Godny podziwu film! Jestem pod wrażeniem warsztatu, merytoryki, jakości argumentów oraz subtelnego i bardzo inteligentnego poczucia humoru. Ani przez sekundę nie można się nudzić. Twoje filmy są niesamowicie prowokacyjne. Prowokują do myślenia. Czekam na kolejne materiały!
Jak zawsze świetnie! Poruszasz bardzo ciekawe tematy, na które mało kto zwraca uwagę, mówiąc o religii. Uwielbiam Twoje filmy, podziwiam, ile pracy musisz w to włożyć i czekam z niecierpliwością na każdy kolejny odcinek. :)
Gratuluję argumentacji, zawsze miałem problem z ubraniem w słowa tych myśli,które miałem już w głowie. Chyba jestem jeszcze zbyt młody, żeby tak argumentować, może po studiach uda mi się osiągnąć małą część tego co ty
Śmiem Wątpić chętnie bym cię zobaczył na jakimś twoim wykładzie w mojej szkole sióstr prezentek w Rzeszowie xd Ja nie potrafię już dyskutować z zatwardzialymi księżmi którzy boją się zakwestionować coś czemu poświęcili życie
Można by rzec iż jesteś solą dla tej anemicznej ziemi na której przychodzi nam żyć jako społeczeństwo. Mówię tak bo potrzeba więcej takich ludzi jak Ty którzy uświadamiają nasze pochorowane społeczeństwo od ślepgo wierzenia, i pomagają w uczeniu świadomego rozumowania. Pozdrawiam
Witaj. Mam za sobą podobną drogę i podobne doświadczenia. Nie deklaruję się jako ateistka, ale sceptycyzm przepaja każdą moją myśl i doświadczenie. Dobrze mi z tym.
Zajebisty filmik. Najlepszy na tym kanale jak dla mnie do tej pory. Mówisz z takim sensem i tak to się trzyma wszystko kupy, że NIE rozumiem betonów teistycznych... Pozdro :D ;)
Zdaje się że w psychologii transpersonalnej nazywa się to doświadczeniem szczytowym i jest niezwykle trudne do opisania. U mnie pojawiła się permanentna fascynacja każdą chwilą życia, depersonalizacja, niezwykły wewnętrzny spokój i coś co mógłbym nazwać radością istnienia. Najbardziej jednak fundamentalna rzecz to właśnie depersonalizacja, która sprawiła że stare schematy myślowe odpadły jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki (wraz z nimi odpadł m.in.koncept Boga).
W środę byłam na wieczorze wielbień bo bierzmowanie i trzeba podpis no i tam opowiadali o świadectwach, no i kurde, to było takie absurdalne, że hej: jeden facet opowiadał jak to bóg do niego zadzwonił i opowiadał mu o zaśnięciu w duchu świętym xDD
29.29 czasu Jest jeszcze gorzej :D Najpierw trzeba by udowodnić, że coś takiego jak sfera nadprzyrodzona istnieje a dopiero potem, że jest zdolna oddziaływać na nas :D
Przez te filmy dowiedziałam się o tym, że jest coś takiego jak doświadczenia religijne. Sama nigdy nie przeżyłam chociaż byłam wierząca do około 20 roku życia.
Miałem głęboką krytykę tego filmiku, ale pod koniec wyjaśniłeś wiele przemyśleń które mnie dotyczą. Wyjaśnię, że jestem teistą agnostykiem. Zgadzam się z zdecydowaną większością twoich też. Było mi miło oglądać twój materiał, pozdrawiam.
"Pewnych założeń", czemu nie wszystkich skoro i tak bierzesz coś na wiarę bez dowodów? Czemu więc na przykład nie przyjąć iż to latający potwór Spaghetti jest prawdziwym bogiem?
@@tgstudio85 pewnych, bo część założeń jest weryfikowalna przez prawa natury , a opisywana prawami naukowymi, wiara nijak się w to nie wpisuje, używając terminologii brydżowej, wiara to "wist spod brudnego palucha".
Rewelacyjny film, mniemam że tworzenie tych dwóch części zajęło dziesiątki godzin. Kawał solidnego napracowania oraz przemyśleń. Niewiele jest na RUclips tak merytorycznych twórców. Liczę na więcej takich filmów :>
może czegoś nie zrozumiałem ale oczekujesz od osób wierzących dowodu, że to co przeżyli jest od boga ale czy dowód nie prowadzi do wiedzy. Nie jest możliwe udowodnienie wiary z podowu że nie będzie to już wiara a wiedza. A jeżeli jest już to wiedza oznacza to że nie mamy wolnej woli ponieważ wiemy że jeżeli będziemy dobrze postępować i wiedzieć (nie wierzyć) że coś takiego jak dogmat jest, to pójdziemy do nieba a jak nie no to do piekła. Jednocześnie chciałbym powiedzieć że zrobiłeś świetny filmik i pozdrawiam.
" A jeżeli jest już to wiedza oznacza to że nie mamy wolnej woli ponieważ wiemy że jeżeli będziemy dobrze postępować i wiedzieć (nie wierzyć) że coś takiego jak dogmat jest, to pójdziemy do nieba a jak nie no to do piekła." Po pierwsze, jeżeli mamy już operować w ramach chrześcijańskiej teologii, pomyśl o kimś takim jak szatan. On wie na pewno że Bóg istnieje, a jednak jego nie zatrzymało to od zbuntowania się przeciwko Bogu. A więc fakt iż ktoś miałby wiedzę iż Bóg istnieje nie sprawia iż nagle jest zmuszony żeby robić dobrze. Nawiązując do pierwszej kwestii, fakt iż istnieją na rzecz jakiejś tezy dość dobre argumenty nie musi łączyć się z wiedzą. Jeżeli istnieją argumenty które sprawiają że ktoś powinien mieć 90% pewności iż dana teza jest prawdziwa, to nie daje mu to WIEDZY iż ta teza jest prawdziwa. Ale daje mu to wystarczające racje żeby (odwoływalnie i tymczasowo) tak sądzić. W przypadku istnienia Boga, ja nie widzę żadnych racji które przemawiałyby za teza iż Bóg istnieje. Oraz widzę bardzo dobre powody żeby sądzić iż chrześcijański Bóg nie istnieje.
Dlaczego stwierdzenie, że jakiś konkretny bóg istnieje pomimo braku dowodów, jest cnotą? Dlaczego twój Bóg miałby chcieć od ciebie robienia czegoś nieracjonalnego? Czy na prawdę sądzisz, że przekonanie ludzi do czynienia dobra za pomocą zachęty, nagrody w postaci największego szczęścia (nieba) oraz przestrogi, kary w postaci wiecznego potępienia (piekła) jest słuszne? Czy to nie tak jakbym Ci przystawił pistolet do głowy i kazał wpłacić wszystkie pieniądze na WOŚP? Z jednej strony zrobisz w tedy coś, co przyniesie pozytywne konsekwencje, ale co z tego, skoro zrobiłeś to tylko po to, by samemu zaspokoić swoje potrzeby (chęć przeżycia). Dodam, że przykład z pistoletem zdecydowanie za słabo oddaje wizję wiecznej męki w piekle. Twierdzę, że ludzie robiący "dobre" rzeczy dla chęci pobytu w niebie lub też chęci zdobycia karmy itd. itp. nie są osobami które zasługują na jakąkolwiek wdzięczność, gdyż w rzeczywistości nie robią tego dla innych.
@@WhiteBackground-l2u nie wiem czy kierujesz te pytania do mnie czy nie, ale ja jestem ateistą i 3 lata temu też byłem, jakbyś napisał te pytania do mnie 4 lata temu to wtedy miałoby to jakiś sens bo wtedy byłem w chuj wierzący
@@michaszulist5245 sory, po tych, jak dla mnie idiotycznych stwierdzeniach, że "jak jest wiedza to nie ma wiary" itp. byłem przekonany, że jesteś religijny. Nadal trochę nie dowierzam, że ten (bez urazy) religijny bullshit napisała osoba niewierząca.
@@WhiteBackground-l2u Pisząc ten komentarz miałem na myśli, że osoba wierząca nie musi mieć dowodu spełniającego standardy nauki na to, że bóg istnieje, ponieważ on WIERZY, a nie postuluje, że bóg na 100% istnieje i że jest to niepodważalna prawda. A co do wolnej woli to chodziło mi o to, że człowiek, który WIE, że chrześcijański bóg jest prawdziwy (tzn. ma na to nie podważalny dowód) jest w sytuacji podobnej do przykładu z pistoletem to znaczy jest zmuszony do bycia dobrym człowiekiem (ma wybór, czyli również wolną wole, ale co to za wybór). I na koniec chciałbym zrozumieć dlaczego uważasz ten komentarz za "idiotyczny" i w jaki konkretny sposób twoje pytania odpowiadają na mój komentarz sprzed 3 lat, bo pytasz się w nich, o rzeczy których, w ogóle nie poruszyłem w tym komentarzu?
Mnie się wydaje, że ludzie doświadczający przeżyć mistycznych są wówczas na takim "haju", że czują tylko miłość, pokój i niewiele więcej, ale w ogromnym natężeniu. Jestem pewna, że jest to tylko i wyłącznie sprawa chemi mózgu i kwestią czasu jest kiedy wszystkie te zjawiska za pomocą MRI lub jeszcze dokładniejszego badania zostaną opisane jako czysta fizjologia lub patofizjologia. Ja traktujė wszlekie zjawiska opętań i podobne "uniesienia" jako zjawiska związane z jakąś patologią mózgu, ni mniej ni więcej. Hitchens wszystkie te doznania nazywał po imieniu i nie cackał się z wierzącymi. Brakuje takiego bezkompromisowego wojownika, który byłby bezlitosny w debacie i startował zawsze z pozycji traktowania przeciwnika jako agresywnej osoby chorej umysłowo której naleźy pokazać "skąd jej nogi wyrastają" 😊
Najpierw piszesz, że Ci się coś wydaję ale później znowu oznajmiasz, iż wiesz/jesteś pewna... Nawet jeśli to doznania czysto chemiczne czy jak je tam nazywasz to wcale nie dowodzi to jakieś choroby umysłowej ;) Co w tym nadzwyczajnego, że podczas objawienia u kogoś zachodzą takie procesy? Może tak musi być? Nie miałaś objawienia czy innego duchowego doświadczenia to skąd ta pewność...
Wysłałem ci na fejsie na priv link do filmiku teisty nad którym może zechcesz się pomylić z racji ilości zacietrzewionych argumentów, które tam występują. Chociaż w sumie nie wiem czy jest do czego :p. A ten film jak zwykle bardzo ciekawy, zwłaszcza opis twoich własnych doświadczeń.
A może nasze mózgi są odbiornikami i takie "dostrojenie" sprawia że zaczynamy odczuwać obecność czegoś co jest cały czas wogół nas, a każdy interpretuje to wedle własnych przekonań ? Tak mnie fantazja poniosła.. :) Ps. Fakty naukowe: Nasze mózgi faktycznie są odbiornikami i odbieramy drgania materii jako kolory, dźwięki to również drgania. Synestezja to rodzaj "przeskalowania" mózgu możliwy po przyjęciu psychodelików (np. Lsd) - sprawia że możemy usłyszeć kolory, czy zobaczyć dźwięki
Wedlug mnie BOG nie jest osoba - to pole energoinforacyjne to ono wlasnie sprzyjalo tworzeniu harmonii, stworzylo zycie na Ziemi swiadomosc czlowieka, a propo czym jest swiadomosc, czy przypadkiem to nie dusza
Argument z hełmem boga - nie ma to większego znaczenia przy tym co powiedziałeś, jakoby ludzie odczuwali obecności zarówno boga chrześcijańskiego, jak i ufo i pewnie wielu innych bogów, ale dla ścisłości o tym wspomnę - może być i tak, że sfera sacrum, cokolwiek by się w niej nie znajdowało, istnieje i stymulacja płatów skroniowych pozwala na zatarcie bariery między obydwoma światami. Gdyby nie reszta argumentów, chrześcijanin miałby lepszą pozycję do obrony w tym temacie
Zazdroszczę. Ja bardzo chciałam mieć takie przeżycie, uczestniczyłam w wielu wydarzeniach religijnych, ale nigdy nie miałam. Moja wiara raczej opierała się i opiera zawsze na rozkminkach. Nigdy też nie czytałam indywidualnych świadectw, ale czytałam właśnie te starożytne księgi by znaleźć jakąś uniwersalną mądrość. I znalazłam. Nie czuję się ograniczona, bo odrzuciłam to czym się różnią, przyjęłam to co się powtarza. A to co się powtarza nie jest niezgodne z ateistyczną moralnością. Lubię też rozważania na temat interpretacji tego starożytnego tekstu jakim jest Biblia. Niestety nie było współczesnych pojęć a patrzymy na to przez naszą kulturę i spłycone i wykrzywione nauczanie religii przez wielu katechetów. Np.historia Abrahama i jego syna. Można interpretować, że Bóg jest okrutny, że wymaga bezwzględnego posłuszeństwa. Tylko to jest w kontekście. Kontekście zresztą w Biblii zapisanym. Inne plemiona poświęcały swe dzieci w ofierze bogom. Wydaje mi się, że historia uczy: hej, Abrahamie, fajnie że tak we mnie wierzysz, ale nie rób wszystkiego co powie ci głos w twojej głowie jeśli powoła się na mnie, tylko oceń czy ja bym tego chciał, zgodnie z moralnością jaką ci wcześniej przedstawiłem. I nie, nie chcę ofiar z dzieci jak robią tamci. Raz i na zawsze ci to wyjaśniam. Może też Abraham to wymyślił tę historię by przekonać ludzi, co wtedy miało dużą wartość, zwłaszcza dla dzieci. Chyba wtedy (i dziś chyba też) nie przekonałoby stwierdzenie: nie macie nic na poparcie swych działań, nie ma tych bogów, dokonujecie zbrodni.
@@maciejcholewa3796 Nie. Bóg chciał coś wytłumaczyć, a nie poświęcić kogokolwiek więc nie ma w tym zła. Tylko wybrał taką a nie inną metodę nauki, bo ludzie wtedy inaczej rozumowali. To chciałam powiedzieć :)
I w sumie nawet nie wiem czy to pochwalam, tylko się zastanawiam nad inną możliwością interpretacji. Co do własnej moralności to spełniam własne standardy, ale też pewności nie mam, bo ciężko siebie obiektywnie ocenić. Bogu przypisuje się doskonałość, nie ludziom więc ja ewentualnie mogłabym wybrać mniejsze zło. Rozmawiamy tu o Bogu, a nie o mnie.
(jestem wierzący) i powiem że cię lubię i to co mówisz ma sens i czasami naprawdę sobie myślę czy to nie jest bez sensu. Ale co ty myślisz o takich,, cudach" typu uzdrowienia, opętania lub naprawdę cuda typu cud słońca, wizje Maryji dla dózych grup ludzi (gdyby jednej osobie to wiesz, smoke weed everyday ja słyszałem o 2 objawieniach tłumom w których byli i wiszący i ateiści)
Hej *Dawid!* :) Jestem w stanie podać ci historyczne podania wg. których żydowskiego mesjasza (bo takim go okrzyknięto) Szabetaja Cewi w 1648 „ogarniała (…) ognista chmura a z niej dało się słyszeć głos anioła”. Szabetaj, wg. podań, mógł wzniecić ogień z niczego i przechodzić przez ten ogień, tak że ani jego szaty ani jego włosy nie podpalały się. Tak samo jak Jezus, Szabetaj wskrzeszał umarłych. Był też w stanie zabijać ludzi wypowiadając słowa. (wszystko można znaleźć w książce Sabbatai Sevi: The Mystical Messiah). Czy to miało miejsce? Jeżeli chodzi o uzdrowienia to przypisuje się takie liderowi sekty Jimowi Jonesowi. Jest nagranie na youtubie gdzie Jim Jones "sprawia" że kobieta wstaje ze swojego wózka inwalidzkiego. Czy to wskazuje na jego boskość? A może jesteś w stanie wymyślić bardziej prawdopodobne wyjaśnienia? Domniemane opętania to coś co również postuluje się w szamanizmie syberyjskim, lub we wierzeniach osób z wysp Trobrianda. Jak i w hinduizmie i candomble. Co do objawień tłumom, to jak narazie słyszałem sprawozdania iż ktoś przeczytał sprawozdanie w którym to pisało iż wiele osób widziało coś dziwnego w słońcu. Nie jest to dla mnie wystarczający powód żeby sądzić iż rzeczywiście wiele osób coś widziało w słońcu.
Lol, znałam 2 chrześcian, które twierdzili że znali osoby którym ukazała się Maria, jednym z nich był mnich, który na tyle był tym zachwycony, że stał mnichem. :) no, też nie tylko ukazaniem się Marii być zachwyczony, ale też osobowością człowieka który mu powiedział że widział Marię. Oh, a tu się okazuje, że to mógłbyć diabeł, ale coś, każdy ma swoją drogę. Abraham jeszcze nie zabił syna, ale biblia zna moment w którym ojciec zabił córkę, bo to obiecał bogu... tak, że kto powie, że bóg nie może nakazać zabicie dzeci, ten nie czytał biblii. Po co w ogóle o dobru i miłości mówić, jak istota którą nazywano bogiem przyjmuje ofiary z bydła i do tego sam sprowadza nieszczęścia na Ziemię? Po co modlić się o końcu cierpienia, jak to on zapoczątkował wszystko, czyli zło i dobro?
32:55 - Na jakiej podstawie twierdzisz iż jest to lepsze życie ? Bo dla ciebie się tak stało ? Zmiana perspektywy, ma różne konsekwencje. Nie dla każdej osoby (w konkretnym miejscu i czasie) taka zmiana może być dobra. Osoby z depresją mogą się targnąć na swoje życie (skrajność wiem). Zmiana perspektywy może doprowadzić do alienacji w społeczeństwie (chrześcijańskim w naszym kraju bądź co bądź), konfliktów rodzinnych itp. To że posiadasz większą wiedzę wcale nie czyni twojego życia lepszym. Może prowadzić do tego, ale może prowadzić do skutków całkowicie odwrotnych. Nie mam tu na celu krytykowania twoich filmów a jedynie zwrócenie uwagi, iż zakładanie że coś co było dobre dla ciebie, jest dobre dla innych osób. Pozdrawiam.
Tak już są! Przepraszam za to!! Adnotacje z 16:56 umieściłem na mojej stronie: smiemwatpic.pl/argument-z-doswiadczen-religijnych-cz-2/ I wrzuciłem w opis filmu dla przyszłych słuchaczy.
8:40 "Okej! Czyli jest jasna metoda odróżnienia demonów/diabłów od aniołów. To te pomioty antychrysta nie mogą się tego dowiedzieć" *pali kieszonkową Biblię* "Okej, ile jeszcze zostało?"
Ja nawet próbowałamzadaćpytqnie osobie, która wierzy w nadprzyrodzony świat, rzekomo niewidzialny i na który nie możemy oddziaływać, a ten świat może, jakie ma powody żeby sądzić że taki świat istneje i nauka to nie jedyne narzędzie dobre do poznawania świata, ale odpowiedzi nie dał.
powiem tak niby ostatnio poczulam powolanie i sie przerazilam doslownie do tego stopnia ze az zniszczylam wszystko w pokoju co jest zwiazane z chrzescijanstwem i przy tym o dziwo czulam ulge + dzieki ze mi otwierasz umysl powoli i tez uwazam ze (co do sekty) ze gdyby chrzescijanstwa nie bylo to nie byloby jehowych itd wiec
powinienes zmienic nazwe z doswiadczen religijnych na doswiadczenia duchowe. nie wolno zapominac ze religia nie jest wiara sama w sobie tylko intytucja wykorzystujaca wiare :)
Z tzw. hełmem Boga sprawa nie jest pewna. W innych eksperymentach nie udało się powtórzyć pierwotnych wyników. Jakieś odczucia w nim raczej są skutkiem deprywacji mózgu czy (auto)sugestii.
A moze tak byc ze tresc zawarta w BIBLII jest celowo zmyslona, tylko po to zeby uzyskac okreslony cel. Tak to sobie tlumacze, a co Ty na to przyjacielu?
BÓG nie rozróżnia ludzi "słońce jego wschodzi zarówno nad grzesznymi jak i nad uczciwymi" i tylko że względu na wybranych trwa sprawiedliwość " czy wytracisz sprawiedliwych wespół niegodziwymi" ( odpowiedź sobie sam)
Wygląda na to, że usunięcie adnotacji spowodowało w twoich filmach małe problemy. Choćby 4:56 - link :( 6:10 - można się poczuć lekko oszukanym, bo brak tych linków w opisie :P A oba wciąż działają. 16:59 - film znowu ucierpiał :(
Bardzo dziękuję, że dałeś mi o tym znać, o trochę się obudziłem za późno. Adnotacje z 16:59 umieściłem na mojej stronie: smiemwatpic.pl/argument-z-doswiadczen-religijnych-cz-2/ I wrzuciłem w opis filmu dla przyszłych słuchaczy.
@@mikolajpodbielski bo takie jest logo kanału? Litera P to w tym przypadku znak zapytania, takie odniesienie, żeby zadawać pytania, a nie brać wszystkiego (np. wiary) za pewnik.
Przyjacielu nic nowego nie wymysliles, od wiekow BIBLIA byla kwestionowana przez ludzi. Nastapil przelom powietdzmy 30 lat temu, za sprawa ksiazki. " Kod. Biblii " napisanej przez Michael Drosnin
ale bajer, ruszyłem myszą i pojawiło się Słowo, niesamowite doświadczenie.... [16.48], miało jednak jaskrawy kolor [czarny] a więc [twoje ulubione słowo] to Oxfordy Diabelskie są !!! jak mawiali Space Marines - Giń Heretyku! [duża litera bo jestem gentlemanem]
Było o tym na filmiku, jest to możliwe, jednak to nie powód żeby jednoznacznie uważać wywołujący takie zjawisko byt za chrześcijańskiego boga (Boga), ponieważ może on (byt) zwyczajnie kłamać. Poza tym to samo mogą powiedzieć wyznawcy wszystkich innych religii poza Twoją
Dziwne taka słaba wiara? A powietrze którym oddycha też nie istnieje bo go nie widać? Błogosławieni którzy nie widzieli a uwierzyli nie nosi cię na duchu?
Błogosławieni którzy nie wiedzieli a uwierzyli* . Nie podnosi mnie to na duchu, bo wtedy musiał bym wierzyć w każdą bzdurę która mi ktoś taki jak ty wkręca.
@@maciejcholewa3796 Dla mnie to święta ewangelia wkręca nie ja! Bo ja szanuje wybór każdego człowieka. Dla mnie to tylko dziwne że nie wierzysz bo naukowcy już nie wykluczają stworzenia świata choćby ci od mechaniki kwantowej!
@@loopilop100z8 a czy są jakieś dowody ze jest inaczej? W sumie mi to obojetne. Ale nie dam sobie wcisnąć nieba ani piekła wg chrześcijańskiej bajeczki.
I nikt nie potrafi wytlumaczyc jak ten szyfr zostal ulozony. Wszystkie komputery swiata polaczone w jedna olbrzymia siec nie zdolalby stworzyc tak perfekcyjnej lamiglowki?
Godny podziwu film! Jestem pod wrażeniem warsztatu, merytoryki, jakości argumentów oraz subtelnego i bardzo inteligentnego poczucia humoru. Ani przez sekundę nie można się nudzić. Twoje filmy są niesamowicie prowokacyjne. Prowokują do myślenia. Czekam na kolejne materiały!
Jak zawsze świetnie! Poruszasz bardzo ciekawe tematy, na które mało kto zwraca uwagę, mówiąc o religii. Uwielbiam Twoje filmy, podziwiam, ile pracy musisz w to włożyć i czekam z niecierpliwością na każdy kolejny odcinek. :)
Gratuluję argumentacji, zawsze miałem problem z ubraniem w słowa tych myśli,które miałem już w głowie. Chyba jestem jeszcze zbyt młody, żeby tak argumentować, może po studiach uda mi się osiągnąć małą część tego co ty
Dziękuję! :)
Śmiem Wątpić chętnie bym cię zobaczył na jakimś twoim wykładzie w mojej szkole sióstr prezentek w Rzeszowie xd
Ja nie potrafię już dyskutować z zatwardzialymi księżmi którzy boją się zakwestionować coś czemu poświęcili życie
Masz taką obszerną wiedzę i inteligencje że powinieneś gdzieś wykładać Ateologie :D
Phaha :D
Można by rzec iż jesteś solą dla tej anemicznej ziemi na której przychodzi nam żyć jako społeczeństwo. Mówię tak bo potrzeba więcej takich ludzi jak Ty którzy uświadamiają nasze pochorowane społeczeństwo od ślepgo wierzenia, i pomagają w uczeniu świadomego rozumowania. Pozdrawiam
idź odrabiać lekcje gimbzo
Witaj. Mam za sobą podobną drogę i podobne doświadczenia. Nie deklaruję się jako ateistka, ale sceptycyzm przepaja każdą moją myśl i doświadczenie. Dobrze mi z tym.
Zajebisty filmik. Najlepszy na tym kanale jak dla mnie do tej pory. Mówisz z takim sensem i tak to się trzyma wszystko kupy, że NIE rozumiem betonów teistycznych... Pozdro :D ;)
trzyma sie KUPYYYYY, lepiej bym tego nie ujęła
@@bettysue5497
Żryj tam kupę i cicho siedź.
A więc jestem wyjątkowym przypadkiem, bo moje doświadczenie mistyczne sprawiło, że zacząłem wątpić w Boga :)
A co to było za doświadczenie?
Zdaje się że w psychologii transpersonalnej nazywa się to doświadczeniem szczytowym i jest niezwykle trudne do opisania. U mnie pojawiła się permanentna fascynacja każdą chwilą życia, depersonalizacja, niezwykły wewnętrzny spokój i coś co mógłbym nazwać radością istnienia. Najbardziej jednak fundamentalna rzecz to właśnie depersonalizacja, która sprawiła że stare schematy myślowe odpadły jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki (wraz z nimi odpadł m.in.koncept Boga).
gregorius790 : ateistyczne objawienie ;-)
@@ŚmiemWątpić znalezienie twojego kanału. Bez kitu😂
@@gregorius790 A czy to doświadczenie sprawiło że przyjąłeś jakieś skonkretyzowane przekonania odnośnie natury rzeczywistości?
Super.Twoje prezentacje powinny byc prezentowane na lekcjach religii zamiast bajek katechetek.
No i taK.....znowu ma racje ,tym razem w dobrym stylu ,obrazowo i merytorycznie, z głębią ostrości w ujęciu na ławce ,ostatnim pięknym zdaniem ...
Objawy padaczki skroniowej jak ulał pasują do zachowania siostry Faustyny Kowalskiej
L.T. Szpotańska nie pasują, bo miała by wizje latającego potwora spaghetti albo latającego smoka ale nie Jezusa.
Gacek macek : ?
Dominik Kurek siostra Faustyna była zdrowa na umyśle.
Gacek macek :
przecież padaczka skroniowa nie jest chorobą umysłową
@@masterpeaceworks7921 Dlaczego akurat nie Jezusa? Łukasz sam mówił że taka osoba może czuć cokolwiek
Też miałam masę fantastycznych doświadczeń religijnych. A potem zaczęłam brać leki 😅
Świetna robota !!
W środę byłam na wieczorze wielbień bo bierzmowanie i trzeba podpis no i tam opowiadali o świadectwach, no i kurde, to było takie absurdalne, że hej: jeden facet opowiadał jak to bóg do niego zadzwonił i opowiadał mu o zaśnięciu w duchu świętym xDD
phahahah 😁😀😂
Cóż, ja ciągle czekam na telefon 📞
Abonament jest chyba niedostępny ;/
hhahahah :D ❌📞
29.29 czasu
Jest jeszcze gorzej :D Najpierw trzeba by udowodnić, że coś takiego jak sfera nadprzyrodzona istnieje a dopiero potem, że jest zdolna oddziaływać na nas :D
A jeszcze lepsze jest to, że jeśli udowodnisz ją naturalnymi metodami to nie będzie ona już taka nadprzyrodzona
A JESZCZE gorsze jest to, że nawet nie mamy METODY by dowodzić istnienia nadprzyrodzonego xD
I tak można dyskutować bez końca🤯
Przez te filmy dowiedziałam się o tym, że jest coś takiego jak doświadczenia religijne. Sama nigdy nie przeżyłam chociaż byłam wierząca do około 20 roku życia.
Miałem głęboką krytykę tego filmiku, ale pod koniec wyjaśniłeś wiele przemyśleń które mnie dotyczą. Wyjaśnię, że jestem teistą agnostykiem. Zgadzam się z zdecydowaną większością twoich też. Było mi miło oglądać twój materiał, pozdrawiam.
zaraz, zaraz wiara to przyjęcie pewnych założeń właśnie bez dowodów,ale i tak fragment na ławeczce super
"Pewnych założeń", czemu nie wszystkich skoro i tak bierzesz coś na wiarę bez dowodów? Czemu więc na przykład nie przyjąć iż to latający potwór Spaghetti jest prawdziwym bogiem?
@@tgstudio85 pewnych, bo część założeń jest weryfikowalna przez prawa natury , a opisywana prawami naukowymi, wiara nijak się w to nie wpisuje, używając terminologii brydżowej, wiara to "wist spod brudnego palucha".
Rewelacyjny film, mniemam że tworzenie tych dwóch części zajęło dziesiątki godzin. Kawał solidnego napracowania oraz przemyśleń. Niewiele jest na RUclips tak merytorycznych twórców. Liczę na więcej takich filmów :>
Dzięki Łukasz, fajny film. Parę kwestii fajnie by było przedyskutować, może jak będziesz na antenie Stacji Ateizm się uda, pozdrowienia 😀
I TY POTRZEBUJESZ WIĘCEJ DOWODÓW? A TE DZWONYY NA KOŃCU? HĘE? NIE SŁYSZYSZ BUZI W TYM TENCZU? Hahah świetny filmik, pozdrawiam 😊😊
Hej mam pytanko - jakim sprzetem nagrywasz filmy?
xd
może czegoś nie zrozumiałem ale oczekujesz od osób wierzących dowodu, że to co przeżyli jest od boga ale czy dowód nie prowadzi do wiedzy. Nie jest możliwe udowodnienie wiary z podowu że nie będzie to już wiara a wiedza. A jeżeli jest już to wiedza oznacza to że nie mamy wolnej woli ponieważ wiemy że jeżeli będziemy dobrze postępować i wiedzieć (nie wierzyć) że coś takiego jak dogmat jest, to pójdziemy do nieba a jak nie no to do piekła.
Jednocześnie chciałbym powiedzieć że zrobiłeś świetny filmik i pozdrawiam.
" A jeżeli jest już to wiedza oznacza to że nie mamy wolnej woli ponieważ wiemy że jeżeli będziemy dobrze postępować i wiedzieć (nie wierzyć) że coś takiego jak dogmat jest, to pójdziemy do nieba a jak nie no to do piekła."
Po pierwsze, jeżeli mamy już operować w ramach chrześcijańskiej teologii, pomyśl o kimś takim jak szatan. On wie na pewno że Bóg istnieje, a jednak jego nie zatrzymało to od zbuntowania się przeciwko Bogu.
A więc fakt iż ktoś miałby wiedzę iż Bóg istnieje nie sprawia iż nagle jest zmuszony żeby robić dobrze.
Nawiązując do pierwszej kwestii, fakt iż istnieją na rzecz jakiejś tezy dość dobre argumenty nie musi łączyć się z wiedzą. Jeżeli istnieją argumenty które sprawiają że ktoś powinien mieć 90% pewności iż dana teza jest prawdziwa, to nie daje mu to WIEDZY iż ta teza jest prawdziwa. Ale daje mu to wystarczające racje żeby (odwoływalnie i tymczasowo) tak sądzić.
W przypadku istnienia Boga, ja nie widzę żadnych racji które przemawiałyby za teza iż Bóg istnieje.
Oraz widzę bardzo dobre powody żeby sądzić iż chrześcijański Bóg nie istnieje.
Dlaczego stwierdzenie, że jakiś konkretny bóg istnieje pomimo braku dowodów, jest cnotą? Dlaczego twój Bóg miałby chcieć od ciebie robienia czegoś nieracjonalnego? Czy na prawdę sądzisz, że przekonanie ludzi do czynienia dobra za pomocą zachęty, nagrody w postaci największego szczęścia (nieba) oraz przestrogi, kary w postaci wiecznego potępienia (piekła) jest słuszne? Czy to nie tak jakbym Ci przystawił pistolet do głowy i kazał wpłacić wszystkie pieniądze na WOŚP? Z jednej strony zrobisz w tedy coś, co przyniesie pozytywne konsekwencje, ale co z tego, skoro zrobiłeś to tylko po to, by samemu zaspokoić swoje potrzeby (chęć przeżycia). Dodam, że przykład z pistoletem zdecydowanie za słabo oddaje wizję wiecznej męki w piekle. Twierdzę, że ludzie robiący "dobre" rzeczy dla chęci pobytu w niebie lub też chęci zdobycia karmy itd. itp. nie są osobami które zasługują na jakąkolwiek wdzięczność, gdyż w rzeczywistości nie robią tego dla innych.
@@WhiteBackground-l2u nie wiem czy kierujesz te pytania do mnie czy nie, ale ja jestem ateistą i 3 lata temu też byłem, jakbyś napisał te pytania do mnie 4 lata temu to wtedy miałoby to jakiś sens bo wtedy byłem w chuj wierzący
@@michaszulist5245 sory, po tych, jak dla mnie idiotycznych stwierdzeniach, że "jak jest wiedza to nie ma wiary" itp. byłem przekonany, że jesteś religijny. Nadal trochę nie dowierzam, że ten (bez urazy) religijny bullshit napisała osoba niewierząca.
@@WhiteBackground-l2u Pisząc ten komentarz miałem na myśli, że osoba wierząca nie musi mieć dowodu spełniającego standardy nauki na to, że bóg istnieje, ponieważ on WIERZY, a nie postuluje, że bóg na 100% istnieje i że jest to niepodważalna prawda. A co do wolnej woli to chodziło mi o to, że człowiek, który WIE, że chrześcijański bóg jest prawdziwy (tzn. ma na to nie podważalny dowód) jest w sytuacji podobnej do przykładu z pistoletem to znaczy jest zmuszony do bycia dobrym człowiekiem (ma wybór, czyli również wolną wole, ale co to za wybór).
I na koniec chciałbym zrozumieć dlaczego uważasz ten komentarz za "idiotyczny" i w jaki konkretny sposób twoje pytania odpowiadają na mój komentarz sprzed 3 lat, bo pytasz się w nich, o rzeczy których, w ogóle nie poruszyłem w tym komentarzu?
Mnie się wydaje, że ludzie doświadczający przeżyć mistycznych są wówczas na takim "haju", że czują tylko miłość, pokój i niewiele więcej, ale w ogromnym natężeniu. Jestem pewna, że jest to tylko i wyłącznie sprawa chemi mózgu i kwestią czasu jest kiedy wszystkie te zjawiska za pomocą MRI lub jeszcze dokładniejszego badania zostaną opisane jako czysta fizjologia lub patofizjologia. Ja traktujė wszlekie zjawiska opętań i podobne "uniesienia" jako zjawiska związane z jakąś patologią mózgu, ni mniej ni więcej. Hitchens wszystkie te doznania nazywał po imieniu i nie cackał się z wierzącymi. Brakuje takiego bezkompromisowego wojownika, który byłby bezlitosny w debacie i startował zawsze z pozycji traktowania przeciwnika jako agresywnej osoby chorej umysłowo której naleźy pokazać "skąd jej nogi wyrastają" 😊
Najpierw piszesz, że Ci się coś wydaję ale później znowu oznajmiasz, iż wiesz/jesteś pewna... Nawet jeśli to doznania czysto chemiczne czy jak je tam nazywasz to wcale nie dowodzi to jakieś choroby umysłowej ;) Co w tym nadzwyczajnego, że podczas objawienia u kogoś zachodzą takie procesy? Może tak musi być? Nie miałaś objawienia czy innego duchowego doświadczenia to skąd ta pewność...
Ta pastorka chciała Ci chyba zrobić Fatality jak w mortal kombat.
Wysłałem ci na fejsie na priv link do filmiku teisty nad którym może zechcesz się pomylić z racji ilości zacietrzewionych argumentów, które tam występują. Chociaż w sumie nie wiem czy jest do czego :p. A ten film jak zwykle bardzo ciekawy, zwłaszcza opis twoich własnych doświadczeń.
Dostałem wiadomość! Obecuję zajrzeć do filmu, i jak będzie warto to zrobię rezencję :)
Śmiem Wątpić Nie jestem pewny czy warto, ale gość mi nieco podniósł ciśnienie tym co tam wygaduje, a zwykke tak nie reaguje więc ostrzegam :P
Brawo świetna argumentacja :-)
Gdzie można kupić taki hełm boga?
Świetny materiał.
👏👏💐Super
A może nasze mózgi są odbiornikami i takie "dostrojenie" sprawia że zaczynamy odczuwać obecność czegoś co jest cały czas wogół nas, a każdy interpretuje to wedle własnych przekonań ? Tak mnie fantazja poniosła.. :)
Ps. Fakty naukowe:
Nasze mózgi faktycznie są odbiornikami i odbieramy drgania materii jako kolory, dźwięki to również drgania.
Synestezja to rodzaj "przeskalowania" mózgu możliwy po przyjęciu psychodelików (np. Lsd) - sprawia że możemy usłyszeć kolory, czy zobaczyć dźwięki
a może po prostu pie_lisz 3 po 3 tak by pier__lc;)
Wedlug mnie BOG nie jest osoba - to pole energoinforacyjne to ono wlasnie sprzyjalo tworzeniu harmonii, stworzylo zycie na Ziemi swiadomosc czlowieka, a propo czym jest swiadomosc, czy przypadkiem to nie dusza
Co sprawia że myślisz że Bóg to pole energoinformacyjne?
W sensie Wifi?
Dzięki!!
Argument z hełmem boga - nie ma to większego znaczenia przy tym co powiedziałeś, jakoby ludzie odczuwali obecności zarówno boga chrześcijańskiego, jak i ufo i pewnie wielu innych bogów, ale dla ścisłości o tym wspomnę - może być i tak, że sfera sacrum, cokolwiek by się w niej nie znajdowało, istnieje i stymulacja płatów skroniowych pozwala na zatarcie bariery między obydwoma światami. Gdyby nie reszta argumentów, chrześcijanin miałby lepszą pozycję do obrony w tym temacie
Zazdroszczę. Ja bardzo chciałam mieć takie przeżycie, uczestniczyłam w wielu wydarzeniach religijnych, ale nigdy nie miałam. Moja wiara raczej opierała się i opiera zawsze na rozkminkach. Nigdy też nie czytałam indywidualnych świadectw, ale czytałam właśnie te starożytne księgi by znaleźć jakąś uniwersalną mądrość. I znalazłam. Nie czuję się ograniczona, bo odrzuciłam to czym się różnią, przyjęłam to co się powtarza. A to co się powtarza nie jest niezgodne z ateistyczną moralnością. Lubię też rozważania na temat interpretacji tego starożytnego tekstu jakim jest Biblia. Niestety nie było współczesnych pojęć a patrzymy na to przez naszą kulturę i spłycone i wykrzywione nauczanie religii przez wielu katechetów. Np.historia Abrahama i jego syna. Można interpretować, że Bóg jest okrutny, że wymaga bezwzględnego posłuszeństwa. Tylko to jest w kontekście. Kontekście zresztą w Biblii zapisanym. Inne plemiona poświęcały swe dzieci w ofierze bogom. Wydaje mi się, że historia uczy: hej, Abrahamie, fajnie że tak we mnie wierzysz, ale nie rób wszystkiego co powie ci głos w twojej głowie jeśli powoła się na mnie, tylko oceń czy ja bym tego chciał, zgodnie z moralnością jaką ci wcześniej przedstawiłem. I nie, nie chcę ofiar z dzieci jak robią tamci. Raz i na zawsze ci to wyjaśniam. Może też Abraham to wymyślił tę historię by przekonać ludzi, co wtedy miało dużą wartość, zwłaszcza dla dzieci. Chyba wtedy (i dziś chyba też) nie przekonałoby stwierdzenie: nie macie nic na poparcie swych działań, nie ma tych bogów, dokonujecie zbrodni.
Innymi słowy pochwalasz mniejsze zło, czy to nie czyni cię niemoralną?
@@maciejcholewa3796 Nie. Bóg chciał coś wytłumaczyć, a nie poświęcić kogokolwiek więc nie ma w tym zła. Tylko wybrał taką a nie inną metodę nauki, bo ludzie wtedy inaczej rozumowali. To chciałam powiedzieć :)
I w sumie nawet nie wiem czy to pochwalam, tylko się zastanawiam nad inną możliwością interpretacji. Co do własnej moralności to spełniam własne standardy, ale też pewności nie mam, bo ciężko siebie obiektywnie ocenić. Bogu przypisuje się doskonałość, nie ludziom więc ja ewentualnie mogłabym wybrać mniejsze zło. Rozmawiamy tu o Bogu, a nie o mnie.
Dzięki!
(jestem wierzący) i powiem że cię lubię i to co mówisz ma sens i czasami naprawdę sobie myślę czy to nie jest bez sensu. Ale co ty myślisz o takich,, cudach" typu uzdrowienia, opętania lub naprawdę cuda typu cud słońca, wizje Maryji dla dózych grup ludzi (gdyby jednej osobie to wiesz, smoke weed everyday ja słyszałem o 2 objawieniach tłumom w których byli i wiszący i ateiści)
Hej *Dawid!* :)
Jestem w stanie podać ci historyczne podania wg. których żydowskiego mesjasza (bo takim go okrzyknięto) Szabetaja Cewi w 1648 „ogarniała (…) ognista chmura a z niej dało się słyszeć głos anioła”. Szabetaj, wg. podań, mógł wzniecić ogień z niczego i przechodzić przez ten ogień, tak że ani jego szaty ani jego włosy nie podpalały się. Tak samo jak Jezus, Szabetaj wskrzeszał umarłych. Był też w stanie zabijać ludzi wypowiadając słowa. (wszystko można znaleźć w książce Sabbatai Sevi: The Mystical Messiah).
Czy to miało miejsce?
Jeżeli chodzi o uzdrowienia to przypisuje się takie liderowi sekty Jimowi Jonesowi. Jest nagranie na youtubie gdzie Jim Jones "sprawia" że kobieta wstaje ze swojego wózka inwalidzkiego. Czy to wskazuje na jego boskość?
A może jesteś w stanie wymyślić bardziej prawdopodobne wyjaśnienia?
Domniemane opętania to coś co również postuluje się w szamanizmie syberyjskim, lub we wierzeniach osób z wysp Trobrianda. Jak i w hinduizmie i candomble.
Co do objawień tłumom, to jak narazie słyszałem sprawozdania iż ktoś przeczytał sprawozdanie w którym to pisało iż wiele osób widziało coś dziwnego w słońcu. Nie jest to dla mnie wystarczający powód żeby sądzić iż rzeczywiście wiele osób coś widziało w słońcu.
Lol, znałam 2 chrześcian, które twierdzili że znali osoby którym ukazała się Maria, jednym z nich był mnich, który na tyle był tym zachwycony, że stał mnichem. :) no, też nie tylko ukazaniem się Marii być zachwyczony, ale też osobowością człowieka który mu powiedział że widział Marię. Oh, a tu się okazuje, że to mógłbyć diabeł, ale coś, każdy ma swoją drogę.
Abraham jeszcze nie zabił syna, ale biblia zna moment w którym ojciec zabił córkę, bo to obiecał bogu... tak, że kto powie, że bóg nie może nakazać zabicie dzeci, ten nie czytał biblii. Po co w ogóle o dobru i miłości mówić, jak istota którą nazywano bogiem przyjmuje ofiary z bydła i do tego sam sprowadza nieszczęścia na Ziemię? Po co modlić się o końcu cierpienia, jak to on zapoczątkował wszystko, czyli zło i dobro?
ruclips.net/video/KMQQONbwo2o/видео.html&feature=share
Ja oglądam ten kanał i uważam że dobrze Pan Tomek powiedział, że "Wątpi w Twoje isnienie" .
32:55 - Na jakiej podstawie twierdzisz iż jest to lepsze życie ? Bo dla ciebie się tak stało ? Zmiana perspektywy, ma różne konsekwencje. Nie dla każdej osoby (w konkretnym miejscu i czasie) taka zmiana może być dobra. Osoby z depresją mogą się targnąć na swoje życie (skrajność wiem). Zmiana perspektywy może doprowadzić do alienacji w społeczeństwie (chrześcijańskim w naszym kraju bądź co bądź), konfliktów rodzinnych itp. To że posiadasz większą wiedzę wcale nie czyni twojego życia lepszym. Może prowadzić do tego, ale może prowadzić do skutków całkowicie odwrotnych. Nie mam tu na celu krytykowania twoich filmów a jedynie zwrócenie uwagi, iż zakładanie że coś co było dobre dla ciebie, jest dobre dla innych osób.
Pozdrawiam.
BÓG nie ma względu na Osoby
czy jest szansa by kolorowe kafelki w 16:56 pojawily sie po raz kolejny??
Tak już są!
Przepraszam za to!!
Adnotacje z 16:56 umieściłem na mojej stronie:
smiemwatpic.pl/argument-z-doswiadczen-religijnych-cz-2/
I wrzuciłem w opis filmu dla przyszłych słuchaczy.
8:40
"Okej! Czyli jest jasna metoda odróżnienia demonów/diabłów od aniołów. To te pomioty antychrysta nie mogą się tego dowiedzieć" *pali kieszonkową Biblię* "Okej, ile jeszcze zostało?"
Ja nawet próbowałamzadaćpytqnie osobie, która wierzy w nadprzyrodzony świat, rzekomo niewidzialny i na który nie możemy oddziaływać, a ten świat może, jakie ma powody żeby sądzić że taki świat istneje i nauka to nie jedyne narzędzie dobre do poznawania świata, ale odpowiedzi nie dał.
powiem tak niby ostatnio poczulam powolanie i sie przerazilam doslownie do tego stopnia ze az zniszczylam wszystko w pokoju co jest zwiazane z chrzescijanstwem i przy tym o dziwo czulam ulge + dzieki ze mi otwierasz umysl powoli i tez uwazam ze (co do sekty) ze gdyby chrzescijanstwa nie bylo to nie byloby jehowych itd wiec
niby czulam jakis taki spokoj wewnetrzny ale potem czulam jakies przerazenie i chce to zmienic bo to nie pozwoli mi spelniac swoich celow zyciowych
niby widzialam jakas kobiete w habicie bialym modlaca sie ale tez slucham od kilku lat glosniej muzyki wiec mozliwie nastapily u mnie zmiany w mozgu
tez przestalam sie modlic teraz i uwazam ze serio jestem glupia ze w to uwierzylam bo cos mi sie „objawilo”
niby jeszcze nadal cos mnie ciagnie ale walcze z tym caly czas
znam siebie i wiem ze to do mnie nie pasuje i wiem ze bym sie tam dusila
16:55 oglądam na telefonie :((((((((((
Oooj... 😞
O ile się nie mylę to "te kafelki" są już nieaktualne na YouTubie.
powinienes zmienic nazwe z doswiadczen religijnych na doswiadczenia duchowe. nie wolno zapominac ze religia nie jest wiara sama w sobie tylko intytucja wykorzystujaca wiare :)
Przez Ciebie na stare lata zostanę ateistką, a z reguły dzieje się odwrotnie ...
Nie można zostać ateistką jeśli już się nią jest 😁 litości ludzie
@@adrianoadriano8460 póki co nie jestem ateistką, stąd mój komentarz
Teraz rozumiem skąd u Ciebie ta frustracja, kiedy tłumaczysz że Boga nie ma..
Z tzw. hełmem Boga sprawa nie jest pewna. W innych eksperymentach nie udało się powtórzyć pierwotnych wyników. Jakieś odczucia w nim raczej są skutkiem deprywacji mózgu czy (auto)sugestii.
A moze tak byc ze tresc zawarta w BIBLII jest celowo zmyslona, tylko po to zeby uzyskac okreslony cel. Tak to sobie tlumacze, a co Ty na to przyjacielu?
Celowo zmyślona przez kogo?
no te cz mi wielka metoda weryfikacji , a skąd mamy wiedzieć że duch mówi to co myśli
Swoją drogą to partenogeneza dowiedziona choćby u małpy byłaby swoistą rewolucją w teriologii (i cichym argumentem za istnienie SAM WIESZ KOGO xD )
Voldemorta?
Hełm Boga - hehe i wszystko jasne dlaczego teraz ludzie tak świrują - to efekt pól magnetycznych. Coś w tym musi być.
BÓG nie rozróżnia ludzi "słońce jego wschodzi zarówno nad grzesznymi jak i nad uczciwymi" i tylko że względu na wybranych trwa sprawiedliwość " czy wytracisz sprawiedliwych wespół niegodziwymi" ( odpowiedź sobie sam)
kochasz śpiewać zaśpiewaj coś
a może zostaniesz gwiazdą youtuba
Wygląda na to, że usunięcie adnotacji spowodowało w twoich filmach małe problemy. Choćby 4:56 - link :(
6:10 - można się poczuć lekko oszukanym, bo brak tych linków w opisie :P A oba wciąż działają.
16:59 - film znowu ucierpiał :(
Bardzo dziękuję, że dałeś mi o tym znać, o trochę się obudziłem za późno.
Adnotacje z 16:59 umieściłem na mojej stronie:
smiemwatpic.pl/argument-z-doswiadczen-religijnych-cz-2/
I wrzuciłem w opis filmu dla przyszłych słuchaczy.
Jedną Kobietę podajesz jako przykład może była opętana przez szatana?
opętany to jest on
@@bettysue5497 bo nie zgadza się z twoimi przekonaniami? Zabawne;)
Gdybym tobie przyprowadził Boga osobiście za rękę Zapytałbyś kogo Tyś mi przyprowadził nie wiem po co ta dyskusja
Ale nie przyprowadzisz haha
Ja nie ufam nikomu na tym Świecie.
Co oznacza P w rogu?
Że dany temat pojawił już się na kanale Łukasza i w tym miejscu powinien być link do tego filmu. Linki są w opisie jak coś.
@@MondrianAtawiz dzięki za odpowiedź. Ale dlaczego P?
@@mikolajpodbielski bo takie jest logo kanału? Litera P to w tym przypadku znak zapytania, takie odniesienie, żeby zadawać pytania, a nie brać wszystkiego (np. wiary) za pewnik.
Przyjacielu nic nowego nie wymysliles, od wiekow BIBLIA byla kwestionowana przez ludzi. Nastapil przelom powietdzmy 30 lat temu, za sprawa ksiazki. " Kod. Biblii " napisanej przez Michael Drosnin
" Kod. Biblii "
Uważam to dzieło za czyste doszukiwanie się zależności, tam gdzie tych zależności nie ma.
ale bajer, ruszyłem myszą i pojawiło się Słowo, niesamowite doświadczenie.... [16.48], miało jednak jaskrawy kolor [czarny] a więc [twoje ulubione słowo] to Oxfordy Diabelskie są !!! jak mawiali Space Marines - Giń Heretyku! [duża litera bo jestem gentlemanem]
Bóg Cię kocha, wiara jest piękna mówię z doświadczenia, warto wierzyć w Boga, zaufajcie mi, też byłem nie wierzący, Bóg jest miłością.Jezus Cię kocha
Jan Kowalski ksiadz tez Ciebie kocha!
@@blaszka9692 czy to miało być sarkastyczne bo nie rozumiem
Latający Potwór Spaghetti także cię kocha! Zaufaj mi, też nie wierzyłem w LPS , LPS to miłość, LPS to życie.
Jezus kocha tych których sam wybrał. A po za tym nie wierzę w te bajki. Kocha tak że czeka kiedy cię wpiepszy do piekła. Cóż za piękna miłość
Być może Bóg działa poprzez coś co nazywamy chorobą, a co jest dyspozycją do pewnego rodzaju doświadczeń?
Było o tym na filmiku, jest to możliwe, jednak to nie powód żeby jednoznacznie uważać wywołujący takie zjawisko byt za chrześcijańskiego boga (Boga), ponieważ może on (byt) zwyczajnie kłamać. Poza tym to samo mogą powiedzieć wyznawcy wszystkich innych religii poza Twoją
lsd, meskalinka, dobre zioło, poszerza zakres doznań ale czy religijnych? spróbuj namówić osobę głęboko religijną na wzięcie czegoś.powodzenia
Dziwne taka słaba wiara? A powietrze którym oddycha też nie istnieje bo go nie widać? Błogosławieni którzy nie widzieli a uwierzyli nie nosi cię na duchu?
Powietrze można wykryć i jest potrzebne do życia, jakikolwiek bóg nie
Błogosławieni którzy nie wiedzieli a uwierzyli* . Nie podnosi mnie to na duchu, bo wtedy musiał bym wierzyć w każdą bzdurę która mi ktoś taki jak ty wkręca.
@@maciejcholewa3796 Dla mnie to święta ewangelia wkręca nie ja! Bo ja szanuje wybór każdego człowieka. Dla mnie to tylko dziwne że nie wierzysz bo naukowcy już nie wykluczają stworzenia świata choćby ci od mechaniki kwantowej!
Łukasz, proszę zmasakruj w ten sam sposób "cudowne uzdrowienia" 🙏🏻🙏🏻🙏🏻
Życie po życiu istnieje więc tego nijak zmasakrujesz.
@@loopilop100z8 Aha. To bardzo mocny argument. A z którym "bogiem" to życie po? Z Jahwe, Allahem czy Buddą? A może z Zeusem?
@@paulinapoznan8401 Za wszelką cenę próbujecie przeforsować "wieczną" nicość.
Ps: Z Buddą byłoby najlepiej
@@loopilop100z8 a czy są jakieś dowody ze jest inaczej? W sumie mi to obojetne. Ale nie dam sobie wcisnąć nieba ani piekła wg chrześcijańskiej bajeczki.
@@paulinapoznan8401 🥺
Bóg na nowo poniesza ludziom języki żeby nie mogli się dogadać 😜😝😛
Zabawne bo mamy już teraz urządzenia zdolne w locie tłumaczyć różne języki , to kiedy ten twój bozia zniszczy te szatańskie narzędzie?
I nikt nie potrafi wytlumaczyc jak ten szyfr zostal ulozony. Wszystkie komputery swiata polaczone w jedna olbrzymia siec nie zdolalby stworzyc tak perfekcyjnej lamiglowki?
Uważam że to wyobraźnia szukających ich tutaj ponosi, a nie istniejący rzeczywiście szyfr.
Ja mogę powiedzieć jaki jest twój charakter ale i tak nie potwierdzisz tego. Jas. h