Jak wyciągnąć kulę z bębna rewolweru czarnoprochowego?
HTML-код
- Опубликовано: 9 сен 2024
- Co zrobić gdy ładunek prochowy nie chce odpalić?
Jak usunąć zakleszczoną kulę?
Pokazujemy najprostszy sposób do wykonania właściwie w każdych warunkach.
Zapraszamy na www.saguaro-arms.com .
Największa oferta broni czarnoprochowej w Europie Wschodniej.
Odkręcam kominek, zalewam - dla bezpieczeństwa - proch odrobiną wody, odwracam na prasce i wyciskam kulę przez otwór kominka. Proste i szybkie.
Dodam tylko że
szpikulec do robienia dziur w materiale, taki jakby podłużny gwóźdź z rączką idealnie zrobi dziurę w którą będziemy mogli wkręcić śrubę ;) Ja to robię w 15 sekund, bez wkurzania się że śruba ucieka. Pozdrawiam
Mozna tez odkrecic kominek i z drugiej strony wybic kule...
Dla ułatwienia można nawiercić pocisk wiertłem 1-2 żeby lepiej wszedł wkręt
Witam serdecznie . Od kilku miesięcy jestem fanem broni czarno prochowej i filmy instruktażowe Saguaro-Arms bardzo pomogły mi w nauce obsługi tej broni. W jednym z filmów wspominał Pan , że wewnętrzne mechanizmy broni wypełnia smarem łożyskowym . Chętnie zobaczył bym film na którym pokazał by Pan jak to robi krok po kroku . Ja mam remingtona i chcę go zakonserwować w taki właśnie sposób , ale nie wiem jak dużo tego smaru w niego napchać . POZDRAWIAM .
Kurde, wygląd 101%!
Dzięki, wlasnie się nad tym zastanawiałem.
super!! thank you for the idea!
dziękuję
Na początku swojej przygody z czarnym prochem dałem ciała bo w jedną z komór najpierw wysłałem kaszę następnie proch i jakież było moje zdziwienie jak nie chciał strzelić :-) z wyciągnięciem kuli poradziłem sobie dokładnie tak samo tylko najpierw wywiercilem niewielki otworek w kuli
przy wierceniu kula sie podgrzeje od tarcia wiertła wzrasta ryzyko zapłonu
@@albertw3003 nie ma takiej opcji, nawet nie zrobi się lekko ciepła. Można śmiało lekko przewiercać
witam ;-) wyciagam kule z bebna w raze ,w, w taki sam sposob prosto i szybko blachowkret kabinerki i po bolu ;-) w mysl zasady nie komplikuj sobie zycia jesli nie trzeba bo ono juz ze swej natury jest dostatecznie skomplikowane ;-) pozdrawiam
Polecam wykręcić kominek i wybić kule przez otwór ramieniem klucza do kominków wykorzystując masę bębna. Dużo szybciej ;)
Dużo wolniej chyba.
Robilem tak na poczku przygody z czarnoprochowcami.
Zanim proch wysypiesz od strony kominka to tu już kule wyciągniesz grajcarem lub wkrętem.
2:13 wycieczkę do imadła wycięli
Warto dodać, że gdyby się miało kominki w stanie odkręcalnym..można by po odkręceniu wypchnąć pocisk prętem np. miedzianym zamiast urządzać jasełka jak w strzelbie.
Możesz oczywiście wypychać sobie prętem.Sposób pokazany na filmie jest za to prostszy i szybszy. Majtki tez da się ściągnąć przez głowę -tylko po co skoro można klasycznie.
Ja też wolę wyciągnąć od dupy strony według mnie jasełka to zabawa blachowkrętem. Odkrecasz kominek występujesz proch i kaszkę i następnie wsadzasz drut by dotykał kuli, mocne pierdolnięcie o stół kula wylatuje. Koniec zabawy.
@@SaguaroMike1 zapomniałeś że raczej w 100% takich przypadków pod kulą będzie proch😁 więc lepiej jest wykręcić kominek wysypać proch a potem manipulować z wypchaniem kuli.
@@yorghshprave1964 Jak pod kulą jest proch to nie ma potrzeby jej wyciągać- można odstrzelić.Jak jest problem z odpaleniem to zmieniany kapiszon .Sam proch bez kapiszona nigdy nie wypali od nacisku czy uderzenia ,tylko iskra jest w stanie go odpalić.
@@jon_watson3740
Ciche "plum" jest dobre na kiblu. Flejtuch pomaga uszczelnić w pocisk w lufie i skumulować ciśnienie gazów co nadaje mu większą prędkość a co za tym idzie donośność, moc obalającą i celność. Marnujesz tylko proch.
Ale cóż, - każdemu co kto lubi.
👍
A czy nie łatwiej w warunkach polowych wkręcać wkręt w bębenek, który sobie wzglednie unieruchomimy w prasce? Druga rzecz: wkręt fosforanowany od regipsów nie jest drobnozwojowy. A jest najlepszy bo jest bardzo twardy, ma ostry nakrój i cienki rdzeń, przez co wkręca się w ołów dużo chętniej niż zwykły blachowkręt.
A oto przepis na "grajcarek": bierzemy wkręt do regipsów i dwa małe podłużne klocuszki drewna. Wkręt przekręcamy przez jeden na wylot (w poprzek, pośrodku). Przykładamy drugi klocuszek na pierwszy, przykrywając łeb wkręta. Sklejamy klocuszki (bądź owijamy je razem drutem lub szpagatem). Otrzymujemy rzecz w kształcie litery T. Klocuszki są naszym pokrętłem. A górny zabezpiecza wkręt przed cofaniem się. Proste, tanie i waży nic.
No można bęben pocharatac. Dobrze mieć 3*2 cm deseczki z wyrobioną dziurka w nią wkręta wtedy nie ucieka na boki(◠‿◕) --> ok doczytałem patenty że szpikulcem. C#j z tą deseczką:-D
Panie, Pana uwagi są owszem cenne. Tylko w całym necie nie mogę znaleźć odpowiedzi na jedno pytanie. FUNDAMENTALNE pytanie. Naciskam spust, kapiszon nie odpala, i tak próbuję 2 razy. Trzeba zdjąć kapiszon. To muszę obrócić bęben. Przy zdjęciu kapiszona, kapiszon odpala .... i co wtedy z Pańskim programem ?????
A jak wydostać kulkę z lufy broni długiej?
Używasz grajcara który przykręcasz do wycioru.
Za szary mundur szacun, ale nauczcie się w końcu robić zbliżenia! Mam to przez lupę oglądać, co Pan tam majstrujesz?
stavio je šaraf u kugli i onda je izvukao
A z Deringerem jak sobie radzicie?
Zwykły korkociąg działa szybciej i prościej
ja odkrecam kominek i wybijam trzpieniem z klucza do kominków pobijając o podstawke prasy lub o blat stołu...
A jeśli kula jest stalowa i prędzej połamiesz na niej tego wkręta?
A odkąd w czarnoprochowcu używa się stalowych kul?
@@marcinm7396 może mu chodziło o rdzeń stalowy
@@soko7680 Takich też nie widziałem
@@marcinm7396 Ludzie rrobią tak: przewiercają ołowiany pocisk (oczywiście nie kulę) i od tyłu wkręcają blachowkręt. Wychodzi coś a'la AP. Bardzo pracochłonne. Efekty marne bo trzeba by wiercić na tokarce dla dobrej osiowości. A najważniejsze : PO CO?
A skąd jako żołnierz konfederatów mam wziąć blachowkręt do kartongipsu?
Czyli o ile dobrze rozumiem, pan lektor wszędzie oprócz rewolweru nosi ze sobą śrubokręt krzyżakowy, wkręt i kombinerki. Myślę że czasem lepiej milczeć.
Zgadzam się zupełnie z ostatnim zdaniem. Co do reszty to ja nie noszę zabytkowego rewolweru sprzed 150 lat "wszędzie".Nie mam takiej potrzeby. A jak czasem mam to biorę Colta 1911. Co do wizyt na strzelnicy to każdy choć by trochę doświadczony w temacie czarnego prochu wie że podstawowej narzędzia zawsze się przydadzą. Nie pamiętam zawodów żeby ktoś nie miał jakiejś awarii.
Multitool to super sprawa, bez niego z domu nie wychodzę. Ale fakt, że lepiej odkręcić kominek, wysypać proch i wypchać kulę patyczkiem od lizaka. Bez lizaka też nie wychodzę, nigdy nie wiadomo kiedy się może przydać XD
👍🏻