Z tym że nordmar został stworzony na potrzeby Gothica 3 nie do końca się zgodzę, jak dobrze pamiętam to Wąż w Gothicu 1, wspominał coś o wytapianie rudy w mroźnych piecach nordmaru
Moja ulubiona lokacja. Myrtana jest ładna tak sama w sobie. Zejście z Okary do Sildren i tamtejsza zwierzyna jest bardzo przyjazna dla oka. Również lasy Sildren, które prowadzą nas do wodospadów są śliczne. Tak wszystko jest dość prostolinijne i nawet jaskinie same w sobie nie sprawiają takich przyjemności w przeglądaniu, bo zwyczajnie nic w nich nie ma. Nie wspominam o tej ogromnej na samym środku między Monterą, Gothą, a Okarą. Ta wgl jest paskudna. Pustynia jest nudna jak flaki w oleju. Jaskinie są cztery na krzyż w drodze do Ishtar i trochę w lasach za Lago. Żadna z tych jaskiń nie ma ciekawych skrytek, czy potworów. Ruiny są wszystkie takie same, tylko obrócone modele - tragedia. Nawet rzeka i jej fauna, to kopiowanie i wrzucanie po kilka tych samych bestii tak żeby zapełnić teren. Trochę jaszczurów, potem krwiopijców, za chwile topielce i wtedy powtórz. To dopiero była fuszerka. Nordmar? Każdy zakamarek dosłownie coś chowa przed graczem. Nawet w głupich zaroślach spotkasz pełzacze wojowników. Każda jaskinia ma fajną broń i wcale nie mówię tu o ciężkich skrzyniach, bo to właśnie one są w tych jaskiniach na pustyni i myrtanie. A w Nordmarze każda dosłownie jaskinia ma fajną zawartość. Co prawda czarne gobliny co każde 20 kroków, to też swego rodzaju wypełniacz mapy, ale cała reszta, to bardzo ładnie się prezentuje. Może fakt dwóch lodowych golemów na samym środku skrótu do klanu wilka jest takie sobie i zaskakuje nowych bywalców gór, ale poza tą dwójką wszystko jest cacy. Każdy most zablokowany innymi bestiami, lub orkami - wiemy o którym mowa. Każda ścieżka ma swojego finałowego bossa na końcu. W jednym przypadku to ogr, innym golem, a jeszcze innym stanie Ci na drodze czarny troll i też jest fajnie, bo ma orkowy sprzęt niezużyty. Nordmar jest po prostu piękny. Tak! Potrafię znaleźć Białego Rozpruwacza bez solucji i tak prawie zawsze glitchuje szkielety z grobowców. ❤😂
Returning ma również lodową lokację. Podobnie jak w nordmarze nawigowanie tam mimo małej powierzchni jest niemożliwe. Moja hipoteza, że po prostu słabo jako ludzie orientujemy się w bieli.
i bardzo dobrze ze jest pusty, jakby tam nawalili 3x razy wiecej potworow/orkow/zwierzat to byloby nie do przejscia, a tak przynajmniej na poczatku jest gdzie uciec zeby sie podleczyc albo skad strzelac z luku/kuszy. Nie oszukujmy sie, w Nordmarze jest trudno przezyc, szczegolnie eskortowanym przez nas postaciom, wiec jakby zawartosci na takim malym obszarze dali duzo wiecej, to tuz przed wymaksowaniem postaci nieomalze na 100% nie bylibysmy w stanie zrobic prawie zadnej misji eskortowej
Zgadzam się z opisem wad i zalet Nordmaru, mimo wszystko ma swóu unikalny klimat zagrożenia czyhającego na każdym kroku. Nordmar ma masę niewykorzystanego potencjału ale i tak wypada lepiej od Varantu. Obozu Nordmaru są niewielkie, mimo wszystkie większe od miast na pustyni gdzie jedynie Bakaresh i Mora Sul prezentują potęgę asasynów. Braga, Lago, Ben Erai, Ben Sala i Ishtar są mniejsze od każdej osady nordmarczyków.
Ben Sala miała bardzo fajny potencjał na wprowadzenie mrocznego klimatu, niczym z horroru, w związku z oblężeniem przez armię ożywieńców. Osobiście, grając nie odczuwałem nigdy tej grozy, nie czuć było tej dramaturgii i beznadziei.
@@jkjanek96 Tak, aż prosiło się by Varant był taką krainą grozy zmagającą się z klątwą i wylewającymi się hordami nieumarłych. Tak jak piszesz, nie czuło się tej atmosfery obciążenia klątwą, ot po prostu wchodziłeś do świątyń i robiłeś porządki.
Moim zdaniem do Nordmaru(grajac normalnie, a nie np. wbijajac najpierw do Varantu zeby wyszkolic magie a pozniej kasowac wszystko jak leci) trzeba sie udac dwukrotnie, podobnie jak do GD w G2. Najpierw wbijamy unikajac wiekszych skupisk wrogow, tylko po to zeby dotrzec do Xardasa. Od niego(majac zrobione okolo pol Myrtany, czyli Cape Dun, Montere i Okare i przejscie do Vengardzie bez czyszczenia miasta oraz Faring lub tez idac orkowa sciezka Cape Dun, Montere i Geldern) udajemy sie przez Sildern i Trelis oraz Nemore do Varantu, gdzie robimy misje, dowiadujemy sie w czym rzecz w kwestii Ostatniego Grobowca i wtedy przez Klan Ognia czyscimy Nordmar i realizujemy ewentualnie misje zwiazane z czyszczeniem tego co tam jeszcze trzeba. Podobnie jak w G2 najpierw olewamy walke ze smokami, tak w G3 olewamy Grobowce i Wyzwolenie Nordmaru i ten teren kosimy dopiero wtedy, gdy zostaje nam on na sam koniec, czyli w okolic lvl50. Ja przynajmniej taki zamysl tworcow widze, i wtedy grajac nawet postacia nastawiona na walke wrecz ciezka bronia, robiac ataki mlynkiem i majac co najmniej 300wytrzymalosci mozemy w kilkadziesiat sekund rozwalic orkowe posterunki - wystarcza 2-3 ataki nawet przeciwko Elitarnym Orkom, a jak sie wali mlynkami np. Krush Irmak, to mozna ranic kilku wrogow dookola i wtedy faktycznie czuc potege wojownika walczacego ciezka bronia, szczegolnie jesli ma sie ta zdolnosc ktora powoduje zadawanie wiekszych obrazen Orkom(Zabojca Orkow)
@@patrycjuszozur894Powiedz ze żartujesz albo trollujesz bo nie wierze ze ktoś to może pisać na serio 😂 Gothic jest krótki pod względem zawartości ale jakościowo bije G3
Co do remake'u Gothic'a 3 to chciałbym zobaczyć w nim takie rzeczy jak : - system walki coś ala' soulslike - mniejszy ale wypełniony świat. - całkowice przerobioną fabułę - dużą ilość różnorodnej broni z przymyślanymi statystykami z możliwością ulepszania, przerabiania i modyfikacji. - to samo w.w. tylko że pancerze. - system zbierania przedmiotów z pokonanych przeciwników jak w TES V Skyrim. - mechanikę dołączenia do frakcji podobną do tej z Gothic'a 1. - znacznie więcej questów mających realny wpływ na świat. ( np więcej strażników w mieście, lepsze wyposażenie w.w. itp. ) - większe miasta i obozy buntowników z możliwością ich ulepszania ( za pomocą questów ) - zdarzenia losowe tj: potyczki orków z buntownikami, próby zniewolenia jakiegoś NPC przez assassynów, napady na karawany itp. - żywy świat : NPC przemieszczają się między lokacjami ( np robotnicy z miasta A do miasta B. - więcej przerywników filmowych - zostawić muzykę z oryginału
Z tym że nordmar został stworzony na potrzeby Gothica 3 nie do końca się zgodzę, jak dobrze pamiętam to Wąż w Gothicu 1, wspominał coś o wytapianie rudy w mroźnych piecach nordmaru
Ian o tym mówił
Raczej w gorących piecach
w Nordmarze problem z nawigacją jest przez wielopiętrowość
Wertykalność
Mam tak samo, jak nigdy nie miałem problemów z nawigacją, tak Nordmar był dla mnie zawsze uciążliwy
Moja ulubiona lokacja. Myrtana jest ładna tak sama w sobie. Zejście z Okary do Sildren i tamtejsza zwierzyna jest bardzo przyjazna dla oka. Również lasy Sildren, które prowadzą nas do wodospadów są śliczne. Tak wszystko jest dość prostolinijne i nawet jaskinie same w sobie nie sprawiają takich przyjemności w przeglądaniu, bo zwyczajnie nic w nich nie ma. Nie wspominam o tej ogromnej na samym środku między Monterą, Gothą, a Okarą. Ta wgl jest paskudna. Pustynia jest nudna jak flaki w oleju. Jaskinie są cztery na krzyż w drodze do Ishtar i trochę w lasach za Lago. Żadna z tych jaskiń nie ma ciekawych skrytek, czy potworów. Ruiny są wszystkie takie same, tylko obrócone modele - tragedia. Nawet rzeka i jej fauna, to kopiowanie i wrzucanie po kilka tych samych bestii tak żeby zapełnić teren. Trochę jaszczurów, potem krwiopijców, za chwile topielce i wtedy powtórz. To dopiero była fuszerka. Nordmar? Każdy zakamarek dosłownie coś chowa przed graczem. Nawet w głupich zaroślach spotkasz pełzacze wojowników. Każda jaskinia ma fajną broń i wcale nie mówię tu o ciężkich skrzyniach, bo to właśnie one są w tych jaskiniach na pustyni i myrtanie. A w Nordmarze każda dosłownie jaskinia ma fajną zawartość. Co prawda czarne gobliny co każde 20 kroków, to też swego rodzaju wypełniacz mapy, ale cała reszta, to bardzo ładnie się prezentuje. Może fakt dwóch lodowych golemów na samym środku skrótu do klanu wilka jest takie sobie i zaskakuje nowych bywalców gór, ale poza tą dwójką wszystko jest cacy. Każdy most zablokowany innymi bestiami, lub orkami - wiemy o którym mowa. Każda ścieżka ma swojego finałowego bossa na końcu. W jednym przypadku to ogr, innym golem, a jeszcze innym stanie Ci na drodze czarny troll i też jest fajnie, bo ma orkowy sprzęt niezużyty. Nordmar jest po prostu piękny. Tak! Potrafię znaleźć Białego Rozpruwacza bez solucji i tak prawie zawsze glitchuje szkielety z grobowców. ❤😂
Pustynię ratuje trochę soundtrack
Pięknie są zrobione przełęcze do Nordmaru :)
Pamiętam jak szukałem białego rozpruwacza, to było jakieś nieporozumienie
Nawet mi nie przypominaj, coś strasznego to było.
Nordmar ma niesamowity klimat, mieszkam od lat w Szkocji i pamiętam ten szok gdy pierwszy raz usłyszałem dudy.
Returning ma również lodową lokację. Podobnie jak w nordmarze nawigowanie tam mimo małej powierzchni jest niemożliwe. Moja hipoteza, że po prostu słabo jako ludzie orientujemy się w bieli.
w porównaniu do pustego varantu, pusty nordmar jest naprawdę pusty
Fakty
i bardzo dobrze ze jest pusty, jakby tam nawalili 3x razy wiecej potworow/orkow/zwierzat to byloby nie do przejscia, a tak przynajmniej na poczatku jest gdzie uciec zeby sie podleczyc albo skad strzelac z luku/kuszy. Nie oszukujmy sie, w Nordmarze jest trudno przezyc, szczegolnie eskortowanym przez nas postaciom, wiec jakby zawartosci na takim malym obszarze dali duzo wiecej, to tuz przed wymaksowaniem postaci nieomalze na 100% nie bylibysmy w stanie zrobic prawie zadnej misji eskortowej
Zgadzam się z opisem wad i zalet Nordmaru, mimo wszystko ma swóu unikalny klimat zagrożenia czyhającego na każdym kroku.
Nordmar ma masę niewykorzystanego potencjału ale i tak wypada lepiej od Varantu. Obozu Nordmaru są niewielkie, mimo wszystkie większe od miast na pustyni gdzie jedynie Bakaresh i Mora Sul prezentują potęgę asasynów. Braga, Lago, Ben Erai, Ben Sala i Ishtar są mniejsze od każdej osady nordmarczyków.
Ben Sala miała bardzo fajny potencjał na wprowadzenie mrocznego klimatu, niczym z horroru, w związku z oblężeniem przez armię ożywieńców. Osobiście, grając nie odczuwałem nigdy tej grozy, nie czuć było tej dramaturgii i beznadziei.
@@jkjanek96 Tak, aż prosiło się by Varant był taką krainą grozy zmagającą się z klątwą i wylewającymi się hordami nieumarłych.
Tak jak piszesz, nie czuło się tej atmosfery obciążenia klątwą, ot po prostu wchodziłeś do świątyń i robiłeś porządki.
Moim zdaniem do Nordmaru(grajac normalnie, a nie np. wbijajac najpierw do Varantu zeby wyszkolic magie a pozniej kasowac wszystko jak leci) trzeba sie udac dwukrotnie, podobnie jak do GD w G2. Najpierw wbijamy unikajac wiekszych skupisk wrogow, tylko po to zeby dotrzec do Xardasa. Od niego(majac zrobione okolo pol Myrtany, czyli Cape Dun, Montere i Okare i przejscie do Vengardzie bez czyszczenia miasta oraz Faring lub tez idac orkowa sciezka Cape Dun, Montere i Geldern) udajemy sie przez Sildern i Trelis oraz Nemore do Varantu, gdzie robimy misje, dowiadujemy sie w czym rzecz w kwestii Ostatniego Grobowca i wtedy przez Klan Ognia czyscimy Nordmar i realizujemy ewentualnie misje zwiazane z czyszczeniem tego co tam jeszcze trzeba. Podobnie jak w G2 najpierw olewamy walke ze smokami, tak w G3 olewamy Grobowce i Wyzwolenie Nordmaru i ten teren kosimy dopiero wtedy, gdy zostaje nam on na sam koniec, czyli w okolic lvl50.
Ja przynajmniej taki zamysl tworcow widze, i wtedy grajac nawet postacia nastawiona na walke wrecz ciezka bronia, robiac ataki mlynkiem i majac co najmniej 300wytrzymalosci mozemy w kilkadziesiat sekund rozwalic orkowe posterunki - wystarcza 2-3 ataki nawet przeciwko Elitarnym Orkom, a jak sie wali mlynkami np. Krush Irmak, to mozna ranic kilku wrogow dookola i wtedy faktycznie czuc potege wojownika walczacego ciezka bronia, szczegolnie jesli ma sie ta zdolnosc ktora powoduje zadawanie wiekszych obrazen Orkom(Zabojca Orkow)
Cały Gothic 3 to jest zmarnowany potencjał xD
Nada lepszy od drewnianej jedynki z mapą wielkości pacman.
@@patrycjuszozur894jedynka to kolonia więc po co ci większa mapa ? Gothic 3 jako kontynent wygląda biednie i nie czuć potęgi Myrtany.
@@patrycjuszozur894Powiedz ze żartujesz albo trollujesz bo nie wierze ze ktoś to może pisać na serio 😂 Gothic jest krótki pod względem zawartości ale jakościowo bije G3
@@maciekmaciek7825chyba ty sobie jaja robisz, gothic 3 jesr 100 razy lepszy od tej zjebanej jedynki
Oho, dzieci zaczęły komentowanie, które nie ogarniaja kompletnie koncepcji Gothica 1
Nordmar jest super klimatyczny
Myślałem że to WAGON na miniaturce
Co do remake'u Gothic'a 3 to chciałbym zobaczyć w nim takie rzeczy jak :
- system walki coś ala' soulslike
- mniejszy ale wypełniony świat.
- całkowice przerobioną fabułę
- dużą ilość różnorodnej broni z przymyślanymi statystykami z możliwością ulepszania, przerabiania i modyfikacji.
- to samo w.w. tylko że pancerze.
- system zbierania przedmiotów z pokonanych przeciwników jak w TES V Skyrim.
- mechanikę dołączenia do frakcji podobną do tej z Gothic'a 1.
- znacznie więcej questów mających realny wpływ na świat. ( np więcej strażników w mieście, lepsze wyposażenie w.w. itp. )
- większe miasta i obozy buntowników z możliwością ich ulepszania ( za pomocą questów )
- zdarzenia losowe tj: potyczki orków z buntownikami, próby zniewolenia jakiegoś NPC przez assassynów, napady na karawany itp.
- żywy świat : NPC przemieszczają się między lokacjami ( np robotnicy z miasta A do miasta B.
- więcej przerywników filmowych
- zostawić muzykę z oryginału
A słyszałeś o klanie morsa?
Nordmar uwielbiałem varant chujowy bardzo był moim zdaniem
Móglbyś isc za ciosem i nagrac film o niewykorzystanym poteciale Varantu
Pozdrawiam 7
Tymczasem gothic 4 masz coś do mnie
Nie tylko ty się gubisz...