pamietam jak pod koniec lat 80 w Gazecie Robotniczej przeczytałem artykuł o tajemniczym pociągu, który pod koniec wojny wyjechał z Wrocławia w stronę Walbrzycha. Pociąg ten minął Swiebodzice - został odnotowany na tamtejszym posterunku kolejowym. Na Szczawienku odnotowany już nie został. (wg mnie, aby wjechać do tunelu, który miałby się znajdować na 65 kilometrze, to najpierw musiałby wjechać za semafor wjazdowy stacji Szczawienko, by potem dopiero wjechać do tunelu niejako się cofając). Wiele razy filmując pociągi przeszedłem z kamera wzdłuż linii kolejowej od Świebodzic, do Lubiechowa. I tez mam swoje typy ewentualnej lokalizacji tunelu. I jest to miedzy innymi właśnie 61 kilometr
Po wojnie były relacje że niedotarł do pierwszej stacji Wałbrzycha stacji czyli Wałbrzych Miasto.Dopiero od lat 70-tych zaczęli pisać o stacji Wałbrzych szczawienko.Od 1973 roku dopiero szczawienko włączono do granic Wałbrzycha.W latach 1945-73 szczawienko było odrębną gminą.Najpierw po wojnie stacja nazywała się Słońsk dolny (Solice dolne) a od 1954 szczawienko później od 1973 roku Wałbrzych szczawienko
Zgadzam się z tobą. Z drugiej strony hipotetycznie po co miałby by być tunel na 65km i w jakim celu. Zakładając że Książ faktycznie miałby być główną baza Hitlerowców to logiczne że całe zaopatrzenie musiałoby przyjeżdżać do samego Zamku Książ a co za tym idzie 61km najlepiej nadaje się do poprowadzenie linii kolejowej w tunelu pod sam Książ. Już ładnych parę lat temu w jednej z Wałbrzyskich gazet pojawiło się zdjęcie z okresu zimowego i tamtych okolic. Jak wiadomo zimy wtedy były zupełnie inne. Dookoła leżał śnieg a w jednym miejscu go nie było. W dodatku w tamtym czasie była mowa nie jak teraz o pociągu a o wagonach z cysternami.
gdzieś około roku 1985 często z kuzynami biegałem po tamtych terenach , oni mieszkali w tym budynku koło tunelu dla pieszych do dworca szczawienko nie było jeszcze cersanitu ani nic tylko pola i widziałem osobiście rury wystające z ziemi biegnące nie w lini prostej ale bodajże po lekkim łuku gdzieś teraz w okolice cersanitu więc myśle że gdzieś tam na pewno jest tunel tylko szukali nie w tym miejscu co trzeba , miałem wtedy około 15 lat więc miałem inne zainteresowania i te rury mnie nie ciekawiły
@@nogamipogorach wiesz co na mapie to ci nie pokarze to było ponad 35 lat temu teraz to teren nie do poznania w tamtych czasach nie wiedziałem co to mapa nie po trafie określić ale musisz szkać gdzieś pomiedzy dworcem a cersanitem najlepiej zacząć za dworcem i kierowac sie obok cersanitu jak mnie pamięć nie myli tak jak mówie to było ponad 35 lat sorry teraz ponad 50 mam ale na pewno tam były bo je osobiście widziałem jako łepek kierowały sie po łuku teraz to gdzieś w strefe
ten drugi płytszy rów co pokazujesz na mapie to była bocznica do porcelany nie wiem czy od niej przypadkiem nie było wjazdu do tunelu bo kominy te rury były co jakiś czas i na pewno za torami kawałek poszukaj gdzieś poniżej cersanitu
Piona mnie się tam materiał filmowy bardzo podoba ( taka analiza na zasadzie OSINT 'u bardzo mnie przekonuje ) mimo że nie byłem nawet nigdy w tamtych rejonach to o całej sprawie wiadomo że nie raz słyszałem i co nieco już oglądałem. Co do rur wystających z ziemi o której pan Robert Figzał wspomina to widziałem jakiś ( piszę "jakiś" bo nie mam bladego pojęcia jaki nosił tytuł oraz kto jego autorem jest ) dokument w tematyce "Złotego pociągu" i tychże rur wystających tam z ziemi ( nie chcę wprowadzić w błąd nie mniej jednak w tymże materiale wnioski finalnie wyciągnięte były mniej więcej że to są kanały wentylacyjne powietrza ). Sądzę że łatwo będzie doszukać się tej publikacji. Btw czekam z niecierpliwością na 2 analizę zapowiedzianą w tym odcinku.
Witam.Siedzę w tym temacie od lat 90-tych.Dziadek pracował w odległej o 1,5km Hucie szkła w latach 1947-61.W czasach powojennych każdy z pracowników huty szkła "lustrzanka" wiedział że pod samą fabryką jest zamaskowany podziemny tunel.Nawet na placu nieopodal huty po wojnie były widoczne dziwne zamaskowane studzienki.W czasie wojny huta produkowała sprzęt zbrojeniowy i leży obok torowiska Lini Wroclaw-Wałbrzych można powiedzieć że na skarpie nad linią kolejową.Do dzisiaj chodzi mi po głównie co to mógłby być za tajemniczy tunel o którym mówił mi dziadek.A może ten tunel biegł od tego torowiska.W czasie wojny teren huty był pilnie strzeżony!!!
Jak się jedzie ulicą Piotrowskiego w kierunku wiaduktu armii krajowej i wrocławskiej.Po prawej stoi wieża ciśnień.Niedeko jest potężną skarpa na której stały hale huty szkła.Mam zdjęcie z 1962 na której skarpa jest widoczna ale nie wiem jak wysłać
Bardzo dobre i fachowe opracowanie tematu. Jednak mimo że nigdy nie było tam żadnego tunelu to i tak znajdą się tacy którzy będą twierdzić że on tam jest . 😂😂😂.
A co jeśli pociąg jest w zupełnie innym miejscu i ci co mają wiedzieć o tym to wiedzą ale niektórym ludziom zależy żeby tego nie odkryć i specjalnie szukają w takich miejscach jak ten żeby zgubić ludzi i oszukiwać dalej że żadnego pociągu nie ma? Hehe Pozdrawiam 😉
Kilometr 65 to najmniej prawdopodobne miejsce ukrycia tego pociągu . Jeśli już to 2 ew 3 kilometry wcześniej . Ja ten szlak znam na pamięć. I jeszcze jedno nie przy torze nr 2 tylko nr 1
Super. Człowiek robi film i nawet nie wie w którą stroną jaka stacja. Zajebiste podejście do przygotowania tematu.... Ciekaw jestem czy kolega twórca widział chociaż ten teren?
Moja mama miała zaraz po wojnie praktyki studenckie w Lubiechowej i kilka razy mówiła, że tambylcy niemieccy i polscy coś mówili o jakimś tunelu w stronę zamku.
Kilka lat przed wielką gorączką złota interesowała mnie ta legenda. Nie wiedząc nawet o mapach przedstawiających bocznicę przy palmiarni, na zdjęciach lotniczych niezależnie odkryłem jej początkowy przebieg, a wizyta w terenie potwierdziła obecność ścianki peronu i studzienek odwodnienia. Istnienie tej bocznicy nie jest niczym tajemnym i dziwnym, ale jako inżyniera budownictwa kolejowego zastanawiać może mnie jej przebieg - do samego końca biegła łukiem, choć korzystniejszy byłby przebieg prosty od okolicy obecnego słupa wysokiego napięcia, co pozwoliłoby na uniknięcie głębokiego przekopu... Jest co prawda wątpliwość, czy cała wysokość tunelu zmieściłaby się pod ul. Wilczą, ale z jakiegoś powodu sam przekop został zasypany - ponoć już po wojnie, ale nie znalazłem "twardych" źródeł, które by czas zasypania potwierdziły...
Wykonałeś wtedy fantastyczną pracę. Wielka szkoda, że Twój blog nie jest już dostępny w internecie. Twoje analizy odnośnie góry Sobiesz również były bardzo ciekawe. Mam nadzieję, że kiedyś zdecydujesz się umieścić to w sieci ponownie. Wracając do bocznicy za Palmiarnią - na lidarze zasypany przekop wygląda dość jednoznacznie, zwłaszcza, że jest tam spore gruzowisko, mogące być śladem po wysadzeniu wlotu tunelu. Nie tak dawno Lech Zwirełło z ekipą Odkrywcy prowadzili tam badania georadarowe. Oczywiście w temacie wyników panuje cisza 🙂
Super dawno nie widzialem Pochodze z okolic Zbroslawice auf Deutsch Broslawitz. Przebiegala tam granic panstwowa jako dzieci odszukiwalismy rozne sztolnie i bunkry. Sztolni bylo kilka a bunkrow kilkadziesiat Czy moglo byc tam cos ukryte? Pozdrawiam lubie takie programy Powiat Tarnowskie Gory aha i tutaj pozostala w wiekszosci miejscowa ludnosc.
4:00 podstawowy błąd, to miał być tor w wąskim wykopie, który został potem zasypany razem z pociągiem a nie tunel. Skąd ten pomysł, że w warunkach zbliżającego się szybko frontu, bawili się w budowę tunelu, aby ukryć pociąg?
i jeszcze co do betonowych tuneli, to w 1910r. naprawiano tunel kolejowy pod górą Brzezinka, pomiędzy Wałbrzychem Głównym, a Boguszowem Gorce. Wówczas zdecydowano się wykonać właśnie tunel betonowy
W okolicy 1910 prowadzono tylko prace naprawcze przy portalu wjazdowym w celu skrócenia tego tunelu. Skrócenie nie polega na zmianie typu konstrukcji. Wybudowano jedynie nowy portal wjazdowy i on mógł być betonowy. Jest dużo zdjęć z tego okresu dla wspomnianego obiektu.
@@nogamipogorach od 1932 r. tunel pod Brzezinką był już tylko jednotorowy, gdyż po stwierdzeniu w 1930 r. kolejnych pęknięć w obetonowanych ścianach tunelu zdecydowano o wstawieniu do tunelu stalowego -gorsetu- z ram stalowych, kosztem ograniczenia prześwitu dla jednego toru. Było to kolejne poważne utrudnienie w ruchu kolejowym (100 pociągów na dobę wówczas na tym odcinku!), gdyż de facto linia na odcinku z Wałbrzycha Głównego do Boguszowa stała się także jednotorową. Ostatecznym rozwiązaniem problemu była już radykalna rozbiórka kłopotliwego tunelu. Informacja zaczerpnieta z polska-org
Mylisz się, ruskie szukali do końca lat 70 i nic nie znaleźli , skład jest schowany i czeka na odkrycie , Ps może być w podziemnym kompleksie w kamieńcu ząbkowickim lub Nysie kilka kondygnacji w dół😮
Linie Wrocława Wałbrzych budowano w latach 50-tych XIX wieku, zaś bocznicę do fabryki porcelany Krzysztof w latach 1975-1976. Były to czasy gierkowskie. W górniczym mieście jak Wałbrzych skał nie urabiano koparkami, ale niewielkimi materiałami kruszącymi. Gdyby był tam tunel - na pewno pojawiłyby się jakieś elementy obudowy. Stok po wschodniej stronie linii Wrocław Wałbrzych jest zdrenowany. Ten właśnie drenaż był widoczny na zdjęciach termowizyjnych ze stycznia 2016 roku.
Całkiem niedaleko Wałbrzycha jest wioska, która w kwietniu 1945 roku SS-mani całkowicie wysiedli na 3 dni. Kilkaset osób pieszo, a ci którzy nie mogli iść to wozami, przeniesiono do pobliskiego miasteczka i ulokowano w pustych już barakach po obozie koncentracyjnym. Mieszkańcom nakazano zostawić zwierzętom gospodarskim pasze i wodę na trzy dni. Wieś obstawili SS-mani. Później przez te 3 dni, dzień i noc wjeżdżały do wioski ciężarówki. Po trzech dniach niemieckim mieszkańcom pozwolono wrócić do domów. Nim zamieszkujących w wiosce Niemców władza ludowa wysiedliła zdarzyło się tu kilka tajemniczych morderstw wśród niemieckich mieszkańców. Nikt nigdy nie odkrył co przywiozło tu wojsko i gdzie to ukryło. Ot, taka ciekawostka.
@@nogamipogorach Poczytać nigdzie. Wiem to od stryja który był w tym miasteczku pierwszym milicjantem. Nazwy nie podaje, bo szkoda żeby na wieś rzuciły się stada poszukiwaczy z łopatami. Wiem, że w październiku 1968 roku dużą akcję przeprowadziło tam nasze wojsko (podobno miejsce to wskazał... Erich Koch(!)). Ale ,,szukali nie tam gdzie trzeba,, - to słowa stryja.
Nie jestem budowlańcem ale co jeśli rozjazd był załóżmy 1,5km wcześniej a tunel zrobili z 2do 3% spadkiem to wtedy Twoja teoria się nie sprawdza ale to tylko założenie moje. Druga sprawa o ile mi wiadomo ( mogę się mylić) to wylanie betonu , przynajmniej częściowe, nie stanowiło by problemu skoro potrafili to robić w fortyfikacjach.... Dostęp do cementu i betonu też mieli duży... Pozdrawiam serdecznie
Mamy wstępnie zweryfikowaną całą linię od Wałbrzycha do Wrocławia. Wyznaczyliśmy kilka potencjalnych miejsc, które będą analizowane i pojawią się na tym kanale.
@@nogamipogorach no i fantastycznie 👍 tak na marginesie to złotego pociągu nie było - przynajmniej z kosztownościami itd. połowa pojechała w inną stronę ( przynajmniej złoto i część archiwum). Pozdrawiam
Powiem tyle jestem z Wałbrzycha jak wyjaśniasz te wgłębienia na początku to, to po prawej co jest to jest właśnie wgłębienie po starych szerokich torach kolejowych więc nawet wykluczasz coś a w miejscu nowych torów nie mogło by być starego tunelu to jest jasne
Kolego nie wiem czy wiesz ,ze jak burzyli fabrykę porcelany obok urzedu skarbowego to wezwali saperów. Saprzy przyjechali bo były piwnice zaminowane i i były miny ale radzieckie a nie niemieckie. Pytając się saperów co o tym sadza i o cała sytuacje ze złotym pociągiem Odpowiedzieli: Ten złoty pociąg tu jest ale jest pusty, zobaczysz ze cała sprawa ucichnie i ukręcą sprawie łeb bo by wybuchła afera międzynarodowa I tak tez się stało . W dobie gdzie latamy w kosmos występuje problem z prostym odwiertem w celu potwierdzenia istnienia pociągu …. Daje to do myślenia Całe złoto itd pojechali do Rosji.
@@nogamipogorach Mówię Ci to co miało miejsce. Saperów spotkałem w okolicy walbrzycha jak przyjechali po nie wypal z Czasów II Wojny. Wtedy zaczynało być głośno o pociągu. Było by trzeba namierzyć firmę która rozbierała porcelanę. Przypadkowa rozmowa ale wydaje mo się logiczna.Po pewnym czasie sprawa złotego pociągu nagle ucichła. Trafiłem tu przypadkiem, nie śledzę spawy zł pociągu.
@@nogamipogorach opowieści o zaminowanych podziemiach fabryki włożyłbym miedzy bajki, gdyż fabryka porcelany Książ powstała długo po wojnie. Zaczęto ja budować w 1976r. Prowadziła do niej bocznica, ze stacji Szczawienko. Obecny urząd skarbowy, to dawny biurowiec zakładu.
Hej! Czy ktos pomyslal ze pociag mogl pojechac do Szwajcarii? Po starych torach pociag mogl tam dotrzec w okolo 18 godzin?mysle ze lupy sa wlasnie tam… oczywiscie tylko moja hipoteza
Żeby budować taki obiekt trzeba mieć plan na jego wykorzystanie a co za tym idzie czas na budowę a Hitler raczej nie podejrzewał że tak zakończy się wojna by budować duże skrytki na pociągi z kosztownościami ....
Bo niektórym ludzią zależy żeby ukryć prawdziwą lokalizacje tego pociągu. Dlatego kopią w takich miejscach żeby odwrócić uwagę ludzi i wmawiać im że żadnego pociągu nie ma.
W odpowiedziach na niektóre informacje przekazałem wam kilka ciekawych doswiadczeń z moich poszukiwań. Chciałbym jednak was przestrzec co do efektów tych poszukiwań. Po pierwsze w latach 70 i 80 byli agenci niemieccy ( rezydenci) którzy pilnowali, żeby prawdy nie odkryto. Wielu przepłacilo to życiem....Obecnie służby specjane nadal szukają ,wiec chyba coś tam jest jeszcze ukryte. Gdzie ..??? nikt nie wie ,ale jak już cos odkryjecie to pozostanie wam uścisk dłoni komendanta Policji lub nawet ministra.....Mysle ,że dla wielu szczęściem jest bardziej poszukiwanie niz znalezienie tego co szukają....
Obejrzałem i wnioski. Tunel mógł wchodzić w głąb ziemi, wystarczył rząd drzew czy krzewów i "bocznicza" przestałaby być widoczna dla osób patrzących wtedy z pociągu. Co się tyczy składowania wydobywanego materiału, to najprostszą i najszybszą metodą wywozu urobku byłoby systematyczne budowanie nowej linii kolejowej i wywożenie nią urobku w dowolne miejsce. Ważniejsze byłoby dokąd miała zmierzać ta linia kolejowa, jak zurbanizowany byłby teren, by ukryć np wyloty wentylacyjne, bo lokomotywy były parowozami i wentylacja była bardzo ważna. Więc zacząłbym od map przedwojennych i porównał to z mapami powojennymi. Potem zastanowiłbym się czy te zakręty łuki torowiska są niezbędne i czy nie dałoby się wybudować tunelu by wyprostować linię kolejową, ale tu badanie wykorzystywania tej linii, czy by się to opłaciło i wtedy, zastanowiłbym się gdzie chcianoby wybudować taki tunel, a potem mógłby on być poprowadzony dokądkolwiek i np w głąb ziemi.
Można snuć wiele teorii niemniej jednak to nasza się sprawdziła. Na dalszym odcinku w kier. Wrocławia jest mocno rozbudowana inf podziemna, nie ma szans by nie natrafiono na obiekt podczas ich budowy
Jeśli ten pociąg był tajny to zawiadowca nie mógł ujawnić kiedy wyjechał i skąd oraz czy dotarł do szczawienka i czy może pojechał dalej.Dlatego nie ma czegoś takiego że pociąg wyjechał ze świebodzic i nie dotarł do stacji szczawienko.Mógł minąć szczawienko.A zawiadowca musiał trzymać gębę na kłodkę...Taki skład nie mógł być w rejestrze
nie byli idiotami, dlatego nie pozostawiliby żadnych skarbów ani kosztowności na wschód od Berlina, tracąc od grudnia 1942 roku front wschodni. Jedyne co by zostawili nowym właścicielom w jakimś tunelu, to ciała więźniów i beczki z chemicznymi odpadami.
Ten tunel czy inny to nie wazne. Napewno jakiś jest. Śledze ten temat od prawie 40 lat. Trzeba zdac sobie sprawe z tego że BRESLAU (Wrocław) oraz MONACHIUM to były siedziby najwiekszych Banków 3 Rzeszy Niemieckiej.Pod koniec 1944 Wrocław został oblęzony i jedyna droga ewakuacji to były GÓRY SOWIE czyli Świdnica i Wałbrzych. Banki w całej europie zamieniały wtedy wysokie wklady na złoto,więc tego złota było sporo. Czasu było mało a Wrocław był oblężony ,więc nalezało to gdzieś ukryć. Poza tym tak Alianci jak i Rosjanie wiedzieli ze w podziemnych fabrykach GÓR SOWICH prowadzono prace nad "szczególnym" napedem do rakiet dalekiego zasięgu, dlatego w czasie całej wojny nie spadła ani jedna bomba na ten teren. Wszyscy chcieli to miec.....Wracając do tematu "ZŁOTEGO POCIĄGU" jest w GÓRACH SOWICH bardzo wiele miejsc, gdzie mozna było go ukryć...Chodzi o wiele ton złota ,czyli depozyty Banków BRESLAU....
Tunelu nie da się wybudować w kilka miesięcy, samo przygotowanie musi trwać ok. 6mcy i to w przyspieszonym tempie. Ile lat trwa budowa tunelu, będę poruszał w kolejnym odcinku
....,a może Tunel to tylko taka przesłanka, którą niektórzy za bardzo się przejęli ??? Na potwierdzenie przytoczę relację naocznego świadka(mój Ojciec) Jesienią 1944 zaczęto wywozić z Wrocławia drewniane skrzynie z bazy w okolicach placu Grunwaldzkego. Ojciec pracował tam wraz z innymi wieżniami przy załadunku. Do południa wyjezdzały srednio 2 ciężarówki i wracały wieczorem. Na kazdej ciezarówce było 6 do 8 więzniów, 2 zandarmów a z przodu oficer i kierowca. Wracał na baze tyko oficer i kierowca......Trwało to kilka tygodni. Pewnego dnia z braku pomocników- wieżniów posadzono na ciężarówce mojego Ojca, ale w ostatniej chwili zauwazył to oficer, który sprowadził mojego Ojca jako tłumacza z innego obozu jenieckiego. Zabrał go z powrotem ,gdyż Ojciec znał kilka języków i dlatego przetrwał do końca. W drugiej połowie lat 70-tych ukazał się w " WIECZORZE WROCŁAWIA" obszerny artykół o Górach Sowich. Była tam relacja polskiego żołnierza , który brał udział w poniższym zdażeniu. (wtedy zaczałem się tyb bardzo interesować) .Kródko po wyzwoleniu na posterunek wojskowy przyszedł Leśniczy, który wojna czy pokój zawsze jest lesniczym i obchodzi swoje rewiry. Powiedział ,ze widział jak do jednego z górskich tuneli wjeżdzały cięzarówki i może pokazać gdzie to było. Poniaważ był wieczór polski oficer powiedział, że przyjdą rano z żołnierzami do jego leśniczówki. Przyszli rano i zastali Leśniczego z poderżniętym gardłem........Kilka lat temu wiele gazet donosiło, że w miejcowości WALIM koło Świdnicy znaleziono w mieszkaniu zwłoki starego człowieka. Miał o tatuaż SS pod pachą, a w mieszkaniu znaleziono mapy i plany o których nasi nie mieli pojecia......
Przecież sam pomysł, że ktoś specjalnie zbudował infrastrukturę kolejową, aby pociąg mógł wjechać gdzieś do jakiegoś tunelu jest kretyński. Zakładając że wszystko co otacza te historię to nie bajka, już sobie to wyobrażam. No dobra, Hans jest w okolicach Wałbrzycha stara sztolnia górnicza, połóż tory kolejowe, zbuduj nasypy itd. Wjedziemy tam pociągiem!!! Eeeee.. Panie Generale, nie łatwiej podjechać pod te sztolnie ciężarówką? Albo zatrzymamy się w pobliżu wykorzystamy więźniów obozu do przeniesienia ładunku. Rozumiem że w okolicy intensywnie działało górnictwo od czasu średniowiecza i jest mnóstwo potencjalnych skrytek, ale myślenie że ktoś celowo ukrył pod ziemią cały pociąg? Pociąg wjechał do jakiegoś niedokończonego tunelu? Jakie IQ trzeba mieć żeby w to wierzyć? xD lol
Mitomaństwo.. Pytanie - po co w ogóle ten tunel do Książa? Pociąg Hitlera odbijałby w istniejącą bocznicę prowadzącą prosto do zamku (wąskotorówkę - przebudowano by na szeroki tor), gdzie dopiero przy zamku wjeżdżałby w podziemny schron/dworzec, gdzie bezpiecznie stał i tyle. Bocznica jest stwierdzona, resztki dworca z niej są widoczne na 50.82716, 16.31305 jako betonowy peron do dziś. Jakiś zasypany pociąg przy torach - tak. Tunel od głównych torów po sam Książ? Po co? To inwestycja bez logiki.
Bajka goni bajkę pierwsze prace na 61i 65 km były prowadzone w 2003 przez Tadeusz slowikowskiego który to był pierwszą osobą która zgromadziła dokumentację techniczną i wiedzę od pana wajsa w 1985 byłego więźnia obozu koncentracyjnego gros Rosen fili przy zamki Książ ktory to pracował w podziemiach zamku Książ od jesieni do ewakuacji w początkach marca 1945 miałem okazję poznać pana Janka wajsa bo mieszkał u nas dwukrotnie w 1985 i 1987 dom opoblikowane listy Ale to nie wszystko posiadam kopię dwóch kaset w systemie beta max z nagraniami pana Janka pierwsza jest taka sobie druga jest ciekawsza pan Janek zawsze mówił prawdę opowiedział o zamordowanych przez Niemców kolegach których to Niemcy powiesili w lutym 1945 na terenie fili obozu znaleźliśmy po dwóch latach poszukiwań nie 3 Ale 12 Ale to jest już zupełnie inna historia dalej tata dostał zgodę na dokonanie odwiertów w podziemiach zamku Książ po paru dniach zgodę mu cofnięte tak samo było w roku 2003 na 61 i65 przylazlo 3pacanow z cofniętą zgodą i to wszystko dalej szum w2015 tak naprawdę zaczol się od taty Anię przekrętów koperta i Richtera ja sam dokonałem nagrania w domu rodziców gdzie koper żali się tacie że nazwałem go po imieniu mam więcej nagrań ale to na razie jest nie ważne szanowni państwo nie ma żadnych pociągów Ani złotych ani platynowych i nie było chodziło o wypromowanie naszego regionu dziwnym zbiegiem okoliczności to u taty a nie u różnej wielkości przekrętów i drobnych oszustów przebywali przedstawiciele władz państwowych z prośbą o dalsze promowanie regionu jak i reszty kraju przez mieszkanie taty przewinęło się ponad 140stacji z całego świata które to uczyniły Wałbrzych znany na całym świecie dzięki komu to miało miejsce dzięki Tadeuszowi slowkowskiemu anie paru oszustom i przekrętów tata za tyle dobra i poświęcenia nie otrzymał nawet głupiego honorowego obywatelstwa miasta Wałbrzycha Ale czego można się spodziewać po władzach Wałbrzych i w tej mierze złoty pociąg był istniał jako fenomen medialny istnieją ciekawsza miejsca do prowadzenia nie poszukiwań Ale do odkopania artefaktów z czasów 2 wojny nie złoto Ale o wiele ciekawsze sprawy i co najważniejsze bez bajek tylko jest to wiedza poparta dokumentami życzę powodzenia w poszukiwaniu pociągu arki przymierza.bursztynowej komnaty z wyrazami szacunku Marek słowikowski
Jeżeli ma Pan taką możliwość, to niech Pan zdigitalizuje te beta maxy i wrzuci na YT, wiele osób siedzących w temacie pewnie chętnie by się zapoznało ze słowami tego świadka.
@@TheWTZ1983 nigdy w życiu nie popelnie błędów mojego taty nie ma nic za darmo napisałem książkę pod tytułem wałbrzyski azyl mam problemy z rodziną odnośnie jej wydania ja i mój Tata byliśmy spółka autorską po śmierci taty mam teraz problemy już ponad 10 lat temu oba nagrania zostały obrobione cyfrowo dalej co mogę powiedzieć za darmo to tylko tyle że ekipa która prowadziła poszukiwania na soboniu bardzo zbliżyła się do ciekawego tropu szkoda że zabrakło wiedzy i dokumentacji technicznej oraz kasy w moim świecie nie istnieje słowo za darmo proszę sobie kupić książkę Anny lamparskiej pod tytułem złoty pociąg som tam moje zdjęcia z wyprawy na sobon w 1978 z grupom studentów z AGH w ramach operacji sowa 1978 siedzę w tej tematyce od dziecka w przyszłym roku spróbuję ogarnąć ciekawy temat bez bajek w towarzystwie ludzi z dużom kasą dalej bliskie okolice zamku Książ też fajny temat Ale obawiam się fachowców z firmy simiersz którzy to buszowali tutaj od maja 1945 do 1950 po tem nasi komuniści pozbierali resztki trochę po 1990 szkopy i ich polscy wasale w 1992 roku też przyjechał taki cwaniaczek do taty to go pogonilisimy z domu moją babcię zamordowali Niemcy w 1943 roku w Oświęcimiu była żołnierzem AK dlatego tata tak ich lubił jak i ja musi powstać film o tacie i między innymi histori złotego pociągu acha sama nazwa nawiązuje do filmu telewizji polskiej i rumuńskiej pod tym samym tytułem o ewakuacji rezerw polskiego złota w 1939 pod czas jednego wywiadu porównałem ten nie istniejąc pociąg i tak już zostało nie mówię że nic przytuliłem nic za udzielone wywiady ile dobra bryka z salonu Ale to pikuś przyjeżdża do taty sekretarz jedynego z najbogatszych Polaków i prosi o spotkanie takie nastąpiło parę dni później w ustronnym miejscu padła propozycja odkupienia dokumentacji za kasę na ławę gotową bryka z najwyższej półki prosto z salonu tatuś się nie zgodził w ogóle nic nie chciał dla siebie i to był jego błąd ciekawostka do czego zdolna jest znana piękna dziennikarka z poza Polski aby zdobyć materiał na wyloncznosic powiem krótko prostytutka w porównaniu z niom to okaz cnót wszelkich a to drobne smaczki w tej historyjce film będzie komedią o lidzkiej głupocie i naiwność jest jeden reżyser który opowie ją w sposób prawdziwy to Vega rękopis mojej książki przeczytał przyjaciel naszego domu posikal się ze śmiechu co.falej muszę poczekać do wiosny przyszłego roku pozdrawiam serdecznie Marek słowikowski
@@Z_N_A_K_I szanowny panie prawda jest w istocie rzeczy bardzo ciekawym aspektem w życiu każde w miarę możliwości normalnego człowieka w siedzibie CAi u progu wejścia znajduje się cyta prawda cię wyzwoli proszę wybaczyć mi może nie zbyt dokładne tłumaczenie pozdrawiam serdecznie Marek słowikowski junior
Nu poate fi ascuns un tren acolo, și vă zic și de ce!!!! Clădirile din zonă sunt înainte de 1944. Deci era foarte vizibilă zona ca cineva să ascundă comori. Eu știu o altă poveste despre un tren blindat nazist care bunicul a lucrat la ascunderea lui. Nu dau detali... Așa nu vă pierdeți vremea crezând că acolo ar fi posibil să se ascundă trenul. 😝
pamietam jak pod koniec lat 80 w Gazecie Robotniczej przeczytałem artykuł o tajemniczym pociągu, który pod koniec wojny wyjechał z Wrocławia w stronę Walbrzycha. Pociąg ten minął Swiebodzice - został odnotowany na tamtejszym posterunku kolejowym. Na Szczawienku odnotowany już nie został. (wg mnie, aby wjechać do tunelu, który miałby się znajdować na 65 kilometrze, to najpierw musiałby wjechać za semafor wjazdowy stacji Szczawienko, by potem dopiero wjechać do tunelu niejako się cofając). Wiele razy filmując pociągi przeszedłem z kamera wzdłuż linii kolejowej od Świebodzic, do Lubiechowa. I tez mam swoje typy ewentualnej lokalizacji tunelu. I jest to miedzy innymi właśnie 61 kilometr
Po wojnie były relacje że niedotarł do pierwszej stacji Wałbrzycha stacji czyli Wałbrzych Miasto.Dopiero od lat 70-tych zaczęli pisać o stacji Wałbrzych szczawienko.Od 1973 roku dopiero szczawienko włączono do granic Wałbrzycha.W latach 1945-73 szczawienko było odrębną gminą.Najpierw po wojnie stacja nazywała się Słońsk dolny (Solice dolne) a od 1954 szczawienko później od 1973 roku Wałbrzych szczawienko
@@rafalbaszczak9441 tak czy owak Szczawienko - niemiecki Nieder Salzbrunn bylo pierwsza stacja po morderczym podjeździe od strony Świebodzic.
Zgadzam się z tobą. Z drugiej strony hipotetycznie po co miałby by być tunel na 65km i w jakim celu. Zakładając że Książ faktycznie miałby być główną baza Hitlerowców to logiczne że całe zaopatrzenie musiałoby przyjeżdżać do samego Zamku Książ a co za tym idzie 61km najlepiej nadaje się do poprowadzenie linii kolejowej w tunelu pod sam Książ. Już ładnych parę lat temu w jednej z Wałbrzyskich gazet pojawiło się zdjęcie z okresu zimowego i tamtych okolic. Jak wiadomo zimy wtedy były zupełnie inne. Dookoła leżał śnieg a w jednym miejscu go nie było. W dodatku w tamtym czasie była mowa nie jak teraz o pociągu a o wagonach z cysternami.
Na 61 jest na 100 % a na 60 km gdzie mostek na strumykiem po prawej stronie był wjazd dla ciężarówek
Nu fiți naivi. Când transporți un tren cu valori apoi, nui greu să falsifici niște acte... vorbim de valori colosale.
gdzieś około roku 1985 często z kuzynami biegałem po tamtych terenach , oni mieszkali w tym budynku koło tunelu dla pieszych do dworca szczawienko nie było jeszcze cersanitu ani nic tylko pola i widziałem osobiście rury wystające z ziemi biegnące nie w lini prostej ale bodajże po lekkim łuku gdzieś teraz w okolice cersanitu więc myśle że gdzieś tam na pewno jest tunel tylko szukali nie w tym miejscu co trzeba , miałem wtedy około 15 lat więc miałem inne zainteresowania i te rury mnie nie ciekawiły
Podeślij proszę mapę z lokalizacja owych rur to się odniesiemy
@@nogamipogorach wiesz co na mapie to ci nie pokarze to było ponad 35 lat temu teraz to teren nie do poznania w tamtych czasach nie wiedziałem co to mapa nie po trafie określić ale musisz szkać gdzieś pomiedzy dworcem a cersanitem najlepiej zacząć za dworcem i kierowac sie obok cersanitu jak mnie pamięć nie myli tak jak mówie to było ponad 35 lat sorry teraz ponad 50 mam ale na pewno tam były bo je osobiście widziałem jako łepek kierowały sie po łuku teraz to gdzieś w strefe
ten drugi płytszy rów co pokazujesz na mapie to była bocznica do porcelany nie wiem czy od niej przypadkiem nie było wjazdu do tunelu bo kominy te rury były co jakiś czas i na pewno za torami kawałek poszukaj gdzieś poniżej cersanitu
Piona mnie się tam materiał filmowy bardzo podoba ( taka analiza na zasadzie OSINT 'u bardzo mnie przekonuje ) mimo że nie byłem nawet nigdy w tamtych rejonach to o całej sprawie wiadomo że nie raz słyszałem i co nieco już oglądałem. Co do rur wystających z ziemi o której pan Robert Figzał wspomina to widziałem jakiś ( piszę "jakiś" bo nie mam bladego pojęcia jaki nosił tytuł oraz kto jego autorem jest ) dokument w tematyce "Złotego pociągu" i tychże rur wystających tam z ziemi ( nie chcę wprowadzić w błąd nie mniej jednak w tymże materiale wnioski finalnie wyciągnięte były mniej więcej że to są kanały wentylacyjne powietrza ). Sądzę że łatwo będzie doszukać się tej publikacji. Btw czekam z niecierpliwością na 2 analizę zapowiedzianą w tym odcinku.
Witam.Siedzę w tym temacie od lat 90-tych.Dziadek pracował w odległej o 1,5km Hucie szkła w latach 1947-61.W czasach powojennych każdy z pracowników huty szkła "lustrzanka" wiedział że pod samą fabryką jest zamaskowany podziemny tunel.Nawet na placu nieopodal huty po wojnie były widoczne dziwne zamaskowane studzienki.W czasie wojny huta produkowała sprzęt zbrojeniowy i leży obok torowiska Lini Wroclaw-Wałbrzych można powiedzieć że na skarpie nad linią kolejową.Do dzisiaj chodzi mi po głównie co to mógłby być za tajemniczy tunel o którym mówił mi dziadek.A może ten tunel biegł od tego torowiska.W czasie wojny teren huty był pilnie strzeżony!!!
O których budynkach mowa? Te główne przy akt Wyszyńskiego 1 nie znajdują się przy torach kolejowych.
@@nogamipogorach chodzi mi o rejon wieży ciśnień.
Obecne znajduje się tam skarpa wysokości kilkunastu i długości 200 metrów
Jak się jedzie ulicą Piotrowskiego w kierunku wiaduktu armii krajowej i wrocławskiej.Po prawej stoi wieża ciśnień.Niedeko jest potężną skarpa na której stały hale huty szkła.Mam zdjęcie z 1962 na której skarpa jest widoczna ale nie wiem jak wysłać
Zapisuję na listę do weryfikacji aczkolwiek szanse, że tam coś istnieje są bardzo małe.
Bardzo dobre i fachowe opracowanie tematu. Jednak mimo że nigdy nie było tam żadnego tunelu to i tak znajdą się tacy którzy będą twierdzić że on tam jest . 😂😂😂.
A co jeśli pociąg jest w zupełnie innym miejscu i ci co mają wiedzieć o tym to wiedzą ale niektórym ludziom zależy żeby tego nie odkryć i specjalnie szukają w takich miejscach jak ten żeby zgubić ludzi i oszukiwać dalej że żadnego pociągu nie ma? Hehe Pozdrawiam 😉
To przecież logiczne! 😁
ty na pewno wiesz, co nie?
Kilometr 65 to najmniej prawdopodobne miejsce ukrycia tego pociągu . Jeśli już to 2 ew 3 kilometry wcześniej . Ja ten szlak znam na pamięć. I jeszcze jedno nie przy torze nr 2 tylko nr 1
Super. Człowiek robi film i nawet nie wie w którą stroną jaka stacja. Zajebiste podejście do przygotowania tematu.... Ciekaw jestem czy kolega twórca widział chociaż ten teren?
szkoda czasu ogladac te analizy...🤨
Moja mama miała zaraz po wojnie praktyki studenckie w Lubiechowej i kilka razy mówiła, że tambylcy niemieccy i polscy coś mówili o jakimś tunelu w stronę zamku.
Kilka lat przed wielką gorączką złota interesowała mnie ta legenda. Nie wiedząc nawet o mapach przedstawiających bocznicę przy palmiarni, na zdjęciach lotniczych niezależnie odkryłem jej początkowy przebieg, a wizyta w terenie potwierdziła obecność ścianki peronu i studzienek odwodnienia. Istnienie tej bocznicy nie jest niczym tajemnym i dziwnym, ale jako inżyniera budownictwa kolejowego zastanawiać może mnie jej przebieg - do samego końca biegła łukiem, choć korzystniejszy byłby przebieg prosty od okolicy obecnego słupa wysokiego napięcia, co pozwoliłoby na uniknięcie głębokiego przekopu... Jest co prawda wątpliwość, czy cała wysokość tunelu zmieściłaby się pod ul. Wilczą, ale z jakiegoś powodu sam przekop został zasypany - ponoć już po wojnie, ale nie znalazłem "twardych" źródeł, które by czas zasypania potwierdziły...
Wykonałeś wtedy fantastyczną pracę. Wielka szkoda, że Twój blog nie jest już dostępny w internecie. Twoje analizy odnośnie góry Sobiesz również były bardzo ciekawe. Mam nadzieję, że kiedyś zdecydujesz się umieścić to w sieci ponownie. Wracając do bocznicy za Palmiarnią - na lidarze zasypany przekop wygląda dość jednoznacznie, zwłaszcza, że jest tam spore gruzowisko, mogące być śladem po wysadzeniu wlotu tunelu. Nie tak dawno Lech Zwirełło z ekipą Odkrywcy prowadzili tam badania georadarowe. Oczywiście w temacie wyników panuje cisza 🙂
Super dawno nie widzialem
Pochodze z okolic Zbroslawice auf Deutsch Broslawitz.
Przebiegala tam granic panstwowa jako dzieci odszukiwalismy rozne sztolnie i bunkry.
Sztolni bylo kilka a bunkrow kilkadziesiat
Czy moglo byc tam cos ukryte?
Pozdrawiam lubie takie programy
Powiat Tarnowskie Gory aha i tutaj pozostala w wiekszosci miejscowa ludnosc.
Pozdro z Hindenburg!!!
4:00 podstawowy błąd, to miał być tor w wąskim wykopie, który został potem zasypany razem z pociągiem a nie tunel. Skąd ten pomysł, że w warunkach zbliżającego się szybko frontu, bawili się w budowę tunelu, aby ukryć pociąg?
Tam niema złotego pociągu. Są ludzie którzy wiedzą gdzie jest. A jest niedaleko
Opowiesci z mchu i paproci
i jeszcze co do betonowych tuneli, to w 1910r. naprawiano tunel kolejowy pod górą Brzezinka, pomiędzy Wałbrzychem Głównym, a Boguszowem Gorce. Wówczas zdecydowano się wykonać właśnie tunel betonowy
W okolicy 1910 prowadzono tylko prace naprawcze przy portalu wjazdowym w celu skrócenia tego tunelu. Skrócenie nie polega na zmianie typu konstrukcji. Wybudowano jedynie nowy portal wjazdowy i on mógł być betonowy. Jest dużo zdjęć z tego okresu dla wspomnianego obiektu.
@@nogamipogorach zgłębię temat, ale na bank tunel się zawalił i pociagi jeździły przez Szczawno
@@nogamipogorach od 1932 r. tunel pod Brzezinką był już tylko jednotorowy, gdyż po stwierdzeniu w 1930 r. kolejnych pęknięć w obetonowanych ścianach tunelu zdecydowano o wstawieniu do tunelu stalowego -gorsetu- z ram stalowych, kosztem ograniczenia prześwitu dla jednego toru. Było to kolejne poważne utrudnienie w ruchu kolejowym (100 pociągów na dobę wówczas na tym odcinku!), gdyż de facto linia na odcinku z Wałbrzycha Głównego do Boguszowa stała się także jednotorową. Ostatecznym rozwiązaniem problemu była już radykalna rozbiórka kłopotliwego tunelu. Informacja zaczerpnieta z polska-org
Właśnie słup wysokiego napięcia dokładnie oznacza wlot do tunelu "ale słupa nikt nie ruszy"
to czekam na kolejny odcinek
Złoty pociąg jeżeli był,to na pewno trafił w sowieckie łapy.Nie ma takiej opcji żeby NKWD nie wykryła takiej sprawy.
proste, zobacz jak ruskie kradną wszystko z MRu, jest to na tasmach , zabrali nawet cement z workami.
Mylisz się, ruskie szukali do końca lat 70 i nic nie znaleźli , skład jest schowany i czeka na odkrycie , Ps może być w podziemnym kompleksie w kamieńcu ząbkowickim lub Nysie kilka kondygnacji w dół😮
@@kanabinol13 dlaczego ja mam się mylić a ty masz miec rację skoro tak na prawdę to gów... znalezli ? skoro tak to idz i znajdz. udowodnij to
Masz rację, Niemcy nie znaleźli ziemniaków i kapusty a ruskie wszystko znaleźli i zjedli.
A widziałeś film "złoto dla zuchwałych"?
Linie Wrocława Wałbrzych budowano w latach 50-tych XIX wieku, zaś bocznicę do fabryki porcelany Krzysztof w latach 1975-1976. Były to czasy gierkowskie. W górniczym mieście jak Wałbrzych skał nie urabiano koparkami, ale niewielkimi materiałami kruszącymi. Gdyby był tam tunel - na pewno pojawiłyby się jakieś elementy obudowy. Stok po wschodniej stronie linii Wrocław Wałbrzych jest zdrenowany. Ten właśnie drenaż był widoczny na zdjęciach termowizyjnych ze stycznia 2016 roku.
Całkiem niedaleko Wałbrzycha jest wioska, która w kwietniu 1945 roku SS-mani całkowicie wysiedli na 3 dni. Kilkaset osób pieszo, a ci którzy nie mogli iść to wozami, przeniesiono do pobliskiego miasteczka i ulokowano w pustych już barakach po obozie koncentracyjnym. Mieszkańcom nakazano zostawić zwierzętom gospodarskim pasze i wodę na trzy dni. Wieś obstawili SS-mani. Później przez te 3 dni, dzień i noc wjeżdżały do wioski ciężarówki. Po trzech dniach niemieckim mieszkańcom pozwolono wrócić do domów. Nim zamieszkujących w wiosce Niemców władza ludowa wysiedliła zdarzyło się tu kilka tajemniczych morderstw wśród niemieckich mieszkańców. Nikt nigdy nie odkrył co przywiozło tu wojsko i gdzie to ukryło. Ot, taka ciekawostka.
Gdzie można o tym poczytać? I oczywiście jaka miejscowość Pan/Pani ma na myśli.
@@nogamipogorach Poczytać nigdzie. Wiem to od stryja który był w tym miasteczku pierwszym milicjantem. Nazwy nie podaje, bo szkoda żeby na wieś rzuciły się stada poszukiwaczy z łopatami. Wiem, że w październiku 1968 roku dużą akcję przeprowadziło tam nasze wojsko (podobno miejsce to wskazał... Erich Koch(!)). Ale ,,szukali nie tam gdzie trzeba,, - to słowa stryja.
A mój dziadek mówił ze pociąg jest ukryty w okolicach Gorlic.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Salut... despre ce Gorlize spuneți?
Bunicul meu a lucrat la un tren blindat nazist.... știu o altă poveste!
Nie jestem budowlańcem ale co jeśli rozjazd był załóżmy 1,5km wcześniej a tunel zrobili z 2do 3% spadkiem to wtedy Twoja teoria się nie sprawdza ale to tylko założenie moje. Druga sprawa o ile mi wiadomo ( mogę się mylić) to wylanie betonu , przynajmniej częściowe, nie stanowiło by problemu skoro potrafili to robić w fortyfikacjach.... Dostęp do cementu i betonu też mieli duży...
Pozdrawiam serdecznie
Mamy wstępnie zweryfikowaną całą linię od Wałbrzycha do Wrocławia. Wyznaczyliśmy kilka potencjalnych miejsc, które będą analizowane i pojawią się na tym kanale.
@@nogamipogorach no i fantastycznie 👍 tak na marginesie to złotego pociągu nie było - przynajmniej z kosztownościami itd. połowa pojechała w inną stronę ( przynajmniej złoto i część archiwum). Pozdrawiam
Z Breslau.
Itp.
Kopane było 9 metrów .takie było zezwolenie.tunel jest!
ten temat to dalej generator wyświetleń, materia Leona ma już 1mln wrzucony szczecie polarności
Powiem tyle jestem z Wałbrzycha jak wyjaśniasz te wgłębienia na początku to, to po prawej co jest to jest właśnie wgłębienie po starych szerokich torach kolejowych więc nawet wykluczasz coś a w miejscu nowych torów nie mogło by być starego tunelu to jest jasne
Kolego nie wiem czy wiesz ,ze jak burzyli fabrykę porcelany obok urzedu skarbowego to wezwali saperów. Saprzy przyjechali bo były piwnice zaminowane i i były miny ale radzieckie a nie niemieckie. Pytając się saperów co o tym sadza i o cała sytuacje ze złotym pociągiem
Odpowiedzieli: Ten złoty pociąg tu jest ale jest pusty, zobaczysz ze cała sprawa ucichnie i ukręcą sprawie łeb bo by wybuchła afera międzynarodowa
I tak tez się stało .
W dobie gdzie latamy w kosmos występuje problem z prostym odwiertem w celu potwierdzenia istnienia pociągu ….
Daje to do myślenia
Całe złoto itd pojechali do Rosji.
Jakiś dowód? Działamy tylko na konkretach
@@nogamipogorach
Mówię Ci to co miało miejsce. Saperów spotkałem w okolicy walbrzycha jak przyjechali po nie wypal z Czasów II Wojny.
Wtedy zaczynało być głośno o pociągu. Było by trzeba namierzyć firmę która rozbierała porcelanę.
Przypadkowa rozmowa ale wydaje mo się logiczna.Po pewnym czasie sprawa złotego pociągu nagle ucichła.
Trafiłem tu przypadkiem, nie śledzę spawy zł pociągu.
@@nogamipogorach opowieści o zaminowanych podziemiach fabryki włożyłbym miedzy bajki, gdyż fabryka porcelany Książ powstała długo po wojnie. Zaczęto ja budować w 1976r. Prowadziła do niej bocznica, ze stacji Szczawienko. Obecny urząd skarbowy, to dawny biurowiec zakładu.
@@JARO-bc9yn Można zweryfikować, jednakże musielibyśmy znać przybliżoną lokalizację.
@@AdekL1011 Faktycznie, wówczas zapewne wybudowano bocznicę o której wspominam na filmie.
Hej! Czy ktos pomyslal ze pociag mogl pojechac do Szwajcarii? Po starych torach pociag mogl tam dotrzec w okolo 18 godzin?mysle ze lupy sa wlasnie tam… oczywiscie tylko moja hipoteza
Żeby budować taki obiekt trzeba mieć plan na jego wykorzystanie a co za tym idzie czas na budowę a Hitler raczej nie podejrzewał że tak zakończy się wojna by budować duże skrytki na pociągi z kosztownościami ....
Tyle to już trwa chyba 9 lat że to mi się nudzi
Bo niektórym ludzią zależy żeby ukryć prawdziwą lokalizacje tego pociągu. Dlatego kopią w takich miejscach żeby odwrócić uwagę ludzi i wmawiać im że żadnego pociągu nie ma.
Ja tymi torami wracałem zawsze z szkoły do domu xDDD
Z szacunkiem do Twojej pasji. Ale 100 procent pewności? Oni perfekcyjnie maskowali.
100% z uwagi, że prowadzono tutaj wykopy
Rozumiem . Jeszcze raz ogromny szacunek dla ciebie i twojej pasji kolego.
W1945 nie bylo takiego Masts jak Wroclaw.
W odpowiedziach na niektóre informacje przekazałem wam kilka ciekawych doswiadczeń z moich poszukiwań. Chciałbym jednak was przestrzec co do efektów tych poszukiwań. Po pierwsze w latach 70 i 80 byli agenci niemieccy ( rezydenci) którzy pilnowali, żeby prawdy nie odkryto. Wielu przepłacilo to życiem....Obecnie służby specjane nadal szukają ,wiec chyba coś tam jest jeszcze ukryte. Gdzie ..??? nikt nie wie ,ale jak już cos odkryjecie to pozostanie wam uścisk dłoni komendanta Policji lub nawet ministra.....Mysle ,że dla wielu szczęściem jest bardziej poszukiwanie niz znalezienie tego co szukają....
Świetne z tymi agentami niemieckimi w latach 80-tych, którzy mordowali ludzi, którzy cos wiedzieli. Co na twój psychiatra?
Obejrzałem i wnioski. Tunel mógł wchodzić w głąb ziemi, wystarczył rząd drzew czy krzewów i "bocznicza" przestałaby być widoczna dla osób patrzących wtedy z pociągu. Co się tyczy składowania wydobywanego materiału, to najprostszą i najszybszą metodą wywozu urobku byłoby systematyczne budowanie nowej linii kolejowej i wywożenie nią urobku w dowolne miejsce. Ważniejsze byłoby dokąd miała zmierzać ta linia kolejowa, jak zurbanizowany byłby teren, by ukryć np wyloty wentylacyjne, bo lokomotywy były parowozami i wentylacja była bardzo ważna. Więc zacząłbym od map przedwojennych i porównał to z mapami powojennymi. Potem zastanowiłbym się czy te zakręty łuki torowiska są niezbędne i czy nie dałoby się wybudować tunelu by wyprostować linię kolejową, ale tu badanie wykorzystywania tej linii, czy by się to opłaciło i wtedy, zastanowiłbym się gdzie chcianoby wybudować taki tunel, a potem mógłby on być poprowadzony dokądkolwiek i np w głąb ziemi.
Można snuć wiele teorii niemniej jednak to nasza się sprawdziła. Na dalszym odcinku w kier. Wrocławia jest mocno rozbudowana inf podziemna, nie ma szans by nie natrafiono na obiekt podczas ich budowy
Niemcy nie byli idiotami 65 km to obrzeża Miasta ja obstawiam 61km pozdrawiam
Jeśli ten pociąg był tajny to zawiadowca nie mógł ujawnić kiedy wyjechał i skąd oraz czy dotarł do szczawienka i czy może pojechał dalej.Dlatego nie ma czegoś takiego że pociąg wyjechał ze świebodzic i nie dotarł do stacji szczawienko.Mógł minąć szczawienko.A zawiadowca musiał trzymać gębę na kłodkę...Taki skład nie mógł być w rejestrze
I tu masz rację .
Śp Słowikowski za wasze wspominał o 61 km zanim dolepiono mu ub'eka jako opiekuna .
@@radekbrzezinski239 61 km nie wiem czy znasz to miejsce jest nie naturalnie splantowany idealne miejsce aby zrobic bocznicę..... Moja opinia
nie byli idiotami, dlatego nie pozostawiliby żadnych skarbów ani kosztowności na wschód od Berlina, tracąc od grudnia 1942 roku front wschodni. Jedyne co by zostawili nowym właścicielom w jakimś tunelu, to ciała więźniów i beczki z chemicznymi odpadami.
Skradzione zloto z czasow wojny jest w Szwajcarskich skarbcach a nie w jakims tunelu
175 metrów 2 czy 3 wagony. Czy autor wie jak długi jest wagon towarowy ??????!
Proszę pamiętać, że do długości pociągu należy dodać rezerwy na ew. odstrzelenie wjazdu i na dojazd do czoła.
Ciekawy film. Tylko strasznie stekasz. Eeee, yyyy, eeee, tego nie da sie sluchac!!! To mozna leczyc. Logopeda chyba pomoze..
Ten tunel czy inny to nie wazne. Napewno jakiś jest. Śledze ten temat od prawie 40 lat. Trzeba zdac sobie sprawe z tego że BRESLAU (Wrocław) oraz MONACHIUM to były siedziby najwiekszych Banków 3 Rzeszy Niemieckiej.Pod koniec 1944 Wrocław został oblęzony i jedyna droga ewakuacji to były GÓRY SOWIE czyli Świdnica i Wałbrzych. Banki w całej europie zamieniały wtedy wysokie wklady na złoto,więc tego złota było sporo. Czasu było mało a Wrocław był oblężony ,więc nalezało to gdzieś ukryć. Poza tym tak Alianci jak i Rosjanie wiedzieli ze w podziemnych fabrykach GÓR SOWICH prowadzono prace nad "szczególnym" napedem do rakiet dalekiego zasięgu, dlatego w czasie całej wojny nie spadła ani jedna bomba na ten teren. Wszyscy chcieli to miec.....Wracając do tematu "ZŁOTEGO POCIĄGU" jest w GÓRACH SOWICH bardzo wiele miejsc, gdzie mozna było go ukryć...Chodzi o wiele ton złota ,czyli depozyty Banków BRESLAU....
Tunelu nie da się wybudować w kilka miesięcy, samo przygotowanie musi trwać ok. 6mcy i to w przyspieszonym tempie. Ile lat trwa budowa tunelu, będę poruszał w kolejnym odcinku
....,a może Tunel to tylko taka przesłanka, którą niektórzy za bardzo się przejęli ??? Na potwierdzenie przytoczę relację naocznego świadka(mój Ojciec) Jesienią 1944 zaczęto wywozić z Wrocławia drewniane skrzynie z bazy w okolicach placu Grunwaldzkego. Ojciec pracował tam wraz z innymi wieżniami przy załadunku. Do południa wyjezdzały srednio 2 ciężarówki i wracały wieczorem. Na kazdej ciezarówce było 6 do 8 więzniów, 2 zandarmów a z przodu oficer i kierowca. Wracał na baze tyko oficer i kierowca......Trwało to kilka tygodni. Pewnego dnia z braku pomocników- wieżniów posadzono na ciężarówce mojego Ojca, ale w ostatniej chwili zauwazył to oficer, który sprowadził mojego Ojca jako tłumacza z innego obozu jenieckiego. Zabrał go z powrotem ,gdyż Ojciec znał kilka języków i dlatego przetrwał do końca. W drugiej połowie lat 70-tych ukazał się w " WIECZORZE WROCŁAWIA" obszerny artykół o Górach Sowich. Była tam relacja polskiego żołnierza , który brał udział w poniższym zdażeniu. (wtedy zaczałem się tyb bardzo interesować) .Kródko po wyzwoleniu na posterunek wojskowy przyszedł Leśniczy, który wojna czy pokój zawsze jest lesniczym i obchodzi swoje rewiry. Powiedział ,ze widział jak do jednego z górskich tuneli wjeżdzały cięzarówki i może pokazać gdzie to było. Poniaważ był wieczór polski oficer powiedział, że przyjdą rano z żołnierzami do jego leśniczówki. Przyszli rano i zastali Leśniczego z poderżniętym gardłem........Kilka lat temu wiele gazet donosiło, że w miejcowości WALIM koło Świdnicy znaleziono w mieszkaniu zwłoki starego człowieka. Miał o tatuaż SS pod pachą, a w mieszkaniu znaleziono mapy i plany o których nasi nie mieli pojecia......
Lataja w kosmos ,przeswietlaja ziemie ,a nie moga znalesc jakiegos tunelu!!!
Nie wiem czemu kręcisz coś. Ale PO CO
Przecież sam pomysł, że ktoś specjalnie zbudował infrastrukturę kolejową, aby pociąg mógł wjechać gdzieś do jakiegoś tunelu jest kretyński. Zakładając że wszystko co otacza te historię to nie bajka, już sobie to wyobrażam. No dobra, Hans jest w okolicach Wałbrzycha stara sztolnia górnicza, połóż tory kolejowe, zbuduj nasypy itd. Wjedziemy tam pociągiem!!! Eeeee.. Panie Generale, nie łatwiej podjechać pod te sztolnie ciężarówką? Albo zatrzymamy się w pobliżu wykorzystamy więźniów obozu do przeniesienia ładunku. Rozumiem że w okolicy intensywnie działało górnictwo od czasu średniowiecza i jest mnóstwo potencjalnych skrytek, ale myślenie że ktoś celowo ukrył pod ziemią cały pociąg? Pociąg wjechał do jakiegoś niedokończonego tunelu? Jakie IQ trzeba mieć żeby w to wierzyć? xD lol
Mitomaństwo.. Pytanie - po co w ogóle ten tunel do Książa? Pociąg Hitlera odbijałby w istniejącą bocznicę prowadzącą prosto do zamku (wąskotorówkę - przebudowano by na szeroki tor), gdzie dopiero przy zamku wjeżdżałby w podziemny schron/dworzec, gdzie bezpiecznie stał i tyle. Bocznica jest stwierdzona, resztki dworca z niej są widoczne na 50.82716, 16.31305 jako betonowy peron do dziś. Jakiś zasypany pociąg przy torach - tak. Tunel od głównych torów po sam Książ? Po co? To inwestycja bez logiki.
🚈🚃🚃🚃🚃🚃🚃
Bajka goni bajkę pierwsze prace na 61i 65 km były prowadzone w 2003 przez Tadeusz slowikowskiego który to był pierwszą osobą która zgromadziła dokumentację techniczną i wiedzę od pana wajsa w 1985 byłego więźnia obozu koncentracyjnego gros Rosen fili przy zamki Książ ktory to pracował w podziemiach zamku Książ od jesieni do ewakuacji w początkach marca 1945 miałem okazję poznać pana Janka wajsa bo mieszkał u nas dwukrotnie w 1985 i 1987 dom opoblikowane listy Ale to nie wszystko posiadam kopię dwóch kaset w systemie beta max z nagraniami pana Janka pierwsza jest taka sobie druga jest ciekawsza pan Janek zawsze mówił prawdę opowiedział o zamordowanych przez Niemców kolegach których to Niemcy powiesili w lutym 1945 na terenie fili obozu znaleźliśmy po dwóch latach poszukiwań nie 3 Ale 12 Ale to jest już zupełnie inna historia dalej tata dostał zgodę na dokonanie odwiertów w podziemiach zamku Książ po paru dniach zgodę mu cofnięte tak samo było w roku 2003 na 61 i65 przylazlo 3pacanow z cofniętą zgodą i to wszystko dalej szum w2015 tak naprawdę zaczol się od taty Anię przekrętów koperta i Richtera ja sam dokonałem nagrania w domu rodziców gdzie koper żali się tacie że nazwałem go po imieniu mam więcej nagrań ale to na razie jest nie ważne szanowni państwo nie ma żadnych pociągów Ani złotych ani platynowych i nie było chodziło o wypromowanie naszego regionu dziwnym zbiegiem okoliczności to u taty a nie u różnej wielkości przekrętów i drobnych oszustów przebywali przedstawiciele władz państwowych z prośbą o dalsze promowanie regionu jak i reszty kraju przez mieszkanie taty przewinęło się ponad 140stacji z całego świata które to uczyniły Wałbrzych znany na całym świecie dzięki komu to miało miejsce dzięki Tadeuszowi slowkowskiemu anie paru oszustom i przekrętów tata za tyle dobra i poświęcenia nie otrzymał nawet głupiego honorowego obywatelstwa miasta Wałbrzycha Ale czego można się spodziewać po władzach Wałbrzych i w tej mierze złoty pociąg był istniał jako fenomen medialny istnieją ciekawsza miejsca do prowadzenia nie poszukiwań Ale do odkopania artefaktów z czasów 2 wojny nie złoto Ale o wiele ciekawsze sprawy i co najważniejsze bez bajek tylko jest to wiedza poparta dokumentami życzę powodzenia w poszukiwaniu pociągu arki przymierza.bursztynowej komnaty z wyrazami szacunku Marek słowikowski
Jeżeli ma Pan taką możliwość, to niech Pan zdigitalizuje te beta maxy i wrzuci na YT, wiele osób siedzących w temacie pewnie chętnie by się zapoznało ze słowami tego świadka.
@@TheWTZ1983 nigdy w życiu nie popelnie błędów mojego taty nie ma nic za darmo napisałem książkę pod tytułem wałbrzyski azyl mam problemy z rodziną odnośnie jej wydania ja i mój Tata byliśmy spółka autorską po śmierci taty mam teraz problemy już ponad 10 lat temu oba nagrania zostały obrobione cyfrowo dalej co mogę powiedzieć za darmo to tylko tyle że ekipa która prowadziła poszukiwania na soboniu bardzo zbliżyła się do ciekawego tropu szkoda że zabrakło wiedzy i dokumentacji technicznej oraz kasy w moim świecie nie istnieje słowo za darmo proszę sobie kupić książkę Anny lamparskiej pod tytułem złoty pociąg som tam moje zdjęcia z wyprawy na sobon w 1978 z grupom studentów z AGH w ramach operacji sowa 1978 siedzę w tej tematyce od dziecka w przyszłym roku spróbuję ogarnąć ciekawy temat bez bajek w towarzystwie ludzi z dużom kasą dalej bliskie okolice zamku Książ też fajny temat Ale obawiam się fachowców z firmy simiersz którzy to buszowali tutaj od maja 1945 do 1950 po tem nasi komuniści pozbierali resztki trochę po 1990 szkopy i ich polscy wasale w 1992 roku też przyjechał taki cwaniaczek do taty to go pogonilisimy z domu moją babcię zamordowali Niemcy w 1943 roku w Oświęcimiu była żołnierzem AK dlatego tata tak ich lubił jak i ja musi powstać film o tacie i między innymi histori złotego pociągu acha sama nazwa nawiązuje do filmu telewizji polskiej i rumuńskiej pod tym samym tytułem o ewakuacji rezerw polskiego złota w 1939 pod czas jednego wywiadu porównałem ten nie istniejąc pociąg i tak już zostało nie mówię że nic przytuliłem nic za udzielone wywiady ile dobra bryka z salonu Ale to pikuś przyjeżdża do taty sekretarz jedynego z najbogatszych Polaków i prosi o spotkanie takie nastąpiło parę dni później w ustronnym miejscu padła propozycja odkupienia dokumentacji za kasę na ławę gotową bryka z najwyższej półki prosto z salonu tatuś się nie zgodził w ogóle nic nie chciał dla siebie i to był jego błąd ciekawostka do czego zdolna jest znana piękna dziennikarka z poza Polski aby zdobyć materiał na wyloncznosic powiem krótko prostytutka w porównaniu z niom to okaz cnót wszelkich a to drobne smaczki w tej historyjce film będzie komedią o lidzkiej głupocie i naiwność jest jeden reżyser który opowie ją w sposób prawdziwy to Vega rękopis mojej książki przeczytał przyjaciel naszego domu posikal się ze śmiechu co.falej muszę poczekać do wiosny przyszłego roku pozdrawiam serdecznie Marek słowikowski
@@mareksowikowski4250 hmm..B.ciekawie Pan pisze👌
@@Z_N_A_K_I szanowny panie prawda jest w istocie rzeczy bardzo ciekawym aspektem w życiu każde w miarę możliwości normalnego człowieka w siedzibie CAi u progu wejścia znajduje się cyta prawda cię wyzwoli proszę wybaczyć mi może nie zbyt dokładne tłumaczenie pozdrawiam serdecznie Marek słowikowski junior
Ale bzdury
Ty trzymasz niemcom palec w d.....👎👎👎😭😭😭
Witam . Widać że rozwiązałeś problem .Są lepsze miejsca do budowy takich obiektów .
Nu poate fi ascuns un tren acolo, și vă zic și de ce!!!! Clădirile din zonă sunt înainte de 1944. Deci era foarte vizibilă zona ca cineva să ascundă comori. Eu știu o altă poveste despre un tren blindat nazist care bunicul a lucrat la ascunderea lui. Nu dau detali... Așa nu vă pierdeți vremea crezând că acolo ar fi posibil să se ascundă trenul. 😝
Syd już dawno wszystko opierdolił.