Czy Polacy zrobili dobre cyberpunkowe anime?
HTML-код
- Опубликовано: 21 окт 2024
- Cyberpunk + CD Projekt Red + Studio Trigger = jedno z najbardziej klimatycznych i przystępnych dla zachodniego odbiorcy anime. Jako, że do gier nam bardzo blisko, nie mogliśmy przejść obojętnie obok Cyberpunk: Egderunners. Jak wyszło? Zobaczcie co przygotował dla Was Mateusz.
---
✔ Instagram tvfilmy: / tvfilmy.yt
✔ Nasz serwis filmowy: filmomaniak.pl/
✔ Nasz główny kanał: / tvgrypl
Uważam, że polski dubbing w tym serialu jest 10/10 - uwodzicielskość głosu Julii Łukowiak (Lucy) czy też Zuzanna Galia, która oddała charakter Rebecci zasługuje na uznanie.
Czyli jest polski dubbing?
ja oglądałem 2 razy - po japońsku z polskimi napisami oraz po polsku (jako wielki fan anime i gier JRPG stwierdzam jedno obie wersje językowe są idealnie) japońskia wersja daje odczucie dosłownych baddasów natomiast polska jest bardziej ukazująca realia Night City + Zuzanna Galia idelanie oddała Lucy jako Femm fatale
Kurde a szukałem info o tym czy warto odpalić polski. No nic, czeka mnie runda druga z tym anime tym razem po polsku :)
Jest dubbing miło że głos do Wakkako podkładała ta sama kobieta ;)
Jak można oglądać po japońsku dla przyjemności to nie ma kurwa sensu. Już po angielsku ma więcej sensu.
Nie jestem koneserem anime , ale serial jest świetny. Historia jest spójna , trzyma w napięciu od początku i finał tylko wszystko dopełnia .
Mi się wydawało, że wszystko było zbyt bardzo skondensowane i potrzebne było więcej niż 10 odcinków, od momentu gdy David przejął stery to nie wiem o co tam dokładnie chodziło (robili zlecenia. meeh, takie bezcelowe) I sam wygląd Davida po przypakowaniu i walnięciu wszczepów.. główka dzieciaka a ciało umięśnionego klocka. W skrócie, pierwsze i ostatnie odcinki super, w środku czułem jakby coś po prostu musieli dać.. i pewnie każdy wiedział, że czterooki pan będzie zły
Przecudowne anime!
Właśnie obejrzałem całe 10 odc i mogę polecić szczegolnie dla fanów gry
Dla fanów gry powiadasz? To gówno ma tyle wspólnego z grą co Netflixowy Wiedźmin z książką! Darowałem sobie po 2 odcinku bo gorszego gówna stworzyć nie mogli. Już poważnie GHOST IN THE SHELL z 95 jest w nie 100 a w 200% lepsze
@@renox2558 💀💀💀
@@renox2558 mi tam podpasowalo szczególnie takie małe smaczki jak podbijanie fury na autostradzie dokładnie tak samo jak w grze
@@renox2558 piszesz takie głupoty że głowa mała
@@mk_exe1901 no jak mi powiesz że anime jest super i wiernie oddaje ducha gry to sam padnę śmiechem
Po zakończeniu miałem taką pustkę... Wzruszające
Miałem podobnie chciałem wrócić do innych rzeczy co sobie tam oglądam i te 2 dni nie mogłem do niczego wrócić bo po 5 minutach wyłączałem. Jakoś tak nie cieszyło.
Te pustkę czuję do teraz XD A jak słyszę I really want to stay at your house to jestem na krawędzi płaczu XDDD Obejrzałem całe w zeszły weekend i jeszcze trzyma. Jest źle
Podobnie miałem po obejrzneiu, jak po B the beginning, po prostu myslisz co zobaczyłeś, i nie daje ci to spokoju bo wiesz że za drugim razem już tego nie poczujesz
Rzadko (przynajmniej mi) sie zdaża poczuć coś takiego. Zwykle takie uczucie pustki, nostalgii trzyma przez tydzień i ciezko sie skupic nad czyms wymagajacym. Z jakiegoś powodu to uczucie jest świetne i niesamowite ale i zarazem nieznośne.
Mi smutno było po skończeniu, Lucy sama została 😔 wszyscy inni zmarli w sposób tragiczny
Edgerunners to moje pierwsze anime do którego się przekonałem. Teraz rozpoczynam nową historię z tym rodzajem sztuki. Aktualnie na celowniku drugi sezon Demon Slayer'a :)
Umówmy się, Cyberpunk jako gra sam z siebie oddawał taki anime vibe. Jakby nie patrzeć, jedna z największych korporacji reprezentuje rynek azjatycki a jej pracownicy gadają po japońsku. Walczymy katanami, sporo wszczepów oferuje ataki pachnące scenami akcji z anime (walka monostruną... Ten serial tylko to dopełni
A to nie kwestia samego gatunku jakim jest cyberpunk? Wywodzi się właśnie od anime oraz filmowego bladerunnera, który estetycznie jest mocno japoński (dzielnice rodem z Tokio, neony po japonsku itp)
Nie.
@@kvassinc Tak w zasadzie to cała masa największych dzieł popkultury, nawet jeżeli zasłynęła jako dzieła zachodnie, wywodzinsię z Japonii. George Lucas inspirował się przy tworzeniu Star Wars całą masą dzieł Kurosawy i mu podobnych. Nawet hełm Vadera bazowany był na Kabuto
@@Taohe_Netrus bez przesady, to tylko nawiązania xD
Cyberpunk oddaje vibe anime ponieważ sam gatunek u podstaw był reakcją na drastyczny wzrost gospodarczy Japonii i przejawiał obawy związane z ogromnym postępem technologicznym, który definiował kraj kwitnącej wiśni.
Jeden z lepszych seriali jakie oglądałem kiedykolwiek. Myślałem, że słabą oddadzą klimat i o to jak poprowadzą historię, ale wyszło zajebiście.
Jak na zakończeniu gry się poryczałem tak i na zakończeniu anime
same
+
Nie tylko dobre, to jest mega hicior 10/10, jest tylko jeden minus, że CP Edgerunners jest za krótkie i chce się więcej.
No tak łyka się serial w dwa wieczory... ale powiem że dużo się tam dzieje.
"I really want to stay at your house" już nigdy nie będzie takie samo :(
Przed chwilą obejrzałem anime. Uważam, że anime nie dał bym 10/10 bo ma swoje minusy, takie jak za krótkie odcinki i krótka fabuła (nie będę się bardziej na ten temat wypowiadał, bo będą spoilery), ale uważam, że właśnie TAKIE anime w świecie CP 2077 było potrzebne zarówno w uniwersum jak i dla nas Polaków. Dla osób które są fanami takich klimatów tytuł ten jest obowiązkowy! A ja polecam tytuł z polskim dubbingiem, bo aktorzy dali radę spełnić "powinność prawdziwego aktora głosowego" (że tak się wyrażę).
Akudama drive better
Narzekanie na to, że odcinki anime są krótkie to tak jak narzekanie na to, że woda jest mokra, a co do krótkiej fabuły to osobiście uważam, że dzięki temu historia się nie dłuży i trzyma cały czas w napięciu.
Ja dałem 9/10 ze względu na zbyt agresywny montaż. Czasami nie byłem w stanie nadążyć za obrazkami i musiałem przewijać do tyłu.
@@d4zai16 ty chyba jesteś chory. Akudama Kanto ma tak kretyńską końcówkę, że nawet nie chciało mi się oglądać ostatniego odcinka
20-kilka minutowe odcinki to optymalna długość. Ani za krótkie ani za długie, dobrze się takie połyka
Jak już jesteście w klimatach anime i cyberpunku, to dawajcie materiał o "Akirze", lub "Ghost in the Shell"
Ghost in the shell ,mam na myśli staro szkolną wersję z '95 chociaż na tamte czasy bardzo nowoczesną animację filmową, zrobił na mnie ogromne wrażenie ✌
@@ewelinachojecka5479 xd
Albo i Trigun (może nie do końca ten sam klimat... to takie bardziej cyberpunk po którym było postapo ale też mi pasuje klimatem, a i w sumie się szykuje jakaś readaptacja)
czy nieco bardziej odbiegając jest jeszcze Desert Punk/Sunabouzu
albo Ergo Proxy (bardziej cyber niż punk i bardziej depresyjnie niż brudno)
i dużo bardziej odbiegając jest jeszcze Appleseed
a skoro już tytuły wymieniam to dorzucę kilka podobnych do edgerunners na różne sposoby (zgaduję, że prędzej to przeczyta ktoś kto by chciał rekomendacji po obejrzeniu cyberpunka niż ktoś z tvfilmy xD, ale dobrze jakby chociaż główny komentarz o GitS przeczytali)
-Megalo Box - box tylko ze wszczepami
-Gungrave - mafia, później nieco cyberpunku
-Cowboy Bebop - o słabej adaptacji netflixa pewnie każdy słyszał, może nie najpodobniejsze, ale opis z grubsza pasuje
-Redline - eee... porzucić człowieczeństwo, aby stać się wyścigówką... coś w ten deseń
-FLCL - tak (albo może jednak to sobie odpuście... jazda bez trzymanki na karuzeli tym bardziej jeśli ktoś mało anime ogląda, ale o dziwo całość na yt ostatnio znalazłem)
-Basquash - koszykówka ale w skali mechy
-Deca-Dence - a po co komu ciało zostańmy korpo robotami a pozostałych ludzi wsadźmy do zoo i grajmy tam w ultrarealistyczne gry z żywymi npc'ami
-Afro Samurai - samuraje... tylko chyba postapo... ale mnisi mają wszczepy i Boomboxa i w ogóle Samuel L Jackson gada do siebie
@@ewelinachojecka5479 no późniejsze wersje były znacznie słabsze (choć któraś z pierwszych reimaginacji mi się nawet podobała pomimo dość odmiennego klimatu)
@@D_Wito ja jakoś specjalnie się nie orientuję tak dobrze w anime, ale chętnie sprawdze kilka tytułów które wymieniles wcześniej 😁
Ja czekam na sezon drugi, nie wierzę, że nie będzie:D Może inny bohater i inna opowieść, ale jeśli zrobią tylko jeden sezon to wtopa w ciul. No i chyba piosenka "I Really Stay at Home" wywołuje takie emocje, że człowiek uroni łezkę, albo westchnie 😊
obejrzałem cały sezon na raz ŚWIETNE
Studio Trigger zrobiło serial nie o pieprzeniu się w wielkich mechach ani bieganiu półnago po szkole? Niemożliwe...😉
Możliwe oglądaj to
Świetne anime, W sumie odezwałbym się nazwać duchowym spadkobiercą Tengen Toppa Guren Lagann. Polecam z pozycji kogoś, kto (jeszcze) nie grał w grę.
Ty, w sumie racja! Może dlatego tak mi się to dobrze oglądało, że uwielbiam TTGL. Choć koniec w filmie był bardziej satysfakcjonujący niż w anime.
Ludzie mają tendencje do zamykania się strasznie egoistycznie w swoich zainteresowaniach .Ze ich hobby , zainteresowania są lepsze od innych .Już wiele razy miałem tak ,że uważałem jakąś gre , film , uniwersum , hobby za niewarte uwagi , ale po głębszym researchu okazywało się ,że jednak warto mieć otwarty umysł i najpierw poznać coś dogłębnie przed wydaniem werdyktu .Chociaż nie ukrywam jest to trudniejsze niż po prostu z powodu jakiś uprzedzeń skreślić daną rzecz .
Rewelka Anime. Wracam do Cyberpunka!
Wydaje mi się, że udało im się usatysfakcjonować fanów gry, ale ludzie nie znający Cyberpunka też zrozumieli świat i historię. Bardzo podobała mi się kreska, Afterlife wygląda w anime niemal jak w grze.
O to to,
Jeszcze nie ograłem gry, a z mojej perspektywy jak np. przy Arcane nie trzeba znać materiały źródłowego żeby wiedzieć co się dzieje.
Ja za grę się jeszcze nie wziąłem ale po obejrzeniu anime wiem że muszę nadrobić zaległości.(sry za błędy)
@@tymonstypulkowski1359 Teraz Cyberpunka można kupić w rozsądnej cenie, więc warto dać tej grze szansę.
@@labret2 Kupione, przygoda rozpoczęta
Serial niesamowity i na prawdę świetny polski dubbing. Aż dziwnie oglądać anime z tak dobrym, naturalnym polskim dubbingiem. Oby takich więcej!
Obejrzałem cały serial w jeden dzień i mi się bardzo spodobał. Fabuła wciąga ale tego należało się spodziewać po Redach. Czuć klimat Cyberpunka, taki jaki pamiętam z gry. Mam nadzieje że to nie koniec serialu i powstaną nowe odcinki :)
No i oczywiście piosenka Dawida Podsiadło
jak mają być nowe odcinki jak główni bohaterowie i antagoniści umarli
Oszalałem totalnie... Każdy odcinek, ciary na grzbiecie. Mógłbym mówić i mówić... to trzeba obejrzeć po prostu ^^ kilkaset h w grze i czekam na więcej sezonów :D
Obejrzałem to dwa razy i tak samo czułem mógłbym to oglądać cały czas... Jeśli ktoś lubi seriale akcji z fajną opowiedzianą historią to serial godny uwagi. Co do postaci co uwielbiam, nie zdziwi się raczej że Lucy bo to co ona pokazała to zwala z nóg na początku taka cicha woda nic nie mówi dla Davida kim jest i czym się zajmuje nagle go wystawia dla wczepu co ma potem ten wątek miłosny (tak to ja odebrałem) w którym chce uchronić Davida przed cyberpsychozą potem zostaje sama. Kivi na początku neutralna potem jak się dowiedzieliśmy pewnej rzeczy o niej(nie chce spojlerować) nagle zmieniło się zdanie mi o niej a jak skończyła to pokazało zemstę i chęć do odbicia kogoś (kolejny spojler sorry ale nie wiem jak to określić by komuś nie spojlerować), Rebecca ona najlepsza była kochałem ją jak była na akcji to co ona robiła z bronią to woow aż mi przypominała miejscami Jinx z Lola(takie skojarzenie nie hejtucie xD) a co do reszty bohaterów byli doskonali nic więcej nie da się o nich powiedzieć i nie ma o co się przyczepić. CD projekt Red zrobił kawał dobrej historii i oczekuję jako fan drugiego sezonu
POWIEM WPROST: ZNOWU TO ZROBILI
Każde zakończenie studia trigger tak wygląda niestety
Mógłbyś/mogłabyś sprecyzować? Nie jestem zaznajomiony.
Jedyne co mnie poirytowało to prędkość wydarzeń. Sam wątek miłości Davida i Lucy był papierowy, bo związali się zbyt szybko. Przynajmniej według mnie. Połowa początkowej drużyny też umarła szybko co też mnie się nie spodobało. Nawet nie zapamiętałam ich imion. Też ilość odcinków jest niekorzystna, bo ciężko było się związać z postaciami. Mogło to potrwać chociażby 15 odcinków, nie wiem, czy 20 dało by się sklecić. Np. w anime o podobnej tematyce, a mowa tu o Cowboy Bebop było 26 odcinków i wszystko rozwijało się stopniowo, dało się zżyć z postaciami.
Zajebiste ale zdecydowanie za krótkie
Byłem Mistrzem Gry w CP2020
Aż łezka w oku się zakręca, gdy wspominam o niezliczonych godzinach spędzonych w prowadzeniu sesji
Co naprawdę trzeba powiedzieć że udało im się i nawet na tle innych anime wypada bardzo dobrze, a szczególnie 4 ostatnie odcinki które naprawdę bardzo dobrze oceniam. Teraz mam nadzieję że może wiedźmina pociągną w serii anime, a jak nie anime to po prostu animacji
Anime mogło by nie pasować do tego imo, ale jeju, ile bym dał za animację o wiedźminie, taką serio dobrą i z mega klimatem...
-CO TU SIĘ K**WA DZIEJE. TO NIE MA SENSU
-studio Trigger
-aaaaaaaaa teraz to ma sens
-Nie, nie ma
-nie ma
Robo-jednorożco waifu xD
Dziękuję.
@@sebastianseb4392
Dziękuję.
podróba Rem 😅
Cóż. Nie będzie przesadą jeżeli napiszę że ludzie z Tvfilmy mnie oszukali. Użyli perfidnego clickbaitu! Już byłem podjarany tym że wreszcie w Polsce powstał ciekawy ambitny popkulturowy projek a tu jak zwylke rozczarowanie.
Pozdrawiam Panie Mateuszu z serialu Harley Quinn, nie wierzyłem że to dubbingowałeś. i powiem ze to bardzo niezły smaczek 👌
Można wiedzieć gdzie można obejrzeć?
@@artursitarz1991 na "bajeczki" Poważnie to się nazywa ta strona
@@artursitarz1991 na HBO Max
Witam chciałem również podzielić się swoją opinią. Pozdrawiam
Otóż piękna historia, która została przekazana poprzez ten serial jest czymś wyjątkowym, świetnie napisanym i przedstawioną historią dwojga ludzi, którzy trafili na siebie poprzez to kim są, nie musieli się afiszować, przypodobać po prostu byli sobą i wiedzieli czego chcieli. Cały ich zespół nie łączyła tylko więź zarobku aczkolwiek później wychodzi szydło z worka kto tak naprawdę był z nimi i dlaczego.
Już od młodych lat Lucy w Davidzie zauważyła coś niezwykłego, coś czego nie dostrzegła w żadnej innej osobie, jego charakter, siłę ducha, determinację dążąc do stania się mocnym wojownikiem aby mieć siłę i przeciwstawić się temu złu świata. Pokazując mu się na ułamek sekundy i zostając tajemnicą, którą chciał odkryć pokazała jemu, że po prostu nie jest dla niej obojętny. Aczkolwiek to ból, który czuł po utracie matki doprowadził go do tego, że za wszelką cenę chciał się odegrać ludziom, którzy go gnębili, obrażali nie tylko jego ale dzięki temu, mógł w końcu poznać tą osobę, która przemykała jemu przez oczy i była niezwykła. Lucy chętnie pokazała swoje największe marzenia Davidowi ponieważ był dla niej bardzo ważną osobą, nie raz musiał sam stanąć w swojej obronie aczkolwiek w jakiś sposób starała się mu pomóc a on też... nie widział życia bez niej i za wszelką cenę chciał ją chronić.
Osobiście drażni mnie, że mówiąc sobie nie do końca wszystko chcąc chronić siebie nawzajem tak naprawdę oddalali się, zapominając jak są dla siebie nawzajem bardzo ważni i jak bardzo siebie potrzebują. Aczkolwiek być może właśnie tak miało być pokazane jak bardzo chcemy dobrze ale nie zdajemy sobie sprawy, że też możemy w ten sposób zaszkodzić? Nie mówiąc całej prawdy.
Reasumując to piękna historia, dwojga ludzi, którzy odnaleźli w sobie coś co ich połączyło, Lucy odnalazła tego faceta, który będzie i chce ją bronić ze wszystkich sił i był sobą napełniając ją jeszcze większą mocą natomiast David tą osobę, która pokazała mu, że życie może być piękne mimo tylu przeszkód.
Moja ocena to 10/10
Bardzo bym chciał żeby była kontynuacja tego dzieła ponieważ po obejrzeniu tych 10 odcinków czuje że chciałbym więcej a poza tym jeśli to koniec to bardo mi smutno że tak się sponczyla ich podróż
Podobało mi się że serial jest zajebiście wpasowany w świat i wszędzie są smaczki które zrozumieją bardziej uważni gracze. W dodatku dubbing jest zrobiony świetnie postacie które były w grze mają swój głos z gry zrobiło to na mnie zajebiste wrażenie
Bardzo mocny średniak, gdzie dostajemy w jednym odcinku kilkanaście wątków/postaci trwających po 30 sekund, które nigdy nie zostają rozwinięte.
Cięcie goni cięcie - 30 sekund sceny to maks. co dostajemy i biegniemy dalej.
Literalnie nie ma w tym anime odcinka w którym mielibyśmy spokojną narracje jednego tematu, żeby chociaż poznać przyjaciół głównego bohatera. Prezentuje nam się tylko trójkę a reszta to bezwartościowe boty które powiedzą jedno zdanie dostaną kilkusekundowe scenki przedstawiające nam ich archetyp, kim są w zespole I NARA.
Reżyser chciał wrzucić na ekran wszystkie tematy i wątki jakie pojawiły się w grze, tylko no właśnie - odcinek ma 20minut i najdłuższe sceny trwają minutę, są zamkniętą całością - potem cięcie i lecimy dalej, a o tym już zapominamy.
Wybrali studio które specjalizuje się w prezentacjach dynamicznych scen, a tymczasem dostajemy jedną scenę walki na trzy odcinki a cała reszta to statyczne rozmowy gdzie są dwie/trzy klatki poruszającej się twarzy i takie zapętlenie trwa do końca rozmowy. Jak na tak słabo rozbudowaną fabułę to bardzo dużo znajduje się przedłużanych scen prostych w animacji wydłużających czas odcinka. Na plus muzyka i styl animacji, który świetnie oddaje vibe cyberpunka. Dla fanów uniwersum zapewne jest to anime na poziomie 8/10 dla osoby, która miała z tym światem niewielką styczność 6/10 to maks, byłem znudzony i zdezorientowany co oglądam - który wątek jest istotny a który utną i nie ma żadnego znaczenia. Czułem się jakby przekartkowywał komiks i spoglądał tylko na pojedyncze okienka budując w głowie narracje do tego.
Ten pan Sztybor jest bliźniaczo podobny do Doug'a Walker'a, czyli ten słynny Nostalgia Critic. 😁
Ty rzeczywiście
Tak z ciekawości. Kto jeszcze chce prócz mnie wrócić do gry i dodać swoje 5 gramów ołowiu Smasherowi w pysk :) ?
Właśnie obejrzałem wszystkie 10 odcinków i z czystym sercem mogę polecić nawet osobą które nie do końca lubią anime.
PS. Na końcu się nawet popłakałem hehe
Grając czułem klimat miasta night city I dokładnie to samo miłe uczucie pojawiło się podczas oglądania anime 👌
W miarę dobry serial jeśli chodzi o wierność światu Cyberpunka i spójność fabuły ale bohaterowie nie są zbyt interesujący i nie poczułem większych emocji gdy walczyli i ginęli.
Ale w porównaniu z resztą kiepskich seriali, które teraz się pojawiają wypada bardzo dobrze. Daję solidne 6/10.
Podpowiem - Zrobili. Muzyka i sama kreska i klimat - MISTRZOSTWO :)
Imo jeśli jest tyle różnych opowieści w tym mieście, przedstawienie ich jeszcze kilka razy też w animcowej formie to całkiem spoko pomysł. Jestem na 5 odcinku i już czuję że na koniec będę czuł wielką pustkę jakiej już dawno nie czułem a zakończenie słyszałem, że bardzo emocjonalne co spotęguje ten efekt...
zakończenie jest super SPOILER i ta śmierć davida kiwi i rebeci były mega smutnę i emocjonalne płakałem godzinę
Cały sezon obejrzałem wczoraj i to było coś zajebistego najlepsze jakie anime oglądałem i ja proszę błagam niech wjedzie drugi sezon
to mało anime oglądałeś :D jest dobre ale bez przesady xd
@@qrajr nie no dużo oglądałem ale te jakoś najbardziej do mnie przemawia
Kurde anime jest dobre ale FMAB czy Kimetsu no Yaiba są lepsze
Czekamy na więcej sezonów, bo bardzo dobre dla fanów anime i samej gry.
Nie ma takiej opcji. Trigger zrobił dwa sezony tylko raz więc nie ma nawet na co liczyć (poza tym jak już wyszedł drugi sezon Little Witch Academia to całość była dość nudna)
@@virp_alo No i sytuacja w studiu jest taka, że crunchują ostro. Wykańczają ich te produkcje.
W grę grałem mało i nie jestem pewien czy jest to produkt oddający to co miało oddać anime ale urodziłem się w latach 80 i byłem i jestem dalej pod wrażeniem takich produkcji jak pierwszy Ghost in the Shell, Evangelion, JoJo, Spriggan i wiele innych. Edgerunners jest dla mnie powrotem do tamtych lat. Jest tam bardzo dużo melancholii z przeszłości, zastanawiania się nad bytem i trafia w punkt widzenia tego cyberpunkowego świata. Dużo bajerów jest w tej produkcji ale one są niezbędne dla prawidłowego odbioru tej historii. Dla mnie ta 10 odcinkowa historia, nie potrzebuje kontynuacji. Jest to po prostu mega dobre i godne polecenia!
Oglądałam Edgerunners, a za niedługo postaram się ograć samego Cyberpunka (nigdy nie interesowałam się zbytnio grami, a po obejrzeniu tego chciałabym bardziej poznać ten świat). Moim zdaniem fabuła czasami zbyt szybko się działa, jednak po zakończeniu uznałam, że 10 odcinków jest idealne, nie za dużo, i nie za mało. Można byłoby się kłócić o długość ich, jednak nie jest źle. Czasami mam wrażenie, że niektóre sceny, a bardziej mimika twarzy bohaterów odbierała powagi niektórym scenom (przykładowo odc. 6 moim zdaniem był najbrzydszym ze wszystkich. Nie najgorszy, ale najbrzydszy). I nigdy nie poruszyła mnie aż tak historia, jak ta, przez jakiś czas nie mogłam się po wszystkim pozbierać. Mój chłopak, który jest akurat po ograniu Cyberpunka rzeczywiście potwierdza, że jest tam ogrom miejsc, postaci itp., które rozpoznał z gry, przez co jeszcze bardziej poruszyła go tą historia
W skrócie: nawet jeśli jesteście największymi wrogami anime, temu można dać szansę, nie powinniście się zawieść
Polacy zrobili anime? Nic mi o tym nie wiadomo. Cyberpunkowe anime stworzyło japońskie studio Trigger.
Za produkcję i historię odpowiadali Polacy. Rafał Jaki i Bartosz Sztybor.
Gdyby nie Redzi serial by nigdy nie powstał. Więc o co Ci biega? xD
Producentem jest CD Projekt. Trigger zrobił animację do scenariusza pisarza CDR Sztybora. CD Projekt prawa do emisji sprzedał Netflixowi.
@@tomaszgolik3265 Nie zapominaj, że reżyserem jest Hiroyuki Imaishi. Trigger odpowiada nie tylko za samą animację.
Ten animiec to taki Mister Worldwide meme. Gra od polskiego studia na bazie rpga papierowego stworzonego przez afroamerykanina, a teraz dodatkowo zamienione w animie którego scenariusz napisał Polak.
cyberpunk jako gatunek w ogóle od początku się mocno inspirował Japonią ("Neuromancer", "Snow Crash"), po części dlatego że jak powstawał w latach 80, to sądzono, że Japonia zdominuje świat gospodarczo i kulturowo. Od początku były katany, japońskie napisy, sztuki walki itd. - i Japończycy też ten klimat błyskawicznie podchwycili, robiąc np. Akirę czy Ghost in the Shell. Anime jest dla tego gatunku totalnie naturalnym wyborem. Ale polskie smaczki już nie, i super, że są, jeszcze w tak zajebiście udanej serii
niesamowite anime, zajebiste, nafaszerowane, ciągła akcja, same emocje. Pierwszy serial/film który doprowadził mnie do łez, top of the top, bawiłem się rewelacyjnie i właśnie ciekną mi łzy po policzku
Chciałbym poznać opinie osób które sięgnęły po anime Edgerunners, bez wcześniejszego kontaktu z grą.
Jako że grałem w CP, dla mnie świetne rozszerzenie uniwersum, jednak wydaje mi się, że może być trochę niezrozumiałe dla osoby, która nie miała styczności z materiałem źródłowym.
Brakuje takiego wprowadzenia w uniwersum, czym są te wszystkie maxtac, militech, arasaka, fixerzy, ripperdock, delamain itd. Podobnie jak w grze od początku jesteśmy zawaleni tym całym żargonem, autorzy zakładają, że widz zna kontekst i wie o czym jest mowa. W CP77 na początku byłem tym mocno przytłoczony i pomimo że rozumiałem słowa, to tak naprawdę za cholery nie wiedziałem co się dzieje, ale eksplorując miasto, wykonując misje, czytając drzazgi miałem okazję poznać Night City i wsiąknąć w cały ten lore. W anime nie mamy tej możliwości i wydaje mi się że sporo widzów może to odrzucić.
Nie mogę się przy tym oprzeć od porównania do Arcane (nigdy nie grałem w LOLa), gdzie historia jest opowiedziana w zupełnie inny sposób i stopniowo ukazuje nam szerszą perspektywę na przestrzeni czasu. W anime CP jesteśmy wrzuceni głową w dół do gotującego się kotła powiązań i zależności w krótkim odstępie czasu bez chwili na oddech i spojrzenia na to z góry.
PS. W opisie jest literówka w Edgerunners, 'd' i 'g' są zamienione miejscami
Nie miałem styczności z grą od CDP a serie ,, zjadłem " dosłownie w jeden dzień. Można niestety powiedzieć że jest to bardzo chaotyczne rozwijanie akcji oraz brak tego wprowadzenia co w Arcane nie mniej jednak serie oglądało sie przyjemnie,a same pojęcia l których mówisz dało sie szybko skojarzyć. Swoją drogą uważam też że CDP wykonało mega robotę bo dla takich przeciętnych Kowalskich seria wypadła bardzo dobrze i napewno zachęciła sporo osób do gry.
Taki średni bym powiedział. Bez konkretnego celu, akcji tyle że męczy, za mało rozwinięcia bohaterów podwzględem psychologicznym. Przynajmniej kreska i muzyka są na wysokim poziomie. Takie... 5 lub 6 na 10
imo najlepszy serial animowany jak oglądałem w życiu i ten dubbing polski taki z jajem taki genialny,postacie też kozackie no ogólnie polecam 10/10
hah to ciekawe co byś powiedział o Naruto, u mnie zawsze na 1 miejscu i nigdy sie to nie zmieni
@@miejskiserfer9496 hxh one piecie o wiele lepsze shouneny od naruto
@@Hypemenik op jako anime jest zwyczajnie średnie, zato manga co innego.
@@worwir8911 pacing jest okropny ale lepszy słabszy pacing niż 40% to fillery jak w naruto
@@Hypemenik Lol odcinki filtrowe się pomija.
Mam sporo doświadczenia z animcami, 317 różnych tytułów już za mną, więc mam spore porównanie oceniając Edgerunners. Daję solidne 9/10, bo zarówno fabuła, muzyka, charaktery czy grafika są naprawdę na bardzo wysokim poziomie. Obejrzałem drugi raz z kumplem, który ostatnie anime oglądał na RTL7 za dzieciaka, potem był bardzo sceptyczny, ale ta produkcja naprawdę się mu spodobała! Polskiego dubbingu nie oceniam, oglądałem po japońsku z napisami. Dyszki nie dam, bo to nie przełom, choć jedna nuta naprawdę zasługuje na uwagę: I Really Want to Stay at Your House. Odkąd obejrzałem animca po prostu nie potrafi mi wyjść z głowy. Ktoś też tak ma?
najlepsze co ostatnio trafiło na netfixa :P
Muzyka z intra która była w Burnout 3 i jeden z ulubionych kawałków. To mnie kupiło.
Fanem anime nie jestem też samą gre nie grałem ale bardzo mi ten serial się spodobał i świat cyberpunka bardziej mnie zainteresował
sukces Będzie ogromny jeżeli będzie sezon 2 który ukaże koszmar lub w trakcie nieprzytomności Lucyny a później okaże się że jednak David żyje ocali ją z Adamem się poturbują lub Adam da mu szansę na przeżycie żeby się to jakoś ułożyło i myk może nowa postać lub coś jak gra było by niesamowite bo patrząc na koniec jest się bardzo zawiedzionym bo jednak było łudzenie przez te 9 odcinków.
Powiem tyle, przed obejrzeniem tego filmu jak opowiadałam znajomym o tym anime, to dosłownie opowiadałam o tych samych aspektach jako + i - ;w;
Polecam dokładnie zwiedzić okolice megabloku 04, podobnie zresztą warto się rozglądać wzdłuż drogi Davida do akademi 😉
Nie byłem podjadamy grę nie grałem a anime przez pierwsze 3 minuty chciałem porzucić. Dziwna animacja przywodząca na myśl amerykańskich animacji komiksowych. Po 10 minutach już się wciągnąłem po 6 odcinkach byłem zachwycony. Dalej troszkę opadła ekscytacja ale i tak dowiozło wysoki poziom do końca. Do animacji można się przyzwyczaić i ma swój urok. Czasami statyczne klatki. Styl mi się bardzo podoba. Muzyka i historia świetne. A no i właśnie uważam że oppening cudowny i Podsiadło też spoko. Jak zmorę wilka obejrzałem i sobie myślę no w sumie może być tak tu poczułem jakaś pustkę i nie mogłem się zabrać za nic innego po obejrzeniu. No ja jestem bardzo zadowolony i myślę że ocena 9/10 która jakoś nie szafuje jest jak najbardziej zasłużona.
Osobiście nie lubię anime ale Cyberpunka przechodziłem jakieś sześć razy bawiąc się za każdym razem tak samo dobrze więc chyba dam szansę tej serii.
Edgerunners super serial, dałbym take 8/10 ale bym nie przesadzał z tym idealizowaniem go jak to jest w materiale.
Było sporo kadrów, gdzie tło i ruchome elementy w ogóle nie pasowały do siebie perspektywą, przez co wyglądały komicznie. Niektóre animacje były wykonane leniwie, jakby ktoś palcem przesuwał statyczny rysunek zapominając o zanimowaniu samej postaci.
Fabuła była też całkiem fajna i końcówka chwytała za serce ale koniec końców to bardzo prosta historia. Główny bohater podejmował też niestety często dziwne decyzje, które na siłę pchały historię do wyznaczonego celu przez co miał trochę nijaki charakter.
Tempo prowadzenia akcji też było nierówne. Zdarzały się odcinki powolne, podczas których zerkałem w telefon, bo praktycznie nic się nie działo, a z kolei odcinek 10 to jakaś przesada i miałem wrażenie, że sceny były celowo ucinane w środku, żeby tylko skończyć wszystkie rozpoczęte wątki w 25 minut.
Powiązanie z grą było też zdecydowanie za duże. Tzn. fajnie, że pojawiały się miejsca i easter eggi z CP2077 ale IMO zmarnowano szanse na rozszerzenie świata przedstawionego.
Koniec końców wyszło bardzo dobrze ale jeśli miałby wyjść drugi sezon to może wyjść dużo lepiej
Zgadzam się, uważam że jakby zamiast Trigger to Ufotable by się tym zajeło to wyglądało by z 10 razy lepiej
Właśnie zacząłem oglądać i już rozpoznałem w głosie jednej postaci znanego mi z innych ról voice aktora. Jestem ciekaw ile jeszcze rozpoznam.
łatwo się domyśleć że czas akcji dzieje się przed grą , ponieważ Adam Smasher w Cyberpunku (gra) można go uśmiercić
Po czym można poznać dobry serial? Po tym że jak siadasz do pierwszego odcinka "zobaczyć czy warto" to kończysz wieczorem albo późno w nocy z obejrzanym całym sezonem i niedosytem.
Założę się że bez współpracy z japońskim studiem to mielibyśmy niezłą szmirę
Świetny serial. Jestem fanką gry a serial wyszedł przegenialnie!
Może spróbuję, podejść do tego jeszcze raz, po pierwszym odcinku miałem poczucie, że jest to hot garbage. Historia była zbyt mocno kliszowata i prezentacja zbyt krzykliwa. Spodziewałem się bardziej Ghost in the Shell z tym swoim gritem albo taki noir jak Observer, Łowca Androidów, z taką ciężką atmosferą. Albo mam przesunięte poczucie co jest gęstą dystopią
Dobre anime. Bardzo brutalne, nie patyczkują się z głównymi bohaterami. Powiew świeżości. Nie jest to Arcane, ale jest dobrze.
Ajajaj myalalem ze bedzie pytanie do Pana Bartosza o to czy będzie 2 sezon. Mocno chciałbym zobaczyć kolejne ich historie z NC
Jest o wiele lepsze niż Arcane. Do tego po obejrzeniu tego anime wzrasta chęć zabijania Adama Smashera XD
Co do arcane sie nie zgodze, ale co do drugiego giga rel, spacjalnie odpalilem po obejrzeniu serialu mojego save'a w cyberpunku, zeby zrobic secret ending i rozpierdolic smashera na hita moją wymaxowaną kataną XD
No mogli sobie darować pewna smierc pod sam koniec. Ps. smasher ty kurwo
serial spoko 11/10, ale mam nadzieje że nie skończy sie na jednym sezonie :)
poplakalem sie na koniec i chcial bym zeby byla kontynuacia
Szczerze powiem, dla mnie było średnie.
Muzyka oczywiście 11/10. Ładna kreska, choć animacja taka sobie ( wiele powtarzających się scen)
A fabularnie.. możliwe, że pasjonatom Cyberpunka się podobało, dla mnie było dość płytkie i zero-jedynkowe ( pomimo tego, że w night city jest wszystko co można sobie wymarzyć, tak drugoplanowe postacie, jak i praktycznie wszystkie z tła są jednakowe { chłop - duży narwaniec, baba - wyzywająco ubrana fighterka}
Ale całościowo było okej, patrząc, że to jak sam Pan Bartosz Sztybor powiedział; była to dla niego ważna lekcja. Mam nadzieję jedynie, że przyszłe produkcje będą znacznie lepsze.
Na pewno nabiera się po tym chęci ponownego zagrania w cyberpunka ;P Więc moim zdaniem wyszło im to 11/10
Nie znoszę anime i nie oglądam go, ale dla tego serialu zrobiłem wyjątek. Nie żałuję
popłakałem się na końcu, naprawdę dobra historia
Obejrzane dwa razy z japońskim i polskim dubbingiem. Kolejna świetna animacja w ostatnim czasie
A ja ten serial oglądam po polsku. Czyli z dubbingiem. I polecam. Masa bluzgów was nie ominie. I w tym serialu to totalnie widać jak cały gatunek jest japonocentryczny. A bohater, David jest wizualnie podobny do głównego bohatera w indie gierce Blade Assault. Już lubię ten serial ale ilość krwi i wyuzdanego seksu mi tu trochę przeszadzają, jednak bardzo dobrze wpisują się w świat przedstawiony. No i Dawid Podsiadło tam śpiewa.
Ja również oglądam z polskim dubbingiem i jak na razie jest świetny. 👍
Dubbing angielski zdecydowanie lepszy
powinno się z japońskim oglądać
@@boruweczka6624 powinno się oglądać jak i grać w języku angielskim, bo to główny język w Night City. Inne języki niszczą immersję. Akurat grałem po angielsku, bo wiedziałem, że nie będę czuł tej różnorodności narodowej, ale anime już po polsku, bo pewnie po angielsku już tego się tak nie trzymali w tej produkcji.
momenty z przekleństwami najlepsze
Nie jestem fanem anime . Ale to rozwaliło mnie odrazu kupiłem grę po obejrzeniu 10 odcinków pod rząd
ja też oglądnąłem serial na raz i właśnie biorę się za grę 😁
Grałem i obejrzałem ten serial w 2 dni bo historia jest super tylko te anime twarze jakby zastąpić normalnymi byłoby bosko a tak niesmak bo zwyczajnie stylistyki tych dziwnych, przerysowanych wręcz karykaturalnych twarzy nie cierpię. Rozumiem że wybór takiej stylistyki bo jest znany na całym świecie, szkoda ale ok. A gierka jest sztos dwa razy przechodziłem ❤️
Dobrze, że tylko 10 odcinków bo trigger ma to do siebie ze po 15 odcinku zawsze zaczynają lecieć na łeb i szyje z jakością fabuła i ilością cycków na ekranie xD
Także zapowiada sie całkiem nieźle
Definitywnie nie oglądałeś Kill la Kill ;)
@@MostUselessNick fakt dodałem do nadrobienia bo zawsze jakoś się odbiłem, zato oglądałem sporo innych zwłaszcza tych długich.
@@AkiWataru Niewiele tracisz pomijając ten tytuł, ale trzeba przyznać, że muzykę ma świetną.
@@MostUselessNick bo Kill la Kill to generalnie jest satyra na gatunek sukeban (młode przestępczynie), które były bardzo popularne w latach 80-tych. Może i tam nie biegały w skąpych zbrojach (bo licealne gangsiary miały wręcz przedłużane spódnice do mundurków, by się wyróżnić) ale tam też były absurdalne akcje, jak ganguska-detektyw pracująca dla policji, czyli Sukeban Deka
@@LogytazeAnime no to chyba jest jedyny powód aby faktycznie przemóc sie :D
Sprzedałem grę jakiś czas temu ale po serialu i emocjach jaki dał wracam do tego świata
Świetne anime, cały czas coś się dzieje nie tylko na pierwszym planie, ciągle słychać jakiś dźwięk w tle, bogate tło a nie tylko drzewa jak w obecnych anime. Polecam, w końcu coś nowego na rynku anime a nie tylko magia i reinkarnacja. Dla mnie bomba.
Ps. W grę nie grałem i oceniam tylko ze strony konesera anime😅
Dla mnie ŚWIETNY tytuł 10/10
Problem w tym że to nie Polacy zrobili anime tylko to studio
Tylko szkoda że nikt nie widzi podobieństwa pomiędzy Darling in the franxx Zero Two a Lucy ,tylko że tu zakończenie poszło w drugą stroną stronę gdzie Lucy dalej żyje a Zero Two wraz z Hero(016) zdechli powstrzymując Konstruktorów (wielo wymaitowe postacie)
Aż mi się przykro zrobiło, jak pierwszy raz usłyszałem o tym, że robią anime z cyberpunka.
Te anime głównie stworzyła Japonia. To nie jest tylko Polska animacja.
Anime dobre ale mogło być jeszcze lepsze gdyby trochę rozwinęli postacie. UWAGA SPOILER : jak zginął Maine i ta druga co jej imienia już nie pamiętam to zupełnie mi było to obojętne, dodam że skończyłem oglądać wczoraj a już nie pamiętam imion niektórych postaci, rozumiem że w serialu liczy się głównie historia ale jeden odcinek w którym dokładnie poznajemy Edgerunnerów i ich relacje by się przydał
Warto podkreślić, że to nie Sztybor jest ojcem całej historii a Jan Bartkowicz.
nie lubie anime, ale nie wiem czy oglądałem jakąś lepszą historię w swoim życiu
wolałbym animacje, typu arcane
@@Upcio cyberpunk lepszy
Ten moment, kiedy oglądasz JP dub + EN sub i słyszysz w odcinku 3 jakieś polskie rapsy (kimkolwiek jest Diego Cichy Don), których tekst zgadza się ze sceną... Dla tego uczucia jestem w stanie nawet przymknąć oko na farfocla śpiewającego ending...
Z szacunku i ciekawosci planuje obejrzec z pl dubbingiem, ale 3 odcinek ogarne w podanej przez Ciebie konfiguracji xD
Zaintrygowalo musze przyznac ^^
Jako koneser anime daje mu 7/10 czemu nie 10/10 ponieważ strasznie pominęli poboczne postacie backstory itd można by trochę rozwinąć wątki poboczne uważam też że akcja toczyła się za szybko brakowało odcinka gdzie możemy poznać przeszłość matki martineza np i ogólnie głębsza przeszłość niektórych postaci. brak wyjaśnień co do niektórych momentów jak działają dokładnie wszczepy itp muzyka i grafika mocno oddaje, co do wątku miłosnego był trochę za szybki ale można nazwać anime dobrym.
Mi brakowało takiego POV podczas psychozy 😃
Ja to jestem w szoku że jednak nadziemne metro w Night City działa :D
Sceny szatkowania jakoś tak mało szczegółowe. Może to zamysł twórców na delikatną cenzurę, albo lenistwo. Nie jest mi po drodze z anime, ale zapomnieliście oczywiście wspomnieć o Armitage III bo to jedno z tych, które mógłbym policzyć na palcach jednej ręki, które mi się podobało.
Żałuję tylko tego, że nie zrobiono z tego długofalowego serialu :/, bo się zakochałem w tym
Obejrzałem 1szy odcinek zanim wyszedł materiał całkiem spoko
Dla mnie naj bardziej przypasiła wersja polskie napisy angielski dubbing z netflixa ,można się zakochać w Lucy ps obejrzałem ER już 3 raz :)
*Spoilery*
Tematyka anime, animacja i bohaterowie są świetni(+ polski dubbing coś pięknego). Jednak problem tkwi w tym, że jest tylko 10 odcinków, a sądzę, że mogliby na luźno zrobić z tego obszerne anime na parędziesiąt odcinków. Tak to fabuła rysowała się świetnie do 5/6 odcinka, później już nagromadzały się liczne plot twisty, które popędzały fabułę do zakończenia. Nie mieliśmy chociażby okazji poznać historii matki bohatera w tym ich gangu, ojca to już w ogóle pominięto, przeszłość lidera była strasznie spłycona, postać Kiwi, która jest jak dla mnie najsłabiej napisaną postacią.(podobno tyle czasu dla nich pracowała i sama zrekrutowała przyjaciółkę i później odwalić taki syf?).
Po tym time skipie wydawało się, że jedynymi postaciami, które jakkolwiek dbały o Davida była Rebecca i kierowca(Falco chyba miał na imię). Nawet Lucy go olała totalnie "bo ma ważną sprawę do załatwienia".
Ale wiem...wiem...wszystko było zrobione w taki a nie inny sposób, bo mieli zaplanowane 10 odcinków i trzeba było jakoś upchać :D i nie mówię, że to coś złego, bo anime wciąż wymiata.
Nie podobała mi się też moc jaką władał Adam Smasher. Wiem, że to oddzielna historia od gry, ale skoro my mogliśmy w grze go pokonać dzięki "zwykłym" ulepszeniom (Czyli generalnie ogólnodostępną nanotechnologią za dobry hajs), to czemu gość nie mógł go pokonać mimo dwóch wzmocnień militarnych? Ponadto Smasher władał tylko jakimś machine-gunem i kręgosłupem na plecach + pancerz, kiedy nasz gość władał jakaś poyebaną technologią grawitacyjną co powinno takiego złomiaka Adama wcisnąć w glebę i zmiażdżyć jak pustą puszkę Pepsi :D Już nie mówiąc o tym, że był jeszcze nafaszerowany licznymi wzmocnieniami i sam też posiadał ten kręgosłup.
Ode mnie ocena 8/10, miło było zwiedzić świat CP w innej postaci i usłyszeć dobry polski dubbing w polsko-japońskim anime. Miało swoje wzruszające momenty, które łapały za serce, soundtrack też fajny, jednak wciąż dla mnie zmarnowany potencjał i pozostawia taką pustkę po sobie, gdy widzisz, że "byli i zniknęli"(co świetnie odzwierciedla okrutny świat jaki panował w CP i był kreowany). Chyba, że w przyszłości jakoś się zrehabilitują, a to był tylko przedsmak, aby wzbudzić zainteresowanie i obadać opinię ludzi na coś nowego.