Jeśli chodzi o upowszechnienie się metalurgii brązu - to zasadniczo z południowego Kaukazu upowszechniła się na północ do kultury Maikop (północne przedgórze Kaukazu na południe od kultury grobów Jamowych). Równolegle upowszechniała się przez Anatolię w Europie - Grecja, Bułgaria i częściowo Rumunia. Mówimy to o sytuacji między 4000 a 3000 pne. Przy czym wyprzedzała ją czasem technologia wytopu miedzi - np. w południowej Rumunii mieliśmy juz epokę Brązu, gdy nad Cisą istniało centrum metalurgii miedzi.
Na przykładzie Celtów wiemy że większość z nich się po prostu zromanizowała po przyznaniu im obywatelstwa w III/IV wieku. Po tym fakcie mimo zachowania języka nawet Grecy aż do XIX wieku uważali się za Rzymian. Wiele ciekawych rzeczy skrywa historia
Kolego Krzysiu, 1:09:30 - Kolega dziwisz się, że w Prusiech pozostawały nazwy bałtyjskie wód, lasów i siedlisk. Kolega zapytaj się Komisji Ustalania Nazw Miejscowości dlaczego odtwarzając nazwy w pierwszej kolejności przywracała nazwy pruskie. A Wujek Adolf tak się trudził, by te Urdeutsche Gebiete zniemczyć!
@@aleksanderwassilew8548 Nie pamiętam dokładnie, ale biblia i naukowcy datują Potop na ponad 4000 lat temu. Ale z pewnością mniej niż 5000 lat temu. Natomiast niedługo minie 6000 lat od stworzenia świata.
@@krisfekete4940 Tak jeszcze próbowano nam wmawiać kilkanaście lat temu. Ale w międzyczasie nauka na Potop - a zwłaszcza gelologia!!! - dostarczyła tyle dowodów, że już żaden z naukowców nie odważy się kwestionować tego faktu. I tylko jeden (z wielu tysięcy!) geologiczny przykład: Jezuici próbowali nam wmawiać, że szybki wzrost Himalajów następował w czasie około 100 milionów lat. Podczas gdy według biblii, ten ich wzrost nastąpił bardo szybko w wyniku zjawisk towarzyszących potopowi. Komu wierzyć? I już nawet pomijając struktury skalne - a na który nikt nie jest w stanie znaleźć jakiejkolwiek alternatywy poza Potopem - to na szczytach Himalajów w obszarze zmarzlin, mamy doskonale zachowane zamarznięte dno morskie, z małżami, itp - bez jakichkolwiek śladów lądowego życia. I co? - Mamy dać wiarę Jezuitą, że przez te miliony lat, kiedy zmieniał się klimat, itp, to dno morskie doskonale się zachowało. A lądowe życie nie pozostawiło jakichkolwiek śladów?! I może jeszcze taki prozaiczny przykład z antropologii: Antropolodzy badając wierzenia rożnych ostatnich w miarę pierwotnych ludów na planecie odkryli, że ludy te ze wszystkich kontynentów (było ich przebadanych bodajże 124), u nich WSZYSTKICH!!! w różnych wariacjach oczywiście, w podaniach przekazywano sobie opowieść o globalnym Potopie, z którego uratowała się jedna rodzina wraz ze zwierzętami. Tak że nawet pomijając wprost miażdżące dowody na Potop, a które dostarcza nam geologia itp, to mamy uwierzyć, że wszystkie ludy na całej planecie wymyśliły sobie dokładnie tę samą bajkę?!
Pytanie z zakresu Religioznawstwola Ewolucyjnego. Dlaczego mieszkańcy Bengalu w większości porzucili Hinduizm na rzecz Islamu a mieszkańcy bardziej zachodnich części Indii nie.
Dzięki za ciekawe pytanie! Poziom zislamizowania historycznego obszaru Bengalu (dzisiejszy Bengal Zachodni w Indiach i Bangladesz) był pewnie bardzo podobny do innych części północnych Indii, chociaż rekonsturowanych statystyk nigdy nie szukałem szczegółowych. Myślę, że może nawet nieco mniejszy był tam odsetek niż np. na obszarze Pendżabu czy też Doabu (dwurzecza Gangi i Jamuny). Obecna sytuacja to pokłosie Podziału Indii Brytyjskich i gigantycznych ruchów ludności i wymiany społeczności w wyniku tego podziału. Po prostu większość muzułmanów z obszaru indyjskiego Pendżabu, okolic Delhi i zachodniej części stanu Uttar Pradeś przeniosła się na tereny dzisiejszego Pakistanu. Np. Delhi przed Podziałem było kulturowo i populacyjnie w ogromnym stopniu muzułmańskie (wszak była to stolica Imperium Mogolskiego). Po podziale odsetek muzułmanów w Delhi był znacznie niższy niż średnia krajowa dla dużych ośrodków miejskich. Podobnie w Bengalu. Bangladesz jest w większości muzułmański, bo tam się ludność muzułmańska ze wschodnich Indii Brytyjskich "skumulowała" po Podziale. Oczywiście na pograniczu nadal ludność jest mieszana w pewnym stopniu.
@krzysztofgutowski2050 gdyby tak było to w Bangladeszu mówiono by różnymi językami a prawie wszyscy mówią tam po Bengalsku a w Indyjskim Bengalu Zachodnim 1/3 populacji to muzułmanie.
@@ukaszstelmach8399 Chodzi o to, że gdyby to była społeczność pomigracyjna to mówiliby różnymi językami? Trzeba by się temu przyjrzeć. Tak, jak pisałem - nigdy dokładnych statystyk nie oglądałem. Jest to daleko od moich zainteresowań badawczych, więc mogę tylko podrzucać intuicyjne rozwiązania wynikające z mojej wiedzy i doświadczenia w regionie w ogóle. Przede wszystkim istotna jest polityka językowa. W Bangladeszu mówią po bengalsku, bo jest to język urzędowy, w zasadzie podstawowy nośnik tożsamości i nacisk na niego jest ogromnie duży. Jeszcze kilka dekad temu odsetek osób mówiących językami mniejszościowymi jako pierwszym językiem był dużo większy. Po prostu polityka robi swoje. Podobnie jak w Pakistanie, gdzie urdu jest wszechobecne, chociaż nie jest językiem, w którym by mówiono jako pierwszym w jakiejkolwiek części dzisiejszego Pakistanu przed podziałem. Tak. W Bengalu Zachodnim odsetek muzułmanów jest bardzo duży. Również dlatego, że to ogromnie liczny ludnościowo stan w stosunku do powierzchni. W Uttar Pradeś i Biharze ten odsetek jest chyba ok. 20 %, a są to dużo większe stany. W Kerali jest też chyba ok. 30% a migracji nie było tam żadnej. Także każdy przypadek trzeba tu traktować oddzielnie, bo nie ma jednego prostego wyjaśnienia dla obecnego stanu rzeczy. W większości w każdym razie są to dzieje XIX i XX w., a nie kwestia ilości konwersji w dawnych czasach. Chociaż mogę się mylić. Z pewnością jeszcze poszukam informacji czy mamy jakieś dane o islamizacji wschodniej części półwyspu w porównaniu z zachodnią.
To jest pytanie raczej z historii Indii - polecam zajrzenie do Kieniewicza (historia Indii). Na Islam przeszły obszary doliny Indusu. Pewna część populacji znad dolnego i środkowego Gangesu (głównie muzułmańska szlachta), która po rozpadzie Indii wyemigrowała do Pkistanu oraz portowey region Bengalu z którego w czasach sułtanatu Delhijskiego i Imperium Mogołów handlowano z Chinami. Elity muzułmańskie obu państw koncentrowały się w Bengalu ponieważ tam był najbardziej zyskowny handel. to sprawiło, ze procent ludności muzułmańskiej był tam wyższy i Bengal szybciej i pełniej się zislamizował niż rejon środkowego Gangesu. To jest typowe zjawisko, ze centra handlowe wynaradawiają się wcześniej - niemiecki Gdańsk, Kraków, Bydgoszcz, Toruń Warszawa, czy Wrocław - polski Lwów, Wilno itd.
@@longinzaczek5857 podobne zjawisko miało miejsce w III i IV wieku w Egipcie. W 200 lat Egipcjanie całkowicie porzucili swoją religię z ponad 3000 letnią historią na rzecz Chrześcijaństwa i to pomimo tego że Rzym je jeszcze wówczas prześladował.
Germania to terytorium . Terytorium nie ma ma języków. Genetyka to nauka ścisła skoro mówi o tym, że od 10700 lat stąd się nie ruszamy . To czas by przesłać kłamać w sprawach własnego narodu i jego przeszłości.
Germania zdaniem starożytnych to terytorium zamieszkane przez ludy germańskie, wg klucza językowo-kulturowego potrafili rozpoznać odmienność Bałtów i Ilirów; genetyka nic takiego nie mówi - w streszczeniu mówi, że jesteśmy potomkami wszystkich ludów które zapędziły się na ten teren odkąd ustąpił lodowiec (i tych które nie dotarły osobiście a dorzuciły się do puli genetycznej tych pierwszych) z największym udziałem "najeźdźców" sprzed tych 5 tys. lat o których mowa w nagraniu
A tego pieewszego odcinka. się nie wyświetla w żadnych playlistach
Proszę: ruclips.net/video/QY65S9GURcE/видео.html
Dobrze opowiedziane pokazuje wszystkie główne zagadki związane z językami indoeuropejskimi.
Odcinek dawno nagrany, jak wnosze po pogodzie. Pozdrawiam :)
Jeśli chodzi o upowszechnienie się metalurgii brązu - to zasadniczo z południowego Kaukazu upowszechniła się na północ do kultury Maikop (północne przedgórze Kaukazu na południe od kultury grobów Jamowych). Równolegle upowszechniała się przez Anatolię w Europie - Grecja, Bułgaria i częściowo Rumunia. Mówimy to o sytuacji między 4000 a 3000 pne.
Przy czym wyprzedzała ją czasem technologia wytopu miedzi - np. w południowej Rumunii mieliśmy juz epokę Brązu, gdy nad Cisą istniało centrum metalurgii miedzi.
Super komentarz🎉🎉🎉
Jak zwykle Sztos 😊
Brawo Panowie
Bardzo ciekawy odcinek!
👍Niechaj Wam się darzy 🙂
Na przykładzie Celtów wiemy że większość z nich się po prostu zromanizowała po przyznaniu im obywatelstwa w III/IV wieku. Po tym fakcie mimo zachowania języka nawet Grecy aż do XIX wieku uważali się za Rzymian. Wiele ciekawych rzeczy skrywa historia
Kolego Krzysiu, 1:09:30 - Kolega dziwisz się, że w Prusiech pozostawały nazwy bałtyjskie wód, lasów i siedlisk. Kolega zapytaj się Komisji Ustalania Nazw Miejscowości dlaczego odtwarzając nazwy w pierwszej kolejności przywracała nazwy pruskie. A Wujek Adolf tak się trudził, by te Urdeutsche Gebiete zniemczyć!
Aha, i jeszcze: Kol. Prof Srokowski, wódz tej komisji przyznał sobie Dryfort.
Germanami w czasach rzymskich Celtowie belgijscy nazywali Celtów z za Renu.Magna Germania znaczy nie Wielka Germania a Wielkie Sąsiedztwo.
5000 lat, to jeszcze było przed Potopem!
Potop był około 5500 BC niektórzy podają 5504 o ile da się tak dokładnie obliczyć...
Potop to koncepcja czysto mitologiczna, nie mająca żadnego potwierdzenia, zarówno w badaniach geologicznych, jak i archeologicznych.
@@aleksanderwassilew8548 Nie pamiętam dokładnie, ale biblia i naukowcy datują Potop na ponad 4000 lat temu. Ale z pewnością mniej niż 5000 lat temu.
Natomiast niedługo minie 6000 lat od stworzenia świata.
@@krisfekete4940 Tak jeszcze próbowano nam wmawiać kilkanaście lat temu. Ale w międzyczasie nauka na Potop - a zwłaszcza gelologia!!! - dostarczyła tyle dowodów, że już żaden z naukowców nie odważy się kwestionować tego faktu.
I tylko jeden (z wielu tysięcy!) geologiczny przykład: Jezuici próbowali nam wmawiać, że szybki wzrost Himalajów następował w czasie około 100 milionów lat. Podczas gdy według biblii, ten ich wzrost nastąpił bardo szybko w wyniku zjawisk towarzyszących potopowi. Komu wierzyć? I już nawet pomijając struktury skalne - a na który nikt nie jest w stanie znaleźć jakiejkolwiek alternatywy poza Potopem - to na szczytach Himalajów w obszarze zmarzlin, mamy doskonale zachowane zamarznięte dno morskie, z małżami, itp - bez jakichkolwiek śladów lądowego życia. I co? - Mamy dać wiarę Jezuitą, że przez te miliony lat, kiedy zmieniał się klimat, itp, to dno morskie doskonale się zachowało. A lądowe życie nie pozostawiło jakichkolwiek śladów?!
I może jeszcze taki prozaiczny przykład z antropologii: Antropolodzy badając wierzenia rożnych ostatnich w miarę pierwotnych ludów na planecie odkryli, że ludy te ze wszystkich kontynentów (było ich przebadanych bodajże 124), u nich WSZYSTKICH!!! w różnych wariacjach oczywiście, w podaniach przekazywano sobie opowieść o globalnym Potopie, z którego uratowała się jedna rodzina wraz ze zwierzętami. Tak że nawet pomijając wprost miażdżące dowody na Potop, a które dostarcza nam geologia itp, to mamy uwierzyć, że wszystkie ludy na całej planecie wymyśliły sobie dokładnie tę samą bajkę?!
@@krisfekete4940 ... potop w Morzu Czarnym... Sorry...
Na Górnym Śląsku mówi(ło) się na coś małego "tyci" a na Węgrzech dzisiaj "kicsi"
Czysty przypadek zapewne
Albo pyci, np. pyci kłak.
Super rozmowa, planujecie coś na temat kultury Vinca lub Trypolskiej?
Można wrócić do poprzedniej nazwy uralu
Ale chcesz chłopie, żeby ci gadał, to mu polej, bo on podnosi naczynie a tam pusto.
Czy to nagranie z nowego, budowanego obecnie grodu?
nie, to było nagrane jeszcze w moim poprzednim miejscu
Pod Himalajami są wejścia do podziemi.
Fajne ma skarpetki
Pytanie z zakresu Religioznawstwola Ewolucyjnego. Dlaczego mieszkańcy Bengalu w większości porzucili Hinduizm na rzecz Islamu a mieszkańcy bardziej zachodnich części Indii nie.
Dzięki za ciekawe pytanie! Poziom zislamizowania historycznego obszaru Bengalu (dzisiejszy Bengal Zachodni w Indiach i Bangladesz) był pewnie bardzo podobny do innych części północnych Indii, chociaż rekonsturowanych statystyk nigdy nie szukałem szczegółowych. Myślę, że może nawet nieco mniejszy był tam odsetek niż np. na obszarze Pendżabu czy też Doabu (dwurzecza Gangi i Jamuny). Obecna sytuacja to pokłosie Podziału Indii Brytyjskich i gigantycznych ruchów ludności i wymiany społeczności w wyniku tego podziału. Po prostu większość muzułmanów z obszaru indyjskiego Pendżabu, okolic Delhi i zachodniej części stanu Uttar Pradeś przeniosła się na tereny dzisiejszego Pakistanu. Np. Delhi przed Podziałem było kulturowo i populacyjnie w ogromnym stopniu muzułmańskie (wszak była to stolica Imperium Mogolskiego). Po podziale odsetek muzułmanów w Delhi był znacznie niższy niż średnia krajowa dla dużych ośrodków miejskich. Podobnie w Bengalu. Bangladesz jest w większości muzułmański, bo tam się ludność muzułmańska ze wschodnich Indii Brytyjskich "skumulowała" po Podziale. Oczywiście na pograniczu nadal ludność jest mieszana w pewnym stopniu.
@krzysztofgutowski2050 gdyby tak było to w Bangladeszu mówiono by różnymi językami a prawie wszyscy mówią tam po Bengalsku a w Indyjskim Bengalu Zachodnim 1/3 populacji to muzułmanie.
@@ukaszstelmach8399 Chodzi o to, że gdyby to była społeczność pomigracyjna to mówiliby różnymi językami? Trzeba by się temu przyjrzeć. Tak, jak pisałem - nigdy dokładnych statystyk nie oglądałem. Jest to daleko od moich zainteresowań badawczych, więc mogę tylko podrzucać intuicyjne rozwiązania wynikające z mojej wiedzy i doświadczenia w regionie w ogóle. Przede wszystkim istotna jest polityka językowa. W Bangladeszu mówią po bengalsku, bo jest to język urzędowy, w zasadzie podstawowy nośnik tożsamości i nacisk na niego jest ogromnie duży. Jeszcze kilka dekad temu odsetek osób mówiących językami mniejszościowymi jako pierwszym językiem był dużo większy. Po prostu polityka robi swoje. Podobnie jak w Pakistanie, gdzie urdu jest wszechobecne, chociaż nie jest językiem, w którym by mówiono jako pierwszym w jakiejkolwiek części dzisiejszego Pakistanu przed podziałem. Tak. W Bengalu Zachodnim odsetek muzułmanów jest bardzo duży. Również dlatego, że to ogromnie liczny ludnościowo stan w stosunku do powierzchni. W Uttar Pradeś i Biharze ten odsetek jest chyba ok. 20 %, a są to dużo większe stany. W Kerali jest też chyba ok. 30% a migracji nie było tam żadnej. Także każdy przypadek trzeba tu traktować oddzielnie, bo nie ma jednego prostego wyjaśnienia dla obecnego stanu rzeczy. W większości w każdym razie są to dzieje XIX i XX w., a nie kwestia ilości konwersji w dawnych czasach. Chociaż mogę się mylić. Z pewnością jeszcze poszukam informacji czy mamy jakieś dane o islamizacji wschodniej części półwyspu w porównaniu z zachodnią.
To jest pytanie raczej z historii Indii - polecam zajrzenie do Kieniewicza (historia Indii).
Na Islam przeszły obszary doliny Indusu. Pewna część populacji znad dolnego i środkowego Gangesu (głównie muzułmańska szlachta), która po rozpadzie Indii wyemigrowała do Pkistanu oraz portowey region Bengalu z którego w czasach sułtanatu Delhijskiego i Imperium Mogołów handlowano z Chinami.
Elity muzułmańskie obu państw koncentrowały się w Bengalu ponieważ tam był najbardziej zyskowny handel. to sprawiło, ze procent ludności muzułmańskiej był tam wyższy i Bengal szybciej i pełniej się zislamizował niż rejon środkowego Gangesu. To jest typowe zjawisko, ze centra handlowe wynaradawiają się wcześniej - niemiecki Gdańsk, Kraków, Bydgoszcz, Toruń Warszawa, czy Wrocław - polski Lwów, Wilno itd.
@@longinzaczek5857 podobne zjawisko miało miejsce w III i IV wieku w Egipcie. W 200 lat Egipcjanie całkowicie porzucili swoją religię z ponad 3000 letnią historią na rzecz Chrześcijaństwa i to pomimo tego że Rzym je jeszcze wówczas prześladował.
Gacie weszły mi między pośladki
Utkwiły w rowie i nie mogę wyciągnąć
Nie wiem co robić
Sytuacja jest dramatyczna
Germania to terytorium . Terytorium nie ma ma języków. Genetyka to nauka ścisła skoro mówi o tym, że od 10700 lat stąd się nie ruszamy . To czas by przesłać kłamać w sprawach własnego narodu i jego przeszłości.
Germania zdaniem starożytnych to terytorium zamieszkane przez ludy germańskie, wg klucza językowo-kulturowego potrafili rozpoznać odmienność Bałtów i Ilirów; genetyka nic takiego nie mówi - w streszczeniu mówi, że jesteśmy potomkami wszystkich ludów które zapędziły się na ten teren odkąd ustąpił lodowiec (i tych które nie dotarły osobiście a dorzuciły się do puli genetycznej tych pierwszych) z największym udziałem "najeźdźców" sprzed tych 5 tys. lat o których mowa w nagraniu