UWAGA UWAGA NIE RÓBCIE TEGO : Film przedstawia pierwszy mój eksperyment z akumulatorem AGM , kolejne doświadczenia plus czas plus publikacje innych osób dowodzą że najlepsze efekty poprawy parametrów i trwałości uzyskamy rozcieńczając elektrolit z wodą destylowaną w proporcji 1:9 czyli 1 część elektrolitu do akumulatorów kwasowych*(38% H2SO4) i 9 części wody destylowanej , stosując zasadę - chemiku często niemłody lej kwas do wody , najnowsze doświadczenia i efekty z pomiarem pojemności można zobaczyć na tym filmie : ruclips.net/video/0x4dbJuz_Ak/видео.html
Podczas eksploatacji do akumulatora ołowiowego wolno dolewać JEDYNIE WODĘ - nigdy elektrolitu. Jeżeli jednak chcemy zregenerować akumulator, tzn odsiarczyć zasiarczone płyty, wtedy : 1. Najpierw wylewamy z akumulatora wszystko, a następnie płuczemy go wodą destylowaną. 2. Po płukaniu zalewamy go WODĄ destylowaną (a nie elektrolitem), po czym ładujemy prądem < 4 A, przez 24h. 3. Wylewamy z akumulatora do pojemnika płyn ze wszystkich cel, mierząc aerometrem gęstość. W przypadku zasiarczonych płyt gęstość elektrolitu będzie większa od gęstości wody. 4. Zalewamy akumulator ponownie wodą destylowaną i ładujemy ponownie małym prądem przez ~ 24h. Podczas takiego ładowania siarczan ołowiu który osadził się na płytach rozpuszcza się, osadzając ołów czysty ołów na płytach, zaś Anin siarczanowy przechodzi do wody, tworząc kwas siarkowy. Dlatego mimo zalania akumulatora czystą wodą, po naładowaniu mamy w zamiast wody słaby elektrolit. 5. Operację pkt 4 ponawiany, aż do stanu, gdy po naładowaniu gęstość elektrolitu nie będzie wzrastać (nie ma już więcej siarczanu ołowiu z którego może powstać kwas siarkowy). 6. Tak odsiarczony akumulator płuczemy, a następnie zalewamy ELEKTROLITEM i ładujemy do pełna małym prądem. Tym sposobem możemy częściowo zregenerować płyty akumulatora, pod warunkiem, że w celach nie ma zwarcia. Jeżeli akumulator posiada choćby jedną "zwartą celę", wtedy żadna regeneracja nie pomoże, a taki akumulator nadaję się tylko do recyklingu. Dawno, dawno temu - akumulatory były zalewane (uszczelniane) smołą, co pozwalało "wydłubać" zwartą celę, by zastąpić ją celą z innego akumulatora. Dzisiejsze konstrukcje, już na to nie pozwalają, dlatego wymiany zwartej celi już się nie da przeprowadzić.
Będąc w wojsku lata 90 służyły dzielnie w Mi 8 ,Mi 17 ,Mi 2 ,były takie Aku ,zalewane smoła lub czymś tam ,,najgorsze były z Piastowa ,najlepsze z Centry ,chyba Poznań ,Jak pojawił się Helikopter Sokół to i zmienił się akumulator ,chyba niklowokadmowy ,ale to mogłem coś pokręcić ,pozdrawiam
@@pablitojavorov212 w Sokołach w wersji strikto bojowej zabudowane były swego czasu drogie akumulatory srebrowe, miały dużo mniejsza wagę przy zbliżonej pojemności i można je było naładować w godzinę wysokim prądem
@@ryszard7255 Zacznijmy od końca: 1. Już nowe płyty są wystarczająco chropowate (w zasadzie posiadają strukturę gąbczastą), zatem bardziej "chropowate" już nie bedą. 2. Podczas eksploatacji akumulatora, wydziela się ( i czasami spada na dno) siarczan ołowiu, a nie siarczek. 3. Gdy akumulator jest rozładowywany dużym prądem (np podczas rozruchu silnika), wydzielający się na elektrodach siarczan ołowiu jest gruboziarnisty, przez co elektrody "puchną" zbliżając się do siebie. Pomiędzy nimi są oczywiście elastyczne przekładki, ale one mogą ulec "przebiciu", co wywołuje zwarcie między elektrodami. Taka spuchnięta elektroda (pokryta grubą warstwą siarczanu) podczas regeneracji trochę się kurczy (siarczan ołowiu zamienia się w tlenek ołowiu i metaliczny ołów), ale nie do wymiarów początkowych. Dlatego "regeneracja" jest tylko częściowa (nie da się uzyskać 100% początkowej pojemności nowego akumulatora). 3. Wypłukiwanie osadu z dna nie jest konieczne, gdyż zawsze jest tam trochę wolnej przestrzeni. Ponadto siarczan ołowiu osiadły na dnie, nie ulega elektrolitycznemu rozpuszczaniu tak jak na powierzchniach płyt, gdyż nie jest "podłączony" do żadnej z elektrod, zatem już tam, pozostaje na zawsze. Jeżeli byłby drobnoziarnisty, to można by się pokusić o wypłukanie osadu (siarczan jest nierozpuszczalny w wodzie ani w elektrolicie), ale jeżeli osad jest grubokrystaliczny, to płukanie tylko pogorszy sprawę, bo duże kryształy siarczanowe utkną pomiędzy elektrodami.
@@ryszard7255 Regeneracja ma sens jedynie w przypadku średni zasiarczonego akumulatora. Poważnie zdewastowany akumulator (bardzo zasiarczony, zwarty czy z urwaną celą lub płytką elektrody) nadaje się tylko do wymiany. Dlatego trzeba by było choć raz w roku dokonać takiej regeneracji, ale to byłoby mało opłacalne. Ale kończąc muszę zaznaczyć, że aktualnie regeneracja jest w Polsce zakazana przez biurokratów z Brukseli (w zasadzie zakazany jest zakup i posiadanie kwasu siarkowego przez osoby prywatne), więc cała nasza dyskusja traci sens. Nie wiem czy prokurator nie zacznie ścigać właścicieli wszystkich samochodów, gdyż posiadają w akumulatorze kilka litrów zakazanego kwasu siarkowego ;-]
Użytkuję różne auta od 1974 roku . Kiedyś kupowało się surowe akumulatory kwasowe bez elektrolitu i oddawało do formowania i ładowania dla wyspecjalizowanych punktów usługowych . Robili to prywaciarze tolerowani przez władze PRL . Taki akumulator wpierw zalewano wodą destylowaną i tak stał przez 24 godziny bez podłączenia do prostownika . Po 24 godzinach zlewano wodę i zalewano akumulator elektrolitem . Elektrolitu gotowego w tamtych czasach nie kupowano tylko robiono samemu wlewając kwas do wody (to ważne - BHP) w odpowiednich proporcjach których nie pamiętam . Chodziło o stężenie elektrolitu . Stężenie badało się areometrem ( można obecnie kupić za grosze) . Płyty akumulatora musiały być w całości zalane elektrolitem . Zalany akumulator ładowano przez 48 godzin małym prądem . Ten proces nazywał się formowaniem akumulatora . Z tak uformowanym od nowości akumulatorem w samochodzie UAZ 469 B miałem do czynienia w pracy przez 20 lat . Obsługa akumulatora polegała na pilnowaniu poziomu elektrolitu szczególnie w okresie letnim - parowanie . Ubytki uzupełniało się czystym kwasem siarkowym lub elektrolitem zależnie od stężenia . Gdy się regularnie uzupełniało i ładowało akumulator nie było potrzeby uzupełniania kwasem . Akumulator rozładowany nie mógł znajdować się dłużej niż 2 tygodnie w stanie nienaładowanym ponieważ ulegał zasiarczeniu i nieodwracalnemu uszkodzeniu . Akumulator potrafi uszkodzić zepsuty regulator napięcia w aucie przez co wygotuje się nam woda zawarta w elektrolicie . Twoje akumulatory moim zdaniem można uratować zalewając je nowym elektrolitem i ładując zwykłym prostownikiem a nie elektronicznym szajsem z bajerami . Woda jak zapewne sam zauważyłeś po dolaniu pomogła tyle co umarłemu kadzidło . To taka instrukcja z grubsza . -:)))
wodę teraz wylać i wlać elektrolit , dla eksperymentu na wodzie po całkowitym rozładowaniu słabym prądem odwrotnie naładować nieco później elektrolit i normalne ładowanie ,
W 85',jak kupowałem ETZ-kę w Krotoszynie, to pierwsze co zrobiłem w domu,to zalałem akumulator ( 12ah - jugosłowiański) - yrzymał potem jak cholera... :-)
Te "firmy" to nazywały się "Bazy ładowania akumulatorów" były wiekszych miastach i żeczywiscie taka eksploatacja j/w wystarczała na minimum 10Lat - więcej-dłuzej nie testowałem ale przed samą wymiana akumulatorów nic im nie dolegało , jedynie wiek .
Nigdy nie słyszałem o zalewaniu nowego suchego akumulatora wodą. Natomiast elektrolitem w stosunku przeciętnie 1/3 po zalaniu należało poczekać około 24 godziny .Aż płyty nasiąkły, i zaszła reakcja. Następnie ładowano prądem o połowę mniejszym aż do osiągnięcia pełnej gęstości . Można było wykonać jeden proces rozładowanie i ładowanie. A te tutaj są całkowicie wysuszone, oraz zasiarczone. Zalanie ich nowym elektrolitem to pomyłka. Ale kużden ma swoje pomysły Genialne zwariowane Lub takie sobie. Powodzeniamajster klepko.
Oj chłopie coś ci się pomyliło. Kwas nie odparowuje a jedynie woda z elektrolitu więc uzupełnia się wodą a nie elektrolitem. Formowanie akumulatora przebiegało tak jak mówiłeś tyle, że po zalaniu elektrolitem trzeba było trochę odczekać aby sprawdzić i wyrównać jeszcze poziom elektrolitu i odczekać zanim ostygnie gdyż przy pierwszym zalewaniu sporo wzrastała jego temperatura. Prawidłowe formowanie polegało na dwukrotnym ładowaniu i rozładowaniu akumulatora obniżonymi prądami natomiast ostatnie trzecie już normalnym 1/10 pojemności akumulatora. Po pełnym naładowaniu jeszcze raz wyrównywało się poziom lecz tym razem już wodą destylowaną. Potem raz w miesiącu sprawdzało się ten poziom elektrolitu i gdy go ubyło z którejś z cel to uzupełniało się tylko i wyłącznie wodą destylowaną. Do dziś dzień najlepszym sposobem sprawdzania kondycji akumulatora jest badanie gęstości elektrolitu, które powinno być najlepiej na poziome 1,28 oraz rozładowywanie w pełni naładowanego akumulatora do ok. 10,6V jakimś stałym obciążeniem np. dwiema żarówkami 12V/55W połączonych równolegle (ok. 10A) i mierzyć czas do spadku napięcia do tych 10,6V. i teraz prąd (tu 10A) x czas dojścia do 10,6V daje nam obraz faktycznej pojemności akumulatora i jeżeli będzie się on mieścił w pobliżu deklarowanej przez Producenta to oznacza, że akumulator jest OK. Niestety z pomiarami gęstości nie jest już tak wesoło bo Producenci co raz częściej ograniczają dostęp do takiego pomiaru. Pamiętaj aby przed testem (nawet opornicą) wpierw zadbaj o pełne naładowanie akumulatora. Z tym kwasem do wody to też masz rację. W szkole na chemii przestrzegali (Pamiętaj chemiku młody, lej zawsze kwas do wody) Pozdrawiam goombay
wszystko zależy od tego jaką gęstość ma ekektrolit obecny w akumulatorach - częśto przy przeładowanych i starszych bateriach wystarczy uzupełnić wodą bo to ona odparowuje głównie przy ładowaniu/przeładowaniu dużym prądem lub w temperaturze powyżej 40C... Zwykle przy zalaniu płyty powinny być całe przykryte elektrolitem do poziomu znaczników czyli zazwyczaj poprzeczek widocznych w celach... podnosiłem aku które miały elektrolit wysuszony do 30% pierwotnej objętości i działają do dziś....
Świetny kanał, trafiłem przypadkiem i oglądam już od jakiegoś czasu. Można pokazać, że nie wszystko co stare albo popsute od razu na śmietnik, wręcz na odwrót :) Oczywiście leci subik.
Oba akumulatory są zasiarczone od nieużywania. Stąd lepsza reakcja na kwas, ponieważ ponownie pojawił się elektrolit. Jednak jeśli przeprowadzić operację odsiarczania, to kwas może mieć za duże stężenie, co może prowadzić do destrukcji płyt. Przy wodzie podczas odsiarczania elektrolit będzie odzyskiwał swoją gęstość.
agma odsiarczyć to by trwało z pól roku , za koszt prądu kupisz nowy akumulator :) To tylko opcja niech podziała cos tam do kilku ledów na dworze i złom za rok lepiej niż złom od razu :)
Istnieje metoda renowacji zajechanych akumulatorów kwasowych, które dają się opróżnić a straciły wydajność prądową. Jest dość pracochłonna, ale jak ktoś ma czas, to proszę bardzo: Wylać z akumulatora kwas i zastąpić go wodą. Podłączyć prostownik i ładować. Akumulator na wodzie zacznie się prawie od razu "gotować". I niech się tak gotuje z 12 godzin na małym prądzie, tak 2-4A, żeby nie wydmuchało z płyt ołowiu. Osady siarczanowe zaczną się rozpuszczać a woda stanie się kwaśna. Opróżnić akumulator. Takie zalewanie wodą, ładowanie i wylewanie powstałego kwasu powtarzać aż woda nie będzie się przy ładowaniu zakwaszać. Na koniec napełnić akumulator świeżym, normalnym elektrolitem i naładować. Przy cierpliwości i dokładności można było ze starych akumulatorów Centry wycisnąć jeszcze ok 70% pojemności nominalnej.
Ten test ostateczny to jak na filmie... ciszaaaaa i mamy wynik!!!😂🤣 kurcze faktycznie powiedziałbym że nie ma różnicy ale na te parametry które Pan pokazał na wstępie i na podobieństwo stanu obu aku faktycznie elektrolit wygrał...
Ale czy tak będzie po jakimś czasie...?🤔 tzn jak by poddać ładowaniu tego wodą demineralizowaną to czy on nie nabierze tych wartości...? Tak czysto hipotetycznie?🤔 kurcze mega ten film a tylko 2 aku👏👏👏👌
Akumulatory żelowe w elektrolicie posiadają pył krzemowy. Generalnie to powinieneś zacząć od ładowania, ale ładowarka do akumulatorów AGM . Zwykły prostownik ładuje prądem wyprostowanym dwupolowkowo lub jednopolowkowo, jeśli akumulatory były rozładowane to gęstość elektrolitu spada dlatego jego poziomu był zaniżony. Do akumulatorów zawsze dolewa się tylko wodę, chyba że elektrolit się wylał to w takim przypadku należy dolac elektrolit. Kwas nie paruje, tylko woda odparowuje. W tym przypadku nie możesz powiedzieć że jeden został zalany wodą a drugi elektrolitem , bo tylko uzipelniales. Generalnie to te akumulatory da się wskrzesić ale nie w 100%. Do naładowania użyj zasilacz od komputera i ladoj 24h i po 4godzinach postoju zrób test.
Ja dodawałem jeszcze kopa na rozpęd zmiennym prądem z trafo ,lub na przemian przełączałem kilkusekundowo bieguny prostownika ,jak prąd Ładowania był prawie zerowy ,by rozhuśtać "Jony". Takie mieszanie elektrolitu w MACIE AGM. Działało, ale nie we wszystkich. W systemach alarmowych pracując nauczyłem swoich nowych kolegów że aku AGM można odratować. Wymieniali na nowe, może i dobrze, ale...STERTY śmieci ROSNĄ zatrważająco przez "ichnią pazerność". Nauczyli się ode mnie że można ... nawet nie wiedzieli że pod klapką są zawory :-), i że aku pomimo wszystko [zabezpieczenie ładowarki systemu] , WYSYCHAŁY... wolniej ale jednak. To samo zauważyłem jak Ty , że często efekt po dodaniu elektrolitu jest lepsiejszy :-) . Potem na takich kilku jeszcze jeździłem na rowerze elektrycznym i działałały . Lepsze niż od razu wyrzucić . Taki RECYKLING wtórny, w miarę małonakładowy. Najczęstsza przyczyna uszkodzeń ,wg. mnie i mojej praktyki to jednak wyschnięcie WODY. W opróżnianiu z resztek elektrolitu np. płukanie/ ,pomaga długa igła do strzykawki taka gruba. Łatwiej wyciągnąć z dołu aku, niż trząchac...nad michą, co może jak zauważyłeś skutkować stratą spodni, lub innego okrycia wierzchniego... Co do oryginalnie kupowanego elektrolitu AKUMULAtorowego, to sprawdzając go kwasomierzami zawsze zauważam mniejsze stężenie niż powinno być. zanurzając kwasomierz w kanistrze z nowym elektrolitem , wskażnik ustawia się na granicy czerwone/zielone co sugeruje że i na kwasie oszukują kapke... Świat kłamstw i PAZERNOŚCI. Dobrze że się resetuje , czas na lepsze rozwiązania. Zawartość "kwasu w kwasie" :-) Wniosek, --> jak dolejesz samego elektrolitu to i tak jest tam minimalnie więcej wody niż potrzeba , więc spoko majonez. Baterwit jak na lekarstwo w zeszłym wieku...dla aku jak był z nimi kłopot. Pamniętam jak dziś... :-). Kiedyś za komuny kupowałem kwas siarkowy stężony, teraz z tym gorzej. Czasem kłopot jak doprocentować procenty. Supereksperymentatorzy gotują kwas odstany w naczyniu termisil, by odparować trochę wodę z używanego elektrolitu. To tylko ciekawostka . MASZ chęć robić coś takiego człowieku przy braku wiedzy [do eksperymentatorów :-) ], robisz to na SWOJĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ. :-) J tm Jezus (TiM)e TEAM :-)
Czekamy na wynik pełnego ładowania. Ale do rozruchów auta nie używał bym ich. One nie są przystosowane do oddawania dużych prądów. Lepiej obciążyć żarówką H4 albo H7 i zobaczyć ile czasu będzie ją zasilał akumulator zanim napięcie nie spadnie do 11V
Witam. Mam akumulator zwykłego kwasiaka i nie dawno robiłem sobie test bo nie chciał ze mną współpracować, co mnie dziwi w tym podłączyłem go do prostownika i ładowałem po określonym czasie odłączyłem go i zostawiłem na 24 godziny żeby procesy się uspokoiły i próba odpalenia ciągnika i znów nie współpracował. Z myślą o zakupie nowego podłączyłem jeszcze na chwilę prostownik żeby odpalić ciągnik i ku mojemu zdziwieniu akumulator zaczął ze mną rozmawiać i to całkiem nie źle i pracuje po dziś dzień !!! Co mu pomogło nie mam pojęcia!! Film można zobaczyć u mnie na kanale gdzie powinienem dograć teraz sprostowanie że akumulator żyje i przeprosić producenta za niesłuszne stwierdzenie ze to badziew. Pozdrowionka.
Cześć. Osobiście stawiam na akumulator zalany elektrolitem. Podpowiada mi to doświadczenie zawodowe. Na podstacji mieliśmy napięcie sterowania brane z baterii akumulatorów kwasowych i jeżeli jakiś dostawał " padaki ", to na pierwszy ogień szła wymiana elektrolitu właśnie. W ośmiu na dziesięć przypadków dawało radę.Pozdro.
Ale wiedzą mi się z tego filmu przydała, sprawdzone aku były suche więc dolana została woda destylowana, zaraz kupuję elektrolit i wymienię jak przywiozą mi. Miłego dnia.
Dzisiaj mialem ten sam dylemat. Co dolac do zapomnianych, rozladowanych czasem - 2 lata (sic!) 1000CCA 90Ah aku CAT 175-4390. Po wnikliwych analizach sytuacja ma sie tak: ( dla olowiowych kwasowch wszelakich) W Nowym tudziez zadbanym naladowanym na max pojemnosci akumulatorze ,elektrody ujemne i dodatnie roznia sie materialem z ktorewgo sa wykonane i to w sposob nastepujacy. 1.Wszystko co w srodku aku ma pelnic role minusow (anody) powinno byc jak najbardziej samym olowiem. Pb 2. Wszystko co ma byc plusem/ katoda ma byc jak najblizej 100% dwutlenkiem olowiu, PbO2. I tu zdecydowanie elektrolit do uzupelnienia, jako zrodlo siarki do reakcji dzieki ktorym aku daje prad, poprzez przyczepienie Siarki do obu elektrod. Stad wyladowany aku jest z natury zasiarczony w jakims stopniu i elektrolit to juz tylko sama woda. Siarka z elektrolitu uciekla w elektrody. i ... i !! lepiej jak najszybciej podladowac zanim zacznie sie krystalizacja siarczkow owiu na OBU elektrodach lub zacznie zamarzac woda zwana onegdaj elektrolitem. Naaaatomiast , jesli w srodku mocno rozladowanego aku ,czyli takiego gdzie obie elektrody przytulily ,w skrocie mowiac , cala siarke z roztworu , braknie plynu. Np poprzez ladowanie za duzym pradem nastapi elektroliza , rozpad wody , bulgotanie i ucieczka wody to wlasciwym medium do uzupelnienia jest woda. GDYZ ladujac taki aku siarka wraca spowrotem do elektrolitu zwiekszajac jego gestosc i odpornosc na zamarzanie. W filmiku , uzyskane parametry nie odzwierciedlaja stanu elektrod/plyt wewnatrz aku, a bardziej stan elektrolitu. Oczywiste jest ze przewodnosc/ konduktuwnosc poprawi sie gdy dolejesz kwasu a nie wody. Kwas w wiekszym stezeniu lepiej przewodzi prad niz w mniejszym czy woda. To oczywiste stad lepsze przewodzenie czyli maly opor wewnetrzny. ALE czy to odzwierciedla jak bardzo olowiany minus /anoda jest wysycona siarka a jak bardzo plusowi /katodzie jest blisko do bycia 100% tlenkiem olowiu. Nalezaloby pobrac probki elekrod. Jesli sa niedawno zasiarczone/wyladowane to woda , a jesli nie zasiarczone i ktos odparowal wode z AGM nadmiernym napieciem przy ladowaniu ponad 14,4V to zdecydowanie ekektrolit. Po czesci tez wlanie elektrolitu w zasiarczony akumulator powoduje ze pozostala dostepna powierzchnia olowiu i tkenku olowiu dostaje szansr przereagowania ze swiezym kwasem i moze zostac wykorzystana do genrowania pojemnosci. Dziekuje
@@nietypowerozwiazania1659 Coraz mniej wszystkiego we wszystkim. Grafenowe ramki. epoka nanoAku. Dzieki takim eksperymentom jak tutaj na kanale na szczescie nie zmniejsza sie ilosc sensu w zyciu.
Generalnie, z tego, co pamiętam, to dolewało się zawsze wody, bo ponoć kwas siarkowy nie paruje, albo bardzo mało. Niemniej jednak, czy by dolewać kwasu czy wody, to przede wszystkim, trzeba zmierzyć gęstość zupy, by wiedzieć, czy jest dobra, czy trzeba ją poprawić. Najlepiej byłoby wymienić elektrolit na nowy, bo stary po prostu jest zanieczyszczony drobinami ołowiu, które się sypią z płyt. Więc myślę, że najlepiej byłoby elektrolit wylać z akumulatorów, zalać je wodą destylowaną, poładować prądem nie za dużym, żeby wyciągnąć stary z płyt do tejże, a potem zalać nowym, czystym elektrolitem o odpowiedniej gęstości. Kiedyś, stare akumulatory były w pełni rozbieralne i można było sobie takie toto rozebrać w atomy, wymienić czy płyty, czy przekładki (które kiedyś, mało kto to wie, robiono z cienkich płatów drewna liściastego) i złożyć od nowa jak puzzle z nowymi elementami.
A ja bym ten zalany wodą zdecydowanie dłużej ładował ponieważ trzeba doprowadzić do odsiarczenia akumulatora, czyli wybrania siarki z płyt, tak żeby wróciła do elektrolitu. Po za tym ilość wlanej wody mogła być zbyt duża w stosunku do ilości kwasu jaka pierwotnie była wsączona w separator z maty szklanej. Wlewając elektrolit nie zaburzymy tego stosunku lecz może to być za mocny ten kwas nieco gdyż wewnątrz już był kwas z którego odparowała tylko woda. To był taki test na szybko i on nie do końca wyjaśnił sprawę. AGM jest nieco inny niż zwykły akumulator.
Ja bym zaryzykował ,i wylał obecne płyny ustrojowe z obydwu ,i zalał nowym elektrolitem .Przy podobnych pomiarach ,miał bym pewność ,że płyty są w podobnym stanie ,a różnica którą teraz widzieliśmy ma związek z dopalaczami które zastosowano .Pozdro
dwa problemy 1.to AGM czyli płyny więzi w sobie szmata z włókna szklanego 2.kształt komór - nawet jak za dużo wlejesz i wszystko pływa to trzeba akrobacje wyczyniać 25kg klockiem by wytrząsnąć płyn chyba że wywiercisz dziurę w obudowie :)
Tak z ciekawości... czy jest możliwe wylanie elektrolitu z AGM-a ? Maty szklane chronią właśnie ten elektrolit przed wylaniem i dlatego agmy mogą pracować w innych pozycjach niż tylko pionowe
@@nietypowerozwiazania1659 wnioskuje ze jak by go tak przewrócić to coś wykapie ile sie da wylać ale i tak wiekszosc zostanie w tych tzw szmatach szklanych ... zatem pomysł jak pozbyc sie tej destylowanej .. sprobowac podgrzac aku znaczy wysuszyć te maty , piekarnik lub otwarte źrodło ciepła tak aby oczywiście nie uszkodzić plastikowej obudowy ale pozwolc tylko wodzie odparowac ... nastepnie zapać zdrowym elektrolitem naładować i zobavczyc czy ten sposob reanimacji cos da? . - ciekaw jestem czy tylko czynnik elektrolitu wpływa na pojemnosc i sprawnosc akumulatora ? moze jakis znawca tematu zaspokoi moja ciekawość czy w/w opisana metoda ma jakis sens?
W tym przypadku nikt nie ma racji czy zalać wodą czy elektrolitem, bo nowy akumulator zawsze zalewamy elektrolitem :)) Super zakup się udał i znając życie nie pierwszy i ostatni raz :) Pozdrawiam
Też tak sądzę że nowy zalewamy elektrolitem , bo może chińczyk zapomniał tam co kolwiek nalać . tyle że jak mamy już elektrolit , wiemy że był na 100% dolanie elektrolitu ponownie w tej samej ilości może spowodować osadzenie się siary i zwarcie wewnętrzne w końcowej fazie . A ten po prawej wyglądał na zdechły , ale sama woda jeśli tam nic nie było nic mu nie zrobi , umyje tylko . Zresztą co ja mogę wiedzieć są ludzie z mister akumulator wystarczy zadzwonić i się wszystkiego dowiesz :)
Przecież elekrolit to nic innego jak Kwas siarkowy zmieszany z wodą w odpowiedniej proporcji. Podczas uzytkowania akumulatora, jego gazowania podczas ładowania itp odparowuje tylko woda nie kwas siarkowy. Ten eksperyment był fajny ale mało profesionalny ze wzgledu na to ze do jednego akumulatora wlano elektrrolit ktory juz ma gęstość na poziomie 1,28 a do drugiego wladno tylko wodę. Nie wiem czy ktoś o tym wie ale zeby w akumulatorze kwasowo ołowiowym zbudować gęstość elektrolitu nalezy ładować go nie przez 15 czy 20 min tylko conajmniej 24h a czasami przy mocno zuzyzytym nawet i 48h. Zeby elektrolit osiągnął pożądaną gęstosc potrzeba czasu i odpowiednio wysokiego napiecia przez długi okres czasu. Suma sumarum ten akumulator zalany wodą po odpowiednim naładowaniu będzie zachowywał sie tak samo a w perspektywie czasu nawet i lepiej niz ten zalany elektrolitem.
W zasiarczonym aku na płytach częściowo zostaje siarczan ołowiu w postaci skrystalizowanej dlatego takie iluzorycznie lepsze wyniki po dolaniu kwasu. Uwolnienie SO4 do wody z płyt spowoduje wzrost stężenia do poziomu powodującego przyśpieszoną korozję płyt.
Propozycja dla tego zalanego wodą rozładować dość mocno wypompowac część zawartości uzupełnić kwasem naładować Rozładowanie akumulatory zamarzaja dlatego że kwas zmienia się w siarczan ołowiu i wodę
Ja dawałem elektrolit z woda pół na pół. Niestety pomagało ale na krótko. Bo one mają inne separatory. I potem dostają zwarcia w rozpadających się płyt. A twego doświadczenia bardzo jestem ciekaw. Woda demineralizowana to nie jest destylowana Nie jest tak czysta. I potem mamy samo rozładowanie.
Ciesza wszelkie proby poszerzania wiedzy. Wiedza wymaga metodologi i konsekwencji. Nie zmierzyleś napięć pomiedzy celami a masz dostęp do korków. Co jeśli w tym po prawej padła cela ? Czy woda destylowana czy deminarelizowana bo różnica nie tylko w nazwie...), trzeba bylo przeprowadzić caly cykl czyli rozladować mierzac parametry w tym pojemności. Czyli ladujesz staloprądowo, potem stalonapieciowo, a potem wysycasz z ograniczeniem prądowym i napieciowym acz dosyć wysokim bo to AGM . w tej materii sa spory czy w fazie wysycania pozostawic napiecie otwarte czy nie, moim zdaniem można przy ograniczeniu prądowym na poziomie 1 - 2 % C20. Przecież to nie żel ktory uwiezi gazy (izolatory). Masz prosty prostownik , ktorym powinieneś ładować wedle schematu powyższego (ograniczenie prądowe mozesz zrobić dobierając żarówki. Powinieneś rozladować by kwas wszedł do plyt , naladowac raz jeszcze, zmierzyć parametry i rozladowujac zmierzyć pojemność. Z grubsza też moża to zrobić na dobranych żarowkach. Nie traktuj tego jako krytyki ale jako zachetę do czegoś wiecej niż stawianie hipotez badawczych. Zachecam do mniej przypadkowych dzialan i dobrego roku życzę 😀 Nieużywany aku nie mialprawa stracić ani wody ani tym bardziej elektrolitu. Tak na marginesie wraz z ucieczką gazów skutkiem elektrolizy porywaja one cząsteczki elektrolitu , ktory jest roztworem wodnym kwasu. Ubytek kwasu jest minimalny , glownie tracona jrsypt woda na elektrolizę. Wlanie elektrolitu nie zmienialoby proporcji roztworu gdyby nie elektroliza skutkujaca ubytkiem wody. Wszystko zależy wiec od stężenia. Dolewanie elektrolitu ma sens mimo, że za wysokie stężenie powoduje korozję kratek. Rownocześnie faktem jest, że kwas zostaje uwięziony w krysztalach siarczanow oraz plytach. Woda pozostaje pomiedzy celami (rozladowany aku zamarza). Wnisek.. uzupelnianie elektrolitem ma sens celem uzupelnienia strat kwasu i poprawia reakcje chemiczne ale do czasu... pod ładowania kwas " wraca " do elektrolity czarci stezenie wzrasta. i
Akumulator z wodą nie pobierał prądu , sprawdziłem potem na kilku innych , dolewanie wody do AGMa = jego zgon - sprawdziłem na kilku . Taka sama operacja w akumulatorze rozruchowym ma sens bo możesz wylać wodę i wlać elektrolit w AGMie tego nie da się wykonać. Zalewanie elektrolitem AGM a także nie jest idealnym rozwiązaniem ale zawsze trochę lepszym niż oddanie akumulatora na złom
Test mi się podobał więc masz moją subskrybcję mimo ostrzeżenia. Ha, ha, ha, dobry pomysł by zachęcić do subskrybowania. Na 98% Polaków zadziała jak lep :-) To że wiesz co robisz i masz doświadczenie drugi kumaty wychwyci w moment. Niestety wiele innych poradników ludzie nagrywają nie znając się prawie i wprowadzają w błąd niedoświadczonych, swoimi teoriami opartymi na domysłach bez wiedzy nawet praktycznej. - A tu miłe zaskoczenie Ocena 9/10 - ten -1pkt. tylko dlatego bo zapomniałeś powiedzieć, że normalnie to akumulatory AGM muszą być ładowane prostownikiem przystosowanym specjalnie do AGM-ów bo zwykły je uszkodzi po kilku ładowaniach. Materiał dobry, ogółem na + oby tak dalej!!! Pozdrawiam...
Rafal Banys Jestem niemal pewny ,że oglądanie tych materiałów może u nie jednego uda się rehabilitować mózg .Warunkiem jednak jest ,że zostało jeszcze co rehabilitować .Bo te łapki w dół świadczą ,że co niektórych nie da się resocjalizować
@@HROMQWE Jest dokładnie na odwrót.Reanimować mózg i wiedzę można tylko oglądając filmy prawdziwych fachowców. Tutaj jest tyle logiki i profesjonalizmu co w filmie Czterej pancerni i pies.
Ja w swojej Toyocie miałem 14 letni akumulator fabryczny od nowości i kręcił benzyniaka 1,8l ale w końcu padł nagle. Co do tego drugiego akumulatora wylej tą wodę i zalej go elektrolitem, dobrze naładuj i nakręć filmik z testów tyk akumulatorów.
@@nietypowerozwiazania1659 no dobra, może w 2001 nie było jeszcze takich akku. Jak można w ten sposób zapisać datę produkcji. Chińczyk zawsze był dziwny.
jeszcze jedna uwaga zalewanie aku elektrolitem jest błędem bo elektrolitem był zalany i dolewanie elektrolitu spowoduje że ,,trupa,, na chwilę ożywisz ale bardzo szybko go zasiarczysz a ten który zalałeś wodą wystarczy trochę dłużej ładować bo pewnie długo stał rozładowany (można też na początku dać trochę większe napięcie żeby się pobudził do działania)
Witam aby wiadomo było co dolać trzeba zmierzyć kwasowość elektrolitu oraz poziom w akumulatorze. miernik kwasowości kosztuje grosze a może uratować nie jeden akumulator :)
@@nietypowerozwiazania1659 Akurat w tym udało ci się otworzyć korki aby wlać elektrolit więc dał byś też radę zmierzyć kwasowość bo odciąga się trochę elektrolitu a dojście już zrobiłeś :D
stara szkoła była taka że aby uratować chociaż trochę to ładowało się aku tak jak był zalany i po naładowaniu wyłewało się elektrolit następnie zalewało wodą i znowu ładowanie po naładowaniu wylanie i ew. jeszcze raz zalanie odą po naładowaniu i wylaniu uważało się że został odsiarczony więc zalewało się go elektrolitem i ładowało. Ja w ten sposób dawnymi czasy ratowałem się z powodzeniem bo zakup nowego aku kiedyś graniczył z cudem
swoją drogą potwierdzam, mi pojawiła się mała plamka na zgięciu palca po kilku godzinach od roboty, ale nawet nie było tego czuć, po prostu czerwona skóra przez kilka godzin. prawdopodobnie złapałem później akumulator jak go przenosiłem i musiała tam być kropla elektrolitu, wszystko robiłem bez rękawiczek i po prostu umyłem ręce po płukaniu aku.
Ciekawy materiał. Dopatrzyłem się, że po "regeneracji" niewłaściwie wykonałeś pomiar drugiego akumulatora testując go na regularny a nie AGM. Test pod obciążeniem powiedział wszystko. Oba testy mierzą rezystancję wewnętrzna tylko prezentują ja w różny sposób. Tester od razu przelicza na teoretyczny prąd rozruchowy przy spadku napięcia do 7,5V (norma EN) a potem procentowo odnosi do wartości wpisanej. Próba obciążenia pokazuje spadek napięcia z którego też można obliczyć rezystancję wewnętrzna i teoretyczny prąd rozruchowy..
Ja mam problem z Centra Futura 100ah. Napięcie jest ponad 13v i nie może odpalić auta. Nawet izolacji na kablu przy zwarciu nie topi. A jeszcze wczoraj odpalił 3L diesla bez problemu w ułamku sekundy.
Zawsze ale to zawsze powinno się dolewać tylko wodę! Warunkiem jest oczywiście pierwsze 'prawidlowe' zalanie, czyli odpowiednie stężenie i odpowiedni poziom jak również samo formowanie. W toku eksploatacji ubywa tylko i wyłącznie woda..siarczany zostają w matach. Tak więc uzupełnienie wody do odpowiedniego poziomu i odpowiednie ładowanie powinno rozwiązać temat (oczywiście tak zwane 'grube' zasiarczenia nie pozwoli w pełni odzyskać odpowiedniego stężenia elektrolitu). W tym konkretnym przypadku podejrzewam że w procesie produkcji, elektrolit nie został uzupełniony do odpowiedniego poziomu i gdyby tak też było...dolanie kwasu byłoby tym co taki akumulator by potrzebował ^_^
@@slowdiesel1044 tylko woda...gestosc masz taką bo siarczany w płytach ciągle siedzą...1/100 pojemności i takim prądem niech nawet kilka dni leci...może uda się odsiarczyć i gęstość automatycznie w górę powinna pójść
kiedyś ładowało się odwrotnie ,płukało i ponownie proces odwrócony , akumulatory nowych generacji to czyszczenie kieszeni bo taki ich cel , używałem wszystkie rodzaje i jakoś potwornej żywotności nie widać?
Jestem na etapie oglądania jak mierzysz akumulatory pod obciążeniem. Obstawiam że te akumulatory nie były w ogóle zalane elektrolitem. Jak przychodzą do sprzedaży to jest sześć pojemniczków z elektrolitem do zalania i chyba komuś się zapomniało nabić je na akumulator. Okaże się że to super zakup.
@@nietypowerozwiazania1659 Leje się leje i tam jest normalnie elektrolit tylko między płytami jest mata z włokna szklanego która się nim nasącza. Kupowałem osobiście takie akumulator i w komplecie jest 6buteleczek połączonych w szeregu z odpowiednią ilością elektrolitu i odbezpieczamy, nabijamy na akumulator i to sobie powoli spływa i potem zamykamy akumulator i się cieszymy:)) z tego co pan wlał wodę wylać i zalać elektrolitem i ręce zacierać z udanego biznesu. Przesyłam link żeby zobrazować jak to wygląda. www.andex.eu/product-pol-2731-Akumulator-EXIDE-ETZ10-BS-YTZ10-BS-CTZ10-BS-8-6Ah.html
@@piotrpuda3850 do rozruchowego może tak ale nie do pracy buforowej , fabrycznie wszystko wlane i często zgrzane jak nie sklejone pokrywy tak by nikt nic tam nie dolewał :)
Krytyka! 1. AGM powinny być ładowane CC+CV. Czyli pierw stałym prądem, a potem stałym napięciem. (Wg. Teorii 14.8V max. Choć renomowane ładowarki mają większe... Ale to szczegół). 2. Te akumulatory mogą mieć pobierany prąd maksymalny liczony w dziesiątkach A, nie w setkach. 3. Prostownik Einhell mógł mocno zaważyć na wyniku eksperymentu! Ze względu na jego parametry wyjściowe.
@@nietypowerozwiazania1659 wiem. Ale pewnie ktoś tu zajrzy. To chce aby miał możliwość skonfrontowania, tego co zobaczył, z tym co należy wiedzieć o tych akumulatorach. ;)
Pewnie dużo więcej jest do wiedzę ja o tych czy w ogóle akumulatorach , np żaden producent nie poda składu masy czynnej :) więc w sumie nie wiemy wszystkiego co może się wydarzyć :)
pytanie do testow techniczne taktyczne nr 1 : ile w tych testowanych akumulatorach bylo kwasu w chwili dolewania ? pytanie nr 2 : ile te akumulatory staly bez kwasu ? bardzo dobry temat filmu ale wiele niuansow pominieto.
jeszcze lepszy efekt był by zlać cały elektrolit i zalać nowym.... sprawdzone... czasem już zupełnie zdechłe ambulatory potrafiły ożyć jeszcze na dwa lata...
Jeżeli chcemy mieszać kwas z wodą to jest kedna podstawowa zasada: zawsze wlewamy kwas do wody nigdy odwrotnie. Wlewanie wody do kwasu wywołuje potężną reakcję, która w przypadku akumulatora wygina ołowiane płyty, doprowadzając do zwarć i zniszczenia akumulatora. Dolewanie wody do kwasu po za akumulatorem, jest poważnym zagrożeniem dla obecnych w pobliżu
Masz mega wiedze wiecej filmow raz ci dalem. Beszczelny komentarz stary komputer i prince of persian ale filmy wiedza mega czekam na kolejny film takich ludzi wiecej
"Kiedyś" miałem więcej do czynienia z akumulatorami serwisowałem maszyny zasilane nimi , wszystkie miały wbudowane zasilacze-ładowarki w żadnej (prawie) z maszyn akumulator nie działal dłużej niż 1,5roku potem spadek pojemności i ... w kilku które nie miały ładowarek wbudowanych robiłem taki eksperyment dolewałem wody , to juz pozwalało na naładowane akumulatorów ładowarki zwykle ładowały pradem zbyt duzym wygladało jakby AGM były suche , - szkoda że nie wpadłem na pomysł napełnienia ich elektrolitem ale też nie miałem czym testowac tych akumulatorów oprócz obciazenia z żarówek .
Do wszystkich oglądających. Technologia produkcji płyt do większości współczesnych akumulatorów powoduje że się nioodwracalnie uszkadzają, a proces ten przyspiesza brak serwisowania (przynajmniej dwa trzy razy w roku). Dawne akumulatory można podobnie zregenerować nawet po latach. Cenna uwaga jeżeli jednak ktoś się skusi aby taki błąd poczynić to absolutnie należy wykluczyć akumulator, w którym podczas zlewni i płukania zauważcie ciemny mętny, żurowaty osad.
AGM-y mają chyba bardziej stężony elektrolit niż niż zwykłe samochodowe (mata szklana między płytami). Zalnie elektrolitem sam. to jak dolanie wody do zwykłego, a wodą zwiększy oporność, więc mniej prądu będzie wchodzić. Ciekaw jestem, czy nie przelałeś i jak zachowają się koreczki po zamknięciu. Obstawiam, że ten z wodą szybciej je wystrzeli próbując odzyskać gęstość.
W starych aku wystarczyło by zmierzyć gęstość elektrolitu, oraz jego ilość w celach i najwyźej dolać wody destylowanej, a w tych tp nie wiem... Chyba, że ktoś je ZAGOTOWAŁ, ale gdzie, że aż tak..!?
Dolać wodę destylowana lub elektrolit,tak jak piszesz,gęstość elektrolitu ma swoją optymalną wartość(nie pamiętam,chyba 1,37g)w aku ołowiowo kwasowych i reguluje się albo jednym albo drugim.
@@jarekkaczmarkiewicz8360 Trochę pomieszałeś, gęstość elektrolitu to 1,28 g/cm3, albo 37% wodny roztwór kwasu siarkowego, to jedno i to samo ponieważ 37% kwas siarkowy posiada 63% H2O czyli wody a jego gęstość to właśnie 1.28 g/cm3.
@Tomasz Mamrot Mogłem pomieszać,zaznaczyłem że nie jestem pewny tej wartości,cieszę się że skomentowałes i podałeś właściwie liczby,dla każdego zaciekawionego przyda się właściwa informacja na ten temat. Pozdrawiam
@@sp5mxx ja to wiem, szanuje i cenie sobie właśnie taką postawę wśród czytających i odpowiadajacych na komentarze. Zdaję się,że autor "NietypoweRozwiązania" swoją twórczością oraz podejściem do życia ogółem,przyciąga naprawdę wielu życzliwych i pozytywnych osób! Dobrej nocy wszystkim czytającym
@@lukaszkub1965 Co to jest dyktando 2020 czy merytoryczna wypowiedz.Jak widzę cwaniaków co na błędy ort. zwracają uwagę ,to na prawdę ,nie zaglądaj tutaj .Lukasz -a nie przypadkiem Łukasz ,w Polsce jesteśmy i mamy znaki Ł Ą Ę ,ale na komórce wyszukać Ł to dla Ciebie filozofia !!!!
Podstawowy błąd ładowanie zwyklym prostownikiem, przy ładowaniu takim często w fazie wysycania napiecie przekracza 16 V, gdzie AGM próg ładowania to 14,8-15V ... dodatkowo przy testowaniu dlaczego wybierasz typ akumulatora regularny ? To jest dla akumulatorów z elektrolitem płynnym, powinieneś wybrac typ AGM ...(16:08)
@@nietypowerozwiazania1659 parametry ładowania AGM wg Victron www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&url=www.victronenergy.pl/upload/documents/Datasheet-GEL-and-AGM-Batteries-EN.pdf&ved=2ahUKEwj8xKbLzKnsAhXLs4sKHSmkAPAQFjAMegQIChAB&usg=AOvVaw1LyzDWgzR0QI7qVmfn1P74 mają też fajne ladowarki do AGM
Nietypowe Rozwiązania mam pytanie: czy taki sam rezultat będzie w przypadku padniętych lub "niby zużytych" akumulatorów kwasowych dolewając elektrolit i wodę tak jak to przedstawiłeś fajnie na filmie ? I drugie pytanie: czy są gorsze i lepsze elektrolity ? Czy nie patrzeć się przy zakupie tylko brać co dają ? :-) I trzecie pytanie: czy elektrolit to to samo co typowy kwas do akumulatora na dolewki ? (chociaż kilka razy w filmie nazwałeś elektrolit kwasem) Z góry dzięki za odpowiedź. Łapka oczywiście w górę
W przypadku akumulatorów z kwasem płynnym warto postąpić inaczej - wylać stary elektrolit , wlać wodę destylowaną i ładować małym prądem kilka dni po czym wylać wodę wlać elektrolit który jest kwasem w małym stężeniu i ładować w przypadku AGMów jest to trudniejsze bo mata zatrzymuje w sobie płyn , elektrolit nisko stężony kwas w wodzie destylowanej
@@nietypowerozwiazania1659 Dziękuję ślicznie za odpowiedź. A czy przy zwykłej dolewce do sprawnego akumulatora warto również wziąć elektrolit niż wodę destylowaną / woda redestylowaną / woda demineralizowana (woda dejonizowana) ?
Ja zniszczyłem kiedyś aku z auta, przez ciemniaka który pożyczał ode mnie aku, zrobił delikatną dziurkę na spodzie, dużo nie leciało można powiedzieć że się sączyło, a ja zamiast zalepić dziurę to dolewałem wody do tego stopnia że aku zdechło, może gdybym dolewał elektrolitu to by żył. Stare czasy. Pozdrawiam
Ok więc te akumulatory mają zwartą celę każda cela ma około 2v jest 6 cel na aku, 10v z groszami oznacza właśnie jedną zwartą celę. Ci co radzą dolać wody usłyszeli to gdzieś, ale nie wiedzą po co... chodzi o odsiarczenie akumulatora - rozpuszczenie wytrąconej siarki, do tego należy też aku lekko zagotować, czyli ładować do lekkiego "bulgotania", jeśli zwarcie celi polega na nagromadzeniu się siarki i połączeniu właśnie z tego powodu to może się udać - raz na 1000 pewnie... bo te zasiarczone aku są zazwyczaj zamordowane w UPS... Ci co radzą dolać kwasu zakładają, bo gdzieś usłyszeli, że z jakiegoś powodu ubyło kwasu... jeśli aku jest zasiarczony i dolejesz kwasu i jeszcze wygotujesz to będziesz miał większe stężenie elektrolitu co doprowadzi do jeszcze większego zasiarczenia... Cele mogą być zwarte z wielu powodów, uszkodzenie mechaniczne, chemiczne, termiczne... Taki aku powinien mieć troszkę powyżej 13,7v dla pracy sporadycznej UPS(pasywne - te przełączające), oraz 14.7v dla pracy cyklicznej, ładowanie rozładowanie... Możesz zdiagnozować, która cela jest zwarta badając napięcie pomiędzy celami - wtrynić tam końcówkę miernika - tam powinien być dostępny mostek, ale jak nie ma to powinno wystarczyć dotknięcie ! lekkie dotknięcie ścianek celi, albo samego lustra elektrolitu jak zalejesz na full. Mierzyć możesz dodając napięcia od minusa/plusa lub po prostu pomiędzy celami. Problem z odsiarczaniem tych aku jest żel, on wchłania kwas wysycha i jego właściwości się degradują.
Oba aku mają 13v czyli po prostu przeładowałeś pozostałe 5 cel na jakieś 2,5v, to napięcie się nie utrzyma spadnie do 10/11v i zostanie na tym poziomie...
A już pomijam fakt, że taki tester nic nie pokaże miarodajnego mierzone jest tylko napięcie i ewentualnie spadek napięcia pod obciążeniem + jeszcze rezystancja.... Aby cokolwiek powiedzieć (słabo naładowane aku nie trzymają napięcia pod obciążeniem) o tym, czy jakikolwiek akumulator jest sprawny i jak sprawny należy go rozładować, naładować i rozładować ponownie mierząc jego rzeczywistą pojemność = energia oddana/przyjęta... ale to się robi na sprawnych aku... btw z tych pozostałych cel możesz bez problemu korzystać jak zwarcie celi wytrzyma prądy (jak nie wytrzyma to może odblokuje cele ;) to masz normalnie aku 11v ;) musisz tylko uważać, żeby nie przeładowywać cel ładowarką na 12v (13,7v) bo je będzie gotować, może je powyginać, albo zasiarczyć i zewrzeć.
@@nietypowerozwiazania1659 sprawdź cele jakie mają napięcie, na 99% jedna ma zerowe lub małe w zależności gdzie mierzysz/jak jest zwarta... mam kilka takich aku z ups bawiłem się nimi na wiele sposobów, zwarcie na celi nie musi przyjmować całego prądu może być zwarcie częściowe i po prostu nie osiągać pełnego napięcia ładowania - można to też zauważyć podczas ładowania zwarta cela się grzeje bardziej. Reszta cel nawet na te 10/11v pociągnie rozrusznik to jest mocny aku. Jeśli uda Ci się go naładować do 13,7 albo nawet 14 to jestem w błędzie, jeśli nie to nie :) Podejrzewam, że jutro napięcie spadnie do 12v albo poniżej. zdrowy aku by je trzymał na poziomie do jakiego naładowałeś, czyli te 13.03v
UWAGA UWAGA NIE RÓBCIE TEGO : Film przedstawia pierwszy mój eksperyment z akumulatorem AGM , kolejne doświadczenia plus czas plus publikacje innych osób dowodzą że najlepsze efekty poprawy parametrów i trwałości uzyskamy rozcieńczając elektrolit z wodą destylowaną w proporcji 1:9 czyli 1 część elektrolitu do akumulatorów kwasowych*(38% H2SO4) i 9 części wody destylowanej , stosując zasadę - chemiku często niemłody lej kwas do wody , najnowsze doświadczenia i efekty z pomiarem pojemności można zobaczyć na tym filmie : ruclips.net/video/0x4dbJuz_Ak/видео.html
Podczas eksploatacji do akumulatora ołowiowego wolno dolewać JEDYNIE WODĘ - nigdy elektrolitu.
Jeżeli jednak chcemy zregenerować akumulator, tzn odsiarczyć zasiarczone płyty, wtedy :
1. Najpierw wylewamy z akumulatora wszystko, a następnie płuczemy go wodą destylowaną.
2. Po płukaniu zalewamy go WODĄ destylowaną (a nie elektrolitem), po czym ładujemy prądem < 4 A, przez 24h.
3. Wylewamy z akumulatora do pojemnika płyn ze wszystkich cel, mierząc aerometrem gęstość. W przypadku zasiarczonych płyt gęstość elektrolitu będzie większa od gęstości wody.
4. Zalewamy akumulator ponownie wodą destylowaną i ładujemy ponownie małym prądem przez ~ 24h. Podczas takiego ładowania siarczan ołowiu który osadził się na płytach rozpuszcza się, osadzając ołów czysty ołów na płytach, zaś Anin siarczanowy przechodzi do wody, tworząc kwas siarkowy. Dlatego mimo zalania akumulatora czystą wodą, po naładowaniu mamy w zamiast wody słaby elektrolit.
5. Operację pkt 4 ponawiany, aż do stanu, gdy po naładowaniu gęstość elektrolitu nie będzie wzrastać (nie ma już więcej siarczanu ołowiu z którego może powstać kwas siarkowy).
6. Tak odsiarczony akumulator płuczemy, a następnie zalewamy ELEKTROLITEM i ładujemy do pełna małym prądem.
Tym sposobem możemy częściowo zregenerować płyty akumulatora, pod warunkiem, że w celach nie ma zwarcia. Jeżeli akumulator posiada choćby jedną "zwartą celę", wtedy żadna regeneracja nie pomoże, a taki akumulator nadaję się tylko do recyklingu.
Dawno, dawno temu - akumulatory były zalewane (uszczelniane) smołą, co pozwalało "wydłubać" zwartą celę, by zastąpić ją celą z innego akumulatora. Dzisiejsze konstrukcje, już na to nie pozwalają, dlatego wymiany zwartej celi już się nie da przeprowadzić.
Będąc w wojsku lata 90 służyły dzielnie w Mi 8 ,Mi 17 ,Mi 2 ,były takie Aku ,zalewane smoła lub czymś tam ,,najgorsze były z Piastowa ,najlepsze z Centry ,chyba Poznań ,Jak pojawił się Helikopter Sokół to i zmienił się akumulator ,chyba niklowokadmowy ,ale to mogłem coś pokręcić ,pozdrawiam
@@pablitojavorov212 w Sokołach w wersji strikto bojowej zabudowane były swego czasu drogie akumulatory srebrowe, miały dużo mniejsza wagę przy zbliżonej pojemności i można je było naładować w godzinę wysokim prądem
@@ryszard7255 Zacznijmy od końca:
1. Już nowe płyty są wystarczająco chropowate (w zasadzie posiadają strukturę gąbczastą), zatem bardziej "chropowate" już nie bedą.
2. Podczas eksploatacji akumulatora, wydziela się ( i czasami spada na dno) siarczan ołowiu, a nie siarczek.
3. Gdy akumulator jest rozładowywany dużym prądem (np podczas rozruchu silnika), wydzielający się na elektrodach siarczan ołowiu jest gruboziarnisty, przez co elektrody "puchną" zbliżając się do siebie. Pomiędzy nimi są oczywiście elastyczne przekładki, ale one mogą ulec "przebiciu", co wywołuje zwarcie między elektrodami. Taka spuchnięta elektroda (pokryta grubą warstwą siarczanu) podczas regeneracji trochę się kurczy (siarczan ołowiu zamienia się w tlenek ołowiu i metaliczny ołów), ale nie do wymiarów początkowych. Dlatego "regeneracja" jest tylko częściowa (nie da się uzyskać 100% początkowej pojemności nowego akumulatora).
3. Wypłukiwanie osadu z dna nie jest konieczne, gdyż zawsze jest tam trochę wolnej przestrzeni. Ponadto siarczan ołowiu osiadły na dnie, nie ulega elektrolitycznemu rozpuszczaniu tak jak na powierzchniach płyt, gdyż nie jest "podłączony" do żadnej z elektrod, zatem już tam, pozostaje na zawsze. Jeżeli byłby drobnoziarnisty, to można by się pokusić o wypłukanie osadu (siarczan jest nierozpuszczalny w wodzie ani w elektrolicie), ale jeżeli osad jest grubokrystaliczny, to płukanie tylko pogorszy sprawę, bo duże kryształy siarczanowe utkną pomiędzy elektrodami.
@@ryszard7255 Regeneracja ma sens jedynie w przypadku średni zasiarczonego akumulatora. Poważnie zdewastowany akumulator (bardzo zasiarczony, zwarty czy z urwaną celą lub płytką elektrody) nadaje się tylko do wymiany.
Dlatego trzeba by było choć raz w roku dokonać takiej regeneracji, ale to byłoby mało opłacalne.
Ale kończąc muszę zaznaczyć, że aktualnie regeneracja jest w Polsce zakazana przez biurokratów z Brukseli (w zasadzie zakazany jest zakup i posiadanie kwasu siarkowego przez osoby prywatne), więc cała nasza dyskusja traci sens.
Nie wiem czy prokurator nie zacznie ścigać właścicieli wszystkich samochodów, gdyż posiadają w akumulatorze kilka litrów zakazanego kwasu siarkowego ;-]
Czy do punktu 4 można użyć odsiarczacz?
rewelacyjny odcinek . Chyba najlepszy jaki widziałem w związku z badaniem takich kosek.
Użytkuję różne auta od 1974 roku . Kiedyś kupowało się surowe akumulatory kwasowe bez elektrolitu i oddawało do formowania i ładowania dla wyspecjalizowanych punktów usługowych . Robili to prywaciarze tolerowani przez władze PRL . Taki akumulator wpierw zalewano wodą destylowaną i tak stał przez 24 godziny bez podłączenia do prostownika . Po 24 godzinach zlewano wodę i zalewano akumulator elektrolitem . Elektrolitu gotowego w tamtych czasach nie kupowano tylko robiono samemu wlewając kwas do wody (to ważne - BHP) w odpowiednich proporcjach których nie pamiętam . Chodziło o stężenie elektrolitu . Stężenie badało się areometrem ( można obecnie kupić za grosze) . Płyty akumulatora musiały być w całości zalane elektrolitem . Zalany akumulator ładowano przez 48 godzin małym prądem . Ten proces nazywał się formowaniem akumulatora . Z tak uformowanym od nowości akumulatorem w samochodzie UAZ 469 B miałem do czynienia w pracy przez 20 lat . Obsługa akumulatora polegała na pilnowaniu poziomu elektrolitu szczególnie w okresie letnim - parowanie . Ubytki uzupełniało się czystym kwasem siarkowym lub elektrolitem zależnie od stężenia . Gdy się regularnie uzupełniało i ładowało akumulator nie było potrzeby uzupełniania kwasem . Akumulator rozładowany nie mógł znajdować się dłużej niż 2 tygodnie w stanie nienaładowanym ponieważ ulegał zasiarczeniu i nieodwracalnemu uszkodzeniu . Akumulator potrafi uszkodzić zepsuty regulator napięcia w aucie przez co wygotuje się nam woda zawarta w elektrolicie .
Twoje akumulatory moim zdaniem można uratować zalewając je nowym elektrolitem i ładując zwykłym prostownikiem a nie elektronicznym szajsem z bajerami . Woda jak zapewne sam zauważyłeś po dolaniu pomogła tyle co umarłemu kadzidło . To taka instrukcja z grubsza . -:)))
wodę teraz wylać i wlać elektrolit , dla eksperymentu na wodzie po całkowitym rozładowaniu słabym prądem odwrotnie naładować nieco później elektrolit i normalne ładowanie ,
W 85',jak kupowałem ETZ-kę w Krotoszynie, to pierwsze co zrobiłem w domu,to zalałem akumulator ( 12ah - jugosłowiański) - yrzymał potem jak cholera... :-)
Te "firmy" to nazywały się "Bazy ładowania akumulatorów" były wiekszych miastach i żeczywiscie taka eksploatacja j/w wystarczała na minimum 10Lat - więcej-dłuzej nie testowałem ale przed samą wymiana akumulatorów nic im nie dolegało , jedynie wiek .
Nigdy nie słyszałem o zalewaniu nowego suchego akumulatora wodą. Natomiast elektrolitem w stosunku przeciętnie 1/3 po zalaniu należało poczekać około 24 godziny .Aż płyty nasiąkły, i zaszła reakcja. Następnie ładowano prądem o połowę mniejszym aż do osiągnięcia pełnej gęstości . Można było wykonać jeden proces rozładowanie i ładowanie. A te tutaj są całkowicie wysuszone, oraz zasiarczone. Zalanie ich nowym elektrolitem to pomyłka. Ale kużden ma swoje pomysły Genialne zwariowane Lub takie sobie. Powodzeniamajster klepko.
Oj chłopie coś ci się pomyliło. Kwas nie odparowuje a jedynie woda z elektrolitu więc uzupełnia się wodą a nie elektrolitem. Formowanie akumulatora przebiegało tak jak mówiłeś tyle, że po zalaniu elektrolitem trzeba było trochę odczekać aby sprawdzić i wyrównać jeszcze poziom elektrolitu i odczekać zanim ostygnie gdyż przy pierwszym zalewaniu sporo wzrastała jego temperatura. Prawidłowe formowanie polegało na dwukrotnym ładowaniu i rozładowaniu akumulatora obniżonymi prądami natomiast ostatnie trzecie już normalnym 1/10 pojemności akumulatora. Po pełnym naładowaniu jeszcze raz wyrównywało się poziom lecz tym razem już wodą destylowaną. Potem raz w miesiącu sprawdzało się ten poziom elektrolitu i gdy go ubyło z którejś z cel to uzupełniało się tylko i wyłącznie wodą destylowaną. Do dziś dzień najlepszym sposobem sprawdzania kondycji akumulatora jest badanie gęstości elektrolitu, które powinno być najlepiej na poziome 1,28 oraz rozładowywanie w pełni naładowanego akumulatora do ok. 10,6V jakimś stałym obciążeniem np. dwiema żarówkami 12V/55W połączonych równolegle (ok. 10A) i mierzyć czas do spadku napięcia do tych 10,6V. i teraz prąd (tu 10A) x czas dojścia do 10,6V daje nam obraz faktycznej pojemności akumulatora i jeżeli będzie się on mieścił w pobliżu deklarowanej przez Producenta to oznacza, że akumulator jest OK. Niestety z pomiarami gęstości nie jest już tak wesoło bo Producenci co raz częściej ograniczają dostęp do takiego pomiaru. Pamiętaj aby przed testem (nawet opornicą) wpierw zadbaj o pełne naładowanie akumulatora. Z tym kwasem do wody to też masz rację. W szkole na chemii przestrzegali (Pamiętaj chemiku młody, lej zawsze kwas do wody) Pozdrawiam
goombay
i dlatego oglądam twój kanał lubie katować mózg hehe pozdro
Jak kazdy subskrybent w tym ja
Jo też
Mnie też odbiło
Jakby Pan nie powiedział o tym bałaganie to bym nawet nie zauważył, a tak musiałem przewinąć dać stop i chwilę popatrzeć ;)
Ja już na wstępie daje łapę w góre!!!👍👍👍 za te zmiany w mózgu😂🤣 i jadłem ostatnio cukinię z jajkiem... poezja nie mogłem się najeść;)👌👍
wszystko zależy od tego jaką gęstość ma ekektrolit obecny w akumulatorach - częśto przy przeładowanych i starszych bateriach wystarczy uzupełnić wodą bo to ona odparowuje głównie przy ładowaniu/przeładowaniu dużym prądem lub w temperaturze powyżej 40C... Zwykle przy zalaniu płyty powinny być całe przykryte elektrolitem do poziomu znaczników czyli zazwyczaj poprzeczek widocznych w celach... podnosiłem aku które miały elektrolit wysuszony do 30% pierwotnej objętości i działają do dziś....
Świetny kanał, trafiłem przypadkiem i oglądam już od jakiegoś czasu. Można pokazać, że nie wszystko co stare albo popsute od razu na śmietnik, wręcz na odwrót :)
Oczywiście leci subik.
Dobra robota. Zostałeś polskim pogromcą mitów ;)
kitów :)
Oba akumulatory są zasiarczone od nieużywania. Stąd lepsza reakcja na kwas, ponieważ ponownie pojawił się elektrolit. Jednak jeśli przeprowadzić operację odsiarczania, to kwas może mieć za duże stężenie, co może prowadzić do destrukcji płyt. Przy wodzie podczas odsiarczania elektrolit będzie odzyskiwał swoją gęstość.
agma odsiarczyć to by trwało z pól roku , za koszt prądu kupisz nowy akumulator :) To tylko opcja niech podziała cos tam do kilku ledów na dworze i złom za rok lepiej niż złom od razu :)
Jak zwykle mądre przemyślenia i porady czekam na skarby 👍
Istnieje metoda renowacji zajechanych akumulatorów kwasowych, które dają się opróżnić a straciły wydajność prądową. Jest dość pracochłonna, ale jak ktoś ma czas, to proszę bardzo: Wylać z akumulatora kwas i zastąpić go wodą. Podłączyć prostownik i ładować. Akumulator na wodzie zacznie się prawie od razu "gotować". I niech się tak gotuje z 12 godzin na małym prądzie, tak 2-4A, żeby nie wydmuchało z płyt ołowiu. Osady siarczanowe zaczną się rozpuszczać a woda stanie się kwaśna. Opróżnić akumulator. Takie zalewanie wodą, ładowanie i wylewanie powstałego kwasu powtarzać aż woda nie będzie się przy ładowaniu zakwaszać. Na koniec napełnić akumulator świeżym, normalnym elektrolitem i naładować. Przy cierpliwości i dokładności można było ze starych akumulatorów Centry wycisnąć jeszcze ok 70% pojemności nominalnej.
faktycznie dużo czasu trzeba mieć :) woda utleniona zamiast dest :)
Ten test ostateczny to jak na filmie... ciszaaaaa i mamy wynik!!!😂🤣 kurcze faktycznie powiedziałbym że nie ma różnicy ale na te parametry które Pan pokazał na wstępie i na podobieństwo stanu obu aku faktycznie elektrolit wygrał...
Ale czy tak będzie po jakimś czasie...?🤔 tzn jak by poddać ładowaniu tego wodą demineralizowaną to czy on nie nabierze tych wartości...? Tak czysto hipotetycznie?🤔 kurcze mega ten film a tylko 2 aku👏👏👏👌
przetestuje i w sobotę na filmie złomowym dam znać
Zauważyłem właśnie i moje życie już nigdy nie będzie takie samo, a że zmiany są nie odwracalne, anulowanie subskrypcji niczego już nie zmienia:-)
Akumulatory żelowe w elektrolicie posiadają pył krzemowy. Generalnie to powinieneś zacząć od ładowania, ale ładowarka do akumulatorów AGM . Zwykły prostownik ładuje prądem wyprostowanym dwupolowkowo lub jednopolowkowo, jeśli akumulatory były rozładowane to gęstość elektrolitu spada dlatego jego poziomu był zaniżony. Do akumulatorów zawsze dolewa się tylko wodę, chyba że elektrolit się wylał to w takim przypadku należy dolac elektrolit. Kwas nie paruje, tylko woda odparowuje. W tym przypadku nie możesz powiedzieć że jeden został zalany wodą a drugi elektrolitem , bo tylko uzipelniales. Generalnie to te akumulatory da się wskrzesić ale nie w 100%. Do naładowania użyj zasilacz od komputera i ladoj 24h i po 4godzinach postoju zrób test.
Dzięki za info , spróbuje.
Ja dodawałem jeszcze kopa na rozpęd zmiennym prądem z trafo ,lub na przemian przełączałem kilkusekundowo bieguny prostownika ,jak prąd Ładowania był prawie zerowy ,by rozhuśtać "Jony". Takie mieszanie elektrolitu w MACIE AGM. Działało, ale nie we wszystkich. W systemach alarmowych pracując nauczyłem swoich nowych kolegów że aku AGM można odratować. Wymieniali na nowe, może i dobrze, ale...STERTY śmieci ROSNĄ zatrważająco przez "ichnią pazerność". Nauczyli się ode mnie że można ... nawet nie wiedzieli że pod klapką są zawory :-), i że aku pomimo wszystko [zabezpieczenie ładowarki systemu] , WYSYCHAŁY... wolniej ale jednak. To samo zauważyłem jak Ty , że często efekt po dodaniu elektrolitu jest lepsiejszy :-) . Potem na takich kilku jeszcze jeździłem na rowerze elektrycznym i działałały . Lepsze niż od razu wyrzucić . Taki RECYKLING wtórny, w miarę małonakładowy. Najczęstsza przyczyna uszkodzeń ,wg. mnie i mojej praktyki to jednak wyschnięcie WODY. W opróżnianiu z resztek elektrolitu np. płukanie/ ,pomaga długa igła do strzykawki taka gruba. Łatwiej wyciągnąć z dołu aku, niż trząchac...nad michą, co może jak zauważyłeś skutkować stratą spodni, lub innego okrycia wierzchniego...
Co do oryginalnie kupowanego elektrolitu AKUMULAtorowego, to sprawdzając go kwasomierzami zawsze zauważam mniejsze stężenie niż powinno być. zanurzając kwasomierz w kanistrze z nowym elektrolitem , wskażnik ustawia się na granicy czerwone/zielone co sugeruje że i na kwasie oszukują kapke... Świat kłamstw i PAZERNOŚCI.
Dobrze że się resetuje , czas na lepsze rozwiązania. Zawartość "kwasu w kwasie" :-)
Wniosek, --> jak dolejesz samego elektrolitu to i tak jest tam minimalnie więcej wody niż potrzeba , więc spoko majonez. Baterwit jak na lekarstwo w zeszłym wieku...dla aku jak był z nimi kłopot. Pamniętam jak dziś... :-). Kiedyś za komuny kupowałem kwas siarkowy stężony, teraz z tym gorzej. Czasem kłopot jak doprocentować procenty. Supereksperymentatorzy gotują kwas odstany w naczyniu termisil, by odparować trochę wodę z używanego elektrolitu. To tylko ciekawostka . MASZ chęć robić coś takiego człowieku przy braku wiedzy [do eksperymentatorów :-) ], robisz to na SWOJĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ.
:-) J tm Jezus (TiM)e TEAM :-)
Uszanowanie kolego przesympatyczny, lubię więc jestem :-)
Popieram przedmowce w całej rozciaglosci😁👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍✌️😎🤞
Czekamy na wynik pełnego ładowania. Ale do rozruchów auta nie używał bym ich. One nie są przystosowane do oddawania dużych prądów. Lepiej obciążyć żarówką H4 albo H7 i zobaczyć ile czasu będzie ją zasilał akumulator zanim napięcie nie spadnie do 11V
10,5v , są bardzo toporne :
ruclips.net/video/Ij_8wkf1uCs/видео.html
Witam. Mam akumulator zwykłego kwasiaka i nie dawno robiłem sobie test bo nie chciał ze mną współpracować, co mnie dziwi w tym podłączyłem go do prostownika i ładowałem po określonym czasie odłączyłem go i zostawiłem na 24 godziny żeby procesy się uspokoiły i próba odpalenia ciągnika i znów nie współpracował. Z myślą o zakupie nowego podłączyłem jeszcze na chwilę prostownik żeby odpalić ciągnik i ku mojemu zdziwieniu akumulator zaczął ze mną rozmawiać i to całkiem nie źle i pracuje po dziś dzień !!! Co mu pomogło nie mam pojęcia!! Film można zobaczyć u mnie na kanale gdzie powinienem dograć teraz sprostowanie że akumulator żyje i przeprosić producenta za niesłuszne stwierdzenie ze to badziew. Pozdrowionka.
No poziom wiedzy o akumulatorach i elektryce na prawde LEVEL HARD!!! Chociaz jak ktos chce zobaczyc jak nie robic i czego nie robic to warto.
Cel i tak został osiągnięty - do poprawnego merytorycznie filmu nie napisał byś komenta :)
@@nietypowerozwiazania1659 Cel osiagniety? To jaka pojemnosc akumulatora uzyskałes?
@@pio3040 chłopie ile to czasu temu bylo :)
*nareszcie ktoś to dobrze zrobił!*
Cześć. Osobiście stawiam na akumulator zalany elektrolitem. Podpowiada mi to doświadczenie zawodowe. Na podstacji mieliśmy napięcie sterowania brane z baterii akumulatorów kwasowych i jeżeli jakiś dostawał " padaki ", to na pierwszy ogień szła wymiana elektrolitu właśnie. W ośmiu na dziesięć przypadków dawało radę.Pozdro.
Wczoraj mi urwało film bo poszedłem spać. Nawet nie pamiętam w którym momencie zasnąłem. Postanawiam poprawę.
I co, nie miałeś koszmarów po tym filmie? Lepiej nie ryzykuj drugi raz
Ale wiedzą mi się z tego filmu przydała, sprawdzone aku były suche więc dolana została woda destylowana, zaraz kupuję elektrolit i wymienię jak przywiozą mi. Miłego dnia.
Dzisiaj mialem ten sam dylemat. Co dolac do zapomnianych, rozladowanych czasem - 2 lata (sic!) 1000CCA 90Ah aku CAT 175-4390. Po wnikliwych analizach sytuacja ma sie tak: ( dla olowiowych kwasowch wszelakich)
W Nowym tudziez zadbanym naladowanym na max pojemnosci akumulatorze ,elektrody ujemne i dodatnie roznia sie materialem z ktorewgo sa wykonane i to w sposob nastepujacy.
1.Wszystko co w srodku aku ma pelnic role minusow (anody) powinno byc jak najbardziej samym olowiem. Pb
2. Wszystko co ma byc plusem/ katoda ma byc jak najblizej 100% dwutlenkiem olowiu, PbO2.
I tu zdecydowanie elektrolit do uzupelnienia, jako zrodlo siarki do reakcji dzieki ktorym aku daje prad, poprzez przyczepienie Siarki do obu elektrod.
Stad wyladowany aku jest z natury zasiarczony w jakims stopniu i elektrolit to juz tylko sama woda. Siarka z elektrolitu uciekla w elektrody. i ... i !! lepiej jak najszybciej podladowac zanim zacznie sie krystalizacja siarczkow owiu na OBU elektrodach lub zacznie zamarzac woda zwana onegdaj elektrolitem.
Naaaatomiast , jesli w srodku mocno rozladowanego aku ,czyli takiego gdzie obie elektrody przytulily ,w skrocie mowiac , cala siarke z roztworu , braknie plynu. Np poprzez ladowanie za duzym pradem nastapi elektroliza , rozpad wody , bulgotanie i ucieczka wody to wlasciwym medium do uzupelnienia jest woda. GDYZ ladujac taki aku siarka wraca spowrotem do elektrolitu zwiekszajac jego gestosc i odpornosc na zamarzanie.
W filmiku , uzyskane parametry nie odzwierciedlaja stanu elektrod/plyt wewnatrz aku, a bardziej stan elektrolitu. Oczywiste jest ze przewodnosc/ konduktuwnosc poprawi sie gdy dolejesz kwasu a nie wody. Kwas w wiekszym stezeniu lepiej przewodzi prad niz w mniejszym czy woda. To oczywiste stad lepsze przewodzenie czyli maly opor wewnetrzny. ALE czy to odzwierciedla jak bardzo olowiany minus /anoda jest wysycona siarka a jak bardzo plusowi /katodzie jest blisko do bycia 100% tlenkiem olowiu. Nalezaloby pobrac probki elekrod. Jesli sa niedawno zasiarczone/wyladowane to woda , a jesli nie zasiarczone i ktos odparowal wode z AGM nadmiernym napieciem przy ladowaniu ponad 14,4V to zdecydowanie ekektrolit.
Po czesci tez wlanie elektrolitu w zasiarczony akumulator powoduje ze pozostala dostepna powierzchnia olowiu i tkenku olowiu dostaje szansr przereagowania ze swiezym kwasem i moze zostac wykorzystana do genrowania pojemnosci.
Dziekuje
Już coraz mniej ołowiu w akumulatorach :) pasta wprasowana w ramki
@@nietypowerozwiazania1659 Coraz mniej wszystkiego we wszystkim. Grafenowe ramki. epoka nanoAku.
Dzieki takim eksperymentom jak tutaj na kanale na szczescie nie zmniejsza sie ilosc sensu w zyciu.
Generalnie, z tego, co pamiętam, to dolewało się zawsze wody, bo ponoć kwas siarkowy nie paruje, albo bardzo mało. Niemniej jednak, czy by dolewać kwasu czy wody, to przede wszystkim, trzeba zmierzyć gęstość zupy, by wiedzieć, czy jest dobra, czy trzeba ją poprawić. Najlepiej byłoby wymienić elektrolit na nowy, bo stary po prostu jest zanieczyszczony drobinami ołowiu, które się sypią z płyt. Więc myślę, że najlepiej byłoby elektrolit wylać z akumulatorów, zalać je wodą destylowaną, poładować prądem nie za dużym, żeby wyciągnąć stary z płyt do tejże, a potem zalać nowym, czystym elektrolitem o odpowiedniej gęstości. Kiedyś, stare akumulatory były w pełni rozbieralne i można było sobie takie toto rozebrać w atomy, wymienić czy płyty, czy przekładki (które kiedyś, mało kto to wie, robiono z cienkich płatów drewna liściastego) i złożyć od nowa jak puzzle z nowymi elementami.
Wszystko co napisałeś jest ok ale nie na temat. Tutaj jest przeprowadzany test na akumulatorach AGM a nie na zwykłych kwasiakach.
@@maciekkulikowski5547 A znasz pan różnice między jednym a drugim rodzajem?
Co nieco znam. Więc trudno by było WYLAĆ roztwór z AGM-a bo takiego czegoś tam nie ma. A mat nasączonych nie wyciśniesz jak szmaty.
@@maciekkulikowski5547 No to nie wylewaj pan, proste.
Ja tam zostawię to bez komentarza i od razu jadę suba i czekam z niecierpliwością na kolejny filmik
A ja bym ten zalany wodą zdecydowanie dłużej ładował ponieważ trzeba doprowadzić do odsiarczenia akumulatora, czyli wybrania siarki z płyt, tak żeby wróciła do elektrolitu. Po za tym ilość wlanej wody mogła być zbyt duża w stosunku do ilości kwasu jaka pierwotnie była wsączona w separator z maty szklanej. Wlewając elektrolit nie zaburzymy tego stosunku lecz może to być za mocny ten kwas nieco gdyż wewnątrz już był kwas z którego odparowała tylko woda. To był taki test na szybko i on nie do końca wyjaśnił sprawę. AGM jest nieco inny niż zwykły akumulator.
Ja bym zaryzykował ,i wylał obecne płyny ustrojowe z obydwu ,i zalał nowym elektrolitem .Przy podobnych pomiarach ,miał bym pewność ,że płyty są w podobnym stanie ,a różnica którą teraz widzieliśmy ma związek z dopalaczami które zastosowano .Pozdro
Ten co zalał wodą niech wyleje zawartość i wleje elektrolitu do pełna
@@grzesiekzawadzki188 Ha ha ha Teraz już wiem ,że nic nie wyleje .Człowiek się całe życie uczy
dwa problemy
1.to AGM czyli płyny więzi w sobie szmata z włókna szklanego
2.kształt komór - nawet jak za dużo wlejesz i wszystko pływa to trzeba akrobacje wyczyniać 25kg klockiem by wytrząsnąć płyn chyba że wywiercisz dziurę w obudowie :)
@@nietypowerozwiazania1659 sorry zapomniałem że to agm i ma gąbki
Teraz spróbuj wylać wodę destylowaną z akumulatora zalej elektrolitem i sprawdź czy będzie taki jak pierwszy
Tak z ciekawości... czy jest możliwe wylanie elektrolitu z AGM-a ? Maty szklane chronią właśnie ten elektrolit przed wylaniem i dlatego agmy mogą pracować w innych pozycjach niż tylko pionowe
niestety AGM więzi płyn w szmacie z maty szklanej
Dolać poprostu po strzykawc nic nie wylewac
@@nietypowerozwiazania1659 wnioskuje ze jak by go tak przewrócić to coś wykapie ile sie da wylać ale i tak wiekszosc zostanie w tych tzw szmatach szklanych ... zatem pomysł jak pozbyc sie tej destylowanej .. sprobowac podgrzac aku znaczy wysuszyć te maty , piekarnik lub otwarte źrodło ciepła tak aby oczywiście nie uszkodzić plastikowej obudowy ale pozwolc tylko wodzie odparowac ... nastepnie zapać zdrowym elektrolitem naładować i zobavczyc czy ten sposob reanimacji cos da? . - ciekaw jestem czy tylko czynnik elektrolitu wpływa na pojemnosc i sprawnosc akumulatora ? moze jakis znawca tematu zaspokoi moja ciekawość czy w/w opisana metoda ma jakis sens?
@@wmakles mikrofale
Łapa w górę na początku filmy i tak wiadomo że będzie dobry materiał :)
W tym przypadku nikt nie ma racji czy zalać wodą czy elektrolitem, bo nowy akumulator zawsze zalewamy elektrolitem :)) Super zakup się udał i znając życie nie pierwszy i ostatni raz :) Pozdrawiam
Też tak sądzę że nowy zalewamy elektrolitem , bo może chińczyk zapomniał tam co kolwiek nalać . tyle że jak mamy już elektrolit , wiemy że był na 100% dolanie elektrolitu ponownie w tej samej ilości może spowodować osadzenie się siary i zwarcie wewnętrzne w końcowej fazie . A ten po prawej wyglądał na zdechły , ale sama woda jeśli tam nic nie było nic mu nie zrobi , umyje tylko . Zresztą co ja mogę wiedzieć są ludzie z mister akumulator wystarczy zadzwonić i się wszystkiego dowiesz :)
Przecież elekrolit to nic innego jak Kwas siarkowy zmieszany z wodą w odpowiedniej proporcji. Podczas uzytkowania akumulatora, jego gazowania podczas ładowania itp odparowuje tylko woda nie kwas siarkowy. Ten eksperyment był fajny ale mało profesionalny ze wzgledu na to ze do jednego akumulatora wlano elektrrolit ktory juz ma gęstość na poziomie 1,28 a do drugiego wladno tylko wodę. Nie wiem czy ktoś o tym wie ale zeby w akumulatorze kwasowo ołowiowym zbudować gęstość elektrolitu nalezy ładować go nie przez 15 czy 20 min tylko conajmniej 24h a czasami przy mocno zuzyzytym nawet i 48h. Zeby elektrolit osiągnął pożądaną gęstosc potrzeba czasu i odpowiednio wysokiego napiecia przez długi okres czasu. Suma sumarum ten akumulator zalany wodą po odpowiednim naładowaniu będzie zachowywał sie tak samo a w perspektywie czasu nawet i lepiej niz ten zalany elektrolitem.
@@polluk32 kwas siarkowy H2SO4
@@jacekm tak masz racje moje przejezyczenie.
W zasiarczonym aku na płytach częściowo zostaje siarczan ołowiu w postaci skrystalizowanej dlatego takie iluzorycznie lepsze wyniki po dolaniu kwasu. Uwolnienie SO4 do wody z płyt spowoduje wzrost stężenia do poziomu powodującego przyśpieszoną korozję płyt.
Mało materiału! 😉 Mógłbym oglądać Twoje pomysły godzinami
jest taka opcja " odtwarzaj w pętli " - dziękuje pozdrawiam
Za ten wstęp to aż zasubowałem 😄
serio ? ja też dałem subika
Propozycja dla tego zalanego wodą rozładować dość mocno wypompowac część zawartości uzupełnić kwasem naładować Rozładowanie akumulatory zamarzaja dlatego że kwas zmienia się w siarczan ołowiu i wodę
Ja dawałem elektrolit z woda pół na pół. Niestety pomagało ale na krótko. Bo one mają inne separatory. I potem dostają zwarcia w rozpadających się płyt. A twego doświadczenia bardzo jestem ciekaw. Woda demineralizowana to nie jest destylowana Nie jest tak czysta. I potem mamy samo rozładowanie.
Ciesza wszelkie proby poszerzania wiedzy. Wiedza wymaga metodologi i konsekwencji. Nie zmierzyleś napięć pomiedzy celami a masz dostęp do korków. Co jeśli w tym po prawej padła cela ? Czy woda destylowana czy deminarelizowana bo różnica nie tylko w nazwie...), trzeba bylo przeprowadzić caly cykl czyli rozladować mierzac parametry w tym pojemności. Czyli ladujesz staloprądowo, potem stalonapieciowo, a potem wysycasz z ograniczeniem prądowym i napieciowym acz dosyć wysokim bo to AGM . w tej materii sa spory czy w fazie wysycania pozostawic napiecie otwarte czy nie, moim zdaniem można przy ograniczeniu prądowym na poziomie 1 - 2 % C20. Przecież to nie żel ktory uwiezi gazy (izolatory).
Masz prosty prostownik , ktorym powinieneś ładować wedle schematu powyższego (ograniczenie prądowe mozesz zrobić dobierając żarówki.
Powinieneś rozladować by kwas wszedł do plyt , naladowac raz jeszcze, zmierzyć parametry i rozladowujac zmierzyć pojemność. Z grubsza też moża to zrobić na dobranych żarowkach.
Nie traktuj tego jako krytyki ale jako zachetę do czegoś wiecej niż stawianie hipotez badawczych. Zachecam do mniej przypadkowych dzialan i dobrego roku życzę 😀
Nieużywany aku nie mialprawa stracić ani wody ani tym bardziej elektrolitu. Tak na marginesie wraz z ucieczką gazów skutkiem elektrolizy porywaja one cząsteczki elektrolitu , ktory jest roztworem wodnym kwasu. Ubytek kwasu jest minimalny , glownie tracona jrsypt woda na elektrolizę. Wlanie elektrolitu nie zmienialoby proporcji roztworu gdyby nie elektroliza skutkujaca ubytkiem wody. Wszystko zależy wiec od stężenia. Dolewanie elektrolitu ma sens mimo, że za wysokie stężenie powoduje korozję kratek. Rownocześnie faktem jest, że kwas zostaje uwięziony w krysztalach siarczanow oraz plytach. Woda pozostaje pomiedzy celami (rozladowany aku zamarza).
Wnisek.. uzupelnianie elektrolitem ma sens celem uzupelnienia strat kwasu i poprawia reakcje chemiczne ale do czasu... pod ładowania kwas " wraca " do elektrolity czarci stezenie wzrasta.
i
Akumulator z wodą nie pobierał prądu , sprawdziłem potem na kilku innych , dolewanie wody do AGMa = jego zgon - sprawdziłem na kilku . Taka sama operacja w akumulatorze rozruchowym ma sens bo możesz wylać wodę i wlać elektrolit w AGMie tego nie da się wykonać.
Zalewanie elektrolitem AGM a także nie jest idealnym rozwiązaniem ale zawsze trochę lepszym niż oddanie akumulatora na złom
@@nietypowerozwiazania1659 również tak myślę. Każdy odratowany akumulator to zysk również dla środowiska.
Test mi się podobał więc masz moją subskrybcję mimo ostrzeżenia. Ha, ha, ha, dobry pomysł by zachęcić do subskrybowania.
Na 98% Polaków zadziała jak lep :-)
To że wiesz co robisz i masz doświadczenie drugi kumaty wychwyci w moment.
Niestety wiele innych poradników ludzie nagrywają nie znając się prawie i wprowadzają w błąd niedoświadczonych, swoimi teoriami opartymi na domysłach bez wiedzy nawet praktycznej. - A tu miłe zaskoczenie
Ocena 9/10 - ten -1pkt. tylko dlatego bo zapomniałeś powiedzieć, że normalnie to akumulatory AGM muszą być ładowane prostownikiem
przystosowanym specjalnie do AGM-ów bo zwykły je uszkodzi po kilku ładowaniach.
Materiał dobry, ogółem na + oby tak dalej!!!
Pozdrawiam...
mylisz AGM z żelowymi , AGMy mozna zwykłym ładować a żelowe już nie
Hehe. Mój mózg i bez tego kanału jest zryty. Nie wyobrażam sobie aby nie zaglądać tutaj.
Rafal Banys
Jestem niemal pewny ,że oglądanie tych materiałów może u nie jednego uda się rehabilitować mózg .Warunkiem jednak jest ,że zostało jeszcze co rehabilitować .Bo te łapki w dół świadczą ,że co niektórych nie da się resocjalizować
@@HROMQWE Jest dokładnie na odwrót.Reanimować mózg i wiedzę można tylko oglądając filmy prawdziwych fachowców. Tutaj jest tyle logiki i profesjonalizmu co w filmie Czterej pancerni i pies.
Szanuje za takie wykorzystywanie wolnego czasu
nie wolny , byłem w robocie
Fajna robota haha
Ja w swojej Toyocie miałem 14 letni akumulator fabryczny od nowości i kręcił benzyniaka 1,8l ale w końcu padł nagle. Co do tego drugiego akumulatora wylej tą wodę i zalej go elektrolitem, dobrze naładuj i nakręć filmik z testów tyk akumulatorów.
a AGM nie za wiele da się wylać , Absorber Glass Mat działa jak gąbka
Na elektrolicie będzie działał a na wodzie nic się nie wydaży testowałem
Bardzo ciekawy experyment.
2:00 ja tu widzę 24 luty 2001 - według mnie taka jest właśnie data jego produkcji.
Cofnij się w czasie i sprawdź od kiedy taki produkt był dostępny :)
@@nietypowerozwiazania1659 no dobra, może w 2001 nie było jeszcze takich akku. Jak można w ten sposób zapisać datę produkcji. Chińczyk zawsze był dziwny.
Pozytywnie, dziękuję
Super wykonany test, dzieki
Jak oddaje aumulator na złom zawsze napełniam go woda żeby był cięższy :D
dobrze że nie rtęcią był by jeszcze cięższy :)
Najlepiej piachem będzie miał dobrą wagę☺
@@radek9821 cementem i wodą by nie wysypali przy wadze :)
jeszcze jedna uwaga zalewanie aku elektrolitem jest błędem bo elektrolitem był zalany i dolewanie elektrolitu spowoduje że ,,trupa,, na chwilę ożywisz ale bardzo szybko go zasiarczysz a ten który zalałeś wodą wystarczy trochę dłużej ładować bo pewnie długo stał rozładowany (można też na początku dać trochę większe napięcie żeby się pobudził do działania)
Witam aby wiadomo było co dolać trzeba zmierzyć kwasowość elektrolitu oraz poziom w akumulatorze. miernik kwasowości kosztuje grosze a może uratować nie jeden akumulator :)
w AGMie to raczej trudne do wykonania :) bez cięcia obudowy :)
@@nietypowerozwiazania1659 Akurat w tym udało ci się otworzyć korki aby wlać elektrolit więc dał byś też radę zmierzyć kwasowość bo odciąga się trochę elektrolitu a dojście już zrobiłeś :D
stara szkoła była taka że aby uratować chociaż trochę to ładowało się aku tak jak był zalany i po naładowaniu wyłewało się elektrolit następnie zalewało wodą i znowu ładowanie po naładowaniu wylanie i ew. jeszcze raz zalanie odą po naładowaniu i wylaniu uważało się że został odsiarczony więc zalewało się go elektrolitem i ładowało. Ja w ten sposób dawnymi czasy ratowałem się z powodzeniem bo zakup nowego aku kiedyś graniczył z cudem
Powodzenia w wylewaniu elektrolitu z AGMa
@@hobbysta3376 agm to nie żelowy
Cześć, nie będzie tak źle 😂😂😂
Dziękujemy :)
swoją drogą potwierdzam, mi pojawiła się mała plamka na zgięciu palca po kilku godzinach od roboty, ale nawet nie było tego czuć, po prostu czerwona skóra przez kilka godzin. prawdopodobnie złapałem później akumulator jak go przenosiłem i musiała tam być kropla elektrolitu, wszystko robiłem bez rękawiczek i po prostu umyłem ręce po płukaniu aku.
Za ten komentarz o skutkach nie odwracalnych🤣 daje suba .
Ciekawy materiał. Dopatrzyłem się, że po "regeneracji" niewłaściwie wykonałeś pomiar drugiego akumulatora testując go na regularny a nie AGM. Test pod obciążeniem powiedział wszystko. Oba testy mierzą rezystancję wewnętrzna tylko prezentują ja w różny sposób. Tester od razu przelicza na teoretyczny prąd rozruchowy przy spadku napięcia do 7,5V (norma EN) a potem procentowo odnosi do wartości wpisanej. Próba obciążenia pokazuje spadek napięcia z którego też można obliczyć rezystancję wewnętrzna i teoretyczny prąd rozruchowy..
Ja mam problem z Centra Futura 100ah. Napięcie jest ponad 13v i nie może odpalić auta. Nawet izolacji na kablu przy zwarciu nie topi. A jeszcze wczoraj odpalił 3L diesla bez problemu w ułamku sekundy.
Mój mózg mówi, że lubi pranie ,więc ja mu nie przeszkadzam. 🤣
Zawsze ale to zawsze powinno się dolewać tylko wodę! Warunkiem jest oczywiście pierwsze 'prawidlowe' zalanie, czyli odpowiednie stężenie i odpowiedni poziom jak również samo formowanie. W toku eksploatacji ubywa tylko i wyłącznie woda..siarczany zostają w matach. Tak więc uzupełnienie wody do odpowiedniego poziomu i odpowiednie ładowanie powinno rozwiązać temat (oczywiście tak zwane 'grube' zasiarczenia nie pozwoli w pełni odzyskać odpowiedniego stężenia elektrolitu). W tym konkretnym przypadku podejrzewam że w procesie produkcji, elektrolit nie został uzupełniony do odpowiedniego poziomu i gdyby tak też było...dolanie kwasu byłoby tym co taki akumulator by potrzebował ^_^
poczytaj o AGM
@@slowdiesel1044 tylko woda...gestosc masz taką bo siarczany w płytach ciągle siedzą...1/100 pojemności i takim prądem niech nawet kilka dni leci...może uda się odsiarczyć i gęstość automatycznie w górę powinna pójść
Na tym cudnym testerku masz opcję Aku żelowego, proponuję użyć bo przecież to taki właśnie akumulator ;)
Nic podobnego - AGM to nie GEL
kiedyś ładowało się odwrotnie ,płukało i ponownie proces odwrócony , akumulatory nowych generacji to czyszczenie kieszeni bo taki ich cel , używałem wszystkie rodzaje i jakoś potwornej żywotności nie widać?
Pamiętajcie że to nowe po reklamacji, miały prawo mieć wadę fabryczną. Być może były zalane złą dawką o nieprawidłowym stężeniu.
Jestem na etapie oglądania jak mierzysz akumulatory pod obciążeniem. Obstawiam że te akumulatory nie były w ogóle zalane elektrolitem. Jak przychodzą do sprzedaży to jest sześć pojemniczków z elektrolitem do zalania i chyba komuś się zapomniało nabić je na akumulator. Okaże się że to super zakup.
AGM ? tam się normalnie nic nie leje :)
@@nietypowerozwiazania1659 Leje się leje i tam jest normalnie elektrolit tylko między płytami jest mata z włokna szklanego która się nim nasącza. Kupowałem osobiście takie akumulator i w komplecie jest 6buteleczek połączonych w szeregu z odpowiednią ilością elektrolitu i odbezpieczamy, nabijamy na akumulator i to sobie powoli spływa i potem zamykamy akumulator i się cieszymy:)) z tego co pan wlał wodę wylać i zalać elektrolitem i ręce zacierać z udanego biznesu. Przesyłam link żeby zobrazować jak to wygląda. www.andex.eu/product-pol-2731-Akumulator-EXIDE-ETZ10-BS-YTZ10-BS-CTZ10-BS-8-6Ah.html
@@piotrpuda3850 do rozruchowego może tak ale nie do pracy buforowej , fabrycznie wszystko wlane i często zgrzane jak nie sklejone pokrywy tak by nikt nic tam nie dolewał :)
Robiłem już tak dawno temu😁ale materiał fajny
Witam,
bardzo ciekaw próby.
I pomocne.
pzdr
Według mnie lepszy jest elektrolit a o wodzie pisza dlatego że jest łatwo dostępna, można na szybko dolać i jakoś to bedzie - lepiej niż na sucho :)
Ja bym tam dodał herbaty z cytryną, ale koniecznie bez cukru.
@@carburator52 i seteprondu szybciej lyknie ladunek
Witaj. Mi udało się wskrzesic kilka aku właśnie elektrolitem
Tak jest to możliwe tylko stary elektrolit trzeba wylać i nalać nowego 👍
Krytyka!
1. AGM powinny być ładowane CC+CV. Czyli pierw stałym prądem, a potem stałym napięciem. (Wg. Teorii 14.8V max. Choć renomowane ładowarki mają większe... Ale to szczegół).
2. Te akumulatory mogą mieć pobierany prąd maksymalny liczony w dziesiątkach A, nie w setkach.
3. Prostownik Einhell mógł mocno zaważyć na wyniku eksperymentu! Ze względu na jego parametry wyjściowe.
to tylko eksperyment na śmietnikowych akumulatorach , nie ma co się podniecać
@@nietypowerozwiazania1659 wiem. Ale pewnie ktoś tu zajrzy. To chce aby miał możliwość skonfrontowania, tego co zobaczył, z tym co należy wiedzieć o tych akumulatorach. ;)
Pewnie dużo więcej jest do wiedzę ja o tych czy w ogóle akumulatorach , np żaden producent nie poda składu masy czynnej :) więc w sumie nie wiemy wszystkiego co może się wydarzyć :)
Ty to jesteś prze kot ^^ Szkoda ze nie ma namiaru na ciebie bo zamierzam budować kampera i mam zgryz a taki mózgowiec by to rozpracował w 2 min
po sezonie to kup gotowca po taniości a jak juz musisz budować to przyczepę szarpnij z defektem bo masz w środku wszystko a to drogie w detalu .
@@nietypowerozwiazania1659 Właśnie niestety wchodzi w grę tylko budowa
pytanie do testow techniczne taktyczne nr 1 : ile w tych testowanych akumulatorach bylo kwasu w chwili dolewania ? pytanie nr 2 : ile te akumulatory staly bez kwasu ? bardzo dobry temat filmu ale wiele niuansow pominieto.
to sa AGMy , poczytaj o budowie , tam nie ma poziomu kwasu bo jest on w symbolicznych ilościach w matach szklanych
jeszcze lepszy efekt był by zlać cały elektrolit i zalać nowym.... sprawdzone... czasem już zupełnie zdechłe ambulatory potrafiły ożyć jeszcze na dwa lata...
Używaj gogli przy elektrolicie i testuj Aku po 30 minutach od zakończenia ładowania.
nie używam tylko gdy śpię :)
Jeżeli chcemy mieszać kwas z wodą to jest kedna podstawowa zasada: zawsze wlewamy kwas do wody nigdy odwrotnie. Wlewanie wody do kwasu wywołuje potężną reakcję, która w przypadku akumulatora wygina ołowiane płyty, doprowadzając do zwarć i zniszczenia akumulatora. Dolewanie wody do kwasu po za akumulatorem, jest poważnym zagrożeniem dla obecnych w pobliżu
Pamiętaj chemiku młody zawsze wlewaj kwas do wody
Konkretnie i na temat
Weź pod uwagę że to AGM , bez mat było by nieco inaczej
FAJNY TEST ! ;)
I JAKIE DALSZE EFEKTY ... ?
POZDRAWIAM !
w sobotę opisałem , prąd taki sobie ale życie jest , jak długo to się okaże
Dla mnie data jest inna: 24.02 2001 r Dzień moich urodzin:)
Siema Robert kiedy pokazesz i opowiesz cos wiecej o swojej Warszawie
Oj dużo tematów mam do ogarnięcia zanim dotknę Warszawę
Masz mega wiedze wiecej filmow raz ci dalem. Beszczelny komentarz stary komputer i prince of persian ale filmy wiedza mega czekam na kolejny film takich ludzi wiecej
wszystkie raczej są szczelne :)
"Kiedyś" miałem więcej do czynienia z akumulatorami serwisowałem maszyny zasilane nimi , wszystkie miały wbudowane zasilacze-ładowarki w żadnej (prawie) z maszyn akumulator nie działal dłużej niż 1,5roku potem spadek pojemności i ... w kilku które nie miały ładowarek wbudowanych robiłem taki eksperyment dolewałem wody , to juz pozwalało na naładowane akumulatorów ładowarki zwykle ładowały pradem zbyt duzym wygladało jakby AGM były suche , - szkoda że nie wpadłem na pomysł napełnienia ich elektrolitem ale też nie miałem czym testowac tych akumulatorów oprócz obciazenia z żarówek .
Do wszystkich oglądających. Technologia produkcji płyt do większości współczesnych akumulatorów powoduje że się nioodwracalnie uszkadzają, a proces ten przyspiesza brak serwisowania (przynajmniej dwa trzy razy w roku). Dawne akumulatory można podobnie zregenerować nawet po latach. Cenna uwaga jeżeli jednak ktoś się skusi aby taki błąd poczynić to absolutnie należy wykluczyć akumulator, w którym podczas zlewni i płukania zauważcie ciemny mętny, żurowaty osad.
AGM-y mają chyba bardziej stężony elektrolit niż niż zwykłe samochodowe (mata szklana między płytami). Zalnie elektrolitem sam. to jak dolanie wody do zwykłego, a wodą zwiększy oporność, więc mniej prądu będzie wchodzić. Ciekaw jestem, czy nie przelałeś i jak zachowają się koreczki po zamknięciu. Obstawiam, że ten z wodą szybciej je wystrzeli próbując odzyskać gęstość.
elektrolit miał 38% więc mam nadzieję ze wystarczająco dlatego wspomniałem że nie jestem pewien czy w AGM to to samo co w rozruchowym
Odwrotna psychologia. Dobre:)
czasami do czegoś studia się przydają :)
Dziękuję 😉
To są całkiem fajne zmiany i da się z tym żyć i nawet łatwiej. Pozdrawiam
W starych aku wystarczyło by zmierzyć gęstość elektrolitu, oraz jego ilość w celach i najwyźej dolać wody destylowanej, a w tych tp nie wiem...
Chyba, że ktoś je ZAGOTOWAŁ, ale gdzie, że aż tak..!?
Dolać wodę destylowana lub elektrolit,tak jak piszesz,gęstość elektrolitu ma swoją optymalną wartość(nie pamiętam,chyba 1,37g)w aku ołowiowo kwasowych i reguluje się albo jednym albo drugim.
@@jarekkaczmarkiewicz8360 Trochę pomieszałeś, gęstość elektrolitu to 1,28 g/cm3, albo 37% wodny roztwór kwasu siarkowego, to jedno i to samo ponieważ 37% kwas siarkowy posiada 63% H2O czyli wody a jego gęstość to właśnie 1.28 g/cm3.
@Tomasz Mamrot Mogłem pomieszać,zaznaczyłem że nie jestem pewny tej wartości,cieszę się że skomentowałes i podałeś właściwie liczby,dla każdego zaciekawionego przyda się właściwa informacja na ten temat.
Pozdrawiam
@@jarekkaczmarkiewicz8360 Właśnie w takim celu to napisałem a nie po to aby wytykać ci błędy, również pozdrawiam Tomasz.
@@sp5mxx ja to wiem, szanuje i cenie sobie właśnie taką postawę wśród czytających i odpowiadajacych na komentarze.
Zdaję się,że autor "NietypoweRozwiązania" swoją twórczością oraz podejściem do życia ogółem,przyciąga naprawdę wielu życzliwych i pozytywnych osób!
Dobrej nocy wszystkim czytającym
Wszystko fajnie tylko jakim napięciem ładowałeś te akumulatory? Bo to kolejna bardzo istotna kwestia.
AGM lubi pod 15v , miałem 14,8
JESTEM PIERWSZY RAZ I JUŻ EEEEBŁEMMM ZE ŚMIECHU :) JA MAM DAWNO ZMIANĘ NIEODWRACALNĄ W BANI TO DLA MNIE BEZPIECZNIE :)
Elektrolit 👍
Witam Maestro :-)
Ja bym jeszcze spróbował je kilka razy rozładować do konca i naladowac ponownie
Nie należy rozladowywac do końca,nawet,lub tym bardziej,w przypadku "reanimacji".
dokładnie , to samo pomyślałem :)
To nie Ni-Cad żeby rozładowywać do końca...
Pomocny film
Nie każdy ma mózg ? A moj dysk twardy wszystko zniesie 👍
,,Muzg,, masz rację nie każdy...😂🤣 nie mogę czytać tych komentarzy😂🤣
@@lukaszkub1965 Co to jest dyktando 2020 czy merytoryczna wypowiedz.Jak widzę cwaniaków co na błędy ort. zwracają uwagę ,to na prawdę ,nie zaglądaj tutaj .Lukasz -a nie przypadkiem Łukasz ,w Polsce jesteśmy i mamy znaki Ł Ą Ę ,ale na komórce wyszukać Ł to dla Ciebie filozofia !!!!
@@HROMQWE dobrze mówi nie ma ludzi idealnych oprucz Lukasz Kub on jest idealny
dlaczego ? Pocieszne są :)
@@hrabiadooku1536 na telefonie piszesz komenty ?
Trzecia szkoła, ta najstarsza, mówi aby zmierzyć gęstość, czyli określić stężenie elektrolitu, wtedy wiadomo czego dolać.
to przedwojenna szkoła gdzie nie było jeszcze AGMów
to normalne ja czekam aż zacznie pobierać jakikolwiek prą nawet godzinę a potem jeszcze żeby wstał ze 3 4 godziny i dopiero zaczyna łykać
Podstawowy błąd ładowanie zwyklym prostownikiem, przy ładowaniu takim często w fazie wysycania napiecie przekracza 16 V, gdzie AGM próg ładowania to 14,8-15V ... dodatkowo przy testowaniu dlaczego wybierasz typ akumulatora regularny ? To jest dla akumulatorów z elektrolitem płynnym, powinieneś wybrac typ AGM ...(16:08)
Prostownik daje max 15,5v a wybrałem agm , ostrość na chwilę uciekła ale jak zwolnisz film to widać jak podświetlił się 2,wers
@@nietypowerozwiazania1659 parametry ładowania AGM wg Victron www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&url=www.victronenergy.pl/upload/documents/Datasheet-GEL-and-AGM-Batteries-EN.pdf&ved=2ahUKEwj8xKbLzKnsAhXLs4sKHSmkAPAQFjAMegQIChAB&usg=AOvVaw1LyzDWgzR0QI7qVmfn1P74 mają też fajne ladowarki do AGM
Nietypowe Rozwiązania mam pytanie: czy taki sam rezultat będzie w przypadku padniętych lub "niby zużytych" akumulatorów kwasowych dolewając elektrolit i wodę tak jak to przedstawiłeś fajnie na filmie ?
I drugie pytanie: czy są gorsze i lepsze elektrolity ? Czy nie patrzeć się przy zakupie tylko brać co dają ? :-)
I trzecie pytanie: czy elektrolit to to samo co typowy kwas do akumulatora na dolewki ? (chociaż kilka razy w filmie nazwałeś elektrolit kwasem)
Z góry dzięki za odpowiedź.
Łapka oczywiście w górę
W przypadku akumulatorów z kwasem płynnym warto postąpić inaczej - wylać stary elektrolit , wlać wodę destylowaną i ładować małym prądem kilka dni po czym wylać wodę wlać elektrolit który jest kwasem w małym stężeniu i ładować w przypadku AGMów jest to trudniejsze bo mata zatrzymuje w sobie płyn , elektrolit nisko stężony kwas w wodzie destylowanej
@@nietypowerozwiazania1659 Dziękuję ślicznie za odpowiedź. A czy przy zwykłej dolewce do sprawnego akumulatora warto również wziąć elektrolit niż wodę destylowaną / woda redestylowaną / woda demineralizowana (woda dejonizowana) ?
@@SerafinMC1064 na dolanie tylko woda destylowana
Tez mam dylemat jaki en ustawić do jdm-12-100ah i myślałem ze się czegoś dowiem z materiału a tu ten sam problem.
Ja zniszczyłem kiedyś aku z auta, przez ciemniaka który pożyczał ode mnie aku, zrobił delikatną dziurkę na spodzie, dużo nie leciało można powiedzieć że się sączyło, a ja zamiast zalepić dziurę to dolewałem wody do tego stopnia że aku zdechło, może gdybym dolewał elektrolitu to by żył. Stare czasy. Pozdrawiam
@Marcin 95 ołowiu powiadasz? a w jaki sposob ? czy elektrolit rozpuszcza ołów ?
@Marcin 95 masa czynna nie ołów i nie rozpuszcza się :)
Ok więc te akumulatory mają zwartą celę każda cela ma około 2v jest 6 cel na aku, 10v z groszami oznacza właśnie jedną zwartą celę.
Ci co radzą dolać wody usłyszeli to gdzieś, ale nie wiedzą po co... chodzi o odsiarczenie akumulatora - rozpuszczenie wytrąconej siarki, do tego należy też aku lekko zagotować, czyli ładować do lekkiego "bulgotania", jeśli zwarcie celi polega na nagromadzeniu się siarki i połączeniu właśnie z tego powodu to może się udać - raz na 1000 pewnie... bo te zasiarczone aku są zazwyczaj zamordowane w UPS...
Ci co radzą dolać kwasu zakładają, bo gdzieś usłyszeli, że z jakiegoś powodu ubyło kwasu... jeśli aku jest zasiarczony i dolejesz kwasu i jeszcze wygotujesz to będziesz miał większe stężenie elektrolitu co doprowadzi do jeszcze większego zasiarczenia...
Cele mogą być zwarte z wielu powodów, uszkodzenie mechaniczne, chemiczne, termiczne...
Taki aku powinien mieć troszkę powyżej 13,7v dla pracy sporadycznej UPS(pasywne - te przełączające), oraz 14.7v dla pracy cyklicznej, ładowanie rozładowanie...
Możesz zdiagnozować, która cela jest zwarta badając napięcie pomiędzy celami - wtrynić tam końcówkę miernika - tam powinien być dostępny mostek, ale jak nie ma to powinno wystarczyć dotknięcie ! lekkie dotknięcie ścianek celi, albo samego lustra elektrolitu jak zalejesz na full. Mierzyć możesz dodając napięcia od minusa/plusa lub po prostu pomiędzy celami.
Problem z odsiarczaniem tych aku jest żel, on wchłania kwas wysycha i jego właściwości się degradują.
Oba aku mają 13v czyli po prostu przeładowałeś pozostałe 5 cel na jakieś 2,5v, to napięcie się nie utrzyma spadnie do 10/11v i zostanie na tym poziomie...
A już pomijam fakt, że taki tester nic nie pokaże miarodajnego mierzone jest tylko napięcie i ewentualnie spadek napięcia pod obciążeniem + jeszcze rezystancja.... Aby cokolwiek powiedzieć (słabo naładowane aku nie trzymają napięcia pod obciążeniem) o tym, czy jakikolwiek akumulator jest sprawny i jak sprawny należy go rozładować, naładować i rozładować ponownie mierząc jego rzeczywistą pojemność = energia oddana/przyjęta... ale to się robi na sprawnych aku...
btw z tych pozostałych cel możesz bez problemu korzystać jak zwarcie celi wytrzyma prądy (jak nie wytrzyma to może odblokuje cele ;) to masz normalnie aku 11v ;) musisz tylko uważać, żeby nie przeładowywać cel ładowarką na 12v (13,7v) bo je będzie gotować, może je powyginać, albo zasiarczyć i zewrzeć.
ciekawa koncepcja lecz błędna , takie zjawisko wykazał by test obciążeniowy
@@nietypowerozwiazania1659 sprawdź cele jakie mają napięcie, na 99% jedna ma zerowe lub małe w zależności gdzie mierzysz/jak jest zwarta... mam kilka takich aku z ups bawiłem się nimi na wiele sposobów, zwarcie na celi nie musi przyjmować całego prądu może być zwarcie częściowe i po prostu nie osiągać pełnego napięcia ładowania - można to też zauważyć podczas ładowania zwarta cela się grzeje bardziej. Reszta cel nawet na te 10/11v pociągnie rozrusznik to jest mocny aku. Jeśli uda Ci się go naładować do 13,7 albo nawet 14 to jestem w błędzie, jeśli nie to nie :) Podejrzewam, że jutro napięcie spadnie do 12v albo poniżej. zdrowy aku by je trzymał na poziomie do jakiego naładowałeś, czyli te 13.03v
@@KapitanOgor po naladowaniu utrzymuje sie w okolicach 13v