Suplementy w diecie zwierząt

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 8 сен 2024
  • Takim pierwszym zawsze obowiązkowym suplementem w przypadku diety naturalnej jest suszona krew. Powinniśmy ją podawać, gdyż mięso, które kupowane jest w sklepie skrwawione jest podczas uboju. W związku z tym musimy uzupełniać te niedobór krwi. Nie musimy kupować jej w formie płynnej, która wzburzać może u dużej grupy osób obrzydzenie. Ten suplement dostępny jest właśnie w postaci suszonej: hemoglobina i osocze, odpowiednio wymieszane z wodą, w proporcjach, które podane są na etykiecie, dadzą nam płynną krew. Dodatkowo, nie ma ona ani przykrego wyglądu, ani też zapachu.
    Suplementy niezbędne są, aby dieta naturalna była odpowiednio zbilansowana.
    Kolejny suplement z tej grupy obowiązkowej to właśnie produkty, które są źródłem kwasów omega 3, np. kryl. Ten skorupiak bogaty jest w białko, tłuszcze oraz kwasy z rodziny omega 3 - EPA i DHA. Zawiera także astaksantynę, tzn. najsilniejszy obecnie na świecie znany antyoksydant, którego zadaniem jest chronienie naszego psa, a również nas. Dla ludzi produkuje się olej z kryla w kapsułkach i jest to produkt dostępny we wszystkich w aptekach, może i stosunkowo drogi, ale również bardzo zdrowy. Przyznam, że moje psy jedzą kryla, czasami również dolewam im do posiłku olej z łososia. Jest to dla nich bardzo dobre źródło kwasów tłuszczowych omega 3. Czemu trzeba dostarczać organizmowi te suplementy w postaci kwasów omega 3? Ponieważ mięso ze zwierząt współcześnie hodowanych ma zaburzone proporcje między kwasami omega 3 a omega 6. Te prawidłowe proporcje mieścić się powinny w przedziale 1:1, 1:2, bądź ewentualnie 1:3, jednak nie więcej. Warto również wspomnieć o różnych suszonych warzywach, które tutaj nie są suplementem obowiązkowym, jednak dodatkiem, który urozmaica dietę. Moje psy bardzo je lubią. Gdy zalejemy suszone warzywa wrzątkiem, utworzy się papka. Dziś moje z psy z pewnością dostaną porcję tej warzywnej papki na kolację.
    Na spacerach nagradzam moje psy suszkami, które robię sama. Stosuję tutaj zasadę niepodawania pupilom niczego, czego składu i sposobu wyprodukowania dokładnie nie znam. Nie wierzę również etykietom i napisom na wszelkich produktach żywnościowych. Gdy porównam wygląd, zapach oraz reakcję psów na to, co kupuję w sklepie z tym, co zrobię sama, to widzę wtedy ogromną różnicę. Gdy na spacerze wyciągam takie smaczki, to wtedy połowa psów z parku już należy do mnie.
    Izabela Sekuła - dietetyk, specjalista diety Raw, autorka książki „W zgodzie z naturą”
    www.ksiazkaobarfie.pl
    Więcej na www.portalzdrowiapsaikota.pl

Комментарии • 6