zawsze mnie dziwi ile ludzi dziaduje na olx czy vinted - mnie rozwalają rozpadające się ubrania, buty - rzeczy tak zużyte, że SERIO nadają się jedynie do wyrzucenia, a ludzie to wystawiają, no żałosne...
To ja z drugiej strony medalu: wystawiłam kiedyś sukienkę "codzienną". Miałam ją na sobie raz, ale to nie mój fason i chciałam pchnąć ją dalej w świat. Niestety miała na karku dziurkę po wycinaniu metki, dosłownie 5 mm, zaraz przy szwie. Ja mam dwie lewe ręce do szycia, więc zaznaczyłam ubytek w opisie, dołączyłam 2 zdjęcia. Wystawiłam sukienkę, kupioną za 60 zł i ubraną raz, za astronomiczną kwotę 7 PLN. Kupująca zrobiła mi awanturę, zwyzywała od najgorszych i że moje ubrania nie nadają się nawet do kontenera PCK. Przyjęłam zwrot bo i tak już to zgłosiła do vinted więc kasy bym nie zobaczyła. A pocieszające było tylko to, że krzykaczka wykłócając się o kieckę za 7 zł zapłaciła za wysyłkę i zwrot po 12 zł :)
Mnie na vinted denerwuje samo vinted i że jak jest jakiś problem, to ta uczciwa strona jest na straconej pozycji, bo na vinted są boty i tam się nie da rozwiązać problemu. Ile razy na grupach o vinted widziałam, że ktoś sprzedał dobrą rzeczą, a 2 osoba miała np w domu taka samą uszkodzona i próbowała wmówić, że taką dostała i vinted stawało po jej stornie. No tam w "obsłudze" klienta dzieją się cuda na kiju. Ja walczyłam z nimi miesiąc żeby odblokowali mi niesłusznie zablokowane konto.
Ja staram się pamiętać, żeby przy pakowaniu i rozpakowywaniu kręcić filmik, jednak jak przyjdzie co do czego to i tak raczej będzie nikły dowód. ;/ Najczęściej w ubiegłym roku miałam problemy z przesyłkami dpd, i dziewczyna nie dostała czegoś co kupiła, do mnie nie dotarło, ich paczkomat się nie otwierał a pisało, że tak (infolinia okropna). O ile na tyle lat inpost, zawsze fajnie, przyjemnie, nawet jak zgubił paczkę to odszukał i sami pisali itd, o tyle dpd to dramat. A nie można tej opcji wysyłki anulować na vinted. Dzięki, że jesteś :*!
Raz natknęłam się na vinted na biustonosz z dwoma drutami na wierzchu i z dopiskiem: "może komuś uda się naprawić..." Ogólnie zaprzestałam robienia tam zakupów i odinstalowałam aplikację. W większości przypadków kiedy te rzeczy przychodziły to coś mi w nich nie pasowało, nie leżały tak jak oczekiwałam. Za to jestem zadowolona z zakupu wełnianych swetrów i puchowej kurtki w bardzo przystępnej cenie i w świetnym stanie. Rzeczy te starczą mi jeszcze na długo więc na zakupy na vinted za prędko nie wrócę. Jest dla mnie w tej platformie coś mocno irytującego.
Raz kupiłam synowi plecak który okazał się z dziurami pani napisała że możliwe że myszy go pogryzły na strychu. Faktycznie ta oferta była wstawiona jakiś rok wcześniej ale nie znałam się więc nie pomyślałam żeby to sprawdzić. Całe szczęście dostałam zwrot.
Najczęściej zły stan opisu widzę przy przeglądaniu swetrów. Stan jest opisany jako bardzo dobry, a później w opisie można przeczytać, że ma plamkę/lub dziurkę, i że po zakupie trzeba go ogolić bo jest zmechacony. Świetny filmik!
Zgadzam się, albo ktoś nic nie pisze, oznacza stan 'jak na zdjęciach' i po zoomie na zdjęcie okazuje się, że kulek mnóstwo. ;/ Chyba muszę na tegoroczny sezon kupić wreszcie maszynkę do swetrów, bo moja w domu jest raczej beznadziejna :), prawie mi się przypomniało:).
Usunelam konto. Czasami korzystam u , konkurencji, np. Na perfumy czy książki gdy jest wysyłka za 1 zł. Zbyt wiele razy zawiodłam się na ciuchach. Przeraża mnie też ilość naciągania. Bardzo podobają mi się Twoje słowa , że każdy ma w szafie ciuchy za kilka zł , których nikt nie chce. Mam mało rzeczy , ale wszystkie uwielbiam. Często cena + scrollowanie moze powodowac zakup niepotrzebnych rzeczy , ktorych finalnie nie założymy bo okazą się zwykłymi zużytymi szmatkami..
Ja patrzę na wszystkie rzeczy, jakie ma sprzedajacy- jeśli ma 500 rzeczy to nie kupuję, bo ubranie będzie śmierdziało lumpem. Czasami też można zobaczyć jak wygląda mieszkanie - jak wygląda jak zawilgocona nora to można sobie wyobrazić zapach tych rzeczy. Jak inne sprzedawane rzeczy nadajaysie do kosza a on je wystawia na sprzedaż - też świadczy o sprzedającym. I na koniec taka śmieszna ciekawostka - dziewczyna sprzedawała sukienkę, były zdjęcia na osobie i .. widać było że to jej chłopak - tatuaże jak z więzienia, męskie ręce i jabłko Adama 😂
A to facetów z sukienkami też kilka razy widziałam :), nauczyłam też się wyłapywać, jak np. ktoś trzyma rękę na biodrach, albo gdzieś tam z tyłu to raczej zmienia fason itd. ... za to ! ostatnio kupiłam legginsy kolarki i wpadłam, dziewczyna miała zdjęcie z boku na sobie i reszta zdjęć to produkt na dywanie. Powód? Marka adidas, a pod pośladkami i w okolicach krocza, tyle miejsca jakbym miała tam ochraniacze włożyć. Mój mąż, który nigdy na to nie zwraca uwagi, aż sam się śmiał jak przymierzałam. Zwykle kolarki, a nosić się tego nie da ;/. Teraz noszę po domu do długiej bluzy, bo sprzedawać bubla komuś innemu nie będę. Dziękuję za komentarz, pozdrawiam! :)
Przysłała mi kiedyś dziewczyna z Vinted ubrania śmierdzące potem i nawet po wielu praniach ten smród nie chciał zejść. Dodatkowo do tych śmierdzących ubrań przysłała mi odbarwioną spódnicę, która na zdjęciach i z opisu wyglądała idealnie. Śmierdzące papierosami ubrania też dostałam. Mimo tych doświadczeń więcej przysłano mi ubrań w stanie takim jak wynikało z opisu więc nadal kupuję na Vinted.
U mnie też więcej pozytywnych, no i po wielu latach, raczej wiemy co omijać. Nauczona doświadczeniem też pytam nałogowo przed zakupem, czy ktoś ma dalej przedmiot, raz dostałam wielki wysmarowany komentarz, o tym, że moim obowiązkiem jest pytać czy coś jest dalej dostępne; a nie pisać durne komentarze, że ktoś mi nie wysłał przedmiotu. Z tym, że sprzedająca mimo codziennego logowania, nawet nie raczyła odpisać na pytanie po 4 dniach czy wyśle przedmiot. Sprzedawała wiele innych rzeczy, a po naszej nieudanej aukcji znów wystawiła ten sam produkt na sprzedaż :). dziękuję za komentarz, pozdrawiam ! :)
Ostatnie porażki z Vinted to , że nie zapytałam o wymiary. Wydawało mi się , że to dana marka, dany rozmiar, mam już od nich rzecz o podobnym fasonie, to będzie dobre. I teraz zostało mi parę rzeczy do sprzedaży.
PS. Vinted się wycwaniło i usunęło opcję opisu rzeczy jako "stan idealny" = przez to wiele osób naciąga rzeczywistość i jak coś ma stan dobry - oznacza jako "bardzo dobry", a jak coś faktycznie jest bardzo dobre, oznacza jako "nowe bez metki" ;(
Raz kupilam żakiet, ktorego nigdy potem nie zalozylam, bo jednak kolor mi nie leży. Ale w gratisie dostałam porwany niebieski żakiet, ze zlotymi ozdobnymi plastikowymi guzikami. Paskudztwo niesamowite. Finalnie wyrzucilam, ale czemu ludzie vez pytania dorzucają takie rzeczy, to ja nie wiem 🤦🏻♂️
Ja akceptuję dorzucanie czekoladek :D. Sama często dodaje karteczkę 'miłego dnia' :) i dorzucam czekoladkę. W drugą stronę, lubię nie dostawać rzeczy zawiniętych w siatkę 'zrywkę'. Normalne jeszcze akceptuję :D. Dziękuję za komentarz :). Pozdrawiam :))
Ja nie mogę zdzierżyć smrodu papierosów. Ja dostałam kilka razy śmierdzące papierosami, dlatego bardzo często przed zakupem pytam czy ktoś pali, niektórzy się oburzają o takie pytanie. Kupiłam kiedyś na OLX słuchawki śmierdzące fajkami.
Ja mega lubię vinted. Zawsze pytam o wymiary i stawiam na ubrania z dobrych materiałów. Zbyt często kupowałam coś w sieciówce rzeby się okazało, że szwy źle zrobione, krzywo uszyte, słaby materiał, kulkuje się zaraz, a po praniu wygląda jak szmata. Mega mi się podoba to, że można porządnie filtrować po kolorach, materiałach i rozmiarach. Dorwałam tam między innymi płaszcz dopasowany z wełny z domieszką kaszmiru, super prostownice, suszarkę i lampę do hybryd Z wpadek to wiadomo nieraz się trafiło, że ktoś nie wysłał albo źle zmierzył. Ostatnio taka durna babeczka wysłała mi lampę hybrydową z oderwanym kablem i uwaloną z podpisem, że jest "nowa z metką" 😂 na szczęście Vinted ze zwrotami mi problemów nie robi
O tak, lubię filtrowanie po materiałach, bo akrylu nigdy już nie kupuję, omijam też w większości rzeczy poliester. Szkoda, że jeszcze mało osób oznacza materiał, nawet jak ma metki ze składem; ale to już takie moje luźne narzekanie, a nie faktyczny problem :).
Moim zdaniem rok temu coś się na vinted zepsuło. Przybyło mnóstwo osób po licznych reklamach w telewizji…mnóstwo naciągaczy…krętaczy…wyzyskiwaczy Najczęściej obserwuje zamawiających rzeczy i brudzących ubrania, żeby wysłać zdjęcia do vinted i a nóż się uda dostać coś za darmo Dużo sprzedających ubrania w tej samej cenie co w sklepie (gdzie chociaż jest gwarancja i normalny zwrot) a nawet w cenie WYŻSZEJ niż sklepowej Kupiłam w hm kombinezon dla dziecka za 110 zł - na vinted są wystawione używane za 160 zł 😂 Nie wiem nawet jak to skomentować xd Z butami podobna sytuacja, Pani bez gwarancji sprzedaje co prawda nowe ale 2 zł taniej niż w CCC, gdzie w CCC miałam darmową dostawę i wyszło taniej 😅 Niektóre ubrania poprostu się nie nadają do sprzedaży, ludzie się nie krępują i wystawiają rzeczy - spleśniałe - dziurawe (nie wspominając o dziurach) - niesamowicie śmierdzące stęchlizną a tego zapachu usunąć nie potrafię - stan idealny okazuje się stanem na śmietnik Miałam taka sytuacje, kupiłam spodnie dresowe w stanie idealnym, okazało się że miały mnóstwo dziurek, rozprute były w tylu miejscach… im dłużej na nie patrzyłam tym więcej ich znajdywałam 😅 Pani do mnie, że dramatyzuję bo dziurę można sobie zaszyć, tymbardziej takie malutkie Najlepsze że vinted stanęło po jej stronie i tak o to zostałam z dziurawymi spodniami za 35 zł Pani mnie zwyzywała i zablokowała 😅 Miałam też nieprzyjemną sytuację, gdzie ktoś kupił odemnie buty, które okazały się za małe i chciał je zwrócić. Tej osobie wydawało się, że wszystkie firmy mają takie same rozmiarówki😅 otóż nie Napisał do vinted że sprzedałam nieoryginalny produkt, bo wtedy nie musiałby płacić za zwrot. Nie zgodziłam się z tym że buty są podrobione to zwyzywano mnie od oszustów, naciągaczy, wrednych babsztyli i złodziei 😅 Jeszcze na policję chciał mnie podać. Kiedy udowodniłam swoją rację i oryginalność nic się nie zmieniło. Nadal byłam oszustem i wrednym babskiem… żadnego przepraszam butów nie zwrócił, bo vinted odrzuciło jego „brak oryginalności”, dostałam pieniądze - został z butami i co z tego skoro nic z nim nie zrobili. Kontaktowały się ze mną po tej sytuacji osoby, które w podobny sposób obraża i wypisuje że ubrania są za małe i do niczego się nie nadają…jakaś choroba psychiczna się objawia ? nie wiem i chyba nie chce wiedzieć.. ale jeśli kilka osób zgłasza osobę, ktora próbuje wyżebrać jakieś ubrania w dodatku dochodzi do ostrego obrażania, poniżania i pomówień, a platforma nie wyciąga żadnych konsekwencji to coś jest nie tak… Miałam też trochę śmieszna sytuację 😅 Pani kupiła u mnie kilka ubranek dla synka, dorzuciłam jej gratisy bo zostało mi kilka rzeczy, których już nie miałam czasu i ochoty wystawiać. Istotne jest że zrobiła zamówienie za 20 zł, gdzie wszystkie rzeczy były jak nowe - gratisy również. Po odebraniu przesyłki napisała do mnie, że wysłałam jej różowego rampersa (był beżowy) i mam jej oddać za niego pieniądze (to był gratis) bo ona takiego koloru synowi nie założy 😂 Rynce opadają😂 Jeszcze mi wmawiała, że zapłaciła 100 zł za moje zamówienie i domaga się wymiany na inny kolor - gdzie jasno pisało że transakcja zrobiona była za 20 ZŁ 😂❤
Super przykłady! Dzięki:). Ja mam kategorie które lubię tam kupować, pilnuje określonych kwot itd. Ale wiele wpadek się przytrafia jednak :/. Po jakimś czasie idzie wyczuć co omijać :)
A propos niewyciągania konsekwencji wobec naciągaczy... Ciekawe, że przy takich sytuacjach jak opisałaś vinted nic nie robi, a jak pierwszy raz po długiej przerwie dodałam jedną sukienkę na sprzedaż to mi momentalnie zablokowali konto. Napisałam odwołanie, ale że był długi weekend, nie sprawdzałam akurat platformy, a dali mi 24h na wysłanie zdjęcia tej rzeczy z kartką z moim nickiem i bieżącą datą, więc przegapiłam termin. Już się konta nie dało odblokować, żadne moje argumenty nie działały. Ostatecznie straciłam cierpliwość i zażądałam usunięcia konta z platformy i już naprawdę nie chce mi się tam wracać... Diabli wiedzą, co im nie pasowało w mojej sukience, od razu mnie posądzili o "niezgodność z regulaminem", aczkolwiek nikt mi nie wyjaśnił, czym ta niezgodność miałaby być...
@@karolinaw. ciekawe.. mi jak uznali, że coś jest niezgodne (np urzadzenie medyczne) to tylko informowali i usuwali ta rzecz, nie wiem za co można dostać bloka w podobnym przypadku
Może też jakieś dziwne zgłoszenie od złośliwego użytkownika, na innej platformie założyłam dopiero co konto... napisałam do dziewczyny, czy wysyła przedmioty kurierem (upewniałam się przed zakupem, ale opcje miala). Napisala, ze absolutnie nie. Zapytalam czy wie, ze w aukcji udostepniała tą opcję (moze przez przypadek np.) I zgłosiła mnie jako 'zlosliwa'. Tylko do niej pisałam. Dostałam blokadę konta. Napisałam do właścicieli portalu, że mogą prześledzić moja konwersację, bo tylko z 1 osoba pisałam. Odblokowali i przeprosili za pomyłkę. Często blokuje automat, po jakimś dziwnym zgłoszeniu a potem jest dużo kłopotów żeby odblokować konto. 🤔
Ja mam ogólnie świetne doświadczenia z obu platform, 95% transakcji jest ok. Te pojedyncze wtopy to głównie pomyłki sprzedających. Ale byl też KIT zapachowy - kurtka zimowa dla syna, która śmierdziała papierosami jeszcze zanim ją otworzyłam. Głupia pomyślałam, że kurier palił fajki w aucie, otworzyłam i zaczęłam ratować ten ciuch, bo 6 latek się uparł, że ta kurtka i żadna inna. Pralam w rękach 3x, a woda ciągle była żólta (od dymu), potem pranie w pralce i suszenie wiatrem. Ostatecznie ciuch udalo się odratować. Sprzedająca odpisywała, że "przesadzam... ona przy dziecku nie pali, nie pali w domu itp". Nie wiem ile musiała wędzić to dziecko na podwórku w takim razie 😢 na koniec wystawiła mi kometarz, że jestem przewrażliwiona i czepialska 😂 poszedł block, a ja nauczona doświadczeniem już drugi raz bym nie przyjęła takiego przedmiotu
Przy dzisiejszych realiach, to może -o zgrozo- nawet ten syn palił:/. U mnie najczęściej był problem z paczkami dpd, nie można wyłączyć tej opcji na vinted... Gubili paczki, nie otwierał mi się paczkomat a pisało, że zabrałam paczkę (infolinia np. W porównaniu do inpost, okropna....). Nerwów tyle, że nawet jak jest promocja dpd za darmo, to i tak nie kupuję, bo wiele nerwowych zakupów i sprzedaży, to wina tej firmy a nie vinted :/. Pozdrawiam :)
Moja mama kupila spodnie, ktore mialy jeszcze wszystkie metki przyczepione. W opisie bylo napisane, ze 'nowe z metka'. Po otworzeniu paczki okazalo sie, ze spodnie owszem mialy metki ale byly skrocone u krawcowej i podszyte. Nie bylo o tym slowa w opisie. Spodnie kosztowaly 150 zl co wydawalo sie korzystna cena za te konkretne spodnie
Boję się kupować rzeczy za powyżej 100zł. Owszem zdarzyło mi się i byłam zadowolona, ale ryzyko jednak jest duże ;/. Szkoda, sama zwężam ubrania u krawcowej, ale zawsze o tym wspominam w opisie, albo po latach oddaje za darmo do jakiejś fundacji. dziękuję za komentarz, pozdrawiam :) !
ja sprzedaję na vinted ale tylko rzeczy w naprawdę dobrym stanie, zdarzyło mi się dostać tshirt w stanie' bardzo dobrym ' z dwoma dziurkami i bluzę tak brudną, zakurzoną, że godzinę ją musiałam moczyć ;/ a i koszulka polo w 'idealnej bieli' , która na żywo była poszarzała i miała żólte plamki :D
Ja ostatnio kupiłam koszulkę polo w idealnej bieli, gdzie opis był zgodny :D. Ufff... A długo się zastanawiałam czy jednak nie kupić nowej, żeby nie płacić 2 razy jakby poszło coś nie tak. :) pozdrawiam :)
mam to samo :D A dodatkowo przecież można mieć więcej dziurek w uszach i nieparzystą liczbę. Wtedy taki pojedynczy kolczyk w sam raz :) Ania Kruk sprzedaje takie pojedyncze jako nówki, więc pojedynczych kolczyków bym się nie czepiała
Jeśli az tak bardzo go/ je lubisz możesz iść do jubilera,dorobi ci drugi. Może nawet taniej ci wyjdzie niż gdybyś miał kupowac przez internet. Pozdrawiam
@@perfekcjonalistkaa 🤣 kto wie. Ale skoro tak je lubisz może zrobi ci takie złote lub srebrne. Ja kiedyś tak robiłam, zanosiłam swój projekt do jubilera i miałam jedyne w swoim rodzaju. Powstańców
Pytanie odnośnie kosmetyków to czy jak kupiłam fluid i tylko trochę użyłam aby odkryć, że mi nie pasuję to mogę go sprzedać? Niby nie było drogie ale prawie pełny produkt szkoda mi wyrzucić. Pozdrawiam.
Tak po prawdzie jak się zaznaczy w komentarzu, że jest mało uzywany to jest niby okej. Jednak wiem, że jak próbuje się cokolwiek dodać w kategorii kosmetycznej, to vinted wyświetla komunikat że to ma być nowe i nieuzywane, więc pieron wie czy za łamanie regulaminu tylko będą usuwać aukcję czy np. Blokować konto. Może prędzej na olx np. :)
Jeden kolczyk przydaje się jak ktoś ma dodatkowe dziurki na uszach, ale jednak zazwyczaj musi być to mały kolczyk, bo wielkiego i ozdobnego kolczyka nie wsadzi się w dodatkowe dziurki.
Mnie wkurza jako zaznaczam że szukam np nowych butów i ktoś wrzuca buty, które były używane, zaznacza jako nowe bo założone raz czy dwa. Kiedyś hitem było jak kupiłam podkład od dziewczyny i jak przyszedł, to widziałam w pompce że był używany, a ona na to że sprawdzenie koloru to nie używanie 😂
Sprzedawałam koedys dzidciecy garnitur. Pani dopytala o wymiary i ciagle pisała ze nie jest pewna czy będzie dobry dla syna. Po otrzymaniu paczki dostałam info z vinted "mam problem" ubranie nie pasowało dziecku, a Pani podala powód, ze jej zle zmierzyłam, bo jej wyszlo 2 cm inaczej. Po czym weszlam w jej komentarze po zakupach i co druga transakcja to byla anulacja zamówienia. Wiec taki miala sposób na odsyłanie niepasujących rzeczy
Co ciekawe ja kiedyś spróbowałam zgłosić taka torebkę, miała wielkie plamy, urwane ucho ( ktoś napisał, że można naprawić) i spód od strony zewnętrznej cały popękany... odpisali mi, że dziękują za zgłoszenie ale sprzedawca może oznaczać stan rzeczy jako bardzo dobry. A bardzo dobry to u nich przecież, delikatnie używany, lekkie niedoskonałości. Jezeli, produkt bez naprawy nie nadaje się do użytku to raczej nie jest bardzo dobry. :(
@@MaMiWorld taak, ja też kiedyś zgłosiłam plecak - skóra się łuszczyła, rączka była popruta a stan opisany jako bardzo dobry i vinted odrzuciło zgloszenie
Ja jeśli sprzedaję kosmetyki na vinted to czasem dodaje gratis próbki kosmetyków, ale staram się sprawdzać datę, bo ja ich nie używam, a może komuś się przyda 🙂
Ja jeszcze lubię. Nawet bardzo :), ale zazwyczaj staram się napisać kilka słów, nawet zapytać czy przedmiot jest dostępny itd. Żeby zobaczyć czy jest z kimś jakikolwiek kontakt. No i oczywiście nie kupuje nic super drogiego. Najwięcej dałam fakt że kurtkę 220 zł, ale pisałam do Pana cały czas odpisywał, był miły i miał tylko jednak drogie rzeczy, dobre komentarze itd. (I nie też 800 komentarzy, jak handlarze tylko tak uczciwie ;)).
mógł też robić zdjęcia dużo wcześniej a potem dalej go nosić. Kiedyś kupiłam sukienkę od dziewczyny, odpisała mi, że wyśle jak jej siostra wróci z wakacji, bo zabrała sukienkę na wyjazd. Zrezygnowałam z zakupu, ale gdyby się to nie zgrało czasowo, to nawet człowiek nie wie, że przedmiot jest dalej w trakcie używania. ;) dziękuję za komentarz :) pozdrawiam :)
Akurat dzis przegladalam kosmetyki na olx i widziałam puste opkowanie po kremie lancome za 10 zl 😂 kurcze, moze to dobry biznes sprzedawać smieci? Ktos to serio kupuje?
Tak mnie naszło, może ktoś to sobie ustawia w domu i udaje, że miał/ma coś z danych marek? Plus koszta wysyłki to już część jakiegoś innego produktu... Jednak pierwszy krok, nie myślałabym o wystawianiu takich rzeczy. Ehh :/ Udanego tygodnia ! :)
Ja sprzedaję puste flakoniki po markowych perfumach, ale ja to wystawiam za symboliczne kwoty i tak, sprzedałam już tak flakony. Teraz sama mam wystawioną ofertę (nie na vinted) gdzie 2 flakony wystawiłam za 5 zł. Tylko, że ja to robię dlatego, bo wiem, że niektórzy kolekcjonują puste flakoniki perfum. Ale wydaje mi się, że niektórzy też mogą kupować takie rzeczy jeśli potrzebują do stagingu mieszkań czy jakichś produktów typu organizery na kosmetyki. Ale jednak sama widziałam oferty gdzie ktos wystawia kilka pustych flakonów po perfumach za (w mojej opinii) niedorzeczne kwoty, typu cena nowego flakona perfum ze średniej półki, albo i nawet już cena jak za nowy flakon perfum z wyższej półki. Jak dla mnie to jest jakies nieporozumienie i w takich wypadkach tez się dziwie czemu sprzedający myśli że ktoś kupi puste flakony za taką kasę.
Ja mam jakiś dziwny tryb życia, że wolę zakupy online, na komputerze i to jeszcze wieczorami :). Więc zamawiam o dziwnych porach :). Z mojej strony to ja akurat w ciucholandzie nie mogłam się powstrzymać, bo miałam w głowie że jak nie kupię teraz to już nie będzie tego nigdy. Wracam do domu z rzeczami których nie potrzebuje :/. Jednak rozumiem takie zakupy :), i bardzo podziwiam :)
To już kiedyś mówiłam w filmach, ale się powtórzę... wystawianie np. Ubrań jako nowych z metką... Gdy wiem, że np. dana osoba ma np. Duże konto na instagramie i w tej rzeczy spędziła dobre kilka godzin, spacerując w tym po mieście i robiąc zdjęcia. Metka schowana pod ubraniem do zdjęć, wystawi się jako nowiutkie.
zawsze mnie dziwi ile ludzi dziaduje na olx czy vinted - mnie rozwalają rozpadające się ubrania, buty - rzeczy tak zużyte, że SERIO nadają się jedynie do wyrzucenia, a ludzie to wystawiają, no żałosne...
To ja z drugiej strony medalu: wystawiłam kiedyś sukienkę "codzienną". Miałam ją na sobie raz, ale to nie mój fason i chciałam pchnąć ją dalej w świat. Niestety miała na karku dziurkę po wycinaniu metki, dosłownie 5 mm, zaraz przy szwie. Ja mam dwie lewe ręce do szycia, więc zaznaczyłam ubytek w opisie, dołączyłam 2 zdjęcia. Wystawiłam sukienkę, kupioną za 60 zł i ubraną raz, za astronomiczną kwotę 7 PLN. Kupująca zrobiła mi awanturę, zwyzywała od najgorszych i że moje ubrania nie nadają się nawet do kontenera PCK. Przyjęłam zwrot bo i tak już to zgłosiła do vinted więc kasy bym nie zobaczyła. A pocieszające było tylko to, że krzykaczka wykłócając się o kieckę za 7 zł zapłaciła za wysyłkę i zwrot po 12 zł :)
sama na tym straciła ;d może dobrze wiedziała co jest, ale liczyła, że jej zostawisz tą sukienkę, podobno są tacy co tak kombinują
Mnie na vinted denerwuje samo vinted i że jak jest jakiś problem, to ta uczciwa strona jest na straconej pozycji, bo na vinted są boty i tam się nie da rozwiązać problemu. Ile razy na grupach o vinted widziałam, że ktoś sprzedał dobrą rzeczą, a 2 osoba miała np w domu taka samą uszkodzona i próbowała wmówić, że taką dostała i vinted stawało po jej stornie. No tam w "obsłudze" klienta dzieją się cuda na kiju. Ja walczyłam z nimi miesiąc żeby odblokowali mi niesłusznie zablokowane konto.
Ja staram się pamiętać, żeby przy pakowaniu i rozpakowywaniu kręcić filmik, jednak jak przyjdzie co do czego to i tak raczej będzie nikły dowód. ;/
Najczęściej w ubiegłym roku miałam problemy z przesyłkami dpd, i dziewczyna nie dostała czegoś co kupiła, do mnie nie dotarło, ich paczkomat się nie otwierał a pisało, że tak (infolinia okropna). O ile na tyle lat inpost, zawsze fajnie, przyjemnie, nawet jak zgubił paczkę to odszukał i sami pisali itd, o tyle dpd to dramat. A nie można tej opcji wysyłki anulować na vinted.
Dzięki, że jesteś :*!
Raz natknęłam się na vinted na biustonosz z dwoma drutami na wierzchu i z dopiskiem: "może komuś uda się naprawić..."
Ogólnie zaprzestałam robienia tam zakupów i odinstalowałam aplikację.
W większości przypadków kiedy te rzeczy przychodziły to coś mi w nich nie pasowało, nie leżały tak jak oczekiwałam.
Za to jestem zadowolona z zakupu wełnianych swetrów i puchowej kurtki w bardzo przystępnej cenie i w świetnym stanie.
Rzeczy te starczą mi jeszcze na długo więc na zakupy na vinted za prędko nie wrócę. Jest dla mnie w tej platformie coś mocno irytującego.
Raz kupiłam synowi plecak który okazał się z dziurami pani napisała że możliwe że myszy go pogryzły na strychu. Faktycznie ta oferta była wstawiona jakiś rok wcześniej ale nie znałam się więc nie pomyślałam żeby to sprawdzić. Całe szczęście dostałam zwrot.
Najczęściej zły stan opisu widzę przy przeglądaniu swetrów. Stan jest opisany jako bardzo dobry, a później w opisie można przeczytać, że ma plamkę/lub dziurkę, i że po zakupie trzeba go ogolić bo jest zmechacony.
Świetny filmik!
Zgadzam się, albo ktoś nic nie pisze, oznacza stan 'jak na zdjęciach' i po zoomie na zdjęcie okazuje się, że kulek mnóstwo. ;/ Chyba muszę na tegoroczny sezon kupić wreszcie maszynkę do swetrów, bo moja w domu jest raczej beznadziejna :), prawie mi się przypomniało:).
Usunelam konto. Czasami korzystam u , konkurencji, np. Na perfumy czy książki gdy jest wysyłka za 1 zł. Zbyt wiele razy zawiodłam się na ciuchach. Przeraża mnie też ilość naciągania.
Bardzo podobają mi się Twoje słowa , że każdy ma w szafie ciuchy za kilka zł , których nikt nie chce. Mam mało rzeczy , ale wszystkie uwielbiam. Często cena + scrollowanie moze powodowac zakup niepotrzebnych rzeczy , ktorych finalnie nie założymy bo okazą się zwykłymi zużytymi szmatkami..
Ja patrzę na wszystkie rzeczy, jakie ma sprzedajacy- jeśli ma 500 rzeczy to nie kupuję, bo ubranie będzie śmierdziało lumpem. Czasami też można zobaczyć jak wygląda mieszkanie - jak wygląda jak zawilgocona nora to można sobie wyobrazić zapach tych rzeczy. Jak inne sprzedawane rzeczy nadajaysie do kosza a on je wystawia na sprzedaż - też świadczy o sprzedającym. I na koniec taka śmieszna ciekawostka - dziewczyna sprzedawała sukienkę, były zdjęcia na osobie i .. widać było że to jej chłopak - tatuaże jak z więzienia, męskie ręce i jabłko Adama 😂
To jest mega pomysł z tą ilością rzeczy :3
A to facetów z sukienkami też kilka razy widziałam :), nauczyłam też się wyłapywać, jak np. ktoś trzyma rękę na biodrach, albo gdzieś tam z tyłu to raczej zmienia fason itd. ...
za to ! ostatnio kupiłam legginsy kolarki i wpadłam, dziewczyna miała zdjęcie z boku na sobie i reszta zdjęć to produkt na dywanie. Powód? Marka adidas, a pod pośladkami i w okolicach krocza, tyle miejsca jakbym miała tam ochraniacze włożyć. Mój mąż, który nigdy na to nie zwraca uwagi, aż sam się śmiał jak przymierzałam. Zwykle kolarki, a nosić się tego nie da ;/. Teraz noszę po domu do długiej bluzy, bo sprzedawać bubla komuś innemu nie będę.
Dziękuję za komentarz, pozdrawiam! :)
Przysłała mi kiedyś dziewczyna z Vinted ubrania śmierdzące potem i nawet po wielu praniach ten smród nie chciał zejść. Dodatkowo do tych śmierdzących ubrań przysłała mi odbarwioną spódnicę, która na zdjęciach i z opisu wyglądała idealnie. Śmierdzące papierosami ubrania też dostałam. Mimo tych doświadczeń więcej przysłano mi ubrań w stanie takim jak wynikało z opisu więc nadal kupuję na Vinted.
U mnie też więcej pozytywnych, no i po wielu latach, raczej wiemy co omijać. Nauczona doświadczeniem też pytam nałogowo przed zakupem, czy ktoś ma dalej przedmiot, raz dostałam wielki wysmarowany komentarz, o tym, że moim obowiązkiem jest pytać czy coś jest dalej dostępne; a nie pisać durne komentarze, że ktoś mi nie wysłał przedmiotu. Z tym, że sprzedająca mimo codziennego logowania, nawet nie raczyła odpisać na pytanie po 4 dniach czy wyśle przedmiot. Sprzedawała wiele innych rzeczy, a po naszej nieudanej aukcji znów wystawiła ten sam produkt na sprzedaż :).
dziękuję za komentarz, pozdrawiam ! :)
Ostatnie porażki z Vinted to , że nie zapytałam o wymiary. Wydawało mi się , że to dana marka, dany rozmiar, mam już od nich rzecz o podobnym fasonie, to będzie dobre. I teraz zostało mi parę rzeczy do sprzedaży.
PS. Vinted się wycwaniło i usunęło opcję opisu rzeczy jako "stan idealny" = przez to wiele osób naciąga rzeczywistość i jak coś ma stan dobry - oznacza jako "bardzo dobry", a jak coś faktycznie jest bardzo dobre, oznacza jako "nowe bez metki" ;(
Piękna bluzka 😁
Sweterek hm :). Widziałam go na vinted kiedyś, ale jest raczej krótki. Tylko spodnie z wysokim stanem, albo spódnice :)
Raz kupilam żakiet, ktorego nigdy potem nie zalozylam, bo jednak kolor mi nie leży. Ale w gratisie dostałam porwany niebieski żakiet, ze zlotymi ozdobnymi plastikowymi guzikami. Paskudztwo niesamowite. Finalnie wyrzucilam, ale czemu ludzie vez pytania dorzucają takie rzeczy, to ja nie wiem 🤦🏻♂️
Ja akceptuję dorzucanie czekoladek :D. Sama często dodaje karteczkę 'miłego dnia' :) i dorzucam czekoladkę. W drugą stronę, lubię nie dostawać rzeczy zawiniętych w siatkę 'zrywkę'. Normalne jeszcze akceptuję :D. Dziękuję za komentarz :). Pozdrawiam :))
@@MaMiWorld o to tak, czekoladki są super 😁😁. Ściskam ❤️
Ja nie mogę zdzierżyć smrodu papierosów. Ja dostałam kilka razy śmierdzące papierosami, dlatego bardzo często przed zakupem pytam czy ktoś pali, niektórzy się oburzają o takie pytanie. Kupiłam kiedyś na OLX słuchawki śmierdzące fajkami.
nie znosze smrodu papierochow!!!rozumiem cie doskonale
Ja mega lubię vinted. Zawsze pytam o wymiary i stawiam na ubrania z dobrych materiałów. Zbyt często kupowałam coś w sieciówce rzeby się okazało, że szwy źle zrobione, krzywo uszyte, słaby materiał, kulkuje się zaraz, a po praniu wygląda jak szmata. Mega mi się podoba to, że można porządnie filtrować po kolorach, materiałach i rozmiarach. Dorwałam tam między innymi płaszcz dopasowany z wełny z domieszką kaszmiru, super prostownice, suszarkę i lampę do hybryd
Z wpadek to wiadomo nieraz się trafiło, że ktoś nie wysłał albo źle zmierzył. Ostatnio taka durna babeczka wysłała mi lampę hybrydową z oderwanym kablem i uwaloną z podpisem, że jest "nowa z metką" 😂 na szczęście Vinted ze zwrotami mi problemów nie robi
O tak, lubię filtrowanie po materiałach, bo akrylu nigdy już nie kupuję, omijam też w większości rzeczy poliester. Szkoda, że jeszcze mało osób oznacza materiał, nawet jak ma metki ze składem; ale to już takie moje luźne narzekanie, a nie faktyczny problem :).
Moim zdaniem rok temu coś się na vinted zepsuło. Przybyło mnóstwo osób po licznych reklamach w telewizji…mnóstwo naciągaczy…krętaczy…wyzyskiwaczy
Najczęściej obserwuje zamawiających rzeczy i brudzących ubrania, żeby wysłać zdjęcia do vinted i a nóż się uda dostać coś za darmo
Dużo sprzedających ubrania w tej samej cenie co w sklepie (gdzie chociaż jest gwarancja i normalny zwrot) a nawet w cenie WYŻSZEJ niż sklepowej
Kupiłam w hm kombinezon dla dziecka za 110 zł - na vinted są wystawione używane za 160 zł 😂
Nie wiem nawet jak to skomentować xd
Z butami podobna sytuacja, Pani bez gwarancji sprzedaje co prawda nowe ale 2 zł taniej niż w CCC, gdzie w CCC miałam darmową dostawę i wyszło taniej 😅
Niektóre ubrania poprostu się nie nadają do sprzedaży, ludzie się nie krępują i wystawiają rzeczy
- spleśniałe
- dziurawe (nie wspominając o dziurach)
- niesamowicie śmierdzące stęchlizną a tego zapachu usunąć nie potrafię
- stan idealny okazuje się stanem na śmietnik
Miałam taka sytuacje, kupiłam spodnie dresowe w stanie idealnym, okazało się że miały mnóstwo dziurek, rozprute były w tylu miejscach… im dłużej na nie patrzyłam tym więcej ich znajdywałam 😅
Pani do mnie, że dramatyzuję bo dziurę można sobie zaszyć, tymbardziej takie malutkie
Najlepsze że vinted stanęło po jej stronie i tak o to zostałam z dziurawymi spodniami za 35 zł
Pani mnie zwyzywała i zablokowała 😅
Miałam też nieprzyjemną sytuację, gdzie ktoś kupił odemnie buty, które okazały się za małe i chciał je zwrócić.
Tej osobie wydawało się, że wszystkie firmy mają takie same rozmiarówki😅 otóż nie
Napisał do vinted że sprzedałam nieoryginalny produkt, bo wtedy nie musiałby płacić za zwrot. Nie zgodziłam się z tym że buty są podrobione to zwyzywano mnie od oszustów, naciągaczy, wrednych babsztyli i złodziei 😅
Jeszcze na policję chciał mnie podać.
Kiedy udowodniłam swoją rację i oryginalność nic się nie zmieniło. Nadal byłam oszustem i wrednym babskiem… żadnego przepraszam
butów nie zwrócił, bo vinted odrzuciło jego „brak oryginalności”, dostałam pieniądze - został z butami i co z tego skoro nic z nim nie zrobili. Kontaktowały się ze mną po tej sytuacji osoby, które w podobny sposób obraża i wypisuje że ubrania są za małe i do niczego się nie nadają…jakaś choroba psychiczna się objawia ? nie wiem i chyba nie chce wiedzieć.. ale jeśli kilka osób zgłasza osobę, ktora próbuje wyżebrać jakieś ubrania w dodatku dochodzi do ostrego obrażania, poniżania i pomówień, a platforma nie wyciąga żadnych konsekwencji to coś jest nie tak…
Miałam też trochę śmieszna sytuację 😅 Pani kupiła u mnie kilka ubranek dla synka, dorzuciłam jej gratisy bo zostało mi kilka rzeczy, których już nie miałam czasu i ochoty wystawiać. Istotne jest że zrobiła zamówienie za 20 zł, gdzie wszystkie rzeczy były jak nowe - gratisy również.
Po odebraniu przesyłki napisała do mnie, że wysłałam jej różowego rampersa (był beżowy) i mam jej oddać za niego pieniądze (to był gratis) bo ona takiego koloru synowi nie założy 😂
Rynce opadają😂
Jeszcze mi wmawiała, że zapłaciła 100 zł za moje zamówienie i domaga się wymiany na inny kolor - gdzie jasno pisało że transakcja zrobiona była za 20 ZŁ 😂❤
Super przykłady! Dzięki:). Ja mam kategorie które lubię tam kupować, pilnuje określonych kwot itd. Ale wiele wpadek się przytrafia jednak :/. Po jakimś czasie idzie wyczuć co omijać :)
A propos niewyciągania konsekwencji wobec naciągaczy... Ciekawe, że przy takich sytuacjach jak opisałaś vinted nic nie robi, a jak pierwszy raz po długiej przerwie dodałam jedną sukienkę na sprzedaż to mi momentalnie zablokowali konto. Napisałam odwołanie, ale że był długi weekend, nie sprawdzałam akurat platformy, a dali mi 24h na wysłanie zdjęcia tej rzeczy z kartką z moim nickiem i bieżącą datą, więc przegapiłam termin. Już się konta nie dało odblokować, żadne moje argumenty nie działały. Ostatecznie straciłam cierpliwość i zażądałam usunięcia konta z platformy i już naprawdę nie chce mi się tam wracać... Diabli wiedzą, co im nie pasowało w mojej sukience, od razu mnie posądzili o "niezgodność z regulaminem", aczkolwiek nikt mi nie wyjaśnił, czym ta niezgodność miałaby być...
@@karolinaw. ciekawe.. mi jak uznali, że coś jest niezgodne (np urzadzenie medyczne) to tylko informowali i usuwali ta rzecz, nie wiem za co można dostać bloka w podobnym przypadku
Może też jakieś dziwne zgłoszenie od złośliwego użytkownika, na innej platformie założyłam dopiero co konto... napisałam do dziewczyny, czy wysyła przedmioty kurierem (upewniałam się przed zakupem, ale opcje miala). Napisala, ze absolutnie nie. Zapytalam czy wie, ze w aukcji udostepniała tą opcję (moze przez przypadek np.) I zgłosiła mnie jako 'zlosliwa'. Tylko do niej pisałam. Dostałam blokadę konta. Napisałam do właścicieli portalu, że mogą prześledzić moja konwersację, bo tylko z 1 osoba pisałam. Odblokowali i przeprosili za pomyłkę. Często blokuje automat, po jakimś dziwnym zgłoszeniu a potem jest dużo kłopotów żeby odblokować konto. 🤔
❤❤❤
Ja mam ogólnie świetne doświadczenia z obu platform, 95% transakcji jest ok. Te pojedyncze wtopy to głównie pomyłki sprzedających. Ale byl też KIT zapachowy - kurtka zimowa dla syna, która śmierdziała papierosami jeszcze zanim ją otworzyłam. Głupia pomyślałam, że kurier palił fajki w aucie, otworzyłam i zaczęłam ratować ten ciuch, bo 6 latek się uparł, że ta kurtka i żadna inna. Pralam w rękach 3x, a woda ciągle była żólta (od dymu), potem pranie w pralce i suszenie wiatrem. Ostatecznie ciuch udalo się odratować. Sprzedająca odpisywała, że "przesadzam... ona przy dziecku nie pali, nie pali w domu itp". Nie wiem ile musiała wędzić to dziecko na podwórku w takim razie 😢 na koniec wystawiła mi kometarz, że jestem przewrażliwiona i czepialska 😂 poszedł block, a ja nauczona doświadczeniem już drugi raz bym nie przyjęła takiego przedmiotu
Przy dzisiejszych realiach, to może -o zgrozo- nawet ten syn palił:/. U mnie najczęściej był problem z paczkami dpd, nie można wyłączyć tej opcji na vinted... Gubili paczki, nie otwierał mi się paczkomat a pisało, że zabrałam paczkę (infolinia np. W porównaniu do inpost, okropna....). Nerwów tyle, że nawet jak jest promocja dpd za darmo, to i tak nie kupuję, bo wiele nerwowych zakupów i sprzedaży, to wina tej firmy a nie vinted :/.
Pozdrawiam :)
❤
Moja mama kupila spodnie, ktore mialy jeszcze wszystkie metki przyczepione. W opisie bylo napisane, ze 'nowe z metka'. Po otworzeniu paczki okazalo sie, ze spodnie owszem mialy metki ale byly skrocone u krawcowej i podszyte. Nie bylo o tym slowa w opisie. Spodnie kosztowaly 150 zl co wydawalo sie korzystna cena za te konkretne spodnie
Boję się kupować rzeczy za powyżej 100zł. Owszem zdarzyło mi się i byłam zadowolona, ale ryzyko jednak jest duże ;/. Szkoda, sama zwężam ubrania u krawcowej, ale zawsze o tym wspominam w opisie, albo po latach oddaje za darmo do jakiejś fundacji.
dziękuję za komentarz, pozdrawiam :) !
ja sprzedaję na vinted ale tylko rzeczy w naprawdę dobrym stanie, zdarzyło mi się dostać tshirt w stanie' bardzo dobrym ' z dwoma dziurkami i bluzę tak brudną, zakurzoną, że godzinę ją musiałam moczyć ;/ a i koszulka polo w 'idealnej bieli' , która na żywo była poszarzała i miała żólte plamki :D
Ja ostatnio kupiłam koszulkę polo w idealnej bieli, gdzie opis był zgodny :D. Ufff... A długo się zastanawiałam czy jednak nie kupić nowej, żeby nie płacić 2 razy jakby poszło coś nie tak. :) pozdrawiam :)
Ja z kolei mam jeden kolczyk no name, bo 2 zgubiłam, a chętnie bym kupiła 2 bo tak go lubię, że nie wyrzuciłam 😛
mam to samo :D A dodatkowo przecież można mieć więcej dziurek w uszach i nieparzystą liczbę. Wtedy taki pojedynczy kolczyk w sam raz :) Ania Kruk sprzedaje takie pojedyncze jako nówki, więc pojedynczych kolczyków bym się nie czepiała
Jeśli az tak bardzo go/ je lubisz możesz iść do jubilera,dorobi ci drugi. Może nawet taniej ci wyjdzie niż gdybyś miał kupowac przez internet. Pozdrawiam
@@perlawtrampkach tak, dorobi mi kolczyk chiński no name...
@@perfekcjonalistkaa 🤣 kto wie. Ale skoro tak je lubisz może zrobi ci takie złote lub srebrne. Ja kiedyś tak robiłam, zanosiłam swój projekt do jubilera i miałam jedyne w swoim rodzaju. Powstańców
@@perlawtrampkach o proszę to nawet nie wiedziałam 😂
Pytanie odnośnie kosmetyków to czy jak kupiłam fluid i tylko trochę użyłam aby odkryć, że mi nie pasuję to mogę go sprzedać? Niby nie było drogie ale prawie pełny produkt szkoda mi wyrzucić. Pozdrawiam.
Tak po prawdzie jak się zaznaczy w komentarzu, że jest mało uzywany to jest niby okej. Jednak wiem, że jak próbuje się cokolwiek dodać w kategorii kosmetycznej, to vinted wyświetla komunikat że to ma być nowe i nieuzywane, więc pieron wie czy za łamanie regulaminu tylko będą usuwać aukcję czy np. Blokować konto. Może prędzej na olx np. :)
Jeden kolczyk przydaje się jak ktoś ma dodatkowe dziurki na uszach, ale jednak zazwyczaj musi być to mały kolczyk, bo wielkiego i ozdobnego kolczyka nie wsadzi się w dodatkowe dziurki.
Słuszna uwaga :). Raczej takie malutkie mogłyby się jeszcze zdać. Z tym, że ceny często jak za cały komplet :). Jednak o tym nie pomyślałam :).
Mnie wkurza jako zaznaczam że szukam np nowych butów i ktoś wrzuca buty, które były używane, zaznacza jako nowe bo założone raz czy dwa. Kiedyś hitem było jak kupiłam podkład od dziewczyny i jak przyszedł, to widziałam w pompce że był używany, a ona na to że sprawdzenie koloru to nie używanie 😂
Sprzedawałam koedys dzidciecy garnitur. Pani dopytala o wymiary i ciagle pisała ze nie jest pewna czy będzie dobry dla syna. Po otrzymaniu paczki dostałam info z vinted "mam problem" ubranie nie pasowało dziecku, a Pani podala powód, ze jej zle zmierzyłam, bo jej wyszlo 2 cm inaczej. Po czym weszlam w jej komentarze po zakupach i co druga transakcja to byla anulacja zamówienia. Wiec taki miala sposób na odsyłanie niepasujących rzeczy
drobne różnice w pomiarach mogą być zależnie od tego jak się ułozy ubranie i naciągnie materiał
Najczęściej zły opis stanu spotykam przy przeglądaniu torebek. Mnóstwo opisanych jako stan bardzo dobry ma przetarcia i uszkodzenia skóry 🤦🏼♀️
Co ciekawe ja kiedyś spróbowałam zgłosić taka torebkę, miała wielkie plamy, urwane ucho ( ktoś napisał, że można naprawić) i spód od strony zewnętrznej cały popękany... odpisali mi, że dziękują za zgłoszenie ale sprzedawca może oznaczać stan rzeczy jako bardzo dobry. A bardzo dobry to u nich przecież, delikatnie używany, lekkie niedoskonałości. Jezeli, produkt bez naprawy nie nadaje się do użytku to raczej nie jest bardzo dobry. :(
@@MaMiWorld taak, ja też kiedyś zgłosiłam plecak - skóra się łuszczyła, rączka była popruta a stan opisany jako bardzo dobry i vinted odrzuciło zgloszenie
Ja jeśli sprzedaję kosmetyki na vinted to czasem dodaje gratis próbki kosmetyków, ale staram się sprawdzać datę, bo ja ich nie używam, a może komuś się przyda 🙂
Trafiła mi się z olx śmierdząca wilgocią kurtka, 80 zł poszło do kosza.
:(.
P.S. I ubrania po palaczkach - tragedia ile ciuchów, które kupiłam na vinted śmierdziało papierosami;/
Mnie to zawsze dziwi, jak ktoś np. śmierdzi papierosami, a jakaś 3 osoba postronna mówi, że wcale nie czuć ;/ ... a ja mam słaby węch ;)
Z Vinted zrobilo sie niexle wysypisko smieci ...😂 Ja juz usunelam vinted narazie z telefonu.
Ja jeszcze lubię. Nawet bardzo :), ale zazwyczaj staram się napisać kilka słów, nawet zapytać czy przedmiot jest dostępny itd. Żeby zobaczyć czy jest z kimś jakikolwiek kontakt. No i oczywiście nie kupuje nic super drogiego. Najwięcej dałam fakt że kurtkę 220 zł, ale pisałam do Pana cały czas odpisywał, był miły i miał tylko jednak drogie rzeczy, dobre komentarze itd. (I nie też 800 komentarzy, jak handlarze tylko tak uczciwie ;)).
Kupilam kiedys zmechacony sweter za 50 zl opisany stan jako bardzo dobry ....Nie wiem jak ktos zdolal zrobic tak dobre zdjecie
mógł też robić zdjęcia dużo wcześniej a potem dalej go nosić. Kiedyś kupiłam sukienkę od dziewczyny, odpisała mi, że wyśle jak jej siostra wróci z wakacji, bo zabrała sukienkę na wyjazd. Zrezygnowałam z zakupu, ale gdyby się to nie zgrało czasowo, to nawet człowiek nie wie, że przedmiot jest dalej w trakcie używania. ;)
dziękuję za komentarz :) pozdrawiam :)
@@MaMiWorld nie wpadła bym na taki pomysł ...🧐😂
Akurat dzis przegladalam kosmetyki na olx i widziałam puste opkowanie po kremie lancome za 10 zl 😂 kurcze, moze to dobry biznes sprzedawać smieci? Ktos to serio kupuje?
Tak mnie naszło, może ktoś to sobie ustawia w domu i udaje, że miał/ma coś z danych marek? Plus koszta wysyłki to już część jakiegoś innego produktu... Jednak pierwszy krok, nie myślałabym o wystawianiu takich rzeczy. Ehh :/
Udanego tygodnia ! :)
@@MaMiWorld może przeklada krem nivea do słoika lacome 😅🥴 pozdrawiam
Ja sprzedaję puste flakoniki po markowych perfumach, ale ja to wystawiam za symboliczne kwoty i tak, sprzedałam już tak flakony. Teraz sama mam wystawioną ofertę (nie na vinted) gdzie 2 flakony wystawiłam za 5 zł. Tylko, że ja to robię dlatego, bo wiem, że niektórzy kolekcjonują puste flakoniki perfum. Ale wydaje mi się, że niektórzy też mogą kupować takie rzeczy jeśli potrzebują do stagingu mieszkań czy jakichś produktów typu organizery na kosmetyki. Ale jednak sama widziałam oferty gdzie ktos wystawia kilka pustych flakonów po perfumach za (w mojej opinii) niedorzeczne kwoty, typu cena nowego flakona perfum ze średniej półki, albo i nawet już cena jak za nowy flakon perfum z wyższej półki. Jak dla mnie to jest jakies nieporozumienie i w takich wypadkach tez się dziwie czemu sprzedający myśli że ktoś kupi puste flakony za taką kasę.
Nie kupuje przez internet, za duzo stresu i nerwow. Wole ciuchlandy gdzie od razu widac stan w jakim sa rzeczy. Pozdrawiam
Ja mam jakiś dziwny tryb życia, że wolę zakupy online, na komputerze i to jeszcze wieczorami :). Więc zamawiam o dziwnych porach :). Z mojej strony to ja akurat w ciucholandzie nie mogłam się powstrzymać, bo miałam w głowie że jak nie kupię teraz to już nie będzie tego nigdy. Wracam do domu z rzeczami których nie potrzebuje :/. Jednak rozumiem takie zakupy :), i bardzo podziwiam :)
Denerwuje mnie bardzo na vinted opis nowe bez metki a dalej ubrane 2 razy...
To już kiedyś mówiłam w filmach, ale się powtórzę... wystawianie np. Ubrań jako nowych z metką... Gdy wiem, że np. dana osoba ma np. Duże konto na instagramie i w tej rzeczy spędziła dobre kilka godzin, spacerując w tym po mieście i robiąc zdjęcia. Metka schowana pod ubraniem do zdjęć, wystawi się jako nowiutkie.