Ja, Pececiarz Part1 - Pogadajmy #74 (PCMR)
HTML-код
- Опубликовано: 1 окт 2024
- wesprzyj mnie na: patronite.pl/nr...
Moja przygoda ze sprzętem komputerowym na przestrzeni kolejnych lat. Czasami może nie jest chronologicznie ale ważne aby Wam przedstawić na czym kiedyś grałem, oraz opowiedzieć historie związane z różnej maści hardwarem jaki posiadałem. Zapraszam!
#PCMR #pc #hardware
Podobało się? Daj łapiszona w górę, motywuje mnie to do dalszej pracy. Dzięki!
Zapraszam także do subskrypcji kanału i oglądania moich innych filmów.
Ponadto znajdziecie mnie na facebooku gdzie będzie trochę więcej nowych informacji, także śmiało możecie "lajkować" albo i nie :) Wybór należy do Was
Napisz do mnie: nrgeek00@gmail.com
Patronite.pl: patronite.pl/n...
Płyta Kamikaze - Ostatni Raz: nrgeek.bandcam...
Geekowe koszulki: nrgeek.teetres....
Inne Geekowskie koszulki: nrgeek.cupsell.pl
Fejsbuczek: / nrgeek
Instagram: / nrgeek00
Hitbox: www.hitbox.tv/N...
Twitch: / nrgeek00
Ask.fm: ask.fm/nrgeek00
Oficjalna grupa NRGeekowcy: www.facebook.c... 
Игры
Jak dla mnie te opowieści to najlepsza część kanału.
Kurcze, ale historia :D Pewnie, że chcemy więcej :)
"Ile RAM'u? W ogóle!" :D Spadłem xD
Kwestię przycisków Turbo kiedyś wyjaśniał LGR - wcale nie służyły do podkręcania procesora a wręcz przeciwnie - do obniżania jego zegara tak żeby starsze gry zaprojektowane pod konkretną prędkość procesora nie zapieprzały za szybko. Ponadto na to co pokazywały te wyświetlaczyki nie było co patrzeć - ich stan zależał tylko i wyłącznie od inwencji twórczej producenta wyświetlacza/obudowy + stanu przycisku turbo. Tak więc coś z tym overclockingiem do 40 MHz popłynąłeś - AMD później produkowało 386 mogące pracować z zegarem 40 MHz, oryginalne Intele chyba miały max 33 MHz.
"Ojciec zlitował się nade mną i nad moim pierdzącym komputerem" XDD śmieję
dajcie jakaś łapkę w dół bo dziwnie to wygląda :)
+NRGeek masz :D
Świetnie się słucha twoich dziejów z PC :-) nagraj kolejną część.
+NRGeek Z tym Covoxem trochę bajdużysz. Ja pamiętam że podpinało się to pod port drukarki LPT i dało się na nim emulować kartę dźwiękową. Miałem swego czasu 2 Covoxy w kompie i dźwięk stereo! Oczywiście marnej jakości (chyba 16Khz) ale był :)
Nigdy nie dam łapki w dół, a zwłaszcza Tobie NRGeeku
+NRGeek Nie żeby bezpodstawnie to będzie łapa w dół za outro :D Mamy 2016 a nie 2015 :)
Wg. mnie obecnie najlepszy kanal na polskim RUclips, jakoscia filmow i trescia zaden kanal nie dorownuje NrGeek'owi, powinienes miec 1 million subow a nie jakis rezi czy inne chuje on minecrafta
Dokładnie się z tobą zgadzam:D
jeżeli chodzi o gry to polecam: arhn.eu, quaz9, zagrajnikTV, TVGRY i to chyba tyle.
Tej historii o złodzieju co ukradł pudła od konsol to nie słyszałem jeszcze xD
Znam tą historię już chyba na pamięć a mimo wszystko lubię te odcinki obejrzeć co jakiś czas, chyba nigdy mi sie nie znudzi.
Odwołam subskrybcję, jeżeli nie zrobisz drugiej części.
+Karol Kowalski stracisz dużo nowych i fajnych filmów :(
A Ty Krzychu gałganie dalej z tym "nie wiem czy wam się spodoba", przecież zawsze wszystko wychodzi zajebiście :)
+Activeek (CS:GO & SF2) Ten nicpoń chyba dalej myśli, że jego historie mogą nas nie zaciekawić
Jak miałem 6-7 lat to Norton Commander był dla mnie najlepszym na świecie "systemem operacyjnym". Nie miałem jeszcze hdd, więc z dyskietki odpalałem dosa, potem nortona i zmieniałem na inne dyskietki, na których miałem gry :) Ale ja miałem kartę dźwiękową dużo wcześniej, bo pamiętam jak dziś, że najpierw tata dokupił ramu z 2 do 4mb, żeby odpalić króla lwa, a potem kupił jakiegoś pierwszego sound blastera i muzyka w królu lwie to było takie niesamowite WOOOW :))) BTW NIGDY w życiu nie słyszałem, żeby ktokolwiek poza Tobą nazywał 3dfx Voodoo "monster". Domyślam się, że wzięło się to od "Diamond Monster", ale chyba nikt poza Tobą i ewentualnie twoim otoczeniem nie używał takiego nazewnictwa ;P
*Osobiście nie kupowałem pierwszego kompa, którego używałem.* A pierwszy który używałem w domu to był i tak trochę zabytek jak na tamte czasy, ale mimo wszystko drogi: 80286 16 MHz, 2 MB RAM, karta i monitor Hercules/HGA (2 "kolory", chociaż można było emulować 4 odcienie szarości CGA), 2x FDD 5,25", system MS-DOS 5.0(?).
*Pierwszy dysk* był później - 40 MB i to jeszcze 3600 rpm. Później *CD* jakiś 16x, *CDRW* Philips 4x (brązowy), *karta dźwiękowa* też była później - jakiś Sound Blaster oczywiście. Pierwsza *karta SVGA* - S3 Trio 4MB, która była kiedyś standardem. *Pierwszy akcelerator* - Intel i740 8 MB.
*Natomiast z nietypowych sprzętów był u mnie (i jest, nadal leży) Pentium 60 MHz pierwszej generacji* z komputera Optimus. To był z tej serii z błędnym działającym FPU. I do tego 80 MB RAM. Procek był już stary jak na tamte czasy, ale pamiętam, że tyle pamięci to było coś jak dzisiaj 32 GB.
*Ze złych sprzętów* procesor VIA Cyrix 5x86... miał konkurować z Pentiumem... pozostawię to bez komentarza. Dodam, że ich chipsety i płyty były równie gówniane.
W kilku miejscach się zakręciłeś :)
Turbo obniżało taktowanie bodaj do 8MHz bo niektóre stare programy (bez synchro na przerwaniach) zapierdzielały zbyt szybko. 2-ga sprawa, to namieszałeś z Covoxem - to był przetwornik cyfra-analog podpinany pod port drukarki i absolutnie nie wymagał karty dźwiękowej. Co więcej, nie można było do niego podpiąć karty dźwiękowej, miał tylko złącze drukarkowe i cincha (wyjście).
Raz 40 MB, raz 40 GB innym razem znowu 40 GB :D ale tak czy inaczej film bardzo dobry :)
Koniecznie musisz zrobić kolejny odcinek :D
ah wspomnien czar xD historie z lat 80/90 sa najlepsze, przypominaja mi wlasne perypetie ;d
Powiem Ci NRgacku, że chętnie bym posłuchał dalej, ja jestem rocznik 86 i przygodę z PC zacząłem w 1996 roku od 486DX4, dysku 650 MB karty S3 Trio (chyba 2 megowej :D), Sound Blastera i 8 MB RAM-u ;) piękne czasy :D
Hej milo zobaczyc moj rocznik. Masz absolutna racje... piekne czasy... na naszych oczach rozwijal sie rynek gier...
Bardzo przyjemnie się Ciebie słucha. Tym bardziej, że masz ciekawe historie do opowiedzenia. 😃
Edit. Teraz jak słyszymy, że karta graficzna ma tylko 4 GB pamięci VRAM to słyszy się, że mało, a wtedy nawet 1 GB nie było. 😅
1:55 nadal to jest, ale dostępne w BIOS. :P
Nasze dzieci beda mialy trudniej... My tak latwo nie lykniemy tekstu "karta graficzna pomoze mi w nauce" ;) ja tak wyludzilem pierwsze playstation, do tej pory dziwie sie ze mi sie udalo ;)
Generalnie dzieci każdej osoby mającej styczność z technicznymi zagadnieniami, pc itd. będą miały trudniej. :P
A ja słyszałem, że TURBO spowalniało CPU do kompatybilności wstecznej z grami np.
Naliczyłem co najmniej 6 błędów techniczno-merytorycznych typu sposób działania przycisku turbo i wyświetlacza częstotliwości, sposób działania doublespace (później drivespace), zagadnienia kontrolera cdrom (atapi lub scsi), windows 3.1(3.11) nie był sensu stricto systemem operacyjnym, omówienie sposóbu przesyłania obrazu z 3dfx'a, pierwszy 3dfx (4MB wersja) umożliwiał również pracę w rozdzielczości 800x600 przy rezygnacji z korzystania z bufora Z - np. w GTA, itp. itd....... Ale ogólnie super, szczególnie dla młodszych, niemających styczności ze sprzętem (już) retro :) Pozdrawiam
Kolego turbo trochę innaczej działało, "turbo" wbrew pozorom spowalniało komputer, był to zabieg z czasów przechodzenia z XT na AT, gdzie aplikacje z XT potrafiły wariować na 286, dlatego zwalniało się zegary przyciskiem turbo, jak się mylę to proszę o poprawę doświadczonych użytkowników. Pamietam jak miałem pierwsze 386 16mhz, to musiałem bawić się właśnie przyciskiem "turbo" by mamie odpalać arkusz kalkulacyjny z xt.
.
Fajnie posłuchać o starym sprzęcie. Dam miałem 486 DX 100 z 8MB ramu i kartą 1MB i dyskiem 140 MB i grało się w co miało. Niestety były to czasy pierwszego Pentium więc nie mogłem sobie pograć w gry na Pentium. A jak chodziły to z 15 klatkach.
Sam mam słabość do starszych gier bo potrafiły wciągnąć na wiele godzin tak więc czasami lubię sobie pograć w pierwszego Tomb Raidera na Dos Boxie.
Później był pierwsze Playstation.
Nie rozumiem ludzi, którzy śmieją się z starych gier bo brzydka grafika i kanciaste postacie.
Kiedyś gry robiło się przez zapaleńców dziś wydawca naciska na producentów by wydali nawet niekompletny produkt.
Pozdrawiam Cię i więcej takich filmików :)
Dawaj kolejną część i się nawet nie zastanawiaj - to Twoje "pogadajmy" jest tym co najlepsze na tym kanale.
Ja miałem Pegazusa ale chyba nie oryginalnego i uwaga Atari! (Zorro moja ukochana gra). Pierwszego peceta za to dostałem jakoś rok z hakiem po pierwszej komunii, chyba w 2001 roku to było. Celeron 667 Mhz, GeForce 2 MX/MX 400 i 64 Mb RAM (Potem jakiś gościu, który naprawiał mi neta jakoś w 2006 dał mi za bezcen tyle ramu, że miałem 384 Mb) xD I grało się oj grało! Siedziałem na tym kompie o zgrozo aż do wakacji 2007 roku! Piraty, czasopisma komputerowe, tekturki z demówkami, granie wspólnie z siostrą, kolegami i koleżankami, cały dzień poza domem, a jak pogoda była zła czy coś to cały dzień na kompie :D W szkole dyskusje o najnowszych grach i wymienianie się płytkami. Podwórka, place zabaw pełne bawiących się dzieci, biegająca patologia po ulicach i Dragon Ball Z w RTL7... Eh to były czasy, współczuję dzisiejszym dzieciom i gimbom, że jedynym źródłem rozrywki dla nich są tablet, srajfon i laptop - oczywiście YT i zagrajmerzy, Fejs, instagram i inne pierdoły. Nie mają nawet pojęcia o tym, że machanie kawałkiem patyka wyobrażając sobie, że to magiczny miecz dawało więcej frajdy niż jakakolwiek rozrywka w necie. Albo granie w 10-20 FPSach w jakąs grę na minimalnych detalach cieszyło tak, że szkoda słów :D Dzisiaj jak jest mniej niż 30-40 to płacz i hejt.
Po prostu internet to zarówno zbawienie jak i przekleństwo dzisiejszych czasów. A będzie jeszcze gorzej z kolejnymi pokoleniami uzależnionymi od neta
Pamiętam te czasy. Pierwszy mój procesor był jeszcze starszy: 8086 i karta graficzna Hercules.
Nagrywaj 2 część. Pzdr
Pamiętam te czasy :) Niestety nie miałem swojego komputera, grałem u kolegi. Jego rodzice byli dość majętni żeby kupować tą całą nową technologię :) Czasami jak siadłem do kompa to kumpel włączał telewizor bo nie było ze mną kontaktu :P Fajnie że był na tyle wyrozumiały :)
O co chodzi z tym padalcem okradającym miejscówke? 28:50 nie kojarzę historii ;c
S3 Virge 3D jakie to badziewie było, miło usłyszeć, że ktoś też dał się wrobić w marketing tego gówna;) na szczęście szybko udało mi się przeskoczyć na Riva TNT i było dobrze.
Czyli wychodzi na to że jesteś straszny nieogar w strefie audio skoro tyle lat jechałeś na popierdulkach komputerowych ;P aż dziw bierze :)
Wincyj kurde, wincyj!
16mb ramu wykorzystywał też Under a killing moon.
uwielbiam te wspomnienia Nrgeja z mlodosci i te anegdotki z kolegami czy rodzicami :) chcemy 2 czesc a nawet i 3 jak bedzie o czym mowic :)
materiał bardzo ciekawy tak jak ja bym to opowiadał jak komputer zamawialem w tamtych czasach :)
chcę posłuchać part2:DDD
Myślę, że pokolenie 30 latków ma podobne doświadczenia. Ja zacząłem (dzięki wygranej w pewnej loterii) z górnej półki. 1992 - Amiga 500+. Monstrum. 1995 sprowadzone z Niemiec 486DX 33MHz, 8MB Ramu, HDD 200MB (ciągły dylemat - Windows 95, który zajmował wszystko, czy DOS i gry), no i CD-Rom. Już wtedy w Duke Nukem 3D trzeba było grać w zminimalizowanym oknie żeby uzyskać jakąś płynność. Oczywiście na PC Speakerze. Tomb Raidera też jakoś wymęczyłem w tych 7-10 fps'ach. Później Celeron 500 + ATI 128 + 128MB. Upgrade do Pentium 500 + Riva TNT 32MB + 256MB RAM i chyba 20GB HDD. Kolejny upgrade dla Maxa Payne'a to pierwszy GeForce (MX 400) A później jakoś poleciało. Kolejne zestawy przecinane kolejnymi konsolami, ale tamtych czasów (początek lat 90tych) to chyba nic nie odda... Grało się na chlebaku bez dźwięku. W dwie osoby na jednej klawiaturze w stylu "dobra... ja szczelam, ty chodzisz". Ech...
grałem w Mortal Kombat 4 na jednej klawiaturze
Tak, oglądam ten materiał już 7 raz, aż tak widać?
wygląda na to że miałeś kasiastych rodziców;)
+Lord Angelo a teraz chodzisz do gimnazjum rozumiem?
+patrickwro kolega nie zrozumiał przenośni (chodzi mi o kasiarza)
Dałem w górę bo mi się podoba :P Sam pamiętam jak robiłem podobne motywy :D
Poproszę więcej.
NrGeeku, nie zadawaj takich pytań! Po prostu kręć! :)
I znowu pieprzysz NRGeeku. Pod ISA mogłeś sobie podłączyć kartę dźwiękową, czy sieciową, czy inny moduł, tzw. kartę rozszerzeń, natomiast dyski, w tym i CD-ROM podłączało się pod wejście ATA taśmą IDE, taka szeroka taśma, pierwowzór dzisiejszego standardu SATA. Zwłaszcza, ze miałeś na pokładzie jak twierdzisz dysk twardy, wiec i port ATA jak najbardziej był, czyli pod tą samą taśmę co dysk szlo podpiąć CD-ROM, gdyż standardowa taśma IDE miała 2 wejścia - na 2 dyski lub dysk i CD-ROM właśnie. Natomiast pod ISA mogłeś mieć co najwyżej podpiętą kartę wyposażoną w slot ATA jeśli nie było takowego na płycie głównej.
Istniał też jeszcze inny port - mianowicie SCSI pozwalający na połączenie między komputerem a ewentualnie zewnętrznym napędem, maksymalna długość kabla nawet 6 metrów i w samych CD-ROMach bardzo rzadkie złącze, praktycznie nigdy nie stosowane przy nadpedach wewnętrznych i większa szansa, że się z nim spotklałeś na Amidze, niż na PC, o ile w ogóle.
pierwsze CDromy miały dedykowany kontroler na ISA polecam sprawdzic i nie pisać bzdur
A ja proponuję przeczytać ten archiwalny temat z 2003 roku z elektrody i przestać się upierać przy swoim. Sama technologia portu ISA nie pozwala na bezpośrednią instalację CD-ROMu bezpośrednio www.elektroda.pl/rtvforum/topic45115.html
Kontroler być może był dodawany do CD-ROMu i wpinany w ISA, niemniej, był to kontroler, do którego się podłączało CD-ROM a nie sam sposób podłączenia napędu, tak jak możesz mieć czytnik kart SD pod USB, ale nie wsadzisz bezpośrednio karty do USB i nawet jak taki czytnik będzie w komplecie z kartą, to nie będzie to karta pamięci na USB.
EDIT i fakt faktem, że faktycznie w moim pierwszym komputerze to był ATAPI CD-ROM (pamiętam z ustawień BIOSu, pierwszego kompa jeszcze nie ja składałem i nie pamiętam podłączenia) i IDE hard disk, a dopiero na IDE była nagrywarka (a właściwie DVD-ROM, a nagrywarka później - czy też i nagrywarkę CD i odtwarzacz DVD miałem jednocześnie) kilka lat później...
Głupie pytanie... Oczywiście że chcemy drugiej części ;D
chcem wiecej
Blast from the past. Czysta nostalgia. Pamiętam swojego 386, Tridenta VGA, dźwięki w Cywilizacji z bzyczka i ten moment kiedy w głośnikach po raz pierwszy usłyszałem intro do Dune 2 gdzie mówili :D Później pierwsza gra na CD - Diablo, pierwszy Quake, moja cudowna Riva TNT itd. Łezka się w oku kręci. Kolejny odcinek poproszę.
a skąd wiesz że głośniki poszły za 15 zł ?
Mój pierwszy komp - było to w roku 2002. Miałem o ile dobrze pamiętam 60GB dysku i Pentium III. Wcześniej Pegazus :-) W Kętrzynie jeszcze w 2004 roku jak siorka chodziła do V/VI klasy spotykało się na zajęciach w szkole czarnobiałe monitory i windows 95 :-))))))) Dopiero gimnazjum dostało nową pracownię z 98-ką w 99 roku (full wypas) i drugą na początku 2002. W ferie zimowe pracownie były otwarte dla młodzieży z miasta. Nie można było się dopchać, darmowy net! :-)
Co do systemowego bzyczka warto zauważyć, że w starych obudowach to był kawał głośnika, a nie takie mini coś co teraz. powiedzmy w moim najnowszym komputerze bzyczek ma z 1 cm, średnicy w pierwszym starym miał jakieś 8 cm; obecny trzyma się tylko na kabelku, którym jest wpięty do obudowy, pierwszy był przymocowany solidnymi śrubami do dolnej części fruntu obudowy.\A z tymi grami w małej ilości klatek... ja kończyłem THPS3 w takim klatkowaniu, że 2 minutowa runda jazdy na niektórych lvlach trwała do 5min. Najwolniej to było na lvlu Subburbia. THPS2 dzialało w miarę ok, ale w 640x480 i niskich detalach.
A na 3dfxa (już nowszego) tez wydano dodatek do Diablo II - czyli Lord of Destruction, który działał w szalonej rozdzielczości 1024x786, jedna z pierwszych gier tak szalonej jakości, jak fullHD 5-6 lat temu:D
Zawsze lubię jak wchodzisz w retro. A 40 min to nie przydługie tylko zaledwie rozwinięcie. Wonziu kręci dłuższe, a i tak oglądamy. Conajmniej 6 kosmanów musi być.
Przełącznik TURBO służył do... ...spowalniania komputera. Z załączonym komputer działał z normalną prędkością
Gdzie znajdę historię o tym jak Ci zajebali te pudełka? ;C
;C Chciał bym wersje opisującą całą sytuacje, lubię się ludziom do życia wpierdalać ;___;
Amiga w tamtym czasie biła na głowę PC :) ale szybko się to zmieniło ,a szkoda :P
z tymi FPS to pamiętam gdy miałem Duron900MHz i GF2 do tego 128mb ram,rok 2004 sprzęt straszny ale skończyłem DooM 3! od 3fps do max 10 fps :D
ps: Chcemy więcej !!!!!!!!!!!!!!!
super..ssuper..ssssuper! :) Zajebi***e się słuchało.. Aż się człowiekowi łezka w oku zakręciła :) ..Te wszystkie podchody, kombinacje,podróbki, nieraz lutowanie.. i komputer nigdy nie miał dość.. ciągle czegoś było mało ..i zawsze ktoś miał lepszy sprzęt za którym się goniło hehe
Ja zaczynałem do nieszczęsnego celerona 300MHz i s3 savage4 32Mb. Czyli ok 10 lat po Tobie. Mogę Ci mówić wujek, hehe :) Włamu nie miałem, więc zabytek wciąż mam :) To był mój pierwszy i ostatni celeron. Chyba jesteś jedynym, którego filmiki oglądam bez przewijania :) Pozdrawiam.
Jej pamiętam jak od kolegi dostałem doom 2 na dyskietkach ! I też na początku grało się bez głosu bo nie miałem karty graficznej. Potem jak ojciec kupił kartę muzyczną ale było WOW jak usłyszało się dzięki i odgłosy z doom'a. Kompletnie inaczej jako dzieciak wyobrażałem sobie dźwięki tych potworów. A co do CD to pierwsze gry to były dema z CD -Action xD. Eh stare dobre lata 90te :)
Jeny, jakie super wspominki! Na początku nie mogłem się do Ciebie przekonać, a teraz (już jako subskrybent) z wypiekami słucham Twoich opowieści. :O
Muszę przyznać ,że tego typu tematy są naprawdę Ciekawe.Możesz później zrobić kiedyś taki materiał ale będziesz mówił o konsolach czyli jakie posiadałeś,kiedy itp.
Jak kupiłem swojego pierwszego peceta w 1997r., to też prawie w ten sam dzień go załatwiłem. Skasowałem mu pliki systemowe do kosza, bo wyglądały mi na zbędne i nieestetycznie zaśmiecały miejsce :D. Raz zapłacone za serwis- zrobiłem to ponownie. Kolejny raz już wyprosiłem bardziej obeznanego kolegę aby mi to zrobił i wytłumaczył podstawy działania PC.
Bardzo fajnie się słucha, czekam na drugą cześć :)
O, Zikałke u NRGeekałke XD
Krzychu, nagrywaj dalej o starych dobrych czasach ! GIMBY NIE ZNAJO !
Funkcjonalnosc kompresji byla oferowana przed MS Dos. Niestety pierwsza wersja tegoz to bylo zlodziejstwo, MS przegral proces i wydal kolejkna wersje MS Dos, chyba 6.22 z juz legalna wersja tej funkcjonajlnosci.
Informacje o cylindrach byly zawsze podane na naklejce na dysku twardym.
Miales bogatych rodzicow, ale sam nie byles specjalnie bystry. Ja musialem na Amige i pozniej peceta sam zarobic.
Nie specjalna karte mial CD-ROM a SCSI, ktore bylo standardem komunikacji z dyskami twardymi czy skanerami wowczas. IDE to bylo tanie rozwiazanie dla pecetow tylko, potem byl polski interfejs do Amigi.
Covox to byl prosty przetwornik cyfrowo-analogowy podlaczany do portu rownoleglego.
S3 Virge to byla najtansza karta pci, nie miala nic wspolnego z 3d.
3dfx generowal grafike w grach, karta graficzna sluzyla do normalnej pracy pod dos i windows - po to ta przejsciowka, ba na gre nie trzeba bylo monitora przepinac.
Jak mozna byc takim ignorantem? Miales komputer i nie wiedziales jak dziala.
To chyba znasz trochę inną historię PC, bo jakoś widzę w komentarzach opinie o tym GPU S3 że była dobrą grafiką.
Poza tym NRGeek powiedział, że w momencie podpinania dysku do PC nie znał się na nim, więc co ten komentarz ma na celu? Pokazać niewiedzę na temat PC, w latach młodości NrGeeka, do której się zresztą przyznał? Serio? XD Zarzucasz NRgeekowi niewiedzę a sam nie potrafisz zbyt dobrze słuchać. :)
@@Kar0lina-d5u
Tylko to nie byla karta 3d, absolutnie nie miala wbudowanej zadnej akceleracji 3d.
Autorowi filmu cos sie pomieszalo.
To bylo najtansze, co bylo mozna kupic.
Jak zaliczyles matmenna studiach ? "Powstały 4 wersje... na 4mb, 8mb i 16mb" faktycznie 4 ;)
Ja mam głośniki które mają 17-naście lat - Sound Blaster Cambridge Soundworks
jak usłyszałem ze bywasz co roku w Iłży aż mnie dreszcze przeszły tak czy siak pozdrawiam cie NRGeek-u z Iłży
Heh, u mnie była podobna historia, też z Komody przesiadłem się od razu na Peceta, tylko że to było nieco później (circa '95) i od razu położyłem łapki na Intel Pentium 150Mhz (nomen omen dosyć rzadkim, bo wszyscy mieli albo 133 albo 166). Komputer kosztował koszmarne pieniądze (w tamtych czasach 6500PLN) i wyposażony był w 32MB RAM, cd-rom 8x prędkości, dysk WD Caviar 1,6GB, kartę S3 Trio 64V+ z 2MB RAM na pokładzie i SB AWE32 Gold, całość zamknięte w ogromnej obudowie BigTower. Do tego był monitor 15" Philips z wbudowanymi głośnikami :) Przez dobre 2 lata byłem królem kwadratu bo nikt mnie nie mógł dogonić z konfiguracją :P. I z tym też wiążą się 2 ciekawe historie: na rzeczonego SoundBlastera czekałem dobre pół roku i tak jak Ty grałem dużo bez dźwięku przy włączonej VIVIE Zwei :). I kwestia płyty głównej, która niestety miała jakąś wadę fabryczną i zwykła była się przegrzewać przy dłuższym graniu w bardziej wymagające tytuły w związku z czym non stop wieszała komputer. Jako że w owym czasie byłem mało doświadczonym użytkownikiem, uznałem że tak miało być bo Windows 95, raczkująca technologia itepe, a jak już uznałem że coś jest nie tak to skończyła mi się gwarancja i było za późno na reklamowanie produktu. W efekcie kupiłem dużo później używaną płytę z demobilu i moje kłopoty skończyły się w ten sposób. Za to monstera posiadłem sporo później, bo gdzieś dwa lata po premierze, ale skok jakościowy, GLQuake i TombRaider w glide nawet po takim czasie robiły wrażenie.
Hej, to ja może nakreślę odrobinkę o moim pierwszym blaszaku, który wiernie służył mi przez następne 8 (!) lat.
Moja historia zahacza o czasy, na których NRGeek zakończył. Jest zima 1999 roku, rodzice wraz z babcią decydują się ziścić moje marzenie o komputerze. Za niebagatelną kwotę 2500zł kupujemy komputer o dumnie brzmiącej nazwie PASQUALE 2000. Pamiętam, jak w mroczny wieczór pojechaliśmy dokupić monitor i to chyba CTX, do jakiegoś dziwnego sklepu w podziemiu, w którym było tychże monitorów bardzo wiele.
Pierwszą rzeczą, którą pokazał mi mąż mojej nauczycielki, elektronik (który btw teraz ze mną mieszka, życie jest dziwne) była instalacja Windowsa 98 (jeszcze nie SE). Siedział tam Celeron 400MHz (na Socket 370, ale z pierwszych serii więc miał FSB 66MHz przez co później miałem problem z odtwarzaniem DIVXów, a kolega z Celeronem 333 na Slot 1 nie miał), dziwna płyta, która miała i ten socket i ten slot, 32MB RAMu oraz S3 Trio. Na początku grałem w co popadło, ale pamiętam, że w 2000 wyszedł NFS: Porsche. Oglądając, jak wygląda ta gra w czasopismach byłem oczarowany, poleciałem na giełdę i po różnych perypetiach okazało się że o graniu mogę zapomnieć. Wtedy też ojciec zlitował się nade mną i we wrześniu nabyliśmy za 365zł (że ja to pamiętam :D) Rivę TNT2 M64 32MB. No i to był przeskok... do czasu. Konkretnie do kwietnia 2001, kiedy to za cholerę jakieś demko nie chciało mi chodzić, a przecie grafika taka wypasiona, niemniej wiedziałem już że 32 mega ramu to dość mało, więc panowie w sklepie dorzucili 128 mega, co jednak nie pomogło. Jak się okazało, przyczyną była karta dźwiękowa, przez którą gierka mi się cięła :). W tamtym momencie skazali mnie na drogę przez mękę wyposażając mój komputer w najgorszego Sound Blastera jaki powstał - 128 PCI. A potem pierwszy raz odważyłem się ściągnąć obudowę, gdy zaczął szwankować mi napęd CD i było już tylko ciekawiej :D
Jak widzisz NRGeeku, są ludzie których te historie interesują, dlatego masz zrobić drugą część i już! I to w tempie przyspieszonym!
Pozdro! ;)
Dawaj, dawaj... walka z ilością ramu, przesiadka na pentium 166 MMX...''piękne czasy''. Z chęcią poprzez Twoje wspomnienia, przypomnę sobie własne doświadczenia, eh ;) Pzdr
Chętnie posłucham NRGeek'u.
Pierwszego swojego kompa w domu miałem w gimnazjum koniec I klasy chyba, ale już wcześniej u kolegi lupalismy w Pegasusa oryginalnego nie bazarowego (tak wiem, że sam Pegasus to podróbka NESa), potem na PC w pierwszego Colina McRae (kolega dostał wersję polską pudelkowa- to był szał), Heroes III (z dodatkami), Rally Championship, Need For Speedy, pierwszą odslone Medal of Honor, Army Men RTS (mimo, że dopiero w liceum zrozumiałem część wplecionych w akcję aluzji do filmów wojennych), Wormsy... A u kuzyna obserwowałem jak gra w Icewind Dale, Baldurs Gate i Neverwinter Nights (ale nigdy tych tytułów nie ruszyłem sam).
Pamiętam jak po kilku tygodniach marudzenia, pewnego dnia po powrocie ze szkoły, mama daje mi do ręki pieniądze i mówi "kup sobie tę pamięć". Było to jakoś przed wakacjami, a dostałem (żebraną miesiącami) kasę na 128 MB ramu (oczywiście zajebiście niezbędnego do celów edukacyjnych... na okres wakacji... ;) ), dokładając je do moich ówczesnych 64 MB... takiego kopa w konfigu PC już chyba nigdy później nie miałem :D. A radocha i wypieki na twarzy w drodze do sklepu... bezcenne!
Aaaaa, zapomniałbym. Śmigaj drugą część ;)
Ehh wspomnienia: sound blaster 2.0 + magnetofon Manuela 3 + Mortal Kombat i nie mogłem pozbyć się kuzyna z domu :), innym razem Gravis Ultrasound- tęsknię, wzmacniacz Technics 700mk3, kolumny Sonata 2x120, demo do Mechaworior i znowu nie chciał wyjść, a Sound Blastera awe64 mam do dzis w starym kompie do gier dosowych. Pozdrawiam.
Kurna. Pamiętam te czasy, mój pierwszy pc cyrix 166MHz, 8 Mb ram, grafika S3virge. Gry chodziły masakrycznie jak było 10 klatek to już wypas i radocha. Dysk twardy 450Mb jak chciałem pograć w inną grę to najpierw trzeba było usunąć poprzednią. Ehh teraz mam konsolkę i na szczęście tego typu problemy już mnie nie dotyczą. Pozdro.
Emulacja pierwszego Tomb Raidera to masakra, naprawdę. Już lepiej było sobie zemulować wersję z PSX. Materiał świetny i jako jedna z dwóch osób którą temat interesuje, nie mogę się doczekać drugiej części!
Też miałem obudowę z wyświetlaczem informującym o uruchomionym trybie "turbo" :D
Nie prawda S3 VIRGE to była bardo dobra karta graficzna jedna z pierwszych kart na świecie obsługująca grafikę 2D/3D wystarczyło tylko sprawdzić na stronie produceta tej karty czy jest ona kompatybilna z daną grą i zainstalować pacha,i wszystko powinno działać jak należy:)
Janusz (czy tam Krzysztof, whatever) - covox podpinało się do LPT, i to był 8 bitowy przetworik ADC (lmożna było ten szajs samemu w domu zbudować lutując razem kilka rezystorków), przy dobrym LPT to i 22khz się wyciągnęło. W porównaniu do pc spekera - niebo a ziemia, ale jak się porównało z sound blasterem to był jednak szajs.
NRgeeku, witaj w klubie nabitych w butelkę, znaczy S3 Virge... Miałem tą wersję z 2 MB pamięci z możliwością rozszerzenia do 4 - chciałem od razu 4, ale wąsaty pan-specjalista w sklepie stwierdził do fundatorów (którzy oczywiście słuchali pana z wąsem a nie gówniarza), że to do niczego nie potrzebne a w razie potrzeby dołoży się to 2 MB. Do dzisiaj w życiu nie widziałem na oczy tego rozszerzenia 2 MB do Virge'a :D Gorzej było niedługo potem wyjaśnić fundatorom, co to jest Voodoo, dlaczego nie można go kupić pirackiego od ruska na bazarze i dlaczego to tyle kosztuje skoro niedawno kupowaliśmy super hiper S3 Virge, pan w sklepie na pewno by powiedział jeśli jest z nim coś nie tak i pewnie po prostu nie umiem tego S3 obsługiwać. Do tego przy Voodoo już ciężko było to uzasadnić to w kontekście programów edukacyjnych i encyklopedii;)
Pamietam biedniejsza wersje wyswietlacza na obudowie, gdzie zamiast predkosci procka bylo "LO" i "HI" po wduszeniu TURBO, prehistoria... Takie materialy lubie najbardziej, lezka w oku.
3.11 i inne Windows serii 3.xx nie byly pełnoprawnymi systemami operacyjnymi, baa ja bym się nawet pokusił o stwierdzenie, że nie były w ogóle systemami operacyjnymi. To były nakładki graficzne na DOS, doszukiwałbym się analogii między norton commanderem a Windowsa 3.xx a niżeli Windowsami 3.xx a Windows 95 i nowszymi. Stąd też brak multitaskingu, bo jako nakładka graficzn, czytam interfejs wykorzystywał do działania MSDOS, a ten multitaskingu nie miał.
Kiedyś grywałem na pegazusie ale tak w 2005r grałem już na poważnie na PCecie, Jednak w 2009r uznałem że konsola jest bardziej popularna na całym świcie i kupiłem sobie na start PS2, jeśli w tym 2016r znajdę dobrą cenkę to kupię PS4 albo PS3
A do PCeta tylko wracam aby zrobić retro recenzje do bloga znajomego.
7:45 raczej 40mb, ale rozumiem. Przejęzyczenie każdemu się zdarza ;) Tak w ogóle dostałem ostatnio od kumpla z pracy właśnie komputer z grafiką S3Virge 4mb oraz pentium mmx. Rozumiem, że jestem w posiadaniu już klasycznego gówna.
to chyba byly nie sound linki tylko speed linki bardzo dobre glosniki :)
aaaa i to nie chinczyki
PS:Jasne ze chcemu jescze histori!!!! DAWJ DAWJ!!!! :DDD
musisz kontynuować serię, mega przyjemnie się tego słucha, śledziłem postęp będąc małym chłopcem, w 1994 roku miałem pierwszego peceta, później mając zaledwie 6 lat sam instalowałem windowsa 95 i wymieniałem części w komputerze. zostało mi to do dziś i jestem z siebie dumny, że taką drogę obrałem w życiu :D pc master race !
Dawaj kolejną część :D Fajnie posłuchać o dawnym sprzęcie... zwłaszcza że przynajmniej u mnie wywołało to całkiem sporo wspomnień (karta FX była w moim pierwszym komputerze) więc dawaj dalej :D
Co chodzi o historie pececiarza różniło nas tylko 66Mhz - u mnie to było wtedy AMD K6 166Mhz (z MMX'em :) ). Fajnie się Ciebie słucha, przypomina mi się moje komputerowe dzieciństwo :)
Z tego co pamiętam posiadaniem PC-ta w pierwszej połowie lat 90. można było kasować resztę kolegów ale pod warunkiem, że miało się możliwość szybkiego wczytywania gier i nie opitalania się z dyskietkami, kasetami itd. Jak chodziłem do kolegi na jego 386 to najbardziej zazdrościliśmy mu, że wpisuje komendę w dosie, albo wciska enter w NC i za chwilę gramy. Nie trzeba czekać na kasatę i nie trzeba wachlować dyskietkami.
masz łapkę za to gadanie o kompach fajnie się słucha muszę takie coś nakręcić
polecam voodoo 2 w trybie SLI
i voodoo 5500 64 MB agp x4
i dotego NFS 2 SE
i Tomb Raidera
Kurde , 386 dx 40 moje marzenie wówczas. Posiadałem 386 sx 25 w turbo procek był wszczepiony na stałe. Pamiętam to bardzo dobrze poniewaz rozebrałem ten relikt przeszłosci na czym zostałem zlapany , dostałem srogi wpiernicz bo popsułem św grala.
Kurcze, swietnie sie slucha Twoich wspominkowych wywodow, tym bardziej, ze jestem rocznik 1981, wiec wiem doskonale o czym mowisz i az sie lezka w oku kreci :-) Wincyj, drogi NRGeeku, wincyj!!!
Też miałem procesor Cyrix jak dobrze pamiętam 122Mhz i nie wspierał MMX
Ja to w ogole byłem maharadżą gejmingu. W 1997 Mieliśmy z bratem S3 virge + Monster i soundblaster 32. Mama do dzis spłaca raty na ten zakup 😂😂
Z komputerami od zawsze były problemy :P też pamiętam ile trzeba było wydać pieniędzy i czasu, żeby pograć w jakąś dobrą grę... np Kroniki czarnego księżyca albo heroes I :P potem III
15:55 "ten Cd-rom ma własna karte" etc. sterownik Multi I\O chyba chodzi z tego co pamietam. począwszy od dx4 100 juz nie był wymagany chyba. lub Pentium 60
jakbyś opowiadał moją historię komponenty nawet podobne, no i drivespace/doublespace :) te gry na cd a'la film - star wars rebel assault, u mnie było też archiwizowanie ulubionych gier na cd... taa cały etap wypalania gier, covox był? czy zaraz sound blaster
Dinosaur Hunt Africa Contract ,,,,,, tytuł na kolejnego krapa polecam sprawdzić bo w to się nie da grać
Z jednej strony cieszy a z drugiej śmieszy Twoja skromność, zawsze jak mówisz na koniec o 2 osobach które sluchaly do końca to myślę, że absolutnie nie musisz być taki skromny ale jednak morda mi się uśmiecha bo to taka 'ludzka' nie wymuszona skromność. Dawaj więcej, nie trzymaj tego co masz w głowie dla siebie bo to egoizm, pozdro
NRGeeku Covox to bardzo prosta chalupnicza wtyczka dolaczana do portu drukarki - LPeciak - ktora srednio ogarniety elektornik mogl zlutowac samemu. Sam lutowalem z kumplem taka to Electrobody - jakosc w porownaiu z PC speakerem byla nieporownywalna. Natomiast nie wyobrazam sobie polaczenie przez to do karty dzwiekowej:)
Zajebisty materiał. Super mi się Ciebie słucha, dlatego że sam sobie robię wspomnieniowego tripa. Wszystkiego najlepszego!
lajk za S3 vIRGE HAA IKSDE ja lecialem na tej biednej wersji 1mb az do pojawienia sie athlona pierwszego, dobrze ze bylo co poczytac przynajmniej o kwejku i innych :) wtedy kafejki weszly i tak byly oblegane przez gowniarzy ze zapisy robilo sie na tydzien doprzodu zeby te godzinke pograc na wudu:)
Dawaj 2 część
Ja grałem w 2015 roku w wiedźmina 3 w 5-15fps na minimalnych detalach a teraz? Teraz w 60-150 fps na über także jest moc
NRGeju, Twoje pogadajmy są zajebiste. Mam nadzieję, że nigdy nie strzeli Ci do głowy, aby przestać je robić..