Polecam lekturę naszej książki "Sukces w relacjach damsko-męskich, ponad 300 stron konkretów potrzebnych przy budowaniu poważnego związku. sklep.klinikanegocjacji.pl/sukces-w-relacjach-damsko-meskich
Zauważyłam że wielu ludzi szukających relacji nie mają szacunku do samych siebie. Ja słuchając tych wypowiedzi jestem wręcz przerażona do czego te osoby się poniżają i akceptują. Czy oni są aż tak zdesperowani że przyjmują do swojego gniazda taką kukułkę, która ich pozbawia własnego poczucia własnej wartości. Robisz super pracę Alex. Podziwiam Cię.
Jak ja sie ciesze, Alexie, ze rowniez dzieki Twoim filmom i ksiazkom moge zdobywac wiedze, ktora powinnam byla miec jakies 35 lat temu. Nie mam juz wielkiej nadziei na zwiazek, ale w kwestii doboru znajomych ta wiedza tez sie przydaje. Dziekuje serdecznie i pozdrawiam.
#Witam po tych wszystkich Twoich filmach Alex dziękuję Bogu,ze jestem singielką i unikam całej tej pato...o której wspominasz cytując listy .Ilość osób z zaburzeniami emocjonalnym jest przerażajaca.Takie relacje to ciągłe problemy ...po co to sobie to robić?? Pozdrawiam Ciebie i Karolinę i gratuluję tego wielkiego szczęścia,że trafiliście na siebie.
@@AlexBarszczewski Super naprawdę. Ja byłam 4 lata z narcyzem a nie wiedziałam że ktoś taki istnieje na świecie. Teraz rozstania a za chwile wraca bo kocha!! Za chwile znów idzie do kochanki po sąsiedzku. Oszaleć można. Lovebombing już na mnie nie działa ale łatwo można wpaść bo wydaje się że już tym razem będzie dobrze i że się zmienił. Popapraniec zostawił mnie w Boże Narodzenie nagle po prostu zostawiając z małym dzieckiem które go nie obchodzi. Z mojej historii książke można napisać. Pozdrawiam Pana
@@AlexBarszczewski Dziękuję, próbuje z całych sił. Jest mi ciężko bo mieszka po sąsiedzku , On nie daje za wygraną, ma 50 lat a pusty jak bęben pralki. Książki Pana napewno kupię.
Proszę wszytkich Państwa posłuchać mojej cudownej Babci. „Nie warto rozpoczynać związku z osobą która ma większe problemy niż Ty.” Trzeba mieć zaufanie do charakteru i psychiki swojej partnerki. Czuć się komfortowo, w niekomfortowych czasach to priorytet i rada dla wszyskich którym wydaje się że bliskie partnerstwo z osobą na prochach to wycieczka do Disneylandu.
Год назад+4
Ja już wiele razy czytałam o rodzajach przywiązania, ale mam poczucie, że każdy opis trochę inaczej traktuje poszczególne typy i chętnie poznam Twoją perspektywę :)
Pytanie czy nagranie takiego filmu da konkretne korzyści dla Widzów
Год назад+1
@@AlexBarszczewski Moim zdaniem tak - to ciekawe, w jaki sposób się przywiązujemy i jak różnie reagujemy w związku z tym. Na pewno wiele osób wciąż jeszcze o tym nie słyszało, a to może otwierać oczy w kwestii analizowania zachowań w relacjach.
Gdy powiedziałeś, że szukając partnera lepiej nie brać pod uwagę ludzi na psychotropach, poczułam się urażona, bo sama biorę takie leki. Po chwili namysłu myślę jednak, że masz rację. Nie każdą chorobę psychiczną da się wyleczyć, a takie, które się da, jak na przykład lęki, wymagają również psychoterapii, bo sama dobrze wiem, że w zaburzeniach lękowych największym problemem jest myślenie chorego. Uważam też, że osoba po udanej terapii, ale w dalszym ciągu na lekach, nadaje się do związku. Ja na przykład całkowicie pozbyłam się moich traum, snów, ataków paniki, umiem regulować emocje i kontrolować moje myślenie, czyli dokonałam tych najważniejszych zmian w budowie i funkcjonowaniu mojego mózgu. Nauczyłam się też dawać i przyjmować krytykę, a też byłam płatkiem śniegu. Nadal jednak biorę leki, bo leki po prostu bierze się minimum rok.
Dziękuję za wartościowy komentarz. Dokładnie mówiąc, wyrażałem się o budowaniu związku (nowego) z osobą na psychotropach. Wspomniałem też, że nie jest to przeszkodą aby z takimi osobami mieć inne relacje a nawet się zaprzyjaźnić (sam mam takie przypadki w moim życiu). Podkreśliłem też że nie dotyczy to psychoterapii, co najwyraźniej pominęła część widzów. Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszej drodze do dobrego życia!
Świetny materiał ... szkoda ze moj brat nie wiedział tego kilka lat temu. Teraz ma wciąż pod górkę. Na początku chodzący ideał...kobieta na całe zycie... pozniej pokazała swoją prawdziwa twarz... zaczely sie manipulacje, agresja, zazdrosc o wszystko... Ehhh... brata czeka jeszcze dluuuggaaa batalia . Dziękuję że opowiada Pan o tym na swoim kanale.
Szanowny Panie Alexie, uwieeeeelbiam Pana podcasty. Styl wypowiedzi, poczucie humoru... elokwencja ❤ mistrzostwo świata !!! Jestem w trakcie lektury Państwa książek, a kiedyś w wolnej chwili, opiszę swoją historię.Obnażę niestety, swoją niewiedzę, naiwność i życiową głupotę, ale cóż...z faktami się nie dyskutuje. Historia Pana Karola to jedynie nowela, ja zaaplikuję Panu opowieść w "kilku tomach" 😊 ku przestrodze innym, jeszcze nieświadomym. Serdecznie i cieplo pozdrawiam, i serdecznie dziękuję za Pana pracę. I jeszcze jedno, wiedzy nigdy nie za mało, dlatego też, poproszę o terminy z zakresu psychologii w Pana podcastach. Wszystkiego co Najlepsze dla Pana i Małżonki 🍀
Dziękuję za miłe słowa i pozdrowienia : -) Prosze polecać te materiały innym, bo brak takiej wiedzy w społeczeństwie prowadzi do wieli tragedii i zmarnowanych lat życia. Pozdrawiam serdecznie
Wyjaśnianie pojęć psychologicznych i zachowań jak najbardziej, proszę tak częściej - to zawsze ciekawa, dodatkowa wiedza :) Również film o stylach przywiązania chętnie bym obejrzała, a nawet jakąś serię np. o językach miłości lub właśnie o przywiązaniach itp
Opowiedzenie przez Ciebie o stylach przywiazania z pewnością będzie bardzo ciekawe. Jest to ważne, bo wielu z nas już po 40 było wychowanych w stylu lękowym. I to niestety odbija się na późniejszych relacjach. Chętnie posłuchałabym Twojego zdania w tej sprawie. Pozdrawiam 🙂
Pięknie dziękuję za przedstawiony materiał, bez ogrodek i konkretnie. Jestem zainteresowana interpretacją stylów przywiązania w Panskim wydaniu, z góry dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😀
Zgadzam się w 100%. Uciekaj, ja w 3 dniu znajomości telefonicznej już miałam czerwoną flage: o godz 14 miałam dostać 100 róż a o 16 wracał do byłej bo dzwoniła i płakała. W kolejnych 2 tygodniach co 2 godziny była zmiana nastroju od chęci zamieszkania ze mną w kolejnych dniach do słów: odejdź, zakochalem się w tobie ale kocham byłą/obecną, w sumie to już nie wiem czy była była byłą. Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłam. Ale 4 tygodnie relacji z prędkością światła dało mi w kość: nie bylam w stanie się skupić w pracy, mialam doła, zaczelam źle sypiać .
@@AlexBarszczewski dokładnie tak, po 4 tygodniach zablokowałam na messenger bo korespondencja była po obydwu stronach obrzydliwa, ja sama zaczęłam stawać się potworem, w odwecie dostałam usunięcie że znajomych na Fb i całkowite zablokowanie na Fb. Niby dojrzali obydwoje ludzie ale niestety, jak trafisz na osobę zaburzoną to jest jazda bez trzymanki..
Witaj Alex, słucha się Ciebie bardzo dobrze, ciekawie i praktycznie odmawiasz problemy. Proszę opowiedz o stylach przywiązania. Odmienne (niezdrowe) style przywiązania u partnerów myślę, że mogą się źle skończyć.
Bohater filmu został zbombardowany szeregiem technik manipulacyjnych i to w ciągu zaledwie czterech miesięcy, takie coś strasznie rujnuje psychikę. Mam nadzieję, że będzie odporny na próby ponownego nawiązania kontaktu przez nią, bo te się na pewno pojawią, nawet po kilkunastu miesiącach.
Kochany Alexis dziękuję za Twoje rady.Na reszcie zrozumiałam co jest w życiu najważniejsze, choć mam prawie tyle lat co Ty.Chce być wolna i niezależna,nie poddawać się cudzym nastrojom i poniżaniu.Dzieki Tobie zmieniłam pracę,bo zrozumiałam że nie muszę się godzić z chamstwem ani z tym że mnie młodsza osoba stawia do konta i wyzywa od k... Dziękuję 💋💋🐏🐏
Proszę bardzo :-) Nagrywam takie materiały i napisaliśmy cały podręcznik "Sukces w relacjach damsko-męskich" właśnie po to, aby sympatyczni ludzie potrafili rozpoznać toksycznych partnerów i zbudować dobry związek z tymi wartościowymi. Zobacz sukcesdamskomeski.pl/
Bardzo przykra sytuacja. Pan -bohater jednak uniknął nieszczęścia ponieważ mógł utknąć w bardzo niezdrowej relacji. Życzę powodzenia i na szczęście wszystko co złe dobrze się kończy 😊
No cieszę się, że po raz kolejny okazuje się, że nie nadaję się na partnera. Pierwszego razu już nie pamiętam, się przestałem wtedy słuchać tego kanału. Wróciłem, bo ktoś mi polecił, ale okazuje się, że dalej jestem do dupy, bo teraz doszła mi opieka nad niepełnosprawną matkę, co zostało w jednym z filmów oznaczone czerwoną flagą,a dzisiaj się dowiaduję, że skoro tak mi w dupę życie dało, że muszę po tabletki do psychiatry chodzić, żeby jakoś żyć, to znowu jestem gorszego sortu. Czekam co jeszcze się pojawi...
@@AlexBarszczewski Pewnie, że prawda. Szkoda tylko, że zachęca Pan do tego innych. A wniosek stąd, że skoro nie poleca Pan wchodzenia z kimś takim w związek, to znaczy, że jest to osoba w jakieś sposób gorsza. Wielkiej logiki do tego nie trzeba, żeby właśnie tak odbierać pańskie "przesłania".
Ludzie mają różne czerwone flagi, to subiektywna sprawa. Różne systemy wartości, doświadczenia, oczekiwania. Według mnie opieka nad matką jest zaletą, bo świadczy o empatii. Jeśli na początku relacja wydaje się zbyt idealna to chyba największa czerwona flaga. Duże prawdopodobieństwo, że trafiliśmy na narcyza lub psychopatę.
Ojej, mój maż musi być na lekach do końca życia, i kest przekochany! Pewnie, że czasem jest ciężko, ale nawet jego psycholog i psychiatra mi poręczyli za niego. A ja bez leków czasami mam gorzej psychicznie z PTSD niż on przy nieuleczalnej chorobie. Moze kwestia bardziej nie leków, lecz zaburzeń osobowości? Te są głębsze i trudniejsze do terapii. To nawetwynika z filmiku trochę. Przecież dlatego właśnie narcyzm zwykle się nie "wylecza", a niektóre choroby psychoczne przy dobrze dobranych lekach są niemal do dostrzeżenia.:) Ja często mam wieksze zaufanie do osób na lekaci i terapii, bo to znaczy, że coś ze sobą robią, niż do tych uparcie trwających w swoich schematach. Ten drugi typ to np. moja stalkerka, albo psychol sadysta z Młodzieńczej relacji. Oczywiście rozumiem, o co chodziło w wypowiedzi i trzeba koniecznie poznać, czemu dana osoba bierze leki, i czy one w ogóle pomagają, ale że wszystkie takie osoby są zaburzone to moim zdaniem akurat wielką nieprawda. Często z resztą bierze się je nawet na schorzenia z kręgosłupem lub spaniem.Ale faktycznie, znałam męża jeszcze przed chorobą, w trakcie i po leczeniu, myślę więc, że to wiele tłumaczy. I dygresja - jest wiele leków, które potrafią bardziej zmieniać psychikę niż psychotropy. Np. Powszechnie stosowane hormonoterapię nieraz. Ludzie różnie reagują na różne leki, ja np. mam w apteczce opioidy, bo mam uczulenie na przeciwbólowo leki. Nigdy póki co na szczęście nie użyłam ich, bo się boję, ale to chyba nie znaczy, że nie nadaję się do związku?:)
A, i taki przykład. Pół świata podziwia Roberta Downeya Jr., pewnie niejedna babka chciałaby z nim być. A oj ma dwubiegunówkę. A mija kolezanka z tą chorobą jets świetnym pedagogiem specjalnym. Obydwoje biorą leki na stałe.
Zgadam się, że osoby z takimi problemami jak zaburzenia psychiczne powinny być czerwoną flagą, ale od razu wykluczenia ich to jest nadużycie. Są róże zaburzenia o różnym nasileniu to, że ktoś pracuje nad sobą i przyjmuje leki to dobry znak. Tak użyte słowa mogą nasilić w kimś brak ochoty na szukania pomoc i brania leków bo jest źle postrzegany.
@@AlexBarszczewski Każdy ma prawo do własnych preferencji, natomiast jest Pan osobą wpływową i taka opinia jest krzywdząca tym bardziej, że w Polsce kwestia leczenia się u psychologa czy psychiatry nadal jest owiana tabu i źle odbierana a może wpłynąć kolosalnie na czyjeś zdrowie czy jakość życia. A nie wiadomo ile osób z Pana odbiorców boryka się z zaburzeniami. Takie osoby mogą potem niechętnie sięgać po pomoc lub jej unikać, żeby nie zostać same czy nie być wytykanymi palcami. Wspomnę tylko, że jeśli ktoś bierze psychotropy nie koniecznie musi być to z powodu choroby psychicznej. Reasumując, zgadzam się, że zaburzenia psychiczne i przyjmowanie tego typu leków powinny być czerwoną flagą, tak samo zgadzam się, że każdy ma prawo do swoich preferencji i nie musi się nikomu z tego tłumaczyć, natomiast Pan jako osoba wpływowa i ze sporymi zasięgami formując zdanie tak jak Pan to zrobił w mojej opinii robi wielu osobom krzywdę. Pan nie wyraził swojej opinni, że Pan unika takich osób tylko zasugerował, by unikać tego typu osób.
Jak ktoś ma lęki i się leczy to OK. Gorzej jak ma lęki i twierdzi, że to psychiatry I psychologa nie pójdzie, bo nie jest wariatem. Więc jeśli za kryterium weźmiemy fakt nie brania leków, to możemy trafić na osobę, która owszem, ich nie bierze, a brać powinna! 😊 Depresja jest tak powszechna chorobą, że unikanie osób leczących się daje ogromne prawdopodobieństwo trafienia na osobę nieleczacą się.
@@AlexBarszczewski a co w społeczeństwach, gdzie jest większa swiadomośc i psychoterapia jest popularna, nie jest stygmatyzowana, jak w Polsce. Większość ludzi byloby samotnych, gdyby stwierdzo, że z osobą w terapii nie warto wchodzić w związek. Czerwone flagi - warto na nie uczulać, dla mnie ogromną czerwoną flagą jest lekceważące wypowiadanie się o ludziach leczących się - jeśliby osoba na randce tak się wypowiadała, że ona jest zdrowia, a psychiatrzy i psycholodzy są dla wariatów. To by była dla mnie czerwona flaga na maszcie. Człowiek bez słabości, ideał. Psychologów omija. Sio. ;)
@@periculosa Co ma Pani przeciwko bardzo wysokim standardom jeśli chodzi o osobę z którą chcę wejść w związek? Druga część Pani komentarza nie odnosi się do niczego, co faktycznie powiedziałem, co chce Panie przez to osiągnąć?
Niech Pan nagra jakiś filmik z poradą od drugiej strony. Jak ma szukać partnera osoba chora, która musi przyjmować jakieś poważne leki czy psychotropy do końca życia. Jak ma szukać osoba z nieodwracalną niepełnosprawnością, która też ma prawo do szczęścia. Niech Pan nagra też coś dla ludzi np. z niedorozwojem umysłowym czy nieodwracalną niepełnosprawnością ruchową, którzy szukają porad jak zbudować związek w swojej sytuacji.
Pyta pani jako osoba, która musi przyjmować jakieś poważne leki czy psychotropy do końca życia, czy jako osoba z niedorozwojem umysłowym? Czy może z nieodwracalną niepełnosprawnością ruchową? Pytanie jest serio
Popieram. A może Pan uważa, ze takie osoby powinny w ogóle być izolowane od "zdrowych" ludzi, żeby czasem nie zakłócić im szczęścia i spokoju, bo po co ma ją zawracać sobie głowę. W przypadku ciężkich zaburzeń, gdzie człowiek naprawdę szkodzi i zadaje cierpienia innym, nie pracując w ogóle nad sobą - trzeba siebie chronić, ale jeśli Pan twierdzi, że od każdej osoby biorącej leki psychiatryczne trzeba "na wszelki wypadek" się odcinać, to Panu chyba brakuje wiedzy na ten temat. Teraz połowa społeczeństwa bierze lub brała tego typu leki - albo i więcej i twierdzenie, ze od wszystkich takich osób trzeba uciekać świadczy nie tylko o potwornym egoizmie, braku empatii i wrażliwości, ale tez o ignorancji.
Ja myślę że większość powinna leczyć się na różne zaburzenia. Tu w tym konkretnym przypadku problem zrobił się jak dziewczyna odstawiła leki. Wróciły lęki itp akurat nie uważam żeby to przeszkodą było to że ktoś bierze antydepresanty. Mam niedaleko przykład znajomej, mężatka, dwójka dzieci, mąż nalega na leczenie a ona nie chce sie zgodzić co niestety widać gołym okiem że jest potrzeba leczenia może terapia bo zachowuje się conajmniej podejrzanie. Osobiście raz w życiu miałam doczynienia z narcyzem ale całe szczęście nie było tak burzliwie a ujawnił się po pół roku w związku gdy przestał udawać 😂nie mieszkaliśmy razem więc poradziłam sobie całkiem dobrze.
Dlaczego ludzie pozbawieni są jakichkolwiek osobistych wymogów. Jeśli zdecydujesz się na zakup samochodu używanego to sprawdzasz czy nie ma rdzy, czy hamulec funkcjonuje i czy pedał gazu się sprawdza, jaki jest wewnętrzna zużywalność tego samochodu, a także czy samochód brał udział we wcześniejszych wypadkach drogowych. Jeśli znajdziesz chociaż jeden błąd to rezygnujesz z tego zakupu. A jeśli twój partner/ ka był/a w wielu kraksach życiowych i nie wie kiedy należy hamować albo gazować, który ma wiele zardzewiałych plam i wygląd wewnętrzny ma wiele do życzenia dlaczego nie rezygnujesz z tak mało wartościowego kupna? Ten samochód 🚗 to tylko rzecz martwa, a partner jest twoim towarzystwem na resztę życia, a życie masz tylko jedno, a więc zadbaj o dobry zakup.
Tez jestem za tym by wprowadzac psychologiczne terminy.Niestety czesto to co nazywamy miloscia jest tylko uzaleznieniem emocjonalnym.Nie nazywajmy byle g....miloscia.Pozdrawiam🙋😉👍milego weekendu.
Jestem za tym, żeby wprowadzać psychologiczne terminy. Mi to może niepotrzebnie, ale na pewno znajdzie się wiele osób, które dopiero zaczynają się interesować psychologią i psychiatrią.
To chcę wyważyć, bo staram się bardzo prostym językiem tłumaczyć pewne zjawiska i zależności. ale pomyślę jak to opisać, bo style przywiązania są bardzo ważne
Jeju, 3 lata mojego zwiasku , coeplo zimno , ciagle ofriara kosu. Ale 3 lata bylam pomagalam sprztalam az ....w koncu zadalsm sobie pytanie. Pogielo mnie ?!? Zostawilammi ucieklam Raz kochal , raz jestem najgorsza kobieta jaka znal Pomaglam siostrze , jemu raz odmówiłam i tekst ze mam go w du*** Masakra rollercoaster Wiecznie problemy jego finnasowe ,UCIEKAJCIE ! SZKODA CZASU
Mialem dokladnie tak samo. Po kilku tygodniach pisania, rozmow telefonicznych pierwsze spotkanua, a po nich juz tylko zle i gorzej. Klasyk, kocham cie, nienawidze to od groma. Dbalem, robilem, ponagalem, etc. Nic, na nic. Chwila usmiechu, zadowolenia a pózniej problemy z 4 liter. I zanim zaszla w ciaze bylo milion zachowan ktore byly niemile, zatrwazajace, odpychajace wrecz. A pozniej to juz ... robilrm, dbalem, pomagalem, etc. Na nic wszystko. Byl taki moment, kiedy w odstepie kilku dni zmarli moi rodzice. Pojechalem na drugi koniec polski zajac sie pogrzebem. Przyjechac do mnie, wspomoc? No jak, czym ma przyjechac z dzieckiem. Pociagiem?! Przykro mi bylo, ciezko, ale nic nie powiedzialem. I w dniu pogrzebu, po nim jakies 2 godziny, oddzwonila, cos jej sie nie spodobalo co powiedzialem i zaczela byc niemila. Zeby ja udobruchac, usorawiedliwic swoje ewentualne "niedobre" zachiwanie powiedsialem tonem skargi: sluchaj, ja przed chwila pochowalem rodzicow (w domysle: jest mi zke, smutno, potrzebuje twojego wsparcia). W odpowiedzi uslyszalem slowa wypowiedziane gniewnym tonem: i co z tego... I jeszcze kilka lat bardzo marzylem zeby mnie chciala. I probowalem, robiac milion rzeczy. Na nic. Z zaburzonym czlowekiem mozesz zyskac samemu zaburzenie, chorobe psychuczna. Zaburzony zniszczy drugiego czlowieka. Serdecznie zazdroszcze ze zwialas w pore. Pozdrawiam.
@@grzegorzg1486 To kup mu "Sukces w relacjach międzyludzkich", moją pierwszą książkę, która powinna być lekturą w szkołach ponadpodstawowych. sklep.klinikanegocjacji.pl/sukces-w-relacjach-miedzyludzkich-2158c2a1-5856-4752-809d-f10663fc237a Jak ją przestudiuje i zrobi ćwiczenia to da mu już teraz przewagę nad wieloma rówieśnikami
Poważna sprawa. Znam bardzo podobny przykład tylko odwrotny. Pan kilka lat starszy od pani, mocno zaburzony emocjonalnie, skrajne emocje podczas jednej rozmowy od euforii po lodowatą obojętność. Na pierwszej randce wyznał miłość i oświadczył się..a od następnego dnia zaczął kontrolować narzeczoną. Szedł za nia do łazienki a gdy wyszła spod prysznica zarzucił ją pretensjami dlaczego umyła sie bez jego zgody !!! zaznaczę że pani była w swoim domu. Gdy był poza domem dzwonił i wypytywal gdzie jest i co robi . Wydawal rozkazy że ona ma zatankować swoje !!! auto za ściśle określoną kwotę pieniędzy, a potem to sprawdzał itd...Ich rozmowom telefonicznym 📞 po cichu przysłuchiwali jego koledzy z pracy bo pan nie był pewny czy chce z nią być i potrzebował porady kolegów itd...
Mam nadzieję, że ta Pani wykopała tego gościa ze swojego życia! O tych znakach ostrzegawczych mówiłem w filmie ruclips.net/video/yVhMxFcnz3E/видео.html a szerzej w książce "Sukces w relacjach damsko-męskich" sklep.klinikanegocjacji.pl/sukces-w-relacjach-damsko-meskich
Jak można nie być zainteresowanym z jakimi problemami partner/ka chodzi na terapię? To nie jest dyskrecja i poszanowanie prywatności tylko lekceważenie tej osoby i brak zainteresowania. Spodobała się jakkolwiek i to wystarczyło?
W życiu nie przyznałbym się partnerce w początkowej fazie relacji do jakichkolwiek problemów psychologicznych oraz niczego z tym związanego (np. ukrywałbym nietypowe leki w apteczce, wizyty u nietypowych lekarzy itp.). Być może wtajemniczyłbym stopniowo, ale znacznie później, gdy relacja się już ustabilizuje i obydwoje będziemy już znali swoje słabości. Depresja, jak i cała gama innych schorzeń psychologicznych była, jest i ZAWSZE będzie tabu zarówno w życiu rodzinnym jak i zawodowym, a przyznanie się do choroby ZAWSZE będzie przypisywać osobie łatkę osoby problematycznej, niestabilnej, tykającej bomby. A co się domyślnie robi z osobami problematycznymi? Unika :) Jest to absolutnie naturalne zachowanie i wcale nie dziwi mnie, że Alex to sugeruje. Dziwi mnie natomiast, że ktoś może wpaść na genialny pomysł przyznania się do tego na początku relacji. Pewnie spadnie na mnie fala krytyki, że brak szczerości to źle wróży relacji i że wszystko prędzej czy później się wyda. No wyda się... co nie zmienia faktu, że na randce raczej nie opowiadasz w przypływie szczerości, że masz refluks, cukrzycę, grzybicę paznokci, a do tego przeraźliwie chrapiesz :-D PS. Bawią mnie te komentarze w stylu "ukrywanie problemów psychicznych jest nie fair" itp. Randki co do zasady to jedna wielka baśniowa autopromocja. Nikt nie chce na pierwszym niezobowiązującym spotkaniu wypaść (znacznie) gorzej niż konkurencja, bo po prostu do kolejnego spotkania nie dojdzie, więc raczej nikt kto chce osiągnąć "sukces" nie będzie dzielił się niewygodnymi faktami ze swojego życia na tym etapie znajomości.
@@AlexBarszczewski Niestety takie osoby musza sie leczyc. Nie mowie Tu o jakiejs drobnej depresji, ale jezeli ktos ma borderline, czy jakis stres pourazowy (jak w moim przypadku), to jednak z taka osoba jest niemozliwe stworzyc zdrowy zwiazek.
@@AlexBarszczewski Myślałam że ze mną jest coś nie tak i cieszę się że jest to już za mną , oczywiście na koniec usłyszałam że jestem najgorsza bo go zostawiłam jak tata choruje , jak biznes mu nie idzie i że w ogóle mu nie pomagam i że to ja mam problem z głową 💁💁
To, że ktoś bierze leki przeciwdepresyjne, czy nawet psychotropowe to nie znaczy, że taka osoba nie nadaje się na partnera. Organizm może tego wymagać z różnych przyczyn, a depresja, jest coraz częstszą przypadłością. Tu trzeba patrzeć na charakter i osobowość. Ktoś może brać leki tak jak cukrzycy insulinę i żyć. Bywa różnie.
Niech Pan nagra jakiś filmik z poradą od drugiej strony. Jak ma szukać partnera osoba chora, która musi przyjmować jakieś poważne leki czy psychotropy do końca życia. Jak ma szukać osoba z nieodwracalną niepełnosprawnością, która też ma prawo do szczęścia.
ElClasico braku higieny, czyli relacje z borderlinem tudzież osobami na lekach. Oczywiście sam wszedłem 2 razy, bo żeby dobrze zweryfikować to trzeba podjąc ten minialny wysiłek, a po co skoro jest tak cukierkowo. Z męskiego punktu widzenia wabikiem zazwyczaj będzie łatwy i szybki keks, a jak ktoś ma intensywne życie zawodowe i stresy, to i milusie słówka skutecznie otumanią. Warto mieć zasadę 'zadzwoń jak skończysz terapię / brać leki', dla dobra własnego i tej osoby.
Bardzo ciekawy odcinek. Jakby kiedyś były tak dostępne i bardzo dobrze wyjaśnione relacje między ludzkie to nigdy nie popełnianym tych klasycznych błędów niestety.
Dzień dobry Panie Alexie. Słucham Państwa od dłuższego czasu i bardzo mi pomogliście trzeźwo spojrzeć na wiele spraw. I teraz przejdę do sedna : proszę mi napisać czy wg Pana mogłabym mojemu chrześniakowi podarować Państwa książkę na 18 urodziny? Będzie je miał za 3 miesiące. Miał już dwie dziewczyny, po pierwszej wylądował u psychologa. Trochę się o niego martwię bo jest bardzo wrażliwy. Dziękuję i pozdrawiam 🌷
18 lat? Na pewno przyda się "Sukces w relacjach międzyludzkich", to powinna być lektura obowiązkowa. "Sukces w relacjach damsko-męskich" też się może się przydać jeśli miał negatywne doświadczenia. Jest nawet taki zestaw sklep.klinikanegocjacji.pl/relacje-2-0-wydanie-papierowe Pozdrawiam serdecznie
@@bqadrat Więc żeby wszystko było jasne to właśnie książki wczoraj odebrałam i są to tytuły : "Sukces w relacjach damsko-męskich" oraz "Sukces w relacjach międzyludzkich". Tak jak polecał Pan Alex. Pozdrawiam serdecznie 😊❄️
@@AlexBarszczewski O tym czy to złe czy nie zalecenie można dyskutować. Natomiast niesłuszne jest moim zdaniem uogólnienie, którego Pan dokonał mówiąc o osobach biorących psychotropy. Psychotropami leczy się bardzo wiele różnych zaburzeń, nie musi to absolutnie oznaczać toksyczności jak opisana w filmie. Pan powiedział w kontekście (niestety wszystkich) osób biorących psychotropy, że od problematycznych ludzi należy się trzymać z daleka. Takie stwierdzenia przyczyniają się do stygmatyzacji osób, które przyjmują takie leki. Na temat psychotropów nadal jest mnóstwo stereotypów, uprzedzeń i niezrozumienia jak działają. Często osoby, którym leki mogłyby pomóc, powstrzymują się właśnie z powodu tej stygmy, nie chcą zostać wrzucone do worka problematycznej/zaburzonej osoby, albo takiej, od której trzeba się trzymać z daleka. Domyślam się, że Pana intencja była inna, ale dobór słów i forma przekazu dała dla mnie efekt dla mnie jak powyżej. Pozdrawiam.
Jak taką osobą porzuca leczenie, to nie da się nawet z nią kumplować. Uwielbia Cię, a za 5 minut bez powodu nie nawidzi. Czy to zaburzenie z pogranicza czy cyklofrenia, to bez znaczenia, schemat ten sam. Przeszedłem przez to i też szybko czerwone światło się zaświeciło.
Ja mam męża chorego psychicznie i man inaczej, Ale on jest rzadkim przypadkiem, gdzie mu choroba dokuczyła tak mocno, że leków pilnuje jak oddychania od wielu lat (zanim się zeszlismy, znałam go lat kilkanaście) no i teraz jest z resztą taki, jak przed chorobą, bo go takiego jeszcze pamietam:) ale zrobiłam dokładny wywiad wśród jego lekarza, terapeuty i mnóstwa wspólnych znajomych. Także jestem oczywiście za wielką ostrożnością, tak zawsze powinno być.❤
@@ichtisek Bo oni jakby nie zdają sobie sprawy często. Dla nich jest wszystko ok, ale nie myślą, że swoim zachowaniem niszczą drugą osobę. Ja zostawiłem swoją ostatnia kobietę z zakazem kontaktu ze mną. Dałem jej 3 szanse, powiedziała, że zacznie się znowu leczyć, choć nie wiedziałem, że w ogóle się leczyła. Niech się leczy. Znając ją i tak nie będzie. Wychowana bez ojca, a to już jest dsq.
Hmm. Tego nie wiesz. Samo przeczytanie ksiażki i skorzystanie z tej wiedzy nie gwaantuje Ci że byś nie popełnił o wiele gorszych błędów, których akurat autor nie zawarł. Ciesz się z tego co masz, ale Twój wybór. Zawsze mogło być gorzej.
Odnoszę wrażenie, że jesteś osobą bezwzględną i nastawioną wyłącznie na zyskowne relacje. Zyskowne dla Ciebie. Wg mnie całkiem pokaźne grono ludzi odrzucasz (dyskwalifikujesz), tylko dlatego, że może mają gorszy okres w życiu. Smutne to.
To jest fałszywe wrażenie, pewnie powstałe z projekcji Twojego świata na mnie. Po prostu unikam osób toksycznych, zwłaszcza jeśli chodzi o wchodzenie w bliskie związki. Jestem też bezwzględny jeśli ktoś próbuje zrobić krzywdę mnie lub osobie mi bliskiej. Co w tym złego?
@@AlexBarszczewskiosobe, ktora bierze antydepresanty z powodu smierci bliskiej osoby tez nazywasz toksyczna? Ma "zrobic porzadek ze sobą", zeby miec szanse na kogos Twojego pokroju? Wiele lat śledziłam z podziwem Twoja działalność, ale w tej chwili od kogoś takiego jak ty spodziewalabym sie sprostowania w rodzaju "faktycznie, uogolnilem niechcacy, mialem na mysli zaburzenia osobowości" a nie obrony takiego podejscia, które łączy niewiedze na temat takich leków i ich zastosowan z uprzedzeniami.
@@agaaga4464 masz dziwną manię narzucania innym co mają mówić albo myśleć... i co ciekawe żaden z Twoich komentarzy nie odnosi się do sytuacji z filmu tylko do chorych projekcji czy urojeń oraz zarzutów do autora które próbujesz narzucić innym zmieniając kontekst tego co tam zostało konkretnie przedstawione i omówione. Chyba obejrzeliśmy rózne filmy o Karolu i jego 4 miesiącach ostrej jazdy z partnerką bordeline...
Zastanawiam się, czy jeśli nasz normalny partner w trakcie trwania związku nagle zachoruje "na głowę" ( ogólnie ujęłam wszelkie problemy z psychiką) to należy starać się mu pomóc czy go zostawić by nie marnować sobie życia? Jak myślicie i jak byście postąpili?
@@AlexBarszczewski właśnie mam wrażenie, że wiele osób, w większości kobiet nie zrozumiało Pańskiego przekazu. My kobiety mamy zdolności i skłonności do nadinterpretacji, co jest rzeczą z gruntu szkodliwą ale tak jesteśmy skonstruowane. Też mam bardzo dużo doświadczeń zyciowych, mocno szarpiących i wpływających na psychikę i jako osoba zaraz półwieczna uważam, że należy te traumy przepracowywać aby nie krzywdzić siebie i innych. Wszystko, czego doświadczamy to ma służyć budowaniu lepszego "ja", porażki są doświadczenie i drogą do rozwoju. A większości ludzi brak dojrzałości emocjonalnej niestety i stąd taka szybka i płytka ocena Pańskich rad i podsumowań. Każdy ma prawo do szczęścia, to naturalne, że do tego dążymy i nie można wymagać by np. będąc tetraplegikiem pokochał nas pełnosprawny człowiek, który zadaniu moze nie sprostać. To taki gruby przykład ale należy najpierw pokochać siebie, umieć być w zgodzie ze sobą a dopiero wtedy można dać szczęście innym. A teraz po tym moim komentarzu ja czekam na lincz...
@@beata19741 Polemizowałbym z tą "konstrukcją kobiet", bo znałem wiele bez tego problemu. To raczej kwestia wychowania i edukacji. Co do reszty, to zgoda. PS: Kto miałby Panią linczować? Tutaj?
@@AlexBarszczewski Lincz od zbulwersowanych kobiet, które tu są, z poczuciem sprawiedliwości społecznej, które głośno krzyczą, że każdemu należy się prawo do miłości. Po tych komentarzach taki wniosek nasuwa się sam. Tylko jakby takiej kobiecie pokazać z jednej strony faceta przystojnego, z dobrym autem, a z drugiej też z dobrym autem ale na wózku inwalidzkim no to niestety u większości ten gadzi mózg dochodzi do słowa. To generalnie szeroki temat tych stosunków międzyludzkich bo kieruje nami biologia, a z dugiej strony mamy większą świadomość naszej psychiki i jej potrzeb, więcej się o tym mówi, pisze niż kiedyś. Oglądam różne kanały obu płci, czasem sobie myślę, że takie radykalne treści mogą zrobić więcej szkody niż pożytku ludziom młodym, szukającym tego partnerskiego szczęścia. Mam na myśli wypowiedzi redpillowców czy feministek. Co do konstrukcji kobiecej nadinterpretacji to z moich obserwacji wynika, że są od tego wolne kobiety świadome własnej wartości, niezależne, które nie uzależniają swojego szczęścia od obecności partnera u boku. I takie kobiety pociągają i przyciągają mężczyzn. Jeszcze długo trzeba będzie walczyć z mitem " drugiej połówki " bo każdy z nas jest całością. Sami się rodzimy i sami umieramy. I powinniśmy umieć żyć sami, a wtedy możemy być radością, wsparciem i wartością dodaną w życiu drugiego człowieka. Pozdrawiam serdecznie Państwa i życzę udanej niedzieli. I oczywiście do następnego filmiku. 😊
Chyba lepiej, gdy bliska osoba jest na psychotropach, bo to znaczy, że chce się leczyć i unormować sprawy ze swoją psychiką. Kiedyś bliska mi osoba najpierw miała depresję, której nie leczyła, a potem w następstwie tego schizofrenię. Niestety jednym z objawów schizofrenii był u niego syndrom Otella (chorobliwa zazdrość), w dodatku powiedział, że do psychiatry nie pójdzie i nic z tym nie zamierza robić. Gdyby poszedł, to dla mnie byłby znak, że się stara, że chce coś z tym zrobić. Wolałabym, gdyby skorzystał z pomocy psychiatrycznej, pewnie dzięki temu nie czułabym się totalnie zlekceważona.
Rozumiem o czym Pani mowi poniewaz nieleczone zaburzenia powoduja chaos i rollercoaster nie tylko dla tej osoby chorej ale tez dla tej osoby najblizszej partnera lub partnerki. Moja kuzynka miala rowniez podobna historie z 1 mezem (ukrywana schizofrenia i syndrom Otella) przez co uciekla przed mezem zagranice i tam przeprowadzila rozwód, bo niestety poprzez to ze 1 maz sie nie leczyl byl agresywny napadl ja grozil smiercia...To moze komus naprawde zniszczyc zycie...
Leki psychotropowe bierze się z różnych powodów. Często te same leki mają działanie np. przeciwpadaczkowe jak i przeciwbólowe np. w leczeniu bólu neuropatycznego albo w leczeniu nerwic np. O podłożu zawodowym. Sam rodzaj leków niczego nie przesądza.
Ja rowniez mam nerwice lekowa (lecze sie poprzez terapie) i biore leki regulujace wydzielanie melatoniny poniewaz u mnie problemem w chorobie jest bezsennosc. Tu zgadzam sie ze jest roznica bo nie wszystkie leki zmieniaja percepcje czlowieka fakt ze choroba chorobie jest nierowna...
@@AlexBarszczewski żeby pomóc ,,trudna sytuacja" 😊 bo chciałem czuć się odpowiedzialny , tylko to ,, kocham" usłyszane w słuchawce telefonu wzburzyło mnie - jak to kocham za kasę ? ( jeszcze byłem normalny ) 😂😂😂
Zadam pytanie trochę nie w temacie, czemu nie jest Pan zwolennikiem kupowania mieszkań na własność? A jeżeli już to kiedy, mam 36 lat byłbym w stanie kupić za gotówkę, nie mam żony i dzieci wynajmuje i jest to wygodne, ale czuję presję otoczenia kup mieszkanie.
Mam to samo ,nikogo nie słuchaj za granicą nikt nie kupuje nie ma problemów z remontami i wyrzeczeniami kupisz a nie będziesz miał na kino itd ja wynajmuje 15lat i jestem cały czas szczesliwa
@@annawlekla6249 1. mieszkania w Polsce sa przepłaccone 2. Nie ma takiej korzysci z najmu jak kiedys 3. Jezeli sie z kims zwiarze beda miał np. dziecko to czy mam gwarancje sprzedazy mieszkania np za 3 lata w bardzo szybkim tempie. Mam wrazenie, ze obecny rynek nieruchomosci jest sztucznie nakrecony. Za 10 lat, bedzie ciezko sprzedac.
Gotówka stale traci na wartości przez jej dodruk, siła nabywcza spada. Posiadanie nieruchomości w pewien sposób zabezpiecza tą wartość. Osobiście też wynajmuję, ale już przestaje się to opłacać. 2300 zł najem, kiedy mógłbym płacić 1,000 zł czynsz. To spora różnica w skali roku. Oczywiście uważam, że warto kupić na własność pod warunkiem zakupu za gotówkę, zero kredytu.
No cóż, nie zgadzam sie, że nie da sie zbudowac relacji z osoba na lekach - moj mąz poznal mnie jak mialam depresje, jestesmy juz razem ponad 2 lata. Nie chce mowic za niego, ale wydaje sie byc szczesliwym. Natomiast, dla nas to nawet lepiej jak ktos od razu rezygnuje z takiej relacji, szkoda sobie nawzajem zabierac czas i mozliwośc na poznaniw partnera, ktoremu branie takich leków nie przeszkadza (a zapewniam, ze jest ich duzo).
Otóż to! Jest wiele osób, które biorą leki i funkcjonują w dobrych związkach. Poza tym, biorąc pod uwagę częstość występowania zaburzeń psychicznych w populacji, niedługo chcąc nie wchodzić w związek z osobą biorącą leki, musielibyśmy odrzucić jakieś 40% osób płci przeciwnej w naszym otoczeniu (w niektórych środowiskach ten odsetek może wcale nie być wiele mniejszy już teraz). A biorąc pod uwagę, że z tych pozostałych 60% nie każdy nam się spodoba (a tym, którzy nam się spodobają, my niekoniecznie musimy się spodobać :-)), to przyjmując radę pana Alexa, znacząco obniżamy sobie szansę na związek. Często z bardzo wrażliwymi, a jednocześnie pracującymi nad sobą i świadomymi osobami. Cofam subskrypcję.
bardzo duzo osob na pozór poukładanych, wzorowych w relacjach, i poukladanych na zewnatrz bierze psychotropy. Nawet nie mialam swiadomosci jak duzo. Kolezanka raz byla u lekarza, rozmawiali i w trakcie rozmowy lekarz powiedzial ze masa osob pracujacych, nie tylko w korporacjach bierze leki.
@@AlexBarszczewski nikt tego nie uczy , poza życiem . Niestety . Ale dobrze że istnieją takie kanały jak twój , które pozwalają się ocknąć . Mój narcyz odezwał się po 3 latach , co mnie na początku ucieszyło , 10 miesięcy kontaktu tylko telefonicznego - zryło mi beret
Zakochujemy się i zaczynamy dostrzegać wady , nie małe , duże, ale tłumaczymy sobie w różny sposób , ok. Damy radę ona , on się zmieni kwestia czasu będzie dobrze , a może to ze mną jest coś nie tak ? Podejmujemy odpowiednie kroki aby to zmienić . Efekt - to samo tylko odwleczone w czasie . 1500 odejść i powortów , które dają im czas - nie na zmianę w sobie - dają im czas na doskonalenie metod
@@AlexBarszczewski zgadzam się , ale ta wiedza jest dostępna od niedawna , ja dziś rezygnuję z prawdopodobnie ostatniego koncertu Depeche Mode , bo wiem że mogę ja tam spotkać, i nie wiem gdybym ją tam spotkał co mogło by się wydarzyć
Alex to co powiedziałeś jest bardzo ryzykowne,co widac po komentarzach. Nie mozna wylewać dziecka z kąpielą. Trzeba byc bardzo ostrożnym, delikatnym i wnikliwym w osądach. Gama i stopień zaburzen jest tak szeroki,ze należałoby to zróżnicować. Dla mnie to,ze ktoś bierze leki to względnie dobry znak,bo jest świadomy i chce z tego wyjść. To czy wchodzić w zażyłe relacje,to juz inna kwestia. Ale nie dyskwalifikujmy takich odob z gruntu. Prawdę powiedziawszy, szczególnie w naszym krsju odsetek osób całkowicie zdrowych psychicznie jest raczej mały. Trafienie na Karolinę bylo wielkim szczęściem,ale Alex myślę, zeby rozważać wszystkie za i przeciw.
Rozumiem Twoją argumentację. Niemniej ostaję przy moim zaleceniu: chcesz mieć super związek, to nie zaczynaj go z osobą na psychotropach. Podobnie jak chcesz się wspinać w górach, to nie bierz za partnera osobę z lękiem wysokości. To jest oczywiście moje osobiste zdanie z którym swobodnie można się nie zgodzić. Zarówno ja jak i Karolina poradziliśmy sobie z wieloma wyzwaniami w życiu bez wsparcia chemicznego
Niestet muszę się zgodzić,nawet jeśli ktoś aktualnie nie potrzebuje leków psychotropowych czy antydepresyjnych a jak widać nie każdy widzi różnice wcale nie oznacza że zawsze tak będzie. Może tak być po wielu latach małżeństwa i wtedy co zrobić? rozwód? otóż świat nie jest czarno biały
Ma Pan prawo do własnej opinii, ale uważam, iż w Polsce problemy psychiczne są już dostatecznie stygmatyzowane i nie trzeba „dokładać”. Ponadto leki psychotropowe nie zmieniają człowieka. Oczywiście są różne zaburzenia, ale jest diametralna różnica między depresją, a np. schizofrenią.🙃 Terapia potrzebna jest większości społeczeństwa, a leczenie się psychiatryczne nie powinno być powodem do zerwania kontaktu, jeśli ktoś miałby raka/wypadek, to też powinno się zerwać kontakt? Z wygody? Bo trzeba kimś się zająć? Definicja bycia toksycznym często jest nadużywana i nie odnoszę się w żadnym stopniu do przypadku opisanej w filmie pary, ale do tego, iż dzisiaj ludzie są jak płatki śniegu i szukają nieskazitelnego partnera - ten nie istnieje i istniec nigdy nie będzie. Ponadto lepiej, gdy ktoś jest zdiagnozowany i coś z tym robi, nizeli jest zdiagnozowany i nic z tym nie robi, bądź też zdiagnozowany nie jest. Co w przypadku, jeśli np. kobieta po porodzie w związku małżeńskim dostanie depresji poporodowej? Lub którykolwiek z partnerów w trakcie związku zachowuje na jakąkolwiek chorobę? Uciekać, bo tak jest wygodniej? Chyba nie na tym polegają relacje interpersonalne. 🥲
Z całym szacunkiem, odnosi się Pani do tego, co ma Pani w głowie, a nie do do tego, co faktycznie powiedziałem. W takich warunkach nie porozmawiamy :-(
@@AlexBarszczewski o ile dobrze Pana zrozumiałam - tzw. „Red flag” to leczenie się psychiatrycznie? (Nie mówię tu o uzależnieniach, czy chorobach w stylu schizofrenii)
@@AlexBarszczewskiAlex super odpowiedź 👍❤️ Masz rację. Każdy broni swojego co tam w głowie siedzi. Alex masz rację i to co mówisz piszesz to jest PRAWDA SĄ NA TO NAWET DOWODY NAUKOWE. Nie dajmy się już więcej manipulować, systemowi i takim ludziom lykajacym tabletki nawet na wyciszenie. Jestem bardzo wdzięczna, wierzę w Waszą mądrość wiedzę i doświadczenie życiowe. Tego nikt Wam nie zabierze, żadna krytyka, nie powinna mieć tu miejsca. Dziękuję, pozdrawiam miłego dnia🌼🌞👍❤️🔥❤️⚡
Często te diagnozy są złe. W naszej ojczyźnie medycyna jest w powijakach. Nie wie pani o tym. Ludzi się nie leczy. Wypisuje się recepty i biznes się kręci. Tabletka nie wyleczy przyczyny. Praca z sobą nad sobą to jest leczenie ZMIANA STYLU ŻYCIA, nieraz środowiska a i czasami trzeba się odciąć nawet od toksycznej rodziny. Nikt nas tego nie nauczył. Żadna szkoła, i nikt nie nauczył naszych rodziców jak nas wychowywać. Są osoby na RUclips co moją tą wiedzę i doświadczenie życiowe, umiejętność w przekazywaniu i to jest piękne. Radzę docenić niż krytykować. "PRAWDA SAMA SIĘ OBRONI" Taki jest Alex i Karolinka bardzo dużo im zawdzięczamy. A panią serdecznie pozdrawiam życzę zdrowia i powodzenia. Miłego dnia szczęścia słoneczka w sercu 🌞🌼
Ludzie nie wiedzą jak to wygląda. To, że ktoś leczy się na zaburzenia to nie oznacza że jest chory psychicznie. Sporo ludzi w dzisiejszym świecie jest zaburzonych, dlatego szacunek dla tych co podejmują leczenie bo widocznie utrudnia im to życie i chcą to zmienić. Zaburzenia da się leczyć poprzez farmakologię i psychoterapię. Szkoda że stygmatyzuje się takie osoby. Ciekawe czy autor filmiku kiedyś się badał?
No dobrze, ale psychotropy trzeba czasem brać, w szczególności jak się studiuje na polskiej uczelni. Na prawdę bez litra meliski to nie ma co wchodzić na uczelnię. Chociaż ta kobieta no była grubo zaburzona. Z osobą zaburzoną aż tak to nie warto wchodzić w związek. Chociaż czy ja wiem, czy to borderline? Narcyzm na pewno. I tak, proszę pogadaj o stylach przywiązania. Ja jestem typu unikającego i uważam, że nie ma nic w tym złego. Jestem ciekawa Twojej opinii, może mnie przekonasz, że jednak nie jest to najlepszy styl.
Jeśli ktoś studiuje na uczelni, gdzie trzeba brać psychotropy to jest sam sobie winien. Nie ma takiego przymusu. PS: Znajomy psycholog Karola, który miał znacznie większy wgląd w sytuację zdiagnozował Martę jako bipolarbą, tylko tego już nie cytowałem
@@AlexBarszczewski bipolarna i borderline to są dwie różne rzeczy. Przy bipolarności nie można odstawić leków w ogóle co najwyżej zmienić. No właśnie nie. Jak jesteś niepełnosprawny to bez wykształcenia Cię nie zatrudnią, to poszłam na studia i to na takie, które mi się podobały. Organizacja jest tragiczna. Zrobię licencjat a potem rzucę. Niestety taki mamy system, że jak nie możesz wykonywać fizycznej pracy to musisz iść na studia. A myślałam, że wybrałam naprawdę fajne.
@@AlexBarszczewski teraz to widzę. Ale teraz już się nauczyłam żyć na studiach. Angażuję się tak minimalnie jak to możliwe i ostatnimi czasy jest spokój. Ale jak chciałam być ambitna to bywało grubo.
A jaki jest Pana stosunek do kobiet, które aby ustabilizować wahania nastroju biorą hormonalną terapię zastępczą? To nie psychotrop, ale też służy do zmniejszenia bardzo problematycznych objawów emocjonalnych, wybuchowości, zmian humoru, zmian zdania, wpadania w histerię z byle powodu, stanów depresyjnych? Brzmi jak opis borderline, ale to czysta fizjologia a nie zaburzenie. Takie kobiety też mają "najpierw stanąć na nogi", czytaj poczekać kilka lat, aby dać sobie prawo do wejścia w jakikolwiek związek, szczególnie, kiedy HTZ te wszystkie objawy znosi i właśnie po to się je bierze, żeby funkcjonować normalnie? Odradza Pan stanowczo związki z kobietami w tym wieku?
@@AlexBarszczewski oczywiście, że ma. Mamy tu potencjalną partnerkę, która bierze leki, mające pomóc na ostre zaburzenia nastroju i niestabilność emocjonalną. Dla mnie dużo bardziej niebezpieczna sytuacja, niż partnerka na antydepresantach z powodu mobbingu w pracy. Dodam, że jest też grupa kobiet w okresie menopauzy, które mając zdrowotne przeciwwskazania do HTZ, bierze w zamian antydepresanty albo inne leki stabilizujące nastrój, umożliwiające sen itp. I co z nimi?
@@agaaga4464 "Takie kobiety też mają "najpierw stanąć na nogi", czytaj poczekać kilka lat, aby dać sobie prawo do wejścia w jakikolwiek związek" - tak byłoby fair i OK wobec przyszłego partnera zamiast go wikłać w sytuację do której się nie przyczynił i na którą nie ma wpływu.
@@d_QxxQ_b serio wejście w menopauzę jest dla ciebie wiklaniem partnera w sytuacje, ktorej nie zawinil i kobieta powinna sie wtedy usunac z relacji damsko meskich az skonczy menopauzę? Nie mam pytan. Osoby, ktora cos takiego sugeruje, nigdy nie uznałabym za partnera, o którego warto zabiegac.
@@agaaga4464na szczęście nie jesteśmy w związku i dzięki Bogu czy w co tam wierzysz nigdy nie będziemy. Mam dojrzałą partnerkę w tym wieku menopauzalnym (oboje jesteśmy 45+) i jestem z nią bardzo szczęśliwy i nie ma takich emocjonalnych rollercasterów oraz konieczności wspierania się farmakologią (stawia na sport, morsowanie, odpowiednia dieta, spacery, rower, współne spędzanie czasu i rozmowy, medytację i wyciszenie) - a jest kobietą z mocnym charakterem i jak trzeba ma przysłowiowego "diabła za skórą". Odnosiłem się do sytuacji rozpoczynania nowego związku i zakładam że byłabyś szczera z nowym partnerem przy rozpoczynaniu związku jaka jest Twoja sytuacja emocjonalna i jakie są jej przyczyny a nie zatajała tego faktu przed nim (żeby mógł zdecydować czy chce w to wchodzić i znał ryzyko oraz sytuację).
Szanowny Alexie, Kiedy zachęcałeś Karola do zakupu Twojej książki i powiedziałeś, że mu ją polecasz nie dlatego, by zarobić kilka złotych, przyszła mi do głowy pewna myśl. Co gdybyś osobom, których historie opisujesz, wysyłał swą książkę za darmo? Była by to swoista gratyfikacja dla autora opisywanej historii i pociecha dla niego po jego trudnych przejściach. Oczywiście każdorazowo mówił byś o tym na wizji, wytrącając argument tym, którzy mówią, że kręcisz filmy wyłącznie dla kasy, że Twoje filmy to nachalna reklama. Nie jestem jastrzębiem biznesu i być może mój pomysł wcale nie jest dobry, dlatego przemyśl go proszę i zrób jak uznasz za właściwe. Pozdrawiam.
Dziękuję za propozycję Jeśli ktoś uważa moje filmy za nachalną reklamę, to niech przestanie mnie oglądać. Z ekonomicznego punktu widzenia nagrywanie filmów przeze mnie nie ma sensu wobec moich stawek za konsulting dla firm zaczynających się od ok 2000 zł/h. A taki film to parę godzin przemyśleń i przygotowań plus co najmniej godzina na nagranie. Czyli zrobienie filmu, który właśnie oglądałeś to ok 8000-10000 zł, które mógłbym zarobić w tym czasie. Robię to, bo od 2006 mam pewną misję. Pozdrawiam
@@AlexBarszczewski Ja akurat to rozumiem, ale z krytyką w komentarzach można się spotkać. Wydaje mi się, że wspomniałeś też w filmach o takich oskarżeniach wysuwanych w Twoją stronę.
I tu dowód na to,że dać komuś palec.... Wkrótce dostanie Pan propozycję,żeby płacić ludziom za oglądanie😂😂😂. Przepraszam za sarkazm ale tak to czuję. Pozdrawiam serdecznie, mnie tam Pana reklamy nie przeszkadzają❤
@@AlexBarszczewskitaaaa, misję...po prostu zarabiasz na sprzedaży książek. Ktoś musi te książki kupować więc robiąc filmy budujesz sobie społeczność i tym samym klientów na Twoje produkty i usługi. Nie powiem, wiele rad jest bardzo trafnych i cennych. Sama mieszkałam w USA I widzę dużo patologii w polskiej mentalności. Wiele innych rad, które dajesz może być bardzo szkodliwych.
@@ElannaSC Myśl sobie co chcesz, trochę mi szkoda czasu na wyjaśnianie tego po tym jak opowiedziałem jak jest w poprzednim komentarzu. Poszukaj sobie lepszych kanałów
Moim zdaniem branie leków nie przesądza o tym, czy człowiek nadaje się do związku, ale toksyczne zachowania już tak. Psychopaci teoretycznie są zdrowi, wiele mocno zaburzonych osób nie leczy się i przerzuca winę na otoczenie. Rozumiem, że dla Pana czerwoną flagą jest branie leków psychiatrycznych. Zgadzam się częściowo, dla mnie czerwoną flagą przy nawiązywaniu relacji jest branie jakichkolwiek leków przewlekle. Chora tarczyca czy cukrzyca też mogą być przyczyną poważnych problemów, z napadami agresji włącznie. Wiele zależy od rodzaju leków i choroby. Schizofrenia byłaby dla mnie sygnałem do odwrotu, uzależnienia też. Branie antydepresantów na pewno nie, o ile chodziłoby tylko o lęk, bez borderline. Lęk to emocja, nie zaburzenie. Każdy z nas może doświadczyć silnego lęku w trudnym czasie, np. po wypadku czy śmierci bliskich. Poza tym antydepresanty to nie psychotropy. Obecnie bardzo często przepisywane, mogą leczyć to samo co psychoterapia. Doceniłabym, że ktoś mi zaufał i powiedział o braniu leków. Jednak uważnie bym się przyglądała takiemu człowiekowi, opisywane w tym filmie toksyczne zachowania zakończyłyby relację. Popularyzacja wiedzy o toksykach w sposób zrozumiały dla wszystkich wydaje się ważna, a pewnych uproszczeń nie sposób uniknąć. Terminy medyczne mają drugorzedne znaczenie. Według mnie ważniejsze jest, żeby ludzie wiedzieli np. jak toksyk przerzuca winę na ofiarę i umieli się przed tym obronić.
@@Basketball_freak117 Nie przeczytałeś do końca mojego postu. Piszę, że toksyczne zachowania są przeszkodą dla związku. Borderzy mają takie "jazdy", że nie sposób ich pomylić z osobą niezaburzoną. Co rozumiesz przez psychotropy? Neuroleptyki i benzodiazepiny czy leki psychotropowe w szerokim rozumieniu, czyli również tabletki nasenne i leki na padaczkę? Dla mnie najgorsi są psychopaci i narcyzi wielkościowi , pozornie idealni, rozgrywający ludzi na chłodno. Oni najczęściej nie biorą leków, bo uważają się za lepszych od otoczenia. Borderzy też są ciężcy, ale po nich widać zaburzenie. Można w porę uciec. Leki psychiatryczne pacjenci biorą na różne choroby i nie należy wszystkich wciskać do jednego worka. Osoba z nadczynnością tarczycy też może dostawać ataków szału. Przy guzach mózgu bywają ciężkie objawy. Dlatego dla mnie kryterium wyboru osoby do bliskiej relacji są jej zachowania. Jeśli widzę egoizm i brak empatii, ucinam kontakt, niezależnie od zdrowia tej osoby. I odwrotnie - jeśli poznaję osobę z nerwicą, która bierze leki, nie ma to dla mnie żadnego znaczenia, dopóki nie zauważę toksycznych zachowań. Przy lękowcach przynajmniej wiemy, że nie związalismy się z psychopatą czy narcyzem, którzy nie czują nadmiernego lęku. Problem widzę np. przy dwubiegunówce. Jeśli pacjent bierze leki, może dobrze funkcjonować. Ale to poważna choroba psychiczna, z ciężkimi zachowaniami. Chyba bym zakończyła relację wiedząc o diagnozie.Tu wchodzi też problem dziedziczenia schorzeń przez dzieci.
@@AlexBarszczewski Panie Alexie fakt jesli jest to poczatek relacji to zgadzam sie, ze kryterium waznym jest to by była to osoba bez glebszych problemow emocjonalnych zrownowazona stabilna to rokuje dobrze w budowaniu powaznej stabilnej relacji, ale nie mozemy przewidziec jaki scenariusz zycie napisze nam za n lat...Pytanie pojawia sie tu takie: tylko co jesli rozchoruje sie partner(ka) z ktorym od ilus lat tworzymy zwiazek Tu moim zdaniem wiele zalezy chyba od postawy tej osoby czy ona chce sie leczyc pracowac nad tym i jakie to jest zaburzenie z jakimi rokowaniami, bo jesli ta osoba chce walczyc leczyc sie to moim zdaniem taka osobe nalezy wesprzec w walce o ile nie przynosi nam to uszczerbku i krzywdy i naszej rodzinie
Stygmatyzuje Pan, szufladkuje i ocenia kogoś kto nawet Pan nie zna na podstawie jednstronnej opinii. To że ktoś ma zaburzenia i bierze leki to nie oznacza że należy go skreślać. Zaburzenia to nie choroba, której należy się bać jak trądu. Jedyny fakt z którym się zgodzę że błędem jest się wiązać z kimś kto nie ma przepracowanych pewnych traum bo to może być trudne do udźwignięcia. Dopiero gdy dana osoba zakończy z sukcesem pcyhoteriapię jest szansa na lepszej jakości życie
@@AlexBarszczewski jasne, ale nie może to być ze szkodą dla innych. Czasami lepiej pewne rzeczy przemilczeć jeśli nie ma się o nich nikłe pojęcie. Od pewnych spraw są specjaliści, którzy mają konkretne badania naukowe. Czy wtakiej sytuacjie nie jest lepiej zasięgnąć ich opinii zanim powie się coś bezsensownego?
3.49. .. bardzo nie ładnie z Pana strony , że szykanuje Pan ludzi na lekach . Jakkolwiek sie Pan sie tutaj "nie wybroni" uważam że tak jak ciało czasami "pada" bo życie- choroba go wykoñczyła tak samo psychika czasami nie wytrzymuje i trzeba poprostu wziąć leki . To tak jakby ktoś zachorował na raka a Pan odradzał by ludziom wokół niego, sie z nim spoufalać . Żegnam
@@annasartre3747grube i nie trafione porownanie. Kims chorym na raka da sie bydowac zdrową relacje. Z kims na lekach psychiatrycznych juz czesto nie. Znam troche osob na takich lekach. Ba mialem tez oraktyki na oddzialach psychiatrycznych i powiedzialbym ze w 95 procentach jest niemozliwe. Sam tez mam swoje orywatne doswiadczenia z osobami z "problemami" i potwierdza to moje obserwacje zawodowe. Ktos najpierw musi swoje problemy skonczyc zeby zaczac zdrowy zwiazek a nie "chore psychicznie problemy . Jesli ktos ma problem z tym, ze osoby na prochach nie bardzo nadają sie na partnerow do zdrowego zwiazku to az dziwie sie, ze dawno temu nie dotarlo do nich to co aleks powiedzial teraz. . . A moze to wasze problemy z wami nie pozwalaja wysluchac innej opinii i pozwalaja tylko napisac "żegnam" 🤣
Pana treści zaczynają być niebezpieczne... Robi się pan nardzo arogancki i miejscami bezczelny. Ciekawe jak by się pan czuł jakby panu mówiono na każdym rogu, że z karoliną jest coś nie tak, że wybrała sobie o tyle lat starszego partnera w panu. Przecież może pan zaniemóc, a Ona nie wytrzyma presji zajmowania się o wiele starszym mężem... Życzę jednak panu by nigdy się Wam to nie przytrafiło. Wydaje mi się, że w swoim związku dominantem i typowym kontrolującym szowinistą. Na każdym kroku powtarza pan jaki ma szczęśliwy związek, a to dla mnie jest red flag, bo jak się to ma to się w tym po prostu żyje, a nie promuje się na prawo i lewo.
O sposób pana przekazów życiowych. Ochy, achy nad swoim związkiem, a reszta niech się uczy od pana jak sobie wygodnie życie ułożyć, najlepiej na podstawie pana książek. Niech pan po prostu każdego uszanuje, nawet i tego na lekach, bo jak narazie to szacunku do ludzi nie widzę. A ten pan z opowieści bedzie szukał ideała, bo pan rzekomo znalazł. O to mi chodzi, a jak pan jest taki mądry to powinien pan każdego zrozumieć.
Bardzo to smutne, że szczerość, dosaność i pomoc innym jest odbierana jako coś niebezpiecznego... Takie filmy jak dzisiejszy mogą być jedynie niebezpieczne dla toksycznych osób, mam nadzieje, że Autor(ka) komentarza nie przejawia takich zachowań. :)
Sluchajac tego Co pan opisal widze wyraznie ze problemem nie byla dziewczyna tylko jej partner. Z powodu zaufala mu od poczatku i wyznala wiele wielkich uczuc w ktore wierzyla ze wzgledu na swoj mlody wiem facet wziol ja za pewnik i przestal na nia zwraca uwage. Fak tego ze nawet nie dopytal przez tyle miesiecy co to za terapia i tego ze byla od niego zalezna materialnie i podejzewam ze czasowo, o tym swiadczy. Olewal dziewczyne, nawet sam napisal ze szukala uwagi z jego strony, (gdyby byla narcystyczna to juz dawno by rozgladala sie na boki) on to olewal i zaczela miec jeszcze wieksze leki. To normalne, jak tos traktuje cie jak zabawke aby nie byc sam to zaczynasz sie gubic w rozumieniu tej relacji. Potwierdza to tez fakt ze jego byla potwierdzila ze jej tez to robil. Rowniez latwosc z jaka pozwolil odejsc tej dziewczynie swiadczy o tym jak malo dla niego znaczyla. Mamy tutaj typowy przyklad niedojzalego faceta ktory znalazl sobie kogos kto go ubustwial ale nic od siebie nie potrafil dac w zamian. Ludzie szanujcie sie w relacjach, najleprzym sposobem zachowania dobrej komunikacji jest zainteresowanie druga osoba, szczegulnie kobieta. Pozdrawiam
Polecam lekturę naszej książki "Sukces w relacjach damsko-męskich, ponad 300 stron konkretów potrzebnych przy budowaniu poważnego związku. sklep.klinikanegocjacji.pl/sukces-w-relacjach-damsko-meskich
@@Grzechotnik3241 Ma Pan prawo do własnych opinii... i zaprzestania oglądania moich filmów
Dzień dobry. Może coś odnośnie porad biznesowych , tak jak kiedyś .
"Nigdy nie zakochuj się w czyimś potencjale" - to jest genialne❤ ten Karol naprawdę miał farta, że ta Marta tak szybko sobie poszła!
Dokładnie tak!
Zauważyłam że wielu ludzi szukających relacji nie mają szacunku do samych siebie. Ja słuchając tych wypowiedzi jestem wręcz przerażona do czego te osoby się poniżają i akceptują. Czy oni są aż tak zdesperowani że przyjmują do swojego gniazda taką kukułkę, która ich pozbawia własnego poczucia własnej wartości. Robisz super pracę Alex. Podziwiam Cię.
Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam :-)
Jak ja sie ciesze, Alexie, ze rowniez dzieki Twoim filmom i ksiazkom moge zdobywac wiedze, ktora powinnam byla miec jakies 35 lat temu. Nie mam juz wielkiej nadziei na zwiazek, ale w kwestii doboru znajomych ta wiedza tez sie przydaje. Dziekuje serdecznie i pozdrawiam.
Dziękuję za feedback. Ze znajomymi jest podobnie tylko nie aż tak bardzo krytycznie jak w związku.
Pozdrawiam serdecznie
#Witam
po tych wszystkich Twoich filmach Alex dziękuję Bogu,ze jestem singielką i unikam całej tej pato...o której wspominasz cytując listy .Ilość osób z zaburzeniami emocjonalnym jest przerażajaca.Takie relacje to ciągłe problemy ...po co to sobie to robić?? Pozdrawiam Ciebie i Karolinę i gratuluję tego wielkiego szczęścia,że trafiliście na siebie.
Można kogoś pasującego znaleźć, tylko nie należy tego robić na siłę.
Pozdrawiam serdecznie
Niedawno odkryłam Pana tu i mogę napisać że uwielbiam sposób w jaki Pan przedstawia sytuacje, jasno i klarownie. Bravo dla Pana...
Cieszę się, staram się produkować użyteczne materiały.
Pozdrawiam
@@AlexBarszczewski Super naprawdę. Ja byłam 4 lata z narcyzem a nie wiedziałam że ktoś taki istnieje na świecie. Teraz rozstania a za chwile wraca bo kocha!! Za chwile znów idzie do kochanki po sąsiedzku. Oszaleć można. Lovebombing już na mnie nie działa ale łatwo można wpaść bo wydaje się że już tym razem będzie dobrze i że się zmienił. Popapraniec zostawił mnie w Boże Narodzenie nagle po prostu zostawiając z małym dzieckiem które go nie obchodzi. Z mojej historii książke można napisać. Pozdrawiam Pana
@@WiolettaKoba proszę się trzymać! I tego człowieka z dal od Pani!
@@AlexBarszczewski Dziękuję, próbuje z całych sił. Jest mi ciężko bo mieszka po sąsiedzku , On nie daje za wygraną, ma 50 lat a pusty jak bęben pralki. Książki Pana napewno kupię.
Trzeba sprawić że jego interakcje z Panią staną się ekstremalnie nieprzyjemne i bolesne.
Proszę wszytkich Państwa posłuchać mojej cudownej Babci.
„Nie warto rozpoczynać związku z osobą która ma większe problemy niż Ty.”
Trzeba mieć zaufanie do charakteru i psychiki swojej partnerki.
Czuć się komfortowo, w niekomfortowych czasach to priorytet i rada dla wszyskich którym wydaje się że bliskie partnerstwo z osobą na prochach to wycieczka do Disneylandu.
Ja już wiele razy czytałam o rodzajach przywiązania, ale mam poczucie, że każdy opis trochę inaczej traktuje poszczególne typy i chętnie poznam Twoją perspektywę :)
Pytanie czy nagranie takiego filmu da konkretne korzyści dla Widzów
@@AlexBarszczewski Moim zdaniem tak - to ciekawe, w jaki sposób się przywiązujemy i jak różnie reagujemy w związku z tym. Na pewno wiele osób wciąż jeszcze o tym nie słyszało, a to może otwierać oczy w kwestii analizowania zachowań w relacjach.
Dziękuję za odpowiedź @
Gdy powiedziałeś, że szukając partnera lepiej nie brać pod uwagę ludzi na psychotropach, poczułam się urażona, bo sama biorę takie leki. Po chwili namysłu myślę jednak, że masz rację. Nie każdą chorobę psychiczną da się wyleczyć, a takie, które się da, jak na przykład lęki, wymagają również psychoterapii, bo sama dobrze wiem, że w zaburzeniach lękowych największym problemem jest myślenie chorego.
Uważam też, że osoba po udanej terapii, ale w dalszym ciągu na lekach, nadaje się do związku. Ja na przykład całkowicie pozbyłam się moich traum, snów, ataków paniki, umiem regulować emocje i kontrolować moje myślenie, czyli dokonałam tych najważniejszych zmian w budowie i funkcjonowaniu mojego mózgu. Nauczyłam się też dawać i przyjmować krytykę, a też byłam płatkiem śniegu.
Nadal jednak biorę leki, bo leki po prostu bierze się minimum rok.
Dziękuję za wartościowy komentarz. Dokładnie mówiąc, wyrażałem się o budowaniu związku (nowego) z osobą na psychotropach. Wspomniałem też, że nie jest to przeszkodą aby z takimi osobami mieć inne relacje a nawet się zaprzyjaźnić (sam mam takie przypadki w moim życiu). Podkreśliłem też że nie dotyczy to psychoterapii, co najwyraźniej pominęła część widzów.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszej drodze do dobrego życia!
Ojej jak bardziej sję zgadzam z Panią:)
@@AlexBarszczewski Oj faktycznie. Chyba za bardzo się od razu emocjami pokierowałam i część Pana przekazu wpadła mi jednym uchem, a wypadła drugim.
Panie Alexie, będę wdzięczna za film o stylach przywiązania. 😊
Przygotuję, tylko to jest trochę pracy
Świetny materiał ... szkoda ze moj brat nie wiedział tego kilka lat temu. Teraz ma wciąż pod górkę. Na początku chodzący ideał...kobieta na całe zycie... pozniej pokazała swoją prawdziwa twarz... zaczely sie manipulacje, agresja, zazdrosc o wszystko... Ehhh... brata czeka jeszcze dluuuggaaa batalia . Dziękuję że opowiada Pan o tym na swoim kanale.
Proszę polecać te materiały dalej, może uchronimy kogoś przed losem Pani brata
No ba👍 zawsze.
Mam taka wspolpracownice. I jestem tym "chlopakiem" z odcika. Zepsula opinie calego dzialu, przyszla nowa szefowa i dosc szybko wyczula klimat.
Szanowny Panie Alexie, uwieeeeelbiam Pana podcasty.
Styl wypowiedzi, poczucie humoru... elokwencja ❤ mistrzostwo świata !!!
Jestem w trakcie lektury Państwa książek, a kiedyś w wolnej chwili, opiszę swoją historię.Obnażę niestety, swoją niewiedzę, naiwność i życiową głupotę, ale cóż...z faktami się nie dyskutuje. Historia Pana Karola to jedynie nowela, ja zaaplikuję Panu opowieść w "kilku tomach" 😊 ku przestrodze innym, jeszcze nieświadomym.
Serdecznie i cieplo pozdrawiam,
i serdecznie dziękuję za Pana pracę.
I jeszcze jedno, wiedzy nigdy nie za mało, dlatego też, poproszę o terminy z zakresu psychologii w Pana podcastach.
Wszystkiego co Najlepsze dla Pana i Małżonki 🍀
Dziękuję za miłe słowa i pozdrowienia : -) Prosze polecać te materiały innym, bo brak takiej wiedzy w społeczeństwie prowadzi do wieli tragedii i zmarnowanych lat życia.
Pozdrawiam serdecznie
Ewa, pomożemy! Wspólnie damy radę, książki by pisać o życiu! I to nie telenowela, a jednak bez żadnej tabletki. ⚘🌍❤🎶⚘🌍❤🎶
Proszę o psychologię również. Im więcej wiedzy o ludziach, tym lepiej.
Wyjaśnianie pojęć psychologicznych i zachowań jak najbardziej, proszę tak częściej - to zawsze ciekawa, dodatkowa wiedza :)
Również film o stylach przywiązania chętnie bym obejrzała, a nawet jakąś serię np. o językach miłości lub właśnie o przywiązaniach itp
Nagram coś takiego :-)
Opowiedzenie przez Ciebie o stylach przywiazania z pewnością będzie bardzo ciekawe. Jest to ważne, bo wielu z nas już po 40 było wychowanych w stylu lękowym. I to niestety odbija się na późniejszych relacjach.
Chętnie posłuchałabym Twojego zdania w tej sprawie.
Pozdrawiam 🙂
Pięknie dziękuję za przedstawiony materiał, bez ogrodek i konkretnie. Jestem zainteresowana interpretacją stylów przywiązania w Panskim wydaniu, z góry dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😀
Pomyślę nad filmem o stylach przywiązania, choć to nie jest łatwy temat
Dobry wieczór, serdecznie pozdrawiam I dziękuję za film.
👍🍀👋
Proszę bardzo :-)
Pozdrawiam :-)
Witaj Alex. Super material jak zawsze :) pozdrawiam Ciebie i sluchaczy :)
Pozdrawiam serdecznie i proszę o polecenie go dalej :-)
Zgadzam się w 100%. Uciekaj, ja w 3 dniu znajomości telefonicznej już miałam czerwoną flage: o godz 14 miałam dostać 100 róż a o 16 wracał do byłej bo dzwoniła i płakała. W kolejnych 2 tygodniach co 2 godziny była zmiana nastroju od chęci zamieszkania ze mną w kolejnych dniach do słów: odejdź, zakochalem się w tobie ale kocham byłą/obecną, w sumie to już nie wiem czy była była byłą. Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłam. Ale 4 tygodnie relacji z prędkością światła dało mi w kość: nie bylam w stanie się skupić w pracy, mialam doła, zaczelam źle sypiać .
Takich ludzi trzeba od razu wywalać z naszego życia!!!
@@AlexBarszczewski dokładnie tak, po 4 tygodniach zablokowałam na messenger bo korespondencja była po obydwu stronach obrzydliwa, ja sama zaczęłam stawać się potworem, w odwecie dostałam usunięcie że znajomych na Fb i całkowite zablokowanie na Fb. Niby dojrzali obydwoje ludzie ale niestety, jak trafisz na osobę zaburzoną to jest jazda bez trzymanki..
Dzięki Alex oraz dzięki dla autora historii.
Podaj ją proszę dalej, aby więcej osób skorzystało.
Witaj Alex, słucha się Ciebie bardzo dobrze, ciekawie i praktycznie odmawiasz problemy.
Proszę opowiedz o stylach przywiązania. Odmienne (niezdrowe) style przywiązania u partnerów myślę, że mogą się źle skończyć.
Zajmę się tym, tylko to jest trochę pracy. Zobaczymy jakie będzie faktyczne zainteresowanie
Bohater filmu został zbombardowany szeregiem technik manipulacyjnych i to w ciągu zaledwie czterech miesięcy, takie coś strasznie rujnuje psychikę. Mam nadzieję, że będzie odporny na próby ponownego nawiązania kontaktu przez nią, bo te się na pewno pojawią, nawet po kilkunastu miesiącach.
Dokładnie to samu mu zaleciłem - była kobieta to jak toksyczne odpady radioaktywne
Jestem za wprowadzaniem takich pojęć psychologicznych! :)
OK, pomyślę :-)
Kochany Alexis dziękuję za Twoje rady.Na reszcie zrozumiałam co jest w życiu najważniejsze, choć mam prawie tyle lat co Ty.Chce być wolna i niezależna,nie poddawać się cudzym nastrojom i poniżaniu.Dzieki Tobie zmieniłam pracę,bo zrozumiałam że nie muszę się godzić z chamstwem ani z tym że mnie młodsza osoba stawia do konta i wyzywa od k... Dziękuję 💋💋🐏🐏
Proszę bardzo :-) Nagrywam takie materiały i napisaliśmy cały podręcznik "Sukces w relacjach damsko-męskich" właśnie po to, aby sympatyczni ludzie potrafili rozpoznać toksycznych partnerów i zbudować dobry związek z tymi wartościowymi.
Zobacz sukcesdamskomeski.pl/
Jezusie .. przerabiałe borderkę, to była jazda bez trzymanki. Całe szcześcię mam ten epizod za sobą.
To dobrze, że bez konsekwencji w postaci dzieci, kredytów itp
Bardzo przykra sytuacja. Pan -bohater jednak uniknął nieszczęścia ponieważ mógł utknąć w bardzo niezdrowej relacji. Życzę powodzenia i na szczęście wszystko co złe dobrze się kończy 😊
Nie zawsze kończy się dobrze...
@@AlexBarszczewski no niestety... Życie ... Czasem wybieramy ,,mniejsze'' zło
No cieszę się, że po raz kolejny okazuje się, że nie nadaję się na partnera. Pierwszego razu już nie pamiętam, się przestałem wtedy słuchać tego kanału. Wróciłem, bo ktoś mi polecił, ale okazuje się, że dalej jestem do dupy, bo teraz doszła mi opieka nad niepełnosprawną matkę, co zostało w jednym z filmów oznaczone czerwoną flagą,a dzisiaj się dowiaduję, że skoro tak mi w dupę życie dało, że muszę po tabletki do psychiatry chodzić, żeby jakoś żyć, to znowu jestem gorszego sortu. Czekam co jeszcze się pojawi...
Skąd wniosek o gorszym sorcie. Po prostu z taką osobą nie wchodziłbym w bliski związek, mam pełne prawo do takiej decyzji, prawda?
@@AlexBarszczewski Pewnie, że prawda. Szkoda tylko, że zachęca Pan do tego innych. A wniosek stąd, że skoro nie poleca Pan wchodzenia z kimś takim w związek, to znaczy, że jest to osoba w jakieś sposób gorsza. Wielkiej logiki do tego nie trzeba, żeby właśnie tak odbierać pańskie "przesłania".
Ten kanał jest tak śmieszny że aż śmieszny😂😂😂
@@grzegorzaaaa8580 Pierdnąłeś sobie? Ulżyło?
Ludzie mają różne czerwone flagi, to subiektywna sprawa. Różne systemy wartości, doświadczenia, oczekiwania. Według mnie opieka nad matką jest zaletą, bo świadczy o empatii.
Jeśli na początku relacja wydaje się zbyt idealna to chyba największa czerwona flaga. Duże prawdopodobieństwo, że trafiliśmy na narcyza lub psychopatę.
Ojej, mój maż musi być na lekach do końca życia, i kest przekochany! Pewnie, że czasem jest ciężko, ale nawet jego psycholog i psychiatra mi poręczyli za niego. A ja bez leków czasami mam gorzej psychicznie z PTSD niż on przy nieuleczalnej chorobie. Moze kwestia bardziej nie leków, lecz zaburzeń osobowości? Te są głębsze i trudniejsze do terapii. To nawetwynika z filmiku trochę. Przecież dlatego właśnie narcyzm zwykle się nie "wylecza", a niektóre choroby psychoczne przy dobrze dobranych lekach są niemal do dostrzeżenia.:) Ja często mam wieksze zaufanie do osób na lekaci i terapii, bo to znaczy, że coś ze sobą robią, niż do tych uparcie trwających w swoich schematach. Ten drugi typ to np. moja stalkerka, albo psychol sadysta z Młodzieńczej relacji. Oczywiście rozumiem, o co chodziło w wypowiedzi i trzeba koniecznie poznać, czemu dana osoba bierze leki, i czy one w ogóle pomagają, ale że wszystkie takie osoby są zaburzone to moim zdaniem akurat wielką nieprawda. Często z resztą bierze się je nawet na schorzenia z kręgosłupem lub spaniem.Ale faktycznie, znałam męża jeszcze przed chorobą, w trakcie i po leczeniu, myślę więc, że to wiele tłumaczy.
I dygresja - jest wiele leków, które potrafią bardziej zmieniać psychikę niż psychotropy. Np. Powszechnie stosowane hormonoterapię nieraz. Ludzie różnie reagują na różne leki, ja np. mam w apteczce opioidy, bo mam uczulenie na przeciwbólowo leki. Nigdy póki co na szczęście nie użyłam ich, bo się boję, ale to chyba nie znaczy, że nie nadaję się do związku?:)
A, i taki przykład. Pół świata podziwia Roberta Downeya Jr., pewnie niejedna babka chciałaby z nim być. A oj ma dwubiegunówkę. A mija kolezanka z tą chorobą jets świetnym pedagogiem specjalnym. Obydwoje biorą leki na stałe.
Zgadam się, że osoby z takimi problemami jak zaburzenia psychiczne powinny być czerwoną flagą, ale od razu wykluczenia ich to jest nadużycie. Są róże zaburzenia o różnym nasileniu to, że ktoś pracuje nad sobą i przyjmuje leki to dobry znak. Tak użyte słowa mogą nasilić w kimś brak ochoty na szukania pomoc i brania leków bo jest źle postrzegany.
Na czym polega nadużycie, jeśli ktoś ma wyraźne preferencje w doborze partnera życiowego?
No bo to brzmi, jakby odradzać komuś związki z ludźmi z chorą nerką czy rakiem😊
@@AlexBarszczewski Każdy ma prawo do własnych preferencji, natomiast jest Pan osobą wpływową i taka opinia jest krzywdząca tym bardziej, że w Polsce kwestia leczenia się u psychologa czy psychiatry nadal jest owiana tabu i źle odbierana a może wpłynąć kolosalnie na czyjeś zdrowie czy jakość życia. A nie wiadomo ile osób z Pana odbiorców boryka się z zaburzeniami. Takie osoby mogą potem niechętnie sięgać po pomoc lub jej unikać, żeby nie zostać same czy nie być wytykanymi palcami. Wspomnę tylko, że jeśli ktoś bierze psychotropy nie koniecznie musi być to z powodu choroby psychicznej.
Reasumując, zgadzam się, że zaburzenia psychiczne i przyjmowanie tego typu leków powinny być czerwoną flagą, tak samo zgadzam się, że każdy ma prawo do swoich preferencji i nie musi się nikomu z tego tłumaczyć, natomiast Pan jako osoba wpływowa i ze sporymi zasięgami formując zdanie tak jak Pan to zrobił w mojej opinii robi wielu osobom krzywdę. Pan nie wyraził swojej opinni, że Pan unika takich osób tylko zasugerował, by unikać tego typu osób.
o taaaak - tak jest z borderami - łapią swoje ofiary "na współczucie"
Należy na to uważać!
Tak bardzo prosze o proste wyjaśnienia.
Dziękuję 👍
To trochę pracy, ale za=biorę się za to przy okazji
Jak ktoś ma lęki i się leczy to OK. Gorzej jak ma lęki i twierdzi, że to psychiatry I psychologa nie pójdzie, bo nie jest wariatem. Więc jeśli za kryterium weźmiemy fakt nie brania leków, to możemy trafić na osobę, która owszem, ich nie bierze, a brać powinna! 😊 Depresja jest tak powszechna chorobą, że unikanie osób leczących się daje ogromne prawdopodobieństwo trafienia na osobę nieleczacą się.
Szanuję Pani poglądy, choć mam odmienne zdanie jeśli chodzi o ostatnie zdanie. Po to się uczymy szybko rozpoznawać różne czerwone flagi
@@AlexBarszczewski a co w społeczeństwach, gdzie jest większa swiadomośc i psychoterapia jest popularna, nie jest stygmatyzowana, jak w Polsce. Większość ludzi byloby samotnych, gdyby stwierdzo, że z osobą w terapii nie warto wchodzić w związek.
Czerwone flagi - warto na nie uczulać, dla mnie ogromną czerwoną flagą jest lekceważące wypowiadanie się o ludziach leczących się - jeśliby osoba na randce tak się wypowiadała, że ona jest zdrowia, a psychiatrzy i psycholodzy są dla wariatów. To by była dla mnie czerwona flaga na maszcie. Człowiek bez słabości, ideał. Psychologów omija. Sio. ;)
@@periculosa Co ma Pani przeciwko bardzo wysokim standardom jeśli chodzi o osobę z którą chcę wejść w związek?
Druga część Pani komentarza nie odnosi się do niczego, co faktycznie powiedziałem, co chce Panie przez to osiągnąć?
@@AlexBarszczewski Na to wygląda, że Pan nie zrozumiał, co osoby piszące w komentarzach chcą Panu przekazać. No cóż, nie ma ludzi nieomylnych -)
@@panna.joanna.zolianna Proszę mi to wytłumaczyć 🙂
Niech Pan nagra jakiś filmik z poradą od drugiej strony.
Jak ma szukać partnera osoba chora, która musi przyjmować jakieś poważne leki czy psychotropy do końca życia.
Jak ma szukać osoba z nieodwracalną niepełnosprawnością, która też ma prawo do szczęścia.
Niech Pan nagra też coś dla ludzi np. z niedorozwojem umysłowym czy nieodwracalną niepełnosprawnością ruchową, którzy szukają porad jak zbudować związek w swojej sytuacji.
Pyta pani jako osoba, która musi przyjmować jakieś poważne leki czy psychotropy do końca życia, czy jako osoba z niedorozwojem umysłowym? Czy może z nieodwracalną niepełnosprawnością ruchową?
Pytanie jest serio
Popieram. A może Pan uważa, ze takie osoby powinny w ogóle być izolowane od "zdrowych" ludzi, żeby czasem nie zakłócić im szczęścia i spokoju, bo po co ma ją zawracać sobie głowę. W przypadku ciężkich zaburzeń, gdzie człowiek naprawdę szkodzi i zadaje cierpienia innym, nie pracując w ogóle nad sobą - trzeba siebie chronić, ale jeśli Pan twierdzi, że od każdej osoby biorącej leki psychiatryczne trzeba "na wszelki wypadek" się odcinać, to Panu chyba brakuje wiedzy na ten temat. Teraz połowa społeczeństwa bierze lub brała tego typu leki - albo i więcej i twierdzenie, ze od wszystkich takich osób trzeba uciekać świadczy nie tylko o potwornym egoizmie, braku empatii i wrażliwości, ale tez o ignorancji.
Ja myślę że większość powinna leczyć się na różne zaburzenia. Tu w tym konkretnym przypadku problem zrobił się jak dziewczyna odstawiła leki. Wróciły lęki itp akurat nie uważam żeby to przeszkodą było to że ktoś bierze antydepresanty. Mam niedaleko przykład znajomej, mężatka, dwójka dzieci, mąż nalega na leczenie a ona nie chce sie zgodzić co niestety widać gołym okiem że jest potrzeba leczenia może terapia bo zachowuje się conajmniej podejrzanie. Osobiście raz w życiu miałam doczynienia z narcyzem ale całe szczęście nie było tak burzliwie a ujawnił się po pół roku w związku gdy przestał udawać 😂nie mieszkaliśmy razem więc poradziłam sobie całkiem dobrze.
Dziękuję
Proszę bardzo :-)
tak proszę wyjaśniaj psychologiczne zwroty Pozdrawiam Alex
Zabiorę się za to przy okazji
Dlaczego ludzie pozbawieni są jakichkolwiek osobistych wymogów. Jeśli zdecydujesz się na zakup samochodu używanego to sprawdzasz czy nie ma rdzy, czy hamulec funkcjonuje i czy pedał gazu się sprawdza, jaki jest wewnętrzna zużywalność tego samochodu, a także czy samochód brał udział we wcześniejszych wypadkach drogowych. Jeśli znajdziesz chociaż jeden błąd to rezygnujesz z tego zakupu.
A jeśli twój partner/ ka był/a w wielu kraksach życiowych i nie wie kiedy należy hamować albo gazować, który ma wiele zardzewiałych plam i wygląd wewnętrzny ma wiele do życzenia dlaczego nie rezygnujesz z tak mało wartościowego kupna? Ten samochód 🚗 to tylko rzecz martwa, a partner jest twoim towarzystwem na resztę życia, a życie masz tylko jedno, a więc zadbaj o dobry zakup.
Ciekawy komentarz, dziękuję
A czy relacja z kobietą jest "kupowaniem towaru" czy jest tu choć trochę miłości, przyjaźni.
Tez jestem za tym by wprowadzac psychologiczne terminy.Niestety czesto to co nazywamy miloscia jest tylko uzaleznieniem emocjonalnym.Nie nazywajmy byle g....miloscia.Pozdrawiam🙋😉👍milego weekendu.
Miłego weekendu!
A jakiś film o synach będących w związku z mamusia? Nie mogę znaleźć nic w tym temacie
Jak dostanę historię to nagram.
Jestem za tym, żeby wprowadzać psychologiczne terminy. Mi to może niepotrzebnie, ale na pewno znajdzie się wiele osób, które dopiero zaczynają się interesować psychologią i psychiatrią.
To chcę wyważyć, bo staram się bardzo prostym językiem tłumaczyć pewne zjawiska i zależności. ale pomyślę jak to opisać, bo style przywiązania są bardzo ważne
Też po proszę.
Coś zawsze więcej wiedzieć.
Jasne :-)
Jeju, 3 lata mojego zwiasku , coeplo zimno , ciagle ofriara kosu. Ale 3 lata bylam pomagalam sprztalam az ....w koncu zadalsm sobie pytanie.
Pogielo mnie ?!? Zostawilammi ucieklam
Raz kochal , raz jestem najgorsza kobieta jaka znal
Pomaglam siostrze , jemu raz odmówiłam i tekst ze mam go w du***
Masakra rollercoaster
Wiecznie problemy jego finnasowe
,UCIEKAJCIE ! SZKODA CZASU
Trzeba uciekać i to szybko!
Mialem dokladnie tak samo. Po kilku tygodniach pisania, rozmow telefonicznych pierwsze spotkanua, a po nich juz tylko zle i gorzej. Klasyk, kocham cie, nienawidze to od groma. Dbalem, robilem, ponagalem, etc. Nic, na nic. Chwila usmiechu, zadowolenia a pózniej problemy z 4 liter. I zanim zaszla w ciaze bylo milion zachowan ktore byly niemile, zatrwazajace, odpychajace wrecz. A pozniej to juz ... robilrm, dbalem, pomagalem, etc. Na nic wszystko. Byl taki moment, kiedy w odstepie kilku dni zmarli moi rodzice. Pojechalem na drugi koniec polski zajac sie pogrzebem. Przyjechac do mnie, wspomoc? No jak, czym ma przyjechac z dzieckiem. Pociagiem?! Przykro mi bylo, ciezko, ale nic nie powiedzialem. I w dniu pogrzebu, po nim jakies 2 godziny, oddzwonila, cos jej sie nie spodobalo co powiedzialem i zaczela byc niemila. Zeby ja udobruchac, usorawiedliwic swoje ewentualne "niedobre" zachiwanie powiedsialem tonem skargi: sluchaj, ja przed chwila pochowalem rodzicow (w domysle: jest mi zke, smutno, potrzebuje twojego wsparcia). W odpowiedzi uslyszalem slowa wypowiedziane gniewnym tonem: i co z tego...
I jeszcze kilka lat bardzo marzylem zeby mnie chciala. I probowalem, robiac milion rzeczy. Na nic. Z zaburzonym czlowekiem mozesz zyskac samemu zaburzenie, chorobe psychuczna. Zaburzony zniszczy drugiego czlowieka. Serdecznie zazdroszcze ze zwialas w pore. Pozdrawiam.
Miałem taką jazdę przez dwa lata.
Dużo się nauczyłem przez ten czas i NIGDY nie dam się wrobić jeszcze raz w coś takiego. 🤣👍😁
Publikuję takie filmy aby nikt z niewiedzy nie musiał doświadczać tego na sobie
@@AlexBarszczewski Chwała ci za to 👍
@@rwpekin Proszę poleć komuś, może uchronimy paru dobrych ludzi
@@AlexBarszczewski Pokazuję na bieżąco. Twój kanał... Musisz Wiedzieć...i kilka innych. 😁👍
Książkę kupiłem, a jak syn troszkę podrośnie to dam mu do przeczytania 🙂.
Ile lat ma syn?
@@AlexBarszczewski 16
@@grzegorzg1486 To kup mu "Sukces w relacjach międzyludzkich", moją pierwszą książkę, która powinna być lekturą w szkołach ponadpodstawowych. sklep.klinikanegocjacji.pl/sukces-w-relacjach-miedzyludzkich-2158c2a1-5856-4752-809d-f10663fc237a
Jak ją przestudiuje i zrobi ćwiczenia to da mu już teraz przewagę nad wieloma rówieśnikami
Branie leków od psychiatry to też znak, że ta osoba próbuje się uporządkować. Źle to jest, jak tego nie robi, a widać, że by mogły pomóc.
Zgadzam się z tym.
Poważna sprawa. Znam bardzo podobny przykład tylko odwrotny. Pan kilka lat starszy od pani, mocno zaburzony emocjonalnie, skrajne emocje podczas jednej rozmowy od euforii po lodowatą obojętność. Na pierwszej randce wyznał miłość i oświadczył się..a od następnego dnia zaczął kontrolować narzeczoną. Szedł za nia do łazienki a gdy wyszła spod prysznica zarzucił ją pretensjami dlaczego umyła sie bez jego zgody !!! zaznaczę że pani była w swoim domu. Gdy był poza domem dzwonił i wypytywal gdzie jest i co robi . Wydawal rozkazy że ona ma zatankować swoje !!! auto za ściśle określoną kwotę pieniędzy, a potem to sprawdzał itd...Ich rozmowom telefonicznym 📞 po cichu przysłuchiwali jego koledzy z pracy bo pan nie był pewny czy chce z nią być i potrzebował porady kolegów itd...
Mam nadzieję, że ta Pani wykopała tego gościa ze swojego życia! O tych znakach ostrzegawczych mówiłem w filmie ruclips.net/video/yVhMxFcnz3E/видео.html a szerzej w książce "Sukces w relacjach damsko-męskich" sklep.klinikanegocjacji.pl/sukces-w-relacjach-damsko-meskich
Wow! To bylo uświadamiające! I baaardzo podobne do 4 mcy z mojego wcześniejszego doświadczenia :) Ale w tarapaty lazłem... ;)
Dobrze, że się Pan cofnął!
Jak można nie być zainteresowanym z jakimi problemami partner/ka chodzi na terapię? To nie jest dyskrecja i poszanowanie prywatności tylko lekceważenie tej osoby i brak zainteresowania. Spodobała się jakkolwiek i to wystarczyło?
Dobra uwaga!
@@AlexBarszczewski dziękuję.
W życiu nie przyznałbym się partnerce w początkowej fazie relacji do jakichkolwiek problemów psychologicznych oraz niczego z tym związanego (np. ukrywałbym nietypowe leki w apteczce, wizyty u nietypowych lekarzy itp.). Być może wtajemniczyłbym stopniowo, ale znacznie później, gdy relacja się już ustabilizuje i obydwoje będziemy już znali swoje słabości.
Depresja, jak i cała gama innych schorzeń psychologicznych była, jest i ZAWSZE będzie tabu zarówno w życiu rodzinnym jak i zawodowym, a przyznanie się do choroby ZAWSZE będzie przypisywać osobie łatkę osoby problematycznej, niestabilnej, tykającej bomby. A co się domyślnie robi z osobami problematycznymi? Unika :)
Jest to absolutnie naturalne zachowanie i wcale nie dziwi mnie, że Alex to sugeruje. Dziwi mnie natomiast, że ktoś może wpaść na genialny pomysł przyznania się do tego na początku relacji. Pewnie spadnie na mnie fala krytyki, że brak szczerości to źle wróży relacji i że wszystko prędzej czy później się wyda. No wyda się... co nie zmienia faktu, że na randce raczej nie opowiadasz w przypływie szczerości, że masz refluks, cukrzycę, grzybicę paznokci, a do tego przeraźliwie chrapiesz :-D
PS. Bawią mnie te komentarze w stylu "ukrywanie problemów psychicznych jest nie fair" itp. Randki co do zasady to jedna wielka baśniowa autopromocja. Nikt nie chce na pierwszym niezobowiązującym spotkaniu wypaść (znacznie) gorzej niż konkurencja, bo po prostu do kolejnego spotkania nie dojdzie, więc raczej nikt kto chce osiągnąć "sukces" nie będzie dzielił się niewygodnymi faktami ze swojego życia na tym etapie znajomości.
Dlatego zalecam natychmiastowe rozstanie się z potencjalnym partnerem do dłuższego związku, jeśli okaże się że przemilczał coś istotnego
@@AlexBarszczewski 👌👌👌
Miałem dokładnie taki sam związek, kropka w kropke. Tez nie wytrzymałem i uciekłem. Ciekawe...
Ewakuacja to dobre rozwiązanie! A potem zerwać wszelkie kontakty!
@@AlexBarszczewski Niestety takie osoby musza sie leczyc. Nie mowie Tu o jakiejs drobnej depresji, ale jezeli ktos ma borderline, czy jakis stres pourazowy (jak w moim przypadku), to jednak z taka osoba jest niemozliwe stworzyc zdrowy zwiazek.
Ja 3 lata straciłam ale teraz jestem wyczulona
@@Kasia22434 Czyli nauka nie poszła w las. Trzeba na takich uważać
@@AlexBarszczewski Myślałam że ze mną jest coś nie tak i cieszę się że jest to już za mną , oczywiście na koniec usłyszałam że jestem najgorsza bo go zostawiłam jak tata choruje , jak biznes mu nie idzie i że w ogóle mu nie pomagam i że to ja mam problem z głową 💁💁
To, że ktoś bierze leki przeciwdepresyjne, czy nawet psychotropowe to nie znaczy, że taka osoba nie nadaje się na partnera. Organizm może tego wymagać z różnych przyczyn, a depresja, jest coraz częstszą przypadłością. Tu trzeba patrzeć na charakter i osobowość. Ktoś może brać leki tak jak cukrzycy insulinę i żyć. Bywa różnie.
Ja nie powiedziałem że ktoś się nie nadaje. Odradziłem tylko rozpoczynanie związków z osobami na psychotropach. To jest różnica, prawda?
Niech Pan nagra jakiś filmik z poradą od drugiej strony.
Jak ma szukać partnera osoba chora, która musi przyjmować jakieś poważne leki czy psychotropy do końca życia.
Jak ma szukać osoba z nieodwracalną niepełnosprawnością, która też ma prawo do szczęścia.
ElClasico braku higieny, czyli relacje z borderlinem tudzież osobami na lekach. Oczywiście sam wszedłem 2 razy, bo żeby dobrze zweryfikować to trzeba podjąc ten minialny wysiłek, a po co skoro jest tak cukierkowo. Z męskiego punktu widzenia wabikiem zazwyczaj będzie łatwy i szybki keks, a jak ktoś ma intensywne życie zawodowe i stresy, to i milusie słówka skutecznie otumanią. Warto mieć zasadę 'zadzwoń jak skończysz terapię / brać leki', dla dobra własnego i tej osoby.
Ostatnia zasada mi się podoba :-)
Bardzo ciekawy odcinek. Jakby kiedyś były tak dostępne i bardzo dobrze wyjaśnione relacje między ludzkie to nigdy nie popełnianym tych klasycznych błędów niestety.
Dlatego publikuję te filmy i książkę. Proszę polecić ten film komuś, komu może się przydać
Dzień dobry Panie Alexie.
Słucham Państwa od dłuższego czasu i bardzo mi pomogliście trzeźwo spojrzeć na wiele spraw.
I teraz przejdę do sedna : proszę mi napisać czy wg Pana mogłabym mojemu chrześniakowi podarować Państwa książkę na 18 urodziny? Będzie je miał za 3 miesiące. Miał już dwie dziewczyny, po pierwszej wylądował u psychologa. Trochę się o niego martwię bo jest bardzo wrażliwy.
Dziękuję i pozdrawiam 🌷
18 lat? Na pewno przyda się "Sukces w relacjach międzyludzkich", to powinna być lektura obowiązkowa. "Sukces w relacjach damsko-męskich" też się może się przydać jeśli miał negatywne doświadczenia. Jest nawet taki zestaw sklep.klinikanegocjacji.pl/relacje-2-0-wydanie-papierowe
Pozdrawiam serdecznie
Wspaniale! Dziękuję 😊
Utwierdził mnie Pan w tym pomyśle. @@AlexBarszczewski
Zamówione! 😁
Dziękuję, zamówiłam obie 😊🌷@@bqadrat
@@bqadrat Więc żeby wszystko było jasne to właśnie książki wczoraj odebrałam i są to tytuły : "Sukces w relacjach damsko-męskich" oraz "Sukces w relacjach międzyludzkich". Tak jak polecał Pan Alex.
Pozdrawiam serdecznie 😊❄️
Karol, litości, tabletki jej " pomogą". Aleks daje Ci dobre rady. Wiej od takiej jak najdalej.
Mam nadzieję, że Karol tego posłucha
zwłaszcza, że jeżeli naprawdę jest to narcyzka, to terapeutkę oszukiwała i terapia jej nie pomoże.
Bardzo Pana cenię, ale całe szczęście, że nie usłyszałam Pana słów jak brałam leki psychotropowe. Pewnie załamałabym się jeszcze bardziej.
Jak ktoś bierze psychotropy to lepiej aby w tym czasie nie zaczynał nowego związku. Dla obydwu stron. Co jest złego w tym zaleceniu?
@@AlexBarszczewski O tym czy to złe czy nie zalecenie można dyskutować. Natomiast niesłuszne jest moim zdaniem uogólnienie, którego Pan dokonał mówiąc o osobach biorących psychotropy. Psychotropami leczy się bardzo wiele różnych zaburzeń, nie musi to absolutnie oznaczać toksyczności jak opisana w filmie. Pan powiedział w kontekście (niestety wszystkich) osób biorących psychotropy, że od problematycznych ludzi należy się trzymać z daleka. Takie stwierdzenia przyczyniają się do stygmatyzacji osób, które przyjmują takie leki. Na temat psychotropów nadal jest mnóstwo stereotypów, uprzedzeń i niezrozumienia jak działają. Często osoby, którym leki mogłyby pomóc, powstrzymują się właśnie z powodu tej stygmy, nie chcą zostać wrzucone do worka problematycznej/zaburzonej osoby, albo takiej, od której trzeba się trzymać z daleka. Domyślam się, że Pana intencja była inna, ale dobór słów i forma przekazu dała dla mnie efekt dla mnie jak powyżej. Pozdrawiam.
@@a.8745 Słyszała Pani to, co powiedziałem zaraz potem, doprecyzowując?
@@AlexBarszczewski Tak, wysłuchałam (przed chwilą ponownie) i tym bardziej uważam, że ta wcześniejsza wypowiedź była niefortunna.
@@a.8745 Zgódźmy się co do tego, że mamy tu odmienne poglądy
Jak taką osobą porzuca leczenie, to nie da się nawet z nią kumplować. Uwielbia Cię, a za 5 minut bez powodu nie nawidzi. Czy to zaburzenie z pogranicza czy cyklofrenia, to bez znaczenia, schemat ten sam. Przeszedłem przez to i też szybko czerwone światło się zaświeciło.
Dlatego zalecam ostrożność
Ja mam męża chorego psychicznie i man inaczej, Ale on jest rzadkim przypadkiem, gdzie mu choroba dokuczyła tak mocno, że leków pilnuje jak oddychania od wielu lat (zanim się zeszlismy, znałam go lat kilkanaście) no i teraz jest z resztą taki, jak przed chorobą, bo go takiego jeszcze pamietam:) ale zrobiłam dokładny wywiad wśród jego lekarza, terapeuty i mnóstwa wspólnych znajomych. Także jestem oczywiście za wielką ostrożnością, tak zawsze powinno być.❤
@@ichtisek Bo oni jakby nie zdają sobie sprawy często. Dla nich jest wszystko ok, ale nie myślą, że swoim zachowaniem niszczą drugą osobę. Ja zostawiłem swoją ostatnia kobietę z zakazem kontaktu ze mną. Dałem jej 3 szanse, powiedziała, że zacznie się znowu leczyć, choć nie wiedziałem, że w ogóle się leczyła. Niech się leczy. Znając ją i tak nie będzie. Wychowana bez ojca, a to już jest dsq.
Mam wrażenie, że popelnilbym ciut mniej błędów w życiu gdybym mógł skorzystać z Pana wiedzy wcześniej. 😅
Ta wiedza to też między innymi rezultat moich błędów popełnianych wcześniej.
Proszę o polecanie tych materiałów dalej, przyda się wielu ludziom
Polecam filmy i książki. 😊
@@RafaZontek Dziękuję bardzo 🙂
Hmm. Tego nie wiesz. Samo przeczytanie ksiażki i skorzystanie z tej wiedzy nie gwaantuje Ci że byś nie popełnił o wiele gorszych błędów, których akurat autor nie zawarł. Ciesz się z tego co masz, ale Twój wybór. Zawsze mogło być gorzej.
@@barthez8301 Gwarancji nie ma ale wiedza przesuwa prawdopodobieństwa różnych zdarzeń na naszą korzyść
Odnoszę wrażenie, że jesteś osobą bezwzględną i nastawioną wyłącznie na zyskowne relacje. Zyskowne dla Ciebie. Wg mnie całkiem pokaźne grono ludzi odrzucasz (dyskwalifikujesz), tylko dlatego, że może mają gorszy okres w życiu. Smutne to.
acha, zabieram suba ;-)
To jest fałszywe wrażenie, pewnie powstałe z projekcji Twojego świata na mnie.
Po prostu unikam osób toksycznych, zwłaszcza jeśli chodzi o wchodzenie w bliskie związki. Jestem też bezwzględny jeśli ktoś próbuje zrobić krzywdę mnie lub osobie mi bliskiej. Co w tym złego?
"zabieram suba ;-)" - vaia con Dios!
@@AlexBarszczewskiosobe, ktora bierze antydepresanty z powodu smierci bliskiej osoby tez nazywasz toksyczna? Ma "zrobic porzadek ze sobą", zeby miec szanse na kogos Twojego pokroju? Wiele lat śledziłam z podziwem Twoja działalność, ale w tej chwili od kogoś takiego jak ty spodziewalabym sie sprostowania w rodzaju "faktycznie, uogolnilem niechcacy, mialem na mysli zaburzenia osobowości" a nie obrony takiego podejscia, które łączy niewiedze na temat takich leków i ich zastosowan z uprzedzeniami.
@@agaaga4464 masz dziwną manię narzucania innym co mają mówić albo myśleć... i co ciekawe żaden z Twoich komentarzy nie odnosi się do sytuacji z filmu tylko do chorych projekcji czy urojeń oraz zarzutów do autora które próbujesz narzucić innym zmieniając kontekst tego co tam zostało konkretnie przedstawione i omówione.
Chyba obejrzeliśmy rózne filmy o Karolu i jego 4 miesiącach ostrej jazdy z partnerką bordeline...
Zastanawiam się, czy jeśli nasz normalny partner w trakcie trwania związku nagle zachoruje "na głowę" ( ogólnie ujęłam wszelkie problemy z psychiką) to należy starać się mu pomóc czy go zostawić by nie marnować sobie życia? Jak myślicie i jak byście postąpili?
W moim związku nie ma opcji, abym partnera zostawił. Wszystkie zastrzeżenia dotyczą POCZĄTKU relacji
@@AlexBarszczewski właśnie mam wrażenie, że wiele osób, w większości kobiet nie zrozumiało Pańskiego przekazu. My kobiety mamy zdolności i skłonności do nadinterpretacji, co jest rzeczą z gruntu szkodliwą ale tak jesteśmy skonstruowane. Też mam bardzo dużo doświadczeń zyciowych, mocno szarpiących i wpływających na psychikę i jako osoba zaraz półwieczna uważam, że należy te traumy przepracowywać aby nie krzywdzić siebie i innych. Wszystko, czego doświadczamy to ma służyć budowaniu lepszego "ja", porażki są doświadczenie i drogą do rozwoju. A większości ludzi brak dojrzałości emocjonalnej niestety i stąd taka szybka i płytka ocena Pańskich rad i podsumowań. Każdy ma prawo do szczęścia, to naturalne, że do tego dążymy i nie można wymagać by np. będąc tetraplegikiem pokochał nas pełnosprawny człowiek, który zadaniu moze nie sprostać. To taki gruby przykład ale należy najpierw pokochać siebie, umieć być w zgodzie ze sobą a dopiero wtedy można dać szczęście innym. A teraz po tym moim komentarzu ja czekam na lincz...
@@beata19741 Polemizowałbym z tą "konstrukcją kobiet", bo znałem wiele bez tego problemu. To raczej kwestia wychowania i edukacji. Co do reszty, to zgoda.
PS: Kto miałby Panią linczować? Tutaj?
@@AlexBarszczewski Lincz od zbulwersowanych kobiet, które tu są, z poczuciem sprawiedliwości społecznej, które głośno krzyczą, że każdemu należy się prawo do miłości. Po tych komentarzach taki wniosek nasuwa się sam. Tylko jakby takiej kobiecie pokazać z jednej strony faceta przystojnego, z dobrym autem, a z drugiej też z dobrym autem ale na wózku inwalidzkim no to niestety u większości ten gadzi mózg dochodzi do słowa. To generalnie szeroki temat tych stosunków międzyludzkich bo kieruje nami biologia, a z dugiej strony mamy większą świadomość naszej psychiki i jej potrzeb, więcej się o tym mówi, pisze niż kiedyś. Oglądam różne kanały obu płci, czasem sobie myślę, że takie radykalne treści mogą zrobić więcej szkody niż pożytku ludziom młodym, szukającym tego partnerskiego szczęścia. Mam na myśli wypowiedzi redpillowców czy feministek. Co do konstrukcji kobiecej nadinterpretacji to z moich obserwacji wynika, że są od tego wolne kobiety świadome własnej wartości, niezależne, które nie uzależniają swojego szczęścia od obecności partnera u boku. I takie kobiety pociągają i przyciągają mężczyzn. Jeszcze długo trzeba będzie walczyć z mitem " drugiej połówki " bo każdy z nas jest całością. Sami się rodzimy i sami umieramy. I powinniśmy umieć żyć sami, a wtedy możemy być radością, wsparciem i wartością dodaną w życiu drugiego człowieka. Pozdrawiam serdecznie Państwa i życzę udanej niedzieli. I oczywiście do następnego filmiku. 😊
@@beata19741 Dziękuję za bardzo wartościowy komentarz 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Chyba lepiej, gdy bliska osoba jest na psychotropach, bo to znaczy, że chce się leczyć i unormować sprawy ze swoją psychiką. Kiedyś bliska mi osoba najpierw miała depresję, której nie leczyła, a potem w następstwie tego schizofrenię. Niestety jednym z objawów schizofrenii był u niego syndrom Otella (chorobliwa zazdrość), w dodatku powiedział, że do psychiatry nie pójdzie i nic z tym nie zamierza robić. Gdyby poszedł, to dla mnie byłby znak, że się stara, że chce coś z tym zrobić. Wolałabym, gdyby skorzystał z pomocy psychiatrycznej, pewnie dzięki temu nie czułabym się totalnie zlekceważona.
Rozumiem o czym Pani mowi poniewaz nieleczone zaburzenia powoduja chaos i rollercoaster nie tylko dla tej osoby chorej ale tez dla tej osoby najblizszej partnera lub partnerki. Moja kuzynka miala rowniez podobna historie z 1 mezem (ukrywana schizofrenia i syndrom Otella) przez co uciekla przed mezem zagranice i tam przeprowadzila rozwód, bo niestety poprzez to ze 1 maz sie nie leczyl byl agresywny napadl ja grozil smiercia...To moze komus naprawde zniszczyc zycie...
Tak proszę niech pan wprowadza pojęcia paychologiczne
OK, powolutku
Toksyk i tak cierpi. A chce żebyś ty też cierpiał.
Nie zawsze chce, ale często do tego prowadzi
Leki psychotropowe bierze się z różnych powodów. Często te same leki mają działanie np. przeciwpadaczkowe jak i przeciwbólowe np. w leczeniu bólu neuropatycznego albo w leczeniu nerwic np. O podłożu zawodowym. Sam rodzaj leków niczego nie przesądza.
Ja rowniez mam nerwice lekowa (lecze sie poprzez terapie) i biore leki regulujace wydzielanie melatoniny poniewaz u mnie problemem w chorobie jest bezsennosc. Tu zgadzam sie ze jest roznica bo nie wszystkie leki zmieniaja percepcje czlowieka fakt ze choroba chorobie jest nierowna...
Ofiary narcyzów często kończą na lekach psychotropowych co najmniej tymczasowo.
Niestety. Dlatego ostrzegam w filmach
Niech Pan wyjasnia😊
OK. zobaczymy potem po zainteresowaniu
Czy organizuje pan spotkania w Łodzi?
Niestety nie. Mam sympatyczne lokalizacje w Warszawie i Krakowie i tam się spotykamy
Mój narcyzik pierwszy raz powiedział kocham po przelewie na 3 koła 😂😂😂😂
Po co przelewałeś?
@@AlexBarszczewski żeby pomóc ,,trudna sytuacja" 😊 bo chciałem czuć się odpowiedzialny , tylko to ,, kocham" usłyszane w słuchawce telefonu wzburzyło mnie - jak to kocham za kasę ? ( jeszcze byłem normalny ) 😂😂😂
Mój po tygodniu 😮😮😮
👌👌❤❤ test na styl przywiązania powinien chyba być obowiązkowy przed rozpoczęciem relacji.
To powinna być obowiązkowa wiedza chyba, od niej należałoby zacząć ruclips.net/video/GlvsYebSu9Q/видео.html
Trzeba zrobić we własnym zakresie :-) Nagrałem kilka filmów o tym
Zadam pytanie trochę nie w temacie, czemu nie jest Pan zwolennikiem kupowania mieszkań na własność? A jeżeli już to kiedy, mam 36 lat byłbym w stanie kupić za gotówkę, nie mam żony i dzieci wynajmuje i jest to wygodne, ale czuję presję otoczenia kup mieszkanie.
Mam to samo ,nikogo nie słuchaj za granicą nikt nie kupuje nie ma problemów z remontami i wyrzeczeniami kupisz a nie będziesz miał na kino itd ja wynajmuje 15lat i jestem cały czas szczesliwa
@@annawlekla6249 1. mieszkania w Polsce sa przepłaccone
2. Nie ma takiej korzysci z najmu jak kiedys
3. Jezeli sie z kims zwiarze beda miał np. dziecko to czy mam gwarancje sprzedazy mieszkania np za 3 lata w bardzo szybkim tempie.
Mam wrazenie, ze obecny rynek nieruchomosci jest sztucznie nakrecony. Za 10 lat, bedzie ciezko sprzedac.
Gotówka stale traci na wartości przez jej dodruk, siła nabywcza spada. Posiadanie nieruchomości w pewien sposób zabezpiecza tą wartość. Osobiście też wynajmuję, ale już przestaje się to opłacać. 2300 zł najem, kiedy mógłbym płacić 1,000 zł czynsz. To spora różnica w skali roku. Oczywiście uważam, że warto kupić na własność pod warunkiem zakupu za gotówkę, zero kredytu.
Błedem tej laski bylo to ze szukała faceta jak ojciec , a nie była przecież swoją matką. Dorosła ale niedojrzała osoba. Czerwona flaga od razu.
No cóż, nie zgadzam sie, że nie da sie zbudowac relacji z osoba na lekach - moj mąz poznal mnie jak mialam depresje, jestesmy juz razem ponad 2 lata. Nie chce mowic za niego, ale wydaje sie byc szczesliwym. Natomiast, dla nas to nawet lepiej jak ktos od razu rezygnuje z takiej relacji, szkoda sobie nawzajem zabierac czas i mozliwośc na poznaniw partnera, ktoremu branie takich leków nie przeszkadza (a zapewniam, ze jest ich duzo).
Otóż to! Jest wiele osób, które biorą leki i funkcjonują w dobrych związkach. Poza tym, biorąc pod uwagę częstość występowania zaburzeń psychicznych w populacji, niedługo chcąc nie wchodzić w związek z osobą biorącą leki, musielibyśmy odrzucić jakieś 40% osób płci przeciwnej w naszym otoczeniu (w niektórych środowiskach ten odsetek może wcale nie być wiele mniejszy już teraz). A biorąc pod uwagę, że z tych pozostałych 60% nie każdy nam się spodoba (a tym, którzy nam się spodobają, my niekoniecznie musimy się spodobać :-)), to przyjmując radę pana Alexa, znacząco obniżamy sobie szansę na związek. Często z bardzo wrażliwymi, a jednocześnie pracującymi nad sobą i świadomymi osobami. Cofam subskrypcję.
bardzo duzo osob na pozór poukładanych, wzorowych w relacjach, i poukladanych na zewnatrz bierze psychotropy. Nawet nie mialam swiadomosci jak duzo. Kolezanka raz byla u lekarza, rozmawiali i w trakcie rozmowy lekarz powiedzial ze masa osob pracujacych, nie tylko w korporacjach bierze leki.
@@piotr_jt najczsciej wrażliwi , pracujacy nad soba ludzie cierpia na takie problemy
Gdzie powiedziałem, że "ni da się zbudować"??? Powiedziałem że to odradzam. Rozróżnia to Pani?
@@AlexBarszczewski ale ja Pana nie atakuje przecież. Jestem libertarianką i uważam, że każdy ma prawo wybierać osoby do związku jakie tylo chce.
Nie zakochuj się czyimś potencjale 😊 gdybym to wiedział 30 lat temu .
Warto wiedzieć!
@@AlexBarszczewski nikt tego nie uczy , poza życiem . Niestety . Ale dobrze że istnieją takie kanały jak twój , które pozwalają się ocknąć .
Mój narcyz odezwał się po 3 latach , co mnie na początku ucieszyło , 10 miesięcy kontaktu tylko telefonicznego - zryło mi beret
Zakochujemy się i zaczynamy dostrzegać wady , nie małe , duże, ale tłumaczymy sobie w różny sposób , ok. Damy radę ona , on się zmieni kwestia czasu będzie dobrze , a może to ze mną jest coś nie tak ? Podejmujemy odpowiednie kroki aby to zmienić . Efekt - to samo tylko odwleczone w czasie .
1500 odejść i powortów , które dają im czas - nie na zmianę w sobie - dają im czas na doskonalenie metod
@@janosik.m Narcyzów trzeba traktować jak odpady radioaktywne - im dalej tym lepiej
@@AlexBarszczewski zgadzam się , ale ta wiedza jest dostępna od niedawna , ja dziś rezygnuję z prawdopodobnie ostatniego koncertu Depeche Mode , bo wiem że mogę ja tam spotkać, i nie wiem gdybym ją tam spotkał co mogło by się wydarzyć
Alex to co powiedziałeś jest bardzo ryzykowne,co widac po komentarzach. Nie mozna wylewać dziecka z kąpielą. Trzeba byc bardzo ostrożnym, delikatnym i wnikliwym w osądach. Gama i stopień zaburzen jest tak szeroki,ze należałoby to zróżnicować. Dla mnie to,ze ktoś bierze leki to względnie dobry znak,bo jest świadomy i chce z tego wyjść. To czy wchodzić w zażyłe relacje,to juz inna kwestia. Ale nie dyskwalifikujmy takich odob z gruntu. Prawdę powiedziawszy, szczególnie w naszym krsju odsetek osób całkowicie zdrowych psychicznie jest raczej mały. Trafienie na Karolinę bylo wielkim szczęściem,ale Alex myślę, zeby rozważać wszystkie za i przeciw.
Rozumiem Twoją argumentację. Niemniej ostaję przy moim zaleceniu: chcesz mieć super związek, to nie zaczynaj go z osobą na psychotropach. Podobnie jak chcesz się wspinać w górach, to nie bierz za partnera osobę z lękiem wysokości. To jest oczywiście moje osobiste zdanie z którym swobodnie można się nie zgodzić. Zarówno ja jak i Karolina poradziliśmy sobie z wieloma wyzwaniami w życiu bez wsparcia chemicznego
Niestet muszę się zgodzić,nawet jeśli ktoś aktualnie nie potrzebuje leków psychotropowych czy antydepresyjnych a jak widać nie każdy widzi różnice wcale nie oznacza że zawsze tak będzie. Może tak być po wielu latach małżeństwa i wtedy co zrobić? rozwód? otóż świat nie jest czarno biały
👍
:-)
Kiedy się spodziewać audiobooka?Pozdrawiam 😊
Lektor nam się rozchorował i to dość długo. A nie chcę zmieniać na innego. Dam znać
Pozdrawiam
Ma Pan prawo do własnej opinii, ale uważam, iż w Polsce problemy psychiczne są już dostatecznie stygmatyzowane i nie trzeba „dokładać”. Ponadto leki psychotropowe nie zmieniają człowieka. Oczywiście są różne zaburzenia, ale jest diametralna różnica między depresją, a np. schizofrenią.🙃 Terapia potrzebna jest większości społeczeństwa, a leczenie się psychiatryczne nie powinno być powodem do zerwania kontaktu, jeśli ktoś miałby raka/wypadek, to też powinno się zerwać kontakt? Z wygody? Bo trzeba kimś się zająć? Definicja bycia toksycznym często jest nadużywana i nie odnoszę się w żadnym stopniu do przypadku opisanej w filmie pary, ale do tego, iż dzisiaj ludzie są jak płatki śniegu i szukają nieskazitelnego partnera - ten nie istnieje i istniec nigdy nie będzie. Ponadto lepiej, gdy ktoś jest zdiagnozowany i coś z tym robi, nizeli jest zdiagnozowany i nic z tym nie robi, bądź też zdiagnozowany nie jest. Co w przypadku, jeśli np. kobieta po porodzie w związku małżeńskim dostanie depresji poporodowej? Lub którykolwiek z partnerów w trakcie związku zachowuje na jakąkolwiek chorobę? Uciekać, bo tak jest wygodniej? Chyba nie na tym polegają relacje interpersonalne. 🥲
Z całym szacunkiem, odnosi się Pani do tego, co ma Pani w głowie, a nie do do tego, co faktycznie powiedziałem. W takich warunkach nie porozmawiamy :-(
@@AlexBarszczewski o ile dobrze Pana zrozumiałam - tzw. „Red flag” to leczenie się psychiatrycznie? (Nie mówię tu o uzależnieniach, czy chorobach w stylu schizofrenii)
@@AlexBarszczewskiAlex super odpowiedź 👍❤️ Masz rację. Każdy broni swojego co tam w głowie siedzi. Alex masz rację i to co mówisz piszesz to jest PRAWDA SĄ NA TO NAWET DOWODY NAUKOWE. Nie dajmy się już więcej manipulować, systemowi i takim ludziom lykajacym tabletki nawet na wyciszenie. Jestem bardzo wdzięczna, wierzę w Waszą mądrość wiedzę i doświadczenie życiowe. Tego nikt Wam nie zabierze, żadna krytyka, nie powinna mieć tu miejsca. Dziękuję, pozdrawiam miłego dnia🌼🌞👍❤️🔥❤️⚡
Często te diagnozy są złe. W naszej ojczyźnie medycyna jest w powijakach. Nie wie pani o tym. Ludzi się nie leczy.
Wypisuje się recepty i biznes się kręci. Tabletka nie wyleczy przyczyny. Praca z sobą nad sobą to jest leczenie ZMIANA STYLU ŻYCIA, nieraz środowiska a i czasami trzeba się odciąć nawet od toksycznej rodziny. Nikt nas tego nie nauczył. Żadna szkoła, i nikt nie nauczył naszych rodziców jak nas wychowywać. Są osoby na RUclips co moją tą wiedzę i doświadczenie życiowe, umiejętność w przekazywaniu i to jest piękne. Radzę docenić niż krytykować. "PRAWDA SAMA SIĘ OBRONI" Taki jest Alex i Karolinka bardzo dużo im zawdzięczamy. A panią serdecznie pozdrawiam życzę zdrowia i powodzenia.
Miłego dnia szczęścia słoneczka w sercu 🌞🌼
Ludzie nie wiedzą jak to wygląda. To, że ktoś leczy się na zaburzenia to nie oznacza że jest chory psychicznie. Sporo ludzi w dzisiejszym świecie jest zaburzonych, dlatego szacunek dla tych co podejmują leczenie bo widocznie utrudnia im to życie i chcą to zmienić. Zaburzenia da się leczyć poprzez farmakologię i psychoterapię. Szkoda że stygmatyzuje się takie osoby. Ciekawe czy autor filmiku kiedyś się badał?
❤
:-)
Osoba z borderline pozdrawia. Wyszłam z tego sama, znalazłam szczęśliwy związek i nawet swojego syfu nie przerzuciłam na partnera 😂😂😂
Brawo! Gratuluję!
🙂
:-)
No dobrze, ale psychotropy trzeba czasem brać, w szczególności jak się studiuje na polskiej uczelni. Na prawdę bez litra meliski to nie ma co wchodzić na uczelnię.
Chociaż ta kobieta no była grubo zaburzona. Z osobą zaburzoną aż tak to nie warto wchodzić w związek. Chociaż czy ja wiem, czy to borderline? Narcyzm na pewno.
I tak, proszę pogadaj o stylach przywiązania. Ja jestem typu unikającego i uważam, że nie ma nic w tym złego. Jestem ciekawa Twojej opinii, może mnie przekonasz, że jednak nie jest to najlepszy styl.
Jeśli ktoś studiuje na uczelni, gdzie trzeba brać psychotropy to jest sam sobie winien. Nie ma takiego przymusu.
PS: Znajomy psycholog Karola, który miał znacznie większy wgląd w sytuację zdiagnozował Martę jako bipolarbą, tylko tego już nie cytowałem
@@AlexBarszczewski bipolarna i borderline to są dwie różne rzeczy. Przy bipolarności nie można odstawić leków w ogóle co najwyżej zmienić.
No właśnie nie. Jak jesteś niepełnosprawny to bez wykształcenia Cię nie zatrudnią, to poszłam na studia i to na takie, które mi się podobały. Organizacja jest tragiczna. Zrobię licencjat a potem rzucę. Niestety taki mamy system, że jak nie możesz wykonywać fizycznej pracy to musisz iść na studia. A myślałam, że wybrałam naprawdę fajne.
@@DroDro3 Z całym szacunkiem, w dzisiejszym świecie są zajęcia nie wymagające pracy fizycznej i wyższych studiów.
@@AlexBarszczewski teraz to widzę.
Ale teraz już się nauczyłam żyć na studiach. Angażuję się tak minimalnie jak to możliwe i ostatnimi czasy jest spokój. Ale jak chciałam być ambitna to bywało grubo.
A jaki jest Pana stosunek do kobiet, które aby ustabilizować wahania nastroju biorą hormonalną terapię zastępczą? To nie psychotrop, ale też służy do zmniejszenia bardzo problematycznych objawów emocjonalnych, wybuchowości, zmian humoru, zmian zdania, wpadania w histerię z byle powodu, stanów depresyjnych? Brzmi jak opis borderline, ale to czysta fizjologia a nie zaburzenie. Takie kobiety też mają "najpierw stanąć na nogi", czytaj poczekać kilka lat, aby dać sobie prawo do wejścia w jakikolwiek związek, szczególnie, kiedy HTZ te wszystkie objawy znosi i właśnie po to się je bierze, żeby funkcjonować normalnie? Odradza Pan stanowczo związki z kobietami w tym wieku?
Jak doszła Pani w ogóle do takiego pytania???? Hormonalna terapia zastępcza nie ma kompletnie nic wspólnego z psychotropami i sytuacją którą opisałem
@@AlexBarszczewski oczywiście, że ma. Mamy tu potencjalną partnerkę, która bierze leki, mające pomóc na ostre zaburzenia nastroju i niestabilność emocjonalną. Dla mnie dużo bardziej niebezpieczna sytuacja, niż partnerka na antydepresantach z powodu mobbingu w pracy.
Dodam, że jest też grupa kobiet w okresie menopauzy, które mając zdrowotne przeciwwskazania do HTZ, bierze w zamian antydepresanty albo inne leki stabilizujące nastrój, umożliwiające sen itp. I co z nimi?
@@agaaga4464 "Takie kobiety też mają "najpierw stanąć na nogi", czytaj poczekać kilka lat, aby dać sobie prawo do wejścia w jakikolwiek związek" - tak byłoby fair i OK wobec przyszłego partnera zamiast go wikłać w sytuację do której się nie przyczynił i na którą nie ma wpływu.
@@d_QxxQ_b serio wejście w menopauzę jest dla ciebie wiklaniem partnera w sytuacje, ktorej nie zawinil i kobieta powinna sie wtedy usunac z relacji damsko meskich az skonczy menopauzę? Nie mam pytan. Osoby, ktora cos takiego sugeruje, nigdy nie uznałabym za partnera, o którego warto zabiegac.
@@agaaga4464na szczęście nie jesteśmy w związku i dzięki Bogu czy w co tam wierzysz nigdy nie będziemy.
Mam dojrzałą partnerkę w tym wieku menopauzalnym (oboje jesteśmy 45+) i jestem z nią bardzo szczęśliwy i nie ma takich emocjonalnych rollercasterów oraz konieczności wspierania się farmakologią (stawia na sport, morsowanie, odpowiednia dieta, spacery, rower, współne spędzanie czasu i rozmowy, medytację i wyciszenie) - a jest kobietą z mocnym charakterem i jak trzeba ma przysłowiowego "diabła za skórą".
Odnosiłem się do sytuacji rozpoczynania nowego związku i zakładam że byłabyś szczera z nowym partnerem przy rozpoczynaniu związku jaka jest Twoja sytuacja emocjonalna i jakie są jej przyczyny a nie zatajała tego faktu przed nim (żeby mógł zdecydować czy chce w to wchodzić i znał ryzyko oraz sytuację).
Szanowny Alexie,
Kiedy zachęcałeś Karola do zakupu Twojej książki i powiedziałeś, że mu ją polecasz nie dlatego, by zarobić kilka złotych, przyszła mi do głowy pewna myśl. Co gdybyś osobom, których historie opisujesz, wysyłał swą książkę za darmo? Była by to swoista gratyfikacja dla autora opisywanej historii i pociecha dla niego po jego trudnych przejściach. Oczywiście każdorazowo mówił byś o tym na wizji, wytrącając argument tym, którzy mówią, że kręcisz filmy wyłącznie dla kasy, że Twoje filmy to nachalna reklama.
Nie jestem jastrzębiem biznesu i być może mój pomysł wcale nie jest dobry, dlatego przemyśl go proszę i zrób jak uznasz za właściwe. Pozdrawiam.
Dziękuję za propozycję Jeśli ktoś uważa moje filmy za nachalną reklamę, to niech przestanie mnie oglądać. Z ekonomicznego punktu widzenia nagrywanie filmów przeze mnie nie ma sensu wobec moich stawek za konsulting dla firm zaczynających się od ok 2000 zł/h. A taki film to parę godzin przemyśleń i przygotowań plus co najmniej godzina na nagranie. Czyli zrobienie filmu, który właśnie oglądałeś to ok 8000-10000 zł, które mógłbym zarobić w tym czasie.
Robię to, bo od 2006 mam pewną misję.
Pozdrawiam
@@AlexBarszczewski
Ja akurat to rozumiem, ale z krytyką w komentarzach można się spotkać. Wydaje mi się, że wspomniałeś też w filmach o takich oskarżeniach wysuwanych w Twoją stronę.
I tu dowód na to,że dać komuś palec.... Wkrótce dostanie Pan propozycję,żeby płacić ludziom za oglądanie😂😂😂. Przepraszam za sarkazm ale tak to czuję. Pozdrawiam serdecznie, mnie tam Pana reklamy nie przeszkadzają❤
@@AlexBarszczewskitaaaa, misję...po prostu zarabiasz na sprzedaży książek. Ktoś musi te książki kupować więc robiąc filmy budujesz sobie społeczność i tym samym klientów na Twoje produkty i usługi. Nie powiem, wiele rad jest bardzo trafnych i cennych. Sama mieszkałam w USA I widzę dużo patologii w polskiej mentalności. Wiele innych rad, które dajesz może być bardzo szkodliwych.
@@ElannaSC Myśl sobie co chcesz, trochę mi szkoda czasu na wyjaśnianie tego po tym jak opowiedziałem jak jest w poprzednim komentarzu. Poszukaj sobie lepszych kanałów
Moim zdaniem branie leków nie przesądza o tym, czy człowiek nadaje się do związku, ale toksyczne zachowania już tak.
Psychopaci teoretycznie są zdrowi, wiele mocno zaburzonych osób nie leczy się i przerzuca winę na otoczenie.
Rozumiem, że dla Pana czerwoną flagą jest branie leków psychiatrycznych. Zgadzam się częściowo, dla mnie czerwoną flagą przy nawiązywaniu relacji jest branie jakichkolwiek leków przewlekle. Chora tarczyca czy cukrzyca też mogą być przyczyną poważnych problemów, z napadami agresji włącznie.
Wiele zależy od rodzaju leków i choroby. Schizofrenia byłaby dla mnie sygnałem do odwrotu, uzależnienia też. Branie antydepresantów na pewno nie, o ile chodziłoby tylko o lęk, bez borderline.
Lęk to emocja, nie zaburzenie. Każdy z nas może doświadczyć silnego lęku w trudnym czasie, np. po wypadku czy śmierci bliskich.
Poza tym antydepresanty to nie psychotropy. Obecnie bardzo często przepisywane, mogą leczyć to samo co psychoterapia.
Doceniłabym, że ktoś mi zaufał i powiedział o braniu leków. Jednak uważnie bym się przyglądała takiemu człowiekowi, opisywane w tym filmie toksyczne zachowania zakończyłyby relację.
Popularyzacja wiedzy o toksykach w sposób zrozumiały dla wszystkich wydaje się ważna, a pewnych uproszczeń nie sposób uniknąć. Terminy medyczne mają drugorzedne znaczenie. Według mnie ważniejsze jest, żeby ludzie wiedzieli np. jak toksyk przerzuca winę na ofiarę i umieli się przed tym obronić.
Ja wypowiadam się o tym, że nie chciałbym z taką osobą wchodzić w bliski związek
@@Basketball_freak117 Nie przeczytałeś do końca mojego postu. Piszę, że toksyczne zachowania są przeszkodą dla związku. Borderzy mają takie "jazdy", że nie sposób ich pomylić z osobą niezaburzoną.
Co rozumiesz przez psychotropy? Neuroleptyki i benzodiazepiny czy leki psychotropowe w szerokim rozumieniu, czyli również tabletki nasenne i leki na padaczkę?
Dla mnie najgorsi są psychopaci i narcyzi wielkościowi , pozornie idealni, rozgrywający ludzi na chłodno. Oni najczęściej nie biorą leków, bo uważają się za lepszych od otoczenia. Borderzy też są ciężcy, ale po nich widać zaburzenie. Można w porę uciec.
Leki psychiatryczne pacjenci biorą na różne choroby i nie należy wszystkich wciskać do jednego worka. Osoba z nadczynnością tarczycy też może dostawać ataków szału. Przy guzach mózgu bywają ciężkie objawy.
Dlatego dla mnie kryterium wyboru osoby do bliskiej relacji są jej zachowania. Jeśli widzę egoizm i brak empatii, ucinam kontakt, niezależnie od zdrowia tej osoby. I odwrotnie - jeśli poznaję osobę z nerwicą, która bierze leki, nie ma to dla mnie żadnego znaczenia, dopóki nie zauważę toksycznych zachowań.
Przy lękowcach przynajmniej wiemy, że nie związalismy się z psychopatą czy narcyzem, którzy nie czują nadmiernego lęku.
Problem widzę np. przy dwubiegunówce. Jeśli pacjent bierze leki, może dobrze funkcjonować. Ale to poważna choroba psychiczna, z ciężkimi zachowaniami. Chyba bym zakończyła relację wiedząc o diagnozie.Tu wchodzi też problem dziedziczenia schorzeń przez dzieci.
@@AlexBarszczewski Rozumiem. Każdy ma swoje prywatne, czerwone flagi.
@@AlexBarszczewski 👍❤️🌼
@@AlexBarszczewski Panie Alexie fakt jesli jest to poczatek relacji to zgadzam sie, ze kryterium waznym jest to by była to osoba bez glebszych problemow emocjonalnych zrownowazona stabilna to rokuje dobrze w budowaniu powaznej stabilnej relacji, ale nie mozemy przewidziec jaki scenariusz zycie napisze nam za n lat...Pytanie pojawia sie tu takie: tylko co jesli rozchoruje sie partner(ka) z ktorym od ilus lat tworzymy zwiazek Tu moim zdaniem wiele zalezy chyba od postawy tej osoby czy ona chce sie leczyc pracowac nad tym i jakie to jest zaburzenie z jakimi rokowaniami, bo jesli ta osoba chce walczyc leczyc sie to moim zdaniem taka osobe nalezy wesprzec w walce o ile nie przynosi nam to uszczerbku i krzywdy i naszej rodzinie
Stygmatyzuje Pan, szufladkuje i ocenia kogoś kto nawet Pan nie zna na podstawie jednstronnej opinii. To że ktoś ma zaburzenia i bierze leki to nie oznacza że należy go skreślać. Zaburzenia to nie choroba, której należy się bać jak trądu. Jedyny fakt z którym się zgodzę że błędem jest się wiązać z kimś kto nie ma przepracowanych pewnych traum bo to może być trudne do udźwignięcia. Dopiero gdy dana osoba zakończy z sukcesem pcyhoteriapię jest szansa na lepszej jakości życie
Mam prawo mieć własne opinie i mówić o nich głośno, prawda?
@@AlexBarszczewski jasne, ale nie może to być ze szkodą dla innych. Czasami lepiej pewne rzeczy przemilczeć jeśli nie ma się o nich nikłe pojęcie. Od pewnych spraw są specjaliści, którzy mają konkretne badania naukowe. Czy wtakiej sytuacjie nie jest lepiej zasięgnąć ich opinii zanim powie się coś bezsensownego?
@@barthez8301 Mamy różne opinie o sensie tego, co publikuję. Nikt nie broni Panu stworzenia kanału, na którym będzie Pan publikował inne niż moje
@@AlexBarszczewski ...
Zaburzenia nie nalezy sie bac. Osob zaburzonych nalezy bezwzglednie unikac. Zawsze rozpieprza zycie drugiemu czlowiekowi i wezma sie za kolejnego
To nie fair mówić,że osoba na lekach jest nie zdolna do stworzenia fajnego zdrowego związku.
Proszę uważnie posłuchać co powiedziałem w filmie i do tego się odnosić
@@AlexBarszczewski mam wrażenie,że o to właśnie Panu chodziło
3.49. .. bardzo nie ładnie z Pana strony , że szykanuje Pan ludzi na lekach . Jakkolwiek sie Pan sie tutaj "nie wybroni" uważam że tak jak ciało czasami "pada" bo życie- choroba go wykoñczyła tak samo psychika czasami nie wytrzymuje i trzeba poprostu wziąć leki . To tak jakby ktoś zachorował na raka a Pan odradzał by ludziom wokół niego, sie z nim spoufalać . Żegnam
@@annasartre3747grube i nie trafione porownanie. Kims chorym na raka da sie bydowac zdrową relacje. Z kims na lekach psychiatrycznych juz czesto nie. Znam troche osob na takich lekach. Ba mialem tez oraktyki na oddzialach psychiatrycznych i powiedzialbym ze w 95 procentach jest niemozliwe. Sam tez mam swoje orywatne doswiadczenia z osobami z "problemami" i potwierdza to moje obserwacje zawodowe. Ktos najpierw musi swoje problemy skonczyc zeby zaczac zdrowy zwiazek a nie "chore psychicznie problemy . Jesli ktos ma problem z tym, ze osoby na prochach nie bardzo nadają sie na partnerow do zdrowego zwiazku to az dziwie sie, ze dawno temu nie dotarlo do nich to co aleks powiedzial teraz. . . A moze to wasze problemy z wami nie pozwalaja wysluchac innej opinii i pozwalaja tylko napisac "żegnam" 🤣
Borderki obrażone bo nikt nie chce tracić życia na ich jazdy
Pana treści zaczynają być niebezpieczne... Robi się pan nardzo arogancki i miejscami bezczelny. Ciekawe jak by się pan czuł jakby panu mówiono na każdym rogu, że z karoliną jest coś nie tak, że wybrała sobie o tyle lat starszego partnera w panu. Przecież może pan zaniemóc, a Ona nie wytrzyma presji zajmowania się o wiele starszym mężem... Życzę jednak panu by nigdy się Wam to nie przytrafiło. Wydaje mi się, że w swoim związku dominantem i typowym kontrolującym szowinistą. Na każdym kroku powtarza pan jaki ma szczęśliwy związek, a to dla mnie jest red flag, bo jak się to ma to się w tym po prostu żyje, a nie promuje się na prawo i lewo.
O co pani tak naprawdę chodzi?
O sposób pana przekazów życiowych. Ochy, achy nad swoim
związkiem, a reszta niech się uczy od pana jak sobie wygodnie życie ułożyć, najlepiej na podstawie pana książek. Niech pan po prostu każdego uszanuje, nawet i tego na lekach, bo jak narazie to szacunku do ludzi nie widzę. A ten pan z opowieści bedzie szukał ideała, bo pan rzekomo znalazł. O to mi chodzi, a jak pan jest taki mądry to powinien pan każdego zrozumieć.
@@renepszczoa8410 Nadal nie wiem na czym polega pani problem, poza faktem, że najwyraźniej pani jakiś ma :-(
Na szczęście to nie jest mój problem
Lepiej byc w najgorszym razie aroganckim i bezczelnym, ale w szczesliwym zwiazku niz niańczyc tokstyka i byc z nim nieszczesliwym.
Bardzo to smutne, że szczerość, dosaność i pomoc innym jest odbierana jako coś niebezpiecznego... Takie filmy jak dzisiejszy mogą być jedynie niebezpieczne dla toksycznych osób, mam nadzieje, że Autor(ka) komentarza nie przejawia takich zachowań. :)
Pięknie borderki piecze
Alex feministki to cię za ten film zjedza😂
Nie zjedzą :-)
🤣🤩💕
Sluchajac tego Co pan opisal widze wyraznie ze problemem nie byla dziewczyna tylko jej partner. Z powodu zaufala mu od poczatku i wyznala wiele wielkich uczuc w ktore wierzyla ze wzgledu na swoj mlody wiem facet wziol ja za pewnik i przestal na nia zwraca uwage. Fak tego ze nawet nie dopytal przez tyle miesiecy co to za terapia i tego ze byla od niego zalezna materialnie i podejzewam ze czasowo, o tym swiadczy. Olewal dziewczyne, nawet sam napisal ze szukala uwagi z jego strony, (gdyby byla narcystyczna to juz dawno by rozgladala sie na boki) on to olewal i zaczela miec jeszcze wieksze leki. To normalne, jak tos traktuje cie jak zabawke aby nie byc sam to zaczynasz sie gubic w rozumieniu tej relacji. Potwierdza to tez fakt ze jego byla potwierdzila ze jej tez to robil. Rowniez latwosc z jaka pozwolil odejsc tej dziewczynie swiadczy o tym jak malo dla niego znaczyla. Mamy tutaj typowy przyklad niedojzalego faceta ktory znalazl sobie kogos kto go ubustwial ale nic od siebie nie potrafil dac w zamian. Ludzie szanujcie sie w relacjach, najleprzym sposobem zachowania dobrej komunikacji jest zainteresowanie druga osoba, szczegulnie kobieta. Pozdrawiam
Uwielbiam "borderki" na kilkutygodniowe relacje :-)
To niebezpieczna zabawa
@@AlexBarszczewski
Dokładnie...mogą posunąć się do podłych rzeczy
👍