Żywiec APA vs Żywiec IPA - Browar Żywiec
HTML-код
- Опубликовано: 2 окт 2024
- Wspieraj Browar Kopyra: / @browarkopyra
Tomasz Kopyra (blog.kopyra.com) porównuje Żywiec APA i Żywiec Session IPA z Browaru Żywiec.
ŻAPA
Ekstrakt: 12,5% wag.
Alkohol: 5,4% obj.
Data: 15.03.2024
Cena: 5,49 zł (Intermarche) + 1 zł kaucja
ŻIPA
Ekstrakt: 12% wag.
Alkohol: 5% obj.
Data: 10.05.2024
Cena: 4,49 zł (Kaufland) + 0,5 zł kaucja
Dźwięk jakby nagrywano w kiblu, szanuję
Odważnie.
Chyba brał przykład z motobiedy albo zlomnika. Postarane na dobre 30 %
Adekwatnie do recenzowanych próbek? 😉
Z dobrym dźwiękiem to dla patronów.
Jak pierwsze odcinki na kanale, klimatycznie..
ŻAPA, ŻIPA..... nie idź tą drogą jak będziesz testować IPA z Cieszyna
Podoba mi się to udźwiękowienie. Jest takie oldschoolowe. Mógłbyś kiedyś zrobić odcinek w takich klimatach.
no to przecież zrobił... ;)
Bez kitu, mi też się to podoba XD
Dźwięk w HD też już tylko dla wspierających będzie? 😂😂😂😂
widzę, że jeśli chodzi o jakość dźwięku, Kopyr uczy się od najlepszych, czyli między innymi od Złomnika ;)
KONCERNY SOBOTUJO DŹWIĘK U KOPYRY!
Aż tak antysystemowy to on nie jest 😅
Zemsta bystrego ministra
po prostu dostosowują kiblową jakość dźwięku do poziomu swoich "wyrobów"
ŻAPA to od wielu lat fenomen na polską skalę piw koncernowych, mi zawsze smakuje i jest super alternatywą jak nie ma nic innego dostepnego w sklepie.
Polecam.
Podpisuję się pod tym materiałem.
Mam identyczne spostrzeżenia.
Żywiec APA to jeden z najlepszych koncerniaków.
Pije się to po prostu z przyjemnością, a nie obrzydzeniem.
Tak, raz piłem i byłem pozytywnie zbudowany na tle innych koncerniaków.
...pamietając pierwsze warki żywieckiej APY to ostatni wypust wypada fenomenalnie - z czarnej listy wskoczył do codziennego menu.
Apa na meskim graniu pozytywnie mnie zaskoczyła. Bardzo fajne piwko jak na zywiec oczywiście. 😉
Ja dopiero na męskim graniu mogłem zrobić porównanie żywców i apa naprawdę mi zasmakowała.pozdro!
W porównaniu z legendarnym już wykonaniem "noża" to myślę że i Żipa by pozytywnie zaskoczyła.
Dźwięk jak z początków kanału
No przecież jest w intro.
@@BrowarKopyra No ale tak żebyś zasiadł na jej tle a nie...
Zdecydowanie tak. Więcej kapsli i korka w kolejnych odcinkach specjalnych.
ŻAPA to moja klasyczna opcja awaryjna, jak nic dobrego chmielowego nie ma. Jak świeża, to trzyma poziom.
to naprawdę musi być duża awaria, że ktoś sięga po ŻAPĘ :) , zważając, że szeroko dostępny jest Miłosław Pilzner, Chmielowy Lager oraz Sosnowe APA. Jest też Grodziskie APA i pewno by się jeszcze jakichś, niewiele-droższych-a-o-wiele-lepszych zamienników znalazło. No chyba, że ktoś nie ma Żabki.
U mnie też ŻAPA to od dawna to jest rozwiązanie na stan wyższej konieczności 😁 daje radę.
@@grind18 kwestia regionu - u teściów w podlaskiem rzadko zdarza się w sklepie coś innego.
#!$%@?ą mnie już tacy piwosze-neofici, co to #!$%@? całe życie walili harnasie za 1,99 i inne tatry, a teraz nagle koneserzy piw kraftowych.
Pół biedy, jak ustawiasz się na piwo w plenerze. Teraz każdy monopolowy musi mieć w lodówkach jakieś ciachany palone, kormorany niskosłodzone i inne żywe bezglutenowe, nabierze sobie taki 6 różnych do siatki i zadowolony nie truje dupy. Ale nie daj boże kup sobie piwo jakiegoś większego browaru. Nie mówię to o obiektywnie #!$%@? harnasiach, żubrach czy innych tyskich, ale normalnych piwkach typu perła czy Łomża, co to przyjemnie obalić latem bez kontemplacji bukietu smakowego. Zaraz się zaczyna:
- hurrr durrr co ty pijesz, koncernowe siki, #!$%@? tekturo, za tyle samo mogłeś mieć ekokraftowy CIEMNY PRZENICZNY LAGER PILS PALONY JASNY PEŁNY z BROWARU KOCZKODAN, mmm, pacz jakie to dobre, wyliżem jeszcze butelke po wypicu!!!!!!!
Nieważne, że 5 lat temu sami spuszczali się nad „perło export”, bo okazało się, że istnieje poniżej 4 zł coś nie #!$%@? żółcią jak harnaś i nie chce się rzygać wypiciu 7.
Prawdziwa jazda zaczyna się przy próbie ustawienia w jakiejś knajpie. Lokale z wyborem mniejszym niż 15 gatunków piw kratowych albo belgijskich czy niemieckich odpadają. Rzut oka na kartę wystarczy, i już trzoda:
- o, nie ma południowosakosńskiego stouta 16894 IPA uberchmielone 69 IBU z browaru Himmler, wychodzimy, co mie tu jakimś guwnem pizner urkłel chco otruć!
Koniec końców po sprawdzeniu wszystkich lokali z jedzeniem lądujesz w jakimś speluno pubie z gównomuzyką i wyborem 10 0000 piw o #!$%@? nazwach typu „atomowy morświn”, „natarcie pszenicy” albo o nazwach na zasadzie „w #!$%@? długa nazwa procesu technologicznego+nazwa wioski, z której jest browar”
-pacz @tactic , to je zajebisty lokal, to je wybór, mmm, ukraińskie piwo pszeniczne środkowej fermentacji wysokohmielone palone otwartej ekstaktacji w niedomknietej kadzi browaru Jabolon, w schłodzonym kuflu, tak jak mówił Kopyr na blogu, boże, jakie to dobre, mmm…
I żłopie tą zupę o konsystencji gunwa, co to do niczego nie podobna. To tyle żali na dziś, gorzej jak spotka się dwóch takich januszy koneserów piwa i #!$%@? całe spotkanie, ale to już temat na inną opowieć, jak chcecie, to napisze…
@@grind18Grodziska APA nie smakuje jak APA, tylko jak dobry czeski lager z przesadzoną ilością słodu karmelowego. Miłosław Pilzner to (moim zdaniem) lipa, bo jest Jagiełło Chmielak, Miami Lager z Innych Beczek (tylko WWA i okolice), to piwo w cenie w jakiej występuje (5-6 zł + kaucja 1 zł [xD]) po prostu jest cienkie. Chmielowy Lager jest spoko, ale Miami Lager jest lepszy od niego (a jest o złotówkę droższy, 7 zł bez butelki kaucyjnej). Szczerze, to wolę kupić bezalk IPA z Miłosławia, niż ten cienki Pilzner.
O tej reklamie byłą mowa: ruclips.net/video/uLyRzFOCqV4/видео.html
A swoją drogą ten ból dupy był chyba z przewrażliwienia, bo żeby wpaść na to, że szkaluje to piwowarów domowych... to najpierw odbiorca reklam musiał by wiedzieć co to jest piwowar domowy i to prawie 20 lat temu. Do dziś wielu ludzi dziwi, że w ogóle da się w domu zrobić piwo XD
No ale my wiedzieliśmy, że można i że to nas szkalują.
Jeżeli ktoś uważa, że ŻAPA i ŻIPA to są piwa "awaryjne" to przemyślcie swoje zachowania i sprawdźcie gdzie popełniliście błąd, mając Miłosławy i Grodziskie w niemal każdej Żabce.
Ale Miłosław nie ma żadnej IPA ani APA, poza bezalkoholowym, z tego co kojarzę
Uff na szczęście to nie są moje piwa awaryjne. Żubr najlepszy
@@bartekautomat3953Ma. Sosnowe APA, ArcyAPA, ArcyIPA, White IPA, White APA, no i jeszcze Imperial IPA, a dawniej pojawiła się nawet limitowana edycja Black IPA.
@@Hevdan1 aha, to pod marka grodziskie pewnie?
@@bartekautomat3953 Tylko White IPA i White APA.
żywiec to szczyny. zabili kilka porządnych marek przy okazji
żApa to było moje pierwsze "lepsze" piwo ;) do dziś jak nie ma opcji na nic extra, to żApa ratuje sytuacje
Ż się sili na Tropkiaże, Limonże i Lemonże, a na ŻIPA i ŻAPA nie starczyło kreatywności. Jeszcze powinno być ŻOPA dla dziadersów z buerlecytyną.
Nie jestem pewien. Akurat lecytyna i intensywny trening mają sens. Z ślimaka zrobią geparda na bieżni.
@@piotrleszczynski9029 o to właśnie idzie:)
Nie kumam zmiany etykiet, stare były ładniejsze, te są brzydkie, takie byle jakie, nie zwracają na siebie uwagi na półkach, w przeciwieństwie do tych starych.
Żywiec APA piję od samego początku odkąd wyszła. Niestety mieszkam w takim miejscu, że nie mam zbyt wielu sklepów w pobliżu, a kiedy nachodzi mnie ochota na piwo, w którym czuć choć trochę chmielu to właśnie kupuję żapa jako opcję ratunkową.
Orlenu nie masz w pobliżu? Tam jest duży wybór dobrych piw, chociażby Trybunał export jest.
@@drexller Wstydź się, jeśli cokolwiek kupujesz na Orlenie! Trybunał Export... no jo cie prosza, dyć to nie je piwo!
@@ryszardkonieczko9698 a co to jest? To jedno z najlepszych piw na polskim rynku. Oglądałeś recenzje Tomka? A o co ci chodzi z tym Orlenem? Stacja jak stacja, sklep jak sklep.
Obliczylem kubature pomieszczenia wkorzystujac tylko fonie z odcinka.
IPA jeszcze z poprzedniej etykiety była nawet okej, nawet trochę goryczki miało, aktualnie to jest za słodkie.
Podobnie z porterem, ostatnio był całkiem przyzwoity, a te z aktualną etykietą są zupełnie puste w smaku.
do czasu. pare lat temu była przyzwoita, a pod koniec istnienia starej etykiety to był zwykły ściek który nawet obok ipy nie stał.
Do Żywca APA mam sentyment, dzięki niemu z 10 lat temu odkryłem że są "inne piwa" i zacząłem próbować kraftów :D i do tej pory mi smakuje
APA srapa. Jak Żywiec to tylko Porter. PS kupię Ci mikrofon na następne urodziny
e tam każdy żywiec śmierdzi chemią, za 5 złotych to ja sobie mogę kupić np. czeską Holbę albo lokalne Gnieźnieńskie lub Grodziskie ipki które stoją dwie półki wyżej
wogle samo sformułowanie "jak na koncerniaka" przywodzi na myśl ruchanie brudnych tirówek, o czym my tu gadamy..
Hej spróbuj Pura Vida Amigo
Kiedy widzę Żapę, to otwieram japę.
To się nie da pić. Kompot z psa, pobełtany razem z budą.
Kopyr smaka narobił, jadę do żabki a tam żapy brak... Świat się kończy... Ale swoją drogą to z koncerniaków chyba faktycznie to najlepsze piwo.
Zywiec biale jest w dechę
Te piwa były spoko bo miały niezły aromat , niski % i były pijalne. Fakt ,że to szczoch ale jednak można było spokojnie wypić 4 czy 6 piw i się czuć dobrze następnego dnia. Problem w tym ,że te piwa kiedyś chodziły po 3-4zł teraz gdy widzę żywca czy jakieś książęce po 7zł tylko dlatego ,że mają etykietę ipa czy apa to jest jakiś absurd, przecież to już lepiej dołożyć te 2-3 zł i kupić krafty lub jakieś dobre wino.
No nie wiem. Winiacz typu "bianco pijable" do trzech dych kupisz bez wysiłku. Za dyszkę to raczej "menllo de naturo rose"
@@piotrleszczynski9029 Jasna sprawa , tylko ja nie liczę piwa do wina jak jeden do jeden, Dla mnie jedno wino to równowartość 4paka. W Lidlu na promocjach są niezłe wina ze średniej półki w okolicach 30 dyszek.
Pomijając "świetny" dźwięk, to te nowe etykiety są obleśne :( Szczególnie na porterze :(
Ale po co oni te etykiety zmieniali? Te z tym wycięciem na koronę wygrawerowaną na butelce były naprawdę fajnie, widać było jakiś pomysł. Te obecne wyglądają okropnie. Zwykle, nijakie, jak by to młodzież powiedziała - generyczne.
Hipsterka określiła by to raczej mianem etykiet geriatrycznych.....
Ten tytuł jest nie w porządku bo my nie musimy...my chcemy 😂😅😊🤗🤝.
Dla mnie rewelacja Apa to browar Grodzisk. Niestety nie zawsze dostępna. Najczęściej w Netto czasami Wafelek a jak IPA to też Grodzisk.
Szkoda, że taki dźwięk
No przykro w chuj. 😉
Ale nie nagrałbym drugi raz takiego samego odcinka.
Ważne że słychać co mówi!
@@BrowarKopyrakilkanaście lat temu jakość była jeszcze gorsza i nikt nie narzekał.
Wszyscy zwracali uwagę na treść.
No ale tak to już jest... człowiek szybko się przyzwyczaja do dobrobytu 😅
@@BrowarKopyra Słowo na "ch" to w ramach programu chamstwo wstaje z kolan?
W ramach wzmocnienia ekspresji. Określenie "w chuj" ma pokazać w jak głęboki żal wprawiła mnie ta sytuacja.
Ja tam wolę dołożyć jednak do czegoś lepszego i mieć przyjemność z picia niż się męczyć, próbując przekonać samego siebie, że to jednak da się wypić. Nie o to w tym chodzi.
Fajny dźwięk
Tak.
Kiedyś był Żywiec Saison to było fajne piwo ale już nie ma... :-(
Kiedyś to było ... Saison (b. fajne), Märzen (wspaniałe), Bock (strasznie chujowy, niby koźlak ale taki okrutnie spieczony w smaku, gówno), a także piwo na drożdżach szampańskich (niszowa rewelacja, etykieta bardzo ciemno niebieska) - w Żabce koło mnie była tylko jedna skrzynka tego Szampańskiego, sam ją wypiłem... Chodziłem za tym piwem też na stację benzynową BP koło Hotelu Wrocław - udało się kupić jeszcze parę butelek, rewelacja... Durny Żywiec zrobił tylko jedną warkę tego Szampańskiego.
@@zbigniewgurak8261 Szampańskie się bardzo słabo słabo sprzedawało podobnie jak każde piwo na dzikich drożdżach to .
Bardzo dobre mieli też Amerykańskie Pszeniczne tego to akurat do dziś nie rozumiem czemu stało się tak ciężko dostępne.
@@southweststrangla9591 American Wheat - nawet o nim kompletnie zapomniałem. A było całkiem całkiem. No ale cóż, od dłuższego czasu koncerny dążą do pozostawienia nam wyboru między Tatrą a Harna.
Całość różnic które pokazałeś wliczając w to etykietę wychodzi na to, że dwa te piwa były robione przez dwa różne zespoły (piwowarów, managerów).
Jeżeli chodzi o moje doświadczenia, to ŻAPA jest często niesmaczna, albo mydlane posmaki, albo stara skarpeta mimo, że w miarę świeża warka (nie próbowałem z nową etykietą). Natomiast ŻIPA jest stabilna, dobra i smaczna, rzeczywiście słodkawa, ale przyjemniejsze i stabilniejsze piwo dostępne w większości sklepów.
Mi ŻAPA z poprzednią etykietą też niesmakowała - była fatalna. Więc piłem ją może ze 2 razy i tyle kilka lat temu. Jednakże ostatnio przez przypadek miałem podstawioną ŻAPĘ z nową etykietą i odczucia miałem dużo lepsze, byłem wręcz zaskoczony, pamiętając poprzedni smak. Wiadomo, żaden sztos, ale w swojej cenie się broni.
Co Pan sądzi o praktyce spotykanej w ostatnim czasie w większości koncerniaków, czyli spadek % oraz częściej spotykane dodawanie syropu glukozowego? Mam tu na myśli głównie piwa typu Kasztelan (5-> 4,6%), Namysłów (6% -> 5,8%), Perła (5,6% -> 5,2%), Żubr (syrop glukozowy/glukozowofruktozowy) - mając na uwadze wzrost cen spowodowany wzrostem akcyzy to dodatkowa, chamska próba zarobku na klientach ze strony producentów czy przynajmniej w zakresie spadku % po prostu długofalowy trend?
Apa dobrze wjeżdża na festynach. Jak zmieniłem na ipe bo brakło w lodówce, to nie dokończyłem... Szkoda kalorii
Zrobiłem sobie ostatnio taki sam test i odczucie mam identyczne!
Ile to już lat minęło od filmu „czy beergeekowi wypada pić APĘ z żywca” ? :) o ile od filmu zmieniło się tło piwne w Polsce? :) edit: już wiem , odpowiedziałeś na filmie :)
ŻAPA, urquell i Miłosław pilzner to moje piwa na niehandlowe niedziele, bo w żabce za bardzo nic lepszego nie ma zazwyczaj
Grodziskie APA jeszcze często jest , Miłosław Sosnowe APA i Chmielowy Lager
Identycznie mam. Nie uważasz że ten miloslaw się trochę pogorszył ostatnio?
@@Maccelaio nie wiem czy pytanie do mnie, ale odpowiem za siebie: Miłek Pilzner raczej trzyma jednakowy poziom i za każdym razem jak go piję to czuję melancholiczną tęsknotę za beztroską jeszcze parę lat temu, gdy to piwo smakowało identycznie, czasy się zmieniają, ale smak miłka pilznera pozostał ten sam i ciągle przywodzi te same wrażenia. U mnie smak młodości miał smak właśnie miłosławia pitego z kolegami.
Zacząłem teraz sobie wymieniać w myślach wszystkie miłosławy i dopiero uświadomiłem sobie jak wszechstronny jest Miłosław, tyle styli ile szeroko udostępnił on ludziom do spróbowania, a choćby z ciekawości, za niewiele więcej niż koncernowe piwo - tego żaden browar nie osiągnął, właściwie to Milosław powinien bezsprzecznie dostać jakąś nagrodę piwnej społeczności za budowanie pomostu między piwnymi Januszami, a światem kraftowym. Ilu to już ludzi przeskoczyło na jedyną słuszną stronę piwnego świata po tym pomoście, a ilu ludzi uratowało przed niepiciem gdy zabrakło kasy na krafty.
Do kolegi powyżej to było, ale dziękuję za opinię. Najwidoczniej słabą partię trafiłem lub ze smakiem coś nie tak. Co do pomostu, trafiona opinia. Jak na zabkowe piwo, naprawdę warto i często po niego sięgam. Ba, nawet zacząłem warzyc podróbki w domu 😊
Jaki problem z naklejeniem prawidłowo etykiety, może mieć maszyna która to robi? Butelki przed oklejeniem, są pewnie odpowiednio ustawiane na linii rozlewniczej.
Chyba się trochę znam na piwie bo też pijąc APA , czuć fajnie piwo, jakieś cytrusy dla mnie. Po prostu fajnie się to pije. IPA natomiast smakuje jakbym pił co najwyżej Harnasia :D
Zawsze jak nie ma "dobrych piwek" w sklepie, to biorę żywca APA, jeżeli nie jest nieświeże, to smaczy.
Kupiłem w puszce i jest OK. Ładna barwa, aromat jest, nie jest wodniste, chmielu coś tam czuć w aromacie. Za 5 złotych bardzo dobre.
Cóż C*** i Ćapa😊
Ja tam lubię oba . Zawsze je wybieram jak nie chcę ryzykować a do wyboru mam tylko ciepłe piwa . Pszeniczne z tej serii też lubię , ale musi być zimne .
Reklama, o której mówi Kopyr: ruclips.net/video/uLyRzFOCqV4/видео.html. Jak coś to jest tam "Prawie jak Żywiec", gdy piją to piwo domowe, a nie "Prawie jak Piwo".
Dokładnie, tak miało być, ale się przejęzyczyłem. W reklamie było "prawie jak Żywiec", stąd hasło "Żywiec. Prawie jak piwo".
Swoją drogą ten ból dupy był chyba z przewrażliwienia, bo żeby wpaść na to, że szkaluje to piwowarów domowych... to najpierw odbiorca reklam musiał by wiedzieć co to jest piwowar domowy, a prawie 20 lat później wielu ludzi nadal się dziwi, że w ogóle da się w domu zrobić piwo XD
Dla mnie ŻAPA wymiennie z Miłosławem codzienniak. Mieszkam w sporym mieście gdzie w około mam sporo różnych sklepów ale dostać jakieś dobre piwo to jak wygrać w zdrapkę większą kwotę. W żabkach Pinty i Miłosławia z Makłowiczem nie doświadczysz. W Lidlu pintowych piw jeszcze nie widziałem choć zaglądam dość często. W Kauflandzie czasem coś rzucą... Ogólnie wstyd. Jest dobry sklep specjalistyczny ale cenowo to raczej można tam zawitać od święta. NA BP jest parę piw z Pinty ale ceny wiadomo...
Nigdy nie rozumialem tej durnej reklamy “Chce sie Ż…”. Nie chodzi mi o ortografie ale jak sie slyszy to haslo to brzmi jak niedokonczone “Chce sie rzygac”
Jak Żywiec to tylko APA. Znamy to od lat.
Moim zdaniem ta APA jest zdecydowanie lepsza niż IPA i czasami ją kupuję. Stosunek ceny do jakości jest taki, że niejednokrotnie nie szukam dalej. Obok Brackiego z chmielem Żateckim i Portera z Żywca to mój top trzy koncercików.
Prawie piwa nie pijam ale za dźwięk szanuję w chuj😁😎💪
Koszulka ma taki sam stan jak dźwięk. Pozdrawiam
Jak oldschool to oldschool.
Uprasować i nagrywać filmy w starym stylu. Czekam na wersję Black & White jak za pionierskich czasów kina. Albo dla żartu w wersji niemej z recką piwa na planszy.
Dobry ludkowie 🙋♂️
Zdecydowanie APA>IPA. Ta IPA to jakieś oszustwo i jeszcze nie podają składu. A najśmieszniejsze jest to, że one kosztują tak samo :D W Żabce z koncerniaków polecam jeszcze Książęce IPA.
Jak żapa się pojawiła po raz pierwszy to bylo chyba po grand czempionie Czesława Dziełaka ... Byla jakas zadyma wtedy ? Że skopiowali czempiona? Czy cos pomylilem ...
APA od Żywca super. IPA zalega na półkach nawet w żabce... to mówi samo za siebie.
Dawno nie piłem, ale widzę, że nic się nie zmieniło, ZApa - super, ZIpa - strata czasu i pieniędzy.
Odbiorcy tych piw raczej nie czytają co jest na etykietach już nie wspominając o wiedzy w tym temacie. To takie koncerniakowe wersje IPA, APA. Btw. te nowe etykiety zrobili tak paskudne.
skutkiem ubocznym prowadzenia tego kanalu sa trzesace sie rece ....zebysmy my tego problemu nie musieli miec
Z całym szacunkiem do Sz.P. Tomasza, ale dźwięk tzw. z kibla
kopyr się postarał, udźwiękowienie na całe 30%
Dla lepszego klimatu najlepiej odpalić sobie film w 360p XD
Jak to kiedyś było? Czy birgiczkowi wolno się jarać ŻAPĄ?
#takbyło masz link na końcu.
Żabkowa żapa i żipa to całkiem solidne piwka, a ze wzgląd na małą pojemność to takie fajne piwko na wieczór, żeby kulturalnie posmakować a nie się ochlać. Dwa weźmiesz i całe wieczorek sączyć możesz naprawdę dobre piwko.
To są farbowane lisy z Bojanowa.
Dokładnie, wszystko się zgadza APA jest naprawdę ok , a IPA szkoda pisać
A ja ostatnio znalazłem piwa z Browar Pilsweizer S.A. z Grybowa w Delikatesach Centrum i powiem wam, że pomimo niskiej ceny są to naprawdę niezłe piwa. Zależnie od gatunku między 4,5 zł a 7 zł za butelkę. To za taką cenę przyzwoite piwo to się kupowało z 5 lat temu. Pozytywnie zaskoczony. 😁 Teraz większość poniżej 9 zł nie schodzi.
Muszę się rozejrzeć w "moich"Delikatesach.
Ja często odwiedzam ich mały sklepik przy browarze w Grybowie, można tam kupić świeżo rozlane piwo w litrowych plastikowych butelkac PET. To piwo to coś niesamowite i już rzadko spotykanego. Polecam każdemu kto się wybiera np. w Pieniny czy w Beskidy po to niedaleko a naprawdę warto!
Jak słyszę ipa myślę cipa, jak słyszę apa myślę japa.
Faktycznie APA zjadliwa :)
IPA lepsza w smaku! co z tego że nie w stylu
piłem żywca apa ostatnio.. jak wchodził do sklepów. smakował jak piwo z witamią c
Ja dziś w Żabce zakupię 4 i spróbuję
A tak na serio APA zjada ŻSIPĘ na śniadanie
Piję te piwo od samego początku, od roku 2014. Zdecydowanie uważam, że zmieniło się na gorsze po wyprowadzce z Cieszyna. Poprzednia wersja było mocniej cytrusowa zarówno w smaku jak i zapachu. Z łatwoscią wyczuwałem tam poziomkową nutę, ktorej teraz mi brakuje. Kiedys był zaskakujaco dobry stosunek ceny do wrażeń. Teraz te piwo jak dla mnie jest bardzo przeciętne. Jesli w celu ratunkowym muszę kupić koncerniaka, to teraz wybieram Książęcą IPĘ, z której kiedyś się śmiałem w porównaniu do ŻAPY
0:02
ile płacili od posta?
Jaką (i gdzie) IPE kupić?
Nie jestem wielkim piwoszem, moja "przygoda" z IPA, czy ogólnie "prawdziwszymi" piwami zaczęła się od bezalkoholowego Corneliusa IPA
Potem rozsmakowałem się w pełnoalkoholowym Książęcym IPA
Lecz gdy ostatnio, po latach, chciałem odnowić wspomnienia tego smaku, to zarówno w przypadku Cornelius Hazy IPA, jak i Książęcego trochę się zawiodłem - nie smakuje to tak jak wtedy - o Żywcu się nie wypowiem nawet... Choć APA serio dobra i to zanim obejrzałem ten film XD
Jaką IPE, pełnoprawną, mocną IPE kupić, żeby zmiotło mnie ostatecznie smakiem owocowym, który w Książęcym jest ledwo wyczuwalny?
Zmiotło, to trudno powiedzieć. Ale poszukałbym czegoś od PINTY - Atak Chmielu, Hazy Morning, Modern Drinking lub IIPPAA.
Apa jest ok, często popijam, ale ta nowa etykieta jest tragiczna !!! nie że jest zła ona jest tragiczna !!!. Ta wcześniejsza etykieta była świetna , miała klimat. Nowa jest nie do przyjęcia. Niech ją zmienią na cokolwiek i tak będzie lepsza :). Piona
Była Żapa, była Żipa, a na wieczór wyszła...
APA też mi smakuje. Jak na koncerniaka. Nadaje się na #ALKOfishing 🍻🥃🎣
O zdecydowanie zdecydowanie. Ubzdryngolone karasie biorą nawet na haczyk bez przynęty.
Po to kupowałem za pół wypłaty pracy z wakacji sluchawki żeby móc słuchać takich perełek jakość jak w 2011. Dziękuję TOMEK❤❤
Tak z ciekawości, ile razy kupowałeś te słuchawki?
@@macklim6128 No jak ile
@@szybkizenek6292 tak...ile?
Przypieprzyłem się że względu na twoje 'kupowałem'- liczba mnoga od słowa kupić.
@@macklim6128 Nudzi ci się w życiu?
@@szybkizenek6292 hmn...dobre pytanie. Mam wiele zajęć, lecz wciąż szukam zainteresowań (być może moje wpisy przeczyta sam prof. Miodek, lub jego człowiek i będę z nimi mógł współtworzyć organizację propagującą poprawne posługiwanie się językiem polskim).
Dzięki.
Wszystkiego dobrego.
Część. Byliśmy ostatnio w muzeum browaru w Żywcu. Urzekające było jak po zamykajacej wystawie ile to Żywiec piwnych styli nie waży. Mieliśmy do wyboru w degustacji albo wodolager albo wodolager 0%😅😅
Muzeum w browarze Żywiec jest dość dziwne, wygląda, jak przygotowane na wizyty oficjeli a nie zwykłych turystów-miłośników piwa. Oferta "na koniec" jest żałosna, spodziewałem się czegoś specjalnego, tymczasem oferta płynna jest jak ze słabo zaopatrzonej Żabki.
*sprawdz perlenbachera export z Lidla. Widze ze nowosc na polskim rynku*
Już kupione.
Nowe etykiety są fatalne kuhwa
proponuję blind test apy
Apropo ataku chmielu. Do tej pory było ok. Ale wczoraj otwieram butelke a tu jakiś zapach cebuli? czosnku?... coś w ten deseń no ochydne to teraz
Brzmi intrygująco. Jaka data?
APA 6/10
Pamiętam jak po wypiciu pinty-atak chmielu zabrałem się za żywca ipe. Przez chwilę nie mogłem uwierzyć że wogole to można nazwać ipa. Bardzo słabe piwo smakowo i goryczkowo to porażka.
"Chce sie ż, ale przez RZ" xD
Co to za koszulka?
Browar.bizowa.
Tak w skrócie to które piwo jest delikatniejsze i ma mniej goryczki? Które jest bardziej "lekkie"
IPA i na tym polega absurd.
Zgadzam się. APA bardzo dobre, natomiast IPA nie wiem co się tam stało
Chce sie rz... Hehe Dobre
ipa apa xipa
Świat się kończy, Kopyr chwali żywca 🫡😂
Nowe etykiety są do kitu.
ŻYWIEC LIMONŻ LIMONKOWY bez dodatku cukru , rzeczywiście nie przekracza 1gr na 100 lekkie aż 4,5% cukier jest potrzebny by powstał alkohol, więc jak oni zrobili te sikkkiiiii??pozdrawiam
Żapa z kija według mnie ociera się już o Kraft. Z butelki jak świeże też bardzo dobre.
Funky Fluid ma swoje flagowe piwo w stałej ofercie o nazwie Cloudy NEIPA. Powinieneś załatać dziurę i je zdegustować
Nie wiem, czy to tylko w mojej okolicy, ale od jakiś dwóch tygodni żadna żabka w okolicy nie przywozi ani Apy ani Ipy Żywiec, a jak dopytałem, to powiedzieli, że nawet nie ma możliwości zamówić. Czyżby Żywiec wycofywał te piwa?
a co to za szklaneczki?