Polecam ci środek odstraszający kuny i gryzonie firmy Berner. Też miałem problem z wijącymi sobie gniazdko kunami (ucierpiały i wiązki przewodów, i wygłuszenie), natomiast od kiedy cyklicznie spryskuję komorę silnika tym środkiem, nie zbliżyła się żadna łajza:-)
Swego czasu miałem ogromny problem z kuną. Na szczęście znajomy wtedy podał mi złote rozwiązanie czyli pułapka żywołowna rmax. Stawiamy taką koło auta i po kłopocie- kuna sama się łapie. Nie dość, że bardzo szybko to jeszcze humanitarnie.
Slyszem od znajomego ze "trutka pasta na gryzonie" tez dziala ;-) Ps. Jak kuna bedzie glucha to odstraszacze dzwiekowe nie beda dzialaly hehe albo zaprosi całą rodzine bo muzyczka fajna
Daj pod maske coś silnie pachnacego np kostki do kibla i bedzie spokój - trzeba tylko pamiętac aby je wyciagac na czas jazdy - pomaga na 100% . Drapieżniki nie lubią intensywnych sztucznych zapachów.
Ja zawiesiłem pod maską dwie kostki do WC,jedną w okolicach podszybia,drugą w okolicach lewej strony.Po kilku dniach na obudowie silnika ponownie pojawiły się ślady kuny.
@@ptysio1234 Chyba tak, trzeba szukać innego sposobu.Co prawda nie miałem szkód,tylko wąż do chłodnicy minimalnie uszkodzony,ale nie wiadomo co będzie w przyszłości.
+pcxelja czyli scenariusz taki jak u mnie. Pytanie czy słyszysz jak Twoje KEMO działa? U mnie było to wyłącznie delikatne, ledwo słyszalne pstryknięcie.
AutoPRZEWODNIK było to u mnie delikatne "pykanie" i nic więcej. Niestety znów kuny podchodzą pod mój dom i samochód. Zastanawiam się czy nie kupic i stawiać samochód na kracie która byłaby podłączona pod pastucha. Musiałbym tylko odizolować kratę od gruntu. Może jest to głupi pomysł ale jakoś samochód muszę zabezpieczyć. Nie mam już zaufania do ostraszaczy dźwiękowych.
+pcxelja myślę że KEMO to po prostu dziadostwo. Często mijając zaparkowane samochody na ulicy słyszę wyraźny dźwięk spod maski, którego nawet człowiek może się przestraszyć (nie jest głośny ale wyraźny i nieprzyjemny). Warto więc zainwestować w porządny odstraszacz elektroniczny. Poza tym podobno parkowanie auta na metalowej siatce o gęstych oczkach - bez podpinania jej do prądu :) - zniechęca kuny do pojawiania się w pobliżu pojazdu. Żeby postawić kropkę nad i można umieścić pod maską woreczek z psią sierścią - są w sprzedaży w sklepach moto - wszystko to powinno wystarczyć.
Przetestowałem ten preparat na dwóch samochodach ,Opel astra J i Toyota Yaris żony powiem tak : nie wiem czy odstrasza kuny ,bo stosowałem kilka różnych sposobów wiem jedno jak chcecie zafajdać sobie samochody to jak najbardziej adekwatny preparat,jest to mieszanka jakiś żywic oleistych z zapachami ,klei się do tego Wszystko. Dawkowałem zgodnie z opisem na opakowaniu ,czyli na kable,przewody gumowe i elementy silnika (obudowa filtra)także, oraz spód samochodu i koła ,po dwóch tygodniach od podania preparatu zauważyłem na alufelgach Astry tłuste plamy zmieszane z pyłem od klocków hamulcowych i zabrudzenia uliczne ,próbowałem po umyciu samochodu zmyć to świństwo benzyną ekstrakcyjną i WD-40 jedyne wyjście mycie felg w wyspecjalizowanej myjni 25zł od felgi ,kołpaki żony jeden wielki syf nie do uratowania ,środek silnika złapał brudy uliczne,kurz które przywarły do tej mazi a to po dwóch tygodniach co będzie jesienią?? na 100% mycie silnika !! Jak to działa na kuny nie mogę powiedzieć ,nie zbliżyła sie lub jej nie było ,ale zadaniem tego preparatu jest chyba żeby się przykleiła ,innej pozytywnej cechy nie widzę.Przemyśl nim zastosujesz koszt 20zł ,koszt doprowadzenia samochodu do normalnego wyglądu ............. !!!
Tanio i skutecznie zakupić 2 paczki ostrej papryki mielonej,zwilżyć np.płynem do mycia szyb powierzchnie komory silnika a następnie obsypać papryką.Najlepiej ręcznie .Nie wygląda to za ładnie ale działa.Gryzonie często czyszczą futerko(wylizując łapki i futerko) ,a wciskając się pod maskę muszą się zetknąć w którymś momencie z papryką.Działa na 100% Rok minął i cisza,papryki też nie widać.Myślę że paprykę można by było zaaplikować w formie płynu i rozpylić na części najbardziej narażone na atak kuny. Paprykę namoczyć w ciepłej wodzie i odstawić na1 dzień następnie zlać(bez osadu) do pustego pojemnika,rozpylacza po płynie do mycia szyb i gotowe,uważać na oczy.
Kuna w aucie i co dalej ? Włączyć jej radio dość głośno i nie wejdzie (radio umieścić koło silnika ) Nikt o tym nie napiszę tylko żeby różne preparaty kupować Ja się dziele tym sposobem
Prostokatna ramka z listew wypelniona sistka na kroliki polozona pod silnikiem daje rade ,5cm nad ziemia ,kuny /lasice biegaja w kolo nie wchodza pod auto .
U mnie gryzie co popadnie i stosowałem różne środki . Teraz zrobiłem coś innego i zobaczymy czy się wyniosła. A żeby było ciekawie to w drugim aucie przegryzła wiązkę kabli które idą do kabiny.
Używałem różnych rzeczy. Spraje niby odstraszajace, urządzenia podlaczane do akumulatora itd.. Teraz mam niezawodną metodę. Na noc kładę ręcznik na silniku, na nim kostki domestosa i spryskuje to wd40. Rano zabieram całość do reklamówki.
@@AutoPRZEWODNIK skorzystam z wiedzy jeśli można i zadam jeszcze pytanko czy to jest wieczne ta warstwa kleju czy kiedyś to ulegnie np biodegradacji czy jakoś zniknie ?
Wieczne nie jest, z czasem znika, zostaje jednak brud, który w międzyczasie się do tego przylepił. Lepsze to niż straty powodowane przez kuny, ale środek daleki od ideału.
Te diabły Wszystko żrą w 2000 roku kuna mi pogryzła kota kot zamiast nogi miał kość A jeśli samochody To w moim Audi 1997r Przegryzła kabel i ja Prąd jebnął i zdechła
Miałem kuny na poddaszu i woreczki zapachowe kunagone rozwiesiłem, po tygodniu nie ma śladu. Pod maską też jeden powiesiłem i żadna kuna mi jeszcze nie weszła.
Kolce na gołębie zamontować na płaskich częściach silnika, kable spryskać octem.
I karoserię pod 220v podłączyć...
Najlepszy sposób na złapaną już kunę - wiatrówka
No K2 zdecydowanie odradzam ze względu na tą okropną maź. Z szyby usunęłam koncentratem płynu do spryskiwaczy. Schodzi ładnie.
Polecam ci środek odstraszający kuny i gryzonie firmy Berner. Też miałem problem z wijącymi sobie gniazdko kunami (ucierpiały i wiązki przewodów, i wygłuszenie), natomiast od kiedy cyklicznie spryskuję komorę silnika tym środkiem, nie zbliżyła się żadna łajza:-)
Swego czasu miałem ogromny problem z kuną. Na szczęście znajomy wtedy podał mi złote rozwiązanie czyli pułapka żywołowna rmax. Stawiamy taką koło auta i po kłopocie- kuna sama się łapie. Nie dość, że bardzo szybko to jeszcze humanitarnie.
Arkadiusz Seryk Hahaha a ja polecam złapać i odstrzelic :D
W czapę ją i na gril
JAK CZYTAM TE KOMENTARZE XDD - JA WSADZIŁEM MYDEŁKO DO KIBLA, WISI NA TYM PLASTIKU I W FOCUSIE W MONDEO MAM SPOKÓJ ZE WSZYSTKIM. NIE NIE TOPI SIE :)
Slyszem od znajomego ze "trutka pasta na gryzonie" tez dziala ;-)
Ps. Jak kuna bedzie glucha to odstraszacze dzwiekowe nie beda dzialaly hehe albo zaprosi całą rodzine bo muzyczka fajna
Daj pod maske coś silnie pachnacego np kostki do kibla i bedzie spokój - trzeba tylko pamiętac aby je wyciagac na czas jazdy - pomaga na 100% .
Drapieżniki nie lubią intensywnych sztucznych zapachów.
Ja zawiesiłem pod maską dwie kostki do WC,jedną w okolicach podszybia,drugą w okolicach lewej strony.Po kilku dniach na obudowie silnika ponownie pojawiły się ślady kuny.
@@wiesawb.3643 skubane się wycwanily chodzą w maskach :D
@@ptysio1234 Chyba tak, trzeba szukać innego sposobu.Co prawda nie miałem szkód,tylko wąż do chłodnicy minimalnie uszkodzony,ale nie wiadomo co będzie w przyszłości.
U mnie również nie zadziałał dźwiękowy odstraszacz KEMO. Mata wygłuszająca została "zjedzona". Kuna kilka razy odwiedziła komorę silnika.
+pcxelja czyli scenariusz taki jak u mnie. Pytanie czy słyszysz jak Twoje KEMO działa? U mnie było to wyłącznie delikatne, ledwo słyszalne pstryknięcie.
AutoPRZEWODNIK było to u mnie delikatne "pykanie" i nic więcej. Niestety znów kuny podchodzą pod mój dom i samochód. Zastanawiam się czy nie kupic i stawiać samochód na kracie która byłaby podłączona pod pastucha. Musiałbym tylko odizolować kratę od gruntu. Może jest to głupi pomysł ale jakoś samochód muszę zabezpieczyć. Nie mam już zaufania do ostraszaczy dźwiękowych.
+pcxelja myślę że KEMO to po prostu dziadostwo. Często mijając zaparkowane samochody na ulicy słyszę wyraźny dźwięk spod maski, którego nawet człowiek może się przestraszyć (nie jest głośny ale wyraźny i nieprzyjemny). Warto więc zainwestować w porządny odstraszacz elektroniczny. Poza tym podobno parkowanie auta na metalowej siatce o gęstych oczkach - bez podpinania jej do prądu :) - zniechęca kuny do pojawiania się w pobliżu pojazdu. Żeby postawić kropkę nad i można umieścić pod maską woreczek z psią sierścią - są w sprzedaży w sklepach moto - wszystko to powinno wystarczyć.
Przetestowałem ten preparat na dwóch samochodach ,Opel astra J i Toyota
Yaris żony powiem tak : nie wiem czy odstrasza kuny ,bo stosowałem kilka
różnych sposobów wiem jedno jak chcecie zafajdać sobie samochody to jak
najbardziej adekwatny preparat,jest to mieszanka jakiś żywic oleistych z
zapachami ,klei się do tego Wszystko.
Dawkowałem zgodnie z opisem na opakowaniu ,czyli na kable,przewody
gumowe i elementy silnika (obudowa filtra)także, oraz spód samochodu i
koła ,po dwóch tygodniach od podania preparatu zauważyłem na alufelgach
Astry tłuste plamy zmieszane z pyłem od klocków hamulcowych i
zabrudzenia uliczne ,próbowałem po umyciu samochodu zmyć to świństwo
benzyną ekstrakcyjną i WD-40 jedyne wyjście mycie felg w
wyspecjalizowanej myjni 25zł od felgi ,kołpaki żony jeden wielki syf nie
do uratowania ,środek silnika złapał brudy uliczne,kurz które
przywarły do tej mazi a to po dwóch tygodniach co będzie jesienią?? na
100% mycie silnika !! Jak to działa na kuny nie mogę powiedzieć ,nie
zbliżyła sie lub jej nie było ,ale zadaniem tego preparatu jest chyba
żeby się przykleiła ,innej pozytywnej cechy nie widzę.Przemyśl nim
zastosujesz koszt 20zł ,koszt doprowadzenia samochodu do normalnego
wyglądu ............. !!!
Tanio i skutecznie zakupić 2 paczki ostrej papryki mielonej,zwilżyć np.płynem do mycia szyb powierzchnie komory silnika a następnie obsypać papryką.Najlepiej ręcznie .Nie wygląda to za ładnie ale działa.Gryzonie często czyszczą futerko(wylizując łapki i futerko) ,a wciskając się pod maskę muszą się zetknąć w którymś momencie z papryką.Działa na 100% Rok minął i cisza,papryki też nie widać.Myślę że paprykę można by było zaaplikować w formie płynu i rozpylić na części najbardziej narażone na atak kuny. Paprykę namoczyć w ciepłej wodzie i odstawić na1 dzień następnie zlać(bez osadu) do pustego pojemnika,rozpylacza po płynie do mycia szyb i gotowe,uważać na oczy.
Kuna w aucie i co dalej ?
Włączyć jej radio dość głośno i nie wejdzie (radio umieścić koło silnika )
Nikt o tym nie napiszę tylko żeby różne preparaty kupować
Ja się dziele tym sposobem
Dobry sposób tylko trochę niepraktyczny jak chodzi o parkowanie pod chmurką na wsi ;)
Sierść psa włożona pod maskę odstrasza kuny. Sierść wymieniać trzeba co 2-3 tygodnie.
U mnie dziś rozgryzłą pończochową skarpetę wyciągnęła sierść i zrobiła sobie kołderkę
Prostokatna ramka z listew wypelniona sistka na kroliki polozona pod silnikiem daje rade ,5cm nad ziemia ,kuny /lasice biegaja w kolo nie wchodza pod auto .
Jedno się,zgadza, Japończyków składanych w UK nie ruszają.....ale jak wystawiłem forda z garażu to rano już nie zapalił😂
U mnie gryzie co popadnie i stosowałem różne środki .
Teraz zrobiłem coś innego i zobaczymy czy się wyniosła.
A żeby było ciekawie to w drugim aucie przegryzła wiązkę kabli które idą do kabiny.
ale co innego to co
po co kupować w ASO jak można kupić używane ?
mi skacza po aucie i rysują karoserie
Ten dźwiękowy kompletnie nie działa! Tez zainstalowałem i nic nie pomogło!
Niestety.
Używałem różnych rzeczy. Spraje niby odstraszajace, urządzenia podlaczane do akumulatora itd.. Teraz mam niezawodną metodę. Na noc kładę ręcznik na silniku, na nim kostki domestosa i spryskuje to wd40. Rano zabieram całość do reklamówki.
i tak codziennie?
@@dzordz31pl tak codziennie ale tylko na noc. W sumie to z kostek też zrezygnowałem. Wystarczy ręcznik i WD 40
O O.M.G 😮
Czy k2 podczas jazdy się przypalał ? Bo ja spryskalam sobie wszystko i chyba trochę za dużo i ciagle smierdzi pod maska spalenizna
Nie przypalał się ale było czuć ten zapach przy aucie.
@@AutoPRZEWODNIK skorzystam z wiedzy jeśli można i zadam jeszcze pytanko czy to jest wieczne ta warstwa kleju czy kiedyś to ulegnie np biodegradacji czy jakoś zniknie ?
Wieczne nie jest, z czasem znika, zostaje jednak brud, który w międzyczasie się do tego przylepił. Lepsze to niż straty powodowane przez kuny, ale środek daleki od ideału.
U mnie k2 dalo rade.
jak stoisz to się zgodze że kuna może wejśc a jak jedziesz to gdzie ta kuna siedzi w samochodzie ?
Te diabły Wszystko żrą w 2000 roku kuna mi pogryzła kota kot zamiast nogi miał kość
A jeśli samochody To w moim Audi 1997r
Przegryzła
kabel i ja Prąd jebnął i zdechła
Tyle satysfakcji, że audi zemściło się za kota.
Ja złapałem w klatkę a potem dostała z wiatrówki oczywiście auto pogryzione.
Żeby odstraszacz ultradźwiękowy działał, trzeba go najpierw prawidłowo podłączyć. Tutaj jest źle podłączony. Tyle w temacie.
Dlaczego twierdzisz, że jest źle podłączony skoro został podłączony zgodnie z instrukcją?
ruclips.net/video/0By8RGClYCw/видео.html
pifpaf i po szkodniku
ruclips.net/video/EJuIk4b3L5s/видео.html
Tu to się z kuną nie cackają
Nie da się ukryć.
Miałem kuny na poddaszu i woreczki zapachowe kunagone rozwiesiłem, po tygodniu nie ma śladu. Pod maską też jeden powiesiłem i żadna kuna mi jeszcze nie weszła.
No jasne. Akurat. Reklama nachalna.