, niektóre części są w cenie worka kartofli. Co zatem z nim zrobić? Oddać do normalnego mechanika a nie do złodziei z ASO i będzie zrobione za 1/4 przytoczonej kwoty
No nie jedyny przypadek, większość aut +15 jest w podobnym stanie, a nawet i 10 letnie. Nie opłaca się naprawiać, tylko drutować.
W styczniu kupiłem audi a4 b6 1.9 tdi multitronic za 6800 2004 r. Nie długo nagram film ile poszło kasy aby doprowadzić samochód do ładu i składu.Na dzień dzisiejszy to jest póki co cos ok 8 tys.
Jeśli nie miał konkretnego dzwona i nie zgnił to warto robić. Oczywiście nie w ASO gdzie nas oskubią, tylko u sprawdzonego mechanika. Auta po 25 roku życia powoli będą nadawać się na youngtimery i ich ceny pojdą w górę... czyli warto dać im drugie zycie, a przy okazji mieć pewne autko do jazdy na dlugie dystanse.
ASO - wymiana oleju w Megane 3 = 500 zł. Wymiana sprzęgła = 2000 zł. Mówię o SAMEJ ROBOCIŹNIE. Chyba ich posrało. xD
6k tanio wyszło, jak na tyle części.
Co tanio? Osłony przegubu, tarcze klocki wózek wiadomo uzywany ogarnąć. Przyjedzie do mnie to za 2k bedzie mial z robota zrobione
Pewnie tak, po prostu z perspektywy mojego auta, tyle części + wymiana i to wszystko w serwisie producenta, 6k to mało. I żeby nie było, że firmowe są super, czasami tak, ale nie zawsze.
8:21 trzymaj
10 letnie opony ? toz to prawie nowe, ja mam auto co ma 19 letnie jeszcze z fabryki :D
Po co się chwalisz swoją głupotą, może i mają jeszcze bieżnik ale po max 6 latach opony tracą swoje właściwości
To pokazuje tylko że jesteś idiotą
Mam 11 letnie opony zimowe w Peugeot 406 bieżnik jeszcze jest dużo nie są popękane to dlaczego nie mam jeździć . Kupiłem ją za 1700 zł.
@@marcin8732 nie pultaj sie bo popuscisz
@@regi9625 pultasz to się chyba na te swoje opony haha
w tak starym aucie i w tej cenie ze jest cos do roboty to nic dziwnego,
a przeglad tylko mozna zrobic a ASO ? wg mnie sa mechanicy inni ktorzy powiedza to samo w duzo mniejszej cenie,
wogle to bym sie zastanowil jak to auto z tyloma usterkami ma przeglad bo co jak co na SKP tylko po znajomosci moglo go przejsc, i wolal bym zainwestowac w to auto i przywrocic do życia bo jak tyle ma latek to i na pewno jeszcze posmiga, i nie jedno nowsze auto zawstydzi - koszty napraw
Znajoma kupila kiedys takie clio za 3. Tylko bylo uczciwe, dobrze wyposażone, pierwszy rok brak problemów, później: sporo rzeczy do wymiany, heble, lozyska, wahacze, przekładnia, rozrusznik, alternator. Plusem tego auta sa taniutkie części i dobra blacha, bardzo dobra. blacha. Minusem - wpieprzanie oleju i tragiczne fotele xD
Za tyle roboty w ASO 6 koła to nie tak źle. Czy warto? Nie wiem, jakby była na prawdę fajna... to może?
pozdrawiam ASO Elbląg a gdzie oleje filtry rozrząd bo dla mnie to jest pakiet startowy, ale rozumiem każdy ogarnięty mechanik robi na swoim a uczniowie w ASO