Gratuluję dociekliwości , słuchu językowego , znajomosci polskiego , wdzięku , urody , oraz oczywiście zainteresowania sprawami języka pod wzgledem reagowania na świat i życie ! Osobiscie jestem zagłębiony w przyswajaniu sobie powiedzonek kowbojskich - oszalamiaja swoim bogactwem i pomysłowością - ale pani zwięzła prezentacja na nowo uzmysławia mi jak wiele można zrozumieć zastanawiajac sie nad geneza najróżniejszych wyrażonek we wszystkich językach świata : kiedyś zwróciłem się do kolegi lubiącego używac obcojęzycznych słów , mówiac mu : "Najbardziej drażnią mnie ludzie , którzy używają trudnych wyrazów , a nie rozumieja ich znaczenia" , na co on odparł pytaniem : " Te ŻALUZJE , to do mnie ?" . O malo się nie zadusiłem ze śmiechu. On przeczekał mój atak , i spokojnie rzekł : "Widzę , że nie znasz epidemiologi słowa "aluzje". No cóż , dalej jesteśmy kolegami , tyle , że "z uwzględnieniem". Myślę , że w codziennym życiu kobiety górują nad mężczyznami jesli chodzi o zainteresowanie sprawami jezyka i wrażliwościa na jego niuanse , przykladem : wrażliwość kobiet na poezję - i spostrzeglem , że sa znacznie często lepszymi niż mężczyźni , w tłumaczeniu dziel literackich - chociaż , co jest zdumiewające - ustepuja mężczyznom jako pisarki. To znaczy : na ogół - bo przecież są nieśmiertelne dziela stworzone przez kobiety. Tak , czy inaczej - to jest jeden z bardziej interesujących filmików na RUclips - so thank you , thank you very much , Lena.
Tak jestem ciekaw czy to biadolenie o "polskich Panach" nie wzięło się z prostego niezrozumienia grzecznościowego zwrotu. Niech mnie ktoś oświeci. Jeśli tak to mogę śmiało uznać że rosyjskie "otczestwo" czy zwracanie się do kogoś w liczbie mnogiej dowodzi powszechnego uwikłania tam w struktury klanowe oraz pracy w milicji. To poziom mułu. Btw. Otwarta, pogodna i sympatyczna babeczka. Ożenię się z Nią
Pani Leno, dobry trop z : ma kuku na muniu. Ma kuku - czyli się skaleczył, munio - zdrobniale mózg. Skaleczony na mózgu, czyli po dzisiejszemu: inteligentny inaczej. 😂
1. bombki - bańki 2. poczuć miętę (przez rumianek) - czyli wyczuć pośród innych zapachów ten jeden - upodobać sobie jedną osobę, jeszcze nie zakochać się ale już zauroczyć; możliwe że tak ja wcześniejszy komentujący wspomniał że może mieć coś wspólnego z podobieństwem do namiętności 3. wpuścić kogoś w maliny - czyli niby zrobić coś komuś dobrze (pozwolić wejść do ogrodu zrywać słodkie maliny) ale tak naprawdę wrobić go w coś nieprzyjemnego - maliny mają ciernie; niby robimy coś komuś dobrze ale kończy się to nieprzyjemnościami dla podmiotu
Ja lubię: 1. Gdzie Rzym, gdzie Krym?- jak chcesz komuś powiedzieć, że gada od rzeczy, albo kompletnie niejasno coś uzasadnia. 2. Co ma piernik do wiatraka?- podobne znaczenie. 3 Szybciej, bo w Suwalskim już dnieje.- jak chcesz kogoś popędzić dając mu do zrozumienia, że tak długo coś robi, że już kolejny dzień się zaczyna.
Lenka podziwiam polski i twoje lekkie i radosne poczucie humoru i gorąco pozdrawiam. Naprawdę zrobiłaś mi dzień dziś. Powiedzenie z miętą jest stare i w całości brzmi - Czuć do kogoś mięte przez rumianek. Ale skąd sie wzięło nie wiem, podobnie jak z tą Tubą Maryni, instrumentem, którym mnie zaskoczyłaś, bo też zawsze myślałem że chodzi o rozmwę błachą, na przykład o mocnych i słabszych stronach jakiejś panny Maryni :). Wszystkiego dobrego w Polsce Ci życzę.
Hehe genialne spostrzeżenia :D Jako Polak nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy, ale oczywiście sam te zwroty też przecież stosuję, ale jakoś automatycznie bez zastanawiania się nad sensem. Super filmik, mega zabawny :)
W latach osiemdziesiątych, (kiedy w sklepach były puste półki) moja Mama wychodząc z domu zawsze zabierała ze sobą "anużkę" . Kiedy pierwszy raz to usłyszałam, zapytałam, co to takiego ta "anużka". Mama odpowiedziała: taka poręczna torba na zakupy, którą zawsze trzeba mieć przy sobie, bo "a nuż się coś uda kupić". Używam do dziś, zarówno torby jak i słowa.
w latach osiemdziesiątych na pytania żony co będziesz gotował odpowiedziałem że zupę na winie odpowiedź żony k. wa pieniędzy Nina a ty wino kupujesz poszukałem się ze śmiechu chej😂
Anużka to piękne skojarzenie, zapamiętam i będę używał. To jak "zupa na winie", bo do garnka wrzucamy co sie w kuchni nawinie, z reguły jakieś resztki. Moje dzieci stwierdziły kiedyś, że "tata jest taki gruby bo dojada zjadki", czyli jakies resztki z garnków.
Fajne. Zrób jeszcze film o porównaniach "homeryckich":-) Kilka przykładów: 1. Napalił się, jak szczerbaty na suchary. 2. Nawalony, jak autobus do Lichenia. 3. Napięty, jak plandeka na Żuku. 4. Spocił sie, jak mysz przy porodzie. 4. Zachował się, jak komar w bursztynie. 5. Świeci się, jak psu jajka. 6. Rusza się, jak mucha w smole. 7. Pasuje, jak świni siodło. Mąż wyjaśni Ci o co w tym chodzi:-) Życzę powodzenia i wielu fajnych filmów.
„Wpuścić kogoś w maliny” kojarzy mi się z dziko rosnącymi malinami, które tworzą na dużej przestrzeni zbity gąszcz kolczastych gałęzi. Do tego ich owoce są smaczniejsze, bo dojrzewają bez żadnych oprysków, nawozów itd. Będąc małą dziewczynką weszłam razem z koleżanką w taki gąszcz, bo sięgałyśmy po jeden owoc, następny, kolejny itd. Potem było nam dość trudno wyjść i bardzo się poraniłyśmy kolcami. Nie mam więc problemu ze zrozumieniem, że chodzi o doprowadzenie kogoś podstępem do sytuacji, która okaże się dla niego trudna (np. straci na tym pieniądze). W powiedzonku „Ma kuku na muniu” (w zasadzie powinno być na „móniu”) pierwsza część to „kuku” czyli dziecinne określenie zranienia, guza, siniaka czy innego bolesnego miejsca. Za to „na móniu” to zdrobniała (prześmiewcza) forma powiedzenia „na mózgu”, czyli oznacza osobę, która ma „nie po kolei w głowie” lub „brakuje jej piątej klepki” (to dwa kolejne powiedzonka określające czyjąś głupotę).
Wpuścić w maliny oznacza oszukać kogoś, podstępem sprawić, że znajdzie się w trudnej sytuacji. Inaczej można powiedzieć wyprowadzić kogoś w pole 😉. Mnie zawsze śmieszyło powiedzenie "Tu jest pies pogrzebany", które oznacza "Tu jest sedno sprawy" "O to chodzi". Czasem tak mówię do znajomych obcokrajowców, jedynie Niemcy rozumieją o co chodzi, reszta myśli, że zakopałam psa gdzieś w pobliżu 😂
Und hier ist der Hund begraben. To chyba my - Polacy - zaiwanilismy tego psa od nich - Niemcow. Swoja droga to slowo "zaiwanic", w sensie "ukrasc", to aby nie od sowieckiego soldata pochodzi? (ruski Iwan-wyzwoliciel, ktory to wyzwalal "wyzwalanych" od zegarkow, rowerow i zastaw stolowych)😁
@@MrFreeGeorge Nigdy się nie zastanawiałam skąd powiedzenie zaiwanić ale dzięki za wytłumaczenie🙂, a to niemieckie powiedzenie znam i nawet jak z Niemcami rozmawiam po angielsku, czy po polsku i powiem o tym pogrzebanym psie, to rozumieją, bo u nich to te zod dawna się tak mówi. Swoją drogą ciekawe kto od kogo zaiwanił to powiedzenie, my od nich czy oni od nas 🙂
-obiecanki cacanki albo wersja seksistowska: -obiecanki macanki, a głupiemu stoi. z czasów PRL : -w pewnym mieście pękł ropociąg ; woda zalała całe miasto. -walnął jak chory w kubeł. lub moje osobiste w stylu angielskim: -napije się Pan kawy czy herbaty ? Tak, poproszę . Pozdrawiam, miło było z Panią spędzić czas.
Czuje miętę przez rumianek - oznacza czuć do kogoś silną sympatię, prawie zakochanie, a nie tylko to, że ktoś się komuś podoba. „W sadzie, na brzegu niegdyś zarosłym pokrzywą, był maleńki ogródek, ścieżkami porznięty, pełen bukietów trawy angielskiej i mięty” - tak Mickiewicz maluje scenę, w której Tadeusz pierwszy raz ujrzy Zosię. Bujna i pachnąca mięta to nieodłączny atrybut romantycznej scenografii: nagrzanej słońcem wonnej łąki, po której spacerują zakochani; przepojonej wonią ziół, upojnej, letniej nocy, gdy szeptane są najczulsze wyznania…
Przez przypadek trafiłam na twój kanał i cieszę się ze tak się stało! 😃 Zawsze byłam zaciekawiona językami, powiedzeniami. I skąd to się wzięło itd. ☺️ Bardzo fajnie się ciebie słucha! Dziękuje 😃
👍👍👍Wybrałaś orygnalny temat.Wyszedł zajefajny odcinek! Mamy bardzo dużo takich odzywek.Podrzucę Ci dwa śląskie: 1.,,Stawia się jak koci ogon w kasie" (udaje ważniejszego niż jest) 2.,,Mądry jak Maćków kot -zżarł świeczkę i po ciemku siedział"(nie zna konsekwencji.głupi) w gwarze często używa się tylko pierwszego członu. Bonus:,, z motyką na Słońce" (bez szans na powodzenie).Pozdrowionka.💌💌
Prowadzisz bardzo fajny kanał, dopiero dziś Cię odkryłem. Pewna dawka humoru w tych czasach jest po prostu niezbędna. Nie zwracaj uwagi na nawiedzonych dewotów, którzy w dniu ujawnienia zbrodni wojennych na Ukrainie (ktokolwiek by ich nie dokonał) są znacznie smutniejsi od samych Ukraińców. Polacy w latach 1939 - 1945 również nie tracili poczucia humoru, bo jak by przetrwali?
Nie wiem czy to ta sama Niemka ale "moja" powiedziała o koleżance, że jest z niej dobra gospodarka. Bo skoro "lekarz-lekarka", to "gospodarz-gospodarka".
bo jeżeli, zna się dobrze inny j.nie zawsze mimo wszystko zna się go dobrze a potem jak chce sie coś powiedzieć i tłumaczy się dosłownie , to czasem wychodzi dziwnie,bo miała napewno na myśli ,że data przeleciała a użyła tabletki przeleciały,np my opalamy się na słońcu a oni w słońcu,u nas śnieg pada w j.niem śnieguje, więc zawsze mogą powstawać językowe nieścisłości.
Znajomy z Turcji u mechanika zamiast powiedzieć że padł mi wtrysk to powiedział " mam problem z wytryskiem " zamiast z wtryskiem , mechanik o mało się nie zesikal 😂😂😂😂😂
Był kiedyś w gazecie rysunek, na którym było studio telewizyjne i w nim debata redaktorów. Na środku stała baba z wypiętą do nich dupą i jeden mówi; pani Marynie dziękujemy za udział w programie. :)
A wzieło się to z tego, że musztardówki kiedyś pełniły rolę szklanek i w nich podawano napoje po obiedzie, chociaż bardziej znane są jako naczynia na alkohol.
,,nie ma dymu bez ognia,, ,,nie wywołuj wilka z lasu,, dużo powiedzonek o których w codziennym życiu nie myślimy, pomysł na analizy SUPER 🌺 specjalnie bym ich tylko nie numerowała.
@@danutakontorowicz8080 Pana Boga. "Nie będziesz wzywał /używał imienia Pana, Boga twego, nadaremno !" To akurat w tym pobożnym kraju chyba (prawie) wszyscy znają ?! ;)
Powiedzenie „połamania nóg” ma interesującą genezę, która jest związana z przesądami, szczególnie w środowisku artystów, aktorów i sportowców. To życzenie ma swoje korzenie w starych wierzeniach, które mówią, że życzenie komuś wprost szczęścia lub powodzenia może przynieść odwrotny skutek. Aby uniknąć pecha, zamiast życzyć komuś sukcesu wprost, zaczęto stosować wyrażenia ironiczne lub odwrotne, jak właśnie „połamania nóg”.
Świetne! Co do ulubionych: to 'Ch.. bombki strzelił', ja często używam coś o podobnym znaczeniu: " Szlag trafił budę, psa i solidny łańcuch" A odnośnie kozy to od Ślązaków kilkakrotnie słyszałem inna wersje "Jak z koziej dupy Reisetasche" A z rosyjski powiedzonek: Moja koleżanka powtarzała aż do znudzenia "Och żyzń parchataja, gdyby ty miała żopu toby połucziła takiego kopa..."
Wita Lenko! można też po staropolsku od ukłonu Czołem Lenko a współcześnie czołgiem. Zranienie to po dziecięcemu "ziaziu". A najpopularniejsze przeinaczone polskie przekleństwo to "rwał nać!"
Cześć Lena jestem z Wielkopolski i wszystkie te przysłowia tutaj działają i można powiedzieć, że na każde z tych przysłów praktycznie sama sobie odpowiedziałaś.Pozdrawiam masz duże piękne pełne życia i dobra oczy "czuję miętę "do Twoich materiałów😀😀
@@sawomirdoraczynski9685 prawdopodobnie w roznych miejscach te powiedzenia nie sa takie same ,w Lodzi zawsze slyszalam " czuje do niej miete" dolozenie rumianku na uspokojenie jest dobre! Na uspokojenie
Lena jak zwykle, super Ciebie się słucha. Tak sobie przypomniałem z lat 70' "Nie bądź taki do przodu bo ci sznurówek zabraknie." "Odpłyń z falami gnojówki, niech ci gówno przewodnikiem będzie." "Ruskie wymyślili wodę w tabletkach i do dziś szukają czym ją rozpuścić." Jeszcze końcówka kawału też z epoki Gierka, "... na granicy Polsko-Chińskiej panuje spokój."
Mi się podoba angielski odpowiednik śmiesznego polskiego powiedzonka (idiomu w tym wypadku) - "To inna para kaloszy". Po angielsku brzmi to "That's a different kettle of fish" - czyli "To inny czajnik rybek"...
Super kanał i super temat,trafiłam przypadkiem i zostanę. Zgadzam się, że języki są fascynujące, nie jestem co prawda filologiem,ale mówię biegle po hiszpańsku i niemiecku i robię podobne rozkminy.pozdrawiam
Jedna z lekcji niemieckiego ,co jaks czs ,byla w naszym Liceum poswiecona powiedzonkom .Chwala pani profesor ! ( zapomnialam nazwiska ,bo to bylo dawno! ) -miala na imie Waleria.
Już nie pamiętam jak Ciebie Lena znalazłem na YT ale jesteś świetna 😊. Wspaniałe opowiadasz i poczucie humoru masz wyśmienite a to oznacza że właśnie zyskalaś nowego fana. Pozdrawiam Cię serdecznie i czekam na nowe filmy 👍 Marek
Pani Leno. Znam kilka powiedzonek staropolskich: Nasypali piasku,Do stu drewien ,Wcisnąć między bajki, Kruca fuks ,Diabli nadali ,Wcisnąc między balki,Pisz na Berdyczuów , Tyle na dzisiaj,pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego.
@@Trojden100 I nie ma potrzeby znać. Język się zmienia, jego frazeologia też. Już choćby dlatego, że "przemija postać świata". Konia z rzędem małolatowi, który wie, co to był rząd !
Mam to na końcu języka; Coś mi chodzi po głowie; Nie martw się na to świnie nie zdychają; Nie martw się w dupie Ci nie utknie; Już ją mam na końcu oka; Wichajster; Coś wisi w powietrzu; Mam to z tyłu głowy; Kuku na muniu to za mojego dzieciństwa było, że skaleczył się w mózg.
Nie bądź taki do przodu, bo ci tyły zabraknie - jeśli ktoś zbyt szpanuje, za bardzo gwiazdorzy, udaje kogoś lepszego, ważniejszego niż jest w rzeczywistości
Z tym "kuku na muniu" sama długo się męczyłam, bo nie wiedziałam, co to znaczy. Teraz już wiem :) jak dziecko się skaleczy lub uderzy to mówi się, że zrobiło sobie "kuku", a tutaj mamy kuku na muniu, móżdżku, móżdżuniu, no czyli na mózgu. Równie dobrze można powiedzieć "no ty się chyba za mocno w głowę uderzyłeś" Pozdrawiam! (niedokołysanych również :D)
Znam wszystkie 10 i stosuję od zawsze. Jeżeli chodzi o numer 5, to znam również wersję rozszerzoną: "Czuje miętę przez rumianek". Jeżeli zaś chodzi o 2: "o d... Maryni" wydaje mi się że chodzi o Marynę, przynajmniej większość ludzi, których znam, tak właśnie to interpretują.
Lenko, mój komentarz do "3" zdecydowana większość Polaków traktuje Marynię jako imię, a oznacza to najbezpieczniejszy temat, czyli "o wszystkim i o niczym" /2/ Powiedzenie "kuku na muniu" / dzieciom mama mówiła, że ma kuku czyli rankę po skaleczeniu /, a / "na muniu" czyli na mózgu /. Powiedzenie to, ma też odniesienie w polskiej literaturze, - "po rozumie cięty i na umyśle szwankuje". Zaskoczeniem dla mnie było, że powiedzenie nr 4, Cię zaciekawiło, ponieważ pamiętam jeszcze z lat dziecinnych, że stwierdzenie to zawsze kończyliśmy "...choinki nie budiet". Dodam jeszcze z kulinarnej dziedziny "nudny jak flaki z olejem" lub też z branży kucharskiej - Oryginał: "gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść", a wersja z humorem: "... ale jest kogo pomacać" Oczywiście nie należy zapominać o sztandarowych powiedzeniach: "Czym chata bogata, tym rada" na wesoło: - " ...., co ukradnie tata" lub " tym chata bogata, czym rzygają goście" . Pozdrawiam serdecznie
Jest jeszcze używane dość często "Cie pierun" - wypowiadane pod wpływem zaskoczenia odnośnie czegoś wypowiedzianego przez inną osobę, bądź zaistniałą sytuacją. "Pieronie jaśnisty" - określenie kogoś szalonego ale nie wariata ale nieobraźliwie
Jak rozumiem: Żuczenie sukcesu może sprowokować złośliwość losu, więc się podstępnie życzy połamania nóg, żeby los jednak sprzyjał. Znam też wersjię: "Połamania pióra".
Jest to związane ze Słowiańskimi wierzeniami jeden z demonów Licho ono nigdy nie śpi jak komuś życzysz zdania egzaminu a licho posłyszy to zrobi wszystko byś nie zdał ale jak życzysz nie szczęścia to licho się cieszy i nie jest złośliwe jeszcze jest związane z postrzyżynami była duża śmiertelność w śród niemowląt a największe w śród chłopców by oszukać nie dawano imienia i nie ubierano jak chłopca dopiero po postrzyżynach
Tatuś wybiera się na ważny egzamin. Rodzina życzy połamania nóg, skręcenia karku, itp. Córeczka, gdy tatuś już wyszedł, wychyla się z okna i woła: tatuś, tatuś, uduś się!!! Fakt autentyczny.
Gratuluję dociekliwości , słuchu językowego , znajomosci polskiego , wdzięku , urody , oraz oczywiście zainteresowania sprawami języka pod wzgledem reagowania na świat i życie ! Osobiscie jestem zagłębiony w przyswajaniu sobie powiedzonek kowbojskich - oszalamiaja swoim bogactwem i pomysłowością - ale pani zwięzła prezentacja na nowo uzmysławia mi jak wiele można zrozumieć zastanawiajac sie nad geneza najróżniejszych wyrażonek we wszystkich językach świata : kiedyś zwróciłem się do kolegi lubiącego używac obcojęzycznych słów , mówiac mu : "Najbardziej drażnią mnie ludzie , którzy używają trudnych wyrazów , a nie rozumieja ich znaczenia" , na co on odparł pytaniem : " Te ŻALUZJE , to do mnie ?" . O malo się nie zadusiłem ze śmiechu. On przeczekał mój atak , i spokojnie rzekł : "Widzę , że nie znasz epidemiologi słowa "aluzje". No cóż , dalej jesteśmy kolegami , tyle , że "z uwzględnieniem".
Myślę , że w codziennym życiu kobiety górują nad mężczyznami jesli chodzi o zainteresowanie sprawami jezyka i wrażliwościa na jego niuanse , przykladem : wrażliwość kobiet na poezję - i spostrzeglem , że sa znacznie często lepszymi niż mężczyźni , w tłumaczeniu dziel literackich - chociaż , co jest zdumiewające - ustepuja mężczyznom jako pisarki. To znaczy : na ogół - bo przecież są nieśmiertelne dziela stworzone przez kobiety.
Tak , czy inaczej - to jest jeden z bardziej interesujących filmików na RUclips - so thank you , thank you very much , Lena.
Lena jesteś niesamowicie pozytywnie zakręcona. Jak mogłem do tej pory nie trafić na twój kanał ???
Tak jestem ciekaw czy to biadolenie o "polskich Panach" nie wzięło się z prostego niezrozumienia grzecznościowego zwrotu. Niech mnie ktoś oświeci.
Jeśli tak to mogę śmiało uznać że rosyjskie "otczestwo" czy zwracanie się do kogoś w liczbie mnogiej dowodzi powszechnego uwikłania tam w struktury klanowe oraz pracy w milicji. To poziom mułu.
Btw. Otwarta, pogodna i sympatyczna babeczka. Ożenię się z Nią
"Z ciebie poeta jak z kozich jajec kastaniety" 🤣
@@mrwitekboss u nas mówili: jak z koziej dupy Reisetasche.
Bardzo Ci dziekuje ze wybralas Polske. Fajni ludzie zawsze mile widziani :)
Od Macedoni po Kazachstan- jak wy się szybko i ładnie uczycie mówić po polsku.szacun
Gość w dom bog w dom.Gość w dom żona w ciąży.
@@boguslawgorgon8162 w *ciążę
@@boguslawgorgon8162a cukier do szafy
Bo te słowiańskie języki są do siebie bardzo podobne.
@@nianski5340 Tak, szczególnie kazachski 😀.
Wow...Pani język ....wymiata. Przepiękna polszczyzna . Dziękuję 👍🙂
Jej polszczyzna jest uboga i kaleka idiotko.
Ja myślałem, że to Polka ;) Dopiero jak posłuchałem więcej to wyłapałem wschodnie akcenty.
Ona lepiej mowi po Polsku niz niekturzy Polacy
@@lidiabutkowska-guziak4982 Jeśli jesteś z Polski to lepszego dowodu być nie może.
Lena nigdy by nie powiedziała "niektórzy" przez u otwarte@@lidiabutkowska-guziak4982
"nie życzę ci puchu ani pierza a grubego zwierza"
OH MATKO BOSKA jaka Ty jestes super istota jestem swiezo upieczona na kanale i mysle pozostac ale to wszystko czas pokaze powodzeniana przyszlosc 😀
Pikna wymowa jezyka polskiego.Gratuluje
Pani Leno, dobry trop z : ma kuku na muniu. Ma kuku - czyli się skaleczył, munio - zdrobniale mózg. Skaleczony na mózgu, czyli po dzisiejszemu: inteligentny inaczej. 😂
inteligentny inaczej to już z poprzedniej dekady, obecnie bardziej transinteligentny
Dobrze, że ktoś dba o dobry nastrój. Dzięki Lena.
1. bombki - bańki
2. poczuć miętę (przez rumianek) - czyli wyczuć pośród innych zapachów ten jeden - upodobać sobie jedną osobę, jeszcze nie zakochać się ale już zauroczyć; możliwe że tak ja wcześniejszy komentujący wspomniał że może mieć coś wspólnego z podobieństwem do namiętności
3. wpuścić kogoś w maliny - czyli niby zrobić coś komuś dobrze (pozwolić wejść do ogrodu zrywać słodkie maliny) ale tak naprawdę wrobić go w coś nieprzyjemnego - maliny mają ciernie; niby robimy coś komuś dobrze ale kończy się to nieprzyjemnościami dla podmiotu
Co za znajomość języka polskiego! A akcent! Chapeau bas!Wpuścić w maliny to oszukać!
Ja lubię:
1. Gdzie Rzym, gdzie Krym?- jak chcesz komuś powiedzieć, że gada od rzeczy, albo kompletnie niejasno coś uzasadnia. 2. Co ma piernik do wiatraka?- podobne znaczenie. 3 Szybciej, bo w Suwalskim już dnieje.- jak chcesz kogoś popędzić dając mu do zrozumienia, że tak długo coś robi, że już kolejny dzień się zaczyna.
1. Ja o rybie, Ty o grzybie 😅
@@magorzatachoptiany Przepraszam bardzo - ale dnieje w Pińczowie!!!
co ma piernik do wiatraka
Bardzo pozytywną osobą jesteś, miło się ogląda Twoje filmiki. Z początku myślałem, że jesteś Polką, tak dobrze mówisz po polsku.
Po polsku😊
No i znów obcokrajowiec nauczył mnie wiele o moim języku 😀. Dziękuje. Fajny materiał
lenka jesteś nie samowita...twój uśmiech i to twoje opowiadanie jak ja słucham i na ciebie patrzę...to można się w tobie zakochać ...buziaki Andreas
Pani Leno jestes wspaniala dzieki i pozdrawiam.
Lenka podziwiam polski i twoje lekkie i radosne poczucie humoru i gorąco pozdrawiam. Naprawdę zrobiłaś mi dzień dziś. Powiedzenie z miętą jest stare i w całości brzmi - Czuć do kogoś mięte przez rumianek. Ale skąd sie wzięło nie wiem, podobnie jak z tą Tubą Maryni, instrumentem, którym mnie zaskoczyłaś, bo też zawsze myślałem że chodzi o rozmwę błachą, na przykład o mocnych i słabszych stronach jakiejś panny Maryni :). Wszystkiego dobrego w Polsce Ci życzę.
Dziękuje za chwile rozrywki i rowniez czuje miętę.😅
Mnie zawsze śmieszyło "Marzenie ściętej głowy", czyli pragnienie niemożliwe do spełnienia.
Pozdrawiam i bardzo dziękuję za kolejny ciekawy film.
Kogut myślał o niedzieli...
@@zypleban3028 Raczej indyk :)
Hehe genialne spostrzeżenia :D Jako Polak nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy, ale oczywiście sam te zwroty też przecież stosuję, ale jakoś automatycznie bez zastanawiania się nad sensem. Super filmik, mega zabawny :)
W latach osiemdziesiątych, (kiedy w sklepach były puste półki) moja Mama wychodząc z domu zawsze zabierała ze sobą "anużkę" . Kiedy pierwszy raz to usłyszałam, zapytałam, co to takiego ta "anużka". Mama odpowiedziała: taka poręczna torba na zakupy, którą zawsze trzeba mieć przy sobie, bo "a nuż się coś uda kupić". Używam do dziś, zarówno torby jak i słowa.
Ja znam to z ostrzejszej wersji, że anużka bo "a nuż k... się coś kupi" dlatego tam na końcu jest K 😆
W podobnym klimacie jest "zupa / obiad na winie". Czyli do garow wpada to co sie nawinie 😉
Zwaliła mnie z nóg ta anuzka 😂
w latach osiemdziesiątych na pytania żony co będziesz gotował odpowiedziałem że zupę na winie odpowiedź żony k. wa pieniędzy Nina a ty wino kupujesz poszukałem się ze śmiechu chej😂
Anużka to piękne skojarzenie, zapamiętam i będę używał. To jak "zupa na winie", bo do garnka wrzucamy co sie w kuchni nawinie, z reguły jakieś resztki. Moje dzieci stwierdziły kiedyś, że "tata jest taki gruby bo dojada zjadki", czyli jakies resztki z garnków.
Fajne. Zrób jeszcze film o porównaniach "homeryckich":-) Kilka przykładów: 1. Napalił się, jak szczerbaty na suchary. 2. Nawalony, jak autobus do Lichenia. 3. Napięty, jak plandeka na Żuku. 4. Spocił sie, jak mysz przy porodzie. 4. Zachował się, jak komar w bursztynie. 5. Świeci się, jak psu jajka. 6. Rusza się, jak mucha w smole. 7. Pasuje, jak świni siodło. Mąż wyjaśni Ci o co w tym chodzi:-) Życzę powodzenia i wielu fajnych filmów.
Sympatyczna dziewczyna. Fajny filmik. Kręć więcej. Pozdrawiam
"Idź, zobacz czy cię nie ma za drzwiami" wymyślił Edmund Niziurski w swoich opowieściach o szkole w Niekłaju.
„Wpuścić kogoś w maliny” kojarzy mi się z dziko rosnącymi malinami, które tworzą na dużej przestrzeni zbity gąszcz kolczastych gałęzi. Do tego ich owoce są smaczniejsze, bo dojrzewają bez żadnych oprysków, nawozów itd. Będąc małą dziewczynką weszłam razem z koleżanką w taki gąszcz, bo sięgałyśmy po jeden owoc, następny, kolejny itd. Potem było nam dość trudno wyjść i bardzo się poraniłyśmy kolcami. Nie mam więc problemu ze zrozumieniem, że chodzi o doprowadzenie kogoś podstępem do sytuacji, która okaże się dla niego trudna (np. straci na tym pieniądze).
W powiedzonku „Ma kuku na muniu” (w zasadzie powinno być na „móniu”) pierwsza część to „kuku” czyli dziecinne określenie zranienia, guza, siniaka czy innego bolesnego miejsca. Za to „na móniu” to zdrobniała (prześmiewcza) forma powiedzenia „na mózgu”, czyli oznacza osobę, która ma „nie po kolei w głowie” lub „brakuje jej piątej klepki” (to dwa kolejne powiedzonka określające czyjąś głupotę).
Super,nagrywaj,bo fajnie Ciebie się słucha i ogląda.Wszystko ciekawie i interesująco 👍👍
Zawsze b. się cieszę jak tacy ludzie jak Ty przyjeżdzają do Polski. Pozdrawiam serdecznie
Genialna znajomość polskiego języka i wprost niewiarygodna wymowa, dykcja i wdzięk w wysławianiu się - jesteś FENOMENEM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wpuścić w maliny oznacza oszukać kogoś, podstępem sprawić, że znajdzie się w trudnej sytuacji. Inaczej można powiedzieć wyprowadzić kogoś w pole 😉. Mnie zawsze śmieszyło powiedzenie "Tu jest pies pogrzebany", które oznacza "Tu jest sedno sprawy" "O to chodzi". Czasem tak mówię do znajomych obcokrajowców, jedynie Niemcy rozumieją o co chodzi, reszta myśli, że zakopałam psa gdzieś w pobliżu 😂
Ha,ha ,ha -fajne powiedzenie z tym psem i reakcja tych co nie rozumieja .😁
Und hier ist der Hund begraben.
To chyba my - Polacy - zaiwanilismy tego psa od nich - Niemcow.
Swoja droga to slowo "zaiwanic", w sensie "ukrasc", to aby nie od sowieckiego soldata pochodzi? (ruski Iwan-wyzwoliciel, ktory to wyzwalal "wyzwalanych" od zegarkow, rowerow i zastaw stolowych)😁
@@MrFreeGeorge Nigdy się nie zastanawiałam skąd powiedzenie zaiwanić ale dzięki za wytłumaczenie🙂, a to niemieckie powiedzenie znam i nawet jak z Niemcami rozmawiam po angielsku, czy po polsku i powiem o tym pogrzebanym psie, to rozumieją, bo u nich to te zod dawna się tak mówi. Swoją drogą ciekawe kto od kogo zaiwanił to powiedzenie, my od nich czy oni od nas 🙂
@@teresazegarowicz965 Warto (kto nie zna) posłuchać "Sęk"a Kabaretu "Dudek". Klasyka szmoncesu. No, Polacy to chyba wszyscy znają?
@@MrFreeGeorge te powiedzenie Tu leży pies pogrzebany napis na psim nagrobku
-obiecanki cacanki
albo wersja seksistowska:
-obiecanki macanki, a głupiemu stoi.
z czasów PRL :
-w pewnym mieście pękł ropociąg ; woda zalała całe miasto.
-walnął jak chory w kubeł.
lub moje osobiste w stylu angielskim:
-napije się Pan kawy czy herbaty ? Tak, poproszę .
Pozdrawiam, miło było z Panią spędzić czas.
Jestes piekna , a Twoj umysl czyni cie jeszcze piekniejsza . ~ Szacun.
Czuje miętę przez rumianek - oznacza czuć do kogoś silną sympatię, prawie zakochanie, a nie tylko to, że ktoś się komuś podoba.
„W sadzie, na brzegu niegdyś zarosłym pokrzywą, był maleńki ogródek, ścieżkami porznięty, pełen bukietów trawy angielskiej i mięty” - tak Mickiewicz maluje scenę, w której Tadeusz pierwszy raz ujrzy Zosię. Bujna i pachnąca mięta to nieodłączny atrybut romantycznej scenografii: nagrzanej słońcem wonnej łąki, po której spacerują zakochani; przepojonej wonią ziół, upojnej, letniej nocy, gdy szeptane są najczulsze wyznania…
Ooooo to wytłumaczenie robi na mnie duże wrażenie
Dziękuję❤
Lena, swietnie mowisz po Polsku. 🤩Gratulacje,👍
Ciekawy odcinek i rzeczywiscie gdy sie zastanowimy sa to powiedzenia conajmniej dosyc niezwykle.
Przez przypadek trafiłam na twój kanał i cieszę się ze tak się stało! 😃
Zawsze byłam zaciekawiona językami, powiedzeniami. I skąd to się wzięło itd. ☺️
Bardzo fajnie się ciebie słucha! Dziękuje 😃
"czuję miętę.." -- czuję na-miętność ... mięta/na-miętność ... Myślę, że to od takiego skojarzenia ;) Pozdrawiam, Lena =)
Jeszcze można czuć miętę przez rumianek ....
Też, tak to rozumiem
Ooo, super skojarzenie
A " kocia miętka" to pies?😉
A mnie się to kojarzy z kocimiętką - tak samo jak koty na nią reagują
Koncowe wrazenia dokladnie takie jak w zapowiedzi. Fajny filmik, i z przyjemnoscia w calosci go obejrzalem.
👍👍👍Wybrałaś orygnalny temat.Wyszedł zajefajny odcinek! Mamy bardzo dużo takich odzywek.Podrzucę Ci dwa śląskie:
1.,,Stawia się jak koci ogon w kasie" (udaje ważniejszego niż jest)
2.,,Mądry jak Maćków kot -zżarł świeczkę i po ciemku siedział"(nie zna konsekwencji.głupi)
w gwarze często używa się tylko pierwszego członu.
Bonus:,, z motyką na Słońce" (bez szans na powodzenie).Pozdrowionka.💌💌
ad 1. to przypomniało mi się o podobnym znaczeniu: wyżej sra, niż dupę ma
Wystroić się jak szczur na otwarcie kanału
Przeżywać jak stonka wykopki - przejmować się bardzo błahostkami
Jak koń po westernie- być zmęczonym
Prowadzisz bardzo fajny kanał, dopiero dziś Cię odkryłem. Pewna dawka humoru w tych czasach jest po prostu niezbędna. Nie zwracaj uwagi na nawiedzonych dewotów, którzy w dniu ujawnienia zbrodni wojennych na Ukrainie (ktokolwiek by ich nie dokonał) są znacznie smutniejsi od samych Ukraińców. Polacy w latach 1939 - 1945 również nie tracili poczucia humoru, bo jak by przetrwali?
Znajoma Niemka dobrze opanowała język polski ale rozbawiła mnie mówiąc o tabletkach które straciły ważność używając słowo - te tabletki są przeleciałe
Nie wiem czy to ta sama Niemka ale "moja" powiedziała o koleżance, że jest z niej dobra gospodarka. Bo skoro "lekarz-lekarka", to "gospodarz-gospodarka".
@@jerzygondol1480 😁
bo jeżeli, zna się dobrze inny j.nie zawsze mimo wszystko zna się go dobrze a potem jak chce sie coś powiedzieć i tłumaczy się dosłownie , to czasem wychodzi dziwnie,bo miała napewno na myśli ,że data przeleciała a użyła tabletki przeleciały,np my opalamy się
na słońcu a oni w słońcu,u nas śnieg pada w j.niem śnieguje, więc zawsze mogą powstawać językowe nieścisłości.
Przeleciałe mówią w jakimś regionie Polski
Znajomy z Turcji u mechanika zamiast powiedzieć że padł mi wtrysk to powiedział " mam problem z wytryskiem " zamiast z wtryskiem , mechanik o mało się nie zesikal 😂😂😂😂😂
Chciałam do córki mówić żeby sprawdziła ten drugi pokój, jednak po drugim razie się pokapowała i zabawa się skończyła.. ma 5 lat
pięknie mówisz po Polsku a w dodatku bardzo ładna kobieta.
GDZIE ONA LADNA KRETYNIE?????????????? IDZ DO OKULISTY
Jest też inna wersja tego "idź sprawdź czy Cię nie ma w drugim pokoju". A brzmi tak "idź zamknij drzwi z drugiej strony".
Był kiedyś w gazecie rysunek, na którym było studio telewizyjne i w nim debata redaktorów. Na środku stała baba z wypiętą do nich dupą i jeden mówi; pani Marynie dziękujemy za udział w programie. :)
"Musztarda po obiedzie"
To mnie zawsze bawiło😃
i po ptakach
ketchup po frytkach
Jak kwiatek do kożucha
@@zenonlipka3646 albo po filipku
A wzieło się to z tego, że musztardówki kiedyś pełniły rolę szklanek i w nich podawano napoje po obiedzie, chociaż bardziej znane są jako naczynia na alkohol.
Można jeszcze czuć miętę przez rumianek i potem już jest blisko aby wpaść jak śliwka w kompot ;)
Takie mi się przypomniało. Napalony jak szczerbaty na suchary. Pozdrawiam :)
" jak z koziej ...." Z koziej skóry robiono werble i bębny, a nie dało się zrobić trąbki.
Dudy
Bardzo pozytywna, sympatyczna osoba😘
WOW!!!!! Jestes przesympatyczna i mowisz bardzo ladnie po polsku.Przyjmij najlepsze zyczenia by Ci sie wszystko w zyciu udalo i zdrowko dopisalo.
Czy to WOW!!! , to też jest pięknie po Polsku.
Wpuścić kogoś w maliny to spowodować podstępnie, że ktoś znajdzie się w trudnej sytuacji. Oszukać kogoś.
W maliny ,lub pokrzywy 😊
Lubię panią słuchać pani Leno ❤ miòd na moje serce .buziaczki 🥰pozdrawiam tak trzymać
"Słowo się rzekło, kobyłka u płota."
Bardzo ładnie mówi Pani po polsku gratuluje ..pozdrawiam serdecznie 🙂
Proponuję nabyć starą Księgę Przysłów Polskich. Polecam
Dziękuję za miły i radosny filmik, pięknego weekendu :)
trafiłem Cię pierwszy raz , jesteś wspaniała
@@zbigniewstarostecki1357 Dziękuję, Przyjacielu, pięknego wieczorku :)
Slońce. Otworzyłaś mi oczy tym filmikiem. Szacun ❤
Bardzo podobała mi się Twoja bezpretensjonalna opowieść! Do tego ujmująca osobowość.
,,nie ma dymu bez ognia,, ,,nie wywołuj wilka z lasu,, dużo powiedzonek o których w codziennym życiu nie myślimy, pomysł na analizy SUPER 🌺 specjalnie bym ich tylko nie numerowała.
Mówiło się teź czuć mięte przez rumianek
Nie wzywaj pana boga nadaremnie
@@danutakontorowicz8080
Pana Boga.
"Nie będziesz wzywał /używał imienia Pana, Boga twego, nadaremno !"
To akurat w tym pobożnym kraju chyba (prawie) wszyscy znają ?!
;)
@@kazimierzgaska5304 poprostu jedno z przykazan
Dawno się tak nie uśmiałem. Jesteś rewelacyjna, jak zawsze.
Powiedzenie „połamania nóg” ma interesującą genezę, która jest związana z przesądami, szczególnie w środowisku artystów, aktorów i sportowców. To życzenie ma swoje korzenie w starych wierzeniach, które mówią, że życzenie komuś wprost szczęścia lub powodzenia może przynieść odwrotny skutek. Aby uniknąć pecha, zamiast życzyć komuś sukcesu wprost, zaczęto stosować wyrażenia ironiczne lub odwrotne, jak właśnie „połamania nóg”.
czasem też się można spotkać, że jak ktoś ci życzy szczęścia, to nie wolno dziękować. I można usłyszeć taki dziwny dialog:
- powodzenia
- nie dziękuję
W Polsce też często zwrot " Życzę połamania pióra,czy długopisu,kończy odpowiedź " Niedziękuję"
"Kości zostały rzucone" (rzekł mąż, rzucając chudą żonę).
"Stara miłość nie rdzewieje" (ale nowa też zła nie jest).
Świetny akcent!! Jestem pełen podziwu.
mówi Pani tak ładnie, że myślałem, że jest Pani polką :)
Świetne!
Co do ulubionych: to 'Ch.. bombki strzelił', ja często używam coś o podobnym znaczeniu: " Szlag trafił budę, psa i solidny łańcuch"
A odnośnie kozy to od Ślązaków kilkakrotnie słyszałem inna wersje "Jak z koziej dupy Reisetasche"
A z rosyjski powiedzonek: Moja koleżanka powtarzała aż do znudzenia "Och żyzń parchataja, gdyby ty miała żopu toby połucziła takiego kopa..."
Na Śląsku częściej słychać "jak z mysiej dupy rajsentasza" 😂.
Cudne😊
O dupie Maryni-czyli o dyrdymałach gadać , plotkować.😊
Dobre😀
Moje dorosłe córki na szczęście są dokołysane😀
Mnie się ostatnio spodobało - " Sytuacja jest napięta jak plandeka na Żuku " :D
"bąbki"✍ -> "bombki" 👍
Dodatkowe do kolekcji:
- gdyby kózka nie skakała to by jej się mięśnie stężły
- kto rano wstaje, ten leje jak z cebra
Wita Lenko! można też po staropolsku od ukłonu Czołem Lenko a współcześnie czołgiem. Zranienie to po dziecięcemu "ziaziu". A najpopularniejsze przeinaczone polskie przekleństwo to "rwał nać!"
Czuję miętę przez rumianek, też jest taka wersja 🙂. Czyli coś czuję do niej, miłość, trochę mimo wszystko, bo ona podoba mi się.
Cześć Lena jestem z Wielkopolski i wszystkie te przysłowia tutaj działają i można powiedzieć, że na każde z tych przysłów praktycznie sama sobie odpowiedziałaś.Pozdrawiam masz duże piękne pełne życia i dobra oczy "czuję miętę "do Twoich materiałów😀😀
Ja powiem, że "czuję miętę przez rumianek"!
@@sawomirdoraczynski9685 prawdopodobnie w roznych miejscach te powiedzenia nie sa takie same ,w Lodzi zawsze slyszalam " czuje do niej miete" dolozenie rumianku na uspokojenie jest dobre! Na uspokojenie
Albo można również powiedzieć: "Ruchałbym jak dzika kuna w agreście"
Lena jak zwykle, super Ciebie się słucha.
Tak sobie przypomniałem z lat 70'
"Nie bądź taki do przodu bo ci sznurówek zabraknie."
"Odpłyń z falami gnojówki, niech ci gówno przewodnikiem będzie."
"Ruskie wymyślili wodę w tabletkach i do dziś szukają czym ją rozpuścić."
Jeszcze końcówka kawału też z epoki Gierka, "... na granicy Polsko-Chińskiej panuje spokój."
Nie badz taki do przodu bo cie z tylu braknie!
@@iwonabilik991 ten tekst był wcześniejszy ;) ale ja go znałem "Nie bądź taki do przodu bo ci tyłu zbraknie."
Spoko jest.
Ja słyszałem - Nie bądź taki do przodu bo cię z tyłu braknie.
A ja słyszałem: nie bądź taki do przodu bo Ci tyłu braknie.
Mi się podoba angielski odpowiednik śmiesznego polskiego powiedzonka (idiomu w tym wypadku) - "To inna para kaloszy". Po angielsku brzmi to "That's a different kettle of fish" - czyli "To inny czajnik rybek"...
Czajnik? Kociołek może;)
Ale piękny twój język polski, jesteś niesamowita, pozytywne podejście do życia.😊
Super kanał i super temat,trafiłam przypadkiem i zostanę. Zgadzam się, że języki są fascynujące, nie jestem co prawda filologiem,ale mówię biegle po hiszpańsku i niemiecku i robię podobne rozkminy.pozdrawiam
Wow tacy nauczyciele języka powinni uczyć w szkołach :-) 👍
Jedna z lekcji niemieckiego ,co jaks czs ,byla w naszym Liceum poswiecona powiedzonkom .Chwala pani profesor ! ( zapomnialam nazwiska ,bo to bylo dawno! ) -miala na imie Waleria.
Już nie pamiętam jak Ciebie Lena znalazłem na YT ale jesteś świetna 😊.
Wspaniałe opowiadasz i poczucie humoru masz wyśmienite a to oznacza że właśnie zyskalaś nowego fana.
Pozdrawiam Cię serdecznie i czekam na nowe filmy 👍
Marek
Dzięki takim ludzikom jak Ty!Żyć się chce!!!
A moja mama zawsze mawiała : Jak się niema co się lubi, to się lubi co się ma , albo lepiej nosić jak się prosić. A on to chyba się z choinki urwał 😂
Pani Leno.
Znam kilka powiedzonek staropolskich: Nasypali piasku,Do stu drewien ,Wcisnąć między bajki, Kruca fuks ,Diabli nadali ,Wcisnąc między balki,Pisz na Berdyczuów ,
Tyle na dzisiaj,pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego.
Oczywiście też należy wspomnieć.... : "Motyla noga!" Tomka Mazura !
- jaki masz telefon?
- taki mały czarny.
- ale jaki numer?
- dwa razy w rynnę, raz w parapet
;)
Połowy z tych staropolskich powiedzeń nie znam.
@@Trojden100
I nie ma potrzeby znać. Język się zmienia, jego frazeologia też. Już choćby dlatego, że "przemija postać świata".
Konia z rzędem małolatowi, który wie, co to był rząd !
@@kazimierzgaska5304 No tak. Ja, gdy byłem małolatem, też nie wiedziałem, co oznacza koński rząd.
Z Ciebie taki poeta, jak ze mnie królowa angielska.
Ale numer w ogóle nie znałem tego powiedzenia o Ch*** i bąbkach :D
1."Zarzekała się żaba błota i hop tam gdzie najgłębsze"
2."Nie strasz dziada workiem bo dziad worek i tak zna"
Mam to na końcu języka; Coś mi chodzi po głowie; Nie martw się na to świnie nie zdychają; Nie martw się w dupie Ci nie utknie; Już ją mam na końcu oka; Wichajster;
Coś wisi w powietrzu; Mam to z tyłu głowy;
Kuku na muniu to za mojego dzieciństwa było, że skaleczył się w mózg.
Wg mnie bułka z masłem odnosi się do tego masła, mamy też powiedzenie, że coś idzie jak po maśle. A natłuszczenie, które masło wyjaśnia wszystko.
Nie bądź taki do przodu, bo ci tyły zabraknie - jeśli ktoś zbyt szpanuje, za bardzo gwiazdorzy, udaje kogoś lepszego, ważniejszego niż jest w rzeczywistości
Ja znam -Nie bądź taki hej do przodu ,bo cie sznurowki wyprzedza.
🤩Lenko jesteś cudowna , pozdrawiam z Londynu.
Pięknie pani mòwi po Polsku.
🧡
Вы очень хорошо говорите. Ваш польский понимаю прекрасно. Спасибо.
Pięknie mówisz po Polsku ,gratuluję.
Z tym "kuku na muniu" sama długo się męczyłam, bo nie wiedziałam, co to znaczy. Teraz już wiem :) jak dziecko się skaleczy lub uderzy to mówi się, że zrobiło sobie "kuku", a tutaj mamy kuku na muniu, móżdżku, móżdżuniu, no czyli na mózgu. Równie dobrze można powiedzieć "no ty się chyba za mocno w głowę uderzyłeś"
Pozdrawiam! (niedokołysanych również :D)
Masz kuku na muniu znaczy, że. .. masz coś z głową!! Jesteś niespełna rozumu, krótko.. świr!!
Mowilo sie ,masz kuku na muniu" o glupim pomysle
Lot nad kukułczym gniazdem :)
Znam wszystkie 10 i stosuję od zawsze. Jeżeli chodzi o numer 5, to znam również wersję rozszerzoną: "Czuje miętę przez rumianek". Jeżeli zaś chodzi o 2: "o d... Maryni" wydaje mi się że chodzi o Marynę, przynajmniej większość ludzi, których znam, tak właśnie to interpretują.
tez mialem to napisac w stosunku do nr 2 i 5 mieta przez rumianek i d... maryny
Bo przeciez Maryna to dupiasta dziewczyna
Ja osobiście spotkałem się z wersją:
Z koziej rzyci, klarnet.
Czuę miętę, przez pokrzywy.
Pozdrawiam.
U nas mòwiono :jak z koziej cipy torba.
-Połamania nóg!
- Niedziękuję!
Lenko, mój komentarz do "3" zdecydowana większość Polaków traktuje Marynię jako imię, a oznacza to najbezpieczniejszy temat, czyli "o wszystkim i o niczym" /2/ Powiedzenie "kuku na muniu" / dzieciom mama mówiła, że ma kuku czyli rankę po skaleczeniu /, a / "na muniu" czyli na mózgu /. Powiedzenie to, ma też odniesienie w polskiej literaturze, - "po rozumie cięty i na umyśle szwankuje". Zaskoczeniem dla mnie było, że powiedzenie nr 4, Cię zaciekawiło, ponieważ pamiętam jeszcze z lat dziecinnych, że stwierdzenie to zawsze kończyliśmy "...choinki nie budiet". Dodam jeszcze z kulinarnej dziedziny "nudny jak flaki z olejem" lub też z branży kucharskiej - Oryginał: "gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść", a wersja z humorem: "... ale jest kogo pomacać" Oczywiście nie należy zapominać o sztandarowych powiedzeniach: "Czym chata bogata, tym rada" na wesoło: - " ...., co ukradnie tata" lub " tym chata bogata, czym rzygają goście" . Pozdrawiam serdecznie
Jest również, nie pożądaj żony bliźniego swego...........nadaremno.
czym chata bogata , tym kłuje oczy świata !!!
Oo nie znalalam tych niektórych wersji:-D warto poczytać komentarze
@Kasia GujdaA ja znam -Nie chwal pogody z rana a żony po smierci.
Słyszałem też: "Gość w dom- żona w ciąży" albo "Kto rano wstaje ten leje jak z cebra".
Jest jeszcze używane dość często "Cie pierun" - wypowiadane pod wpływem zaskoczenia odnośnie czegoś wypowiedzianego przez inną osobę, bądź zaistniałą sytuacją.
"Pieronie jaśnisty" - określenie kogoś szalonego ale nie wariata ale nieobraźliwie
No i gitara gra ...!
Gdzie się drwa rąbie ,to i wiòra lecą!
Pozdrawiam !
Fajny filmik 😀
Gdzie się drwa rąbie, tam palce lecą 😁
Na pochyłe drzewo to i Salomon nie nalejeXD
Tam wióra lecą.
@@palikirmajuro1249
Ta !
Moje ulubione powiedzenie to "kręcić się jak gówno w przeręblu" :D
Jak rozumiem: Żuczenie sukcesu może sprowokować złośliwość losu, więc się podstępnie życzy połamania nóg, żeby los jednak sprzyjał. Znam też wersjię: "Połamania pióra".
Z nogami zawsze mnie zastanawiało i to tłumaczenie z przekornością losu ma sens .
Połamania nóg życzy się w teatrze,jak dobrze kojarzę.
Jest to związane ze Słowiańskimi wierzeniami jeden z demonów Licho ono nigdy nie śpi jak komuś życzysz zdania egzaminu a licho posłyszy to zrobi wszystko byś nie zdał ale jak życzysz nie szczęścia to licho się cieszy i nie jest złośliwe jeszcze jest związane z postrzyżynami była duża śmiertelność w śród niemowląt a największe w śród chłopców by oszukać nie dawano imienia i nie ubierano jak chłopca dopiero po postrzyżynach
Prawdopodobnie pochodzi z j.niemieckiego.
Hals und beinbruch.
Tatuś wybiera się na ważny egzamin. Rodzina życzy połamania nóg, skręcenia karku, itp. Córeczka, gdy tatuś już wyszedł, wychyla się z okna i woła: tatuś, tatuś, uduś się!!!
Fakt autentyczny.
no jak zwykle super, pamiętasz powiedzonka Maltańskie :) co drugie ma w sobie słowo Marija, zreztą jak i domy na Malcie :)