to jest czwarty raz - pierwszym razem wylałem ( na szczęście niedużo) , drugim razem było lepiej ale smak był zbyt arystokratyczny, trzeci raz był całkiem nawet niezły ale jeszcze mnie nie wciągnęło, teraz zrobiłem wg pani wskazówek i czekam z niecierpliwością na efekt. do wyciskania soku użyłem garnka do gotowania na parze - super się sprawdził. pozdrawiam
Fenomenalny przepis-dzięki Pani rozpocząłem przygodę z winem aroniowym. Ważne-mieć jakiś sad w okolicy albo popytać wśród znajomych o aronie.Ja mam taką możliwość ale można też w sieci znaleźć plantatorów...ja znalazłem takiego w okolicach Tomaszowa Mazowieckiego...w zeszłym roku kupiłem 100 kg aronii po 2 zł za kg.-gotowe, zebrane. Ale mam też swoje krzaki z których póki co zbieram ok 10 kg - z tego robię sok, też mega pyszny i zdrowy. Co do wina - wszystko tak jak u Pani w przepisie - ja od siebie dodam że jeśli chcemy żeby winko przetrwało dłużej niż dwa lata - trzeba niestety delikatnie (1 gram) zasiarkować trunek. (Nie siarkujemy aby zabić drożdże.) Oczywiście ,nie zrobi się ocet,wino będzie mogło stać bez siarkowania nawet 20 lat i też będzie smaczne ale po około 2 latach wino zaczyna zrzucać barwnik.W butelce pojawiają się takie czarne fusy i wygląda to nieapetycznie.Co do siarki - ani w smaku ani w zapachu nie będzie różnicy a trunek schowany w piwniy przetrwa wiele lat . Co do drożdży daję Bayanusy 16%, po to by na 100% zjadły cały cukier - aronia (oprócz wiśni) to owoc który w postaci wina najbardziej przypomina dobre wino wytrawne ze sklepu, a według mnie jest nawet lepsze, dlatego chcę by drożdze zeżarły całą słodycz. Staram sie aby wino miało ok 11% , czyli według równania 17 (stała) x 11 % x 25 litrów (startuje w wiaderku fermentacyjnym) daje 4,675 gram cukru, czyli pomijając to co mam w aroniach dokładam 4 kg cukru w 2 partiach i jest ok. Wino zawsze klaruję, zazwyczaj preparatem dwuskładnikowym, ewentualnie dodatkowo w razie problemów preparatem Klar-Zyme (najlepszy na oporne na klarowanie wina). Zlewam 1-2 razy znad osadu i odstawiam w balonie na okres 8 miesiecy, potem jeszcze raz zlewam znad osadu,siarkuję (jw), czekam 2-3 dni i butelkuję. Polecam w 100% robię już trzeci sezon i zawsze wino jest bardzo udane.Po przerobieniu wszelkich wynalazków jak wino z dzikiej róży,ryżu,jabłek,śliwek i wielu wielu innych - zostaję przy aronii,wiśni,winogronach...
Kamil .... fajne podpowiedzi do aronii - już byłem w desperacji bo czwarty raz podchodzę do tematu.... :) Ja robię regularnie z róży, winogron, na bazie ryżu , z hibiskusa.... każde ma swój czas do degustacji smaku i aromatu. ostatnio pierwszy raz nastawiłem miód pitny ale to.... dłuuuuggggaaaaa bajka.... Pozdrawiam
Witam. Ja nie gotowalem mojej aronii tylko świerzą zasypałem cukrem i mieszałem przez kilka dni. Robiłem na dwa sposoby najsmaczniejsza i najmocniejsza wyszła mi bez dodawania drożdzy. Nie polecam wyciskania aroni mechanicznie nawet wyciskarką ślimakową .Rozgniecione pestki bardzo psują smak wina. Warto jest poświęcić trochę czasu na produkcje win domowych. Ten wkład napewno zwróci się z nawiązką.
@@kat_6667 hej, to dotyczy tylko winogron, one mają na sobie dzikie drożdże( co nie znaczy, że nie wolno dodać tych szlachetnych ) i można nie dodawać wody - wtedy wino jest przednie - jak nasz ORZEŁ :D
Winko musi na pewno byc b.dobre...No i naklejka tez ciekawa....CHETNIE BYM ODKUPIL OD PANI KILKA BUTELECZEK....CZY SĄ MOZE NA SPRZEDARZ???...POZDRAWIAM...A ŚLINKA MI CIEKNIE...SAM NIE MAM MOŻLIWOŚĆI ZROBIC WIEC ZAPTYTALEM...
@@WeronikaDomogród SZANOWNA PANI WERONIKO...DZIEKI ZA WIADOMOSC....MOJA KOCHANA MAMUSKA MAWIALA...WINKO Z ARONI TO LEKARSTWO...WIEC ROBILA I JAK JA ODWIEDZALEM TO ZAWSZE ALE TO ZAWSZE MIELISMY GODZINY ROZMOW I SMIECHU O STARYCH JEJ CZASACH A BYLA URODZONA NA KRYMIE W KIERCZY.MAMUSKA MOJA ZASNEŁA..WIEC WSZYSTO SIE SKONCZYŁO...JA OSOBISCIE NIE MAM TAKEJ MOZLIWOSCI ZROBIENIA WINKA WSPOLNYCH WSPOMNIEN...DLATEGO UWAZAM DALEJ......aronia to lekarstwo...POZDRAWIAM SERDECZNIE...
Świetny instruktaż! :) Dziękuję bardzo. Ale może ktoś wie czy żeby wino było bardziej klarowne można dodać pożywkę do drożdyż? Kupiłam i drożdzę winiarskie i pożywkę. Nie jem mięsa, więc wolałabym nie stosować żelatyny. Wino będę robić pierwszy raz (z owoców działkowych), więc jestem kompletnym laikiem w tej kwestii. Pozdrawiam.
Świetny pomysł! Wina z aronii jeszcze nie piłam (nalewka bardzo mi smakowała). Mam odrobinę owocu, ale jeszcze na krzaczkach i obawiam się, że to będzie za mało na takie eksperymenty. (może dokupię?). Czy takie słodkie owoce dobre są do mięs i serów?
A gdzie można kupić takie ilości aronii, jeśli się nie ma własnej z ogródka? Ja mieszkam w Niemczech, w mieście i dostęp do owoców to mam jedynie w supermarkecie... Aronii tam jeszcze nigdy nie widziałam. Pozdrawiam serdecznie!
Wino z aronii... Nieźle... Ja będę chyba bardziej tradycyjny, też dlatego, że mam baaardzo dużo winogron... Weroniko - zapraszam Cię na mój kanał, gdzie opowiadam moją historię i projektu Wiejskie Inspiracje ;)
Wszystko fajnie, tylko dlaczego korków Pani nie wkłada na gorąco? Wystarczy zagotować w wodzie i korek robi się mięciutki, plastyczny wchodzi do butelki bez mlotka.
Tolek A wszystko co w korku spływa do wina i mamy ładny smak spleśniałej piwnicy lub mysich odchodów.Nigdy nie należy moczyć korka on ma oddychać a nie fermentować.
@@Piecio302 korki namacza się max minutę, i zalewa na kilka sekund pirosiarczynem. Tzw mysi posmak jest chorobą wina i jest spowodowany zupełnie czym innym, podobnie jak "korkowy posmak". Żadnej z tych chorób nie powoduje moczenie korków.
Jestem pod wielkim wrażeniem. Niestety aronie juz w czesci przerobiłam i dzem wyszedł gorzkawy i bardzo cierpki. Nie wiedzialam o przemrozeniu. Czy da sie to jeszcze jakos uratowac??
Z aronią jest tak: przemrożenie całkowicie nie usuwa cierpkości, tak więc proszę się tym nie przejmować. Jeśli chodzi o dżem najlepiej domieszać jabłek albo śliwek, żeby smak poprawić, można ponownie wrzucić do garnka i wymieszać z przygotowanymi wcześniej powidłami ze śliwek i powtórzyć pasteryzacje. W przypadku wina faktycznie mniej goryczki się wyczuwa, ale trzeba kupić odpowiednie drożdże wzmacniające fermentacje.
👍Polecam skupażować z winem z owoców dzikiej róży. Nowatorskie podejście do owocu dzikiej róży. Nowatorskie podejście do owocu dzikiej róży opisałem w filmiku: ruclips.net/video/_zmZ3HSuIZs/видео.html
Aronii nie mrozimy!!!!! Nie musimy niszczyć jej walorów smakowych i zdrowotnych, cierpkość to jej atut... sok z mrożonych owoców jest zdecydowanie gorszej jakości - także inne przetwory..
Ten dodatek E491 do drożdży winiarskich Browinu był tam tak potrzebny jak umarłemu kadzidło. Widząc takie świństwo w składzie, wolałbym chyba kupić stare i poczciwe drożdże Zamojskich na suszu owocowym i wyhodować matkę drożdżową przez trzy dni niż ładować taką chemię do pożywienia.
to jest czwarty raz - pierwszym razem wylałem ( na szczęście niedużo) , drugim razem było lepiej ale smak był zbyt arystokratyczny, trzeci raz był całkiem nawet niezły ale jeszcze mnie nie wciągnęło, teraz zrobiłem wg pani wskazówek i czekam z niecierpliwością na efekt. do wyciskania soku użyłem garnka do gotowania na parze - super się sprawdził. pozdrawiam
Dziękuję za dzielenie się pomysłami. Bardzo mi się podoba ten sposób z garnkiem do gotowania na parze. Pozdrawiam serdecznie 😊
Fenomenalny przepis-dzięki Pani rozpocząłem przygodę z winem aroniowym.
Ważne-mieć jakiś sad w okolicy albo popytać wśród znajomych o aronie.Ja mam taką możliwość ale można też w sieci znaleźć plantatorów...ja znalazłem takiego w okolicach Tomaszowa Mazowieckiego...w zeszłym roku kupiłem 100 kg aronii po 2 zł za kg.-gotowe, zebrane.
Ale mam też swoje krzaki z których póki co zbieram ok 10 kg - z tego robię sok, też mega pyszny i zdrowy.
Co do wina - wszystko tak jak u Pani w przepisie - ja od siebie dodam że jeśli chcemy żeby winko przetrwało dłużej niż dwa lata - trzeba niestety delikatnie (1 gram) zasiarkować trunek. (Nie siarkujemy aby zabić drożdże.) Oczywiście ,nie zrobi się ocet,wino będzie mogło stać bez siarkowania nawet 20 lat i też będzie smaczne ale po około 2 latach wino zaczyna zrzucać barwnik.W butelce pojawiają się takie czarne fusy i wygląda to nieapetycznie.Co do siarki - ani w smaku ani w zapachu nie będzie różnicy a trunek schowany w piwniy przetrwa wiele lat .
Co do drożdży daję Bayanusy 16%, po to by na 100% zjadły cały cukier - aronia (oprócz wiśni) to owoc który w postaci wina najbardziej przypomina dobre wino wytrawne ze sklepu, a według mnie jest nawet lepsze, dlatego chcę by drożdze zeżarły całą słodycz.
Staram sie aby wino miało ok 11% , czyli według równania 17 (stała) x 11 % x 25 litrów (startuje w wiaderku fermentacyjnym) daje 4,675 gram cukru, czyli pomijając to co mam w aroniach dokładam 4 kg cukru w 2 partiach i jest ok. Wino zawsze klaruję, zazwyczaj preparatem dwuskładnikowym, ewentualnie dodatkowo w razie problemów preparatem Klar-Zyme (najlepszy na oporne na klarowanie wina).
Zlewam 1-2 razy znad osadu i odstawiam w balonie na okres 8 miesiecy, potem jeszcze raz zlewam znad osadu,siarkuję (jw), czekam 2-3 dni i butelkuję.
Polecam w 100% robię już trzeci sezon i zawsze wino jest bardzo udane.Po przerobieniu wszelkich wynalazków jak wino z dzikiej róży,ryżu,jabłek,śliwek i wielu wielu innych - zostaję przy aronii,wiśni,winogronach...
Super podpowiedzi. Dziękuję za podzielenie się wskazówkami. Pozdrawiam 😊
❤
Kamil .... fajne podpowiedzi do aronii - już byłem w desperacji bo czwarty raz podchodzę do tematu.... :) Ja robię regularnie z róży, winogron, na bazie ryżu , z hibiskusa.... każde ma swój czas do degustacji smaku i aromatu. ostatnio pierwszy raz nastawiłem miód pitny ale to.... dłuuuuggggaaaaa bajka.... Pozdrawiam
Prosto i przejrzyście pokazane, dziękuję.
Doskonały przepis, dziękuję. Robiłem wino po raz pierwszy dodałem dodatkowo 2 litry soku z jabłek. Polecam.
Świetny pomysł z sokiem z jabłek, bo sama aronia słabo fermentuje. Pozdrawiam
fermentuje całkiem nieźle - użyłem drożdży i pożywki Bayanus
Wykonanie profesjonalne, super filmik.
Dziękuję!!! Pozdrawiam serdecznie
z filmu wynika, że butelkuje Pani wino mniej niż po miesiącu od nastawienia, nie strzelają butelki? jakim cudem?
Witam. Ja nie gotowalem mojej aronii tylko świerzą zasypałem cukrem i mieszałem przez kilka dni. Robiłem na dwa sposoby najsmaczniejsza i najmocniejsza wyszła mi bez dodawania drożdzy. Nie polecam wyciskania aroni mechanicznie nawet wyciskarką ślimakową .Rozgniecione pestki bardzo psują smak wina. Warto jest poświęcić trochę czasu na produkcje win domowych. Ten wkład napewno zwróci się z nawiązką.
Proszę cos więcej napisać bo tez chce zrobić bez drożdży jakie proporcje itd pozdrawiam cieplutko
@@zbycho123 podobno jest zasada, ze nie myje sie owoców jesli nie robi sie na drozdzach (tyle doczytałam ostatnio).
@@kat_6667 hej, to dotyczy tylko winogron, one mają na sobie dzikie drożdże( co nie znaczy, że nie wolno dodać tych szlachetnych ) i można nie dodawać wody - wtedy wino jest przednie - jak nasz ORZEŁ :D
dzieki super za przepis pozdrawiam
Winko musi na pewno byc b.dobre...No i naklejka tez ciekawa....CHETNIE BYM ODKUPIL OD PANI KILKA BUTELECZEK....CZY SĄ MOZE NA SPRZEDARZ???...POZDRAWIAM...A ŚLINKA MI CIEKNIE...SAM NIE MAM MOŻLIWOŚĆI ZROBIC WIEC ZAPTYTALEM...
Witam. Na sprzedaż alkoholu trzeba mieć pozwolenie -póki co nie ma, więc krązy po domu. Pozdrawiam i dziękuję za miłe odwiedziny
@@WeronikaDomogród SZANOWNA PANI WERONIKO...DZIEKI ZA WIADOMOSC....MOJA KOCHANA MAMUSKA MAWIALA...WINKO Z ARONI TO LEKARSTWO...WIEC ROBILA I JAK JA ODWIEDZALEM TO ZAWSZE ALE TO ZAWSZE MIELISMY GODZINY ROZMOW I SMIECHU O STARYCH JEJ CZASACH A BYLA URODZONA NA KRYMIE W KIERCZY.MAMUSKA MOJA ZASNEŁA..WIEC WSZYSTO SIE SKONCZYŁO...JA OSOBISCIE NIE MAM TAKEJ MOZLIWOSCI ZROBIENIA WINKA WSPOLNYCH WSPOMNIEN...DLATEGO UWAZAM DALEJ......aronia to lekarstwo...POZDRAWIAM SERDECZNIE...
👍❤🙋♀️
Świetny instruktaż! :) Dziękuję bardzo. Ale może ktoś wie czy żeby wino było bardziej klarowne można dodać pożywkę do drożdyż? Kupiłam i drożdzę winiarskie i pożywkę. Nie jem mięsa, więc wolałabym nie stosować żelatyny.
Wino będę robić pierwszy raz (z owoców działkowych), więc jestem kompletnym laikiem w tej kwestii.
Pozdrawiam.
Pożywka to jest nawóz azotowy, nie służy do klarowania. Klarować możesz np bentonitem
Świetny pomysł!
Wina z aronii jeszcze nie piłam (nalewka bardzo mi smakowała).
Mam odrobinę owocu, ale jeszcze na krzaczkach i obawiam się, że to będzie za mało na takie eksperymenty. (może dokupię?).
Czy takie słodkie owoce dobre są do mięs i serów?
Bardzo ładnym kolor pazurków (bez podtekstu)
A ja dopiero aronię będę zbierała. Gdzie tak szybko dojrzała?
A naklejki kupiła Pani gotowe czy samodzielna produkcja?
Bardzo ładne :)
Naklejki można kupić w necie lub w sklepach winiarskich
Witam po jakim czasie można wyjąć owoce z wina od nastawienia i jak długo to trwa
średnio dla aronii to czas ok. 3 tygodni, dla owoców miękkich 2-3 tygodnie
A gdzie można kupić takie ilości aronii, jeśli się nie ma własnej z ogródka?
Ja mieszkam w Niemczech, w mieście i dostęp do owoców to mam jedynie w supermarkecie... Aronii tam jeszcze nigdy nie widziałam.
Pozdrawiam serdecznie!
U nas sporo rośnie w ogrodach i na rynkach- straganach nie brakuje. Pozdrawiam serdecznie
Weronika Domogród
Dziękuję bardzo za odpowiedź i również serdecznie pozdrawiam 👋
Ja robię sok z aronii i naleweczkę. :)
Wino z aronii... Nieźle... Ja będę chyba bardziej tradycyjny, też dlatego, że mam baaardzo dużo winogron... Weroniko - zapraszam Cię na mój kanał, gdzie opowiadam moją historię i projektu Wiejskie Inspiracje ;)
Tutaj link: ruclips.net/video/U9j444RM12k/видео.html
Wszystko fajnie, tylko dlaczego korków Pani nie wkłada na gorąco? Wystarczy zagotować w wodzie i korek robi się mięciutki, plastyczny wchodzi do butelki bez mlotka.
Tolek A wszystko co w korku spływa do wina i mamy ładny smak spleśniałej piwnicy lub mysich odchodów.Nigdy nie należy moczyć korka on ma oddychać a nie fermentować.
@@Piecio302 korki namacza się max minutę, i zalewa na kilka sekund pirosiarczynem. Tzw mysi posmak jest chorobą wina i jest spowodowany zupełnie czym innym, podobnie jak "korkowy posmak". Żadnej z tych chorób nie powoduje moczenie korków.
Dzień dobry.I gdzie pani kupiła urządzenie do zamykania butelek.
Witam. Na allegro
dziękuję =)
Jestem pod wielkim wrażeniem. Niestety aronie juz w czesci przerobiłam i dzem wyszedł gorzkawy i bardzo cierpki. Nie wiedzialam o przemrozeniu. Czy da sie to jeszcze jakos uratowac??
Z aronią jest tak: przemrożenie całkowicie nie usuwa cierpkości, tak więc proszę się tym nie przejmować. Jeśli chodzi o dżem najlepiej domieszać jabłek albo śliwek, żeby smak poprawić, można ponownie wrzucić do garnka i wymieszać z przygotowanymi wcześniej powidłami ze śliwek i powtórzyć pasteryzacje. W przypadku wina faktycznie mniej goryczki się wyczuwa, ale trzeba kupić odpowiednie drożdże wzmacniające fermentacje.
Czy moze Pani podać przepis na wino z winogron? Oraz czy zna Pani metode pasteryzacji w piekarniku i moze o niej cos powiedziec?
Szkoda że te napisy pod koniec nie są np czarne, bo żółte kiepsko widać.
Nie polecam korkowac wina szybciej niż po 6-12 miesiącach, chyba, że ktoś lubi mieć granaty i wino na ścianie, to tak.
👍Polecam skupażować z winem z owoców dzikiej róży.
Nowatorskie podejście do owocu dzikiej róży.
Nowatorskie podejście do owocu dzikiej róży opisałem w filmiku:
ruclips.net/video/_zmZ3HSuIZs/видео.html
Aronii nie mrozimy!!!!! Nie musimy niszczyć jej walorów smakowych i zdrowotnych, cierpkość to jej atut... sok z mrożonych owoców jest zdecydowanie gorszej jakości - także inne przetwory..
aroniowepole AP Jedynym sposobem pozbycia się goryczki w dość znacznym stopniu jest przepuszczenie świeżego soku prze siemię lniane(ugotowane na żel).
to nie mroź
Ten dodatek E491 do drożdży winiarskich Browinu był tam tak potrzebny jak umarłemu kadzidło. Widząc takie świństwo w składzie, wolałbym chyba kupić stare i poczciwe drożdże Zamojskich na suszu owocowym i wyhodować matkę drożdżową przez trzy dni niż ładować taką chemię do pożywienia.
Bursztynowe wino z owoców dzikiej róży:
ruclips.net/video/OpSXENHuEW8/видео.html👍