Wykład wstępny: 1:20 wstęp do koncepcji 'autorstwa'' 21:38 biblijna linia czasu 38:10 pojęcie 'mitu' i 'nimesis' (zapożyczanie toposów literackich) 1:02:00 ewolucja języka hebrajskiego a czas powstania biblii 1:05:09 hipoteza czterech źródeł tory JEDP Juliusa Vernhausena (Jahwista, Elohista, deuteronomista, autor kapłański)
Panie Profesorze, wielokrotnie przesłuchałam Pana wykłady.Jest marzec 2024r, czy jest szansa na kolejne wspaniałe matereriały??? Pozdrawiam z wyrazami szacunku⚘
Słuchając Pana profesora czlowiek staje sie ateistą. Nic o Bogu i o jego wplywie na Pismo Swiete. A juz mówienie ze historie pewne sa zmyślone to tak jakby powoedziec ze jestesmy oszukiwani przez takze Pana Boga które to historie sa natchnione Duchem Świętym. Po Pana wykładach człowiek mysli sobię tak Bog za pomoca czlowieka opisuje Siebie i droge do Niego za pomocą falszywych historii czyli takich bajek z morałem. Tyle ze w Bogu nie ma kłamstwa czyli jesli Pismo święte jest klamstwem yo moze rzeczywiscie Boga nie ma a religie zpstaly wymyślane tulko po to by władać masami. Nie ma Pan z tym problemu ?Czy uznaje Pan ze Pismo Święte to Bajki z morałem?
Słucham wykładów Pana od kilku dni , tygodni i jestem pod ogromnym wrażeniem wiedzy i pasji , z jaką Pan opowiada o Biblii i innych tekstach starożytnych. Podobno nigdy nie jest późno na naukę , a szczególnie jak Ktoś potrafi rozpalić żądzę wiedzy . Gratuluje Panu , Panie Profesorze i zazdroszczę studentom. Serdecznie dziękuję za te wykłady , bo dzięki temu kaganek oświaty trafia pod strzechy.
Najważniejsze jest to czy ta wiedza o Biblii jest wiarygodna, rzetelna i prawdziwa, a nie czy jedynie brzmi wiarygodnie, bo negowanie Stwórcy i Jego mocy nie jest żadną wiedzą czy mądrością... Jest to raczej iluzja i ignorancja!
Jestem agnostykiem, ale to jak Pan opowiada o Biblii to jest coś genialnego. Słucham trzeci dzień różnych rozmów z Panem i jestem pod ogromnym wrażeniem wiedzy i umiejętności wytłumaczenia zawiłych spraw w prosty sposób. Gdyby religia w szkołach skupiała się na takich elementach interpretacyjnych, to z pewnością dużo więcej osób chciałoby brać w niej udział. Pana wykład o modlitwie Ojcze Nasz to jest genialny przykład tego, że ludzie wierzący powtarzają bezrefleksyjnie wyuczone regułki, gdy pod nimi kryje się ogromna głębia przekazu. Bardzo szanuję i pozdrawiam!
A co do potopu: ew. Mateusza 24:37-39, ew. Łukasza 17;26-30, Izajasza 54:9, list do Hebrajczykó w 11:7, Ezechiela14:14, 2 list Pitra 2:4-10. Co do starożytnego Sumeru i Babilonu, to ich gnojowe bożki mnie nie interesują.
Panie Profesorze. Wielka głowa, wiedza, profesjonalizm, klasa. Dlugo szukałem odpowiedzi..., Pana wykłady odpowiadają na wiele pytań. Jest Pan znakomitym nauczycielem.
Dziękuję panu za udostępnienie wykładów. To jest niesamowite, że w 'opowiadaniu założycielskim" zredagowanym przez autorów Tory momenty "założycielskie " są poza ziemią obiecaną. Wg narracji Abraham pochodzi z Mezopotamii. Jego wnuk przenosi się do Egiptu. Naród de facto powstaje tam. Potem czas wyjścia to znów 40 lat poza ziemią obiecaną. Nadanie Prawa również poza Kanaan. To jest taki naród w ciągłej drodze. Całkiem jak w życiu. Dziękuję za wytłumaczenie sposobu redagowania Tory i wogóle Biblii.
Pięknie jest dostrzegać Biblię, Żywe Słowo Boże w sobie, innych ludziach i całym stworzeniu. Dziękuję że dajesz wiarę i zrozumienie oraz życie Jego Słowu. Tym samym stajemy się Jego ciałem czyli tworzymy jeden kościół :) Marcin też jest jak strzała słowa która przebija rozrośnięte i nabrzmiałe od błędów interpretacje uwalniając dostęp do prawdziwej treści przekazu.
Bardzo dziękuję za te wykłady. Wyraża się Pan niezwykle zrozumiałym językiem i w sposób, który jest dla mnie łatwo przyswajalny, bez zbędnego patosu i.... Tematy poruszane przez Pana są niezbędne dla wiedzy wierzącego katolika bez względu na wiek (mój to 61). 🤗🤗🌹🌹
Zdaje się, że to chyba jedyny kanał, z którego obejrzę wszystkie materiały. Wyjątkowo uzależniające jest pogłębianie wiedzy, kiedy ktoś tak ciekawie omawia. Wyjątkowo mnie zaintrygował fakt, że być może w ogóle nie było wyjścia z Egiptu, chociaż rozumiem mniej więcej, czego chciał dopiąć w ten sposób autor. Ale mniej-więcej. Biblii nie interpretuje się fragmentarycznie, ale jako dużo większą całość. Mam nadzieję, że nie tylko studenci dowiedzieli się na wykładach, o co tu tak naprawdę chodziło i trafię na film, gdzie to wyjaśniasz dokładniej. Fakt, że w dokumentach egipskich, w hieroglifach, rzeźbach nie został ślad po Izraelitach - czyli, że pewnie tam ich nie było - jest szokujący.
Dziękuję. Jestem zupełnym dylatantem, nigdy poważnie nie myślałem o studiowaniu a jednak słucham prawdziwego wykładu i co tu dużo mówić, z wielką przyjemnością oraz entuzjazmem. Dziękuję.
@@historyk.marek.rogowicz Sam fakt, że p. Marcin biegle czyta ze zrozumiem w językach źródłowych, oraz zna zdanie innych na ten temat, to dla mnie już jest wykładnikiem poziomu eksperckiego. A ty w ilu językach źródłowych potrafisz tłumaczyć i wykładać?
@@historyk.marek.rogowicz Logika to też dział nauki, w której obowiązują konkretne zasady. Ani razu nie zauważyłem żeby tu były łamane. Za to myślenie życzeniowe o które niestety podejrzewam Ciebie, nie ma kompletnie nic wspólnego z logiką. Pozdrawiam.
@@historyk.marek.rogowicz Nie, to nie jest logiczne bo przeczy dowodom, a tych tu było podane wiele. Za to o czym Ty piszesz, to jest 100% przykład myślenia życzeniowego. Ty sobie życzysz, żeby było tak jak uważasz bez względu na fakty. Jeśli mi nie wierzysz, to sam spytaj Mojżesza czy on to napisał, że napisał czy ktoś inny napisał, że on to napisał, czy może ktoś słyszał, że on to napisał i dlatego tak napisał. Pozdrawiam.
@@historyk.marek.rogowicz Wybacz ale ja nie wiem o czym Ty piszesz. Logika to jest taka nauka, która powstała jeszcze przed oświeceniem. Dzięki tej nauce wiele kwestii udało się wydedukować dziesiątki i setki lat zanim udało się je zbadać przyrządami. Np lewoskrętną antymaterię czy ciemną masę w kosmosie. Jednak jeśli twoja logika jest lepsza, to powodzenia. Jak odkryjesz dzięki niej coś przełomowego to daj znać.
W Wielkim Poście postanowiłam drugi raz wysłuchać Starego Testamentu. Przez przypadek trafiłam na Pana wykłady. Bardzo się cieszę,ze mogę pogłębiać wiedzę... Dziękuję
Wspaniały materiał, wybrałam na studiach za granicą rozszerzenie z Biblii, jednak Pana przekaz jest dużo wyraźniejszy i przede wszystkim bardzo interesująco przedstawiony.
Bardzo dziekuje. To najwazniejszy dla mnie wyklad. Prosze zawsze podkreslac teologiczny charakter tych tekstow, bo dla zwyklych katolikow te rewelacje moga wydac na ciezka probe cala dotychczasowa wiare.
Dziękuje za wiele wyjaśnień. Samemu doszukując się w tekście czytanym nie da się wyciągnąć niektórych kontekstów, czy fraz, a dzięki Panu, można nieco głębiej zrozumieć kto, co, jak, dlaczego i kiedy pisał te teksty. Pozdrawiam serdecznie.
@@JurandJS To zdanie nie oznacza, że księga prawa już istniała, bo równie dobrze mogło to być napisane później opisując wcześniejsze wydarzenia. Co zresztą auto tego kanału wyjaśnia.
Witam super wiadomości! Chętnie bym posłuchał wykładu na temat cudów Jezusa bo tym jestem zafasc ynowany najbardziej możemy zacząć od wskrzeszenia Łazarza.
Super wykłady. Myślę że z tymi opowiadaniami o potopie, stworzenie świata, itp było tak że przez bardzo długi czas funkcjonowały one w formie ustnej w różnych kulturach. Siła rzeczy każda z kultur ciągnęła w swoją stronę. Stąd różnice które widać między różnymi wersjami spisanymi w odrębnych kulturach. Nie oznacza to że autor biblijny jalkowal dzieło literackie, oczywiście mógł się nim inspirować ale przy opisywaniu wydarzenia które było powszechnie znane, a tylko opowiadane na różny sposób.
@@JurandJS pewnie, pewnie... Zmiana klimatu, 56 płci, Marsjanie i nadmierna liczba ludzi na planecie to jest prawdziwa nauka, jak Greta Thunberg prorokuje 🤣
To już któryś z kolei bardzo ciekawy film, który obejrzałem na Pana kanale w całkowicie losowej kolejności. Doznałem ogromnego szoku, kiedy załapałem, że jest Pan teistą. Nie rozumiem za bardzo co zostaje z całego przekazu Biblijnego, gdy pojmiemy, że w dosłownym rozumieniu nie można na to patrzeć jak na prawdę. Wydaje mi się, że to jednak musi być kwestia pewnych przedzałożeń. Każdy mit niesie ze sobą jakąś prawdę o człowieku. Daleki jestem jednak od wniosku, że jedne mity wytworzyła kultura, a inne służą Bogu jako jakaś jedna wielka zagmatwana metafora do komunikowania się z swoim stworzeniem. Pozostaje to dla mnie jednak szalenie ciekawe, jak kształtowały się wierzenia i tradycje, które wywarły ogromny wpływ na naszą kulturę. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony, że jako chrześcijanin jest Pan w stanie patrzeć na te teksty z dystansem i naukowo, z podobnymi pewnie rezultatami, do jakich doszedłby niezależny badacz. Pozdrawiam serdecznie
Ja się złapałem przy lekturze Marka S. Smitha, że to w sumie bardzo dobrze pasuje do ekumenizmu -- różne religie mają pewne wizje Boga, będące także, choć ułomnym, odbiciem prawdy o Nim. W tym momencie łączenie mitów, polemizowanie, przejmowanie określeń i cech Boga, jak najbardziej ma sens -- więcej -- Biblia tu jest świetnie umieszczona między dwoma najważniejszymi centrami starożytnej cywilizacji.
Słusznie zauważasz, że taki tok rozumowania prowadzi do ekumenizmu. Jednak ekumenizm, mimo łączenia wielu religii w jedną całość pozostaje w sprzeczności z tymi religiami - żadna niemal go nie dopuszcza, a na pewno chrześcijaństwo. Inną kwestią jest łączenie nauki z Biblią, bo co zostaje, skoro odrzucamy dosłowną prawdziwość mitów biblijnych? zmartwychwstanie to też symbol i w sumie to chodzi o to, aby być dobrym człowiekiem? Jeżeli śmierć nie jest karą za grzech pierwszych ludzi, odkupienie win przez ofiarę Chrystusa nie ma sensu.
@@bartoszwojtas7232 , ciekawe pytania na które też zadawałem, aż znalazłem odpowiedź dla siebie: biblia czy inne teksty religijne przekazują informacje o głębokim "ja" człowieka. Nie jest ważne jak wyglądał autentyczny krzyż Jezusa z Nazaretu. Najważniejsza jest informacja o zmartwychwstaniu, poświęceniu. I to właśnie przekazuje Biblia albo inne religie. Teksty te są odzwierciedleniem głębokiego "ja". Dlatego religie są takie trwałe, i dlatego każda cywilizacja posiada religie, bo do istnienia cywilizacji potrzebny jest nośnik który oparty jest na głębi naszej natury. To jest właśnie ten "Głos Boga". Współczesny człowiek słabo to czuję a czemu, to temat na dyskusję.
@@bartoszwojtas7232 Napisałeś, że ciekawym jest dla ciebie kształtowanie się wierzeń i tradycji, dlatego ze swej strony polecam podręcznik: A Szyjewski _Etnologia religii_ . Kapitalna lektura przekrojowo traktująca różne tradycje religijne, kulty, tajne stowarzyszenia, nowe ruchy religijne, a także typowe motywy wierzeń różnych społeczności: od zbieracko-łowieckich, przez pasterskie, rolnicze, aż do wczesnych kultur miejskich. Środowisko i tryb życia miały wielki wpływ na ludzkie wyobrażenia o zaświatach i bogach.
@@TrockeyTrockey Kiedyś także podchodziłem do tematu, jak ty. Jednakże sama śmierć Jezusa, choć ma wiele wymiarów interpretacyjnych i oddziałuje na emocje, budzi silne skojarzenia z naszą ludzką kondycją, to jest realnie okrutna i etycznie naganna. Ja tego nie chciałem i każdy normalny człowiek tego by nie chciał. Jeśli bóg rzeczywiście chciałby z nami być, stworzyć dobry świat, to jako wszechmocny, wszechmądry suweren, z pewnością znalazłby na to sposób. Tymczasem chrześcijaństwo opiera się w zasadzie na tym samym toposie ofiarnym, co inne religie. Na domiar złego, jest to ofiara z człowieka (sic!), którą w swoim zbawczym planie *zaplanował sam bóg* . Co ten fakt, łącznie z zasadami funkcjonowania świata (łańcuch pokarmowy, choroby, śmierć, wyginięcie całych gatunków, katastrofy naturalne) mówi nam o bogu - to temat na dyskusję. Jako wisienkę na torcie dorzucę okoliczność, że ów dobry, kochający bóg pozwala szatanowi wciąż siać zamęt i zło, podczas gdy każdy z nas mając odpowiednie środki, nie pozwoliłby na panoszenie się złoczyńcy w naszym własnym domu, gdzie dochodziłoby np. do torturowania przez agresora członków naszej rodziny. Bóg jednak na to pozwala. Skoro etycznie mam być "doskonały jak ojciec w niebie" to powinienem - wzorem samego boga - przejść obojętnie obok człowieka umierającego w parku na zawał.
Dziękuję za świetny wykład. Co do Biblii ponownie napisanej wydaje się, że szczególne miejsce przysługuje Księdze Jubileuszów, która przedstawia na nowo, w sposób nieprzerwany, to, co jest zawarte w Rdz 1,1 - Wj 12,51. Księga Jubileuszów, którą R.H. Charles nie bez racji nazwał historią pierwotną napisaną ponownie ze stanowiska Prawa, podobnie jak Kronikarz pomija niektóre wydarzenia (np. pertraktacje z Abimelekiem, królem Geraru; błogosławieństwo udzielone przez Jakuba Efraimowi i Manassesowi) i uzupełnia opowiadania Księgi Rodzaju, włączając materiał tak rózny, jak testament Noego (Jub 7,34-39), wystąpienie Abrahama przeciwko bałwochwalstwu (12,1-8.12-14) czy wojna Jakuba z Amorytami i Edomitami (34; 38). Istnieje wyraźna tendencja do przedstawiania patriarchów jako mężów pobożnych przestrzegających Prawa, zwłaszcza przepisów kultowych, przed ogłoszeniem Prawa na Synaju; zaś opowiadania biblijne, które nie przynoszą im zaszczytu, poddawane są często restrukturyzacji. Tak więc wykroczenia seksualne Rubena (33,1-20) i Judy (41) starannie redaguje się i tłumaczy. Z pozdrowieniem - wierny słuchacz.
Dziękuję za wykłady. Przyznam, że trzeba mieć sporo wiary, żeby poukładać sobie taką treść 😅Mam zasadniczo dwa pytania: 1) 31:43 "na tym polega świętość pewnych opowieści, czy później tych tekstów, że te teksty rozbudowywano, modyfikowano". Kiedy ten proces oficjalnie się zakończył, albo dlaczego obecnie parafrazy i tłumaczenia gdzie są "dodawane" słowa jest źle przez Pana postrzegane? Kojarzę wykład o różnych tłumaczeniach i UBG. Kto mógł/może rozbudować pismo święte? 2) Próbuję znaleźć wykład Pana lub fragment, gdzie opisuje Pan czym jest "natchnienie". Co to znaczy dokładnie, że całe pismo jest natchnione i jak określa/ogranicza się to co wchodzi w skład "całego pisma"? Jeszcze raz dziękuję za Pana pracę. Jako osoba wychowana w kościele baptystycznym, z dużym naciskiem na samodzielne czytanie Biblii i uznania jej nieomylności - przyznam, że mocno muszę się rozciągać i dystansować do tego co myślałem - a szczególnie w rozmowach na tzw. "grupach domowych" - mimo tego, że jestem postrzegany jako osoba, która potrafi wsadzić "kij w mrowisko".
Tak właśnie jest. Bóg wyjasnia w Biblii jak mamy rozumieć nasze życie , nasz świat . Używana języka w jakim ludzkość wzrastała. Pan Jezus ostatecznie wykłada czym jest życie, obala zakłamanie lub zagubienie narodu wybranego i stawia ludzkość na właściwej ścieżce Życia.- Od mitu do rzeczywistości Dziękuję za bardzo interesujące wykłady
Niestety ale ta „ naiwna dziecinnie rozumiana wersje prosta Biblii” nam tak przedstawiano, zreszta sam Pan wspomina ze do poczatku 20 w rozumiano Biblie inaczej, ciezko tu obstawiac ze niezrozumienie Biblii przez wspolczesnego Chrzescijanina wynika z jego niezglebiania wiedzy teologicznej. Jeszcze nie slyszalem na kazaniu zadnego ksiedza ani tez katecheta w szkole nie tlumaczyl 5-ksiagu w taki sposob. Dziekuje za cenne wyklady.
Świetny wykład, chłonę z ogromną przyjemnością! Dziękuję za udostępnianie (i w duchu liczę, że udostępnianie wykładów publicznie będzie kiedyś normą). Chciałbym poprosić o kilka wskazówek w poszukiwaniu właściwych źródeł: 1 - Gdzie można zapoznać się z informacją który fragment Tory pisany jest przez którego "autora"? 2 - Który przekład Biblii z komentarzem jest najbardziej "naukowy", w szczególności uwględniający wyniki badań literackich i komparatystykę z innymi tekstami ówczesnych? 3 - Jakie źródła pozabiblijne, zawierające legendy/komentarze żydowskie oraz apokryfy, są godne polecenia? (Chodzi mi o to co ówcześni pisali i opowiadali, a co ostatecznie nie trafiło do Biblii). 4 - Jakie źródła zawierające przekłady literatury i opisy mitologii mezopotamskiej i/lub kananenjskiej są godne polecenia? Jeszcze raz serdecznie dziękuję wykład!
Książka, o której wspominam w wykładach już się ukazała. Można ją nabyć np. tu: - www.znak.com.pl/ksiazka/tora-rozmowa-o-pierwszych-pieciu-ksiegach-biblii-majewski-marcin-biedziak-pawel-226060 - bonito.pl/k-155841238-tora-rozmowa-o-pierwszych-pieciu-ksiegach-biblii - www.taniaksiazka.pl/tora-marcin-majewski-p-1654515.html
Ad 43:32 korekta: zauważyłem, że czasem używa Pan określenia "Epos Gilgamesza": właściwiej byłoby o nim mówić "Epos o Gilgameszu", bo nie on był jego autorem.
1 min. temu Otóż w długim okresie naszego życia musi się wiele zobaczyć, czego się nie chce, wiele też wycierpieć. Albowiem do siedemdziesięciu lat stanowię granicę życia ludzkiego; tych siedemdziesiąt lat daje dwadzieścia pięć tysięcy i dwieście dni, nie licząc miesięcy przestępnych. Jeżeli jednak co drugi rok ma być przedłużany o jeden miesiąc, aby nastanie pór roku zgadzało się z odpowiednim czasem kalendarzowym, w takim razie w ciągu lat siedemdziesięciu daje to trzydzieści pięć miesięcy przestępnych, a liczba dni w tych miesiącach wynosi tysiąc pięćdziesiąt. Ze wszystkich tych dni w ciągu siedemdziesięciu lat, a jest ich dwadzieścia sześć tysięcy i dwieście pięćdziesiąt, ani jeden nie jest podobny do drugiego. Tak więc, Krezusie, człowiek jest całkowicie igraszką przypadku. Herodot - Dzieje. Lewactwo ma inne zdanie.. ...lewe...
No właśnie chodzi o to, że tych tekstów nie pisał ani Pan Bóg, ani nawet jeden człowiek, ani nawet w jednym czasie. O setki lat starsze źródła niektórych historii (potop, stworzenie świata) znaleziono w różnych innych miejscach i różnych politeistycznych kulturach.
1:14:53 niezła ironia. Jestem protestantem i w naszym środowisku twierdzenie, że przekaz pięcioksięgu (i w ogóle Biblii) jest nieliteralny zakrawa o herezje.
A gdyby wyjście Izraela z Egiptu uznać za takie jak jest w Bibli? To wówczas historycy egipscy pewnie starali by się ukryć taką porażkę i wg mnie, wyrugowali by z historii te zdarzenia. Bo wyjście Izraela ukazywało słabość bóstw egipskich, faraona i jego wojsk. I wówczas można wyjaśnić dlaczego nie ma o tym zapisków.
Gdyby tak wielka nacja żydowska jak ta opisana w Biblii rzeczywiście mieszkała w Egipcie jako klasa niewolnicza, to z pewnością byłyby wyraźne ślady archeologiczne w tamtym rejonie, których brak. Poza tym dlaczego inne kroniki milczą o tym, choćby rzymskie, czyli bezstronne?
@@szymonlacki388 tak tylko oni nie żyli w niewoli jak sobie to wyobrażamy. Byli niewolnikami że podstawowy socjal mieli zapewniony. Mieszkania, jedzenie ubrania. Wiele rzeczy mieli do wspólnego użytku z sąsiadami, dlatego wyszli z Egiptu ze złotem i srebrem i dlatego sąsiedzi przekazali Żydom dalej świeczniki, talerze itp. Po wyjściu Izraela mieszkania zajęli inni mieszkańcy Egiptu. Bóg Izraela upokorzył bogów egipskich więc w interesie państwa było uciszenie i wymazanie z kart historii tego wydarzenia. A stosunki dyplomatyczne z innymi państwami też mieli, więc można było się dogadać co do przemilczenia tej kwestii.
@@adamtrojak8027Raczej chodziło o niewolę babilońską, opisaną jako egipską być może z przyczyny że Egipt był stałym wrogiem i bardziej pasowało aby mały Izrael mógł się czuć w jakiś sposób lepszy od hegemona z zachodu. A może historia ta była tworzona jeszcze pod okiem Babilończyków i nie mogli pisać wprost o nich, bo by po uszach za arogancję dostali, więc niby że o Egipcie. Coś jak Pamietniki Poznańskiego Nauczyciela opisujące życie w zaborze bynajmniej nie pruskim.
Z jednej strony wyobrażenia, zapożyczenia, historyczny czas bez nauki, a z drugiej strony ogromne konsekwencje dnia dzisiejszego. Np. Jest napisane, że kobieta powstała z mężczyzny więc miała być mu posłuszna i zawsze głupsza, a jeśli ktoś dokładniej doczyta to okaże się, że człowiekiem jest gatunek składający się z mężczyzny i niewiasty, a w czasie gdy powstawała kobieta - mężczyzna spał tak głęboko, że nie mógł mieć na ten temat jakiejkolwiek wiedzy, ale sobie coś wyobraził i do dnia dzisiejszego wiele kobiet traktowane są wyłącznie jako krowy rozrodcze bez żadnych praw. Może na tamten czas niewolnictwa mógł to być poprawny wzorzec, ale do dzisiejszych już nie przystoi - choć na siłę i przemocą dalej stosowany np. przez Talibów. Osobiście mam problem z poprawnością 10 przykazań, które być może w tamtych czasach miały sens, ale wiedząc, że człowiek powinien być wolny - Bóg nigdy czegoś takiego by nie wymagał i to pod groźbą kamionowania, czy lichwy, a Jezus natychmiast zamienił je na miłość do Boga, bliźniego, a nawet wrogów. Osobiście jestem przeciwny by dekalog do głowy wtłaczać dzieciom, gdyż zawiera on mądrość logiczną, którą poznajemy dopiero w starszym wieku. W młodości rozumiemy co jest miłością, uczciwością, życzliwością , dbałością o cudze życie i zdrowie, czy dobrocią, ale takie sformułowania jak nie zabijaj , nie kradnij, nie cudzołóż itd. skłaniają raczej do złych występków niż dobrych. Niech dowodem na to będzie choć prośba by nie śnić o różowym słoniku, a wiadomo od razu co się przez całą noc będzie śniło. Mam wrażenie, że w tamtych czasach jak i obecnych ludzi się straszy, a jak wiadomo - strach jest złym doradcą. We wszystkim jednak podziwiam dar łagodnego opowiadania o tak ważnych sprawach. W dalszym ciągu dla wielu ludzi jest to temat tabu i bezgranicznej wiary, za którą wielu zapłaciło życiem i to nawet w tym złym znaczeniu w czasie tzw świętej inkwizycji, czy obkładania przez Papieża klątwami cesarzy, królów, a nawet całej państwowości. Jak wiemy - Papież przeprosił Galileusza dopiero w 1996 roku, a ilu nie doczekało nawet tego, a spłonęło na stosie wraz z książkami.
Dzień dobry, odnośnie wielbłądów większość czasopism i autorów podaje datę udomowienia od 5k do 3.5k lat tj. Od 3k p.n.e -1.5k p.n.e czyli teoretycznie udomowienie wielbłądów zgadzało by się z przypuszczana datą otrzymania wielbłądów od faraona. Chyba, że bierzemy tereny Kanaanu wtedy te daty się różnią o 2.5k p.n.e do 0.7k p.n.e
Jeszcze raz powtórzę sprawdzoną wiedzę geologiczną, potwierdzoną przez odkrycia archeologiczne (podwodne) około 10 tyś lat BCh.nastąpiło gwałtowne (pytanie jak bardzo?) podniesienie poziomu mórz o około 98 m. cyt za Wikipedią - Jaskinia Cosqera - "Jaskinia nosi imię Henriego Cosquera, zawodowego nurka i dyrektora szkoły nurkowania z Cassis, który odkrył wejście do niej w 1985 roku, jednak upublicznił swoje odkrycie dopiero w roku 1991, gdy w wejściu do jaskini zginęło trzech innych nurków. Jedyne wejście do jaskini to tunel o długości 175 m i wysokości nieprzekraczającej 1,10 m, który znajduje się dziś 37 m pod poziomem wody[2], co stanowi dowód na podniesienie się poziomu Morza Śródziemnego w okresie od epoki paleolitu o ok. 100 m."
Panie Marcinie ,przede wszystkim dziekuje za wiedze ktora sie pan z nami dzieli .Chcialam prosic ,aby podal nam pan ,jak powinnismy rozumiec weza w edenie ,czy jest on jak to mowia religie upadlym aniolem ? I jeszcze jedno ,z nowego testamentu ,czy poczecie Jezusa powinnismy czytac doslownie czy jako przeslanie dla nas ze Jezus przyszedl z woli Boga w czasie wybranym przez Niego ? Pozdrawiam serdecznie !
@@JurandJS Ja jemu nie ufam. On nie szerzy żywej wiary w Boga. Wszystko wyjaśnia ateistycznie w gruncie rzeczy. Wymyślił sobie takie wyjaśnienia Pisma, które usprawiedliwiałyby jego niewiarę i taki pół-ateizm...
Podobno można datować pobyt Józefa w Avaris; odkrycia prof. Manfred Bietak z uniwersytetu w Wiedniu. Hyksosi w Egipcie. Film na RUclips "Exodus decoded". Mam często wątpliwości co do faktów tam pokazanych. Przedstawienia Arki znalezione w Muzeum Narodowym w Atenach, i.t.d.
Odnośnie Izraelitów podobno istnieją Hieroglify (wzmianki dość nie dużo) odnośnie przebywania ich w starożytnym Egipcie przez Egipcjan co ciekawe odnośnie wzmianki o tym czy opowieść o Mojżeszu wogóle mogła mieć jakieś podłoże historyczne.
@@Marcin.Majewski To też ciekawe/ nie żwirek tylko geopolimery/, ale o przypisanie, utożsamienie patriarchy Józefa z postacią Amenofisa/ Amenhotepa/ syna Hapu oraz stworzenia swoistego " centrum hebrajskiego" przy jego świątyni.
Dobre pytanie, a jeszcze lepsze - jakim alfabetem? Sposobem zapisu? Tego nie wiemy. To, co przechowała tradycja, to już dobrze rozwinięty j. hebrajski z I tys. pne. (1000 - 1 pne) w późnym dla hebrajskiego piśmie kwadratowym.
Bardzo szybkie pytanie, kto lub co wg Rdz 10:25 podzieliło się za czasów Pelega, część przekładów ma ludzie/mieszkańcy ziemi a część, że ziemia? Ważne, gdyż wersja z ziemią należy do ulubionych zdań kreacjonistów.
@@JurandJS Tak też podaje J. Flawiusz. Za to ortodoksyjni kreacjoniści uznają, że nie było dryfu kontynentalnego a ziemia rozdzieliła się właśnie za czasów Pelega. Problematyczne jest to, że "ziemia" w języku polskim ma wiele znaczeń - grunt i gleba, litosfera, planeta (wielka literą), ziemia króla/władcy X tzn. czyjeś terytorium, itp... I stąd wychodzą różne interpretacje. Podobnie zresztą z "niebem".
Bardzo ciekawy wykład. Aż chce się studiować teologię. Ale drobna uwaga. Tak jak autor (autorzy) pięcioksiągu nie mógł znać imienia faraona, tak samo nie mógł znać współczesnej definicji gatunku. Nie wiemy co autor księgi rodzaju miał na myśli pisząc "Z każdego לְמִינֵהוּ (...) po parze; niechaj wejdą do ciebie, aby nie wyginęły." Więc argument, że Noe nie mógł zabrać po parze z każdego gatunku, bo mamy miliony gatunków, jest z logicznego punktu widzenia nietrafiony.
Ale w definicji gatunku chodzi o to, że mieszanka dwóch różnych gatunków nie da płodnego potomstwa. Innymi słowy: liczba zabranych par wciąż musiałaby, plus minus, odpowiadać liczbie znanych gatunków zwierząt, załóżmy, że tylko lądowych; bo inaczej nie odpowiadałoby to obserwowalnej (dla autorów) rzeczywistości. Czyli wracamy na początek -- tu nie chodzi o rzeczywistość ocalenia życia, ale o przekaz teologiczny dotyczący Boga, człowieka i ludzkiej odpowiedzialności.
@@PKowalski2009 niby tak, ale ta definicja nie jest ścisłą definicją. Wiki podaje, że pies i wilk to dwa różne gatunki, a jednak ich potomstwo jest płodne. Gatunki zmieniają się, ewoluują, a czasem dwa gatunki łączą się w jeden. A Twoja definicja wyklucza tego typu zdarzenia. Samica muła też czasami bywa płodna.
@@Kylu12488 jeszcze nie przesłuchałem wykładu tu, ale Twój komentarz nasunął mi jedno pytanie (nie jestem teologiem, filozofem - w sumie jestem nikim). Zastanawiam się, czy zabranie każdego gatunku nie miało przypadkiem oznaczać, że wzięto tylko te gatunki, które były a) wyłącznie znane ówczesnym b) potrzebne do przetrwania ówczesnym. To znaczy - mogli znać bydło, owce, ale powiedzmy, że koni nie - z tego wynika, że konie nie trafiły na Arkę. Albo znali taki gatunek zwierzęcia, który im nie dawał pożywienia, przetrwania, korzyści.
Czy w kontekście autorstwa i redakcji Tory jest Doktor zaznajomiony z najnowszymi publikacjami pokroju "Paradigm Change in Pentateuchal Research" (red. Matthias Armgardt, Benjamin Kilchör, Markus Zehnder, Harrassowitz Verlag 2019) oraz "Exploring the Composition of the Pentateuch" (red. L.S. Baker, Kenneth Bergland, Felipe A. Masotti, A. Rahel Wells, Penn State University Press 2020)?
Tak, we wrześniu będę prowadził wykład dla Stowarzyszenia Biblistów Polskich, gdzie korzystam m.in. z tych publikacji. W wykładzie nie ma miejsca na niuanse i polemikę z różnymi hipotezami źródeł Pięcioksięgu.
Nie mam czasu, by obejrzeć aż półtoragodzinny wykład. Zapytam tylko: Dlaczego II Księga Samuela nazywa się SAMUELA, kiedy Samuel umiera pod koniec pierwszej Księgi Samuela? :-)
Bo pierwotnie obie księgi stanowiły jedną całość, podzieloną gł. ze względów technicznych (długość zwoju). A nazwy nadawano ze względu na pierwszych bohaterów. Potem uznano błędnie, że postacie tytułowe są autorami - stąd uważano, że np. Jozue napisał Ks. Jozuego, a Samuel Księgi Samuela.
Do rzeczy niemożliwych w potopie dopisze jeszcze jeden punkt - najwyższe zanotowane w historii świata opady byłyby o wiele za mało intensywne, żeby w ich trakcie spadło dość deszczu, aby tak szybko podnieść poziom wody na świecie. Jeśli dobrze pamiętam w 40 dni, zakładając cały czas maksymalną intensywność opadów, towarzyszącą największemu deszczowi monsunowemu wywołanemu przez wielkie tornado i ogólnie masakryczny kataklizm - poziom wody na świecie podniósłby się o coś ponad 2,5 km, a potrzeba prawie 9, żeby pokryć te 15 łokci powyżej szczytów gór. Czyli musiałoby padać z pół roku... ale przy maksymalnych opadach, jakie kiedykolwiek spadły bardzo lokalnie. Przy średnich opadach i kilkanaście lat opadów by nic nie dało...
A skąd w dyspucie o poczynaniach Boga racjonalne argumenty ? Uważam to z natury za nieadekwatne. Bóg nie musi czekać na deszcz, Bóg jeśli uznał za stosowne stworzył potrzebną ilość wody a potem "ją zniknął".
@@mirola2865 Według Biblii padał deszcz, a nie woda się sama pojawiła. Aczkolwiek w sumie poziom wody dalej się podnosił, jak przestało padać przez ileś tam dni.. Tylko oczywiście - takie myślenie wymaga wielu założeń wstępnych, po pierwsze, że tekst Biblii opisuje faktyczne wydarzenia, po drugie, że jest ścisły i szczegółowy, a po trzecie, że prawa fizyki mają tu cokolwiek do gadania. Jak dla mnie to po prostu fikcja literacka, którą zbytnio nie należy się przejmować, choć fajne studium antropologiczne, dlatego mi się ta lektura podoba i mnie fascynuje. Dlatego nie odmawiam sobie zabawy - bo niczym poza pustą zabawą nie jest takie akademickie rozważanie faktów - w snucie takich absurdalnych wizji, jak by to wyglądać mogło, gdyby było na prawdę.
@@nihilistycznyateista Dla osób wierzących miało to miejsce dla pozostałych jest to literatura tożsamościowo-religijna pisana przez elity żydowskie (ważne) dla Żydów. Chciałem tylko zwrócić uwagę uogólniając że podważanie cudów metodami naukowymi czyli dyskusja z wierzącymi jest nieadekwatna bo cud z zasady jest złamaniem zasad obserwowalnego przez nas świata :)
Widzę, że ma pan duża wiedzę na temat Biblii szkod, że jest pan katolikiem, bo wszystko przez pryzmat katolicyzmu pan tłumaczy, jestem poza KRK dlatego to widzę, wierze we wszystko co jest w Piśmie Świętym Pozdrawiam 😃
Odnośnie kary... . Będziesz rodziła w bólach. Pismo tego nie mówi, ale moim zdaniem Ewa zbliżyła się do węża i poczęła Kaina. Potem namówiła Adama do zbliżenia i to było zerwaniem zakazanego jabłka. Argumentów jest sporo: 1. Oboje zaczęli wstydzić się przyrodzenia, bo nim zgrzeszyli, 2. Wcześniej nie znali dobra i zła, tak jak stworzenia mniej rozumne, które rodzą bez bólu, bo czaszki ich są dopasowane do dróg rodnych. Po zmieszaniu człowieka z przebiegłym, inteligentnym wężem, czaszka ludzka stała się większa, a dzięki temu wzrosła również inteligencja, co przyczyniło się do możliwości odróżniania dobra i zła co było obietnicą węża. 2. Człowiek stal się bardziej inteligentny, powstała nowa krzyżówka. Stąd pozostałości w postaci kości ogonowej, trzeciej powieki w naszym organizmie. 3. Bogowie sumeryjscy z tabliczek potrzebowali inteligentniejszych robotników do obsługi maszyn. Ich krzyżówki człekokształtnych nie p przynosily dobrych rezultatów, więc postanowili skrzyżować swój gatunek z człekokształtnymi stworzeniami Boga Jahve umieszczonymi na ziemi w czymś w rodzaju chronionego przez anioły rezerwacie - raju. Wiem, że mieszam tu wiele spraw i polegam nie tylko na Biblii, ale próbuję dociec prawdy. Skoro potomkowie Adama żyli do 1000 lat, a bogowie sumeryjscy żyli kilkadziesiąt tysięcy lat, to bogowie Sumeru musieli mieszkać na ziemi przed Adamem. Czego mogą dowodzić 2 opisy stworzenia. Jahwe prawdopodobnie nie chciał by ludzie się rozmnazali, ponieważ mieli żyć wiecznie . Dopiero gdy popełnili grzech i stracili dostęp do drzewa życia, Bóg im pobłogosławił, rozmnażajcie się. W tym czasie żyło na ziemi kilka gatunków homo, to oni mogli być tymi ludźmi, których obawiał się Kain. Mogli oni być potomkami ludzi z pierwszego opisu stworzenia, którzy zeszli na zła drogę. Pierwszy Adam mógł mieć żonę Lilith..., drugi mógł być stworzony by po pewnym czasie naprawić świat... . Moim zdaniem, były co najmniej 2 stworzenia ludzi..., 1 i 2 opis stworzenia zawiera kilka fundamentalnych sprzeczności. Nie mogą być opisem tego samego wydarzenia.
Arka była niczym innym jak bazą kodów genetycznych możliwych do odtworzenia po potopie. Ale jak bogowie mogli to wyjaśnić logicznie maluczkim????Noe (Ziusudra)został dokładnie poinstruowany przez Enki jak zbudować arkę.Noe był ulubieńcem Enki a bogowie dysponowali pozaziemską technologią.
Panie Marcinie, czy Elohim nie tłumaczymy dosłownie jako Bogowie? A nie jako Bóg. Czy obiektywnie możemy się doszukiwać się tu szczątkowego politeizmu? Proszę o wyjaśnienie jak rozumieć tę rozbieżność pomiędzy innymi opisami Boga jako jednej osoby - Jahwe. Pozdrawiam
Tak. Zwracal na to ks. Dr Kiedzik na wykladach ze Wstepu do ST. Wczesniej dr. Stefan Zawadzki na 1 r. Historii. To slad po dawnych wierzeniachlidw semickich.
Ja bym nie był tak pochopny we wnioskowaniu, że autor nie wiedział, że wtedy nie było wielbłądów i zupełnie nieświadomie wprowadził taki anachronizm. Mogło być wręcz przeciwnie. Mógł doskonale wiedzieć o tym, ze wielbłądów nie było w czasach Abrahama, ale celowo wprowadził ten anachronizm, aby odbiorcy księgi, którą pisał po prostu zrozumieli ten przekaz. Nie chodziło o oddanie realiów, a o oddanie zrozumiałej dla czytelnika wartości nagrody. Podobnie będzie z oznaczaniem pewnych miar w jednostkach z piątego, a nie osiemnastego wieku, jeśli posługiwano się innymi. Wymiary arki były zapewne podane w innych miarach, w czasach jej budowy - zapewne jakichś jednostkach babilońskich, czy wręcz sumeryjskich, ale autor Księgi Rodzaju przeliczył je na zrozumiałe dla odbiorców księgi. Absolutnie świadomie i celowo. Oczywiście mógł też to zrobić nieświadomie, ale wcale nie jest to wyjaśnienie jakkolwiek lepsze, czy nawet bardziej prawdopodobne od mojego. Ba - nawet mógł mieć dostęp do tekstów, zapewne przekazywanych w tradycji ustnej, które mówiły o czymś innym, niż wielbłądy lub posługiwały się innymi jednostkami i słownictwem niezrozumiałym dla słuchaczy i niejako sporządził transkrypcję na współczesne realia. Tak zresztą i dzisiaj zastępuje się niektóre sformułowania bardziej współczesnymi w tłumaczeniu Biblii. Wystarczy przeczytać coś w wersji z Biblii Wujka i porównać to z tysiąclatką. Niby to samo, a zupełnie inny język.
@@dominikkurek1155 jasne. Ale nie tego dotyczył mój komentarz. De facto piszę to z perspektywy "wiemy, że Tora powstała między VI a IV w" i rozważam tylko, czy anachronizmy w niej zawarte są skutkiem niewiedzy autora o realiach historycznych, czy wręcz przeciwnie - celowym działaniem. Bo trzeba pomyśleć, czym jest Tora i po co powstała. A jest przede wszystkim podręcznikiem zasad i przepisów religijnych, dlatego priorytetem nigdy nie była wierność historyczna, a zrozumiałość symboliczna przekazu. I dlatego, ja bym się skłaniał do hipotezy celowości, pomimo wiedzy. Jakby nie patrzeć - ten, kto to spisywał, musiał być wykształcony, a wręcz oczytany i dość inteligentny. Tu choćby mój przykład - ja pisząc ulokowaną w XVI wieku powieść, w której akcja toczy się na portugalskim okręcie - nie tylko nie piszę jej po portugalsku, ale nawet nie językiem stylizowanym na XVI wiek. Po prostu piszę to do Polaków w wieku XXI i nie chodzi mi o przekazanie realiów, a pewne przesłanie filozoficzne, wynikające z tekstu.
- Jakie mogą być dowody na to, że "wtedy wielbłądów udomowianych nie było"? - Jak możemy potwierdzić takie wydarzenie, jak potop, skoro tego nie szukamy????? Chciałabym polegać na katolickiej wykładni, ale okazuje się, że protestanci wykazują bardzo przekonujące dowody o historii przedpotopowej a teologia katolicka po prostu ich nie szuka, bo zbratała się z teorią ewolucji, która jest całkowitą herezją i to mającą swoje korzenie w starożytności. Przy okazji: "przedpotopowy", nie oznacza "przedhistoryczny". Historia dotyczy dziejów człowieka, jeśli więc przed potopem był człowiek cywilizowany, to była i historia a są artefakty które tę historię dokumentują. Pod poprzednią częścią napisałam, że są zdjęcia wykonane we wnętrzu arki Noego a więc ta historia jest jak najbardziej prawdziwa i nie jest tylko moralitetem, czy straszeniem grzecznych dzieci. Że nie zapisano porażki faraona, który został pokonany przez pasterza z pustyni bez daru wymowy nie ma żadnych wątpliwości - czemu. - Za takie zapiski można było stracić życie a wszelkie zapiski bezspornie zostały zniszczone. Podobnie nie ma zapisków o rzezi niewiniątek zarządzonej przez Heroda - który władca pozwoliłby o tym mówić? On wysłał swoje oddziały specjalne, objęte klauzulą milczenia. Swoich poufnych ma każda władza od samego początku a dopiero dziś mamy przyzwyczajenie do wolności słowa. Przed kilkuset laty, nikt nawet o tym nie marzył, jak i kobiety nie marzyły o prawie do udziału w wyborach. Nie funkcjonowało zapewne pojęcie prawdy jakie znamy z czasów chrześcijańskiej Europy. Jezus życie swoje dał, żeby zaświadczyć o prawdzie, dlatego nie wolno nam prawdy ignorować. Dziś jednak powraca pogaństwo i są tacy, którzy bezczelnie twierdzą, że prawda jest jak dupa - każdy ma własną. Podejście do prawdy jest kluczowe dla prawa - oba słowa mają wspólny rdzeń. Otóż jeśli prawda nie jest jedna, powszechna a więc katolicka, prawo nie ma racji bytu - jest miejsce jedynie dla prawa siły i w takim świecie Bóg Jahwe rozpoczął swoją ścieżkę wychowania ludzkości do miłości. Co do dowodów na temat wyjścia Żydów z Egiptu jest góra w Arabii Saudyjskiej, która wszystko potwierdza. Gdyby Żydzi mogli wychodzić sobie grupami to o żadnym ucisku nie byłoby mowy i cała awantura z faraonem nigdy by nie miała miejsca, więc wszystko byłoby wymyślone... - No nie, gdyby Mojżesz nigdy nie istniał, to i Jezus jest postacią literacką 😕 Nie ma racjonalnego wytłumaczenia, że fałszywość Księgi Wyjścia może pogłębić wiarę. Chyba pan doktor sam nie wierzy w to, co mówi. Powoływanie się na programy z National Geographic tylko Pana pogrąża. Otóż redakcja tego wydawnictwa rozpisała swego czasu konkurs na fałszywe zdjęcie szczątków kolosów, olbrzymów - biblijnych gigantów i te fotki pokazują się już zawsze kiedy zaczyna się szukać w wyszukiwarce materiałów na ten temat a jest ich naprawdę wiele. Po tym wybryku absolutnie nie ufam żadnym materiałom publikowanym przez ten podmiot. Jestem pewna, że wiele informacji podają rzetelnie, ale potrafią kłamać i wcale się tego nie wstydzą. - Jak wiemy kłamstwo to 95% prawdy. Jeśli mitem założycielskim Starego Testamentu jest opowiastka wyssana z palca to i całe chrześcijaństwo jest mitem. - Jak można takich rzeczy uczyć młodzież????? Jeśli Tora to mit - bez względu na to, jak chce Pan to słowo wykręcać - to Żydzi nas wkręcili w niezłą kabałę, bo Pana Boga w takie kłamstwa mieszać nie wolno. Ja rozumiem, że badanie stylów i środków literackich ma sens, ale one są tylko sposobem przekazania PRAWDY. - Jeśli zakwestionujemy prawdę - nie zostanie nam zupełnie nic. Proszę nie opowiadać ludziom bzdur, że kiedyś Żydzi nie wiedzieli, co było 50 lat wstecz! - Oni mają dokumenty i są w stanie wywieść swoją genealogię od Abrahama. Znamy takie plemiona, które swoją historię zapisują w pamięci. Oni tam nie mają problemu ze śmieciami informacyjnymi, którymi nas się zarzuca, prawdopodobnie nie pozwalają sobie na kłamstwa i mają w swoim plemieniu zawsze jedną osobę, która uczy się historii, zapamiętuje ją i przekazuje. Oni mają lepszą pamięć niż nasza. Prawie każdy Żyd zna Torę na pamięć, więc pamięć dawnych pokoleń była wielokrotnie lepsza i precyzyjna a sam Pan zauważył, że te Księgi zapisane były w określonym stylu a więc można było to opanować, w końcu mężczyźni czymś nad kobietami musieli górować, skoro mieli nad nimi władzę - czymś chyba mieli głowy napchane. Historia Zbawienia nie ma 100 tysięcy lat - po co???? - Po co z punktu widzenia Stwórcy byłyby pierdyliony lat natury martwej, potem ożywionej, gdyby nie było człowieka, w którego Bóg chciał się wcielić? Bóg stwarzał świat przez 6 dni a w siódmym odpoczywał. Bóg stwarza wypowiadając słowo, więc nie musiał przyglądać się bezmyślnej ewolucji, to obrażałoby inteligencję Autora. Jest takie prawo które mówi o ekonomii wydatkowania energii - natura wszystko osiąga najtańszym kosztem. - Jakim marnotrawcą byłby Bóg, gdyby dla kilku tysięcy lat historii Zbawienia stworzyłby Ziemię, którą trzeba było tworzyć niewyobrażalnie długo - no cóż to byłby za Stwórca, który by tego zadania nie wykonał w tydzień? Człowiek metodą gospodarczą buduje dom w kilka lat, kiedy zamawia stawiają mu go w kilka miesięcy a nawet w tydzień - są takie możliwości a potem żyje w nim całe życie. - Dlaczego Bóg miałby być ofermą, która nad rzeczami - przecież kosmos to tylko okoliczności przyrody - straciłby więcej czasu niż nad ludźmi, którzy są jego dziećmi, za które oddał swoje życie? "8 Niech zaś dla was, umiłowani, nie będzie tajne to jedno, że jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień4." - 2 P 3 Kiedy więc Piotr Apostoł nas poucza o tym, kiedy mówi o czasach ostatnich, wiemy, jak mamy liczyć Historię Zbawienia 6000 lat pod panowaniem węża i siódme tysiąclecie - era pokoju - pod panowaniem Chrystusa a potem Sąd Ostateczny - taki jest plan. "3 To przede wszystkim wiecie, że przyjdą w ostatnich dniach szydercy pełni szyderstwa, którzy będą postępowali według własnych żądz 4 i będą mówili: «Gdzie jest obietnica Jego przyjścia2? Odkąd bowiem ojcowie2 zasnęli, wszystko jednakowo trwa od początku świata». 5 Nie wiedzą bowiem ci, którzy tego pragną, że niebo było od dawna i ziemia, która z wody i przez wodę zaistniała na słowo Boże, 6 i przez nią ówczesny świat zaginął wodą zatopiony. 7 A to samo słowo zabezpieczyło obecnie niebo i ziemię jako zachowane dla ognia3 na dzień sądu i zguby bezbożnych ludzi." - 2 P 3 - Piotr był naiwnym głupcem, wierząc w potop, którego nie było? - To i proroctwo Apokalipsy jest głupstwem! Jeśli potopu nie było, to i Chrystus nie zmartwychwstał - przecież nie ma na to żadnych materialnych dowodów, poza Nowym Testamentem i pogłoskami. Nie istnieje żaden "pierwowzór" opowieści o stworzeniu świata poza opowieścią Noego. Wszystkie ludy jakie dziś są wyszły z jego arki, choć opowieść o potopie też nie jest historyczna w dzisiejszym pojęciu. Noe był księciem a służby nigdy nie wliczano do żadnych kronik królewskich, kiedy więc narrator mówi, że na arce było 8 osób, mówi wyłącznie o liczbie członków rodziny Noego a on przecież sam arki nie budował, to był wielki statek, a więc musiał zatrudnić ludzi a ci ludzie mieli rodziny. W sumie było ich około 100 - jak podaje bł. Katarzyna Emmerich. Z setki można szybko zaludnić świat, kiedy nie ma propagandy antykoncepcji.
@@JurandJS Dziękuję. Poszukując prawdy musimy spekulować, snuć hipotezy, żeby je korygować w ogniu dyskusji. Prawda jest wspólną własnością i dlatego powinna być dyskutowana i korygowana rozumem. Każdy z nas patrzy na prawdę ze swojego punktu widzenia a prawda jest przestrzenna, żeby więc poznać ją w całości musimy się zapoznać innymi relacjami i pewne spekulacje potwierdzić a inne odrzucić
Czy są naukowcy, którzy nie zgadzają się z hipotezą czterech (trzech) źródeł i nadal uważają, że autorem Pięcioksięgu jest Mojżesz? Jeśli są, to jakie mają argumenty?
Wszystkie księgi które są w Bibli, napisał Bóg przez swe sługi.Nazwa jest po to aby wiedzieć gdzie i czego szukać.Są księgi szczególnie w Nowym Testamencie nazwane od autora ,który to pisał.
Przedstawiona argumentacja jest pełna sprzeczności. Nie jest podręcznikiem historii, kosmologii ale dla kogo? Na przykładzie wielokrotnie upominanego tu Potopu autor nie zapożyczać tutaj czyichś fantazji tylko mierzy się z faktami albo co za nie uważa.
Tak, gdyby nie istniał, Jezus by o nim nie wspominał. Skoro wierzysz w mesjanizm Jezusa musisz automatycznie przyjąć historyczność Mojżesza. Kiedy wnikliwie studiujesz historię Egiptu chcąc nie chcąc musisz natrafić na ślady Mojżesza.
@@dominikkurek1155 są ślady Mojżesza w historii Egiptu ale do takich "naukowców" jakim jesteś jeszcze widocznie nie dotarły 😂 Poza tym istnieją ślady Mojżesza w Midianie ale widocznie też o nich nie wiesz, albo nie chcesz wiedzieć.....
Wykład wstępny:
1:20 wstęp do koncepcji 'autorstwa''
21:38 biblijna linia czasu
38:10 pojęcie 'mitu' i 'nimesis'
(zapożyczanie toposów literackich)
1:02:00 ewolucja języka hebrajskiego a czas powstania biblii
1:05:09 hipoteza czterech źródeł tory JEDP Juliusa Vernhausena
(Jahwista, Elohista, deuteronomista, autor kapłański)
Nnff,mqqqqqq
Nnff,mqqqqqq
Panie Profesorze, wielokrotnie przesłuchałam Pana wykłady.Jest marzec 2024r, czy jest szansa na kolejne wspaniałe matereriały??? Pozdrawiam z wyrazami szacunku⚘
Słuchając Pana profesora czlowiek staje sie ateistą. Nic o Bogu i o jego wplywie na Pismo Swiete. A juz mówienie ze historie pewne sa zmyślone to tak jakby powoedziec ze jestesmy oszukiwani przez takze Pana Boga które to historie sa natchnione Duchem Świętym. Po Pana wykładach człowiek mysli sobię tak Bog za pomoca czlowieka opisuje Siebie i droge do Niego za pomocą falszywych historii czyli takich bajek z morałem. Tyle ze w Bogu nie ma kłamstwa czyli jesli Pismo święte jest klamstwem yo moze rzeczywiscie Boga nie ma a religie zpstaly wymyślane tulko po to by władać masami. Nie ma Pan z tym problemu ?Czy uznaje Pan ze Pismo Święte to Bajki z morałem?
Kolejny, piękny wieczór z Panem Profesorem! Dziękuję serdecznie!
Ewo, pan profesor jest już żonaty. Sorry
Słucham wykładów Pana od kilku dni , tygodni i jestem pod ogromnym wrażeniem wiedzy i pasji , z jaką Pan opowiada o Biblii i innych tekstach starożytnych. Podobno nigdy nie jest późno na naukę , a szczególnie jak Ktoś potrafi rozpalić żądzę wiedzy . Gratuluje Panu , Panie Profesorze i zazdroszczę studentom. Serdecznie dziękuję za te wykłady , bo dzięki temu kaganek oświaty trafia pod strzechy.
Najważniejsze jest to czy ta wiedza o Biblii jest wiarygodna, rzetelna i prawdziwa, a nie czy jedynie brzmi wiarygodnie, bo negowanie Stwórcy i Jego mocy nie jest żadną wiedzą czy mądrością... Jest to raczej iluzja i ignorancja!
Dodaj dlaczego wszedł w ogóle do ziemi obiecanej .według Boga i mojżesza .nie miał prawa się tam znaleźć
Jestem nową słuchaczką, już w starszym wieku 😊.
Dziękuję bardzo..
Jestem agnostykiem, ale to jak Pan opowiada o Biblii to jest coś genialnego. Słucham trzeci dzień różnych rozmów z Panem i jestem pod ogromnym wrażeniem wiedzy i umiejętności wytłumaczenia zawiłych spraw w prosty sposób. Gdyby religia w szkołach skupiała się na takich elementach interpretacyjnych, to z pewnością dużo więcej osób chciałoby brać w niej udział. Pana wykład o modlitwie Ojcze Nasz to jest genialny przykład tego, że ludzie wierzący powtarzają bezrefleksyjnie wyuczone regułki, gdy pod nimi kryje się ogromna głębia przekazu.
Bardzo szanuję i pozdrawiam!
A skądPan wie, że "bezrefleksyjnie powtarzają regułki"?
@@mariaswierczynska7942 pytałem wierzących
Dziękuję za dzielenie się wiedzą. 300 lat badań i tony książek streszczone w jednym wykładzie :) coś pięknego. Bóg zapłać!
To prawda super wyklad.
Dziękujemy za publikację analizy Pięcioksięgu.
To był mind blowing odcinek za który jestem wdzięczna ogromnie. Teraz tak wiele tajemnic się wyjaśniło.
Starsza pani - emerytka BARDZO dziękuje za BARDZO INTERESUJĄCE wykłady.
A co do potopu: ew. Mateusza 24:37-39, ew. Łukasza 17;26-30, Izajasza 54:9, list do Hebrajczykó w 11:7, Ezechiela14:14, 2 list Pitra 2:4-10. Co do starożytnego Sumeru i Babilonu, to ich gnojowe bożki mnie nie interesują.
Bardzo lubię słuchać tych wykładów,dlaczego nas nie uczono o innych religiach w szkołach.
Witam serdecznie słucham każdy odcinek który wychodzi na RUclips .
Dziękuję. Bardzo ciekawy i potrzebny wykład nie tylko dla studentów.
Panie Profesorze. Wielka głowa, wiedza, profesjonalizm, klasa. Dlugo szukałem odpowiedzi..., Pana wykłady odpowiadają na wiele pytań. Jest Pan znakomitym nauczycielem.
Bardzo dziękuję za udostępnienie wykładu! Pozdrawiam ze Szkocji.
Dziękuję panu za udostępnienie wykładów. To jest niesamowite, że w 'opowiadaniu założycielskim" zredagowanym przez autorów Tory momenty "założycielskie " są poza ziemią obiecaną. Wg narracji Abraham pochodzi z Mezopotamii. Jego wnuk przenosi się do Egiptu. Naród de facto powstaje tam. Potem czas wyjścia to znów 40 lat poza ziemią obiecaną. Nadanie Prawa również poza Kanaan. To jest taki naród w ciągłej drodze. Całkiem jak w życiu. Dziękuję za wytłumaczenie sposobu redagowania Tory i wogóle Biblii.
Pięknie jest dostrzegać Biblię, Żywe Słowo Boże w sobie, innych ludziach i całym stworzeniu. Dziękuję że dajesz wiarę i zrozumienie oraz życie Jego Słowu. Tym samym stajemy się Jego ciałem czyli tworzymy jeden kościół :) Marcin też jest jak strzała słowa która przebija rozrośnięte i nabrzmiałe od błędów interpretacje uwalniając dostęp do prawdziwej treści przekazu.
Dziękuję bardzo za cenne informacje.
Super - tyle wiedzy, tyle wyjaśnionych zagadek jak dla mnie - dyletanta. Dziękuje.
Bóg zapłać za rozważanie Słowa Bożego .Niech Bóg Pana błogosławi i strzeże 😇😇😇
Bardzo dziękuję za te wykłady. Wyraża się Pan niezwykle zrozumiałym językiem i w sposób, który jest dla mnie łatwo przyswajalny, bez zbędnego patosu i.... Tematy poruszane przez Pana są niezbędne dla wiedzy wierzącego katolika bez względu na wiek (mój to 61). 🤗🤗🌹🌹
Jestem tego samego zdania (64)...😊
Pozdrawiam serdecznie
Najwspanialsze wykłady jakie kiedykolwiek słyszałam. Dziękuję z całego serca za udostępnienie nam swojej wiedzy ..👏
Wspaniałe te wykłady...ogromna wiedza super przekazywana.Pozdrawiam serdecznie i slucham dalej🤗😊
Zdaje się, że to chyba jedyny kanał, z którego obejrzę wszystkie materiały. Wyjątkowo uzależniające jest pogłębianie wiedzy, kiedy ktoś tak ciekawie omawia.
Wyjątkowo mnie zaintrygował fakt, że być może w ogóle nie było wyjścia z Egiptu, chociaż rozumiem mniej więcej, czego chciał dopiąć w ten sposób autor. Ale mniej-więcej. Biblii nie interpretuje się fragmentarycznie, ale jako dużo większą całość. Mam nadzieję, że nie tylko studenci dowiedzieli się na wykładach, o co tu tak naprawdę chodziło i trafię na film, gdzie to wyjaśniasz dokładniej.
Fakt, że w dokumentach egipskich, w hieroglifach, rzeźbach nie został ślad po Izraelitach - czyli, że pewnie tam ich nie było - jest szokujący.
Dziękuję. Jestem zupełnym dylatantem, nigdy poważnie nie myślałem o studiowaniu a jednak słucham prawdziwego wykładu i co tu dużo mówić, z wielką przyjemnością oraz entuzjazmem. Dziękuję.
@@historyk.marek.rogowicz Sam fakt, że p. Marcin biegle czyta ze zrozumiem w językach źródłowych, oraz zna zdanie innych na ten temat, to dla mnie już jest wykładnikiem poziomu eksperckiego.
A ty w ilu językach źródłowych potrafisz tłumaczyć i wykładać?
@@historyk.marek.rogowicz Logika to też dział nauki, w której obowiązują konkretne zasady.
Ani razu nie zauważyłem żeby tu były łamane. Za to myślenie życzeniowe o które niestety podejrzewam Ciebie, nie ma kompletnie nic wspólnego z logiką. Pozdrawiam.
@@historyk.marek.rogowicz Nie, to nie jest logiczne bo przeczy dowodom, a tych tu było podane wiele.
Za to o czym Ty piszesz, to jest 100% przykład myślenia życzeniowego. Ty sobie życzysz, żeby było tak jak uważasz bez względu na fakty.
Jeśli mi nie wierzysz, to sam spytaj Mojżesza czy on to napisał, że napisał czy ktoś inny napisał, że on to napisał, czy może ktoś słyszał, że on to napisał i dlatego tak napisał.
Pozdrawiam.
@@historyk.marek.rogowicz Wybacz ale ja nie wiem o czym Ty piszesz. Logika to jest taka nauka, która powstała jeszcze przed oświeceniem. Dzięki tej nauce wiele kwestii udało się wydedukować dziesiątki i setki lat zanim udało się je zbadać przyrządami. Np lewoskrętną antymaterię czy ciemną masę w kosmosie.
Jednak jeśli twoja logika jest lepsza, to powodzenia. Jak odkryjesz dzięki niej coś przełomowego to daj znać.
@@historyk.marek.rogowicz ciekawa ta "logika"...
"Jestem autorem, bo tak mówię"
Faktycznie, nie ma z czym dyskutować
😂
Wspaniały wykład. Pozwala na czytanie Biblii z właściwym namysłem.
Sama biblia to jedno wielkie zamieszanie, więc trudno ją czytać bez "zamieszania w umyśle".
Witam❤ dziękuję, że Dkt.robi te filmiki.
W Wielkim Poście postanowiłam drugi raz wysłuchać Starego Testamentu. Przez przypadek trafiłam na Pana wykłady. Bardzo się cieszę,ze mogę pogłębiać wiedzę... Dziękuję
Bardzo ciekawy wykład 🙂
Chciało by więcej taakich mądrych ludzi i takiego biblijnego przekazu w kościele
zwłaszcza polskim...
@@JurandJS księga Jozuego też została ostatecznie zredagowana w tym samym okresie co Tora
@@JurandJS nie rozumiem o czym bredzisz.
Dziękuję bardzo za wykład, jestem wdzięczna za możliwość pogłębienia wiedzy na temat ksiąg Bibli. Słucham każdego wykładu. Pozdrawiam.
Wspaniałe wyklady❤
Wspaniały materiał, wybrałam na studiach za granicą rozszerzenie z Biblii, jednak Pana przekaz jest dużo wyraźniejszy i przede wszystkim bardzo interesująco przedstawiony.
Pozdrawiam i dziękuję za interesujący wykład.
Szacun 🤚 Wszystkim zdrowia i pomyślności w Pokojowej rzeczywistości 🏡❤️
Bardzo dziekuje. To najwazniejszy dla mnie wyklad. Prosze zawsze podkreslac teologiczny charakter tych tekstow, bo dla zwyklych katolikow te rewelacje moga wydac na ciezka probe cala dotychczasowa wiare.
Dziękuje za wiele wyjaśnień. Samemu doszukując się w tekście czytanym nie da się wyciągnąć niektórych kontekstów, czy fraz, a dzięki Panu, można nieco głębiej zrozumieć kto, co, jak, dlaczego i kiedy pisał te teksty.
Pozdrawiam serdecznie.
@@JurandJS Trzeba się dowiedzieć, kiedy powstała Księga Jozuego. Bo na pewno nie za jego czasów. Wtedy jeszcze nie spisywano ksiąg.
@@JurandJS To zdanie nie oznacza, że księga prawa już istniała, bo równie dobrze mogło to być napisane później opisując wcześniejsze wydarzenia. Co zresztą auto tego kanału wyjaśnia.
@@JurandJS Jesteś katolikiem?
To co ci naukowcy ,bibliści są w błędzie?
@@JurandJS 😅
Witam super wiadomości!
Chętnie bym posłuchał wykładu na temat cudów Jezusa bo tym jestem zafasc ynowany najbardziej możemy zacząć od wskrzeszenia Łazarza.
Szukałem tych wykładów ale znikły gdzieś z internetu. Były dostępne w formie wykładów słuchanych przez studentów. Dziękuję!
Nie ma złego, które by na dobre nie wyszło!
Super wykład!
Bardzo ciekawy wykład trafiłam przypadkowo na Pana kanał który mnie zainteresował. Bardzo dziękuję ❤
Super wykłady. Myślę że z tymi opowiadaniami o potopie, stworzenie świata, itp było tak że przez bardzo długi czas funkcjonowały one w formie ustnej w różnych kulturach. Siła rzeczy każda z kultur ciągnęła w swoją stronę. Stąd różnice które widać między różnymi wersjami spisanymi w odrębnych kulturach. Nie oznacza to że autor biblijny jalkowal dzieło literackie, oczywiście mógł się nim inspirować ale przy opisywaniu wydarzenia które było powszechnie znane, a tylko opowiadane na różny sposób.
Wspaniały kanał. Dziękuję za fascynujący wykład. Oglądam jeden po drugim.
@@JurandJS
pewnie, pewnie... Zmiana klimatu, 56 płci, Marsjanie i nadmierna liczba ludzi na planecie to jest prawdziwa nauka, jak Greta Thunberg prorokuje 🤣
Dziękuję !
Podziękowanie serdeczne.
Rewelacja!
Dziekuje 🙂
To już któryś z kolei bardzo ciekawy film, który obejrzałem na Pana kanale w całkowicie losowej kolejności. Doznałem ogromnego szoku, kiedy załapałem, że jest Pan teistą. Nie rozumiem za bardzo co zostaje z całego przekazu Biblijnego, gdy pojmiemy, że w dosłownym rozumieniu nie można na to patrzeć jak na prawdę. Wydaje mi się, że to jednak musi być kwestia pewnych przedzałożeń. Każdy mit niesie ze sobą jakąś prawdę o człowieku. Daleki jestem jednak od wniosku, że jedne mity wytworzyła kultura, a inne służą Bogu jako jakaś jedna wielka zagmatwana metafora do komunikowania się z swoim stworzeniem.
Pozostaje to dla mnie jednak szalenie ciekawe, jak kształtowały się wierzenia i tradycje, które wywarły ogromny wpływ na naszą kulturę. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony, że jako chrześcijanin jest Pan w stanie patrzeć na te teksty z dystansem i naukowo, z podobnymi pewnie rezultatami, do jakich doszedłby niezależny badacz.
Pozdrawiam serdecznie
Ja się złapałem przy lekturze Marka S. Smitha, że to w sumie bardzo dobrze pasuje do ekumenizmu -- różne religie mają pewne wizje Boga, będące także, choć ułomnym, odbiciem prawdy o Nim. W tym momencie łączenie mitów, polemizowanie, przejmowanie określeń i cech Boga, jak najbardziej ma sens -- więcej -- Biblia tu jest świetnie umieszczona między dwoma najważniejszymi centrami starożytnej cywilizacji.
Słusznie zauważasz, że taki tok rozumowania prowadzi do ekumenizmu. Jednak ekumenizm, mimo łączenia wielu religii w jedną całość pozostaje w sprzeczności z tymi religiami - żadna niemal go nie dopuszcza, a na pewno chrześcijaństwo.
Inną kwestią jest łączenie nauki z Biblią, bo co zostaje, skoro odrzucamy dosłowną prawdziwość mitów biblijnych? zmartwychwstanie to też symbol i w sumie to chodzi o to, aby być dobrym człowiekiem?
Jeżeli śmierć nie jest karą za grzech pierwszych ludzi, odkupienie win przez ofiarę Chrystusa nie ma sensu.
@@bartoszwojtas7232 , ciekawe pytania na które też zadawałem, aż znalazłem odpowiedź dla siebie: biblia czy inne teksty religijne przekazują informacje o głębokim "ja" człowieka.
Nie jest ważne jak wyglądał autentyczny krzyż Jezusa z Nazaretu. Najważniejsza jest informacja o zmartwychwstaniu, poświęceniu.
I to właśnie przekazuje Biblia albo inne religie. Teksty te są odzwierciedleniem głębokiego "ja". Dlatego religie są takie trwałe, i dlatego każda cywilizacja posiada religie, bo do istnienia cywilizacji potrzebny jest nośnik który oparty jest na głębi naszej natury. To jest właśnie ten "Głos Boga".
Współczesny człowiek słabo to czuję a czemu, to temat na dyskusję.
@@bartoszwojtas7232 Napisałeś, że ciekawym jest dla ciebie kształtowanie się wierzeń i tradycji, dlatego ze swej strony polecam podręcznik: A Szyjewski _Etnologia religii_ . Kapitalna lektura przekrojowo traktująca różne tradycje religijne, kulty, tajne stowarzyszenia, nowe ruchy religijne, a także typowe motywy wierzeń różnych społeczności: od zbieracko-łowieckich, przez pasterskie, rolnicze, aż do wczesnych kultur miejskich. Środowisko i tryb życia miały wielki wpływ na ludzkie wyobrażenia o zaświatach i bogach.
@@TrockeyTrockey Kiedyś także podchodziłem do tematu, jak ty. Jednakże sama śmierć Jezusa, choć ma wiele wymiarów interpretacyjnych i oddziałuje na emocje, budzi silne skojarzenia z naszą ludzką kondycją, to jest realnie okrutna i etycznie naganna. Ja tego nie chciałem i każdy normalny człowiek tego by nie chciał. Jeśli bóg rzeczywiście chciałby z nami być, stworzyć dobry świat, to jako wszechmocny, wszechmądry suweren, z pewnością znalazłby na to sposób. Tymczasem chrześcijaństwo opiera się w zasadzie na tym samym toposie ofiarnym, co inne religie. Na domiar złego, jest to ofiara z człowieka (sic!), którą w swoim zbawczym planie *zaplanował sam bóg* . Co ten fakt, łącznie z zasadami funkcjonowania świata (łańcuch pokarmowy, choroby, śmierć, wyginięcie całych gatunków, katastrofy naturalne) mówi nam o bogu - to temat na dyskusję.
Jako wisienkę na torcie dorzucę okoliczność, że ów dobry, kochający bóg pozwala szatanowi wciąż siać zamęt i zło, podczas gdy każdy z nas mając odpowiednie środki, nie pozwoliłby na panoszenie się złoczyńcy w naszym własnym domu, gdzie dochodziłoby np. do torturowania przez agresora członków naszej rodziny. Bóg jednak na to pozwala. Skoro etycznie mam być "doskonały jak ojciec w niebie" to powinienem - wzorem samego boga - przejść obojętnie obok człowieka umierającego w parku na zawał.
Dziękuję za świetny wykład. Co do Biblii ponownie napisanej wydaje się, że szczególne miejsce przysługuje Księdze Jubileuszów, która przedstawia na nowo, w sposób nieprzerwany, to, co jest zawarte w Rdz 1,1 - Wj 12,51. Księga Jubileuszów, którą R.H. Charles nie bez racji nazwał historią pierwotną napisaną ponownie ze stanowiska Prawa, podobnie jak Kronikarz pomija niektóre wydarzenia (np. pertraktacje z Abimelekiem, królem Geraru; błogosławieństwo udzielone przez Jakuba Efraimowi i Manassesowi) i uzupełnia opowiadania Księgi Rodzaju, włączając materiał tak rózny, jak testament Noego (Jub 7,34-39), wystąpienie Abrahama przeciwko bałwochwalstwu (12,1-8.12-14) czy wojna Jakuba z Amorytami i Edomitami (34; 38). Istnieje wyraźna tendencja do przedstawiania patriarchów jako mężów pobożnych przestrzegających Prawa, zwłaszcza przepisów kultowych, przed ogłoszeniem Prawa na Synaju; zaś opowiadania biblijne, które nie przynoszą im zaszczytu, poddawane są często restrukturyzacji. Tak więc wykroczenia seksualne Rubena (33,1-20) i Judy (41) starannie redaguje się i tłumaczy. Z pozdrowieniem - wierny słuchacz.
Dziękuję za wykłady. Przyznam, że trzeba mieć sporo wiary, żeby poukładać sobie taką treść 😅Mam zasadniczo dwa pytania: 1) 31:43 "na tym polega świętość pewnych opowieści, czy później tych tekstów, że te teksty rozbudowywano, modyfikowano". Kiedy ten proces oficjalnie się zakończył, albo dlaczego obecnie parafrazy i tłumaczenia gdzie są "dodawane" słowa jest źle przez Pana postrzegane? Kojarzę wykład o różnych tłumaczeniach i UBG. Kto mógł/może rozbudować pismo święte? 2) Próbuję znaleźć wykład Pana lub fragment, gdzie opisuje Pan czym jest "natchnienie". Co to znaczy dokładnie, że całe pismo jest natchnione i jak określa/ogranicza się to co wchodzi w skład "całego pisma"?
Jeszcze raz dziękuję za Pana pracę. Jako osoba wychowana w kościele baptystycznym, z dużym naciskiem na samodzielne czytanie Biblii i uznania jej nieomylności - przyznam, że mocno muszę się rozciągać i dystansować do tego co myślałem - a szczególnie w rozmowach na tzw. "grupach domowych" - mimo tego, że jestem postrzegany jako osoba, która potrafi wsadzić "kij w mrowisko".
Dziękuję
Tak właśnie jest. Bóg wyjasnia w Biblii jak mamy rozumieć nasze życie , nasz świat . Używana języka w jakim ludzkość wzrastała. Pan Jezus ostatecznie wykłada czym jest życie, obala zakłamanie lub zagubienie narodu wybranego i stawia ludzkość na właściwej ścieżce Życia.- Od mitu do rzeczywistości
Dziękuję za bardzo interesujące wykłady
Przecież biblia to plagiat, życie Jezusa też...posłuchaj wszystkich wykładów chociaż Pana Majewskiego....
@@loulou3738 to ty posłuchaj i staraj się zrozumieć
Dziękuję, dziękuję, dziękuję.
Świetnie przekazane informację, proszę informacje o gigantach.
O gigantach w Biblii i innych źródłach jest w odcinku o potopie.
❤
Niestety ale ta „ naiwna dziecinnie rozumiana wersje prosta Biblii” nam tak przedstawiano, zreszta sam Pan wspomina ze do poczatku 20 w rozumiano Biblie inaczej, ciezko tu obstawiac ze niezrozumienie Biblii przez wspolczesnego Chrzescijanina wynika z jego niezglebiania wiedzy teologicznej. Jeszcze nie slyszalem na kazaniu zadnego ksiedza ani tez katecheta w szkole nie tlumaczyl 5-ksiagu w taki sposob. Dziekuje za cenne wyklady.
Wystarczy myśleć.
@@nocostam ja nie wskazuje kto co mysli tylko jak to bylo przedstawiane.
Dziękuję za wspaniałe wykłady, ale mam pytanie: kiedy i kto napisał Gemorę i Talmud? Pozdrawiam serdecznie.
Świetny wykład, chłonę z ogromną przyjemnością! Dziękuję za udostępnianie (i w duchu liczę, że udostępnianie wykładów publicznie będzie kiedyś normą).
Chciałbym poprosić o kilka wskazówek w poszukiwaniu właściwych źródeł:
1 - Gdzie można zapoznać się z informacją który fragment Tory pisany jest przez którego "autora"?
2 - Który przekład Biblii z komentarzem jest najbardziej "naukowy", w szczególności uwględniający wyniki badań literackich i komparatystykę z innymi tekstami ówczesnych?
3 - Jakie źródła pozabiblijne, zawierające legendy/komentarze żydowskie oraz apokryfy, są godne polecenia? (Chodzi mi o to co ówcześni pisali i opowiadali, a co ostatecznie nie trafiło do Biblii).
4 - Jakie źródła zawierające przekłady literatury i opisy mitologii mezopotamskiej i/lub kananenjskiej są godne polecenia?
Jeszcze raz serdecznie dziękuję wykład!
Ciekawe pytania, pojawiły się już kilkukrotnie - więc odpowiem na nie w najbliższym Q&A. Pozdrawiam
Książka, o której wspominam w wykładach już się ukazała. Można ją nabyć np. tu:
- www.znak.com.pl/ksiazka/tora-rozmowa-o-pierwszych-pieciu-ksiegach-biblii-majewski-marcin-biedziak-pawel-226060
- bonito.pl/k-155841238-tora-rozmowa-o-pierwszych-pieciu-ksiegach-biblii
- www.taniaksiazka.pl/tora-marcin-majewski-p-1654515.html
Ad 43:32 korekta: zauważyłem, że czasem używa Pan określenia "Epos Gilgamesza": właściwiej byłoby o nim mówić "Epos o Gilgameszu", bo nie on był jego autorem.
Skrót myślowy, tak się czasem mówi (jak Pięcioksiąg Mojżesza). Pozdrawiam
@@Marcin.Majewski OK, dziękuję.
👌👍👏👏👏
1 min. temu
Otóż w długim okresie naszego życia musi się wiele zobaczyć, czego się nie chce, wiele też wycierpieć. Albowiem do siedemdziesięciu lat stanowię granicę życia ludzkiego; tych siedemdziesiąt lat daje dwadzieścia pięć tysięcy i dwieście dni, nie licząc miesięcy przestępnych. Jeżeli jednak co drugi rok ma być przedłużany o jeden miesiąc, aby nastanie pór roku zgadzało się z odpowiednim czasem kalendarzowym, w takim razie w ciągu lat siedemdziesięciu daje to trzydzieści pięć miesięcy przestępnych, a liczba dni
w tych miesiącach wynosi tysiąc pięćdziesiąt. Ze wszystkich tych dni w ciągu siedemdziesięciu lat, a jest ich dwadzieścia sześć tysięcy i dwieście pięćdziesiąt, ani jeden nie jest podobny do drugiego. Tak więc, Krezusie, człowiek jest całkowicie igraszką przypadku.
Herodot - Dzieje.
Lewactwo ma inne zdanie.. ...lewe...
Czy może Pan przygotować wykład o dekalogu i manipulacji nim w kościołach chrześcijańskich? Dziękuję,że udostępnia Pan swoje wkłady na YT.
Sehr gut 👍
Słowo Boże jest żywe i prawdziwe, Pan Bóg nie kłamie jeśli tak jest napisane to tak jest
No właśnie chodzi o to, że tych tekstów nie pisał ani Pan Bóg, ani nawet jeden człowiek, ani nawet w jednym czasie. O setki lat starsze źródła niektórych historii (potop, stworzenie świata) znaleziono w różnych innych miejscach i różnych politeistycznych kulturach.
1:14:53 niezła ironia. Jestem protestantem i w naszym środowisku twierdzenie, że przekaz pięcioksięgu (i w ogóle Biblii) jest nieliteralny zakrawa o herezje.
A gdyby wyjście Izraela z Egiptu uznać za takie jak jest w Bibli? To wówczas historycy egipscy pewnie starali by się ukryć taką porażkę i wg mnie, wyrugowali by z historii te zdarzenia. Bo wyjście Izraela ukazywało słabość bóstw egipskich, faraona i jego wojsk. I wówczas można wyjaśnić dlaczego nie ma o tym zapisków.
Gdyby tak wielka nacja żydowska jak ta opisana w Biblii rzeczywiście mieszkała w Egipcie jako klasa niewolnicza, to z pewnością byłyby wyraźne ślady archeologiczne w tamtym rejonie, których brak. Poza tym dlaczego inne kroniki milczą o tym, choćby rzymskie, czyli bezstronne?
@@szymonlacki388 tak tylko oni nie żyli w niewoli jak sobie to wyobrażamy. Byli niewolnikami że podstawowy socjal mieli zapewniony. Mieszkania, jedzenie ubrania. Wiele rzeczy mieli do wspólnego użytku z sąsiadami, dlatego wyszli z Egiptu ze złotem i srebrem i dlatego sąsiedzi przekazali Żydom dalej świeczniki, talerze itp. Po wyjściu Izraela mieszkania zajęli inni mieszkańcy Egiptu. Bóg Izraela upokorzył bogów egipskich więc w interesie państwa było uciszenie i wymazanie z kart historii tego wydarzenia. A stosunki dyplomatyczne z innymi państwami też mieli, więc można było się dogadać co do przemilczenia tej kwestii.
@@adamtrojak8027Raczej chodziło o niewolę babilońską, opisaną jako egipską być może z przyczyny że Egipt był stałym wrogiem i bardziej pasowało aby mały Izrael mógł się czuć w jakiś sposób lepszy od hegemona z zachodu. A może historia ta była tworzona jeszcze pod okiem Babilończyków i nie mogli pisać wprost o nich, bo by po uszach za arogancję dostali, więc niby że o Egipcie. Coś jak Pamietniki Poznańskiego Nauczyciela opisujące życie w zaborze bynajmniej nie pruskim.
Z jednej strony wyobrażenia, zapożyczenia, historyczny czas bez nauki, a z drugiej strony ogromne konsekwencje dnia dzisiejszego. Np. Jest napisane, że kobieta powstała z mężczyzny więc miała być mu posłuszna i zawsze głupsza, a jeśli ktoś dokładniej doczyta to okaże się, że człowiekiem jest gatunek składający się z mężczyzny i niewiasty, a w czasie gdy powstawała kobieta - mężczyzna spał tak głęboko, że nie mógł mieć na ten temat jakiejkolwiek wiedzy, ale sobie coś wyobraził i do dnia dzisiejszego wiele kobiet traktowane są wyłącznie jako krowy rozrodcze bez żadnych praw.
Może na tamten czas niewolnictwa mógł to być poprawny wzorzec, ale do dzisiejszych już nie przystoi - choć na siłę i przemocą dalej stosowany np. przez Talibów.
Osobiście mam problem z poprawnością 10 przykazań, które być może w tamtych czasach miały sens, ale wiedząc, że człowiek powinien być wolny - Bóg nigdy czegoś takiego by nie wymagał i to pod groźbą kamionowania, czy lichwy, a Jezus natychmiast zamienił je na miłość do Boga, bliźniego, a nawet wrogów.
Osobiście jestem przeciwny by dekalog do głowy wtłaczać dzieciom, gdyż zawiera on mądrość logiczną, którą poznajemy dopiero w starszym wieku. W młodości rozumiemy co jest miłością, uczciwością, życzliwością , dbałością o cudze życie i zdrowie, czy dobrocią, ale takie sformułowania jak nie zabijaj , nie kradnij, nie cudzołóż itd. skłaniają raczej do złych występków niż dobrych. Niech dowodem na to będzie choć prośba by nie śnić o różowym słoniku, a wiadomo od razu co się przez całą noc będzie śniło.
Mam wrażenie, że w tamtych czasach jak i obecnych ludzi się straszy, a jak wiadomo - strach jest złym doradcą.
We wszystkim jednak podziwiam dar łagodnego opowiadania o tak ważnych sprawach. W dalszym ciągu dla wielu ludzi jest to temat tabu i bezgranicznej wiary, za którą wielu zapłaciło życiem i to nawet w tym złym znaczeniu w czasie tzw świętej inkwizycji, czy obkładania przez Papieża klątwami cesarzy, królów, a nawet całej państwowości.
Jak wiemy - Papież przeprosił Galileusza dopiero w 1996 roku, a ilu nie doczekało nawet tego, a spłonęło na stosie wraz z książkami.
Dzień dobry, odnośnie wielbłądów większość czasopism i autorów podaje datę udomowienia od 5k do 3.5k lat tj. Od 3k p.n.e -1.5k p.n.e czyli teoretycznie udomowienie wielbłądów zgadzało by się z przypuszczana datą otrzymania wielbłądów od faraona. Chyba, że bierzemy tereny Kanaanu wtedy te daty się różnią o 2.5k p.n.e do 0.7k p.n.e
Jeszcze raz powtórzę sprawdzoną wiedzę geologiczną, potwierdzoną przez odkrycia archeologiczne (podwodne) około 10 tyś lat BCh.nastąpiło gwałtowne (pytanie jak bardzo?) podniesienie poziomu mórz o około 98 m. cyt za Wikipedią - Jaskinia Cosqera - "Jaskinia nosi imię Henriego Cosquera, zawodowego nurka i dyrektora szkoły nurkowania z Cassis, który odkrył wejście do niej w 1985 roku, jednak upublicznił swoje odkrycie dopiero w roku 1991, gdy w wejściu do jaskini zginęło trzech innych nurków. Jedyne wejście do jaskini to tunel o długości 175 m i wysokości nieprzekraczającej 1,10 m, który znajduje się dziś 37 m pod poziomem wody[2], co stanowi dowód na podniesienie się poziomu Morza Śródziemnego w okresie od epoki paleolitu o ok. 100 m."
Jest wiele nie ścisłości i opisu błędnych lecz można podyskutować w tej tematyce
Panie Marcinie ,przede wszystkim dziekuje za wiedze ktora sie pan z nami dzieli .Chcialam prosic ,aby podal nam pan ,jak powinnismy rozumiec weza w edenie ,czy jest on jak to mowia religie upadlym aniolem ?
I jeszcze jedno ,z nowego testamentu ,czy poczecie Jezusa powinnismy czytac doslownie czy jako przeslanie dla nas ze Jezus przyszedl z woli Boga w czasie wybranym przez Niego ?
Pozdrawiam serdecznie !
Poczęcie Jezusa było cudowne za sprawą Ducha Świętego. To jest jeden z podstawowych aktów wiary. Bez tego nie ma żywego chrystianizmu!
@@JurandJS Ja jemu nie ufam. On nie szerzy żywej wiary w Boga. Wszystko wyjaśnia ateistycznie w gruncie rzeczy. Wymyślił sobie takie wyjaśnienia Pisma, które usprawiedliwiałyby jego niewiarę i taki pół-ateizm...
@@JurandJS Dlaczego "udało mi się napisać"?! Nie rozumiem!
@@JurandJS Jakieś krótkie uzasadnienia dla takich Twoich wniosków, że moje komentarze są na pograniczu prawdy?
Podobno można datować pobyt Józefa w Avaris; odkrycia prof. Manfred Bietak z uniwersytetu w Wiedniu. Hyksosi w Egipcie.
Film na RUclips "Exodus decoded". Mam często wątpliwości co do faktów tam pokazanych.
Przedstawienia Arki znalezione w Muzeum Narodowym w Atenach, i.t.d.
Poproszę o jakiś link.
Witam morzna do was dolaczyć pozdrawiam
Dawaj 🙂
Można.
Odnośnie Izraelitów podobno istnieją Hieroglify (wzmianki dość nie dużo) odnośnie przebywania ich w starożytnym Egipcie przez Egipcjan co ciekawe odnośnie wzmianki o tym czy opowieść o Mojżeszu wogóle mogła mieć jakieś podłoże historyczne.
Panie profesorze! Co było najśmieszniejsze na końcu poprzedniego wykładu? 😉
Badania i odkrycia prof. Josefa Davidowitza, to jakiś biblijny temat tabu. Co Pan uważa na temat tych odkryć?
Chodzi o jego hipotezę, jak zbudowano piramidy? Że nie wycinano gotowych bloków kamiennych, ale je tworzono z sypkiego żwirku?
@@Marcin.Majewski To też ciekawe/ nie żwirek tylko geopolimery/, ale o przypisanie, utożsamienie patriarchy Józefa z postacią Amenofisa/ Amenhotepa/ syna Hapu oraz stworzenia swoistego " centrum hebrajskiego" przy jego świątyni.
6 dni stworzenia
7 dzień Szabat dzień odpoczynku wszystko już jest ukończone
Witam gdzie moge zobaczyć jakiś artykuł o udomowieniu wielbłądów pozdrawiam żebym mógł poczytać
,,,👍
W jakim języku Dekalog został zapisany (wyryty) na tablicach?
Dobre pytanie, a jeszcze lepsze - jakim alfabetem? Sposobem zapisu? Tego nie wiemy. To, co przechowała tradycja, to już dobrze rozwinięty j. hebrajski z I tys. pne. (1000 - 1 pne) w późnym dla hebrajskiego piśmie kwadratowym.
Bardzo szybkie pytanie, kto lub co wg Rdz 10:25 podzieliło się za czasów Pelega, część przekładów ma ludzie/mieszkańcy ziemi a część, że ziemia? Ważne, gdyż wersja z ziemią należy do ulubionych zdań kreacjonistów.
@@JurandJS Tak też podaje J. Flawiusz. Za to ortodoksyjni kreacjoniści uznają, że nie było dryfu kontynentalnego a ziemia rozdzieliła się właśnie za czasów Pelega. Problematyczne jest to, że "ziemia" w języku polskim ma wiele znaczeń - grunt i gleba, litosfera, planeta (wielka literą), ziemia króla/władcy X tzn. czyjeś terytorium, itp... I stąd wychodzą różne interpretacje. Podobnie zresztą z "niebem".
Bardzo ciekawy wykład. Aż chce się studiować teologię.
Ale drobna uwaga. Tak jak autor (autorzy) pięcioksiągu nie mógł znać imienia faraona, tak samo nie mógł znać współczesnej definicji gatunku. Nie wiemy co autor księgi rodzaju miał na myśli pisząc "Z każdego לְמִינֵהוּ (...) po parze; niechaj wejdą do ciebie, aby nie wyginęły." Więc argument, że Noe nie mógł zabrać po parze z każdego gatunku, bo mamy miliony gatunków, jest z logicznego punktu widzenia nietrafiony.
Ale w definicji gatunku chodzi o to, że mieszanka dwóch różnych gatunków nie da płodnego potomstwa. Innymi słowy: liczba zabranych par wciąż musiałaby, plus minus, odpowiadać liczbie znanych gatunków zwierząt, załóżmy, że tylko lądowych; bo inaczej nie odpowiadałoby to obserwowalnej (dla autorów) rzeczywistości. Czyli wracamy na początek -- tu nie chodzi o rzeczywistość ocalenia życia, ale o przekaz teologiczny dotyczący Boga, człowieka i ludzkiej odpowiedzialności.
@@PKowalski2009 niby tak, ale ta definicja nie jest ścisłą definicją. Wiki podaje, że pies i wilk to dwa różne gatunki, a jednak ich potomstwo jest płodne. Gatunki zmieniają się, ewoluują, a czasem dwa gatunki łączą się w jeden. A Twoja definicja wyklucza tego typu zdarzenia. Samica muła też czasami bywa płodna.
@@Kylu12488 jeszcze nie przesłuchałem wykładu tu, ale Twój komentarz nasunął mi jedno pytanie (nie jestem teologiem, filozofem - w sumie jestem nikim).
Zastanawiam się, czy zabranie każdego gatunku nie miało przypadkiem oznaczać, że wzięto tylko te gatunki, które były a) wyłącznie znane ówczesnym b) potrzebne do przetrwania ówczesnym.
To znaczy - mogli znać bydło, owce, ale powiedzmy, że koni nie - z tego wynika, że konie nie trafiły na Arkę. Albo znali taki gatunek zwierzęcia, który im nie dawał pożywienia, przetrwania, korzyści.
Powiedz mi, że nie wiedz nic o ewolucji bez mówienia, że nie wiesz nic o ewolucji.
@@mcMarcin6 ale kto?
Czy w kontekście autorstwa i redakcji Tory jest Doktor zaznajomiony z najnowszymi publikacjami pokroju "Paradigm Change in Pentateuchal Research" (red. Matthias Armgardt, Benjamin Kilchör, Markus Zehnder, Harrassowitz Verlag 2019) oraz "Exploring the Composition of the Pentateuch" (red. L.S. Baker, Kenneth Bergland, Felipe A. Masotti, A. Rahel Wells, Penn State University Press 2020)?
Tak, we wrześniu będę prowadził wykład dla Stowarzyszenia Biblistów Polskich, gdzie korzystam m.in. z tych publikacji. W wykładzie nie ma miejsca na niuanse i polemikę z różnymi hipotezami źródeł Pięcioksięgu.
@@Marcin.Majewski Super by było, aby zapis z wrześniowego wykładu był dostępny na yt :)
Nie mam czasu, by obejrzeć aż półtoragodzinny wykład. Zapytam tylko: Dlaczego II Księga Samuela nazywa się SAMUELA, kiedy Samuel umiera pod koniec pierwszej Księgi Samuela? :-)
Bo pierwotnie obie księgi stanowiły jedną całość, podzieloną gł. ze względów technicznych (długość zwoju). A nazwy nadawano ze względu na pierwszych bohaterów. Potem uznano błędnie, że postacie tytułowe są autorami - stąd uważano, że np. Jozue napisał Ks. Jozuego, a Samuel Księgi Samuela.
Do rzeczy niemożliwych w potopie dopisze jeszcze jeden punkt - najwyższe zanotowane w historii świata opady byłyby o wiele za mało intensywne, żeby w ich trakcie spadło dość deszczu, aby tak szybko podnieść poziom wody na świecie. Jeśli dobrze pamiętam w 40 dni, zakładając cały czas maksymalną intensywność opadów, towarzyszącą największemu deszczowi monsunowemu wywołanemu przez wielkie tornado i ogólnie masakryczny kataklizm - poziom wody na świecie podniósłby się o coś ponad 2,5 km, a potrzeba prawie 9, żeby pokryć te 15 łokci powyżej szczytów gór. Czyli musiałoby padać z pół roku... ale przy maksymalnych opadach, jakie kiedykolwiek spadły bardzo lokalnie. Przy średnich opadach i kilkanaście lat opadów by nic nie dało...
A skąd w dyspucie o poczynaniach Boga racjonalne argumenty ? Uważam to z natury za nieadekwatne. Bóg nie musi czekać na deszcz, Bóg jeśli uznał za stosowne stworzył potrzebną ilość wody a potem "ją zniknął".
@@mirola2865 Według Biblii padał deszcz, a nie woda się sama pojawiła. Aczkolwiek w sumie poziom wody dalej się podnosił, jak przestało padać przez ileś tam dni..
Tylko oczywiście - takie myślenie wymaga wielu założeń wstępnych, po pierwsze, że tekst Biblii opisuje faktyczne wydarzenia, po drugie, że jest ścisły i szczegółowy, a po trzecie, że prawa fizyki mają tu cokolwiek do gadania. Jak dla mnie to po prostu fikcja literacka, którą zbytnio nie należy się przejmować, choć fajne studium antropologiczne, dlatego mi się ta lektura podoba i mnie fascynuje.
Dlatego nie odmawiam sobie zabawy - bo niczym poza pustą zabawą nie jest takie akademickie rozważanie faktów - w snucie takich absurdalnych wizji, jak by to wyglądać mogło, gdyby było na prawdę.
@@nihilistycznyateista Dla osób wierzących miało to miejsce dla pozostałych jest to literatura tożsamościowo-religijna pisana przez elity żydowskie (ważne) dla Żydów. Chciałem tylko zwrócić uwagę uogólniając że podważanie cudów metodami naukowymi czyli dyskusja z wierzącymi jest nieadekwatna bo cud z zasady jest złamaniem zasad obserwowalnego przez nas świata :)
@@mirola2865 w pełni się zgadzam:) Żeby nawet po katolicku nie podsumować tego komentarza jednym słowem.. AMEN!:p
@@mirola2865 Tak to można każdą bzdurę wytłumaczyć.
♥️🇵🇱🇵🇱🇵🇱♥️
Widzę, że ma pan duża wiedzę na temat Biblii szkod, że jest pan katolikiem, bo wszystko przez pryzmat katolicyzmu pan tłumaczy, jestem poza KRK dlatego to widzę, wierze we wszystko co jest w Piśmie Świętym
Pozdrawiam 😃
Witam, kiedy więc pomieszane zostały ĵęzyki jeśli w 15 wieku nie znany był Hebrajski tzw Biblijny? Bardzo proszę o odpowiedź
Odnośnie kary... . Będziesz rodziła w bólach. Pismo tego nie mówi, ale moim zdaniem Ewa zbliżyła się do węża i poczęła Kaina. Potem namówiła Adama do zbliżenia i to było zerwaniem zakazanego jabłka. Argumentów jest sporo: 1. Oboje zaczęli wstydzić się przyrodzenia, bo nim zgrzeszyli,
2. Wcześniej nie znali dobra i zła, tak jak stworzenia mniej rozumne, które rodzą bez bólu, bo czaszki ich są dopasowane do dróg rodnych. Po zmieszaniu człowieka z przebiegłym, inteligentnym wężem, czaszka ludzka stała się większa, a dzięki temu wzrosła również inteligencja, co przyczyniło się do możliwości odróżniania dobra i zła co było obietnicą węża.
2. Człowiek stal się bardziej inteligentny, powstała nowa krzyżówka. Stąd pozostałości w postaci kości ogonowej, trzeciej powieki w naszym organizmie.
3. Bogowie sumeryjscy z tabliczek potrzebowali inteligentniejszych robotników do obsługi maszyn. Ich krzyżówki człekokształtnych nie p przynosily dobrych rezultatów, więc postanowili skrzyżować swój gatunek z człekokształtnymi stworzeniami Boga Jahve umieszczonymi na ziemi w czymś w rodzaju chronionego przez anioły rezerwacie - raju.
Wiem, że mieszam tu wiele spraw i polegam nie tylko na Biblii, ale próbuję dociec prawdy. Skoro potomkowie Adama żyli do 1000 lat, a bogowie sumeryjscy żyli kilkadziesiąt tysięcy lat, to bogowie Sumeru musieli mieszkać na ziemi przed Adamem. Czego mogą dowodzić 2 opisy stworzenia. Jahwe prawdopodobnie nie chciał by ludzie się rozmnazali, ponieważ mieli żyć wiecznie . Dopiero gdy popełnili grzech i stracili dostęp do drzewa życia, Bóg im pobłogosławił, rozmnażajcie się. W tym czasie żyło na ziemi kilka gatunków homo, to oni mogli być tymi ludźmi, których obawiał się Kain. Mogli oni być potomkami ludzi z pierwszego opisu stworzenia, którzy zeszli na zła drogę. Pierwszy Adam mógł mieć żonę Lilith..., drugi mógł być stworzony by po pewnym czasie naprawić świat... . Moim zdaniem, były co najmniej 2 stworzenia ludzi..., 1 i 2 opis stworzenia zawiera kilka fundamentalnych sprzeczności. Nie mogą być opisem tego samego wydarzenia.
🌼🍀🌼💖
Arka była niczym innym jak bazą kodów genetycznych możliwych do odtworzenia po potopie. Ale jak bogowie mogli to wyjaśnić logicznie maluczkim????Noe (Ziusudra)został dokładnie poinstruowany przez Enki jak zbudować arkę.Noe był ulubieńcem Enki a bogowie dysponowali pozaziemską technologią.
Autorem Biblii jest JHWH (YA•ŚIVA•Ś). Natchnął ją myślą i rękoma wybranych przez siebie ludzi, niezależnie kim konkretnie byli.... !
Panie Marcinie, czy Elohim nie tłumaczymy dosłownie jako Bogowie? A nie jako Bóg. Czy obiektywnie możemy się doszukiwać się tu szczątkowego politeizmu? Proszę o wyjaśnienie jak rozumieć tę rozbieżność pomiędzy innymi opisami Boga jako jednej osoby - Jahwe. Pozdrawiam
Tak. Zwracal na to ks. Dr Kiedzik na wykladach ze Wstepu do ST. Wczesniej dr. Stefan Zawadzki na 1 r. Historii. To slad po dawnych wierzeniachlidw semickich.
Ew.Jana 17:17, 2 list do Koryntian 6 : 14-18.
Salomon i Dawid to postacie fikcyjne jest to udowodnione.
🤣
Ja bym nie był tak pochopny we wnioskowaniu, że autor nie wiedział, że wtedy nie było wielbłądów i zupełnie nieświadomie wprowadził taki anachronizm. Mogło być wręcz przeciwnie. Mógł doskonale wiedzieć o tym, ze wielbłądów nie było w czasach Abrahama, ale celowo wprowadził ten anachronizm, aby odbiorcy księgi, którą pisał po prostu zrozumieli ten przekaz. Nie chodziło o oddanie realiów, a o oddanie zrozumiałej dla czytelnika wartości nagrody. Podobnie będzie z oznaczaniem pewnych miar w jednostkach z piątego, a nie osiemnastego wieku, jeśli posługiwano się innymi. Wymiary arki były zapewne podane w innych miarach, w czasach jej budowy - zapewne jakichś jednostkach babilońskich, czy wręcz sumeryjskich, ale autor Księgi Rodzaju przeliczył je na zrozumiałe dla odbiorców księgi. Absolutnie świadomie i celowo.
Oczywiście mógł też to zrobić nieświadomie, ale wcale nie jest to wyjaśnienie jakkolwiek lepsze, czy nawet bardziej prawdopodobne od mojego. Ba - nawet mógł mieć dostęp do tekstów, zapewne przekazywanych w tradycji ustnej, które mówiły o czymś innym, niż wielbłądy lub posługiwały się innymi jednostkami i słownictwem niezrozumiałym dla słuchaczy i niejako sporządził transkrypcję na współczesne realia. Tak zresztą i dzisiaj zastępuje się niektóre sformułowania bardziej współczesnymi w tłumaczeniu Biblii. Wystarczy przeczytać coś w wersji z Biblii Wujka i porównać to z tysiąclatką. Niby to samo, a zupełnie inny język.
Niby tak, ale o ile wiem, to także inne argumenty przemawiają za dużo młodszym wiekiem Tory.
@@dominikkurek1155 jasne. Ale nie tego dotyczył mój komentarz. De facto piszę to z perspektywy "wiemy, że Tora powstała między VI a IV w" i rozważam tylko, czy anachronizmy w niej zawarte są skutkiem niewiedzy autora o realiach historycznych, czy wręcz przeciwnie - celowym działaniem.
Bo trzeba pomyśleć, czym jest Tora i po co powstała. A jest przede wszystkim podręcznikiem zasad i przepisów religijnych, dlatego priorytetem nigdy nie była wierność historyczna, a zrozumiałość symboliczna przekazu. I dlatego, ja bym się skłaniał do hipotezy celowości, pomimo wiedzy. Jakby nie patrzeć - ten, kto to spisywał, musiał być wykształcony, a wręcz oczytany i dość inteligentny.
Tu choćby mój przykład - ja pisząc ulokowaną w XVI wieku powieść, w której akcja toczy się na portugalskim okręcie - nie tylko nie piszę jej po portugalsku, ale nawet nie językiem stylizowanym na XVI wiek. Po prostu piszę to do Polaków w wieku XXI i nie chodzi mi o przekazanie realiów, a pewne przesłanie filozoficzne, wynikające z tekstu.
- Jakie mogą być dowody na to, że "wtedy wielbłądów udomowianych nie było"?
- Jak możemy potwierdzić takie wydarzenie, jak potop, skoro tego nie szukamy?????
Chciałabym polegać na katolickiej wykładni, ale okazuje się, że protestanci wykazują bardzo przekonujące dowody o historii przedpotopowej a teologia katolicka po prostu ich nie szuka, bo zbratała się z teorią ewolucji, która jest całkowitą herezją i to mającą swoje korzenie w starożytności.
Przy okazji: "przedpotopowy", nie oznacza "przedhistoryczny". Historia dotyczy dziejów człowieka, jeśli więc przed potopem był człowiek cywilizowany, to była i historia a są artefakty które tę historię dokumentują.
Pod poprzednią częścią napisałam, że są zdjęcia wykonane we wnętrzu arki Noego a więc ta historia jest jak najbardziej prawdziwa i nie jest tylko moralitetem, czy straszeniem grzecznych dzieci.
Że nie zapisano porażki faraona, który został pokonany przez pasterza z pustyni bez daru wymowy nie ma żadnych wątpliwości - czemu. - Za takie zapiski można było stracić życie a wszelkie zapiski bezspornie zostały zniszczone.
Podobnie nie ma zapisków o rzezi niewiniątek zarządzonej przez Heroda - który władca pozwoliłby o tym mówić? On wysłał swoje oddziały specjalne, objęte klauzulą milczenia. Swoich poufnych ma każda władza od samego początku a dopiero dziś mamy przyzwyczajenie do wolności słowa. Przed kilkuset laty, nikt nawet o tym nie marzył, jak i kobiety nie marzyły o prawie do udziału w wyborach.
Nie funkcjonowało zapewne pojęcie prawdy jakie znamy z czasów chrześcijańskiej Europy. Jezus życie swoje dał, żeby zaświadczyć o prawdzie, dlatego nie wolno nam prawdy ignorować.
Dziś jednak powraca pogaństwo i są tacy, którzy bezczelnie twierdzą, że prawda jest jak dupa - każdy ma własną.
Podejście do prawdy jest kluczowe dla prawa - oba słowa mają wspólny rdzeń. Otóż jeśli prawda nie jest jedna, powszechna a więc katolicka, prawo nie ma racji bytu - jest miejsce jedynie dla prawa siły i w takim świecie Bóg Jahwe rozpoczął swoją ścieżkę wychowania ludzkości do miłości.
Co do dowodów na temat wyjścia Żydów z Egiptu jest góra w Arabii Saudyjskiej, która wszystko potwierdza. Gdyby Żydzi mogli wychodzić sobie grupami to o żadnym ucisku nie byłoby mowy i cała awantura z faraonem nigdy by nie miała miejsca, więc wszystko byłoby wymyślone... - No nie, gdyby Mojżesz nigdy nie istniał, to i Jezus jest postacią literacką 😕
Nie ma racjonalnego wytłumaczenia, że fałszywość Księgi Wyjścia może pogłębić wiarę. Chyba pan doktor sam nie wierzy w to, co mówi. Powoływanie się na programy z National Geographic tylko Pana pogrąża. Otóż redakcja tego wydawnictwa rozpisała swego czasu konkurs na fałszywe zdjęcie szczątków kolosów, olbrzymów - biblijnych gigantów i te fotki pokazują się już zawsze kiedy zaczyna się szukać w wyszukiwarce materiałów na ten temat a jest ich naprawdę wiele. Po tym wybryku absolutnie nie ufam żadnym materiałom publikowanym przez ten podmiot. Jestem pewna, że wiele informacji podają rzetelnie, ale potrafią kłamać i wcale się tego nie wstydzą. - Jak wiemy kłamstwo to 95% prawdy.
Jeśli mitem założycielskim Starego Testamentu jest opowiastka wyssana z palca to i całe chrześcijaństwo jest mitem. - Jak można takich rzeczy uczyć młodzież?????
Jeśli Tora to mit - bez względu na to, jak chce Pan to słowo wykręcać - to Żydzi nas wkręcili w niezłą kabałę, bo Pana Boga w takie kłamstwa mieszać nie wolno.
Ja rozumiem, że badanie stylów i środków literackich ma sens, ale one są tylko sposobem przekazania PRAWDY. - Jeśli zakwestionujemy prawdę - nie zostanie nam zupełnie nic.
Proszę nie opowiadać ludziom bzdur, że kiedyś Żydzi nie wiedzieli, co było 50 lat wstecz! - Oni mają dokumenty i są w stanie wywieść swoją genealogię od Abrahama.
Znamy takie plemiona, które swoją historię zapisują w pamięci. Oni tam nie mają problemu ze śmieciami informacyjnymi, którymi nas się zarzuca, prawdopodobnie nie pozwalają sobie na kłamstwa i mają w swoim plemieniu zawsze jedną osobę, która uczy się historii, zapamiętuje ją i przekazuje. Oni mają lepszą pamięć niż nasza.
Prawie każdy Żyd zna Torę na pamięć, więc pamięć dawnych pokoleń była wielokrotnie lepsza i precyzyjna a sam Pan zauważył, że te Księgi zapisane były w określonym stylu a więc można było to opanować, w końcu mężczyźni czymś nad kobietami musieli górować, skoro mieli nad nimi władzę - czymś chyba mieli głowy napchane.
Historia Zbawienia nie ma 100 tysięcy lat - po co????
- Po co z punktu widzenia Stwórcy byłyby pierdyliony lat natury martwej, potem ożywionej, gdyby nie było człowieka, w którego Bóg chciał się wcielić?
Bóg stwarzał świat przez 6 dni a w siódmym odpoczywał.
Bóg stwarza wypowiadając słowo, więc nie musiał przyglądać się bezmyślnej ewolucji, to obrażałoby inteligencję Autora. Jest takie prawo które mówi o ekonomii wydatkowania energii - natura wszystko osiąga najtańszym kosztem. - Jakim marnotrawcą byłby Bóg, gdyby dla kilku tysięcy lat historii Zbawienia stworzyłby Ziemię, którą trzeba było tworzyć niewyobrażalnie długo - no cóż to byłby za Stwórca, który by tego zadania nie wykonał w tydzień?
Człowiek metodą gospodarczą buduje dom w kilka lat, kiedy zamawia stawiają mu go w kilka miesięcy a nawet w tydzień - są takie możliwości a potem żyje w nim całe życie. - Dlaczego Bóg miałby być ofermą, która nad rzeczami - przecież kosmos to tylko okoliczności przyrody - straciłby więcej czasu niż nad ludźmi, którzy są jego dziećmi, za które oddał swoje życie?
"8 Niech zaś dla was, umiłowani, nie będzie tajne to jedno, że jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień4." - 2 P 3
Kiedy więc Piotr Apostoł nas poucza o tym, kiedy mówi o czasach ostatnich, wiemy, jak mamy liczyć Historię Zbawienia 6000 lat pod panowaniem węża i siódme tysiąclecie - era pokoju - pod panowaniem Chrystusa a potem Sąd Ostateczny - taki jest plan.
"3 To przede wszystkim wiecie, że przyjdą w ostatnich dniach szydercy pełni szyderstwa, którzy będą postępowali według własnych żądz 4 i będą mówili: «Gdzie jest obietnica Jego przyjścia2? Odkąd bowiem ojcowie2 zasnęli, wszystko jednakowo trwa od początku świata». 5 Nie wiedzą bowiem ci, którzy tego pragną, że niebo było od dawna i ziemia, która z wody i przez wodę zaistniała na słowo Boże, 6 i przez nią ówczesny świat zaginął wodą zatopiony. 7 A to samo słowo zabezpieczyło obecnie niebo i ziemię jako zachowane dla ognia3 na dzień sądu i zguby bezbożnych ludzi." - 2 P 3
- Piotr był naiwnym głupcem, wierząc w potop, którego nie było?
- To i proroctwo Apokalipsy jest głupstwem!
Jeśli potopu nie było, to i Chrystus nie zmartwychwstał - przecież nie ma na to żadnych materialnych dowodów, poza Nowym Testamentem i pogłoskami.
Nie istnieje żaden "pierwowzór" opowieści o stworzeniu świata poza opowieścią Noego. Wszystkie ludy jakie dziś są wyszły z jego arki, choć opowieść o potopie też nie jest historyczna w dzisiejszym pojęciu. Noe był księciem a służby nigdy nie wliczano do żadnych kronik królewskich, kiedy więc narrator mówi, że na arce było 8 osób, mówi wyłącznie o liczbie członków rodziny Noego a on przecież sam arki nie budował, to był wielki statek, a więc musiał zatrudnić ludzi a ci ludzie mieli rodziny. W sumie było ich około 100 - jak podaje bł. Katarzyna Emmerich. Z setki można szybko zaludnić świat, kiedy nie ma propagandy antykoncepcji.
@@JurandJS Dziękuję.
Poszukując prawdy musimy spekulować, snuć hipotezy, żeby je korygować w ogniu dyskusji. Prawda jest wspólną własnością i dlatego powinna być dyskutowana i korygowana rozumem. Każdy z nas patrzy na prawdę ze swojego punktu widzenia a prawda jest przestrzenna, żeby więc poznać ją w całości musimy się zapoznać innymi relacjami i pewne spekulacje potwierdzić a inne odrzucić
@@JurandJS Dla tych wypowiedzi warto było napisać swoje przemyślenia.
Dziękuję - pełna zgoda
Idz dziecko na studia historyczne.
@@dorotaj2866 a Ty do toalety i zrób sobie lewatywę - dobrze Ci zrobi.
Czy są naukowcy, którzy nie zgadzają się z hipotezą czterech (trzech) źródeł i nadal uważają, że autorem Pięcioksięgu jest Mojżesz? Jeśli są, to jakie mają argumenty?
Naukowcy nie, fundamentaliści tak. Pozdrawiam
Wszystkie księgi które są w Bibli, napisał Bóg przez swe sługi.Nazwa jest po to aby wiedzieć gdzie i czego szukać.Są księgi szczególnie w Nowym Testamencie nazwane od autora ,który to pisał.
Przedstawiona argumentacja jest pełna sprzeczności. Nie jest podręcznikiem historii, kosmologii ale dla kogo? Na przykładzie wielokrotnie upominanego tu Potopu autor nie zapożyczać tutaj czyichś fantazji tylko mierzy się z faktami albo co za nie uważa.
Czy Mojżesz, w takiej wersji jaką podaje Biblia, istniał naprawdę?
Tak, gdyby nie istniał, Jezus by o nim nie wspominał. Skoro wierzysz w mesjanizm Jezusa musisz automatycznie przyjąć historyczność Mojżesza. Kiedy wnikliwie studiujesz historię Egiptu chcąc nie chcąc musisz natrafić na ślady Mojżesza.
@@zachbaum08 Mojżesz nie istniał to fikcyjną postać.
@@zachbaum08 Jakie ślady Mojżesza? Istnieją najwyżej przesłanki pozaegipskie i biblijne.
@@dominikkurek1155 są ślady Mojżesza w historii Egiptu ale do takich "naukowców" jakim jesteś jeszcze widocznie nie dotarły 😂
Poza tym istnieją ślady Mojżesza w Midianie ale widocznie też o nich nie wiesz, albo nie chcesz wiedzieć.....
@@zachbaum08 Jak dotrą do naukowców bez """, to odszczekam.
Sądząc po treści tej bajki to bracia Greem