Korzystając z okazji, że jeszcze kilka godzin do filmiku, chciałbym napisać o pewnej, bardziej ogólnej rzeczy. Otóż te analizy mają jeszcze jedną - unikatową wartość. Można posłuchać, przynajmniej we fragmentach, utwory grane dużo, na przykład dwa razy wolniej, oraz można usłyszeć tylko jedną rękę. Dopiero wtedy ukazuje się przed nami niesamowite wewnętrzne bogactwo tych utworów. Ja mógłbym u Chopina słuchać godzinami tylko lewej ręki, najlepiej właśnie w wolniejszym tempie.
Dziękuję Panu za bardzo przystępne i merytoryczne omówienie tej Etiudy. Z przyjemnością słuchało mi się tego wykładu. Pozdrawiam serdecznie i życzę wielu sukcesów artystycznych.
Panie Grzegorzu, szczerze uważam, że to jeden z najlepszych odcinków chopinowskich analiz, a może i najlepszy. Jako że jestem na etapie szlifowania tej etiudy, dodam również od siebie dwa słowa. Sądzę że utwór ten jak żaden inny aż tak bardzo nie toleruje fałszywych dźwięków w melodii. Nawet drobne omsknięcie czasami sprawia, że czuć, jakby wbito nam sztylet w ucho. A jest o to łatwo nie tylko ze względu na melodię graną jedynie piątym palcem, lecz także przez nieraz bardzo duże skoki (po których jeszcze trzeba wrócić do innego dotyku w wypełnieniu!). Muszę przyznać, że to właśnie te skoki stanowią dla mnie bodaj największą trudność. Utrzymanie przy nich i po nich czystej i pięknej melodii jest wyjątkowo wymagającym wyzwaniem.
Dziękuję!!! Ma Pan rację. Ale wie Pan, przy tych skokach można spokojnie zwalniać i brać tyle czasu ile Pan potrzebuje. Wtedy nie jest to takie trudne.
Gdyby ktoś zapytał o znaczenie "storytelling" w przebogatym języku polskim to powiem, że znaczy: opowiadanie, gawędziarstwo, talent przystępnej narracji! Wspaniały język polski wykorzystywali znakomici w tej sztuce: Jerzy Waldorff, Janusz Cegiełła, Tadeusz Szantruczek, czy Lucjan Kydryński Ogromna radość, że w tej plejadzie znakomitości podejmuje próbę znakomity pianista Grzegorz Niemczuk!
kocham połączenie chopina z tonacją as-dur. dziwnie się składa, że większość moich ulubionych utworów kompozytora jest właśnie w tej tonacji, np. polonez-fantazja, polonez op.53, trzecia ballada, mazurek nr 3 op. 24, preludium, czy wspomniana dzisiaj etiuda. nadrabiam odcinek z małym opóźnieniem, nie mogłabym go pominąć. dziękuję za tę analizę i życzę powodzenia z kolejnymi etiudami z op. 25!!
in this study there are groups of 6 notes versus groups of 5 notes. I can consider these groups of 5 notes as made up of 2+3 so it is easier to make them coincide. Thanks for your kind reply.
Gdyby ktoś zapytał o znaczenie "storytelling" w przebogatym języku polskim to powiem, że znaczy: opowiadanie, gawędziarstwo, talent przystępnej narracji! Wspaniały język polski wykorzystywali znakomici w tej sztuce: Jerzy Waldorff, Janusz Cegiełła, Tadeusz Szantruczek, czy Lucjan Kydryński Ogromna radość, że w tej plejadzie znakomitości podejmuje próbę znakomity pianista Grzegorz Niemczuk. Skupię się na wykonaniu Etiudy As-dur op. 25 nr 1 - określę krótko: WZBUDZIŁO WE MNIE ZACHWYT! Dziękuję
Może do wszystkiego, co tu pan Grzegorz słusznie mówi, należy dodać, że główna trudność tej etiudy nie leży po prostu w konieczności prowadzenia górnego głosu piątym palcem, ponieważ to jest dość standardowe zadanie w wielu utworach fortepianowych. Tutaj jest jednak dodatkowa trudność, ponieważ górny głos musi być prowadzony w rejestrze piano, przynajmniej na początku. Otóż jest to trudność, na której potyka się wielu pianistów klasy niemistrzowskiej, ponieważ o ile łatwo jest wybijać piątym palcem dźwięki forte, o tyle poprowadzenie kantyleny i to piano, ale tak aby była wyraźnie słyszalna, jest niezwykle trudne. Po drugie może trzeba by dodać w uzupełnieniu, że ta etiuda wprost zachęca do wyciągania głosów środkowych, niektóre z nich są zapisane przez Chopina dużymi nutami, ale niektóre nie i wielu pianistów bawi się tymi efektami echa, akurat w tej etiudzie to dobrze brzmi. Po trzecie - może warto wspomnieć, że poza wszystkimi trudnościami etiuda ta ćwiczy tez krzyżowanie kciuków obu rąk - czasami bez większego harmonicznego uzasadnienia, jest to chyba mała złośliwość Chopina z cyklu: a to zróbmy jeszcze trudniej. Pozdrawiam
Świetny komentarz! Po cichu powiem że ja, jak i wielu pianistów, zamieniam te dźwięki by uniknąć krzyżowania kciuków. Nie ma to wpływu na brzmienie ale ułatwia wykonanie. Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za to uzupełnienie!
Korzystając z okazji, że jeszcze kilka godzin do filmiku, chciałbym napisać o pewnej, bardziej ogólnej rzeczy. Otóż te analizy mają jeszcze jedną - unikatową wartość. Można posłuchać, przynajmniej we fragmentach, utwory grane dużo, na przykład dwa razy wolniej, oraz można usłyszeć tylko jedną rękę. Dopiero wtedy ukazuje się przed nami niesamowite wewnętrzne bogactwo tych utworów. Ja mógłbym u Chopina słuchać godzinami tylko lewej ręki, najlepiej właśnie w wolniejszym tempie.
Dziękuję Panu za bardzo przystępne i merytoryczne omówienie tej Etiudy. Z przyjemnością słuchało mi się tego wykładu. Pozdrawiam serdecznie i życzę wielu sukcesów artystycznych.
Dziękuję bardzo. Cieszę się! Również serdecznie pozdrawiam
Bardzo dziękuję za piękną muzykę
i cudowną opowieść!
Bez muzyki trudno żyć!
Tyle piękna! Wzruszenie!
Kameralność słuchania muzyki
F. Chopina!
Panie Grzegorzu, szczerze uważam, że to jeden z najlepszych odcinków chopinowskich analiz, a może i najlepszy. Jako że jestem na etapie szlifowania tej etiudy, dodam również od siebie dwa słowa. Sądzę że utwór ten jak żaden inny aż tak bardzo nie toleruje fałszywych dźwięków w melodii. Nawet drobne omsknięcie czasami sprawia, że czuć, jakby wbito nam sztylet w ucho. A jest o to łatwo nie tylko ze względu na melodię graną jedynie piątym palcem, lecz także przez nieraz bardzo duże skoki (po których jeszcze trzeba wrócić do innego dotyku w wypełnieniu!). Muszę przyznać, że to właśnie te skoki stanowią dla mnie bodaj największą trudność. Utrzymanie przy nich i po nich czystej i pięknej melodii jest wyjątkowo wymagającym wyzwaniem.
Dziękuję!!! Ma Pan rację. Ale wie Pan, przy tych skokach można spokojnie zwalniać i brać tyle czasu ile Pan potrzebuje. Wtedy nie jest to takie trudne.
Nie no dobra wracam do początku 😀 lepiej późno niż wcale . Pozdrawiam . Dzięki za wspaniałe wykłady
Prawdziwe zbawienie i azyl dla duszy... Dziękuję bardzo za tę magię.
Jak zwykle cudowny i niezmiernie interesujący a miejscami nawet zabawny wykład. Panie Grzegorzu - jest Pan mistrzem story tellingu! 👏🌹
Dziękuję!!!
Gdyby ktoś zapytał o znaczenie "storytelling" w przebogatym języku polskim to powiem, że znaczy: opowiadanie, gawędziarstwo, talent przystępnej narracji! Wspaniały język polski wykorzystywali znakomici w tej sztuce: Jerzy Waldorff, Janusz Cegiełła, Tadeusz Szantruczek, czy Lucjan Kydryński Ogromna radość, że w tej plejadzie znakomitości podejmuje próbę znakomity pianista Grzegorz Niemczuk!
Przepiękna etiuda!
kocham połączenie chopina z tonacją as-dur. dziwnie się składa, że większość moich ulubionych utworów kompozytora jest właśnie w tej tonacji, np. polonez-fantazja, polonez op.53, trzecia ballada, mazurek nr 3 op. 24, preludium, czy wspomniana dzisiaj etiuda. nadrabiam odcinek z małym opóźnieniem, nie mogłabym go pominąć. dziękuję za tę analizę i życzę powodzenia z kolejnymi etiudami z op. 25!!
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam!
in this study there are groups of 6 notes versus groups of 5 notes. I can consider these groups of 5 notes as made up of 2+3 so it is easier to make them coincide. Thanks for your kind reply.
Brawo dla małego Palca 😀😀
super odcinek
Dziękuję!!!
Jestem absolutnym laikiem, ale jak pan grał w wolnym tempie, brzmiało mi to jak nokturn :)
Tak!! Tak dokładnie jest!
Gdyby ktoś zapytał o znaczenie "storytelling" w przebogatym języku polskim to powiem, że znaczy: opowiadanie, gawędziarstwo, talent przystępnej narracji! Wspaniały język polski wykorzystywali znakomici w tej sztuce: Jerzy Waldorff, Janusz Cegiełła, Tadeusz Szantruczek, czy Lucjan Kydryński Ogromna radość, że w tej plejadzie znakomitości podejmuje próbę znakomity pianista Grzegorz Niemczuk. Skupię się na wykonaniu Etiudy As-dur op. 25 nr 1 - określę krótko: WZBUDZIŁO WE MNIE ZACHWYT! Dziękuję
FANTAZJA ! dziękuję.
Może do wszystkiego, co tu pan Grzegorz słusznie mówi, należy dodać, że główna trudność tej etiudy nie leży po prostu w konieczności prowadzenia górnego głosu piątym palcem, ponieważ to jest dość standardowe zadanie w wielu utworach fortepianowych. Tutaj jest jednak dodatkowa trudność, ponieważ górny głos musi być prowadzony w rejestrze piano, przynajmniej na początku. Otóż jest to trudność, na której potyka się wielu pianistów klasy niemistrzowskiej, ponieważ o ile łatwo jest wybijać piątym palcem dźwięki forte, o tyle poprowadzenie kantyleny i to piano, ale tak aby była wyraźnie słyszalna, jest niezwykle trudne.
Po drugie może trzeba by dodać w uzupełnieniu, że ta etiuda wprost zachęca do wyciągania głosów środkowych, niektóre z nich są zapisane przez Chopina dużymi nutami, ale niektóre nie i wielu pianistów bawi się tymi efektami echa, akurat w tej etiudzie to dobrze brzmi.
Po trzecie - może warto wspomnieć, że poza wszystkimi trudnościami etiuda ta ćwiczy tez krzyżowanie kciuków obu rąk - czasami bez większego harmonicznego uzasadnienia, jest to chyba mała złośliwość Chopina z cyklu: a to zróbmy jeszcze trudniej. Pozdrawiam
Świetny komentarz! Po cichu powiem że ja, jak i wielu pianistów, zamieniam te dźwięki by uniknąć krzyżowania kciuków. Nie ma to wpływu na brzmienie ale ułatwia wykonanie. Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za to uzupełnienie!
Et oui, ce n'est pas donné à tout le monde de jouer comme Maurizio Pollini