Pięknie Pan opowiada. Nie mam zbyt dużo czasu by słuchać całości, ale ciekawy przekaz po prostu mnie wciągnął!!! Więc słucham dalej!!! Brawo. Sama przyjemność tak poznawać literaturę. Brawo!!!
Niesamowite!! Cieszę się! Wiem, co to znaczy nie mieć czasu... Ale będzie mi bardzo miło jak Pani czasem obejrzy jakiś odcinek. Jest ich już blisko 150!!!
@@gregniemczuk Muzyką można opowiadać i Pan to robi świetnie, dlatego że Pan tym żyje. Oglądam i słucham Pana zarówno analiz, cytatów innych muzyków, gry i jeszcze raz gratuluję wiedzy, umiejętności, ilości włożonej pracy. Rozłożę oglądanie kolejnych odcinków na miesiące i mam nadzieję że wszystko pozostanie w internecie. Życzę zdrowia i zapału do dalszej pracy. Pozdrawiam
Aż się po tym wykładzie dziwię, że to nie Chopin wynalazł bossa novę. Rzeczywiście - piekło dla pianisty. Ciekawe, czy Liszt to długo ćwiczył :) kolory, kolory, kolory! Modulacje, zakręty harmonii i w efekcie czyste piękno - jak to u Chopina.
Po tym filmiku wrócę do wykonań z Konkursu Chopinowskiego, żeby się przekonać kto jak to zagrał. Ale najpierw sprawdzę sobie Janka Lisieckiego na jego płycie z etiudami, bo zawsze miałam go za wzór
Podobny zabieg z akcentami zastosowany jest chyba w Fantasie-Impromptu, gdzie drugi temat 1 części najpierw ma akcenty na pierwszą nutę w czwórce (czyli dolny głos), a w powtórzeniu - na drugą nutę, czyli górny głos. Właśnie to trenuję, ale jest to dość trudne dla mnie, bo w pewnym sensie trzeba nagle przestawić sobie akcentowanie i nauczyć się tego samego motywu jakby dwa razy.
Wydaje mi się po raz kolejny, że wykonania Pana Bartona dokładnie oddają to, na co Pan zwraca uwagę w swoich filmach (ruclips.net/video/MMbEjgeGnuM/видео.html). W przypadku poprzedniej etiudy op. 9 było podobnie, porządne akcenty, dramatyzm, a nie jakieś tam głaskanie klawiatury. Widziałem nawet op. 6 we właściwym tempie w jego wykonaniu.
Pan Grzegorz nie chcąc straszyć słuchacza nie powiedział całej strasznej prawdy o tej etiudzie - w pierwszej frazie melodia nie wypada wcale zawsze na górze, ponieważ, jak słusznie zauważył, nuty są zgrupowane po trzy a melodia jest na dwa - w rezultacie akcentując co trzecią nutę w szybkim tempie otrzymujemy taką przeplatankę górnego i dolnego głosu. To słychać u niektórych pianistów - rzeczywiście tak jak mówi pan Grzegorz nie u wszystkich niestety.
Pięknie Pan opowiada. Nie mam zbyt dużo czasu by słuchać całości, ale ciekawy przekaz po prostu mnie wciągnął!!! Więc słucham dalej!!! Brawo. Sama przyjemność tak poznawać literaturę. Brawo!!!
Niesamowite!! Cieszę się! Wiem, co to znaczy nie mieć czasu... Ale będzie mi bardzo miło jak Pani czasem obejrzy jakiś odcinek. Jest ich już blisko 150!!!
@@gregniemczuk Muzyką można opowiadać i Pan to robi świetnie, dlatego że Pan tym żyje. Oglądam i słucham Pana zarówno analiz, cytatów innych muzyków, gry i jeszcze raz gratuluję wiedzy, umiejętności, ilości włożonej pracy. Rozłożę oglądanie kolejnych odcinków na miesiące i mam nadzieję że wszystko pozostanie w internecie. Życzę zdrowia i zapału do dalszej pracy. Pozdrawiam
Aż się po tym wykładzie dziwię, że to nie Chopin wynalazł bossa novę. Rzeczywiście - piekło dla pianisty. Ciekawe, czy Liszt to długo ćwiczył :) kolory, kolory, kolory! Modulacje, zakręty harmonii i w efekcie czyste piękno - jak to u Chopina.
Very nice and very soothing voice :)
Artur Rubinstein wspominał, że dostrzegł poprawę swojej techniki, kiedy udało mu się zagrać tę etiudę bez okropnego bólu palców :)
Jak zwykle niezwykle interesująca analiza. A przy okazji właśnie Pana kanał przekroczył 6 tyś subskrybcji! 👍💪👏
Po tym filmie jeszcze bardziej doceniłem konkursowe wykonanie Rafała Blechacza 👌🏻
Dokładnie!!! 👏👏👏👏👍👍👍👍👍👍
oj tak
Po tym filmiku wrócę do wykonań z Konkursu Chopinowskiego, żeby się przekonać kto jak to zagrał. Ale najpierw sprawdzę sobie Janka Lisieckiego na jego płycie z etiudami, bo zawsze miałam go za wzór
Lisiecki pierwszą melodię gra dobrze, ale już w drugiej melodii zupełnie zmienia akcentowanie.... Bardzo dziwne!
@@gregniemczuk faktycznie, teraz to słyszę!
Jeden z najtrudniejszych "łamaczy palców", równocześnie jaki piękny...
Podobny zabieg z akcentami zastosowany jest chyba w Fantasie-Impromptu, gdzie drugi temat 1 części najpierw ma akcenty na pierwszą nutę w czwórce (czyli dolny głos), a w powtórzeniu - na drugą nutę, czyli górny głos. Właśnie to trenuję, ale jest to dość trudne dla mnie, bo w pewnym sensie trzeba nagle przestawić sobie akcentowanie i nauczyć się tego samego motywu jakby dwa razy.
Także to prawda! Tyle, że w Fantazji-Impromptu nie wiadomo do końca, czy ten zapis pochodzi oryginalnie od Chopina.
Podobna trudność, chodzi o akcentowanie, pojawia się w etiudzie nr 9 op. 25.
Patrzę, patrzę, szukam, szukam, i znaleźć nie mogę.... W którym miejscu dokładnie?
Panie Grzegorzu, a kiedy będzie można kupić płyty z Pana wykonaniami utworów Chopina ?
Mam takie płyty, proszę napisać do mnie: gnpiano@aol.com
Nagranie kompletu utworów Chopina rozpoczynam w tym roku i mam nadzieję, że skończę do grudnia.....
Czekam z niecierpliwością.
Wydaje mi się po raz kolejny, że wykonania Pana Bartona dokładnie oddają to, na co Pan zwraca uwagę w swoich filmach (ruclips.net/video/MMbEjgeGnuM/видео.html). W przypadku poprzedniej etiudy op. 9 było podobnie, porządne akcenty, dramatyzm, a nie jakieś tam głaskanie klawiatury. Widziałem nawet op. 6 we właściwym tempie w jego wykonaniu.
Tak!
Pan Grzegorz nie chcąc straszyć słuchacza nie powiedział całej strasznej prawdy o tej etiudzie - w pierwszej frazie melodia nie wypada wcale zawsze na górze, ponieważ, jak słusznie zauważył, nuty są zgrupowane po trzy a melodia jest na dwa - w rezultacie akcentując co trzecią nutę w szybkim tempie otrzymujemy taką przeplatankę górnego i dolnego głosu. To słychać u niektórych pianistów - rzeczywiście tak jak mówi pan Grzegorz nie u wszystkich niestety.
Dziękuję za dokładniejsze wyjaśnienie!