Kończę właśnie 30 tydzień mojej pierwszej ciąży i tak dobrze mi się słucha Twoich filmów :) Jak dobrze jest znaleźć prawdziwie bezpieczne miejsce, w którym jest zrozumienie dla każdego! W polskich żyłach często płynie ta gorąca słowiańska krew, która pozwala nam szybko oceniać, osądzać i krytykować innych. Zasiewasz ziarno wiedzy i dobrej informacji, ale i wyrozumiałości, akceptacji, empatii i zrozumienia dla drugiego człowieka. Dziękuję, bo to piękna praca
Oj pamiętam walkę o laktację po cesarce 7 miesięcy temu. Już zaczynałam się poddawać bo dziecko nie przybierało, ja załamana choć zdeterminowana, a zewsząd dostawałam "dobre rady" które tylko pogarszały sytuację. Na szczęście dzięki wsparciu męża po 3 tygodniach karmiłam już tylko piersią i teraz jest to dla mnie i córki czysta przyjemność.
Obecnie karmię piersią drugą córkę. Obie bardzo ulewaly i obie zasypiały przy piersi. Pierwsza córka słabo przybierała na wadze, a od 4 mż domagała się piersi co 1,5 godziny (również w nocy), więc karmienie stało się dość problematyczne. Po drodze kilka osób namawiało mnie na mm z zagestnikiem, ale bardzo mi zależało na kp. Udało się karmić aż 20 miesięcy. Trochę za długo, bo odstawienie było bardzo trudne. Może kolejny odcinek o odstawieniu?
Pamiętam jak dziś, że pierwsza noc po porodzie tak sobie właśnie wmawiałam, że mam wodospad mleka. Nie wiem jaki to miało wpływ, ale po kilku dniach rzeczywiście był to wodospad... Aczkolwiek myślę, że czasami pewne rzeczy, które mamy w głowie w czasie karmienia są od nas niezależne, ja pomimo luzu i chęci karmienia przez pierwsze trzy miesiące, karmiąc córkę odczuwałam takie przygnębienie, jakby to była taka kilkuminutowa depresja, która po oderwaniu się dziecka od piersi mijała. Wiem, że takie zjawisko też już zostało jakoś nazwane i zbadane. Ale wiem, że ocalił mnie tylko ten luz (i dobra DL), że jeżeli psychicznie nie dam rady to po prostu przejdę na KPI albo mieszankę, i ten luz spowodował, że karmiłam piersią rok. Ale bez luzu i do tego jeszcze z presją karmienia czy problemami z laktacja, bez dobrej doradczyni laktacyjnej się nie obejdzie. Wbrew pozorom zawsze widziałam, że po takich spotkaniach byłam spokojniejsza i pewniejsza. Więc co tu dużo mówić, doradczyni zmieniała też trochę to, co zaczyna się w głowie.
To prawda. Warto już w ciąży nawiązać kontakt z dobrym doradcą laktacyjnym, bo niestety mimo najszczerszych chęci, czasem pojawiają się problemy. Wiedząc, że mamy wsparcie i możemy uzyskać pomoc, czujemy się pewniej i nie trzeba słuchać "dobrych rad" ludzi, którzy niekoniecznie maja wiedzę.
Karmiłam dawno, i chyba niezbyt długo bo około 7,5 miesiąca. Przyrost wagi w 1 miesiącu był powyżej 1 kg, w następnych coraz mniejszy. Dziecko "odstawiło się" samo, krótko po tym gdy zaczął wyrastać pierwszy ząb. Nie podawałam nigdy mm zamiast kp, od 4 miesiąca włączyłam np.kaszke kukurydzianą, później gotowane warzywa. Było łatwo, bo wzbogacenie diety odbywało się latem. Podczas lata ubytek wagi z powodu upałów był znaczny, "odrobienie" strat trwało trzykrotnie dłużej. Wtedy mniej było jedzenia, więcej picia: wody, soków, kompotu z działkowych owoców, kisielu ze świeżym sokiem. Nie wiedziałam co to są problemy z karmieniem czy odstawianiem. Wychodzi na to że tak jak u mnie było - to rzadkość. Trzymajcie się i róbcie tak, aby dziecko było zdrowe a wy zadowolone.
Witam. Nie mam już siły z karmieniem piersia cały czas jakieś rewelację się dzieją .Ja karmie córkę tylko dla niej bo wiem że korzyści z tego ale nie cieszy mnie to tak bardzo jak inne mamy .Może jak by było ok to inaczej bym do tego podchodziła. Już 10 tyg za nami a tu najpierw brak laktacji potem za dużo że robiły się zastoje i kanaliki zatykane zresztą cały czas mam problem z tymi kanalikami różne metody wypróbowane i lekarze i doradcy i dalej jest pod górę tylko taki plus że dobrze przybiera a problem bo płacze brzuch ją boli ,czasem nie chce ssać piersi bo płacze jak dostawiam .chcę przejść na mleko modyfikowane bo już nie mam pomysłów cały czas na diecie różnie pozycje karmienia a mino to dramat. Jak teraz jeszcze dołączyć mleko modyfikowane zeby jej krzywdy nie zrobic?
Zaczynając od końca - mleko modyfikowane zawsze może wywołać niekorzystną reakcję. Jest ciężkostrawne, bazuje na mleku krowim i nie zawiera enzymów ułatwiających trawienie. Dieta eliminacyjna u mamy jest potrzebna niezmiernie rzadko, dlatego warto jeszcze raz zweryfikować czy w Waszym przypadku to potrzebne. Produkcja mleka jest zależna od wielu czynników np hormonalnych oraz sposobu stymulacji piersi, dlatego warto się temu dokładnie przyjrzeć, często udaje się wyłapać czynnik powodujący takie problemy. Problemy z brzuchem u dziecka mogą wynikać z nieprawidłowej techniki karmienia, nie uwzględnienia np aspektu szybkiego wypływu. Nie wiem skąd jesteście - ale jeśli korzystałaś z pomocy laktacyjnej, warto sprawdzić czy doradca ma aktualny certyfikat CDL lub IBCLC i korzystać z pomocy takich osób.
@@MariaLepucka dziękuję za odpowiedź. Tak certyfikaty te panie miały sprawdzone .zmienialiśmy pozycje bo za szybko mleko wyplywalo i dziecko za szybko połykało. Parę dni było ok ale widzę że dziecku nie wygodnie w tych pozycjach leżących i się złości jak ma chwycić brodawke i znowu bol ma .ja też zaczęłam stosować dietę eliminacja bo kupy się zaczęły że śluzem więc staram się teraz od tyg nie jeść nabiału a mimo to są kupy i boleści i złość przy dostawianiu .......
A o brzuch to powiedziano mi że to niedojrzałość jelitowa .bo Pani sprawdzała dziecko dobrze ssie piers nie łapie powietrza nie ma problemu z wedzidełkiem .daje probiotyki na brzuch i czasem espulmisan jak już jest nie do wytrzymania ale to tylko delikatnie łagodzi brzuch
@@marcysiam4926 szybki wypływ mleka może intensyfikować problemy z brzuchem u dziecka oraz powodować problemy z trawieniem laktozy. Zwłaszcza u dzieci, u których przyrosty masy ciała są bardzo duże.
W mojej głowie jest już tak ciężko że szok... Najpierw hiperlaktacja mały się dławi i krztusi teraz je co godzinę po 10 minut. CDL była już sama nie wiem co mam robić :(
Syn 4 tygodnie płakał odrzucał pierś bo tryskało mu w gardło tyle pokarmu że dławił się i krztusił, po wizycie CDL - zaleciła picie szałwi 2 razy dziennie i Ibuprom zatoki stosuje 1,5 dnia widzę mniejszy wypływ, ale teraz karminie co godzinę 😓
Problem może leżeć nie tylko po stronie szybkiego wypływu mleka, ale też po stronie dziecka. Chociaż jeśli by tak było, cdl w czasie wizyty powinna to też zauważyć. Czasem bywa bowiem tak, że szybki wypływ mleka czy hiperlaktacja łączą się z nieprawidłowym ssaniem u dziecka. Wtedy właśnie często jest tak, że po zmniejszeniu laktacji dziecko je co chwilę, bo nie potrafi pobrać przy jednym karmieniu odpowiedniej ilości mleka. Czasem jednak częste karmienia są też normą np. w cieplejsze dni. Mówiłam o tym w odcinku o karmieniu piersią w upały.
Ja karmiłam córkę 16 msc a teraz drugą córkę chciałabym jeszcze pokarmic lecz córka się odpycha na dziś dwa tyg :-( (a po drodze miałyśmy obie antybiotyk) co zrobić aby laktację przywrócić ? Córka na dzień dzisiejszy ma 10 msc , wszystko je lecz jeszcze nie dawałam jej mieszanki , wierzę że może uda mi się ją jeszcze przystawić strasznie uparciucha z niej 😲😅
To pewnie przejściowe. Jeśli dziecko miało infekcję, to taka reakcja zdarza sie często i powinna minąć. Można w międzyczasie czasem odciągnąć mleko i podać np z kubeczka.
@@MariaLepucka oby przejściowe bo ja już opadam z sił jak jej dać żeby jadła 🙈 skoro mnie cały czas odpycha a jak tylko widzi to odrazu wpada w krzyk ... Z laktatora to też ledwie jedna kropelka 😥
Oczywiście, taka mama może karmić piersią i w dodatku odnieść z tego dodatkowe korzyści. Oksytocyna wytwarzana w czasie karmienia piersią, powoduje nie tylko wypływ pokarmu, ma ona także oddziaływanie uspokajające i antydepresyjne. Tutaj warto jednak podkreślić, że ważna jest terapia i w razie potrzeby leczenie mamy. Niestety dziecko jest detektorem naszych emocji niezależnie od sposobu karmienia.
Czy prawdą jest, że po już jednorazowym podaniu mleka modyfikowanego florę bakteryjną u małego dziecka odbudowuje się nawet 2 tygodnie na mleku matki? Przeczytałam to w książce dedykowanej laktacji.
Tak, podanie mleka modyfikowanego wpływa na florę jelitową dziecka i potrzeba nieco czasu, by wróciła ona do równowagi. Niemniej nie jest to działanie tak negatywne jak np antybiotyków czy nawet chemicznych kropelek i syropków na różne dolegliwości u dzieci. Na nie też trzeba bardzo uważać.
@@pau.m2129 ten produkt ma bardzo słaby skład. Nie podałabym tego małemu dziecku, same syntetyczne aromaty, sorbitol, dawka w bardzo dużej objętości. Pewnie nie ma badań na ten temat, ale można przypuszczać, ze cos takiego tym bardziej nie jest obojętne dla jelit. No i swoją drogą - Espumisan NIE jest lekiem na kolkę (na braka działania symeticonu przy kolkach są za to liczne badania).
@@MariaLepucka bardzo dziękuję za informację. Szkoda, że Espumisan jest tak popularny i polecany, nawet przez medyków. Dobrze, że są takie osoby jak Pani, które mają najnowszą wiedzę medyczną i zawsze służą radą :)
Ja bym jeszcze zwróciła uwagę na zachowanie personelu medycznego w sytuacjach, kiedy z noworodkiem się coś dzieje. Ja miałam taki przypadek, że mimo, iż na oddziale w szpitalu były wspaniałe położne, to jednak u mnie laktacja została zaburzona. Powodem była żółtaczka mojego synka. Z resztą walczyłam z nią ponad trzy miesiące. Jak wyszłam ze szpitala, przy wizycie patronażowej miałam zalecenie wykonania oznaczenia poziomu bilirubiny. Tak też zrobiłam. Wyniki były na tyle złe, że syn trafił na naświetlanie. Na oddziale neonatologicznym usłyszałam, że taka żółtaczka spowodowana jest mlekiem matki. Wiem, że położne nie miały nic złego na myśli, jednak ja tak sobie wbiłam te słowa w psychikę, że to moja wina, że zaczęłam tracić pokarm. Dziecko było na karmieniu mieszanym. A ja tak bardzo chciałam karmić piersią. Oczywiście do tego dochodziły inne problemy, jak zasypianie dziecka na piersi, ogólne jego ospanie, trudności z wybudzeniem na jedzenie, przez co bilirubina rosła. Do tego obwinianie siebie i swojego mleka. Pomogła mi koleżanka, która wręcz kazała mi skontaktować się z DL. Na szczęście pani mi bardzo pomogła, psychika zaczęła inaczej działać, a synek jest teraz szczęśliwym, zdrowym dzieckiem na KP, a i ja jestem spokojniejsza i szczęśliwsza :)
Personel opiekujący się noworodkiem i jego mamą powinien zwracać bardzo dużą uwagę na dobór słów i przekazywanie komunikatu. Być może padła jakaś szybka informacja, że żółtaczka jest związana z mlekiem matki, a wymagało to wyjaśnienia np tego, że absolutnie nie należy zaprzestawać karmienia. Nawet w tej sytuacji mleko NIE jest dla dziecka w żaden sposób szkodliwe i NIE pogarsza jego sytuacji.
Może chodziło o to, że dzieci karmione mlekiem matki zadziej robią kupkę, np moja 8 tyg córka robi 1 kupkę dziennie a czasem robi co 2-3 dni. Położna mówiła, że to jest normalne, bo pokarm się wchłania w całości prawie i nie ma "odpadów", więc żółtaczka może się przedłużać.
Z takich miejsc trzeba uciekać. Mnie usunięto z jednej z grup, bo wykazałam zrozumienie dla mamy, która uznała za konieczne podać dziecku smoczek. I oczywiście została zlinczowana.
A jak pobudzić od nowa laktacje gdy dziecko polubiło się już z butelka ale jeszcze nie raz pociągnie pierś? Przy piersi po chwili zaczyna się kręcić wiercić ale jednak ta pierś łapie i pije. Da się coś z tym zrobić jeszcze czy już sprawa przegrana😞
@@MariaLepucka sorka ma 2 miesiące, karmiona po części piersią i butelka. Przez chwilę była karmiona sama piersią. Z piersi nadal leci pokarm ale czuję że nie ma go tyle ile było na początku.
Gdyby nie Pani filmy na YT, dzisiaj nie karmiłabym piersią. Dziękuję! :)
Dziękuję za ten komentarz - takie słowa utwierdzają mnie w przekonaniu, że warto tworzyć takie treści!
Kończę właśnie 30 tydzień mojej pierwszej ciąży i tak dobrze mi się słucha Twoich filmów :)
Jak dobrze jest znaleźć prawdziwie bezpieczne miejsce, w którym jest zrozumienie dla każdego!
W polskich żyłach często płynie ta gorąca słowiańska krew, która pozwala nam szybko oceniać, osądzać i krytykować innych.
Zasiewasz ziarno wiedzy i dobrej informacji, ale i wyrozumiałości, akceptacji, empatii i zrozumienia dla drugiego człowieka. Dziękuję, bo to piękna praca
Dziękuję za miłe słowa i oczywiście zapraszam na kolejne filmy już wkrótce :-)
Oj pamiętam walkę o laktację po cesarce 7 miesięcy temu. Już zaczynałam się poddawać bo dziecko nie przybierało, ja załamana choć zdeterminowana, a zewsząd dostawałam "dobre rady" które tylko pogarszały sytuację. Na szczęście dzięki wsparciu męża po 3 tygodniach karmiłam już tylko piersią i teraz jest to dla mnie i córki czysta przyjemność.
No najlepszy dowód na to, że warto jest pokonać początkowe trudności, by potem cieszyć się udana droga mleczną :-)
W szpitalach często nie ma standardów. Dostać rzetelną wiedzę o kp od położnych w szpitalach to jak wygrać milion w totka.
Obecnie karmię piersią drugą córkę. Obie bardzo ulewaly i obie zasypiały przy piersi. Pierwsza córka słabo przybierała na wadze, a od 4 mż domagała się piersi co 1,5 godziny (również w nocy), więc karmienie stało się dość problematyczne. Po drodze kilka osób namawiało mnie na mm z zagestnikiem, ale bardzo mi zależało na kp. Udało się karmić aż 20 miesięcy. Trochę za długo, bo odstawienie było bardzo trudne.
Może kolejny odcinek o odstawieniu?
Tak, odstawienie to temat rzeka i chyba warto poruszyć aspekty z nim związane. Dzięki za sugestię!
Pamiętam jak dziś, że pierwsza noc po porodzie tak sobie właśnie wmawiałam, że mam wodospad mleka. Nie wiem jaki to miało wpływ, ale po kilku dniach rzeczywiście był to wodospad... Aczkolwiek myślę, że czasami pewne rzeczy, które mamy w głowie w czasie karmienia są od nas niezależne, ja pomimo luzu i chęci karmienia przez pierwsze trzy miesiące, karmiąc córkę odczuwałam takie przygnębienie, jakby to była taka kilkuminutowa depresja, która po oderwaniu się dziecka od piersi mijała. Wiem, że takie zjawisko też już zostało jakoś nazwane i zbadane. Ale wiem, że ocalił mnie tylko ten luz (i dobra DL), że jeżeli psychicznie nie dam rady to po prostu przejdę na KPI albo mieszankę, i ten luz spowodował, że karmiłam piersią rok. Ale bez luzu i do tego jeszcze z presją karmienia czy problemami z laktacja, bez dobrej doradczyni laktacyjnej się nie obejdzie. Wbrew pozorom zawsze widziałam, że po takich spotkaniach byłam spokojniejsza i pewniejsza. Więc co tu dużo mówić, doradczyni zmieniała też trochę to, co zaczyna się w głowie.
To prawda. Warto już w ciąży nawiązać kontakt z dobrym doradcą laktacyjnym, bo niestety mimo najszczerszych chęci, czasem pojawiają się problemy. Wiedząc, że mamy wsparcie i możemy uzyskać pomoc, czujemy się pewniej i nie trzeba słuchać "dobrych rad" ludzi, którzy niekoniecznie maja wiedzę.
Karmiłam dawno, i chyba niezbyt długo bo około 7,5 miesiąca. Przyrost wagi w 1 miesiącu był powyżej 1 kg, w następnych coraz mniejszy. Dziecko "odstawiło się" samo, krótko po tym gdy zaczął wyrastać pierwszy ząb. Nie podawałam nigdy mm zamiast kp, od 4 miesiąca włączyłam np.kaszke kukurydzianą, później gotowane warzywa. Było łatwo, bo wzbogacenie diety odbywało się latem. Podczas lata ubytek wagi z powodu upałów był znaczny, "odrobienie" strat trwało trzykrotnie dłużej. Wtedy mniej było jedzenia, więcej picia: wody, soków, kompotu z działkowych owoców, kisielu ze świeżym sokiem. Nie wiedziałam co to są problemy z karmieniem czy odstawianiem. Wychodzi na to że tak jak u mnie było - to rzadkość. Trzymajcie się i róbcie tak, aby dziecko było zdrowe a wy zadowolone.
Coraz mniejsze przyrosty masy ciała są także normą u dziecka. Warto pamiętać, że po pierwszych 6 mc, wystarczy przyrost ok 300-400g na mc.
Witam. Nie mam już siły z karmieniem piersia cały czas jakieś rewelację się dzieją .Ja karmie córkę tylko dla niej bo wiem że korzyści z tego ale nie cieszy mnie to tak bardzo jak inne mamy .Może jak by było ok to inaczej bym do tego podchodziła. Już 10 tyg za nami a tu najpierw brak laktacji potem za dużo że robiły się zastoje i kanaliki zatykane zresztą cały czas mam problem z tymi kanalikami różne metody wypróbowane i lekarze i doradcy i dalej jest pod górę tylko taki plus że dobrze przybiera a problem bo płacze brzuch ją boli ,czasem nie chce ssać piersi bo płacze jak dostawiam .chcę przejść na mleko modyfikowane bo już nie mam pomysłów cały czas na diecie różnie pozycje karmienia a mino to dramat. Jak teraz jeszcze dołączyć mleko modyfikowane zeby jej krzywdy nie zrobic?
Zaczynając od końca - mleko modyfikowane zawsze może wywołać niekorzystną reakcję. Jest ciężkostrawne, bazuje na mleku krowim i nie zawiera enzymów ułatwiających trawienie.
Dieta eliminacyjna u mamy jest potrzebna niezmiernie rzadko, dlatego warto jeszcze raz zweryfikować czy w Waszym przypadku to potrzebne.
Produkcja mleka jest zależna od wielu czynników np hormonalnych oraz sposobu stymulacji piersi, dlatego warto się temu dokładnie przyjrzeć, często udaje się wyłapać czynnik powodujący takie problemy.
Problemy z brzuchem u dziecka mogą wynikać z nieprawidłowej techniki karmienia, nie uwzględnienia np aspektu szybkiego wypływu.
Nie wiem skąd jesteście - ale jeśli korzystałaś z pomocy laktacyjnej, warto sprawdzić czy doradca ma aktualny certyfikat CDL lub IBCLC i korzystać z pomocy takich osób.
@@MariaLepucka dziękuję za odpowiedź. Tak certyfikaty te panie miały sprawdzone .zmienialiśmy pozycje bo za szybko mleko wyplywalo i dziecko za szybko połykało. Parę dni było ok ale widzę że dziecku nie wygodnie w tych pozycjach leżących i się złości jak ma chwycić brodawke i znowu bol ma .ja też zaczęłam stosować dietę eliminacja bo kupy się zaczęły że śluzem więc staram się teraz od tyg nie jeść nabiału a mimo to są kupy i boleści i złość przy dostawianiu .......
A o brzuch to powiedziano mi że to niedojrzałość jelitowa .bo Pani sprawdzała dziecko dobrze ssie piers nie łapie powietrza nie ma problemu z wedzidełkiem .daje probiotyki na brzuch i czasem espulmisan jak już jest nie do wytrzymania ale to tylko delikatnie łagodzi brzuch
@@marcysiam4926 szybki wypływ mleka może intensyfikować problemy z brzuchem u dziecka oraz powodować problemy z trawieniem laktozy. Zwłaszcza u dzieci, u których przyrosty masy ciała są bardzo duże.
W mojej głowie jest już tak ciężko że szok... Najpierw hiperlaktacja mały się dławi i krztusi teraz je co godzinę po 10 minut. CDL była już sama nie wiem co mam robić :(
Syn 4 tygodnie płakał odrzucał pierś bo tryskało mu w gardło tyle pokarmu że dławił się i krztusił, po wizycie CDL - zaleciła picie szałwi 2 razy dziennie i Ibuprom zatoki stosuje 1,5 dnia widzę mniejszy wypływ, ale teraz karminie co godzinę 😓
Problem może leżeć nie tylko po stronie szybkiego wypływu mleka, ale też po stronie dziecka. Chociaż jeśli by tak było, cdl w czasie wizyty powinna to też zauważyć.
Czasem bywa bowiem tak, że szybki wypływ mleka czy hiperlaktacja łączą się z nieprawidłowym ssaniem u dziecka. Wtedy właśnie często jest tak, że po zmniejszeniu laktacji dziecko je co chwilę, bo nie potrafi pobrać przy jednym karmieniu odpowiedniej ilości mleka.
Czasem jednak częste karmienia są też normą np. w cieplejsze dni. Mówiłam o tym w odcinku o karmieniu piersią w upały.
Ja karmiłam córkę 16 msc a teraz drugą córkę chciałabym jeszcze pokarmic lecz córka się odpycha na dziś dwa tyg :-( (a po drodze miałyśmy obie antybiotyk) co zrobić aby laktację przywrócić ? Córka na dzień dzisiejszy ma 10 msc , wszystko je lecz jeszcze nie dawałam jej mieszanki , wierzę że może uda mi się ją jeszcze przystawić strasznie uparciucha z niej 😲😅
To pewnie przejściowe. Jeśli dziecko miało infekcję, to taka reakcja zdarza sie często i powinna minąć. Można w międzyczasie czasem odciągnąć mleko i podać np z kubeczka.
@@MariaLepucka oby przejściowe bo ja już opadam z sił jak jej dać żeby jadła 🙈 skoro mnie cały czas odpycha a jak tylko widzi to odrazu wpada w krzyk ... Z laktatora to też ledwie jedna kropelka 😥
kp aktualnie 13 miesiecy i osobiscie uwazam, ze bez wsparcia drugiej osoby nie byloby mozliwe kp ;)
A mam pytanie jesli matka ma stany nerwicowe lękowe to może karmic piersią czy przejdzie cały stres na dziecko ?
Oczywiście, taka mama może karmić piersią i w dodatku odnieść z tego dodatkowe korzyści. Oksytocyna wytwarzana w czasie karmienia piersią, powoduje nie tylko wypływ pokarmu, ma ona także oddziaływanie uspokajające i antydepresyjne.
Tutaj warto jednak podkreślić, że ważna jest terapia i w razie potrzeby leczenie mamy. Niestety dziecko jest detektorem naszych emocji niezależnie od sposobu karmienia.
Czy prawdą jest, że po już jednorazowym podaniu mleka modyfikowanego florę bakteryjną u małego dziecka odbudowuje się nawet 2 tygodnie na mleku matki? Przeczytałam to w książce dedykowanej laktacji.
Tak, podanie mleka modyfikowanego wpływa na florę jelitową dziecka i potrzeba nieco czasu, by wróciła ona do równowagi. Niemniej nie jest to działanie tak negatywne jak np antybiotyków czy nawet chemicznych kropelek i syropków na różne dolegliwości u dzieci. Na nie też trzeba bardzo uważać.
@@MariaLepucka o wow! o tym też chętnie bym więcej posłuchała :)
@@MariaLepucka czy Espumisan też niszczy florę bakteryjną? Mój syn długo dostawał z powodu kolek.
@@pau.m2129 ten produkt ma bardzo słaby skład. Nie podałabym tego małemu dziecku, same syntetyczne aromaty, sorbitol, dawka w bardzo dużej objętości. Pewnie nie ma badań na ten temat, ale można przypuszczać, ze cos takiego tym bardziej nie jest obojętne dla jelit.
No i swoją drogą - Espumisan NIE jest lekiem na kolkę (na braka działania symeticonu przy kolkach są za to liczne badania).
@@MariaLepucka bardzo dziękuję za informację. Szkoda, że Espumisan jest tak popularny i polecany, nawet przez medyków. Dobrze, że są takie osoby jak Pani, które mają najnowszą wiedzę medyczną i zawsze służą radą :)
Ja bym jeszcze zwróciła uwagę na zachowanie personelu medycznego w sytuacjach, kiedy z noworodkiem się coś dzieje. Ja miałam taki przypadek, że mimo, iż na oddziale w szpitalu były wspaniałe położne, to jednak u mnie laktacja została zaburzona. Powodem była żółtaczka mojego synka. Z resztą walczyłam z nią ponad trzy miesiące. Jak wyszłam ze szpitala, przy wizycie patronażowej miałam zalecenie wykonania oznaczenia poziomu bilirubiny. Tak też zrobiłam. Wyniki były na tyle złe, że syn trafił na naświetlanie. Na oddziale neonatologicznym usłyszałam, że taka żółtaczka spowodowana jest mlekiem matki. Wiem, że położne nie miały nic złego na myśli, jednak ja tak sobie wbiłam te słowa w psychikę, że to moja wina, że zaczęłam tracić pokarm. Dziecko było na karmieniu mieszanym. A ja tak bardzo chciałam karmić piersią. Oczywiście do tego dochodziły inne problemy, jak zasypianie dziecka na piersi, ogólne jego ospanie, trudności z wybudzeniem na jedzenie, przez co bilirubina rosła. Do tego obwinianie siebie i swojego mleka. Pomogła mi koleżanka, która wręcz kazała mi skontaktować się z DL. Na szczęście pani mi bardzo pomogła, psychika zaczęła inaczej działać, a synek jest teraz szczęśliwym, zdrowym dzieckiem na KP, a i ja jestem spokojniejsza i szczęśliwsza :)
Personel opiekujący się noworodkiem i jego mamą powinien zwracać bardzo dużą uwagę na dobór słów i przekazywanie komunikatu. Być może padła jakaś szybka informacja, że żółtaczka jest związana z mlekiem matki, a wymagało to wyjaśnienia np tego, że absolutnie nie należy zaprzestawać karmienia. Nawet w tej sytuacji mleko NIE jest dla dziecka w żaden sposób szkodliwe i NIE pogarsza jego sytuacji.
Może chodziło o to, że dzieci karmione mlekiem matki zadziej robią kupkę, np moja 8 tyg córka robi 1 kupkę dziennie a czasem robi co 2-3 dni. Położna mówiła, że to jest normalne, bo pokarm się wchłania w całości prawie i nie ma "odpadów", więc żółtaczka może się przedłużać.
U mnie młody robił kupę po każdym karmieniu, więc raczej to nie w naszym przypadku.
@@pau.m2129 pewnie tak 😉
ZNALAZŁEM
Ludzie na Facebooku sa okropni. Byłam na takiej grupie dla mam, ale to obrażanie innych, zeby poczuć sie lepszą mnie przeraziło.
Z takich miejsc trzeba uciekać. Mnie usunięto z jednej z grup, bo wykazałam zrozumienie dla mamy, która uznała za konieczne podać dziecku smoczek. I oczywiście została zlinczowana.
Ile powinno niemowle przybierac miesięcznie na wadze ?
Zależy w jakim jest wieku. W pierwszych 3 mc ok. 700-800g na miesiąc.
ZACHOWYWAĆ
A jak pobudzić od nowa laktacje gdy dziecko polubiło się już z butelka ale jeszcze nie raz pociągnie pierś? Przy piersi po chwili zaczyna się kręcić wiercić ale jednak ta pierś łapie i pije. Da się coś z tym zrobić jeszcze czy już sprawa przegrana😞
To zależy od wieku dziecka, tego czy laktacja była utrzymana laktatorem oraz jak długo juz dziecko jest karmione butelką.
@@MariaLepucka sorka ma 2 miesiące, karmiona po części piersią i butelka. Przez chwilę była karmiona sama piersią. Z piersi nadal leci pokarm ale czuję że nie ma go tyle ile było na początku.
@@MariaLepucka laktatoru nigdy nie używałam. Dziecko piło z samej piersi
@@karolas5019 można jeszcze postarac się o relaktacje ale gwarancji sukcesu nie ma
@@MariaLepucka a jak tego dokonac😞
JEZIORO
Y