Mechanik oszust‼️ Będę się smażył w piekle za to że chciałem dobrze‼️
HTML-код
- Опубликовано: 10 фев 2025
- Kolejny vlogasek o tym jak to chciałem dobrze, a wyszło jak zawsze...
Discord - / discord
Facebook - / mbmaniacyt
Instagram - / mb_maniac
Dzięki za wsparcie.
Jaras Jarecki
Nie jestem mechanikiem, ale czasami drobne naprawy robię sam. Gdy jakaś śruba lub osłona wywołuje u mnie na podwórku "festiwal latających kluczy" to człowiek ma inne odniesienie do dobrego mechanika. 🤣🤣🤣
Mam rodzinę i auto muszę mieć zawsze sprawne! Jeżdżę tym na co mnie stać i nie becze że naprawy tyle kosztują.
Pozdrawiam i tylko normalnych klientów życzę.
Po doświadczeniach z tej branży mogę powiedzieć jedno. Jeżeli wyczuję podteksty "braku zaufania" od strony klienta wskazuję mu drogę do wyjścia. Rozwinę myśl. To, że klient przychodzi i zaczyna Twoją szczerą wycenę wrzucać do worka z oszustami to nie macie już kompletnie o czym rozmawiać. Jeżeli podejmiesz się takiej naprawy, ona się zemści w taki sposób jaki ciężko jest wytłumaczyć. Pęknie Ci klucz. Uszkodzisz sam siebie, bowiem nie da się z sercem podejść do osoby pazernej nawet jeżeli chodzi tu o rzeczy materialne. Weź do serca to co mówię i pamiętaj, że prawdziwe szanujące się rzemiosło właśnie umiera a stereotyp dalej uważa, że może sobie wybierać. Wspieram i szanuję !
Zdrawiam
Kamil.
Klient może wrzucać wycenę do "worka z oszustami" bo niestety oszustów, w tym mechaników, jest cały worek. I klient który już parę lat na świecie żyje - a na wejściu spotyka jaśnie pana mechanika który "na zawodzie zęby zjadł i niczego tłumaczyć nie musi" - może takie właśnie wrażenie odnieść.
Ja zawsze staram się wyjaśnić co i jak. Jakie mogą zajść (nazwijmy to) powikłania i różne takie... Ale nie wszystko da się przewidzieć niestety.
@@MB-Maniac To ja podam przykład. Klient zostawia auto. Ma wycenę. Jasną wycenę taką o jaką prosił. 30 minut rozmowy. Potem dzwoni żona która się nie zna i pyta o specyfikacje olejowe z zaciągniętych informacji w Internecie 20minut. Zaczyna wygadywać bzdury bo nie chodzi jej o to, żeby czegoś się dowiedzieć. Jej faktycznie chodzi o to, żebyśmy potraktowali ją jak kogoś ważnego i rozmawiali z nią na poziomie, o którym ona sama nie ma pojęcia. Zaczyna mnie to już irytować bo inni klienci również czekają a ja wiem co mam robić. Potem dzwoni jej mąż i mówi, że żona się nie zna i przeprasza za nią 15min. Następnie wypisują smsy bo głupio im dzwonić a faktycznie od początku wystarczyło posłuchać tego co ja mam do powiedzenia i tak zrobić. Skończyło się na tym, że mąż poprosił aby zrobić auto szybciej to ułatwi to im życie. Zostaliśmy po godzinach. Przyjechali z żoną a żona nie była zadowolona bo myślała, że jeszcze byśmy zrobili coś czym się nie zajmujemy i w sumie bez sensu przyjechali po auto. Jak dla mnie to jest chaos i ja taki chaos jestem w stanie wyczuć na samym starcie z doświadczenia. Ja tu chce pracować a nie rozwiązywać psychiczne problemy ludzi, którzy sami w swoich domach mają kłopoty z komunikacją. Jeżeli miałbym samych takich klientów obsługiwać, do reszty bym już zwymiotował tą pracą. Jest takich przypadków z dnia na dzień coraz więcej.
@@AutoBachus Właśnie o tym wszyscy zapominają. Sama rozmowa przez telefon, wycena, szukanie najlepszej ceny części, ocena stanu auta... To wszystko pożera czas... Czas w którym niejednokrotnie człowiek mógłby ogarnąć jakieś inne auto...
@@MB-Maniac I takie podejście moim zdaniem jest słuszne. Mechanicy żalą się że klienci podchodzą do nich nieufnie, a ze strony klienta wygląda to tak, że dobór mechanika jest jak pole minowe. Albo dobry fachowiec, albo wprost oszust, albo zwyczajnie się nie zna i coś popsuje i potem się wyprze. W Pana przypadku, po tym co zobaczyłem na kanale, nie bałbym się zostawić auta do roboty. Ale o mechanikach w mojej okolicy wiem tyle co wrażenie jakie zrobią na mnie podczas pierwszej wizyty, a jeśli jeszcze będzie to wrażenie złe, to co pozostaje, przeprowadzić się do Norwegii i kupić mercedesa? :) Pozdrowienia z Małopolski.
Mi się podoba takie podejście, często jest tak że powiesz wymień "blaszkę" to ci wymieni ale nie wspomnie że jutro może nam odpasc kolo bo wahacz praktycznie nie istnieje ... Oczekuje że mechanik zadzoni powie to i to trzeba zrobić za tyle...
Osobiście lubię takich klientów którzy to rozumieją. I w sumie dzięki takiemu podejściu od 2008 do dziś grafik pełen. Pozdrawiam
Bo jak już mechanik ma po dziurki w nosie debilizmu i cwaniactwa to zaczyna dla pieniędzy walić sztukę nie wnikając w nic innego bo klient wie lepiej.
Wielu porządnych tak kończy. Szczegół nie w PL.
@@broskis80 no tak, ale trzeba krótko albo tak albo wcale.
@@SM-wy7wt tak zgadzam się. Ja swój warsztat prowadzę na tej zasadzie że albo zgodnie ze sztuką albo nie robię.
Ale ja czerpie dochody z kilku źródeł na utrzymanie warsztatu i naprawy codzienne zwykłych aut to zaledwie z 10% dochodu więc ja sobie mogę głowę unosić.
Natomiast znam chłopaków gdzie z przykrością patrzę jak nie mogą odmówić bo nie robią nic ponad podstawową obsługę tak zwany "fast fit" bo zwyczajnie ich poziom jest przeciętny.
W takiej sytuacji odmawiając bo klient chce tanio by się nie utrzymali i idą wtedy niemądrze po bandzie i np klient chce same klocki to walą najtańsze klocki bez serwisowania układu zacosk-prowadnica i do tego na zuzytą tarczę i nie wnikając że jest wyciek i pęknięty sprezyna i osłona przegubu porwana bo nikt im nie płaci za egzaminowania całości jak już tam są.
Robią striktę tylko to o co się ich prosi.
Gdzie u mnie jak tu na filmie idzie pełna inspekcja obszaru w jaki pcham łapy bo chodzi o bezpieczeństwo. A takiego podejścia klienci nie lubią opłacać...
@@broskis80 przykra rzeczywistość. Trzeba być konsekwentnym, nawet takie chłopaki od fast fit muszą siè tego trzymać bo bata na siebie kręcą. Temat rzeka, ale ważne aby w zgodzie z kasą szedł rozsądek(u klienta i u mechanika) Pozdrawiam
Ja też w swojej bmw e39, pojechałem na wymianę tulei pływających z tyłu. A wyjechałem z całym nowym tyłem (wahacze, zwrotnice, itp). Ale raz zrobione i spokój na parę lat.
A co najważniejsze wiesz że to kosztuje. Ale tej świadomości niektórzy widać nie mają
@Bartes dlaczego tak sie stalo, poniewaz pan dlugo zastanawial sie nad drobna usterka. Z samochodem jak z zebami trzeba jezdzic do warsztatu czesciej.
Jak się świadczy usługi to trzeba potrafić zrobić szybką ocenę klienta (dziada łatwo wyczuć, a jak nie to na podstawie stanu auta jaki przyprowadził) - poprzedni mechanik tak zrobił, a Ty za to, że chciałeś dobrze dostałeś "nagrodę". Jeszcze nasra Ci za plecami...
Ostatnio włożyłem razem z robota i częściami , geometrią 4300 w 20 letnie BMW po drodze wyszły jeszcze dodatkowe rzeczy nie było zmiłuj wziąłem koszty na klatę mam zrobione i spokój nie januszowałem
Typowa norma ludzi którzy nie mają pojęcia o mechanice i myślą że każdy kłamie kto chce dobrze .
A stan tych części agonalny makabra .
Świetny film dla przykładu
super fachowiec wykonał kawał porządnej roboty serdecznie pozdrawiam.
Wymienić miałem tylko klocki z przodu, skończyło się na tarczach hamulcowych, regeneracją zacisków, wymianie płynu, tarcz kotwicznych, przewodów elastycznych hamulcowych i w końcu klocki a miała być szybka robota tylko klocki.
Cierpliwości życzę :D
Dobrego Dnia HEJ !
Czyli remont calosci. Najdrozej jak się dalo
A ja wymieniłem klocki a 3 dni później zaczęło mi stukać w wachaczu, przypadek?
Samo życie , nic dodać nic ująć. Oby jak najmniej takich sytuacji. Wesołych Świąt 🐣
Typowy przykład klienta,który chciałby mieć wszystko zrobione dobrze,na już i za darmo . Efekty braku serwisowania auta .a potem zdziwienie czemu tak drogo.
To tak jest, jeździ póki coś się nie spierdoli a potem lament.
Swojego, poświęcam 4-7 wolnych sobót by sprawdzić wszystko, wymienić co potrzeba i nasmarować.
@@dzefrejzteksasu.6339 co ty niby smarujesz??
Dokładnie nie grzeb bo jeździ po co ruszasz a potem Zdziwienie i szok
@@davydgorski5051 łancuch smaruje🤣
Audi a6 c8 50 tys km i przy wymianie pierwszych klocków musialem zmienic kpl tarcz bo nie miały wymiaru bezpiecznego, a gość sie dziwi że po 25 latach musiał wymienić sprężynkę 🤣🤣🤣🤣 niektórzy ludzie to są jednak upośledzeni
Yo jakiś czas temu robiłem ręczny w moim vaneo 414 - tarcze kotwiczne 350 od strony tylko oryginał ....7 stówek pakować w starego grata więc pomyślałem, pomierzyłem i bardzo podobne tarcze dobrałem z SLK 60 pln od strony -potrasowałem i powierciłem otwory montażowe i wszystko hula . Pozdro majster !!!!
Jak powiada stare przysłowie "Lepsze 10 g. handlu niż 1 Kg usług." Sam świadczę usługi i stwierdzam ,że niektórzy ludzie są okropni i z premedytacją próbują wykorzystać doświadczenie i trud pracy drugiego człowieka.
@Tomasz...panie Tomaszu olewac dziada, co by pan nie zrobil to dla niego za drogo. Normalny klient to swojego mechanika ma i go odpowiednio czci. Ten ktory tego nie potrafi niech splywa! Jest rowniez duzo mechanikow naciagaczy, dlatego trzeba im patrzec na rece a przede wszystkim poznac jakosc uslug danego warsztatu od innych klientow.
Super się pana słucha jest pan bardzo rzeczowy i uczciwy🙂🙂
Dobra robota Panie mechanik pouczajacy film dzieki pozdrowienia z Waldmohr
Widac, że klient od niedawna ma W211. Tozto standard, gdy bierzemy się za tylne hamulce na porzadnie po raz pierwszy od dluzszego czasu ;)
Podobnie było u mnie, z moim VW Bora. Przyjechałem do mechanika na wymianę linki ręcznego a wyjechałem z dwoma nowymi ori zaciskami, klocki, tarcze, linki i jedna piasta z łożyskiem bo druga była robiona niedawno. Jak się chce jeździć to trzeba mieć świadomość że zazwyczaj do wymiany będzie więcej rzeczy bo jednak ponad 20 lat auto ma i szkoda roboty by za pół roku zaś wszystko rozbierać.
Oglądam, od w sumie niedawna subskrybuje. Cieszę się, że trafiłem na ten kanał. Z ochotą obejrzałem odcinek o R klasie. Pozdrawiam
złodziej mechanik przykład:
-Dzień dobry, co Panią do mnie sprowadza
-coś mi hałasuje jak zmieniam biegi
-to pewnie będzie Pani miała skrzynię biegów do wymiany
-co to jest skrzynia biegów?
-i to nie jedną.....
Jak zwykle sztos materiał :)!!!!
Jak w zazwyczaj każdym przypadku: im dalej w las, tym więcej drzew 😏
Typowy przykład super mechanika. 😊Klient nigdy racji nie ma. A to tarcza!) a to kotwica, a to ciśnienie tłoka a to bicie a to śruba urwana w łożysku a to miś uszatek jeszcze nie śpi...
Rozwiązanie proste systemowe. Mechanik co naprawia, robi foty napraw co jest podpięte pod przegląd bez tego nie może wypuścić auta. Przy przeglądzie albo dzwonię mechanik ma czyste sumienie protokół foty. Mówię to jako klient bo szkoda mi konkretnych ludzi którzy dbają o bezpieczeństwo Nas wszystkich. Na bezpieczeństwie nie oszczędza się konieć! Życzę ogromu zdrowia i chęci do pracy ludziom wykonujący swoją pracę zgodnie z sztuką, MB-Maniak Tobie szczególnie.
Tak to jest z starymi autami. Każda złotówka wsadzona do złoma boli.
Ja z moim 20letnim mb miałem podobną przygodę. Wyciek oleju. Oddałem do mechanika, mówię płacę jak za prezydenta, tylko zrób dobrze, bo misi przejść przegląd. 3000kr. przeglądu nie przeszło, bo cieknie. Jadę do drugiego-dodał coś z zawieszenia-20000kr, przeglądu nie przeszło bo cieknie. Trzeci-5000kr-dalej cieknie. do 4 tego- tu już było podejście jak u maniaca. wytłumaczone co i dlaczego, więc lecimy z robotą, im dalej w las tym ciemniej 160000kr. Serce mi pękło, ale w końcu było zrobione. Po 2 miesiącach zaczęło cieknąć z nowego park cośtam aktuatora w skrzyni, ręce mi opadły, kupiłem tej samej firmy, drugi nie cieknie, jakaś złośliwość rzeczy martwych. Auto wcześniej przez lata nie było serwisowane i było mało jeżdżone, przez co było w jeszcze gorszym stanie, niż gdyby przekulało ze 100tyś więcej kilometrów. Mechanikowi podziękowałem za porządnie zrobioną robotę, bo naprawdę się przyłożył, wiem, że pojeżdżę aż się to wszystko nie zwróci a żona będzie bezpieczna. myśląc o kosztach jestem do dziś w ciężkim szoku. Żonka chciała CLA za 200tyś kr a ja na to - szkoda kasy naprawmy starego. wspominamy to dość często. Auto kosztuje, kropka
Jak ja uwielbiam takich, co to traktują fachowca, jak jakiegoś zdziercę i oszusta, bo "co to za problem wymienić kawałek blaszki". Skoro to nie taki problem, to dlaczego sam sobie tego nie zrobił? Ja większość rzeczy w moim samochodzie robię sam, bo to jedna z moich pasji. A dzięki temu, że oszczędzam na robociźnie, mogę sobie pozwolić na lepsze części. No ale są takie rzeczy, których sam nie zrobię i wtedy trzeba wstawić samochód do warsztatu. No i zdarzyło się, że mnie serce bolało, kiedy trzeba było zapłacić rachunek. Ale z drugiej strony jakimś rodzajem osłody było to, że mam dobrze zrobioną robotę. No i jeśli warsztat jest dobry, to nie warto się z nim zadzierać, bo nigdy nie wiadomo, czy w przyszłości się do niego nie wróci. Rozumiem, że narosło sporo stereotypów na temat nieuczciwości mechaników. Zgadza się, że część cwaniaków chce zarobić jak najwięcej jak najmniejszym kosztem, przez co ci uczciwi mają cięższe życie. No ale jak powszechnie wiadomo, najlepszą reklamą jest zadowolony klient. A taki klient zawsze poleci swoim znajomym mechanika, który dobrze i uczciwie zrobił robotę...
"Bo każdy mechanik to oszust i złodziej, wiem bo Ja jestem mechanikiem"- polski wieszcz
Mistrzu. Powiem tak. Masz nieziemską cierpliwość. Nawet zamienniki do Mercedesa są dosyć drogie. Zakup taniego Mercedesa to na ogół pułapka. Dzieki za film 👍
No, ewidentnie pan naciągasz;) W takim starym gruzie daje się stare gruzowe czesci - on do złomu pójdzie nim nie to łożysko rozwyje itd.
Jak by nie patrzeć, tam by dobrze poszukać to jeszcze by sie pewno znalazło troszkę do wymiany, ludzie jeżdżą zlomowiskami na kółkach często...
a ja zapytaM TYLKO czy podczas naprawy informowałeś klienta o dodatkach czy na końcu przy rozliczaniu
Ja bym zapraszał takich klientów na lot samolotem w takim samym stanie technicznym jak ich auta.. ciekawe czy by wsiedli😉🤣
Jak oglądasz auto i słyszysz "panie ja 10 lat jeździłem i nic się nie działo" to szybko się oddalaj
Typowa naprawa dzień jak co dzień
Kto robi porządnie nawet przy swoim własnym samochodzie to wie, że tak czasami bywa. U mnie z prostej wymiany kół zima>lato zrobiła się wymiana tylnych sprężyn zawieszenia i kompletnych przednich McPersonów :)
Dobra robota. Dziękuję i pozdrawiam.
Uwielbiam te twoje wstawki 🤣
Dobrze, że klient zadowolony mechanikiem, że go nie naraził na utratę zdrowia, bo przecież mógł wymienić tylko powietrze w prawym kole.
Miałem Lancię Kappę. Sedan benzyna 2.0 145KM, czarne oryginalne skóry Poltrona Frau (producent skór dla Maserati, Jaguara, Ferrari). Samochód dopieszczałem. Miałem dobrego mechanika podobnego w podejściu do Ciebie. Zawsze przy kosztorysie dyskutowaliśmy mówił mi co i za ile i dlaczego. Zawsze miałem samochód w stanie dobrym do b.dobrego.
Niestety rynek nie odwdzięczył mi się przy odsprzedaży auta znakomitą kwotą za serwisowanie samochodu u dobrego kompetentnego specjalisty. Za unikat jaki sprzedawałem wziąłem jedynie umiarkowaną kwotę :[ . Jak kupujesz auto segmentu E czy tam D to licz się że świetny stan będzie Cię kosztować.
Tak to jest. Mechanik pracuje, obija ręce myśli, łamie bardzo drogie narzędzia nie jednokrotnie i też musi ze swojej pracy żyć nie wspominając o podatkach, a klienci onrazeni panie pogrzało? Kurła co tak drogo? Ale betonu nigdy się nie zmieni.
Od lat mieszkam w Wielkiej Brytanii, z zawodu byłem mechanikiem. We wszystkich swoich mercedesach od zawsze robiłem wszystko sam . Po operacjach kolana nie mogę już tego robić samemu i możecie mi wierzyć lub nie ale od 2 lat nie mogę znaleźć tu nikogo kto prawidłowo dokonał by najprostrzych napraw , za każdym razem coś popsute , nawet nowo montowane części 😂. Gdybym miał tu takiego majstra jak ty na miejscu mógłbym w końcu spokojnie oddać komus kluczyki . Nie ważne czy auto jest nowe czy stare powinno być naprawiane od początku do końca tak jak na filmie, pseudo oszczędności mszczą się zawsze . Pozdrawiam
Jestem klientem u Hubiego od wielu lat i potwierdzam, to alkoholik i złodziej! Ostatnio odstawiając auto do naprawy zostawiłem w nim pieniądze, konkretnie 5nok, nie jest to jakaś zawrotna kwota, ale dla mnie to dużo. Po wizycie nie mogłem ich znaleźć, wkurzyłem się i strasznie pokłóciłem z Hubim (policja nie chciała przyjechać). Potem je wprawdzie znalazłem (wpadły za fotel), no ale niesmak pozostał.
To jednak nie zlodziej skoro znalazles pod fotelem
@@riki39100 pewnie podrzucił jak spałem a więc nie tylko alkoholik i złodziej, ale też włamywacz!
Kochany kolego ,pieklo jest wybrukowane dobrymi checiami , drucizrze to wiekszosc klientow , ja tez kozystam z warsztatow mechanicznych , ale jestem swiadomy cen i robocizny . Zawsze powtarzam mechanikowi ze nie chce chinskich zamiennikow i wymiany "zawiasu" po jednej stronie .Kiedys az zmienilem warsztat bo pekla mi sprezyna w zawieszeniu na tynm kole , mowie facetowi zeby wymienil obie z dwuch stron , zdziwiony bylem przy odbiorze ze tak malo policzyl i co , po pol roku strzelila druga . Okazalo sie ze wymienil pierwsza na uzywana , tym razem kupilem sam sprezyny i pojechalem do innego warsztatu na wymiane obu ( cena samej sprezyny to 80 euro) . teraz mam mechanika gdzie opinia o nim jest ze "dobry ale drogi )" co kolejka i terminy swiadcza ze to chyba prawda . Pozdrawiam goraco , tez musisz z czegos zyc a nie babrac sie w smarach dla idei i robic po kosztach .
Samochód stary, ale części i robocizna kosztuje. Tym bardziej,że to nie była wymiana pióra wycieraczki tylko walka z wyeksploatowanymi hamulcami prawie do granic możliwości. Pozdrawiam
Otóż to, często ludzie wtecz rządają żeby to dużo nie kosztowałobo auto jest nastoletnie i choć jak tu mimo że eklasa to nie może dużo kosztować bo jak to tak
To ile lat ma auto ma znaczenie , im starsze tym kosztowniejsze naprawy.
Świetny odcinek !!!
Tak to jest ze starymi autami. Ja w swoim C32 chciałem tylko gwint podnieść ciut wyżej, to za same części wyszło około 5 tysi 😁
Niestety nie każdy jest taki sumienny, większość kombinuje na maxa..
Jak w rowerze napęd do wymiany ale tylko ogniwo od łańcucha trzeba skrócić i będzie lepiej . To jest przykład klienta który chce uczyć mechanika jego sztuki
Podobny przypadek miałem z b klasą. Wymiana gumowej osłony na przegubie. Skończyło się wymianą zwrotnicy, piasty i przegubu, bo 10 lat bez zaślepki piasty spowodowało cudowną korozję na wieloklinie, że prasa hydrauliczna nie dała rady
Mój zawsze dowód przechodzi przegląd 🤣
Raczej samochód przechodzi przegląd!,🤣
@@jakub7486 nie wszędzie tak jest ;D
A podgrzał pan śruby elektrycznie lub palnikiem? czy na chama pan ciągnął kluczem?
Tak zawsze jest ze starymi gruzami. Jak się coś zacznie to później końca nie widać
uwielbiam ten kanał :D
Po całej historii wnioskuje że klient to nie był Norweg tylko pakis lub z innego kraju ciemnoskórych którzy lubią robić fuszerki których my nawet nie widzieliśmy, Polak raczej by się tak nie zachowywał chociaż mogę się mylić.
Oj mylisz się 😁😉
Jak można dopuścić do takiego stanu? Gdzie bezpieczeństwo? Konia niech wlasciciel sobie kupi. Później piski, Panie dlaczego tak drogo? Rób na bieżąco, to będzie taniej, mniej odczuwalne. Żal patrzeć!
Znam te tematy. Kiedyś robiłem u prywaciarza co brał wszystko jak leci również największe zardzewiałe gruzy co nadają się na złom... ale klient nasz paaaannn więc trzeba brać pomimo że wszyscy inni nie chcieli się pakować w bagno. A my później na warsztacie mamy problem najpierw z autem a później z takimi klientami jak z filmu bo szef już kaskę wziął i odsyłał na warsztat. Tak jak ktoś napisał jest Klient i jest klient. Dobry materiał uświadomi może jakiś klientów zanim zaczną wojnę.
Poruszuł Pan bardzo ważny temat.
Niestety dla Pana ale trzeba informować klienta o tym co może podwyższyć koszt naprawy i jakich kosztów klient może się spodziewać. Jeśli podwyższa Pan koszty naprawy bez wiedzy klienta to chyba ma Pan swojego radcę prawnego i wie Pan jak to się nazywa?
Idąc tą drogą mógł mu Pan robić kolejne rzeczy łącznie z remontem podłogi (spokojnie, wiem że blacharkę robi blacharz) bo i tak klient za to płaci a przecież mechanik mówi że trzeba było to zrobić.
Bardzo fajnie że robi Pan zgodnie ze sztuką jednak to nie może tak wyglądać, że ostateczny rachunek dla klienta jest niespodzianką przed odbiorem bo to prowadzi jak Pan sam zauważył do mało przyjemnych sytucji.
Niech Pan zauważy, że jeśli wszystko omówiłby Pan z klientem to ani klient ani Pan nie mielibyście problemu a to chyba chodzi jeśli chce się nazywać profesjonalistą. Oczywiście nie miałby Pan tej sytuacji o której nakręcił Pan film ale miałby Pan kolejnego zadowolonego klienta. Pytanie na czym Panu bardziej zależy? Zadowoleni klienci czy ofiary do wyśmiewania na internecie?
Dodatkowo naśmiewanie się z klienta na internecie to też nie świadczy o Panu najlepiej i tutaj radca prawny też Panu podpowie jak to się nazywa.
Sam Pan przecież wspomniał, że klient nie za bardzo zna się na mechanice. Pewnie to Pana znowu zdziwi ale nie musi się znać.
To Pan ma się znać a klient jest jedynie zleceniodawcą i płaci za usługę i części na które mam nadzieję że wystawił Pan paragon?
Jeśli nie wystawił Pan paragonu to ponownie zaproszę Pana do radcy prawnego żeby powiedział Panu jak to się nazywa.
Przede wszystkim...
Nigdy nie podbijam kosztów bez wiedzy klienta... Zawsze staram się określić co może pójść nie tak. No i wspomniałem w filmie że klient zrozumiał, ale rzeczywiście, nie wspomniałem że nastąpiło to w trakcie prac...
Zaprosiłem Pana żeby sobie obejrzał co i jak i zdecydował... Daje również do wyboru dwie, a czasem nawet trzy opcje naprawy (uzależnione od jakości i ceny użytych części) z tym że zawsze wyraźnie zaznaczam że nie daje żadnej gwarancji przy użyciu części których nie zalecam (i nie, nie są to zawsze najdroższe z możliwych), lub w przypadku gdy części dostarcza ktoś na własny rachunek...
Prowadzę dodatkowo historie napraw i serwisów wszystkich swoich klientów...
Nie bierz do bani, takich ludzi jest wszędzie. Robię wykończeniówki, to mam to na codzień. Oszczędza na murarzu, tynkarzu, a później chcą gładzią i farbą ściany równać. I jak im mówię że to się do skucia tylko nadaje to myślą że naciągam, dopiero jak meble wstawia to zaczynają rozumieć że nie ma linii, katów i pionów. I później chcą poprawić za pół kasy, tylko nie rozumieją że teraz to więcej trzeba zapłacić, bo dochodzi więcej pracy zabezpieczanie itd.
Tu idiota jakby 5 razy pojechał na przegląd i do warsztatu, to może by się nauczył, może.
Trzeba konkretnie gadać, jak Cie nie stać na serwis to kup se tańsze auto, lub PKS-em.
Pozdrawiam.
"CENA CZYNI CUDA"
Witam znam ten temat 👍
Robić coś po kimś
Jeszcze nie zrobione a już czemu tak drogo 😀
Ciężkie czasy 👎
Robiłem te tarcze "po januszowemu" w w203 kątówką nacinałem podginałem wkładałem śrubami ściągałem i migomatem delikatnie zaspawać 2 lata tak jeździłem bez żadnych skutków ubocznych
Bardzo dobra robota 👍
Właśnie takie nadrabianie zaniedbań poprzedniego właściciela jest najgorsze.
Tak9e sa warsztaty w polsce niestety najgorsze.czesci zakladaja a kasuje jak za orginalne dobrze ze sam sobie naprawiam nie musze jezdzic po tych zlodziejach
Super odcinek pozdrawiam
Kurteczka😳😳😳 jak to w ogóle przeszło przegląd techniczny
Pozdrawiam 🙂🙂
jak aj bym chciał mieć u siebie w mieście takiego uczciwego mechanika :/
Byłby pan moim mechanikiem z prawdziwą przyjemnością🙂
Moim też.
Dlatego robie sam to co mogę a jak wiem ze mam do eoboty np szczęki z tylu to jestem świadom tego ze tarcza kotwicza może pójść, całe szczęki kompletne, linka itd, i jak mechanik zadzwoni powie no to rób no co mam płakać, trzeba zrobic i tyle :) ale no klienci są różni.
Komplet przód zawiechy +geometria zbieżność 800 zł robocizna + materiał 3500 zł (Lemforder).
Tacy sa najlepsi , przyjeżdżają jakimś zaniedbanym gruzem , a potem zdziwienie , bo tyle do zrobienia .
500 zł. Młody kawalerze
Znam takich pajaców też wymienia przysłowiowo jedną blaszkę a później dziwi się że coś znowu się zepsuło i nie może zrozumieć czemu, moim zdaniem jak wymieniać to wszystko tak żeby po sto razy tej samej roboty nie robić imasz pewność że się nie zepsuje zaraz
Jak nie jest tani i byle jaki to na pewno ma gwarancję dożywotnią na takie tematy
No cóż, jak mówią ,,coś za coś'' od prawie roku, posiadam 211 e280 z którego jestem bardzo zadowolony.jak narazie końcówki drążków kierow.pzdr.
Chciałbym żeby mechanik tak mi wymienił i pokazał części. Ja tam podchodzę ze jak mam samochód warty 180tysi w nowosci a teraz z 20-30tys zł to te parę dzieciąt stówek to nie tragedia po 10 latach.
Żaden dobry uczynek nie pozostanie bezkarny.
witam, kupilem w213 z 2017, poszukuje zaufanego mechanika . najlepiej dolnoslaskie :)
jezeli w Polsce jezdza samochody o takim stanie technicznym to WSPOLCZUJE i jednoczesnie pytam czy przeglady techniczne sa tylko na papierze i za butelke koniaku czy za cos wiecej? Warto aby sie tym ktos zainteresowal bo to auto przypomina wrak z ruskiej wsi.
w PL jak się dobrze rozejrzysz i zagadasz to przegląd dokumentu zostanie zrobiony za te 100 pln bez udziału pojazdu .
Zawsze zadziwiają mnie osoby które napalają się na mb a puzniej płacz każdy doświadczony kierowca zdaje sobie sprawę że koszty utrzymania będą ogromne jeżeli auto było zapuszczone wiem co piszę bo miałem może nie mb a audi A6 C5 i tu z racji wieku też trzeba było go dopieszczać finansowo
Co do narzędzi Bahco to wg mnie z doświadczenia szajs. Angole to jakiś czas lubili ale też zaprzestali. Nie wiem czy na UK idzie taki szajs czy wszędzie ale w UK te narzędzia nadają się tylko dla majsterkowicza domowego co sobie olej zmieni czy motor naprawia.
Na warsztacie nie widzę dla nich miejsca bo byle Clarke czy Laser są lepsze.
Beta ma kilka narzędzi ok ale to samo co Bahco w większej mierze.
Może być ze nowsze jakieś słabsze. Bo to z nowszych zapasów... te stare niezniszczalne...
@@MB-Maniac No to fakt ja testowałem je w chyba 2017 i odpuściłem. Wcześniej nie mam pojęcia.
@@broskis80 mam gdzieś jeszcze takie grzechotki co mają po 10 lat. Katowane rurami, młotkami i nadal chodzą...
@@MB-Maniac osobiście bardzo polubiłem narzędzia z angielskiego marketu Halfords i produkcję SykesPikavat oraz obecnie mocno błyszczy jakością Welzh Werkzeug nie wiem co to za produkcja, pewnie chińska jak Neilsein czy US Pro ale jakoś jest kapitalna względem bardzo niskiej ceny.
Wspomniane Neilsein czy US Pro również są bardzo dobre uwzględniając jak tanie są.
Porównując do topowych marek to dorownują Hazet czy Gedore. Ale cena minimum 5-10x nizszą więc można wybaczyć jak po 100 czy 150 uczuciach trzeba kupić nowe.
No ale w końcu się zgodził na naprawę z kosztorysu jak widać, więc skąd wiesz, że myślał, że chcesz go oszukać? Powiedział wprost?
Właściciele starszych Mercedesów często są twardogłowi 🙂 A ten właściciel to Polak?
do mnie jak przyjedzie dziad którego da się rozpoznać od razu to pytam czy drutować czy na trytki składać i wtedy z niesmakiem się oddala i mam spokój
Jeździł starym trupem, dokładał tyle ile trzeba żeby przegląd podbić. (Używane opony itp +100zl dla diagnosty) i potem zdziwienie że trzeba tysiącami płacić...
Jest klient i klient pozdrawiam i cierpliwość to podstawa:)
Tarcze, blach osłonowa i łożyska znany temat w samochodach po 2000 roku
Dziś robiłem taka sama robotę ,tyle ze w lexusie , rdza , zgnilizna itd.. ale klient wyrozumiały wiec pół biedy , pozdrawiam
Oj tam oj tam ...trochę luksusu kosztują PASIONAT HYDRO akiv i ogrodów
Ja cały czas się zastanawiam jak działaś z klientami i chyba złotego środka nie ma... Jeden narzeka że drogo drugi marudzi że dlugo a inny stęka że drogo po czym płacze dlaczego nie wymienione to to i to... Niestety inflacja i podwyżki totalnie nie pomagają i niestety ale tanio to już było. Oleje miesiąc w miesiąc droższe, elementy zawieszenie tak samo. Już nie wspominam o totalnej lipie pokroju krafta, kamoki czy innego typu wynalazków. Potrafią być droższe od markowych elementów. Czasem jak patrzę na faktury które wystawiam to aż sam się dziwie za co to wszystko... No ale nikt za darmo pracował nie będzie..
No i tu się pojawia odwieczne pytanie...
A może by to wszystko pier*olnąć i wyjechać w pi*du?
Zawsze trafi się jakiś który będzie miał problem (nie tylko z autem, ale przede wszystkim z samym sobą)...
Na szczęście duża część moich klientów rozumie że wszystko drożeje ostatnio. Ale najgorsze jest to że każdy chce na wczoraj, a rozdwoić się nie potrafię...
Wszystko pięknie i cacy! Ale jak się mają szczęki hamulcowe do tarczy hamulcowej? Nie kumam.
Czego nie kumasz?
Byłem świadkiem jak w warsztacie kłócił się taksówkarz z mechanikiem bo taksówkarz chciał a mechanik nie chciał ... wymienić jednego, najbardziej zużytego klocka hamulcowego.
To już grubo... Chociaż jeden z komentarzy brzmiał mega podobnie... ;)
Przeciez klocków nie sprzedaja na sztuki tylko kompletem to skad miał jednego 😂
@@ibizagarage Został z poprzedniej wymiany.
Ja na szczęście moge sobie zrobić sam wszystko w swoim w211. Szkoda tylko że poprzedni własciciel osZczedzał na częściach i tak co wymieniam to jeszcze oryginały z roku produkcji auta:/ dramat. Pytanie czy ktoś wie coś na temat regeneracji dyfra? Ktoś może robił to już u siebie? Ktos do polecenia?
Pozdrawiam
Cześć w jakim kraju jesteś bo mój mercedes w211 1.8 kompressor. Dzisiaj zaświeciła się abs sbc podczas jazdy mnie a mężowi już na czerwono.
Norwegia.
kurcze ja jestem w Niemczech
Oglądam film z tą blaszka nieszczęsna 🙂🙂
Typowa sytuacja. Przyjeżdza klient szrotem i mówi że przeglądu nie dostał bo słabe hamulce. Przywiózł klocki i okładziny. Okazało się że tłoczki zatarte, regulator siły hamowania na tył nie działa. Żeby hamulce były 100% sprawne to musiałbym poświęcić kilkanaście roboczogodzin, a on nie zapłaci za wymianę więcej niż 150zł. Najgorszy w tym warsztacie w którym pracowałem był szef partacz który kazał robić tylko to co niezbędne a klient byle wyjechał za bramę.
Wszystko ok,ale szczęki niepasują do tarczy.Pozdrawiam.
Standardowa sytuacja....przy malej rzeczy wiele innych czesci leci.....oczywistosc.
takiego samochodu nie remontuje się ,w życiu bym się nie podjął tej pracy
Kiedyś miałem W203 z 2002r, nigdy ale to przenigdy więcej takiego "merola", fakt ,silnik nie do zajechania 2200TDI ale reszta???? elektryka jak zaczęła sie sypać to uchowaj Boże nie do opanowania, nie wspominając o częściach eksploatacyjnych , które normalnie trzeba było co jakiś czas wymieniać. Co zrobić jak taka sytuacja się wydarzy jak na filmie? trzeba mieć cierpliwość to wszystko wytłumaczyć klientowi, że się wszystko sypie po kolei. Życzę jak najmniej sytuacji podbramkowych, oby klient i warsztat byli zadowoleni z uslugi.
A co tam takiego w elektryce się sypało że nie do opanowania? W203, to proste wozy w sumie.
1:49 dlaczego tarcza kotwiczna skoro ona niczego nie kotwiczy? To jest po prostu ossłona. Czy jak tam zwal ale nie tarcza kotwiczna.
witw,no niestety stety kotwiczy
@@wojciechkabat1192 CO kotwiczy?
Ano kotwiczy...
witam szczęki hamulca ręcznego @@hubihubertus1966
Po sprawdzeniu cen części to za wszystko do tylnej belki łożyska tarcze kotwiczne zwrotnice klocki wachacze wszystko nowe koszt 2000 zł w auto dok
Więc nie tak strasznie
Rzeczywiście korzystnie to wychodzi... Ale też pytanie jakich producentów sprawdzałeś. ;)
Ja "na już" miałem dostępne tarcze, klocki ATE, szczęki Zimmermann, łożysko OEM (przyszło z piastą), ringi ABS OEM, Banany Lemforder (innych w sumie unikam), Wahacz tył używka (niemalże w cenie ;) ), Tuleje pływające Lemforder.
Linki ręcznego TRW, Zwrotnica używka w zadziwiająco dobrym stanie... Tarcze kotwiczne klient dostarczył sam. I już w sumie nie wiem czy czegoś nie pominąłem...