1. Hmmm ale nalezy pamietac, ze idea wieloswiata nie jest zalozeniem samym w sobie ale jest _konsekwencja_ modelu inflacyjnego, ktory w jakims tam stopniu rozwiazuje inne problemy kosmologii: jednorodnosc i izotropowosc CMB, plaskosc wszechswiata, brak monopoli magnetycznych (mowie tutaj o czyms co nazywa sie ,,multiverse''-nie nalezy mylic z interpretacja wieloswiatowa QM). 2. Jakas powazniejsza dyskusja na temat precyzyjnego dostrojenia powinna byc poprzedzona solidnym przygotowaniem z teorii miary/prawdopodobienstwa, zwlaszcza niuansow z prawdopodobienstwem warunkowym: do tego nalezaloby miec dobre zrozumienie zagadnien zwiazanych z entropia itp. Nie mowie, ze problemu nie ma w ogole i nie ma co wyjasniac. Bardziej powiedzialbym, ze _nie jest do konca jasne_ czy w ogole mamy problem a jesli mamy to jakiego kalibru? a) po pierwsze nie wiadomo jakie sa dokladne relacje miedzy stalymi fizycznymi-w jakim stopniu sa one niezalezne? Jesli sa zalezne, to jaka jest funkcyjna zaleznosc? b) po drugie, jezeli wyobdrebnimy juz zestaw niezaleznych stalych to jakie rozklady prawdopodobienstwa nalezy na nich przyjac? c) co w ogole chcemy wytlumaczyc? Ze stale, ktore obserwujemy sa w takim zakresie, ze mozliwe jest zycie-czy moze, ze w tym waskim zbiorze znajdujemy sie w jakims szczegolnym miejscu? Mozna pokazac, ze dla ustalonego promienia R objetosc n wymiarowej kuli zmierza do 0 gdy n->oo: to sie nazywa ,,concentration phenomenon''-wiekszosc masy n wymiarowej kuli bedzie w poblizu brzegu. Powinnismy zatem wyszczegolnic zakresy stalych fizycznych w ktorych mozliwe jest zycie i jezeli dla tych zakresow bedziemy znajdowac sie blisko brzegu, to wtedy zagadka precyzyjnego dostrojenia staje sie _mniejsza_ (celowo mowie ,,mniejsza'', nie twierdze, ze znika ona calkiem-chociaz niektorzy uwazaja ze tak sie wlasnie dzieje). Ostatnio ogladalem niezwykle ciekawy podcast Seana Carrolla na temat filozofii multiwersum (200 odcinek jego mindscape podcastu). Fajny jest tez eksperyment myslowy/paradoks/problem znany pod nazwa ,,Sleeping beuty problem'' 3. Jeszcze pozwole sobie na komentarz dotyczace piekna w matematyce i fizyce: przy czym zaznacze, ze tutaj wyrazam swoj subiektywny poglad. Moim zdaniem piekno w matematyce i fizyce wiaze sie czesto z symetria ale ogolniej powiedzialbym, ze jest zwiazane z kompresja danych: teoria jest elegancka jezeli mala liczba konceptow tlumaczy duzo. I taka wlasnie role pelni nasz wzrok! Widzenie opiera sie na bardzo szybkim skonstruowaniu mentalnego obrazu, ktory pozwala nam skompresowac dane i szybciej podejmowac decyzje w niebezpiecznym swiecie. Nic wiec dziwnego, ze teorie o mocno geometrycznym charakterze wydaja sie nam piekne! Z drugiej strony wezmy mechanike kwantowa (QM). Jezeli nie odrzucimy reguly Borna to mechanika kwantowa dostarcza _prawdziwie losowych_ wynikow. To wie duzo osob. Znacznie mniej osob wie nastepujaca rzecz-nawet fizycy czesto nie wchodza w te niuanse a moim zdaniem to jest potezny game-changer-wyobrazmy sobie eksperyment, ktory polega na rzucaniu _prawdziwie losową_ moneta nieskonczenie wiele razy. Umowmy sie, ze orly kodujemy jako 0 a reszki jako 1: powtaje nam w ten sposob nieskonczony ciag zero jedynkowy. Wowczas z prawdopodobienstwem 1 otrzymamy ciag, ktory ma nastepujaca wlasnosc: jest _algorytmicznie losowy w sensie Kolmogorova_. Co to oznacza? To oznacza, ze nie istnieje algorytm krotszy niz sam ten ciag, ktory bylby w stanie wypluc ten ciag! Innymi slowy, jedyny algorytm, ktory moglby wypluc ten ciag bedzie polegal na tym, ze bedzie wypisywal go ,,recznie''. Sa inne warunki rownowazne na taka losowosc (pieknie opisane w ksiazce ,,Ten great ideas about chance'' Piersiego Diaconisa). Na te chwile uwazamy, ze nasz swiat wlasnie taki jest: jezeli zgodzimy sie, ze pod QM nie ma juz zadnej glebszej teorii, musimy sie pogodzic z ta zlozonoscia: ze sa zjawiska, ktore nie dopuszczaja zadnej kompresji danych. Pytanie jak chcielibysmy to ocenic pod katem piekna: moje prywatne zdanie jest takie, ze piekny w tym jest fakt, ze udalo nam sie zajsc w naszych dociekaniach tak daleko-natomiast czy to swiadczy o pieknie przyrody-tutaj zawieszam sad. Jezeli tak, to jest to jakas forma surowego i niepokojacego piekna!
"..oznaczam nieskończoność lecz jej nie pojmuje .Skoro potrafię ją oznaczyć a nie pojmuje zbliżam się do poezji..2,5mitowy fragment filmu "Czym jest nauka?" Na podstawie książki "Rękopis znaleziony w Saragosie "polecam do obejrzenia
Możliwość buntu była i w niebie, najlepszym przykładem są zbuntowani aniołowie. Miłość jest odpowiedzią na problem p. Profesora. To jej deficyt stanowi o buncie, który zawsze zniewala. Bez wolnej woli nie ma miłości; najwyżej jest przywiązanie, ale nie miłość. Miłość zaś każe powiedzieć: już nie żyję ja, ale Ty żyjesz we mnie! Niespokojne jest serce moje, dopóki nie spocznie w Tobie. Wtedy dopiero będę spełniony, będę w zgodzie z sobą i innymi i będę "uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych" (Rz8, 21). Bo dla tej świętej komunii jesteśmy stworzeni. Taka jest nasza najgłębsza natura. Miłość jest w jakiejś mierze wyzwalającym zatopieniem, zatraceniem swej woli w czyjejś. Cała - będąca z tym sprzeczna reszta, to owo niezgłębione misterium iniquitatis...Niebo jest wolnym, rozłożonym - zgodnie z naszą ludzką ziemską naturą, wyborem w czasie. Inaczej wyglądał ten wybór u aniołów - w jakiejś mierze bezczasowych istot...Brak dowodów na istnienie i na nieistnienie Boga, to uszanowanie z Jego strony naszej wolności i danie nam możliwości wyboru. Wyboru, który wyrokuje o naszej wieczności, pozaczasowości czy bezczasowości, czy jakkolwiek inaczej byśmy to nazwali.
@@JK-le4nm Ludzie religijni stosują podwójne standardy i nie uznają wartości moralnych takimi, jakimi są. Gdy człowiek czyni zło, nazywają to złem. Ale gdy ich bóg czyni zło ( *mord małych dzieci i noworodków w potopie, zabijanie zwierząt na ołtarzach, wyrżnięcie Kanaanejczyków rękami Żydów* ), to religianci wtedy mówią: _"bóg miał plan"_ . Otóż, jeśli wartości moralne mają dla nas jakąś wartość, to *zło jest złem niezależnie do tego, czy czyni to bóg, czy człowiek* . Religia zaszczepia w ludziach wirusa i są zdolni w imię własnego boga, nazywać zło dobrem i czynić je (wojny religijne, ubój rytualny, kaleczenie noworodków obrzezaniem itd.)
@@Tomasz_Kowalski Rozumiem Twój problem, ale NIE PODZIELAM Twego zdania. Ty też spróbuj ze zrozumieniem podejść do inaczej myślących od Ciebie. Pozdrawiam.
Bóg ma wolną wolę. To dlaczego ludzie którzy są blisko Niego mieliby jej nie mieć? Umiłowany przez Niego anioł światła - Lucyfer zbuntował się, a więc miał wolną wolę. Święci, na swojej drodze, im bardziej otwierają się na Boga, im bardziej są Mu posłuszni, tym bardziej są kuszeni, bo tym bardziej są wolni. Wiemy to z biografii świętych. O wolności przy Bogu wiemy też z historii apostazji. - - Bóg im więcej daje mi siebie, tym więcej daje mi wolności. I to jest wyzwanie, które muszę podjąć, jeżeli chcę z Nim iść. Czyli krótko: im bliżej Boga, tym więcej wolności. To jest paradoks, ale jest.
Spotkanie świetne, ale technika rejestracji - słaba; fragment czytany przez aktora niewyraźny, z pogłosem... kamera za szeroka, statyczna. No ale rzeczywiście, to nie jest aż tak ważne.
Profesor mądrze prawi, problemem fizyków i innych naukowców bazujących na doświadczeniach empirycznych jest to, że są jedynymi uprawnionymi o naturze świata. Jest to kompletna bzdura, stojąca w sprzeczności z praktycznie całą tradycją filozofii europejskiej. Każdy fizyk zanim zacznie twierdzić o naturze wszechświata niech przerobi kilka lat studiów filozoficznych. Chociażby dlatego, ze fizyka nie wzieła sie znikad.
Na każdym wykładzie zanim przebrną przez swoje "zabawne" tytuły, wstępy i przedstawienia, mija 10-15 min., a w samych wykładach jest więcej odpisów, kto, kiedy i kim był, niż samej treści. Horror, ale na studiach było jeszcze gorzej. 😵💫🤪 Rektor potrafił przyjść totalnie nie przygotowany i improwizować przez 2godz.
Mistrzu powiedz mi czy coś co jest materialne jest podzielne w nieskończoność czy staje się z materii przy dzieleniu w nieskończoność czymś metafizycznym?!
@@ReligiaToBzduraReligiaToBzdura nauka na potwierdzenie tezy wymaga bezwzględnych dowodów bo teza jest najwyższą formą rzetelności naukowej,nie hipoteza i teoria tylko TEZA!Postawienie tezy "Boga nie ma" jest fałszywe!Narazie to nauka nie może takiej tezy udowodnić !Oczywiście zaraz padnie pytanie że osoba wierząca ma mieć dowody na istnienie Boga ,ale ta ich nie potrzebuje bo nie wyklucza istnienia Stwórcy tego świata!Zanim zaczniesz się znów powoływać na logikę ,matematykę ,fizykę,biologię ...(naukę),to otwórz bardziej swój umysł i zdaj sobie sprawę z tego że ów nauka to próba zrozumienia przez człowieka świata który został stworzony przez jego twórcę!
@@Tomasz_Kowalskikażdy dobry fizyk wie że albo nie mamy narzędzi do podzielenia materii w nieskończoność albo staje się ona przy podziale czymś metafizycznym
Dziękuję za podwieczorek :)
1. Hmmm ale nalezy pamietac, ze idea wieloswiata nie jest zalozeniem samym w sobie ale jest _konsekwencja_ modelu inflacyjnego, ktory w jakims tam stopniu rozwiazuje inne problemy kosmologii: jednorodnosc i izotropowosc CMB, plaskosc wszechswiata, brak monopoli magnetycznych (mowie tutaj o czyms co nazywa sie ,,multiverse''-nie nalezy mylic z interpretacja wieloswiatowa QM).
2. Jakas powazniejsza dyskusja na temat precyzyjnego dostrojenia powinna byc poprzedzona solidnym przygotowaniem z teorii miary/prawdopodobienstwa, zwlaszcza niuansow z prawdopodobienstwem warunkowym: do tego nalezaloby miec dobre zrozumienie zagadnien zwiazanych z entropia itp. Nie mowie, ze problemu nie ma w ogole i nie ma co wyjasniac. Bardziej powiedzialbym, ze _nie jest do konca jasne_ czy w ogole mamy problem a jesli mamy to jakiego kalibru?
a) po pierwsze nie wiadomo jakie sa dokladne relacje miedzy stalymi fizycznymi-w jakim stopniu sa one niezalezne? Jesli sa zalezne, to jaka jest funkcyjna zaleznosc?
b) po drugie, jezeli wyobdrebnimy juz zestaw niezaleznych stalych to jakie rozklady prawdopodobienstwa nalezy na nich przyjac?
c) co w ogole chcemy wytlumaczyc? Ze stale, ktore obserwujemy sa w takim zakresie, ze mozliwe jest zycie-czy moze, ze w tym waskim zbiorze znajdujemy sie w jakims szczegolnym miejscu? Mozna pokazac, ze dla ustalonego promienia R objetosc n wymiarowej kuli zmierza do 0 gdy n->oo: to sie nazywa ,,concentration phenomenon''-wiekszosc masy n wymiarowej kuli bedzie w poblizu brzegu. Powinnismy zatem wyszczegolnic zakresy stalych fizycznych w ktorych mozliwe jest zycie i jezeli dla tych zakresow bedziemy znajdowac sie blisko brzegu, to wtedy zagadka precyzyjnego dostrojenia staje sie _mniejsza_ (celowo mowie ,,mniejsza'', nie twierdze, ze znika ona calkiem-chociaz niektorzy uwazaja ze tak sie wlasnie dzieje).
Ostatnio ogladalem niezwykle ciekawy podcast Seana Carrolla na temat filozofii multiwersum (200 odcinek jego mindscape podcastu). Fajny jest tez eksperyment myslowy/paradoks/problem znany pod nazwa ,,Sleeping beuty problem''
3. Jeszcze pozwole sobie na komentarz dotyczace piekna w matematyce i fizyce: przy czym zaznacze, ze tutaj wyrazam swoj subiektywny poglad. Moim zdaniem piekno w matematyce i fizyce wiaze sie czesto z symetria ale ogolniej powiedzialbym, ze jest zwiazane z kompresja danych: teoria jest elegancka jezeli mala liczba konceptow tlumaczy duzo. I taka wlasnie role pelni nasz wzrok! Widzenie opiera sie na bardzo szybkim skonstruowaniu mentalnego obrazu, ktory pozwala nam skompresowac dane i szybciej podejmowac decyzje w niebezpiecznym swiecie. Nic wiec dziwnego, ze teorie o mocno geometrycznym charakterze wydaja sie nam piekne! Z drugiej strony wezmy mechanike kwantowa (QM). Jezeli nie odrzucimy reguly Borna to mechanika kwantowa dostarcza _prawdziwie losowych_ wynikow. To wie duzo osob. Znacznie mniej osob wie nastepujaca rzecz-nawet fizycy czesto nie wchodza w te niuanse a moim zdaniem to jest potezny game-changer-wyobrazmy sobie eksperyment, ktory polega na rzucaniu _prawdziwie losową_ moneta nieskonczenie wiele razy. Umowmy sie, ze orly kodujemy jako 0 a reszki jako 1: powtaje nam w ten sposob nieskonczony ciag zero jedynkowy. Wowczas z prawdopodobienstwem 1 otrzymamy ciag, ktory ma nastepujaca wlasnosc: jest _algorytmicznie losowy w sensie Kolmogorova_. Co to oznacza? To oznacza, ze nie istnieje algorytm krotszy niz sam ten ciag, ktory bylby w stanie wypluc ten ciag! Innymi slowy, jedyny algorytm, ktory moglby wypluc ten ciag bedzie polegal na tym, ze bedzie wypisywal go ,,recznie''. Sa inne warunki rownowazne na taka losowosc (pieknie opisane w ksiazce ,,Ten great ideas about chance'' Piersiego Diaconisa). Na te chwile uwazamy, ze nasz swiat wlasnie taki jest: jezeli zgodzimy sie, ze pod QM nie ma juz zadnej glebszej teorii, musimy sie pogodzic z ta zlozonoscia: ze sa zjawiska, ktore nie dopuszczaja zadnej kompresji danych. Pytanie jak chcielibysmy to ocenic pod katem piekna: moje prywatne zdanie jest takie, ze piekny w tym jest fakt, ze udalo nam sie zajsc w naszych dociekaniach tak daleko-natomiast czy to swiadczy o pieknie przyrody-tutaj zawieszam sad. Jezeli tak, to jest to jakas forma surowego i niepokojacego piekna!
"..oznaczam nieskończoność lecz jej nie pojmuje .Skoro potrafię ją oznaczyć a nie pojmuje zbliżam się do poezji..2,5mitowy fragment filmu "Czym jest nauka?" Na podstawie książki "Rękopis znaleziony w Saragosie "polecam do obejrzenia
Na wieczór będzie
Możliwość buntu była i w niebie, najlepszym przykładem są zbuntowani aniołowie. Miłość jest odpowiedzią na problem p. Profesora. To jej deficyt stanowi o buncie, który zawsze zniewala. Bez wolnej woli nie ma miłości; najwyżej jest przywiązanie, ale nie miłość. Miłość zaś każe powiedzieć: już nie żyję ja, ale Ty żyjesz we mnie! Niespokojne jest serce moje, dopóki nie spocznie w Tobie. Wtedy dopiero będę spełniony, będę w zgodzie z sobą i innymi i będę "uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych" (Rz8, 21). Bo dla tej świętej komunii jesteśmy stworzeni. Taka jest nasza najgłębsza natura. Miłość jest w jakiejś mierze wyzwalającym zatopieniem, zatraceniem swej woli w czyjejś. Cała - będąca z tym sprzeczna reszta, to owo niezgłębione misterium iniquitatis...Niebo jest wolnym, rozłożonym - zgodnie z naszą ludzką ziemską naturą, wyborem w czasie. Inaczej wyglądał ten wybór u aniołów - w jakiejś mierze bezczasowych istot...Brak dowodów na istnienie i na nieistnienie Boga, to uszanowanie z Jego strony naszej wolności i danie nam możliwości wyboru. Wyboru, który wyrokuje o naszej wieczności, pozaczasowości czy bezczasowości, czy jakkolwiek inaczej byśmy to nazwali.
a ty widziałeś tych aniołków, czy powiedzieli ci o nich ludzie ubrani w czarne sukienki?
@@Tomasz_Kowalski🐏😀
@@JK-le4nm Ludzie religijni stosują podwójne standardy i nie uznają wartości moralnych takimi, jakimi są. Gdy człowiek czyni zło, nazywają to złem. Ale gdy ich bóg czyni zło ( *mord małych dzieci i noworodków w potopie, zabijanie zwierząt na ołtarzach, wyrżnięcie Kanaanejczyków rękami Żydów* ), to religianci wtedy mówią: _"bóg miał plan"_ . Otóż, jeśli wartości moralne mają dla nas jakąś wartość, to *zło jest złem niezależnie do tego, czy czyni to bóg, czy człowiek* . Religia zaszczepia w ludziach wirusa i są zdolni w imię własnego boga, nazywać zło dobrem i czynić je (wojny religijne, ubój rytualny, kaleczenie noworodków obrzezaniem itd.)
@@Tomasz_Kowalski Rozumiem Twój problem, ale NIE PODZIELAM Twego zdania. Ty też spróbuj ze zrozumieniem podejść do inaczej myślących od Ciebie. Pozdrawiam.
@@JK-le4nm Ponawiam zatem pytanie: a ty widziałeś tych aniołków, czy powiedzieli ci o nich ludzie ubrani w czarne sukienki?
Bóg ma wolną wolę. To dlaczego ludzie którzy są blisko Niego mieliby jej nie mieć?
Umiłowany przez Niego anioł światła - Lucyfer zbuntował się, a więc miał wolną wolę.
Święci, na swojej drodze, im bardziej otwierają się na Boga, im bardziej są Mu posłuszni, tym bardziej są kuszeni, bo tym bardziej są wolni. Wiemy to z biografii świętych. O wolności przy Bogu wiemy też z historii apostazji. - - Bóg im więcej daje mi siebie, tym więcej daje mi wolności. I to jest wyzwanie, które muszę podjąć, jeżeli chcę z Nim iść.
Czyli krótko: im bliżej Boga, tym więcej wolności. To jest paradoks, ale jest.
bogów nie ma
Spotkanie świetne, ale technika rejestracji - słaba; fragment czytany przez aktora niewyraźny, z pogłosem... kamera za szeroka, statyczna. No ale rzeczywiście, to nie jest aż tak ważne.
Profesor mądrze prawi, problemem fizyków i innych naukowców bazujących na doświadczeniach empirycznych jest to, że są jedynymi uprawnionymi o naturze świata. Jest to kompletna bzdura, stojąca w sprzeczności z praktycznie całą tradycją filozofii europejskiej. Każdy fizyk zanim zacznie twierdzić o naturze wszechświata niech przerobi kilka lat studiów filozoficznych. Chociażby dlatego, ze fizyka nie wzieła sie znikad.
Trzeba było usunąć wstęp! 😂
Na każdym wykładzie zanim przebrną przez swoje "zabawne" tytuły, wstępy i przedstawienia, mija 10-15 min., a w samych wykładach jest więcej odpisów, kto, kiedy i kim był, niż samej treści. Horror, ale na studiach było jeszcze gorzej. 😵💫🤪 Rektor potrafił przyjść totalnie nie przygotowany i improwizować przez 2godz.
Jak można "dwa skrzydła" rozumieć jako "dwa niezależne byty"?.. I to ma być...fizyk? Ptaki by go śmiechem zabiły gdyby umiały się śmiać!
Kto im te tytuły naukowe nadaje …?
Abramowicz "Między pseudonauką a myśleniem magicznym".
Mistrzu powiedz mi czy coś co jest materialne jest podzielne w nieskończoność czy staje się z materii przy dzieleniu w nieskończoność czymś metafizycznym?!
@@arturniemam893 Spytaj Abramowicza. To on jest specjalistą od nienaukowych dywagacji.
@@ReligiaToBzduraReligiaToBzduraja pytam Ciebie mistrzu boś ty genialny Genio lepszy od profesora 😂
@@arturniemam893 Zapytaj jakiegoś specjalistę. Abramowicz to zwykły mitoman, apologeta. Będzie bronił bzdur, w które wierzy (katolicki bożek).
Być może źródłem ateizmu jest oskarżanie Boga.
Źródłem ateizmu jest wiedza, inteligencja, logika, racjonalność. Całkowite przeciwieństwo teizmu.
@@ReligiaToBzduraReligiaToBzduraczy wykluczasz istnienie stwórcy tego świata ?
@@arturniemam893 Tak, w nauce wyklucza się nienaukowe, nielogiczne i błędne koncepty.
@@ReligiaToBzduraReligiaToBzdura nauka na potwierdzenie tezy wymaga bezwzględnych dowodów bo teza jest najwyższą formą rzetelności naukowej,nie hipoteza i teoria tylko TEZA!Postawienie tezy "Boga nie ma" jest fałszywe!Narazie to nauka nie może takiej tezy udowodnić !Oczywiście zaraz padnie pytanie że osoba wierząca ma mieć dowody na istnienie Boga ,ale ta ich nie potrzebuje bo nie wyklucza istnienia Stwórcy tego świata!Zanim zaczniesz się znów powoływać na logikę ,matematykę ,fizykę,biologię ...(naukę),to otwórz bardziej swój umysł i zdaj sobie sprawę z tego że ów nauka to próba zrozumienia przez człowieka świata który został stworzony przez jego twórcę!
dlaczego w tej rozmowie wtrącana jest fizyka?
matematyczna arogancja, buta i egoizm
tylko to w tej rozmowie
*Abramowicz, drugi po Meissnerze ksiądz wśród fizyków.*
A ty kto?
@@zuzannakonior6284 Ja Tomasz Kowalski
Każdy fizyk jest " księdzem" jesli jest dobrym fizykiem....
@@wieslawzembrzycki8398 Każdy dobry fizyk nie obnosi się ze swoją wiarą w gusła, nawet jeśli ją wyznaje.
@@Tomasz_Kowalskikażdy dobry fizyk wie że albo nie mamy narzędzi do podzielenia materii w nieskończoność albo staje się ona przy podziale czymś metafizycznym