Pamiętam ten jach, bo ścigał się w 2003r. w całodobowych mistrzostwach Polski DZ, na mazurach. Nie wiedziałem, że wylądował na morzu i nie znałem historii. Dzięki. Jeśli najebany kapitan nie wpływa na bezpieczeństwo załogi, to gratuluję wyobraźni.
DZ-ta na wiosłach to coś wspaniałego. 10/8 gości potrafi rozpędzić tą łajbę naprawdę wspaniale. Wspomnienia takich pływań to coś co pozostanie ze mną na zawsze. Żagle owszem, fajne, manewrówka na DZ-cie to bajka, ale dopiero na wiosłach...
Stan kapitana niewątpliwie wpłynął na osobistą brawurę (brak zabezpieczenia), ale też był chyba doświadczonym praktykiem. Załoga wg mnie dzielna bardzo, przytomni ludzie. Zdawałam egzamin na sternika na DZ, czołg... 🙃
Pamiętam ten jach, bo ścigał się w 2003r. w całodobowych mistrzostwach Polski DZ, na mazurach. Nie wiedziałem, że wylądował na morzu i nie znałem historii. Dzięki. Jeśli najebany kapitan nie wpływa na bezpieczeństwo załogi, to gratuluję wyobraźni.
DZ-ta na wiosłach to coś wspaniałego. 10/8 gości potrafi rozpędzić tą łajbę naprawdę wspaniale. Wspomnienia takich pływań to coś co pozostanie ze mną na zawsze. Żagle owszem, fajne, manewrówka na DZ-cie to bajka, ale dopiero na wiosłach...
Elegancko ❤
Dzieki! :)
To ja dziękuję, że wciąż słuchacie 😉
👍
Stan kapitana niewątpliwie wpłynął na osobistą brawurę (brak zabezpieczenia), ale też był chyba doświadczonym praktykiem. Załoga wg mnie dzielna bardzo, przytomni ludzie.
Zdawałam egzamin na sternika na DZ, czołg... 🙃
Pełna zgoda ze wszystkim, co napisałaś 🙂
Nie ujawniono doświadczenia załogi bo to byli instruktorzy i osoby zasiadające w komisjach. W mojej ocenie bardzo łagodnie oceniono postawę kapitana.
Ciekawa historia...
Ciekawa, choć smutna...