W zaawansowanym minimalizmie łatwo nabawić się natręctw, które stają się silniejsze od nas. Irytują kubki nie do pary, wzór na pościeli, rzadko używane nożyczki. Uzależniamy się od idealnego ładu, czystości, estetyki i stajemy się więźniami takiego stanu, chcemy go pogłębiać. Warto mieć się na baczności i nigdy nie pozwolić na to, by minimalizm cokolwiek utrudniał! To piękna idea, ale jak każdy koncept może wejść za mocno. Bardzo fajny film, zgadzam się z Twoim przekazem.
Jeszcze nie mogę się nazwać minimalistką, a od lat niesamowicie irytują mnie kubki nie do pary czy wzór na pościeli. Dwie różne skarpetki nie dałyby mi żyć, ten widok aż boli. 😂
To już nie chodzi o minimalizm a o perfekcjonizm... też drażnią mnie niepasujące kubki, a każde brudne naczynie musi natychmiast trafić do zmywary, to samo z praniem... itd. A do minimalizmu mi baaardzo daleko. Dużo kosztuje mnie panowanie nad moimi "natręctwami", czasem bywa lepiej, czasem gorzej, narazie bez leków, choć tu rękę na pulsie trzyma mój mąż, bo ja czasem nie zauważam, że zaczynam przeginać 🙈. Tylko psy mają dyspensę na robienie syfu😜😂, resztę niestety ścigam, choć pracuję nad odpuszczaniem już od jakiegoś czasu.
6:47 Moi rodzice mają zastawę na 12 osób. Używana jest tylko w święta albo gdy robią jakąś imprezę. Naczynia codziennego użytku jest w ilości 6 szt. Praktycznie każde z innej beczki i wzorami nie pasują u siebie. Ale jest dobry, nie będą wyrzucać i kupować innych bo szkoda pieniędzy. 😊
Witam serdecznie 💐💐 moje zycie minimalistki rozpoczelam 3 lata temu . Pozbylam sie rzeczy ktorych nie lubilam lub rzadko używałam .. np. mam piekny serwis na 12 osob bardzo stary i piekny ale stal całe lata w kredensie wiec usunelam zbedne kubki i talerze i uzywam teraz ten serwis codziennie😊 z przyjemnoscia pije kawe z pieknej filizanki☕️🫖 W garderobe zrobilam taki schemat : kupuje jedna rzecz na miejsce tej usunietej postawilam na jakosc a nie na ilosc. Moja garderoba jest całoroczna nie dziele ubrań na pory roku. Kupuje rzeczy ktore w moim odczuciu sa piekne i potrzebne . Minimalizm ma przynosić szczęście i ułatwiać codzienne życie. pozdrawiam cieplutko i dziękuje ze jesteś ❤️❤️
Ostatnio była jakaś moda na filmy typu: minimalism is over. A ja myślę, że niektórzy ludzie po prostu nie do końca rozumieją ta ideę, lub mylą ją że spartanizmem, który na pierwszy rzut oka może przypominać minimalizm ale nim nie jest, fajnie wytlumaczyli to w podkascie panowie z The Minimalists. Poza tym jak w każdej sferze i idei, skrajności są po prostu złe. Dzięki za ten film! ✌
no właśnie, moda, trend, trzeba iść z nurtem... wait, tylko mi się wydaje że komentowany film był nakręcony po to by wywołać określone emocje wpasowując się w trend?
@@petit_grimpereau Być może, ale dla mnie ważne było to żeby zwrócić uwagę na problem, który może się pojawić. Jednak większość osób nie nagrywa na yt i nie „przesadza” pod publikę. Takie sytuacje gdzie ktoś pozbywa się dla samej ideii się zdarzają i to jest sensem filmu. Ona może nagrała pod publikę, ale dzięki temu można rozwinąć temat skrajności. Ja nie analizowałam jej filmu pod katem intencji z jaką go nagrała.
Super cenna recenzja, która w życiu sprowadza wszystko do... równowagi! Żeby zyć, nie trzeba mieć, a być w równowadze z sobą. Minimalizm nie ma ściśle określonych granic, a świadome funkcjonowanie w świecie.
Bardzo lubię Twoje filmy o minimalizmie i cieszę się, że wróciłaś do tematu po powrocie z/w czasie przerwy podczas wyprawy. Błagam jedynie o to, byś zwróciła nieco więcej uwagi na frazeologizmy: "ze skrajności w skrajność" , oraz poprawność gramatyczną: wymowa celownika liczby mnogiej wskakuje w końcówkach przywiotników liczby pojedynczej. Wiem, że wokół kultury języka coraz mniej, ale moim zdaniem, biorąc pod uwagę poziom Twoich materiałów oraz ilość włożonej pracy, warto dodać te dbałość, nawet jako wisienkę na torcie. Będzie mi też dużo przyjemniej Cię słuchać ❤️ Pozdrawiam i czekam na więcej! 😁 O filmie: ciekawe, co sprawiło, że weszła w minimalizm, bo obecnie wygląda na to, że był on jej ucieczką od czegoś/przed czymś. Strasznie smutna historia. Sama nie nazywam siebie minimalistką, ale proces odgracania prowadzę od zawsze, a szczególnie intensywnie od 2013 roku. Chcę, by rzeczy były dla mnie, tego uczę latorośl.
Ja wszystko staram się robić po swojemu ,nawet minimalizm . Przez cały ten czas w mojej relacji z minimalizmem nie kupiłam nawet jednej książki na ten temat . Minimalizm jest dla mnie narzędziem które ułatwia mi to co kocham najbardziej czyli podróżowanie . Mniej gratów więcej wolnego czasu . Wszystko na moich warunkach 😜
Najgorsze właśnie jest to pozbywanie się czegoś na siłę. Ja mam momenty kiedy kupuję ubrania bo mi się podobają. Ostatni wyszłam z założenia, że rzeczy których w ogóle nie chodzę już z 2 lata albo i więcej to się ich pozbędę. Nie sprzedaję, oddaje na grupie w mojej miejscowości typu śmieciarka jedzie i daję osobie, której coś się przyda :) Ja w ogóle nie jestem minimalistką, ale w pewnych dziedzinach naszego życia, szafy, danego tematu warto mieć mniej. Tak np. bardzo ukróciłam kupowanie kosmetyków kolorowych przez wcześniejszy rok, starych się pozbyłam, takich które też nie używałam bo nie mój kolor. Nadal niektórych dość sporo mi zostało, ale mam wrażenie, że dzięki bardziej takiemu planowaniu mam na więcej rzeczy, które potrzebuje:) A jeśli coś nie wyjdzie, to nie ma co się za to karać, idziesz dalej i próbujesz dalej.
Super film👋, bardzo pomocny. Mam duży problem z pozbywaniem się rzeczy nawet tych, z których już nie korzystam (głównie przez sentyment), w związku z czym upycham je po różnych kątach, szafy są pełne. Mieszkanie mam niewielkie i to na prawdę jest problem 😞 Małymi kroczkami staram się uporządkować i odgracić przestrzeń, ale generalnie jest to trudne...
Bardzo ciekawy materiał, ja jak postanowiłam wdrożyć minimalizm do mojego życia czułam taką presję żeby szybko się pozbyć nadmiaru, ale jest to bardzo długi proces, co bardzo mnie frustrowało. Szybko zrozumiałam że nie muszę czekać do momentu, aż będzie ''idealnie'', by móc nazwać się minimalistką i to bardzo mi pomogło. Mam u siebie wciąż trochę rzeczy, których chcę się pozbyć, ale daję sobie czas. Na spokojnie.
Dla mnie minimalizm jest przedowszyskim nie kupowaniem nadmiaru rzeczy, nadmiaru ubrań, szuflad wypchanych kosmetykami, 4 otwartych szamponów. Nie wywalam rzeczy które są dobre i przydatne. Wyrzuciłam rzeczy które są zbędne.
tez mialam takie doswiadczenie, byl czas ze bardzo osczedzalam na ubraniach, prawie przez 3 lata... oszczedzalismy z mezem na mieszkanie i ten moje wyrzeczenia byly mega skrajne i nienormalne. Jak kupilismy i przeprowadzilismy do mieszkania nie mogla przstac kupowac ubran, w kilka miesiecy zapelnilam wszytskie szafy... teraz juz nigdy nie dopusze do sytuacji takiego skrajnego odwamiania... mam teraz nawyk ze kupuje bardzo rzadko ale naprawde jakosciowe rzeczy i z tym czuje sie naprawde ok.
Jeśli minimalizm nie przyjdzie naturalnie, to prędzej czy później stanie się problemem, sabotażem komfortu, masochizmem. Dwie czerwone flagi to: - kupowanie "fachowej" literatury na temat "jak mieć mniej" - niezrozumienie przyczyn "załadowania" życia, "wywalę wszystko to będzie lepiej". Nie będzie. Zastąpisz te graty innymi.
Dzisiaj niektore ceny ceny sa z kosmosu i ida ciagle w gore ! Trzeba wiec dobrze sie zastanowic jak sie czegos teraz pozbywa. Zeby potem od nowa kupowac ale za jaka cene !
Przez ideę minimalizmu niejednokrotnie pozbyłam się rzeczy, które były dla mnie użyteczne i których utraty żałuję. Często kończyło się to ponownym zakupem rzeczy podobnej do tej co miałam. Dziś już jestem starsza, mądrzejsza i kilka razy się zastanowię, przed pozbyciem się danego przedmiotu 🙂 pozdrawiam ciepło 😊
Czasem w życiu potrzebujemy ograniczenia przedmiotów, żeby skupić się na czymś innym (np. odnalezieniu siebie). Później, kiedy osiągniemy swój cel, naturalny wydaje się powrót do większej ilości rzeczy wokół nas, bo często jesteśmy już wtedy innymi ludźmi.
cieszę się, że wróciłaś do tej serii, ale format, w którym mówisz dokładnie, to samo co osoba w filmiku dalej jest męczący. już przyjemniej byłoby postawić na napisy albo streszczenie bez pokazywania oryginalnego materiału w taki sposób
Powtarzałam to co chciałam podkreślić i co było moim zdaniem ważne. Jakoś musiałam nawiązać do jej słów. Nie da się nagrać takiego filmów nie powtarzając ani razu tego co mówi osoba z filmu. Niestety nie dogodzę każdemu dlatego jeśli w przyszłości nagram podobny film, po prostu go pomiń jeśli Cię taka forma męczy.
@@miniwersja Chyba nie zrozumiałaś. Po prostu powtarzałaś to samo co przed chwilą zostało powiedziane, a da się to zrobić po prostu raz, bez powielanie treści przez pół godziny XD I możesz powtórzyć to co zostało powiedziane w filmiki bez pokazywania go
Bardzo interesowałam się minimalizmem od kilku lat, ale w realu ciężko dostosować to do siebie. Życie natomiast zweryfikowało potrzeby, a raczej pandemia. Marzec 2020, gdy nas pozamykali, i się okazało że bez wielu rzeczy można normalnie żyć. Dla mnie to fajna sprawa, staram się "wyciągnąć" dla siebie z tej ideologii to co mi pasuje, dzięki czemu mogę skupić się na najważniejszych rzeczach. Ale tak jak mówisz w tym filmiku, balans jest bardzo potrzebny aby nie popadać w skrajności.
Idea jest taka, że zostawiamy to co użyteczne. Jets to bardzo indywidualne, bo każdy ma inne potrzeby, prowadzi inny styl życia. W przypadku osób, które dążą do swojego minimalizmu chodzi o to, że pozbywają się tego ci nagromadziły przez lata, a co ostatecznie nigdy się nie przydało. Dla przykładu, ktoś namiętnie kupował naczynia, ma kilka zastaw, całą masę serwisów z ceramiki czy porcelany. To wszystko zabiera miejsce, zbiera kurz, wymaga czyszczenia, a nie jest używane. Wiec zostawimy, to co może być przydatne podczas odwiedzin gości, a resztę sprzedajemy lub komuś oddajemy. Jeśli znamy swoje potrzeby, to nie będzie nam trudno ocenić ile należy zostawić. To tak jak z ubraniami czy czymkolwiek innym. Ludzie mają domy pełne zbędnych i nigdy nie używanych rzeczy.
Jak słyszę "kocham, kochałam te rzeczy" to dostaję odczynu alergicznego. Kocha się OSOBY, a nie rzeczy. Jeśli ktoś "kocha" jakąś rzecz - to niech nawiąże z tą rzeczą relację , np.przyjaźni. Niech się zwierza swoim butom, sukience itp.Powodzenia! 😂
W języku angielskim „love it” jest można powiedzieć, że synonimem do „like it”, nie ma to takiego głębokiego znaczenia jak w języku polskim i trzeba o tym pamiętać i w tym przypadku:)
Dlatego ja unikam wszelkich -izmów, one nigdy nie są dla nas zdrowe. Jedynie co zdrowe to rozsądek i znaczenie słowa Nie za dużo, nie za mało. Jednym słowem umiar. Chyba, że ktoś chce być ascetą z wyboru.
Mam wrażenie, że temat minimalizmu na twoim kanale się wyczerpał, sorry, ale ostatnie 3 filmy to odgrzewane kotlety. A ten film nic nie wnosi, o ile ktoś nie zna angielskiego. Powtarzasz to co ta dziewczyna opowiedziała w swoim filmie.
Jasne rozumiem, ale to Twoje zdanie. Jeśli tak czujesz, to znaczy, że może to już nie miejsce, które wniesie coś więcej do Twojego życia. Natomiast nie jesteś jedyna. Jedni przychodzą, a inni odchodzą. Filmy będę dodawać dla każdego kto ma ochotę przyjść i posłuchać. Ja widzę, że większość jest zainteresowana.
@@miniwersja oglądam twój kanał już długo, po prostu widzę coraz to nowsze filmy o minimalizmie, a nie ma w nich nowych treści, wszystko już było. Masz rację, może to czas, by poszukać czegoś innego :)
@@idc1587 przez nazizm zmarły miliony ludzi a od bycia wkręcanym za bardzo w minimalizm zaszkodzicie najwyżej sobie. Jak to w ogóle można stawiać obok siebie, jeszcze w takim kraju XD
W zaawansowanym minimalizmie łatwo nabawić się natręctw, które stają się silniejsze od nas. Irytują kubki nie do pary, wzór na pościeli, rzadko używane nożyczki. Uzależniamy się od idealnego ładu, czystości, estetyki i stajemy się więźniami takiego stanu, chcemy go pogłębiać. Warto mieć się na baczności i nigdy nie pozwolić na to, by minimalizm cokolwiek utrudniał! To piękna idea, ale jak każdy koncept może wejść za mocno. Bardzo fajny film, zgadzam się z Twoim przekazem.
Jeszcze nie mogę się nazwać minimalistką, a od lat niesamowicie irytują mnie kubki nie do pary czy wzór na pościeli. Dwie różne skarpetki nie dałyby mi żyć, ten widok aż boli. 😂
O hello. Właśnie sprzątam sobie piwnice, rozbieram choinkę i takie tam. Pozdrawiam moje ulubione u tuberki
To już nie chodzi o minimalizm a o perfekcjonizm... też drażnią mnie niepasujące kubki, a każde brudne naczynie musi natychmiast trafić do zmywary, to samo z praniem... itd. A do minimalizmu mi baaardzo daleko. Dużo kosztuje mnie panowanie nad moimi "natręctwami", czasem bywa lepiej, czasem gorzej, narazie bez leków, choć tu rękę na pulsie trzyma mój mąż, bo ja czasem nie zauważam, że zaczynam przeginać 🙈. Tylko psy mają dyspensę na robienie syfu😜😂, resztę niestety ścigam, choć pracuję nad odpuszczaniem już od jakiegoś czasu.
I dwie z moich ulubionych youtuberek z tym samym zdaniem, no świetnie 😁
Idealnie w samo sedno! Irytuja kubki nie do pary, rzadko używane nożyczki...
6:47 Moi rodzice mają zastawę na 12 osób. Używana jest tylko w święta albo gdy robią jakąś imprezę. Naczynia codziennego użytku jest w ilości 6 szt. Praktycznie każde z innej beczki i wzorami nie pasują u siebie. Ale jest dobry, nie będą wyrzucać i kupować innych bo szkoda pieniędzy. 😊
Balans jest trudną sztuką życia. Mam 50+ i nadal się tego uczę😊👋
Witam serdecznie 💐💐 moje zycie minimalistki rozpoczelam 3 lata temu . Pozbylam sie rzeczy ktorych nie lubilam lub rzadko używałam .. np. mam piekny serwis na 12 osob bardzo stary i piekny ale stal całe lata w kredensie wiec usunelam zbedne kubki i talerze i uzywam teraz ten serwis codziennie😊 z przyjemnoscia pije kawe z pieknej filizanki☕️🫖 W garderobe zrobilam taki schemat : kupuje jedna rzecz na miejsce tej usunietej postawilam na jakosc a nie na ilosc. Moja garderoba jest całoroczna nie dziele ubrań na pory roku. Kupuje rzeczy ktore w moim odczuciu sa piekne i potrzebne . Minimalizm ma przynosić szczęście i ułatwiać codzienne życie. pozdrawiam cieplutko i dziękuje ze jesteś ❤️❤️
Dokładnie tak, pięknie napisane:) a z serwisem super pomysł♥️
@@miniwersja 😍😍
Ten przykład pokazuje, że przesada w żadną stronę nie jest dobra :)
Ostatnio była jakaś moda na filmy typu: minimalism is over. A ja myślę, że niektórzy ludzie po prostu nie do końca rozumieją ta ideę, lub mylą ją że spartanizmem, który na pierwszy rzut oka może przypominać minimalizm ale nim nie jest, fajnie wytlumaczyli to w podkascie panowie z The Minimalists. Poza tym jak w każdej sferze i idei, skrajności są po prostu złe. Dzięki za ten film! ✌
Faktycznie był czas, że wyświetlało mi się dużo filmów tego typu. Być może to właśnie mylne pojęcie o minimalizmie…
no właśnie, moda, trend, trzeba iść z nurtem... wait, tylko mi się wydaje że komentowany film był nakręcony po to by wywołać określone emocje wpasowując się w trend?
@@petit_grimpereau Być może, ale dla mnie ważne było to żeby zwrócić uwagę na problem, który może się pojawić. Jednak większość osób nie nagrywa na yt i nie „przesadza” pod publikę. Takie sytuacje gdzie ktoś pozbywa się dla samej ideii się zdarzają i to jest sensem filmu. Ona może nagrała pod publikę, ale dzięki temu można rozwinąć temat skrajności. Ja nie analizowałam jej filmu pod katem intencji z jaką go nagrała.
Super cenna recenzja, która w życiu sprowadza wszystko do... równowagi! Żeby zyć, nie trzeba mieć, a być w równowadze z sobą. Minimalizm nie ma ściśle określonych granic, a świadome funkcjonowanie w świecie.
Bardzo lubię Twoje filmy o minimalizmie i cieszę się, że wróciłaś do tematu po powrocie z/w czasie przerwy podczas wyprawy.
Błagam jedynie o to, byś zwróciła nieco więcej uwagi na frazeologizmy: "ze skrajności w skrajność" , oraz poprawność gramatyczną: wymowa celownika liczby mnogiej wskakuje w końcówkach przywiotników liczby pojedynczej. Wiem, że wokół kultury języka coraz mniej, ale moim zdaniem, biorąc pod uwagę poziom Twoich materiałów oraz ilość włożonej pracy, warto dodać te dbałość, nawet jako wisienkę na torcie. Będzie mi też dużo przyjemniej Cię słuchać ❤️
Pozdrawiam i czekam na więcej! 😁
O filmie: ciekawe, co sprawiło, że weszła w minimalizm, bo obecnie wygląda na to, że był on jej ucieczką od czegoś/przed czymś. Strasznie smutna historia.
Sama nie nazywam siebie minimalistką, ale proces odgracania prowadzę od zawsze, a szczególnie intensywnie od 2013 roku. Chcę, by rzeczy były dla mnie, tego uczę latorośl.
Ja wszystko staram się robić po swojemu ,nawet minimalizm . Przez cały ten czas w mojej relacji z minimalizmem nie kupiłam nawet jednej książki na ten temat . Minimalizm jest dla mnie narzędziem które ułatwia mi to co kocham najbardziej czyli podróżowanie . Mniej gratów więcej wolnego czasu . Wszystko na moich warunkach 😜
Super, o to chodzi😃
Najgorsze właśnie jest to pozbywanie się czegoś na siłę. Ja mam momenty kiedy kupuję ubrania bo mi się podobają. Ostatni wyszłam z założenia, że rzeczy których w ogóle nie chodzę już z 2 lata albo i więcej to się ich pozbędę. Nie sprzedaję, oddaje na grupie w mojej miejscowości typu śmieciarka jedzie i daję osobie, której coś się przyda :) Ja w ogóle nie jestem minimalistką, ale w pewnych dziedzinach naszego życia, szafy, danego tematu warto mieć mniej. Tak np. bardzo ukróciłam kupowanie kosmetyków kolorowych przez wcześniejszy rok, starych się pozbyłam, takich które też nie używałam bo nie mój kolor. Nadal niektórych dość sporo mi zostało, ale mam wrażenie, że dzięki bardziej takiemu planowaniu mam na więcej rzeczy, które potrzebuje:) A jeśli coś nie wyjdzie, to nie ma co się za to karać, idziesz dalej i próbujesz dalej.
No i tez bardzo dobre podejście;)
Super film👋, bardzo pomocny. Mam duży problem z pozbywaniem się rzeczy nawet tych, z których już nie korzystam (głównie przez sentyment), w związku z czym upycham je po różnych kątach, szafy są pełne. Mieszkanie mam niewielkie i to na prawdę jest problem 😞 Małymi kroczkami staram się uporządkować i odgracić przestrzeń, ale generalnie jest to trudne...
To prawda, łatwo nie jest. Jednak skoro czujesz, że tego potrzebujesz, to myśle, że warto wytrwać:)
Bardzo ciekawy materiał, ja jak postanowiłam wdrożyć minimalizm do mojego życia czułam taką presję żeby szybko się pozbyć nadmiaru, ale jest to bardzo długi proces, co bardzo mnie frustrowało. Szybko zrozumiałam że nie muszę czekać do momentu, aż będzie ''idealnie'', by móc nazwać się minimalistką i to bardzo mi pomogło. Mam u siebie wciąż trochę rzeczy, których chcę się pozbyć, ale daję sobie czas. Na spokojnie.
Słuszne podejście, nic na siłę🙂
Ciekawy temat 👍 dobrze się Pani słucha 👍🙂
Dla mnie minimalizm jest przedowszyskim nie kupowaniem nadmiaru rzeczy, nadmiaru ubrań, szuflad wypchanych kosmetykami, 4 otwartych szamponów. Nie wywalam rzeczy które są dobre i przydatne. Wyrzuciłam rzeczy które są zbędne.
Sedno:" Nie myl minimalizmu z ascetyzmem" i kieruj się intuicją....
To chore, żeby mieć w domu 2 talerze. Jak widać, ze wszystkiego można zrobić sobie obsesję.
Niestety😐
Świetny odcinek 👍 dziękuję 🙏
tez mialam takie doswiadczenie, byl czas ze bardzo osczedzalam na ubraniach, prawie przez 3 lata... oszczedzalismy z mezem na mieszkanie i ten moje wyrzeczenia byly mega skrajne i nienormalne. Jak kupilismy i przeprowadzilismy do mieszkania nie mogla przstac kupowac ubran, w kilka miesiecy zapelnilam wszytskie szafy... teraz juz nigdy nie dopusze do sytuacji takiego skrajnego odwamiania... mam teraz nawyk ze kupuje bardzo rzadko ale naprawde jakosciowe rzeczy i z tym czuje sie naprawde ok.
Przesada w kazdej dziedzinienie jest zdrowa.Umiar we wszystkim!!
Jeśli minimalizm nie przyjdzie naturalnie, to prędzej czy później stanie się problemem, sabotażem komfortu, masochizmem.
Dwie czerwone flagi to:
- kupowanie "fachowej" literatury na temat "jak mieć mniej"
- niezrozumienie przyczyn "załadowania" życia, "wywalę wszystko to będzie lepiej". Nie będzie. Zastąpisz te graty innymi.
Dzisiaj niektore ceny ceny sa z kosmosu i ida ciagle w gore ! Trzeba wiec dobrze sie zastanowic jak sie czegos teraz pozbywa. Zeby potem od nowa kupowac ale za jaka cene !
Przez ideę minimalizmu niejednokrotnie pozbyłam się rzeczy, które były dla mnie użyteczne i których utraty żałuję. Często kończyło się to ponownym zakupem rzeczy podobnej do tej co miałam. Dziś już jestem starsza, mądrzejsza i kilka razy się zastanowię, przed pozbyciem się danego przedmiotu 🙂 pozdrawiam ciepło 😊
Każdy mysi popełnić kilka błędów żeby zrozumieć:)
Dlatego ja zawsze powtarzam, że w oszczędzaniu ważne jest mieć przyjemności :)
Czasem w życiu potrzebujemy ograniczenia przedmiotów, żeby skupić się na czymś innym (np. odnalezieniu siebie). Później, kiedy osiągniemy swój cel, naturalny wydaje się powrót do większej ilości rzeczy wokół nas, bo często jesteśmy już wtedy innymi ludźmi.
cieszę się, że wróciłaś do tej serii, ale format, w którym mówisz dokładnie, to samo co osoba w filmiku dalej jest męczący. już przyjemniej byłoby postawić na napisy albo streszczenie bez pokazywania oryginalnego materiału w taki sposób
Powtarzałam to co chciałam podkreślić i co było moim zdaniem ważne. Jakoś musiałam nawiązać do jej słów. Nie da się nagrać takiego filmów nie powtarzając ani razu tego co mówi osoba z filmu. Niestety nie dogodzę każdemu dlatego jeśli w przyszłości nagram podobny film, po prostu go pomiń jeśli Cię taka forma męczy.
@@miniwersja Chyba nie zrozumiałaś. Po prostu powtarzałaś to samo co przed chwilą zostało powiedziane, a da się to zrobić po prostu raz, bez powielanie treści przez pół godziny XD I możesz powtórzyć to co zostało powiedziane w filmiki bez pokazywania go
@@holyhongki5010 Ok👍🏻
Bardzo interesowałam się minimalizmem od kilku lat, ale w realu ciężko dostosować to do siebie. Życie natomiast zweryfikowało potrzeby, a raczej pandemia. Marzec 2020, gdy nas pozamykali, i się okazało że bez wielu rzeczy można normalnie żyć. Dla mnie to fajna sprawa, staram się "wyciągnąć" dla siebie z tej ideologii to co mi pasuje, dzięki czemu mogę skupić się na najważniejszych rzeczach. Ale tak jak mówisz w tym filmiku, balans jest bardzo potrzebny aby nie popadać w skrajności.
Deprywacja działa fatalnie na psychikę, dobrze, że się w porę zorientowała.
Znam osobę, która ciągle wszystko wywala i musi kupować. W kółko Macieju
Dla mnie minimalizm to minimum rzeczy, które są mi naprawdę potrzebne, ale też które lubię. Nic na siłę.
Zastanawiam się po co pozbywać się naczyń już raz kupionych? Tzn rozumiem uszczerbione, zniszczone itd. Ale te całkiem dobre? Po co?
Idea jest taka, że zostawiamy to co użyteczne. Jets to bardzo indywidualne, bo każdy ma inne potrzeby, prowadzi inny styl życia. W przypadku osób, które dążą do swojego minimalizmu chodzi o to, że pozbywają się tego ci nagromadziły przez lata, a co ostatecznie nigdy się nie przydało. Dla przykładu, ktoś namiętnie kupował naczynia, ma kilka zastaw, całą masę serwisów z ceramiki czy porcelany. To wszystko zabiera miejsce, zbiera kurz, wymaga czyszczenia, a nie jest używane. Wiec zostawimy, to co może być przydatne podczas odwiedzin gości, a resztę sprzedajemy lub komuś oddajemy. Jeśli znamy swoje potrzeby, to nie będzie nam trudno ocenić ile należy zostawić. To tak jak z ubraniami czy czymkolwiek innym. Ludzie mają domy pełne zbędnych i nigdy nie używanych rzeczy.
Jak słyszę "kocham, kochałam te rzeczy" to dostaję odczynu alergicznego. Kocha się OSOBY, a nie rzeczy. Jeśli ktoś "kocha" jakąś rzecz - to niech nawiąże z tą rzeczą relację , np.przyjaźni. Niech się zwierza swoim butom, sukience itp.Powodzenia! 😂
W języku angielskim „love it” jest można powiedzieć, że synonimem do „like it”, nie ma to takiego głębokiego znaczenia jak w języku polskim i trzeba o tym pamiętać i w tym przypadku:)
Super temat!
Ładnie ci w spiętych włosach;)
Jak ze wszystkim, można przesadzić 🙂.
Ciekawy temat!
No tak, minimalizm minimalizmem, a jak zwykle,, diabeł tkwi w szczegółach ''😁 Bardzo ciekawy temat 👍
Hej. To jest takie smutne. Takie skrajności to brak szczęścia w sobie. Czym nagrywasz? 🙂
Sony a7c;)
@@miniwersja dzięki
Dlatego ja unikam wszelkich -izmów, one nigdy nie są dla nas zdrowe. Jedynie co zdrowe to rozsądek i znaczenie słowa Nie za dużo, nie za mało. Jednym słowem umiar. Chyba, że ktoś chce być ascetą z wyboru.
Szwedzi nazywają to "lagom" 😄
@@paulinadobronska8446 dokładnie....czyli tak w sam raz :)
Jak ma życie być dobre dla nas skoro ktoś się ciągle wtrąca np. mama
Moim zdaniem beże nie bardzo pasują do bohaterki programu. Jest zimą i jest jej o wiele lepiej w ciuchach o intensywnych kolorach...
skąd masz ten cudny naszyjnik ?:)
W takie coś można się bawić, jak nie ma się rodziny. Raczej ta pani na tym etapie powinna już skorzystać z terapi.
Nie mam doświadczenia. Chociaż na amerykańskim YT są i rodziny, w których jest minimalizm. Natomiast na pewno jest trudniej.
już Budda mówił o tym, żeby dążyć do złotego środka
👍👍👍👍👍👍
Minimalizm jest Ok jeśli nie korzystacie z nieminimalizmu innych ludzi. Pod tym warunkiem. Inaczej to pasożytnictwo po prostu.
Dokładnie tak ;)
Minimalizm jest bez wątpienia wartością.
MINIMALIZM = ITROSPEKCJA! INTROSPEKCJA= WSZEDZIE i TERAZ!
👍
Taki fajny film, a tak mało ma łapek, qe passa?
Żadna skrajność nie jest dobra!
W każdą stronę trzeba mieć umiar i zdrowy rozsądek .ruclips.net/video/R5tGILNOaa0/видео.html
Mam wrażenie, że temat minimalizmu na twoim kanale się wyczerpał, sorry, ale ostatnie 3 filmy to odgrzewane kotlety. A ten film nic nie wnosi, o ile ktoś nie zna angielskiego. Powtarzasz to co ta dziewczyna opowiedziała w swoim filmie.
Jasne rozumiem, ale to Twoje zdanie. Jeśli tak czujesz, to znaczy, że może to już nie miejsce, które wniesie coś więcej do Twojego życia. Natomiast nie jesteś jedyna. Jedni przychodzą, a inni odchodzą. Filmy będę dodawać dla każdego kto ma ochotę przyjść i posłuchać. Ja widzę, że większość jest zainteresowana.
@@miniwersja Anna Walewska wyraziła swoje zdanie. Przecież sama o to prosiłaś pod koniec nagrania
@@miniwersja oglądam twój kanał już długo, po prostu widzę coraz to nowsze filmy o minimalizmie, a nie ma w nich nowych treści, wszystko już było. Masz rację, może to czas, by poszukać czegoś innego :)
@@annawalewska8449 Jeśli są jakieś konkretne tematy, które chciałbyś tu usłyszeć, to jestem otwarta na propozycje.
@@barbarawisniewska7946 Ja również.
😅😂😂 padlam. Sorry 🙈
Nie tylko ty;)
To pocieszające. 😊 masakra.
Zadna przesada nie jest dobra i tyle
Fanatyzm jest gorszy od nazizmu. We wszystkim.
Czy wy czasami myślicie zanim coś napiszecie?
@@idc1587 przez nazizm zmarły miliony ludzi a od bycia wkręcanym za bardzo w minimalizm zaszkodzicie najwyżej sobie. Jak to w ogóle można stawiać obok siebie, jeszcze w takim kraju XD
@@idc1587 nawet nie obok się ie bo OP stwierdiła, że to jest gorsze XD
jesteś fajnie podniecona na tych filmach
Moneta Jana apawlaII
Jak z kazda ideologia. xdd
👍👍👍👍👍👍