Problem trudnych teściów - ks. Sławomir Kostrzewa
HTML-код
- Опубликовано: 10 окт 2020
- Z powodu nieuporządkowanych relacji z teściami rozpada się bardzo duży odsetek małżeństw. Jest potrzebą czasów, aby mówić dziś o właściwych relacjach dorosłych dzieci ze swoimi rodzicami czy teściami. Tak jak narzeczeni i młodzi małżonkowie są często niedojrzali do zawarcia małżeństwa, tak samo niedojrzali do bycia teściami są ich rodzice. Jak uzdrowić trudne relacje z teściami? - przypomina ks. Sławomir Kostrzewa. Konferencja wygłoszona w czasie rekolekcji dla małżeństw w Zduńskiej Woli, 20 czerwca 2020 r.
Jeśli chcesz wesprzeć finansowo działalność ewangelizacyjną ks. Sławomira Kostrzewy prowadzoną na kanale RCTV, możesz dokonać wpłaty na konto:
Sławomir Kostrzewa
20 1090 1607 0000 0001 2327 7840
Z dopiskiem: Darowizna na ewangelizację
Wesprzyj także krótką modlitwą wszystkich tych, którzy oglądają publikowane na tym kanale filmy.
Jak zwykle ks Sławek mówi w punkt 👍🙏😇🙏
Uwielbiam tego Księdza 🙏🙏🙏 akurat jestem na życiowym zakręcie i ten wykład tylko mnie utrzymuje w moim przekonaniu 😀 Mam światełko w tunelu, oby mąż przejrzał na oczy 🙏
My mamy problem z teściową od lat. Wiecznie krzywda się dzieje,bo nie spełniamy zachcianek i wymysłów matki męża. Ależ absolutnie jak śmielismy ograniczyć naloty do nas,mieliśmy totalną okupację ponad rok. Człowiek po ślubie,jest czas na docieranie się a nie życie w trójkącie. Afera w rodzinie bo się skarży,kłamie i wymyśla a my zbieramy z każdej strony. Jestem jak najbardziej za tym aby rodzicom pomagać,także finansowo. Ale w sytuacji gdy ma się fanaberie i chce się żyć ponad stan na czyjś koszt,to niestety ale nie ma na to zgody.
Super wyjaśnione, na temat, szkoda że nie są to tematy podejmowane na lekcjach religi ,kiedy młodzież jest dorosła, przed wkroczeniem w zwiąki małżeńskie. Bóg zapłać księże Sławku i Szczęść Boże na każdy dzień drogi kapłańskiej!
Coś o tym wiem, bo sama to przerobiłam i odczułam to na własnej skórze. Zaborcza miłość mamy mojego męża do swojego syna... Małżeństwo to była moja droga przez mękę ale z Bożą Pomocą udało się - wytrzymaliśmy i ja i dzieci. Za rok 30 rocznica sakramentu, wkrótce ja sama być może będę teściową...
Ufam, że moje bolesne doświadczenie z przeszłości bycia drugą kobietą po mamie w oczach mojego męża (dziś to już nie ma dla mnie znaczenia), pomoże mi być mądrą, nie uzurpującą miłości i uwagi mojego syna-męża mojej synowej i ojca ich dzieci. Przez wiele lat miałam żal do Kościoła, że nie formuje teściów. W Tobie Księże nadzieja...
Bożego błogosławieństwa i opieki Matki Bożej, księże Sławku!!! Króluj nam Chryste !!!?
Rodzice powinni poblogoslawic swoje dzieci na nowa droge i jak mają czym wspomóc to niech TO zrobią z miłością💞Niech ten podarunek będzie błogosławieństwem ,a nie przekleństwem".Dobrymi chęciami piekło wybrukowane"". Szczęść Boże wszystkim ,,starym,, i mlodym małżeństwom🙏
Uwielbiam wykłady Księdza ❤ Bardzo dziękuję za te wartościowe treści.
Bóg zapłać 🙏św.slowa ,jestem teściową i ksiądz dał mi dobrą lekcję bardzo dziękuję ❤🙏.
Chcialabym miec taka kochana tesciowa ,gdyby rozumiala tak ja pani niestety nie mam szczescia !!zycze zdrowia!!
@@d.h.2759 Módl się za teściów Zawierz ich Maryi np w Niepokalanowie lub jakimkolwiek innym sanktuarium Matki Bożej są świadectwa z Niepokalanowa o podobnych problemach, które Matka Boża rozwiązała
Zazdroszczę takiej teściowej - ka takiej niestety niemam i ostatnio jak powiedziałam, że mąż musi się odpepowić to teściowa stwierdziła, że chcę męża i tesciową pokłócić... Przykre to dla mnie... 😥😥😥
Jak ZAWSZE w punkt👌BÓG ZAPŁAĆ za tą konferencję❤️
Ojcze Przedwieczny błogosław Polsce i kapłanom!!!
Ojcze Przedwieczny błogosław Polsce i kapłanom!!!
Ojcze Przedwieczny błogosław Polsce i kapłanom!!!
Super kazanie🙌
Bardzo ładne kazanie . wszystko jest prawdą Dziękuję za te słowo 👪💌🇺🇲🇵🇱🙏 Pozdrawiam ❤️🙏
Jak zwykle bardzo potrzebny temat, bardzo życiowa treść. Kursy dla teściów nt. "Jak dać swoim dzieciom /szczególnie synom/ w końcu żyć samodzielnie?" to świetny pomysł, ale jak nakłonić teściów, żeby na zajęcia uczęszczali? Relacja matka-syn to podobno szczególna trudność. Pojawia się konkurencja... Dochodzi do sytuacji, kiedy damy się prawie policzkują. Gdy nie odetnie się pępowiny może rozwinąć się zakażenie u dziecka i matki. Powinna być odcięta po 1 min., a... po ożenku natychmiast! Polecam film "Sposób na teściową" z Jane Fonda i Jennifer Lopez.
Ksiądz tak mówi o jedynkach a teraz gdybym miała wybierać męża to wybrałabym właśnie jedynaka i to w dodatku sierotę najlepiej. Jeśli w rodzinie są chore relacje to wzór tych relacji dotyczy wszystkich także rodzeństwa. W rodzinie mojego męża są same awantury, rozwody, nienawiść, ciągle krytykanctwa, wchodzenie każdy każdemu w życie, postawa roszczeniowa, wymuszenia emocjonalne etc. Generalnie każdy kto się z nimi zetknął ucieka w popłochu. A z pozoru wyglądają tak normalnie... A tu wewnetrz straszny gnój. A ja myślę że to wszystko przez rodziców choć z pozoru wydawać się może że się niby nie wtrącają ale po 9 latach związku widzę że oboje i ojciec i matka okrutnie pokrzywdzili swoje dzieci emocjonalnie i duchowo. Ich ulubiona metoda wychowawcza był właśnie szantaż emocjonalny i kupczenie miłością było ich 5 i miłość zawsze dostawał ten najposluszniejszy w efekcie część nauczyła sie kłamać, podkładać innym świnie a inni z kolei za wszelką cenę udowadniali że są lepsi od innych. I niby tacy normalni a wytrzymać z nimi nikt nie może. Żaden z partnerów nie chce mieć z nimi więzi z resztą chociaż każdy z rodzeństwa jest nauczony wymuszać zachowania zewnętrzne u swoich partnerow. Szwagierka tak już nauczyła się manipulować otoczeniem że potrafii przyjść np do domu swojego brata z córką i powiedzieć część Ania dziś u was śpi, albo zorganizować swoje urodziny w ich domu i to jeszcze w taki sposób że jak jej się odmówi to zaczyna się szantaż emocjonalny, odgadywanie, ostracyzm wszystko w białych rekawiczkach. A mamusie ma w 1 paluszku. Że mną na szczęście nie ma takich numerów ale swoją cenę najgorszego musiałam za to zapłacić. Nie mniej jednak jak tak się przyglądam życiu tej rodziny bardziej już z zewnątrz i od święta to bardzo się cieszę że wolałam w wielu decyzjach iść na noże i się nie dać. Choć kosztowało mnie to wiele. A rodzice świętych udają i niewinnych nikogo z poza swojej rodziny nie szanują a między soba mają wiele widocznych żali.
U nas na wsi jest abodyktyczna teściowa sterowana jeszcze córka. Ja z mężem jesteśmy najgorsi . Ksiądz opowiada historie wyjęte z naszego życia. Dziękuję za ten materiał oby jak najwięcej młodych ludzi obejrzało ten filmik i wyciągnęli z tego wnioski
Bardzo mądra konferencja.
Bóg zapłać za tą konferencje. Jesteśmy w złych relacjach z teściową , właśnie z powodów przedstawionych przez księdza . Miejmy nadzieję że modlitwa zmieni tą relacje ❤
Super wykład 🙂
Oby każda rodzina, ta młodsza i starsza stażem powinna posłuchać ww. wykładu.
Jestem matką i teściową i wiem doskonale że słowa księdza mogą niektóre osoby ,, urazić,, ale każde słowo jest wyjęte ,,z życia,,
Kurde , jestem niezłą matką KS mówi o mnie mam trzech synów 😆 jestem dobrą mamuśką moje dzieci żyją swoim życiem Boże dziękuję za moją rodzinę ,w której wzrastała m, a miałam rodziców którzy byli adoptowanymi dziećmi, Boże dziękuję Ci 🙏👍♥️
Moja teściowa i jej córka rozwaliły nasze małżeństwo. Ciągle wtrącanie się w dosłownie wszystko, codzienne przesiadowki mojego męża u tesciowej i niekończące się ploty na moj temat rozwaliły naszą jedność małżeńska. A mąż pozwalał za każdym razem mnie obrażać i poniżać.
znam to bardzo dobrze
Ja jestem troche z innej strony. Jestem w zwiazku, jeszcze bez slubu, ale juz jest problem z mama chlopaka. Kocha go nad zycie, wiecznie go broni, znajdzie wymowke na kazda klotnia, nieodpowoednie za chowanie itd. Ale I w druga strone... Mamusia zawsze najwazniejsza! Szkoda ze takich konferencji nie sluchaja, osoby ktore maja ten Problem, I czesto nie sa tego swiadome. Tylko Ci, ktorzy go widza i niestety przez niego cierpia. Pozdrawiam wszystkie kobiety, ktora Sa na tym drugim miejscu...
Niektóre Polki wychodzą za mąż za Arabów, w tej sytuacji od razu stawiają się na drugim miejscu, a nawet na trzecim, bo taka ich tradycja.
Bardzo potrzebny temat.
Bóg zapłać
Bóg zapłać !!!
Jak ja to wszystko znam...
Wszystko w punkt!!! Dziękuję za ten temat. Ja co prawda byłam i jestem w takim bagnie 2 raz. Niestety mój mąż tego nie rozumie, ale mojego syna ukierunkuję na pewno inaczej.Bog zapłać🙏
drugi raz?
Ave Maria!
Nie widziałam teściowej od roku🙆♀️polecam😎
Po 5 latach małżeństwa nastąpił u mnie ten etap- zerwałam kontakt, nie dam sie więcej zatruwać i krytykować
A ja mieszkając z teściami mówię im tylko "dzień dobry". Jestem zdrowsza, spokojna i nie mam już bezcennych nocy z nerwów.
Moja teściowa to w nocy dzwoniła,do mojego męża.
Zamiast w dzień,to po północy do 3 równieżweekendy. Mówili mnie i całą rodzinę,ból nie do opisania. Mój mąż stał się obcy dla mnie.
Oddzielnie,a tesciowa dzwoni 😱🤣 nasze małżeństwo już nie istnieje,ponieważ mąż wybrał rodzinny dom. Zamiast nas, jeszcze siostra męża nie daje za wygraną.
To identycznie jak u nas, też mama z córką połączyły siły przeciwko nowej kobiecie ich brata i syna, to nie mogło się udać, niestety nie w takich sytuacjach. Ostrzeżenie dla wszystkich, przyjrzyjcie się dokładnie relacjom w rodzinie Waszego przyszłego męża, żebyście potem nie cierpieli Wy ani Wasze dzieci. Smutne to, paręnaście lat psu na budę bo mąż okazał się niedojrzały.
@@AnnaAnna-lp4gi przykro mi wiem co przeżywasz, odeszła od męża?
Jeśli mąż nie chce łożyć na żonę i roczne dziecko, co w tedy? Żona nie ma się gdzie podziać, to gdzie się podziać,jak w takiej sytuacji postąpić?
Ja mam mega zaborczych tesciow i jednoczesnie zaborczą matkę ;) I wlasciwie w którą stronę spojrzę widzę ten sam problem..matki, ktore pomagają na siłę, przejmują kontrolę nad wnukami...prawdę mówiąc wszędzie w tle pieniądze...mnie moi tewciowie tak dlugo dręczyli psychicznie az podpisałam rozdzielnosc majątkową...mojego meza wychowali tak, ze on zarabia na siebie...a sa to ludzie niezwykle religijni ;)
A propos zaradnosci to się nie zgadzam...znam takich z bogatych domów i swietnie sobie radzą w zyciu i takich z biednych którzy nie są uczciwi, cwaniaczą, kombinują bo się tego juz nauczyli w dziecinstwie.
No matki narzeczonych szczególnie te slabo wyksztalcone i bez hobby to jest koszmar...
Przeszłam wszystkie punkty...
Moja teściowa bije rekordy ...po prostu heroizm by wytrwać inaczej zgon
👌🌸
Racja w 100%,wiem z autopsji.
Oj oj....swoje przerabialam to ....teściową jak najdalej...i nie życzę każdej tesciowej żeby wstracala się do synowej bo życie jest za dosc krótkie. Wiem co na ten temat. A teraz lepiej się czuję i rozstalam się nie całe 2 lata temu ....ło boziuniu z toksyczna rodzina wierząca ...masakra....brak słów...
Słuchać i działać
22Wprowadzajcie słowo w czyn, a nie bądźcie jedynie słuchaczami, którzy oszukują samych siebie. 23Tego bowiem, kto tylko słucha słowa, lecz według niego nie żyje, można porównać do człowieka, który przygląda się swej twarzy w lustrze. 24Oglądał on wprawdzie samego siebie, ale po odejściu od lustra zaraz zapomniał, jaki był. 25Kto jednak wnika w doskonałe prawo wolności i według niego postępuje, nie jest już jedynie skłonnym do zapominania słuchaczem, lecz wykonawcą dzieła. Będzie on szczęśliwy, dzięki wypełnianiu go.
Prawdziwa pobożność
26Jeżeli ktoś się uważa za człowieka religijnego, a nie panuje nad swoim językiem, oszukuje samego siebie, a jego religijność jest jałowa. 27Człowiekiem religijnym i nieskazitelnie czystym przed Bogiem Ojcem jest ten, kto sierotom i wdowom przychodzi z pomocą w ich utrapieniu, a siebie samego zachowuje czystym od skazy świata. Z Listu św Jakuba
Jesli nie odetniemy pepowiny, po kilku dniach zaschnie i odpadnie sama, gorzej, jesli odetnie sie pepowine za wczesnie - przed ustaniem tetnienia. Wtedy dziecko moze sie zmagac z anemia
17:40 Chyba trzeba być bardziej otwartym na relacje między rodzicami i dziećmi.
Ten przykład, który ksiądz opisuje oznacza jedno, że relacje syna z matką są tak mocne, że w zasadzie nie powinien wiązać się z żadną kobietą. Pytanie, czy każdy syn musi się ożenić i założyć rodzinę? Niektórzy z natury są samotnikami, albo zostają księdzem, czyż nie?
Super pomoc. Czy można jakoś z księdzem nawiązać kontakt? :)
Ja też jestem teściową ale, to co przeżywa moja córka, która przeprowadziła się z dzieckiem że Szkocji do teściowej, zaczęło mnie niepokoić. Po 7 miesiącach schudła 10 kg. Ma depresję, jest zmęczona całą sytuacją. Mąż natomiast pozostał w Szkocji, ma zamiar być tam jeszcze prawie rok. Jak tłumaczę córce żeby wynajęła sobie malutkie mieszkanie aby mogła żyć w spokoju, twierdzi że nie ma na to pieniędzy. A gdzie tutaj jest mąż?
Moze przeslac jej Pani filmiki Tatiany z kanalu Psychologia relacji o roli ofiary etc. Moze cos jej poradzi i przekona zeby sie wyprowadzic . Moja siostra tez tak mowila a kiedy sytuacja ją zmusila to znalazla mieszkanie w tydzien, i w tydzien ogarnela na kaucje i znalazla sobie druga prace.
1. Nie mieszkać pod jednym dachem.
2. Jak dziewczyna/chłopak dobrzy to i teściowie.
Idiotyczne podejście. Czyli kto jest dobry? Moi teściowie wtrącali się we wszystko, wiecznie krytykowali, są pokłóceni z połową rodziny bo... właśnie uważają, że są dobrzy, a nawet " za dobrzy" dla innych, a inni są źli bo nie doceniają ich dobroci. Ja już nie widziałam ich od roku. Mam za sobą pół roku leczenia nerwicy, terapię małżeńską i żyje mi się lepiej. I czy myślisz, że moi teściowie uważają się za złych? Nie. Oni mają bardzo proste myślenie pt. " Skoro ja lubię kolor czarny i jestetem dobry..... to każdy, kto lubi biały musi być zły". Prostatckie, chamskie i dwulicowe podejście do życia. Kto niby mqa osądzić o tej dobroci człowieka, hee?
Nie wiem jak to jest ze kiedys wszedzie byly rodziny wielopokoleniowe i jakos zyli. Teraz przynajmniej na poczatku zyc osobno bez rodzicow. Eh chyba wszystko zalezy od postawy 4 osob. Moze rzadko ale da sie.
Żyli pokoleniami cierpieli i ranili się nawzajem, odczuwam to do dziś, mając 50lat...to bardzo boli..
bardzo!
Prosze Księdza na szczęście Św. Monika nie pobierała takich nauk, bo gdyby ich posłuchała nie mielibyśmy dziś Św. Augustyna w Kościele, a to by była niepowetowana strata! Prawda? Na zachodzie jest i zawsze było tak, że rodzice się nie "wtrącali" (cokolwiek oznaczać miało by to słowo..) i było, i jest tam najwięcej rozwodów i samobójstw wśród młodych. Zastanawiające? Teraz przez takie podejście Ksiezy rozwodów będzie coraz więcej i u nas. Prosty przykład z tą betoniarką: no życia nie starczy na to, aby zdobyć doświadczenie kilku pokoleń. Syn z opowieści Księdza jest niedojrzały, robiący problem ze wszystkiego. Ojciec, jak i każdy, kto ma jakieś doświadczenie robót wie, że betoniarkę najlepiej mieć swoją. Ojciec widząc nieuzasadniony opór syna, jak i potrzeby drugiego brata mądrze zaproponował pożyczenie jej, mając na uwadze troskę o zdrowie i powodzenie syna. Ten gdyby był dojrzały i mądry zastanowiłby się i skorzystał po prostu z dobrych rad i pomocy kochającego ojca. Zamiast robić problem tam gdzie go nie ma. I tak samo kiedy matki, czy ojcowie chcą być obecni w życiu swoich dzieci (oczywiście szanując ich małżeństwa), to jest tylko w zasadniczej większości dla ich dobra. Jak to sobie Ksiądz wyobraża, że jeżeli żona albo mąż nie spełniają swoich obowiązków, a nawet niszczą zdrowie przez np. nie gotowanie obiadów, to wszyscy inni mogą zwrócić im uwagę, pomóc, zaproponować jakieś rozwiązanie, tylko nie rodzice? Tak samo rady, oczywiście że to dzieci decydują, ale rodzice mają obowiązek poinformować ich że np: to jest złe czy oni widzą to inaczej i dlaczego (np.mają większe doświadczenie i chcieliby, aby dzieci z niego skorzystały dla swojego dobra, zaoszczędzając często bolesnych i kosztownych pomyłek, lub widzą ze małżonek ich dziecka dba tylko o siebie), a nie z tego powodu Ksiądz naucza że jeżeli rodzic wyraża dezaprobatę to już nie pytać więcej o nic rodzica. Jakie to jest krzywdzące dla obu stron. Co jest w tym złego żeby korzystać z doświadczenia starszych? Nawet jeśli potem decydujemy się na sprawdzenie tego czy może "trawa jest zawsze bardziej zielona tam..."? Korzystanie z doświadczenia rodziców, to jest mądrość życiowa, a nie problem. Chyba że małżonek (a) jest zazdrosny i niemądry, zamiast cieszyć się że mają kogoś zaufanego, kogo mogą się poradzić w każdej sprawie, nawet jeśli oczywiste jest dla wszystkich, że to nie uchroni ich całkowicie od błędów, a decyzje muszą podejmować sami, ale bogatsi o doświadczenie starszych rodziców czy teściów będą mogli jeśli zechcą "zamortyzować choć trochę straty". Znam też przypadek, gdzie chłopak miał problemy, a matka szukała wciąż pomocy dla niego i siebie, wtedy lekarz powiedział jej że "syn musi dotknąć dna, żeby mogli coś zrobić". I dotknął dna proszę Księdza, zabijając dwie osoby. Więc proszę zaufać rodzicom, bo dzięki nim, ich miłości i poświęceniu unikamy niejednego dramatu, czy straty. Tak samo lekarze powinni zaufać rodzicom, jak i księża. W sytuacji konfliktowej proszę wysłuchać obu stron, a wtedy Ksiądz zobaczy i zrozumie lepiej całą sytuację. Proszę Księdza rodzice chcą jak najlepiej dla swoich dzieci i ich małżonków. Niestety dzisiaj młodzi ludzie nie znoszą żadnej krytyki, a ona jest często potrzebna, aby mogli uniknąć większości błędów.
Coś tu nie gra w takich naukach. Ja znam wiele takich przypadków kiedy są konflikty z teściami. Najczęściej jest tak, że kobieta czy mężczyzna wchodzi z praktycznie niczym do nowej rodziny. I jeśli ma to co najważniejsze tzn: miłość, wiarę, dobroć, dobre wychowanie, minimum szacunku to nie ma praktycznie żadnych problemów. Ale jeśli już na samo wejście najpierw szuka tanich pretekstów, potem domaga się np. sprzedaży mieszkania jakie ma małżonek (zwykle od rodziców) i proponuje kupno czegoś wspólnego lub wzięcie kredytu (tylko po to żeby mieć współudział...) lub konfliktami doprowadza do tego że sprzedaż się odbywa, lub wyprowadzka z domu rodzinnego, bo któreś z rodziców śmiało jej zaproponować pokazanie np. ulubionej potrawy ich syna, czy obraża się bo chciałaby (chciałby) ciągle tylko pochwał czy prezentów, a kiedy zwraca się uwagę to wielka obraza. Dzisiaj problemem nie są konfliktowi rodzice, tylko znalezienie uczciwej, szczerze wierzącej osoby. Scenariusz prawie zawsze jest taki sam, ten kto wchodzi do rodziny bogatszej, bardziej trzymającej się religii, robi tam problemy, starając się (a mają swoje sposoby, wiem bo mam dużo znajomych..) po prostu skonfliktować męża/ żonę z jego rodziną, prowokując właśnie takie sytuacje, a wymagania mają iście książęce, choć sami potrafią zadbać jedynie o siebie.Osoby wychowane luźno, z taką wiarą"supermarketową" znajdują sposób na życie wchodząc do bardziej sytuowanej rodziny i stwierdzają że z rodziną żony/męża nie da się żyć, a teść/teściowa jest dla niej/niego niedobra. Natomiast jej/jego rodzina i matka to już jest bardzo ok (szczegolnie w sytuacji kiedy mogła dać tylko życie i cieszy się że syn/córka weszła "we wszystko"). Jest niekonfliktowa (tylko dlaczego?..), a rodzinę męża/żony (tąktóra wszystko im zapewniła) to można jedynie informować o decyzjach i to też nie zawsze. No i mieszkać ze swoją "idealną" rodziną ta osoba nie może tylko dlatego, że u nich po prostu nie ma miejsca i warunków, inaczej jak najbardziej mogliby tam mieszkać, bo ci rodzice są bardzo dobrzy i "się nie wtrącają", nie upominają. No właśnie "nie wtrącają się", dlatego bo pozwalają na wszystko i jeszcze podsycają konflikty w rodzinie małżonka (a takie są wszędzie) niszcząc stosunki rodzinne, które jak wszędzie nie były przecież idealne, często właśnie dlatego że tamci rodzice ciężko pracowali, aby dać swojemu dziecku wykształcenie i majątek. Więc zanim poradzi się coś takim młodym ludziom wypadałoby, a nawet trzeba dowiedzieć się całej prawdy o danej sytuacji, aby nieświadomie nie krzywdzić nikogo. A już na pewno doradzanie "odcięcia się" od swoich bliskich jest jakimś dużym nieporozumieniem. No i ostatnie, Ksiądz się myli, dziecko dla rodzica zawsze pozostanie dzieckiem, nawet jakby miało 130 lat.Tak jak Chrystus nie odrzuca, nie odsyła, nie odmawia swojej Matce, bo pozostanie zawsze Jej ukochanym Synem.
Kiedyś ,, chowałem ,, teściową kolegi 92 lata . Nic nie mógł zrobić , bo wszystko było nie tak . Lata leciały. Spotkaliśmy się po jakimś czasie , i słyszę , wiesz myślałem że teraz coś zrobię po swojemu . A tu szwagier , nie będziesz , tego czy tamtego ruszał bo to po mamie . Mam podobne ,a mam 60 +, jeśli żona/ mąż , nie wyznaje zasady , że pierwszy po Bogu jest małżonek nie będzie dobrze . Te tematy to rzeka Amazonka . Na koniec ,,w małżeństwie wina jest , pół na pół ,50% żony i 50% teściowej . I jak kto woli .
@@romanskotarski7867 Właśnie o tym mówię, że zamiast siać zamieszanie, czy czekać aż teściowa/teść umrze, to na bazie tego co otrzymują od teściów powinni zbudować coś swojego, pomnożyć ten wspólny majątek. Nie zakopywać swoich talentów. Ale oni chcą narzucać komuś swoje pomysły i zmiany (pół biedy jeśli są one dobre dla wszystkich - co niestety jest rzadkością). Przecież rodzice też mają prawo do własnego zdania. Dlaczego ten człowiek nie potrafi sam do czegoś w życiu dojść, tylko narzeka że nie może pozmieniać w majątku matki żony/męża. Coś jest z takimi ludźmi nie tak, ale na pewno nie są to rodzice czy teściowie. Ten przykład z betoniarką, to aż w oczy kłuje, że w tamtej rodzinie synowa jest niestety powodem niepotrzebnych napięć i konfliktów. Młodzi ludzie muszą czy powinni szanować swoich rodziców, a sami starać się pomnażać to co od Boga i od nich dostali, a nie ciagle narzekac i się obrażać na cały świat. Takie osoby ciągle się w konfliktach nie tylko ze swoimi teściami, jeśli nie jest po ich myśli.
Uczepiłes się dosłownie przykładu z betoniarka, a tu nie o betoniarkę i pieniędzy się rozbija tylko o to że ojciec nie pozwala synowi na samodzielność i popełnianie swoich błędów, jego ciągłą obecność w jego życiu. Teściowie powinni wiedzieć że jak się ich samemu nie prosi o pomoc to najczęściej znaczy że się jej nie potrzebuje. Gdybym mój mąż słuchał swoich teściów nigdy byśmy razem nie byli za to musiałby żyć z dziewczyną która uwielbiała jego matka nic że go zdradzała, męczyła ważne było dla nich że chodziła do kościoła choć tylko po to żeby ją tam widzieli i wg nich była ładna. Dzięki Bogu czasy się zmieniły. Starzy niech jeżdżą na wycieczki i cieszą się życiem a nie męczą młodych swoimi wizjami na ich życie.
Bóg jest jednym naszą Sędzią i Prawdą
Każda sytuacja jest inna jest dużo zniewolenia ale ja wiem jedno mieszkaliśmy z dziadkami w małym domu później tata z mamą pobudowali dom w podwórku niedaleko i jednych i drugich dziadków i jeśli ludzie się kochają i szanują a tak jest jeśli żyją wiarą jak pierwsi chrześcijanie to nie ma takich konfliktów a jak pojawiają się jakieś problemy to z Bożą pomocą mozna razem wszystko przejść. Rodziny wielopokoleniowe to największa wartość a wiązanie się za wszelką cenę kredytami to zakładanie sobie postronka na szyję i to też odbija się na małżeństwie. Biblia przestrzega przed kredytami. Nie rozumiem i nigdy nie rozumiałam tych nauk o odcinaniu się od którekolwiek Rodziny. Trzeba po prostu rozumieć kto jest najważniejszy Bóg, Mąż, Żona, dzieci i dalej inni. Z Bogiem