Q&A odcinek 75 - szczupaki i okonie - pytania ichtiologiczno - wędkarskie.
HTML-код
- Опубликовано: 18 сен 2024
- Jak głęboko łowimy szczupaki i okonie żeby nie robić im krzywdy?
Dlaczego szczupak żeruje albo nie?
Czy drapieżniki widzą przypony i czy im to przeszkadza?
Ile czasu powinna trwać sesja zdjęciowa z okazem w upalny dzień?
Link do filmu na kanale Kamila Walickiego - • Barotrauma czyli uraz ...
Panie Piotrze fajnie, że przykłada Pan dużą uwagę do traktowania ryb na swoim kanale.👍👍 Jest Pan dużym autorytetem wędkarskim więc musi Pan ten przekaz trochę puścić w świat. Ja po ostatniej zranionej rybie i zaplątaniu się jej w podbieraku razem z przynętą (musiałem spłaszczyć zadzior w pysku ryby, bo rwał jej skrzela masakrycznie i mocno krwawiła). To był już moment przełomowy i doszedłem do wniosku, że C&R musi zaczynać się na bezzadziorowym łowieniu, od tego momentu systematycznie już płaszczę każdy zadzior przed założeniem przynęty jeśli jeszcze go ma. Nie wymaga to wiele czasu ani wprawy, korzyści dla ryb są zaś bardzo znaczące. Pan również to robi i wie Pan jak jest to ważne więc niech Pan mówi, powtarza i pisze o tym jak najczęściej.
Serdecznie Pozdrawiam👍👍
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź!
Bardzo bardzo wartościowy materiał, pozdrawiam ☺️
Dobry materiał 👌
Z doświadczenia zauważyłem że bardzo ważnym czynnikiem przy łowieniu i wypuszczaniu ryb z duzej głębokości jest czas ich pobytu na powierzchni. Zbyt dluga sesja fotograficzna czy tez inne zabiegi z rybami wycholowanymi z 10m lub wiecej powoduje mniejsze szanse na odplyniecie ryby. Osobiscie sie przekonalem na okoniach. Kilkukrotnie lowiac duze okonie z duzej glebokosci po bardzo sprawnej sesji potrafily odpłynąć. Natomiast gdy zamiast szybiej sesji przeciagnelo sie to wszystko o dodatkowe 5minut to ryby juz mialy problem by zanurkować pod wodę. Czy zaobserwowal Pan podobne zjawisko?
Oczywiście - jak najkrócej nad wodą!
Witam :-) łowię na rzece Olzie, która co pare kilkometrów przedzielona jest jazami betonowymi raczej nie do przejscia dla pstrąga potokowego...Przykro patrzeć jak teraz w okresie migracji tarłowej pod jazami gromadzą sie potokowce. Oczywiscie nie ma przepławek...Szanse przejscia jazu są znikome, ma to miejsce tez na nizszych juz nizinnych odcinkach gdzie pstrąg raczej był rzadkoscią. Ryby zdrowe wybarwione...I pytanie czy ten pstrąg pod jazami ma szanse sie wytrzeć? czy łowienie go sportowo jest nieetyczne? jaki moze być procent wytartego naturalnie pstrąga potokowego w rzece przedzielonej progami? czy kleń jest łatwiejszym łupem dla nurogęsi i czapli niz pstrąg potokowy? bo zauważyłem braki w rocznikach klenia a ptaków było mnóstwo,,,na szczescie juz jest lepiej i jest masa narybku :-) Dzieki za odpowiedz. Pozdrawiam i szanuje
Witam Panie Piotrze, mamy z moją ekipą kolegów problem z jednym jeziorem. Maj i czerwiec fantastyczny, mnóstwo ryb i dużo fajnych. No właśnie- maj i czerwiec, od tamtej pory wyniki są tragiczne. Dodam tylko, że na jeziorze nie ma rybaka i jest zakaz zabierania ryb oraz presją jest wręcz 0. Używamy względnie duzych przynęt 18-27 cm glownie gumy oraz jerki < lowiac przy trzcinach> (moze spróbować poprowadzic je w toni na blacie?) . Jezioro jest dość płytkie, blat 4m - 4.3m, przy trzinach w mini zatokach 1.5m -2m plus jedna z nich (stosukowa duza względem innych) mocno zarosnieta +- 1m wody i zielsko. Powierzchnia niecałe 100ha. Temp wody obecnie 14 stopni, czy to może jeszcze problem tej temperatury? Jest za wysoka? Próbowaliśmy już wszystkiego, od dryfu po trolling aż do łowienia z ręki które przynosiło wyniki w ww. miesiącach. Ławice ryb głównie skupione na tym blacie 4m i tam też głównie atakujemy.
Super super
ostatnio miałem szczupaka 114cm wyjołem go na chwile tylko do zmieżenia na macie i wrucił do podbieraka pominołem sesję zdięciową bo sam byłem na łodzi nagrałem tylko krutki filmik z wypuszczenia ryby i czasem to wypuszczenie jest najlepszą frajdą jak gruba ryba odpływa do domu.
[P] Łowię na rzece o szerokości 8-10m wolno płynącej z mulistym dnem i na tej rzece najlepszym okresem do łowienia jest kwiecień- maj, łowię wtedy jazie, klenie i bolenie, jednak w pozostałe miesiące nie udaję mi się łowić tych ryb(tylko okonie i szczupaki), czasem trafi się jakiś boleń 15cm czy klenik. Czy te trzy gatunki wchodzą do tej mojej rzeki tylko na okres tarła i chwilę po nim? O tyle jest to ciekawe i zastanawiające, że łowię gdzieś 40km od ujścia do większej rzeki i tu kolejne pytanie czy te gatunki tak daleko wpływają na tarło?
Ja tam bym tak nie wyolbrzymiał widoczności haków, główek itp. rzeczy przy przynęcie. Muszkarze łowią czasami na tak kuriozalne muchy, w których hak jest praktycznie jedynym elementem, a już na pewno najbardziej widocznym, i łowią. A jeszcze można wziąć poprawkę, że pstrąg to nie szczupak i ze wzrokiem u niego lepiej. Mimo to taką muchę zażera i jakoś mu ten hak nie przeszkadza.
nie wiem co dla was jest naj ale ja już tyle pajków złapałem że czasem jak jest ten mega to wole go szybko wypuścić niż potem mieć wyrzuty sumienia że nie przeżył. Zdięcia nie są tego warte bo jak ten szczupak zginie to już nie ma szansy na złowienie go ponownie jeszcze większego i grupszego więc koledzy i koleżanki wypuszczajcie te grube pajki bez mieżenia bo poprawienie rekordu o 1 może dwa cm to nic ale jak wkońcu wyjedzie prawdziwy krokodyl to sława i chwala bedzie sie niosła przez świat. nie wiem jak wy koledzy wedkarze ale ja mam zamiar złapać szczupaka 130+ bo takiego potwora widziałem jak zaatakował szczupaka 70+ holowanego do łódki i był to atak by go zabić a nie pogonić więc ta big mama jest w tym miejscu co roku i w tym roku na nią zapoluje .
Witam ponownie Panie Piotrze. No nie stety z pstrągami nie poszło mi zbyt dobrze ale napewno się nie poddam i już w przyszłym roku bogatszy o dodatkową wiedzę ruszam na pstrąga od stycznia.
Moje pytanie dotyczy drapieżników które zaniky na jeziorze.
A mianowicie do połowy lipca nie miałem większego problemu ze złowieniem drapieżnika. Piękne okonie pod 40cm masa ładnych szczupaków i sandacze które okupowały podwodne twarde kamieniste górki i cyple których nie brakuje na jeziorze teraz gdzieś zniknęły.
Te sprawdzone miejsca zrobiły się puste górki schodzą od 2m do nawet 8m, są po prostu puste.
Udało mi się namierzyć kilka razy ogromne niekończące się praktycznie ławice które znajdowały się na wielkich blatach 8m a ławica sięga nawet 4m.
Poświęciłem mnóstwo czasu, masę przynęt przewaliłem i nic kompletnie nie idzie złapać mimo ładnych zapisów na sondzie. Próbowałem przed świtem zaczynać wędkowanie jak również kończyłem po zmierzchu i bez większych efektów.
Brakuje już pomysłów. Próbowałem różnymi metodami, przynętami różnych rozmiarów na różnych głębokościach i po prostu studnia. Ryby są tylko mają wędkarzy w poważaniu.
Czy jest możliwe że ryby przed jesiennym grupowaniem się w ławice są teraz na większych głębokościach ( bo są tam właśnie) rozproszone po wielkich blatach około 7-8m i mają tylko krótki okres zerowania w który nie mogę się wstrzelić a może trzeba poczekać aż zgrupuja się w ławice i wtedy spróbować ❓. I czy spotkał się Pan z takim zjawiskiem że np. Latem a jeziorze nie można w żaden sposób złowić okonia a np zima łapie się mnóstwo ryb i duże okazy.❓
Hmm.. zdjecie to akurat najmniejszy problem moim zdaniem. Odczepianie ryby, mierzenie jej jest chyba bardziej wazne. Fajnie powiedziales o tym ze trzeba sie uczyc, wyciagac wnioski etc. Bardzo mi sie takie uwagi w Twoich filmach podobaja. Dziekuje!
Pozdrawiam serdecznie! 🎣
Tak - powinienem wspomnieć o mierzeniu. Ale to ten sam problem co zdjęcie. Każda czynność związana z koniecznością wyjęcia ryby z wody nie powinna trwać dłużej niż 5sek. Zrobię na ten temat film przy najbliższej okazji.
@@ppprofishing Super! taki film zmotywuje nas widzów do przemyslen i usprawnienia technik, czy to wypinania hakow czy robienia zdjec etc.. mi sie bardzo podoba, ze czesto wspominasz w filmach o tym azeby o tym myslec, tez o tym, ze nie chcemy aby ryba odplynela z przyneta w pysku.
🤜🤛 dziekuje bardzo za wszystkie filmy! ..i za wszystko co z nich wyciagamy.. ale to juz oddzielny temat 😉
Lecimy
Witam i pozdrawiam z Holandii💪💪💪
Witam. Łowiee w dosyc charakterystycznym miejscu nad pewnym jeziorem jest to wąskie miejsce długiego jeziora ( szerokość około 80metrów ). Wędkuję z pomostów przy których trafiają sie trzciny i płytsze miejsca z zielskiem nawet ziolonym o tej porze roku głebokość około 3-4 metrów w odległości 10 metrów od brzegu , pózniej zaczyna się tam spad w porywach do 8-10metrów . Wcześniej obławiałem własnie te spady i zrzutów wzdłuż tych spadków miałem efekty a teraz szczupaki jakby się przeniosly w inne miejsca i nie moge ich namierzyc. Gdzie i jak ich szukac o tej porze roku?
Szczęść Boże , dzień dobry.
Jak zwykle ciekawy materiał. Gdzie mozna przesyłać pytania? Bo mam temat dla profesora ;-)
Najlepiej tutaj - pod filmem.
Tyle przynęt SALMO co posiadam to masakra nawet te LIMITED, bardzo dużo . Chyba nie potrafię łapać na woblery ,slidery i nie tylko bo żadna wasza przynęta nie przyniosła żadnej ryby. Woblery rapala, westin swim i savag gear dają mi duże ryby i łapię . Może coś robię nie tak???
To faktycznie dziwne ... parę ryb już na Salmo złowiono ... nawet na długo przed tym, zanim na rynku pokazały się przynęty Westin i Savage Gear ... ale jak nie przynoszą efektów to trzeba sprzedać.
@@ppprofishing Nie chodzi o to. Filmy oglądam ale chyba łapie za bardzo głeboko żeby slidery, swipery itp dawały radę. Może to o to chodzi. Jak kiedyś będę łapac na płytkich łowiskach do 3m i zaczną brać to oddam honor w komentarzu.
@@wampirano rozumiem i życzę powodzenia.
Savage gear to marketingowa wydmuszka. Ich kaczka to bubel (jak takie coś mogło wygrać targi?!), wobler prey ma zbyt x-owatą pracę.
Rapala to klasa, ale Salmo ma lepsze kolory pod polskie łowiska.
Skok w moim wędkowaniu pojawił się, gdy postawiłem na Salmo.
@@leaf427 dzięki za miłe słowa Kolego. Każdy ma jednak prawo do własnej oceny sprzętu, którego używa zwłaszcza jeśli się on nie sprawdza. Trzeba mieć tylko nadzieję, że Kolega wampirano kwi kwi w końcu przełamie złą passę i przekona się do przynęt Salmo. 😉