Czy naprawdę wiesz do czego służą skale? #3 KOLORY
HTML-код
- Опубликовано: 29 дек 2015
- gitara.tv/czy-naprawde-wiesz-d...
A gdybyś mógł przenieść siebie lub swojego słuchacza w kompletnie inny świat? Każda skala ma swoje własne brzmienie, ładunek emocjonalny. Każda opowiada o czymś innym w swój własny i unikalny sposób. Każda ma własny… kolor.
Świetna lekcja, bardzo ciekawie i żywo ujęte, dziękuję!
Pięknie powiedziane dzięki Tobie zmienia się mój świat muzyczny, pozdrawiam serdecznie
Super Robert, do usług :)
Cześć. Jestem saksofonistą, oglądam Cie od jakiegoś czasu i korzystam z twoich materiałów. Odwalasz kawał dobrej roboty i jestem Ci za to cholernie wdzięczny. Materiały i wiedza którą się dzielisz okazały się dla mnie kluczem do dalszego rozwoju.
Bardzo Ci za to dziękuję.
Serdecznie Pozdrawiam!
Bardzo się cieszę, że inni instrumentaliście także znajdują tu odrobinę inspiracji :)
Zachęciłeś 👌
Bardzo fajne lekcje... Pokazujesz że na gitarze można uczyć się grać od malutkich kroków. To jest chyba ta droga która mi pasuje :D
Dokładnie tak :) Co więcej powiem, że inaczej się nie da :)
super materialy juz subskrybcja jest fajne cwiczenia i dziekuje za tak super filmy :)
Dobre spostrzeżenia. Inspirujące.
+Tomasz Membasta cieszę się, powodzenia!
Czesc, bardzo fajne :-) pozdrawiam, Michal
+Michal Okulicz dzięki bardzo :)
Mądry facet :-)
pozdrawiam wszystkich z ekipy Gitara Tv , niesamowita robota :) Kiedy zacząłem swoją przygodę z gitarą klepałem same covery co dało mi jakieś podstawy techniczne ale ile można klepać same covery ? Szukałem informacji na temat improwizacji a w necie jest wielki bałagan z tym związany , jest to opisane językiem nazwał bym to filozoficznym i nie do końca mogłem zrozumieć wszystkie zasady itp. zniechęciłem się nawet ale odkąd przypadkowo trafiłem na wasz kanał i zacząłem sam próbować zakochałem się z powrotem w swojej gitarce aż mi się chce grać :D Owszem opanowanie tego wszystkiego zajmuje trochę czasu ale teraz rozumiem co jest grane :D Dzięki wielkie :D
+damiano 93 Dzięki Damian, to wspaniałe wieści! Mam nadzieję, że czasem odnajdziesz tu jeszcze więcej inspiracji, bowiem improwizacja to moje główne zamiłowanie :) Powodzenia!
dobre podejście generalnie chodzi o to żeby grać głową i sercem a nie palcami ;)
Dokładnie Darek! :)
każda lekcja nie przegadana a z demonstracją otwiera mnie na korzystanie z z skal i pentatonik. Zawsze jakoś narzekam jak lekcja jest przegadana ale warto poczekać na takie właśnie jak ta lekcje. Podziękowania od 67 letniego faceta.
Oj wiem, że czasem zdarza mi się przegadywać tematy :) ale tak już mam. Niemniej cieszę się, jeśli mogłem pomóc! :)
Super! :)
+Gitarix dziękuję bardzo :)
fajny filmik mam tu okazję zobaczyć coś nowego jeśli chodzi o skale, a dało by radę przedstawiłaś skalę z diagramem schematowym na ekranie tak było by lepiej z góry wielkie dzięki
Dzięki za sugestie Albert :)
1 - " Logika improwizowanej wypowiedzi muzycznej jest tym, co charakteryzuje wszystkich świetnych muzyków.
Jest pewna szczególna cecha dobrego frazowania, tzw. szwung:
z pierwszej frazy wynika druga, a z tych dwóch kolejna trzecia i tak dalej".
2 - "motives development"
Bardzo bym chciał posłuchać czegoś więcej na te tematy :) ale ciężko znaleźć
To są chyba dwie najbardziej zaniedbane kwestie
Skale ,skale,skale i świata poza nimi nie widać :p
Hej! Super pomysły, na pewno o nich porozmawiamy, jak tylko (tak jak pisałem już wcześniej) ogarnę się trochę czasowo. Ale jeszcze raz serdeczne dzięki!
Znalazłem faceta który na YT robi rzeczy ..bezcenne jeśli chodzi o naukę muzyki,nie tylko gitarowej.
Polecam wszystkim profil Rick Beato,no po prostu kopara opada i powiększa akwen w którym tonę :D
Problem w tym że nie znam wystarczająco dobrze angielskiego :/
Dobra wiadomość jest taka że Rick ma do sprzedania swoją książkę w formacie PDF ,zła wiadomość jest taka że PDF kosztuje 47 dolarów :p
Dla bezrobotnego jak ja,jest to majątek.
Wpadłem na pomył żeby się z kimś złożyć na tego pdf'a
Niestety,nikt z osób które znam nie jest zainteresowany
Książka jest omawiana w filmiku pt Beato Book,masa materiału podana w sposób przystępny bez zbędnych turbointelektualnych zawijasów.
Zerknij w wolnej chwili i powiedz co sądzisz,może byśmy kupili na spółę :)
Ciekawie wygląda ten kanał, dzięki za sugestie :)
Fajne :-)
+Grzegorz Skoczylas dziękuję :)
świetne! mam pytanie skąd czerpać wiedze na temat tych skal i ich przekształcania, niestety nie mogę sobie już pozwolić na studia o muzycznym kierunku, a moim docelowym punktem jest komponowanie muzyki (coś typu soundtracki) na rożnych instrumentach. Skąd wiedziałeś ze do tego podkładu prostego co stworzyłeś mogłeś wykorzystać te różne skale, nie liczę na odpowiedź gdzie mi to wszystko wyjaśnisz, ale chociaż na wskazanie miejsca gdzie tego szukać (książki czy inne) i jak nauczyć się z tego korzystać. Dzieki z góry :)
+M Klimczak Aaa i jeszcze chciałem dodać, że to świetna seria tych 3 filmów i to kierunek którego szukam a ciężko czasem znaleźć, mam nadzieje ,że w przyszłości bardziej rozwiniesz temat i podobne kwestie, które nie tyle pomogą nauczyć się grać na gitarze, ale właśnie ją zrozumieć tak żeby tworzyć swoje brzmienia różnego typu, nie tylko improwizacje. Brakuje takiego czegoś w internecie przynajmniej z tego co ja się naszukałem, a właśnie tego szukam mimo iż sama gitara nie jest moim celem ostatecznym^^ powodzenia z kanałem! lecę przekazać go dalej
+M Klimczak wybacz, że dopiero teraz odpisuję - byłem pewien że już to zrobiłem. Taka wiedza wynika z konstrukcji skal. Obie wybrane przeze mnie skale mają tercję wielką i septymę wielką, a to są warunki które kwalifikują je do użycia przy akordach durowych z septymą wielką. Wiem, że może to brzmieć nieco skomplikowanie, ale uwierz mi, że nie jest to wiedza na poziomie akademickim i jest to coś absolutnie dostępnego dla Ciebie :) Będę starał się odpowiadać na takie problemy w kolejnych materiałach, jeśli jednak do tego czasu chcesz jakoś sobie radzić, załóż konto na www.spolecznosc.gitara.tv - tam na pewno znajdziesz pomoc. To nic nie kosztuje :)
Hej. Czym różni się się skala od gamy? Jestem początkująca w tej materii :) I dlaczego w takiej a takiej skali występują podwyższone takie, a nie inne dźwięki? Z góry dziękuję za odpowiedź!
Hej Weronika, skala to schemat odległości między dźwiękami, gama to udźwiękowiona skala. Skala mówi Ci od dźwięku 1 do 2 powinno być tyle półtonów, od dźwięków 2 do 3 tyle itp. Gdy skalę jońską przyłożysz do dźwięku C to matrycę tę realizujesz już na konkretnej, muzycznej materii. Skoro od dźwięku 1 do 2 ma być cały ton to po C będzie D. Skoro od 2 do 3 też cały ton to będzie E. Skoro od 3 do 4 tylko półtonu to będzie F. W ten sposób udźwiękawiasz skalę :)
Urodziło się kolejne zapytanie :)
Wiesz jak układać progresje akordowe które mają podkreślać charakter danej skali?
Np progresja o charakterze jońskim ,doryckim itd
Skala wiadomo,biorę akord toniczny dla danej skali i gram dowolny schemat
a i tak to co gram będzie miało charakter jaki nadaje kontekst czyli akord w akompaniamencie.
Jeśli zagram skalę miksolidyjską na tle akordu C dur
który jest tonicznym akordem skali jońskiej
to wtedy mój miksolidyjski schemat/kształt i tak będzie skalą jońską
tyle że w piątym przewrocie :)
bo zagram ten miksolidyjski kształt od dźwięku g
który jest piątym dźwiękiem skali c jońskiej
a w podkładzie mam akord C dur czyli akord toniczny skali c jońskiej.
Teraz tak,skoro zmiana kontekstu/akordu w akompaniamencie
powoduje że to co gramy (nawet pojedynczy dźwięk)
zaczyna brzmieć jońsko,dorycko,frygijsko itd
(w zależności od tego na której ze skal ułożymy akord toniczny *)
to jak mam ułożyć progresję akordową która ma mieć charakter danej skali?
* Np "solówka" na jednym dźwięku c :D jaki ma charakter?
Gramy w gamie c,d,e,f,g,a,h,c.
Na tle akordu e mol będziemy mieć klimat frygijski
(nasz dźwięk c będzie brzmiał jak szósty stopień skali frygijskiej)
a za chwile zmieniamy akord z emol na F dur
i nasz dźwięk c zaczyna brzmieć lidyjsko(jak piąty dźwięk skali lidyjskiej) ,tak?
Na filmiku gram z akompaniamentem, który oscyluje w okół jednego czterodźwięku. Em7 możesz zbudować zarówno na skali doryckiej, jak i frygijskiej i eolskiej. We wszystkich skalach znajdziesz dźwięki E G B D. Pozostałe to właśnie te "kolorowe", które dodają pewnego zabarwienia.
Inaczej sprawa ma się w kontekście progresji akordów. Jeśli kolejne akordy są w jednej tonacji mamy nieco ograniczone możliwości, gdyż same następstwa akordów dość mocno sugerują nam dobór dźwięków. Wtedy raczej skupiamy się na eksponowaniu kolorów charakterystycznych dla danego akordu. Pozostając w tonacji, o której piszesz - mała seksta sama w sobie jest bardziej charakterystyczna dla eolskiej. Najbardziej frygijskim dźwiękiem jest sekunda (nona) mała na akordzie mollowym - czyli dźwięk F. To ten dźwięk możesz eksponować, chcąc wydobyć frygijskie zabarwienie. Z kolei chcąc zabrzmieć lidyjsko na akordzie F, powinieneś skupić się na #11 czyli dźwięku B.
A co w kwestii współbrzmień progresji, a nie pojedynczych akordów? Ano już sobie odpowiedziałeś :) wybrałeś Em i F. Zakładając, że Twoja robocza piosenka będzie składała się z tych akordów, następujących frazowo po Tobie, myślę że można określić ją właśnie jako frygijską. Trzeba oczywiście pamiętać, że jest to kwestia umowna, bo oceniając tonację po znakach przykluczowych wciąż jesteśmy w C durze :) Ale w komunikacji pomiędzy muzykami byłoby to jak najbardziej logiczne rozumowanie :)
Czy to odpowiada na Twoje pytania, czy coś pominąłem? :)
Chyba kumam...chodzi o to żeby pojedyncze dźwięki charakterystyczne dla danej skali ,grać harmonicznie a nie melodycznie
czyli po prostu każdy dźwięk skali rozbudowywać o kolejne tercje i grać akordowo?
Gdyby zrobić jeszcze inny zabieg i potraktować każdy akord z progresji
jako akord toniczny dla tej samej skali.
Np skala frygijska grana pod każdy z akordów,akordy w progresji wyłącznie molowe,taka progresja:
cmol9-,fmol9-,gmol9-,dmol9-,amol9-,hmol9-,emol9-.
Akordy zbudowane wyłącznie na dźwiękach z tonacji Cdur
ale każdy z dźwięków potraktowany jest jako tonika skali frygijskiej.
Czy coś takiego,improwizacja do takiej progresji
będzie brzmieć frygijsko?
Nie. Idziesz za daleko. Nie możesz ruszać trybów akordów, bo wtedy zmieniamy tonację, a to wymaga już zupełnie innego myślenia.
Frygijskie brzmienie (które i tak jest kwestią umowną) to współbrzmienie małej sekundy (nony) na akordzie mollowym. Czyli jeśli do czystego akordu Em zagrasz skalę frygijską to siłą rzeczy pojawią się pewne kolory - dźwięki charakterystyczne dla tej skali. Możesz też pójść dalej i ułożyć progresję, która takie kolory będzie eksponować jeszcze bardziej. Przykład? zagranie F dur po Em jasno determinuje, że Em jest frygijskie (poprzez dźwięk F). Zagranie po Em np. Am nadal pozostawia nam wątpliwości co do doboru skali, ponieważ Am występuje na 4 stopniu zarówno skali frygijskiej, jak i eolskiej. Czyli możesz zagrać dowolną z tych skal, kierując się tym jaki efekt chcesz uzyskać.
Skalowi Fetyszyści
Kolejny raz się spotykam z gitarzystą, który odmienia "skala" przez wszystkie przypadki jakby to była jakaś mantra. Nigdy nie słyszałem, żeby inni muzycy tak się zakręcali wokół tych mitycznych SKAL.
Wybaczcie, że "hejtuję", ale może przyda się jakiś krytyczny komentarz, bo są same zachwyty, albo pytania. A po tych pytaniach widać moim zdaniem, że mącisz ludziom w głowach Szymonie i niewiele pożytecznych rzeczy da się z tego wynieść. Mam wrażenie, że Ty sam nie do końca wiesz do czego "służą" skale. Ja pewnie też nie, ale to nie ja prowadzę kanał edukacyjny na YT. Odpowiem zbiorczo, choć nieszczegółowo, na wiele pytań, które tu pada: książki, książki i jeszcze raz książki, i dobrzy nauczyciele, jeśli wam się uda takowych znaleźć i was stać. Książki też są drogie, ale przynajmniej część można znaleźć w bibliotekach, a zakup to jednorazowy wydatek na całe życie. Oczywiście można powiedzieć jak Szymon, że to przeintelektualizowane podejście i grać sobie coś tam po swojemu, i ja nikogo za to nie krytykuję. Sam przez wiele lat tak robiłem. Ale teoria muzyki to jest coś co można ogarnąć intelektualnie i dzięki temu zacząć powoli ROZUMIEĆ. A potem, albo równolegle z tym procesem można przekładać informacje i ZROZUMIENIE na swój instrument, głos czy inną twórczość muzyczną. Ja mam taki plan i powoli go realizuję. Jeśli kogoś to ciekawi to napiszę szybki szkic w punktach:
- zrozumienie RYTMU(w), najważniejszego elementu muzyki + np. nauka wybija rytmu z nut (jak na instr. perkusyjnych - nuty nie muszą oznaczać wysokości dźwięku) [tempo, metrum, takty, akcenty, podziały nut (regularne, nieregularne), rytmy nieeuropejskie, synkopy, mikrorytmy, to czego się nie da zapisać nutami, wiele więcej]
- systemy dźwiękowe (strojenia) i budowanie na nich SKAL muzycznych od podejścia starożytnego (greckiego) z systemem naturalnym, problem komatu pitagorejskiego i wszystko co z tego wynika, aż do dojścia do systemu TET12, inne systemy równomiernie temperowane, mikrotonalne itd. - to pozwala na zrozumienie czym jest interwał, SKALA, tonacje danej skali i dlaczego różne skale mają te same dźwięki, a mimo to są różne i brzmią różnie!!! Tu warto się też uczyć grać z nut już melodycznie, czyli takich "normalnych" na pięciolinii, z określonymi wysokościami dźwięków.
- harmonika, czyli budowanie akordów z dźwięków owych skal (na początku w systemie dur-moll, żeby nie komplikować) i tworzenie z nich następstw akordów, czyli struktury harmonicznej utworu, kadencji itp. Warto poszerzyć podejście z klasycznego o przynajmniej jazzowe. Wtedy dopiero może się rozjaśniać kwestia DO CZEGO SŁUŻĄ SKALE i jak ich używać - kiedy się zaczyna na nich budować akordy i kadencje akordów, a potem melodię w danej skali do tego schematu harmonicznego, albo harmonizować zastaną melodię.
To jest dobry punkt wyjścia do "przeintelektualizowanej" improwizacji, jak ją Szymon nazwał. Pomyślcie sobie czasem, jak usłyszycie jakąś zajebistą improwizowaną solówkę (zwłaszcza w jazzie, ale nie tylko, może w metalu itd.) to istnieje duże prawdopodobieństwo, że artysta najpierw musiał to tak "przeintelektualizować" a raczej intelektualnie przetrawić, żeby w ogóle zacząć tak grać. Oczywiście za tym jeszcze są setki albo tysiące godzin ćwiczenia zdobytej wiedzy muzycznej w praktyce. Ale pamiętajcie też, że jak komuś teoria nie leży, to byli też wybitni muzycy, którzy nie umieli czytać nut ani nie znali teorii i grali to, co im w duszy grało. Można i tak i tak.
A podobno (to wiem od profesjonalistów) najlepiej jest zaczynać naukę improwizacji od śpiewania (bez słów) i/lub gwizdania, nie od instrumentu. Można to sobie nagrać, a potem spróbować zagrać na instrumencie to, co się zaśpiewało/zagwizdało.
To tak w wielkim skrócie... Zaczynajcie poszukiwania.
Każdy ma prawo do własnego zdania, szanuję. Nie mam zwyczaju wdawać się w takie komentarzowe polemiki, jednak ubodło mnie coś w Twojej wypowiedzi. Nie uważam bowiem, abym mącił ludziom w głowie. Ponadto jestem zdania, że posiadam merytoryczne przygotowanie (również formalne) wystarczające do tego, by na dane tematy się wypowiadać.
Być może z Twojej perspektywy, osoby ewidentnie studiującej (akademicko, czy też nie - nieistotne) teorię muzyki, pewne kwestie są poruszane zbyt pobieżnie. Natomiast fakt jest taki, że jesteśmy na YouTubie, nie na uczelni, czy w "klasie gitary". Tutaj przychodzą ludzie z przeróżnymi doświadczeniami, różnym poziomem wiedzy i zrozumienia, a także różnymi oczekiwaniami. W większości początkujący.
Moim zadaniem jest dopasowanie sposobu podawania treści tak, by w stosunkowo krótkich, acz merytorycznych filmach zawrzeć wiedzę w formie, która zachęci ludzi do dalszych poszukiwań. W przypadku tej miniserii chciałem pokazać, że skala to coś więcej niż zwykły schemat palców, który gramy z góry na dół (a niestety moje doświadczenie nauczycielskie pokazuje, że tak w większości się o nich myśli). Dlatego zwróciłem uwagę na to, że w zależności od kąta spoglądania, rzeczone skale mogą nam posłużyć do różnych celów.
Proponowana przez Ciebie tematyka to oczywiście kwestie fundamentalne, dobrze znane chociażby z Wesołowskiego. Ich znajomości śmiało można wymagać od kogoś na poziomie II stopnia. Zaryzykuję jednak stwierdzenie, że gro takich osób nie szuka wiedzy na RUclips, a już na pewno nie trzeba zachęcać ich do zgłębiania teorii, czy harmonii.
Pomijając kwestie subiektywne, w moim przekonaniu mijamy się głównie w interpretacji pojęcia "przeintelektualizowane". Insynuujesz mi brak kompetencji, zakładając że brak intelektualizowania improwizacji jest w moich oczach jednoznaczny z grą nieświadomą. Tymczasem dla mnie przeintelektualizowanie w muzyce to faworyzowanie zbioru poznanych i zapamiętanych reguł ponad własne poczucie estetyki. Wspomniani przez Ciebie mistrzowie jazzu nie bazują swojej wiedzy na REGUŁACH sensu stricte, ale na świadomości, biegłości i słyszeniu, zyskanych na latach obcowania z nimi. Paradoksalnie niejednokrotnie to właśnie takie osoby mniej przeintelektualizowywują swoje melodie, niż średniej klasy rockowy gitarzysta.
Reasumując cieszę się, że zgłębiasz teorie. Zachęcam Cię jednak do tego, by na temat patrzeć szerzej, bo chcąc się skutecznie dzielić wiedzą (a taki przecież cel miał Twój komentarz) trzeba dopasować się zarówno do potrzeb odbiorcy, jak i wymagań założonego formatu.
PS
No i ćwicz skale ;) Czy o tym słyszałeś, czy też nie - to nadal ćwiczenia zbudowane w oparciu o nie są fundamentem codziennej rutyny zawodowych instrumentalistów na całym świecie. Nie, nie tylko gitarzystów.
@@GuitarWayPL ...bardzo dobrze to ująłeś...dodam coś od siebie..
Nie każdy ..ba zaryzykuję stwierdzenie,że jest niewielu ludzi tak genialnych jak choćby Guthrie Govan.
Govan zachęca do muzykowania w mniejszym oparciu o skale wyuczone...bardziej zachęca do poszukiwań dźwięków pasujących...ale nie odrzuca ich kompletnie.
Ludzie obdarzeni niewyobrażalnym talentem i słuchem absolutnym ,faktycznie nie mają pojęcia i skalach i o teorii muzyki....może inaczej...oni sami te skale tworzą..bądź wykorzystują te znane nam wyuczone bez wiedzy o ich nazwach stopniach itd..oni je czują i słyszą...tylko czy każdy urodził się z takim darem,że może odrzucić wiedzę teoretyczną ?..pewnie ,że nie...musimy zagłębiać się w wiedzę teoretyczną,ćwiczyć ,ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć...
Govan to wyjątek na skale światową ,który również ćwiczył...rodząc się nie trzymał dłoni w pozycji akordu zmniejszonego w trzecim przewrocie z dodaną noną i sekstą 😂...
Powodzenia