Rozmowa ze Stawiszyńskim jak zwykle wspaniała. Nowe studio nie jest złe, ale poprzednie bardziej mi odpowiadało (było bardziej kameralne, swojskie, miało trochę osobisty klimat. Nowe studio choć estetyczne jest bardzo bezosobowe.
Bardzo trafne ujęcie Pana Tomasza, iż nie tylko sposób umierania, ale i sama śmierć (w szczególności bliskich osób) jest straszna. Tak bardzo utarło się przeciwne twierdzenie, że chyba rzeczywiście nie myślimy ile w nim fałszu. Podobnie zgadzam się ze stwierdzeniem, że nasza bezradność wynika z dotychczasowych doświadczeń. Trudno powiedzieć sobie, iz zycie ludzkie przemija i jesteśmy jedynie klockami w większej układance np. w obliczu śmierci wlasnego dziecka. Oczywiście jedni znajdują ukojenie w religii, inni w filozofii, jeszcze inni w ucieczce do wspoloty, ale zawsze gdzieś z tyłu zostaje bezradność. Cieszę się, że moglem tu znaleźć poważną rozmowę na wszechpowszechny temat:-) PS. Mi się nowy wystrój i pomieszczenie bardzo podoba:)
Panie Karolu, jest coś gryząco niestosownego w tych uśmieszkach i parsknięciach, które generuje Pan do mikrofonu, kiedy gość - wyrażając osobiste rozterki - zaczyna otwierać się przed Panem oraz nami wszystkimi na pola, które nie idą w parze z Pana przekonaniami i światopoglądem. Mam wrażenie, że to właśnie te zachowania wyhamowały pana Tomasza przed naprawdę intrygującymi rozwinięciami, które mogłyby wzbogacić rozmowę.
Zauważyłem, że to taki jego specyficzny sposób wyrażania szacunku do gościa i zaangażowania. Gdy np. Nergal wyciskał z siebie monolog lub pochrząkiwał, wtedy siedział nieruchomo i milczał. No cóż.
To trochę przykre, że mamy tu wciągającą rozmowę z niesamowicie ciekawym Gościem, a większość komentarzy dotyczy zasłon w tle i brzydkiego studia...ech... Wielkie dzięki za ten wywiad, na pewno sięgnę po książkę :)
Takie mamy społeczeństwo. Każdy musi coś skomentować, skrytykować - każdemu wydaje się, że jego zdanie jest najważniejsze i ostateczne. Cancel culture, bo zasłonki są qrwa najważniejsze...
Mocno ograniczony punkt widzenia rozmówcy. Osobiście śmierć traktuję jako coś normalnego, naturalnego i nie budzi ona mojego lęku - budzi spokój. Ogromny spokój, który wynika właśnie z tego że nic nie trwa tutaj wiecznie - dla niektórych to może być przerażające, dla mnie jest to ogromna ulga i możliwość czerpania jeszcze większej przyjemności z egzystowania w tym ciele, na tej planecie.
Nie rozumiem, dlaczego ocenia pan cudzy punkt widzenia jako ograniczony tylko dlatego, że jest inny od panskego. Jest Pan wszechwiedzacy? Czy może ograniczony?
Super wywiad. Świetnie się tego słucha. Pan Tomasz ma super przemyślenia, jego myślenie o śmierci jest bardzo podobne do mojego i super było posłuchać jak on ten temat postrzega i dlaczego. Ogólnie bardzo mądry gość
Maja, p.Tomasza filozoficzne przemyślenia z kilku ostatnich lat posłuchasz w radiu Tok FM na bieżąco i na podkastach. Zachęcam, mnóstwo godzin ciekawych rozmów, przemyśleń, refleksji.
Kurde, nie podoba mi się to nowe studio. W poprzednim było tak "normalnie", jakby odwiedzić znajomego w jego domu i po prostu z nim pogadać. A tutaj ciemno, pusto, prowadzący i gość przesadnie wyeksponowani - jak aktorzy na scenie. Wiadomo że wszyscy się przyzwyczaimy, no ale to już nie to... 😅
Mnie brakuje kolorów, ten szarobury kolor, który wychodzi z tych chyba ciemnozłotych/brązowych? zasłon, to jakaś pomyłka; no ale to w zasadzie rozmowy się słucha, nie ogląda, więc damy radę ^^"
Panie Tomaszu, przede wszystkim dziękuję Panu za wspaniałe wywiady, książki i przemyślenia odnośnie, miedzy innymi egzystencji ludzkiej. W tej rozmowie poruszył Pan bardzo ciekawy wątek odnośnie postępu nauki o wszech świecie nas otaczającym i o nas samych, oraz o stosunku ludzi do wszystkich religii jakie istnieją na świecie oraz metafizyki. Zdumiewa mnie fakt, jak dużo jeszcze ludzi neguje postęp i naukę w imię wyznawania powyższych. Od kiedy nauka zaczęła w sposób niezaprzeczalny, obalać mity, dogmaty i inne niestworzone np. boskie cuda, ci którzy np. kapłani, przez wiele pokoleń wmawiali ludzkości, tej nie świadomej bez dostępu do nauki i wiedzy, te wszystkie herezje mając na celu łatwe władanie nimi dla własnych korzyści. Aż strach pomyśleć ile jeszcze jest przed nauką do odkrycia wiedzy o wszechświecie i procesach w nim zachodzących, która będzie obalać następne mity. Ile jeszcze musi upłynąć czasu, aby nauka zrewidowała dogłębnie poglądy konserwatystów tzw. nie przekonanych. Na koniec mój osobisty i smutny, ale bardzo prawdopodobny przekaz i scenariusz dla końca ludzkości. Prawdopodobnie wszyscy umrzecie, wciąż jeszcze nie wiele wiedząc o wszechświecie.
Panie Tomaszu, zaprzeczanie faktowi, że ludzie odchodzący z tego świata wyrażają żal, że kochali za mało, nie dbali o przyjaźnie itp. nie zmienia faktu, że jest to prawda. I wcale nie jest to dla żyjących załamujące. Oczywiście, że raczej nikt z nas nie potrafi przeżyć życia idealnie, aby u jego schyłku nie mieć podobnych refleksji. Najważniejsze to mieć świadomość, co w życiu jest ważne. I starać się żyć tak, aby w momencie śmierci było w nas jak najmniej tego żalu. Bo nie zaprzeczajmy, że życiu najważniejsze są relacje z innymi, a my często biegamy za rzeczami materialnymi, karierą, pieniędzmi. Dla mnie ta rozmowa - wysłuchałam do 55 minuty - to przeintelektualizowany, mętny wywód. Nic nie wnosi. Oczywiście śmierć najbliższych jest dla nas tragedią. Ale nie musi nią być własna śmierć. Ona jest nieodłaczną składową życia. Ludzie, którzy wierzą w Boga i żyją tą wiarą, mogą nie bać się śmierci. Bo wierzą, że ostatecznie trafią do Nieba. Dlatego nie zgadzam się z Panem, że śmierć to koszmar, tragedia, absurd, dramat itp.
Którego Boga? Na świecie jest 4 tys. kultów i czciciele każdego z nich (jak i tych, które już nie istnieją, a miały ogromne rzesze wyznawców) są przekonani, że już wszystko wiedzą i odkryli tajemnice życia i śmierci. To bardzo wygodne, zwalnia od myślenia i refleksji. Czy naprawdę o to chodzi ?
Wypłynął problem studia;)Karol, masz tylu życzliwych słuchaczy. Ogłoś konkurs,żeby ktoś Ci zaprojektował kameralne studio,a potem głosowanie na najlepszy projekt i zrzutkę na wykonanie;)
Bez przesady z tym krytykowaniem feedbacku - ludzie mają oczy, to mówią, co im w kiszkach gra. Poprzedni kolor był bardzo przyjemny dla oka. Błękit to kolor nadziei... Kolory mają znaczenie - potwierdzam jako wizażystka 😉🙃
Studio uważam bez wyrazu, szare, bure, ciemne. Poprzednie ciepłe, miłe, wywiady oglądało się z przyjemnością czego nie mogę powiedzieć dzisiaj. Podcast będzie lepszym wyborem. Ale to moje zdanie.
Świetna rozmowa... bardzo ciekawy Gość, a Pan redaktor bardzo dobrze przygotowany i fajnie prowadzący cały wywiad... materiał nie do zrealizowania w telewizji publicznej. Gratuluje :)
Dobrze ze debatujecie na te tematy ktore sa dla naszej swiadomosci pojeciem o nazwie tajemnica .Kiedy checi pragna byc wiedza moga pojmowac to co jest Boskim promieniem zwanym tajemnica ktora Boskosc przekazuje jako MILOSC wspolzaleznosc dla doskonalenia naszej niedoskonalosci ktore jest ciagloscia dla naszego zycia w pragnieniu BOSKIEJ tajemnicy.
Panie Tomaszu, wierzy Pan w racjonalne tłumaczenie świata, w naukę, ale są to sposoby ze swojej definicji ograniczone, a jeśli ograniczone to po prostu... Nie, nie użyję tego słowa, bo szanuję Pana i lubię Pana słuchać przez Pana ogromną erudycję, piękny język i tęsknotę za prawdą.
Odnośnie starości i zadowolenia z życia- to jest skrajne zaprzeczenie co ten Pan mówi. "Ja nikogo takiego nie znam więc to nie istnieje" :D Teorie psychologiczne jasno opisują i tłumaczą, że pod koniec życia człowiek dochodzi do takiego momentu, gdzie często myśli o śmierci, podsumowuje swoje życie, osiągnięcia i porażki i dokonuje niejako bilansu. I jeżeli większość nieszczęśliwych ludzi wymienia mniej więcej te same czynniki, które przyczyniły się do nieszczęścia, to wskazuje na to, że są to czynniki to rozczarowanie życiem powodujące. Jak najbardziej można umrzeć godnie i szczęśliwie ale jest to faktycznie trudne bo po drodze jest bardzo dużo mechanizmów i etapów, które mogą pójść nie tak i można ignorować swoje problemy np zagłuszając to pracoholizmem ale pod koniec życia to wróci i będzie za późno żeby to naprawić. Wcale nie są to "wyśróbowane wymagania". Wystarczy tylko być świadomym człowiekiem i intencjonalnie kierować swoim życiem przepracowując wcześniej wszystkie problemy, które ma dany człowiek. Nie chodzi o to żeby idealnie na 100% wszystko szło po naszej myśli bo to nie jest realne. Chodzi tylko o większość doświadczeń. I w jednym aspekcie może nam coś nie wyjść ale w następnych 3 już sobie to zrekompensujemy. Faktycznie bardzo mało spotykam szczęśliwych starszych ludzi ale wynika to z sytuacji jaką mamy w Polsce, z historii, polityki, kultury i totalnego lasu jeśli chodzi o świadomość wagi zdrowia psychicznego.
Myśle, że twoja odpowiedz niemal idealnie oddaje to co Pan Tomasz chce przekazać w swojej książce. Choćby samo zdanie zaczynające się od „wystarczy tylko być” pokazuje jak bardzo jesteśmy przesiąknięci pewnym sposobem myślenia o życiu, śmierci, traumie czy choćby przemyśleniach o sensie życia. Ja to rozumiem tak, że istnieje dziś pewna dominująca narracja, która coraz bardziej klasyfikuje smutek/żałobę/nostalgie jako coś to trzeba przepracować, co nie powinno się zdarzyć ale jak już jest no to masz tu człowieku zestaw narzędzi żeby sobie z tym poradzić. I to jest szkodliwe właśnie przez ten, nieświadomy myśle często, przekaz, że tego smutku tej nostalgii nie powinno być. A w rozmowę widzę chęć przekazania, że to jest ok, że jesteś smutny. Nie musisz się zacząć od razu naprawiać. Wiemy, że warto ten smutek obserwować, obserwować siebie, nie bać się wyciągać ręki po pomoc i nie patologizować stanów, które są zupełnie zdrowymi emocjami a dla niektórych być może po prostu sposobem w jaki widzą świat.
Ja Was kochani oglãdam na koñcu świata - w Sydney ( teraz w lockdown ) Intelekt jest bardzo ważny nie tylko w zamknięciu.Ważne przemyslenia. Życie pełną piersią, życie autentyczne, poszukiwanie własnej prawdy to to co jest najważniejsze w życiu.
No i to jest wartościowy wywiad z którego można coś wynieść, czymś się zainteresować a nie jakies Kasie nie mające nic do powiedzenia... Dziękuję za tę rozmowę!
Natomiast rozmowa z Tomaszem jak zwykle bardzo ciekawa, który ma bardzo bogaty język. Dwie godziny mijają bez problemu. Co do nowej scenografii; bardzo klimatyczna i właśnie fajna jest ta złota stora, w akompaniamencie granatu:) Gratuluję smaku Karol:)
Karolu przełącz proszę mikrofony w taki tryb radiowy bo teraz brzmi to strasznie płasko a przecież te mikrofony mogą dawać tak przyjemny dźwięk, aż szkoda potencjału...
Super rozmowa! Bardzo lubię posłuchać rozważań Pana Tomasza. Do napisania komentarza skłonił mnie fragment 1h30' ruclips.net/video/FIxPn_fZfTY/видео.html ,że nauka mówi "wszystko jest dziełem przypadku". Akurat teraz czytam Miłosza Brzezińskiego, który napisał, że ludzki mózg nie znosi przypadku i we wszystkim wyszukuje wzorców. Takie potwierdzenie popularności astrologii, która ten wzorzec w życie wkłada. Pozdrawiam i wincyj takiego kontentu!!
BOJKOT! Wiesz dlaczego poprzednie studio się ludziom podobało? Bo było swojskie, domowe, mówiło coś o prowadzącym, ale też i niosło ze sobą przebyte historie... a pomijając to, znowu odmłodniałeś.
Myśle, że poprzednie studio było przytulne. To jest inne. Ja głownie słucham Pana Karola i jego gości. Przy okazji czegoś - robienia makijażu, sprzatania czy gotowania. Poprzednia rozmowa o samobójstwach zmusiła mnie do pozostawienia obowiazków. Popatrzyłam na te kobiętę i zobaczyłam wielka troskę. Content jest ważny. Zamieniam sie w słuch.
Noooom... studio mi się kojarzy z jakimiś wczesnymi latami 90 😢 "Miliard w rozumie"? Swoją drogą to świetny program był, ale kurcze Karol wrzuć trochę luzu w to studio. Może wpuść trochę Red Lipstick Monster 😉
Hmm oczywiście to subiektywne odczucia, ale mam wrażenie, że kolejność zmiany studia powinna być odwrotna. Z pierwszej z kolei kotary i okrągłego stołu na lepsze - intymne studio z regałem wypchanym książkami, które było do tej pory.
Wszedłem tylko żeby nabić wyświetlenie, bom słuchacz podkastowy, ale muszę odnieść się do nowego studia, bo jednak sporadycznie zdarza mi się też oglądać rozmowy tu, na yt. Karol, niestety słabo to wygląda. Brakuje CZEGOKOLWIEK w tle. Jakichś cosiów przełamujących kolorystycznie tą monotonię. Jeśli już mam oglądać trzygodzinny film, to dobrze by było mieć gdzie, od czasu do czasu, przekierować wzrok i choćby pokontemplować tytuły książek, czy ogólną kompozycję, a nie tylko patrzeć na dwie postaci siedzące na szaroburym (szaroburo-niebieskim) tle. Stół spoko.
Szokiem bylo dla mnie sluchanie o astrologii.Ciekawe jest to ze tez lubie takie dziedziny umyslu ludzkiego jak filozofia,psychologia,literatura i inne humanistyczne dziedziny a zwlaszcza... astrologia! Studiowalem astrologie natalna (chodzi o analize osobowosci poprzez rozumienie "alfabetu astrologicznego".Kto zna prawdziwa astrologie ten wie o co chodzi.To nie zadne czary a wiedza astropsychologiczna.Oparta na pewnej logicznej cyklicznosci kosmologicznej ktora wprowadza dynamike zycia na naszej planecie .bardzo ciekawy czlowiek ten Tomasz Stawiszynski.Uczta dla mozgu. mind blowing revelations.Pozdrawiam z UK.
Niestety, ale studio wygląda jakby było podnajęte w domu kultury w Ropczycach :/ szkoda. Fotele gamingowe, szkolna wykładzina i drewniany babciny stół a w tle zasłony w średnim kolorze (może to kwestia oświetlenia, ale wątpię czy to coś pomoże). Rozmowa ciekawa, ale warto może zrobić pivot i wymyślić coś innego jeśli chodzi o wystrój, pozdrawiam :)
Dokładnie, istna chujoza (😛)... niebieska zasłona była o niebo piękniejsza i wzorowana na tych z niektórych TV Regionalnych (m.in. WOT, programy publ. z gdańskiej i łódzkiej 3)! 😁
Nie jesteśmy kowalami swojego losu? Może to głupota i nieprawda. Ale jednak podziwiamy ludzi, którzy swoim przykładem wyrwania się z patologicznego środowiska, sytuacji bez wyjścia pokazują, że można osiągnąć więcej niż ktokolwiek by pomyślał. Czyli można? to nasza wygoda daje temu tamę. Całę nasze życie jest ukierunkowane na wygodnictwo.
Podczas poprzedniego wywiadu pokazującego po raz pierwszy nowe studio, miałam wrażenie, że rzeczywiście jest średnio, rudo, rdzawo i dość nieprzyjemnie. W tym wywiadzie widać większą zabawe światłem, które dało tę niebieską poświatę po bokach. Mnie się teraz podoba. Troszkę szkoda tej półki faktycznie, ale przyzwyczaimy się. Ludziom trudno jest zaakceptować "nowe" :) Za miesiąc już nikt nie będzie się przypieprzał :)
Ludzie raczej nie boja sie smierci tylko samego procesu umierania i bolu z nim zwiazanego? Jesli nie ma nic po smierci, to nie bede mial swiadomosci ze umarlem i ze kiedykolwiek istnialem. Będzie pustka. Nic. Z kolei jezeli istnieje jakas forma zycia po smierci to daje nadzieje, ze spotkam bliskich za ktorymi tesknie..
A co ze strachem, że po śmierci będzie gorzej? W kontekście religijnym, np. wizja piekła, a poza religią po prostu strach o to co jest po drugiej stronie?
Po co myslec o czyms co jest nieuniknione?!🤔Po co sie bac skoro kiedy przyjdzie bedziemy to przezywac I na strach nie bedzie czasu!! 🙄Myslmy o tym co tu I teraz!❤️
Upiornie przeintelektualizowany bełkot. Przetrwalem całość i odniosłem wrażenie, że Pan Tomasz przez 2 godziny próbuje nam powiedzieć że po prostu boi się śmierci, cierpi po stracie i nie ma pojęcia po co w ogóle żyje. Cały swój strach kryje pod potężna warstwa elokwentnych uników i w zasadzie do rozważań o sensie istnienia wnosi tyle co nic. Mimo wszystko pokrzepiające, że zagubionych jest więcej! Pozdrawiam
Studio: Kiedyś to było, a teraz to nie ma. Natomiast jakość samego obrazu od strony technicznej bardzo na plus, nie licząc nie łapania ostrości ale to dosłownie kilka razy na całą rozmowę 😘
bardzo interesujaca rozmowa.swietnie sie slucha pana Tomasza,prosze zapraszac tego pana czesciej.Otoz natknalem sie na tego czlowieka 2gi raz i od razu jestem zadowolony bo podoba mi sie autentycznosc pana Tomasza i bogate slownictwo budujace inteligentne spostrzezenia o rzeczywistosci.Prowadzacy tez spoko prowadzi.Zasubskrybowalem ale pod warunkiem ze pan Tomasz sie jeszcze pojawi.
KAROL A NIE DA SIĘ ZWRÓCIĆ TYCH ZASŁON? MASZ JESZCZE PARAGON CO? Kurde te niebieskie kolorystycznie fajnie robiły, te są po prostu nie ładne :P :P :P Wróć do granatu pls :P Studio sztos tylko kolor kotar. Mimo tego rozmowa jak zwykle super. Pozdro!
Hej. Ludkowie. Czy ktoś policzył ile osób jest zadowolonych, a ile jest raczej negatywnie nastawionych do nowego wnętrza/studia? Może zrobić jakąś małą ankietę?
Pan Prowadzący wyraźnie nie mial doświadczenia prawdziwej straty (śmierci) bardzo bliskiej, kochanej osoby, nagłego jej odejścia, na które nigdy człowiek nie jest psychicznie przygotowany.
Porównanie kryzysu opioidowego do renesansu psychodelików jest niezbyt trafne. Tak samo porównanie stanu po psychodelikach z tym którego doświadczają recydywiści, myślę że to z goła inne uczucia. Polecam rozmowę na kanale each one teach one z doktorem Koleckim. To też pomysł na kolejnego gościa dla Ciebie Karol
Mozesz zdradzic metode? Moja Mama chce umrzec od 2 lat zeby polaczyc sie z Tata i nic z tego. Robi cuda niewida razem z wikarym ale klops na calej lini. Podejrzewam dzialania wikarego ktory sra ze strachu o dochody upadajacej parafi. Jak mama umrze od rodziny dostanie w zeby i w doope a nie do koperty. Pan jego bedzie musial doplacac do parafi, holecka co to bedzie?
Wreszcie ktos rozmawia o realnym swiecie.....moze wiec to bedzie pomocne w rozwiazaniu zagadki smiertelnosci....czy myslal Pan kiedys jak niesamowitym dramatem bylo by byc niesmiertelnym...tak Bez konca w tej pokreconej rzeczywistosci...polecam filozofie buddyjska, jest duzo bardziej lagodna dla czlowieka I jednak tlumaczy I pokazuje logike we wszechswiecie....a to juz jakis poczatek...👍
Cóż, wysłuchałem z ciekawością. ale nie mogę oprzeć się refleksji, że dla młodych ludzi taki temat, to tylko abstrakcja. Temat do ciekawych, jak w tym przypadku, teoretycznych rozważań.
Muszę się przyznać że raz uśmierciłam simsa przez usunięcia drabinki :( Jak usłyszałam w ustach Karola jak absurdalne to było to aż mnie serduszko zakuło.. Pozdrawiam fanów The Sims
bo Karolowi spodobało się studio pani Jaruzelskiej i teraz próbuje się upodobnić. Czekam na piękną porcelanową zastawę pełną ciepłej earl grey, na tym drewnianym okrągłym stoliku herbacianym, który dostał krakoskiej firmy ;d A rozmowa bardzo wciągająca, dobrze posłuchać mądrych ludzi. Jak najwięcej takich gosci ;>
Pracuję w domu starców, za granicą. Jest mi obojętne wasze zdanie na temat mojej pracy. Chciałam tylko zaznaczyć,że jestem bardzo blisko śmierci, blizej niż chcialabym. Przynajmniej kilka razy w miesiącu ktoś umiera, czasem na moich oczach. I cieszę się,że mam Boga. I patrze na tych motajacych się ludzi, na tych z wiarą i bez. I sama nie wiem co widzę. Jednak widzę. I po wszystkim próbuję zachować ich godność, to jest umyć, ubrać w dobre ubrania. Nie mów mi jakie znaczenie ma dla Ciebie śmierć, jeżeli nie jesteś wystarczająco blisko. Cześć.
Treść bardzo ważna. Rozumie ją chyba bardzie ten kto spotkał się ze śmiercią bliskiej osoby. Jakie to jest z jednej strony przerażające i bezduszne że energia człowieka z całym jego światem wewnętrznym, wiedzą, doświadczeniem, relacjami znika i nie ma jej i nie będzie… Czasem się słyszy takie słowa że wraz z śmiercią bliskiej osoby umiera też cząstka nas samych. Trzeba to doświadczyć żeby zrozumieć prawdziwość tych słów. A człowiek zostaje tu taki bezradny i zdezorientowany co o tym ma myśleć. I nie ma odpowiedzi na najważniejsze pytania.Każdy chyba musi wymyślić znaleść te odpowiedzi sam dla siebie.
Karol zaproś Patrycję Pruchnik, to będzie idealna odpowiedź na to co Tomasz mówi o indywidualności i wszechświecie. A już zwłaszcza o tej bezradności i życiu w iluzji.
Tak ,scieszka adwajty ktora reprezentuje jest dla wielu osob nieznana.Moze warto byloby zaprosic prof.Leszka Weresa astrologa(sam siebie nazywa kosmoekologiem kultury lub doktora Piotra Piotrowskiego,rowniez astologa.Pan Stawiszyński jest do bólu poprawny,niestety w zlym tego słowa znaczeniu.
Gość wydaje się wszystkiego bać a najbardziej boi się samego siebie :) Niezbyt mu dobrze z sobą samym ale tak jest do swojego "nieszczęścia" przywiązany, że nie chciał by tego zmieniać w obawie prze jeszcze większym nieszczęściem :)
To chyba najpiękniejszy komplement jaki mężczyzna może powiedzieć drugiemu mężczyźnie . „Spotykamy się tu (…)po pierwsze dlatego ,ze jesteś niebywałe płodny” ☝️😎 Jak zwykle było długo i namiętnie.Pzdr obu serdecznie i cieplutko 😎🐗♥️👊🧯🔥
Fajnie wyglądają zbliżenia na osoby które wypowiadają się w danej chwili, ale zoom out źle wygląda - głównie przez dywany które widać jak kończą się, nogi itd.
Rozmowa jak zawsze bardzo wartościowa 👌 Oglądam każdy odcinek na yt i tutaj strasznie mi brakuje tego regału z książkami w tle lub czegoś przytulnego 😢 Zasłony, stół, 4K wszystko spoko Ale ten regał ... 😔
Tomaszowi i Karolowi, ale i każdemu kto to przeczytam, polecam zapoznanie się z twórczością Olega Pawliszcze i Andrzeja Krystaszka znanych na yt jako tresura martixa. Mam marzenie związane z imponderabiliami, aby ci dwaj odbyli z Karolem dłuższą rozmowę. Może się uda. Trzymam kciuki.
Mimo jego oporów uważam, że Tomasz doceniłby doświadczenie 'łączności z kosmosem' na takich na ten przykład grzybkach. Trzymam kciuki by sie nie bał i pewnego dnia spróbował, oczywiście gdzieś na łonie natury pod okiem doświadczonego Don Juana :)
2:11:00 - Pan Tomasz chciałby spróbować doświadczenia psychodelicznego w asyście i w sposób bezpieczny, ale zawsze jest to trochę rzucenie się wir nieznanego. Wymaga tej formy prymitywnej odwagi jaka cechowała np pionierów lotnictwa, mimo, że wiemy już, że ryzyka nie ma - jest za to nieznane. Może nawet pionier lotnictwa rozumiał więcej co może się wydarzyć z jego maszyną skacząc z nią z górki. Panowie spróbujcie sobie raz odpowiedzialnie - set and setting itd. I powtórzcie tę rozmowę zamiast powielać opisy słowne czegoś czego słowami nie do końca da się oddać. Najważniejsze - nie spodziewajcie się niczego. Przygotowanie ma raczej polegać na ustaleniu czasu w którym przez najbliższe ileś dni nie czekają was stresujące obowiązki. Jeśli miałbym się pokusić jednak o jakieś słowa - to myślę, że zmienia się perspektywa (wg badań na zawsze już powiększa się lekko cecha w psychologii określana otwartość). Z tym, że np pan Tomasz ma już i tak bardzo pozytywne i otwarte spojrzenie, więc może nie być to nic rewolucyjnego. A np Stanisław Lem w wywiadzie z Grzegorzem Braunem powiedział, że spróbował psylocybiny i nic się nie wydarzyło. Wg mnie dawka musiała jakoś zwietrzeć, albo ktoś go oszukał...
Śmiera to zagadka, której nigdy nie rozwikłamy. Ja się jej nie boję, bo jak można się bać procesu, który jest nieodłączną częścią życia? Ile istnień codziennie umiera od zarania dziejów? Widzę i czuję w tym wielką tajemnicę. Jednocześnie nie mam potrzeby wiedzy, bo wszystko i tak jest domysłem. W coś tam wierzę bądź zakładam, ale to tylko ograniczona ludzka perspektywa. Co bowiem możemy powiedzieć o czymś o czym mamy zerowe pojęcie, o czymś od nas nieskończenie większym? To tak jakby świnia chciała się wypowiedzieć o gwiazdach. Osobiście dla mnie osoby negujące sferę ducha, wykluczające wszelki niematerializm są bardzo zamknięte. Dziwi mnie, jak można wiedzieć o nieskończoności wszechświata, ewolucjach form życia, o fizyce kwantowej, o tym, że w kodzie DNA zapisanej jest tyle informacji, o wszechobecnej inteligencji i niesamowitej organizacji wszystkiego i nie widzieć w tym czegoś więcej. Nie mówię o jednym czy drugim Bogu, ale dojmującym poczuciu nieokreślonej metafizyki. Czy kiedyś jaskiniowcy mogliby myśleć, że mogą istnieć fale radiowe krążące gdzieś tam w przestrzeni? Przecież tego nie widać, więc wiadomo, że tego nie ma - tak zachowują się niektórzy "światli" ludzie teraz, tak naprawdę tylko chwaląc się ignorancją.
Cóż, jak widzisz, to że fale radiowe okazały się faktem, nie potwierdziło istnienia życia duchowego wg. wizji "jaskiniowców". Tak to, że nie ogarniamy całości skomplikowanego świata materialnego dzisiaj (może nigdy nie ogarniemy) niekoniecznie musi oznaczać, że istnieje jakaś sfera duchowa.
Chciałam słuchać jako podkast, ale musiałam tu wejść po pierwsze dlatego, że lubię sobie zwizualizować gościa, ale też żeby zobaczyć nowe studio! Jak usłyszałam, że regał zniknął to już zdecydowanie! Kurczę, niby to Twoje miejsce i Tobie się ma podobać, ale błagam niech chociaż te zasłony znikną. Tam jest tak mrocznie i ponuro :(
To o czym na samym początku red. STAWISZYŃSKI mówi opisując swoją książkę o szufladkach społecznych, minach jakie przybieramy w różnych sytuacjach międzyludzkich toż to jest przecież gęba i upupianie niejakiego WG który pisał o tym już 100 lat temu.
Jakże ja szeroko się uśmiechnąłem, kiedy Tomek jednym tchem wymienił Junga, Mircea Eliade, Richarda Wilhelma, kończąc Jerzym Prokopiukiem. To jest mieszanka nie dla każdego.
Mamy nadzieję, że stół będzie towarzyszem samych równie wspaniałych rozmów :)
Wygląda super! Jako widzka również bardzo dziękuję☺
A potem, z podpisami nowych gości, trafi na aukcję.
@@marekjakimowicz Dlaczego nie.
Dajcie chłopu jeszcze regał z książkami!
Rozmowa ze Stawiszyńskim jak zwykle wspaniała. Nowe studio nie jest złe, ale poprzednie bardziej mi odpowiadało (było bardziej kameralne, swojskie, miało trochę osobisty klimat. Nowe studio choć estetyczne jest bardzo bezosobowe.
Dokładnie. Starsze studio zdecydowanie lepsze
Żeby chociaż zasłona była w kwiatki
Zdecydowanie. Brakuje regału z książkami. Wcześniejsze było cieplejsze i przytulniejsze. To nowe, jest dosyć chłodne, wręcz zimne.
Bardzo trafne ujęcie Pana Tomasza, iż nie tylko sposób umierania, ale i sama śmierć (w szczególności bliskich osób) jest straszna. Tak bardzo utarło się przeciwne twierdzenie, że chyba rzeczywiście nie myślimy ile w nim fałszu. Podobnie zgadzam się ze stwierdzeniem, że nasza bezradność wynika z dotychczasowych doświadczeń. Trudno powiedzieć sobie, iz zycie ludzkie przemija i jesteśmy jedynie klockami w większej układance np. w obliczu śmierci wlasnego dziecka. Oczywiście jedni znajdują ukojenie w religii, inni w filozofii, jeszcze inni w ucieczce do wspoloty, ale zawsze gdzieś z tyłu zostaje bezradność. Cieszę się, że moglem tu znaleźć poważną rozmowę na wszechpowszechny temat:-)
PS. Mi się nowy wystrój i pomieszczenie bardzo podoba:)
studio jest tak złe że przerzucam się na podcast
Panie Karolu, jest coś gryząco niestosownego w tych uśmieszkach i parsknięciach, które generuje Pan do mikrofonu, kiedy gość - wyrażając osobiste rozterki - zaczyna otwierać się przed Panem oraz nami wszystkimi na pola, które nie idą w parze z Pana przekonaniami i światopoglądem. Mam wrażenie, że to właśnie te zachowania wyhamowały pana Tomasza przed naprawdę intrygującymi rozwinięciami, które mogłyby wzbogacić rozmowę.
Zgadzam się z tą opinią, reakcje prowadzącego przerywały często ciąg myślowy Pana Tomasza i spłycały głębię jego przekazu.
Taki ma styl i tyle
Zauważyłem, że to taki jego specyficzny sposób wyrażania szacunku do gościa i zaangażowania. Gdy np. Nergal wyciskał z siebie monolog lub pochrząkiwał, wtedy siedział nieruchomo i milczał. No cóż.
Aaawwaawaa
Witam qwwwwwwewwww www
To trochę przykre, że mamy tu wciągającą rozmowę z niesamowicie ciekawym Gościem, a większość komentarzy dotyczy zasłon w tle i brzydkiego studia...ech... Wielkie dzięki za ten wywiad, na pewno sięgnę po książkę :)
O tym samym pomyślałam, czytając komentarze. Główny wniosek wyciągany z 2 godzinnej rozmowy, to: "brzydkie zasłony".
Takie mamy społeczeństwo. Każdy musi coś skomentować, skrytykować - każdemu wydaje się, że jego zdanie jest najważniejsze i ostateczne. Cancel culture, bo zasłonki są qrwa najważniejsze...
Mocno ograniczony punkt widzenia rozmówcy. Osobiście śmierć traktuję jako coś normalnego, naturalnego i nie budzi ona mojego lęku - budzi spokój. Ogromny spokój, który wynika właśnie z tego że nic nie trwa tutaj wiecznie - dla niektórych to może być przerażające, dla mnie jest to ogromna ulga i możliwość czerpania jeszcze większej przyjemności z egzystowania w tym ciele, na tej planecie.
Nie rozumiem, dlaczego ocenia pan cudzy punkt widzenia jako ograniczony tylko dlatego, że jest inny od panskego. Jest Pan wszechwiedzacy? Czy może ograniczony?
To jest jeden z tych wywiadów, do którego wracam co jakiś czas.
szokująca różnica intelektu pomiędzy prowadzącym a gościem.
Stawiszyński, zawód: bycie ciekawym człowiekiem.
Pan Tomasz jest fascynującym rozmówcą. Prawdziwa przyjemność słuchania tego wywiadu
Super wywiad. Świetnie się tego słucha. Pan Tomasz ma super przemyślenia, jego myślenie o śmierci jest bardzo podobne do mojego i super było posłuchać jak on ten temat postrzega i dlaczego. Ogólnie bardzo mądry gość
Dzięki Tobie poznałam P. Tomasz. Super się słucha, więcej takich wartościowych treści na PL youtube
Maja, p.Tomasza filozoficzne przemyślenia z kilku ostatnich lat posłuchasz w radiu Tok FM na bieżąco i na podkastach. Zachęcam, mnóstwo godzin ciekawych rozmów, przemyśleń, refleksji.
Stawiszyński ma swój podcast. Polecam
I podcasty z żoną Cvetą Dymitrową w naprawdę świetnym Radio Tok fm
Kurde, nie podoba mi się to nowe studio. W poprzednim było tak "normalnie", jakby odwiedzić znajomego w jego domu i po prostu z nim pogadać. A tutaj ciemno, pusto, prowadzący i gość przesadnie wyeksponowani - jak aktorzy na scenie.
Wiadomo że wszyscy się przyzwyczaimy, no ale to już nie to... 😅
w punkt!
Taaak, te zasłony też mają taki boomerski kolor, ciężko mi patrzy się na ten materiał. Te gamerskie krzesła do tego domowego stołu... masakra
Mnie brakuje kolorów, ten szarobury kolor, który wychodzi z tych chyba ciemnozłotych/brązowych? zasłon, to jakaś pomyłka; no ale to w zasadzie rozmowy się słucha, nie ogląda, więc damy radę ^^"
Moim zdaniem stół bardziej się do pubu nadaje, kalax z ikei był super tłem. Mam nadzieje ze głos społeczności jakoś wpłynie na to tło 😅
pewnie to nie jest końcowy efekt, dopero sie wprowadził
Panie Tomaszu, przede wszystkim dziękuję Panu za wspaniałe wywiady, książki i przemyślenia odnośnie, miedzy innymi egzystencji ludzkiej. W tej rozmowie poruszył Pan bardzo ciekawy wątek odnośnie postępu nauki o wszech świecie nas otaczającym i o nas samych, oraz o stosunku ludzi do wszystkich religii jakie istnieją na świecie oraz metafizyki. Zdumiewa mnie fakt, jak dużo jeszcze ludzi neguje postęp i naukę w imię wyznawania powyższych. Od kiedy nauka zaczęła w sposób niezaprzeczalny, obalać mity, dogmaty i inne niestworzone np. boskie cuda, ci którzy np. kapłani, przez wiele pokoleń wmawiali ludzkości, tej nie świadomej bez dostępu do nauki i wiedzy, te wszystkie herezje mając na celu łatwe władanie nimi dla własnych korzyści. Aż strach pomyśleć ile jeszcze jest przed nauką do odkrycia wiedzy o wszechświecie i procesach w nim zachodzących, która będzie obalać następne mity. Ile jeszcze musi upłynąć czasu, aby nauka zrewidowała dogłębnie poglądy konserwatystów tzw. nie przekonanych. Na koniec mój osobisty i smutny, ale bardzo prawdopodobny przekaz i scenariusz dla końca ludzkości. Prawdopodobnie wszyscy umrzecie, wciąż jeszcze nie wiele wiedząc o wszechświecie.
Mój ulubiony gość 🙏✨
moj tez
I jeszcze ma taką seksowną brodę, która bardzo mu pasuje (a nie każda męczyzna tak ma)... zazdroszczę jego żonie, że ma tak mądrego i pięknego męża! 😋
Świetna para, równie mądra-Cveta Dymitrova. Prowadzą razem podcast w Radio Tokfm. Wyżyny intelektu.
Karol wróć do granatowych zasłon w tle :)
Świetna rozmowa, dobra robota! ❤️
Z tego co pamietam, Ewa mówiła, że one są brązowe, ale filtr kolorował je na granatowo 😁
@@Renelice Serio?! 😒
Goście pierniczą androny a wy klakierzy się zachwycacie.
Porąbało was czy wam za to płacą?
cudownie, dzięki za inspirującą audycję
Pan Karol albo za bardzo wesołkuje, albo za często przerywa gościowi, zrobił się niecierpliwy.
Wspaniała rozmowa, dziękuję
Mądrego to i dobrze posłuchać. Kontent całego kanału niesamowicie uprzyjemnia mi godziny przy pracy, dziękuję!
Jak dla mnie studio jest bardzo ładne, wygląda profesjonalnie, jest bardzo fajnym i neutralnym tłem dla rozmowy
No nareszcie! Świetny gość z najlepszego radia! :)
Jestem w trakcie czytania a w sumie pochłaniania tej książki. Bardzo dziękuje za nią! Polecam gorąco tym którzy jeszcze nie czytali.
Jaki tytuł?
@@onaonaona8573 „Ucieczka od bezradności”
Panie Tomaszu, zaprzeczanie faktowi, że ludzie odchodzący z tego świata wyrażają żal, że kochali za mało, nie dbali o przyjaźnie itp. nie zmienia faktu, że jest to prawda. I wcale nie jest to dla żyjących załamujące. Oczywiście, że raczej nikt z nas nie potrafi przeżyć życia idealnie, aby u jego schyłku nie mieć podobnych refleksji. Najważniejsze to mieć świadomość, co w życiu jest ważne. I starać się żyć tak, aby w momencie śmierci było w nas jak najmniej tego żalu. Bo nie zaprzeczajmy, że życiu najważniejsze są relacje z innymi, a my często biegamy za rzeczami materialnymi, karierą, pieniędzmi. Dla mnie ta rozmowa - wysłuchałam do 55 minuty - to przeintelektualizowany, mętny wywód. Nic nie wnosi. Oczywiście śmierć najbliższych jest dla nas tragedią. Ale nie musi nią być własna śmierć. Ona jest nieodłaczną składową życia. Ludzie, którzy wierzą w Boga i żyją tą wiarą, mogą nie bać się śmierci. Bo wierzą, że ostatecznie trafią do Nieba. Dlatego nie zgadzam się z Panem, że śmierć to koszmar, tragedia, absurd, dramat itp.
Którego Boga? Na świecie jest 4 tys. kultów i czciciele każdego z nich (jak i tych, które już nie istnieją, a miały ogromne rzesze wyznawców) są przekonani, że już wszystko wiedzą i odkryli tajemnice życia i śmierci. To bardzo wygodne, zwalnia od myślenia i refleksji. Czy naprawdę o to chodzi ?
@@jolapiszek9208 Bóg jest jeden.
Wypłynął problem studia;)Karol, masz tylu życzliwych słuchaczy. Ogłoś konkurs,żeby ktoś Ci zaprojektował kameralne studio,a potem głosowanie na najlepszy projekt i zrzutkę na wykonanie;)
"Znakomita zmiana na lepsze!" - powiedział nikt nigdy w internecie.
Bez przesady z tym krytykowaniem feedbacku - ludzie mają oczy, to mówią, co im w kiszkach gra.
Poprzedni kolor był bardzo przyjemny dla oka. Błękit to kolor nadziei... Kolory mają znaczenie - potwierdzam jako wizażystka 😉🙃
Widac ten brak zrozumienia i uczuc u karola
Bardzo miło się słuchało pana Tomasza i Karola, taka bardzo życzliwa atmosfera panowała przy tych przecież trudnych tematach :)
Panie Tomaszu, kocham Pana!
Studio uważam bez wyrazu, szare, bure, ciemne. Poprzednie ciepłe, miłe, wywiady oglądało się z przyjemnością czego nie mogę powiedzieć dzisiaj. Podcast będzie lepszym wyborem. Ale to moje zdanie.
Świetna rozmowa... bardzo ciekawy Gość, a Pan redaktor bardzo dobrze przygotowany i fajnie prowadzący cały wywiad... materiał nie do zrealizowania w telewizji publicznej. Gratuluje :)
Dobrze ze debatujecie na te tematy ktore sa dla naszej swiadomosci pojeciem o nazwie tajemnica .Kiedy checi pragna byc wiedza moga pojmowac to co jest Boskim promieniem zwanym tajemnica ktora Boskosc przekazuje jako MILOSC wspolzaleznosc dla doskonalenia naszej niedoskonalosci ktore jest ciagloscia dla naszego zycia w pragnieniu BOSKIEJ tajemnicy.
Panie Tomaszu, wierzy Pan w racjonalne tłumaczenie świata, w naukę, ale są to sposoby ze swojej definicji ograniczone, a jeśli ograniczone to po prostu... Nie, nie użyję tego słowa, bo szanuję Pana i lubię Pana słuchać przez Pana ogromną erudycję, piękny język i tęsknotę za prawdą.
Ja jak widzę to nowe studio to już się nie boję śmierci ^^ toż to jedna wielka trumna, brrr!
Czy jest szansa na wywiad z Karolem Fjałkowskim "szczęśliwym nihilistą" ?
Popieram po stokroć! :)
Popieram 🙂
KAROLU! prosimy o KAROLA juz wiele miesięcy :( czy na serio to takie trudne...?
+1
+2
Odnośnie starości i zadowolenia z życia- to jest skrajne zaprzeczenie co ten Pan mówi. "Ja nikogo takiego nie znam więc to nie istnieje" :D Teorie psychologiczne jasno opisują i tłumaczą, że pod koniec życia człowiek dochodzi do takiego momentu, gdzie często myśli o śmierci, podsumowuje swoje życie, osiągnięcia i porażki i dokonuje niejako bilansu. I jeżeli większość nieszczęśliwych ludzi wymienia mniej więcej te same czynniki, które przyczyniły się do nieszczęścia, to wskazuje na to, że są to czynniki to rozczarowanie życiem powodujące. Jak najbardziej można umrzeć godnie i szczęśliwie ale jest to faktycznie trudne bo po drodze jest bardzo dużo mechanizmów i etapów, które mogą pójść nie tak i można ignorować swoje problemy np zagłuszając to pracoholizmem ale pod koniec życia to wróci i będzie za późno żeby to naprawić. Wcale nie są to "wyśróbowane wymagania". Wystarczy tylko być świadomym człowiekiem i intencjonalnie kierować swoim życiem przepracowując wcześniej wszystkie problemy, które ma dany człowiek. Nie chodzi o to żeby idealnie na 100% wszystko szło po naszej myśli bo to nie jest realne. Chodzi tylko o większość doświadczeń. I w jednym aspekcie może nam coś nie wyjść ale w następnych 3 już sobie to zrekompensujemy. Faktycznie bardzo mało spotykam szczęśliwych starszych ludzi ale wynika to z sytuacji jaką mamy w Polsce, z historii, polityki, kultury i totalnego lasu jeśli chodzi o świadomość wagi zdrowia psychicznego.
Myśle, że twoja odpowiedz niemal idealnie oddaje to co Pan Tomasz chce przekazać w swojej książce. Choćby samo zdanie zaczynające się od „wystarczy tylko być” pokazuje jak bardzo jesteśmy przesiąknięci pewnym sposobem myślenia o życiu, śmierci, traumie czy choćby przemyśleniach o sensie życia. Ja to rozumiem tak, że istnieje dziś pewna dominująca narracja, która coraz bardziej klasyfikuje smutek/żałobę/nostalgie jako coś to trzeba przepracować, co nie powinno się zdarzyć ale jak już jest no to masz tu człowieku zestaw narzędzi żeby sobie z tym poradzić. I to jest szkodliwe właśnie przez ten, nieświadomy myśle często, przekaz, że tego smutku tej nostalgii nie powinno być. A w rozmowę widzę chęć przekazania, że to jest ok, że jesteś smutny. Nie musisz się zacząć od razu naprawiać. Wiemy, że warto ten smutek obserwować, obserwować siebie, nie bać się wyciągać ręki po pomoc i nie patologizować stanów, które są zupełnie zdrowymi emocjami a dla niektórych być może po prostu sposobem w jaki widzą świat.
Ja Was kochani oglãdam na koñcu świata - w Sydney ( teraz w lockdown ) Intelekt jest bardzo ważny nie tylko w zamknięciu.Ważne przemyslenia.
Życie pełną piersią, życie autentyczne, poszukiwanie własnej prawdy to to co jest najważniejsze w życiu.
No i to jest wartościowy wywiad z którego można coś wynieść, czymś się zainteresować a nie jakies Kasie nie mające nic do powiedzenia... Dziękuję za tę rozmowę!
Chyba nie piszesz tu o Katarzynie Babis, najwybitniejszej Polce, wybornej rysowniczce oraz przyszłej matronie rodu Babis?
@@darkezGra Pudło !
Natomiast rozmowa z Tomaszem jak zwykle bardzo ciekawa, który ma bardzo bogaty język. Dwie godziny mijają bez problemu.
Co do nowej scenografii; bardzo klimatyczna i właśnie fajna jest ta złota stora, w akompaniamencie granatu:) Gratuluję smaku Karol:)
Karolu przełącz proszę mikrofony w taki tryb radiowy bo teraz brzmi to strasznie płasko a przecież te mikrofony mogą dawać tak przyjemny dźwięk, aż szkoda potencjału...
Świetnie się słuchało. Nie pamietam kiedy wysłuchałem jednym ciągiem wywiad! I poważny, refleksyjny, poznawczy i można się ubawić. 😂
Gratuluję!
Rozmowa ciezka i wyczerpujaca mentalnie i energetycznie. Na szczescie Karol rozluznil atmosfere swoim pragmatycznym podejsciem do zycia.
Super rozmowa! Bardzo lubię posłuchać rozważań Pana Tomasza. Do napisania komentarza skłonił mnie fragment 1h30' ruclips.net/video/FIxPn_fZfTY/видео.html ,że nauka mówi "wszystko jest dziełem przypadku". Akurat teraz czytam Miłosza Brzezińskiego, który napisał, że ludzki mózg nie znosi przypadku i we wszystkim wyszukuje wzorców. Takie potwierdzenie popularności astrologii, która ten wzorzec w życie wkłada.
Pozdrawiam i wincyj takiego kontentu!!
BOJKOT! Wiesz dlaczego poprzednie studio się ludziom podobało? Bo było swojskie, domowe, mówiło coś o prowadzącym, ale też i niosło ze sobą przebyte historie... a pomijając to, znowu odmłodniałeś.
Miało się poczucie intymności, a teraz wygląda jak salka na apel szkolny lat 90. Kocham Impo, ale to studio jest okropne 😢
Myśle, że poprzednie studio było przytulne. To jest inne.
Ja głownie słucham Pana Karola i jego gości. Przy okazji czegoś - robienia makijażu, sprzatania czy gotowania.
Poprzednia rozmowa o samobójstwach zmusiła mnie do pozostawienia obowiazków. Popatrzyłam na te kobiętę i zobaczyłam wielka troskę. Content jest ważny.
Zamieniam sie w słuch.
Noooom... studio mi się kojarzy z jakimiś wczesnymi latami 90 😢 "Miliard w rozumie"? Swoją drogą to świetny program był, ale kurcze Karol wrzuć trochę luzu w to studio. Może wpuść trochę Red Lipstick Monster 😉
Zwyczajnie chce Karol przekonać ludzi do słuchania podcastów. Gdyby nie brak możliwość komentowania, to byłoby to idealne rozwiązanie.
Studio typu mała historyczna sala teatralna.
Hmm oczywiście to subiektywne odczucia, ale mam wrażenie, że kolejność zmiany studia powinna być odwrotna. Z pierwszej z kolei kotary i okrągłego stołu na lepsze - intymne studio z regałem wypchanym książkami, które było do tej pory.
Wszedłem tylko żeby nabić wyświetlenie, bom słuchacz podkastowy, ale muszę odnieść się do nowego studia, bo jednak sporadycznie zdarza mi się też oglądać rozmowy tu, na yt. Karol, niestety słabo to wygląda. Brakuje CZEGOKOLWIEK w tle. Jakichś cosiów przełamujących kolorystycznie tą monotonię. Jeśli już mam oglądać trzygodzinny film, to dobrze by było mieć gdzie, od czasu do czasu, przekierować wzrok i choćby pokontemplować tytuły książek, czy ogólną kompozycję, a nie tylko patrzeć na dwie postaci siedzące na szaroburym (szaroburo-niebieskim) tle. Stół spoko.
ja sie zgadzam, brakuje jakiegoś ciekawego tła
tez odnosze takie wrazenie
Szokiem bylo dla mnie sluchanie o astrologii.Ciekawe jest to ze tez lubie takie dziedziny umyslu ludzkiego jak filozofia,psychologia,literatura i inne humanistyczne dziedziny a zwlaszcza... astrologia! Studiowalem astrologie natalna (chodzi o analize osobowosci poprzez rozumienie "alfabetu astrologicznego".Kto zna prawdziwa astrologie ten wie o co chodzi.To nie zadne czary a wiedza astropsychologiczna.Oparta na pewnej logicznej cyklicznosci kosmologicznej ktora wprowadza dynamike zycia na naszej planecie .bardzo ciekawy czlowiek ten Tomasz Stawiszynski.Uczta dla mozgu. mind blowing revelations.Pozdrawiam z UK.
Podoba mi się nowe studio, jest przestrzeń - dla Ciebie, dla gościa, dla Waszej relacji :) Zmiana na plus!
Karol, to studio naprawdę źle wygląda. Tło, oświetlenie a nawet stół
Niestety, ale studio wygląda jakby było podnajęte w domu kultury w Ropczycach :/ szkoda. Fotele gamingowe, szkolna wykładzina i drewniany babciny stół a w tle zasłony w średnim kolorze (może to kwestia oświetlenia, ale wątpię czy to coś pomoże). Rozmowa ciekawa, ale warto może zrobić pivot i wymyślić coś innego jeśli chodzi o wystrój, pozdrawiam :)
Dokladnie! Proszę zmin to!
Regał robił przytulną atmosferę.
Czepiacie się! Jest Wow!
Dokładnie, istna chujoza (😛)... niebieska zasłona była o niebo piękniejsza i wzorowana na tych z niektórych TV Regionalnych (m.in. WOT, programy publ. z gdańskiej i łódzkiej 3)! 😁
Nie no, stół jest spoko!
Nie jesteśmy kowalami swojego losu? Może to głupota i nieprawda. Ale jednak podziwiamy ludzi, którzy swoim przykładem wyrwania się z patologicznego środowiska, sytuacji bez wyjścia pokazują, że można osiągnąć więcej niż ktokolwiek by pomyślał. Czyli można? to nasza wygoda daje temu tamę. Całę nasze życie jest ukierunkowane na wygodnictwo.
Podczas poprzedniego wywiadu pokazującego po raz pierwszy nowe studio, miałam wrażenie, że rzeczywiście jest średnio, rudo, rdzawo i dość nieprzyjemnie. W tym wywiadzie widać większą zabawe światłem, które dało tę niebieską poświatę po bokach. Mnie się teraz podoba. Troszkę szkoda tej półki faktycznie, ale przyzwyczaimy się. Ludziom trudno jest zaakceptować "nowe" :) Za miesiąc już nikt nie będzie się przypieprzał :)
Ludzie raczej nie boja sie smierci tylko samego procesu umierania i bolu z nim zwiazanego? Jesli nie ma nic po smierci, to nie bede mial swiadomosci ze umarlem i ze kiedykolwiek istnialem. Będzie pustka. Nic. Z kolei jezeli istnieje jakas forma zycia po smierci to daje nadzieje, ze spotkam bliskich za ktorymi tesknie..
A co ze strachem, że po śmierci będzie gorzej? W kontekście religijnym, np. wizja piekła, a poza religią po prostu strach o to co jest po drugiej stronie?
@@Izrealia akurat nigdy w ten sposob sie nie zastanawialem
@@Izrealia Ludzie wierzący i żyjący wiarą nie maja obaw, że po śmierci będzie gorzej, bo żyją tak, aby wierzyć, że ostatecznie trafia do nieba.
"Always look at the bright side of death", Monty Python
KAROL! 4K! Jak Ty mnie teraz zaimponowałeś! :) czekałem na to :D Chyba jestem jedynym świrem który jara się jakością obrazu w podcascie :P
Oho, ale jestem wyjątkowym płatkiem śniegu
Nie cała minuta, a już widać, że jest jakościówa!
Po co myslec o czyms co jest nieuniknione?!🤔Po co sie bac skoro kiedy przyjdzie bedziemy to przezywac I na strach nie bedzie czasu!! 🙄Myslmy o tym co tu I teraz!❤️
Upiornie przeintelektualizowany bełkot. Przetrwalem całość i odniosłem wrażenie, że Pan Tomasz przez 2 godziny próbuje nam powiedzieć że po prostu boi się śmierci, cierpi po stracie i nie ma pojęcia po co w ogóle żyje. Cały swój strach kryje pod potężna warstwa elokwentnych uników i w zasadzie do rozważań o sensie istnienia wnosi tyle co nic. Mimo wszystko pokrzepiające, że zagubionych jest więcej! Pozdrawiam
Studio:
Kiedyś to było, a teraz to nie ma.
Natomiast jakość samego obrazu od strony technicznej bardzo na plus, nie licząc nie łapania ostrości ale to dosłownie kilka razy na całą rozmowę 😘
przepraszam ale czy ty naprawdę całą rozmowę patrzyłeś na nich? tego się słucha, nie ma się na co gapić XD
@@Ms10sekund Tak to prawda, ten cały wystrój tego pokoju jest dla mnie bez znaczenie
bardzo interesujaca rozmowa.swietnie sie slucha pana Tomasza,prosze zapraszac tego pana czesciej.Otoz natknalem sie na tego czlowieka 2gi raz i od razu jestem zadowolony bo podoba mi sie autentycznosc pana Tomasza i bogate slownictwo budujace inteligentne spostrzezenia o rzeczywistosci.Prowadzacy tez spoko prowadzi.Zasubskrybowalem ale pod warunkiem ze pan Tomasz sie jeszcze pojawi.
Myśle że się nie boję ,50 na karku aczkolwiek mam poczucie zazdrości co będzie dalej. No i z wiekiem człowiek robi się sentymentalny.
KAROL A NIE DA SIĘ ZWRÓCIĆ TYCH ZASŁON? MASZ JESZCZE PARAGON CO?
Kurde te niebieskie kolorystycznie fajnie robiły, te są po prostu nie ładne :P :P :P Wróć do granatu pls :P Studio sztos tylko kolor kotar. Mimo tego rozmowa jak zwykle super. Pozdro!
Mam pomysł! Skupmy się wszyscy na rozmowie. Do zasłon kiedyś się przyzwyczaimy.
Hej. Ludkowie. Czy ktoś policzył ile osób jest zadowolonych, a ile jest raczej negatywnie nastawionych do nowego wnętrza/studia?
Może zrobić jakąś małą ankietę?
ale po co
Pan Prowadzący wyraźnie nie mial doświadczenia prawdziwej straty (śmierci) bardzo bliskiej, kochanej osoby, nagłego jej odejścia, na które nigdy człowiek nie jest psychicznie przygotowany.
Bardzo dobra rozmowa, choć zainteresowanie pana Stawiszyńskiego astrologią nieco zbiło mnie z tropu.
Porównanie kryzysu opioidowego do renesansu psychodelików jest niezbyt trafne. Tak samo porównanie stanu po psychodelikach z tym którego doświadczają recydywiści, myślę że to z goła inne uczucia. Polecam rozmowę na kanale each one teach one z doktorem Koleckim. To też pomysł na kolejnego gościa dla Ciebie Karol
No nic trzeba przejść na spotify
Moja Prababcia była przygotowana na śmierć umarła jak miała 92 lata w pełni pogodzona z przemijaniem
Mozesz zdradzic metode? Moja Mama chce umrzec od 2 lat zeby polaczyc sie z Tata i nic z tego. Robi cuda niewida razem z wikarym ale klops na calej lini. Podejrzewam dzialania wikarego ktory sra ze strachu o dochody upadajacej parafi. Jak mama umrze od rodziny dostanie w zeby i w doope a nie do koperty. Pan jego bedzie musial doplacac do parafi, holecka co to bedzie?
Wreszcie ktos rozmawia o realnym swiecie.....moze wiec to bedzie pomocne w rozwiazaniu zagadki smiertelnosci....czy myslal Pan kiedys jak niesamowitym dramatem bylo by byc niesmiertelnym...tak Bez konca w tej pokreconej rzeczywistosci...polecam filozofie buddyjska, jest duzo bardziej lagodna dla czlowieka I jednak tlumaczy I pokazuje logike we wszechswiecie....a to juz jakis poczatek...👍
Cóż, wysłuchałem z ciekawością. ale nie mogę oprzeć się refleksji, że dla młodych ludzi taki temat, to tylko abstrakcja. Temat do ciekawych, jak w tym przypadku, teoretycznych rozważań.
Młodzi ludzie nie umierają? Smierc młodych nie wzbudzą refleksji młodych?
Och, a ja kocham i inpregnuję wszystkich dookoła.... Moim ukochanym, wybranym przez moją duszę Sławkiem Jaskółke
Muszę się przyznać że raz uśmierciłam simsa przez usunięcia drabinki :( Jak usłyszałam w ustach Karola jak absurdalne to było to aż mnie serduszko zakuło.. Pozdrawiam fanów The Sims
Kto nigdy tak sima nie zabił... 🤷🏼♀️😆
Ììiķiķik
Ìji
Jiiiiiiki
Ii
bo Karolowi spodobało się studio pani Jaruzelskiej i teraz próbuje się upodobnić. Czekam na piękną porcelanową zastawę pełną ciepłej earl grey, na tym drewnianym okrągłym stoliku herbacianym, który dostał krakoskiej firmy ;d
A rozmowa bardzo wciągająca, dobrze posłuchać mądrych ludzi. Jak najwięcej takich gosci ;>
Pracuję w domu starców, za granicą. Jest mi obojętne wasze zdanie na temat mojej pracy. Chciałam tylko zaznaczyć,że jestem bardzo blisko śmierci, blizej niż chcialabym. Przynajmniej kilka razy w miesiącu ktoś umiera, czasem na moich oczach. I cieszę się,że mam Boga. I patrze na tych motajacych się ludzi, na tych z wiarą i bez. I sama nie wiem co widzę. Jednak widzę. I po wszystkim próbuję zachować ich godność, to jest umyć, ubrać w dobre ubrania. Nie mów mi jakie znaczenie ma dla Ciebie śmierć, jeżeli nie jesteś wystarczająco blisko. Cześć.
Karol, tamto studio lepsze. Te zasłony jak w zakładzie pogrzebowym. Może lepiej coś w stylu kanału COLORS
Weź Pacior pod innym kątem kamerę ustaw tak żeby wykładziny i kółek od foteli nie było widać, bo wygląda to źle.
Wytrzymałem prawie dwie godziny ciągłego powtarzania „mity nie mogą być prawdziwe, ale mogą być ciekawe” na milion sposobów. Więcej nie dam rady.
Treść bardzo ważna. Rozumie ją chyba bardzie ten kto spotkał się ze śmiercią bliskiej osoby. Jakie to jest z jednej strony przerażające i bezduszne że energia człowieka z całym jego światem wewnętrznym, wiedzą, doświadczeniem, relacjami znika i nie ma jej i nie będzie… Czasem się słyszy takie słowa że wraz z śmiercią bliskiej osoby umiera też cząstka nas samych. Trzeba to doświadczyć żeby zrozumieć prawdziwość tych słów. A człowiek zostaje tu taki bezradny i zdezorientowany co o tym ma myśleć. I nie ma odpowiedzi na najważniejsze pytania.Każdy chyba musi wymyślić znaleść te odpowiedzi sam dla siebie.
Karol zaproś Patrycję Pruchnik, to będzie idealna odpowiedź na to co Tomasz mówi o indywidualności i wszechświecie. A już zwłaszcza o tej bezradności i życiu w iluzji.
Tak ,scieszka adwajty ktora reprezentuje jest dla wielu osob nieznana.Moze warto byloby zaprosic prof.Leszka Weresa astrologa(sam siebie nazywa kosmoekologiem kultury lub doktora Piotra Piotrowskiego,rowniez astologa.Pan Stawiszyński jest do bólu poprawny,niestety w zlym tego słowa znaczeniu.
Gość wydaje się wszystkiego bać a najbardziej boi się samego siebie :) Niezbyt mu dobrze z sobą samym ale tak jest do swojego "nieszczęścia" przywiązany, że nie chciał by tego zmieniać w obawie prze jeszcze większym nieszczęściem :)
Jaki głupi komentarz!
@@jolapiszek9208 To błysnęłaś mądrością.
To chyba najpiękniejszy komplement jaki mężczyzna może powiedzieć drugiemu mężczyźnie .
„Spotykamy się tu (…)po pierwsze dlatego ,ze jesteś niebywałe płodny”
☝️😎
Jak zwykle było długo i namiętnie.Pzdr obu serdecznie i cieplutko 😎🐗♥️👊🧯🔥
Fajnie wyglądają zbliżenia na osoby które wypowiadają się w danej chwili, ale zoom out źle wygląda - głównie przez dywany które widać jak kończą się, nogi itd.
Rozmowa jak zawsze bardzo wartościowa 👌
Oglądam każdy odcinek na yt i tutaj strasznie mi brakuje tego regału z książkami w tle lub czegoś przytulnego 😢
Zasłony, stół, 4K wszystko spoko
Ale ten regał ... 😔
Tomaszowi i Karolowi, ale i każdemu kto to przeczytam, polecam zapoznanie się z twórczością Olega Pawliszcze i Andrzeja Krystaszka znanych na yt jako tresura martixa.
Mam marzenie związane z imponderabiliami, aby ci dwaj odbyli z Karolem dłuższą rozmowę. Może się uda. Trzymam kciuki.
Mimo jego oporów uważam, że Tomasz doceniłby doświadczenie 'łączności z kosmosem' na takich na ten przykład grzybkach. Trzymam kciuki by sie nie bał i pewnego dnia spróbował, oczywiście gdzieś na łonie natury pod okiem doświadczonego Don Juana :)
Stawiszyński będzie! ale super!
2:11:00 - Pan Tomasz chciałby spróbować doświadczenia psychodelicznego w asyście i w sposób bezpieczny, ale zawsze jest to trochę rzucenie się wir nieznanego. Wymaga tej formy prymitywnej odwagi jaka cechowała np pionierów lotnictwa, mimo, że wiemy już, że ryzyka nie ma - jest za to nieznane. Może nawet pionier lotnictwa rozumiał więcej co może się wydarzyć z jego maszyną skacząc z nią z górki. Panowie spróbujcie sobie raz odpowiedzialnie - set and setting itd. I powtórzcie tę rozmowę zamiast powielać opisy słowne czegoś czego słowami nie do końca da się oddać. Najważniejsze - nie spodziewajcie się niczego. Przygotowanie ma raczej polegać na ustaleniu czasu w którym przez najbliższe ileś dni nie czekają was stresujące obowiązki. Jeśli miałbym się pokusić jednak o jakieś słowa - to myślę, że zmienia się perspektywa (wg badań na zawsze już powiększa się lekko cecha w psychologii określana otwartość). Z tym, że np pan Tomasz ma już i tak bardzo pozytywne i otwarte spojrzenie, więc może nie być to nic rewolucyjnego. A np Stanisław Lem w wywiadzie z Grzegorzem Braunem powiedział, że spróbował psylocybiny i nic się nie wydarzyło. Wg mnie dawka musiała jakoś zwietrzeć, albo ktoś go oszukał...
Śmiera to zagadka, której nigdy nie rozwikłamy. Ja się jej nie boję, bo jak można się bać procesu, który jest nieodłączną częścią życia? Ile istnień codziennie umiera od zarania dziejów? Widzę i czuję w tym wielką tajemnicę. Jednocześnie nie mam potrzeby wiedzy, bo wszystko i tak jest domysłem. W coś tam wierzę bądź zakładam, ale to tylko ograniczona ludzka perspektywa. Co bowiem możemy powiedzieć o czymś o czym mamy zerowe pojęcie, o czymś od nas nieskończenie większym? To tak jakby świnia chciała się wypowiedzieć o gwiazdach. Osobiście dla mnie osoby negujące sferę ducha, wykluczające wszelki niematerializm są bardzo zamknięte. Dziwi mnie, jak można wiedzieć o nieskończoności wszechświata, ewolucjach form życia, o fizyce kwantowej, o tym, że w kodzie DNA zapisanej jest tyle informacji, o wszechobecnej inteligencji i niesamowitej organizacji wszystkiego i nie widzieć w tym czegoś więcej. Nie mówię o jednym czy drugim Bogu, ale dojmującym poczuciu nieokreślonej metafizyki. Czy kiedyś jaskiniowcy mogliby myśleć, że mogą istnieć fale radiowe krążące gdzieś tam w przestrzeni? Przecież tego nie widać, więc wiadomo, że tego nie ma - tak zachowują się niektórzy "światli" ludzie teraz, tak naprawdę tylko chwaląc się ignorancją.
Cóż, jak widzisz, to że fale radiowe okazały się faktem, nie potwierdziło istnienia życia duchowego wg. wizji "jaskiniowców". Tak to, że nie ogarniamy całości skomplikowanego świata materialnego dzisiaj (może nigdy nie ogarniemy) niekoniecznie musi oznaczać, że istnieje jakaś sfera duchowa.
Chciałam słuchać jako podkast, ale musiałam tu wejść po pierwsze dlatego, że lubię sobie zwizualizować gościa, ale też żeby zobaczyć nowe studio! Jak usłyszałam, że regał zniknął to już zdecydowanie! Kurczę, niby to Twoje miejsce i Tobie się ma podobać, ale błagam niech chociaż te zasłony znikną. Tam jest tak mrocznie i ponuro :(
Nie boję się śmierci. Boję się umierania.
A mi się to studio podoba.
Astrologia działa, znajomy się nią zajmuje i kupił nowiutkie auto z salonu za gotówkę, a jest tylko wróżką ;p
Myślę, że warto zaprosić prof Bartłomieja Dobroczyńskiego
w kontekście tej rozmowy też myślałam o tym, że to ciekawy głos byłby tutaj.
Popieram całym sobą!
"Żyć i umrzeć bez żalu, oto moja jedyna religia"
- Mędrzec, którego imienia chwilowo zapomniałem :-)
To o czym na samym początku red. STAWISZYŃSKI mówi opisując swoją książkę o szufladkach społecznych, minach jakie przybieramy w różnych sytuacjach międzyludzkich toż to jest przecież gęba i upupianie niejakiego WG który pisał o tym już 100 lat temu.
2:09:00 super spostrzeżenie.
Jakże ja szeroko się uśmiechnąłem, kiedy Tomek jednym tchem wymienił Junga, Mircea Eliade, Richarda Wilhelma, kończąc Jerzym Prokopiukiem. To jest mieszanka nie dla każdego.
Przyłączam się, świetna rozmowa, ale tamto studio miało w sobie to COŚ
Ale to nie chodzi o to, zeby wszystko bylo doskonale, tylko zeby byc czujnym w zyciu, swiadomym.
Dokładnie!