Oj byś się zdziwił, obecnie tam są 40 letnie tłumiki wypalone co dają ten warkot, ale jakby nowy tłumik założyć 3 krotnie większy ale od mocy120 koni to całkiem inna praca silnika cicho jakby inny silnik, bo wielkość fabrycznego to jest jak w c 330😁
SW-400 były montowane w agregatach prądotwórczych i sprężarkach Stalowej Woli WD-52,WD-53 na podwoziu jednoosiowym. Bezproblemowy silnik. Jeden spotkałem z turbem i podwojoną sprężarką z WD-53. Mało mocy przy 1600 obr./min. grzał się i problem końcówki wtr. i pompa itd.
Trochę lat minęło więc dorabia się legendy. Silnik był głośny, słaby i przestarzały już w latach 70. Może i lepszy od Stara, ale jednak trwałość 300 000 do remontu w Autosanie to był ponury żart, Deutz w jugosłowiańskim TAMie robił już wtedy 2 000 000 km.
Owszem, w krótszych odmianach 9 m w latach 70, miały moc 138 koni mechanicznych i moment obrotowy 410 niutonometrów kropka wersja Turbo o mocy 150 koni mechanicznych dopiero pojawiła się w roku 1980 w dłuższej odmianie h9 -21, moment obrotowy wzrósł do 490 niutonometrów
Dolozoma pompa wtryskowa sekcyjna niby produkowana u nas, ale tez licencja austriackiej fimry Friedmann i Maier, przez co jeszcze te silniki nie osiagaly takich parametrów jak oryginaly na rozdzielaczowych
LEYLAND.... Co tu dużo mówić mieliśmy zajebixxstych inżynierów ale polityka wszystko niszczyła bo zamiast w iść w swojej to licencje... I tak położono np: Ursusa bo kupili licencję na te ulepy 223,225 itp.... a gdzie mieli swoje już model wdrążyć do produkcji, mało tego Francuskie Renault bardzo chciało wejść do współpracy z Ursusem... Licencja z licencję ale te debile 5 krotnie przepłacili za licencję od UPADAJĄCEGO MF.... Biznes po cxxhuxxju...... bo inaczej tego nazwać nie można
@@rolinn6Niestety taka była idootyczna polityka w tamtych czasach, żeby nie rozwijać własnej myśli technicznej, już wtedy wiedziano że w latach 90tych wszystko zostanie sprzedane.
@@rolinn6 takich mieliśmy w Andorii i Mielcu inżynierów, ża nawet śruby w tych silnikach zostały calowe, przez co było od cholery problemów. W latach 80 PWr zrobiła badania niezawodnościowe i we wrocławskim MPK SW680 miały MTBF na poziomie 26 h.
Dokładnie oleje wtedy totalna kicha rozbierałem silnik 2t rotaxa z 89 ojciec się nie mógł nadziwić że dwusuw taki czysty jakby tydzień temu z fabryki zjechał. Ale olej Castrol full syntetyk
Ja mam w bizonie silnik z agregatu prądotwórczego.Pompa wody była napędzana na dwa paski i na elektromagnesie,jak podniosła że się temperatura to dopiero elektromagnes załączał pompę.U mnie to była ominięte i spięte na stałe.
SW400 z Bizona... Tego dźwięku nie pomylisz z zadnym innym💪
Oj byś się zdziwił, obecnie tam są 40 letnie tłumiki wypalone co dają ten warkot, ale jakby nowy tłumik założyć 3 krotnie większy ale od mocy120 koni to całkiem inna praca silnika cicho jakby inny silnik, bo wielkość fabrycznego to jest jak w c 330😁
I ten pomruk i moment jak zapina młockarnie i obroty idą w górę . Melodia dla uszu
Piękny głos w Bizonie, szczególnie gdy wchodzi na obroty.😊
SW-400 były montowane w agregatach prądotwórczych i sprężarkach Stalowej Woli WD-52,WD-53 na podwoziu jednoosiowym. Bezproblemowy silnik. Jeden spotkałem z turbem i podwojoną sprężarką z WD-53. Mało mocy przy 1600 obr./min. grzał się i problem końcówki wtr. i pompa itd.
Super opracowanie
👍👍💪 w fadromach i warynskich też były montowane
W fadromie był motor z Jelcza czyli SW680 duży leyland.
@@Wieklik-uo2vk w małych ł200 byl mały sw400 w ł34 tak jak piszesz
W koparkach waryński były 4 cylindrowe
@@dawidkozowski4275 zależy w jakim modelu w większych był 6 cyl lub stalowa wola w największych maszynach
@@Wieklik-uo2vkł 34 to nie fadroma.
O Koleżko daję SUba 😊 sam mam dwa silniki z Andrychowa dokładnie 1hc102r1 i s320r
Trochę lat minęło więc dorabia się legendy. Silnik był głośny, słaby i przestarzały już w latach 70. Może i lepszy od Stara, ale jednak trwałość 300 000 do remontu w Autosanie to był ponury żart, Deutz w jugosłowiańskim TAMie robił już wtedy 2 000 000 km.
możliwe, ale kierowcy i mechanicy byli z niego zadowoleni (już w latach 90.)
@@tomeksowik5881 A jaki mieli wybór? Małe samochody SW400, duże SW680 i koniec. Innych nie było.
@@harryhaller6998 były radzieckie, czeskie, nrdwskie. Plus polskie stary benzynowe i inne
@@harryhaller6998 były radzieckie, czeskie, stary benzynowce i inne
@@tomeksowik5881 były też Steyery i Volvo, tak samo jak kiełbasa w sklepie.
Treściwy konkretny filmik👍
pouczajacy wykład :)
W sprężarkach WD53 miał moc 65KM
Ładny klank
Miasto koło mojej wsi 😃🙃 WSW 😁
W H9 były też silniki bez turbo.
Owszem, w krótszych odmianach 9 m w latach 70, miały moc 138 koni mechanicznych i moment obrotowy 410 niutonometrów kropka wersja Turbo o mocy 150 koni mechanicznych dopiero pojawiła się w roku 1980 w dłuższej odmianie h9 -21, moment obrotowy wzrósł do 490 niutonometrów
Ale jeszcze silniki 6ct107 były montowane w kombajnach bizon Bs i tam miał chyba 175 km
Gigantach tez byly i o ile dobrze pamietam to jelcz tez sie zalapal
W BS był silnik SW680
@@scyzoryk9369 no nie u Mateusza dirty garage ma bsa z silnikiem rekorda i to był fabrycznie montowany silnik
@@ukaszkuf9461 Tam SW 680
Agregaty Wojskowe 4ct i 6ct
To byl silnik bo angelski nic polskjego
To był silnik angielski kupiliśmy licencjie i cała prawda nic polskiego
Dolozoma pompa wtryskowa sekcyjna niby produkowana u nas, ale tez licencja austriackiej fimry Friedmann i Maier, przez co jeszcze te silniki nie osiagaly takich parametrów jak oryginaly na rozdzielaczowych
LEYLAND.... Co tu dużo mówić mieliśmy zajebixxstych inżynierów ale polityka wszystko niszczyła bo zamiast w iść w swojej to licencje... I tak położono np: Ursusa bo kupili licencję na te ulepy 223,225 itp.... a gdzie mieli swoje już model wdrążyć do produkcji, mało tego Francuskie Renault bardzo chciało wejść do współpracy z Ursusem... Licencja z licencję ale te debile 5 krotnie przepłacili za licencję od UPADAJĄCEGO MF.... Biznes po cxxhuxxju...... bo inaczej tego nazwać nie można
@@rolinn6Niestety taka była idootyczna polityka w tamtych czasach, żeby nie rozwijać własnej myśli technicznej, już wtedy wiedziano że w latach 90tych wszystko zostanie sprzedane.
To nie była polska myśl techniczna tylko licencja tak samo jak się 680
@@rolinn6 takich mieliśmy w Andorii i Mielcu inżynierów, ża nawet śruby w tych silnikach zostały calowe, przez co było od cholery problemów. W latach 80 PWr zrobiła badania niezawodnościowe i we wrocławskim MPK SW680 miały MTBF na poziomie 26 h.
Winą małych przebiegów byl kiepski olej superol
Dokładnie oleje wtedy totalna kicha rozbierałem silnik 2t rotaxa z 89 ojciec się nie mógł nadziwić że dwusuw taki czysty jakby tydzień temu z fabryki zjechał. Ale olej Castrol full syntetyk
w agregatach pradotworczych rowniez byly stosowane
Ja mam w bizonie silnik z agregatu prądotwórczego.Pompa wody była napędzana na dwa paski i na elektromagnesie,jak podniosła że się temperatura to dopiero elektromagnes załączał pompę.U mnie to była ominięte i spięte na stałe.
SW400 to dźwięk niezapomniany z dzieciństwa
To były silniki nie zielony ład