Wielu z was obejrzało troll-filmik w internecie (macie dla porządku spraw link, nabijcie facetowi kabzę kasą z reklam, tak was oszukał że zasługuje na brawa: ruclips.net/video/gpgmBowBg6c/видео.html) i produkujecie się teraz w komentarzach, że LR to skradziony polski projekt Tarpana. Skoro lubicie bajki to wrzucajcie mi kasę na patronite z dopiskiem "wielga bolzka" to wam opowiem, jak wynaleźliśmy wszystko bośmy naród wybrany ale zły świat nam ukradł ;)
O dziękuje za linka :D Bardzo lubię szukać dennych teorii spiskowych ta o tym jak to Jeep Willis jest uzurpatorem i przykrywką tego, że wykradziono Alfa Tarpana, żeby stworzyć niezawodny i genialnie zaprojektowanych samochód wskakuje szybko do mojej ścisłej czołówki :D
@@Blejk_Karington Anglosasi często tak mieli Ci zza oceanu też. Historia pojazdu aluminiowego APC i jego przydatność w Wietnamie. To kolejna zabawna historia.
Przez 5 lat swego czasu w firmie jeździłem Defenderem 110 z (całkiem udanym) silnikiem TD5 i zrobiłem nim w różnych warunkach (najcześciej poza asfaltem) prawie 100 tys km. Miał dokładnie wszystkie te wady, które wymieniłeś i kupę innych: np. ogromną, wielkości miednicy , nieporęczną i tak blisko drzwi umieszczoną kierownicę, że kierowca słusznego wzrostu najczęściej otwierał okno i stosował zimny łokieć, aby lewa kończyna miała trochę miejsca. Zestaw pedałów był dziwnie przesunięty względem siedzenia kierowcy tak, że ten siedział wręcz po skosie. Drążek zmiany biegów posiadał precyzję i długość tego stosowanego we wczesnym PRLu w autobusach San. Kabina była nieszczelna, wiało i ciekło z wielu miejsc, łącznie z uszczelkami drzwiowymi. Wszystko skrzypało począwszy od tantetnych plastików po zawiasy. Derma obić latem parzyła, zimą mroziła, w międzyczasie pękała. Co jakiś czas we wnętrzu lub na zewnątrz coś się urywało, łamało, pękało albo wręcz odpadało i gubiło. Przy licznikowych 120 km/h, ktora to prędkość nie była granicą możliwości ale na pewno granicą rozsądku, standardowej szerokości jezdnia robiła się powoli za wąska. Hałas od silnika i wibracje z opon o traktorowym bieżniku zniechęcały do jezdy szybszej niż 60 km/h. Wszystko to przestawało mieć jakiekolwiek znaczenie, gdzy zjeżdżało się na bezdroża. Auto dzięki ogumieniu, reduktorowi i blokadom napędów radziło sobie wspaniale i było niemal nie do zatrzymania. Dopóki nie zawiesiło się na ramie, dopóty po prostu jechało. Radziło sobie nawet w miejscach, gdzie poddawały się ciągniki rolnicze. Jedynym problemem była jazda po lesie, bo wersja Station Wagon 110 miała promień skrętu krążownika pomocniczego i wdzięk słonia. W takich warunkach prawdziwe zalety pokazywał UAZ. Do dziś wspominam tego Defendera niemal z łezką w oku, bo choć dał mi nieraz w kość, to był to pojazd z charakterem. A takich już teraz nie robią...
15:45 mało ludzi wie, że w latach 80-tych Land Rover próbował wejść na rynek komputerów osobistych, jednak zarzucili projekt gdy okazało się że nie da się zbudować komputera z którego wycieka olej
Mamy landy w kopalni. Krzyżak wału wytrzymuje 2 tygodnie, klocki hamulcowe tydzień... Oryginalne części LR ! Zawieszenie dostaje luzów po tygodniu jazdy a dyfry są z plasteliny. Półosie tracą zęby, zabieraki się obrabiają, łożyska sworzni zwrotnicy jak wianek w rowerze, po tygodniu jazdy jest negatyw. Łożyska piast tak samo... Oczywiście spawanko też co jakiś czas. Notorycznie wyrywa trójkąty przy ramie, mocujące drążki reakcyjne z tyłu, ramy też pękają oczywiście. I to są nowsze landy z silnikami Forda 2.2 i 2.4, które też są łajnem ostatecznym. Raz przegrzany potrafi się przytrzeć, a wizyta na myjce albo przejazd przez wodę kończy się wycieczką z buta po kopalni na komorę bo jakaś wtyczka od czujnika dostanie wody. Super samochód. Tydzień jeżdżenia, tydzień na kanale. Jak dobrze że dali nam Toyoty LandCruiser 79. Do tego się nie zagląda.
Jako wieli fan marki serdecznie gratuluję i "zazdraszczam" posiadania Serii. LR używałem prywatnie przez 11 lat i muszę się zgodzić z przyjacielem, który namówił mnie na to auto: "Land Rover to nie samochód - to proces..." W 11 letniej karierze użytkownika nie zdażyło mi się nigdy, by samochód odmówił posłuszeństwa, nie odpalił i nie pojechał, ale jednocześnie nie zdażyło mi się również nigdy, by był w 100% sprawny - zawsze coś go bolało. Kawał historii bez dwóch zdań. Ubolewam, że Defender w "prawilnej" wersji z Solihull przestał być produkowany
1:42 W końcu warto iść spać. *pojawia się filmik Irytującego* Dziś pewnie znowu pójdę spać gdzieś po 4, ponieważ po filmiku zacznę czytać o tym w necie :D
@@zelekbajerek ... Niektórzy piszą bzdury i liczą na lajki żeby się dowartościować. Pól po polsku pół po angielsku, naogladał się terminatora i wie jak jest wrócić w innym języku, night historian jest już mu obce.
Tylko ty potrafisz tak opowiadać, że z tematu, którym sie zbytnio nie zajmuję/interesuję, zrobisz coś o czym będę trochę myślał przed snem. Opowiadasz w bardzo ciekawy sposób i proszę rób to dalej^^
Bardzo przyjemnie zmontowany materiał, przeskok z ujęcia na ujęcie. Niemal w ruchu:) Bardzo dobrze się słucha i całkiem przyjemnie ogląda. Profeska :) Widać rozwój.
Aż się prosiło aby kilka smaczków i historyjek dodać. Np o prawidłowej stronie kierownicy i tej drugiej oraz ilości miejsca za nią, czy o grillu. Fura zajebiaszcza, nic tylko brać i jeździć.
Nawet nie zauważyłem kiedy z historii Roverów przeszedłeś do opowiadania prywatnych historii, tak dobrze się tego słuchało. :) Wyczekuję z niecierpliwością tego filmu o remontowaniu gratów!
Jestem fanem aut terenowych od 13 roku życia, kiedy w Algerii zetknąłem sie z Autami 4x4. Twóje opowiadanie o LR jest tak interesujące, że muszę to wrazić tym wpisem. Super ciekawe, trzymające uwagę, mimo, że wiele wiedziałem juz o LR wcześniej. Jeśli masz wiedze na temat Nissana Patrola z lat 80, czyli k 160 lub Toyot j 40, 50, 60 to nagraj jakieś odcinki. Dziękuję za miły czas słuchania. Pozdrawiam.
Moj dziadek miał takiego w latach 60 i 70 :) Poprzerabiany był i podrutowany, jak to w tamtych czasach bywało. Mam gdzieś nawet rodzinne zdjęcia mamy z tą landarą :)
Jak byłem we Francji to takim jeździłem w pracy, jeszcze gość miał do niego taka specyficzna przyczepkę (trochę jak nasze przyczepy do grochówki to wygladalo). Tamta wersja miała doczepiony komin przy silniku, żeby mogła pobierać powietrze gdy brodzila w wyższej wodzie. Z mojej strony mogę dodać, że to był jeden z najbardziej epickich wózków jakim miałem przyjemność jeździć, nie dziwię się, że zrobił furorę, nawet kierownica po prawej stronie mi nie przeszkadzała
Ja służbowo też Defenderem jeżdżę i ciężko mi się w nim zakochać. Do jazdy w terenie się nadaje ale jak się stoi nim w korkach w mieście albo na autostradzie to za przyjemnie nie jest.
Facet który go od ciebie kupił zabrał go do Łodzi, porozbierał i poddał się. Kupiłem go po kilku latach "postoju". Co jest nie tak z tymi cholernymi hamulcami? Wymieniłem bębny, cylinderki, szczęki, pompę, przewody a i tak pedał wchodzi na trzy razy -_-
Witaj przyjacielu... Nie żebym Cię podpuszczał, zresztą wiem dlaczego odcinki tak późno, ale w sumie fajnie byłoby zobaczyć odcinek tak o 2;00/3;00. Pozdrawiam
Mój tato w roku 70-tym kupił we Wrocławiu od kolegi Land Rovera I i wywiózł go na wieś w okolicach Jelcza i tam jego brat używał go jak traktora, czyli orał i bronował małe pole. Auto psuło się ale je naprawiał i w okolicach 1978 roku sprzedał komuś z Sobótki. Mówiąc o LR zapomniałeś wspomnieć o śrubkach calowych i kłopotach z gwintownikami i narzynkami calowymi kilka lat temu (teraz można już dostać na Allegro :-) Pozdrawiam
Land Rover to taki Mount and Blade, stary, toporny w użytkowaniu, ma wielu fanów, modyfikacje podtrzymują go przy życiu, a niedawno wyszła jego całkiem nowa wersja.
Nie wzieli wcale ramy z Willisa , tylko zbudowali własną o identycznym rozstawie osi.I tu dali ciała,bo spartolili cały projekt.Rama Willisa była otwarta , a Rovera zamknięta.Przez co zbierała wewnątrz błoto i rdzewiała na potęgę.W efekcie Willisy spokojnie pomykają tysiącami do dzisiaj w I seria Land-Rovera jest niesamowitą rzadkością.
Do dziś w tauronie defender trzyma się bardzo dobrze, jest niemal w każdej jednostce, komfortu jazdy nie ma żadnego, ale nic lepiej nie jeździ w terenie od tego słodkiego ulepa
Pierwszy lepszy passaciaż -------- to jest suupr powiedzonko. Ciekawa historia auta . Mam kolegę zafascynowanego Land Roverem (diesel) dał mi nawet tym pojeździć . Nie chcę tego krytykować ale odwołam się do początku filmu , Moje wrażenia niemal jak bym jeździł naszym ciągnikiem C-360 z kabiną jest to auto do codziennej pracy . Auto z zewnątrz wygląda ładnie (jego - Krzyśka) , ale jego żona w tajemnicy mówi o ciągłych naprawach i nie jest to niedziałający włącznik wycieraczek.
Miałem w robocie defendera, długie i krótkie, stare i nowe. Te z ostatnich lat produkcji. Wszystko prawda. Ale prawda jest to że gnój wjechał wszędzie i zawsze. Jak mnie poraz pierwszy przewieźli w terenie i wjeżdżaliśmy pod górę to myślałem że się przewróci do tyłu. Ale dał radę. I pewna sztuczka, ten złom odpalony bez sprzęgła na pierwszym biegu normalnie bez problemu potrafił pojechać na wzniesienie. I te nocne przejażdżki po plaży. Tego się nie zapomina
0:35 UK, to była jedyna w pełni zmotoryzowana armia. USA też, ale oni jeszcze stworzyli w czasie wojny konne oddziały do patrolowania gór - nawet dokonali kilka szarż. Gospodarka UK była jednak słabsza od tej USA, a rządzili u na odległość innych, a nie u siebie, to imperium nie przetrwało, kiedy po wojnie zrobiła się "moda" na rewolucje.
Wielu z was obejrzało troll-filmik w internecie (macie dla porządku spraw link, nabijcie facetowi kabzę kasą z reklam, tak was oszukał że zasługuje na brawa: ruclips.net/video/gpgmBowBg6c/видео.html) i produkujecie się teraz w komentarzach, że LR to skradziony polski projekt Tarpana. Skoro lubicie bajki to wrzucajcie mi kasę na patronite z dopiskiem "wielga bolzka" to wam opowiem, jak wynaleźliśmy wszystko bośmy naród wybrany ale zły świat nam ukradł ;)
Wiadomo, przecież cala UE, 27 państw istnieje po to tylko, żeby nas okraść i zniszczyć, TYLKO NAS!
ja tam żadnemu trollowi kasy nie będę nabijać ... wolę mądrzejszego, choć "zirytowanego" posłuchać ;-P
ruclips.net/video/ierL2gAcVmE/видео.html
Landrover defender
club amazing custom
O dziękuje za linka :D Bardzo lubię szukać dennych teorii spiskowych ta o tym jak to Jeep Willis jest uzurpatorem i przykrywką tego, że wykradziono Alfa Tarpana, żeby stworzyć niezawodny i genialnie zaprojektowanych samochód wskakuje szybko do mojej ścisłej czołówki :D
@@Blejk_Karington Anglosasi często tak mieli Ci zza oceanu też. Historia pojazdu aluminiowego APC i jego przydatność w Wietnamie. To kolejna zabawna historia.
Przez 5 lat swego czasu w firmie jeździłem Defenderem 110 z (całkiem udanym) silnikiem TD5 i zrobiłem nim w różnych warunkach (najcześciej poza asfaltem) prawie 100 tys km. Miał dokładnie wszystkie te wady, które wymieniłeś i kupę innych: np. ogromną, wielkości miednicy , nieporęczną i tak blisko drzwi umieszczoną kierownicę, że kierowca słusznego wzrostu najczęściej otwierał okno i stosował zimny łokieć, aby lewa kończyna miała trochę miejsca. Zestaw pedałów był dziwnie przesunięty względem siedzenia kierowcy tak, że ten siedział wręcz po skosie. Drążek zmiany biegów posiadał precyzję i długość tego stosowanego we wczesnym PRLu w autobusach San. Kabina była nieszczelna, wiało i ciekło z wielu miejsc, łącznie z uszczelkami drzwiowymi. Wszystko skrzypało począwszy od tantetnych plastików po zawiasy. Derma obić latem parzyła, zimą mroziła, w międzyczasie pękała. Co jakiś czas we wnętrzu lub na zewnątrz coś się urywało, łamało, pękało albo wręcz odpadało i gubiło. Przy licznikowych 120 km/h, ktora to prędkość nie była granicą możliwości ale na pewno granicą rozsądku, standardowej szerokości jezdnia robiła się powoli za wąska. Hałas od silnika i wibracje z opon o traktorowym bieżniku zniechęcały do jezdy szybszej niż 60 km/h. Wszystko to przestawało mieć jakiekolwiek znaczenie, gdzy zjeżdżało się na bezdroża. Auto dzięki ogumieniu, reduktorowi i blokadom napędów radziło sobie wspaniale i było niemal nie do zatrzymania. Dopóki nie zawiesiło się na ramie, dopóty po prostu jechało. Radziło sobie nawet w miejscach, gdzie poddawały się ciągniki rolnicze. Jedynym problemem była jazda po lesie, bo wersja Station Wagon 110 miała promień skrętu krążownika pomocniczego i wdzięk słonia. W takich warunkach prawdziwe zalety pokazywał UAZ. Do dziś wspominam tego Defendera niemal z łezką w oku, bo choć dał mi nieraz w kość, to był to pojazd z charakterem. A takich już teraz nie robią...
Nocny Historyk ;)
No
Nie ma to jak ogl Historyka w nocy jest to najlepszy klimat na ogl takich filmów ;)
Tradycyjnie ;)
ruclips.net/video/ierL2gAcVmE/видео.html
Landrover defender
club amazing custom
Zawsze wieczorem do piwka historyk syn Wołoszańskiego chyba
Ow yeah, ten uczuć gdy przeglądasz YT nocą i nagle trafiasz na świeżutki odcinek Irytującego, już się biorę za oglądanie.
Te uczucie
Bardzo podoba mi się, jak on mówi "Traktorek" w każdej formie. Zawsze pojawia mi sie przez to uśmiech na twarzy.
15:45 mało ludzi wie, że w latach 80-tych Land Rover próbował wejść na rynek komputerów osobistych, jednak zarzucili projekt gdy okazało się że nie da się zbudować komputera z którego wycieka olej
😂😂😂😂
Mamy landy w kopalni. Krzyżak wału wytrzymuje 2 tygodnie, klocki hamulcowe tydzień... Oryginalne części LR ! Zawieszenie dostaje luzów po tygodniu jazdy a dyfry są z plasteliny. Półosie tracą zęby, zabieraki się obrabiają, łożyska sworzni zwrotnicy jak wianek w rowerze, po tygodniu jazdy jest negatyw. Łożyska piast tak samo... Oczywiście spawanko też co jakiś czas. Notorycznie wyrywa trójkąty przy ramie, mocujące drążki reakcyjne z tyłu, ramy też pękają oczywiście. I to są nowsze landy z silnikami Forda 2.2 i 2.4, które też są łajnem ostatecznym. Raz przegrzany potrafi się przytrzeć, a wizyta na myjce albo przejazd przez wodę kończy się wycieczką z buta po kopalni na komorę bo jakaś wtyczka od czujnika dostanie wody. Super samochód. Tydzień jeżdżenia, tydzień na kanale. Jak dobrze że dali nam Toyoty LandCruiser 79. Do tego się nie zagląda.
Po końcówce stwierdzam - collab ze Złomnikiem i MotoBiedą incoming :D
O to będzie złoto jak Cholera, oczywiście o ile nas intuicja nie zwodzi :)
Podpisuję się pod tym pomysłem
internet pękłby na pół xD
Już myślałem że będzie rano, na szczęście MYLIŁEM SIE
ruclips.net/video/ierL2gAcVmE/видео.html
Landrover defender
club amazing custom
No wreszcie film o ludzkiej porze!
Dzięki za film, oto komentarz dla zasięgu, a film obejrzę rano, jak wstanę
Drogi Historyku ten Land Rover to naprawdę ciekawy składak, w Polsce chyba jeden z najdroższych :)
Jako wieli fan marki serdecznie gratuluję i "zazdraszczam" posiadania Serii. LR używałem prywatnie przez 11 lat i muszę się zgodzić z przyjacielem, który namówił mnie na to auto: "Land Rover to nie samochód - to proces..." W 11 letniej karierze użytkownika nie zdażyło mi się nigdy, by samochód odmówił posłuszeństwa, nie odpalił i nie pojechał, ale jednocześnie nie zdażyło mi się również nigdy, by był w 100% sprawny - zawsze coś go bolało. Kawał historii bez dwóch zdań. Ubolewam, że Defender w "prawilnej" wersji z Solihull przestał być produkowany
Nareszcie Nocny Irytujący😊
1:42 W końcu warto iść spać.
*pojawia się filmik Irytującego*
Dziś pewnie znowu pójdę spać gdzieś po 4, ponieważ po filmiku zacznę czytać o tym w necie :D
Mam podobnie. Tyle że u mnie wskazuje zegar już 5tą :)
jak zwykle super materiał, Series II to najfajniejszy Land Rover, przywróć mu oryginalne oświetlenie i będzie perełka
Nocny Historyk is Back ; )
O tej porze pojawiają się filmiki, on na pewno wrzuca w południe a że ma chujowego neta to oglądasz w nocy. Proste synek to jest.
@@majkimo2634 no trudno się tego domyśleć
@@zelekbajerek ... Niektórzy piszą bzdury i liczą na lajki żeby się dowartościować. Pól po polsku pół po angielsku, naogladał się terminatora i wie jak jest wrócić w innym języku, night historian jest już mu obce.
Tylko ty potrafisz tak opowiadać, że z tematu, którym sie zbytnio nie zajmuję/interesuję, zrobisz coś o czym będę trochę myślał przed snem. Opowiadasz w bardzo ciekawy sposób i proszę rób to dalej^^
Rzuc okiem na ,,Dzik z Gorzowa,,
Dobrze się ogląda a raczej słucha przy budowie modeli. Niesamowita ilość informacji i ciekawostek. Pozdrawiam serdecznie !
Film o takiej godzinie już wiem skąd się wzięło irytujący
Bardzo miło jest oglądać jak ten kanał ewoluuje ale caly czas trzyma wysoki merytoryczny poziom. Brawo !
Już się nie mogę doczekać kolejnego odcinka
Bardzo przyjemnie zmontowany materiał, przeskok z ujęcia na ujęcie. Niemal w ruchu:) Bardzo dobrze się słucha i całkiem przyjemnie ogląda. Profeska :) Widać rozwój.
23:32 Oj wiesz jak wyszłeś z tego Land Rovera i zaczołeś gestykulować i iść powoli przypomniałeś mi Pana Wołoszańskiego z jego programów . Pozdrawiam
godny następca legendy
Też to zauważyłem. Pozdrawiam.
Woloszanski wolno opowiada i konczy pytaniami.
Aż się prosiło aby kilka smaczków i historyjek dodać. Np o prawidłowej stronie kierownicy i tej drugiej oraz ilości miejsca za nią, czy o grillu.
Fura zajebiaszcza, nic tylko brać i jeździć.
kocham tą serię motoryzacyjną, zabieram się do oglądania!!
ruclips.net/video/ierL2gAcVmE/видео.html
Landrover defender
club amazing custom
Świetny materiał.Nie mogę się doczekać następnego.Też jestem "gracieżem"i takie filmy to dla mnie samą przyjemność oglądania.Pozdrawiam
Dawno nie widziałem jak dobrze się bawisz, kręcąc materiał. Widać ze masz z tym sprzętem pozytywne wspomnienia :)
Bardzo fajnie zrealizowany film!
Brawo za zdjęcia, kadrowanie.
Widać postęp!
Nawet nie zauważyłem kiedy z historii Roverów przeszedłeś do opowiadania prywatnych historii, tak dobrze się tego słuchało. :)
Wyczekuję z niecierpliwością tego filmu o remontowaniu gratów!
23:36 Wołoszański stajl xD
Jestem fanem aut terenowych od 13 roku życia, kiedy w Algerii zetknąłem sie z Autami 4x4. Twóje opowiadanie o LR jest tak interesujące, że muszę to wrazić tym wpisem. Super ciekawe, trzymające uwagę, mimo, że wiele wiedziałem juz o LR wcześniej. Jeśli masz wiedze na temat Nissana Patrola z lat 80, czyli k 160 lub Toyot j 40, 50, 60 to nagraj jakieś odcinki. Dziękuję za miły czas słuchania. Pozdrawiam.
Cześć i czołem irytujący historyku!
Moj dziadek miał takiego w latach 60 i 70 :) Poprzerabiany był i podrutowany, jak to w tamtych czasach bywało. Mam gdzieś nawet rodzinne zdjęcia mamy z tą landarą :)
Jak ja kocham te nocne odcinki
Witam wszystkich i pozdrawiam irytującego.
Wzajemnie, miłej nocki ;)
Jak zwykle. Zajebiście. Szacun, a nawet rispekt.
Jak byłem we Francji to takim jeździłem w pracy, jeszcze gość miał do niego taka specyficzna przyczepkę (trochę jak nasze przyczepy do grochówki to wygladalo).
Tamta wersja miała doczepiony komin przy silniku, żeby mogła pobierać powietrze gdy brodzila w wyższej wodzie.
Z mojej strony mogę dodać, że to był jeden z najbardziej epickich wózków jakim miałem przyjemność jeździć, nie dziwię się, że zrobił furorę, nawet kierownica po prawej stronie mi nie przeszkadzała
Do treningu obejrzałem. Dobrze się ogląda i słucha.
Właśnie wstałem... Śnił mi się sen że wstawiłeś film.
:O
Świetny kanał miło się słucha historii land Rover.
No to czekam na kolejny odcinek z tej zapowiedzianej serii...
Mega duży plus za tak opisana historię tego auta...
Ta wstrętna zieleń starych LR to najpiękniejszy kolor.
No cóż, odcineczek pierwszorzędny, ale już nie mogę się doczekać na realizację tych gróźb w temacie następnych odcinków. Pozdro z CSW.
Bardzo dobry kanał, dziś odkryłem.
Musiałeś, musiałeś kurwa wrzucić wideo akurat jak szykowałem się do snu. Damn you!
Najeździłem się Defenderem w Geofizyce i się w nim zakochałem, to auto sprawia niesamowitą frajdę w terenie.
Ja służbowo też Defenderem jeżdżę i ciężko mi się w nim zakochać. Do jazdy w terenie się nadaje ale jak się stoi nim w korkach w mieście albo na autostradzie to za przyjemnie nie jest.
Nie spodziewałem się o tej godzinie
ALE UJĘCIA kurde profesjonalizm panie
Nareszcie nowy film
Jak zwykle świetny materiał. Pozdrawiam.
Szacun, oby Ci się jak najlepiej działo.
Wyciek z miski olejowej to tak na prawdę specjalny, zaawansowany system konserwacji podwozia.
Bardzo fajnie zobaczyć swoją byłą 109, pozdrawiam z Janowa Lubelskiego, brelok oryginalny :-)
Facet który go od ciebie kupił zabrał go do Łodzi, porozbierał i poddał się. Kupiłem go po kilku latach "postoju". Co jest nie tak z tymi cholernymi hamulcami? Wymieniłem bębny, cylinderki, szczęki, pompę, przewody a i tak pedał wchodzi na trzy razy -_-
Uwielbiam ten samochod > Mialem , pracowalem nim . Typowy osiolek , wszedzie wjedzie i wyjedzie .
Dziękuję za film!
Dzień dobra noc 😁
Nocny historyk powrócił haha
Swietny kanal,, odcinki sa coraz lepsze i ciekawsze.
Nareszcie. Wielki jesteś.
25:23 - ustawiłeś mi humor na cały dzień haha dzięki :D
Świetny materiał, jeździłem kiedyś trochę Defenderem, starym i nowym, była frajda :)
Co jak co ale defender nadal wygląda świetnie
Powinieneś mieć własny program w TV. Jak zwykle fantastyczna robota 👍
Witaj przyjacielu... Nie żebym Cię podpuszczał, zresztą wiem dlaczego odcinki tak późno, ale w sumie fajnie byłoby zobaczyć odcinek tak o 2;00/3;00. Pozdrawiam
Mój tato w roku 70-tym kupił we Wrocławiu od kolegi Land Rovera I i wywiózł go na wieś w okolicach Jelcza i tam jego brat używał go jak traktora, czyli orał i bronował małe pole.
Auto psuło się ale je naprawiał i w okolicach 1978 roku sprzedał komuś z Sobótki.
Mówiąc o LR zapomniałeś wspomnieć o śrubkach calowych i kłopotach z gwintownikami i narzynkami calowymi kilka lat temu (teraz można już dostać na Allegro :-) Pozdrawiam
bardzo ciekawy materiał, dziękujemy!
Wrócił Historyk o pogańsko wczesnych godzinach!
Nocna zmiana od razu lepiej mija gdy jest co obejrzeć 😂
Hehe
Pracujesz czasem, czy oglądasz filmy? 🤣
Mmm nocny historyk
Uwielbiam twoje filmy. Mają jedną powarzną wadę. JEST ICH MAŁO :))
Widzę byłeś w Janowie Lubelskim, akurat mieszkałem 3 lata w janowie i kojarzę tego Land Rovera z plandeką. Wozi często wycieczki po lasach janowskich.
Land Rover to taki Mount and Blade, stary, toporny w użytkowaniu, ma wielu fanów, modyfikacje podtrzymują go przy życiu, a niedawno wyszła jego całkiem nowa wersja.
Dałem tysiąc sześćsetną łapkę dla mocnego historyka
ŁOO PANIE! NO takie zajebistej fury to się niespodziewałem.
gratuluję zajawki oglądam z niesłabnącym zainteresowaniem
Pięćdziesiąty komentarz. Dla statystyk.
Ceni się!
#KDS
1:17 wystarczy 150 punktów siły politycznej ale po co jak tylko fabryki cywilne i produkcja się zmniejsza
Nocny gość
Świetny materiał jak zawsze :D
Nocny Historyk
Uwielbiam te Twoje serie motoryzacyjne :)
Zdrowia życzę!
Super odcinek! Czekam na kolejny o Range Roverze. Pozdrawiam!
Irytujący & Motobieda- crossover jakiego chcemy, na jakiego nie zasługujemy :(
warto było nie spac. wiecej! 😍😂
Nie wzieli wcale ramy z Willisa , tylko zbudowali własną o identycznym rozstawie osi.I tu dali ciała,bo spartolili cały projekt.Rama Willisa była otwarta , a Rovera zamknięta.Przez co zbierała wewnątrz błoto i rdzewiała na potęgę.W efekcie Willisy spokojnie pomykają tysiącami do dzisiaj w I seria Land-Rovera jest niesamowitą rzadkością.
Do dziś w tauronie defender trzyma się bardzo dobrze, jest niemal w każdej jednostce, komfortu jazdy nie ma żadnego, ale nic lepiej nie jeździ w terenie od tego słodkiego ulepa
Za niecałe 6 godzin wstaje do roboty
IrytującyHistoryk :
Aa ja sie w pracy nudzilem na nocy idealna pora!
To czemu nie iść spać i obejrzeć po robocie?
MrGosciu121 ja bym nie mógł zasnąć wiedząc, że świeżutki film czeka
Na następny stępny odcinek czekam z niecierpliwością.
Nowa seria sie całkiem pysznie zapowiada 👍👍👍👍
coraz lepsze te filmy ;D ten montaż, ta gra... :DD
Idealna godzina na film
Super materiał. Czekałem na niego.
Może kolejny o Mercedes G-klasse? Znajomy ma G-WOLF prosto z Bundeswehry.
Pierwszy lepszy passaciaż -------- to jest suupr powiedzonko. Ciekawa historia auta . Mam kolegę zafascynowanego Land Roverem (diesel) dał mi nawet tym pojeździć . Nie chcę tego krytykować ale odwołam się do początku filmu , Moje wrażenia niemal jak bym jeździł naszym ciągnikiem C-360 z kabiną jest to auto do codziennej pracy . Auto z zewnątrz wygląda ładnie (jego - Krzyśka) , ale jego żona w tajemnicy mówi o ciągłych naprawach i nie jest to niedziałający włącznik wycieraczek.
Miałem w robocie defendera, długie i krótkie, stare i nowe. Te z ostatnich lat produkcji. Wszystko prawda. Ale prawda jest to że gnój wjechał wszędzie i zawsze. Jak mnie poraz pierwszy przewieźli w terenie i wjeżdżaliśmy pod górę to myślałem że się przewróci do tyłu. Ale dał radę. I pewna sztuczka, ten złom odpalony bez sprzęgła na pierwszym biegu normalnie bez problemu potrafił pojechać na wzniesienie. I te nocne przejażdżki po plaży. Tego się nie zapomina
Ooo, moje ulubione samochody :D Zwłaszcza Defender 110
0:35 UK, to była jedyna w pełni zmotoryzowana armia. USA też, ale oni jeszcze stworzyli w czasie wojny konne oddziały do patrolowania gór - nawet dokonali kilka szarż. Gospodarka UK była jednak słabsza od tej USA, a rządzili u na odległość innych, a nie u siebie, to imperium nie przetrwało, kiedy po wojnie zrobiła się "moda" na rewolucje.
Moje marzenie z dzieciństwa