Lęk. Czy wierzyć w diagnozy?
HTML-код
- Опубликовано: 4 фев 2018
- W odpowiedzi na niektóre Państwa maile i komentarze, dziś parę słów o diagnozach, czyli o tym, skąd właściwie mamy wiedzieć, co tak naprawdę nam jest...
Więcej materiałów o zaburzeniach lękowych na: www.programy.dominikwaszek.com
Terapia indywidualna: www.dominikwaszek.com
Nerwica czy depresja to DOLEGLIWOŚCI - wynikające z ŻYCIA - wykończenia nerwowego człowieka. To nie
choroba psychiczna....
Jakie to trafne… mega trafne
Czy mogę ukrasc i pokazac ludziom ktorzy sądzą że niby moja nerwica to choroba psych? 🤨
Dziękuję za film, który odbieram bardzo osobiście. Nie googlowałem co prawda przed pójściem do PZP swoich objawów, bo pewne rzeczy uważałem za normalne. Miałem się za tchórza, za niedojdę (drżenie samoistne odkąd pamiętam) i pewnie tym napędzałem sam swoje schorzenia.
Ale film wartościowy. Ważny. Nie sądziłem, że słuchając kogoś można doznawać jakiejś ulgi.
Ale jeszcze chcę o tym pomyśleć. Jak nad cazusem prawa pracy. Na chłodno.
Dzięki wielkie, pozdrawiam serdecznie!
Jak zawsze konkretnie
Ma Pan Panie Dominik długo nie rozumiałem pana tematu które dotyczy leku .koncentrować em się na skutkach pozdrawiam miło i dobrze Pana posłuchać ma Pan łapkę nawet dwie 🙌
To niezwykle ze mamy rozne osobowosci, kazdy inna historie, innych rodzicow i wychowanie, rozne zawody - mamy takie same lub b podobne objawy nerwicy lękowej.
Trudno mi jest bardzo wpuscic lek do ciala bo jest jakas blokada ale nie poddaje sie. Wierze absolutnie, ze wlasnie to co pan "uczy" z czasem przyniesie efekt. Serdeczne podziekowanie za kolejny filmik.
Ten film przypomniał mi ksiażki Irvina Yaloma. Klient tzn pacjent chce wiedzieć co mu jest i w pewien sposób diagnoza mu coś daje... bo już wie :D Yalom zdaje się był zwolennikiem właśnie tego co Pan mówi czyli indywidualnego podejścia do pacjenta. Ostatnio katuje Pana filmy :D kiedyś katowałem ksiażki żeby sobie pomóc xD a jeszcze dopiszę, że chwilowo metoda "Pierdo%$# czy smok mnie zje" działa hehe
Nie powiedziałam psychiatrze co mi jest. Konkretną diagnozę dostałam po pół roku. Mój lekarz psychiatra zanim w ogóle przepisze leki przeprowadza za każdą wizytą min. 60 min wywiad. Co prawda chodzę prywatnie, ale faktycznie jak pierwszy raz poszłam, również prywatnie to się zraziłam - 20 min na wszystko, leki- benzo i lek starej generacji i do widzenia. Obecna psychiatra jest świetna, zawsze się pyta jakie tematy były poruszane na terapii , benzo i lek starej generacji od razu odstawiła, zresztą ja nie chciałam tego brać. Po lekach, które dostałam czuję się lepiej. Wiem, że działają i wiem, że jestem na dobrej drodze do wyjścia z tego. Wszystko zależy od lekarza na jakiego się trafi. ;)
u mnie w maju stwierdzono nerwice lekowa. Dzis nie powiem jest uczucie dyskonfortu ale nie sa to ataki paniki. czasami bywalo tak ze cialo pierw dawalo oznaki dusznosci, skretu żołądka, wymioty i ta nieokreślone uczucie strachu i przerazenia. Z czasem gdy dostawalam ataku staralam skupiac sie jak reaguje moje cialo i jak sie czuje co mysle tak jakbym byla nad tyn i nie ukrywam bardzo mi to pomaga. jedyne co mi pozostalo to nagle mysli czegos zlego i to nagle uczucie goraca jakby w glowie wybuchł wulkan ale wtedy po prostu rozluzniam cialo i przyjmuje wszystko z spokojem. bo skoro mysl jest jest przelotna chwila to równie dobrze mozna pomyśleć i różowym sloniu. Zycze wszystkim którzy sie znagaja z nerwica lekowa aby znalezli radość i spokoj. Nerwica lekowa weźmie ci tyle ile sam jej pozwolisz wziasc
mari klari , dziękuje za ostatnie zdanie !
Podoba mi się to ostatnie zdanie. Okoliczności lękowe pomogły nerwicy lękowej wziąć mnie w posiadanie. Musiałam że mam kontrolę ja😢nad nią.
a ja nie moge sie przemoc do wykonania pierwszego kroku :/ drugi mam opanowany bo dokladnie czuje gdzie lek jest i o co mu chodzi, ale problem jest taki ze boje sie ze zemdleje bo zazwyczaj mam zawroty glowy podczas ataku paniki i jak pozwole lekowi robic co chce to moze go poniesc a ja bede lezec na ulicy :/
A o takim teście mmpi co myślisz? Bo te zaburzenia osobowości, które niby wykazał właśnie podejrzewałem u siebie więc może jednak nie jest to taki pic na wodę? Pytanie moje czy warto sie tym sugerować
Ja nie wierzę w osobowość. :-)))
@@SkutecznaTerapiaja nie wiem czy wierzę czy nie, ale koncepcja osobowości schizoidalnej wyjątkowo rezonuje ze mną. Traktowana jest jako zaburzenie, ale tak na prawde chyba tylko dlatego, że jest pewnym odstępstwem od normy, a nie czymś przykrym subiektywnie. Bo ja powoli zaczynam się godzić ze swoim "losem" czy "stanem rzeczy". Ale jakaś część mnie jeszcze resztkami sił chce walczyć i się mocować :) ale tutaj chyba muszę być po prostu bardziej łagodny wobec siebie i dać troche czasu, prawda? Mimo wszystko kończę dopiero 22 lata w tym roku. Ps. W akceptowaniu siebie pomógł mi twój film o słowie "powinienem". Czuję że lwia część moich problemów psychicznych wynika właśnie z wymyślania problemów i wiary w powinność i słuszność pewnych rzeczy albo przekonań.
Witam, moje lęk pojawia sie wtedy gdy zaczynam o nim myśleć i problem tkwi w tym, ze cały czas gdzieś tam w podświadomości czuje ten lęk. Jak sobie z czymś takim poradzić? Pozdrawiam:)
nabusanJK3 mam podobnie, ale muszę Ci powiedzieć, że dużym ułatwieniem jest nie planowanie przyszłości o robienie wielu rzeczy spontanicznie, żeby nie dawać się myślom wcześniej niż są potrzebne. Mój psycholog dał mi jeszcze taką radę, aby rzeczy które wiem, że już muszę zrobić w przyszłości poświecić im jeden dzień na planowanie - zaplanować i wyrzucić to z głowy, nie przejmować się wcześniej. Później przychodzi ten dzień kiedy musisz to zrobić o wtedy już nie myślisz, że musisz to zrobić tylko robisz, nie przejmujesz się tymi myślami bo już wcześniej je wyrzuciłeś. Polecam stosować, ale działa na niewielkich lękach przynajmniej u mnie :)
To myśl o nim jeszcze bardziej aż do Ciebie przyjdzie :) niech przyjdzie, a co tam.
Tzw. lęk uogólniony. Warto pójść na psychoterapie.
Dzisiaj użyłam metody a huj z tym, było to w poczekalni na dentyste, zauważyłam, że jak już wychodzilam z domu z koleżanką miałam ten dyskomfort, ciężko było w tej poczekalni zastosować,, a huj z tym,, bo nie mogłam się skoncentrować, i raczej popelniam ten błąd i próbuje intelektualnie odgonic. Po prostu nie ufam swoim uczuciom, może tu jest problem.
Bardzo Państwa proszę o przestrzeganie zasad poprawej polszczyzny w komentarzach. "Chuj" piszemy przez "ch" - łatwo zapamiętać: jest wtedy dłuższy.
Dziękuję.
Ewa Dziatkowska
Każdy ma swój problem może tylko udawać ze go nie ma
Bardzo dziękuję Panu za pomoc w temacie lęku a jeszcze mocniej dziękuję za Pana niezwykłe poczucie humoru, oczywiście ta wskazówka, jakże cenna rozwaliła mnie;))) Pozdrawiam Pana serdecznie:))
@@TheMoniii111 Basia z Kołobrzegu..Dziękuję Panu bardzo za prowadzenie tej tzw.terapii..
Słucham i słucham i ma Pan tyle racji ..Już dawno wpuscilam lek do Siebie i bardzo bałam się o Siebie ,bo serce walilo b.mocno i bałam sięo Siebie...Słuchając Pana już wiem jak sobie z tym radzić dalej...Przez 6 lat ostatnich tyle się wydarzyło,że złamało i mnie,silną Kobietę..przy Panu nabieram sił witalnych..Dziękuję i do usłyszenia.
@@SkutecznaTerapia 🤣