A ja właśnie dziś miałam taką sytuację, że byłam świadkiem reakcji męża na wybuch wściekłości dorosłego syna z powody kłopotów ze sprzętem. Syn wyładował się wrzeszcząc i kląc, co u męża wywołało furię i nie mogąc uspokoić syna wezwał mnie . Syn już był spokojny gdy dotarłam zachowując spokój, a mąż ,, gotował się" . Powiedziałam aby nie brał tego do siebie i odpuścił. Na co on wkurzył się jeszcze bardziej. Teraz wiem że nie zareagowałam właściwie, powinnam okazać zrozumienie dla jego emocji, a nie udzielać rad. Mój spokój nie pomógł mi zachować się odpowiednio do tego czego potrzebował mąż. Jedyne co zrobiłam dobrze , to go przytuliłam i poszłam sobie. Może następnym razem będę mądrzejsza, a napewno ten następny raz się jeszcze się trafi. Dziękuję Pani Izabelo, to Pani zawdzięczam to ,że do tej sytuacji podeszłam ze spokojem a nie z emocjami (jak to kiedyś bywało) 😊❤Pozdrawiam wszystkich zmagających się ze sobą❤
Chyba mam w sobie takie podejście intuicyjnie...nie wiem od kiedy (szybko zapominam przeszłe zdarzenia) ale odczuwam takie podejście, jako naturalne :) Świetna bluzka, materiał mi się podoba, i kolorystyka też :) Kotunio przyszedł sobie łapkę doenergetyzować u swojej Współdomowniczki :)
Ja mam tak że zachowuję spokój w skrajnych sytuscjach, nawet tych budzących strach. Jakby mózg odciął mi emocjonalność. Emocje wracają już po sytuacji zagrożenia kiedy mam czas na refleksję. Tak dzieje się w 98% doświadczonych zdarzeń.Nie wiem czy to zasługa bycia 9tką???
Pamiętam, gdy po śmierci babci, koleżanka zapytala co czuję. Do tej pory jak sobie o tym przypomnę myślę, że to pytanie zupełnie było nie na miejscu i wprawiło mnie w totalną dezorientację, w jakim celu ktoś może zadać takie pytanie w tak trudnej sytuacji
Ludzie mają różne relacje z różnymi osobami. Nie wszystkie muszą być dobre, więc po czyjejś śmierci dana osoba może czuć różne emocje. Dla mnie bardziej irytujące byłoby sugerowanie mi jak mam się w danej sytuacji czuć, coś w rodzaju "musi być ci teraz bardzo przykro /ciężko...". Skąd u licha ktoś wie albo próbuje mi sugerować co czuję???
A ja właśnie dziś miałam taką sytuację, że byłam świadkiem reakcji męża na wybuch wściekłości dorosłego syna z powody kłopotów ze sprzętem. Syn wyładował się wrzeszcząc i kląc, co u męża wywołało furię i nie mogąc uspokoić syna wezwał mnie . Syn już był spokojny gdy dotarłam zachowując spokój, a mąż ,, gotował się" . Powiedziałam aby nie brał tego do siebie i odpuścił. Na co on wkurzył się jeszcze bardziej. Teraz wiem że nie zareagowałam właściwie, powinnam okazać zrozumienie dla jego emocji, a nie udzielać rad. Mój spokój nie pomógł mi zachować się odpowiednio do tego czego potrzebował mąż. Jedyne co zrobiłam dobrze , to go przytuliłam i poszłam sobie. Może następnym razem będę mądrzejsza, a napewno ten następny raz się jeszcze się trafi. Dziękuję Pani Izabelo, to Pani zawdzięczam to ,że do tej sytuacji podeszłam ze spokojem a nie z emocjami (jak to kiedyś bywało) 😊❤Pozdrawiam wszystkich zmagających się ze sobą❤
Dobrze to byłoby chyba bez słowa opuścić cyrk i wyjść na spacer 🤔
Chyba mam w sobie takie podejście intuicyjnie...nie wiem od kiedy (szybko zapominam przeszłe zdarzenia)
ale odczuwam takie podejście, jako naturalne :)
Świetna bluzka, materiał mi się podoba, i kolorystyka też :)
Kotunio przyszedł sobie łapkę doenergetyzować u swojej Współdomowniczki :)
Dziękuję
Ja mam tak że zachowuję spokój w skrajnych sytuscjach, nawet tych budzących strach. Jakby mózg odciął mi emocjonalność. Emocje wracają już po sytuacji zagrożenia kiedy mam czas na refleksję. Tak dzieje się w 98% doświadczonych zdarzeń.Nie wiem czy to zasługa bycia 9tką???
Ja mam tak cale zycie od dziecka, a mam 42 lata❤
@@agakkk1892 to może ten rok urodzenia 1982?
Mam tak samo . Jestem 7
Chora łapka ?
Pamiętam, gdy po śmierci babci, koleżanka zapytala co czuję. Do tej pory jak sobie o tym przypomnę myślę, że to pytanie zupełnie było nie na miejscu i wprawiło mnie w totalną dezorientację, w jakim celu ktoś może zadać takie pytanie w tak trudnej sytuacji
Ludzie mają różne relacje z różnymi osobami. Nie wszystkie muszą być dobre, więc po czyjejś śmierci dana osoba może czuć różne emocje.
Dla mnie bardziej irytujące byłoby sugerowanie mi jak mam się w danej sytuacji czuć, coś w rodzaju "musi być ci teraz bardzo przykro /ciężko...".
Skąd u licha ktoś wie albo próbuje mi sugerować co czuję???
Dla mnie to normalne pytanie bardzo miłe gdyby ktoś spytał co czułam po smierci babci
❤
Drugi❤
Czy i 🧸? Utulić potwora Gryzli?
@@Villanelle-yh8tp Utulić potwora Gryzli i wybaczyć gremlinom że znów rozrabiają. Ktoś musi być mądrzejszy.
Pierwsza ❤👌
Poza podium 😂
😄
❤💐🥰
33cia😊
Trzeci:D
"trzeci" to juz sie nie liczy 😂❤