Dziękuje za poruszanie tego tematu. Mam pytanie. Jestem jak najbardziej za wychowaniem bez kar i nagrod. Staram sie wiele przewidywac, ustalam reguly z dzieckiem i rozmawiac. Ogolnie rzecz biorac staram sie stosowac zasady pozytywnej dyscypliny. Jednak co zrobic kiedy nic nie pomaga? Przyklad: umowilismy sie ze po wspolnej zabawie bede miala czas na chwile odpoczynku, dziecko zaczyna mnie zaczepiac, bic: wiec mowie teraz potrzebuje odpoczac po obodziedzie znow sie pobawimy. Po braku reakcji, mowie Stop, nie chce tego, nadal brak reakcji. Wiec w tym momencie mowie: jesli nie przestaniesz to nie bede bawic sie z toba po obiedzie. To "działa". Potem mam wyrzuty sumienia. Jednak w jakie sposob jest dla mnie naturalna konsekwencja to, ze nie mam ochoty sie pozniej bawic. Rozumiem tez, ze jego zachowanie ma jakis powod i jakas potrzeba niezaspokojona za nim stoi. Jednak jesll wcześniej umawiamy sie ze po zabawie bede miala kilka minut dla siebie a on sie na to zgadza to czuje sie wsciekla. Czy jesli w tym momencie dziecko potrzebuje uwagi to powinnam ja zaspokoić? Chyba nie. Prosze o podpowiedź. Co robic kiedy nic nie dziala. Takie sytuacje zdarzaja sie bardzo rzadko i na codzien dobrze dogaduje sie z moim 5 latkiem.
To pytanie raczej do mojego gościa. Ze swojej strony napiszę, że skoro zdarza się to sporadycznie, to tak jak i dorosłym, dzieciom zdarza się po prostu gorszy dzień.
7:45 hahahhaha. Dogadać to się mozesz z partnerem. Dziecko nie ma aż tak rozbudowanego aparatu poznawczego, najgorsze co można zrobić gdy dziecko źle się zachowuje to jest właśnei go przytulenei, tłumaczenie i analizowanie sytuacji. Przytuleniem sprawiasz że pochwalasz tego typu zachowania i dajesz na nie przyzwolenie. Takie zachowania destrukcyjnei wpływają na jego poczucie bezpieczeństwa.
@@IzabelaAntosiewiczprzytulampl coś podeślę niedługo. Tymczasem napisze tak, dziecko się złości bo chce coś uzyskać łącznie z uwagą. Przytulaniem go po pierwsze zaspakajamy jego egocentryzm czyli uwagę, nie można dziecka uczyć że złym zachowaniem w jakiś sposób zostanei nagrodzone to później przekłada się na relacje z innymi, po drugie człowiek ma prawo do "złych " emocji i pozostania w nich samemu. Jako ludzie z reguły nie lubimy gdy ktos chce nas przytulić czy na siłe pocieszyć podczas wyrażania negatywnych emocji. Z moich obserwacji wynika że na najlepiej jest po prostu dać dziecku się uspokoić, pochwalic go gdy to zrobił ewntulanie wyjaśnić ze tym zachowaniem nic nie wskóra i już. Dziecko musi rozumieć ze już nie ma pół roku i pewnymi zachowaniami nie może osiągać swoich celów.
Super dziewczyny 🎉🎉🎉 dziękuję ❤
Świetna rozmowa, dziękuję.
Dziękuje za poruszanie tego tematu. Mam pytanie. Jestem jak najbardziej za wychowaniem bez kar i nagrod. Staram sie wiele przewidywac, ustalam reguly z dzieckiem i rozmawiac. Ogolnie rzecz biorac staram sie stosowac zasady pozytywnej dyscypliny.
Jednak co zrobic kiedy nic nie pomaga? Przyklad: umowilismy sie ze po wspolnej zabawie bede miala czas na chwile odpoczynku, dziecko zaczyna mnie zaczepiac, bic: wiec mowie teraz potrzebuje odpoczac po obodziedzie znow sie pobawimy. Po braku reakcji, mowie Stop, nie chce tego, nadal brak reakcji. Wiec w tym momencie mowie: jesli nie przestaniesz to nie bede bawic sie z toba po obiedzie. To "działa". Potem mam wyrzuty sumienia. Jednak w jakie sposob jest dla mnie naturalna konsekwencja to, ze nie mam ochoty sie pozniej bawic. Rozumiem tez, ze jego zachowanie ma jakis powod i jakas potrzeba niezaspokojona za nim stoi. Jednak jesll wcześniej umawiamy sie ze po zabawie bede miala kilka minut dla siebie a on sie na to zgadza to czuje sie wsciekla. Czy jesli w tym momencie dziecko potrzebuje uwagi to powinnam ja zaspokoić? Chyba nie. Prosze o podpowiedź. Co robic kiedy nic nie dziala.
Takie sytuacje zdarzaja sie bardzo rzadko i na codzien dobrze dogaduje sie z moim 5 latkiem.
To pytanie raczej do mojego gościa. Ze swojej strony napiszę, że skoro zdarza się to sporadycznie, to tak jak i dorosłym, dzieciom zdarza się po prostu gorszy dzień.
7:45 hahahhaha. Dogadać to się mozesz z partnerem. Dziecko nie ma aż tak rozbudowanego aparatu poznawczego, najgorsze co można zrobić gdy dziecko źle się zachowuje to jest właśnei go przytulenei, tłumaczenie i analizowanie sytuacji. Przytuleniem sprawiasz że pochwalasz tego typu zachowania i dajesz na nie przyzwolenie. Takie zachowania destrukcyjnei wpływają na jego poczucie bezpieczeństwa.
Poproszę o żródło tej wiedzy, chętnie zweryfikuję swoją.
@@IzabelaAntosiewiczprzytulampl coś podeślę niedługo. Tymczasem napisze tak, dziecko się złości bo chce coś uzyskać łącznie z uwagą. Przytulaniem go po pierwsze zaspakajamy jego egocentryzm czyli uwagę, nie można dziecka uczyć że złym zachowaniem w jakiś sposób zostanei nagrodzone to później przekłada się na relacje z innymi, po drugie człowiek ma prawo do "złych " emocji i pozostania w nich samemu. Jako ludzie z reguły nie lubimy gdy ktos chce nas przytulić czy na siłe pocieszyć podczas wyrażania negatywnych emocji. Z moich obserwacji wynika że na najlepiej jest po prostu dać dziecku się uspokoić, pochwalic go gdy to zrobił ewntulanie wyjaśnić ze tym zachowaniem nic nie wskóra i już. Dziecko musi rozumieć ze już nie ma pół roku i pewnymi zachowaniami nie może osiągać swoich celów.