Świetny materiał, gratuluje. Wspomniałeś o smażeniu na żeliwie, że nie jest to dobry sposób a co ze smażeniem na patelni ze stali węglowej? Próbuje odjeść od patelni non stick, ale nie wziąłem pod uwagę czy jest to napewno lepsza zdrowotnie opcja.
W skrócie: najlepiej ograniczyć smażenie do minimum, własciwie podsmażać a nie smażyć. Co do tych wytycznych ograniczenia kw. tł. nasyconych się nie zgodzę. Nie jesteśmy roślinami, nasze komórki składają się w 50% z kw. tł. nasyconych. To, że są kluczowe np. dla kości bo warunkują wchłanianie wapnia jest już znane podobnie jak wiele innych zalet jak chociażby wplyw na prawidlowa gospodarke hormonalna (produkcja testosteronu). IŻŻ straszy nasyconymi kw. tł. , jajami itp. a propaguje spożycie weglowodanow zlozonych, ktore maja zdecydowanie wiecej wad niz same tluszcze nasycone. Może rozprawisz się kiedyś z mitami IŻŻ?? Coraz częściej zauważam, że zwyczajnie mylą się w swoich zaleceniach, począwszy od samej piramidy żywienia - niewiele tam się zmienia. Jest coraz wiecej insulinoopornosci prowadzacej do cukrzycy typu 2, otyłości, problemów z ukł. sercowo naczyniowym itd. Pozdrawiam ;)
Grono naukowców i liczne badania >>>>> komentarz na YT. Nie twierdzę, że się mylisz, ale jakiegokolwiek rzetelne argumenty na poparcie tezy, poza własną opinią?
@@wmarcin98 staram się pozyskiwać wiedzę od dietetyków pracujących praktycznie z ludźmi i mają oni oprócz badań naukowych przede wszystkim doświadczenie i właściwie na każdym kroku podkreślają że wytyczne IŻŻ się po prostu nie sprawdzają, więc coś w tym musi byc.
@@wmarcin98 jasne, już potwierdzam. Tłuszcze nasycone zawarte np w smalcu, podczas smażenia trudniej się utleniają niż tłuszcze nienasycone zawarte np w olejach. Dodatkowo głównym najniebezpieczniejszym utlenionym związkiem są frakcje cholesterolowe utlenione w tłuszczach nasyconych. Natomiast w olejach do smażenia powstają dodatkowo związki utlenionych fitosteroli (kilka) co powoduje, że najlepiej nie smażyć na olejach roślinnych. Mało tego, tłuszcze roślinne a więc większość nienasyconych posiada kwasy omega 3 i 6, które po utlenieniu podczas smażenia wywierają o wiele gorszy wpływ niż utlenione frakcje cholesterolowe. Wyjątkiem i to sporym, jest rafinowany tłuszcz kokosowy, który najlepiej nadaje się do smażenia. Posiada on bardzo wysoką temperaturę dymienia i jest mało reaktywny chemicznie (z innymi produktami, które smażymy), oraz 99% jego składu to tłuszcze nasycone o średnich łańcuchach węglowych. Nasz organizm nie potrzebuje posiłkować się żółcią podczas jego trawienia.
A jaki odsetek osób stosuje się do zasad IŻŻ? Może ta epidemia cukrzycy, nadciśnienia i miażdżycy bierze się z tego, że ludzie nie odżywiają się wg wskazanych zasad i spożywają w nadmiarze cukier, tłuszcze trans oraz ogólnie energię, nie ruszają się w ogóle i prowadzą stresujący tryb życia? Nie przemawia do mnie argument, że NIEKTÓRZY dietetycy tak sądzą, do dyskusji włączajmy lepiej badania i meta analizy, co skutecznie podniesie walory merytoryczne
@@agnieszkawianecka5723 przypomnę tylko że ci NIEKTÓRZY dietetycy też interesują się właśnie badaniami a przy okazji widzą na przykładzie swojej praktyki co działa a co nie u ich podopiecznych. Polecam np. materiały Iwony Wierzbickiej z gabinetu Ajwen (znajdziesz na YT) pozdrawiam 😉
A co z przechowywaniem oliwy z oliwek czy oleju z awokado? W sklepach raczej nie są w lodówkach, ale raczej w ciemnym opakowaniu tak - jednakże w świetle. Czy to odpowiednie przechowywanie?
Szklana, ciemna butelka to zdecydowanie skuteczniejsza bariera niż przezroczyste tworzywo sztuczne. Ponadto, oliwa z oliwek jest mniej podatna na utlenianie niż np. olej rzepakowy. Także jest to ogólnie dobry wybór.
Są różne rodzaje oliwy. Jaka według Ciebie będzie najlepszym wyborem do smażenia? Czytałam różne opinie, czy sprawdzi się di sansa (z wytłoczyn oliwek)? Pozrawiam :)
A jak się ma w tym zestawieniu olej ryżowy ? Tak jakoś odruchowo stosuje go to azjatyckich potraw, ale nigdy się nie zastanawiałem nad jego właściwościami.
Jednak ktoś dopuszcza te wszystkie szkodliwe produkty do sprzedaży. Naukowcy odkrywają szkodliwe działanie produktów a jednocześnie pracują nad trujacymi produktami , zatwierdzając je do sprzedaży.
"Wytyczne towarzystwa kardiologicznego" jak wspomniałeś.... To samo towarzystwo jeszcze nie dawno mówiło, że tłuszcz jest tylko jeden i należy go ograniczać i że jajka powodują miażdżyce.
EAS odegrało istotną rolę w rozwoju kardiologii. Tworzenie wytycznych wymaga twardych dowodów naukowych a praca nad tworzeniem tego typu publikacji trwa wiele lat. Jest to więc kwestia głów dużo mądrzejszych od nas i jeżeli sądzisz, że „wiesz lepiej” i wyśmiewasz ich rolę to życzę trochę pokory oraz zagłębienia się w publikowane przez EAS treści, a nie kreowanie tego typu nagłówków.
Nikt nikogo nie wyśmiewa, po prostu skoro ktoś wcześniej oczernia jajka i wrzuca do jednego wora tłuszcze jest rzetelny? Wiesz kim jest lipidolog? Na temat tłuszczów powinni się wypowiadac lipidolodzy nie kardiolodzy, no ale ludzie za autorytet mają kardiologa, zawsze chodzi o pieniądze. Nie wyobrażaj sobie, że w tych instytucjach siedzą wielkie głowy świata to nie jest wyrocznia. Opierają się na obecnych badaniach. Badania kliniczne to długo trwały i i bardzo drogi proces, nie można zrobić sobie ich od tak. EFSA też czasem uznaje substancje za bezpieczną nie posiadając dowodów bezpośrednich. Przykład : aspartam i fragemntacja DNA. Jeżeli nie ma dowodów, że bezpośrednio powoduje raka to EFSA uznaje substancje za bezpiecznią w odpowiedniej ilosci, ale do fragmentacji dna dochodzi...i z czasem moze dojsc do nowotworzenia.
Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności w 2011 roku był w posiadaniu ponad 600 publikacji na temat aspartamu. EFSA, FDA, FAO, WHO, SCF, JECFA zatwierdziły aspartam jako bezpieczny dodatek do żywności. Jeżeli wątpisz w jego bezpieczeństwo to idziemy w stronę pseudonauki i teorii spiskowych. Z czymś takim nie mam nawet zamiaru dyskutować.
To nie jest żadna pseudonauka, ale też opieram się na najnowszych badniach. EFSA bazuje na starych. Po za tym nie twierdze, że nie jest bezpieczny, ale że nie można stwierdzić jak jest naprawdę. Na zdrowy chłopski rozumum organizacje zatwierdzabą aspartam jako bezpieczny środek bazując na starych badniach. Najnowsze badnia ukazują inne światło i jest to logiczne. Organizacje ogłaszają, że aspartam może powodować nowotwory i teraz zobacz jaki to chaos na rynku spowodouje. Proces nowotworzenia jest dlugotrwalym procesem, fragmemtacja DNA może prowadzić do nototworzenia ale i nie musi, jeżeli transkrypt Nrf2 nie da dupy.
Nie wiem dlaczego nagle wszyscy oczerniaja ten olej kokosowy.. Tłuszcze nasycone też są potrzebne. Jak sam na początku powiedziałeś najlepsze do smażenia są nasycone bo się nie utlenianiaja. Nikt raczej nie wlewa szklanki oleju na patelnię🤦♀️
Tłuszcze nasycone nie są potrzebne. Potrzebne są jedynie niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe. Tak jak mówiłem - w umiarkowanych ilościach olej kokosowy może być dobrą opcją. Osobiście polecam jednak wybrać oliwę :)
@@DietetykaopartanafaktachW zdrowiej diecie powinny być zarówno tłuszcze nasycone, jednonienasycone, wielonienasycone omega 3 i 6 w dobrych proporcjach. Skąd info, że tłuszcze nasycone nie są potrzebne?
Co do oleju kokososego średnio ładńcuchowe kwasy tłuszczowe nascyone są świetne. Można się rozpisywać o pozytywnych właściwościach ze względu na zaportzebowanie oraganizmu na tak owe tłuszcze na poziomie komórkowym, gorzej wypada smalec bo zawiera długie i jest bardziej ciężko strawny ale zły nie jest.
Olej MCT faktycznie ma wiele ciekawych właściwości. Proszę jednak nie mylić oleju kokosowego z MCT. Mimo że technicznie kwas laurynowy (główny składnik oleju kokosowego), można zakwalifikować do średniołańcuchowych kwasów tłuszczowych, to jednak ma on dłuższy łańcuch (C12) niż kwasy obecne w oleju MCT (C6-C10) i jak się okazuje - odmienne właściwości, sposób wchłaniania oraz metabolizm. Olej kokosowy to nie olej MCT.
Oczywiście, że nie myle oleju kokoswego z olejem MCT, odróżniam je, więc proszę mi niezarzucać, że pomyliłem oleje. Olej kokosowy zawiera do 60 % MCT, a C12 kwas laurynowy to nadal średnio łańcuchowy kwas tłuszczowy, według literatury naukowej.
"Jak już piszemy o tłuszczach, informacje o tym, jakoby smażenie na oliwie czy olejach powodowało pojawianie się substancji rakotwórczych, zwłaszcza akrylamidu, są bardzo mocno przesadzone. Ich ilości są mikroskopijne i nie mają praktycznie żadnego wpływu na zdrowie. Podobnie o utlenianiu się kwasów tłuszczowych - procesy te podczas smażenia w kuchni są tak słabo nasilone, że można je pominąć w rozważaniach o zdrowiu. Spokojnie można używać do smażenia oleju rzepakowego czy oliwy z oliwek. " www.zdrowie.vegie.pl/omega.html
Źródło naukowe or didn't happen. Ja dla odmiany mogę przedstawić źródło naukowe, które mówi coś zupełnie innego: www.hindawi.com/journals/jchem/2019/4567973/ Olive oil is commonly used as final seasoning, but it is also used with cooking purposes at high temperatures. In this sense, after thermal processing, changes and degradation processes are expected in olive oil; the most usual changes consist of triglyceride polymerization and hydrolysis, fatty acid and sterol oxidation, and Maillard reactions [4]. Oxidation can also alter the flavour and nutritional quality of olive oil due to the loss of beneficial substances and the generation of new toxic compounds including oxidized fatty acids, sterols or TAG polymers, which can have a possible impact on human health and make olive oil less acceptable or unacceptable to consumers [5] D. Boskou, “Non-nutrient antioxidants and stability of frying oils,” in Frying of Food, pp. 199-223, CRC Press, Boca Raton, FL, USA, 2011. View at Google Scholar
Olej rzepakowy rafinowany jest z glifosatem , a oprócz tego żaden olej rafinowany nie nadaje się do spożywania , a tym bardziej do smażenia. Najlepiej jest smażyć na maśle klarowamym, smalcu lub kokosowym i delikatnym na niższej temperaturze smalcu z gęsi czy kaczek.
@@Dietetykaopartanafaktach Przesłuchałem i rozumiem, że utleniony cholesterol może wpływać źle na organizm, jednak nadal cholesterol jest dobry jeśli ktoś chce utrzymać czy tez podnieść poziom testosteronu.
@@Qwerter1410 Smalec i masło klarowane o wiele lepiej nadają się do smażenia niż oleje roślinne. Mimo iż smalec nie zawiera zbyt fajnego składu, to jego utlenione związki są mniej szkodliwe niż utlenione związki olei roślinnych. Fakt, cholesterol jest czymś korzystnym, jednak jego utleniona wersja już nie. Zawsze jednak jest to bezpieczniejsze niż dodatkowe utlenione składniki zawarte w olejach roślinnych (fitosterole, kwasy omega 3 i 6)
I skąd informacja, że masło klarowane może być źródłem utlenionego choleterolu? W jaki sposób to miało by się stać? Klarowanie masła to prosta rzecz (odszumiane). Lipoproteina (LDL) b. Ważny transporter utlenia się a przypadku stresu oksydacyjnego lub kontaktu z chlorem, ale podczas klarowania masła?! Nie sądze.
Głównie chodzi o poddawanie je obróbce termicznej onlinelibrary.wiley.com/doi/abs/10.1111/j.1365-2621.2005.01022.x www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0956713506001344 A stad sugestia o tym, że już samo w sobie może zawierać utleniony cholesterol: www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/2887943/
@Szary Wilk Dlaczego? Utwardzany olej palmowy w przetworzonych produktach spożywczych jest szkodliwy, prawda. Ale olej palmowy nadaję się do smażenia ze względu na jego skład chemiczny. Po za tym każde smażenie jest szkodliwe dlatego należy wybierać oleje, którym smażenie szkodzi najmniej.
Jestem trochę sceptycznie nastawiony do dodawania przeciwutleniaczy do smażenia, to co jest przeciwutleniaczem w naszym organizmie przy takich temperaturach jak przy smażeniu może się samo rozpaść, utlenić i być szkodliwe
To nie tylko hipoteza i teoretyczne rozważanie. W badaniach eksperymentalnych okazał się to dobry pomysł. Zioła zwiększały stabilność oksydacyjną oleju ;) Taha E. i in. Stabilization of refined rapeseed oil during deep‐fat frying by selected herbs. Eur. J. Lipid Sci. Technol. 2014; 116, 771-779 Wroniak M. i in. Effect of rosemary and oregano oleoresins of oxidative changes of cold pressed oils on Schaal Oven test/Wpływ dodatku oleożywic rozmarynu i oregano na zmiany oksydacyjne olejów tłoczonych na zimno w teście termostatowym. Zesz Probl Postępów Nauk Rol. 2011;558:301-309.
"i jeszcze takie coś www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4609978/ porównano wpływ różnych metod smażenia na zwiększenie stężenia tłuszczy trans, użyto oleju kukurydzianego z uwagi na jego wyjątkowo dużą zawartość wielonienasyconych (5 razy więcej niż oliwa z oliwek) Zwykłe metody smażenia praktycznie w ogóle nie wpłynęły na stężenie tłuszczy trans - zwiększyły się może o 0,02 grama na 100 gramów oleju (surowy zawiera jakieś promile trans). Jedynie smażenie na woku (podgrzanie oleju do bardzo wysokiej temperatury, rozciągniętego na dużej powierzchni metalu i ciągle w ruchu) zwiększyło stężenie o nieco ponad pół grama na 100 gramów. Dla porównania, komercyjne tłuszcze do pieczenia czy margaryny potrafią mieć ponad 30 gramów tłuszczy trans na 100 gramów." www.wykop.pl/wpis/32894759/#comment-116362067
Dobra, olej rzepakowy (tłoczony na zimno) dobrze przechowywany jest super, aleee większość idąc tym tokiem myślenia kupuje rafinowany. Pierwszy etap produkcji takiego oleju to tłoczdnie na zimnno, ale żeby było wydajniej i aby wycisnąć z komórek ile się da, należy rozwalić ich błony, a to robi się już tłoczeniem na gorąco czyli drugi etap. Zamiast cis mamy trans i tyle w temacie.
Oczywiście, że zawiera sporo, a na pewno wystarczająco, aby narobić szkód w organizmie. Omega 3 są bardzo reaktywne, wystarczy troche energii w postaci światła, aby się utleniły, więc kupują rafinowany kulujemy trans, które wbudowują się w ściany komórkowe, usztywniając je i doprowadzając do apoptozy komórki(śmierci) plus kaskady wolnych rodników. Przenikają przez łożysko do płodu.... I ta ilość jest wystarczająca która znajduje sie w oleju rzepakowym
Rzucasz hasłami bez żadnego pokrycia. Proszę o dowody. W pracach, z którymi ja się spotkałem wykazano, że takowy olej ma nieznaczące ilości kwasów tłuszczowych trans. Utlenianie to nie utwardzanie. Transy nie pojawią się od przechowywania. W maśle znajdziemy więcej transów i nie mówię tu o CLA.
Oczywiście podrzuce Ci odnośniki do literatury naukowej w wolnej chwili. I wiem, że utlenianje to nie uwodornienie("utwardzanie"). Tyle, że sztywnienue błon komórkowych nie ma nic wspólnego z uwodornianiem. Utlenione kwasy (trans) usztywniaja błony i tyle. Też podrzuce literature naukową. Nie jakieś tam eksperymentalne badania.
"... ale fabrycznie wytworzony olej rzepakowy, nawet ten organiczny, tłoczony w tradycyjnej prasie, zawiera już głównie utlenione i uszkodzone przez temperaturę resztki dawniej zdrowych tłuszczów". P. J. Lamblet, Formation of modified fatty acids and oxyphyytosterols during refining of low erucic acid rapeseed oil, aka canola oil, - AGRIC FOOD CHEM 2003 s. 4284-4290. "Udowodniono, że spożycie oleju rzepakowego powoduje te same problemy zdrowotne, co konsumpcja innych olejów roślinnych" A. Papzzo, Differential effects of dietary canola and soybean oil intake on oxidative stress in stroke - prone spontaneously hypertensive rats LIPIDS HEALTH DIS 2011 s. 98 s. 180
Te teorie o tym że tłuszcze roślinne są lepsze niż zwierzece doprowadziły całe społeczeństwo amerykańskie do tego miejsca w którym są. I nadal chorują mimo statyn i diety roślinno -węglowodanowej. Mięsko, smalec a mniej węglowodanów i tłuszczy roślinnych,cukru.
I proszę ciągle nie powoływać się na "badania eksperymentalne"... Bo jak sama nazwa wskazuje to ekperyment który sam mogę zrobić w domu, zapłacić i opublikować w sieci. To nie badania kliniczne.
Nikt nie pisze, że to nie poprawne określenie. Badania eksperymentalne to nie badania kliniczne, więc to nie rzetelne źródło wiedzy. Np. Zrobie eksperyment w placówce, zapłace i opublikuje.
Olej rzepakowy nie nadaje sie do smażenia, gdyż zawiera duże ilości tłuszczów nienasyconych w tym tłuszczów PUFA a więc ekstremalnie reaktywnych. Zarówno omega 3 jak i omega 6 nie są dobre a wręcz nie są wskazane bo to też PUFA. Nie mówić już jak pozyskiwany i jak opryskiwany jest rzepak, gdyż rolnicy pryskaja tuż przed zbiorem popularnym " randapem" w celu osuszania ziaren. Najlepszym olejem do smażenia będzie prawdziwa oliwa z oliwek extra virgin w ciemnym szkle.
Rewelacja! Zdania dotyczące tluszczu do smażenia są bardzo podzielone nawet na uczelniach medycznych. Najlepszym sposobem jest ograniczenie smażenia. Lepsze jest gotowanie na parze! 😀 zdrowsze, smaczniejsze i według mnie wygodniejsze 😍😄
Świetny materiał.
Lubię wracać do "starszych" odcinków celem przypomnienia sobie wiedzy 💪😎
Bardzo ciekawy materiał
Dziękuję! :)
Świetny materiał, gratuluje. Wspomniałeś o smażeniu na żeliwie, że nie jest to dobry sposób a co ze smażeniem na patelni ze stali węglowej? Próbuje odjeść od patelni non stick, ale nie wziąłem pod uwagę czy jest to napewno lepsza zdrowotnie opcja.
W skrócie: najlepiej ograniczyć smażenie do minimum, własciwie podsmażać a nie smażyć.
Co do tych wytycznych ograniczenia kw. tł. nasyconych się nie zgodzę. Nie jesteśmy roślinami, nasze komórki składają się w 50% z kw. tł. nasyconych. To, że są kluczowe np. dla kości bo warunkują wchłanianie wapnia jest już znane podobnie jak wiele innych zalet jak chociażby wplyw na prawidlowa gospodarke hormonalna (produkcja testosteronu). IŻŻ straszy nasyconymi kw. tł. , jajami itp. a propaguje spożycie weglowodanow zlozonych, ktore maja zdecydowanie wiecej wad niz same tluszcze nasycone. Może rozprawisz się kiedyś z mitami IŻŻ?? Coraz częściej zauważam, że zwyczajnie mylą się w swoich zaleceniach, począwszy od samej piramidy żywienia - niewiele tam się zmienia. Jest coraz wiecej insulinoopornosci prowadzacej do cukrzycy typu 2, otyłości, problemów z ukł. sercowo naczyniowym itd.
Pozdrawiam ;)
Grono naukowców i liczne badania >>>>> komentarz na YT. Nie twierdzę, że się mylisz, ale jakiegokolwiek rzetelne argumenty na poparcie tezy, poza własną opinią?
@@wmarcin98 staram się pozyskiwać wiedzę od dietetyków pracujących praktycznie z ludźmi i mają oni oprócz badań naukowych przede wszystkim doświadczenie i właściwie na każdym kroku podkreślają że wytyczne IŻŻ się po prostu nie sprawdzają, więc coś w tym musi byc.
@@wmarcin98 jasne, już potwierdzam. Tłuszcze nasycone zawarte np w smalcu, podczas smażenia trudniej się utleniają niż tłuszcze nienasycone zawarte np w olejach. Dodatkowo głównym najniebezpieczniejszym utlenionym związkiem są frakcje cholesterolowe utlenione w tłuszczach nasyconych. Natomiast w olejach do smażenia powstają dodatkowo związki utlenionych fitosteroli (kilka) co powoduje, że najlepiej nie smażyć na olejach roślinnych. Mało tego, tłuszcze roślinne a więc większość nienasyconych posiada kwasy omega 3 i 6, które po utlenieniu podczas smażenia wywierają o wiele gorszy wpływ niż utlenione frakcje cholesterolowe. Wyjątkiem i to sporym, jest rafinowany tłuszcz kokosowy, który najlepiej nadaje się do smażenia. Posiada on bardzo wysoką temperaturę dymienia i jest mało reaktywny chemicznie (z innymi produktami, które smażymy), oraz 99% jego składu to tłuszcze nasycone o średnich łańcuchach węglowych. Nasz organizm nie potrzebuje posiłkować się żółcią podczas jego trawienia.
A jaki odsetek osób stosuje się do zasad IŻŻ? Może ta epidemia cukrzycy, nadciśnienia i miażdżycy bierze się z tego, że ludzie nie odżywiają się wg wskazanych zasad i spożywają w nadmiarze cukier, tłuszcze trans oraz ogólnie energię, nie ruszają się w ogóle i prowadzą stresujący tryb życia?
Nie przemawia do mnie argument, że NIEKTÓRZY dietetycy tak sądzą, do dyskusji włączajmy lepiej badania i meta analizy, co skutecznie podniesie walory merytoryczne
@@agnieszkawianecka5723 przypomnę tylko że ci NIEKTÓRZY dietetycy też interesują się właśnie badaniami a przy okazji widzą na przykładzie swojej praktyki co działa a co nie u ich podopiecznych. Polecam np. materiały Iwony Wierzbickiej z gabinetu Ajwen (znajdziesz na YT) pozdrawiam 😉
A co z olejem ryżowym?
A co z przechowywaniem oliwy z oliwek czy oleju z awokado? W sklepach raczej nie są w lodówkach, ale raczej w ciemnym opakowaniu tak - jednakże w świetle. Czy to odpowiednie przechowywanie?
Szklana, ciemna butelka to zdecydowanie skuteczniejsza bariera niż przezroczyste tworzywo sztuczne. Ponadto, oliwa z oliwek jest mniej podatna na utlenianie niż np. olej rzepakowy. Także jest to ogólnie dobry wybór.
Są różne rodzaje oliwy. Jaka według Ciebie będzie najlepszym wyborem do smażenia? Czytałam różne opinie, czy sprawdzi się di sansa (z wytłoczyn oliwek)?
Pozrawiam :)
Proponuję sprawdzić co znaczy słowo „konsensus”..
A co z pieczeniem na wyższych temperaturach? Jakiś polecany przez Pana tłuszcz? :) Świetny materiał!
Świetny materiał
A jak się ma w tym zestawieniu olej ryżowy ? Tak jakoś odruchowo stosuje go to azjatyckich potraw, ale nigdy się nie zastanawiałem nad jego właściwościami.
Też mam olej ryżowy i myślę jak to z nim. Obecnie używam do ciast.
Jednak ktoś dopuszcza te wszystkie szkodliwe produkty do sprzedaży. Naukowcy odkrywają szkodliwe działanie produktów a jednocześnie pracują nad trujacymi produktami , zatwierdzając je do sprzedaży.
"Wytyczne towarzystwa kardiologicznego" jak wspomniałeś.... To samo towarzystwo jeszcze nie dawno mówiło, że tłuszcz jest tylko jeden i należy go ograniczać i że jajka powodują miażdżyce.
EAS odegrało istotną rolę w rozwoju kardiologii. Tworzenie wytycznych wymaga twardych dowodów naukowych a praca nad tworzeniem tego typu publikacji trwa wiele lat. Jest to więc kwestia głów dużo mądrzejszych od nas i jeżeli sądzisz, że „wiesz lepiej” i wyśmiewasz ich rolę to życzę trochę pokory oraz zagłębienia się w publikowane przez EAS treści, a nie kreowanie tego typu nagłówków.
Nikt nikogo nie wyśmiewa, po prostu skoro ktoś wcześniej oczernia jajka i wrzuca do jednego wora tłuszcze jest rzetelny? Wiesz kim jest lipidolog? Na temat tłuszczów powinni się wypowiadac lipidolodzy nie kardiolodzy, no ale ludzie za autorytet mają kardiologa, zawsze chodzi o pieniądze. Nie wyobrażaj sobie, że w tych instytucjach siedzą wielkie głowy świata to nie jest wyrocznia. Opierają się na obecnych badaniach. Badania kliniczne to długo trwały i i bardzo drogi proces, nie można zrobić sobie ich od tak. EFSA też czasem uznaje substancje za bezpieczną nie posiadając dowodów bezpośrednich. Przykład : aspartam i fragemntacja DNA. Jeżeli nie ma dowodów, że bezpośrednio powoduje raka to EFSA uznaje substancje za bezpiecznią w odpowiedniej ilosci, ale do fragmentacji dna dochodzi...i z czasem moze dojsc do nowotworzenia.
Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności w 2011 roku był w posiadaniu ponad 600 publikacji na temat aspartamu.
EFSA, FDA, FAO, WHO, SCF, JECFA zatwierdziły aspartam jako bezpieczny dodatek do żywności. Jeżeli wątpisz w jego bezpieczeństwo to idziemy w stronę pseudonauki i teorii spiskowych. Z czymś takim nie mam nawet zamiaru dyskutować.
To nie jest żadna pseudonauka, ale też opieram się na najnowszych badniach. EFSA bazuje na starych. Po za tym nie twierdze, że nie jest bezpieczny, ale że nie można stwierdzić jak jest naprawdę. Na zdrowy chłopski rozumum organizacje zatwierdzabą aspartam jako bezpieczny środek bazując na starych badniach. Najnowsze badnia ukazują inne światło i jest to logiczne. Organizacje ogłaszają, że aspartam może powodować nowotwory i teraz zobacz jaki to chaos na rynku spowodouje. Proces nowotworzenia jest dlugotrwalym procesem, fragmemtacja DNA może prowadzić do nototworzenia ale i nie musi, jeżeli transkrypt Nrf2 nie da dupy.
Zacytuj więc te „najnowsze badania”
Nie wiem dlaczego nagle wszyscy oczerniaja ten olej kokosowy.. Tłuszcze nasycone też są potrzebne. Jak sam na początku powiedziałeś najlepsze do smażenia są nasycone bo się nie utlenianiaja. Nikt raczej nie wlewa szklanki oleju na patelnię🤦♀️
Tłuszcze nasycone nie są potrzebne. Potrzebne są jedynie niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe.
Tak jak mówiłem - w umiarkowanych ilościach olej kokosowy może być dobrą opcją. Osobiście polecam jednak wybrać oliwę :)
@@DietetykaopartanafaktachW zdrowiej diecie powinny być zarówno tłuszcze nasycone, jednonienasycone, wielonienasycone omega 3 i 6 w dobrych proporcjach. Skąd info, że tłuszcze nasycone nie są potrzebne?
@@Dietetykaopartanafaktach Olej kokosowy bardziej nadaję się do smażenia, pieczenia, oliwa do sałatek itp.
Co do oleju kokososego średnio ładńcuchowe kwasy tłuszczowe nascyone są świetne. Można się rozpisywać o pozytywnych właściwościach ze względu na zaportzebowanie oraganizmu na tak owe tłuszcze na poziomie komórkowym, gorzej wypada smalec bo zawiera długie i jest bardziej ciężko strawny ale zły nie jest.
Olej MCT faktycznie ma wiele ciekawych właściwości. Proszę jednak nie mylić oleju kokosowego z MCT. Mimo że technicznie kwas laurynowy (główny składnik oleju kokosowego), można zakwalifikować do średniołańcuchowych kwasów tłuszczowych, to jednak ma on dłuższy łańcuch (C12) niż kwasy obecne w oleju MCT (C6-C10) i jak się okazuje - odmienne właściwości, sposób wchłaniania oraz metabolizm. Olej kokosowy to nie olej MCT.
Oczywiście, że nie myle oleju kokoswego z olejem MCT, odróżniam je, więc proszę mi niezarzucać, że pomyliłem oleje. Olej kokosowy zawiera do 60 % MCT, a C12 kwas laurynowy to nadal średnio łańcuchowy kwas tłuszczowy, według literatury naukowej.
Technicznie tak, ma jednak inne właściwości i metabolizm. Jego zastosowanie w takim celu jak olej MCT (przykładowo sportowym) się nie sprawdzi
A kto mówi o sportowym zastrzyku energii? Mówimy o zdrowej diecie.
"Jak już piszemy o tłuszczach, informacje o tym, jakoby smażenie na oliwie czy olejach powodowało pojawianie się substancji rakotwórczych, zwłaszcza akrylamidu, są bardzo mocno przesadzone. Ich ilości są mikroskopijne i nie mają praktycznie żadnego wpływu na zdrowie. Podobnie o utlenianiu się kwasów tłuszczowych - procesy te podczas smażenia w kuchni są tak słabo nasilone, że można je pominąć w rozważaniach o zdrowiu. Spokojnie można używać do smażenia oleju rzepakowego czy oliwy z oliwek. "
www.zdrowie.vegie.pl/omega.html
Źródło naukowe or didn't happen.
Ja dla odmiany mogę przedstawić źródło naukowe, które mówi coś zupełnie innego:
www.hindawi.com/journals/jchem/2019/4567973/
Olive oil is commonly used as final seasoning, but it is also used with cooking purposes at high temperatures. In this sense, after thermal processing, changes and degradation processes are expected in olive oil; the most usual changes consist of triglyceride polymerization and hydrolysis, fatty acid and sterol oxidation, and Maillard reactions [4]. Oxidation can also alter the flavour and nutritional quality of olive oil due to the loss of beneficial substances and the generation of new toxic compounds including oxidized fatty acids, sterols or TAG polymers, which can have a possible impact on human health and make olive oil less acceptable or unacceptable to consumers [5]
D. Boskou, “Non-nutrient antioxidants and stability of frying oils,” in Frying of Food, pp. 199-223, CRC Press, Boca Raton, FL, USA, 2011. View at Google Scholar
Olej rzepakowy rafinowany jest z glifosatem , a oprócz tego żaden olej rafinowany nie nadaje się do spożywania , a tym bardziej do smażenia. Najlepiej jest smażyć na maśle klarowamym, smalcu lub kokosowym i delikatnym na niższej temperaturze smalcu z gęsi czy kaczek.
Ja smaże tylko na smalcu lub maśle klarowanym. Oliwa do sałatek. Reszta tłuszczy mi nie potrzebna.
Ze smażeniem na smalcu i maśle klarowanym warto uważać, może to nie być rozsądny pomysł. Zachęcam do przesłuchania całego podcastu :)
@@Dietetykaopartanafaktach Przesłuchałem i rozumiem, że utleniony cholesterol może wpływać źle na organizm, jednak nadal cholesterol jest dobry jeśli ktoś chce utrzymać czy tez podnieść poziom testosteronu.
Nie do końca. Cholesterol pokarmowy to nie lipoproteiny. Tutaj mówiłem kilka słów na ten temat - ruclips.net/video/mqeD24yX-R8/видео.html :)
@@Qwerter1410 Smalec i masło klarowane o wiele lepiej nadają się do smażenia niż oleje roślinne. Mimo iż smalec nie zawiera zbyt fajnego składu, to jego utlenione związki są mniej szkodliwe niż utlenione związki olei roślinnych. Fakt, cholesterol jest czymś korzystnym, jednak jego utleniona wersja już nie. Zawsze jednak jest to bezpieczniejsze niż dodatkowe utlenione składniki zawarte w olejach roślinnych (fitosterole, kwasy omega 3 i 6)
Bigoz z to nieprawda, poruszam ten temat w podcaście. Szkoda, że go nie przesłuchałeś.
I skąd informacja, że masło klarowane może być źródłem utlenionego choleterolu? W jaki sposób to miało by się stać? Klarowanie masła to prosta rzecz (odszumiane). Lipoproteina (LDL) b. Ważny transporter utlenia się a przypadku stresu oksydacyjnego lub kontaktu z chlorem, ale podczas klarowania masła?! Nie sądze.
Głównie chodzi o poddawanie je obróbce termicznej
onlinelibrary.wiley.com/doi/abs/10.1111/j.1365-2621.2005.01022.x
www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0956713506001344
A stad sugestia o tym, że już samo w sobie może zawierać utleniony cholesterol:
www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/2887943/
Co do obróbki termicznej masła zgodzę się to akurat logiczne, ale klarowane maslo i utleniony cholesterol? To badanie któro wysłałeś jest z 1987 roku.
@@Dietetykaopartanafaktach Rozumiem, że tłuszcze roślinne nie są źródłami utlenionych steroli roślinnych, które są o wiele bardziej reaktywne?
najlepij jest mieso dusič a by bylo smaczniejsze možna dodawač rožne bylinkii jarzynke
To zostaje tylko oliwa! A szkoda bo wiele rzeczy smazonych na oleju kokosowycm smakuje lepiej niz na oliwie.
Żaden. Smażenie nigdy nie jest zdrowe. Mam nadzieję, że pomogłem.
Radek a co sądzisz o tym co mówi Ajwen ?
ruclips.net/video/E122W2POk68/видео.html poleca właśnie tłuszcze zwięrzęce w tym smalec
Najlepsze tłuszcze do smażenia:
1. Olej kokosowy.
2. Masło klarowane
3. Olej palmowy
4. Łój wołowy
5. Smalec
@@jonatankosowski6990 a oliwa z oliwek?
@@LeoxxXplZnacznie lepsza niż olej słonecznikowy czy lniany, ale do dłuższej obróbki termicznej się nie nadaję wbrew powszechnej opini.
@@jonatankosowski6990 Ale z filmiku wynika, że jednak oliwa nadaje się. Co masz na myśli długa obróbka? Ile trwa długa obróbka?
@Szary Wilk Dlaczego? Utwardzany olej palmowy w przetworzonych produktach spożywczych jest szkodliwy, prawda. Ale olej palmowy nadaję się do smażenia ze względu na jego skład chemiczny. Po za tym każde smażenie jest szkodliwe dlatego należy wybierać oleje, którym smażenie szkodzi najmniej.
Dobrze wiedzieć że olej z awokado nadaje się do smażenia 🙂
Jestem trochę sceptycznie nastawiony do dodawania przeciwutleniaczy do smażenia, to co jest przeciwutleniaczem w naszym organizmie przy takich temperaturach jak przy smażeniu może się samo rozpaść, utlenić i być szkodliwe
To nie tylko hipoteza i teoretyczne rozważanie. W badaniach eksperymentalnych okazał się to dobry pomysł. Zioła zwiększały stabilność oksydacyjną oleju ;)
Taha E. i in. Stabilization of refined rapeseed oil during deep‐fat frying by selected herbs. Eur. J. Lipid Sci. Technol. 2014; 116, 771-779
Wroniak M. i in. Effect of rosemary and oregano oleoresins of oxidative changes of cold pressed oils on Schaal Oven test/Wpływ dodatku oleożywic rozmarynu i oregano na zmiany oksydacyjne olejów tłoczonych na zimno w teście termostatowym. Zesz Probl Postępów Nauk Rol. 2011;558:301-309.
"i jeszcze takie coś
www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4609978/
porównano wpływ różnych metod smażenia na zwiększenie stężenia tłuszczy trans, użyto oleju kukurydzianego z uwagi na jego wyjątkowo dużą zawartość wielonienasyconych (5 razy więcej niż oliwa z oliwek)
Zwykłe metody smażenia praktycznie w ogóle nie wpłynęły na stężenie tłuszczy trans - zwiększyły się może o 0,02 grama na 100 gramów oleju (surowy zawiera jakieś promile trans). Jedynie smażenie na woku (podgrzanie oleju do bardzo wysokiej temperatury, rozciągniętego na dużej powierzchni metalu i ciągle w ruchu) zwiększyło stężenie o nieco ponad pół grama na 100 gramów.
Dla porównania, komercyjne tłuszcze do pieczenia czy margaryny potrafią mieć ponad 30 gramów tłuszczy trans na 100 gramów."
www.wykop.pl/wpis/32894759/#comment-116362067
Dobra, olej rzepakowy (tłoczony na zimno) dobrze przechowywany jest super, aleee większość idąc tym tokiem myślenia kupuje rafinowany. Pierwszy etap produkcji takiego oleju to tłoczdnie na zimnno, ale żeby było wydajniej i aby wycisnąć z komórek ile się da, należy rozwalić ich błony, a to robi się już tłoczeniem na gorąco czyli drugi etap. Zamiast cis mamy trans i tyle w temacie.
Olej rzepakowy rafinowany nie zawiera znaczących ilości izomerów trans
Oczywiście, że zawiera sporo, a na pewno wystarczająco, aby narobić szkód w organizmie. Omega 3 są bardzo reaktywne, wystarczy troche energii w postaci światła, aby się utleniły, więc kupują rafinowany kulujemy trans, które wbudowują się w ściany komórkowe, usztywniając je i doprowadzając do apoptozy komórki(śmierci) plus kaskady wolnych rodników. Przenikają przez łożysko do płodu.... I ta ilość jest wystarczająca która znajduje sie w oleju rzepakowym
Rzucasz hasłami bez żadnego pokrycia. Proszę o dowody. W pracach, z którymi ja się spotkałem wykazano, że takowy olej ma nieznaczące ilości kwasów tłuszczowych trans.
Utlenianie to nie utwardzanie. Transy nie pojawią się od przechowywania.
W maśle znajdziemy więcej transów i nie mówię tu o CLA.
Oczywiście podrzuce Ci odnośniki do literatury naukowej w wolnej chwili. I wiem, że utlenianje to nie uwodornienie("utwardzanie"). Tyle, że sztywnienue błon komórkowych nie ma nic wspólnego z uwodornianiem. Utlenione kwasy (trans) usztywniaja błony i tyle. Też podrzuce literature naukową. Nie jakieś tam eksperymentalne badania.
"... ale fabrycznie wytworzony olej rzepakowy, nawet ten organiczny, tłoczony w tradycyjnej prasie, zawiera już głównie utlenione i uszkodzone przez temperaturę resztki dawniej zdrowych tłuszczów". P. J. Lamblet, Formation of modified fatty acids and oxyphyytosterols during refining of low erucic acid rapeseed oil, aka canola oil, - AGRIC FOOD CHEM 2003 s. 4284-4290.
"Udowodniono, że spożycie oleju rzepakowego powoduje te same problemy zdrowotne, co konsumpcja innych olejów roślinnych" A. Papzzo, Differential effects of dietary canola and soybean oil intake on oxidative stress in stroke - prone spontaneously hypertensive rats LIPIDS HEALTH DIS 2011 s. 98 s. 180
Te teorie o tym że tłuszcze roślinne są lepsze niż zwierzece doprowadziły całe społeczeństwo amerykańskie do tego miejsca w którym są. I nadal chorują mimo statyn i diety roślinno -węglowodanowej. Mięsko, smalec a mniej węglowodanów i tłuszczy roślinnych,cukru.
I proszę ciągle nie powoływać się na "badania eksperymentalne"... Bo jak sama nazwa wskazuje to ekperyment który sam mogę zrobić w domu, zapłacić i opublikować w sieci. To nie badania kliniczne.
Badania eksperymentalne to również poprawne określenie. Cytowanie niektórych z nich znajdziesz w opisie.
Nikt nie pisze, że to nie poprawne określenie. Badania eksperymentalne to nie badania kliniczne, więc to nie rzetelne źródło wiedzy. Np. Zrobie eksperyment w placówce, zapłace i opublikuje.
Tyle, że cytuję kliniczne, stąd komentarz nie ma zbytnio sensu
Skoro cytowane były kliniczne to proszę zaznaczyć, że jest to kliniczne badanie eksperymentalne, bo to poprawna nazwa.
Olej rzepakowy nie nadaje sie do smażenia, gdyż zawiera duże ilości tłuszczów nienasyconych w tym tłuszczów PUFA a więc ekstremalnie reaktywnych. Zarówno omega 3 jak i omega 6 nie są dobre a wręcz nie są wskazane bo to też PUFA.
Nie mówić już jak pozyskiwany i jak opryskiwany jest rzepak, gdyż rolnicy pryskaja tuż przed zbiorem popularnym " randapem" w celu osuszania ziaren.
Najlepszym olejem do smażenia będzie prawdziwa oliwa z oliwek extra virgin w ciemnym szkle.
Rewelacja! Zdania dotyczące tluszczu do smażenia są bardzo podzielone nawet na uczelniach medycznych. Najlepszym sposobem jest ograniczenie smażenia. Lepsze jest gotowanie na parze! 😀 zdrowsze, smaczniejsze i według mnie wygodniejsze 😍😄
cytujesz przekupne fundacje zamiast faktuw . porazka.