Były ciągał mnie na wszystkie wesela, chlał na umór i chciał być zawsze zamykającym wesele. Do tej pory mnie 'duszą' takie imprezy. Muszę mieć zawsze możliwość ucieczki, albo zakończenia imprezy o 2:00, bez tłumaczenia jakiegokolwiek.
Ja przez wesela straciłam dwie przyjaciółki, nie chciałam iść na ich wesela, ja nigdy w swoim dorosłym życiu nie byłam na weselu, a mam 26 lat, ale pamiętam je z dzieciństwa. Dla mnie to były tortury… Podawanie dań jedno po drugim, jeszcze nie skończyłam rosołu, już mi zabrali miskę i wjeżdżał schabowy, po to żeby ludzie jak najszybciej się najedli, żeby się po prostu naje*ać. Orkiestra z trzech osób- perkusja, keyboard i wokalista, który aspirował do Opola, ale niestety go nie wzięli z castnigów nawet do pokazania w najgorszych występach “ Mam Talent”, żenujące zabawy i konkursy, ktoś na siłę ciągnie cię do tańca, cały czas kamery, nie dość, że wesela czasem trwają 12 godzin, to jeszcze poprawiny następnego dnia, co tyle czasu robić?… Niby każdy mówi, że polskie wesela to obciach, ale jakoś wszyscy się dobrze na nich bawią. Nie rozumiem tego… dla mnie to szczyt tandety i obłudy, wszyscy się uśmiechają, a potem obgadują. I jeszcze później zapraszają na oglądanie filmu z wesela, pytam się po co? Przecież tam byłam… No i moje dwie koleżanki wiedziały jakie mam nastawienie do wesel, ale zaprosiły mnie, myślałam, że to tylko z grzeczności i zrozumieją jak im odmówię, ale niestety nie zrozumiały, obraziły się śmiertelnie i straciłyśmy kontakt. Może poszłabym tylko na sam ślub, gdyby to było w mieście, którym mieszkam, ale to niestety były wesela na wsi, z noclegiem, poprawinami i nie miałabym jak tam sama jechać, bo musiałby mnie ktoś odebrać z dworca i zawieźć z powrotem po ślubie, a to dodatkowe zamieszanie i nie chciałabym, komuś dodatkowo robić kłopot. I mam takie przemyślenia, że tyle mówi się o tolerancji, coraz bardziej jesteśmy świadomi zaburzeń, inności itd. ale jak przyjdzie się komuś z tym zmierzyć osobiście, to nagle okazuje się, że tej tolerancji brakuje.
O matko ta historia z ortodontką jak z mojego życia wyjęta, tyle że przy gastroskopii. Jak mi tylko termin wyznaczyli już zaczęłam prosić o narkozę, bo wiedziałam, że będę się dusić. Nikt mi nie może gmerać przy ustach, każda wizyta u dentysty to dramat, a tu jeszcze mi coś mieli wpychać głęboko. Nieprzespane dwa tygodnie przed zabiegiem. A cała akcja zakonczyła się bardzo szybko - gość mi wepchnął w usta jakąś rurę z kamerką, ja to momentalnie wyszarpałam, bo oczywiście zaczęłam się dusić. No to on lekko w szoku drugi raz pcha, już mnie ręką przytrzymał. Brak powietrza, mroczki w oczach więc znowu to wyrwałam. Przy trzecim podejściu trzymała mnie już pielęgniarka, ale też nie przeszło, odruch wyrwania z buzi obcego ciała był silniejszy ode mnie. Lekarz pierdyknął tym sprzętem, wydarł się na mnie, że taki drogi sprzęt, co ja robię?? Na to ja mu mówię, że uprzedzałam rodzinnego, że się duszę, jak mi się coś wkłada do buzi, ale to uznała za fanaberie. Z miejsca napisał komentarz na tym skierowaniu, z którym do niego przyszłam, że z przyczyn psychicznych pacjentka musi zostać uśpiona do zabiegu😅Dopiero wówczas dostałam od rodzinnego skierowanie do szpitala na zabieg pod narkozą. Ale serio, to przeważnie lekarze to bagatelizują (nawet w szpitalu później próbowali mnie namawiać, żebym zrezygnowała z narkozy, ale byłam nieugięta) a to jest ogromny problem.
Dziewczyna z wesela to nawet mnie tutaj wkurwiła.... Wesele najważniejsze. Ja bym z tobą została na obiad i te cyrki z pierwszym tańcem, bla bla bla, jakieś życzenia, a później bym cię wyciągnęła w jakieś miejsce, nawet do domu, można szczerze pogadać, bo chciałabym to wszystko zrozumieć i nie wypuściła bym cię stamtąd dopóki byś nie powiedział wszystkiego co i jak się z tobą dzieje i jak ci pomóc. Gdybym widziała, że mój chłopak tak się czuje... W dupie bym miała jakiś rodzinny spend. Ciężko jest znaleźć odpowiedniego wyrozumiałdgo człowieka... A wesele... Zbieranina ludzi, których może widzimy raz albo dwa z życiu. Najważniejsi są ci, których mamy przy sobie i o nich musimy dbać, a nie pokazać się przed rodzinką
Niestety czy to facet, czy kobieta to nie każdy ma tyle empatii i zrozumienia co ty. Ale to mega budujące że istnieją tacy ludzie którzy potrafią zrozumieć czyjąś chorobę.
Mój Ex, gdy mu powiedziałam o mojej nerwicy uznał, że to dlatego, że nie chodzę do kościoła i diabeł próbuje mnie opętać. xD Jak usłyszał o derealizacji, to mam wrażenie, że chciał lecieć po egzorcystę. Skończyło się na tym, dawał na mszę o moje uzdrowienie i nawrócenie, poszedł też na pielgrzymkę. No nie pomogło :) Obecny Partner jest na etapie próby zrozumienia czym jest nerwica i naprawdę sie stara zrozumieć. Niestety dla większości osób nerwica to fanaberia, więc fajnie, że starasz się to zrozumieć.
Chłopie, coś czuję, że tym contentem zdobędziesz RUclips, a przynajmniej mam taką nadzieję. Oglądam Twoje “skecze” na tiktoku od dawna i stwierdziłem, że posłucham czegoś dłuższego. Masz talent - dosłownie czuję się, jakbym siedział z ziomkiem przy piwie 😄 keep up the good work!
Te podcasty w stylu "wesołym" są ciekawe .. i te przekleństwa naturalnie wychodzące nadają ożywienia.. i taka luźna gadka w twoim stylu fajnie fajnie ❤❤ czekam na kolejne historie
Gościu wymiatasz!!! Jesteś sztosem. Tekstami tonem gestami rozwalasz płaczę zawsze ze śmiechu! Też miałam kilka lat tą przypadłość... i dramat... Rozumiem Cię w 100%. Pozdrawiam 😊😊😂❤
Panie Piotrze, dziękuję za Pana szczerość i mimo problemów nerwicowych za Pana ogromne poczucie humoru. Współczuję szczerze, dobrze wiem co to za choroba.
Odkryłam Cię wczoraj na Tiktoku i oficjalnie jestem uzależniona! Uwielbiam Twoje historie. Całkowicie rozumiem obawianie się alkoholu . Sama nie piję i nie jem mięsa . Nerwica jest okropną chorobą. Dobrze że masz diagnozę i jesteś pod opieką lekarską . Jesteś kapitalnym facetem i zęby masz piękne ! You have to be your own advocate! Keep your chin up ! You are awesome ! 🎉❤🎉
Urodziłam się w mieście i pierwsze moje lata tam przeżyłam potem przenieśliśmy się na wieś. Kiedy zacząłeś opowiadać o wiejskich klimatach na weselu to miałam taką beke 🤣🤣🤣 dzięki
Piotr, dzięki za podzielenie się swoją historią. Odważne posunięcie, ale myślę, że dobre :) Ja też nerwicę od kilku lat przerabiam, nieco inne przyczyny i objawy, w pewnym momencie też się zorientowałem, że od dzieciaka się to za mną ciągnęło, a odkrycie roku jest takie, że prawdopodobnie też całe życie było ADHD :D Twoje filmiki pewnie wielu osobom uświadomią co to jest nerwica, jak się z tym żyje, niektórym może pomogą w diagnozie czy dalszej walce. Fajnie, że okraszasz to momentami lekkim poczuciem humoru i zabawną narracją, widać, że masz w tym kierunku talent, acz nie bagatelizując problemu. Ułoży się z czasem ;) Pozdro!
Super podcast! Akcja z weselem to dla mnie sztos, bo zobaczyłem w tym po części siebie. Chociaż wesela mi nie dziwne, bo mam za sobą chyba z 20 jak nie więcej (kilka też odmówiłem) ale za każdym razem się męczę. Pozdrawiam Cię serdecznie i chętnie miałbym takiego kogoś przy stoliku... byłaby nić porozumienia 😅
Przeczytalam obie Twoje ksiażki, bardzo mnie wciagnely... Teraz musze wyszukiwac filmow, ktorychy nie widzialm, z kilku miesiecy w tyl bo jakos tak smutno ze nie ma kolejnych częsci Ksizwk Introwertyka ❤😂
Stary, w kontekście niepicia na weselu to nie z Tobą był problem tylko z nimi. Niestety w takiej kulturze rodem z PRL nadal żyjemy gdzie alko jest wszechobecne. Lata świetlne przed społeczeństwem zanim to podejście się zmieni
Fajnie się oglądało 😀 Ale dodam, że chociaż już trochę żyję na tym świecie to nie miałam pojęcia, że tak może wyglądać nerwica. Dlatego nie dziwi mnie, że inni ludzie też nie wiedzieli albo niedowierzali np być może ta dziewczyna z wesela.
Uwielbiam tego sluchac! 😅 czesto mam podobnie 😂 komentarze jak zwykle w punkt!! Fajnie, ze mimo ciezkich przezyc związanych z nerwicą potrafisz opowiedziec sytuacje w przekomiczny sposob, chcemy wiecej podcastow! 🎉🎉
Życie z nerwicą musi być ciężkie na każdym kroku jakieś zmagania:/ ale słuchając opowieści o weselu odniosłam wrażenie, że bardzo skupiasz się na sobie może ciężko skupić się też na innych czując stres nie zamierzam też pochopnie oceniać nie widząc z czym dokładnie się mierzysz . Z tego co opisujesz to była twoja była dziewczyna i nie wiedziała o twojej dolegliwości. To było wesele jej brata więc bardzo ważny dla niej dzień . Pewno też wyczuwała, że coś jest nie tak, ale nie wiedziała o co chodzi, wiec to ,że stwierdziła iż szkoda, że jej przed nie powiedziałeś o dolegliwościach myśle, że miała prawo skoro byłeś jej chłopakiem może miała wyrzuty sumienia , bo gdyby wiedziała, że cierpisz na nerwice inaczej by do całej sprawy podeszła .Mogła nie wiedzieć o co chodzi itp że nie chcesz iść na poprawiny jej brata inaczej sytuacja by wyglądała gdybyście byli kolegami a inaczej jako para też mogła czuć się urażona, bo nie widziała czym Twoje zachowanie jest spowodowane, ale może nie znam wszystkich szczegółów. Z tego co zauważyłam bardzo bierzesz , jako atak nie powiedziała, że źle tańczysz tyko, że się nie zgrywacie w tańcu , też tak nieraz miałam z jednym chłopakiem mi się super tańczyło a i innym czułam , że się nie zgrywamy chociaż super tańczył czasami tak jest ,bardzo ostro na to zareagowałeś. Z tego co mówisz to odwiozła Cię do domu jej rodzina dla Ci wałówkę 😁na drogę może byli zawiedzeni, że jako jej chłopak nie zostałeś na poprawinach a z tego co mówisz nie wiedzieli, że cierpisz na nerwice z alkoholem namawiali, ale też nie jakoś bardzo nachalnie. To tylko takie moje spostrzeżenia, że czasami warto też popatrzyć na drugą stronę co ona może czuć zwłaszcza jeśli dopiero po weselu dowiedziała się o co chodziło i o nerwicy. Niemniej nie było mnie tam nie znam wszystkich szczegółów więc może się mylę . Wydaje mi się w związku rozmowa i szczerość to podstawa, nawet jak nie jest łatwo . Życzę powodzenie i wytrwałości w walce z nerwicą💪
Ale kumasz, że zmuszanie do picia, uważanie, że bez alko się nie da jest problemem i nie jest to normalne? To raz. Dwa, przy nerwicy i jak się przypałętają dolegliwości somatyczne, to nie da się na nich nie skupiać. Jeśli jesteś w stanie prowadzić kulturalną rozmowę jak z bólu gnie Cię do podłogi, albo się dusisz, to szacun. Powiedz jak, chętnie skorzystam. Twoja wypowiedź jest w stylu: " Masz depresję? Ojej, inni mają gorzej, idź pobiegaj". Nie piszę tego, żeby Ci dokuczyć. Chcę Ci uświadomić, że jak choruje psycha, to jest tak samo, jak w chorobie ciała. Jak jesteś chora, skupiasz się na objawach, jakie daje ciało, a nie idziesz na imorezę czy koncert. Bo przecież jak odwrócisz uwagę to będzie lepiej. Myślę, że Piotrek z tą nerwicą po prostu próbował właśnie normalnie funkcjonować, żyć. Nie unikać ludzi, imprez itd. Każdy się uczy na swouch błędach.
Tak sobie myślę - najlepsza kobieta dla Ciebie, to taka, co też ma nerwicę 😂😂❤❤ dla mnie jesteś IDEOLO. A historia z weselem... prawie się posikałam przy obracaniu i rzucaniu partnerką 😂😂😂😂❤❤❤❤
Kurwa No kocham typa i Twój sposób opowiadania historii😅😂 uśmiałam się, chociaż współczuje choroby, sama też się zmagam z chorobą nieco inna kategoria, ale świetnie rozumiem jak to jest jak walczysz o przetrwanie, a ludzie się przypierdzielają o jakieś pierdoły.
Smieszne, ze gosciu opowiada to tak jakby to oni byli porażką 😂😂😂 No ale szacun za odwage, ze sie wybrales i szacun, ze nie boisz sie opowiadac o swoich problemach.
Tak słucham twoją historię, i jedna rzecz zwraca moją uwagę- może to moja interpretacja ale zauważyłem korelację paniki z fizycznym głodem, Próbowałeś może kiedyś robić krzywą cukrową i insulinową? Ja mam hipoglikemii reaktywną, wiąże to się z tym że po dwóch godzinach od posiłku zaczynam bardzo źle się czuć, i w sytuacjach gdy przydarzy mi się to gdzieś publicznie gdzie nie mam możliwości gdzieś posiłku zaczynam się zachowywać tak jak ty - nieracjonalnie, panicznie. Może to u Ciebie potęguje objawy?
@@LisiaPaula pani twarzoczaszka oraz wszystkie inne kości, tworzyły się w okresie prenatalnym, więc tutaj myślę ze nie ma to znaczenia. Proszę poszukać filmów bardzo ciekawy temat.
Uwielbiam Cie!! Opowieść o wizycie u urtodontki powaliła mnie ze śmiechu na kolana, potem historia o weselu a zwłaszcza o "orkiestrze przed domem" i "pierwszym tańcu" i myślałam że się... Posikam 😂 standup to Twoja przyszłość zdecydowanie! 😅😂
Historie opowiedziane w ten sposób są zabawne, ale w tamtym momencie musiało być strasznie ciężko. Herbatka z bimbrem rozwaliła mnie bo też probowalam i miałam takie Ale mnie jebło. 😂 Pozdrawiam
Czy to jest tak, że przy zaburzeniach nerwicowych, lekowych to picie alkoholu wiąże się z poczuciem utraty kontroli nad ciałem i głową? Dlatego jest przerażające i daje taki efekt po jednym kieliszku, jakby się wypiło 10?
Fajnie się sucha ciebie mam podobne jazdy nerwicowe i nawet kiedy się nie wkręcam w somaty że je mam to one i tak przychodzą ostatnio meczą mnie szumy uszne i hiperwentylacja dodam że nie biorę leków sam się dziwię że to jeszcze wytrzymóje a męczy mnie to od 10 lat. Nerwica to studnia bez dna
A ty bierzesz leki? Ja też uciekałem z różnych miejsc jak nie wiedziałem co się ze mną dzieje teraz już wiem co to i nie uciekam już ale bardzo mnie to ogranicza w życiu codziennym. Mam 2 dzieci i widzę po nich że odziedziczyli po mnie tą straszną chorobe.
Musze powiedziec, ze ta pani musiała być bardzo wrazliwa kobieta😜w stanach zj. smieja sie od lat z dentystow😁 jak ktos ma stany lekowe, okropnosc 😞 kocham jak opwadasz :D xoxoxo,buziaczki🙂
Dziwne, że nikt nie wpadł na to, że mogłeś się zakrztusić.... Tak na logikę nawet 🙄Ja zawsze krzyczałam i podnosiłam ręce do góry, jak coś się działo. Nosiłam apart 2-krotnie. Po pierwszym pojawiły się problemy ze stawami skroniowo-żuchowymi, szczękościsk, odnerwienie częściowe twarzy..i przewlekly ból (trwalo to ,3 lata). po drugim.. ortodontka chiała delikatnie nadać kształt, wyrównać ząb i uruchomiła wiertło.. i co.. odłamał sie 4 mm kawalek górnej jedynki.. Za kazdym razem był tekst "moglam panią nie przyjmować"😂. Po alkoholu to samo.. jeden kieliszek i mogą mnie transportować na OIOM.
Słucham tych Twoich opowieści i dziwię sie czemu Ty nie mowisz ludziom (kolegom,parnterkom) o swojej chorobie. A teraz widze, że to jest jakiś koszmar. Jestem poważnie chora, u mnie w rodzinie sprawy medyczne to nie temat tabu wśrod znajomych jest podobnie. Bardzo mi przykro, że trafiłeś na ludzi bez wiedzy, empatii i żadnej chęci edukacji w tym temacie.
Wesele na wsi to zawsze prostacka impreza.... A ludzie którzy mają połączenie introwertyzmu i nerwicy nie powinni uczestniczyć w takich imprezach, dla własnego dobra psychicznego....
Kiedyś dorywczo kelnerowałam na weselach. W tym lokalu odbywały się różne wesela, i tych z miasta, i tych ze wsi. Po jednym z wesel miałam takie spostrzeżenie, że na weselu goście z miasta (akurat z Wawy), dużo gorzej zachowywali się niż ci ze wsi. Podzieliłam się tym w luźnej rozmowie z właścicielką lokalu. Ona z własnego doświadczenia mi na to odpowiedziała, że Ameryki to nie odkryłam 😉 Także tak 😄
Znajomy nie pije alko i nie je mięsa. Pojechal na wesele na Podlasie :D co było dalej każdy wie. On co prawda nie ma nerwicy, ale wprost go tam jechali że jak nie pije to kabluje :D
Ciekawe sa takie przemyślenia po czasie. Ale dla osób, które nie sa zaznajomione z nerwicą i ludzmi, jakie oni przezywaja problemy to jest abstrakcja ze ktos sie moze tak czuc, umierac, jakies zjazdy po alko... Ja sama widze nerwice jako obgryzanie paznokci, ukladanie przedmiotów w jakis sposob, nawyki ktore wkurwiaja. Ale jakbym miał 20 lat i zaprosil kogos na wesele (mając wybór) i nie wiedzial ze zapraszam kogos z takimi problemami to tez bym sie wkurwil, bo to ja mam sie dobrze bawic a nie jeszcze troszczyc sie o kogos kto mogl od razu swiadomie odpowiedziec, ze sory ale nichuja bo mam jazdy i nie chce nikomu zjebac zabawy. Kazda ze stron mysli o sobie, tak jak Ty ze sie zle czules a ona sie nie wybawila tak jak ona ze sie nie wybawila a Ty zle czules. Ludzie sa mlodzi i chca zyc pelna piersia, jeszcze nie sa uwiazani do smierci.
Napisałeś, jakby jej życie przepadło po tym weselu, na którym i tak dawałem z siebie wszystko i normalnie tańczyłem tylko, że nie piłem. No i wg mnie to trochę porównanie obcięta noga i skórka przy paznokciu, no troszkę to ja jednak miałem większą lipę niż to jej zajebane wesele, którego przeze mnie nie skończyła z butelka w dupie i się źle bawiła
@@piotrlatala ale czy ona wiedziała z jakim problemem się zmagasz? No nie, bo później powiedziałeś ze zadzwoniłeś/napisałeś po czasie żeby wyjaśnić. No to czego oczekujesz po pijanej młodzieży? Jeszcze zeby to byla impreza od Twojej strony, a ona była gościem i nie była w gronie znajomych to można mieć pretensje. To że chciałeś sobie zrobić 'terapie' no to byl Twój wybór, nie pykło
Hej, mam nadzieję, że jeszcze to przeczytasz, z tego co wiem to w kwestii napięcia, duszenia po leczeniu ortodontycznym warto spróbować skonsultacji u osteopaty specjalizującego się w tej dziedzinie. Pomoże rozluźnić powstałe napięcia i może to w jakimś stopniu pomóc. Mam nadzieję, że znajdziesz odpowiednią pomoc. Pozdrowienia, trzymaj się:)
Nie pije, nienawidzę spędów zwanych weselami, nienawidzę oglądać pijanych wujków, śpiewających "gorzko gorzko", dlatego na oczepinach już mnie nie ma 😂😂😂😂
Stary, doskonale to opowiadasz. Mam wrażenie że dla osób z podobnymi zaburzeniami te opowieści mogą mieć charakter terapeutyczny 😀
💪💪
@@Pylkowski Rzeczywiście. Zdecydowanie lepiej ujęte :)
Oj tak😂
7@@piotrlatala
Co chwila się śmieje słuchając Ciebie. Super opowiadasz.
"Makowca będę piekł " ku*wa leżę i nie wstaje 😂😂😂😂😂
💪💪😅
Były ciągał mnie na wszystkie wesela, chlał na umór i chciał być zawsze zamykającym wesele.
Do tej pory mnie 'duszą' takie imprezy. Muszę mieć zawsze możliwość ucieczki, albo zakończenia imprezy o 2:00, bez tłumaczenia jakiegokolwiek.
Ja przez wesela straciłam dwie przyjaciółki, nie chciałam iść na ich wesela, ja nigdy w swoim dorosłym życiu nie byłam na weselu, a mam 26 lat, ale pamiętam je z dzieciństwa. Dla mnie to były tortury… Podawanie dań jedno po drugim, jeszcze nie skończyłam rosołu, już mi zabrali miskę i wjeżdżał schabowy, po to żeby ludzie jak najszybciej się najedli, żeby się po prostu naje*ać. Orkiestra z trzech osób- perkusja, keyboard i wokalista, który aspirował do Opola, ale niestety go nie wzięli z castnigów nawet do pokazania w najgorszych występach “ Mam Talent”, żenujące zabawy i konkursy, ktoś na siłę ciągnie cię do tańca, cały czas kamery, nie dość, że wesela czasem trwają 12 godzin, to jeszcze poprawiny następnego dnia, co tyle czasu robić?… Niby każdy mówi, że polskie wesela to obciach, ale jakoś wszyscy się dobrze na nich bawią. Nie rozumiem tego… dla mnie to szczyt tandety i obłudy, wszyscy się uśmiechają, a potem obgadują. I jeszcze później zapraszają na oglądanie filmu z wesela, pytam się po co? Przecież tam byłam… No i moje dwie koleżanki wiedziały jakie mam nastawienie do wesel, ale zaprosiły mnie, myślałam, że to tylko z grzeczności i zrozumieją jak im odmówię, ale niestety nie zrozumiały, obraziły się śmiertelnie i straciłyśmy kontakt. Może poszłabym tylko na sam ślub, gdyby to było w mieście, którym mieszkam, ale to niestety były wesela na wsi, z noclegiem, poprawinami i nie miałabym jak tam sama jechać, bo musiałby mnie ktoś odebrać z dworca i zawieźć z powrotem po ślubie, a to dodatkowe zamieszanie i nie chciałabym, komuś dodatkowo robić kłopot. I mam takie przemyślenia, że tyle mówi się o tolerancji, coraz bardziej jesteśmy świadomi zaburzeń, inności itd. ale jak przyjdzie się komuś z tym zmierzyć osobiście, to nagle okazuje się, że tej tolerancji brakuje.
O matko ta historia z ortodontką jak z mojego życia wyjęta, tyle że przy gastroskopii. Jak mi tylko termin wyznaczyli już zaczęłam prosić o narkozę, bo wiedziałam, że będę się dusić. Nikt mi nie może gmerać przy ustach, każda wizyta u dentysty to dramat, a tu jeszcze mi coś mieli wpychać głęboko. Nieprzespane dwa tygodnie przed zabiegiem. A cała akcja zakonczyła się bardzo szybko - gość mi wepchnął w usta jakąś rurę z kamerką, ja to momentalnie wyszarpałam, bo oczywiście zaczęłam się dusić. No to on lekko w szoku drugi raz pcha, już mnie ręką przytrzymał. Brak powietrza, mroczki w oczach więc znowu to wyrwałam. Przy trzecim podejściu trzymała mnie już pielęgniarka, ale też nie przeszło, odruch wyrwania z buzi obcego ciała był silniejszy ode mnie. Lekarz pierdyknął tym sprzętem, wydarł się na mnie, że taki drogi sprzęt, co ja robię?? Na to ja mu mówię, że uprzedzałam rodzinnego, że się duszę, jak mi się coś wkłada do buzi, ale to uznała za fanaberie. Z miejsca napisał komentarz na tym skierowaniu, z którym do niego przyszłam, że z przyczyn psychicznych pacjentka musi zostać uśpiona do zabiegu😅Dopiero wówczas dostałam od rodzinnego skierowanie do szpitala na zabieg pod narkozą. Ale serio, to przeważnie lekarze to bagatelizują (nawet w szpitalu później próbowali mnie namawiać, żebym zrezygnowała z narkozy, ale byłam nieugięta) a to jest ogromny problem.
Dziewczyna z wesela to nawet mnie tutaj wkurwiła.... Wesele najważniejsze. Ja bym z tobą została na obiad i te cyrki z pierwszym tańcem, bla bla bla, jakieś życzenia, a później bym cię wyciągnęła w jakieś miejsce, nawet do domu, można szczerze pogadać, bo chciałabym to wszystko zrozumieć i nie wypuściła bym cię stamtąd dopóki byś nie powiedział wszystkiego co i jak się z tobą dzieje i jak ci pomóc. Gdybym widziała, że mój chłopak tak się czuje... W dupie bym miała jakiś rodzinny spend. Ciężko jest znaleźć odpowiedniego wyrozumiałdgo człowieka... A wesele... Zbieranina ludzi, których może widzimy raz albo dwa z życiu. Najważniejsi są ci, których mamy przy sobie i o nich musimy dbać, a nie pokazać się przed rodzinką
XD
Niestety czy to facet, czy kobieta to nie każdy ma tyle empatii i zrozumienia co ty. Ale to mega budujące że istnieją tacy ludzie którzy potrafią zrozumieć czyjąś chorobę.
🧐😍🙏
To jest prawda....!! jest w chvj ciezko znalezc wyrozumialego szczegolnie faceta !!
@@mayaczuje4365nie trzeba szukać, zazwyczaj takich nikt nie chce bo są nudni. 🫡
Super edukacja dla opornych ktorzy nie chca zrozumiec osob ktore sie zmagają z nerwicą,czekamy na dalsze opowiesci !
💪💪
Mój Ex, gdy mu powiedziałam o mojej nerwicy uznał, że to dlatego, że nie chodzę do kościoła i diabeł próbuje mnie opętać. xD Jak usłyszał o derealizacji, to mam wrażenie, że chciał lecieć po egzorcystę. Skończyło się na tym, dawał na mszę o moje uzdrowienie i nawrócenie, poszedł też na pielgrzymkę. No nie pomogło :) Obecny Partner jest na etapie próby zrozumienia czym jest nerwica i naprawdę sie stara zrozumieć. Niestety dla większości osób nerwica to fanaberia, więc fajnie, że starasz się to zrozumieć.
Chłopie, coś czuję, że tym contentem zdobędziesz RUclips, a przynajmniej mam taką nadzieję. Oglądam Twoje “skecze” na tiktoku od dawna i stwierdziłem, że posłucham czegoś dłuższego. Masz talent - dosłownie czuję się, jakbym siedział z ziomkiem przy piwie 😄 keep up the good work!
💪❤️
ma talent, mogl by w filmach grac 👍
Te podcasty w stylu "wesołym" są ciekawe .. i te przekleństwa naturalnie wychodzące nadają ożywienia.. i taka luźna gadka w twoim stylu fajnie fajnie ❤❤ czekam na kolejne historie
Troszkę mnie poniosło z częstotliwością słowa k... postaram się ograniczyć, ale dzięki💪
@@piotrlatala hhaha noo te emocje to się nie dziwię 🤣 ale i tak spoko filmik
Daj spokój, przekleństwa są często zbyt mocno demonizowane, fajnie się tego tak słucha naturalnie
Dawno się tak nie ośmiałam, chodzę na wiejskie wesela, więc idealnie oddałeś atmosferę 😂😂
Gościu wymiatasz!!! Jesteś sztosem. Tekstami tonem gestami rozwalasz płaczę zawsze ze śmiechu! Też miałam kilka lat tą przypadłość... i dramat... Rozumiem Cię w 100%. Pozdrawiam 😊😊😂❤
Panie Piotrze, dziękuję za Pana szczerość i mimo problemów nerwicowych za Pana ogromne poczucie humoru. Współczuję szczerze, dobrze wiem co to za choroba.
Odkryłam Cię wczoraj na Tiktoku i oficjalnie jestem uzależniona! Uwielbiam Twoje historie. Całkowicie rozumiem obawianie się alkoholu . Sama nie piję i nie jem mięsa . Nerwica jest okropną chorobą. Dobrze że masz diagnozę i jesteś pod opieką lekarską . Jesteś kapitalnym facetem i zęby masz piękne ! You have to be your own advocate! Keep your chin up ! You are awesome ! 🎉❤🎉
Już dawno tak się nie śmialam dobre ;) Właśnie czytam twoja książkę , jest bardzo wciągająca i interesująca . Pozdrawiam 🎉
Ale się uśmiałam. Fajnie,że pomimo twojej choroby poczucie humoru Cie nie opuszcza. Po prostu dalej jesteś sobą 😊. Pozdrawiam
Rzadko kiedy komentuje ale serio świetnie się tego słucha, masz mega talent do opowiadania plus jesteś w chuj przypałowy xddddd
Urodziłam się w mieście i pierwsze moje lata tam przeżyłam potem przenieśliśmy się na wieś. Kiedy zacząłeś opowiadać o wiejskich klimatach na weselu to miałam taką beke 🤣🤣🤣 dzięki
Najlepszy kabaret na swiecie. Jestes wspanialy i gratuluje ze potrafisz tak o tym wszystkim opowiadac!
🤣🤣🤣🤣 wiejskie wesele pozamiatało. Przerobiłam parę góralskich wesel. Tam to dopiero jest ceremonia i rytuały 😂
Piotr, dzięki za podzielenie się swoją historią. Odważne posunięcie, ale myślę, że dobre :) Ja też nerwicę od kilku lat przerabiam, nieco inne przyczyny i objawy, w pewnym momencie też się zorientowałem, że od dzieciaka się to za mną ciągnęło, a odkrycie roku jest takie, że prawdopodobnie też całe życie było ADHD :D Twoje filmiki pewnie wielu osobom uświadomią co to jest nerwica, jak się z tym żyje, niektórym może pomogą w diagnozie czy dalszej walce. Fajnie, że okraszasz to momentami lekkim poczuciem humoru i zabawną narracją, widać, że masz w tym kierunku talent, acz nie bagatelizując problemu. Ułoży się z czasem ;) Pozdro!
Dzięki❤️💪Pozdrawiam
Dzięki za ten film, dawno się tak nie uśmiałem 🤣 świetnie opowiedziane historie!
Uśmiech mi z twarzy nie schodzi😂uwielbiam Cie
Uwielbiam Cię słuchać i doskonale rozumiem co czujesz ale się uśmiałam 😂 jestem Ci za to wdzięczna.
Czekam na kolejne story 😀 świetnie opowiadasz 🤗
Jem lunch w pracy i płacze se śmiechu 🤣 tez jestem introwertykiem , tylko dobrze to ukrywam 🙈
Super podcast! Akcja z weselem to dla mnie sztos, bo zobaczyłem w tym po części siebie. Chociaż wesela mi nie dziwne, bo mam za sobą chyba z 20 jak nie więcej (kilka też odmówiłem) ale za każdym razem się męczę. Pozdrawiam Cię serdecznie i chętnie miałbym takiego kogoś przy stoliku... byłaby nić porozumienia 😅
💪
Fajnie się słucha opowieści. Pozdrawiam!
👋Pzdr
Uwielbiam Twoje historie i sposób w jaki je opowiadasz 😃 uzależniłam też od nich mojego męża i śmiejemy się razem 😂 Piotrek jesteś Mistrz po prostu 🤩
Lubię Cię słuchać. Pewnie dlatego, że sam mam nerwicę i znam temat :D Dobre są jeszcze filmiki z kołchozem 😅
Przeczytalam obie Twoje ksiażki, bardzo mnie wciagnely...
Teraz musze wyszukiwac filmow, ktorychy nie widzialm, z kilku miesiecy w tyl bo jakos tak smutno ze nie ma kolejnych częsci Ksizwk Introwertyka ❤😂
Uwielbiam.😂śmiałam się sama do siebie❤
Super ta historia z tym ortodontą😂śmiałam się cały czas🙌🏻😂dziękuję
Muszę posłuchać jeszcze raz, bo przez pół filmiku śmiałam się głośno i trochę mi umknęło 🤣🤣
❤️❤️❤️
Przy tym filmie całkiem zapomniałam że mam nerwicę....🤣🤣
Ten film zrobił mi dzień albo i nawet tydzień 😂😂😂
Stary tym makowcem zrobiłeś mi dzień aż się kawą oplułem 🤣🤣
Stary, w kontekście niepicia na weselu to nie z Tobą był problem tylko z nimi. Niestety w takiej kulturze rodem z PRL nadal żyjemy gdzie alko jest wszechobecne. Lata świetlne przed społeczeństwem zanim to podejście się zmieni
Fajnie się oglądało 😀 Ale dodam, że chociaż już trochę żyję na tym świecie to nie miałam pojęcia, że tak może wyglądać nerwica. Dlatego nie dziwi mnie, że inni ludzie też nie wiedzieli albo niedowierzali np być może ta dziewczyna z wesela.
Serio, też ta nazwa może brzmieć inaczej niż to wygląda i jakie objawy są tego, to jest jazda bez trzymanki
Jak bym miała takich rodziców to też bym miała nerwice 😂
Jesteś zajebisty wogóle, że to robisz 🎉😊
Przynieśli rosołek...a ja...dajcie mi kurw* chochelke 🙏🙏😂😂
Uwielbiam🫸🫷
Uwielbiam tego sluchac! 😅 czesto mam podobnie 😂 komentarze jak zwykle w punkt!! Fajnie, ze mimo ciezkich przezyc związanych z nerwicą potrafisz opowiedziec sytuacje w przekomiczny sposob, chcemy wiecej podcastow! 🎉🎉
Dzięki ❤️💪
Życie z nerwicą musi być ciężkie na każdym kroku jakieś zmagania:/ ale słuchając opowieści o weselu odniosłam wrażenie, że bardzo skupiasz się na sobie może ciężko skupić się też na innych czując stres nie zamierzam też pochopnie oceniać nie widząc z czym dokładnie się mierzysz . Z tego co opisujesz to była twoja była dziewczyna i nie wiedziała o twojej dolegliwości. To było wesele jej brata więc bardzo ważny dla niej dzień . Pewno też wyczuwała, że coś jest nie tak, ale nie wiedziała o co chodzi, wiec to ,że stwierdziła iż szkoda, że jej przed nie powiedziałeś o dolegliwościach myśle, że miała prawo skoro byłeś jej chłopakiem może miała wyrzuty sumienia , bo gdyby wiedziała, że cierpisz na nerwice inaczej by do całej sprawy podeszła .Mogła nie wiedzieć o co chodzi itp że nie chcesz iść na poprawiny jej brata inaczej sytuacja by wyglądała gdybyście byli kolegami a inaczej jako para też mogła czuć się urażona, bo nie widziała czym Twoje zachowanie jest spowodowane, ale może nie znam wszystkich szczegółów. Z tego co zauważyłam bardzo bierzesz , jako atak nie powiedziała, że źle tańczysz tyko, że się nie zgrywacie w tańcu , też tak nieraz miałam z jednym chłopakiem mi się super tańczyło a i innym czułam , że się nie zgrywamy chociaż super tańczył czasami tak jest ,bardzo ostro na to zareagowałeś. Z tego co mówisz to odwiozła Cię do domu jej rodzina dla Ci wałówkę 😁na drogę może byli zawiedzeni, że jako jej chłopak nie zostałeś na poprawinach a z tego co mówisz nie wiedzieli, że cierpisz na nerwice z alkoholem namawiali, ale też nie jakoś bardzo nachalnie. To tylko takie moje spostrzeżenia, że czasami warto też popatrzyć na drugą stronę co ona może czuć zwłaszcza jeśli dopiero po weselu dowiedziała się o co chodziło i o nerwicy. Niemniej nie było mnie tam nie znam wszystkich szczegółów więc może się mylę . Wydaje mi się w związku rozmowa i szczerość to podstawa, nawet jak nie jest łatwo . Życzę powodzenie i wytrwałości w walce z nerwicą💪
Ale kumasz, że zmuszanie do picia, uważanie, że bez alko się nie da jest problemem i nie jest to normalne? To raz. Dwa, przy nerwicy i jak się przypałętają dolegliwości somatyczne, to nie da się na nich nie skupiać. Jeśli jesteś w stanie prowadzić kulturalną rozmowę jak z bólu gnie Cię do podłogi, albo się dusisz, to szacun. Powiedz jak, chętnie skorzystam.
Twoja wypowiedź jest w stylu: " Masz depresję? Ojej, inni mają gorzej, idź pobiegaj". Nie piszę tego, żeby Ci dokuczyć. Chcę Ci uświadomić, że jak choruje psycha, to jest tak samo, jak w chorobie ciała. Jak jesteś chora, skupiasz się na objawach, jakie daje ciało, a nie idziesz na imorezę czy koncert. Bo przecież jak odwrócisz uwagę to będzie lepiej.
Myślę, że Piotrek z tą nerwicą po prostu próbował właśnie normalnie funkcjonować, żyć. Nie unikać ludzi, imprez itd. Każdy się uczy na swouch błędach.
Dobre te historie 😉Ktoś serial mógłby nakręcić... Może ty zrób te historie w odcinkach 😁
💪💪
Tak sobie myślę - najlepsza kobieta dla Ciebie, to taka, co też ma nerwicę 😂😂❤❤ dla mnie jesteś IDEOLO. A historia z weselem... prawie się posikałam przy obracaniu i rzucaniu partnerką 😂😂😂😂❤❤❤❤
Też tak uważam, że najlepiej być z kimś kto ma podobnie i często w sumie tak jet wydaje mi się. Dzięki za obejrzenie 💪❤️
Dwie chore osoby to nie jest dobry pomysł. Jedno się źle czuje, nakręca drugie. To był by cyrk
@@Matrix1953 zrozumienie jest wtedy i lepiej to funkcjonuje
@@piotrlatala Pioter, a jak oboje byście dostali paniki to kto wezwie pogotowie? 2 zgony w parku.
@Redhead92 Justyna, niezła zołza jesteś 😂
Smieszne to , wiem ze to przezyles ale smiesznie opowiadasz szacun!
Kurwa No kocham typa i Twój sposób opowiadania historii😅😂 uśmiałam się, chociaż współczuje choroby, sama też się zmagam z chorobą nieco inna kategoria, ale świetnie rozumiem jak to jest jak walczysz o przetrwanie, a ludzie się przypierdzielają o jakieś pierdoły.
❤️💪
Jak Ciebie słucham to stwierdzam, że mój zespół lęku napadowego jest niczym 😂 choć kilka lat temu było to najgorsze czego doświadczyłem w życiu...
Dziękujemy
Ha ha ha...ale sie usmialam...nie wiedzialam ze masz kanal na YT...super..
pozdrawiam 😉
Smieszne, ze gosciu opowiada to tak jakby to oni byli porażką 😂😂😂 No ale szacun za odwage, ze sie wybrales i szacun, ze nie boisz sie opowiadac o swoich problemach.
Super się słucha 😊❤
💪❤️
Tak słucham twoją historię, i jedna rzecz zwraca moją uwagę- może to moja interpretacja ale zauważyłem korelację paniki z fizycznym głodem, Próbowałeś może kiedyś robić krzywą cukrową i insulinową? Ja mam hipoglikemii reaktywną, wiąże to się z tym że po dwóch godzinach od posiłku zaczynam bardzo źle się czuć, i w sytuacjach gdy przydarzy mi się to gdzieś publicznie gdzie nie mam możliwości gdzieś posiłku zaczynam się zachowywać tak jak ty - nieracjonalnie, panicznie. Może to u Ciebie potęguje objawy?
Jesteś the best. Jestem Twoją fanką, lekko boomerską, wiem, wiem...pozdrawiam :)
im tam pewnie do tej pory kukurydza nie rośnie a kury jajek nie znoszą przez Ciebie 🤣🤣🤣
😂😂
Oj miałbyś materiału na stand up. Wesele wymiata 😂
Już dawno się tak nie uśmiałam 😅😅😅😅
Piotr kabaret Neonówka czy Robert Górski to powinni się uczyć od ciebie. Masz talent znerwicowany chłopaku!!😂
Śmiałam się w głos. Mówisz to co inni często nie mają odwagi powiedzieć albo pomyslec😂
Tak, to racja z tym leczeniem ortodontycznym, nawet moze doprowadzić do ogromnych problemów z kręgosłupem.
Ale to chyba jak leczenie jest przeprowadzone nieprawidłowo?
@@LisiaPaula pani twarzoczaszka oraz wszystkie inne kości, tworzyły się w okresie prenatalnym, więc tutaj myślę ze nie ma to znaczenia. Proszę poszukać filmów bardzo ciekawy temat.
Uwielbiam Cie!! Opowieść o wizycie u urtodontki powaliła mnie ze śmiechu na kolana, potem historia o weselu a zwłaszcza o "orkiestrze przed domem" i "pierwszym tańcu" i myślałam że się... Posikam 😂 standup to Twoja przyszłość zdecydowanie! 😅😂
Historie opowiedziane w ten sposób są zabawne, ale w tamtym momencie musiało być strasznie ciężko. Herbatka z bimbrem rozwaliła mnie bo też probowalam i miałam takie Ale mnie jebło. 😂 Pozdrawiam
😅💪💪
musze zapalić i jeszcze raz cię posłuchać 😆 a wszystko dlatego bo miałem podobne objawy i doskonale rozumiem o czym mówisz.
Ja tam bym nie żałowała że Cię na wesele zaprosiłam 😂
😂😂😂😂posikałam się
Czy to jest tak, że przy zaburzeniach nerwicowych, lekowych to picie alkoholu wiąże się z poczuciem utraty kontroli nad ciałem i głową? Dlatego jest przerażające i daje taki efekt po jednym kieliszku, jakby się wypiło 10?
Jak sprawdzają Ci się te okulary? Ja mam wrażenie, że oczy bolą mnie jeszcze bardziej.
Fajnie się sucha ciebie mam podobne jazdy nerwicowe i nawet kiedy się nie wkręcam w somaty że je mam to one i tak przychodzą ostatnio meczą mnie szumy uszne i hiperwentylacja dodam że nie biorę leków sam się dziwię że to jeszcze wytrzymóje a męczy mnie to od 10 lat. Nerwica to studnia bez dna
💪💪
A ty bierzesz leki? Ja też uciekałem z różnych miejsc jak nie wiedziałem co się ze mną dzieje teraz już wiem co to i nie uciekam już ale bardzo mnie to ogranicza w życiu codziennym. Mam 2 dzieci i widzę po nich że odziedziczyli po mnie tą straszną chorobe.
Musze powiedziec, ze ta pani musiała być bardzo wrazliwa kobieta😜w stanach zj. smieja sie od lat z dentystow😁 jak ktos ma stany lekowe, okropnosc 😞 kocham jak opwadasz :D xoxoxo,buziaczki🙂
Jesteś moim wewnętrznym głosem😂
Dziwne, że nikt nie wpadł na to, że mogłeś się zakrztusić.... Tak na logikę nawet 🙄Ja zawsze krzyczałam i podnosiłam ręce do góry, jak coś się działo. Nosiłam apart 2-krotnie. Po pierwszym pojawiły się problemy ze stawami skroniowo-żuchowymi, szczękościsk, odnerwienie częściowe twarzy..i przewlekly ból (trwalo to ,3 lata). po drugim.. ortodontka chiała delikatnie nadać kształt, wyrównać ząb i uruchomiła wiertło.. i co.. odłamał sie 4 mm kawalek górnej jedynki.. Za kazdym razem był tekst "moglam panią nie przyjmować"😂. Po alkoholu to samo.. jeden kieliszek i mogą mnie transportować na OIOM.
Wódeczka na start 😂😂😂 dobrze że w busie już pite nie było po drodze
😂💪
Hahahaha Ja nie wiem, może źle to o mnie świadczy ale siedzę sama w domu i się śmieje. Gdzie są tacy zaburzeńcy wśród mnie ;) :) żartuje. HAHAAHA
Ortodontki to stan umysłu xd
Słucham tych Twoich opowieści i dziwię sie czemu Ty nie mowisz ludziom (kolegom,parnterkom) o swojej chorobie. A teraz widze, że to jest jakiś koszmar. Jestem poważnie chora, u mnie w rodzinie sprawy medyczne to nie temat tabu wśrod znajomych jest podobnie. Bardzo mi przykro, że trafiłeś na ludzi bez wiedzy, empatii i żadnej chęci edukacji w tym temacie.
Wesele na wsi to zawsze prostacka impreza.... A ludzie którzy mają połączenie introwertyzmu i nerwicy nie powinni uczestniczyć w takich imprezach, dla własnego dobra psychicznego....
dokladnie, ale jak jest w rodzinie to mus..też się mećze
Nie powiedziałabym, że ZAWSZE
Kiedyś dorywczo kelnerowałam na weselach. W tym lokalu odbywały się różne wesela, i tych z miasta, i tych ze wsi. Po jednym z wesel miałam takie spostrzeżenie, że na weselu goście z miasta (akurat z Wawy), dużo gorzej zachowywali się niż ci ze wsi. Podzieliłam się tym w luźnej rozmowie z właścicielką lokalu. Ona z własnego doświadczenia mi na to odpowiedziała, że Ameryki to nie odkryłam 😉 Także tak 😄
Znajomy nie pije alko i nie je mięsa. Pojechal na wesele na Podlasie :D co było dalej każdy wie. On co prawda nie ma nerwicy, ale wprost go tam jechali że jak nie pije to kabluje :D
😂
dobre
Wiejskie wesela są ciężką próbą😀
To w jakim wieku było to wesele, które dla ciebie było wielkim przeżyciem i próba przetrwania? 😊
Widocznie pana organizm nie toleruje alkoholu ,zresztą alkohol nie jest potrzebny do życia
Co do wesela podziwiam Pana ze Pan stamtad nie zwial ! Odwazny Pan jest! Mnie w nerwicy tez apetytu nie brakuje niestety.
💪❤️❤️
zajebiste te podcasty na wieczor
💪💪
Pamięta że ludzie też mogą być pierwszy raz w danej sytuacji nie mogą nie wiedzieć jak się zachować
Ciekawe sa takie przemyślenia po czasie. Ale dla osób, które nie sa zaznajomione z nerwicą i ludzmi, jakie oni przezywaja problemy to jest abstrakcja ze ktos sie moze tak czuc, umierac, jakies zjazdy po alko... Ja sama widze nerwice jako obgryzanie paznokci, ukladanie przedmiotów w jakis sposob, nawyki ktore wkurwiaja. Ale jakbym miał 20 lat i zaprosil kogos na wesele (mając wybór) i nie wiedzial ze zapraszam kogos z takimi problemami to tez bym sie wkurwil, bo to ja mam sie dobrze bawic a nie jeszcze troszczyc sie o kogos kto mogl od razu swiadomie odpowiedziec, ze sory ale nichuja bo mam jazdy i nie chce nikomu zjebac zabawy. Kazda ze stron mysli o sobie, tak jak Ty ze sie zle czules a ona sie nie wybawila tak jak ona ze sie nie wybawila a Ty zle czules. Ludzie sa mlodzi i chca zyc pelna piersia, jeszcze nie sa uwiazani do smierci.
Napisałeś, jakby jej życie przepadło po tym weselu, na którym i tak dawałem z siebie wszystko i normalnie tańczyłem tylko, że nie piłem. No i wg mnie to trochę porównanie obcięta noga i skórka przy paznokciu, no troszkę to ja jednak miałem większą lipę niż to jej zajebane wesele, którego przeze mnie nie skończyła z butelka w dupie i się źle bawiła
@@piotrlatala ale czy ona wiedziała z jakim problemem się zmagasz? No nie, bo później powiedziałeś ze zadzwoniłeś/napisałeś po czasie żeby wyjaśnić.
No to czego oczekujesz po pijanej młodzieży? Jeszcze zeby to byla impreza od Twojej strony, a ona była gościem i nie była w gronie znajomych to można mieć pretensje.
To że chciałeś sobie zrobić 'terapie' no to byl Twój wybór, nie pykło
Hej, mam nadzieję, że jeszcze to przeczytasz, z tego co wiem to w kwestii napięcia, duszenia po leczeniu ortodontycznym warto spróbować skonsultacji u osteopaty specjalizującego się w tej dziedzinie. Pomoże rozluźnić powstałe napięcia i może to w jakimś stopniu pomóc. Mam nadzieję, że znajdziesz odpowiednią pomoc. Pozdrowienia, trzymaj się:)
first! jest tempo
Nie pije, nienawidzę spędów zwanych weselami, nienawidzę oglądać pijanych wujków, śpiewających "gorzko gorzko", dlatego na oczepinach już mnie nie ma 😂😂😂😂
przeczytałem to kest la wia jak nazwa jakiś perfum czy marki odzieżowej :D
Prowadzący przystojny zacnie🫡🥰na co ortodonta?huh 😉👌
Przepraszam ale śmiechu co nie miara
Zajebista koszulka to Givenchy?
Nie da się pić wody w okularach😂
😅
Kurde ja też mam ciągle nos zatkany. Ale to nie od aparatu, bo jak ja nosiłam to robili taki wyjmowany, bo to w uj dawno było.
Jakie życie taki rap, a to życie jest kurewskie 😁😎
Czy jak obejrzę reklamy to coś na tym zarabiasz?
Ciekawe jak sie czuje ta ortodontka i dziewczyna jak to ogląda....🤣🤣🤣
Chłopie, jak ja Cię rozumiem.
Pozdro, rób stand up
👍
❤