RUSZAJĄ ŻNIWA! | Przygotowania do zbioru plonów dawniej | Z pamiętnika kierowcy mechanika 165
HTML-код
- Опубликовано: 8 июл 2023
- Dzień dobry! Witamy w żniwnym klimacie! Miłego oglądania i bezpiecznych żniw życzymy oraz udanych wyjazdów wakacyjnych - wracajcie cało i zdrowo.
Pozdrawiamy
Kontakt: info@retrotraktor.pl
Nr konta do wsparcia kanału: 95 1750 1312 6886 7465 7460 2250
Zrzutka na rozwój kanału: zrzutka.pl/j7dtkh
Zapraszamy również na nasz portal retrotraktor.pl
Forum RetroTRAKTOR: forum.retrotraktor.pl
Facebook: / retrotraktor
Klub RetroTRAKTOR: / klubretrotraktor
/ zetor25
#rolnictwo #żniwa2023 #rolnik Авто/Мото
Wspaniały człowiek z nieistniejącym już obecnie etosem pracy. Podziwiam i dziękuję za całą pracę dla społeczeństwa.
Panie Franciszku wspaniała opowieść, kiedyś ludzie mieli szacunek dla cięźkiej pracy rolnika i do wytworów jego pracy. Wiem jaka to ciężka praca jako student jeżdziłem na snopowiązałce z długim kijem, szanuje kazdy kawałek chleba.
Szanowny Panie Franciszku jest Pan świetnym mówcą i znawcą tych minionych lat. Miło mi to słuchać, bo nie wiele jestem młodszy od Pana i pamiętam te czasy na polskiej tradycyjnej wsi. Jak to pięknie pachniało,nie tylko zboże,trawa,ale nawet naturalny nawóz. Życzę Panu dużo zdrowia, pomyślności I żeby jak najwięcej miał Pan młodych I nie tylko słuchaczy.
Czapka z głowy Panie Franku za przekazywanie wiedzy i dar tego przekazu
Pan Franek ma rację może to i był ciężkie czasy ale ludzie byli jacyś tacy życzliwsi dla siebie a dzisiaj to szkoda gadać😢
dzisiaj nie mają czasu, jutuba oglądają
Ciężko czasy kształtują twardych ludzi.
Nie było telewizora, komputera to jakoś musieli rozwijać swoje relacje międzyludzkie.
Jak życzliwy? Przecież mówi, że większość się kłóciła ciągle.
Teraz to zazdrość że ktoś czegoś śię dorobił że ktoś coś dostał że ktoś coś umie 😊 tacy są ludźie jak świnie tylko do koryta i tylko dla śiebie nic dla bliźniego nic dla pokoleń.🇵🇱😢 Pazerność!!!
Witam .Ciekawe panie Franku ilu jeszcze jest takich rolników którzy tęsknią jeszcze za takimi żniwami .Za tą radością tych masy ludzi na polach , tej wesołości i bycia blizej siebie .Kto tego nie doświadczył i nie przeżył to niech żałuje .Te czereśnie 😂, to jak czasem snopki spadły 😂, oj to było piękne .A co do butów to wieczorem nogi sie myło i hop na chwileczke w buty 😂 żeby ta radość nie zgasła 😂.Dzięki panie Franku za kolejne przypomnienie .Pozdrawiam i trzym sie zdrowo .hej .
Niesamowita opowieść.Uwielbiałem jeżdżić na omłoty,na maszynę nie byłem wpuszczany z racji wieku.Ale odnosiłem i układałem słomę na całym sadzie za stodołą.A jak już kostkarka była dopinana do młockarni (maszyny) to budowałem labirynty i dostawałem bure że,sam to wszystko będę musiał wnieść do stodoły na koniec;zawsze pomagali bracia i siostry...,wspaniałe wspomnienia
Życzę wszystkim zdrowia. Zapraszamy na pyszny obiad, który był na żniwach.
Przebitka "z poprzedniej epoki" genialna! Aż monitor oplułem.
Dzięki za film
Na moim gospodarstwie bizon super już na żniwa przygotowany pozdrawiam panów Kuba
Smacznego pozdrawiam was
Smacznego panie Franku
Witam i pozdrawiam Panie Franciszku.
Fajny materiał. Ciekawie się słucha tych opowieści, żniwa bardzo ważny okres jak nie najważniejszy w sezonie. Pozdrawiam i również smacznego.
Wspaniały pamiętnik dzisiaj Panowie!. Jesteście wspaniali wysłuchałem od deski do deski.
No i życzę wam dużo zdrowia i słonecznej pogody pozdrawiam serdecznie 🙃
Dzień dobry, pozdrawiam i smacznego. 😃 Życzę też, żeby i w tym roku, udało się nagrać, coś z koszenia snopowiązałką. 😁
Wspaniała opowieść pana Franka. Wychowałem się w gospodarstwie i to wszystko przeżywałem tak jak p. Franek opowiadał. Praca była ciężka ale wspomnienia są piękne. Dziękuję, że na chwilę przeniósł mnie pan w czasy młodości.
Ulubiona seria aż milo posłuchać Pana Franka. 😊 pozdrawiam serdecznie
Dzień dobry panie Franciszku wszystkiego najlepszego dużo dużo zdróweczka fajnie że znów pana widzę
Matko Boska Przeciwlotnicza, ja naprawdę mając 39 wiosen na karku a czuję się zabytkiem.
Nie jestem kierowcą autobusu miejskiego, aby kobiety biegały za mną jak opętane, a nieraz sąsiadki mnie ganiają 😊😊
Jednak dziękuję serdecznie i gorąco pozdrawiam Tatę Franciszka za radość w sercu odnośnie wspomnienia głowizny w galarecie 🥰
Do tego pajda chlebusia, ogórek kiszony, kawa zbożowa z lodówki i można świat doganiać.
9:20, Tatuś uczył szacunku mnie.
Ludzie bardziej siebie szanowali i pomagał jeden drugiemu w myśl słów: dziś ja Tobie, jutro Ty mi .
Dziś to jeden drugiego by w łyżce wody utopił i kapuje bezlitośnie na policję.
Klepanie kos brzmiało we wsi, jak łomot od Kobiet, gdy schabowy na obiad😊😊
Kosiarze tak samo nadawali alfabetem Morse'a 😊😊
Pamiętam drewniana kaburę z wodą do noszenia osełki😊😊
Młotek 300g, babka w kieszeni i niech się dzieje 😊😊
Uwiąz do siana to znam jako przypowężenie 😊😊
Oglądając dzisiejszy film to przyznam się, że popłakałem się z radości 🥰🥰
Żniwa i ten wyczekiwany śpiew operowy SW400❤️❤️❤️
Bardzo bym chciał mieć w ogrodzie SW400 i siedząc w fotelu bujanym albo w hamaku, cieszyć się tą melodią
Pamiętam te czasy. Pieknie i prawdziwie Pan opowiada, aż się chce słuchać. Wszystkiego dobrego. Serdecznie pozdrawiam
Dzień dobry, dziękuję i również smacznego życzę👍
Piękne wspomnienia żniw mojej młodości. Bardzo dobrze p. Franek opowiada. Kosiliśmy snopowiązałką konną z tyczkami, którą ciągnęli 3 konie. Dodam że po skoszeniu zboża, i zestawieniu w stygi końmi wykonywało się podorywkę, bo skoszone zboże jeszcze około tygodnia ,,dochodziło,, na polu. Pozdrawiam.
Jak babcia opowiada o żniwach to był piękny okres lata 60-70 cała rodzina od dziadka strony się zjeżdżała dzień wcześniej klepanie kos a od rana jak tylko rosa zeszła na pole do południa na 4 kosy reszta wiązała babcia z ciotką wracały wcześniej robiły obiad reszta się schodziła trochę później na obiad i trochę klepania i znowu na pole do wieczora a na wieczór obrządki kolacja i zabawa śpiewy w każdym domu a ja drugi dzień po śniadaniu po snopki a przy młuceniu wykopach czy sianokosach był podobny schemat może i było ciężko ale była jedność, współpraca i życzliwość ludzka dziś nawet do wykopek nikt nie przyjedzie bo oni sobie ziemniaki kupią. Te czasy już nie wrócą czy dobrze czy źle nie wiem nie mnie to oceniać wiem że chciał bym posmakować tego trochę bardziej gdyż u ja zasmakowałem tego za dzieciaka jak dziadek żył bo wtedy nie było trzeba zapraszać każdy przyjezdzał na wykopki czy świniobicie ale z obornikiem czy zwiezieniem siana już trzeba było szukać po wsi kogoś z reguły
Panie Franku te czasy już nie wrócą ja też te czasy pamiętam na polach było morze kopek zboża jak się spojrzało dziś tylko kombajny widać poza tym nie było tyle chemii na polach jak teraz
Bardzo miło posłuchać Pana Franka było wspomnienia jego i opowiadał bardzo ciekawie pozdrawiam ciebie Paweł i Pana Franka serdecznie i wszystkich widzów 😏😏😏
Smacznego 👍👍👍
Piękne wspomnienia Panie Franciszku, u nas na Lubelszczyźnie pracowaliśmy ta samo.Wszystko co Pan opowiada przeszedłem i ja . Pozdrawiam.
Smacznego 🇵🇱
To jest świadectwo Ludzi którzy ciężko pracowali tak jak u nas w domu do dziś, szkoda że człowiek jest teraz zatruty tym wszystkim . Szacunek Pozdrawiam Serdecznie
S4 radzieckie, to była taka lipa że nie wiem.... Hahaha mój ulubiony moment
Pan Franciszek ma duży talent aktorski. Moglibyście więcej takich "kronik filmowych" nagrywać. Fajnie to wygląda. 🙂
POPIERAM!!!!
W Świętokrzyskim też pawęziło się siano , siano dziadek układał to było do początku lat 90 tych aż prasa kostkujące się kupiło to była ulga wygoda nigdy tego nie zapomnę , zjeżdzam kombajnem na pobocze ale z opowiadań wiem że kiedyś kombajny miały przywilej na drodze a dziś kombajn jest intruz na drodze i nie ma zrozumienia dla hederu przy przejazdach kombajnu z pola na pole takie czasyWC2 była ale psuła się nie chciała wiązać trudno było o dobrego fachowca a aparatów ojciec miał worek i na nowym też nie zaszalała podzła na złom bez żalu :-)
Pamiętam smak tych konserw,nie tylko Tyrolska.Teraz też można je kupić ale smak mięsa jest inny,niestety pasze i dodatki robią swoje.
Ropa kiedyś też była inna,bardziej jakby oleista,można było części myć i nic ze skórą dłoni się nie działo,obecna ropa jest jakby sucha ,żrąca.
i niszczy układ paliwowy w takich mało używanych klasyczkach
U nas na drabiny mówi się litry a na drągi platforma pozdrawiam
Panie Franku jak zawsze ciekawe i rzeczowe opowieści więcej takich relacji wspomnień pozdrowienia z podkarpacia
Dzięki Panie Franciszku , jak zawsze za super opowieści .
Smacznego
U nas też się zaczęły żniwa w powiecie gnieźnieńskim woj. Wielkopolskie
Witam Panie Franku dziękuję i dla Pana też życzę smacznego. Bardzo ciekawe życiowe opowieści. Fajnie jest jak Pan opowiada. Dobre czasy były i wesołe. Panie Franku z Pana to jest dobry i fajny człowiek taki swoj. Pozdrawiam serdecznie.
Witam, smacznego , pozdrawiam Pana Franka, i cała rodzinkę.
Panie Franku Panie Pawle kawal dobrej Historij Zycze Zdrowka 100latek .Moj dziadek tez kosil tylko kosom ,a ja to tylko pijlem sok z wisni albo truskawek Jak dziadek niewidzial haha . A potem musialem trzymac lejce koniem podjechac a dran byl uparty .Te czasy byly super bo niebylo tyle chemi i dziadoskich pestycydow to i kjelbaska smakowala wedzona az ciekla silinka .
Podziwiam Pana i te wszystkie Pana rekonstrukcje z tych starych ciągników mam T25 z 82:roku cały czas naprawy ostatnio spokój traktor stoi
Pozdrawiam 👍 obiad na polu smakuje najlepiej.
Bardzo ciekawa opowieść jak zawsze. Świetne są te wstawki z kroniki Filmowej:) Pan Franek się wczuł całkowicie w rolę i w tamte czasy. Pozdrawiam!
U nas na Podkarpaciu snopki składało się w mondele. Zdrowia panie Franku.
mendle, mendel 15szt. = 1/4 kopy 60szt
Tak mawiał dziadek tak to po 15 sztuk
A potem młócenie na boisku i słoma do sąsieka/przycołka
Fajny odcinek NIESTETY
"...ta ucieczka nieraz nie była honorowa, ale korzystna..." Franciszek Rychter 2023
Uwielbiam NIESTETY 🙂
U nas w Małopolsce pawęziliśmy też snopki. Jak był wąski wóz konny to była sztuka nieraz przyjechać z pola bez wywrotki.
🤣🤣👍🚜 pamiętam takie żniwa👍 pozdrawiam serdecznie
Witam serdecznie 😊
Pozdrawiam.
Pozdrawiam serdecznie
👍
Panie Franku przywiozę Panu chleb zrobiony na zakwasie. Jak pachnie w kuchni podczas pieczenia. Ja już nie kupuje sobie chleba tylko piekę od 3 lat. Pozdrawiam
Dziękujemy i pozdrawiamy serdecznie!
Witam, piękne czasy szkoda ze młodzi ludzie tego nie przeżyli. Postęp i technika zrobiły swoje,. Pozdrawiam z Bieszczad
Pozdrawiam wszystkich..
To tęsknota za młodością.
Panie Franku ja te czasy doskonale pamiętam, pierwsza kopka postawiona na polu ze zbożem musiała mieć krzyż. Snowiązałka to było wielkie udogodnienie w żniwnych pracach.Żyto to chleb ,na wsi mieliśmy piekarza od którego chleb im starszy to lepszy.Po skoszeniu było trzeba wymłucić,i znów przygotowanie stodoły młocarni i dożynki wielki finał ciężkiej pracy...
Pan Franek ma absolutną rację może i były to ciężkie czasy ale każdy radził sobie jak mógł i nikt nie miał pretensji do tego, pozdrawiam całą ekipę i życzę smacznego 🙂😀👍👍👍
Panie Franku wielka za przypomnienie tym pseudo kierowcom że kombajn nie jedzie dupe opalać tylko żeby taki debil miał świeży chlebek .Mam pole w kilkunastu kawałkach i nie ma sensu odpinać heder ,ale mieszczuch tego nie rozumie,on wie że chlebek i bułeczki są z biedry.Dużo zdrówka
Będzie film z pracy snopowiązałki w tym roku?
Raczej nie, ale zobaczymy. Marzy mi się żniwiarka zrobić próbę
To bieda u was była u nas na goapodarstwie w w 71 c355 ,73 był nowy bizon a w 76 1214
Dzień dobry i smacznego.
A jednak wyczułem wątek żniwny 😊😊
Dzięki ogromne za garść wspomnień i końską dawkę pozytywnej energii 😊😊
Tyrolska i pajda a można ganiać traktorem całodobowo.
Nawet doszło do sytuacji, że bez prawka odwoziłem zboże od kombajnu.
Tatuś ryknął- wypad z traktora.
A ja z uśmiechem odparłem, że teraz Ty Tatuś się Mamusi mej wytłumacz, że sam pozwoliłeś na tą rozpustę i sam mnie nauczyłeś.
Jest sobotnie południe a Warszawa chrycha miarowo.
Leć lepiej do Mamusi i korzystaj z chwili, że dzieci nie ma w domu 😁😁
Jak ktoś chciał to kosił przez środek a potem trzeba było trzy razy snopki przezucac.
Ten drąg to się nazywał powąs
🕛
Ja myślę że kierowcy trąbią bo kombajn powinien jechać ze zdjętym hederem, operatorzy kombajnów sami się narażają na konsekwencje bo są zbyt leniwi. A na motocyklach jak szaleli od początku ich wynalezienia tak szaleją dalej ;)
Panie franku mam pytanie podnośnik w ursusie c360 gdy podmosiłem został w górze i się nie opuści cio zrobi jak go opuścic żeby nawet plecak ściągnoć doradził by pan co
Kiedyś to było teraz to nima
Targaniec w zapasie 2 pary koni i wio
29:09 na pewno to jest snopowiązałka?
Mozna jakis kontakt do was mam problem z ursusem c360 .
Może mi ktoś powiedzieć co jest przenżyto, ja znam tylko żyto albo pszenicę....
Tato Franciszku, dziś to posiadacze prawka, omyłkowo nazywani kierowcami.
Gorzej niż niedzielni kierowcy.
Małpi rozum to delikatnie określone ich postępowanie za kierownicą.
A pretensja do całego świata, że mechanik wystawia potrójną kwotę za płyn do kierunkowskazów, bo posiadacz prawka mający dupę wyżej od głowy nie potrafi przygotować auta do jazdy, a pojęcie o pojeździe to, jak świnia o gwiazdach😂😂
Panie Franku taką 'snopowiązałką' jak w drugiej połowie to by pokosił ! :-) ?ruclips.net/user/shortsGYupttErJu8
Panie Franku był taki film ,, żyta kosą się nie kosi kosą tylko....,, Ale ile w tym prawdy??
To ekranizacja Konopielki
@@michaldrygiel1070 racja gratuluje wiedzy i pozdrawiam
Teraz już niema życzliwych rolników czasy PRL to były czasy
Każdy każdemu pomagał
A teraz kupi nowy tr
Aktor i głowę unosi do gury
Wy byśće się spolili bo ropa + coś = pożar
Ropa to nie benzyna.
Nie wiedziałem że ropa się nie pali😲
@@Mr.URSUS_C-360_zolte_siuntki Oczywiście, że nie, można zapałkę zgasić. Ropa zapali się tylko w odpowiednich warunkach dlatego stosowana jest między innymi w rolnictwie gdyż to bezpieczniejsze paliwo niż benzyna.
I bimber też był
Pozdrawiam Pana Franciszka. Dobrych plonów panu życzę.
Smaki
Panie. Franku. Słyszę. Zetora. 25.z.wiednia.. Mechanik. Kolbuszowa. Richard
Dziękuję za smaczne życzę miłej niedzieli pozdrawiam serdecznie