Witam. Miałam też bardzo podobną sytuację do przedstawianych tutaj. Zmarła ciocia z którą mieszkałam i byłam silnie związana. Wówczas moja córka miała ponad trzy latka... Chodziła już do przedszkola. Ciocia zmarła w szpitalu... Zdążyłam się jeszcze pożegnać, ale nie moja córka. Na pogrzeb też nie poszła, bo była przeziębiona. Po pogrzebie mąż poszedł do pracy. Wrócić miał w nocy. Nie potrafię tego wytłumaczyć ale w nocy poczułam silną obecność kogoś w holu. Usłyszałam dzwięk otwieranych drzwi do pokoju córki. Zapaliłam wszystkie światła... Włączyłam tv. Nie miałam odwagi wejść do pokoju córki. Wówczas wrócił z pracy mój mąż. Szybko sprowadził mnie na ziemię. Zgodziłam się już nawet z nim że wszystko sobie wyobraziłam, że to zadziałała wyobraźnia. Następnego dnia jak codzień rano szaleństwo. Budzenie córki... Przygotowywanie się do pracy. I wtedy mała po przebudzeniu mówi do nas tak: Wczoraj w nocy u mnie była ciocia.... Zamurowało nas. Nie zapytaliśmy o nic. Nie byliśmy w stanie. Pozdrawiam
Witam Haniu dzieki za niesamowite opowiesci. Dodam tylko ,że przechodzące i wychodzące duchy w szpitalach to znana sprawa,one jeżdżą tez windami. A izba przyjęć gdzie przemyka tyle ludzi ,jak i wiele umiera az tłoczy się od energii ,ktore emanują.
Kiedyś na praktykach w szpitalu dziecięcym zgubiłam się i dotarłam do szpitalnej "piwnicy". Niby zwykły korytarz, ale dziwnie się tam czułam i coś mi mówiło, że nie powinnam iść dalej. Kilka dni później dowiedziałam się, że zwożą tam nieboszczyków :) Podobnie "dziwne" odczucia miałam pracując w kuchni w DPS, nasz DPS był czymś pośrednim między zwyczajną placówką a hospicjum. W sezonie jesienno-zimowym dużo ludzi odchodziło, szczególnie starszych. Często czułam to jeszcze przed wejściem do budynku, przed rozmową z ludźmi, którzy byli na zmianie. Pozdrawiam :)
Witaj Haneczko! Jak zawsze z ciekawością te wszystkie opowiesci. Nadają trochę niesamowity klimat, który bardzo lubię! Dziękuję i pozdrawiam, przesyłam całusy za porcję tego klimatu Haneczko 💝
Witaj Haneczko 😘💖 Po, naprawdę, ciężkiej pracy, jesteś jak balsam na zło całego świata. Zamieniam się w słuch i na te kilkadziesiąt minut świat jest w niebycie. Bardzo Ci dziękuję, za te chwile relaksu. 😘😘😘😘
Witaj Haniu, jak miło słuchać True Mysteries. Miałem kocicę, po przeprowadzce, zostawiliśmy ją w dobrych rękach. Po ponad pół roku przyszła do nas /wiele kilometrów/, pochodziła po mieszkaniu, z ogonem zadartym do góry i poszła /zakończyć swoją bytność/. "Drzwi" - drogi Mikołaju, ja od roku interweniuję w Council /Administracja/ o naprawę cholernych drzwi- frontowe i tyłowe, które robią co chcą! Odpuściłem, jest mi wszystko jedno. Haniu, dziękuję, a Tobie i Wszystkim życzę dużo zdrowia i pozdrawiam!
Współczuję tych drzwi - najwyraźniej sprawdziłyby się lepiej na stanowisku council niż obecnie pełniący tę funkcję... może taki argument podziała wobec Administracji?
Bardzo się Ciebie miło słucha zwłaszcza po mszy gdzie ksiądz od rekolekcji adwentowych przedłużył mszę o 20 minut tylko aby przypomnieć 100 razy że jutro mamy być w kościele ,byś widziała mój uśmiech kiedy przyszło od Ciebie powiadomienie pozdrawiam serdecznie
SzeptHanko trochę po czasie ale nieraz tak bywa.Coż niesamowite historie które uwielbiam słuchać, Dziękuję za trud zbierania tych niesamowitych wydarzeń,jesteś wspaniała .
Witaj Haniu! Dziekuje za następne piekne wrażenia. Oby słuchacze słali i słali Tobie swoje niesamowite opowieści a Ty żebyś nam je pieknie jak zawsze szeptała i szeptała i zeby nigdy nie było końca - tych opowieści i Twojego szeptu .... Serdecznie pozdrawiam i całusy za te miłe chwile. ❤️💋😊💐
Szpitale kryją w sobie wiele tajemnic, kiedyś napisałam już w skrócie w jakimś komentarzu, może kiedyś je Tobie opiszę i wyślę na meila 😊 pozdrawiam autorkę mojej ulubionej serii.
Myślę, że to nie jest przypadek, że kiedy ktoś pyta we śnie zmarłego, jak jest po tej drugiej stronie to on nic nie odpowiada. Nie możemy tego wiedzieć, kiedy jesteśmy na ziemi.
Do historii Mikołaja - czasem zdarza się tak, że wystarczy że jakaś "ćma grubaska" przeleci przed fotokomórką i już drzwi się otwierają 🙂 doświadczyłam takiego otwierania się drzwi kilka razy , bez udziału człowieka oczywiście. Kraków to magiczne miasto 😉
Bardzo dziękuję- tego wyjaśnienia nie brałem pod uwagę:) Ćmy wprawdzie nie widziałem, ale dlatego że się za takim obiektem nie rozglądałem- więc Twoje wyjaśnienie jest także prawdopodobne.
Wysluchalam Twojej ciekawej historii i przeczytalam komentarz. Zgadzam sie, ze mogla to byc cma. Jak bardzo przeszklone byly te drzwi? Nie ma mozliwosci, aby to byly np biegajace lisy? Choc prawdopodobnie w takich miejscach jak szpitale nie jest wykluczona obecnosc blakajacych sie duszyczek...😊
@@SzepthankiTrueMysteries Nie tylko, bo jakoś nie układa się to w całość . Chłopcy wyjechali do pracy na drugi koniec kraju i już nie wrócili ( jacy chłopcy gdzie? ) a autor mieszka przy ulicy Kolumbia czy Kolumbijskiej . ?????
Witam. Miałam też bardzo podobną sytuację do przedstawianych tutaj. Zmarła ciocia z którą mieszkałam i byłam silnie związana. Wówczas moja córka miała ponad trzy latka... Chodziła już do przedszkola. Ciocia zmarła w szpitalu... Zdążyłam się jeszcze pożegnać, ale nie moja córka. Na pogrzeb też nie poszła, bo była przeziębiona. Po pogrzebie mąż poszedł do pracy. Wrócić miał w nocy. Nie potrafię tego wytłumaczyć ale w nocy poczułam silną obecność kogoś w holu. Usłyszałam dzwięk otwieranych drzwi do pokoju córki. Zapaliłam wszystkie światła... Włączyłam tv. Nie miałam odwagi wejść do pokoju córki. Wówczas wrócił z pracy mój mąż. Szybko sprowadził mnie na ziemię. Zgodziłam się już nawet z nim że wszystko sobie wyobraziłam, że to zadziałała wyobraźnia. Następnego dnia jak codzień rano szaleństwo. Budzenie córki... Przygotowywanie się do pracy. I wtedy mała po przebudzeniu mówi do nas tak: Wczoraj w nocy u mnie była ciocia.... Zamurowało nas. Nie zapytaliśmy o nic. Nie byliśmy w stanie. Pozdrawiam
Bardzo ciekawe historie
Dziękuję 😊
Uwielbiam oba kanaly Hanki,ale na opowiesci sluchaczy czekam chyba najbardziej 😄
Niesamowity kanał
Uwielbiam ta Serie. Prosimy o więcej! ❤️
Super
❤Uwielbiam ten kanał, dziękuję Pani Haniu
Super historie!! Już czekam na kolejne.... ❤️
Witam Haniu dzieki za niesamowite opowiesci.
Dodam tylko ,że przechodzące i wychodzące duchy w szpitalach to znana sprawa,one jeżdżą tez windami.
A izba przyjęć gdzie przemyka tyle ludzi ,jak i wiele umiera az tłoczy się od energii ,ktore emanują.
Kiedyś na praktykach w szpitalu dziecięcym zgubiłam się i dotarłam do szpitalnej "piwnicy". Niby zwykły korytarz, ale dziwnie się tam czułam i coś mi mówiło, że nie powinnam iść dalej. Kilka dni później dowiedziałam się, że zwożą tam nieboszczyków :)
Podobnie "dziwne" odczucia miałam pracując w kuchni w DPS, nasz DPS był czymś pośrednim między zwyczajną placówką a hospicjum. W sezonie jesienno-zimowym dużo ludzi odchodziło, szczególnie starszych. Często czułam to jeszcze przed wejściem do budynku, przed rozmową z ludźmi, którzy byli na zmianie. Pozdrawiam :)
🌷Dziękuję za ten kanał. Jak zwykle świetnie się słuchało.
Dzięki Haniu za kolejne opowieści z dreszczykiem. Pozdrawiam serdecznie🌹🌹🌹
Bieszczady, prawie moje rodzinne okolice, miło posłuchać:-)
Witaj Haneczko! Jak zawsze z ciekawością te wszystkie opowiesci. Nadają trochę niesamowity klimat, który bardzo lubię! Dziękuję i pozdrawiam, przesyłam całusy za porcję tego klimatu Haneczko 💝
,.
Witaj Haneczko 😘💖
Po, naprawdę, ciężkiej pracy, jesteś jak balsam na zło całego świata.
Zamieniam się w słuch i na te kilkadziesiąt minut świat jest w niebycie.
Bardzo Ci dziękuję, za te chwile relaksu. 😘😘😘😘
Cześć :D dawno nie pisałam. Pozdrawiam ciepło wszystkich, Dziękuję 💜💓
Witaj Haniu, jak miło słuchać True Mysteries. Miałem kocicę, po przeprowadzce, zostawiliśmy ją w dobrych rękach. Po ponad pół roku przyszła do nas /wiele kilometrów/, pochodziła po mieszkaniu, z ogonem zadartym do góry i poszła /zakończyć swoją bytność/. "Drzwi" - drogi Mikołaju, ja od roku interweniuję w Council /Administracja/ o naprawę cholernych drzwi- frontowe i tyłowe, które robią co chcą! Odpuściłem, jest mi wszystko jedno. Haniu, dziękuję, a Tobie i Wszystkim życzę dużo zdrowia i pozdrawiam!
Współczuję tych drzwi - najwyraźniej sprawdziłyby się lepiej na stanowisku council niż obecnie pełniący tę funkcję... może taki argument podziała wobec Administracji?
Łapka w górę w ciemno👍😁
Bardzo się Ciebie miło słucha zwłaszcza po mszy gdzie ksiądz od rekolekcji adwentowych przedłużył mszę o 20 minut tylko aby przypomnieć 100 razy że jutro mamy być w kościele ,byś widziała mój uśmiech kiedy przyszło od Ciebie powiadomienie pozdrawiam serdecznie
SzeptHanko trochę po czasie ale
nieraz tak bywa.Coż niesamowite
historie które uwielbiam słuchać,
Dziękuję za trud zbierania tych
niesamowitych wydarzeń,jesteś
wspaniała .
Szukam Cię Haneczko od kilku godzin … znowu po 12 godzinach Cię odnalazłam .. to jakaś magiczna liczba bo już 3 x Cię znajduje po tylu godzinach !
Hanno,zawsze fascynujące historie Dziękuję
Bieszczady ❤️ moje okolice ☺️ do wsi Jabłonki mam niedaleko 🙂
Wracam z zimowego spaceru, daję w ciemno łapkę i zabieram się do słuchania. :) Od razu niedziela nabiera klimatu. ❄️👻 Pozdrawiam
Witaj Haniu! Dziekuje za następne piekne wrażenia. Oby słuchacze słali i słali Tobie swoje
niesamowite opowieści a Ty żebyś nam je pieknie jak zawsze szeptała i szeptała i zeby nigdy nie
było końca - tych opowieści i Twojego szeptu ....
Serdecznie pozdrawiam i całusy za te miłe chwile. ❤️💋😊💐
Szpitale kryją w sobie wiele tajemnic, kiedyś napisałam już w skrócie w jakimś komentarzu, może kiedyś je Tobie opiszę i wyślę na meila 😊 pozdrawiam autorkę mojej ulubionej serii.
Czekam z niecierpliwością 🤗
Dziękuję za tę historie Wszystkim i Hani za czytanie. 👍😘🌹🖐️
Witam ciepluchno 😁
Nie ma nic lepszego jak słuchanie Hani w Waszym towarzystwie 🥰
Pozdrawiam i życzę wielu prezentów od Mikołaja ☃️❄🎄🧸🎁🎀💝💋
Witaj Haniu 💕
Rodowita krakowianka pozdrawia Pana z historii o SOR ;)
Bardzo dziękuję i także pozdrawiam! Ja również jestem rodowity, może dlatego to akurat mnie spotkało : )
Lubie Behemota 👍 , taki zespół jest polski Behemoth. Dzięki za historie drodzy Hani słuchawce ❤
Ta historia o reinkarnacji jest naprawdę niesamowita.
Siema, wpadam jak zwykle posłuchać tych wspaniałych opowieści. Może i ja zostanę medium w internetach🤔
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia!!!!
Myślę, że to nie jest przypadek, że kiedy ktoś pyta we śnie zmarłego, jak jest po tej drugiej stronie to on nic nie odpowiada. Nie możemy tego wiedzieć, kiedy jesteśmy na ziemi.
Tak, to prawda przychodzą daja znać, że są po drugiej stronie ,ale nie opowiadają za wiele ...
♥️
👍🙋👏
Do historii Mikołaja - czasem zdarza się tak, że wystarczy że jakaś "ćma grubaska" przeleci przed fotokomórką i już drzwi się otwierają 🙂 doświadczyłam takiego otwierania się drzwi kilka razy , bez udziału człowieka oczywiście. Kraków to magiczne miasto 😉
Bardzo dziękuję- tego wyjaśnienia nie brałem pod uwagę:) Ćmy wprawdzie nie widziałem, ale dlatego że się za takim obiektem nie rozglądałem- więc Twoje wyjaśnienie jest także prawdopodobne.
Wysluchalam Twojej ciekawej historii i przeczytalam komentarz. Zgadzam sie, ze mogla to byc cma. Jak bardzo przeszklone byly te drzwi? Nie ma mozliwosci, aby to byly np biegajace lisy? Choc prawdopodobnie w takich miejscach jak szpitale nie jest wykluczona obecnosc blakajacych sie duszyczek...😊
Ach niestety… Nowa osoba w domu dla nieprzyzwyczajonych kotków to ogromny stres, później wyjazd…
Dawała Ci znać 😢
Niezwykłe te sprawy opowiedziane w tej części...
Duchy wracają
Na miejsce zbrodni .
W tej historii z Kolumbią to chyba coś zostało pominięte?
Z tego co pamiętam, opis medykamentów, ponieważ nie mogę tu "reklamować" tego typu środków :) Pozdrawiam!
@@SzepthankiTrueMysteries Nie tylko, bo jakoś nie układa się to w całość . Chłopcy wyjechali do pracy na drugi koniec kraju i już nie wrócili ( jacy chłopcy gdzie? ) a autor mieszka przy ulicy Kolumbia czy Kolumbijskiej . ?????
Potrzebna konsultacja z panem Jackowskim .
Behemoth
To ma znaczenie .
Odczulas jego świadomość .
Ducha mogą udawać obcy .
Przewijamy się
W obrębie jednej rodziny .
Wiemy jak się krzywdzić .