Rozumiem, że ten filmik nagrał ktoś emocjonalnie, albo sentymentalnie powiązany ze Świnoujściem. Jednak porównywanie go do Las Vegas jest sporym nadużyciem, najdelikatniej mówiąc. Za czysto też nie jest. No i jeszcze to muzykowanie na poziomie epok dawno minionych, z klaszczącą gawiedzią też splendoru nie dodaje... Tskie klimaty trochę z Filipin, może z Tajlandii - treci świat, nie owijając w bawełnę.
Rozumiem, że ten filmik nagrał ktoś emocjonalnie, albo sentymentalnie powiązany ze Świnoujściem. Jednak porównywanie go do Las Vegas jest sporym nadużyciem, najdelikatniej mówiąc. Za czysto też nie jest. No i jeszcze to muzykowanie na poziomie epok dawno minionych, z klaszczącą gawiedzią też splendoru nie dodaje... Tskie klimaty trochę z Filipin, może z Tajlandii - treci świat, nie owijając w bawełnę.