Łączę się w bólu :) też miałem SIBO i ładowanie węgli na low fodmap jest dość skomplikowane szczególnie jeśli nie przygotuje się produktów wcześniej i liczy się na to co znajdzie się na miejscu. Ja finalnie opanowałem to bez antybiotyków, bo neomycyna brzmiała przerażająco :), ale do części rzeczy nie wróciłem bo nadal pogarszja moje samopoczucie np. wszechobecny sok jabłkowy lub żele z duza ilością fruktozy w stosunku do maltodekstrymy. Pszenicę zastąpiłem orkiszem. Dużo pomogło mi zadbanie o prawidłowe nawyki jedzenia, rzadsze posilki i stymulacja nerwu błędnego, żeby poniekąd silniej wypychać bakterie z jelita cienkiego w ich miejsce :). Do tego maslan sodu, glutamina i w późniejszym etapie probiotyk. Te rady mogą brzmieć dziwnie, sam bylem sceptyczny w ogole do koncepcji SIBO, ale Ja nie byłem w stanie zrobić więcej niż 15km bez przystanku na dwójkę w najgorszym momencie więc chwytałem się wszystkiego co mogłoby pomóc.
Cześć, czekałem właśnie na krótką analizę co znowu nie zagrało u Ciebie przed startem. Robiąc retrospekcję mojego ostatniego nieudanego startu (4 raz na tej samej trasie) już widzę ogromną analogię! Dzięki wielkie i powodzenia następnym razem!
Dzięki za tę relację. Dowiedziałem się z twojego filmu co wpłynęło negatywnie na mój start, na którym mi zależało. Prócz przeładowaniem się węglami jeszcze się przetrenowałem, no ale dopiero się uczę sam się trenować, więc każde takie doświadczenie od profesjonalisty jest dla mnie cenne.
❤ Thanks for sharing this. Another invaluable insight into the dedication and effort required to perform at the highest levels. You are amazing, Dominik. Good luck for the next showdown. 🍀🍀
Ja tam kibicuję niezmiennie i jestem super wdzięczny za inspirację (dzięki której wkręciłem się w bieganie). Pytanko - na jakiej intensywności biega się takie starty? Patrzyłem sobie stravy Twoją i Barta z tego startu, i to jest czas w Z5: kilkadziesiąt (u Ciebie) do kilku procent.
Dokładnie tak jest - w moim przypadku starty ok. 2h jestem w stanie przelecieć całkowicie w Z4 (u mnie Z4 jest od 171-181), na podbiegach wchodząc w Z5.
Brałeś pod uwagę, że to mogą być pierwsze objawy niewydolności kory nadnerczy w myśl Maffetone'a związane z możliwym przetrenowaniem? Trzymam kciuki, ciśnij dalej na drugim starcie ;)
Hej. Nie mam innych objawów, a bardzo mocno zwracam uwagę na regenerację. Jeśli pojawiłyby się jakiekolwiek symptomy przetrenowania, od razu bym odpuścił. Dziękuję za kciukasy!
Tak, oczywiście. Bardzo dużo się zmieniło, odkąd zaczęliśmy współpracę, dopiero niedawno dowiedziałem się o SIBO. Przy poziomie przetworzenia jedzenia w USA ciężko podążać za wszystkimi wytycznymi idealnie.
Łączę się w bólu :) też miałem SIBO i ładowanie węgli na low fodmap jest dość skomplikowane szczególnie jeśli nie przygotuje się produktów wcześniej i liczy się na to co znajdzie się na miejscu. Ja finalnie opanowałem to bez antybiotyków, bo neomycyna brzmiała przerażająco :), ale do części rzeczy nie wróciłem bo nadal pogarszja moje samopoczucie np. wszechobecny sok jabłkowy lub żele z duza ilością fruktozy w stosunku do maltodekstrymy. Pszenicę zastąpiłem orkiszem. Dużo pomogło mi zadbanie o prawidłowe nawyki jedzenia, rzadsze posilki i stymulacja nerwu błędnego, żeby poniekąd silniej wypychać bakterie z jelita cienkiego w ich miejsce :). Do tego maslan sodu, glutamina i w późniejszym etapie probiotyk. Te rady mogą brzmieć dziwnie, sam bylem sceptyczny w ogole do koncepcji SIBO, ale Ja nie byłem w stanie zrobić więcej niż 15km bez przystanku na dwójkę w najgorszym momencie więc chwytałem się wszystkiego co mogłoby pomóc.
Postępuję tym samym protokołem ,to nic głupiego i dziwnego! Wszystko z tego, co opisałeś jest evidence based. :)
W niedzielę będzie ogień - trzymam bardzo mocno kciuki i życzę wyniku powyżej Twoich oczekiwań 🏆💪
Widzę ze takie bieganie ultra to głównie głowa i żołądek. Ty i Andrzej Witek to przykłady ale fajnie ze opowiadasz i nie dajesz się na trasie !
Brawo I tak super wyniki mimo problemów 🔥💪😁👏
Lekcja odrobiona wnioski wyciągnięte, a my trzymamy kciuki za start w następnym wyścigu. Powodzenia i łogiń w szopie 😀
Cześć, czekałem właśnie na krótką analizę co znowu nie zagrało u Ciebie przed startem.
Robiąc retrospekcję mojego ostatniego nieudanego startu (4 raz na tej samej trasie) już widzę ogromną analogię! Dzięki wielkie i powodzenia następnym razem!
Wszystko może być nauką - oby już bez problemów następnym razem!
Powodzenie
czekamy,daj do pieca ❤
Dzięki za tę relację. Dowiedziałem się z twojego filmu co wpłynęło negatywnie na mój start, na którym mi zależało.
Prócz przeładowaniem się węglami jeszcze się przetrenowałem, no ale dopiero się uczę sam się trenować, więc każde takie doświadczenie od profesjonalisty jest dla mnie cenne.
Warto czasem przystopować. Trzymam kciuki za rozwój!
Trzymamy kciuki, powodzenia!
W niedzielę odpalisz petardę,👍🚀
Podziwiam cue Dominik bo jestes mega maszyna 👌 powodzenia 🤞
Powodzenia w niedzielę!
Dominik Gazzuuu!Powodzenia
Trzymam kciuki aby nie było już nieprzewidzianych fajerwerków.
❤ Thanks for sharing this. Another invaluable insight into the dedication and effort required to perform at the highest levels. You are amazing, Dominik. Good luck for the next showdown. 🍀🍀
Ja tam kibicuję niezmiennie i jestem super wdzięczny za inspirację (dzięki której wkręciłem się w bieganie).
Pytanko - na jakiej intensywności biega się takie starty?
Patrzyłem sobie stravy Twoją i Barta z tego startu, i to jest czas w Z5: kilkadziesiąt (u Ciebie) do kilku procent.
Dokładnie tak jest - w moim przypadku starty ok. 2h jestem w stanie przelecieć całkowicie w Z4 (u mnie Z4 jest od 171-181), na podbiegach wchodząc w Z5.
@@dominiktabor Jak Honda : )
Ściskamy poślady i do Boju! Pozdrawiam
Obym nie musiał ściskać pośladów w niedzielę. 😅
@@dominiktabor na pewno będzie super! Pozdrawiam i kibicuje!
Brałeś pod uwagę, że to mogą być pierwsze objawy niewydolności kory nadnerczy w myśl Maffetone'a związane z możliwym przetrenowaniem? Trzymam kciuki, ciśnij dalej na drugim starcie ;)
Hej. Nie mam innych objawów, a bardzo mocno zwracam uwagę na regenerację. Jeśli pojawiłyby się jakiekolwiek symptomy przetrenowania, od razu bym odpuścił. Dziękuję za kciukasy!
Najwzniejsze ze wnioski wyciagnie ten start byl potrzebny zeby siadlo top 10 nastepnym razem? kiedy wyscig? Powodzenia!
Już w niedzielę!
Jeszcze pokażesz !!!
Cały film o jelicie Dominika.
To pomaga w zawodach?
Kto chce, wyciągnie z tego coś dla siebie. 😉
Czy na takim poziomie sportowym współpracujesz z dietetykiem sportowym?
Tak, oczywiście. Bardzo dużo się zmieniło, odkąd zaczęliśmy współpracę, dopiero niedawno dowiedziałem się o SIBO. Przy poziomie przetworzenia jedzenia w USA ciężko podążać za wszystkimi wytycznymi idealnie.
@@dominiktabor super! Trzymam więc kciuki za wyjście z SIBO i mega gratulacje za wczorajszy start :)