Miałem Nefryta POL75 przez 19 lat z 1972r. Łódka bardzo dzielna !!! Po przeżyciu pewnej bardzo ciężkiej wspólnej nocy na Bałtyku gdy wracałem z Bornholmu poznałem jej silny charakter. Polecam wszystkim którzy mażą o żeglarstwie na początek.
Nie wiedziałem że to Liskiewicz przyłożył rękę. Super jachcik, Jacek (z przebudowanym przez Adamowicza balastem), Placek, Rzepicha, Barnim... moc wspaniałych wspomnień. Pływanie do Sobieszewa na piwo, do Jastarni na rybkę... Wygoda jak na taki mały jacht wtedy wystarczająca. " Wpadł w północno - zachodni sztorm ale jakoś go przetrwał" - szacunek dla prowadzącego za lakoniczne zdanie a znacznie większy dla Kapitana.
Kilka lat po opisywanym rejsie spędziłem na Mojej Marii jedną noc w porcie Hel. Niestety, z powodu bardzo słabego stanu technicznego i niekompletnego wyposażenia zrezygnowaliśmy z czarteru. Czy ktoś ma informacje co dalej było z Moją Marią i jaki status ma obecnie?
Bardzo ciekawa historia ❤
Super rejs, świetny materiał. Czytałem o tym rejsie w Żaglach, dziękuję za przypomnienie tej historii.
Takie odcinki, bardzo optymistyczne, też są bardzo potrzebne. Proszę o więcej takich!
Się robi 😉Za tydzień odcinek o udanym, bardzo ciekawym rejsie. W końcu nie samymi wypadkami człowiek żyje 😉
Miałem Nefryta POL75 przez 19 lat z 1972r. Łódka bardzo dzielna !!! Po przeżyciu pewnej bardzo ciężkiej wspólnej nocy na Bałtyku gdy wracałem z Bornholmu poznałem jej silny charakter. Polecam wszystkim którzy mażą o żeglarstwie na początek.
Wspaniałe przygody, hart ducha niezwykły.
Nie wiedziałem że to Liskiewicz przyłożył rękę. Super jachcik, Jacek (z przebudowanym przez Adamowicza balastem), Placek, Rzepicha, Barnim... moc wspaniałych wspomnień. Pływanie do Sobieszewa na piwo, do Jastarni na rybkę... Wygoda jak na taki mały jacht wtedy wystarczająca. " Wpadł w północno - zachodni sztorm ale jakoś go przetrwał" - szacunek dla prowadzącego za lakoniczne zdanie a znacznie większy dla Kapitana.
Ciekawy odcinek!
Super odcinek!!!
Płynąłem Barnimem😊
👍
Bardzo ciekawe. Dzięki
👌👌👌
Super! 👍
Ale silniczek malusi, 9,9 z długą kolumną dałby radę...
Na pewno byłby lepszy, ale cóż, miał jaki miał :)
Fajna historia. Szkoda, że rejs został przerwany przez urzędników...
Kilka lat po opisywanym rejsie spędziłem na Mojej Marii jedną noc w porcie Hel. Niestety, z powodu bardzo słabego stanu technicznego i niekompletnego wyposażenia zrezygnowaliśmy z czarteru. Czy ktoś ma informacje co dalej było z Moją Marią i jaki status ma obecnie?
Wiem tylko, że w 2007 roku z "Mojej Marii" wypadł na Zatoce Gdańskiej żeglarz. Nic ponad to o tym jachcie nie słyszałem.
Ciekawe.
pier...... ruski