kochanie chcialbym dzis Cie troche wiecej o pewnych sprawach trzeba bylo pomyslec wczesniej kocham Cie bardziej z kazdym wdecheem dajesz mi spokoj ktorego tak szukałem mokry budzac sie nad ranem pomału swiat i dla mnie lepszym sie staje kochanie kocham Cie coraz bardziej uswiadamiasz mnie i uczysz jak zyc czasem trzeba odpuscic i zamknac ryj byłem samotny, patrzac sie w cztery sciany i myslac kiedy nastana lepsze czasy milosci nie ma bez prawdy milosci nie ma bez szacunku ktory raz juz rozmawiasz z soba co sprawia, ze sprawy jakos teraz mocniej bola nabieram doswiadczenia dzis juz szybciej z podłogi sie zbieram roznorako sie miewam czy to zle szukam sensu i sposobu na szczesliwe zycie ale czesto tylo licze jak hajs na koniec miesiaca bo znowu dałem w pizde recznika nigdy nie rzuce pomysl tak naprawde ile trzeba ocierasz sie o bramy piekła, szukajac boga i nieba przeciez to takie oczywiste przelamac sie w sobie juz nie takie proste dzis i za ciebie sie pomodle orzeł zawsze dumny w godle jesli bedziesz dobry to i bedzie dobrze kochanie kocham cie coraz bardziej chce Ciebie wiecej pokazujesz skrot kiedy juz nie moge w czynach i mowie budujemy to co nowe niech nigdy w nas nie zgasnie ten ogien zauwaz ukryte piekno nie pytaj co z cała reszta to wszystko bez znaczenia jesli milosci nie ma nie przeczytasz tego w gazetach włacz myslenie daj serce wszystkim nie zwazaj na cene zycie to tylko chwila, jak ja wykorzystam czesto cos z daleka inaczej wyglada z bliska sprawa oczywista masz podane rozwiazanie na tacy prosze o spokoj ..ktos to jeszcze raz ladnie wytlumaczy i tak leca słowa, puste jak wydmuszki, nowy ty, ona nowa nic sie nie zmieni jesli nie pogodze sie ze soba zmieniac sie dla kogos jesli jest to tego warte mowmy sobie prawde kochanie kocham cie coraz bardziej czesto jest ze cos palne, moze walnic sobie w pusty leb robie cos bez przemyslen a potem damn ciegne sie jak ciagnie sie za mna moj cien został juz tylko suchy pien to co bylo nie wroci, nie rozmyslam juz tyle dajesz mi na nowo sile ile razy brakuje jej tobie a ty dalej przy mnie kochanie kocham Cie coraz bardziej i jesli swiat ma sie skonczyc to ciesze sie ze z toba razem trzymajac sie za reke bedziemy patrzec wszystko ma swoj poczatek i koniec zycie zatoczy rytm a ty miniesz, swiat bedzie dalej sie krecił jak sie kreci nie jestem ponad wszystkim i nic pomiedzy ucze sie caly czas pomysl lepiej ile jutro wiecej z siebie dasz albo dziure zapchasz taka sytuacja tak latwo stracic cos w chwile jedna chwila zmienia perspektywe wiec uwazaj by nie wdepnac na mine nie czekaj na przyczyne ogarnij, wez sie w garsc i zacznij chccbys mial ryc ryjem efekt wkoncu przyjdzie a wtedy wszystkie problemy juz nie zlamia nas kochm ciebie coraz bardziej cieplo widze w twoich pieknych oczach lza jest tez ulotna wiec szlochaj jesli musisz emocji tyle ile ludzi kazdy potrafi sie zgubic, zdazył bilet na ostatni pociag kupic szukalem tak dlugo swojego miejsca co mnie okresla na sali puste krzesla wyobrazenia kreuja twoja glowe kiedys wkoncu urosne nie zrozumiesz zanim nie znajdziesz sie w chaosie alez bardzo prosze, bardzo prosze kochanie przyjdz dzisiaj do mnie czuje jak przegrywam walki z demonami kiedy Ciebie nie ma wtedy odplywam i to nie ze tak bywa bez samozaparcia to lepiej nie zaczynaj probuje tylko wyrazic co czuje za co jestem wdzieczny i przez co zle bytuje słow juz mi brakuje to ciezkie powiedziec i co bedzie nie wiedziec i chce Cuie dzis wiecej nie czuc zimna w rece czuc ukojenie i slyszec bicia serce na dobre i na zle jesli sie tego chce to proste kochanie chce Cie dzis troche wiecej chce patrzec na Ciebie i nie potrzebowac niczego wiecej chce byc dla Ciebie wazny nie pozwolmy nigdy by ten ogien zgasł i dbajmy o to co sie naprawde liczy wtedy wszystko co zle przeminie juz nie straszy potwor z szafy tyle razy to juz, czas to zakonczyc bede zawsze dla innych dobry i bede popelnial bledy przecieram dla ciebie szlaki by swiat był lepszy
🔥🔥🔥🔥🔥🔥
kochanie chcialbym dzis Cie troche wiecej
o pewnych sprawach trzeba bylo pomyslec wczesniej
kocham Cie bardziej z kazdym wdecheem
dajesz mi spokoj ktorego tak szukałem mokry budzac sie nad ranem
pomału swiat i dla mnie lepszym sie staje
kochanie kocham Cie coraz bardziej
uswiadamiasz mnie i uczysz jak zyc
czasem trzeba odpuscic i zamknac ryj
byłem samotny, patrzac sie w cztery sciany i myslac kiedy nastana lepsze czasy
milosci nie ma bez prawdy
milosci nie ma bez szacunku
ktory raz juz rozmawiasz z soba
co sprawia, ze sprawy jakos teraz mocniej bola
nabieram doswiadczenia
dzis juz szybciej z podłogi sie zbieram
roznorako sie miewam czy to zle
szukam sensu i sposobu na szczesliwe zycie
ale czesto tylo licze
jak hajs na koniec miesiaca bo znowu dałem w pizde
recznika nigdy nie rzuce
pomysl tak naprawde ile trzeba
ocierasz sie o bramy piekła, szukajac boga i nieba
przeciez to takie oczywiste
przelamac sie w sobie juz nie takie proste
dzis i za ciebie sie pomodle
orzeł zawsze dumny w godle
jesli bedziesz dobry to i bedzie dobrze
kochanie kocham cie coraz bardziej
chce Ciebie wiecej
pokazujesz skrot kiedy juz nie moge
w czynach i mowie
budujemy to co nowe
niech nigdy w nas nie zgasnie ten ogien
zauwaz ukryte piekno
nie pytaj co z cała reszta
to wszystko bez znaczenia jesli milosci nie ma
nie przeczytasz tego w gazetach
włacz myslenie
daj serce wszystkim
nie zwazaj na cene
zycie to tylko chwila, jak ja wykorzystam
czesto cos z daleka inaczej wyglada z bliska
sprawa oczywista
masz podane rozwiazanie na tacy
prosze o spokoj ..ktos to jeszcze raz ladnie wytlumaczy
i tak leca słowa, puste jak wydmuszki, nowy ty, ona nowa
nic sie nie zmieni jesli nie pogodze sie ze soba
zmieniac sie dla kogos jesli jest to tego warte
mowmy sobie prawde
kochanie kocham cie coraz bardziej
czesto jest ze cos palne, moze walnic sobie w pusty leb
robie cos bez przemyslen a potem damn
ciegne sie jak ciagnie sie za mna moj cien
został juz tylko suchy pien
to co bylo nie wroci, nie rozmyslam juz tyle
dajesz mi na nowo sile
ile razy brakuje jej tobie a ty dalej przy mnie
kochanie kocham Cie coraz bardziej
i jesli swiat ma sie skonczyc to ciesze sie ze z toba razem
trzymajac sie za reke bedziemy patrzec
wszystko ma swoj poczatek i koniec
zycie zatoczy rytm
a ty miniesz, swiat bedzie dalej sie krecił
jak sie kreci
nie jestem ponad wszystkim i nic pomiedzy
ucze sie caly czas
pomysl lepiej ile jutro wiecej z siebie dasz
albo dziure zapchasz taka sytuacja
tak latwo stracic cos w chwile
jedna chwila zmienia perspektywe
wiec uwazaj by nie wdepnac na mine
nie czekaj na przyczyne
ogarnij, wez sie w garsc i zacznij
chccbys mial ryc ryjem
efekt wkoncu przyjdzie a wtedy
wszystkie problemy juz nie zlamia nas
kochm ciebie coraz bardziej
cieplo widze w twoich pieknych oczach
lza jest tez ulotna wiec szlochaj jesli musisz
emocji tyle ile ludzi
kazdy potrafi sie zgubic, zdazył bilet na ostatni pociag kupic
szukalem tak dlugo swojego miejsca
co mnie okresla
na sali puste krzesla
wyobrazenia
kreuja twoja glowe
kiedys wkoncu urosne
nie zrozumiesz zanim nie znajdziesz sie w chaosie
alez bardzo prosze, bardzo prosze
kochanie przyjdz dzisiaj do mnie
czuje jak przegrywam
walki z demonami kiedy Ciebie nie ma
wtedy odplywam
i to nie ze tak bywa
bez samozaparcia to lepiej nie zaczynaj
probuje tylko wyrazic co czuje
za co jestem wdzieczny i przez co zle bytuje
słow juz mi brakuje
to ciezkie powiedziec i co bedzie nie wiedziec
i chce Cuie dzis wiecej
nie czuc zimna w rece
czuc ukojenie i slyszec bicia serce
na dobre i na zle jesli sie tego chce
to proste
kochanie chce Cie dzis troche wiecej
chce patrzec na Ciebie i nie potrzebowac niczego wiecej
chce byc dla Ciebie wazny
nie pozwolmy nigdy by ten ogien zgasł i
dbajmy o to co sie naprawde liczy
wtedy wszystko co zle przeminie
juz nie straszy potwor z szafy
tyle razy to juz, czas to zakonczyc
bede zawsze dla innych dobry
i bede popelnial bledy
przecieram dla ciebie szlaki by swiat był lepszy
Fire Bro🔥🔥🔥